Grupy dyskusyjne   »   [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie

[lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie



1 Data: Kwiecien 21 2009 14:05:13
Temat: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek  



Da napisania tego postu zainspirowal mnie artykul z GW:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6521219,Quady__rozjechaly__Jure_Krakowsko_Czestochowska.html


Quady "rozjechały" Jurę Krakowsko-Częstochowską
Trudne do oszacowania straty w przyrodzie, poczynili tej wiosny jeżdżący na
quadach na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Zniszczone są spacerowe trasy
turystyczne, rozjeżdżone leśne dukty i polany.
Quady, czyli czterokołowce to coraz popularniejsza rozrywka
Qudawcy wjeżdżali pojazdami także do rezerwatów przyrody. Zarówno straż leśna
jak i policja są bezradne. Nie posiadają takiej liczby odpowiedniego sprzętu
by móc ścigać - póki co bezkarnych - rajdowców .

Z drugiej strony posiadacze pojazdów terenowych nie mają wiele miejsc, gdzie
mogliby pojeździć. Proponowana do tego celu Pustynia Błędowska na razie nie
wchodzi w rachubę, gdyż używana przez kilkadziesiąt lat jako poligon wojskowy
nie została całkowicie rozminowana i dlatego wojsko nie chce jej oddać gminom
na terenie których znajduje się.

Jakis obronca quadow napisal:
"Do kiedy nie będzie specjalnych tras dla quadów to nie ma co wymagać od nich
żeby jeździli gdzie indziej"

Na to jeden z dyskutantow mu zripostowal pieknie:
"A do kiedy nie bedzie specjalnych burdeli dla pedofilów to nie ma co ond nich
wymagać, żeby nie gwałcili dzieci porywanych spod podstawówki? "

====================

Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz
restauracyjny.
Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego
przyjemnosc i adrenalina.

Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na motorach (crossach
dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam takiego gnoja
to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy
drzewami :-((



topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Kwiecien 21 2009 16:32:18
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Scyzoryk 


Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na motorach
(crossach
dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam takiego
gnoja
to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy
drzewami :-((


moze na mnie nie trafisz :)


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
xl 600v

3 Data: Kwiecien 21 2009 20:55:18
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Maciej S. 


moze na mnie nie trafisz :)



A może trafię. W Kielcach w lasach coraz więcej hołoty bez tłumików. Straszą zwierzynę i ludzi.
Ja nie będe rozpinał linki. Ale deskę z gwoździami zakopię.

MS

4 Data: Kwiecien 22 2009 12:48:44
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

>
> moze na mnie nie trafisz :)
>
>

A może trafię. W Kielcach w lasach coraz więcej hołoty bez tłumików. Straszą
zwierzynę i ludzi.
Ja nie będe rozpinał linki. Ale deskę z gwoździami zakopię.

MS

Albo rów wykopać, przykryć folią ogrodniczą i posypać ziemią i liśćmi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

5 Data: Kwiecien 21 2009 16:42:49
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Arek (G) 

topek pisze:

[....] to taki palacz
restauracyjny.

nie zaczynaj...:)

Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na motorach (crossach
dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam takiego gnoja
to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy
drzewami :-((

tym razem zgadzam się w 100%.

A.

6 Data: Kwiecien 21 2009 14:59:00
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: masti 

Dnia Tue, 21 Apr 2009 14:05:13 +0000, topek  napisał(a):

Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz
restauracyjny.

a ty dalej chcesz zabraniać tego na co właściciel pozwolił?

Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na motorach
(crossach dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam
takiego gnoja to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line
rozwiesze miedzy drzewami :-((

weż sie pierdolnij o ścianę


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy





--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

7 Data: Kwiecien 21 2009 20:56:54
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Maciej S. 


weż sie pierdolnij o ścianę

To ty pierdolnij się kładem w drzewo.
Jednego syfiarza będze mniej.
Chcesz jeżdzić pierdzić i płoszyć - zapierdalaj na pustynię, a nie do środka lasu.

MS

8 Data: Kwiecien 21 2009 19:19:15
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: masti 

Dnia Tue, 21 Apr 2009 20:56:54 +0200, Maciej S. napisał(a):


weż sie pierdolnij o ścianę

To ty pierdolnij się kładem w drzewo. Jednego syfiarza będze mniej.
Chcesz jeżdzić pierdzić i płoszyć - zapierdalaj na pustynię, a nie do
środka lasu.

umiesz czytać? Gdzieś napisałem, że jeżdzę quadem?
to co obaj proponujecie to po prostu morderstwo.

I nie próbuj pieprzyć że to "adekwatna kara".

--
mst <at> gazeta <.> pl
Jeep Grand Cheeroke 4.0L, Ford Mondeo 1,8
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

9 Data: Kwiecien 21 2009 21:30:03
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sqeeb 

On Tue, 21 Apr 2009 19:19:15 +0000 (UTC)
masti  wrote:

umiesz czytać? Gdzieś napisałem, że jeżdzę quadem?
to co obaj proponujecie to po prostu morderstwo.

Niektórzy lubią samemu wymierzać sprawiedliwość.
Sie filmów naoglądali...
 
I nie próbuj pieprzyć że to "adekwatna kara".

"zabijesz gnide, a pojdziesz siedziec jak za człowieka...'

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

10 Data: Kwiecien 21 2009 21:20:30
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Kriso 


Użytkownik "Maciej S."  napisał w wiadomości


weż sie pierdolnij o ścianę

To ty pierdolnij się kładem w drzewo.
Jednego syfiarza będze mniej.
Chcesz jeżdzić pierdzić i płoszyć - zapierdalaj na pustynię, a nie do
środka lasu.

A co kolega grzybiarz ??

Kriso

11 Data: Kwiecien 22 2009 11:20:33
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Maciej S. 


A co kolega grzybiarz ??

Kriso


Też. Ale wyobraź sobie - kupujesz piękną działkę w spokojnej okolicy, idziesz na ogródek posłuchać śpiewu ptaków, i zaczynają się ryki silników.
Każdego może trafić.
Tym bardziej że droga gminna, a tu kładziki bez rejestracji, bez kasków, i bez tłumików.
Wiochę trzeba tępić.
Linka to oczywiście samobójczy pomysł, moim zdaniem poskutkowały by bardzo duże grzywny - wjazd do lasu 2000 zł, i po problemie.


MS

12 Data: Kwiecien 22 2009 11:25:11
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Maciej S."  napisał w wiadomości news:

Też. Ale wyobraź sobie - kupujesz piękną działkę w spokojnej okolicy, idziesz na ogródek posłuchać śpiewu ptaków, i zaczynają się ryki silników.
Każdego może trafić.
Tym bardziej że droga gminna,

Jak droga to nic nie zrobisz, mają prawo jeździć.

a tu kładziki bez rejestracji

I tu się szykują zmiany, będą rejestracje i nowe prawka na quady (i motorowery).

13 Data: Kwiecien 22 2009 12:56:08
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Maciej S. 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Maciej S."  napisał w wiadomości news:

Też. Ale wyobraź sobie - kupujesz piękną działkę w spokojnej okolicy, idziesz na ogródek posłuchać śpiewu ptaków, i zaczynają się ryki silników.
Każdego może trafić.
Tym bardziej że droga gminna,

Jak droga to nic nie zrobisz, mają prawo jeździć.


Ale muszą rejestrować, mieć OC itd.
Droga obecnie jest błotna, ale lada moment  będzie utwardzona - i wtedy to już nie będzie fun.


a tu kładziki bez rejestracji

I tu się szykują zmiany, będą rejestracje i nowe prawka na quady (i motorowery).


Czas sobie kupić aparat z dużym zoomem i dobrą stabilizacją obrazu.

MS

14 Data: Kwiecien 22 2009 13:08:21
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Maciej S."  napisał w wiadomości news:

Jak droga to nic nie zrobisz, mają prawo jeździć.


Ale muszą rejestrować, mieć OC itd.

Na pewno muszą?
Jako co?

Bo skąd te zapowiadane zmiany, że będzie trzeba rejestrować.

A co z koparkoładowarkami?
Też nie są rejestrowane a jeżdżą.

15 Data: Kwiecien 22 2009 14:15:45
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 22.04.2009 Maciej S.  napisał/a:



I tu się szykują zmiany, będą rejestracje i nowe prawka na quady (i
motorowery).


Czas sobie kupić aparat z dużym zoomem i dobrą stabilizacją obrazu.

Heh nie widziałem jeszcze stabilizatora obrazu stabilizującego quada :)
Stabilizacja działa na rękę, na quada potrzbujesz więcej iso.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

16 Data: Kwiecien 22 2009 21:48:52
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Maciej S. 


Czas sobie kupić aparat z dużym zoomem i dobrą stabilizacją obrazu.

Heh nie widziałem jeszcze stabilizatora obrazu stabilizującego quada :)
Stabilizacja działa na rękę, na quada potrzbujesz więcej iso.



Czytaj kontekst. Ja nie chcę robić zdjęcia z quada, tylko zdjęcia quadda, a konkretnie quada w lesie i jego tablicy rejestracyjnej.

MS

17 Data: Kwiecien 22 2009 20:56:22
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 22.04.2009 Maciej S.  napisał/a:


Czas sobie kupić aparat z dużym zoomem i dobrą stabilizacją obrazu.

Heh nie widziałem jeszcze stabilizatora obrazu stabilizującego quada :)
Stabilizacja działa na rękę, na quada potrzbujesz więcej iso.



Czytaj kontekst. Ja nie chcę robić zdjęcia z quada, tylko zdjęcia quadda, a
konkretnie quada w lesie i jego tablicy rejestracyjnej.

No właśnie czytam i nie rozumiem nadal do czego ma niby służyć wtedy
stabilizacja. Ona ma za zadanie zniwelować drgania ręki na długim czasie
naświetlania. Jak zamierzasz focić quada na długim czasie naświetlania?
Dostaniesz smugę nie quada. Na quada czy auto to jedynie krótki czas
(więc stabilizacja zbędna) a mniejsza przysłona i czulsze iso.
Stabilizacja to tylko na długie czasy, ale też tylko na nieruchome cele.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

18 Data: Kwiecien 22 2009 15:05:01
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

>
> A co kolega grzybiarz ??
>
> Kriso
>

Też. Ale wyobraź sobie - kupujesz piękną działkę w spokojnej okolicy,
idziesz na ogródek posłuchać śpiewu ptaków, i zaczynają się ryki silników.
Każdego może trafić.
Tym bardziej że droga gminna, a tu kładziki bez rejestracji, bez kasków, i
bez tłumików.
Wiochę trzeba tępić.
Linka to oczywiście samobójczy pomysł, moim zdaniem poskutkowały by bardzo
duże grzywny - wjazd do lasu 2000 zł, i po problemie.

