Grupy dyskusyjne   »   51mln zl za kilometr?

51mln zl za kilometr?



1 Data: Maj 11 2010 07:35:35
Temat: 51mln zl za kilometr?
Autor: ptoki 

http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4,artykul.html?node=15

Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).
Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
przebitki jakos nie widze.
A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

Ktoś kojarzy ile kosztowala trasa siekierkowska na estakadach?



2 Data: Maj 11 2010 17:39:34
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: pwz 

W dniu 2010-05-11 16:35, ptoki pisze:

http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4,artykul.html?node=15

Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).
Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
przebitki jakos nie widze.
A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

Technologia nie jest tu istotna. Teren nie jest istotny. Nie decyduje też o tym rynek (podaż-popyt). Wiesz, co decyduje? Zapotrzebowanie polityczne. Trzeba np. zrobić autostradę z A do Z (Euro 2012!), pochwalić się przed wyborami itp. -> robimy z dnia na dzień, wszystko jedno za jaką cenę, bo to przecież i tak publiczne pieniądze (nie moje = niczyje). Byle zrobić. Firmy robiące drogi dobrze o tym wiedzą...
pwz

3 Data: Maj 11 2010 08:49:06
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: ptoki 

On 11 Maj, 17:39, pwz  wrote:

W dniu 2010-05-11 16:35, ptoki pisze:

>http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4...

> Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
> okolicach miliona za km (okolice 2004r).
> Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
> przebitki jakos nie widze.
> A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

Technologia nie jest tu istotna. Teren nie jest istotny. Nie decyduje
też o tym rynek (podaż-popyt). Wiesz, co decyduje? Zapotrzebowanie
polityczne. Trzeba np. zrobić autostradę z A do Z (Euro 2012!),
pochwalić się przed wyborami itp. -> robimy z dnia na dzień, wszystko
jedno za jaką cenę, bo to przecież i tak publiczne pieniądze (nie moje > niczyje). Byle zrobić. Firmy robiące drogi dobrze o tym wiedzą...
pwz

To jest teoria spiskowa, ja wiem ze dla biurokraty nie ma gornej
granicy i ceny w budzetowce sa swiatem alternatywnym. Ciekawi mnie czy
to sie daje normalnie uzasadnić. Np. przez porownanie z jakaś
inwestycją "prywatną" bo ja wiem. Budowa parkingu przy hipermarkecie
za 20mln zl za 500m czy coś...

--
Lukasz Sczygiel

4 Data: Maj 11 2010 20:37:41
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Feromon 


Użytkownik "ptoki"  napisał w wiadomości On 11 Maj, 17:39, pwz  wrote:

W dniu 2010-05-11 16:35, ptoki pisze:

>http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4...

> Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
> okolicach miliona za km (okolice 2004r).
> Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
> przebitki jakos nie widze.
> A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

Technologia nie jest tu istotna. Teren nie jest istotny. Nie decyduje
też o tym rynek (podaż-popyt). Wiesz, co decyduje? Zapotrzebowanie
polityczne. Trzeba np. zrobić autostradę z A do Z (Euro 2012!),
pochwalić się przed wyborami itp. -> robimy z dnia na dzień, wszystko
jedno za jaką cenę, bo to przecież i tak publiczne pieniądze (nie moje =
niczyje). Byle zrobić. Firmy robiące drogi dobrze o tym wiedzą...
pwz

To jest teoria spiskowa, ja wiem ze dla biurokraty nie ma gornej
granicy i ceny w budzetowce sa swiatem alternatywnym. Ciekawi mnie czy
to sie daje normalnie uzasadnić. Np. przez porownanie z jakaś
inwestycją "prywatną" bo ja wiem. Budowa parkingu przy hipermarkecie
za 20mln zl za 500m czy coś...


Da się "normalnie" uzasadnić. Jest PRZETARG. Wygrywa NAJNIŻSZA CENA.
Problem polega na tym, że firmy startujące w przetargu dają cenę 5 razy wyższą od kosztów.
Raz wygra ten raz tamten, a kasa leci...


Feromon

5 Data: Maj 12 2010 07:53:19
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Massai 

Feromon wrote:

 


Da się "normalnie" uzasadnić. Jest PRZETARG. Wygrywa NAJNIŻSZA CENA.
Problem polega na tym, że firmy startujące w przetargu dają cenę 5
razy wyższą od kosztów.  Raz wygra ten raz tamten, a kasa leci...

Ale częściej bywa dokładnie odwrotnie. Na przykładzie jednego przetargu:
Temat duży, budowa światłowodowej sieci telekomunikacyjnej, z osprzętem.

Ważnym elementem przetargu było 10 lat gwarancji.
Zgłosiło się 16 firm.
15 dało ceny różniące się od siebie o 5-10%.
Szesnasta - 70% ceny najtańszej z tych 15.

Nie udało się tej ostatniej firmy "uwalić" proceduralnie.
Wygrała... najęła tę najtańszą za 50% ceny którą tamta dała pierwotnie.
Opłaciło się jej, bo najęli ich tylko na położenie sieci, bez gwarancji.

W 3 miesiące po oddaniu sieci firma która wygrała przetarg - się
zwinęła.

Teraz trzeba serwisować sieć za ciężkie pieniądze, bo nie ma od kogo
wyegzekwować tej gwarancji.

--
Pozdro
Massai

6 Data: Maj 12 2010 11:55:34
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

Ale częściej bywa dokładnie odwrotnie. Na przykładzie jednego przetargu:
Temat duży, budowa światłowodowej sieci telekomunikacyjnej, z osprzętem.
Ważnym elementem przetargu było 10 lat gwarancji.
Zgłosiło się 16 firm.
15 dało ceny różniące się od siebie o 5-10%.
Szesnasta - 70% ceny najtańszej z tych 15.

Nie udało się tej ostatniej firmy "uwalić" proceduralnie.
Wygrała... najęła tę najtańszą za 50% ceny którą tamta dała pierwotnie.
Opłaciło się jej, bo najęli ich tylko na położenie sieci, bez gwarancji.

W 3 miesiące po oddaniu sieci firma która wygrała przetarg - się
zwinęła.
Teraz trzeba serwisować sieć za ciężkie pieniądze, bo nie ma od kogo
wyegzekwować tej gwarancji.

Bywa.  Ale to chyba ktos nie dopatrzyl:
a) bylo zglosic syndykowi ciazace zobowiazania,
b) w uzasadnionych przypadkach mozna prokuratorem postraszyc,
c) co to za robota, ze za serwis trzeba ciezkie pieniadze placic ? przeciez kable sie zasadniczo nie psuja.

Moze powinniscie zorganizowac przetarg na utrzymanie tej sieci ? :-)

J.

7 Data: Maj 12 2010 11:03:34
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Massai 

J.F. wrote:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

>
> W 3 miesiące po oddaniu sieci firma która wygrała przetarg - się
> zwinęła.
> Teraz trzeba serwisować sieć za ciężkie pieniądze, bo nie ma od
> kogo wyegzekwować tej gwarancji.

Bywa.  Ale to chyba ktos nie dopatrzyl:
a) bylo zglosic syndykowi ciazace zobowiazania,

AFAIR były zgłoszone. Tyle że firemka przed upadłością zakupiła w
cholerę drogie usługi konsultingowe w celu "ratowania spółki".
Na tyle drogie że wyżarły 90% konta firmy.

Spółka konsultingowa z Antyli czy coś w tym stylu.

A majątek trwały spółki to była kanapa na której ją zakładali.

b) w uzasadnionych przypadkach mozna prokuratorem postraszyc,

Jeszcze żeby było kogo...

c) co to za robota, ze za serwis trzeba ciezkie pieniadze placic ?
przeciez kable sie zasadniczo nie psuja.

Wiesz, taka wojewódzka sieć światłowodowa to nie w kij pierdział, to
nie same światłowody.


Moze powinniscie zorganizowac przetarg na utrzymanie tej sieci ? :-)

To kumpel się skarżył, więc nie do mnie ;-)

Pytałem dlaczego nie rozbili płatności w umowie za położenie i za
serwisowanie - twierdzi że tak chcieli, ale przez to że projekt był
współfinansowany przez UE, to nie szło takich kosztów ponoszonych przez
lata wrzucić. Musiało pójść jako jedno zamówienie, z jedną płatnością
czy jakoś tak.

Teraz jest projekt na ścianę wschodnią, 800 mln, już nie pamiętam pln
czy euro, i dokładnie ten sam problem się czai.

--
Pozdro
Massai

8 Data: Maj 12 2010 13:05:28
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości news:

b) w uzasadnionych przypadkach mozna prokuratorem postraszyc,

Jeszcze żeby było kogo...

Zarząd też się wyczyścił z majątku?

9 Data: Maj 12 2010 13:16:35
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

b) w uzasadnionych przypadkach mozna prokuratorem postraszyc,

Jeszcze żeby było kogo...

Zarząd też się wyczyścił z majątku?

A od kiedy zarzad odpowiada majatkiem gdy w odpowiednim momencie zglosi upadlosc ?

10 Data: Maj 12 2010 13:20:12
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

b) w uzasadnionych przypadkach mozna prokuratorem postraszyc,

Jeszcze żeby było kogo...

Zarząd też się wyczyścił z majątku?

A od kiedy zarzad odpowiada majatkiem gdy w odpowiednim momencie zglosi upadlosc ?

Skoro spółka zostawiła długi, to znaczy że upadłość nie została zgłoszona w odpowiednim czasie.
Aczkolwiek to trzeba wykazać i może nie być to łatwe.

11 Data: Maj 12 2010 13:21:35
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

A od kiedy zarzad odpowiada majatkiem gdy w odpowiednim momencie
zglosi upadlosc ?

Skoro spółka zostawiła długi, to znaczy że upadłość nie została
zgłoszona w odpowiednim czasie.
Aczkolwiek to trzeba wykazać i może nie być to łatwe.

Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.
Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa upasc ?

12 Data: Maj 12 2010 13:23:39
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

A od kiedy zarzad odpowiada majatkiem gdy w odpowiednim momencie
zglosi upadlosc ?

Skoro spółka zostawiła długi, to znaczy że upadłość nie została
zgłoszona w odpowiednim czasie.
Aczkolwiek to trzeba wykazać i może nie być to łatwe.

Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.

Czyli długi.

Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa upasc ?

Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za niewykonane usługi.
A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie padają.

13 Data: Maj 12 2010 13:25:57
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.

Czyli długi.

Nie pisze o zobowiazaniach finansowych.

Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na
eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa upasc ?

Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za
niewykonane usługi.
A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie padają.

Jestes pewien tego co piszesz czy "chcialbym zeby tak bylo" ?

14 Data: Maj 12 2010 13:36:19
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.

Czyli długi.

Nie pisze o zobowiazaniach finansowych.

Ale ja piszę.
Gwarancja jest wliczona w cenę.

Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za
niewykonane usługi.
A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie padają.

Jestes pewien tego co piszesz czy "chcialbym zeby tak bylo" ?

Specjalistą od tego typu spraw nie jestem, ale np. skarbówka nie ma oporów w ściganiu zarządów firm, które nie zapłaciły podatków i padły (znam przynajmniej taką jedną sprawę).
Nawet jeśli zarząd zgłosił wcześniej wniosek o upadłość.
Stoją na stanowisku, że skoro powstały długi podatkowe, to zgłosił za późno.
Często wygrywają takie sprawy.

15 Data: Maj 12 2010 14:17:59
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości
A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie padają.

Jestes pewien tego co piszesz czy "chcialbym zeby tak bylo" ?

Specjalistą od tego typu spraw nie jestem, ale np. skarbówka nie ma oporów w ściganiu zarządów firm, które nie zapłaciły podatków i padły (znam przynajmniej taką jedną sprawę).
Nawet jeśli zarząd zgłosił wcześniej wniosek o upadłość.

Skarbowka ma to wpisane wprost w ustawe.
Panstwo nie moze byc stratne :-)

A zarzad ma pilnowac zeby nalezne podatki byly placone na bieząco.

J.

16 Data: Maj 12 2010 14:26:08
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Specjalistą od tego typu spraw nie jestem, ale np. skarbówka nie ma oporów w ściganiu zarządów firm, które nie zapłaciły podatków i padły (znam przynajmniej taką jedną sprawę).
Nawet jeśli zarząd zgłosił wcześniej wniosek o upadłość.

Skarbowka ma to wpisane wprost w ustawe.
Panstwo nie moze byc stratne :-)

A zarzad ma pilnowac zeby nalezne podatki byly placone na bieząco.

Zobowiązania też.
Inaczej odpowiada przed wierzycielami, gdy spółka nie jest już w stanie.
Z dokładnie tego samego tytułu co przed skarbówką, tyle że konsekwencje inne.

17 Data: Maj 12 2010 15:43:53
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Skarbowka ma to wpisane wprost w ustawe.
Panstwo nie moze byc stratne :-)
A zarzad ma pilnowac zeby nalezne podatki byly placone na bieząco.

Zobowiązania też.
Inaczej odpowiada przed wierzycielami, gdy spółka nie jest już w stanie.
Z dokładnie tego samego tytułu co przed skarbówką, tyle że konsekwencje inne.

Jak sam doskonale wiesz ryzyko w dzialalnosci gospodarczej zawsze istnieje i nawet zarzad nie jest w stanie go przewidziec.
Bez zlej woli moze np udzielic 10 lat gwarancji, i nie przewidziec ze kable juz po 5 latach beda wymagaly wymiany.



J.

18 Data: Maj 12 2010 16:34:15
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Jak sam doskonale wiesz ryzyko w dzialalnosci gospodarczej zawsze istnieje i nawet zarzad nie jest w stanie go przewidziec.
Bez zlej woli moze np udzielic 10 lat gwarancji, i nie przewidziec ze kable juz po 5 latach beda wymagaly wymiany.

On nie przewidział - on płaci.
Odpowiedzialność nie ogranicza się do złej woli.

19 Data: Maj 12 2010 17:28:15
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Jak sam doskonale wiesz ryzyko w dzialalnosci gospodarczej zawsze istnieje i nawet zarzad nie jest w stanie go przewidziec.
Bez zlej woli moze np udzielic 10 lat gwarancji, i nie przewidziec ze kable juz po 5 latach beda wymagaly wymiany.

