Grupy dyskusyjne   »   Biegi a prędkość jazdy.

Biegi a prędkość jazdy.



1 Data: Maj 02 2010 10:32:47
Temat: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Kierowca 

Witam!

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

W Internecie udało mi się znaleźć tylko dyskusje, zawierające
rady nawzajem wykluczające się, prowadzone głownie przez
zwolenników szybkiego ruszania i popisywania się szybką jazdą,
Nie o to mi chodzi.

Bardzo proszę o informacje wyrażone możliwie prostym językiem.

Pozdrawiam



2 Data: Maj 02 2010 10:36:26
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: MarcinJM 

Kierowca pisze:

Witam!

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

W Internecie udało mi się znaleźć tylko dyskusje, zawierające
rady nawzajem wykluczające się, prowadzone głownie przez
zwolenników szybkiego ruszania i popisywania się szybką jazdą,
Nie o to mi chodzi.

Mam 206'ke z takim motorem i uwazam, ze to kompletna porazka. Silnik zupelnie nie ma dolu. Biegi zmianiam przy min. 3500rpm.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

3 Data: Maj 02 2010 10:43:58
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Kierowca 

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

W Internecie udało mi się znaleźć tylko dyskusje, zawierające
rady nawzajem wykluczające się, prowadzone głownie przez
zwolenników szybkiego ruszania i popisywania się szybką jazdą,
Nie o to mi chodzi.

Mam 206'ke z takim motorem i uwazam, ze to kompletna porazka. Silnik zupelnie nie ma dolu.
Używasz żargonu, którego nie rozumiem.

Biegi zmianiam przy min. 3500rpm.
Z 1 na 2, z 2 na 3, z 3 na 4 i z 4 na 5 - wszystko przy 3500 rpm?

Pozdrawiam

4 Data: Maj 02 2010 11:28:15
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-05-02 10:36, MarcinJM pisze:
(...)

Mam 206'ke z takim motorem i uwazam, ze to kompletna porazka.

Trzeba było nie kupować - to nie wyścigówka.

Silnik
zupelnie nie ma dolu. Biegi zmianiam przy min. 3500rpm.

Nie ma dołu powiadasz? Ja bym napisał, że on góry nie ma. To
bardzo miły i sprawdzony silnik, choć konstrukcja leciwa.
Jeździ tym się bardzo przyjemnie, ale trudno cudów wymagać.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

5 Data: Maj 02 2010 10:51:58
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: CUT 

W dniu 2010-05-02 10:32, Kierowca pisze:

Witam!

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań

Jeździj tak, żeby obroty nie spadały wiele poniżej 2k obrotów. Jak nie odczuwasz potrzeby dynamicznej jazdy to wydaje mi się, że zmiana biegów w zakresie 3-3,5k obrotów będzie ok.

6 Data: Maj 02 2010 10:58:41
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Kierowca 

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań

Jeździj tak, żeby obroty nie spadały wiele poniżej 2k obrotów. Jak nie odczuwasz potrzeby dynamicznej jazdy to wydaje mi się, że zmiana biegów w zakresie 3-3,5k obrotów będzie ok.

Dużo samochodów nie ma obrotomierza. Wtedy trzeba się odnosić
do szybkości. Czy mogę prosić o podanie zależności w stosunku
do prędkości, a nie do obrotów? Byłoby mi łatwiej.

Pozdrawiam

7 Data: Maj 02 2010 11:02:43
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: CUT 

W dniu 2010-05-02 10:58, Kierowca pisze:

Jeździj tak, żeby obroty nie spadały wiele poniżej 2k obrotów. Jak nie
odczuwasz potrzeby dynamicznej jazdy to wydaje mi się, że zmiana
biegów w zakresie 3-3,5k obrotów będzie ok.

Dużo samochodów nie ma obrotomierza. Wtedy trzeba się odnosić
do szybkości. Czy mogę prosić o podanie zależności w stosunku
do prędkości, a nie do obrotów? Byłoby mi łatwiej.

Jak nie masz obrotomierza to jeździsz na słuch. Wszystko wymaga wprawienia. Pojeździj trochę - napewno sam załapiesz :)

8 Data: Maj 02 2010 11:08:02
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Olek 

On 2010-05-02 10:32, Kierowca wrote:

Witam!

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

a ja się pytam - na cholere w takim gównianym silniku obrotomierz?
nie umiesz jeździć na słuch?

zoba:
jedynka , wrrrrrręęęę, dwójka, wrrrrrrręęęęęęęęęęę i trójeczke wrrrrrrrrrrręęęęęęęęę pym pyrympym pym pym :)

9 Data: Maj 02 2010 11:14:36
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Kierowca 

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

a ja się pytam - na cholere w takim gównianym silniku obrotomierz?

A Twoim zdaniem nie-gówniany silnik to jaki?

Pozdrawiam

10 Data: Maj 02 2010 11:20:30
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Olek 

On 2010-05-02 11:14, Kierowca wrote:

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

a ja się pytam - na cholere w takim gównianym silniku obrotomierz?

A Twoim zdaniem nie-gówniany silnik to jaki?

Pozdrawiam

wybacz, ale 1.3 benzyna 75 koni do demonów nie należy, więc po co ten obrotomierz to ja nie wiem... Jeździj sobie z tym obrotomierzem jak już go masz, optymalnie dobierz sobie obroty na słuch...
Ja jeździłem autami 2.0 115 i 2.6 150 kucy i jazda spokojna to była do 2-2,5 tyś obrotów i zmiana biegu. Nie wiem jak u Ciebie. Pewnie moment gówniany więc trzeba będzie pewnie podciągnąć do 3 tyś.

11 Data: Maj 02 2010 11:38:31
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-05-02 11:20, Olek pisze:

On 2010-05-02 11:14, Kierowca wrote:
(...)
A Twoim zdaniem nie-gówniany silnik to jaki?

wybacz, ale 1.3 benzyna 75 koni do demonów nie należy,

Odpowiedź delikatnie powiedziawszy nie na temat - jako całość.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

12 Data: Maj 02 2010 11:54:51
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Kierowca 

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

a ja się pytam - na cholere w takim gównianym silniku obrotomierz?

A Twoim zdaniem nie-gówniany silnik to jaki?

wybacz, ale 1.3 benzyna 75 koni do demonów nie należy,
I nie ma być demonem. Gdybyś przeczytał do końca mój pierwszy news,
to byś wiedział.

więc po co ten obrotomierz to ja nie wiem... Jeździj sobie z tym obrotomierzem jak już go masz, optymalnie dobierz sobie obroty na słuch...
Ja jeździłem autami 2.0 115 i 2.6 150 kucy i jazda spokojna to była do 2-2,5 tyś obrotów i zmiana biegu. Nie wiem jak u Ciebie. Pewnie moment gówniany więc trzeba będzie pewnie podciągnąć do 3 tyś.
Pewnie wg Ciebie w tym samochodzie wszystko jest gówniane.
Ale jeśli nie masz doświadczenia z takimi samochodami i jak sam piszesz,
nie wiesz jak jest u mnie, to po prostu nie pisz.

Pozdrawiam

13 Data: Maj 03 2010 18:54:35
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: Pszemol 

".Peeter"  wrote in message

"Pszemol" wrote:
p.s. Cienka ta Twoja nubira...

http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY

To jest fajna nubira. :D

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

14 Data: Maj 04 2010 10:04:07
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: J.F. 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY
To jest fajna nubira. :D

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzal ze sprzegla :-)

W nubirce jesli przy 100km/h wylaczyles zaplon, to wskazowka blyskawicznie wedrowala na 200. No ale to nie jest ten przypadek :-)

J.

15 Data: Maj 04 2010 07:17:56
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY
To jest fajna nubira. :D

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzal ze sprzegla :-)

W nubirce jesli przy 100km/h wylaczyles zaplon, to wskazowka blyskawicznie wedrowala na 200. No ale to nie jest ten przypadek :-)

Prędkościomierz tak się nie zachowuje w normalnym aucie
co ma wagę a zatem bezwładność... Gdyby te efekty były
prawdziwe i prędkość wskazywana na filmie zmieniała się
tak szybko to kierowca miałby przeciążenia jak kosmonauta :-)
Poza tym zaraz po dojściu do 100km/h masz spadek znowu
do jakichś 85km/h, również w ułamku sekundy... Fałszywka.
Ktoś kręci prędkościomierzem za pomocą wiertarki albo co.

16 Data: Maj 04 2010 20:39:45
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY
To jest fajna nubira. :D

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzal ze sprzegla :-)

W nubirce jesli przy 100km/h wylaczyles zaplon, to wskazowka blyskawicznie wedrowala na 200. No ale to nie jest ten przypadek :-)

Prędkościomierz tak się nie zachowuje w normalnym aucie
co ma wagę a zatem bezwładność... Gdyby te efekty były
prawdziwe i prędkość wskazywana na filmie zmieniała się
tak szybko to kierowca miałby przeciążenia jak kosmonauta :-)
Poza tym zaraz po dojściu do 100km/h masz spadek znowu
do jakichś 85km/h, również w ułamku sekundy... Fałszywka.
Ktoś kręci prędkościomierzem za pomocą wiertarki albo co.

Albo auto ma tak zdecydowany nadmiar mocy i co chwilę traci i odzyskuje przyczepność. Licznik jest mechaniczny, napędzany linką.
Jest jeszcze ta ewentualność, że koła są luźno w powietrzu i ktoś się po prostu bawi gazem.



--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

17 Data: Maj 04 2010 19:45:44
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: Pszemol 

"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message

Pszemol pisze:
"J.F."  wrote in message
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY
To jest fajna nubira. :D

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzal ze sprzegla :-)

W nubirce jesli przy 100km/h wylaczyles zaplon, to wskazowka blyskawicznie wedrowala na 200. No ale to nie jest ten przypadek :-)

Prędkościomierz tak się nie zachowuje w normalnym aucie
co ma wagę a zatem bezwładność... Gdyby te efekty były
prawdziwe i prędkość wskazywana na filmie zmieniała się
tak szybko to kierowca miałby przeciążenia jak kosmonauta :-)
Poza tym zaraz po dojściu do 100km/h masz spadek znowu
do jakichś 85km/h, również w ułamku sekundy... Fałszywka.
Ktoś kręci prędkościomierzem za pomocą wiertarki albo co.

Albo auto ma tak zdecydowany nadmiar mocy i co chwilę traci i odzyskuje rzyczepność. Licznik jest mechaniczny, napędzany linką.

To musiałby mieć bardzo duży nadmiar mocy aby przy
tak częstej i długotrwałej utracie przyczepności (czyli
braku kontaktu z nawierzchnią!) mimo to uzyskał taką
dużą prędkość końcową...

Poza tym - przy 100km/h traci przyczepność z drogą????
Realne to?

Poza tym dźwięki dobiegające z kół i silnika przy tym skoku
z 60 na 100km/h mi jakoś nie pasują...

Jest jeszcze ta ewentualność, że koła są luźno w powietrzu i ktoś się po prostu bawi gazem.

:-)

18 Data: Maj 05 2010 14:38:33
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: .Peeter 

"Pszemol" wrote:

Poza tym - przy 100km/h traci przyczepność z drogą????
Realne to?

