Grupy dyskusyjne   »   2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?

2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?



1 Data: Kwiecien 28 2010 19:23:36
Temat: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Irokez 

Witam.

Mam ochotę na zakup Audi A4 około 5 letniego (B7). W większości to kombi TDI "w dizlu" ;)
Benzyn i jeszcze sedan jak palców u drwala po wypadku z piła tarczową.
O ile w tak malutkim autku kombi nie przeszkadza to pytanie o ten nieszczesny silnik
Większość to te nieszczęsne pękające 2.0TDI z mielącymi się zębatkami pompy oleju za w sumie kompletnie ponad 20 tyś za naprawę.

Sęk w tym, że większość opisów takich zgonów to u VW czytam po internecie..
Czy jest nadzieja że do Audi szedł lepszy sort? czy jednak jak już brać z tym nieszczesnym TDI to tylko i wyłacznie 1.9 o ile nie trafię benzyny?
Wolałbym benzynę. Kilometrów duzo nie robię ale no takie silniki prawie nie istnieją można powiedzieć.


Pozdrawiam.

--
Irokez
AR 156 2.4JTD



2 Data: Kwiecien 28 2010 19:42:20
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Janina Kolina 

"w dizlu" ;)

odpowiem tak:
nie znam 5latka, który by przetrwał...

jk

3 Data: Kwiecien 28 2010 19:50:39
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Doby 

Użytkownik "Janina Kolina"  napisał w wiadomości

"w dizlu" ;)

odpowiem tak:
nie znam 5latka, który by przetrwał...

ja mam 1.9 TDI  130KM i moj "przetrwal" juz ponad 6 lat  -a nawet oleju nie
chce brac - tylko jezdzic i jezdzic

4 Data: Kwiecien 29 2010 08:34:48
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Doby"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Janina Kolina"  napisał w wiadomości
"w dizlu" ;)

odpowiem tak:
nie znam 5latka, który by przetrwał...

ja mam 1.9 TDI  130KM i moj "przetrwal" juz ponad 6 lat  -a nawet oleju nie chce brac - tylko jezdzic i jezdzic


ale rozumiesz, ze pytanie jest o 2,0tdi a nie 1,9


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka

5 Data: Kwiecien 28 2010 19:52:28
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Irokez 

Użytkownik "Janina Kolina"  napisał w wiadomości

"w dizlu" ;)

odpowiem tak:
nie znam 5latka, który by przetrwał...

jeżeli zauważyłaś emotikon, to rozumiem że te silniki sie sypią?



Jesli nie.. jeszcze niedawno poprawiłem gościa to dostałem konkretne zjebki od wielu osób za czepianiesie...

--
Irokez

6 Data: Kwiecien 28 2010 19:11:12
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Waldek Godel 

Dnia Wed, 28 Apr 2010 19:52:28 +0200, Irokez napisał(a):

jeżeli zauważyłaś emotikon, to rozumiem że te silniki sie sypią?


nie, nie rozumiesz, to megatroll Kolina.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info  | Chinski inzynier popelnil samobojstwo po
zagubieniu jedenego z 16 szt. nowego iPhone'a. Zainspirowalo to Apple do
kampanii promocyjnej "zyc bez niego nie mozesz"

7 Data: Kwiecien 28 2010 20:28:12
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Diabełson 

Waldek Godel pisze:

Dnia Wed, 28 Apr 2010 19:52:28 +0200, Irokez napisał(a):

jeżeli zauważyłaś emotikon, to rozumiem że te silniki sie sypią?


nie, nie rozumiesz, to megatroll Kolina.


megatroll? To zwykła podkurwiszmata panie Waldemarze

8 Data: Kwiecien 28 2010 20:26:37
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Diabełson 

Janina Kolina pisze:

nie znam 5latka, który by przetrwał...



masz na myśli dzieci, które wyruchałaś?

9 Data: Kwiecien 29 2010 15:08:40
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Bartek 

Użytkownik "Janina Kolina"  napisał w wiadomości

"w dizlu" ;)

odpowiem tak:
nie znam 5latka, który by przetrwał...

zajebisty jesteś,
na lotnictwie sie znasz,
motoryzacji,
na czym jescze?:)



--
Pozdrawiam, Bartek

10 Data: Kwiecien 28 2010 21:30:33
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Czarek Daniluk 

W dniu 2010-04-28 19:23, Irokez pisze:

Witam.