Jak już to konfiskata quada - łatwość wyegzekwowania i ogromna skuteczność jak
przypuszczam.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

19 Data: Kwiecien 22 2009 00:53:35
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz
restauracyjny.
a ty dalej chcesz zabraniać tego na co właściciel pozwolił?
Jezdzenie po lasach w PL quadami czy motorami nie jest legalne.
http://www.motofakty.pl/artykul/uwaga_las.html


Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na motorach
(crossach dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam
takiego gnoja to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line
rozwiesze miedzy drzewami :-((
weż sie pierdolnij o ścianę
A to pomaga na plaskostopie?

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

20 Data: Kwiecien 21 2009 16:59:50
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: JKK 


Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6521219,Quady__rozjechaly__Jure_Krakowsko_Czestochowska.html

Pustynia Błędowska na razie nie
wchodzi w rachubę, gdyż używana przez kilkadziesiąt lat jako poligon wojskowy
nie została całkowicie rozminowana i dlatego

Jest też wątek o tym na pl.rec.gory np.

W sensie nie rozminowanej pustyni padła propozycja,
że skoro niektórym ciągle brakuje adrenaliny,
to może jednak tam ich nakierować ?

Skoro nie przeszkadza im nielegalna jazda po lasach i szlakach,
to powinni temat podjąć, a to jeszcze z pożytkiem dla ogółu.
Adrenalina-super-hardcore gwarantowana.

Pzdr

JKK

21 Data: Kwiecien 21 2009 20:53:43
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil_pl 


Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości
news:gskn17$le3

W sensie nie rozminowanej pustyni padła propozycja,
że skoro niektórym ciągle brakuje adrenaliny,
to może jednak tam ich nakierować ?

Skoro nie przeszkadza im nielegalna jazda po lasach i szlakach,
to powinni temat podjąć, a to jeszcze z pożytkiem dla ogółu.
Adrenalina-super-hardcore gwarantowana.

Haha dobre, racja :)

22 Data: Kwiecien 21 2009 16:53:15
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "topek "

Z drugiej strony posiadacze pojazdów terenowych nie mają wiele miejsc,
gdzie
mogliby pojeździć. Proponowana do tego celu Pustynia Błędowska na razie
nie

jak gosc zrobil tor na swoim terenie, gdzies pod radomiem, to mu wpakowali
grzywne
ale jak jezdza po rezerwatach to trudniej zlapac i "nie mamy jak tego
pilnowac"
ehhh polska nasza

to samo z torem w poznaniu - powstal kolo lotniska, a pozniej wokolo
pobudowali domy i teraz problem, bo nowym mieszkancom... przeszkadza tor:-)

--
ania

23 Data: Kwiecien 21 2009 21:32:11
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Kuba (aka cita) 

ania wydusił z siebie te słowy:

Użytkownik "topek "

Z drugiej strony posiadacze pojazdów terenowych nie mają wiele
miejsc, gdzie
mogliby pojeździć. Proponowana do tego celu Pustynia Błędowska na
razie nie

jak gosc zrobil tor na swoim terenie, gdzies pod radomiem, to mu
wpakowali grzywne
ale jak jezdza po rezerwatach to trudniej zlapac i "nie mamy jak tego
pilnowac"
ehhh polska nasza

to samo z torem w poznaniu - powstal kolo lotniska, a pozniej wokolo
pobudowali domy i teraz problem, bo nowym mieszkancom... przeszkadza
tor:-)


Ładnie i trafnie napisne :)
Na tyle trafnie, ze nawet nikt nie podejmuje dyskusji z braku argumentów - hehe


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

24 Data: Kwiecien 22 2009 00:54:51
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Ładnie i trafnie napisne :)
Na tyle trafnie, ze nawet nikt nie podejmuje dyskusji z braku argumentów - hehe
Slysze smiech dresiarza.
Ja nei zawezam dyskusji tylko do tego konkretnego rozjechania jury k-cz

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

25 Data: Kwiecien 21 2009 17:01:29
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: J.F. 

Użytkownik "topek "  napisał w
wiadomości

Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki
palacz
restauracyjny.
Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko
jego
przyjemnosc i adrenalina.

Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na
motorach (crossach
dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam
takiego gnoja
to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze
miedzy
drzewami :-((


No ale Topku - referendum by sie jakies przydalo czy spoleczenstwo
chce lasu zeby miec cisze, spokoj i swieze powietrze, czy moze
wlasnie chce miec las zeby bylo gdzie poszalec :-)

J.

26 Data: Kwiecien 21 2009 18:52:32
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: JKK 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

chce miec las zeby bylo gdzie poszalec :-)

W tej wersji to długo tego lasu nie będzie miało ...
("a po nas choćby potop" ?)

Pzdr

JKK

27 Data: Kwiecien 21 2009 17:35:12
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 21.04.2009 JKK  napisał/a:


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

chce miec las zeby bylo gdzie poszalec :-)

W tej wersji to długo tego lasu nie będzie miało ...
("a po nas choćby potop" ?)

E tam wydaje Ci się. Problemem jest to że ludziom się nie chce zadbać i
zakasać rękawy. Znam problem z autopsji poniewać jeżdze samochodem
terenowym w off-road i jest gdzie pojeździć, nie widze problemów aby:
- dostać od miasta czy gminy kawałka nieużytku (my w Kaliszu dostaliśmy
teren po starej cegielni na której organizujemy imprezy samochodowe) -
jak ktoś chce korzystać, wystarczy przyjść do klubu i załatwić - bez
problemu można się tam na quadzie czy crosie wyszaleć
- dogadać się z właścicielami piaskowni, żwirowni, kamieniołomów itp o
zgodę na wjazd gdy tam np w weekendy nikt nie pracuje - nie ma z tym
na prawdę problemów, sam załatwiałem takie zgody, a jak jeszcze się
odpowiednio po%ziękuje to i na sąsiednich piaskowniach znajdą się chętni
- pogadać z leśniczymi - w lasach też są tereny gdzie pozwolą jeździć,
bo np za 2 tyg będzie tam zrywka i przejazd kilku quadów czy samochodów
nic tam więcej nie popsuje, za chwilę będzie tam cięzki sprzęt leśny co
zrobi swoje.
No ale to trzeba poprostu chcieć, popytać, załatwić, a nie jeździć
bezmyślnie po parku narodowym itd.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

28 Data: Kwiecien 21 2009 20:20:06
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: monowalker 

Sergiusz Rozanski pisze:

- dostać od miasta czy gminy kawałka nieużytku (my w Kaliszu dostaliśmy

Tu: http://koval.com.pl/2009/04/19/dolina-rzeki-swedrni/ po Was jadą, więc chyba nie jest tak różowo jak piszesz ;)

--
monowalker

29 Data: Kwiecien 21 2009 19:30:58
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 21.04.2009 monowalker  napisał/a:

Sergiusz Rozanski pisze:
- dostać od miasta czy gminy kawałka nieużytku (my w Kaliszu dostaliśmy

Tu: http://koval.com.pl/2009/04/19/dolina-rzeki-swedrni/ po Was jadą,
więc chyba nie jest tak różowo jak piszesz ;)

Wiesz jak ktoś widzi jeepa czy quada to odrazu jeep klub - niestety.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

30 Data: Kwiecien 21 2009 20:38:49
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: JKK 


Użytkownik "Sergiusz Rozanski"  napisał w wiadomości

Dnia 21.04.2009 JKK  napisał/a:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

chce miec las zeby bylo gdzie poszalec :-)

W tej wersji to długo tego lasu nie będzie miało ...
("a po nas choćby potop" ?)

E tam wydaje Ci się.
- pogadać z leśniczymi - w lasach też są tereny gdzie pozwolą jeździć,
bo np za 2 tyg będzie tam zrywka i przejazd kilku quadów czy samochodów
nic tam więcej nie popsuje, za chwilę będzie tam cięzki sprzęt leśny co
zrobi swoje.
No ale to trzeba poprostu chcieć, popytać, załatwić, a nie jeździć
bezmyślnie po parku narodowym itd.

Cieszę się, że dostrzegasz różnicę pomiędzy jednym, a drugim zachowaniem.

Pzdr

JKK

31 Data: Kwiecien 22 2009 03:29:37
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: J.F. 

On Tue, 21 Apr 2009 18:52:32 +0200,  JKK wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
chce miec las zeby bylo gdzie poszalec :-)

W tej wersji to długo tego lasu nie będzie miało ...
("a po nas choćby potop" ?)

Quadem lasu tak szybko nie rozjedzie ..

J.

32 Data: Kwiecien 23 2009 07:55:31
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MichałG 

J.F. pisze:

On Tue, 21 Apr 2009 18:52:32 +0200,  JKK wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
chce miec las zeby bylo gdzie poszalec :-)
W tej wersji to długo tego lasu nie będzie miało ...
("a po nas choćby potop" ?)

Quadem lasu tak szybko nie rozjedzie ..

Całego lasu nie. Ale ścieżki w lesie jak najbardziej.
pozdrawiam
Michał

33 Data: Kwiecien 22 2009 01:01:34
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

No ale Topku - referendum by sie jakies przydalo czy spoleczenstwo chce lasu zeby miec cisze, spokoj i swieze powietrze, czy moze wlasnie chce miec las zeby bylo gdzie poszalec :-)
Niech sobie chuj kupi pole las i je rozjezdza.
A najlepiej niech zrobi nr sezonu i przejdzie sam siebie. To bedzie dopiero gratka.

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

34 Data: Kwiecien 22 2009 08:46:09
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sqeeb 

On Wed, 22 Apr 2009 01:01:34 +0200
topek  wrote:

Niech sobie chuj kupi pole las i je rozjezdza.
A najlepiej niech zrobi nr sezonu i przejdzie sam siebie. To bedzie
dopiero gratka.

Ale Panowie nerwowi ;-)

Może lepszym wyjściem niż żyłka pośród lasu byłaby reforma prawa o
ruchu drogowym, żeby te quady były rejestrowane w jakiejś rozsądnej
kategorii. Wystarczy pstryknąć takiemu gościowi zdjęcie przez leśniczego,
potem na komende, sprawa do sądu, kolegium albo roboty społeczne.
Areszt to mało rozwojowe rozwiązanie...

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

35 Data: Kwiecien 22 2009 10:00:01
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "Sqeeb" <

Może lepszym wyjściem niż żyłka pośród lasu byłaby reforma prawa o
ruchu drogowym, żeby te quady były rejestrowane w jakiejś rozsądnej
kategorii. Wystarczy pstryknąć takiemu gościowi zdjęcie przez leśniczego,
potem na komende, sprawa do sądu, kolegium albo roboty społeczne.
Areszt to mało rozwojowe rozwiązanie...

***zawriowales - wtedy by sie pojawily nieoznakowane patrole policji w
lasach z 250 konmi pod maska
u nas nigdy nie bedzie normalnie i nie mam tylko pojecia dlaczego tak jest,
kiedys myslalam (o ja glupia), ze mlodzi ludzie wkraczajacy w swiat szeroko
pojetej wladzy cos zmienia, a tu niespodzianka - sa jeszcze glupsi i gorsi
niz ich starsi koledzy

przepisy sa, tylko nikt nie umie ich egzekwowac, a metoda na zalatwianie
problemow jeswt - bedzie nowa ustawa, postawimy znaki itp - tylko, ze to
ciagle problemu nie rozwiaze

--
ania

36 Data: Kwiecien 22 2009 10:34:20
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Sqeeb" <

Może lepszym wyjściem niż żyłka pośród lasu byłaby reforma prawa o
ruchu drogowym, żeby te quady były rejestrowane w jakiejś rozsądnej
kategorii. Wystarczy pstryknąć takiemu gościowi zdjęcie przez leśniczego,
potem na komende, sprawa do sądu, kolegium albo roboty społeczne.
Areszt to mało rozwojowe rozwiązanie...