Przy około 500KM/600Nm i FWD - dlaczego nie. :-)

Pozdrawiam
..Peeter

19 Data: Maj 04 2010 07:17:56
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: Pszemol 

"J.F."  wrote in message

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY
To jest fajna nubira. :D

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzal ze sprzegla :-)

W nubirce jesli przy 100km/h wylaczyles zaplon, to wskazowka blyskawicznie wedrowala na 200. No ale to nie jest ten przypadek :-)

Prędkościomierz tak się nie zachowuje w normalnym aucie
co ma wagę a zatem bezwładność... Gdyby te efekty były
prawdziwe i prędkość wskazywana na filmie zmieniała się
tak szybko to kierowca miałby przeciążenia jak kosmonauta :-)
Poza tym zaraz po dojściu do 100km/h masz spadek znowu
do jakichś 85km/h, również w ułamku sekundy... Fałszywka.
Ktoś kręci prędkościomierzem za pomocą wiertarki albo co.

20 Data: Maj 04 2010 20:39:45
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Pszemol pisze:

"J.F."  wrote in message
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY
To jest fajna nubira. :D

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzal ze sprzegla :-)

W nubirce jesli przy 100km/h wylaczyles zaplon, to wskazowka blyskawicznie wedrowala na 200. No ale to nie jest ten przypadek :-)

Prędkościomierz tak się nie zachowuje w normalnym aucie
co ma wagę a zatem bezwładność... Gdyby te efekty były
prawdziwe i prędkość wskazywana na filmie zmieniała się
tak szybko to kierowca miałby przeciążenia jak kosmonauta :-)
Poza tym zaraz po dojściu do 100km/h masz spadek znowu
do jakichś 85km/h, również w ułamku sekundy... Fałszywka.
Ktoś kręci prędkościomierzem za pomocą wiertarki albo co.

Albo auto ma tak zdecydowany nadmiar mocy i co chwilę traci i odzyskuje przyczepność. Licznik jest mechaniczny, napędzany linką.
Jest jeszcze ta ewentualność, że koła są luźno w powietrzu i ktoś się po prostu bawi gazem.



--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

21 Data: Maj 04 2010 19:45:44
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: Pszemol 

"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message

Pszemol pisze:
"J.F."  wrote in message
Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości
http://www.youtube.com/watch?v=TzNAhjfO7aY
To jest fajna nubira. :D

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzal ze sprzegla :-)

W nubirce jesli przy 100km/h wylaczyles zaplon, to wskazowka blyskawicznie wedrowala na 200. No ale to nie jest ten przypadek :-)

Prędkościomierz tak się nie zachowuje w normalnym aucie
co ma wagę a zatem bezwładność... Gdyby te efekty były
prawdziwe i prędkość wskazywana na filmie zmieniała się
tak szybko to kierowca miałby przeciążenia jak kosmonauta :-)
Poza tym zaraz po dojściu do 100km/h masz spadek znowu
do jakichś 85km/h, również w ułamku sekundy... Fałszywka.
Ktoś kręci prędkościomierzem za pomocą wiertarki albo co.

Albo auto ma tak zdecydowany nadmiar mocy i co chwilę traci i odzyskuje rzyczepność. Licznik jest mechaniczny, napędzany linką.

To musiałby mieć bardzo duży nadmiar mocy aby przy
tak częstej i długotrwałej utracie przyczepności (czyli
braku kontaktu z nawierzchnią!) mimo to uzyskał taką
dużą prędkość końcową...

Poza tym - przy 100km/h traci przyczepność z drogą????
Realne to?

Poza tym dźwięki dobiegające z kół i silnika przy tym skoku
z 60 na 100km/h mi jakoś nie pasują...

Jest jeszcze ta ewentualność, że koła są luźno w powietrzu i ktoś się po prostu bawi gazem.

:-)

22 Data: Maj 05 2010 14:38:33
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: .Peeter 

"Pszemol" wrote:

Poza tym - przy 100km/h traci przyczepność z drogą????
Realne to?

Przy około 500KM/600Nm i FWD - dlaczego nie. :-)

Pozdrawiam
..Peeter

23 Data: Maj 04 2010 16:46:29
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: .Peeter 

"Pszemol" wrote:

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzał ze sprzęgła i wheelspin. Obejrzyj inne filmiki tego kolesia,
to zobaczysz, że to nie jest fake. :-)

Pozdrawiam
..Peeter

24 Data: Maj 04 2010 16:46:29
Temat: Re: Nubira :-) [Re: Biegi a prędkość jazdy.]
Autor: .Peeter 

"Pszemol" wrote:

Przecież to fałszywka... Nie widziałeś przeskoku
z 60km/h do 100km/h który trwał 1/100 sekundy? :-)

To strzał ze sprzęgła i wheelspin. Obejrzyj inne filmiki tego kolesia,
to zobaczysz, że to nie jest fake. :-)

Pozdrawiam
..Peeter

25 Data: Maj 04 2010 10:11:14
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: MaćkuPićku 

W dniu 2010-05-02 11:20, Olek pisze:


wybacz, ale 1.3 benzyna 75 koni do demonów nie należy, więc po co ten
obrotomierz to ja nie wiem... Jeździj sobie z tym obrotomierzem jak już
go masz, optymalnie dobierz sobie obroty na słuch...

benzyna 75 koni 1.3 w Toyocie starlet opierdzieli to 2.0 115 koni spod światem światłach jak chce, więc nie generalizujmy.
wszystko zależy od kierowcy i skrzyni w danym aucie.



Ja jeździłem autami 2.0 115 i 2.6 150 kucy i jazda spokojna to była do
2-2,5 tyś obrotów i zmiana biegu. Nie wiem jak u Ciebie. Pewnie moment
gówniany więc trzeba będzie pewnie podciągnąć do 3 tyś.

Jak chcę moc to podciągam do 6500-6800 obr.
nie wolno generalizować.


--
Maciek "Sołtys"
Kraków

26 Data: Maj 04 2010 14:54:52
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Olek 

On 2010-05-04 10:11, MaćkuPićku wrote:

benzyna 75 koni 1.3 w Toyocie starlet opierdzieli to 2.0 115 koni spod
światem światłach jak chce, więc nie generalizujmy.
wszystko zależy od kierowcy i skrzyni w danym aucie.

buahahhaha ok :) może spod światem światłach to tak :)

Ja jeździłem autami 2.0 115 i 2.6 150 kucy i jazda spokojna to była do
2-2,5 tyś obrotów i zmiana biegu. Nie wiem jak u Ciebie. Pewnie moment
gówniany więc trzeba będzie pewnie podciągnąć do 3 tyś.

Jak chcę moc to podciągam do 6500-6800 obr.
nie wolno generalizować.

napisałem że jazda spokojna a nie ciągnięcie jak w młynku do kawy

27 Data: Maj 04 2010 20:14:52
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: MaćkuPićku 

W dniu 2010-05-04 14:54, Olek pisze:

On 2010-05-04 10:11, MaćkuPićku wrote:

benzyna 75 koni 1.3 w Toyocie starlet opierdzieli to 2.0 115 koni spod
światem światłach jak chce, więc nie generalizujmy.
wszystko zależy od kierowcy i skrzyni w danym aucie.

buahahhaha ok :) może spod światem światłach to tak :)


ale pointę masz ?
starletka z kreski do 100 kmh robi mnie jak chce. a mam 116 KM i silnik 1.6. Tyle że zaraz przed 100 łapię już trójkę a Ona nie. i tu różnica.
Więc można słabiuśkim autkiem ale lekkim i z krótką skrzynią zrobić wiatrak z niejednego mocniejszego auta.



Jak chcę moc to podciągam do 6500-6800 obr.
nie wolno generalizować.

napisałem że jazda spokojna a nie ciągnięcie jak w młynku do kawy


hmmmm młynek powiadasz. Mój młynek tak się właśnie kręci i powyżej 5000 dopiero nabiera kolorów, w przeciwieństwie do 2.0 115 KM które błaga już o litość.

Ot co kto lubi właśnie...
Następny mój młynek będzie się kręcił do 8000 obr.
--
Maciek "Sołtys"
Kraków

28 Data: Maj 04 2010 14:54:52
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Olek 

On 2010-05-04 10:11, MaćkuPićku wrote:

benzyna 75 koni 1.3 w Toyocie starlet opierdzieli to 2.0 115 koni spod
światem światłach jak chce, więc nie generalizujmy.
wszystko zależy od kierowcy i skrzyni w danym aucie.

buahahhaha ok :) może spod światem światłach to tak :)

Ja jeździłem autami 2.0 115 i 2.6 150 kucy i jazda spokojna to była do
2-2,5 tyś obrotów i zmiana biegu. Nie wiem jak u Ciebie. Pewnie moment
gówniany więc trzeba będzie pewnie podciągnąć do 3 tyś.

Jak chcę moc to podciągam do 6500-6800 obr.
nie wolno generalizować.

napisałem że jazda spokojna a nie ciągnięcie jak w młynku do kawy

29 Data: Maj 04 2010 20:14:52
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: MaćkuPićku 

W dniu 2010-05-04 14:54, Olek pisze:

On 2010-05-04 10:11, MaćkuPićku wrote:

benzyna 75 koni 1.3 w Toyocie starlet opierdzieli to 2.0 115 koni spod
światem światłach jak chce, więc nie generalizujmy.
wszystko zależy od kierowcy i skrzyni w danym aucie.

buahahhaha ok :) może spod światem światłach to tak :)


ale pointę masz ?
starletka z kreski do 100 kmh robi mnie jak chce. a mam 116 KM i silnik 1.6. Tyle że zaraz przed 100 łapię już trójkę a Ona nie. i tu różnica.
Więc można słabiuśkim autkiem ale lekkim i z krótką skrzynią zrobić wiatrak z niejednego mocniejszego auta.



Jak chcę moc to podciągam do 6500-6800 obr.
nie wolno generalizować.

napisałem że jazda spokojna a nie ciągnięcie jak w młynku do kawy


hmmmm młynek powiadasz. Mój młynek tak się właśnie kręci i powyżej 5000 dopiero nabiera kolorów, w przeciwieństwie do 2.0 115 KM które błaga już o litość.

Ot co kto lubi właśnie...
Następny mój młynek będzie się kręcił do 8000 obr.
--
Maciek "Sołtys"
Kraków

30 Data: Maj 03 2010 00:21:36
Temat: Re: Biegi a prdko jazdy.
Autor: to 

Rafa? Grzelak wrote:

Turbolaaag.

Dlatego trzeba miec 2 turbiny ;]

Wolałbym jakiś big-block V8. Niestety mam tylko V6. :(

--
cokolwiek

31 Data: Maj 03 2010 10:15:36
Temat: Re: Biegi a prędkoć jazdy.
Autor: kamil 



"to"  wrote in message

Jacek Rudowski wrote:

A z jakiego konkretnie powodu?

Turbolaaag.

Znaczy nie umiesz jezdzic z turbo po prostu, mnie lag nigdy nie przeszkadzaz.



Pozdrawiam
Kamil

32 Data: Maj 03 2010 11:44:04
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: to 

kamil wrote:

Znaczy nie umiesz jezdzic z turbo po prostu, mnie lag nigdy nie
przeszkadzaz.

Do wszystkiego się można przyzwyczaić. ;)

--
cokolwiek

33 Data: Maj 03 2010 07:06:12
Temat: Re: Biegi a prędkoć jazdy.
Autor: Pszemol 

"to"  wrote in message

kamil wrote:

Znaczy nie umiesz jezdzic z turbo po prostu, mnie lag nigdy nie
przeszkadzaz.

