Sytuacja na "drodze zadupiania" wg GDDKiA ...

Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Dlaczego takie siuraki bawią się w regulację ruchu zmuszając WSZYSTKICH do hamowania, w tym paskudne wlekące się tiry ???

Jakaś mania edukacyjna ?

--
Rafał "SP" Gil
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
*Części do skuterów* *Kaski z homologacją* *Części do motocykli*
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu do 70 od
znaku do pustej skrzynki.

Dlaczego takie siuraki bawią się w regulację ruchu zmuszając WSZYSTKICH do
hamowania, w tym paskudne wlekące się tiry ???

Jakaś mania edukacyjna ?

Wlodek pisze:

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu do 70 od znaku do pustej skrzynki.

40 ? Moze Ci licznik zawyza o 30 ? ;-)

A ciut powazniej to pewnie nie wiedzieli nawet
jaka jest w tym miejscu dopuszczalna predkosc
i na wszelki wypadek zwolnili "bardziej"

majac powyzsze na uwadze, wyprzedz ich km wczesniej,

On 23 Sie, 02:44, "Wlodek"  wrote:

40 ? Moze Ci licznik zawyza o 30 ? ;-)

Użytkownik "Wlodek"  napisał w wiadomości

A ciut powazniej to pewnie nie wiedzieli nawet
jaka jest w tym miejscu dopuszczalna predkosc
i na wszelki wypadek zwolnili "bardziej"

Użytkownik Rafał "SP" Gil  ...

Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu
do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości

jak wyjezdzasz z Poznania w strone Wrocławia, to za Komornikami, poza
terenem zabudowanym tez jest fotoradar. Nie ma tam zadnego

predkosci a ludzie i tak zwalniaja do 60. I to, co ciekawe - jadacy w

strony.

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Sytuacja na "drodze zadupiania" wg GDDKiA ...

Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu
do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Leszek pisze:

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu
do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Czy skrzynka jest pusta, to wiedzą nieliczni. Czy 65 przy max 70 to

max i lepiej jechać wolniej niż przez niedokładnośc własnego licznika zapłacić mandat.

"Rafał \"SP\" Gil" wrote:

Leszek pisze:

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu
do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Czy skrzynka jest pusta, to wiedzą nieliczni. Czy 65 przy max 70 to

A 40 przy 90 ? I to równolegle na 2 pasach ???

max i lepiej jechać wolniej niż przez niedokładnośc własnego licznika
zapłacić mandat.

Liczniki statystycznie tylko *zawyżają*

No ale jeśli już taki pajac czuje jechać 50 na 90, pytam:
dlaczego do *&^&*() nędzy lewym pasem ?

Użytkownik "Leszek"  napisał w wiadomości

pasem - to pas do wyprzedzania. Podobnie denerwują mnie ciężarówki i autobusy na środkowym pasie na trzypasmowej - chrzanieni zawodowi kierowcy od 7 boleści. Obowiązuje przecież ruch prawostronny (a to znaczy, że na każdej drodze jeździ się skrajnie prawym pasie (prócz

No, to przesada :) Mnie prawdę mówiąc również denerwują jeżdżący lewym
pasem - to pas do wyprzedzania. Podobnie denerwują mnie ciężarówki i
autobusy na środkowym pasie na trzypasmowej - chrzanieni zawodowi kierowcy
od 7 boleści. Obowiązuje przecież ruch prawostronny (a to

Michal pisze:

Tylko, że czasem prawy pas jest strasznie dziurawy ... i co wtedy ?

Leszek pisze:
(...)

Czy skrzynka jest pusta, to wiedzą nieliczni.

Czy 65 przy max 70 to zbrodnia?

Pewnie przyzwyczaiłeś się, że na 70 jedzie się 85 czy 90 i nie łapią, bo są więksi piraci ...

ale przyzwyczajaj się, że następnym razem wlepią ci mandat za 71, bo w części krajów zaczyna tak się robić - 70 max i lepiej jechać wolniej niż przez niedokładnośc własnego licznika zapłacić mandat.

Rafał "SP" Gil pisze:

Sytuacja na "drodze zadupiania" wg GDDKiA ...

Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Dlaczego takie siuraki bawią się w regulację ruchu zmuszając WSZYSTKICH do hamowania, w tym paskudne wlekące się tiry ???

Jakaś mania edukacyjna ?

