Grupy dyskusyjne   »   Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto

Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto



1 Data: Sierpien 20 2010 10:22:36
Temat: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Ra 

Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po
wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc
sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale
może to za rzadko ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Sierpien 20 2010 18:30:02
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Iguan007 

"Ra"  wrote in message

Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc
po
wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu
więc
sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po
w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do
pracy ale
może to za rzadko ?

Nie przejmowac sie. Nie Ty jedyny nie jezdzisz w tygodniu samochodem.

Pozdrawiam,

Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

3 Data: Sierpien 20 2010 10:34:41
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Agent 

 Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale

może to za rzadko ?

O tak to by kazdy chciał :)

4 Data: Sierpien 20 2010 10:37:32
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Agent 


Użytkownik "Ra"  napisał w wiadomości

Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po
wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc
sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale
może to za rzadko ?

Pożyczać codziennie sąsiadowi.

5 Data: Sierpien 20 2010 10:49:06
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Robert Wicik 

Użytkownik "Ra"  napisał w wiadomości

Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po
wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc
sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale
może to za rzadko ?

Raz w tygodniu wypadałoby się przejechać gdzieś dalej.

6 Data: Sierpien 20 2010 11:12:52
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

Robert Wicik pisze:

Użytkownik "Ra"  napisał w wiadomości
Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po
wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc
sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale
może to za rzadko ?

Raz w tygodniu wypadałoby się przejechać gdzieś dalej.

W niedziele do pracy, bez korków! :-)

7 Data: Sierpien 20 2010 11:40:33
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: yabba 

Użytkownik "Ra"  napisał w wiadomości

Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po
wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc
sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale
może to za rzadko ?


Co najmniej raz w tygodniu powinieneś przejechać się tym samochodem kilkanaście kilometrów.
Miałem samochód służbowy i prywatnego używałem raz na dwa tygodnie. Po roku takiej eksploatacji przerdzewiała i urwała się linka od ręcznego, zapiekł się i zablokował mechanizm zmiany biegów, z silnika pojawiły się wycieki.
Samochód jak nie jeździ to się psuje. :)

--
Pozdrawiam,

yabba

8 Data: Sierpien 20 2010 11:46:09
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: AL 

yabba pisze:

Użytkownik "Ra"  napisał w wiadomości
Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po
wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc
sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale
może to za rzadko ?


Co najmniej raz w tygodniu powinieneś przejechać się tym samochodem kilkanaście kilometrów.
Miałem samochód służbowy i prywatnego używałem raz na dwa tygodnie. Po roku takiej eksploatacji przerdzewiała i urwała się linka od ręcznego, zapiekł się i zablokował mechanizm zmiany biegów, z silnika pojawiły się wycieki.
Samochód jak nie jeździ to się psuje. :)

no niestety - potwierdzam.
Auto nie ruszane przez 2-3 m-ce zaczelo wymagac dodatkowych zabiegow strikte przywracajacych go do zycia (w tym linka hamulca recznego, wycieraczka przednia - jedno i drugie 'chwycilo').
Jak jezdzilo codziennie nie bylo problemow - nawet w najostrzejsza zime.


--
pozdr
Adam (AL)
TG

9 Data: Sierpien 20 2010 13:11:48
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: kml 


Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

Co najmniej raz w tygodniu powinieneś przejechać się tym samochodem kilkanaście kilometrów.
Miałem samochód służbowy i prywatnego używałem raz na dwa tygodnie. Po roku takiej eksploatacji przerdzewiała i urwała się linka od ręcznego, zapiekł się i zablokował mechanizm zmiany biegów, z silnika pojawiły się wycieki.
Samochód jak nie jeździ to się psuje. :)

no niestety - potwierdzam.
Auto nie ruszane przez 2-3 m-ce zaczelo wymagac dodatkowych zabiegow strikte przywracajacych go do zycia (w tym linka hamulca recznego, wycieraczka przednia - jedno i drugie 'chwycilo').
Jak jezdzilo codziennie nie bylo problemow - nawet w najostrzejsza zime.

