Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada  "Bakuś chodź już do auta"

Marek

On 21/05/2012 10:31, 4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego
obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do auta"

Masz rację, posiadacze Fiatów dają synom Zbigniew lub Andrzej, a właścicielki Fordów nazywają córki Julia albo Grażyna.






--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

On 2012-05-21 11:57, kamil wrote:

On 21/05/2012 10:31, 4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego
obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do auta"

Masz rację, posiadacze Fiatów dają synom Zbigniew lub Andrzej, a
właścicielki Fordów nazywają córki Julia albo Grażyna.

Ubiegłeś mnie :-)

--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik

On Mon, 21 May 2012 10:57:55 +0100, kamil  wrote:

Masz rację, posiadacze Fiatów dają synom Zbigniew lub Andrzej, a
właścicielki Fordów nazywają córki Julia albo Grażyna.

Julia to raczej właściciele Alfa Romeo :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

jerzu, Mon, 21 May 2012 16:50:27 +0200, pl.misc.samochody:

On Mon, 21 May 2012 10:57:55 +0100, kamil  wrote:

Masz rację, posiadacze Fiatów dają synom Zbigniew lub Andrzej, a
właścicielki Fordów nazywają córki Julia albo Grażyna.

Julia to raczej właściciele Alfa Romeo :)

A Julita to właściciele Lanczi.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID:    | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

W dniu 2012-05-21 11:57, kamil pisze:

On 21/05/2012 10:31, 4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego
obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do auta"

Masz rację, posiadacze Fiatów dają synom Zbigniew lub Andrzej, a
właścicielki Fordów nazywają córki Julia albo Grażyna.

Kurde, a ja jedzże koreańczykami, a córce dałem na imię Kasia. Coś ze
mną nie tak? ;)

On 22/05/2012 01:12, anacron wrote:

W dniu 2012-05-21 11:57, kamil pisze:

On 21/05/2012 10:31, 4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego
obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do auta"

Masz rację, posiadacze Fiatów dają synom Zbigniew lub Andrzej, a
właścicielki Fordów nazywają córki Julia albo Grażyna.

Kurde, a ja jedzże koreańczykami, a córce dałem na imię Kasia. Coś ze
mną nie tak? ;)

k(asia), czyli pasuje do kraju pochodzenia. Jesteś zdrów, jak ryba! :)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

W dniu 2012-05-21 11:31, 4CX250 pisze:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego
obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do auta"

Z jednej strony wysłałbym Cię do laryngologa, bo z dużym prawdopodobieństwem było to Bart, Bartuś.
Z drugiej - w dzisiejszym świecie już mnie nic nie zdziwi. Najbardziej język szanują chyba górale - imiona Maria, Teresa, Aldona, Staszek, Wacek, Mietek u dzieci są czymś normalnym. W przeciwieństwie do Dżesiki, Brajana, itp.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości

Z jednej strony wysłałbym Cię do laryngologa, bo z dużym prawdopodobieństwem było to Bart, Bartuś.

Mam dobry słuch i nie tylko ja to imię usłyszałem :)

Marek

On 21/05/2012 10:50, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

W dniu 2012-05-21 11:31, 4CX250 pisze:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego
obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do auta"

Z jednej strony wysłałbym Cię do laryngologa, bo z dużym
prawdopodobieństwem było to Bart, Bartuś.
Z drugiej - w dzisiejszym świecie już mnie nic nie zdziwi. Najbardziej
język szanują chyba górale - imiona Maria, Teresa, Aldona, Staszek,
Wacek, Mietek u dzieci są czymś normalnym. W przeciwieństwie do Dżesiki,
Brajana, itp.

Proszę cię, mieszkam od lat w Szkocji. Blond z solarium sporo się spotyka, ledwo duka po angielsku, ale woła dzieciaka Dżesika czy inna Vanessa na całą ulicę.





--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego
obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada  "Bakuś chodź już do
auta"

ciekawe od czego to zdrobnienie...

choć mojego syna czasem nazywam też dość dziwnie...  a nie mam BMW  tylko Renault.