Rafał "SP" Gil pisze:

Sytuacja na "drodze zadupiania" wg GDDKiA ...

Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Dlaczego takie siuraki bawią się w regulację ruchu zmuszając WSZYSTKICH do hamowania, w tym paskudne wlekące się tiry ???

Jakaś mania edukacyjna ?

On 2007-08-23 18:55:35 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg  said:
(...)

Nie, smutna konsekwencja nagminnych przekroczeń prędkości
i braku rozsądku. Będzie tego więcej. Jakoś to zniosę.
Mało tego, jestem za tym, by w Polsce stał za czymś takim
w odległości 500m kolejny radar. Ograniczenia powoli
normalnieją, a policja sporadycznie suszu w szczerym polu.

camel pisze:
(...)

To nierealne w niskocywilizowanym kraju posiadającym wioski w typie "ulicówki" rozciągające się kilometrami wzdłuż jedynej drogi. W wielu miejscach wioski już się zdążyły połączyć a widziałem nawet miejscowości na zakładkę. Efekt: teren permanentnie zabudowany na przestrzeni dziesiątków kilometrów.

Da się żyć w tak zorganizowanym państwie, tylko po co?

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

To nierealne w niskocywilizowanym kraju posiadającym wioski w typie "ulicówki" rozciągające się kilometrami wzdłuż jedynej drogi. W wielu miejscach wioski już się zdążyły połączyć a widziałem nawet miejscowości na zakładkę. Efekt: teren permanentnie zabudowany na przestrzeni dziesiątków kilometrów.

Daj jakiś przykład.

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Daj jakiś przykład.

On 2007-08-23 20:16:50 +0200, Artur 'futrzak' Maśląg  said:

camel pisze:
(...)

To nierealne w niskocywilizowanym kraju posiadającym wioski w typie "ulicówki" rozciągające się kilometrami wzdłuż jedynej drogi. W wielu miejscach wioski już się zdążyły połączyć a widziałem nawet miejscowości na zakładkę. Efekt: teren permanentnie zabudowany na przestrzeni dziesiątków kilometrów.

Daj jakiś przykład.

Da się żyć w tak zorganizowanym państwie, tylko po co?

Masz jakiś problem, czy tylko dla zasady tworzysz fikcję?

camel pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg  said:

camel pisze:
(...)

To nierealne w niskocywilizowanym kraju posiadającym wioski w typie "ulicówki" rozciągające się kilometrami wzdłuż jedynej drogi. W wielu miejscach wioski już się zdążyły połączyć a widziałem nawet miejscowości na zakładkę. Efekt: teren permanentnie zabudowany na przestrzeni dziesiątków kilometrów.

Daj jakiś przykład.

Da się żyć w tak zorganizowanym państwie, tylko po co?

Masz jakiś problem, czy tylko dla zasady tworzysz fikcję?

Dość chamsko się zachowujesz. Masz tak od urodzenia?

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Ładne. Prosiłem o jakieś przykłady, tymczasem widzę brak
argumentów i próbę skierowania dyskusji ad personam.

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Cóż w tym dziwnego? Kto głupi ma ochotę na drogie fotki?

Mało tego, jestem za tym, by w Polsce stał za czymś takim
w odległości 500m kolejny radar. Ograniczenia powoli
normalnieją, a policja sporadycznie suszu w szczerym polu.

Rafał "SP" Gil pisze:
(...)

Ci na lewym z premedytacją utrudniają (spowalniają) ruch o te dajmy na to 20 km/h ... ani nie zamierzają wyprzedzać zazwyczaj ... po prostu ciągnąć się równolegle od znaku do skrzynki ;/ Dlaczego przeciętny driver nie zjedzie na prawy, skoro zamierza ciągnąć się jak sanki w maju ?

Sporadycznie ? :)

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

Przecież napisałeś wcześniej, że pasy 'jechały' równo.
Jak pasy 'jadą' równo, to nie ma potrzeby zjeżdżania.

Cavallino pisze:

"Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał:

Przecież napisałeś wcześniej, że pasy 'jechały' równo.
Jak pasy 'jadą' równo, to nie ma potrzeby zjeżdżania.

Jak to nie ma?

Jadą równo przez blokersa na początku kolumny na lewym. 

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

"Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał:

Przecież napisałeś wcześniej, że pasy 'jechały' równo.
Jak pasy 'jadą' równo, to nie ma potrzeby zjeżdżania.

Jak to nie ma?