***zawriowales - wtedy by sie pojawily nieoznakowane patrole policji w lasach z 250 konmi pod maska

Aż się boję pomyśleć jak wyglądałyby lasy po akcji takich policyjnych quadów.  ;-)

37 Data: Kwiecien 22 2009 02:27:23
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

On 22 Kwi, 09:00, "ania"  wrote:

***zawriowales - wtedy by sie pojawily nieoznakowane patrole policji w
lasach z 250 konmi pod maska
u nas nigdy nie bedzie normalnie i nie mam tylko pojecia dlaczego tak jest,
kiedys myslalam (o ja glupia), ze mlodzi ludzie wkraczajacy w swiat szeroko
pojetej wladzy cos zmienia, a tu niespodzianka - sa jeszcze glupsi i gorsi
niz ich starsi koledzy

zapominasz Aniu, ze zrodlem problemu jest nie wladza tylko to ze
ludzie ignoruja przepisy i nie szanuja ani innych ani swojego
otoczenia, przepisów,  przyrody itd. tak dlugo jak dlugo beda to
robili masowo zadne metody prewencji i ograniczenia tego nie beda
skuteczne.

na tej grupie równiez panuje przekonanie ze ograniczenia predkosci sa
idiotyczne, przepisy to luzne zalecenia, a kazdy jest mistrzem
kierownicy, czesto tez przytaczane sa przyklady innych krajów gdzie
wyzsze sa limity predkosci, wyzsze sa limity alkoholu we krwi, policja
jest bardziej poblazliwa itp.
problem polega na tym ze tamte spoleczenstwa dojrzaly do tego zeby w
takich, luzniejszych, warunkach funkcjonowac. na niemieckich
autostradach przewazajaca wiekszosc kierowcow jedzie ponizej 130km/h.
jezeli widzisz wyjatek to ze sporym prawdopodobienswem mozna
powiedziec ze jest to polski gastarbaiter w bmw serii "czy"
trzymajacym sie w jednym kawalku sila woli, w srodku 6 osob i dary dla
rodziny wypychajace kazda szczeline samochodu az po dach, 10 godzin za
kierownica a na budziku ile fabryka dala...

to nie we wladzy jest problem, ani w Polskich (podlych zreszta)
drogach jest problem - to mentalnosc kierowców.

mac

38 Data: Kwiecien 22 2009 11:48:40
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci news:

to nie we wladzy jest problem, ani w Polskich (podlych zreszta)
drogach jest problem - to mentalnosc kierowców.

I wladzy równiez.
Skoro zakazy stawiane sa wszedzie gdzie sie da, na ogrmony wyrost i zamiast likwidowania problemu, to jedyny skutek który moga przyniesc jest ich olewanie.

Na Zachodzie NAJPIERW bylo gdzie jezdzic, a POTEM zaczeto ludzi uczyc poszanowania dla zakazów.
Do tego stawia sie je w takich miejscach i takich wartosciach, ze ma to sens, drogi nie wioda przez kazda wioske itd.

Wiec takie pieprzenie jakie z siebie wydaliles, to tylko usprawiedliwianie nieudolnej wladzy, której robic sie nie chce tego co zrobic powinna, a w zamian woli zakazy wydawac.

39 Data: Kwiecien 22 2009 11:07:29
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"Cavallino"  wrote in message

Uzytkownik  napisal w wiadomosci news:


Na Zachodzie NAJPIERW bylo gdzie jezdzic, a POTEM zaczeto ludzi uczyc
poszanowania dla zakazów.
Do tego stawia sie je w takich miejscach i takich wartosciach, ze ma to
sens, drogi nie wioda przez kazda wioske itd.

Mylisz sie bardzo Cavallino. Na 'zachodzie' drogi czesto prowadza przez
wioski, zapraszam chocby do Szkocji, gdzie nieraz na nocleg jechalem
jednopasmowa drozka kilkanascie kilometrow.

Podstawowa zasada mowi, zeby predkosc dopasowac do warunkow na drodze. Jesli
nawierzchnia jest dziurawa i pelna kolein, zakichanym obowiazkiem
nadwislanskiego mistrza kierownicy jest zwolnic, zamiast lamac ograniczenie
nieraz dwukrotnie. Wymagaja tego przepisy, ale przede wszystkim wymaga tego
zdrowy rozsadek i odrobina wyobrazni. Niestety ulanska fantazja ze zdrowym
rozsadkiem w parze nie ida i dlatego Polska od wielu lat okupuje malo
zaszczytne ostatnie miejsca we wszelkich statystykach ilosci wypadkow,
szczegolnie smiertelnych.

Sadzisz, ze gdyby w Polsce magicznie wybudowac siec 3-pasmowych autostrad,
wszyscy zaczeli by jezdzic w miare przepisowo? No, powiedzmy przekraczajac
dopuszczalna predkosc do tych 130-140km/h, bo tak chocby we wspomnianym
wyzej UK kierowcy jezdza. Zapewniam Cie, ze rozum i nie leczenie kompleksow
na drodze powoduje, ze w UK rocznie ginie na drogach mniej niz polowa tego,
co w PL, pomimo ze obywateli jest o 20mln wiecej i samochod ma praktycznie
kazdy, czesto mocne. Widzialem juz niejedno Evo czy Astona jadacego
grzecznie 60mph za ciezarowka na normalnej drodze, sam zreszta do setki
potrafie sie ponizej 6 sekund rozpedzic, ale nie pamietam zebym jezdzil tak,
jak przcietny polski przedstawiciel Hortexu w zagazowanym Seicento.

Wiec nie pierdziel. ze to od drog zalezy, bo nie tylko.

Wiec takie pieprzenie jakie z siebie wydaliles, to tylko usprawiedliwianie
nieudolnej wladzy, której robic sie nie chce tego co zrobic powinna, a w
zamian woli zakazy wydawac.

Jak zwykle winna wladza, niemieckie media, zydzi, masoneria, lobby cyklistow
i gradobicie w Texasie, ale nie kretyn zapierdalajacy 140 przez miasto swoim
pelnoletnim postrachem szos. Zmien lekarza, bo ten Ci nie sluzy.




Pozdrawiam
Kamil

40 Data: Kwiecien 22 2009 12:39:19
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: BaX 


Sadzisz, ze gdyby w Polsce magicznie wybudowac siec 3-pasmowych autostrad,
wszyscy zaczeli by jezdzic w miare przepisowo? No, powiedzmy przekraczajac
dopuszczalna predkosc do tych 130-140km/h, bo tak chocby we wspomnianym
wyzej UK kierowcy jezdza. Zapewniam Cie, ze rozum i nie leczenie
kompleksow na drodze powoduje, ze w UK rocznie ginie na drogach mniej niz
polowa tego, co w PL, pomimo ze obywateli jest o 20mln wiecej i samochod
ma praktycznie kazdy, czesto mocne. Widzialem juz niejedno Evo czy Astona
jadacego grzecznie 60mph za ciezarowka na normalnej drodze, sam zreszta do
setki potrafie sie ponizej 6 sekund rozpedzic, ale nie pamietam zebym
jezdzil tak, jak przcietny polski przedstawiciel Hortexu w zagazowanym
Seicento.

A widzisz, ja potrafie jechać z Gliwic do Wrocka A4 - 130-150km/h i zbytnio
mi to nie przeszakdza bo wiem, że nie będe się musiał tłuc za jakimś
autobusem/traktorem/lokalnym ciciem przez kilka km bo nie będzie go można
wyprzedzić jak tylko wjade w jakieś zadupie. A prędkośc cirka 130km/h na
takiej drodze i odcinku do pokonania jest do przyjęcia. Wkurwia mnie
niemiłosiernie za to jazda Ustroń-Katowice czy Bielsko-Katowice gdzie co
chwila stoją 70 czy 60 tak że aby wiecznie nie deptać gaz hamulec trzeba by
jechać 70km/h. Gdzie sens, gdzie logika?

41 Data: Kwiecien 22 2009 12:47:08
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości news:

A widzisz, ja potrafie jechać z Gliwic do Wrocka A4 - 130-150km/h i zbytnio mi to nie przeszakdza bo wiem, że nie będe się musiał tłuc za jakimś autobusem/traktorem/lokalnym ciciem przez kilka km bo nie będzie go można wyprzedzić jak tylko wjade w jakieś zadupie. A prędkośc cirka 130km/h na takiej drodze i odcinku do pokonania jest do przyjęcia. Wkurwia mnie niemiłosiernie za to jazda Ustroń-Katowice czy Bielsko-Katowice gdzie co chwila stoją 70 czy 60 tak że aby wiecznie nie deptać gaz hamulec trzeba by jechać 70km/h. Gdzie sens, gdzie logika?

Dokładnie tak.
Sam też nie mam wielkich problemów z zachowaniem w miarę przepisowej prędkości w cywilizowanych krajach, tam gdzie widać że ograniczenia są przemyślane.
Na polskich drogowców z ich podejściem "na wszystko znajdzie się zakaz" odpowiedź mam jedną:
 "mam was i wasze zakazy tam samo gdzieś, jak wy mnie".



42 Data: Kwiecien 22 2009 11:50:30
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"Cavallino"  wrote in message

Użytkownik "BaX"  napisał w wiadomości news:

Dokładnie tak.
Sam też nie mam wielkich problemów z zachowaniem w miarę przepisowej
prędkości w cywilizowanych krajach, tam gdzie widać że ograniczenia są
przemyślane.

Ograniczenia poza miastem sa takie same, jak w Polsce - 90km/h +/1 5km/h.
Wiec co ty wlasciwie chcesz przekazac?



Pozdrawiam
Kamil

43 Data: Kwiecien 22 2009 13:47:58
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: BaX 


Dokładnie tak.
Sam też nie mam wielkich problemów z zachowaniem w miarę przepisowej
prędkości w cywilizowanych krajach, tam gdzie widać że ograniczenia są
przemyślane.

Ograniczenia poza miastem sa takie same, jak w Polsce - 90km/h +/1 5km/h.
Wiec co ty wlasciwie chcesz przekazac?

Jak moge przejechać 200-300km prędkością 130-150km/h to 30-40km żeby
dojechać do celu mogę przejechać nawet te 70 czy 50km/h ale sorry jak mam
jechać 250-350km - 50-70km/h to mi się ciśnienie podnosi na samą myśl o tym.
A teraz policz ile tracisz czasu i o ile będziesz bardziej zmęczony taką
jazdą.