Mam ochotę na zakup Audi A4 około 5 letniego (B7). W większości to kombi
TDI "w dizlu" ;)
Benzyn i jeszcze sedan jak palców u drwala po wypadku z piła tarczową.
O ile w tak malutkim autku kombi nie przeszkadza to pytanie o ten
nieszczesny silnik
Większość to te nieszczęsne pękające 2.0TDI z mielącymi się zębatkami
pompy oleju za w sumie kompletnie ponad 20 tyś za naprawę.

Sęk w tym, że większość opisów takich zgonów to u VW czytam po internecie..
Czy jest nadzieja że do Audi szedł lepszy sort? czy jednak jak już brać
z tym nieszczesnym TDI to tylko i wyłacznie 1.9 o ile nie trafię benzyny?
Wolałbym benzynę. Kilometrów duzo nie robię ale no takie silniki prawie
nie istnieją można powiedzieć.

No niestety nie..i tylko można poczytać w necie.

Kolega z firmy kupił Jeep Compass - mający właśnie 2.0 TDI, no i długo nie pojeździł - właśnie zmieliło zębatki, silnik do wymiany, kosztowało go to około 7 czy 8kzł.

Koledzy którzy robią VAG ostatnio stwierdzili że 2,0 to straszny parch i że pomału robi się z tego takie drugie 2,5 V6 TDI :)

Pozdrawiam !!

11 Data: Kwiecien 29 2010 14:09:47
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: kamil 

"Czarek Daniluk"  wrote in message

Koledzy którzy robią VAG ostatnio stwierdzili że 2,0 to straszny parch i że pomału robi się z tego takie drugie 2,5 V6 TDI :)

Ten 2.5 to naprawde az taka tragedia? Szukam jakiegos ekonomicznego AWD i A4 Quattro z tym silnikiem biore pod uwage, tylko im wiecej czytam tym bardziej mi przechodzi..



Pozdrawiam
kamil

12 Data: Kwiecien 29 2010 18:48:29
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości "Czarek Daniluk"  wrote in message


Koledzy którzy robią VAG ostatnio stwierdzili że 2,0 to straszny parch i że pomału robi się z tego takie drugie 2,5 V6 TDI :)

Ten 2.5 to naprawde az taka tragedia? Szukam jakiegos ekonomicznego AWD i A4 Quattro z tym silnikiem biore pod uwage, tylko im wiecej czytam tym bardziej mi przechodzi..

Może nie aż taka... ale... realne spalanie wersji quattro z silnikiem 2.5 TDI i automatem to okolice 12/100 w mieście, przy manualu masz 9-10/100 w mieście. Wymiana rozrządu to minimum 2500 PLN. Ingerencja w hydraulikę zaworową potrafi ten koszt zwiększyć o kolejne 2000 PLN. I trochę jeszcze "detali" bym znalazł ;)


Pozdrawiam
kamil

13 Data: Kwiecien 29 2010 10:56:51
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Karthoon 

On 29 Kwi, 15:09, "kamil"  wrote:

"Czarek Daniluk"  wrote in message



> Koledzy którzy robią VAG ostatnio stwierdzili że 2,0 to straszny parch i
> że pomału robi się z tego takie drugie 2,5 V6 TDI :)

Ten 2.5 to naprawde az taka tragedia? Szukam jakiegos ekonomicznego AWD i A4
Quattro z tym silnikiem biore pod uwage, tylko im wiecej czytam tym bardziej
mi przechodzi..


BAU / BCZ (od końca 2003r.) w zasadzie możesz szukać.

14 Data: Kwiecien 30 2010 10:48:32
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: kamil 

"Karthoon"  wrote in message

On 29 Kwi, 15:09, "kamil"  wrote:
"Czarek Daniluk"  wrote in message



> Koledzy którzy robią VAG ostatnio stwierdzili że 2,0 to straszny parch > i
> że pomału robi się z tego takie drugie 2,5 V6 TDI :)

Ten 2.5 to naprawde az taka tragedia? Szukam jakiegos ekonomicznego AWD i A4
Quattro z tym silnikiem biore pod uwage, tylko im wiecej czytam tym bardziej
mi przechodzi..