Dokładnie tak jest. Jak miałem taki okres, że samochód stał to go przepalałem co dwa/trzy dni, ale tak żeby pochodził silnik z 5 minut a w sob/niedz jechałem gdzieś dalej żeby choć ze 20 km przejechać.


--
pozdrawiam
kml

10 Data: Sierpien 20 2010 22:42:02
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Przemek V 


Użytkownik "kml"  napisał w wiadomości


Użytkownik "AL"  napisał w wiadomości

Co najmniej raz w tygodniu powinieneś przejechać się tym samochodem
kilkanaście kilometrów.
Miałem samochód służbowy i prywatnego używałem raz na dwa tygodnie. Po
roku takiej eksploatacji przerdzewiała i urwała się linka od ręcznego,
zapiekł się i zablokował mechanizm zmiany biegów, z silnika pojawiły się
wycieki.
Samochód jak nie jeździ to się psuje. :)

no niestety - potwierdzam.
Auto nie ruszane przez 2-3 m-ce zaczelo wymagac dodatkowych zabiegow
strikte przywracajacych go do zycia (w tym linka hamulca recznego,
wycieraczka przednia - jedno i drugie 'chwycilo').
Jak jezdzilo codziennie nie bylo problemow - nawet w najostrzejsza zime.

Dokładnie tak jest. Jak miałem taki okres, że samochód stał to go
przepalałem co dwa/trzy dni, ale tak żeby pochodził silnik z 5 minut a w
sob/niedz jechałem gdzieś dalej żeby choć ze 20 km przejechać.

Ja Mazdę MX-5 przepalam raz na kwartał a jeżdżę raz na pół roku i tak od 4
lat. W tym roku musiałem przez miesiąc głównie Mazdą jeździć i po prostu
naładowałem akumulator, pojechałem i przez 4 tygodnie używałem normalnie
jakby nigdy nic.

11 Data: Sierpien 20 2010 22:51:55
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: J.F. 

On Fri, 20 Aug 2010 22:42:02 +0200,  Przemek V wrote:

Ja Mazdę MX-5 przepalam raz na kwartał a jeżdżę raz na pół roku i tak od 4
lat. W tym roku musiałem przez miesiąc głównie Mazdą jeździć i po prostu
naładowałem akumulator, pojechałem i przez 4 tygodnie używałem normalnie
jakby nigdy nic.

Kup sobie aerometr i zapodaj na grupe gestosc elektrolitu co miesiac
:-)

J.

12 Data: Sierpien 20 2010 22:54:18
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Przemek V 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 20 Aug 2010 22:42:02 +0200,  Przemek V wrote:
Ja Mazdę MX-5 przepalam raz na kwartał a jeżdżę raz na pół roku i tak od 4
lat. W tym roku musiałem przez miesiąc głównie Mazdą jeździć i po prostu
naładowałem akumulator, pojechałem i przez 4 tygodnie używałem normalnie
jakby nigdy nic.

Kup sobie aerometr i zapodaj na grupe gestosc elektrolitu co miesiac
:-)

O szczególe pod tytułem nowy akumulator rok temu dyskretnie nie wspomniałem
:)

 Aku mam na podtrzymaniu takim prostownikiem o parametrach ładowarki do
komórek.

13 Data: Sierpien 20 2010 22:58:35
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2010-08-20 22:42, Przemek V pisze:

Użytkownik   napisał w wiadomości


Użytkownik   napisał w wiadomości

Co najmniej raz w tygodniu powinieneś przejechać się tym samochodem
kilkanaście kilometrów.
Miałem samochód służbowy i prywatnego używałem raz na dwa tygodnie. Po
roku takiej eksploatacji przerdzewiała i urwała się linka od ręcznego,
zapiekł się i zablokował mechanizm zmiany biegów, z silnika pojawiły się
wycieki.
Samochód jak nie jeździ to się psuje. :)

no niestety - potwierdzam.
Auto nie ruszane przez 2-3 m-ce zaczelo wymagac dodatkowych zabiegow
strikte przywracajacych go do zycia (w tym linka hamulca recznego,
wycieraczka przednia - jedno i drugie 'chwycilo').
Jak jezdzilo codziennie nie bylo problemow - nawet w najostrzejsza zime.