44 Data: Kwiecien 22 2009 14:14:25
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "BaX"

dojechać do celu mogę przejechać nawet te 70 czy 50km/h ale sorry jak mam
jechać 250-350km - 50-70km/h to mi się ciśnienie podnosi na samą myśl o
tym.

optymista - jakby te 50-70 byly tak naprawde mozliwe:-) co chwile stoisz w
korku, albo za jakims zawalidroga, albo, albo i tak sie jezdzi


--
ania

45 Data: Kwiecien 22 2009 14:31:54
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: BaX 



dojechać do celu mogę przejechać nawet te 70 czy 50km/h ale sorry jak mam
jechać 250-350km - 50-70km/h to mi się ciśnienie podnosi na samą myśl o
tym.

optymista - jakby te 50-70 byly tak naprawde mozliwe:-) co chwile stoisz w
korku, albo za jakims zawalidroga, albo, albo i tak sie jezdzi

Tym gorzej.

46 Data: Kwiecien 22 2009 13:48:33
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"ania"  wrote in message


Użytkownik "BaX"

dojechać do celu mogę przejechać nawet te 70 czy 50km/h ale sorry jak mam
jechać 250-350km - 50-70km/h to mi się ciśnienie podnosi na samą myśl o
tym.

optymista - jakby te 50-70 byly tak naprawde mozliwe:-) co chwile stoisz w
korku, albo za jakims zawalidroga, albo, albo i tak sie jezdzi

I tylko w Polsce sa korki? Zajedz w koncu do tego UK, na ktore sie
powolujesz i sprobuj wjechac do Londynu rano albo w porze lunchu. Albo w
zasadzie do dowolnego wiekszego miasta. O zakorkowanych autostradach, gdzie
na M1 czy M6 mozna sobie nawet i kilkanascie kilometrow w godzine wyrabiac
nie wspomne.

Nie przypominam sobie, zeby brytyjczycy tlumaczyli tym koniecznosc
zapierdalania 150km/h na wsiowej drodze z waskim poboczem i dziurami. Ale co
ja tam wiem, miszczowie z PMSu tak twierdza, wiec musi byc racja.



Pozdrawiam
Kamil

47 Data: Kwiecien 22 2009 14:58:49
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "kamil"

I tylko w Polsce sa korki? Zajedz w koncu do tego UK, na ktore sie
powolujesz i sprobuj wjechac do Londynu rano albo w porze lunchu. Albo w

dalej nie doczytales? no nie zartuj juz sobie co?:-)
dobrze napisze - to nie ja sie powoluje

zasadzie do dowolnego wiekszego miasta. O zakorkowanych autostradach,
gdzie na M1 czy M6 mozna sobie nawet i kilkanascie kilometrow w godzine
wyrabiac nie wspomne.

no i? zakorkowane autostrady sa w kazdym panstwie, ale one "sa" i jak nie sa
zakorkowane to mozna jechac, a jak sie jedzie trzema pasami w jedna strone
to jak ktos chce zmienic pas i wjechac przed ciebie to robi to na tyle
sprawnie, ze nie musisz marwtic sie, czy zdazysz wyhamowac
po prostu gosc wjezdza i jedzie dalej, u nas jak ktos wjedzie przed ciebie
to w wiekszosci przypadkow zmusza cie do zmniejszenia predkosci (w wariancie
soft)

Nie przypominam sobie, zeby brytyjczycy tlumaczyli tym koniecznosc
zapierdalania 150km/h na wsiowej drodze z waskim poboczem i dziurami. Ale
co ja tam wiem, miszczowie z PMSu tak twierdza, wiec musi byc racja.

a tego to nie wiem


--
ania

48 Data: Kwiecien 22 2009 14:02:21
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"ania"  wrote in message



no i? zakorkowane autostrady sa w kazdym panstwie, ale one "sa" i jak nie
sa zakorkowane to mozna jechac, a jak sie jedzie trzema pasami w jedna
strone to jak ktos chce zmienic pas i wjechac przed ciebie to robi to na
tyle sprawnie, ze nie musisz marwtic sie, czy zdazysz wyhamowac
po prostu gosc wjezdza i jedzie dalej, u nas jak ktos wjedzie przed ciebie
to w wiekszosci przypadkow zmusza cie do zmniejszenia predkosci (w
wariancie soft)

Wciaz nie pojmuje, jaki to ma zwiazek z jazda "130-150km/h"?



Pozdrawiam
Kamil

49 Data: Kwiecien 22 2009 13:46:37
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"BaX"  wrote in message



Jak moge przejechać 200-300km prędkością 130-150km/h to 30-40km żeby
dojechać do celu mogę przejechać nawet te 70 czy 50km/h ale sorry jak mam
jechać 250-350km - 50-70km/h to mi się ciśnienie podnosi na samą myśl o
tym. A teraz policz ile tracisz czasu i o ile będziesz bardziej zmęczony
taką jazdą.

Nadal nie rozumiem, po co jechac 150km/h. Skoro jak twierdzisz wszyscy wloka
sie 50, wystarczy jechac przepisowe 90 zeby ich wyprzedzac.



Pozdrawiam
Kamil

50 Data: Kwiecien 22 2009 03:08:54
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

On 22 Kwi, 10:48, "Cavallino"  wrote:

Na Zachodzie NAJPIERW bylo gdzie jezdzic, a POTEM zaczeto ludzi uczyc
poszanowania dla zakazów.
Do tego stawia sie je w takich miejscach i takich wartosciach, ze ma to
sens, drogi nie wioda przez kazda wioske itd.

Wiec takie pieprzenie jakie z siebie wydaliles, to tylko usprawiedliwianie
nieudolnej wladzy, której robic sie nie chce tego co zrobic powinna, a w
zamian woli zakazy wydawac.

a Ty swoje pieprzenie opierasz na wiedzy o tym JAK przebiegalo
formowanie swiadomosci spolecznej i poszanowania przepisów w innych
krajach?

dodam tylko ze Polscy kierowcy biora udzial w  niecalych 17% wypadków
na brytyjskich drogach (pewnie przez nieudolna wladze idioto).

m.

51 Data: Kwiecien 22 2009 12:31:45
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Uzytkownik  napisal w wiadomosci news:

dodam tylko ze Polscy kierowcy biora udzial w  niecalych 17% wypadków
na brytyjskich drogach (pewnie przez nieudolna wladze idioto).

Idz sie brandzluj wraz z innymi glupimi kapelusznikami gdzie Twoje miejsce - czyli do kibla.
PLONK

52 Data: Kwiecien 22 2009 03:40:37
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

On 22 Kwi, 11:31, "Cavallino"  wrote:

Idz sie brandzluj wraz z innymi glupimi kapelusznikami gdzie Twoje miejsce -
czyli do kibla.
PLONK

LOL, cavallino, chyba sie poplacze.
mysle ze o kapeluszach podyskutujemy jak juz sobie kupisz samochód.

m.

53 Data: Kwiecien 22 2009 12:36:34
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Uzytkownik "Cavallino"

Idz sie brandzluj wraz z innymi glupimi kapelusznikami gdzie Twoje
miejsce - czyli do kibla.

nie ublizaj ludziom - bo to naprawde cie dyskredytuje:-) mi to akurat jak
zauwazyles lata, ale inni przestaja cie traktowac powaznie

ale cos w tym jest - po prostu od jakiegos czasu szkoly nauki jazdy nie
powinny sie tak nazywac, tylko "szkola nauki zdawania egzaminu",
a oprocz tego, ze brak jest umiejetnosci, to jeszcze dochodzi
wszechograniajace - wlasnie - chamstwo, ktore na droge tez sie zwalilo wraz
z kazdym kogo stac na samochod (a niestety - jak pisalam - w tej chwili stac
praktycznie kazdego, tego "przyglupa" tez)

--
ania

54 Data: Kwiecien 22 2009 12:44:48
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "ania"  napisał w wiadomości


Uzytkownik "Cavallino"

Idz sie brandzluj wraz z innymi glupimi kapelusznikami gdzie Twoje miejsce - czyli do kibla.

nie ublizaj ludziom

Nie ja zacząłem.
A odpowiadać pięknym za nadobne nie mam zmiaru.
Więc pretensje do tego kto zaczął.

55 Data: Kwiecien 22 2009 11:51:15
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"Cavallino"  wrote in message

Uzytkownik  napisal w wiadomosci news:

dodam tylko ze Polscy kierowcy biora udzial w  niecalych 17% wypadków
na brytyjskich drogach (pewnie przez nieudolna wladze idioto).

Idz sie brandzluj wraz z innymi glupimi kapelusznikami gdzie Twoje
miejsce - czyli do kibla.
PLONK

Hehe, biedny Cavallino 3/4 PMSu splonkowal juz. Ciekawe czy poza spamem
cokolwiek jeszcze czyta z grupy. :-)

56 Data: Kwiecien 23 2009 08:02:25
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MichałG 

Cavallino pisze:

Uzytkownik  napisal w wiadomosci news:

dodam tylko ze Polscy kierowcy biora udzial w  niecalych 17% wypadków
na brytyjskich drogach (pewnie przez nieudolna wladze idioto).

Idz sie brandzluj wraz z innymi glupimi kapelusznikami gdzie Twoje miejsce - czyli do kibla.
PLONK
zachowujesz sie jak smarkaty dupek......  i tak Cie potem inni traktuja
Michał

57 Data: Kwiecien 22 2009 12:00:33
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Uzytkownik

zapominasz Aniu, ze zrodlem problemu jest nie wladza tylko to ze
ludzie ignoruja przepisy i nie szanuja ani innych ani swojego
otoczenia, przepisów,  przyrody itd. tak dlugo jak dlugo beda to
robili masowo zadne metody prewencji i ograniczenia tego nie beda
skuteczne.

***nie zapominam - wlasnie o to mi chodzi, ze jesli juz jest prawo to go
trzeba stosowac, a wymyslanie nowego, bo starego nikt nie stosuje nie jest
rozwiazaniem (bo oprocz tego, ze bedzie nowe, moze bardziej restrykcyjnie i
tak nadal nie bedzie stosowane) i o to mi chodzilo

na tej grupie równiez panuje przekonanie ze ograniczenia predkosci sa
idiotyczne, przepisy to luzne zalecenia, a kazdy jest mistrzem

***to wlasnie niekoniecznie jest wina samych ludzi, jesli droga wyglada jak
choinka, to czasem nawet nie zauwazysz kolejnego znaku, ktory sie schowal za
wczesniejszym
jesli ograniczenia bylyby sensowne to i kierowcy po jakims czasie by doszli
do takiego wniosku i pewnie by sie do nich stosowali
ale nie - oddaja obwodnice krakowa i co tam jest? autostrada z ograniczeniem
do 100 km/h - i tej logiki nie widac, bo z taka sama predkoscia mozna jechac
"zakopianka", gdzie co kawalek masz kolizyjne skrzyzowania (oczywiscie
pomijam miejsca gdzie jest ograniczenie)

kierownicy, czesto tez przytaczane sa przyklady innych krajów gdzie
wyzsze sa limity predkosci, wyzsze sa limity alkoholu we krwi, policja
jest bardziej poblazliwa itp.

