Bandit 1200 - Opinie
1 | Data: Listopad 03 2008 21:56:37 |
Temat: Bandit 1200 - Opinie | |
Autor: giguch | Witam po dłuuuuuuugiej przerwie. 2 |
Data: Listopad 04 2008 10:17:23 | Temat: Re: Bandit 1200 - Opinie | Autor: primuss | "giguch" napisał(a): Witam po dłuuuuuuugiej przerwie. POgrzeb w archiwum, zdaje sie ze juz bylo... Co mamy ci napisac? Ze super motocykl? Napisz ty cos o sobie - jakie masz doswiadczenie, czego oczekujesz itd. Ogolnie B12 to dosyc ciezka, przyzwoicie jezdzaca bestia, z fenomenalnym silnikiem. Na pierwsze moto bym nie polecal, ale na drugie albo trzecie - czemu nie. -- pozdr., primuss FZ6n 3 |
Data: Listopad 04 2008 17:30:32 | Temat: Re: Bandit 1200 - Opinie | Autor: Jasio |
"giguch" napisał(a): Napisz ty cos o sobie - jakie masz doswiadczenie, czego No to polecasz, bo przeczytałeś archiwum i pamiętasz kim jest giguch, co? (: Wiem, czepiam się, ale czasem się zachowujesz jakbyś to Ty wysłał pierwszego posta na pl.rec.motocykle -- Jasio vfr vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. 4 |
Data: Listopad 05 2008 13:51:31 | Temat: Re: Bandit 1200 - Opinie | Autor: Kefir | ELou!
Czasem? A coz Pan taki uprzejmy sie zrobil ;) -- Pozdrawiam, Artu / Kef & 7/4 majtasow ST 955 http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta A moze by tak rajdy motocyklowe dla motocykli? 5 |
Data: Listopad 05 2008 22:21:26 | Temat: Re: Bandit 1200 - Opinie | Autor: Jasio |
ELou! Wiem, czepiam się, ale czasem się zachowujesz jakbyś to Ty wysłał pierwszego posta na pl.rec.motocykle Ja z natury po śniadaniu uprzejmy jestem. (: -- Jasio vfr vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. 6 |
Data: Listopad 05 2008 17:10:47 | Temat: Re: Bandit 1200 - Opinie | Autor: primuss | "Jasio" napisał(a): No to polecasz, bo przeczytałeś archiwum i pamiętasz kim jest giguch, co? (: Proponuje zeby od dzis kazdy pisal w "zygnaturce" cyferke oznaczajaca staz w latach na grupie. Bo rozumiem ze zeby stwierdzic to co napisalem powyzej potrzeba brody siwej jak stad do Katowic. Faktycznie - ostatnio pelno mnie na grupie, wiec w ramach pokuty postanawiam zamilknac na jakis czas. Jeszcze zatesknicie... -- pozdr., primuss FZ6n 7 |
Data: Listopad 05 2008 22:27:30 | Temat: Re: Bandit 1200 - Opinie | Autor: Jasio |
Jeszcze zatesknicie... No już, już dobrze, choć do wujka na kolana... (: Przestań się wygłupiać a zacznij się zastanawiać czy nie można sobie czasem darować napisania tego czy owego. A napisz może - bo o tym NIE pisałeś - jak to się stało, że kupiłeś tego leżakowanego fortepiana i pchnąłeś "rewelacyjnie" zawieszonego fortepiana. Bo kiedy - to zauważyłem. -- Jasio vfr vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. 8 |