No nie ma.

Nawet bazując na zdrowym rozsądku nie ma takich
przesłanek, by na siłę pakować się na prawy pas, który jedzie
z tą samą prędkością.

Jadą równo przez blokersa na początku kolumny na lewym.

Jedzie zgodnie z przepisami, a później przyspiesza.

Trudno. Musisz się do tego przyzwyczaić.

Cavallino pisze:

"Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał:

Cavallino pisze:

"Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał:

Przecież napisałeś wcześniej, że pasy 'jechały' równo.
Jak pasy 'jadą' równo, to nie ma potrzeby zjeżdżania.

Jak to nie ma?

No nie ma.

Ano są.

Nawet bazując na zdrowym rozsądku nie ma takich
przesłanek, by na siłę pakować się na prawy pas, który jedzie
z tą samą prędkością.

Typowa logika kapelusza.

Jadą równo przez blokersa na początku kolumny na lewym.

Jedzie zgodnie z przepisami, a później przyspiesza.

Ale lewy pas nie jest do "jechania zgodnei z przepisami".

Zgodnie z przepisami to się jedzie pasem prawym. 

Na lewym pasie to możesz tylko blokować tych co to za Tobą i chcą pojechać szybciej.

Trudno. Musisz się do tego przyzwyczaić.

Nie nie muszę.

Z takim kapelusznictwem walczyłbym zawsze i wszędzie.
Aż się kapeluszowi znudzi blokowania lewego pasa. 

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Ano są.

Podaj przepis, ewentualnie argument własny.

Ale lewy pas nie jest do "jechania zgodnei z przepisami".

Nie? To dość ciekawe. Zawsze mi sie wydało, że do jazdy
zgodnie z przepisami są wszystkie pasy i wszystkie drogi.

Zgodnie z przepisami to się jedzie pasem prawym. 

Od kiedy? Ciekawe.

Co mnie obchodzą ci, którzy chcą jechać szybciej?

Cóż, jesteś na przegranej pozycji. Tak zakresie przepisów,
jak i zdrowego rozsądku.

Rafał "SP" Gil pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Ano są.

Podaj przepis, ewentualnie argument własny.

Poważnie nie znasz ? :) Coś wyczuwam lekką prowokację ;P

Ale lewy pas nie jest do "jechania zgodnei z przepisami".

Nie? To dość ciekawe. Zawsze mi sie wydało, że do jazdy
zgodnie z przepisami są wszystkie pasy i wszystkie drogi.

Zgadza się , oprócz przepisów (spowalnianie ruchu) dochodzi jeszcze zdrowy rozsądek.

Zgodnie z przepisami to się jedzie pasem prawym. 

Od kiedy? Ciekawe.

Od czasu jak wprowadzono PoRD ???

Co mnie obchodzą ci, którzy chcą jechać szybciej?

No ta ... Typowy heteryk ... Oburzony jak pedały liżą się na ulicy, ale nie zwracający uwagi na śliniącą się parę mieszaną :P

Cóż, jesteś na przegranej pozycji. Tak zakresie przepisów,
jak i zdrowego rozsądku.

Z przepisami, to się zagalopowałeś.

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Ano są.

Podaj przepis, ewentualnie argument własny.

Poważnie nie znasz ? :) Coś wyczuwam lekką prowokację ;P

Znam. Daj ten przepis.

Z przepisami, to się zagalopowałeś.

W żadnym wypadku.

Rafał "SP" Gil pisze:
(...)

Dalej tak uważasz ?

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Dalej tak uważasz ?

Tak. Jak będziesz miał nadal wątpliwości, to pierwszy
z brzegu sąd Ci je wyjaśni.

Rafał "SP" Gil pisze:
(...)

Rozumiem, że uzasadnienie wyrok brzmiałoby mniej więcej tak:

Sąd rozpatrując sprawę przeciwko XYZ o popełnienie wykroczenia, zrolował kodeks wykroczeń i włóżył sobie w du*ę, w związku z czym uznaje wszelkich ciotowatych spowalniaczy ruchu, za niewinnych ?

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Przyznam się szczerze, że taką wypowiedzią skreśliłeś się z listy
osób, z którymi warto dyskutować.

Rafał "SP" Gil napisał(a):

"Art. 90. (106) Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania,
podlega karze grzywny albo karze nagany."