***ja mysle, ze nie poblazliwa - ale karajaca za przewinienia, a nie
jezdzaca w swoich nieoznakowanych furach i chwalaca sie pozniej, jak to
zlapali goscia, co w czasie 10 minut popelnil x wykroczen (po pierwszym
powinien byc zatrzymany)

problem polega na tym ze tamte spoleczenstwa dojrzaly do tego zeby w
takich, luzniejszych, warunkach funkcjonowac. na niemieckich
autostradach przewazajaca wiekszosc kierowcow jedzie ponizej 130km/h.

***eee przesadziles - ile razy jechalam sobie w trybie ekonomicznym prawym
pasem z predkoscia 120 km/h, to bylam najwolniejszym pojazdem osobowym

to nie we wladzy jest problem, ani w Polskich (podlych zreszta)
drogach jest problem - to mentalnosc kierowców.

***dokladnie, tylko ze ona zmienila sie w ostatnich 10, moze 15 latach, bo
kazdego - nawet przyglupa stac na samochod
pamietam, jak policja zatrzymywala jesli mialo sie tylko spalona zarowke
(nie wspominajac o stojacych patrolach na skrzyzowaniach, gdzie lapali za
jazde na czerwonym), teraz to ich to nie obchodzi, krzaki suszarka i hulaj
dusza - dziure w budzecie trzeba latac, a od czasu do czasu akcja lapania
pijanych, czy "piratow" jezdzacych po autostradach z predkosciami 130-150
km/h (wlasnie czemu ciagle inwestuje nasz rzad w fotoradary do przekroczen
predkosci, a nie robia fotek tym, co przejezdzaja na czerwonym, gdzies w
jakims kraju to widzialam)
a jak sie ich poprosi, zeby zajeli sie waskimi drogami w miastach, gdzie nie
ma chodnikow, poboczy, za to jest dobra droga do jazdy - to nie, bo oni nie
moga przyjezdzac tam gdzie ktos chce, bo za chwile byt ktos inny chcial
gdzies indziej i jak oni mogli by to zrobic (cytat z rozmowy z policja)

--
ania

58 Data: Kwiecien 22 2009 03:35:55
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

On 22 Kwi, 11:00, "ania"  wrote:

***nie zapominam - wlasnie o to mi chodzi, ze jesli juz jest prawo to go
trzeba stosowac, a wymyslanie nowego, bo starego nikt nie stosuje nie jest
rozwiazaniem (bo oprocz tego, ze bedzie nowe, moze bardziej restrykcyjnie i
tak nadal nie bedzie stosowane) i o to mi chodzilo

nowe przepisy maja ulatwic karanie wykroczen. podwyszenie kary rzadko
jest naprawde skuteczne, ale obowiazek rejestracji quadów i innych
tego typu wynalazków bedzie bardzo pomocny.

***to wlasnie niekoniecznie jest wina samych ludzi, jesli droga wyglada jak
choinka, to czasem nawet nie zauwazysz kolejnego znaku, ktory sie schowal za
wczesniejszym
jesli ograniczenia bylyby sensowne to i kierowcy po jakims czasie by doszli
do takiego wniosku i pewnie by sie do nich stosowali

jezeli ktos ma problemy z czytaniem znaków to znaczy ze nie powinien
prowadzic.
a co jesli zamiast znaku przeoczysz czyjes dziecko wybiegajace na
droge?
wielokrotnie slyszalem juz teorie ze gdyby ograniczenia byly sensowne
to kierowcy by sie stosowali. taka koncepcja ze spoleczenstwo samo
wprowadzi samograniczenia i dojrzeje, choc moze wydawac sie
atrakcyjna, nie ma zadnego szczegolnego podparcia i jest tak naprawde
malo logiczna.
mam czesto okazje obserwowac roznice w zachowaniu kierowców w duzym
miescie w wielkiej brytanii i duzym miescie w Polsce, skala
porównywalna, jakosc dróg porównywalna, natezenie ruchu równiez
porównywalne.
w Anglii: 80% kierowców jedzie zgodnie z przepisami (tak tak, 30mil na
godzine), 19 lekko przekracza ograniczenia (zamiast 30-45 na pustej
drodze wieczorem), 1% przekracza je znaczaco.
w Polsce: 100% kierowców przekracza ograniczenia, wiekszosc znaczaco,
jadac przez miasto mozna odniesc wrazenie ze one po prostu nie
istnieja.
pomijam juz kwestie kultury i cwaniactwa na drogach, notorycznego
wpychania sie, kombinowania, jezdzenia po chodnikach, omijanie innych
samochodów pasami do skretow itp.

aha, w UK masz gigantyczna ilosc fotoradarów i w miastach i poza
miastami i mnóstwo nieoznakowanych radiowozów - nie do konca pasuje to
do teorii "samoregulacji".

mac

59 Data: Kwiecien 22 2009 12:42:59
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Uzytkownik

a co jesli zamiast znaku przeoczysz czyjes dziecko wybiegajace na
droge?

***troche sie zagalopowales, a jakbym przeoczyla twojego wnuka?
na tej grupie oprocz chamstwa panuje jeszcze kompletny brak czytania ze
zrozumieniem oraz brak rozumienia ironii

aha, w UK masz gigantyczna ilosc fotoradarów i w miastach i poza
miastami i mnóstwo nieoznakowanych radiowozów - nie do konca pasuje to
do teorii "samoregulacji".

***i chyba to u nich sa te fotki za czerwone swiatlo czyz nie? chyba, ze
pomylilam kraje, bo tam to wiem tylko ze slyszenia
szkoda, ze to sprytnie pominales:-)
z tego co widze, jezdze troche dluzej i mialam nieprzyjemnosc obserwowac
zmiany u nas na drogach


--
ania

60 Data: Kwiecien 22 2009 11:52:31
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"ania"  wrote in message


***troche sie zagalopowales, a jakbym przeoczyla twojego wnuka?
na tej grupie oprocz chamstwa panuje jeszcze kompletny brak czytania ze
zrozumieniem oraz brak rozumienia ironii

aha, w UK masz gigantyczna ilosc fotoradarów i w miastach i poza
miastami i mnóstwo nieoznakowanych radiowozów - nie do konca pasuje to
do teorii "samoregulacji".

Kazdy radar jest oznaczony na mapach i pomalowany w odblaskowe kolory, zas
kazdy radiowoz z radarem musi byc widoczny na drodze, najczesciej to vany
rowniez pomalowane w odblaskowe barwy. Bylas w UK choc raz, czy Gozdzikowa
mowila?



Pozdrawiam
Kamil

61 Data: Kwiecien 22 2009 12:59:46
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "kamil"


"ania"  wrote in message


***troche sie zagalopowales, a jakbym przeoczyla twojego wnuka?
na tej grupie oprocz chamstwa panuje jeszcze kompletny brak czytania ze
zrozumieniem oraz brak rozumienia ironii

aha, w UK masz gigantyczna ilosc fotoradarów i w miastach i poza
miastami i mnóstwo nieoznakowanych radiowozów - nie do konca pasuje to
do teorii "samoregulacji".

Kazdy radar jest oznaczony na mapach i pomalowany w odblaskowe kolory, zas
kazdy radiowoz z radarem musi byc widoczny na drodze, najczesciej to vany
rowniez pomalowane w odblaskowe barwy. Bylas w UK choc raz, czy Gozdzikowa
mowila?

aha - i mnie pytasz?:-) posortuj sobie watki - co? a pozniej ladnie
przepros:-)


--
ania

62 Data: Kwiecien 22 2009 12:31:55
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"ania"  wrote in message


aha - i mnie pytasz?:-) posortuj sobie watki - co? a pozniej ladnie
przepros:-)

Zamiast przeprosic, zaproponuje CI lekture

http://netykieta.prv.pl/

Szczegolnie sekcji dotyczacej cytowania, bo takie gwiazdeczki moze i dobrze
na fotka.pl wygladaja, ale zrozumiec co kto powiedzial jest naprawde
nielatwo.





Pozdrawiam
Kamik

63 Data: Kwiecien 22 2009 12:32:19
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"kamil"  wrote in message



Pozdrawiam
Kamik

Tfu, literowka.

64 Data: Kwiecien 22 2009 13:34:21
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "kamil" <

Pozdrawiam
Kamik

Tfu, literowka.

moge byc zlosliwa? zapoznales sie sam z linkiem, ktorym podales?
i tyle w temacie - wroc do motoryzacji, bo to jest wlasnie glowna tematyka

--
ania

65 Data: Kwiecien 22 2009 04:03:14
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

On 22 Kwi, 11:52, "kamil"  wrote:

Kazdy radar jest oznaczony na mapach i pomalowany w odblaskowe kolory, zas
kazdy radiowoz z radarem musi byc widoczny na drodze, najczesciej to vany
rowniez pomalowane w odblaskowe barwy. Bylas w UK choc raz, czy Gozdzikowa
mowila?

http://img.dailymail.co.uk/i/pix/2008/04_01/horseboxRFE_468x299.jpg

mac

66 Data: Kwiecien 22 2009 13:52:48
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

 pisze:

On 22 Kwi, 11:52, "kamil"  wrote:

Kazdy radar jest oznaczony na mapach i pomalowany w odblaskowe kolory, zas
kazdy radiowoz z radarem musi byc widoczny na drodze, najczesciej to vany
rowniez pomalowane w odblaskowe barwy. Bylas w UK choc raz, czy Gozdzikowa
mowila?

http://img.dailymail.co.uk/i/pix/2008/04_01/horseboxRFE_468x299.jpg

ROTFL - fajnie to wygląda w konfrontacji z dziwnie idealistyczną
wizją Twojego przedpiścy :) Niszczą/strzelają pewnie też emigranci,
a nie ludnoć tubylcza :)

67 Data: Kwiecien 22 2009 05:40:06
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

On 22 Kwi, 12:52, Artur 'futrzak' Maśląg  wrote:

ROTFL - fajnie to wygląda w konfrontacji z dziwnie idealistyczną
wizją Twojego przedpiścy :) Niszczą/strzelają pewnie też emigranci,
a nie ludność tubylcza :)

pokazuje tylko ze ten porzadek i najnizsza lub prawie najnizsza
smiertelnosc wypadkow w Europie nie biora sie z totalnej swobody i
braku limitów, tylko z przejrzystych zasad i nieuchronnosci kary.
a propos niszczenia masz niestety racje.
 choc w politycznie poprawnym kraju nikt nie mowi o tym glosno,
przestepczosc, niedoedukowanie, bezrobocie, niechec do angazowania sie
w procesy spoleczne sa znacznie powyzej sredniej wsrod czesci
imigrantów,
a zeby zrozumiec jaka jest skala imigracji: w duzych miastach sa
szkoly gdzie ponad 90% dzieci nie mowi w jezyku angielskim.

mac

68 Data: Kwiecien 22 2009 15:45:23
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

 pisze:
(...)

pokazuje tylko ze ten porzadek i najnizsza lub prawie najnizsza
smiertelnosc wypadkow w Europie nie biora sie z totalnej swobody i
braku limitów, tylko z przejrzystych zasad i nieuchronnosci kary.