Dokładnie tak jest. Jak miałem taki okres, że samochód stał to go
przepalałem co dwa/trzy dni, ale tak żeby pochodził silnik z 5 minut a w
sob/niedz jechałem gdzieś dalej żeby choć ze 20 km przejechać.

Ja Mazdę MX-5 przepalam raz na kwartał a jeżdżę raz na pół roku i tak od 4
lat. W tym roku musiałem przez miesiąc głównie Mazdą jeździć i po prostu
naładowałem akumulator, pojechałem i przez 4 tygodnie używałem normalnie
jakby nigdy nic.

Cóż - żonkowa rolka 97' stała/stoi nieraz po parę miesięcy na parkingu.
Jak padnie akumulator to się z przewodów odpali itd. Serwis jak trzeba
się przeprowadza. Jak trzeba zrobić parę tysięcy to też nie ma kłopotów. Linki się nie urywają, nic do życia przywracać nie trzeba.
Nie powiem - w październiku zeszłego roku dostała nowy akumulator :)

14 Data: Sierpien 21 2010 09:27:51
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: kml 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w wiadomości

Dokładnie tak jest. Jak miałem taki okres, że samochód stał to go przepalałem co dwa/trzy dni, ale tak żeby pochodził silnik z 5 minut a w sob/niedz jechałem gdzieś dalej żeby choć ze 20 km przejechać.

Ja Mazdę MX-5 przepalam raz na kwartał a jeżdżę raz na pół roku i tak od 4 lat. W tym roku musiałem przez miesiąc głównie Mazdą jeździć i po prostu naładowałem akumulator, pojechałem i przez 4 tygodnie używałem normalnie jakby nigdy nic.

Stoi pod chmurką? :)


--
pozdrawiam
kml

15 Data: Sierpien 21 2010 11:57:59
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Przemek V 


Użytkownik "kml"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Przemek V"  napisał w
wiadomości

Dokładnie tak jest. Jak miałem taki okres, że samochód stał to go
przepalałem co dwa/trzy dni, ale tak żeby pochodził silnik z 5 minut a w
sob/niedz jechałem gdzieś dalej żeby choć ze 20 km przejechać.

Ja Mazdę MX-5 przepalam raz na kwartał a jeżdżę raz na pół roku i tak od
4 lat. W tym roku musiałem przez miesiąc głównie Mazdą jeździć i po
prostu naładowałem akumulator, pojechałem i przez 4 tygodnie używałem
normalnie jakby nigdy nic.

Stoi pod chmurką? :)

Nie. W poprzek na końcu garażu.

16 Data: Sierpien 21 2010 18:36:24
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: kml 


Użytkownik "Przemek V"  napisał w wiadomości

Stoi pod chmurką? :)

Nie. W poprzek na końcu garażu.

Jeżeli będziesz miał kiedyś ochote to postaw ją na zimę na dworzu - "efekt" murowany :( Niestety.