Do wszystkiego się można przyzwyczaić. ;)

Otóż to... Ja się nie chciałem przyzwyczajać i kupiłem auto
z większym silnikiem dużej mocy bez żadnego turbo... :-) Trzeba sobie uzmyslowic, ze turbo to jednak proteza...
Proteza aby wycisnac wiecej koni z malego silniczka.
Jest to kompromis pomiedzy wymaganiem malej pojemnosci
przez warunki nietechniczne a jednak proba wycisniecia
mimo to wiecej mocy z silnika. Autem bez turbo lepiej
sie po prostu jezdzi. Silnik pracuje plynnie i kulturalnie...

Przejechalem sie autami z turbo i bez turbo i wybor byl prosty.

34 Data: Maj 03 2010 12:17:28
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 03.05.2010 Pszemol  napisał/a:

"to"  wrote in message
kamil wrote:

Znaczy nie umiesz jezdzic z turbo po prostu, mnie lag nigdy nie
przeszkadzaz.

Do wszystkiego się można przyzwyczaić. ;)

Otóż to... Ja się nie chciałem przyzwyczajać i kupiłem auto
z większym silnikiem dużej mocy bez żadnego turbo... :-)

Trzeba sobie uzmyslowic, ze turbo to jednak proteza...
Proteza aby wycisnac wiecej koni z malego silniczka.

I to w dość wąskim zakresie, ale bardziej użytecznym.
Samo turbo jakby tak podsumować, to jest hamulec dla spalin i
zwężka na dolocie w jeździe równej, gdzie nie trzeba mocy ani
momentu, a jednak musimy ją zasilać. Kosztem tego mamy w pewnym
wąskim zakresie kopa i kolejny dość zawodny element do serwisowania.
Ja dziękuję, wolę więcej litrów.

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

35 Data: Maj 03 2010 13:31:11
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 

"Sergiusz Rozanski"  wrote in message

Dnia 03.05.2010 Pszemol  napisał/a:
"to"  wrote in message
kamil wrote:

Znaczy nie umiesz jezdzic z turbo po prostu, mnie lag nigdy nie
przeszkadzaz.

Do wszystkiego się można przyzwyczaić. ;)

Otóż to... Ja się nie chciałem przyzwyczajać i kupiłem auto
z większym silnikiem dużej mocy bez żadnego turbo... :-)

Trzeba sobie uzmyslowic, ze turbo to jednak proteza...
Proteza aby wycisnac wiecej koni z malego silniczka.

I to w dość wąskim zakresie, ale bardziej użytecznym.
Samo turbo jakby tak podsumować, to jest hamulec dla spalin i
zwężka na dolocie w jeździe równej, gdzie nie trzeba mocy ani
momentu, a jednak musimy ją zasilać. Kosztem tego mamy w pewnym
wąskim zakresie kopa i kolejny dość zawodny element do serwisowania.
Ja dziękuję, wolę więcej litrów.

Turbina sluzy m.in. do poprawienia krzywych momentu i mocy. Czy zakres jest waski mozna polemizowac, duzo zalezy od zestrojenia, rozmiaru turbiny i masy innych czynnikow.

Zawodnego tam nic nie ma, wystarczy wymieniac olej na czas i nie gasic silnika minute po upalaniu, w jezdzie miejskiej nie ma to zadnego znaczenia. A przy tym toczac sie majestatycznie spalanie bedzie sporo nizsze, niz w samochodzie z podobna moca ale 2x wieksza pojemnoscia.



Pozdrawiam
Kamil

36 Data: Maj 03 2010 18:41:54
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message

Turbina sluzy m.in. do poprawienia krzywych momentu i mocy. Czy zakres jest waski mozna polemizowac, duzo zalezy od zestrojenia, rozmiaru turbiny i masy innych czynnikow.

Niepotrzebna mi ta komplikacja... Wolę mieć już te swoje 286 koni z 3,5 litra :-)
Bez żadnego turbo...

Zawodnego tam nic nie ma, wystarczy wymieniac olej na czas i nie gasic silnika minute po upalaniu, w jezdzie miejskiej nie ma to zadnego znaczenia.

Jak szybko się kręci ta turbina? Jak długo wytrzymują łożyska?

A przy tym toczac sie majestatycznie spalanie bedzie sporo nizsze, niz w samochodzie z podobna moca ale 2x wieksza pojemnoscia.

Przy toczeniu się majestatycznie pobór paliwa jest znikomy w każdym aucie.
Auta różnią się właśnie głównie tym co palą w czasie przyspieszania...

Nie widzę tego w jaki sposób auto z turbo miałoby palić mniej przy
majestatycznym toczeniu się - jak opory powietrza i opory toczenia
się będziesz miał takie same w obu autach to czy dasz mały silnik
z turbo, czy duży bez turbo to w przybliżeniu będzie to samo...
Fizyki nie oszukasz.

37 Data: Maj 04 2010 10:17:22
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 



"Pszemol"  wrote in message

"kamil"  wrote in message
Turbina sluzy m.in. do poprawienia krzywych momentu i mocy. Czy zakres jest waski mozna polemizowac, duzo zalezy od zestrojenia, rozmiaru turbiny i masy innych czynnikow.

Niepotrzebna mi ta komplikacja... Wolę mieć już te swoje 286 koni z 3,5 litra :-)
Bez żadnego turbo...

A ja wole miec o polowe lzejszy i silnik H4 z nisko lezacym srodkiem ciezkosci i turbine. :-)

Zawodnego tam nic nie ma, wystarczy wymieniac olej na czas i nie gasic silnika minute po upalaniu, w jezdzie miejskiej nie ma to zadnego znaczenia.

Jak szybko się kręci ta turbina? Jak długo wytrzymują łożyska?

W moim wytrzymuja bez problemu ponad 200tys kilometrow, do emerytury jezdzic nim nie planuje wiec po co mi wiecej?


Nie widzę tego w jaki sposób auto z turbo miałoby palić mniej przy
majestatycznym toczeniu się - jak opory powietrza i opory toczenia
się będziesz miał takie same w obu autach to czy dasz mały silnik
z turbo, czy duży bez turbo to w przybliżeniu będzie to samo...
Fizyki nie oszukasz.

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.




Pozdrawiam
Kamil

38 Data: Maj 04 2010 07:22:35
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message

"Pszemol"  wrote in message
"kamil"  wrote in message
Turbina sluzy m.in. do poprawienia krzywych momentu i mocy. Czy zakres jest waski mozna polemizowac, duzo zalezy od zestrojenia, rozmiaru turbiny i masy innych czynnikow.

Niepotrzebna mi ta komplikacja... Wolę mieć już te swoje 286 koni z 3,5 litra :-)
Bez żadnego turbo...

A ja wole miec o polowe lzejszy i silnik H4 z nisko lezacym srodkiem ciezkosci i turbine. :-)

Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Zawodnego tam nic nie ma, wystarczy wymieniac olej na czas i nie gasic silnika minute po upalaniu, w jezdzie miejskiej nie ma to zadnego znaczenia.

Jak szybko się kręci ta turbina? Jak długo wytrzymują łożyska?

W moim wytrzymuja bez problemu ponad 200tys kilometrow,
do emerytury jezdzic nim nie planuje wiec po co mi wiecej?

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

Nie widzę tego w jaki sposób auto z turbo miałoby palić mniej przy
majestatycznym toczeniu się - jak opory powietrza i opory toczenia
się będziesz miał takie same w obu autach to czy dasz mały silnik
z turbo, czy duży bez turbo to w przybliżeniu będzie to samo...
Fizyki nie oszukasz.

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

39 Data: Maj 04 2010 22:36:00
Temat: Re: Biegi a prędkoć jazdy.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-04, Pszemol  wrote:

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

40 Data: Maj 05 2010 07:15:47
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message

On 2010-05-04, Pszemol  wrote:

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Dokładnie - te wszystkie konie się przydają tylko do rozpędzania auta.

41 Data: Maj 06 2010 13:42:04
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 



"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message

On 2010-05-04, Pszemol  wrote:

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Chetnie zobacze Veirona palacego tyle samo co 1.4 82KM podczas przepisowej jazdy autostrada. W zasadzie powinien palic nawet mniej od przecietnego kompakta ze wzgledu na aerodynamike.


Fizyki nie oszukasz, dwa cylindry wiecej same sie nie napedza kolego.




Pozdrawiam
Kamil

42 Data: Maj 06 2010 15:32:10
Temat: Re: Biegi a prędkoć jazdy.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-06, kamil  wrote:

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Chetnie zobacze Veirona palacego tyle samo co 1.4 82KM podczas przepisowej
jazdy autostrada. W zasadzie powinien palic nawet mniej od przecietnego
kompakta ze wzgledu na aerodynamike.


Fizyki nie oszukasz, dwa cylindry wiecej same sie nie napedza kolego.

Możesz mi powiedzieć co powyższe ma wspólnego z moim postem?

Krzysiek Kiełczewski

43 Data: Maj 06 2010 09:00:56
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message



"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message
On 2010-05-04, Pszemol  wrote:

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Chetnie zobacze Veirona palacego tyle samo co 1.4 82KM podczas przepisowej jazdy autostrada. W zasadzie powinien palic nawet mniej od przecietnego kompakta ze wzgledu na aerodynamike.


Fizyki nie oszukasz, dwa cylindry wiecej same sie nie napedza kolego.

Mówimy o spokojnej majestatycznej jezdzie - a nie rozpedzaniu...
Wszystko masz juz wtedy rozpedzone :-)

Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...

44 Data: Maj 07 2010 11:09:14
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 

"Pszemol"  wrote in message


Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...

Masa tlokow tez nie ma znaczenia? Napedz cztery malutkie, napedz 3.5 V6.

Pomijamy tu oczywiscie roznice w predkosci obrotowej itd, bo zazwyczaj male silniczki maja tak dobrana skrzynie, ze przy tych 120km/h wyja na wysokich obrotach zeby wogole cokolwiek uciagnac.



Pozdrawiam
Kamil

45 Data: Maj 07 2010 12:23:31
Temat: Re: Biegi a prędkoœć jazdy.
Autor: J.F. 

On Fri, 7 May 2010 11:09:14 +0100,  kamil wrote:

"Pszemol"  wrote in message
Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...

Masa tlokow tez nie ma znaczenia? Napedz cztery malutkie, napedz 3.5 V6.

W zasadzie nie ma znaczenia - energii na to nie tracisz, ona sie
akumuluje. Moze sie objawic przy ostrej jezdzie miejskiej czy
rajdowej.

Pomijamy tu oczywiscie roznice w predkosci obrotowej itd, bo zazwyczaj male
silniczki maja tak dobrana skrzynie, ze przy tych 120km/h wyja na wysokich
obrotach zeby wogole cokolwiek uciagnac.

I sie moze okazac ze energia w tych malych tlokach wieksza niz w
duzych, ktore sie kreca na 2000rpm.

J.

46 Data: Maj 07 2010 12:37:41
Temat: Re: Biegi a pre^dkooe? jazdy.
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

On Fri, 7 May 2010 11:09:14 +0100,  kamil wrote:
"Pszemol"  wrote in message
Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...
Masa tlokow tez nie ma znaczenia? Napedz cztery malutkie, napedz 3.5 V6.

W zasadzie nie ma znaczenia - energii na to nie tracisz, ona sie
akumuluje. Moze sie objawic przy ostrej jezdzie miejskiej czy
rajdowej.

w realnym swiecie jest coś takiego jak tarcie. I wbrew fizyce teoretycznej mocno zależy od powierzchni.. ;) ;)

Pozdrawiam
Michał

47 Data: Maj 07 2010 12:41:30
Temat: Re: Biegi a pre^dkooe? jazdy.
Autor: J.F. 

On Fri, 07 May 2010 12:37:41 +0200,  MichałG wrote:

J.F. pisze:
W zasadzie nie ma znaczenia - energii na to nie tracisz, ona sie
akumuluje. Moze sie objawic przy ostrej jezdzie miejskiej czy
rajdowej.
w realnym swiecie jest coś takiego jak tarcie. I wbrew fizyce
teoretycznej mocno zależy od powierzchni.. ;) ;)

Fizyka teoretyczna jakos sie broni przed zmiana podstawowych praw, i
nawet pokazuje stosowne doswiadczenia.