On nie przewidział - on płaci.
Odpowiedzialność nie ogranicza się do złej woli.

No ale takimi pieniedzmi nie dysponuje i co mu zrobisz ?
Nie urodzi przeciez.

J.

20 Data: Maj 12 2010 18:50:42
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Bez zlej woli moze np udzielic 10 lat gwarancji, i nie przewidziec ze kable juz po 5 latach beda wymagaly wymiany.

On nie przewidział - on płaci.
Odpowiedzialność nie ogranicza się do złej woli.

No ale takimi pieniedzmi nie dysponuje i co mu zrobisz ?
Nie urodzi przeciez.

Toż pisałem, że taki przypadek podejrzewam i o to pytałem.
Racz to wreszcie zapamiętać, jak masz zamiar w kolejnym poście znowu to samo napisać.

21 Data: Maj 12 2010 13:41:07
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości
Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.

Czyli długi.

Ale niematerialne i niewymierne wprost.
..
Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa upasc ?

Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za niewykonane usługi.
A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie padają.

Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta sie okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

J.

22 Data: Maj 12 2010 13:47:45
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"
Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości
Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.

Czyli długi.

Ale niematerialne i niewymierne wprost.

A to już zależy od przetargu, trzeba było to w papierach zapisać i byłoby wymierne.

A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie padają.

Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc.

I popsuto odpowiedzialnością zarządu.

Zreszta sie okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

Się domyślam i o to pytałem.

23 Data: Maj 12 2010 14:18:34
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

Użytkownik "Cavallino"
Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości
Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.

Czyli długi.

Ale niematerialne i niewymierne wprost.
.
Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa upasc ?

Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za niewykonane usługi.
A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z siebie firmy raczej nie padają.

Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta sie okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

Nie mieszka. Przy odrobinie cierpliwości i upierdliwości komornika dość łatwo stwierdzić gdzie... ;) ;) ale po co..

M.

24 Data: Maj 13 2010 06:43:22
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Massai 

J.F. wrote:

Użytkownik "Cavallino"
>Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości
> > Ale spolka nie zostawila dlugow. Zostawila zobowiazania.
>
> Czyli długi.

Ale niematerialne i niewymierne wprost.
.
> > Sugerujesz, ze jesli firma podpisze np. 20-letni kontrakt na
> > eksploatacje autostrady to w ciagu tych 20 lat nie ma prawa
> > upasc ?
>
> Jeśli dostanie za to kasę z góry, to może, ale ma oddać kasę za
> niewykonane usługi.  A jak nie - to niech zarząd oddaje, same z
> siebie firmy raczej  nie padają.

Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta sie
okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

To był deal na taką kasę że zarząd nie mieszka pod mostem. Mieszka
sobie zapewne bardzo wygodnie... tylko nie wiadomo za bardzo gdzie,
tzn. w jakim kraju.

--
Pozdro
Massai

25 Data: Maj 13 2010 09:25:18
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta sie
okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

To był deal na taką kasę że zarząd nie mieszka pod mostem. Mieszka
sobie zapewne bardzo wygodnie... tylko nie wiadomo za bardzo gdzie,
tzn. w jakim kraju.

Ale to sie inaczej robi - ci co mieli zarobic to zarobili, a zarzad jest podstawiony.

Albo stary zarzad odchodzi a nowy odpowiada za zobowiazania :-)

J.

26 Data: Maj 13 2010 11:48:14
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości
Od tego wymyslono sp. z o.o., zeby kase zabezpieczyc. Zreszta sie
okaze ze zarzad mieszka pod mostem :-)

To był deal na taką kasę że zarząd nie mieszka pod mostem. Mieszka
sobie zapewne bardzo wygodnie... tylko nie wiadomo za bardzo gdzie,
tzn. w jakim kraju.

Ale to sie inaczej robi - ci co mieli zarobic to zarobili, a zarzad jest podstawiony.

Albo stary zarzad odchodzi a nowy odpowiada za zobowiazania :-)
ale wymyslił... zerknij do Kodeksu Spółek Handlowych ;)


M.

27 Data: Maj 12 2010 13:39:06
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Massai"  napisał w wiadomości

J.F. wrote:
Bywa.  Ale to chyba ktos nie dopatrzyl:
b) w uzasadnionych przypadkach mozna prokuratorem postraszyc,

Jeszcze żeby było kogo...

Ktos sie przeciez pod papierami podpisywal. Juz wrocil na Antyle ?

c) co to za robota, ze za serwis trzeba ciezkie pieniadze placic ?
przeciez kable sie zasadniczo nie psuja.
Wiesz, taka wojewódzka sieć światłowodowa to nie w kij pierdział, to
nie same światłowody.

Wygorowane żądania ? Sprzet trzeba szacowac na 5 lat :-)

Moze powinniscie zorganizowac przetarg na utrzymanie tej sieci ? :-)
To kumpel się skarżył, więc nie do mnie ;-)

Pytałem dlaczego nie rozbili płatności w umowie za położenie i za
serwisowanie - twierdzi że tak chcieli, ale przez to że projekt był
współfinansowany przez UE, to nie szło takich kosztów ponoszonych przez
lata wrzucić. Musiało pójść jako jedno zamówienie, z jedną płatnością
czy jakoś tak.

Bo generalnie to wlasnie o to chodzi - klient chce nabyc siec wraz z utrzymaniem przez najblizsze 10 lat i niech sie zglosi najtanszy oferent. Jak zle zrobi to bedzie sam doplacac do utrzymania.
Ale nawet przy rozbiciu mozna byc wych*, bo bedzie oferta na instalacje za np 90 mln,  a utrzymanie 1 mln rocznie, i po ten milion juz sie nikt nie zglosi :-)

Chyba ze od razu klient zastrzeze ze placil bedzie w rownych ratach przez 10 lat, co moze nie jest takie glupie w budzetowce, ktora musi obligacje emitowac.
Czy np 50% plus 10*5%. Ewentualnie zastrzeze ze jakosc ma byc ubezpieczona polisa lub gwarancja bankowa. Ale wtedy tez i cena bedzie inna, a wykonawca bedzie czekal na powodz lub ostra zime :-)

J.

28 Data: Maj 12 2010 14:15:41
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

Massai pisze:

Feromon wrote:

 
Da się "normalnie" uzasadnić. Jest PRZETARG. Wygrywa NAJNIŻSZA CENA.
Problem polega na tym, że firmy startujące w przetargu dają cenę 5
razy wyższą od kosztów.  Raz wygra ten raz tamten, a kasa leci...

Ale częściej bywa dokładnie odwrotnie. Na przykładzie jednego przetargu:
Temat duży, budowa światłowodowej sieci telekomunikacyjnej, z osprzętem.

Ważnym elementem przetargu było 10 lat gwarancji.
Zgłosiło się 16 firm.
15 dało ceny różniące się od siebie o 5-10%.
Szesnasta - 70% ceny najtańszej z tych 15.

Nie udało się tej ostatniej firmy "uwalić" proceduralnie.
Wygrała... najęła tę najtańszą za 50% ceny którą tamta dała pierwotnie.
Opłaciło się jej, bo najęli ich tylko na położenie sieci, bez gwarancji.

W 3 miesiące po oddaniu sieci firma która wygrała przetarg - się
zwinęła.

Teraz trzeba serwisować sieć za ciężkie pieniądze, bo nie ma od kogo
wyegzekwować tej gwarancji.

bo ktoś dupiacie (a raczej niezgodnie z uZP) napisał SIWZ. I powinen za to beknąć. Jest taka fajna instytucja jak zabezpieczenie należytego wykonania umowy. Nalezy z tego korzystac.

M.

29 Data: Maj 12 2010 11:22:39
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Paweł 

Użytkownik "Feromon"  napisał w wiadomości

Da się "normalnie" uzasadnić. Jest PRZETARG. Wygrywa NAJNIŻSZA CENA.
Problem polega na tym, że firmy startujące w przetargu dają cenę 5 razy wyższą od kosztów.
Raz wygra ten raz tamten, a kasa leci...

Bzdura.
W większości przetargów oferty są składane na granicy opłacalności.
W dowolnej branży, firma dająca ceny 5x wyższe od kosztów szybko musiała by splajtować.
Często też działa się "pod wodą" by zdobyć odpowiednie referencje.

W przypadku tak wielkich projektów działa też inny mechanizm. Wymagania formalne są na takim poziomie, że tylko kilku największych (i najdroższych wykonawców) może je spełnić.
Najdroższych bo ciężar utrzymania takiej firmy jest duży. Wcale to jednak nie oznacza, że mają dużą marżę. Mają po prostu wysokie koszty własne.
Wygrywa więc drogi wykonawca, podnajmuje tańszych, tych, którzy samodzielnie nie byliby w stanie stanąć do przetargu.


--
Paweł

30 Data: Maj 12 2010 12:15:39
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Paweł"  napisał w

Bzdura.
W większości przetargów oferty są składane na granicy opłacalności.

Bzdura. Wystarczy popatrzec w jakies przetargi - oferty sa rozne, rozbieznosc dwukrotna cen nie dziwi.

Na usprawiedliwienie - przy ostatnich pilnych kontraktach budowlanych na etapie przetargu czesto nie wiadomo co wykonawce czeka. Projekt w zarysie, rozpoznanie terenu slabe. I potem sa pretensje wzajemne, albo cena rzucona z odpowiednim zapasem.

Gadalem niedawno z wytworca konstrukcji stalowych.
Klient chce znac cene na wczoraj, a najpozniej na jutro, a dokumentacja liczy 500 stron.
Wiec sie strzela spod duzego palca - duze slupy budowlane, to u nas kosztuja 1.50 euro za kg.
Jak jest malo zlecen to 1.40, jak za duzo to 1.60.

Ile tych kg jest nikt nie wie, ile projektant sobie wymyslil malych pracochlonnych detali tez nikt nie patrzy.

Ocena mozliwosci produkcyjnych zakladu ? No panie, to zamawiajacy podaje termin dostawy, nie my termin wykonania.
My wiemy ze potrafimy przerobic 200 ton stali miesiecznie.

W dowolnej branży, firma dająca ceny 5x wyższe od kosztów szybko musiała by splajtować.

IBM ma sie dobrze, Apple ostatnio tez  :-)

W przypadku tak wielkich projektów działa też inny mechanizm. Wymagania formalne są na takim poziomie, że tylko kilku największych (i najdroższych wykonawców) może je spełnić.
Najdroższych bo ciężar utrzymania takiej firmy jest duży. Wcale to jednak nie oznacza, że mają dużą marżę. Mają po prostu wysokie koszty własne.

Co by nie mowic wymaga sie od nich zrobienia kawalka autostrady za ten miliard czy dwa i zaplata bedzie po wykonaniu.
Maly tego nie udzwignie. I ktos to musi skredytowac, i odsetki wezmie.

Sa oczywiscie i zle przyklady na takie wymogi.

Wygrywa więc drogi wykonawca, podnajmuje tańszych, tych, którzy samodzielnie nie byliby w stanie stanąć do przetargu.

Bo kolejna sprawa - duzy wykonawca nie moze czekac az mu laskawie jakis przetarg przydziela.
Musi miec bufor robot, zeby ludzie nie byli bez pracy, i zapas w terminach, zeby moc nadgonic inne budowy.
System podwykonawcow jest bardzo elastyczny.

J.

31 Data: Maj 12 2010 10:02:29
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "ptoki"  napisał w

To jest teoria spiskowa, ja wiem ze dla biurokraty nie ma gornej
granicy i ceny w budzetowce sa swiatem alternatywnym.

Przede wszystkim to utrudnienia moga nie miec gornej granicy
http://en.wikipedia.org/wiki/Millau_Viaduct
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiadukt_Millau


Ciekawi mnie czy
to sie daje normalnie uzasadnić. Np. przez porownanie z jakaś
inwestycją "prywatną" bo ja wiem. Budowa parkingu przy hipermarkecie
za 20mln zl za 500m czy coś...

Kiedys widzialem wyjasnienie spolki AW czemu prywatna autostrada A2 kosztowala drozej niz powstajace za panstwowe pieniadze odcinki A4.
Zrzucali na wymogi dla autostrad platnych, przygotowanie terenu itp.
Czyli nie bylo tak zle z wydatkami na A4 od Krzywej do Gliwic.

I czy w koncu sie nie okazalo ze kiepsko sobie zrobili i nawierzchnia jest do wymiany ?

P.S. Jak sie zarabia
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,7373355,Autostrada_Wielkopolska_miewa_straty__ale_Kulczyk.html


J.

32 Data: Maj 11 2010 18:12:03
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Nie decyduje
też o tym rynek (podaż-popyt). Wiesz, co decyduje? Zapotrzebowanie
polityczne. Trzeba np. zrobić autostradę z A do Z (Euro 2012!),

I to jest ten popyt.
Podaz na naszym rynku budownictwa drogowego w ciagu ostatniego roku, poltora wzrosla bardzo gdyz bardzo wiele przedsiebiorstw z UE w czasach kryzysu przeniosla sie do nas.
Dlatego ceny realizacji sa czesto nizsze o kilkadziesiat procent w stosunku do sporzadzanych przed rokiem czy dwoma kosztorysow inwestorskich.

33 Data: Maj 11 2010 17:41:50
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "ptoki"  napisał w

http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4,artykul.html?node=15
Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).

miliona ale Euro. I to w bardzo latwym terenie. Bo w trudniejszym ... gornej granicy chyba nie bylo :-)

Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
przebitki jakos nie widze.

Raczej wzrost cen robot drogowych. Autostradowa Obwodnica Wroclawia miala kosztowac miliard zl.
Nie bylo tego miliarda, nie bylo, nie bylo .. i teraz buduja za 3 mld.

Jeden most przez Odre kosztuje pol milarda, fakt ze z przyleglosciami to 2km ..

A2 z 2007 to juz prawie 10mln euro/km
A4 Zgorzelec Krzyzowa to jakies 5M euro / km w 2006.