--
pozdrawiam
kml

17 Data: Sierpien 20 2010 13:52:16
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: krz 

yabba wrote:


Co najmniej raz w tygodniu powinieneś przejechać się tym samochodem kilkanaście kilometrów.
Miałem samochód służbowy i prywatnego używałem raz na dwa tygodnie. Po roku takiej eksploatacji przerdzewiała i urwała się linka od ręcznego, zapiekł się i zablokował mechanizm zmiany biegów, z silnika pojawiły się wycieki.
Samochód jak nie jeździ to się psuje. :)



Więc tak wygląda słynny "stan idealny, używany przez starszą osobę, jeżdzony tylko w niedziele do kościoła " :)

18 Data: Sierpien 20 2010 15:11:24
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: ..Aldi..Romek.. 

Więc tak wygląda słynny "stan idealny, używany przez starszą osobę, jeżdzony tylko w niedziele do kościoła " :)

jeszcze gdyby jeździł w niedziele - to mogłoby nie być tak źle :))
byle nie do najbliższego kościoła :))

19 Data: Sierpien 21 2010 11:10:51
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Tomasz Pyra 

Ra pisze:

Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale może to za rzadko ?

Możesz po jeździe odłączać akumulator żeby go nie rozładowywał alarm, radio i różne inne takie (tylko np. stracisz pamięć w radiu).
Jak odstawiasz samochód na długie miesiące, to właściciele różnych zabytków wykręcają świece i wlewają do każdego cylindra minimalną ilość oleju przed uruchomieniem.

Jeżeli chodzi o ruszanie samochodu co 2 tygodnie, to jakoś nie jestem przekonany.

Obawiam się że po kilku dniach stania cały olej który miał spłynąć już spłynął i nie sądzę żeby uruchamianie silnika co 2 tygodnie miało mu jakoś szczególnie pomóc w stosunku do uruchamiania go raz w miesiącu.

A co do ogólnego zużycia samochodu to on się zużywa od jeżdżenia a nie od stania.

Sam mam samochód który przez 6 lat od nowości był eksploatowany bardzo okazyjnie (kilka, góra kilkanaście razy do roku) i poza tym że w czasie takiej eksploatacji raz do roku padał akumulator nie było żadnych innych problemów.
Teraz ten samochód jeżdżony jest już regularnie i robi przebiegi po 20kkm rocznie i przez kolejne 6 lat nic się nie uszkodziło, ani nic się nie dzieje złego.
Żadnych problemów z elementami gumowymi, zawieszeniem, silnikiem ani niczym innym.

20 Data: Sierpien 21 2010 11:13:14
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Ra pisze:
Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale może to za rzadko ?

Możesz po jeździe odłączać akumulator żeby go nie rozładowywał alarm, radio i różne inne takie (tylko np. stracisz pamięć w radiu).

No właśnie - czy jeśli w stojącym przez kilka tygodni samochodzie regularnie w tym czasie rozładowuje się aku, to to jest normalne?
Aku już wymieniłem, bo wydawało się, że to jego wina, ale z nowym dzieje się podobnie.
Gdy jeździ regularnie nie ma żadnych problemów z prądem.

Zużycie prądu w wyłączonym aucie jest tak duże, że aku nie daje rady?

21 Data: Sierpien 21 2010 12:00:16
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: MadMan 

Dnia Sat, 21 Aug 2010 11:13:14 +0200, Cavallino napisał(a):

Zużycie prądu w wyłączonym aucie jest tak duże, że aku nie daje rady?

Nie powinno być, chyba że prąd ci gdzieś "ucieka bokiem". Swego czasu w
Corsie uszkodził się czujnik zamykania klapy bagażnika, przez co
świeciło światło w nim cały czas. Akumulator po chyba 2 dniach
rozładowany.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

22 Data: Sierpien 21 2010 13:11:37
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Ra pisze:
Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale może to za rzadko ?

Możesz po jeździe odłączać akumulator żeby go nie rozładowywał alarm, radio i różne inne takie (tylko np. stracisz pamięć w radiu).

No właśnie - czy jeśli w stojącym przez kilka tygodni samochodzie regularnie w tym czasie rozładowuje się aku, to to jest normalne?
Aku już wymieniłem, bo wydawało się, że to jego wina, ale z nowym dzieje się podobnie.
Gdy jeździ regularnie nie ma żadnych problemów z prądem.

