Grupy dyskusyjne   »   Boczna ściana opony przebita? No problemo! :-)

Boczna ściana opony przebita? No problemo! :-)



1 Data: Sierpien 26 2017 22:25:57
Temat: Boczna ściana opony przebita? No problemo! :-)
Autor: Pszemol 

https://www.youtube.com/watch?v=VFz-Lr5GUd8



2 Data: Sierpien 27 2017 06:32:14
Temat: Re: Boczna ściana opony przebita? No problemo! :-)
Autor: Budzik 

Użytkownik Pszemol  ...

https://www.youtube.com/watch?v=VFz-Lr5GUd8

Troche jakby ogladac kowala w XXIw :)
Ani pistoletu, ani maszyny do sciagania koła z felgi, wywazarki pewnie tez
nie maja.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

3 Data: Sierpien 28 2017 23:55:42
Temat: Re: Boczna ściana opony przebita? No problemo! :-)
Autor: Pszemol 

"Budzik"  wrote in message

Użytkownik Pszemol  ...

https://www.youtube.com/watch?v=VFz-Lr5GUd8

Troche jakby ogladac kowala w XXIw :)

Z tego co słyszę gdzieś tam to gościu się zapuścił gdzieś do Meksyku.
Daleko od cywilizacji... czyli bieda z nędzą - robocizna dużo tańsza
niż maszyny.

Ani pistoletu, ani maszyny do sciagania koła z felgi,
wywazarki pewnie tez nie maja.

Pewnie nie, skoro oznaczał kredą miejsce gdzie był wentyl,
aby tak samo założyć oponę na felgę - ale to jak zmieniła
się waga opony po zrobieniu trzech sporych łat to "who cares" :-)

W sumie się nie dziwię - takie naprawianie to właściwie
po to, aby wrócić autem z dalekiej wyprawy bez konieczności
kupowania nowych gum przyparty do muru - też bym tak
zrobił będąc autem bardzo daleko od domu.

4 Data: Sierpien 29 2017 09:56:34
Temat: Re: Boczna ściana opony przebita? No problemo! :-)
Autor: Maciek 

W dniu 2017-08-29 o 06:55, Pszemol pisze:

Pewnie nie, skoro oznaczał kredą miejsce gdzie był wentyl,
aby tak samo założyć oponę na felgę - ale to jak zmieniła
się waga opony po zrobieniu trzech sporych łat to "who cares" :-)
Jeszcze nie tak dawno temu plątała mi się po garażu opona dziadka,
naprawiana mniej więcej w ten sam sposób, tylko przez polskiego
rzemieślnika, więc 100x bardziej niechlujnie (wielka odłażąca nadlewa na
bocznej części opony). Także szacun dla mistrza, bo skromnymi środkami
naprawił moim zdaniem całkiem solidnie, technologią która u nas była
spotykana jeszcze we wczesnych latach 90-tych XXw :-)

--
Pozdrawiam
Maciek

Boczna ściana opony przebita? No problemo! :-)



Grupy dyskusyjne