On 21/05/2012 11:09, Marek Dyjor wrote:

4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do stojącego
obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do
auta"

ciekawe od czego to zdrobnienie...

choć mojego syna czasem nazywam też dość dziwnie... a nie mam BMW tylko
Renault.

Ale wiesz, "chodź tu mały popaprańcu, bo zaraz zdzielę w łeb" to jednak nie to samo. ;)




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

kamil wrote:

On 21/05/2012 11:09, Marek Dyjor wrote:

4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do
stojącego obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do
auta"

ciekawe od czego to zdrobnienie...

choć mojego syna czasem nazywam też dość dziwnie... a nie mam BMW
tylko Renault.

Ale wiesz, "chodź tu mały popaprańcu, bo zaraz zdzielę w łeb" to
jednak nie to samo. ;)

a ty tak mówisz do swojego?  też dobrze najwyżej jak bezie większym popaprańcem to on ci odpali "nie podskakuj ojciec bo ci kosę ożenie"

On 21/05/2012 12:42, Marek Dyjor wrote:

kamil wrote:

On 21/05/2012 11:09, Marek Dyjor wrote:

4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do
stojącego obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do
auta"

ciekawe od czego to zdrobnienie...

choć mojego syna czasem nazywam też dość dziwnie... a nie mam BMW
tylko Renault.

Ale wiesz, "chodź tu mały popaprańcu, bo zaraz zdzielę w łeb" to
jednak nie to samo. ;)

a ty tak mówisz do swojego? też dobrze najwyżej jak bezie większym
popaprańcem to on ci odpali "nie podskakuj ojciec bo ci kosę ożenie"

Poczucie humoru i dystans do siebie usunięto ci operacyjnie na wycieczce do Argentyny, czy to wrodzone?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

kamil wrote:

On 21/05/2012 12:42, Marek Dyjor wrote:

kamil wrote:

On 21/05/2012 11:09, Marek Dyjor wrote:

4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do
stojącego obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do
auta"

ciekawe od czego to zdrobnienie...

choć mojego syna czasem nazywam też dość dziwnie... a nie mam BMW
tylko Renault.

Ale wiesz, "chodź tu mały popaprańcu, bo zaraz zdzielę w łeb" to
jednak nie to samo. ;)

a ty tak mówisz do swojego? też dobrze najwyżej jak bezie większym
popaprańcem to on ci odpali "nie podskakuj ojciec bo ci kosę ożenie"

Poczucie humoru i dystans do siebie usunięto ci operacyjnie na
wycieczce do Argentyny, czy to wrodzone?

sorry  zapomniałem dodac ;=) na końciu :)

On 21/05/2012 18:36, Marek Dyjor wrote:

kamil wrote:

On 21/05/2012 12:42, Marek Dyjor wrote:

kamil wrote:

On 21/05/2012 11:09, Marek Dyjor wrote:

4CX250 wrote:

Stoję pod sklepem n aparkingu i widzę wsiadających ludzi do
stojącego obok BMW.
Młode małżeństwo i synuś, paseczki na spodniach obowiązkowe.
Tatuś woła "Bak, wsiadaj" a mamusia dopowiada "Bakuś chodź już do
auta"

ciekawe od czego to zdrobnienie...

choć mojego syna czasem nazywam też dość dziwnie... a nie mam BMW
tylko Renault.

Ale wiesz, "chodź tu mały popaprańcu, bo zaraz zdzielę w łeb" to
jednak nie to samo. ;)

a ty tak mówisz do swojego? też dobrze najwyżej jak bezie większym
popaprańcem to on ci odpali "nie podskakuj ojciec bo ci kosę ożenie"

Poczucie humoru i dystans do siebie usunięto ci operacyjnie na
wycieczce do Argentyny, czy to wrodzone?

sorry zapomniałem dodac ;=) na końciu :)

U mnie też szwankuje, poniedziałek..



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

ciekawe od czego to zdrobnienie...

Chodziło chyba o Buck  - takie kałbojskie imię :)

On Mon, 21 May 2012 12:09:49 +0200, "Marek Dyjor"
 wrote:

ciekawe od czego to zdrobnienie...

Od jogurtu. Ojciec poszedł zarejestrować dziecko w urzędzie, miał
kaca, na kaca sobie Bakusia kupił i jakoś tak wyszło ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145