Zużycie prądu w wyłączonym aucie jest tak duże, że aku nie daje rady?

Jak masz aku powiedzmy 50Ah, a 4 tygodnie to 672h, to rozładuje się do zera przy poborze 74mAh, a to nie jest nawet 1W.
No i pytanie czy czy po tym długim postoju jak uruchamiasz samochód, to czy on zdąży się naładować do pełna nim go znowu wyłączysz.

W sumie dość sporo - u mnie kiedyś pomierzyłem to wyszło że alarm na pilota z czujnikami ruchu i radio z pamięcią pobierały 25mA, ale to już pewnie może być różnie.

No i taki głęboki cykl pracy po prostu szkodzi akumulatorowi - w rzadko jeżdżonych samochodach pojemność szybko znika i akumulator trzeba często wymieniać.

23 Data: Sierpien 21 2010 22:59:45
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Ra pisze:
Ja mam odmienną sytuację bo do pracy mam ok 20km ale przez całą w-we więc po wakacjach wrócę do metra. Po za tym całą infrastrukturę mam na osiedlu więc sporadyczne jazdy to może jakiś 1km + jak coś wyskoczy to jakaś jazda po w-wie
Co radzicie oprócz sprzedaży auta ;) ? Myślałem żeby co 2tyg jeździć do pracy ale może to za rzadko ?

Możesz po jeździe odłączać akumulator żeby go nie rozładowywał alarm, radio i różne inne takie (tylko np. stracisz pamięć w radiu).

No właśnie - czy jeśli w stojącym przez kilka tygodni samochodzie regularnie w tym czasie rozładowuje się aku, to to jest normalne?
Aku już wymieniłem, bo wydawało się, że to jego wina, ale z nowym dzieje się podobnie.
Gdy jeździ regularnie nie ma żadnych problemów z prądem.

Zużycie prądu w wyłączonym aucie jest tak duże, że aku nie daje rady?

Jak masz aku powiedzmy 50Ah,

30 Ah bodajże.

W sumie dość sporo - u mnie kiedyś pomierzyłem to wyszło że alarm na pilota z czujnikami ruchu i radio z pamięcią pobierały 25mA, ale to już pewnie może być różnie.

Alarmu niet, to Punciak golas, tylko radio i immo.
Mam go badać, czy tak może być w tej sytuacji.

24 Data: Sierpien 21 2010 23:25:00
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: J.F. 

On Sat, 21 Aug 2010 22:59:45 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Zużycie prądu w wyłączonym aucie jest tak duże, że aku nie daje rady?
Jak masz aku powiedzmy 50Ah,
30 Ah bodajże.

Taki maluch to tylko w maluchu :-)

J.

25 Data: Sierpien 22 2010 00:29:49
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sat, 21 Aug 2010 22:59:45 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Zużycie prądu w wyłączonym aucie jest tak duże, że aku nie daje rady?
Jak masz aku powiedzmy 50Ah,
30 Ah bodajże.

Taki maluch to tylko w maluchu :-)

Może 35, niewielka różnica.

26 Data: Sierpien 21 2010 23:26:43
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Zużycie prądu w wyłączonym aucie jest tak duże, że aku nie daje rady?

Jak masz aku powiedzmy 50Ah,

30 Ah bodajże.

To mały jakiś - w CC seryjnie był chyba 45Ah.
W Punto powinien być co najmniej taki sam.

W sumie dość sporo - u mnie kiedyś pomierzyłem to wyszło że alarm na pilota z czujnikami ruchu i radio z pamięcią pobierały 25mA, ale to już pewnie może być różnie.

Alarmu niet, to Punciak golas, tylko radio i immo.
Mam go badać, czy tak może być w tej sytuacji.

Mam u siebie w aucie elektronikę z Punto I 1.2 i pobór prądu chwilę po wyłączeniu zapłonu spada do zera (nie mam radia i alarmu)
Nie miałem nigdy problemów z uruchamianiem auta, a bywa że stoi nieruszane nawet przez miesiąc, czasami zimą.