Jaroslaw Berezowski pisze:

Rafał "SP" Gil napisał(a):

"Art. 90. (106) Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania,
podlega karze grzywny albo karze nagany."

To jeszcze poszukaj przepisow mowiacych o kolejnosci zajmowania pasow.

Rafał "SP" Gil napisał(a):

Jaroslaw Berezowski pisze:

Rafał "SP" Gil napisał(a):

"Art. 90. (106) Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania,
podlega karze grzywny albo karze nagany."

To jeszcze poszukaj przepisow mowiacych o kolejnosci zajmowania pasow.

?

Jaroslaw Berezowski pisze:

"Art. 90. (106) Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania,
podlega karze grzywny albo karze nagany."

To jeszcze poszukaj przepisow mowiacych o kolejnosci zajmowania pasow.

?

Bedzie tu istotny.

Rafał "SP" Gil napisał(a):

Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
Art. 16. 4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

I objaśnienie. Jeśli są 2 pasy ruchu w jedną stronę to który pas jest możliwie blisko prawej *krawędzi jezdni* ? Lewy pas czy Prawy ?

Jaroslaw Berezowski pisze:

Znajdz to o _kolejnosci_, czyli w sytuacji, kiedy prawy(e) pas(y) jest(sa) zajete.

Rafał "SP" Gil napisał(a):

Jaroslaw Berezowski pisze:

Znajdz to o _kolejnosci_, czyli w sytuacji, kiedy prawy(e) pas(y) jest(sa) zajete.

Sugerujesz, że jeśli prawym pasem coś jedzie, to można na niego wjechać dopiero, jak to coś zniknie z horyzontu przed i za nami ?

Jaroslaw Berezowski pisze:

Sugerujesz, że jeśli prawym pasem coś jedzie, to można na niego wjechać dopiero, jak to coś zniknie z horyzontu przed i za nami ?

Sugeruje, ze na zajety pas nie mozna zjechac.

Rafał "SP" Gil napisał(a):

Jaroslaw Berezowski pisze:

Sugerujesz, że jeśli prawym pasem coś jedzie, to można na niego wjechać dopiero, jak to coś zniknie z horyzontu przed i za nami ?

Sugeruje, ze na zajety pas nie mozna zjechac.

Ale za nim blokowacz "zwolni do prędkości" tego na prawym pasie, to jadąc lewym, prawy pas ma wolny a nie zajęty, i może nań zjechać, bo jest wolny.

Jaroslaw Berezowski pisze:

Ja nie pisze o sytuacji, kiedy ktos zgrywa kretyna na drodze.

Jaroslaw Berezowski pisze:

Nie ma precyzyjnego okreslenia co to znaczy zajetosc,

Rafał "SP" Gil napisał(a):

Jaroslaw Berezowski pisze:

Nie ma precyzyjnego okreslenia co to znaczy zajetosc,

Jest bardzo precyzyjne. Jeśli wjedziesz/zajmiesz pas, który był zajęty usłyszysz odgłos "dotknięcia" się obiektu, który zajmował ów pas, i obiektu, który dopiero próbował go zająć nie zważając na to, czy był zajęty.

Jaroslaw Berezowski pisze:

Jest bardzo precyzyjne. Jeśli wjedziesz/zajmiesz pas, który był zajęty usłyszysz odgłos "dotknięcia" się obiektu, który zajmował ów pas, i obiektu, który dopiero próbował go zająć nie zważając na to, czy był zajęty.

A o zachowaniu bezpiecznych odleglosci slyszal?

Rafał "SP" Gil napisał(a):

A co to ma do tego, czy pas na który wjeżdżasz jest zajęty ?

I dlaczego nie zachowujesz tych odległości na parkingu hipermarketu ?

Jaroslaw Berezowski pisze:

A co to ma do tego, czy pas na który wjeżdżasz jest zajęty ?

Rany to jak ty zmieniasz pas? Zostawiasz za soba karambol? Chyba oczywiste, ze musisz miec wystarczajaco miejsca na pasie na ktory zjezdzasz.

Zachowuje. Odleglosc bezpieczna nie ma stalego wymiaru ;p

Rafał "SP" Gil napisał(a):

Zachowuje. Odleglosc bezpieczna nie ma stalego wymiaru ;p

Nie zachowujesz, wszystkie pasy na parkingu hiper są zajęte.

Jaroslaw Berezowski pisze:

Nie zachowujesz, wszystkie pasy na parkingu hiper są zajęte.