A4 Wroclaw Gliwice, http://new-arch.rp.pl/artykul/302877_Wykonawca_zmienial_projekt.html

3M euro/km  w 1997 i w dosc latwych warunkach - inwestycja przygotowywana od 70 lat :-)
Choc np wiadukty robione podwojnie i niewykorzystane - marzylo sie o placeniu ..

A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

przy tej cenie mysle ze sa tam jakies utrudnienia.
"12 wiaduktów, 8 mostów drogowych ", moze jakis wiekszy wezel.

Ale i tak narzekano ze u nowych czlonkow Unii autostrady sie drozej robi niz u starych.

J.

34 Data: Maj 11 2010 09:05:28
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: ptoki 

On 11 Maj, 17:41, "J.F."  wrote:

Użytkownik "ptoki"  napisał w

>http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4...
>Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
>okolicach miliona za km (okolice 2004r).

miliona ale Euro. I to w bardzo latwym terenie. Bo w trudniejszym
.. gornej granicy chyba nie bylo :-)

Rzeczywiście? A może ten milion pomylil mi sie z ekspresówką?
Tak czy siak te 4 mln ma sie nijak do tych 51. Tam sie chyba nie
przebijaja przez jakies mokradla.
Moze lepiej bylo by te tereny wogole poomijać?

>Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
>przebitki jakos nie widze.

Raczej wzrost cen robot drogowych. Autostradowa Obwodnica Wroclawia
miala kosztowac miliard zl.
Nie bylo tego miliarda, nie bylo, nie bylo .. i teraz buduja za 3
mld.

No fajnie, jest drozej ale dlaczego?
Bo jakos nijak nie znajduje przyczyny. materialy az tak nie zdrozaly,
maszyny tez nie, nawet benzyna podskoczyla o te maks 3x od czasow
kiedy byla po 1,7zl (jakies 5-7 lat temu).

Jeden most przez Odre kosztuje pol milarda, fakt ze z
przyleglosciami to 2km ..

A2 z 2007 to juz prawie 10mln euro/km
A4 Zgorzelec Krzyzowa to jakies 5M euro / km w 2006.

A4 Wroclaw Gliwice,http://new-arch.rp.pl/artykul/302877_Wykonawca_zmienial_projekt.html

3M euro/km  w 1997 i w dosc latwych warunkach - inwestycja
przygotowywana od 70 lat :-)
Choc np wiadukty robione podwojnie i niewykorzystane - marzylo sie
o placeniu ..

No ale to caly czas projekty tych samych "Państwowych" inwestorów.
Masz gdzieś dane o tym ile czasi zaplacili za swoje drogi?


>A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

przy tej cenie mysle ze sa tam jakies utrudnienia.
"12 wiaduktów, 8 mostów drogowych ", moze jakis wiekszy wezel.

Ale i tak narzekano ze u nowych czlonkow Unii autostrady sie drozej
robi niz u starych.

Mozliwe ze rzeczywiscie maja jakies trudnosci. Ale jakoś nie widze
zeby cena po odcinku trudnym jakos znaczaco spadala. Pewnie kolejne
niusy beda donosic o jeszcze droższych kilometrach.
Jak by to porównać?
Pewnie koszt parkingu pod hipermarketem nie jest latwo porownywalna.
No i zeby dane znalexc bedzie trudniej...

--
Lukasz Sczygiel

35 Data: Maj 11 2010 23:10:33
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

On Tue, 11 May 2010 09:05:28 -0700 (PDT),  ptoki wrote:

On 11 Maj, 17:41, "J.F."  wrote:
>Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
>okolicach miliona za km (okolice 2004r).

miliona ale Euro. I to w bardzo latwym terenie. Bo w trudniejszym
.. gornej granicy chyba nie bylo :-)

Rzeczywiście? A może ten milion pomylil mi sie z ekspresówką?
Tak czy siak te 4 mln ma sie nijak do tych 51.

Ale to dolna granica i raczej stara [inflacja].

Tam sie chyba nie przebijaja przez jakies mokradla.
Moze lepiej bylo by te tereny wogole poomijać?

Ale te sa wolne :-)


>Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
>przebitki jakos nie widze.
Raczej wzrost cen robot drogowych.

No fajnie, jest drozej ale dlaczego?
Bo jakos nijak nie znajduje przyczyny. materialy az tak nie zdrozaly,

Takie ceny wychodza na przetargach i tyle.
Mozna sie zastanawiac czy inwestor powinien do tego dopuszczac .. no
ale skoro ma robic, to robi. A cena wynosi tyle za ile klient jest
sklonny kupic :-)


maszyny tez nie, nawet benzyna podskoczyla o te maks 3x od czasow
kiedy byla po 1,7zl (jakies 5-7 lat temu).

Z gazem ci sie chyba pomylilo. Benzyna to juz dlugo ponad 3zl.


Masz gdzieś dane o tym ile czasi zaplacili za swoje drogi?

Nie, ale mysle ze podobnie. Jak chcesz szukac
http://www.ceskedalnice.cz/

Kurde, oni juz maja 1113 km ..

Tak czytam i wychodzi że wszędzie tak drogo sie buduje. A może po
prostu te tanie sie w niusach nie pokazuja bo to zadna rewelacja?

Czasem sie pokazuja. Np
http://en.wikipedia.org/wiki/L%C3%A6rdalstunnelen
http://archives.cnn.com/2000/TRAVEL/NEWS/11/27/norway.tunnel.reut/index.html

24km za 110mln $. Jesli to jest prawdziwe, a chyba tak, bo kiedys
potwierdzalem - to po ch* nam przetargi.
Wynajmijmy Norwegow - 4mln $/km .. autostradowego tunelu.
Zadnych wywlaszczen, drogich mostow, ekologow.
Az niewiarygodne sie wydaje - glebe tam maja podatna czy co ?

Czy może my te drogi budujemy za dobre?
Może wystarczyly by zwykle 2x2 nie za szerokie, ze skrzyzowaniami,

Nie. Nacpaja ci fotoradarow i beda mowic ze 70 to bezpieczna szybkosc.
Ma byc bez skrzyzowan.

Chociaz IMO bardzo by ulatwilo gdyby na zwyklych drogach byly czesto
krotkie odcinki 4-ro pasowe. Bez skrzyzowan.

byle prowadzone lasami (bo taniej ziemie kupić)?

Ale to koszta samej budowy sa wysokie.
A las nie tak latwo wyciac - zieloni zaczna protestowac, eksperty
pewnie, jakies przejscia dla zwierzat .. no i czy nie lepiej zeby
droga prowadzila tam gdzie ludzie chca jezdzic, a nie srodkiem lasu ?
Fakt ze u nas nie Ameryka czy Rosja - "srodek lasu" wymaga raptem
kilka km drogi zeby dojechac do cywilizacji.

J.

36 Data: Maj 12 2010 12:48:11
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Jakub Witkowski 

J.F. pisze:

Czy może my te drogi budujemy za dobre?
Może wystarczyly by zwykle 2x2 nie za szerokie, ze skrzyzowaniami,

Nie. Nacpaja ci fotoradarow i beda mowic ze 70 to bezpieczna szybkosc.
Ma byc bez skrzyzowan.

A np. 7-ka Wwa-Płońsk, W-wa-Radom? Niby 4-pasmówka, tylko kawałkami ekspresowa,
a jednak jedzie się duuużo lepiej niż po zwykłych 2 pasach. Powiedziałbym, że
na skali zwykła droga<->autostrada jest dużo bliżej tego drugiego końca.

Gdybyśmy mogli dostać w całym kraju same takie (i zero autorstrad) to bym
w ciemno brał taki deal...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

37 Data: Maj 12 2010 13:47:41
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Jakub Witkowski"

J.F. pisze:
Czy może my te drogi budujemy za dobre?
Może wystarczyly by zwykle 2x2 nie za szerokie, ze skrzyzowaniami,

Nie. Nacpaja ci fotoradarow i beda mowic ze 70 to bezpieczna szybkosc.
Ma byc bez skrzyzowan.

A np. 7-ka Wwa-Płońsk, W-wa-Radom? Niby 4-pasmówka, tylko kawałkami ekspresowa,
a jednak jedzie się duuużo lepiej niż po zwykłych 2 pasach. Powiedziałbym, że
na skali zwykła droga<->autostrada jest dużo bliżej tego drugiego końca.
Gdybyśmy mogli dostać w całym kraju same takie (i zero autorstrad) to bym
w ciemno brał taki deal...

Lepsze takie niz to co mamy [2 pasy], ale po gierkowce jedzie sie jednak ch*.

Ledwo rozpedzisz a juz trzeba hamowac, bo skrzyzowanie, bo przejscie.
A fotoradarow przybedzie, bo przeciez ciezarowki przecinaja i skrecaja i trzeba spowolnic ruch.

I sie skonczy tak ze droga trzy razy drozsza, a srednia 10% lepsza.

Nie, zrobmy drogi w standardzie autostrad [formalnei moga byc ekspresowe, jesli to cos ulatwi],
potem sie zastanowimy jakie maja byc nastepne.
Moze nie byc pasa awaryjnego, moze nie byc 3 pasow ruchu w jedna strone - to mozemy zostawic na pozniej, ale niech to bedzie cos zblizone do autostrady.

J.

38 Data: Maj 11 2010 09:37:49
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: ptoki 

On 11 Maj, 17:41, "J.F."  wrote:

przy tej cenie mysle ze sa tam jakies utrudnienia.
"12 wiaduktów, 8 mostów drogowych ", moze jakis wiekszy wezel.

Ale i tak narzekano ze u nowych czlonkow Unii autostrady sie drozej
robi niz u starych.

Tak czytam i wychodzi że wszędzie tak drogo sie buduje. A może po
prostu te tanie sie w niusach nie pokazuja bo to zadna rewelacja?

Moze z innej strony:
Czy może my te drogi budujemy za dobre?
Może wystarczyly by zwykle 2x2 nie za szerokie, ze skrzyzowaniami,
byle prowadzone lasami (bo taniej ziemie kupić)?

--
Lukasz Sczygiel

39 Data: Maj 11 2010 22:54:51
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Tue, 11 May 2010 09:37:49 -0700 (PDT), ptoki napisał(a):

Czy może my te drogi budujemy za dobre?
Może wystarczyly by zwykle 2x2 nie za szerokie, ze skrzyzowaniami,

 Dużo niebezpieczniejsze...

byle prowadzone lasami (bo taniej ziemie kupić)?

 Uważaj, bo jeszcze tereny jakiegoś żuczka ta trasa przetnie i tyle będzie
z tego budowania.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

40 Data: Maj 12 2010 00:54:27
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: ptoki 

On 11 Maj, 22:54, Borys Pogoreło  wrote:

Dnia Tue, 11 May 2010 09:37:49 -0700 (PDT), ptoki napisał(a):

> Czy może my te drogi budujemy za dobre?
> Może wystarczyly by zwykle 2x2 nie za szerokie, ze skrzyzowaniami,

 Dużo niebezpieczniejsze...

Ale i tak lepsze niz 1x2 czyli zwykle waskie i dwu kierunkowe.
A moze sensownie tanie...

> byle prowadzone lasami (bo taniej ziemie kupić)?

 Uważaj, bo jeszcze tereny jakiegoś żuczka ta trasa przetnie i tyle będzie
z tego budowania.

:)

--
Lukasz Sczygiel

41 Data: Maj 12 2010 10:25:36
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Michal Jankowski 

"J.F."  writes:

Raczej wzrost cen robot drogowych. Autostradowa Obwodnica Wroclawia
miala kosztowac miliard zl.
Nie bylo tego miliarda, nie bylo, nie bylo .. i teraz buduja za 3 mld.

10 km S8 w Warszawie tez kosztuje prawie 3 miliardy zlotych.

Teraz byloby taniej, od 2008 ceny mocno spadly.

  MJ

42 Data: Maj 12 2010 10:47:55
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Uzytkownik "Michal Jankowski"  napisal w wiadomosci

"J.F."  writes:

Raczej wzrost cen robot drogowych. Autostradowa Obwodnica Wroclawia
miala kosztowac miliard zl.
Nie bylo tego miliarda, nie bylo, nie bylo .. i teraz buduja za 3 mld.

10 km S8 w Warszawie tez kosztuje prawie 3 miliardy zlotych.

Czyli temat powinien byc zmieniony, "300 mln zl za kilometr".

43 Data: Maj 11 2010 17:48:38
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: WW 

W dniu 2010-05-11 16:35, ptoki pisze:

http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4,artykul.html?node=15

Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).
[...]

Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.
PO twierdziła, ze połowę PIS ukradnie.
Teraz, za PO, stadion ma kosztować miliard trzysta milionów.

Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

44 Data: Maj 11 2010 18:00:24
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-05-11 16:35, ptoki pisze:
http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4,artykul.html?node=15

Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).
[...]

Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.

Ale tylko wtedy, gdy członkowie PIS swoim sprzętem i w czynie społecznym by go wybudowali.
Nie wiem czy 100 mln starczyłoby na rozbiórkę starego. ;-)

45 Data: Maj 11 2010 18:11:33
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: CUT 

W dniu 2010-05-11 17:48, WW pisze:

W dniu 2010-05-11 16:35, ptoki pisze:
http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4,artykul.html?node=15


Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).
[...]

Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.
PO twierdziła, ze połowę PIS ukradnie.
Teraz, za PO, stadion ma kosztować miliard trzysta milionów.

Jak oferujesz taki stadion za 100 milionów, to znam co najmniej kilka osób które będą zainteresowane twoją ofertą.

46 Data: Maj 11 2010 23:18:24
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

On Tue, 11 May 2010 18:11:33 +0200,  CUT wrote:

W dniu 2010-05-11 17:48, WW pisze:
Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.
PO twierdziła, ze połowę PIS ukradnie.
Teraz, za PO, stadion ma kosztować miliard trzysta milionów.

Jak oferujesz taki stadion za 100 milionów, to znam co najmniej kilka
osób które będą zainteresowane twoją ofertą.

http://www.torun.pl/index.php?strona=te_stadion

nie bardzo potrafie porownac .. ale ile razy to mniejsze od
"narodowego" ?

J.