BAU / BCZ (od końca 2003r.) w zasadzie możesz szukać.

Czyli wersja 180KM z 2004 roku nie powinna rozpadac sie co dwa miesiace?




Pozdrawiam
Kamil

15 Data: Kwiecien 30 2010 10:50:39
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: kamil 

"kamil"  wrote in message


BAU / BCZ (od końca 2003r.) w zasadzie możesz szukać.

Czyli wersja 180KM z 2004 roku nie powinna rozpadac sie co dwa miesiace?

I jeszcze jedno pytanie - jak z chipowaniem slabszych na te 170-180KM?




Pozdrawiam
Kamil

16 Data: Maj 03 2010 10:10:09
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: kamil 



"Jurand"  wrote in message


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości "kamil"  wrote in message



BAU / BCZ (od końca 2003r.) w zasadzie możesz szukać.

Czyli wersja 180KM z 2004 roku nie powinna rozpadac sie co dwa miesiace?

I jeszcze jedno pytanie - jak z chipowaniem slabszych na te 170-180KM?

Ja powiem to tak - jeśli nie masz kogoś w okolicy, kto nie zjadł zębów na tych silnikach i kto Ci zrobi dokładny przegląd stanu silnika - to absolutnie pod żadnym pozorem NIE KUPUJ samochodu z tą jednostką napędową.

Czyli albo slabawe 1.9, albo dolozyc troche do rocznika i wziasc z 3.0..




Pozdrawiam
Kamil

17 Data: Maj 03 2010 13:18:27
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

BAU / BCZ (od końca 2003r.) w zasadzie możesz szukać.

Czyli wersja 180KM z 2004 roku nie powinna rozpadac sie co dwa miesiace?

I jeszcze jedno pytanie - jak z chipowaniem slabszych na te 170-180KM?

Ja powiem to tak - jeśli nie masz kogoś w okolicy, kto nie zjadł zębów na tych silnikach i kto Ci zrobi dokładny przegląd stanu silnika - to absolutnie pod żadnym pozorem NIE KUPUJ samochodu z tą jednostką napędową.

Czyli albo slabawe 1.9, albo dolozyc troche do rocznika i wziasc z 3.0..

Albo dokładnie przeglądnąć auto przed zakupem. DOKŁADNIE. Z dynamicznym pomiarem parametrów pracy silnika włącznie. A to "słabawe" 1.9 w praktyce jest niewiele gorsze od wersji 2.5 TDI 150 KM, po chipie zjada ją na śniadanie, zrównując się z wersją 2.5 TDI 163 KM. I zadowala się spalaniem na poziomie 70% zużycia jednostki 2.5 TDI.

Jurand.

18 Data: Maj 03 2010 14:18:22
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: kamil 

"Jurand"  wrote in message

Ja powiem to tak - jeśli nie masz kogoś w okolicy, kto nie zjadł zębów na tych silnikach i kto Ci zrobi dokładny przegląd stanu silnika - to absolutnie pod żadnym pozorem NIE KUPUJ samochodu z tą jednostką napędową.

Czyli albo slabawe 1.9, albo dolozyc troche do rocznika i wziasc z 3.0..

Albo dokładnie przeglądnąć auto przed zakupem. DOKŁADNIE. Z dynamicznym pomiarem parametrów pracy silnika włącznie. A to "słabawe" 1.9 w praktyce jest niewiele gorsze od wersji 2.5 TDI 150 KM, po chipie zjada ją na śniadanie, zrównując się z wersją 2.5 TDI 163 KM. I zadowala się spalaniem na poziomie 70% zużycia jednostki 2.5 TDI.

Z dokladnym przegladem w zaufanym warsztacie moze byc klopot, szczegolnie jesli auto daleko od domu. Diesel to dla mnie i tak zlo konieczne z mocnej turbo benzyny, jezdzilem troche firmowym 1.9 130KM w A4 avant i jesli juz ma byc klekot, to niech przynajmniej ma te 200km i zbiera sie jakos. Tak czy inaczej dzieki za rady, bede polowac na cos blisko mojego mechanika.




Pozdrawaiam
Kamil

19 Data: Maj 04 2010 09:53:15
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości "Jurand"  wrote in message


Ja powiem to tak - jeśli nie masz kogoś w okolicy, kto nie zjadł zębów na tych silnikach i kto Ci zrobi dokładny przegląd stanu silnika - to absolutnie pod żadnym pozorem NIE KUPUJ samochodu z tą jednostką napędową.

