Dnia 20.03.2009 Piotr napisał/a:
no to jak go nie otworzyłeś, to skąd wiesz że elektrolit się wygotował?
tak mie ma korków na każdą celkę osobno, tylko jest przez całą szerokość
aku taki panel z korkami. spróbuj po bokach pod odpowietrznikami
podważyć wkrętakiem i zejdzie całość
Centra 'chwali' się, że jest tam systam mikrokanalików, które niby to
zabezpieczają przed wychlapaniem / wyparowaniem elektrolitu w czasie
pracy aku. No i twierdzą, że otwarcie tego dekielka powoduje uszkodzenie
aku i koniec, nawet jest naklejka ;). Na ile to prawda - nie wiem.
Miałem 'bezobsługowy' Exide ale tamten dało się otworzyć IMHO bez
straty, ale czy tu producent nie zrobił czegoś, żeby rzeczywiście
otwarcie uszkadzało AKU?
Jesteś pewien, że da się otworzyć bez szkód?
pzdr,
szadok
--
'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami'
śp. babcia
ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail
7 |
Data: Marzec 20 2009 20:13:33 |
Temat: Re: Bezobsługowy akumulator Centra Futura - niski poziom elektrolitu |
Autor: Piotr Śmiech |
szadok napisał(a):
Dnia 20.03.2009 Piotr napisał/a:
> no to jak go nie otworzyłeś, to skąd wiesz że elektrolit się wygotował?
> tak mie ma korków na każdą celkę osobno, tylko jest przez całą szerokość
> aku taki panel z korkami. spróbuj po bokach pod odpowietrznikami
> podważyć wkrętakiem i zejdzie całość
Centra 'chwali' się, że jest tam systam mikrokanalików, które niby to
zabezpieczają przed wychlapaniem / wyparowaniem elektrolitu w czasie
pracy aku. No i twierdzą, że otwarcie tego dekielka powoduje uszkodzenie
aku i koniec, nawet jest naklejka ;). Na ile to prawda - nie wiem.
Miałem 'bezobsługowy' Exide ale tamten dało się otworzyć IMHO bez
straty, ale czy tu producent nie zrobił czegoś, żeby rzeczywiście
otwarcie uszkadzało AKU?
Jesteś pewien, że da się otworzyć bez szkód?
Próbowałem delikatnie podważyć pokrywę, ale wydaje mi się, że jest zgrzana z
resztą obudowy (tzn. nie jest wciśnięta na zatrzaski).
Niski stan elektrolitu sygnalizuje "magiczne oko" oraz serwis który odrzucił
żądanie wymiany na podstawie gwarancji. Pewnie tylko zważyli akumulator, bo
nie ma śladów otwierania.
Alternator wydaje się w porządku - miernik pokazuje około 14V.
Zastanawiam się, czy mimo wszystko nie zerwać tej pokrywy - myślałem, że może
ktoś już to przerabiał.
BTW. Gdzie w Warszawie jest jakiś serwis akumulatorów? W tych punktach, gdzie
miałem nadzieję coś zdziałać została już tylko sprzedaż...
Pozdrawiam,
PS
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
8 |
Data: Marzec 20 2009 20:35:58 | Temat: Re: Bezobsługowy akumulator Centra Futura - niski poziom elektrolitu | Autor: szadok |
Dnia 20.03.2009 Piotr Śmiech napisał/a:
szadok napisał(a):
Niski stan elektrolitu sygnalizuje "magiczne oko" oraz serwis który odrzucił
żądanie wymiany na podstawie gwarancji. Pewnie tylko zważyli akumulator, bo
nie ma śladów otwierania.
Znaczy jaki ma kolor oczka? Biały?
Alternator wydaje się w porządku - miernik pokazuje około 14V.
Do 14.4V jest OK.
Zastanawiam się, czy mimo wszystko nie zerwać tej pokrywy - myślałem, że może
ktoś już to przerabiał.
BTW. Gdzie w Warszawie jest jakiś serwis akumulatorów? W tych punktach, gdzie
miałem nadzieję coś zdziałać została już tylko sprzedaż...
Tutaj:
http://www.akumulator.pl/pub/uploaddocs/pdf_akumulator.plnr2_styczen2007.pdf
piszą, że Futura jest jednak całkowicie bezobsługowa i wieczko jest
zgrzane.
Jeśli jesteś pewien, że altek jest OK, wal do federacji konsumenta. Oni
Ci powinni pomóc w sprawie uznania roszczeń gwarancyjnych.
To, że producent odrzucił, nie znaczy, że masz sprawę już przegraną.
pzdr,
szadok
--
'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami'
śp. babcia
ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail
9 |
Data: Marzec 20 2009 21:22:46 | Temat: Re: Bezobsługowy akumulator Centra Futura - niski poziom elektrolitu | Autor: Marcin J. Kowalczyk |
szadok pisze:
Miałem 'bezobsługowy' Exide ale tamten dało się otworzyć IMHO bez
straty, ale czy tu producent nie zrobił czegoś, żeby rzeczywiście
otwarcie uszkadzało AKU?
Mojemu ojcu dzis w 307 (2.0HDi '2002, 210kkm) padl akumulator bezobslugowy. Od odpaleniu z kabli ojciec pojechal do elektryka i tam okazalo sie ze akumulator jest od nowosci ;) Od grudnia auto bylo odpalane raz na tydzien ... dwa....
| | |