47 Data: Maj 12 2010 00:16:57
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

nie bardzo potrafie porownac .. ale ile razy to mniejsze od
"narodowego" ?

Tak z 5.
Przy czym wzrost kosztów nie jest liniowy.
No i nie trzeba było najpierw rozebrać starego, a ceny nie były warszawskie.

48 Data: Maj 12 2010 09:37:58
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
nie bardzo potrafie porownac .. ale ile razy to mniejsze od
"narodowego" ?

Tak z 5. Przy czym wzrost kosztów nie jest liniowy.

Hm, wymiary wewnetrzne chyba zblizone. Krzeselek na widowni niecale 4x mniej.
nie ma dachu nad plyta, nie ma parkingu podziemnego ..

No i nie trzeba było najpierw rozebrać starego, a ceny nie były warszawskie.

Przetarg byl ogolnoeuropejski.

J.

P.S. A tak swoja droga  - czemu zuzel w kraju kwitnie, a inne "sporty motorowe" niezbyt ?
   Latwiej sprzedac bilety kibicom, sponsorzy chetniej placa za reklame, czy ktos we wladzach wyzszych lubi zuzel ?

49 Data: Maj 12 2010 09:42:46
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
nie bardzo potrafie porownac .. ale ile razy to mniejsze od
"narodowego" ?

Tak z 5. Przy czym wzrost kosztów nie jest liniowy.

Hm, wymiary wewnetrzne chyba zblizone.

Tak przeważnie bywa.

Krzeselek na widowni niecale 4x mniej.
nie ma dachu nad plyta, nie ma parkingu podziemnego ..

W Poznaniu całość stadionu zamknie się w 500 mln, plus koszt dwóch trybun wybudowanych wcześniej.
W tej kwocie też jest rozbiórka trybun które były poprzednio.

Możesz sprawdzić ile kosztowała czwarta trybuna (obstawiam że te 100 mln o których ktoś bredził nie wystarczyło), albo ile kosztował 15 tys stadion Korony Kielce - one były budowane w latach o których mowa.




No i nie trzeba było najpierw rozebrać starego, a ceny nie były warszawskie.

Przetarg byl ogolnoeuropejski.

W Warszawie zawsze jest najdrożej, no chyba że ktoś buduje stadion we Wrocławiu. ;-)


J.

P.S. A tak swoja droga  - czemu zuzel w kraju kwitnie, a inne "sporty motorowe" niezbyt ?

A jakie konkretnie?
Bo chyba nie masz wątpliwości, że jest najłatwiejszy do obserwacji i jako jedyny posiada infrastrukturę?

50 Data: Maj 12 2010 10:09:33
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

W Poznaniu całość stadionu zamknie się w 500 mln, plus koszt dwóch trybun wybudowanych wcześniej.
W tej kwocie też jest rozbiórka trybun które były poprzednio.

Kiedys zaslyszalem ze wroclawski stadion ma byc budowany wedle blizniaczego projektu, i ten sam wykonawca co w Poznaniu nam dal oferte dwa razy wyzsza.

No ale takie juz prawo przetargow i tego sie nie minie.

P.S. A tak swoja droga  - czemu zuzel w kraju kwitnie, a inne "sporty motorowe" niezbyt ?

A jakie konkretnie?
Bo chyba nie masz wątpliwości, że jest najłatwiejszy do obserwacji i jako jedyny posiada infrastrukturę?

No ale te infrastrukture wybudowano. Czemu sa pieniadze na stadion, na sprzet, na szkolenia, a np na karting nie ma :-)

J.

51 Data: Maj 12 2010 10:18:31
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"
W Poznaniu całość stadionu zamknie się w 500 mln, plus koszt dwóch trybun wybudowanych wcześniej.
W tej kwocie też jest rozbiórka trybun które były poprzednio.

Kiedys zaslyszalem ze wroclawski stadion ma byc budowany wedle blizniaczego projektu,

Ale bliźniaczego z czym?
Bo na pewno nie ze stadionem w Poznaniu, on ma osobny projekt, zresztą robiony w Poznaniu, bo to jest przebudowa istniejącego stadionu.

i ten sam wykonawca co w Poznaniu nam dal oferte dwa razy wyzsza.

Źle słyszałeś, na pewno macie innego wykonawcę, zresztą jeden już wyleciał (Mostostal), a nowy jest zza granicy.
Stadion w Poznaniu buduje Hydrobudowa.

No ale te infrastrukture wybudowano.

Tak, 50 lat temu.

Czemu sa pieniadze na stadion, na sprzet, na szkolenia, a np na karting nie ma :-)

Bo kartingiem się pies z kulawą nogą nie interesuje, a w żużlu kibice przynoszą co tydzień konkretne dochody?

52 Data: Maj 12 2010 11:09:09
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"  napisał

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Kiedys zaslyszalem ze wroclawski stadion ma byc budowany wedle blizniaczego projektu,

Ale bliźniaczego z czym?
Bo na pewno nie ze stadionem w Poznaniu, on ma osobny projekt, zresztą robiony w Poznaniu, bo to jest przebudowa istniejącego stadionu.

Hm, to moze z gdanskim, a moze dziennikarze znow cos pokrecili.

i ten sam wykonawca co w Poznaniu nam dal oferte dwa razy wyzsza.
Źle słyszałeś, na pewno macie innego wykonawcę, zresztą jeden już wyleciał (Mostostal), a nowy jest zza granicy.
Stadion w Poznaniu buduje Hydrobudowa.

Bo z taka oferta nie wygrali. Konsorcjum Alpine Bau i Hydrobudowy zaproponowalo cene 936mln.
Mostostal 729.  Mam nadzieje ze to ta sama Hydrobudowa.

Miasto zakladalo ok 500 - mysle ze nie bez podstaw.

No ale te infrastrukture wybudowano.
Tak, 50 lat temu.
Czemu sa pieniadze na stadion, na sprzet, na szkolenia, a np na karting nie ma :-)
Bo kartingiem się pies z kulawą nogą nie interesuje, a w żużlu kibice przynoszą co tydzień konkretne dochody?

A jakby 50 lat temu wybudowano tor kartingowy z trybunami, a nie zuzlowy  ?

J.

53 Data: Maj 12 2010 11:20:32
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Źle słyszałeś, na pewno macie innego wykonawcę, zresztą jeden już wyleciał (Mostostal), a nowy jest zza granicy.
Stadion w Poznaniu buduje Hydrobudowa.

Bo z taka oferta nie wygrali.

I całe szczęście, bo ludzi im brakuje, już narzekali w zeszłym roku, że na poznańskim stadionie nie zarobią, jako że musieli tu pościągać najlepszych ludzi z innych stadionów, aby nadgonić zaległości po tym jak zanotowali obsuwę z dachem.

Konsorcjum Alpine Bau i Hydrobudowy zaproponowalo cene 936mln.
Mostostal 729.

A ile zaproponował obecny wykonawca?
Bo jak się skończyło 729 i Mostostal to widzieliśmy.
Choć ceny od wtedy spadły, więc jest szansa że budowa nie podrożała.

 Mam nadzieje ze to ta sama Hydrobudowa.

Pewnie tak, to grupa PBG w każdym razie.
Oni budują też stadiony w Gdańsku i Warszawie ZTCW.

A jakby 50 lat temu wybudowano tor kartingowy z trybunami, a nie zuzlowy ?

A kto 50 lat temu interesował się kartingiem?
Żużel już wtedy bił na głowę podobne pomysły.

54 Data: Maj 12 2010 12:25:04
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Cavallino"

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Konsorcjum Alpine Bau i Hydrobudowy zaproponowalo cene 936mln.
Mostostal 729.

A ile zaproponował obecny wykonawca?

755

Bo jak się skończyło 729 i Mostostal to widzieliśmy.

Poczekamy zobaczymy. Czy nowy wykonawca podola.
Czy stary by nie podolal to tez nie wiadomo.

Choć ceny od wtedy spadły, więc jest szansa że budowa nie podrożała.

Nie chce mi sie szukac, ale cos przebakiwali ze cena moze nie wzrosnie, w koncu to drobna roznica, mozliwa do negocjacji, sytuacja zacheca.

Swoja droga to mnie ta cala sytuacja nieco dziwi - w kraju kryzys, w branzy ponoc jeszcze wiekszy - i Mostostal nie potrafil obsadzic budowy ?

A jakby 50 lat temu wybudowano tor kartingowy z trybunami, a nie zuzlowy ?
A kto 50 lat temu interesował się kartingiem?
Żużel już wtedy bił na głowę podobne pomysły.

No i do tego zmierzam - komus u wladz sie zuzel spodobal.
Nie karting, nie rajdy, nie wyscigi, tylko zuzel.

J.

55 Data: Maj 12 2010 13:00:14
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

A kto 50 lat temu interesował się kartingiem?
Żużel już wtedy bił na głowę podobne pomysły.

No i do tego zmierzam - komus u wladz sie zuzel spodobal.


Początki i popularność żużla sięgają daleko dalej niż budowa stadionów.

Nie karting, nie rajdy, nie wyscigi, tylko zuzel.

Nie wiem czy wtedy w ogóle coś takiego jak karting istniało.
A od rajdów czy wyścigów to jest dużo bardziej widowiskowe i tańsze.

56 Data: Maj 12 2010 14:36:09
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

Cavallino pisze:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

A kto 50 lat temu interesował się kartingiem?
Żużel już wtedy bił na głowę podobne pomysły.

No i do tego zmierzam - komus u wladz sie zuzel spodobal.


Początki i popularność żużla sięgają daleko dalej niż budowa stadionów.

Nie karting, nie rajdy, nie wyscigi, tylko zuzel.

Nie wiem czy wtedy w ogóle coś takiego jak karting istniało.
A od rajdów czy wyścigów to jest dużo bardziej widowiskowe i tańsze.

a poza tym 'ktoś' zastosował przejrzyste reguły  finansowe w tym sporcie. Klub wynajmuje 'firmę -zawodnika' i oczekuje wyniku... o dziwo, to działa!

M.

57 Data: Maj 12 2010 14:30:00
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Kiedys zaslyszalem ze wroclawski stadion ma byc budowany wedle blizniaczego projektu,

Ale bliźniaczego z czym?
Bo na pewno nie ze stadionem w Poznaniu, on ma osobny projekt, zresztą robiony w Poznaniu, bo to jest przebudowa istniejącego stadionu.

Hm, to moze z gdanskim, a moze dziennikarze znow cos pokrecili.

i ten sam wykonawca co w Poznaniu nam dal oferte dwa razy wyzsza.

przynoszą co tydzień konkretne dochody?

A jakby 50 lat temu wybudowano tor kartingowy z trybunami, a nie zuzlowy  ?

To dzisiaj rosłaby na nim 45-letnia trawa.. ;)


M.

58 Data: Maj 12 2010 15:47:05
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "MichałG"  napisał
J.F. pisze:

przynoszą co tydzień konkretne dochody?
A jakby 50 lat temu wybudowano tor kartingowy z trybunami, a nie zuzlowy  ?
To dzisiaj rosłaby na nim 45-letnia trawa.. ;)

Bo polscy kibice nie lubia kartingu a kochaja zuzel ?
Czy dlatego ze na karty zabrakloby pieniedzy, a na motocykle sie znalazly ?

J.

P.S. W USA chyba nie ma zuzla ?

59 Data: Maj 12 2010 16:35:24
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "MichałG"  napisał
J.F. pisze:
przynoszą co tydzień konkretne dochody?
A jakby 50 lat temu wybudowano tor kartingowy z trybunami, a nie zuzlowy ?
To dzisiaj rosłaby na nim 45-letnia trawa.. ;)

Bo polscy kibice nie lubia kartingu

Jacy kibice?
Skąd Ty masz informacje o istnieniu kibiców kartingu?

60 Data: Maj 13 2010 11:31:08
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

Użytkownik "MichałG"  napisał
J.F. pisze:
przynoszą co tydzień konkretne dochody?
A jakby 50 lat temu wybudowano tor kartingowy z trybunami, a nie zuzlowy  ?
To dzisiaj rosłaby na nim 45-letnia trawa.. ;)

Bo polscy kibice nie lubia kartingu a kochaja zuzel ?
Czy dlatego ze na karty zabrakloby pieniedzy, a na motocykle sie znalazly ?

jedno i drugie.. poza tym choć raz musze zgodzić sie z Cavallino- taki osobnik jak kibic kartingu to juz tylko w rezerwacie..;)




P.S. W USA chyba nie ma zuzla ?
Na pewno są mistrzostwa USA, czy jest liga ? nie wiem
Hamill, Hancock i kilku innych jezdzi w Europie - głownie w Polsce i Anglii


Pozdrawiam
Michał

61 Data: Maj 12 2010 10:43:53
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MadMan 

Dnia Wed, 12 May 2010 09:37:58 +0200, J.F. napisał(a):

P.S. A tak swoja droga  - czemu zuzel w kraju kwitnie, a inne
"sporty motorowe" niezbyt ?
   Latwiej sprzedac bilety kibicom, sponsorzy chetniej placa za
reklame, czy ktos we wladzach wyzszych lubi zuzel ?

Pewnie ze względu na to że jest to ciekawy sport i dużo ludzi chce
oglądać.
Rybnik żużlem stoi już od kilkudziesięcu lat... Chociaż osobiście nie
kibicuję.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

62 Data: Maj 11 2010 18:14:37
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.

Za 100 mln zlotych to nie zbuduje sie sredniej wielkosci galerii handlowej. Przykladowo - galeria baltycka (w Gdansku) kosztowala okolo 250 mln zlotych przy praktycznie zerowej przebudowie na koszt inwestora struktury drogowej wokol obiektu.
Za PiSu to nie wiadomo bylo czy, gdzie i czy w ogole powstanie stadion narodowy. Trudno bylo spodziewac sie, chocby szacunkowego kosztorysu przy takich zalozeniach.

63 Data: Maj 12 2010 11:29:17
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: kamil 



"PaPi"  wrote in message

Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.

Za 100 mln zlotych to nie zbuduje sie sredniej wielkosci galerii handlowej. Przykladowo - galeria baltycka (w Gdansku) kosztowala okolo

Tyle, ze w galerii handlowej jest nieco wiecej do postawienia, niz pareset metrow kwadratowych trawy i troche plastikowych krzeselek..




