Grupy dyskusyjne   »   Amory "gazowe" czy olejowe?

Amory "gazowe" czy olejowe?



1 Data: Marzec 13 2007 22:40:46
Temat: Amory "gazowe" czy olejowe?
Autor: Bartek 

Witam!

Przegooglalem troche archiwum i rozwialo sie kilka moich watpliwosci...
Ale nadal zastanawia mnie jak jest z zywotnoscia amorow...
Olejowo-gazowe (pot. "gazowe") maja gaz pod cisnieniem i zastanawia mnie
czy takie amorki nie maaj czasem troche krotszej zywtonosci?
Tak poprostu jakos wewnetrznie czuje niepewnosc bo gaz to mnie sie
kojarzy z czyms co latwiej i szybciej ucieka niz olej :]
Zakladajac eksploatacje na polskich drogach - czy moje obawy co
do tego, ze gazowki wytrzymaja mniej i szybciej straca swe wlasnosci
maja jakies uzasadnienie?

BTW czy ktos moze sie wypowiedziec na temat amorkow Bilstein
sprzedawanych na allegro? Niby opinie o samej firmie sa niezle, ale
zastanawia mnie jakim cudem cena na allegro bilsteinow jest mniejsza niz
np. za amory delphi :]? Podroby?
Moze ktos uzywal takich z allegro i ma cos do powiedzenia?

Pozdrawiam,
Bartek



2 Data: Marzec 13 2007 23:12:24
Temat: Re: Amory "gazowe" czy olejowe?
Autor: Peper 

  zastanawia mnie

czy takie amorki nie maaj czasem troche krotszej zywtonosci?

Oczywiście że maja krótsza żywotność, tyle że po niewielkim rozszczelnieniu kiedy uleci gaz zostają z nich zwykłe olejowe na których przy odrobinie szczęścia można jeszcze kilka lat pojeździć :)Za to w okresie przed rozszczelnieniem maja lepszą charakterystykę.

3 Data: Marzec 14 2007 09:39:45
Temat: Re: Amory "gazowe" czy olejowe?
Autor: PaweL 

"Oczywiście że maja krótsza żywotność, tyle że po niewielkim
rozszczelnieniu kiedy uleci gaz zostają z nich zwykłe olejowe na których
przy odrobinie szczęścia można jeszcze kilka lat pojeździć :)Za to w
okresie przed rozszczelnieniem maja lepszą charakterystykę."


Ja bym powiedział że ponieważ są pod ciśnieniem to mają lepsze uszczelnienia. Żywotność jest podobna.
Gaz zapobiega pienieniu się oleju i na polskich nierównych drogach jest to przydatne.

A zwykłe czarne bilsteiny nie mają nic wspólnego z żółtymi sportowymi amortyzatorami z których słynie bilstein.
I takie zwykłe amory mogą być całkiem tanie (i całkiem zwykłe)

Paweł

4 Data: Marzec 14 2007 09:16:54
Temat: Re: Amory "gazowe" czy olejowe?
Autor: Robert Rędziak 

On Wed, 14 Mar 2007 09:39:45 +0100, PaweL
 wrote:

A zwykłe czarne bilsteiny nie mają nic wspólnego z żółtymi sportowymi
amortyzatorami z których słynie bilstein.

 To jest chyba rebrandowany Sachs?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak    mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net
klubsubaru.pl  uratuj stratopoloneza: http://www.stratopolonez.pl

5 Data: Marzec 14 2007 11:48:14
Temat: Re: Amory "gazowe" czy olejowe?
Autor: PaweL 


To jest chyba rebrandowany Sachs?


Nie wiem. Nie doszukałem się innych napisów na nich.
Ale może to być wszystko - gdzie taniej da się kupić z gwarancją jakości.
A może po prostu prawdziwy Bilstein. W końcu ile można sprzedać sportowych amorów? Z reguły zarabia się na produkcji masowej, super sprzęt robi sie dla prestiżu i reklamy.
Kiedyś czytałem że np. BMW 60% zysku ma ze sprzedaży modelu 318, wszystkie większe samochody robi głównie dla sławy. Subaru robi dobre wózki, a  należy do GM, Mitsubishi ma jeden niezły model w ofercie, a Daimler Chrysler ma już dość dopłacania do nich...

6 Data: Marzec 14 2007 09:48:35
Temat: Re: Amory "gazowe" czy olejowe?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 13 Mar 2007 23:12:24 +0100, Peper  wrote:

Oczywiście że maja krótsza żywotność, tyle że po niewielkim
rozszczelnieniu kiedy uleci gaz zostają z nich zwykłe olejowe na których
przy odrobinie szczęścia można jeszcze kilka lat pojeździć :)Za to w
okresie przed rozszczelnieniem maja lepszą charakterystykę.

Cholera, dobrze, że moje nei wiedziały o tym i miały gaz po 10
latach...
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/
___________/    mail:  GG: 3524356

7 Data: Marzec 14 2007 11:32:18
Temat: Re: Amory "gazowe" czy olejowe?
Autor: Peper 


Cholera, dobrze, że moje nei wiedziały o tym i miały gaz po 10
latach...

Moje rozszczelniły sie po 12-13 latach (Corolla)bo już wtedy pojawiły się niewielkie ślady płynu ale jeszcze 2 lata miały wzorowe tłumienie na kazdym przeglądzie aż do momentu kiedy jeden z nich nie wytrzymał dobicia do oporu przy przejechaniu przez wielką dziurę w jezdni (aż się porozrywała tuleja gumowa odbojnika) . Niemniej w wielu samochodach amorki mają dużo krótsza żywotność...

Amory "gazowe" czy olejowe?



Grupy dyskusyjne