Czyli albo slabawe 1.9, albo dolozyc troche do rocznika i wziasc z 3.0..

Albo dokładnie przeglądnąć auto przed zakupem. DOKŁADNIE. Z dynamicznym pomiarem parametrów pracy silnika włącznie. A to "słabawe" 1.9 w praktyce jest niewiele gorsze od wersji 2.5 TDI 150 KM, po chipie zjada ją na śniadanie, zrównując się z wersją 2.5 TDI 163 KM. I zadowala się spalaniem na poziomie 70% zużycia jednostki 2.5 TDI.

Z dokladnym przegladem w zaufanym warsztacie moze byc klopot, szczegolnie jesli auto daleko od domu. Diesel to dla mnie i tak zlo konieczne z mocnej turbo benzyny, jezdzilem troche firmowym 1.9 130KM w A4 avant i jesli juz ma byc klekot, to niech przynajmniej ma te 200km i zbiera sie jakos. Tak czy inaczej dzieki za rady, bede polowac na cos blisko mojego mechanika.

No to w ogóle zapomnij o wersji 2.5 TDI, jeżeli A4 1.9 TDI 130 KM było dla Ciebie o dużo za słabe.

Jurand.

20 Data: Kwiecien 28 2010 22:33:16
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Witam.

Mam ochotę na zakup Audi A4 około 5 letniego (B7). W większości to kombi TDI "w dizlu" ;)
Benzyn i jeszcze sedan jak palców u drwala po wypadku z piła tarczową.
O ile w tak malutkim autku kombi nie przeszkadza to pytanie o ten nieszczesny silnik
Większość to te nieszczęsne pękające 2.0TDI z mielącymi się zębatkami pompy oleju za w sumie kompletnie ponad 20 tyś za naprawę.


Kup sobie 1.9 TDI. Za kilka stówek zrobisz sobie w nim 130 KM. Auto jeździ wtedy odrobinę tylko gorzej, niż 2.0 TDI, ale jest już całkiem przyjemnym wózkiem - szczególnie dynamika na 3 i 4 biegu zaskakuje in plus. Nie będziesz musiał trząść się o pompę oleju i inne pierdoły.

Sęk w tym, że większość opisów takich zgonów to u VW czytam po internecie..
Czy jest nadzieja że do Audi szedł lepszy sort? czy jednak jak już brać z tym nieszczesnym TDI to tylko i wyłacznie 1.9 o ile nie trafię benzyny?
Wolałbym benzynę. Kilometrów duzo nie robię ale no takie silniki prawie nie istnieją można powiedzieć.

Benzyna to tylko 1.8T.

Jurand.

21 Data: Maj 01 2010 10:19:52
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Olek 

On 2010-04-28 22:33, Jurand wrote:

Benzyna to tylko 1.8T.

Jurand.

uzasadnij

22 Data: Kwiecien 30 2010 23:07:12
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "Olek"  napisał w wiadomości

On 2010-04-28 22:33, Jurand wrote:

Benzyna to tylko 1.8T.

Jurand.

uzasadnij

Silnik montowany od lat, sprawdzony, ekonomiczny, brak praktycznie jakichkolwiek upierdliwych lub drogich w naprawie usterek. Bardzo żywotna turbina, bardzo dobra dynamika samochodów z tą jednostką, podatność na chiptuning.

Jurand.

23 Data: Maj 01 2010 14:50:02
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Olek 

On 2010-04-30 23:07, Jurand wrote:

Silnik montowany od lat, sprawdzony, ekonomiczny, brak praktycznie
jakichkolwiek upierdliwych lub drogich w naprawie usterek. Bardzo
żywotna turbina, bardzo dobra dynamika samochodów z tą jednostką,
podatność na chiptuning.

Jurand.

spoko tylko dlaczego "tylko"
jest więcej fajnych silników np. 2.6 i 2.8 z vałek

24 Data: Maj 01 2010 15:46:41
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "Olek"  napisał w wiadomości

On 2010-04-30 23:07, Jurand wrote:

Silnik montowany od lat, sprawdzony, ekonomiczny, brak praktycznie
jakichkolwiek upierdliwych lub drogich w naprawie usterek. Bardzo
żywotna turbina, bardzo dobra dynamika samochodów z tą jednostką,
podatność na chiptuning.