Pozdrawiam
Kamil

64 Data: Maj 12 2010 14:37:30
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

kamil pisze:



"PaPi"  wrote in message
Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.

Za 100 mln zlotych to nie zbuduje sie sredniej wielkosci galerii handlowej. Przykladowo - galeria baltycka (w Gdansku) kosztowala okolo

Tyle, ze w galerii handlowej jest nieco wiecej do postawienia, niz pareset metrow kwadratowych trawy i troche plastikowych krzeselek..


:0  ;) ;)
byłeś kiedyś na stadionie? Takim wiekszym niż gminny?


M.

65 Data: Maj 12 2010 13:58:32
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: kamil 



"MichałG"  wrote in message

kamil pisze:


"PaPi"  wrote in message
Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.

Za 100 mln zlotych to nie zbuduje sie sredniej wielkosci galerii handlowej. Przykladowo - galeria baltycka (w Gdansku) kosztowala okolo

Tyle, ze w galerii handlowej jest nieco wiecej do postawienia, niz pareset metrow kwadratowych trawy i troche plastikowych krzeselek..


:0  ;) ;)
byłeś kiedyś na stadionie? Takim wiekszym niż gminny?

Obslugiwalem siec komputerowa na stadionie Celticu w poprzedniej pracy. Kilka pokoi dla gosci, trzy male biura i krzeselka dookola trawy.




Pozdrawiam
Kamil

66 Data: Maj 13 2010 11:33:33
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

kamil pisze:



"MichałG"  wrote in message
kamil pisze:


"PaPi"  wrote in message
Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.

Za 100 mln zlotych to nie zbuduje sie sredniej wielkosci galerii handlowej. Przykladowo - galeria baltycka (w Gdansku) kosztowala okolo

Tyle, ze w galerii handlowej jest nieco wiecej do postawienia, niz pareset metrow kwadratowych trawy i troche plastikowych krzeselek..


:0  ;) ;)
byłeś kiedyś na stadionie? Takim wiekszym niż gminny?

Obslugiwalem siec komputerowa na stadionie Celticu w poprzedniej pracy. Kilka pokoi dla gosci, trzy male biura i krzeselka dookola trawy.

a krzesełka stały luzem na trawie i bez dachu? ;)


M.

67 Data: Maj 13 2010 10:58:14
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: kamil 

"MichałG"  wrote in message


a krzesełka stały luzem na trawie i bez dachu? ;)

Bo przyspawanie ich do kawalka rury wmurowanej w podloze to koszt kilkudziesieciu tysiecy zlotych za jeden rzad przeciez. ;)




Pozdrawiam
Kamil

68 Data: Maj 13 2010 12:17:54
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

kamil pisze:

"MichałG"  wrote in message

a krzesełka stały luzem na trawie i bez dachu? ;)

Bo przyspawanie ich do kawalka rury wmurowanej w podloze to koszt kilkudziesieciu tysiecy zlotych za jeden rzad przeciez. ;)

widocznie ten celtic to gminne boisko... ;) i można coś pospawac do kawałka rury... ;)


stadion zaczyna sie od 40 000 krzesełek.. ;) Same krzesełka wtedy kosztują ze 12 mln....


Pozdrawiam
Michał

69 Data: Maj 14 2010 12:39:49
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "MichałG"  napisał w

Bo przyspawanie ich do kawalka rury wmurowanej w podloze to koszt kilkudziesieciu tysiecy zlotych za jeden rzad przeciez. ;)

widocznie ten celtic to gminne boisko... ;) i można coś pospawac do kawałka rury... ;)

Z tym przyspawaniem to nie takie proste, bo musi byc projekt, pozwolenie budowlane, spawacz z uprawnienianiu, potem malarz ..

stadion zaczyna sie od 40 000 krzesełek.. ;) Same krzesełka wtedy kosztują ze 12 mln....

Hm, zachodze do sklepu meblowego i widze sporo krzesel ponizej 300 zl.
Zachodze do supermarketu  i widze ogrodowe po 30 zl.


J.

70 Data: Maj 14 2010 13:39:05
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: kamil 



"J.F."  wrote in message

Użytkownik "MichałG"  napisał w


stadion zaczyna sie od 40 000 krzesełek.. ;) Same krzesełka wtedy kosztują ze 12 mln....

Hm, zachodze do sklepu meblowego i widze sporo krzesel ponizej 300 zl.
Zachodze do supermarketu  i widze ogrodowe po 30 zl.

Stadionowe to raczej nie heban indonezyjski a wlasnie plastik wart u producenta te 30zl..



Pozdrawiam
Kamil

71 Data: Maj 12 2010 12:57:48
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: CeSaR 

Stadion narodowy za PIS miał kosztować sto milionów złotych.
PO twierdziła, ze połowę PIS ukradnie.
Teraz, za PO, stadion ma kosztować miliard trzysta milionów.

ROTFL!!!!!!!!!  Za milion to się w Warszawie kupuje mieszkanie. Do
wykończenia :-)
Jeden stadion to nie jest sto mieszkań raczej :-)

C

72 Data: Maj 11 2010 17:49:55
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Marcin L 


Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady >oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).

raczej nie bardzo, w 2004r to 1 mln moze kosztowal 1 km, ale samej
nawierzchni ...
do tego dochodza drogowe obiekty inzynierskie, infrastruktura, mopy ...

ale mimo tego cena jest i tak bardzo mocno zachodnia ;)

73 Data: Maj 11 2010 18:15:37
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

ale mimo tego cena jest i tak bardzo mocno zachodnia ;)

Bzdura. Zobacz ile firm bralo udzial w tym przetargu (w tym Chinczycy). Wygrala najtansza oferta.

74 Data: Maj 12 2010 11:09:58
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

ale mimo tego cena jest i tak bardzo mocno zachodnia ;)

Bzdura. Zobacz ile firm bralo udzial w tym przetargu (w tym Chinczycy). Wygrala najtansza oferta.

Ale cena i tak jest wysoka, chyba nawet wyzsza niz zachodnia :-)

J.

75 Data: Maj 12 2010 13:18:53
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Bzdura. Zobacz ile firm bralo udzial w tym przetargu (w tym
Chinczycy). Wygrala najtansza oferta.

Ale cena i tak jest wysoka, chyba nawet wyzsza niz zachodnia :-)

Pomysl troche. Jak cena moze byc "wyzsza niz zachodnia" skoro przegraly startujace w przetargu zachodnie firmy. Czyli daly cene ofertowa wyzsza niz ta, za ktora przetarg wygral Budimex.
Co wiecej startowali rowniez Chinczycy (BTW dla mnie kompletny debilizm zeby firmy spoza UE startowaly w Polsce w przetargach infrastrukturalnych) i tez dali wyzsza cene.
Tak wiec moze wcale nie jest tak drogo ?

76 Data: Maj 12 2010 13:56:09
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "PaPi"  napisał w

Bzdura. Zobacz ile firm bralo udzial w tym przetargu (w tym
Chinczycy). Wygrala najtansza oferta.

Ale cena i tak jest wysoka, chyba nawet wyzsza niz zachodnia :-)

Pomysl troche. Jak cena moze byc "wyzsza niz zachodnia" skoro przegraly startujace w przetargu zachodnie firmy. Czyli daly cene ofertowa wyzsza niz ta, za ktora przetarg wygral Budimex.

Ale na budowe podobnej autostrady w granicach Niemiec te same firmy mogly dawac cene nizsza.

Takie byly ustalenia jakiegos unijnego organu - autostrady w nowych krajach EU byly przecietnie drozsze niz w starych krajach.
Jak ktos ciekaw to moze poszukac cen z konkretnych budow.

Co wiecej startowali rowniez Chinczycy (BTW dla mnie kompletny debilizm zeby firmy spoza UE startowaly w Polsce w przetargach infrastrukturalnych)

Czemu ? Po pierwsze wolno, po drugie - to czesto przedsiewziecie finansowo-organizacyjne, moze maja pieniadze [bo o organizacje to ich nie posadzam], po trzecie - wiekszosc rzeczywiscie zatrudnionych to i tak beda rodacy.

i tez dali wyzsza cene.
Tak wiec moze wcale nie jest tak drogo ?

I tego nie neguje - moze i drogo, ale nikt tanszej oferty nie zlozyl.
Moze tylko nalezalo w tej sytuacji przetrzymac,  i rozpisac kolejny przetarg, a nie akceptowac drogie oferty.

J.

77 Data: Maj 12 2010 14:17:40
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Pomysl troche. Jak cena moze byc "wyzsza niz zachodnia" skoro
przegraly startujace w przetargu zachodnie firmy. Czyli daly cene
ofertowa wyzsza niz ta, za ktora przetarg wygral Budimex.

Ale na budowe podobnej autostrady w granicach Niemiec te same firmy
mogly dawac cene nizsza.

Bajdurzysz. Skoro te same firmy w Polsce nie moga dac nizszej ceny, to znaczy, ze budowa na jaka sie powolujesz w Niemczech (bo mam nadzieje powolujesz sie na cos konkretnego) miala inna specyfike.
Bo jak inaczej to wytlumaczysz ?

Takie byly ustalenia jakiegos unijnego organu - autostrady w nowych
krajach EU byly przecietnie drozsze niz w starych krajach.
Jak ktos ciekaw to moze poszukac cen z konkretnych budow.

??? Moglbys napisac jasniej. Jakiego organu, jakie ustalenia ?

Co wiecej startowali rowniez Chinczycy (BTW dla mnie kompletny
debilizm zeby firmy spoza UE startowaly w Polsce w przetargach
infrastrukturalnych)

Czemu ? Po pierwsze wolno

Ale polski rzad moze taka wolnosc ograniczyc.

, po drugie - to czesto przedsiewziecie
finansowo-organizacyjne, moze maja pieniadze [bo o organizacje to ich
nie posadzam], po trzecie - wiekszosc rzeczywiscie zatrudnionych to i
tak beda rodacy.

Mam w nosie kto tam bedzie zatrudniony. Chodzi o to skad pieniadze na budowe sa brane. Ano brane sa przynajmniej w polowie z budzetu unijnego. Reszta pochodzi z budzetu krajowego.
Czy firmy Chinskie, albo obywatele Chin w jakikolwiek sposob wspomagaja te budzety ? Nie. I dlatego np. w Chinach moga byc nizsze podatki.
Ale skoro nie wspomagaja podatkami budowy drog czy to w Polsce czy w innym kraju UE to nie powinny miec prawa startowac i korzystac z daniny podatnikow Unijnych.

i tez dali wyzsza cene.
Tak wiec moze wcale nie jest tak drogo ?

I tego nie neguje - moze i drogo, ale nikt tanszej oferty nie zlozyl.
Moze tylko nalezalo w tej sytuacji przetrzymac, i rozpisac kolejny
przetarg, a nie akceptowac drogie oferty.

To zupelnie nie tak dziala.
Zamawiajacy (w tym momencie GDDKiA) na podstawie projektu i kosztorysu okresla maksymalna sume jaka moze przeznaczyc na inwestycje. Jesli najtansza oferta jest o 10% wyzsza od tej sumy to z mocy prawa przetarg sie uniewaznia.
To nie jest tak, ze wygrywa najtanszy ale za dowolnie wysoka kwote.

78 Data: Maj 12 2010 16:21:28
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

Ale na budowe podobnej autostrady w granicach Niemiec te same firmy
mogly dawac cene nizsza.

Bajdurzysz. Skoro te same firmy w Polsce nie moga dac nizszej ceny, to znaczy, ze budowa na jaka sie powolujesz w Niemczech (bo mam nadzieje powolujesz sie na cos konkretnego) miala inna specyfike.
Bo jak inaczej to wytlumaczysz ?

A moze po prostu z kapelusza dodaly 50%, bo taki mialy kaprys.
To w jakims dzikim kraju i daleko.
Krajowe firmy wziely przyklad i drogi sa jednak drozsze.



Takie byly ustalenia jakiegos unijnego organu - autostrady w nowych
krajach EU byly przecietnie drozsze niz w starych krajach.
Jak ktos ciekaw to moze poszukac cen z konkretnych budow.

??? Moglbys napisac jasniej. Jakiego organu, jakie ustalenia ?

W tej chwili to ci juz nie powiem, ale to co zaniepokoilo inicjatora watku dotarlo tez do unijnych organow, ktore do tych autostrad doplacaja.
Inicjator nam sie troche pomylil, ale te organy tez juz stwierdzily ze srednie ceny za kilometr sa jakos wyzsze w nowych krajach EU niz te do ktorych byly przyzwyczajone.

To zreszta nie tylko autostrad dotyczy, porownaj ceny elektroniki w US, UK i Polsce.

Co wiecej startowali rowniez Chinczycy (BTW dla mnie kompletny
debilizm zeby firmy spoza UE startowaly w Polsce w przetargach
infrastrukturalnych)
Czemu ? Po pierwsze wolno
Ale polski rzad moze taka wolnosc ograniczyc.

Walka z wiatrakami.
Startowali Chinczycy wprost, czy jakas polska spolka ze 100% chinskim kapitalem ?
A jak jej nie dopuszcza, to zaloza w Niemczech, i juz jej odrzucic nie bedzie mozna.

Mam w nosie kto tam bedzie zatrudniony. Chodzi o to skad pieniadze na budowe sa brane. Ano brane sa przynajmniej w polowie z budzetu unijnego. Reszta pochodzi z budzetu krajowego.
Czy firmy Chinskie, albo obywatele Chin w jakikolwiek sposob wspomagaja te budzety ? Nie. I dlatego np. w Chinach moga byc nizsze podatki.
Ale skoro nie wspomagaja podatkami budowy drog czy to w Polsce czy w innym kraju UE to nie powinny miec prawa startowac i korzystac z daniny podatnikow Unijnych.