Wiem o tym doskonale i regularnie o tym piszę, choć ostatnimi
czasy mi się zwyczajnie znudziło.

a propos niszczenia masz niestety racje.

Ano - cóż poradzę.

 choc w politycznie poprawnym kraju nikt nie mowi o tym glosno,
przestepczosc, niedoedukowanie, bezrobocie, niechec do angazowania sie
w procesy spoleczne sa znacznie powyzej sredniej wsrod czesci
imigrantów,

Zgadza się - też o tym wspominałem. Podobnie jak o tym, że
otwarcie granic i wzrost odsetka ludności napływowej wpłynął
dość zasadniczo na wysokość kar i "policyjność" państwa.
Niestety - innego wyboru niestety nie ma.

a zeby zrozumiec jaka jest skala imigracji: w duzych miastach sa
szkoly gdzie ponad 90% dzieci nie mowi w jezyku angielskim.

Aż tak? Tego nie wiedziałem.

69 Data: Kwiecien 22 2009 13:51:49
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"Artur 'futrzak' Maslag"  wrote in message

 pisze:
On 22 Kwi, 11:52, "kamil"  wrote:

Kazdy radar jest oznaczony na mapach i pomalowany w odblaskowe kolory,
zas
kazdy radiowoz z radarem musi byc widoczny na drodze, najczesciej to
vany
rowniez pomalowane w odblaskowe barwy. Bylas w UK choc raz, czy
Gozdzikowa
mowila?

http://img.dailymail.co.uk/i/pix/2008/04_01/horseboxRFE_468x299.jpg

ROTFL - fajnie to wyglada w konfrontacji z dziwnie idealistyczna
wizja Twojego przedpiscy :) Niszcza/strzelaja pewnie tez emigranci,
a nie ludnosc tubylcza :)

Pilotazowy projekt w Walii, jeden radar schowali w budze i pol kraju o tym
truje od roku. Przejedz sie brytyjska autostrada, z kilometra widac vany z
okienkiem stojace nad mostem. To, ze wykrywacze radarow przenosnych sa
calkowicie legalne oczywiscie wiesz. :>

Tak wyglada model dosc popularny w Szkocji:

70 Data: Kwiecien 22 2009 13:59:27
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"kamil"  wrote in message




Pilotazowy projekt w Walii, jeden radar schowali w budze i pol kraju o tym
truje od roku. Przejedz sie brytyjska autostrada, z kilometra widac vany z
okienkiem stojace nad mostem. To, ze wykrywacze radarow przenosnych sa
calkowicie legalne oczywiscie wiesz. :>

Tak wyglada model dosc popularny w Szkocji:

Przepraszam, cos mi outlook wariuje: http://www.speedcamerasuk.com/gatso.htm

Co ciekawe - zdjecia robi z tylu i jakos nie ma ciaglych problemow ze
znalezieniem sprawcy, jak to w Polsce bywa pomimo foty twarzy.

Tu masz drugi, w anglii i Walii ich pelno:
http://www.speedcamerasuk.com/truvelo.htm

Jezeli ktos nie dostrzega zolto-zielonej skrzynki przy drodze, rzeczywiscie
na mandat zasluzyl.

Niczego nie idealizuje i zawsze twierdzilem, ze jeden z powodow
bezpieczenstwa na drogach to wysokie kary. Stanradrowa kara to 3 punkty,
ktore zostaja w papierach 3 lata. 12 punktow i PJ tracisz, najczesciej na
rok. Przesadzisz (60mph w miescie czy 100mph na autostradzie) z predkoscia i
prawo jazdy tez tracisz. Wywinales cos po pijaku - dostaniesz nawet i 9
punktow, ktorych przez pol zycia nie skasujesz, wiec trzesiesz gaciami i
jedziesz przepisowo zeby znow PJ nie stracic. Do tego niektore
ubezpieczalnie w zyciu nie dadza ci polisy. Jestes mlodym kierowca - polowa
tych punktow wystarczy, a do tego stawki ubezpieczenia skutecznie utrudniaja
gowniarzom rozbijanie sie mocnymi samochodami.

Efekt - jest bezpiecznie. Ale to nie tylko kij dziala, bo zaskakujaco czesto
kierowcy wpuszczaja sie i moze ze 2 razy widzialem, zeby ktos zaczal trabic
i pienic sie, bo samochod przed nim zagapil sie na pasach. W Polsce rusz o
dwie sekundy za pozno po zapaleniu sie zielonego, a zaraz jakis PMSowy
moralizator bedzie Cie probowal nauczyc jezdzic klaksonem, swiatlami albo
hamowaniem przed maska.

Nie nazywajmy szamba perfumeria.


Pozdrawiam
Kamil

72 Data: Kwiecien 23 2009 11:18:26
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"Artur Maśląg"  wrote in message

kamil pisze:


Tu też się zastanawiam, co by z tego miało wynikać. W innych krajach
zabronione jest w ogóle posiadanie w samochodzie tego typu urządzeń.
Ciekawe jak wygląda ich skuteczność (tych legalnych) na urządzenia
laserowe :)

Wynika dosc prosty wniosek - pomimo jawnego i wyraznie ozanczonego pomiaru
predkosci oraz legalnych urzadzen do jego wykrywania - ilosc zgonow na
drogach i wypadkow jest wciaz w czolowce europejskiej (na rowni ze Szwecja
chocby). Zas w Polsce, gdzie teoretycznie ludzie powinni ostroznie jezdzic
nie wiedzac kiedy zza krzaka policjant wyskoczy, jest wrecz tragicznie pod
tym wzgledem.

No dobrze, ale o co chodzi? O to, że w Polsce dość powszechne jest
kombinowanie w tej materii, a realizacja wadliwego prawa nieskuteczna?

Tak, o typowo polskie kombinowanie. Zle przepisy, zla policja, zle drogi,
tylko ja jestem mistrzem i bede zapierdalal 150km/h, bo tak!


Idealizujesz i to bardzo, a jednym z powodów bezpieczeństwa nie są
wysokie kary, tylko kary skuteczne, adekwatne do wykroczenia
i dawkowane w sposób edukacyjno-prewencyjny.

Sa wysokie i przez to skuteczne, smieszna ilosc punkcikow w polsce nikogo
nie odstrasza, najwyzej pojdzie na kurs, poslucha przez kilka godzin
dupereli i wyjdzie o kilka punktow i zlotych biedniejszy. Ale jezdzic jak
kretyn bedzie mogl nadal.


Choć to zasadniczo prawda, to jednak nie przedstawia systemu jako
takiego, tylko jego fragmenty - dodatkowo wcale to nie jest jakiś
ewenement na skalę europejską.

Czy jest ewenementem nie wiem, wiem tylko ze przyczynia sie do zaskakujaco
niskiej smiertelnosci na drogach w stosunku do ilosci samochodow (nieraz
naprawde mocnych) na tychze. Tutaj naprawde nie jest problemem kupic szybkie
auto za mniej niz roczna pensja, taka 3-4 letnia Impreza chocby kosztuje
wlasciwie grosze. Ale jezdze nia spokojniej, niz wiekszosc polskich miszczuf
kierownicy w zagazowanych Astrach 1.4. Stad mniej ludzi na drogach w UK
ginie.

Efekt - jest bezpiecznie. Ale to nie tylko kij dziala, bo zaskakujaco
czesto kierowcy wpuszczaja sie i moze ze 2 razy widzialem, zeby ktos
zaczal trabic i pienic sie, bo samochod przed nim zagapil sie na pasach.

A cóż w tym dziwnego?

Po tym, jak przejechalem polske od granicy do granicy podczas ostatnich
wakacji, moge stwierdzic ze dla polakow takie zachowanie bedzie wydawac sie
dziwne. Podobnie jak jazda z przepisowa predkoscia 90km/h, gdzie wyprzedzaly
mnie nawet zdezelowane ciezarowki.

>> W Polsce rusz o
dwie sekundy za pozno po zapaleniu sie zielonego, a zaraz jakis PMSowy
moralizator bedzie Cie probowal nauczyc jezdzic klaksonem, swiatlami albo
hamowaniem przed maska.

Świat rzeczywisty z wirtualnym Ci się nie miesza?

Jezdzilem w polsce dosyc, zebym niczego nie mieszal.

> Idealizujesz tę swoją perfumerię, która też jest śmierdząca na swój
sposób.

Ale nie mowimy tutaj o 'swoich sposobach', tylko o zachowaniu i
bezpieczenstwie na drogach.




Pozdrawiam
Kamil

73 Data: Kwiecien 23 2009 12:51:29
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

kamil pisze:
(...)

Zastanawia mnie fakt, że nie odpowiedziałeś na zadane
pytania, tylko powielasz swe wcześniejsze opowieści...

(...)

Świat rzeczywisty z wirtualnym Ci się nie miesza?

Jezdzilem w polsce dosyc, zebym niczego nie mieszal.

Miesza Ci się, a z Twoją wybiórczą wersją rzeczywistości
naprawdę ciężko jest dyskutować. Mam coraz większe wrażenie,
że za kierownicą samochodu nigdy nie siedziałeś, a jazdę
znasz z opowieści. Jeżeli jednak siedziałeś, prowadziłeś
i jeździłeś, to zastanawiam się po co tutaj piszesz, skoro
wyspy to taka idealna kraina, gdzie wszystko jest wspaniałe
i doskonałe, a Polska to kraina pms-owych moralizatorów,
trąbiących, świecących i zajeżdżających drogę?

74 Data: Kwiecien 23 2009 12:07:35
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message

kamil pisze:
(...)

Zastanawia mnie fakt, że nie odpowiedziałeś na zadane
pytania, tylko powielasz swe wcześniejsze opowieści...

Mialem nadzieje, ze za drugim razem zrozumiesz.


Świat rzeczywisty z wirtualnym Ci się nie miesza?

Jezdzilem w polsce dosyc, zebym niczego nie mieszal.

Miesza Ci się, a z Twoją wybiórczą wersją rzeczywistości
naprawdę ciężko jest dyskutować. Mam coraz większe wrażenie,
że za kierownicą samochodu nigdy nie siedziałeś, a jazdę
znasz z opowieści. Jeżeli jednak siedziałeś, prowadziłeś
i jeździłeś, to zastanawiam się po co tutaj piszesz, skoro
wyspy to taka idealna kraina, gdzie wszystko jest wspaniałe
i doskonałe, a Polska to kraina pms-owych moralizatorów,
trąbiących, świecących i zajeżdżających drogę?


Z kamera wsrod zwierzat..

75 Data: Kwiecien 23 2009 13:17:56
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

kamil pisze:
(...)

Mialem nadzieje, ze za drugim razem zrozumiesz.

Świetne, a na pytania dalej brak odpowiedzi :)

Z kamera wsrod zwierzat.. 