Jurand.

spoko tylko dlaczego "tylko"
jest więcej fajnych silników np. 2.6 i 2.8 z vałek

Spalanie i ogólne koszty eksploatacji.
Poza tym mówimy o samochodach z lat 2005 wzwyż.

Jurand.

25 Data: Kwiecien 28 2010 23:59:59
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Konrad L 

A orientuje sie ktos czy ten nowy TDI 2.0 CR DPF 140 KM tez ma zapewnione takie atrakcje w pakiecie? Czy moze sa to calkowicie inne konstrukcje?

Pozdr.

26 Data: Kwiecien 29 2010 13:37:41
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Maciej Browarczyk 

Irokez pisze:

[cut]

5 letni to jest duza szansa trafic parcha z tym silnikiem. Jesli niekoniecznie musi byc diesel wez benzyne 1.8T tak jak pisal Jurand. Jesli jednak wolisz diesla to 1.9TDI 115KM, potwor to nie bedzie ale chiptuning troche da mu koksu (tak na 140-150KM) i bedziesz sie cieszyl niskim spalaniem i silnikiem, ktorego osiagi w trasie beda sprawialy Ci przyjemnosc ;) (w miescie tez ale tdi sie jezdzi najfajniej w trasie).
Moge dodac od siebie, ze mam B6 Avant 1.9TDI, "cipnalem" sobie na 170KM i jak na dole jest to samo (spalanie, dynamika, mozna sie oszczednie turlac jak trzeba) tak od 2.5k rpm auto jest nie do poznania. Zawsze ciagnalem do 3k rpm, bo wyzej to tylko wycie, teraz tak sie wkreca na 4k rpm i rzeczywiscie "to to idzie" :) nie pisze juz nic o trasie, bo sie polepszylo znacznie.

--
Pozdrawiam,
Maciek

27 Data: Kwiecien 29 2010 18:18:21
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Irokez 

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w wiadomości

Irokez pisze:

[cut]

5 letni to jest duza szansa trafic parcha z tym silnikiem. Jesli niekoniecznie musi byc diesel wez benzyne 1.8T tak jak pisal Jurand. Jesli jednak wolisz diesla to 1.9TDI 115KM, potwor to nie bedzie ale chiptuning troche da mu koksu (tak na 140-150KM) i bedziesz sie cieszyl niskim spalaniem i silnikiem, ktorego osiagi w trasie beda sprawialy Ci przyjemnosc ;) (w miescie tez ale tdi sie jezdzi najfajniej w trasie).

Nie zależy mi na TDI ale po prostu nie ma wyboru w benzynie.
Sam mam teraz alfę 156 2.4JTD i fajnie to jeździ, ale ile dupereli przy tym jest z osprzetu. Fakt że te JTD są zarabiście dobre.

Dzięki za opinie.
Przejechałem sie A6 ale też 2.0TDI. Jedzie fajnie, gorzej zbiera się od mojej alfy. Na koniec doliczyłem sobie do silnika 25k PLN na wysoceprawdopodobną naprawę i cena przestała być atrakcyjna.

Będę więc szukał 1.8T oraz 1.9TDI. A4 ewentualnie Passat

Pozdrawiam.

--
Irokez

28 Data: Kwiecien 29 2010 18:49:31
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w wiadomości
Irokez pisze:

[cut]

5 letni to jest duza szansa trafic parcha z tym silnikiem. Jesli niekoniecznie musi byc diesel wez benzyne 1.8T tak jak pisal Jurand. Jesli jednak wolisz diesla to 1.9TDI 115KM, potwor to nie bedzie ale chiptuning troche da mu koksu (tak na 140-150KM) i bedziesz sie cieszyl niskim spalaniem i silnikiem, ktorego osiagi w trasie beda sprawialy Ci przyjemnosc ;) (w miescie tez ale tdi sie jezdzi najfajniej w trasie).

Nie zależy mi na TDI ale po prostu nie ma wyboru w benzynie.
Sam mam teraz alfę 156 2.4JTD i fajnie to jeździ, ale ile dupereli przy tym jest z osprzetu. Fakt że te JTD są zarabiście dobre.