Widze ze jednak troll. No coz...

Użytkownik "Jaroslaw Berezowski"  napisał w wiadomości news:

Sugerujesz, że jeśli prawym pasem coś jedzie, to można na niego wjechać dopiero, jak to coś zniknie z horyzontu przed i za nami ?

Sugeruje, ze na zajety pas nie mozna zjechac.

On Fri, 24 Aug 2007 08:57:03 +0200, "Cavallino"
wrote:

Jeśli nie chce - zwolnić i powtórzyć manewr, albo przyspieszyć.

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Fri, 24 Aug 2007 08:57:03 +0200, "Cavallino" wrote:

Jeśli nie chce - zwolnić i powtórzyć manewr, albo przyspieszyć.

A trzeciej opcji nie ma?

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

Jaroslaw Berezowski pisze:

>>>> "Art. 90. (106) Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej
>>>> lub w strefie zamieszkania,
>>>> podlega karze grzywny albo karze nagany."
>>> To jeszcze poszukaj przepisow mowiacych o kolejnosci zajmowania pasow.
>> ?
> Bedzie tu istotny.

PoRD:
Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
Art. 16. 4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie
blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są
wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

I objaśnienie. Jeśli są 2 pasy ruchu w jedną stronę to który pas
jest możliwie blisko prawej *krawędzi jezdni* ? Lewy pas czy
Prawy ?

Athum A. pisze:

Kluczowe jest "możliwie blisko", bo zakłada dowolność interpretacji.

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

Athum A. pisze:

> Kluczowe jest "możliwie blisko", bo zakłada dowolność interpretacji.

Dlatego pytam: Jak uważasz, który pas jest BLIŻEJ ?

Masz być MOŻLIWIE BLISKO. Znaczenia słowa "możliwie" nie muszę
wyjaśniać za pewne (choć tego nie wiadomo).

ROzumiem, że zapis w PoRD Jest dla Ciebie mało precyzyjny.
Dlatego pominę brak precyzji (jaki zarzucasz kodeksowi - rotfl),
i zapytam Cię jako faryzeusza, tj uczonego w piśmie ... znaczy
się, że inteligenta:

Który pas jest BLISKO prawej krawędzi jezdni.

Mamy do wyboru 2 pasy: prawy i lewy.
Dla ułatwienia podpowiem, że jeden jest daleko a drugi blisko.
Oba możliwie ... wiesz, że "możliwie daleko" i "możliwie blisko"
.....

Athum A. pisze:

próbujesz być śmieszny, a jesteś tylko żałosny.

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

Athum A. pisze:

> próbujesz być śmieszny, a jesteś tylko żałosny.

Tzn, że nie jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie ?

Athum A. pisze:

jak bys nie wycial reszty, to bys ta odpoweidz zauwazyl....
ale tak prosciej, co?

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

Pytania zamknięte:


I.

Który w opisanej przeze mnie sytuacji, jest możliwie blisko
prawej krawędzi jezdni ?

Prawy czy lewy ? (Założenie, że są 2 pasy tylko w jedną stronę).

PoRD:
Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
Art. 16. 4. Kierujący pojazdem jest >> obowiązany jechać możliwie
blisko prawej krawędzi jezdni <<. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są
wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

II.

Co byś dalej nie kombinował.

Po jednym pasie w każdą stronę, rozdzielone podwójną ciągłą ...
wzniesienie , podjeżdżasz pod górkę, prawy pas jak ser
szwajcarski, pas w przeciwną stronę jak stół ... który jest
"możliwie blisko" prawej krawędzie ???

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości news:

"Możliwie blisko" - jak nie można prawym, to można lewym.

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości news:

> "Możliwie blisko" - jak nie można prawym, to można lewym.

Nie ma opcji "nie można prawym", z wyjatkiem wyłączenia prawego pasa z
ruchu.

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości news:

> "Możliwie blisko" - jak nie można prawym, to można lewym.

Nie ma opcji "nie można prawym", z wyjatkiem wyłączenia prawego pasa z
ruchu.

nie ma bo?
z kodeksu wynika jw.

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości

> Cavallino  napisał(a):
>
>>
>> Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości
>> news:
>>
>> > "Możliwie blisko" - jak nie można prawym, to można lewym.
>>
>> Nie ma opcji "nie można prawym", z wyjatkiem wyłączenia prawego pasa z
>> ruchu.
>>
>
> nie ma bo?
> z kodeksu wynika jw.