To lepiej siedź w swojej cudownej klatce, bo jeszcze
Ciebie jakiś drapieżnik napocznie :)

76 Data: Kwiecien 22 2009 15:17:02
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "kamil"

truje od roku. Przejedz sie brytyjska autostrada, z kilometra widac vany z
okienkiem stojace nad mostem. To, ze wykrywacze radarow przenosnych sa
calkowicie legalne oczywiscie wiesz. :>

i to jest wlasnie prewencja, ma nie dojsc do wykroczenia, a nie scigac
kilkanascie minut az "zarobi" wiecej
jakbym znowu napisala niezrozumiale - jestem za radiowozami oznakowanymi,
mamy nie popelniac wykroczen w obawie o swoj portfel, a nie wygladac za
kazdym krzakiem czy zakretem patrolu stojacego na ograniczeniu do 40, bo
robotnicy zapomnieli zdjac, albo na autostradzie do 100, bo jeszcze trwaja
tam prace, ale takie, ze ich nie widac (cytat)

--
ania

77 Data: Kwiecien 22 2009 14:52:26
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"ania"  wrote in message


Użytkownik "kamil"

truje od roku. Przejedz sie brytyjska autostrada, z kilometra widac vany
z okienkiem stojace nad mostem. To, ze wykrywacze radarow przenosnych sa
calkowicie legalne oczywiscie wiesz. :>

i to jest wlasnie prewencja, ma nie dojsc do wykroczenia, a nie scigac
kilkanascie minut az "zarobi" wiecej
jakbym znowu napisala niezrozumiale - jestem za radiowozami oznakowanymi,
mamy nie popelniac wykroczen w obawie o swoj portfel, a nie wygladac za
kazdym krzakiem czy zakretem patrolu stojacego na ograniczeniu do 40, bo
robotnicy zapomnieli zdjac, albo na autostradzie do 100, bo jeszcze trwaja
tam prace, ale takie, ze ich nie widac (cytat)

Tutaj calkowicie sie zgadzam. Jakkolwiek jestem przeciwny panstwu
policyjnemu, tak z drugiej strony nie mam nic przeciwko kamerom na ulicach.
Nie cierpie na manie przesladowcza i co najwyzej pan inwigilator zobaczy, ze
mleko w sklepie kupilem, a jesli dzieki temu zlapie sie kilku przestepcow -
niech sobie stawiaja na zdrowie. To tak w kwestii okamerowania UK.

Radary tu stawia sie czesto w faktycznie niebezpiecznych miejscach. To ze
miasta sa nimi naszpikowane masz racje, ale to wlasnie w miescie sa
najbardziej potrzebne i stoja glownie przy szkolach czy ruchliwych prostych,
gdzie dzieciaki lubia rozpedzac swoje ospojlerowane toczydla. Jesli ktos
jezdzi w miescie przepisowo, nie ma powodu czuc dyskomfortu z uwagi na
obecnosc radarow, a za to czuje sie bezpieczniej wypuszczajac dzieciaki z
domu.

Nie czarujmy sie, to nadal jest maszynka do robienia pieniedzy, tylko ze
zachowany jest jako-taki balans pomiedzy ciagnieciem pieniedzy z obywateli a
zapewnianiem im bezpieczenstwa. I szczerze mowiac, jesli ktos nie widzi
radaru, albo nie chcialo mu sie chocby do nawigacji bazy zaladowac, albo nie
zauwazy czegos takiego:

http://www.loxleyvalley.com/images/speed_camera_back.jpg


to juz jest sam sobie winien, ze na droge nie patrzy. ;)



Pozdrawiam
Kamil

78 Data: Kwiecien 22 2009 16:24:58
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "kamil"

Nie cierpie na manie przesladowcza i co najwyzej pan inwigilator zobaczy,
ze mleko w sklepie kupilem, a jesli dzieki temu zlapie sie kilku
przestepcow - niech sobie stawiaja na zdrowie. To tak w kwestii
okamerowania UK.

gorzej jak cie zobaczy z kochanka :-)

najbardziej potrzebne i stoja glownie przy szkolach czy ruchliwych
prostych,

a jak jest u nas, wiesz gdzie stawiaja najczesciej?:-)

to juz jest sam sobie winien, ze na droge nie patrzy. ;)

kiedys pytalam policjantow czy nie mogliby kupic sobie wolniejszych
pojazdow, jesli moga lapac tylko tych co przekarczaja predkosc (bo pewnie te
auta nie jezdza tak wolno), natomiast kompletnie maja gdzies tych co
powoduja utrudnienia w jezdzie
to teraz do tych twoich 130: jesli po naszym kraju, drogami krajowymi daloby
sie jezdzic chociaz pod gorna granica ograniczenia, to byloby swietnie
natomiast u nas jest tak: dozwolone 90, ale nie da sie jechac, bo akurat na
droge wyjechal ciagnik* i jedzie tak przez dluzszy czas, robi sie korek na
kilka km, wiec i wyprzedzanie staje sie niemozliwe
po wyrwaniu sie z takiego wydumanego korka, ludzie zaczynaja nadrabiac
stracony czas, bedac do tego podenerwowani gnaja bez opamietania

*zamiast ciagnika mozna wziac kazdego innego zawalidroge, wlacznie z
gapiacymi sie na mijany i juz zabezpieczony wypadek


--
ania

79 Data: Kwiecien 22 2009 04:00:32
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

On 22 Kwi, 11:42, "ania"  wrote:

***troche sie zagalopowales, a jakbym przeoczyla twojego wnuka?

wczesniej sprawdz czy nie jestem ksiedzem.

na tej grupie oprocz chamstwa panuje jeszcze kompletny brak czytania ze
zrozumieniem oraz brak rozumienia ironii

to tez.

***i chyba to u nich sa te fotki za czerwone swiatlo czyz nie? chyba, ze
pomylilam kraje, bo tam to wiem tylko ze slyszenia
szkoda, ze to sprytnie pominales:-)

nie bardzo rozumiem co pominalem? zdjecia za przejechanie na czerwonym
swietle,
pewnie ze sa i w dodatku niezwykle skuteczne.

z tego co widze, jezdze troche dluzej i mialam nieprzyjemnosc obserwowac
zmiany u nas na drogach

a to mozliwe.

m.

80 Data: Kwiecien 22 2009 13:03:33
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Uzytkownik

***troche sie zagalopowales, a jakbym przeoczyla twojego wnuka?

wczesniej sprawdz czy nie jestem ksiedzem.

na tej grupie oprocz chamstwa panuje jeszcze kompletny brak czytania ze
zrozumieniem oraz brak rozumienia ironii

to tez.
wlasnie - to o ksiedzu rozumiem, ze jest zartem?

nie bardzo rozumiem co pominalem? zdjecia za przejechanie na czerwonym
swietle,
pewnie ze sa i w dodatku niezwykle skuteczne.

a u nas nie ma - u nas zagrozeniem i wina za wszystko jest predkosc


--
ania

81 Data: Kwiecien 22 2009 18:54:57
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Robert Rędziak 

On Wed, 22 Apr 2009 03:35:55 -0700 (PDT), 
wrote:

***to wlasnie niekoniecznie jest wina samych ludzi, jesli droga wyglada jak
choinka, to czasem nawet nie zauwazysz kolejnego znaku, ktory sie schowal za
wczesniejszym
jesli ograniczenia bylyby sensowne to i kierowcy po jakims czasie by doszli
do takiego wniosku i pewnie by sie do nich stosowali

jezeli ktos ma problemy z czytaniem znaków to znaczy ze nie powinien
prowadzic.

 Jesteś tylko jednym z tysięcy Polaków, ekspertów w każdej
 dziedzinie... Ale coś Ci powiem. Ostatnio miała miejsce pewna
 debata na temat stanu polskich dróg i nawtykanych weń
 idiotyzmów. I wiele mądrych głów, zarówno od budowy dróg jak i
 psychologów postawiło sprawnę jasno: pamięć sytuacyjna
 przeciętnego człowieka ma ograniczoną pojemność. Przeciętny
 kierowca musi przyswajać w szybkim tempie całe choinki znaków,
 do tego pamiętać, czy wciąż znajduje się na obszarze
 zabudowanym, bądź na jakim ograniczeniu. I w którymś momencie
 nadmiar informacji powoduje jej unikanie. Jeden z uczestników
 debaty wręcz zaproponował, że jest gotów sporządzić symulację
 ruchu na drodze DK72/DK8 (Łódź-Warszawa) najpierw z aktualnym
 oznakowaniem, a potem z odchudzonym o np. 30% i zapewnia, że nie
 będzie zmiany na gorsze.

 Ale oni pewnie się na tym nie znają.

a co jesli zamiast znaku przeoczysz czyjes dziecko wybiegajace na
droge?
wielokrotnie slyszalem juz teorie ze gdyby ograniczenia byly sensowne
to kierowcy by sie stosowali. taka koncepcja ze spoleczenstwo samo
wprowadzi samograniczenia i dojrzeje, choc moze wydawac sie
atrakcyjna, nie ma zadnego szczegolnego podparcia i jest tak naprawde
malo logiczna.

 Inna mądra głowa (psycholog) zaczęła od tego, eksperci od
 regulacji ruchu posługują się zupełnie innym ,,językiem'' niż
 odbiorcy ich regulacji. Potem dodała, że nadmiar regulacji
 powoduje zanik samodzielnego myślenia oraz poczucie, że jest się
 traktowanym przez regulatorów jak mały, bezmyślny gówniarz, a
 zakończyła stwierdzeniem, że bezpieczeństwo ruchu drogowego to
 taka ciekawa dziedzina, na której można... zarobić.

mam czesto okazje obserwowac roznice w zachowaniu kierowców w duzym
miescie w wielkiej brytanii i duzym miescie w Polsce, skala
porównywalna, jakosc dróg porównywalna, natezenie ruchu równiez
porównywalne.
w Anglii: 80% kierowców jedzie zgodnie z przepisami (tak tak, 30mil na
godzine), 19 lekko przekracza ograniczenia (zamiast 30-45 na pustej
drodze wieczorem), 1% przekracza je znaczaco.
w Polsce: 100% kierowców przekracza ograniczenia, wiekszosc znaczaco,
jadac przez miasto mozna odniesc wrazenie ze one po prostu nie
istnieja.

 Powiedz mi. Jak to jest, że trasa przez UK, wyznaczona przez
 google maps, która około 1200km, jest obliczona na niecałe 14
 godzin (jest prawdopodobnie do zrobienia w około 14 godzin), a u
 nas trasa przez Polskę, 920km, jest obliczona na 13h, a ja bym
 nawet szacował około 19-u? Przyczynę, moim zdaniem, można
 również rozciągnąć na miasta.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

82 Data: Kwiecien 22 2009 14:27:59
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

On Apr 22, 7:54 pm, Robert Rędziak wrote:

 Jesteś tylko jednym z tysięcy Polaków, ekspertów w każdej
[...]

z pewnoscia, podobnie jak Ty.

 debaty wręcz zaproponował, że jest gotów sporządzić symulację
 ruchu na drodze DK72/DK8 (Łódź-Warszawa) najpierw z aktualnym
 oznakowaniem, a potem z odchudzonym o np. 30% i zapewnia, że nie
 będzie zmiany na gorsze.

nie bardzo rozumiem ten wywód. skoro uczestnik debaty cos zaproponowal
to niech ten plan zrealizuje,
zapewniam Cie ze nie bedzie mi przeszkadzala jazda po drogach z
mniejsza iloscia znaków.