Dzięki za opinie.
Przejechałem sie A6 ale też 2.0TDI. Jedzie fajnie, gorzej zbiera się od mojej alfy. Na koniec doliczyłem sobie do silnika 25k PLN na wysoceprawdopodobną naprawę i cena przestała być atrakcyjna.

Będę więc szukał 1.8T oraz 1.9TDI. A4 ewentualnie Passat

A to weź piknij na priva... ;)

Jurand.

29 Data: Maj 01 2010 20:43:14
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Bartek 

Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Maciej Browarczyk"  napisał w
wiadomości
Irokez pisze:

[cut]

5 letni to jest duza szansa trafic parcha z tym silnikiem. Jesli
niekoniecznie musi byc diesel wez benzyne 1.8T tak jak pisal Jurand.
Jesli jednak wolisz diesla to 1.9TDI 115KM, potwor to nie bedzie ale
chiptuning troche da mu koksu (tak na 140-150KM) i bedziesz sie cieszyl
niskim spalaniem i silnikiem, ktorego osiagi w trasie beda sprawialy Ci
przyjemnosc ;) (w miescie tez ale tdi sie jezdzi najfajniej w trasie).

Nie zależy mi na TDI ale po prostu nie ma wyboru w benzynie.
Sam mam teraz alfę 156 2.4JTD i fajnie to jeździ, ale ile dupereli przy
tym jest z osprzetu. Fakt że te JTD są zarabiście dobre.


Irokez, a alfe bedziesz sprzedawal?

znajomy szuka, o ile nie kupi niczego szybko, to moze by sie udalo jakiegos
deala zrobic - przynajmniej auto ze znana  historia by bylo;)



--
Pozdrawiam, Bartek

30 Data: Maj 01 2010 22:18:42
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Irokez 

Użytkownik "Bartek"  napisał w wiadomości


Irokez, a alfe bedziesz sprzedawal?

znajomy szuka, o ile nie kupi niczego szybko, to moze by sie udalo jakiegos deala zrobic - przynajmniej auto ze znana  historia by bylo;)

Będę, ale najpierw muszę kupić coś innego. Za bardzo bez auta nie mogę zostać. Dlatego też nie mam aż takiego parcia na czas.
A wymieniam tylko dlatego, że u mnie drogi są fatalne (Wrocław ma idealne w porównaniu z moją wioską) i zawiecha oryginalna wytrzymuje niecałe 16kkm. Przez 3 lata będę piaty raz teraz wahacze wymieniał. Mam dość a wyprowadzać się na razie nie planuję jeszcze zbyt szybko. Szkoda, bo zarąbiście się jeździ.

Pozdrawiam.

--
Irokez

31 Data: Maj 02 2010 01:55:56
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Bartek 

Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Bartek"  napisał w wiadomości


Irokez, a alfe bedziesz sprzedawal?

znajomy szuka, o ile nie kupi niczego szybko, to moze by sie udalo
jakiegos deala zrobic - przynajmniej auto ze znana  historia by bylo;)

Będę, ale najpierw muszę kupić coś innego.

a mial bys mnie na uwadze jak będziesz już po zakupie?

zalezalo by mi na informacji na priva.

moge komore podac na prv, jesli tak bedzie wygodniej;)



--
Pozdrawiam, Bartek

32 Data: Kwiecien 30 2010 00:17:40
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Tomasz Pyra 

Irokez pisze:

Witam.

Mam ochotę na zakup Audi A4 około 5 letniego (B7). W większości to kombi TDI "w dizlu" ;)
Benzyn i jeszcze sedan jak palców u drwala po wypadku z piła tarczową.
O ile w tak malutkim autku kombi nie przeszkadza to pytanie o ten nieszczesny silnik
Większość to te nieszczęsne pękające 2.0TDI z mielącymi się zębatkami pompy oleju za w sumie kompletnie ponad 20 tyś za naprawę.

A tego się nie da jakoś prewencyjnie wymieniać? Choćby co 100kkm, bo tyle to jeszcze podobno przeżywa.
Ile może kosztować taka pompa oleju?

33 Data: Kwiecien 30 2010 09:06:05
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Adam Franik 

Dnia Fri, 30 Apr 2010 00:17:40 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

A tego się nie da jakoś prewencyjnie wymieniać? Choćby co 100kkm, bo
tyle to jeszcze podobno przeżywa.
Ile może kosztować taka pompa oleju?