No ale o co chodzi - mamy wybrac drozsza firme ale "nasza", zeby jeszcze wieksze podatki zaplacic ? :-)

I tego nie neguje - moze i drogo, ale nikt tanszej oferty nie zlozyl.
Moze tylko nalezalo w tej sytuacji przetrzymac, i rozpisac kolejny
przetarg, a nie akceptowac drogie oferty.
To zupelnie nie tak dziala.
Zamawiajacy (w tym momencie GDDKiA) na podstawie projektu i kosztorysu okresla maksymalna sume jaka moze przeznaczyc na inwestycje. Jesli najtansza oferta jest o 10% wyzsza od tej sumy to z mocy prawa przetarg sie uniewaznia.

Uniewaznia, czy moze uniewaznic ?

To nie jest tak, ze wygrywa najtanszy ale za dowolnie wysoka kwote.

No coz, nie potrafie odszukac zamowienia, ale we wroclawiu ponoc przekroczyla.
Tylko ze stadion powstac musi. No - nie za kazda cene, ale 40% miasto jakos przelknelo ..

J.

79 Data: Maj 12 2010 22:32:53
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Bajdurzysz. Skoro te same firmy w Polsce nie moga dac nizszej ceny, to
znaczy, ze budowa na jaka sie powolujesz w Niemczech (bo mam nadzieje
powolujesz sie na cos konkretnego) miala inna specyfike.
Bo jak inaczej to wytlumaczysz ?

A moze po prostu z kapelusza dodaly 50%, bo taki mialy kaprys.
To w jakims dzikim kraju i daleko.
Krajowe firmy wziely przyklad i drogi sa jednak drozsze.

I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?

Walka z wiatrakami.
Startowali Chinczycy wprost, czy jakas polska spolka ze 100% chinskim
kapitalem ?

Startowali Chinczycy wprost.

A jak jej nie dopuszcza, to zaloza w Niemczech, i juz jej odrzucic nie
bedzie mozna.

Niech zakladaja. Zaplaca wtedy tam podatki i bedzie wszystko ok.

Mam w nosie kto tam bedzie zatrudniony. Chodzi o to skad pieniadze na
budowe sa brane. Ano brane sa przynajmniej w polowie z budzetu
unijnego. Reszta pochodzi z budzetu krajowego.
Czy firmy Chinskie, albo obywatele Chin w jakikolwiek sposob
wspomagaja te budzety ? Nie. I dlatego np. w Chinach moga byc nizsze
podatki.
Ale skoro nie wspomagaja podatkami budowy drog czy to w Polsce czy w
innym kraju UE to nie powinny miec prawa startowac i korzystac z
daniny podatnikow Unijnych.

No ale o co chodzi - mamy wybrac drozsza firme ale "nasza", zeby jeszcze
wieksze podatki zaplacic ? :-)

Nie. Mamy wybrac firme z kregu, z ktorego pochodza te podatki - czyli z Unii Europejskiej.
Dlatego, ze min. przez te podatki mozemy budowac drogi. Chinski podatnik nijak nie doklada sie do budowy drog w Polsce. Dlaczego zatem mamy pozwalac firmie odprowadzajacej podatki do chinskiego budzetu budowac u nas ?

To zupelnie nie tak dziala.
Zamawiajacy (w tym momencie GDDKiA) na podstawie projektu i kosztorysu
okresla maksymalna sume jaka moze przeznaczyc na inwestycje. Jesli
najtansza oferta jest o 10% wyzsza od tej sumy to z mocy prawa
przetarg sie uniewaznia.

Uniewaznia, czy moze uniewaznic ?

Uniewaznia. W dzisiejszych czasach to raczej trudna do wyobrazenia sytuacja bowiem przetargi rozstrzygane sa czesto za 50-70% przygotowanej ceny.

To nie jest tak, ze wygrywa najtanszy ale za dowolnie wysoka kwote.

No coz, nie potrafie odszukac zamowienia, ale we wroclawiu ponoc
przekroczyla.
Tylko ze stadion powstac musi. No - nie za kazda cene, ale 40% miasto
jakos przelknelo ..

Byc moze doszlo tam do jakiegos dofinansowania zewnetrznego - tj. moze spolka majaca wybudowac ten stadion oglosila przetarg. Miala ilestam pieniedzy przygotowanych. Zmuszona do wybrania jakiejs oferty dogadala sie z miastem, ze ono doplaci brakujaca sume.
W przypadku drog nie ma takiej mozliwosci. Tj. nie slyszalem by jakis trzeci podmiot dofinansowywal budowe drog przez GDDKiA.

80 Data: Maj 13 2010 08:00:32
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

On Wed, 12 May 2010 22:32:53 +0200,  PaPi wrote:

Bajdurzysz. Skoro te same firmy w Polsce nie moga dac nizszej ceny, to
znaczy, ze budowa na jaka sie powolujesz w Niemczech (bo mam nadzieje
powolujesz sie na cos konkretnego) miala inna specyfike.
Bo jak inaczej to wytlumaczysz ?

A moze po prostu z kapelusza dodaly 50%, bo taki mialy kaprys.
To w jakims dzikim kraju i daleko.
Krajowe firmy wziely przyklad i drogi sa jednak drozsze.

I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?

Nie naraz i nie 15 - ale jak kilka dawalo wyzsze to reszta tez
podniosla, a skutek statystyczny jest ten sam - ceny nie tylko
zachodnie, ale wyzsze.

Czy firmy Chinskie, albo obywatele Chin w jakikolwiek sposob
wspomagaja te budzety ? Nie. I dlatego np. w Chinach moga byc nizsze
podatki.
Ale skoro nie wspomagaja podatkami budowy drog czy to w Polsce czy w
innym kraju UE to nie powinny miec prawa startowac i korzystac z
daniny podatnikow Unijnych.
No ale o co chodzi - mamy wybrac drozsza firme ale "nasza", zeby jeszcze
wieksze podatki zaplacic ? :-)

Nie. Mamy wybrac firme z kregu, z ktorego pochodza te podatki - czyli z
Unii Europejskiej.
Dlatego, ze min. przez te podatki mozemy budowac drogi.

Mamy tez osobne podatki ktore na drogi z nawiazka starczaja.
Co najwyzej Chinczyk nie doklada sie do emerytur i gornikow, i zamiast
na drogi trzeba je na inny cel wydawac.

Chinski podatnik
nijak nie doklada sie do budowy drog w Polsce. Dlaczego zatem mamy
pozwalac firmie odprowadzajacej podatki do chinskiego budzetu budowac u
nas ?

a) bo to nasz budzet bedzie mniej kosztowalo :-) No dobra, tylko
pierwszym liczeniu mniej.

b) bo to wcale nie tak ze oni nie placa podatkow a lokalni beda
placic. Beda mieli mase wydatkow miejscowych, od ktorych podatki
wplyna, a lokalnie zarejestrowane firmy potrafia ladnie zyski
wyprowadzac.

Uniewaznia, czy moze uniewaznic ?
Uniewaznia. W dzisiejszych czasach to raczej trudna do wyobrazenia
sytuacja bowiem przetargi rozstrzygane sa czesto za 50-70% przygotowanej
ceny.

To nie jest tak, ze wygrywa najtanszy ale za dowolnie wysoka kwote.

No coz, nie potrafie odszukac zamowienia, ale we wroclawiu ponoc
przekroczyla.
Tylko ze stadion powstac musi. No - nie za kazda cene, ale 40% miasto
jakos przelknelo ..

Byc moze doszlo tam do jakiegos dofinansowania zewnetrznego - tj. moze
spolka majaca wybudowac ten stadion oglosila przetarg. Miala ilestam
pieniedzy przygotowanych. Zmuszona do wybrania jakiejs oferty dogadala
sie z miastem, ze ono doplaci brakujaca sume.

Spolka owszem byla zamieszana, ale raczej dzialala w imieniu miasta,
ktore musialo pelna kwote wysuplac.

Rozpatrujac na zdrowy chlopski rozum - miasto chce stadion i chce go
szybko. I mysli ze bedzie kosztowal ok 500mln. Oglasza przetarg,
otwiera oferty i znajduje najlepsza 729mln. I teraz moze:
a) znow oglosic przetarg liczac ze moze tym razem ktos zejdzie
   ponizej 550, i znow, i znow ...
b) zrezygnowac i odrzucic marzenia,
c) przeliczyc swoje mozliwosci i przyjac oferte,

Jesli, jak twierdzisz, c jest formalnie niemozliwe, to wystarczy ze
oglosi nowy przetarg, tym razem z wyzsza kwota i juz bedzie mozliwe.
Zaplaci tyle samo a czas straci. Albo i wiecej zaplaci bo wtedy ceny
rynkowe raczej rosly.

Jakos drugiego przetargu nie bylo, moze od poczatku zalozono wyzszy
limit.

W przypadku drog nie ma takiej mozliwosci. Tj. nie slyszalem by jakis
trzeci podmiot dofinansowywal budowe drog przez GDDKiA.

A cos takiego slyszales:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,105263,5345454,Autostradowa_obwodnica_bedzie_rekordowo_droga.html


J.

81 Data: Maj 13 2010 10:02:11
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

A moze po prostu z kapelusza dodaly 50%, bo taki mialy kaprys.
To w jakims dzikim kraju i daleko.
Krajowe firmy wziely przyklad i drogi sa jednak drozsze.

I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?

Nie naraz i nie 15 - ale jak kilka dawalo wyzsze to reszta tez
podniosla, a skutek statystyczny jest ten sam - ceny nie tylko
zachodnie, ale wyzsze.

Na raz. Bo przetarg odbywa sie raz a nie kilkanascie razy.
15 - bo tyle teraz firm startuje do duzych przetargow.
BTW, wiesz jak w ogole wyglada przetarg ? Oferty sa tajne do chwili otwarcia kopert, gdzie nie mozna juz nic zmienic.


Nie. Mamy wybrac firme z kregu, z ktorego pochodza te podatki - czyli z
Unii Europejskiej.
Dlatego, ze min. przez te podatki mozemy budowac drogi.

Mamy tez osobne podatki ktore na drogi z nawiazka starczaja.

Bajdurzysz. Nie ma czegos takiego jak celowy podatek (procz 1% na org. charytatywne) w polskim prawie.
Akcyza z paliw nie idzie w calosci (a nawet w mniejszosci) na drogi. Podobnie jak akcyza z alkoholi nie idzie w calosci na leczenie alkoholikow a z perfum na zamykanie smierdzacych fabryk.

Co najwyzej Chinczyk nie doklada sie do emerytur i gornikow, i zamiast
na drogi trzeba je na inny cel wydawac.

Chinczyk do niczego sie nie doklada. Jest spoza "ukladu". Nie mam nic przeciwko chinskiej konkurencji pod warunkiem dzialania na rynku gdzie po stronie popytu nie stoi panstwo czyli gdzie nie sa wydawane publiczne pieniadze.

Chinski podatnik
nijak nie doklada sie do budowy drog w Polsce. Dlaczego zatem mamy
pozwalac firmie odprowadzajacej podatki do chinskiego budzetu budowac u
nas ?

a) bo to nasz budzet bedzie mniej kosztowalo :-) No dobra, tylko
pierwszym liczeniu mniej.
b) bo to wcale nie tak ze oni nie placa podatkow a lokalni beda
placic. Beda mieli mase wydatkow miejscowych, od ktorych podatki
wplyna, a lokalnie zarejestrowane firmy potrafia ladnie zyski
wyprowadzac.

Oczywiscie. Ale tutaj mowa o celowym dzialaniu. Gdzie wyprowadzi zyski firma niemiecka, austriacka, szwedzka ? Na Antyle ? To nie ta skala dzialalnosci - to sa ogromne przedsiebiorstwa.


Byc moze doszlo tam do jakiegos dofinansowania zewnetrznego - tj. moze
spolka majaca wybudowac ten stadion oglosila przetarg. Miala ilestam
pieniedzy przygotowanych. Zmuszona do wybrania jakiejs oferty dogadala
sie z miastem, ze ono doplaci brakujaca sume.

Spolka owszem byla zamieszana, ale raczej dzialala w imieniu miasta,
ktore musialo pelna kwote wysuplac.

Rozpatrujac na zdrowy chlopski rozum - miasto chce stadion i chce go
szybko. I mysli ze bedzie kosztowal ok 500mln. Oglasza przetarg,
otwiera oferty i znajduje najlepsza 729mln. I teraz moze:
a) znow oglosic przetarg liczac ze moze tym razem ktos zejdzie
    ponizej 550, i znow, i znow ...
b) zrezygnowac i odrzucic marzenia,
c) przeliczyc swoje mozliwosci i przyjac oferte,

Jesli, jak twierdzisz, c jest formalnie niemozliwe, to wystarczy ze
oglosi nowy przetarg, tym razem z wyzsza kwota i juz bedzie mozliwe.
Zaplaci tyle samo a czas straci. Albo i wiecej zaplaci bo wtedy ceny
rynkowe raczej rosly.

Jesli doszlo do przekroczenia sumy, ktora przygotowalo miasto to ma mozliwosc jeszcze znalezienie innego finansowania. I moze wlasnie tak sie stalo.
Wiem jak wygladaja przetargi na inwestycje drogowe, stad wszystko co pisze o przetargu na stadion to spekulacje.


W przypadku drog nie ma takiej mozliwosci. Tj. nie slyszalem by jakis
trzeci podmiot dofinansowywal budowe drog przez GDDKiA.

A cos takiego slyszales:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,105263,5345454,Autostradowa_obwodnica_bedzie_rekordowo_droga.html

News z 2008-06-24.
"GDDKiA może jeszcze unieważnić przetarg. Ma do tego prawo, jeśli oferty są wyższe niż kwota, jaką zarezerwowała na inwestycję. Prawdopodobnie jednak inwestor nie skorzysta z tej możliwości."
Od 2009 roku zmieniono prawo o zamowieniach publicznych.

82 Data: Maj 13 2010 10:16:08
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości news:

I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?

Nie naraz i nie 15 - ale jak kilka dawalo wyzsze to reszta tez
podniosla, a skutek statystyczny jest ten sam - ceny nie tylko
zachodnie, ale wyzsze.

Na raz. Bo przetarg odbywa sie raz a nie kilkanascie razy.

LOL.
Ciekawe zacięcie do czytania bez zrozumienia.
Te firmy nie żyją w próźni, wiedzą jakie kwoty padały w poprzednich przetargach.