A w tlokach to najbardziej tra pierscienie.

J.

48 Data: Maj 07 2010 07:30:08
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message

"Pszemol"  wrote in message

Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...

Masa tlokow tez nie ma znaczenia? Napedz cztery malutkie, napedz 3.5 V6.

Nie czytasz uważnie co piszę... One są już napędzone... :-)

Pomijamy tu oczywiscie roznice w predkosci obrotowej itd, bo zazwyczaj male silniczki maja tak dobrana skrzynie, ze przy tych 120km/h wyja na wysokich obrotach zeby wogole cokolwiek uciagnac.

Czyli jeśli mały silniczek objętościowo, ma większe obroty przy tej
samej prędkości co duży objętościowo silnik, to znaczy że palą tyle
samo benzyny, nie? Poza tym - 120km/h to jest spokojnie i majestatycznie
tylko dla auta z silnikiem > 3L. Wszystkie mniejsze powyżej 100km/h się męczą.

49 Data: Maj 08 2010 01:02:15
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: DoQ 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Pomijajac fakt ze bedzie to zarzynanie tego biednego silnika, owszem da sie ;-)


Pozdrawiam
Pawel

50 Data: Maj 05 2010 13:33:51
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 

"Pszemol"  wrote in message

Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Alez jak najbardziej mialem okazje przekonac sie o tym w kilku w kilku n/a z ponad 200KM.

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

A wiekszy silnik to wieksze koszty swiec, rozrzadu, blablapierdupierdu. Tak argumentowac mozna bez konca, tylko jakie to ma znaczenie dla funu z jazdy?





Pozdrawiam
Kamil

51 Data: Maj 06 2010 06:31:44
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message

"Pszemol"  wrote in message
Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Alez jak najbardziej mialem okazje przekonac sie o tym w kilku w kilku n/a z ponad 200KM.

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

A wiekszy silnik to wieksze koszty swiec, rozrzadu, blablapierdupierdu. Tak argumentowac mozna bez konca, tylko jakie to ma znaczenie dla funu z jazdy?

Świece to groszowa sprawa... głównie kosztuje robocizna.
Rozrząd - znowu, pasek kosztuje grosze, głównie kosztuje robocizna.
W aucie gdzie masz podokładane różne turbo i ograniczony dostęp
tymi pierdołami do silnika koszt robocizny będzie większy.

52 Data: Maj 06 2010 13:40:33
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 



"Pszemol"  wrote in message

"kamil"  wrote in message
"Pszemol"  wrote in message
Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Alez jak najbardziej mialem okazje przekonac sie o tym w kilku w kilku n/a z ponad 200KM.

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

A wiekszy silnik to wieksze koszty swiec, rozrzadu, blablapierdupierdu. Tak argumentowac mozna bez konca, tylko jakie to ma znaczenie dla funu z jazdy?

Świece to groszowa sprawa... głównie kosztuje robocizna.
Rozrząd - znowu, pasek kosztuje grosze, głównie kosztuje robocizna.
W aucie gdzie masz podokładane różne turbo i ograniczony dostęp
tymi pierdołami do silnika koszt robocizny będzie większy.

Dlatego mowie, ze taka argumentacja nie ma sensu.



Pozdrawiam
Kamil

53 Data: Maj 06 2010 09:04:54
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message



"Pszemol"  wrote in message
"kamil"  wrote in message
"Pszemol"  wrote in message
Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Alez jak najbardziej mialem okazje przekonac sie o tym w kilku w kilku n/a z ponad 200KM.

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

A wiekszy silnik to wieksze koszty swiec, rozrzadu, blablapierdupierdu. Tak argumentowac mozna bez konca, tylko jakie to ma znaczenie dla funu z jazdy?

Świece to groszowa sprawa... głównie kosztuje robocizna.
Rozrząd - znowu, pasek kosztuje grosze, głównie kosztuje robocizna.
W aucie gdzie masz podokładane różne turbo i ograniczony dostęp
tymi pierdołami do silnika koszt robocizny będzie większy.

Dlatego mowie, ze taka argumentacja nie ma sensu.

Napisales ze wiekszy silnik bez turbo bedzie mial drozsze swiece
i drozszy rozrzad - taka argumentacja jest bez sensu, bo czesci
takie jak swiece czy pasek rozrzadu kosztuja grosze w porownaniu
do robocizny za ktora placisz mechanikowi. Jesli dostep do swiec
i rozrzadu masz utrudniony bo jest zablokowany przez turbine
na wlocie ktora napedzana jest spalinami z wylotu i trzeba to rozebrac
wszystko aby sie dostac do swiec i paska rozrzadu to placisz wiecej
za robocizne niz w analogicznie wiekszym silniku bez turbo gdzie
dostep do wszystkiego jest latwiejszy :-)

54 Data: Maj 06 2010 19:43:51
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 06.05.2010 Pszemol  napisał/a:


Napisales ze wiekszy silnik bez turbo bedzie mial drozsze swiece
i drozszy rozrzad - taka argumentacja jest bez sensu, bo czesci
takie jak swiece czy pasek rozrzadu kosztuja grosze w porownaniu
do robocizny za ktora placisz mechanikowi. Jesli dostep do swiec
i rozrzadu masz utrudniony bo jest zablokowany przez turbine
na wlocie ktora napedzana jest spalinami z wylotu i trzeba to rozebrac
wszystko aby sie dostac do swiec i paska rozrzadu to placisz wiecej
za robocizne niz w analogicznie wiekszym silniku bez turbo gdzie
dostep do wszystkiego jest latwiejszy :-)

Taaaa... dostęp do rozrządu we wspólcześnie produkowanych Vkach,
szczegolnie poprzecznych jest bajecznie prosty ;->

Wymiana świec również ;-)


--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

55 Data: Maj 08 2010 01:03:25
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: DoQ 

Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:

Taaaa... dostęp do rozrządu we wspólcześnie produkowanych Vkach,
szczegolnie poprzecznych jest bajecznie prosty ;-> > Wymiana świec również ;-)

W poprzecznych czesto duzo latwiej niz we wzdluznych :)

Pozdrawiam
Pawel

56 Data: Maj 07 2010 11:10:15
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 

"Pszemol"  wrote in message

Napisales ze wiekszy silnik bez turbo bedzie mial drozsze swiece
i drozszy rozrzad - taka argumentacja jest bez sensu, bo czesci
takie jak swiece czy pasek rozrzadu kosztuja grosze w porownaniu
do robocizny za ktora placisz mechanikowi. Jesli dostep do swiec
i rozrzadu masz utrudniony bo jest zablokowany przez turbine
na wlocie ktora napedzana jest spalinami z wylotu i trzeba to rozebrac
wszystko aby sie dostac do swiec i paska rozrzadu to placisz wiecej
za robocizne niz w analogicznie wiekszym silniku bez turbo gdzie
dostep do wszystkiego jest latwiejszy :-)

Nie mam nic zablokowanego przez turbine na wlocie, jest z boku za silnikiem praktycznie.

Mam wrazenie, ze w przeciwienstwie do mnie jezdzacego juz kilkoma mocnymi samochodami N/A, ty zadnego turbo nie miales..



Pozdrawiam
Kamil

57 Data: Maj 07 2010 11:43:39
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: to 

Pszemol wrote:

Napisales ze wiekszy silnik bez turbo bedzie mial drozsze swiece i
drozszy rozrzad - taka argumentacja jest bez sensu, bo czesci takie jak
swiece czy pasek rozrzadu kosztuja grosze w porownaniu do robocizny za
ktora placisz mechanikowi. Jesli dostep do swiec i rozrzadu masz
utrudniony bo jest zablokowany przez turbine na wlocie ktora napedzana
jest spalinami z wylotu i trzeba to rozebrac wszystko aby sie dostac do
swiec i paska rozrzadu to placisz wiecej za robocizne niz w analogicznie
wiekszym silniku bez turbo gdzie dostep do wszystkiego jest latwiejszy
:-)

W większym silniku dostęp nie jest łatwy, zwykle wręcz przeciwnie.
Oczywiście mowa o normalnych autach, nie takich z dwumetrową maską. U
mnie, choć to zwykła V6, żeby np. zmienić świece trzeba mieć specjalne
klucze lub zrzucić kolektor. Podobnie z innymi rzeczami, jeśli mechanik
nie zna "patentów" i/lub nie ma odpowiednich narzędzi to może chcieć
demontować pół silnika przy byle drobnej naprawie. Po za tym wiele części
jest znacznie droższych, na przykład komplet kabli zapłonowych to 400 zł
i nie ma sensownych zamienników. Po za tym w wielu miejscach na hasło
"V6" cena usługi rośnie dwukrotnie, szczególnie po zajrzeniu pod maskę.
Nie wspomnę już o jakimkolwiek remoncie silnika, zrobienie czegokolwiek
kosztuje 2-3 razy tyle co w R4 przez co w zasadzie każda naprawa
pomijając wymianę uszczelki pod głowicą (a właściwie głowicami) jest
nieopłacalna.

Ale brzmienie silnika wynagradza to wszystko. ;)

--
cokolwiek

58 Data: Maj 04 2010 07:22:35
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message

"Pszemol"  wrote in message
"kamil"  wrote in message
Turbina sluzy m.in. do poprawienia krzywych momentu i mocy. Czy zakres jest waski mozna polemizowac, duzo zalezy od zestrojenia, rozmiaru turbiny i masy innych czynnikow.

Niepotrzebna mi ta komplikacja... Wolę mieć już te swoje 286 koni z 3,5 litra :-)
Bez żadnego turbo...

A ja wole miec o polowe lzejszy i silnik H4 z nisko lezacym srodkiem ciezkosci i turbine. :-)

Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Zawodnego tam nic nie ma, wystarczy wymieniac olej na czas i nie gasic silnika minute po upalaniu, w jezdzie miejskiej nie ma to zadnego znaczenia.

Jak szybko się kręci ta turbina? Jak długo wytrzymują łożyska?

W moim wytrzymuja bez problemu ponad 200tys kilometrow,
do emerytury jezdzic nim nie planuje wiec po co mi wiecej?

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

Nie widzę tego w jaki sposób auto z turbo miałoby palić mniej przy
majestatycznym toczeniu się - jak opory powietrza i opory toczenia
się będziesz miał takie same w obu autach to czy dasz mały silnik
z turbo, czy duży bez turbo to w przybliżeniu będzie to samo...
Fizyki nie oszukasz.

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

59 Data: Maj 04 2010 22:36:00
Temat: Re: Biegi a prędkoć jazdy.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-04, Pszemol  wrote:

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

60 Data: Maj 05 2010 07:15:47
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message

On 2010-05-04, Pszemol  wrote:

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Dokładnie - te wszystkie konie się przydają tylko do rozpędzania auta.

61 Data: Maj 06 2010 13:42:04
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 



"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message

On 2010-05-04, Pszemol  wrote:

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Chetnie zobacze Veirona palacego tyle samo co 1.4 82KM podczas przepisowej jazdy autostrada. W zasadzie powinien palic nawet mniej od przecietnego kompakta ze wzgledu na aerodynamike.


Fizyki nie oszukasz, dwa cylindry wiecej same sie nie napedza kolego.