Więc pozostawałoby jedynie radio, a niektóre modele potrafią sporo prądu brać na podtrzymanie pamięci.

W sumie szuka się prosto - podłączasz amperomierz i wyciągasz bezpieczniki aż trafisz.

Jako drugie wyjście to po prostu zdejmowanie klemy z akumulatora - jak auto uruchamiane od święta to nie będzie to bardzo uciążliwe

27 Data: Sierpien 22 2010 00:31:57
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Więc pozostawałoby jedynie radio, a niektóre modele potrafią sporo prądu brać na podtrzymanie pamięci.

W sumie szuka się prosto - podłączasz amperomierz i wyciągasz bezpieczniki aż trafisz.

Ale co mam trafić?
Radia nie wymontuję przecież z tej okazji.
Jak mówicie że taki efekt jest w miarę normalny, to chyba nie mam co grzebać.

28 Data: Sierpien 22 2010 00:41:45
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Więc pozostawałoby jedynie radio, a niektóre modele potrafią sporo prądu brać na podtrzymanie pamięci.

W sumie szuka się prosto - podłączasz amperomierz i wyciągasz bezpieczniki aż trafisz.

Ale co mam trafić?

No znajdziesz to co zużywa prąd, bo niekoniecznie to radio

Radia nie wymontuję przecież z tej okazji.

Ale nawet gdyby to miało oznaczać że nie będziesz musiał co rok kupować nowego akumulatora, a samochód będziesz mógł nawet po miesiącu odpalić bez żadnych problemów?

Jak mówicie że taki efekt jest w miarę normalny, to chyba nie mam co grzebać.

U mnie Toyota bierze chyba 20mA (radio+alarm) więc takie 30Ah wyładowywałyby się 2 miesiące.
A Fiat w ogóle mi prądu nie zużywa (tyle że nie mam tam żadnych odbiorników poza silnikiem i światłami)

Więc w to tak do końca normalne nie jest żeby akumulator szybko się rozładowywał. Tyle że czytałem już o radiach które ciągnęły jakiś spory prąd nie wiadomo po co.

29 Data: Sierpien 22 2010 00:45:40
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Radia nie wymontuję przecież z tej okazji.

Ale nawet gdyby to miało oznaczać że nie będziesz musiał co rok kupować nowego akumulatora, a samochód będziesz mógł nawet po miesiącu odpalić bez żadnych problemów?

Też.
Co najwyżej zdecydowałbym się na podłączenie go do zasilania po przekręceniu kluczyka.

U mnie Toyota bierze chyba 20mA (radio+alarm) więc takie 30Ah wyładowywałyby się 2 miesiące.

Hmmm, tyle to on nie wytrzyma w życiu.
Inna sprawa, że tak jak piszesz, to że jeździł wcześniej wcale nie oznacza że był naładowany w 100%, a tylko że był w stanie odpalić.

30 Data: Wrzesien 16 2010 00:29:52
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Więc w to tak do końca normalne nie jest żeby akumulator szybko się rozładowywał. Tyle że czytałem już o radiach które ciągnęły jakiś spory prąd nie wiadomo po co.

A jednak to nie radio, samochód też jest w porządku, za to akumulator szlag trafił.
Drugi z kolei w krótkim odstępie czasu (ten mial 1,5 roku).
Oddałem do reklamacji, ale nie spodziewam się pozytywów, ponoć Jenox miga się jak może od wymiany.
Następnym razem po prostu kupię lepszy i większy niż był standardowo.

31 Data: Wrzesien 21 2010 11:13:50
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Więc w to tak do końca normalne nie jest żeby akumulator szybko się rozładowywał. Tyle że czytałem już o radiach które ciągnęły jakiś spory prąd nie wiadomo po co.