Z kodeksu wynika zakaz wjazdu na prawy pas?

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości news:

Z kodeksu wynika zakaz wjazdu na prawy pas?

nie, z kodeksu wynika, ze jak prawy nie nadaje się do jazdy, to można lewym

Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Fri, 24 Aug
2007 14:41:09 +0200, Cavallino zeznał(a):

Cytat.....?

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości news:

>> Z kodeksu wynika zakaz wjazdu na prawy pas?
>>
>
> nie, z kodeksu wynika, ze jak prawy nie nadaje się do jazdy, to można
> lewym

Cytat.....?

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości news:

>> Z kodeksu wynika zakaz wjazdu na prawy pas?
>>
>
> nie, z kodeksu wynika, ze jak prawy nie nadaje się do jazdy, to można
> lewym

Cytat.....?

.. dwie linijki wyżej?

Cavallino  napisał(a):

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości news:

>> >> Z kodeksu wynika zakaz wjazdu na prawy pas?
>> >>
>> >
>> > nie, z kodeksu wynika, ze jak prawy nie nadaje się do jazdy, to można
>> > lewym
>>
>> Cytat.....?
>>
>
> .. dwie linijki wyżej?

Ale co?

Użytkownik "Athum A."  napisał w wiadomości news:

nie, z kodeksu wynika, ze jak prawy nie nadaje się do jazdy, to można
>> > lewym

>> Cytat.....?

o jezu, weź przeczytaj przynajmniej posta jak chcesz dyskutować.
Sam podałeś paragrafy, które mówią o tym, kiedy można jechać lewym pasem.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

Szczególnie w takiej
sytuacji. Nikt mnie nie zmusi, bym kolumnę jadących 65km/h
wyprzedzał z prędkością 120km/h.

Cavallino pisze:

"Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał:

Szczególnie w takiej
sytuacji. Nikt mnie nie zmusi, bym kolumnę jadących 65km/h
wyprzedzał z prędkością 120km/h.

Nie musisz.
Może sobie wjechać między nich i wlec się z nimi 65 km/h. 

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

Może sobie wjechać między nich i wlec się z nimi 65 km/h.

Nie mam zamiaru - będę sobie spokojnie wyprzedzał z prędkością
rzędu 80-90km/h.

Cavallino pisze:
(...)

Tyle że w opisywanej sytuacji nie było o tym mowy.

Czytaj o czym mówisz, zanim powiesz.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
(...)

Tyle że w opisywanej sytuacji nie było o tym mowy.

Nie? Może jednak?

Cavallino pisze:
(...)

Nie.

Była mowa o jeździe lewym pasem, równo z prawym z V=65 km/h.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

Była mowa o jeździe lewym pasem, równo z prawym z V=65 km/h.

Też.

Później się okazało, że kapeluszom lewym jeździć nie wolno.

Cavallino pisze:
(...)

Tylko.

Później się okazało, że kapeluszom lewym jeździć nie wolno.

Oczywiście.

Od momentu kiedy odechciało się wyprzedzać mają spadać na prawy, gdzie ich miejsce.

Lewy nie jest do ślamarzenia się z jazdą.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
(...)

Tylko.

A jednak nie tylko.

Później się okazało, że kapeluszom lewym jeździć nie wolno.

Oczywiście.

A jednak. Jak widać umiem czytać i dobrze zrozumiałem :)

Cóż, lewy pas to lewy pas. Używa się go w zależności od okoliczności
i potrzeb. Jedno jest pewne - widzimisię 'ścigantów' nie zmienia prawa

Cavallino pisze:
(...)

Mi już wystarczy - to nie jest dyskusja.

Nie odnosisz się do tego napisałem, tylko do dowolnie
wybranych fragmentów wyrwanych z kontekstu.
Podobnie jak do przepisów.

EOT

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
(...)

Mi już wystarczy - to nie jest dyskusja.

Nie odnosisz się do tego napisałem, tylko do dowolnie
wybranych fragmentów wyrwanych z kontekstu.
Podobnie jak do przepisów.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości news:

Przecież napisałeś wcześniej, że pasy 'jechały' równo.
Jak pasy 'jadą' równo, to nie ma potrzeby zjeżdżania.

Jak to nie ma?

No nie ma.

Ano są.

Podaj przepis,

ewentualnie argument własny.