Jeżeli dobrze patrze to sama pompa (oryginalna VW) kosztuje ~620zł. Nie
wiem tylko, czy nie trzeba tam jakichś dodatków jeszcze.
--
pozdrawiam,
Adam F. & A3 TDI [SG][SWD]
GG#4423822

34 Data: Kwiecien 30 2010 21:56:03
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Irokez 

Użytkownik "Adam Franik"  napisał w wiadomości

Dnia Fri, 30 Apr 2010 00:17:40 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

A tego się nie da jakoś prewencyjnie wymieniać? Choćby co 100kkm, bo
tyle to jeszcze podobno przeżywa.
Ile może kosztować taka pompa oleju?

Jeżeli dobrze patrze to sama pompa (oryginalna VW) kosztuje ~620zł. Nie
wiem tylko, czy nie trzeba tam jakichś dodatków jeszcze.

Znalazłem coś interesującego na forum. Wybaczcie za linka ale inaczej nie za bardzo da się przekazać
http://www.a4club.eu/index.php?topic=7394.msg140114#msg140114

Wynika z niego, że Audi zaprzestało produkcji zębatek zaraz po zakończeniu okresu gwarancyjnego na te silniki.
Została opcja wymiany skrzynki ze zmienionym rozwiązaniem technicznym na koła zębate zamiast łańcuszka
Cena tej skrzyneczki to tyle ile silnik, duzo młodszy bo po 2007 roku, mocniejszy, bez tego gównianego rozwiazania i z nie pekającą głowicą.
Wnioski po przeczytaniu tego wątku - kupując jakiekolwiek auto z tym nieszczesnym silnikiem należy w jak najszybszym tempie wymienić silnik na model po 2007 a stary sprzedać puki jest warty wiecej niż kupa złomu. Oczywiście do kosztu zakupu auta koniecznie od razu doliczyć te pare tysięcy.

A więc kupując auto za 50k od razu przeliczyć że kosztuje 58k PLN

Pozdrawiam.

--
Irokez

35 Data: Maj 01 2010 03:09:37
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Adam Franik"  napisał w wiadomości
Dnia Fri, 30 Apr 2010 00:17:40 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

A tego się nie da jakoś prewencyjnie wymieniać? Choćby co 100kkm, bo
tyle to jeszcze podobno przeżywa.
Ile może kosztować taka pompa oleju?

Jeżeli dobrze patrze to sama pompa (oryginalna VW) kosztuje ~620zł. Nie
wiem tylko, czy nie trzeba tam jakichś dodatków jeszcze.

Znalazłem coś interesującego na forum. Wybaczcie za linka ale inaczej nie za bardzo da się przekazać
http://www.a4club.eu/index.php?topic=7394.msg140114#msg140114

Wynika z niego, że Audi zaprzestało produkcji zębatek zaraz po zakończeniu okresu gwarancyjnego na te silniki.
Została opcja wymiany skrzynki ze zmienionym rozwiązaniem technicznym na koła zębate zamiast łańcuszka
Cena tej skrzyneczki to tyle ile silnik, duzo młodszy bo po 2007 roku, mocniejszy, bez tego gównianego rozwiazania i z nie pekającą głowicą.
Wnioski po przeczytaniu tego wątku - kupując jakiekolwiek auto z tym nieszczesnym silnikiem należy w jak najszybszym tempie wymienić silnik na model po 2007 a stary sprzedać puki jest warty wiecej niż kupa złomu. Oczywiście do kosztu zakupu auta koniecznie od razu doliczyć te pare tysięcy.

A więc kupując auto za 50k od razu przeliczyć że kosztuje 58k PLN


Dokładniej - takiego napędu pompy olejowej (łańcuch) nie spotyka się już w silnikach począwszy od roku modelowego 2006.

Jurand.
Pozdrawiam.

-- Irokez

36 Data: Maj 01 2010 10:05:42
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Irokez 

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

Wnioski po przeczytaniu tego wątku - kupując jakiekolwiek auto z tym nieszczesnym silnikiem należy w jak najszybszym tempie wymienić silnik na model po 2007 a stary sprzedać puki jest warty wiecej niż kupa złomu. Oczywiście do kosztu zakupu auta koniecznie od razu doliczyć te pare tysięcy.

