Hej
Miałby ktoś jakiegoś grata do nauki jazdy na placu? Bez plastików najlepiej.

Lacha chce się nauczyć jeździć, ale jest dość słaba fizycznie i 500 już ją przeraża.

Bylibyśmy wdzięczni.

pozdrówka
K

Kruk > pisze:

Hej
Miałby ktoś jakiegoś grata do nauki jazdy na placu? Bez plastików najlepiej.

Lacha chce się nauczyć jeździć, ale jest dość słaba fizycznie i 500 już ją przeraża.

Lacha? to takie zdrobnienie od laski? Twojej laski ? W sensie ze kaleka jestes ? House tez ma lase a jezdzi  CBR, tez dasz rade.

ps: przeredaguj ogłoszenie, albo swoje podejście do zycia to moze pomoge...

--
piomay
www.piomay.riders.pl

On 27 Sie, 23:02, Piotr May  wrote:

Lacha? to takie zdrobnienie od laski? Twojej laski ?

interpretacja pierwsza

no że dla 'dupy(po staropolsku dzieczyny) chce bikea', a że półdupek
taki co cała jego to nie bawi sie w zdrobnienia tylko woła lacha,
taaaka duża..
a  że duża i gruba to słaba fizycznie

interpretacja druga

laska w rozumieniu siusiaka, czyli chłopak sie chwali że ma lachę,
taką maczugę że potrzebuje dla niego oddzielnego środka transportu,
najlepiej 125, bo na 500 mógłby go stracić tudzież zabardzo
rozciągnąć,
no że słaba fizycznie znaczy nie darady sie podnieść



--
wiadro(SoldierAK)

Piotr May pisze:

Kruk > pisze:

Hej
Miałby ktoś jakiegoś grata do nauki jazdy na placu? Bez plastików najlepiej.

ps: przeredaguj ogłoszenie, albo swoje podejście do zycia to moze pomoge...

Heh, mam to samo zagadnienie w domu. Mój - za duży (choć mały), w
dodatku oplastyczniony.

Można coś w tym temacie poradzić? Nie jestem z Poznania, ale niedalekich
okolic. Kurs prawka na razie odpada.

BTW Jest gdzieś otwarty placyk z wymalowaną ósemką?

pozdrawiam
Mikrut