Nawet bazując na zdrowym rozsądku nie ma takich
przesłanek, by na siłę pakować się na prawy pas, który jedzie
z tą samą prędkością.

Typowa logika kapelusza.

Wiem, wiem. Ten 'kapelusz' to jakaś obsesja? Skąd wiesz,
jaką on się logiką kieruje?

Jadą równo przez blokersa na początku kolumny na lewym.

Jedzie zgodnie z przepisami, a później przyspiesza.

Ale lewy pas nie jest do "jechania zgodnei z przepisami".

Nie? To dość ciekawe. Zawsze mi sie wydało, że do jazdy
zgodnie z przepisami są wszystkie pasy i wszystkie drogi.

Zgodnie z przepisami to się jedzie pasem prawym.

Od kiedy?

Na lewym pasie to możesz tylko blokować tych co to za Tobą i chcą pojechać szybciej.

Co mnie obchodzą ci, którzy chcą jechać szybciej?
Jadę lewym zgodnie z przepisami

To chyba nic nowego.

Z takim kapelusznictwem walczyłbym zawsze i wszędzie.
Aż się kapeluszowi znudzi blokowania lewego pasa.

Cóż, jesteś na przegranej pozycji. Tak zakresie przepisów,
jak i zdrowego rozsądku.

Cavallino pisze:
(...)

Przepis o ruchu prawostronnym.
Kodeks drogowy.

Wszystko poniżej.

Wiem, wiem. Ten 'kapelusz' to jakaś obsesja? Skąd wiesz,
jaką on się logiką kieruje?

Czytam co piszesz.

Nie? To dość ciekawe. Zawsze mi sie wydało, że do jazdy
zgodnie z przepisami są wszystkie pasy i wszystkie drogi.

To źle Ci się wydawało.

Zgodnie z przepisami to się jedzie pasem prawym.

Od kiedy?

Od zawsze.

Na lewym pasie to możesz tylko blokować tych co to za Tobą i chcą pojechać szybciej.

Co mnie obchodzą ci, którzy chcą jechać szybciej?
Jadę lewym zgodnie z przepisami

Nie jedziesz.

Zgodnie z przepisami jest prawym.
Znaczy MOŻLIWIE najbliżej prawej krawędzi jezdni.

Zgadza się.
Na tej grupie było to wałkowane z milion razy.
Zamiast jako kolejny durny kapelusz ZNOWU czytać wybiórczo przepisy sięgnnij do archiwum.

Cóż, jesteś na przegranej pozycji. Tak zakresie przepisów,
jak i zdrowego rozsądku.

Po pierwsze się mylisz - potrafię kapeluszowi napsuć krwi, tak samo jak on mnie.

Po drugie - jako kapelusz nie masz pojęcia o żadnym rozsądku, zwłaszcza zdrowym.

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
(...)

Przepis o ruchu prawostronnym.
Kodeks drogowy.

Podaj przepis, który w opisywanej sytuacji nakazuje mi
wpakować się w pas jadący wolniej

Nie? To dość ciekawe. Zawsze mi sie wydało, że do jazdy
zgodnie z przepisami są wszystkie pasy i wszystkie drogi.

To źle Ci się wydawało.

Dobrze mi si wydawało.

Zgodnie z przepisami to się jedzie pasem prawym.

Od kiedy?

Od zawsze.

W Twoim matriksie może.

Nie jedziesz.

Ależ jadę - jak najbardziej.

Zgodnie z przepisami jest prawym.
Znaczy MOŻLIWIE najbliżej prawej krawędzi jezdni.

Wtedy, kiedy jest możliwe, a nie na siłę.

Zamiast jako kolejny durny kapelusz ZNOWU czytać wybiórczo przepisy sięgnnij do archiwum.

Przykro mi - wybiórczo przepisy to Ty czytasz.

Cóż, jesteś na przegranej pozycji. Tak zakresie przepisów,
jak i zdrowego rozsądku.

Po pierwsze się mylisz - potrafię kapeluszowi napsuć krwi, tak samo jak on mnie.

Złośliwy jesteś i agresywny :)

Cavallino pisze:
(...)

Nie tylko w opisywanej - w każdej.
Podałem.

Czyli źle.

W Twoim matriksie może.

Nie - w prawdziwym świecie.

Wolnym od kapeluszniczych fobii.

Nie jedzisz.

Do zjazdu na prawy pas siły nie potrzeba.