Pozdrawiam
Kamil

62 Data: Maj 06 2010 15:32:10
Temat: Re: Biegi a prędkoć jazdy.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-06, kamil  wrote:

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Chetnie zobacze Veirona palacego tyle samo co 1.4 82KM podczas przepisowej
jazdy autostrada. W zasadzie powinien palic nawet mniej od przecietnego
kompakta ze wzgledu na aerodynamike.


Fizyki nie oszukasz, dwa cylindry wiecej same sie nie napedza kolego.

Możesz mi powiedzieć co powyższe ma wspólnego z moim postem?

Krzysiek Kiełczewski

63 Data: Maj 06 2010 09:00:56
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message



"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message
On 2010-05-04, Pszemol  wrote:

Fizyki nie oszukasz, kilka cylindrow wiecej, kilkadziesiat kg wiecej.

Właśnie - fizyki nie oszukasz. Te kilogramy mają znaczenie ale tylko
przy przyspieszaniu a nie majestatycznym toczeniu się, gdzie nie
zmieniasz prędkości i silnik pokonuje wyłącznie opory toczenia się
i opory aerodynamiczne... Fizyki nie znasz.

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Chetnie zobacze Veirona palacego tyle samo co 1.4 82KM podczas przepisowej jazdy autostrada. W zasadzie powinien palic nawet mniej od przecietnego kompakta ze wzgledu na aerodynamike.


Fizyki nie oszukasz, dwa cylindry wiecej same sie nie napedza kolego.

Mówimy o spokojnej majestatycznej jezdzie - a nie rozpedzaniu...
Wszystko masz juz wtedy rozpedzone :-)

Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...

64 Data: Maj 07 2010 11:09:14
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 

"Pszemol"  wrote in message


Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...

Masa tlokow tez nie ma znaczenia? Napedz cztery malutkie, napedz 3.5 V6.

Pomijamy tu oczywiscie roznice w predkosci obrotowej itd, bo zazwyczaj male silniczki maja tak dobrana skrzynie, ze przy tych 120km/h wyja na wysokich obrotach zeby wogole cokolwiek uciagnac.



Pozdrawiam
Kamil

65 Data: Maj 07 2010 12:23:31
Temat: Re: Biegi a prędkoœć jazdy.
Autor: J.F. 

On Fri, 7 May 2010 11:09:14 +0100,  kamil wrote:

"Pszemol"  wrote in message
Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...

Masa tlokow tez nie ma znaczenia? Napedz cztery malutkie, napedz 3.5 V6.

W zasadzie nie ma znaczenia - energii na to nie tracisz, ona sie
akumuluje. Moze sie objawic przy ostrej jezdzie miejskiej czy
rajdowej.

Pomijamy tu oczywiscie roznice w predkosci obrotowej itd, bo zazwyczaj male
silniczki maja tak dobrana skrzynie, ze przy tych 120km/h wyja na wysokich
obrotach zeby wogole cokolwiek uciagnac.

I sie moze okazac ze energia w tych malych tlokach wieksza niz w
duzych, ktore sie kreca na 2000rpm.

J.

66 Data: Maj 07 2010 12:37:41
Temat: Re: Biegi a pre^dkooe? jazdy.
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

On Fri, 7 May 2010 11:09:14 +0100,  kamil wrote:
"Pszemol"  wrote in message
Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...
Masa tlokow tez nie ma znaczenia? Napedz cztery malutkie, napedz 3.5 V6.

W zasadzie nie ma znaczenia - energii na to nie tracisz, ona sie
akumuluje. Moze sie objawic przy ostrej jezdzie miejskiej czy
rajdowej.

w realnym swiecie jest coś takiego jak tarcie. I wbrew fizyce teoretycznej mocno zależy od powierzchni.. ;) ;)

Pozdrawiam
Michał

67 Data: Maj 07 2010 12:41:30
Temat: Re: Biegi a pre^dkooe? jazdy.
Autor: J.F. 

On Fri, 07 May 2010 12:37:41 +0200,  MichałG wrote:

J.F. pisze:
W zasadzie nie ma znaczenia - energii na to nie tracisz, ona sie
akumuluje. Moze sie objawic przy ostrej jezdzie miejskiej czy
rajdowej.
w realnym swiecie jest coś takiego jak tarcie. I wbrew fizyce
teoretycznej mocno zależy od powierzchni.. ;) ;)

Fizyka teoretyczna jakos sie broni przed zmiana podstawowych praw, i
nawet pokazuje stosowne doswiadczenia.

A w tlokach to najbardziej tra pierscienie.

J.

68 Data: Maj 07 2010 07:30:08
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message

"Pszemol"  wrote in message

Wplyw na spalanie samego faktu ze masz wiekszy silnik przy
toczeniu sie jest niezauwazalny. Masa liczy sie glownie przy
rozpedzaniu i hamowaniu, nie przy toczeniu sie...

Masa tlokow tez nie ma znaczenia? Napedz cztery malutkie, napedz 3.5 V6.

Nie czytasz uważnie co piszę... One są już napędzone... :-)

Pomijamy tu oczywiscie roznice w predkosci obrotowej itd, bo zazwyczaj male silniczki maja tak dobrana skrzynie, ze przy tych 120km/h wyja na wysokich obrotach zeby wogole cokolwiek uciagnac.

Czyli jeśli mały silniczek objętościowo, ma większe obroty przy tej
samej prędkości co duży objętościowo silnik, to znaczy że palą tyle
samo benzyny, nie? Poza tym - 120km/h to jest spokojnie i majestatycznie
tylko dla auta z silnikiem > 3L. Wszystkie mniejsze powyżej 100km/h się męczą.

69 Data: Maj 08 2010 01:02:15
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: DoQ 

Krzysiek Kielczewski pisze:

Jeśli chodzi o samo toczenie się to do utrzymania 180km/h wystarcza
wolnossący silnik o pojemności 1,4L i mocy 82KM ;-)

Pomijajac fakt ze bedzie to zarzynanie tego biednego silnika, owszem da sie ;-)


Pozdrawiam
Pawel

70 Data: Maj 05 2010 13:33:51
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 

"Pszemol"  wrote in message

Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Alez jak najbardziej mialem okazje przekonac sie o tym w kilku w kilku n/a z ponad 200KM.

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

A wiekszy silnik to wieksze koszty swiec, rozrzadu, blablapierdupierdu. Tak argumentowac mozna bez konca, tylko jakie to ma znaczenie dla funu z jazdy?





Pozdrawiam
Kamil

71 Data: Maj 06 2010 06:31:44
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message

"Pszemol"  wrote in message
Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Alez jak najbardziej mialem okazje przekonac sie o tym w kilku w kilku n/a z ponad 200KM.

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

A wiekszy silnik to wieksze koszty swiec, rozrzadu, blablapierdupierdu. Tak argumentowac mozna bez konca, tylko jakie to ma znaczenie dla funu z jazdy?

Świece to groszowa sprawa... głównie kosztuje robocizna.
Rozrząd - znowu, pasek kosztuje grosze, głównie kosztuje robocizna.
W aucie gdzie masz podokładane różne turbo i ograniczony dostęp
tymi pierdołami do silnika koszt robocizny będzie większy.

72 Data: Maj 06 2010 13:40:33
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 



"Pszemol"  wrote in message

"kamil"  wrote in message
"Pszemol"  wrote in message
Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Alez jak najbardziej mialem okazje przekonac sie o tym w kilku w kilku n/a z ponad 200KM.

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

A wiekszy silnik to wieksze koszty swiec, rozrzadu, blablapierdupierdu. Tak argumentowac mozna bez konca, tylko jakie to ma znaczenie dla funu z jazdy?

Świece to groszowa sprawa... głównie kosztuje robocizna.
Rozrząd - znowu, pasek kosztuje grosze, głównie kosztuje robocizna.
W aucie gdzie masz podokładane różne turbo i ograniczony dostęp
tymi pierdołami do silnika koszt robocizny będzie większy.

Dlatego mowie, ze taka argumentacja nie ma sensu.



Pozdrawiam
Kamil

73 Data: Maj 06 2010 09:04:54
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"kamil"  wrote in message



"Pszemol"  wrote in message
"kamil"  wrote in message
"Pszemol"  wrote in message
Życzę Ci abyś kiedyś miał okazję porównać auta z turbo i bez turbo
co mają podobne osiągi... Wtedy zastanów się co wolisz...

Alez jak najbardziej mialem okazje przekonac sie o tym w kilku w kilku n/a z ponad 200KM.

Nie chodzi o Twój jeden samochód tylko o statystykę i możliwość
(prawdopodobieństwo) uszkodzenia tego elementu w samochodzie.
Im większe obroty tym gorzej.

A wiekszy silnik to wieksze koszty swiec, rozrzadu, blablapierdupierdu. Tak argumentowac mozna bez konca, tylko jakie to ma znaczenie dla funu z jazdy?

Świece to groszowa sprawa... głównie kosztuje robocizna.
Rozrząd - znowu, pasek kosztuje grosze, głównie kosztuje robocizna.
W aucie gdzie masz podokładane różne turbo i ograniczony dostęp
tymi pierdołami do silnika koszt robocizny będzie większy.

Dlatego mowie, ze taka argumentacja nie ma sensu.

Napisales ze wiekszy silnik bez turbo bedzie mial drozsze swiece
i drozszy rozrzad - taka argumentacja jest bez sensu, bo czesci
takie jak swiece czy pasek rozrzadu kosztuja grosze w porownaniu
do robocizny za ktora placisz mechanikowi. Jesli dostep do swiec
i rozrzadu masz utrudniony bo jest zablokowany przez turbine
na wlocie ktora napedzana jest spalinami z wylotu i trzeba to rozebrac
wszystko aby sie dostac do swiec i paska rozrzadu to placisz wiecej
za robocizne niz w analogicznie wiekszym silniku bez turbo gdzie
dostep do wszystkiego jest latwiejszy :-)

74 Data: Maj 06 2010 19:43:51
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

Dnia 06.05.2010 Pszemol  napisał/a:


Napisales ze wiekszy silnik bez turbo bedzie mial drozsze swiece
i drozszy rozrzad - taka argumentacja jest bez sensu, bo czesci
takie jak swiece czy pasek rozrzadu kosztuja grosze w porownaniu
do robocizny za ktora placisz mechanikowi. Jesli dostep do swiec
i rozrzadu masz utrudniony bo jest zablokowany przez turbine
na wlocie ktora napedzana jest spalinami z wylotu i trzeba to rozebrac
wszystko aby sie dostac do swiec i paska rozrzadu to placisz wiecej
za robocizne niz w analogicznie wiekszym silniku bez turbo gdzie
dostep do wszystkiego jest latwiejszy :-)

Taaaa... dostęp do rozrządu we wspólcześnie produkowanych Vkach,
szczegolnie poprzecznych jest bajecznie prosty ;->

Wymiana świec również ;-)


--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

75 Data: Maj 08 2010 01:03:25
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: DoQ 

Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:

Taaaa... dostęp do rozrządu we wspólcześnie produkowanych Vkach,
szczegolnie poprzecznych jest bajecznie prosty ;-> > Wymiana świec również ;-)

W poprzecznych czesto duzo latwiej niz we wzdluznych :)

Pozdrawiam
Pawel

76 Data: Maj 07 2010 11:10:15
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 

"Pszemol"  wrote in message

Napisales ze wiekszy silnik bez turbo bedzie mial drozsze swiece
i drozszy rozrzad - taka argumentacja jest bez sensu, bo czesci
takie jak swiece czy pasek rozrzadu kosztuja grosze w porownaniu
do robocizny za ktora placisz mechanikowi. Jesli dostep do swiec
i rozrzadu masz utrudniony bo jest zablokowany przez turbine
na wlocie ktora napedzana jest spalinami z wylotu i trzeba to rozebrac
wszystko aby sie dostac do swiec i paska rozrzadu to placisz wiecej
za robocizne niz w analogicznie wiekszym silniku bez turbo gdzie
dostep do wszystkiego jest latwiejszy :-)

Nie mam nic zablokowanego przez turbine na wlocie, jest z boku za silnikiem praktycznie.