A jednak to nie radio, samochód też jest w porządku, za to akumulator szlag trafił.
Drugi z kolei w krótkim odstępie czasu (ten mial 1,5 roku).
Oddałem do reklamacji, ale nie spodziewam się pozytywów, ponoć Jenox miga się jak może od wymiany.

No i dobrze się spodziewałem, stwierdzili że to moja wina.
Główna jej część polega na tym, że kupiłem akumulator. ;-)

Ponoć żaden typowy nie wytrzyma rzadkiego uruchamiania auta i długich postojów, przynajmniej jeśli nie będzie łądowany prostownikiem przed każdym odpaleniem.
Tzw. głębokie rozładowania - czyli próba uruchomienia przy słabym naładowaniu kończy się pusciem aku, opadem masy.

Może i prawda, ale pytanie jest inne - że to słabe naładowanie nie powinno mieć miejsca po kilku tygodniach, skoro auto sprawne, więc nadmiaru prądu nie bierze.

Następnym razem po prostu kupię lepszy i większy niż był standardowo.

No i tu się pojawia większy problem.
Na akumulator żelowy, któremu obojętne są rozładowania, za 800 zł mnie nie stać do auta które głównie stoi w garażu.
Potrzebuję zwykłego, ale takiego który po kilku tygodniach pozwoli uruchomić samochód.

Czego powinienem szukać?
Potrzebuję 40 Ah z plusem po lewej stronie najlepiej.

32 Data: Wrzesien 21 2010 11:15:10
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości news:

Tzw. głębokie rozładowania - czyli próba uruchomienia przy słabym naładowaniu kończy się pusciem aku, opadem masy.

Miało być "psuciem".

33 Data: Wrzesien 23 2010 20:03:21
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 21.09.2010 Cavallino  napisał/a:


Następnym razem po prostu kupię lepszy i większy niż był standardowo.

No i tu się pojawia większy problem.
Na akumulator żelowy, któremu obojętne są rozładowania, za 800 zł mnie nie
stać do auta które głównie stoi w garażu.
Potrzebuję zwykłego, ale takiego który po kilku tygodniach pozwoli uruchomić
samochód.

Czego powinienem szukać?
Potrzebuję 40 Ah z plusem po lewej stronie najlepiej.

Wiekszy nie znaczy żelowy, więcej Ah. Też mam auto które czasami sobie stoi
tydzień nieruszane, ale bywa że miesiąc stoi też jak nie mam czasu poszaleć,
ale mam w nim zamast 72Ah 90-tke i nie było nigdy problemów z zapaleniem (z
winy accu :)

Co fajne, ten ww to terenówka-przeprawowa, mam też osobówkę no i ostatniej
zimy, ze 2mc z racji śniegu i mojej lokalizacji (300m kopnego śniegu do
drogi 5-klasy odśnieżania) jeździłem terenówką a ta osobówka stała z acu
przez mrozy itd i odpaliła i bateria też nie najmłodsza. Jedynie kleme
odpiąłem mając na uwadze uszkodzenie regulatora napięcia ktore mnie
kiedyś spotkało (i pobór 3A na postoju :)

--
"A cóż to za sens kupować samochód, żeby jeździć po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
coś ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziałek zaczyna się w sobotę.

34 Data: Sierpien 21 2010 14:00:43
Temat: Re: Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto
Autor: J.F. 

On Sat, 21 Aug 2010 11:13:14 +0200,  Cavallino wrote:

No właśnie - czy jeśli w stojącym przez kilka tygodni samochodzie regularnie
w tym czasie rozładowuje się aku, to to jest normalne?

Do pewnego stopnia normalne.

Auto, radio, i co ci tam jeszcze czuwa moze brac kilka mA, a moze brac
kilkadziesiat. A 100mA to 2.4Ah/dobe.

ladowarka buforowa, albo sloneczna.

J.

Brak dojazdów do pracy - jak dbać o auto



Grupy dyskusyjne