83 Data: Maj 13 2010 10:24:16
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Nie naraz i nie 15 - ale jak kilka dawalo wyzsze to reszta tez
podniosla, a skutek statystyczny jest ten sam - ceny nie tylko
zachodnie, ale wyzsze.

Na raz. Bo przetarg odbywa sie raz a nie kilkanascie razy.

LOL.
Ciekawe zacięcie do czytania bez zrozumienia.
Te firmy nie żyją w próźni, wiedzą jakie kwoty padały w poprzednich
przetargach.

I co z tego ?
Po pierwsze kazda duza inwestycja drogowa jest niepowtarzalna. Nie ma czegos takiego jak srednia cena za budowe 1km bo czynnikow skladajacych sie na ta cene jest kilkaset.
Po drugie duzych inwestycji (bo o takich mowa) w Polsce a co za tym idzie duzych przetargow nie ma kilkaset. Bylo takowych moze kilkanascie a bedzie jeszcze moze kilka.
Po trzecie ceny w ciagu 4 ostatnich lat zmienily sie BARDZO. W latach 2007-2008 byla gorka, gdzie ceny byly nawet o 100% wyzsze niz w latach 2005-2006. W 2009 i w 2010 jest dolek gdzie ceny za nizsze nawet o polowe w stosunku do gorki.

84 Data: Maj 13 2010 10:27:09
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

Nie naraz i nie 15 - ale jak kilka dawalo wyzsze to reszta tez
podniosla, a skutek statystyczny jest ten sam - ceny nie tylko
zachodnie, ale wyzsze.

Na raz. Bo przetarg odbywa sie raz a nie kilkanascie razy.

LOL.
Ciekawe zacięcie do czytania bez zrozumienia.
Te firmy nie żyją w próźni, wiedzą jakie kwoty padały w poprzednich
przetargach.

I co z tego ?

Wszystko.
O tym mówił Twój przedpiszca, a Ty tego wyraźnie nie zrozumiałeś.
Skup się na tym co czytasz zanim odpowiesz, grupy dyskusyjne to nie tylko klepanie w klawisze.

85 Data: Maj 13 2010 23:39:18
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

On Thu, 13 May 2010 10:02:11 +0200,  PaPi wrote:

I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?

Nie naraz i nie 15 - ale jak kilka dawalo wyzsze to reszta tez
podniosla, a skutek statystyczny jest ten sam - ceny nie tylko
zachodnie, ale wyzsze.

Na raz. Bo przetarg odbywa sie raz a nie kilkanascie razy.

Ale przetargow jest wiele, bardzo wiele na rozne budowy.

15 - bo tyle teraz firm startuje do duzych przetargow.
BTW, wiesz jak w ogole wyglada przetarg ? Oferty sa tajne do chwili
otwarcia kopert, gdzie nie mozna juz nic zmienic.

W sprawie wroclawskiego stadionu zastanowilo mnie stwierdzenie ze
sporo firm mialo oferty niefrasobliwe i zostaly trzy w ostatnim
etapie.

Nie. Mamy wybrac firme z kregu, z ktorego pochodza te podatki - czyli z
Unii Europejskiej.
Dlatego, ze min. przez te podatki mozemy budowac drogi.

Mamy tez osobne podatki ktore na drogi z nawiazka starczaja.

Bajdurzysz. Nie ma czegos takiego jak celowy podatek (procz 1% na org.
charytatywne) w polskim prawie.
Akcyza z paliw nie idzie w calosci (a nawet w mniejszosci) na drogi.

Za to jest bardzo celowe zrodlo.

Chinczyk do niczego sie nie doklada. Jest spoza "ukladu". Nie mam nic
przeciwko chinskiej konkurencji pod warunkiem dzialania na rynku gdzie
po stronie popytu nie stoi panstwo czyli gdzie nie sa wydawane publiczne
pieniadze.

A jaka to roznica kto kupuje ?
Ladnie to tak chinskie produkty kupowac ?

b) bo to wcale nie tak ze oni nie placa podatkow a lokalni beda
placic. Beda mieli mase wydatkow miejscowych, od ktorych podatki
wplyna, a lokalnie zarejestrowane firmy potrafia ladnie zyski
wyprowadzac.

Oczywiscie. Ale tutaj mowa o celowym dzialaniu. Gdzie wyprowadzi zyski
firma niemiecka, austriacka, szwedzka ? Na Antyle ? To nie ta skala
dzialalnosci - to sa ogromne przedsiebiorstwa.

Ale tez nie jest tak ze Chinczycy nic nie zaplaca podatkow.
Materialy beda lokalne, pracownicy lokalni, podwykonawcy lokalni.

A cos takiego slyszales:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,105263,5345454,Autostradowa_obwodnica_bedzie_rekordowo_droga.html

News z 2008-06-24.
"GDDKiA może jeszcze unieważnić przetarg. Ma do tego prawo, jeśli oferty
są wyższe niż kwota, jaką zarezerwowała na inwestycję. Prawdopodobnie
jednak inwestor nie skorzysta z tej możliwości."
Od 2009 roku zmieniono prawo o zamowieniach publicznych.

Czyli teraz juz nie ma prawa a obowiazek uniewaznic przetarg ?
I co wtedy ? Drugi identyczny przetarg z wyzszymi zalozeniami ?

Moze to nieglupie - oferty tez moga spasc ..

J.

86 Data: Maj 14 2010 12:41:41
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

Bajdurzysz. Skoro te same firmy w Polsce nie moga dac nizszej ceny, to
znaczy, ze budowa na jaka sie powolujesz w Niemczech (bo mam nadzieje
powolujesz sie na cos konkretnego) miala inna specyfike.
Bo jak inaczej to wytlumaczysz ?

A moze po prostu z kapelusza dodaly 50%, bo taki mialy kaprys.
To w jakims dzikim kraju i daleko.
Krajowe firmy wziely przyklad i drogi sa jednak drozsze.

I tak naraz 15 firm nie zwiazanych ze soba dalo ot tak 50% wiecej ?

Tak apropos cen, choc troche OT
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,7881035,Tansze_leki_z_zagranicy__Koncerny_blokuja_ich_sprzedaz.html

A przeciez mamy wolnosc handlu, produkcji, a aspiryne to przeciez kazdy teraz potrafi produkowac ..

J.

87 Data: Maj 12 2010 15:36:56
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: CeSaR 

Ale cena i tak jest wysoka, chyba nawet wyzsza niz zachodnia :-)

Pomysl troche. Jak cena moze byc "wyzsza niz zachodnia" skoro przegraly
startujace w przetargu zachodnie firmy.

A co to ma za znaczenie czy firma zachodnia czy nie? Może porobili w ofercie
za duże odpisy na niespodziewane koszty "kopert" i tak im wyszło?

C

88 Data: Maj 12 2010 16:00:21
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Pomysl troche. Jak cena moze byc "wyzsza niz zachodnia" skoro przegraly
startujace w przetargu zachodnie firmy.

A co to ma za znaczenie czy firma zachodnia czy nie? Może porobili w ofercie
za duże odpisy na niespodziewane koszty "kopert" i tak im wyszło?

Z takim mysleniem droga prosta do elektoratu Samoobrony czy innego PiSu...
Zrozum, ze dzis na rynku budowlanym dziala tak silna konkurencja, ze zamawiajacy boja sie czynic jakiekolwiek zmiany podczas realizacji umowy. Przyklad z zycia - w zamowieniu na remont odcinka krajowej jedynki okreslono wbudowanie przepustow. W trakcie realizacji okazalo sie, ze przynajmniej 3 czy 4 z tych przepustow beda niepotrzebne (bede suche gdyz woda w rowach plynie dalej). Ewidetny blad w projekcie.
Mimo tego generalna dyrekcja nie zgodzila sie na rezygnacje z wbudowania przepustow dlatego, ze gdyby doszlo to do konkurencji ktora przetarg przegrala musieliby zerwac umowe z wykonawca.
Tak samo wyglada sprawa robot dodatkowych jakie wychodza zawsze i na kazdej budowie (dlatego ze projektant nie ma nigdy super dokladnego modelu terenu, badania geotechniczne robi sie co 100m a nie co 10cm itp itd etc).
Od kilku lat nie ma praktycznie mozliwosci zadnych robot dodatkowych a zamawiajcy pisza w ten sposob umowy ze wszelkie nieprzewidziane koszty bierze na siebie wykonawca.
Reasumujac - gowno wiesz a piszesz.

89 Data: Maj 12 2010 17:31:30
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

Przyklad z zycia - w zamowieniu na remont odcinka krajowej jedynki okreslono wbudowanie przepustow. W trakcie realizacji okazalo sie, ze przynajmniej 3 czy 4 z tych przepustow beda niepotrzebne (bede suche gdyz woda w rowach plynie dalej). Ewidetny blad w projekcie.
Mimo tego generalna dyrekcja nie zgodzila sie na rezygnacje z wbudowania przepustow dlatego, ze gdyby doszlo to do konkurencji ktora przetarg przegrala musieliby zerwac umowe z wykonawca.

A wykonawca proponowal jakis upust za niewykonanie tych przepustow ?

J.

90 Data: Maj 12 2010 22:23:35
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Przyklad z zycia - w zamowieniu na remont odcinka krajowej jedynki
okreslono wbudowanie przepustow. W trakcie realizacji okazalo sie, ze
przynajmniej 3 czy 4 z tych przepustow beda niepotrzebne (bede suche
gdyz woda w rowach plynie dalej). Ewidetny blad w projekcie.
Mimo tego generalna dyrekcja nie zgodzila sie na rezygnacje z
wbudowania przepustow dlatego, ze gdyby doszlo to do konkurencji ktora
przetarg przegrala musieliby zerwac umowe z wykonawca.

A wykonawca proponowal jakis upust za niewykonanie tych przepustow ?

Nie mogl zaproponowac z uwagi na to, ze byl to przetarg w formie ryczaltowej.

91 Data: Maj 12 2010 22:46:27
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

On Wed, 12 May 2010 22:23:35 +0200,  PaPi wrote:

Przyklad z zycia - w zamowieniu na remont odcinka krajowej jedynki
okreslono wbudowanie przepustow. W trakcie realizacji okazalo sie, ze
przynajmniej 3 czy 4 z tych przepustow beda niepotrzebne (bede suche
gdyz woda w rowach plynie dalej). Ewidetny blad w projekcie.
Mimo tego generalna dyrekcja nie zgodzila sie na rezygnacje z
wbudowania przepustow dlatego, ze gdyby doszlo to do konkurencji ktora
przetarg przegrala musieliby zerwac umowe z wykonawca.

A wykonawca proponowal jakis upust za niewykonanie tych przepustow ?

Nie mogl zaproponowac z uwagi na to, ze byl to przetarg w formie
ryczaltowej.

No to co sie dziwic ze najprosciej bylo wykonac te niepotrzebne
przepusty ?

J.

92 Data: Maj 11 2010 20:59:30
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: AA 

Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).

Czyli 1000pln za km ? Trudno realizowalne - ulozenie 1m2 kostki brukowej (materialy + robocizna) to 100pln.





Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
przebitki jakos nie widze.

15mln ton materialow, 220 ciezarowek na godzine, 12 wiaduktow, 8 mostow - robi wrazenie.

Wezmy te 15mln ton materialow i przyklad z kostka brukowa - tylko dla zobrazowania.
1m2 kostki wazy 150kg. Czyli 15mln ton kostki wystarczyloby na 100mln m2. 1m2 kosztuje na gotowo 100pln, czyli wychodzi 10mld PLN. A koszt autostrady - 1,7mld PLN czyli gdzies to ma reke i noge :)





A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polskie-autostrady-najdrozsze-w-Europie-1248251.html
"Budowa jednego kilometra autostrady w Polsce waha się od 2 do 20 mln dolarów – średni koszt to 7,8 mln dolarów."


http://www.bankier.pl/wiadomosc/Podwoily-sie-koszty-budowy-autostrad-1764887.html
"Widać wyraźnie, że firmy zawyżają ceny, bo mają świadomoć, że autostrady muszą powstać"

Czyli jakas forma bagna to jest :)



AG

93 Data: Maj 12 2010 14:43:08
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

AA pisze:

Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).

Czyli 1000pln za km ? Trudno realizowalne - ulozenie 1m2 kostki brukowej (materialy + robocizna) to 100pln.

1000zł za 1m ! To autostarda rowerowa? Na droge osiedlową też z bidą starczy... nawet 2004. Tak rodza sie legendy,,,,









Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
przebitki jakos nie widze.

15mln ton materialow, 220 ciezarowek na godzine, 12 wiaduktow, 8 mostow - robi wrazenie.

Wezmy te 15mln ton materialow i przyklad z kostka brukowa - tylko dla zobrazowania.
1m2 kostki wazy 150kg. Czyli 15mln ton kostki wystarczyloby na 100mln m2. 1m2 kosztuje na gotowo 100pln, czyli wychodzi 10mld PLN. A koszt autostrady - 1,7mld PLN czyli gdzies to ma reke i noge :)

strasznie to karkołomne..... ;)




M.

94 Data: Maj 11 2010 23:27:56
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: krzyss 

ptoki pisze:

http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4,artykul.html?node=15

Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).
Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
przebitki jakos nie widze.
A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

Ktoś kojarzy ile kosztowala trasa siekierkowska na estakadach?


Jak niemcy chcieli budowac to liczyli 6mln euro za km, to nasi krzyczeli ze to zbrodnia, a teraz placa wiecej :) he he.. niemiecka autostrada pewnie by nie miala kolein po 2 latach :D

--
**** krzyss vel Qkill ****
  ===-- -  A3 TDI  -- -===
==- Automat po Czipsie -==

95 Data: Maj 12 2010 15:14:57
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Michał 

Powód jest oczywisty i jeden tylko jeden: BO BUDUJE PAŃSTWO.