Mam wrazenie, ze w przeciwienstwie do mnie jezdzacego juz kilkoma mocnymi samochodami N/A, ty zadnego turbo nie miales..



Pozdrawiam
Kamil

77 Data: Maj 07 2010 11:43:39
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: to 

Pszemol wrote:

Napisales ze wiekszy silnik bez turbo bedzie mial drozsze swiece i
drozszy rozrzad - taka argumentacja jest bez sensu, bo czesci takie jak
swiece czy pasek rozrzadu kosztuja grosze w porownaniu do robocizny za
ktora placisz mechanikowi. Jesli dostep do swiec i rozrzadu masz
utrudniony bo jest zablokowany przez turbine na wlocie ktora napedzana
jest spalinami z wylotu i trzeba to rozebrac wszystko aby sie dostac do
swiec i paska rozrzadu to placisz wiecej za robocizne niz w analogicznie
wiekszym silniku bez turbo gdzie dostep do wszystkiego jest latwiejszy
:-)

W większym silniku dostęp nie jest łatwy, zwykle wręcz przeciwnie.
Oczywiście mowa o normalnych autach, nie takich z dwumetrową maską. U
mnie, choć to zwykła V6, żeby np. zmienić świece trzeba mieć specjalne
klucze lub zrzucić kolektor. Podobnie z innymi rzeczami, jeśli mechanik
nie zna "patentów" i/lub nie ma odpowiednich narzędzi to może chcieć
demontować pół silnika przy byle drobnej naprawie. Po za tym wiele części
jest znacznie droższych, na przykład komplet kabli zapłonowych to 400 zł
i nie ma sensownych zamienników. Po za tym w wielu miejscach na hasło
"V6" cena usługi rośnie dwukrotnie, szczególnie po zajrzeniu pod maskę.
Nie wspomnę już o jakimkolwiek remoncie silnika, zrobienie czegokolwiek
kosztuje 2-3 razy tyle co w R4 przez co w zasadzie każda naprawa
pomijając wymianę uszczelki pod głowicą (a właściwie głowicami) jest
nieopłacalna.

Ale brzmienie silnika wynagradza to wszystko. ;)

--
cokolwiek

78 Data: Maj 02 2010 19:35:11
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"Jacek Rudowski"  wrote in message

Dnia 02.05.2010 Pszemol  napisał/a:
Z turbo się kijowo jeździ.

A z jakiego konkretnie powodu?

Bo moc nie zależy płynnie od pedału gazu tylko
masz skokowy przyrost mocy gdy wskoczy Ci turbo.

Jeździłem 2-litrowym 4-cyl VW "CC" z turbo niedawno
i musiałbym się dosyć długo przyzwyczajać do tego
"kopa" co to wskakuje dopiero przy pewnych obrotach...

Zamiast VW CC kupiłem Acurę TL-S co ma 3,5 litrowy
silnik V6 i 286 koni - bez żadnego turbo... i to lubię.

79 Data: Maj 03 2010 14:05:31
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: CUT 

W dniu 2010-05-02 18:34, Adam 'Chloru' Drzewososki pisze:

Np 3-cylindrowy Smart V6, niecałe 1,4l Bi-Turbo od Brabusa ;p

V6 co ma 3 cylindry... brawo. Czytasz czasem co piszesz ? ;)


Tak się kończy bezmyślne wklejanie :p
3 cylindry ma wersja cywilna :)

80 Data: Maj 08 2010 01:26:29
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: DoQ 

MarcinJM pisze:

Nieprawde prawisz. w 206 lub 207 75KM to jest.. popychle, tym naprawde sie slabo jedzie. Co nie zmienia faktu, ze moja zona go uwielbia i nim jezdzi na codzien.

Popychle to jest 206 1,1. Ona ma problem dojsc do odciecia nawet na I biegu ;-)
Zdrowa 206 1,4i 8V jezdzi po miescie bardzo przyzwoicie, natomiast 207 z 75KM silnikiem fatalnie. Jezdzac pierwszy raz 207 myslalem ze mam uwalony egz. - doslownie. Az wzialem druga (nowke) zeby przekonac sie iz niestety nie byla...


Pozdrawiam
Pawel

81 Data: Maj 08 2010 12:43:50
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: MarcinJM 

DoQ pisze:

MarcinJM pisze:

Nieprawde prawisz. w 206 lub 207 75KM to jest.. popychle, tym naprawde sie slabo jedzie. Co nie zmienia faktu, ze moja zona go uwielbia i nim jezdzi na codzien.

Popychle to jest 206 1,1. Ona ma problem dojsc do odciecia nawet na I biegu ;-)

To 1.1 to rozumiem jest moc rozrusznika w kW? ;)
Nawet nie chcialbym sie tym przejechac. Bo i po co?

Zdrowa 206 1,4i 8V jezdzi po miescie bardzo przyzwoicie, natomiast 207 z 75KM silnikiem fatalnie. Jezdzac pierwszy raz 207 myslalem ze mam uwalony egz. - doslownie. Az wzialem druga (nowke) zeby przekonac sie iz niestety nie byla...

Coz, w we wczesnych  latach 90 mozliwe, ze bylbym zachwycony ta moca :)
Z czego wynika roznica miedzy 206 a 207? Masa? Czy przekombinowali cos przy motorze?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

82 Data: Maj 08 2010 16:29:20
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: DoQ 

MarcinJM pisze:

Zdrowa 206 1,4i 8V jezdzi po miescie bardzo przyzwoicie, natomiast 207 z 75KM silnikiem fatalnie. Jezdzac pierwszy raz 207 myslalem ze mam uwalony egz. - doslownie. Az wzialem druga (nowke) zeby przekonac sie iz niestety nie byla...
Coz, w we wczesnych  latach 90 mozliwe, ze bylbym zachwycony ta moca :)

75-80KM w dosc lekkim autku daje rade, tym bardziej ze 99% towarzystwa na drodze i tak sie p..li majac 2x tyle.

Z czego wynika roznica miedzy 206 a 207? Masa? Czy przekombinowali cos przy motorze?


Duszenie - dlawienie - ekologia, elektroniczne przepustnice i inne pierdoly ;-)



Pozdrawiam
Pawel

83 Data: Maj 18 2010 01:07:40
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-05-02 16:19, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

- nie producenta na f...
- co najmniej - 200 KM...
- napędzający koniecznie tylko tylną oś...
....
itd...


AMEN!!!!!!!!!

84 Data: Maj 02 2010 11:58:57
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: =Marcos= 

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań

Ważny jest model, nie tylko silnik. Ja mam dwa Peugeoty z tym silnikiem, Partnera i 206 i tam są zupełnie inne skrzynie biegów z zupełnie innymi przełożeniami.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://galeria.wyprawa.info <- zdjęcia z moich podróży

85 Data: Maj 03 2010 10:26:03
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: J_K_K 


Użytkownik ".Peeter"  napisał w wiadomości

Konkluzja:
Z takimi osiągami powinno się kręcić silnik do odcięcia, żeby nie wywołać
białej gorączki u tych z tyłu. ;-)

No to teraz pochwal się czym Ty jeździsz,
i jakie Faktyczne (po uwzględnieniu zęba czasu)
osiągi ma ta Twoja rakieta.

Pzdr

JKK

86 Data: Maj 03 2010 07:15:28
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

".Peeter"  wrote in message

"Kierowca" wrote:
Ale jakie są istotne różnice między 207 a 206? Możesz krótko napisać?

Dane katalogowe:

P. 206 1.4i:
Masa auta: 1016kg
Do setki człapie się w: 13.1s
Max prędkość zamulania lewego pasa:  173km/h

P. 207 1.4i:
Masa auta: 1213kg, czyli P. 206 + średnio grubych kumpli
Do setki zamula w: 15.6s (omfg...)
Max prędkość irytowania kierowców na lewym pasie: 167km/h

Koniec danych katalogowych.

Konkluzja:
Z takimi osiągami powinno się kręcić silnik do odcięcia, żeby nie wywołać
białej gorączki u tych z tyłu. ;-)

Wiesz co, facet od 30 lat jeździł maluchem, wreszcie kupił sobie
coś porządniejszego co ma więcej niż 20 koni, a Ty go niszczysz
że kupił sobie zamulającego ślimaka... Dla niego to jest duży
przyrost mocy i prędkości... Maluch ile miał Vmax? Zdaje się 105km/h.

87 Data: Maj 08 2010 16:55:37
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: DoQ 

..Peeter pisze:

Max prędkość zamulania lewego pasa:  173km/h

Tia, juz widze jak popierdzielasz swoja rakieta 250km/h lewym pasem co by mi nie blokowac pasa.


Pozdrawiam
Pawel

88 Data: Maj 02 2010 11:54:49
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Karolek 

Kierowca pisze:

Witam!

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań

Bardzo proszę o informacje wyrażone możliwie prostym językiem.


Zapisz sie na dodatkowy kurs jazdy samochodem.
Czlowiek posiadajacy uprawnienia do prowadzenia samochodow nie powinien zadawac takich pytan.

--
Karolek

89 Data: Maj 03 2010 10:50:44
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-05-03 01:58, to pisze:

Krzysiek Kielczewski wrote:

Znane mi samochody mają tak zestopniowane skrzynie, że do turlania się
można zapiąć czwórkę przy ok. 55km/h i piątkę przy około 75km/h.
Oczywiśćie sensowne przyspieszanie to dwa biegi niżej...

Do turlania to ja przy 55 km/h wrzucam piątkę...

Tylko panewki stóp korbowodów i wału korbowego cierpią przy takiej jeździe :( ...

--
                      Wojciech Smagowicz

90 Data: Maj 03 2010 12:43:44
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Kuba (aka cita) 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości


Jeżeli jesteś w stanie wsiąść w dowolny samochód (odmienny od znanego sobie) i nim jeździć "bez zastanowienia", wyczuwając zarówno silnik, szybkość jak i rozmiary, to gratuluję.

a to nie jest umiejętność każdego normalnego kierowcy z jako takim doświadczeniem?

Czy umiejętność prowadzenia samochodu kończy sie po przejściu do innego samochodu?

Gdybym nie potrafił wejść w samochód i prowadzić go w sposob normalny i naturalny, to uznałbym, ze powinienem jeździć MPK/PKS/PKP albo kupić jeden samodchód na całe życie.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
Omega X25XE
Dwa ogony Irma i Myszka

91 Data: Maj 03 2010 12:59:50
Temat: Re: Biegi a prędkoć jazdy.
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-05-03, Kuba (aka cita)  wrote:

Jeżeli jesteś w stanie wsiąść w dowolny samochód (odmienny od znanego
sobie) i nim jeździć "bez zastanowienia", wyczuwając zarówno silnik,
szybkość jak i rozmiary, to gratuluję.

a to nie jest umiejętność każdego normalnego kierowcy z jako takim
doświadczeniem?