Data: Grudzien 20 2008 16:08:26 | Temat: Re: Bandit 1200 - Opinie [OT] - zamiana XJ900 na FZ6 - moja spowiedz | Autor: Pawel Kanturski | "Jasio" napisał(a): Jeszcze zatesknicie...No już, już dobrze, choć do wujka na kolana... (: Tak jak obiecalem zrobilem sobie zasluzona przerwe od grupy ;) Widze ze wszysjskto po staremu. Starzy kelnerzy zrzedza i sie wymadrzaja, mlodzi nie zrzedza i tez sie wymadrzaja. Pytania z grubsza te same. Paru sie wywalilo, paru wpadlo na miny. Paru kupilo R1 na pierwsze moto. Zima i spleen. Dziekuje za pytanie. Istotnie wymienilem sprzeta, a dokonalo sie to dosyc szybko. Znalazl sie konkretny chetny, ktoremu odpowiadala nieco mientka charakterystyka XJ-ty i turystyczny charakter ;) a ja zaproponowalem sensowna cene i deal doszedl do skutku. Postanowilem pozostac przy marce i zakupilem - dokladajac rownowartosc chinskiego skutera - praktycznie nowa testowke FZ6n (nie S2!) z salonu, w kolorze okreslanym przez Yamahe jako "Silver Storm". Motocykl ma zdjeta mechaniczna blokade z (?) przepustnic i wg zapewnien sprzedawcy osiaga "pelne" 98KM. Dlaczego FZ6? W zwiazku z kryzysem i zmiana sytuacji rodzimej w kolejnych sezonach nie bede robil dlugich tras - ostatecznie doszedlem do wniosku, ze potrzebuje sprzeta lekkiego, zwinnego, nienudnego, w miare mocnego, dwuosobowego, do pojezdzenia do lasu i z powrotem i moze do pracy. Bez zbednych elementow i udogodnien. Nie chcialem miec nic wspolnego z handlarzami i tak zwanymi komisami - bo nie. Sprzed spelnil te kryteria w 100% i zostal zakupiony. Ostatecznie zas zdecydowala cena ;) Jezdzi sie bardzo fajnie, mocy i przyspieszenia nie brakuje. Silnik jak to Fazery - liniowa turbinka ktora jedzie i jedzie, az sie czlowiek dziwi, ze sie tak rozpedza. Podejrzewam jednak, ze bez map zaplonu z S2 nie ma pelnych 98 KM, zreszta ciagnie jakby bardziej z dolu niz S2 ktora niedawno jezdzilem (googlalem troche w tej sprawie). Ale osiagi w zupelnosci mi wystarczaja, zreszta nie szukalem rakiety ;) W kazdym razie pod tym wzgledem nie ustepuje XJ-cie, a wrecz ja przewyzsza, hamuje zas o niebo lepiej, po zakretach jezdzi o 2 generacje lepiej ;) Odpowiada mi jego przewidywalny charakter z odrobina pazurka i dosyc drapieznym, acz klasycznym wygladem. Wiac nie wieje, mimo, ze to naked - brak owiewki likwiduje dokuczliwy halas zwiazany z turbulencjami, ktore wystepowaly w XJ. A z predkosciami "zdejmujacymi" z motocykla (>160) nie jezdze i jezdzic nie zamierzam... Dzwiek silnika - o dziwo tez calkiem fajny (przynajmniej z perspektywy kierowcy - z boku faktycznie troche bzyka). Wygoda - siedzenia twardsze niz w S2 (i XJ), ale bez wplywu na komfort, przynajmniej sie czlek nie zapada w kanapie i latwo przemieszczac d... w zaleznosci od potrzeby. Pozycja bardzo wygodna, ale i "bojowa", kiedy trzeba. W kazdym razie w kwestii komfortu na srednich trasach (zrobilem do tej pory ok. 3kkm) jest praktycznie tak samo jak na XJ. Pasazerka tez jest zadowolona - podnozki mimo iz troche wyzej niz w S2 dobrze pelnia swoje zadania, co wiecej - takie ustawienie jakby nieco niweluje efekt "zawadzajacych boczkow" z tylu. Brak mitycznej "centralnej podstawki" zupelnie mi zwisa - jak juz wspomnialem, nie zamierzam smarowac ani naciagac lancucha w trasie, kupilem se czerwony stojak z Larsona i stawiam. Co jeszcze? Slynny niewyrazny wyswietlacz LCD faktycznie jest niewyrazny (chodzi o wskaznik obrotomierza), ale zwisa mi to - nie patrze na obroty, tylko na przyspieszenie (mitycznej wysokoobrotowosci