Gdy państwo coś robi lub miesza się w coś musi być wiele razy drożej. Minimum 40% maksimum nie ma. Może być nawet miliard razy drożej. To jedyny powód dla którego jest tak cholernie drogo. Każdy urzędas bierze łapówkę, a firmą ma miliard absurdalnych przepisów które nie wpływają na jakość ale zwiększają cenę. Do tego miliard dwieście biurokratów musi to kontrolować. Z biurokracją w tym kraju to w ogóle parodia.

Patrząc na rządy i to co się dzieje dążymy do realizacji prawdziwego programu PO i PiS-u:

zatrudnienie 400 milionów urzędników (także spoza Polski) i zadłużanie się bez końca na ich pensje i emerytury.


Pozdrawiam

96 Data: Maj 12 2010 15:17:21
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Michał"  napisał w wiadomości

Powód jest oczywisty i jeden tylko jeden: BO BUDUJE PAŃSTWO.

Nie bardzo.
Jak budują prywatni właściciele autostrad to jest jeszcze drożej.



Gdy państwo coś robi lub miesza się w coś musi być wiele razy drożej.

A to inna sprawa.

Minimum 40% maksimum nie ma. Może być nawet miliard razy drożej. To jedyny powód dla którego jest tak cholernie drogo. Każdy urzędas bierze łapówkę, a firmą ma miliard absurdalnych przepisów które nie wpływają na jakość ale zwiększają cenę. Do tego miliard dwieście biurokratów musi to kontrolować. Z biurokracją w tym kraju to w ogóle parodia.

Nie zakładałbym się, że tylko w tym.

97 Data: Maj 12 2010 15:44:37
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Michał 

W dniu 2010-05-12 15:17, Cavallino pisze:

Użytkownik "Michał"  napisał w wiadomości

Powód jest oczywisty i jeden tylko jeden: BO BUDUJE PAŃSTWO.

Nie bardzo.
Jak budują prywatni właściciele autostrad to jest jeszcze drożej.



Jacy prywatni? To są jacyś prywatni??? W jakim kraju? Wydawało mi się że w krajach gdzie są autostrady jest odmiana raka zwana socjalizmem.


Pozdrawiam

98 Data: Maj 12 2010 16:01:15
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: PaPi 

Nie bardzo.
Jak budują prywatni właściciele autostrad to jest jeszcze drożej.

Jacy prywatni? To są jacyś prywatni??? W jakim kraju? Wydawało mi się że
w krajach gdzie są autostrady jest odmiana raka zwana socjalizmem.

GTC jest firma w 100% prywatna. Wybudowali i eksploatuja odcinek 90km autostrady A1 z Gdanska do Grudziadza.

99 Data: Maj 12 2010 16:33:31
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Michał 


GTC jest firma w 100% prywatna. Wybudowali i eksploatuja odcinek 90km
autostrady A1 z Gdanska do Grudziadza.

[żygi] tzn:

- nie podlegają żadnej koncesji
- nie mają żadnych ulg, zwolnień
- nie dali im nic za darmo
- państwo im nie płaci
- autostrada jest płatna i zasilana tylko z pieniędzy jakie płacą przejeżdżający przez nią
- teren pod nią jest całkowicie tej firmy
- mogę po niej jeździć na paliwie bez akcyzy [BARDZO WAŻNE]
- jeśli ktoś wlepi mandat (prywatna policja która jej pilnuje) to kasa zasila fundusz autostrady
- właściciel ma prawo nie wpuścić na nią kogo chce (pedała, lesbijkę, feministkę)
- właściciel ma prawo ją zamknąć bez powodu
- właściciel ma prawo zadecydować np że można na niej jeździć bez świateł w dzień do 400 km/h


itp itd.

Tak naprawdę jest?

Jeśli to nie to nie jest ona prywatna.



Pozdrawiam

100 Data: Maj 13 2010 11:37:49
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

Michał pisze:


GTC jest firma w 100% prywatna. Wybudowali i eksploatuja odcinek 90km
autostrady A1 z Gdanska do Grudziadza.

[żygi] tzn:

- nie podlegają żadnej koncesji
- nie mają żadnych ulg, zwolnień
- nie dali im nic za darmo
- państwo im nie płaci
- autostrada jest płatna i zasilana tylko z pieniędzy jakie płacą przejeżdżający przez nią
- teren pod nią jest całkowicie tej firmy
- mogę po niej jeździć na paliwie bez akcyzy [BARDZO WAŻNE]
- jeśli ktoś wlepi mandat (prywatna policja która jej pilnuje) to kasa zasila fundusz autostrady
- właściciel ma prawo nie wpuścić na nią kogo chce (pedała, lesbijkę, feministkę)
- właściciel ma prawo ją zamknąć bez powodu
- właściciel ma prawo zadecydować np że można na niej jeździć bez świateł w dzień do 400 km/h


itp itd.

Tak naprawdę jest?

Jeśli to nie to nie jest ona prywatna.


skuk, stuk,.... pobudka!

M.

101 Data: Maj 12 2010 16:34:50
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Cavallino 

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości

Nie bardzo.
Jak budują prywatni właściciele autostrad to jest jeszcze drożej.

Jacy prywatni? To są jacyś prywatni??? W jakim kraju? Wydawało mi się że
w krajach gdzie są autostrady jest odmiana raka zwana socjalizmem.

GTC jest firma w 100% prywatna. Wybudowali i eksploatuja odcinek 90km autostrady A1 z Gdanska do Grudziadza.

AW też.
Wybudowali podobną ilość, plus trochę odświeżyli.

102 Data: Maj 15 2010 15:39:18
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 12 May 2010 15:17:21 +0200, Cavallino napisał(a):


Nie bardzo.
Jak budują prywatni właściciele autostrad to jest jeszcze drożej.

LOL. Dlaczego?

Tak z innego podwórka - eron we Włoszczowie - 3 miliony złotych. Państwowe.
Kraków Business Park - dwa perony, przejście  podziemne - 500 tysięcy.
Prywatnie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

103 Data: Maj 15 2010 16:40:14
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

On Sat, 15 May 2010 15:39:18 +0200,  Adam Płaszczyca wrote:

Dnia Wed, 12 May 2010 15:17:21 +0200, Cavallino napisał(a):
Nie bardzo.
Jak budują prywatni właściciele autostrad to jest jeszcze drożej.

LOL. Dlaczego?

No bo tak wyszlo. Mielismy przyklady A4 i A2.

Tak z innego podwórka - eron we Włoszczowie - 3 miliony złotych. Państwowe.
Kraków Business Park - dwa perony, przejście  podziemne - 500 tysięcy.
Prywatnie.

Ktos potrafi podac link do przetargu na ten peron we Wloszczowej ?

I czy na pewno zakres prac byl taki sam ?

J.

104 Data: Maj 25 2010 00:44:03
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sat, 15 May 2010 16:40:14 +0200, J.F. napisał(a):

Tak z innego podwórka - eron we Włoszczowie - 3 miliony złotych. Państwowe.
Kraków Business Park - dwa perony, przejście  podziemne - 500 tysięcy.
Prywatnie.

Ktos potrafi podac link do przetargu na ten peron we Wloszczowej ?

I czy na pewno zakres prac byl taki sam ?

W Krakowie kilka razy większy.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

105 Data: Maj 12 2010 16:30:58
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Michał"  napisał w

Powód jest oczywisty i jeden tylko jeden: BO BUDUJE PAŃSTWO.
Gdy państwo coś robi lub miesza się w coś musi być wiele razy drożej.

Wcale nie buduje ich panstwo. Panstwo kupuje ich wykonanie.
Buduja prywatne firmy.

A jak kupuje Kulczyk, ktory sie przeciez zna na interesach, to placi jeszcze wiecej.

zatrudnienie 400 milionów urzędników (także spoza Polski) i zadłużanie

Znowu nie przesadzaj z ta liczba.

A tak swoja droga to jak pamietam podawany kiedys budzet A2, to bezposrednie wykonawstwo kosztowalo tyle samo co wydatki inne.
Ciekawe co oni tam ukryli.

J.

106 Data: Maj 13 2010 11:40:48
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

Użytkownik "Michał"  napisał w
Powód jest oczywisty i jeden tylko jeden: BO BUDUJE PAŃSTWO.
Gdy państwo coś robi lub miesza się w coś musi być wiele razy drożej.

Wcale nie buduje ich panstwo. Panstwo kupuje ich wykonanie.
Buduja prywatne firmy.

A jak kupuje Kulczyk, ktory sie przeciez zna na interesach, to placi jeszcze wiecej.

zatrudnienie 400 milionów urzędników (także spoza Polski) i zadłużanie

Znowu nie przesadzaj z ta liczba.

A tak swoja droga to jak pamietam podawany kiedys budzet A2, to bezposrednie wykonawstwo kosztowalo tyle samo co wydatki inne.
Ciekawe co oni tam ukryli.

  bo może wreszcie dotrze do niektórych, poszukujących wszędzie spisków, że przygotowanie inwestycji jest znacznie trudniejsze - a z kosztem terenu też i droższe od samej realizacji?


Pozdrawiam
Michał

107 Data: Maj 13 2010 22:59:56
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

On Thu, 13 May 2010 11:40:48 +0200,  MichałG wrote:

J.F. pisze:
A tak swoja droga to jak pamietam podawany kiedys budzet A2, to
bezposrednie wykonawstwo kosztowalo tyle samo co wydatki inne.
Ciekawe co oni tam ukryli.

bo może wreszcie dotrze do niektórych, poszukujących wszędzie spisków,
że przygotowanie inwestycji jest znacznie trudniejsze - a z kosztem
terenu też i droższe od samej realizacji?

Akurat w obu przypadkach podano tylko koszt wykonania a nie terenu.

J.

108 Data: Maj 13 2010 00:32:44
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: ptoki 

On 11 Maj, 16:35, ptoki  wrote:

http://moto.onet.pl/1611006,1,podpisano-umowe-na-budowe-autostrady-a4...

Nie no. Jeszcze pare lat temu cena km autostrady oscylowala w
okolicach miliona za km (okolice 2004r).
Az taka inflacja? Bo w zarobkach czy cenach materialow takiej
przebitki jakos nie widze.
A moze źle patrze i oni tam przez jakieś bagna beda sie przebijać?

Ktoś kojarzy ile kosztowala trasa siekierkowska na estakadach?

To jeszce inną woltę zastosuję. Skoro musimy budowac autostrady
(urzednik zdecydowal ze beda lepsze niz ekspresowki) to czemu babrzemy
sie w przetargi?

Przecież budowa tego wszystkiego to na moje krzywe oko bedzie wymagac
tak 1-10x zuzycia tych maszyn co te budowy prowadza. Czyli nawet gdyby
gddkia nakupilo sprzetu, zatrudnilo ludzi to by to wszystko zuzyli (a
po robocie pewnie by jeszcze sprzedali). No chyba ze gddkia to jeszcze
mniej skuteczna jest od tych drogich "prywaciarzy"?

--
Lukasz Sczygiel

109 Data: Maj 14 2010 13:05:33
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: J.F. 

Użytkownik "ptoki"  napisał w

To jeszce inną woltę zastosuję. Skoro musimy budowac autostrady
(urzednik zdecydowal ze beda lepsze niz ekspresowki)

Akurat chyba troche odwrotnie - urzednik czasem decyduje ze ekspresowka bedzie lepsza niz autostrada.
Bo moze byc zbudowana w standardzie autostrady, ale poniewaz sie tak nie nazywa, to przepisy nieco inne.

Ale skoro droga prawie taka sama, to i cena prawie taka sama.

to czemu babrzemy sie w przetargi?
Przecież budowa tego wszystkiego to na moje krzywe oko bedzie wymagac
tak 1-10x zuzycia tych maszyn co te budowy prowadza. Czyli nawet gdyby
gddkia nakupilo sprzetu, zatrudnilo ludzi to by to wszystko zuzyli (a
po robocie pewnie by jeszcze sprzedali). No chyba ze gddkia to jeszcze
mniej skuteczna jest od tych drogich "prywaciarzy"?

Takie czasy - skonczyly sie panstwowe zaklady, zaczal "outsourcing".

W tym przypadku chyba akurat modelowo pokazuje swoje zalety - panstwowa firma musialaby sie uzerac ze zwiazkami, nie wiadomo czy dobre wynagrodzenia by ustalila, sezonowosc pracy przeszkadza, pracownicy wydajnosc mieliby kiepska bo przestoje z uwagi na klopoty z planowaniem, z podwykonawcami wieczne problemy - bo co kontrakt to prokurator grozi. Fuszerki naprawia na wlasny koszt itp.

Wczesniej jako inwestor/zleceniodawca gdaka sie sprawdzala, i Kulczyk wcale nie byl lepszy. Po umiarkowanych kosztach zamawiala budowy.

J.

110 Data: Maj 14 2010 05:30:23
Temat: Re: 51mln zl za kilometr?
Autor: ptoki 

On 14 Maj, 13:05, "J.F."  wrote:

>to czemu babrzemy sie w przetargi?
>Przecież budowa tego wszystkiego to na moje krzywe oko bedzie
>wymagac
>tak 1-10x zuzycia tych maszyn co te budowy prowadza. Czyli nawet
>gdyby
>gddkia nakupilo sprzetu, zatrudnilo ludzi to by to wszystko zuzyli
>(a
>po robocie pewnie by jeszcze sprzedali). No chyba ze gddkia to
>jeszcze
>mniej skuteczna jest od tych drogich "prywaciarzy"?

Takie czasy - skonczyly sie panstwowe zaklady, zaczal
"outsourcing".

W tym przypadku chyba akurat modelowo pokazuje swoje zalety -
panstwowa firma musialaby sie uzerac ze zwiazkami, nie wiadomo czy
dobre wynagrodzenia by ustalila, sezonowosc pracy przeszkadza,
pracownicy wydajnosc mieliby kiepska bo przestoje z uwagi na
klopoty z planowaniem, z podwykonawcami wieczne problemy - bo co
kontrakt to prokurator grozi. Fuszerki naprawia na wlasny koszt
itp.

Myslisz ze dalej bylo by tak zle?
Jak sobie patrze na niektore komunalki w gminach to calkiem raznie
sobie radza.
Ale moze malo widze...

--
Lukasz Sczygiel

51mln zl za kilometr?



Grupy dyskusyjne