Popatrz jak ludzie ruszają po zapaleniu się zielonego światła i sam
sobie odpowiedz na to pytanie :)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

92 Data: Maj 03 2010 13:49:17
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-05-03 12:43, Kuba (aka cita) pisze:

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości
Jeżeli jesteś w stanie wsiąść w dowolny samochód (odmienny od znanego
sobie) i nim jeździć "bez zastanowienia", wyczuwając zarówno silnik,
szybkość jak i rozmiary, to gratuluję.

a to nie jest umiejętność każdego normalnego kierowcy z jako takim
doświadczeniem?
Jazda tak, ale dobre prowadzenie już nie...

Czy umiejętność prowadzenia samochodu kończy sie po przejściu do innego
samochodu?
Czyli jak np. większość swojego życia jeździłeś Matizem to wsiadasz w 3,5t Sprintera i bez zastanowienia i cienia wątpliwości potrafisz: optymalnie dobrać bieg i obroty (Diesel zamiast benzyny, masa);
ocenić drogę hamowania (różnica mas i widoczności);
na centymetry minąć prawym lusterkiem zaparkowany samochód (różnica rozmiarów i widoczności);
ocenić sytuację na drodze (różnica w widoczności);
a sytuacji podbramkowej zareagujesz przeciwnie niż dotychczas (RWD zamiast FWD)...

Masz albo wybitny talent, albo brak samokrytycyzmu w stosunku do siebie...

Gdybym nie potrafił wejść w samochód i prowadzić go w sposob normalny i
naturalny, to uznałbym, ze powinienem jeździć MPK/PKS/PKP albo kupić
jeden samodchód na całe życie.

Czyli NIGDY nie zdarzyło by Ci się w takiej sytuacji (odmienny samochód) zadławienie silnika, czy jazda na zbyt wysokich obrotach, ostrożne i wieeeeelkim zapasem wprowadzanie auta w ciasne miejsca itd...?

--
                      Wojciech Smagowicz

93 Data: Maj 03 2010 14:09:47
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: J_K_K 

Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości

Masz albo wybitny talent, albo brak samokrytycyzmu w stosunku do siebie...

Raczej to drugie + modną "pewność siebie",
czego skutki zwykle można rano znaleźć
w rubryce "Wypadki" ...

Pzdr

JKK

94 Data: Maj 03 2010 13:33:25
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 

"Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  wrote in message

W dniu 2010-05-03 12:43, Kuba (aka cita) pisze:
Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w
wiadomości
Jeżeli jesteś w stanie wsiąść w dowolny samochód (odmienny od znanego
sobie) i nim jeździć "bez zastanowienia", wyczuwając zarówno silnik,
szybkość jak i rozmiary, to gratuluję.

a to nie jest umiejętność każdego normalnego kierowcy z jako takim
doświadczeniem?
Jazda tak, ale dobre prowadzenie już nie...

Czy umiejętność prowadzenia samochodu kończy sie po przejściu do innego
samochodu?
Czyli jak np. większość swojego życia jeździłeś Matizem to wsiadasz w 3,5t Sprintera i bez zastanowienia i cienia wątpliwości potrafisz: optymalnie dobrać bieg i obroty (Diesel zamiast benzyny, masa);
ocenić drogę hamowania (różnica mas i widoczności);
na centymetry minąć prawym lusterkiem zaparkowany samochód (różnica rozmiarów i widoczności);
ocenić sytuację na drodze (różnica w widoczności);
a sytuacji podbramkowej zareagujesz przeciwnie niż dotychczas (RWD zamiast FWD)...

Wiesz stary, ale oceniania drogi hamowania, roznicy widocznosci i parkowania nikt cie dobrymi radami przez internet nie nauczy.

Kupil chlop auto, niech wsiadzie i jezdzi az wyczuje i tyle.




Pozdrawiam
Kamil

95 Data: Maj 04 2010 00:52:47
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 03 May 2010 13:49:17 +0200, Wojciech Smagowicz [ZIWK] napisał(a):

Czy umiejętność prowadzenia samochodu kończy sie po przejściu do innego
samochodu?
Czyli jak np. większość swojego życia jeździłeś Matizem to wsiadasz w
3,5t Sprintera i bez zastanowienia i cienia wątpliwości potrafisz:
optymalnie dobrać bieg i obroty (Diesel zamiast benzyny, masa);
ocenić drogę hamowania (różnica mas i widoczności);

Mniej więcej - Panda i Berlinfo.

na centymetry minąć prawym lusterkiem zaparkowany samochód (różnica
rozmiarów i widoczności);

Oczywiście.

ocenić sytuację na drodze (różnica w widoczności);
a sytuacji podbramkowej zareagujesz przeciwnie niż dotychczas (RWD
zamiast FWD)...

A to nie :>

Czyli NIGDY nie zdarzyło by Ci się w takiej sytuacji (odmienny samochód)
zadławienie silnika, czy jazda na zbyt wysokich obrotach, ostrożne i
wieeeeelkim zapasem wprowadzanie auta w ciasne miejsca itd...?

Nie.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

96 Data: Maj 03 2010 11:48:36
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 



"Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  wrote in message

W dniu 2010-05-02 16:38, Wojciech Borczyk pisze:
On Sun, 2 May 2010, Kierowca wrote:

Nie wiem dlaczego tyle osób na tej grupie tak irytuje, że chcę być
lepszym kierowcą

Jeśli naprawdę chcesz być lepszym kierowcą, to naucz się prowadzić auto
nie patrząc ciągle na obrotomierz i szybkosciomierz :)

Jeżeli jesteś w stanie wsiąść w dowolny samochód (odmienny od znanego sobie) i nim jeździć "bez zastanowienia", wyczuwając zarówno silnik, szybkość jak i rozmiary, to gratuluję.
Nie każdy ma takie zdolności, a niektórzy znając swoje ograniczenia pracują nad sobą - również zadając pytania.

Przed skorzystaniem z toalety w czyims domu tez potrzebujesz dokladnego poinstruowania, z jaka sila ciagnac za spluczke i jak mocno zakrecic kran w umywalce?





Pozdrawiam
Kamil

97 Data: Maj 03 2010 23:59:57
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: jacek2v 

On 3 Maj, 12:48, "kamil"  wrote:

Przed skorzystaniem z toalety w czyims domu tez potrzebujesz dokladnego
poinstruowania, z jaka sila ciagnac za spluczke i jak mocno zakrecic kran w
umywalce?

To możliwe, np. gdyby był gościem co to całe życie spędził na łonie
natury, w chacie pośród leśnych ostępów i krzepę w garści posiada to
urwać co nieco może :)

Pzdr.

98 Data: Maj 04 2010 10:18:33
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: kamil 



"jacek2v"  wrote in message

On 3 Maj, 12:48, "kamil"  wrote:
Przed skorzystaniem z toalety w czyims domu tez potrzebujesz dokladnego
poinstruowania, z jaka sila ciagnac za spluczke i jak mocno zakrecic kran w
umywalce?

To możliwe, np. gdyby był gościem co to całe życie spędził na łonie
natury, w chacie pośród leśnych ostępów i krzepę w garści posiada to
urwać co nieco może :)

Pytanie po co mu tam samochod, skoro stacji benzynowych i tak nie ma w okolicy. :)



Pozdrawiam
Kamil

99 Data: Maj 06 2010 00:13:00
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: jacek2v 

On 4 Maj, 11:18, "kamil"  wrote:

"jacek2v"  wrote in message



> On 3 Maj, 12:48, "kamil"  wrote:
>> Przed skorzystaniem z toalety w czyims domu tez potrzebujesz dokladnego
>> poinstruowania, z jaka sila ciagnac za spluczke i jak mocno zakrecic kran
>> w
>> umywalce?

> To możliwe, np. gdyby był gościem co to całe życie spędził na łonie
> natury, w chacie pośród leśnych ostępów i krzepę w garści posiada to
> urwać co nieco może :)

Pytanie po co mu tam samochod, skoro stacji benzynowych i tak nie ma w
okolicy. :)

Zawsze może sobie "napędzić" :)

100 Data: Maj 03 2010 14:22:36
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Grejon 

Macko pisze:

Przez pierwsze 1500 km nalezy jezdzic tylko na jedynce zeby silnik dobrze dotrzec.

Byłbym ostrożny z ironizowaniem, bo jeszcze ktoś uwierzy :)

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

101 Data: Maj 03 2010 07:26:40
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Pszemol 

"Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  wrote in message

W dniu 2010-05-02 16:38, Wojciech Borczyk pisze:
On Sun, 2 May 2010, Kierowca wrote:

Nie wiem dlaczego tyle osób na tej grupie tak irytuje, że chcę być
lepszym kierowcą

Jeśli naprawdę chcesz być lepszym kierowcą, to naucz się prowadzić auto
nie patrząc ciągle na obrotomierz i szybkosciomierz :)

Jeżeli jesteś w stanie wsiąść w dowolny samochód (odmienny od znanego sobie) i nim jeździć "bez zastanowienia", wyczuwając zarówno silnik, szybkość jak i rozmiary, to gratuluję.
Nie każdy ma takie zdolności, a niektórzy znając swoje ograniczenia pracują nad sobą - również zadając pytania.

To nie zdolności i nie ma czego gratulować...
Po prostu mało jeździsz i nie masz wprawy.

102 Data: Maj 03 2010 14:59:09
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: J_K_K 

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości

To nie zdolności i nie ma czego gratulować...
Po prostu mało jeździsz i nie masz wprawy.

Właśnie czym więcej się jeździ
i różnymi autami, tym bardziej
widać różnice.

Czasami prawie to samo auto,
a zachowanie diametralnie różne
(np. Xantia 1.8i 16V, a 2.0i 16V).

Pzdr

JKK

103 Data: Maj 04 2010 00:51:51
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Sun, 02 May 2010 16:55:25 +0200, Wojciech Smagowicz [ZIWK] napisał(a):


Jeżeli jesteś w stanie wsiąść w dowolny samochód (odmienny od znanego
sobie) i nim jeździć "bez zastanowienia", wyczuwając zarówno silnik,
szybkość jak i rozmiary, to gratuluję.

??? No tak 'od strzłu', to nie, trzeba jakieś 2-3 minuty pojechać...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

104 Data: Maj 03 2010 23:56:26
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: jacek2v 

On 2 Maj, 16:13, "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  wrote:

W dniu 2010-05-02 10:32, Kierowca pisze:

Najlepiej sam sprawdź - jadąc poziomą droga zobacz przy jakich
prędkościach na poszczególnych biegach masz 2000 obrotów i jakie masz
obroty przy tej samej prędkości przy biegu o 1 niższym.
Czyli jadąc na 2 biegu i mając 3400 przy 50 km/h na 3 biegu masz właśnie
2000 obrotów - więc 3400 jest odpowiednimi obrotami do zmiany z 2 na
3... ro samo z 4 i z 5 - granice obrotów będą zresztą podobne.


Dorzuciłbym by pamiętać o tym, że zależnie jak szybko potrafisz/lubisz
zmieniać biegi powinieneś trochę bardziej/mnie wkręcać silnik przed
zmianą by zbytniego spadku obrotów i szarpania nie doświadczyć. Czyli
zmieniasz szybko mniej wkręcasz.

Pzdr.

105 Data: Maj 04 2010 00:34:21
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Tatanka 

On 2 Maj, 10:32, "Kierowca"  wrote:

Witam!

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

W Internecie udało mi się znaleźć tylko dyskusje, zawierające
rady nawzajem wykluczające się, prowadzone głownie przez
zwolenników szybkiego ruszania i popisywania się szybką jazdą,
Nie o to mi chodzi.

Bardzo proszę o informacje wyrażone możliwie prostym językiem.