Ależ skąd.
Ja wiem, że przekraczając limit olewam przepisy o nim mówiące.

Nie jestem ani złośliwy, ani agresywny.
Wyłącznie asertywny.

On Thu, 23 Aug 2007 20:48:29 +0200, "Cavallino"
wrote:

Ale lewy pas nie jest do "jechania zgodnei z przepisami".
Zgodnie z przepisami to się jedzie pasem prawym.

Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Thu, 23 Aug 2007 20:48:29 +0200, "Cavallino" wrote:

Ale lewy pas nie jest do "jechania zgodnei z przepisami".
Zgodnie z przepisami to się jedzie pasem prawym.

Jakiaś nowelizacja PoRD była?

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Przecież napisałeś wcześniej, że pasy 'jechały' równo.
Jak pasy 'jadą' równo, to nie ma potrzeby zjeżdżania.

Jak to nie ma?

No nie ma. Nawet bazując na zdrowym rozsądku nie ma takich
przesłanek, by na siłę pakować się na prawy pas, który jedzie
z tą samą prędkością.

Jedzie zgodnie z przepisami, a później przyspiesza.

Rafał "SP" Gil pisze:
(...)

Niezgodnie z przepisami - pamiętaj, że spowalnianie ruchu to też wykroczenie drogowe.

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Niezgodnie z przepisami - pamiętaj, że spowalnianie ruchu to też wykroczenie drogowe.

Już widzę tą argumentację w tej sytuacji. Możesz sobie darować.

Rafał "SP" Gil pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Niezgodnie z przepisami - pamiętaj, że spowalnianie ruchu to też wykroczenie drogowe.

Już widzę tą argumentację w tej sytuacji. Możesz sobie darować.

Dlaczego ? Jeśli jakiś cymbałda ostro po heblach do zera bo chce kupić borówki, a za nim powstanie karambol, i do tego zeznania świadków potwierdzą, to co wyżej podejrzewam, że nawet *polski sąd* byłby wstanie przylać z winy driverovi "borówce" ...

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

O czym Ty piszesz? Gdzieś tam była mowa o gwałtownym
hamowaniu na okoliczność 'borówek'?

Rafał "SP" Gil pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

O czym Ty piszesz? Gdzieś tam była mowa o gwałtownym
hamowaniu na okoliczność 'borówek'?

Piszę do ku**y nędzy o wykroczeniu w ruchu drogowym opisanym w artykule dziewięćdziesiątym Kodeksu Wykroczeń.

Do wafla - Artur, może Ci to namalować ???

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Jaki to ma związek z omawianym tematem i omawianą sytuacją?

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

> Jaki to ma związek z omawianym tematem i omawianą sytuacją?

Podpowiem cytując "post początkowy" ... może złapiesz:

"Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu
do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Dlaczego takie siuraki bawią się w regulację ruchu zmuszając
WSZYSTKICH do hamowania"

I teraz dodam: *Z AKCENTEM NA Z M U S Z A J Ą*

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

Przecież napisałeś wcześniej, że pasy 'jechały' równo.
Jak pasy 'jadą' równo, to nie ma potrzeby zjeżdżania.

""Rafał \"SP\" Gil""  wrote in message lepszy numer jak jadzie towarzystwo, jest 23:45 i nagle jakis panikarz w ternei zabudowanym jedzie 50 na godzine... i cala reszta poslusznie za nim...
bo znajomosc kodeksu jest w narodzie potezna a zwlaszcza wsrod tych co to raz w roku jada nad morze i wracaja znad morza...

On Aug 22, 9:08 pm, "Rafał \"SP\" Gil"  wrote:

Sytuacja na "drodze zadupiania" wg GDDKiA ...

Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu
do 70 od znaku do pustej skrzynki.

"Rafał \"SP\" Gil"  popełnił(a):

Sytuacja na "drodze zadupiania" wg GDDKiA ...

Prawy pas idzie ca 70 - 90 ...
Lewy pas idzie ca 110 - 160 ...

Pojawia się znaczek FOTORADAR

Lewy i prawy pas idą "równolegle" 40 - 65 km/h na ograniczeniu
do 70 od znaku do pustej skrzynki.

Dlaczego takie siuraki bawią się w regulację ruchu zmuszając
WSZYSTKICH do hamowania, w tym paskudne wlekące się tiry ???

Jakaś mania edukacyjna ?