zupelnie w porownaniu z XJ nie czuje - halas jest ten sam, moto przyspiesza tak samo tylko po prostu wskazoweczka pokazuje 2-3 tys. wiecej, i tyle). Jest tak samo elastyczny jak XJ-ta - czasami przy przyspieszaniu z 6-tki wydaje mi sie ze mam 4-ke, w ogole kultura pracy silnika to poezja. Masa - zapalczana w porownaniu z poprzednikiem. Nie ma o czym mowic. Co w najblizszym czasie zamierzam w nim zmienic, dokupic, przerobic? NIC. Ogolnie fajnie wykonane, proste a przy tym ladne moto, z szerokim kapciem z tylu i wygladem, ktory ciagle jeszcze jest swiezy, a przy tym nie tak dziwny, jak ostatnie propozycje 600-tek "wielkiej czworki". Po prostu "motor motor". Mysle, ze znalazlem to czego szukalem i starczy mi na kilka sezonow. Mam wrazenie, ze od pierwszego wejrzenia dobrze sie dogadujemy - on (ona?) wie czego ja chce, a ja wiem, czego on(a) chce. Po zakupie - pierwszy raz od dawna - nie czuje watpliwosci, wyrzutow, winy, leku - to cos na ksztalt buddyjskiego spokoju, spelnienia, odprezenia. Rownowaga. Stracilem tez (poki co) potrzebe czestego udzielania sie na grupie - wole zejsc do garazu i kontemplowac piekne detele. Motocykl polecam kazdemu. Golasy rulezz ! -- pozdr., primuss FZ6n 9 |
Data: Kwiecien 24 2009 21:48:44 | Temat: minitest Yamahy FZ6 | Autor: primuss | "Pawel Kanturski" napisał(a): Dziekuje za pytanie. Istotnie wymienilem sprzeta, a dokonalo sie to dosyc szybko. [...] Motocykl polecam kazdemu. Golasy rulezz ! Parę refleksji odnosnie FZ6 po kolejnych kilometrach w nowym sezonie: - 2 razy zgubilem sruby mocujace zbiornik - pewnie za slabo przykrecilem bojac sie o aluminiowe gwinty w ramie - na szczescie oryginalne odnalazlem w okolicy akumulatora - ped powietrza wcisnal je tam zapewne - moto chyba jednak ma te 98 KM - dopiero niedawno zaczalem jezdzic wykorzystujac pelna moc silnika i ciagle mnnie zaskakuje wscieklosc, jakiej "to" dostaje powyzej 8 tys. obrotow - zuzycia paliwa nie mierzylem, ale na oko spala ok. 6l / 100 przy normalnej (czyli w miare ostrej) jezdzie - hamulce moglyby byc ostrzejsze, nie obrazilbym sie - chociaz do skutecznosci nie mam zastrzezen - nauczylem sie stawiac moto na stojak pod wahacza - da sie ;) - na drogach w mojej okolicy nie ma zakretow zeby wykorzystac potencjal tego sprzeta - nadal nie potrzebuje mocniejszego motocykla - to co potrafi w zupelnosci mi wystarcza - ogolnie bezproblemowe, kulturalne, a kiedy trzeba zajebiscie wsciekle moto :) - cos mi sie zablokowalo w rolgazie i nie schodzi z obrotow jak nalezy - nie udalo mi sie postawic go na 1 kolo, ale pewnie cos zle robie - na pewno odkrecenie gazu na maksa nic nie daje, bo moto zapierdziela do przodu, a przednie kolo trzyma sie uparcie asfaltu -- pozdr., primuss FZ6n 10 |
Data: Luty 18 2011 18:20:37 | Temat: Re: minitest Yamahy FZ6 | Autor: agent303 | Witam. Ja właśnie jestem nowym posiadaczem B12 Naprawdę fajna maszyna ma niezłego buta przy elastycznym silniku co daje komfort jazdy. przy R1 nie ostaje się a o ile jest wygodniej. Jeśli ktoś nie przepada za plastikami a lubi czasem odkręcić manetkę to naprawdę polecam. |