Pozdrawiam

Dyskusja na stokiladziesiat postow a z odpowiedzia na pytanie kilka.
Z pytania wynika, że pytajacy niewiele wie o jezdzeniu samochodem, nie
wie co to jazda na sluch itp.

Moja propozycja - kolego pytajacy - o ile tu jeszcze zagladasz.
Skoro chcesz jezdzic:
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

To zmieniaj biegi przy tym silniku (niewielkim) przy predkosciach -
20-40-60-80.
Na rownym terenie.
Pod gorke + 10 (no dla jedynki + 5, chyba ze naprawde gora pionowa -
30-50-70-90), z gorki mozesz -10 kmh, dla kazdego biegu
(10-30-50-70).
Zapamietac latwo.
Metoda jest prosta, prostacka wrecz. Jazda bedzie dosc spokojna,
czasem dynamiczna, dosc oszczedna (acz taki super eco to nie bedzie,
ale powinien sie w tych 8-8.5 l zmiescic).
Mam sluzbowe Renault Kangoo 1.4 benzyna, 75 KM, jezdze tak i tyle mi
pali - po Trojmiescie. Pusty (uzywany jako osobowy).
Przy okazji mozesz obserwowac obrotomierz, nie powinien spadac ponizej
2000 rpm (oczywiscie poza momentem zmiany, w ktorym przeciez puszczasz
gaz).
Z czasem nie patrz na obrotomierz, ewentualnie pod gorke, dla kontroli
czy nie spada ponizej tych 2000 rpm (jak tak to redukcja od razu +
duzo gazu na nizszym biegu), jezdzij na sluch i predkosciomierz.

Sposob drugi:
dzwonisz do jakiejs szkoly jazdy, zamawiasz instruktora na 1 -2 h.
Albo sam ci pokaze a ty popatrzysz na obrotomierz/predkosciomierz z
fotela pasazera albo sam jedziesz a on gada z boku jak. Cena pewnie
jakies 40-50 zl /h. Mozesz jezdzic jego Puntem czy czym tam ma, one
tez maja slabe benzyniaki, wiec jedzie sie tak samo.
Sposob trzeci - jak wyzej tylko z taksowkarzem, jednak on tylko jako
pasazer raczej w twoim aucie.
Powyzsze oczywiscie w przypadku gdy nie masz kogo w rodzinie/znajomych
spytac jak sie jezdzi, ale wnioskuje ze nie masz, bo bys nie pytaj
tutaj.
Mozesz tez zapytac w ASO (z demonstracja moze nawet).

Szerokiej drogi

106 Data: Maj 04 2010 17:18:29
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Kierowca 

Moja propozycja - kolego pytajacy - o ile tu jeszcze zagladasz.
Skoro chcesz jezdzic:
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

To zmieniaj biegi przy tym silniku (niewielkim) przy predkosciach -
20-40-60-80.
Na rownym terenie.
Pod gorke + 10 (no dla jedynki + 5, chyba ze naprawde gora pionowa -
>30-50-70-90), z gorki mozesz -10 kmh, dla kazdego biegu
(10-30-50-70).
Zapamietac latwo.
Metoda jest prosta, prostacka wrecz. Jazda bedzie dosc spokojna,
czasem dynamiczna, dosc oszczedna (acz taki super eco to nie bedzie,
ale powinien sie w tych 8-8.5 l zmiescic).
Mam sluzbowe Renault Kangoo 1.4 benzyna, 75 KM, jezdze tak i tyle mi
pali - po Trojmiescie. Pusty (uzywany jako osobowy).
Przy okazji mozesz obserwowac obrotomierz, nie powinien spadac ponizej
2000 rpm (oczywiscie poza momentem zmiany, w ktorym przeciez puszczasz
gaz).
Z czasem nie patrz na obrotomierz, ewentualnie pod gorke, dla kontroli
czy nie spada ponizej tych 2000 rpm (jak tak to redukcja od razu +
duzo gazu na nizszym biegu), jezdzij na sluch i predkosciomierz.

Wielkie dzięki. Właśnie o taką prostą zasadę mi chodziło, przynajmniej na początek.
Fakt, że Ty sam tak jeździsz używając w/w Renault przekonuje mnie, że wielkiego
błędu nie popełnię. Oczywiście o metodzie opisanej przez Wojciecha pamiętam
i na pewno z niej skorzystam.
Mam jeszcze jedno małe pytanie. Czy popełniam wielki błąd gdy równocześnie
naciskam pedał hamulca i sprzęgła?. Wiem, że powinno się hamować silnikiem,
a nie pedałem hamulca i przy początkowym wytracaniu szybkości całkiem dobrze
mi to wychodzi, ale gdy samochód jedzie już wolniej i samo hamowanie silnikiem
nie wystarcza (być może nie potrafię jeszcze w porę redukować biegu) odruchowo
obok pedału hamulca naciskam pedał sprzęgła w obawie przed zgaśnięciem silnika.
Czy jest to bardzo szkodliwe dla samochodu?

Pozdrawiam

107 Data: Maj 04 2010 18:59:49
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-05-04 17:18, Kierowca pisze:

Mam jeszcze jedno małe pytanie. Czy popełniam wielki błąd gdy równocześnie
naciskam pedał hamulca i sprzęgła?. Wiem, że powinno się hamować silnikiem,
a nie pedałem hamulca i przy początkowym wytracaniu szybkości całkiem
dobrze
mi to wychodzi, ale gdy samochód jedzie już wolniej i samo hamowanie
silnikiem
nie wystarcza (być może nie potrafię jeszcze w porę redukować biegu)
odruchowo
obok pedału hamulca naciskam pedał sprzęgła w obawie przed zgaśnięciem
silnika.
Czy jest to bardzo szkodliwe dla samochodu?

Nie - pod warunkiem, że nie trzymasz wciśniętego sprzęgła długo (np. całą zmianę świateł na skrzyżowaniu).

--
                      Wojciech Smagowicz

108 Data: Maj 04 2010 21:15:01
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Rafał Grzelak 

Tatanka wrote:

To zmieniaj biegi przy tym silniku (niewielkim) przy predkosciach -
20-40-60-80.

Kiedys czytalem, ze w ramach ecodrivingu nalezy zmieniac:

na 2. bieg przy 20
na 3. przy 30
na 4. przy 40
na 5. przy 50

I wtedy przestalem czytac jakiekolwiek porady na temat ecodrivingu. ;p

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

109 Data: Maj 04 2010 17:18:29
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Kierowca 

Moja propozycja - kolego pytajacy - o ile tu jeszcze zagladasz.
Skoro chcesz jezdzic:
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

To zmieniaj biegi przy tym silniku (niewielkim) przy predkosciach -
20-40-60-80.
Na rownym terenie.
Pod gorke + 10 (no dla jedynki + 5, chyba ze naprawde gora pionowa -
>30-50-70-90), z gorki mozesz -10 kmh, dla kazdego biegu
(10-30-50-70).
Zapamietac latwo.
Metoda jest prosta, prostacka wrecz. Jazda bedzie dosc spokojna,
czasem dynamiczna, dosc oszczedna (acz taki super eco to nie bedzie,
ale powinien sie w tych 8-8.5 l zmiescic).
Mam sluzbowe Renault Kangoo 1.4 benzyna, 75 KM, jezdze tak i tyle mi
pali - po Trojmiescie. Pusty (uzywany jako osobowy).
Przy okazji mozesz obserwowac obrotomierz, nie powinien spadac ponizej
2000 rpm (oczywiscie poza momentem zmiany, w ktorym przeciez puszczasz
gaz).
Z czasem nie patrz na obrotomierz, ewentualnie pod gorke, dla kontroli
czy nie spada ponizej tych 2000 rpm (jak tak to redukcja od razu +
duzo gazu na nizszym biegu), jezdzij na sluch i predkosciomierz.

Wielkie dzięki. Właśnie o taką prostą zasadę mi chodziło, przynajmniej na początek.
Fakt, że Ty sam tak jeździsz używając w/w Renault przekonuje mnie, że wielkiego
błędu nie popełnię. Oczywiście o metodzie opisanej przez Wojciecha pamiętam
i na pewno z niej skorzystam.
Mam jeszcze jedno małe pytanie. Czy popełniam wielki błąd gdy równocześnie
naciskam pedał hamulca i sprzęgła?. Wiem, że powinno się hamować silnikiem,
a nie pedałem hamulca i przy początkowym wytracaniu szybkości całkiem dobrze
mi to wychodzi, ale gdy samochód jedzie już wolniej i samo hamowanie silnikiem
nie wystarcza (być może nie potrafię jeszcze w porę redukować biegu) odruchowo
obok pedału hamulca naciskam pedał sprzęgła w obawie przed zgaśnięciem silnika.
Czy jest to bardzo szkodliwe dla samochodu?

Pozdrawiam

110 Data: Maj 04 2010 18:59:49
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2010-05-04 17:18, Kierowca pisze:

Mam jeszcze jedno małe pytanie. Czy popełniam wielki błąd gdy równocześnie
naciskam pedał hamulca i sprzęgła?. Wiem, że powinno się hamować silnikiem,
a nie pedałem hamulca i przy początkowym wytracaniu szybkości całkiem
dobrze
mi to wychodzi, ale gdy samochód jedzie już wolniej i samo hamowanie
silnikiem
nie wystarcza (być może nie potrafię jeszcze w porę redukować biegu)
odruchowo
obok pedału hamulca naciskam pedał sprzęgła w obawie przed zgaśnięciem
silnika.
Czy jest to bardzo szkodliwe dla samochodu?

Nie - pod warunkiem, że nie trzymasz wciśniętego sprzęgła długo (np. całą zmianę świateł na skrzyżowaniu).

--
                      Wojciech Smagowicz

111 Data: Maj 04 2010 21:15:01
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: Rafał Grzelak 

Tatanka wrote:

To zmieniaj biegi przy tym silniku (niewielkim) przy predkosciach -
20-40-60-80.

Kiedys czytalem, ze w ramach ecodrivingu nalezy zmieniac:

na 2. bieg przy 20
na 3. przy 30
na 4. przy 40
na 5. przy 50

I wtedy przestalem czytac jakiekolwiek porady na temat ecodrivingu. ;p

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

112 Data: Maj 25 2010 03:13:41
Temat: Re: Biegi a prędkość jazdy.
Autor: login206 

On 2 Maj, 10:32, "Kierowca"  wrote:

Witam!

Mam nowego Peugeota, benzynowego, 1360 cm3, 75KM/55kW.
Interesuje mnie na którym biegu należy jechać przy określonej
prędkości.
Mam obrotomierz, ale nie mam doświadczenia w korzystaniu
z jego wskazań
Jeżdżę spokojnie. Zależy mi na zachowaniu samochodu w dobrym
stanie i oszczędnym spalaniu, ale bez przesady. Komfort jazdy jest
najważniejszy.

W Internecie udało mi się znaleźć tylko dyskusje, zawierające
rady nawzajem wykluczające się, prowadzone głownie przez
zwolenników szybkiego ruszania i popisywania się szybką jazdą,
Nie o to mi chodzi.

Bardzo proszę o informacje wyrażone możliwie prostym językiem.

Pozdrawiam

Prawdziwy mezczyzna w takiej pierdziawce zmienia biegi na odcieciu.
Pewnie i tak miedzy swiatlami sie nawet III nie da zamknac, bo to auto
dla blondynki wozacej dzieci do przedszkola. Ale skoro czujesz, ze to
auto dla Ciebie musisz koniecznie zamontowac sportowy wydech i szpere.

Biegi a prędkość jazdy.



Grupy dyskusyjne