A więc kupując auto za 50k od razu przeliczyć że kosztuje 58k PLN


Dokładniej - takiego napędu pompy olejowej (łańcuch) nie spotyka się już w silnikach począwszy od roku modelowego 2006.

Niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić na szybko nawet jak sprzedawca na stronie wpisze VIN co jest za silnik pod maską, czy BLB który wynika z tego że jest kupą złomu czy poprawione konstrukcje. Mam okazję wcziąść piekny A6 z 2.0TDI rok modelowy 2006 ale jadąc nim nawet nie myślałem żeby sprawdzić co tam siedzi. Może na dniach sprawdzę.
Gdzie jest wpisany typ silnika??

Są wprawdzie programy które wylistują dokładnie co siedzi ale nie jest to tak dostepne jak netowe proste dekodery VIN.
W praktyce więc lepiej dołożyć do rocznika 2007 ewentualnie jak auto niedaleko od domu stoi podjechać. Na drugi koniec polski nie opłaca się bo 90% sprzedawców ściemnia. Ewentualnie brać słabszy 1.9TDI lub mocniejszy 3.0V6 TDI :)

Pozdrawiam.

--
Irokez

37 Data: Kwiecien 30 2010 23:08:12
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Jurand 


Użytkownik "Irokez"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości
Wnioski po przeczytaniu tego wątku - kupując jakiekolwiek auto z tym nieszczesnym silnikiem należy w jak najszybszym tempie wymienić silnik na model po 2007 a stary sprzedać puki jest warty wiecej niż kupa złomu. Oczywiście do kosztu zakupu auta koniecznie od razu doliczyć te pare tysięcy.

A więc kupując auto za 50k od razu przeliczyć że kosztuje 58k PLN


Dokładniej - takiego napędu pompy olejowej (łańcuch) nie spotyka się już w silnikach począwszy od roku modelowego 2006.

Niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić na szybko nawet jak sprzedawca na stronie wpisze VIN co jest za silnik pod maską, czy BLB który wynika z tego że jest kupą złomu czy poprawione konstrukcje. Mam okazję wcziąść piekny A6 z 2.0TDI rok modelowy 2006 ale jadąc nim nawet nie myślałem żeby sprawdzić co tam siedzi. Może na dniach sprawdzę.
Gdzie jest wpisany typ silnika??

Dlaczego nie ma możliwości sprawdzić? Dzwonisz z numerem VIN do serwisu Audi i Ci podadzą, jaki masz rodzaj napędu pompy olejowej.
Typ silnika jest na tabliczce znamionowej.

Jurand.

38 Data: Maj 01 2010 14:33:56
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Irokez 

Użytkownik "Jurand"  napisał w wiadomości

Dlaczego nie ma możliwości sprawdzić? Dzwonisz z numerem VIN do serwisu Audi i Ci podadzą, jaki masz rodzaj napędu pompy olejowej.
Typ silnika jest na tabliczce znamionowej.

BRE.. chyba taki sam napęd jak BLB choć nie jestem pewien bo mało o tym piszą.

Ogólnie odpuszczam jakiekolwiek 2.0TDI. Silnik dla bogaczy lub lubiących ryzyko. To już chyba te 2.2dCI w Lagunie jest dużo pewniejsze.

Pozdrawiam.

--
Irokez

39 Data: Maj 02 2010 01:02:58
Temat: Re: 2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-04-30 00:17, Tomasz Pyra pisze:

A tego się nie da jakoś prewencyjnie wymieniać? Choćby co 100kkm, bo
tyle to jeszcze podobno przeżywa.
Tyle, że to nie sama pompa jest problemem, a jej napęd.
Zużywa się zębatka koła łańcuchowego umieszczona na wale korbowym.
Początkowo ta zębatka nie występowała oddzielnie lecz wyłącznie jako całość - z wałem korbowym, więc wymianie podlegał cały drogi zespół. OIDP później wprowadzono jako część zamienną inną konstrukcję wału, w której już można wymienić zębatkę
Ile może kosztować taka pompa oleju?


--
                      Wojciech Smagowicz

2.0TDI - czy naprawdę ryzyko awarii jest tak wielkie?



Grupy dyskusyjne