 Ale oni pewnie się na tym nie znają.

nie wiem w takim razie po co o tym opowiadasz skoro uwazasz ze sie nie
znaja.

 Inna mądra głowa (psycholog) zaczęła od tego, eksperci od
 regulacji ruchu posługują się zupełnie innym ,,językiem'' niż
 odbiorcy ich regulacji. Potem dodała, że nadmiar regulacji
 powoduje zanik samodzielnego myślenia oraz poczucie, że jest się
 traktowanym przez regulatorów jak mały, bezmyślny gówniarz, a
 zakończyła stwierdzeniem, że bezpieczeństwo ruchu drogowego to
 taka ciekawa dziedzina, na której można... zarobić.

znakomicie, psycholog - specjalista i od biznesu i od ruchu
drogowego.
to chyba tez osoba z tej grupy tysiecy polaków co to wiedza wszystko.

 Powiedz mi. Jak to jest, że trasa przez UK, wyznaczona przez
 google maps, która około 1200km, jest obliczona na niecałe 14
 godzin (jest prawdopodobnie do zrobienia w około 14 godzin), a u
 nas trasa przez Polskę, 920km, jest obliczona na 13h, a ja bym
 nawet szacował około 19-u? Przyczynę, moim zdaniem, można
 również rozciągnąć na miasta.

naprawde mam Ci to powiedziec? TEORETYCZNIE, jest do zrobienia w
niecale 14 godzin dzieki sieci autostrad.
mowimy oczywiscie o Anglii, bo ani Walia ani Irlandia nie wygladaja
juz tak rozowo.
to byla teoria a w praktyce moze sie to udac lub nie, angielskie
autostrady pekaja w szwach, i dojechanie gdziekolwiek na trasie
dluzszej niz 200 km bez opoznien spowodowanych korkami/wypadkiem na
autostradzie jest niemalze cudem. pewnie sie tu zaraz wlaczy jakis
dysputant znajacy lepiej drogi i sciezki anglii ode mnie, ale powiem
tylko w tej kwestii ze nie raz uratowalo mnie tylko to ze korzystam z
traffic info - rekordowo nadlozylem 250 km jadac naokolo kraju inna
trasa zeby ominac autostrade na ktorej byly naraz 4 wypadki i 6cio
godzinne korki.
jesli chodzi same miasta, wypowiedzialem sie juz wyczerpujaco:
korki sa takie same wszedzie na swiecie (i w Polsce), nie ma czegos
takiego jak zielona fala, masa rond, w miescie bez wyjatków poza
autostrami max 60km/h, pelno progów, poduszek, zwezen ograniczajacych
predkosc. opowiesc kamila o swietnie oznakowanych radarach jest nie do
konca prawdziwa, czesc radarów jest oznakowana dobrze i faktycznie
robia zdjecia z tylu, ale jest równiez sporo zamaskowanych, mobilnych,
robiacych zdjecia i z przodu i z tylu (sprawdzilem osobiscie). nie
wiem co na to powiedzialaby Twoja pani psycholog, ale w praktyce siec
ogranicznen i ich egzekwowania jest tak skuteczna ze ludze po prostu
jezdza zgodnie z przepisami.
powiem wiecej, mozna dzieki temu odkryc pewien fenomen
czasoprzestrzenny: jadac zgodnie z przepisami, uprzejmie, kulturalnie,
nawet ustepujac innym miejsca, wpuszcajac innych kierowców, nie
przejezdzajac na mocno pomaranczowym rowniez dojezdza sie do celu
podrozy i to wcale nie pozniej niz cisnac ile fabryka dala.
a dla fanów adrenaliny - nie ma problemu, w co ktoras sobote sezonu
mozesz wciagnac pol-sportowe kacie i pojechac za równowartosc kilkuset
pln na jeden z torów wyscigowych na track day.

mac

83 Data: Kwiecien 22 2009 21:57:28
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Robert Rędziak 

On Wed, 22 Apr 2009 14:27:59 -0700 (PDT), 
wrote:

nie bardzo rozumiem ten wywód.

 Przypomnę:

 -- 8<--

 Jesteś tylko jednym z tysięcy Polaków, ekspertów w każdej
 dziedzinie... Ale coś Ci powiem. Ostatnio miała miejsce pewna
 debata na temat stanu polskich dróg i nawtykanych weń
 idiotyzmów. I wiele mądrych głów, zarówno od budowy dróg jak i
 psychologów postawiło sprawnę jasno: pamięć sytuacyjna
 przeciętnego człowieka ma ograniczoną pojemność. Przeciętny
 kierowca musi przyswajać w szybkim tempie całe choinki znaków,
 do tego pamiętać, czy wciąż znajduje się na obszarze
 zabudowanym, bądź na jakim ograniczeniu. I w którymś momencie
 nadmiar informacji powoduje jej unikanie. [powinno być umykanie
 -- przypis mój, po fakcie]

 -- 8<--

jezeli ktos ma problemy z czytaniem znaków to znaczy ze nie powinien
prowadzic.

 -- 8<--

 To resztę sam sobie dopowiedz. Być może jesteś jednym z
 0.000000000000000001% populacji o nieograniczonej pamięci
 sytuacyjnej. W takim razie chylę czoła i powodzenia życzę.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

84 Data: Kwiecien 22 2009 13:12:44
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

***nie zapominam

Mogłabyś poprwnie swojego Oftfuka ustawić, żeby się nauczył cytować, albo
sama dorabiaj stosowne znaczki, bo czytanie Ciebie robi się męczące. To nie
jest trudne, google pomoże.

--
Wild Root

85 Data: Kwiecien 22 2009 13:15:03
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "Wild Root"

Mogłabyś poprwnie swojego Oftfuka ustawić, żeby się nauczył cytować, albo
sama dorabiaj stosowne znaczki, bo czytanie Ciebie robi się męczące. To
nie
jest trudne, google pomoże.

czy naprawde musisz sie czepiac do mnie? a nie do tego, ktory wyslal tak, ze
moj szmatluk zle interpertuje (jakos z twoim postem nie ma problemu)?
to takie meskie nie? dobrze, ze w sygnaturce nie podajesz dlugosci, bym sie
lepiej poczula

ps
jeszcze zwroc uwage temu co zle wysyla, jak powinien wygladac podpis - aaa
sorry, u mnie jest ok, wiec tego nie mozesz sie przyczepic

ps2
nie czytaj - to wolny kraj

--
ania

86 Data: Kwiecien 25 2009 22:17:48
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 22 Apr 2009 13:15:03 +0200, ania napisał(a):

czy naprawde musisz sie czepiac do mnie? a nie do tego, ktory wyslal tak, ze
moj szmatluk zle interpertuje (jakos z twoim postem nie ma problemu)?

Naprawdę to Ty odpowiadasz za to, że używasz kulawego oprogramowania.
Dlaczego ktoś ma specjalnie dla Twojego outlooka kodować tak, jak outlook
potrafi zrozumieć, skoro koduje zgodnie z RFC?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

87 Data: Kwiecien 22 2009 13:33:42
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Heraklit 

Był 22 kwiecień (środa), gdy o godzinie 10:00 *ania* w pocie czoła
naskrobał(a):


u nas nigdy nie bedzie normalnie i nie mam tylko pojecia dlaczego tak jest,
kiedys myslalam (o ja glupia), ze mlodzi ludzie wkraczajacy w swiat szeroko
pojetej wladzy cos zmienia, a tu niespodzianka - sa jeszcze glupsi i gorsi
niz ich starsi koledzy

Przez 45 lat komuniści kultywowali Bałagan, a potem "wychowana" przez
nich opozycja - ot i tego teraz mamy skutki: brak poszanowania dla swego
kraju/ojczyzny.



--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-04-22 13:29:31

88 Data: Kwiecien 21 2009 19:49:36
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sqeeb 

On Tue, 21 Apr 2009 14:05:13 +0000 (UTC)
"topek "  wrote:

Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz
restauracyjny.
Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego
przyjemnosc i adrenalina.

Slyszales może o nowej akcji policji 'idzie wiosna będą ważywa'?
Wiesz jak to człowiekowi podnosi ciśnienie gdy jakiś dziennikarzyna
pokaże w TV filmik z youtube, na którym para durniów pracuje na opinie
ogółu?

Quadami i crossami też jeżdża normalnie ludzie, tak samo jak samochodami.
 
Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na motorach (crossach
dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam takiego gnoja
to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy
drzewami :-((

Okej, skoro jesteś w stanie wziąść na siebie odpowiedzialność za życie
drugiego człowieka.

A nie miałeś nigdy ochoty osiedlowym dzieciakom ręce poucinać za to jak
podpieprzyli z pod bloku komuś samochód i stanowią zagrożenie dla miejskiego
ruchu?

Dlaczego wszyscy uwzieli się na jednoślady(no tu akurat wyjątek bo quady)?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

89 Data: Kwiecien 21 2009 17:55:10
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 21 Apr 2009 19:49:36 +0200, Sqeeb
 wrote:

Dlaczego wszyscy uwzieli się na jednoślady(no tu akurat wyjątek bo quady)?

 Bo to nośny temat, a poza tym tzw. zdrowy trzon polskiego
 społeczeństwa nie życzy sobie wariatów jeżdżących bez tłumików,
 na jednym kole 300 na godzinę, pomiędzy dziećmi w piaskownicy.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

90 Data: Kwiecien 21 2009 21:13:57
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sqeeb 

On Tue, 21 Apr 2009 17:55:10 +0000 (UTC)
Robert Rędziak  wrote:

> Dlaczego wszyscy uwzieli się na jednoślady(no tu akurat wyjątek bo quady)?

 Bo to nośny temat, a poza tym tzw. zdrowy trzon polskiego

Znaczy się kto?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

91 Data: Kwiecien 21 2009 19:35:53
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Robert Rędziak 

On Tue, 21 Apr 2009 21:13:57 +0200, Sqeeb
 wrote:

 Bo to nośny temat, a poza tym tzw. zdrowy trzon polskiego

Znaczy się kto?

 Rozejrzyj się dookoła.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

92 Data: Kwiecien 21 2009 22:33:28
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sqeeb 

On Tue, 21 Apr 2009 19:35:53 +0000 (UTC)
Robert Rędziak  wrote:

On Tue, 21 Apr 2009 21:13:57 +0200, Sqeeb
 wrote:

>>  Bo to nośny temat, a poza tym tzw. zdrowy trzon polskiego
>
> Znaczy się kto?

 Rozejrzyj się dookoła.

Łóżko, fotel, telewizor, ława, gitara, okno, balkon, książki.

;->

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

93 Data: Kwiecien 21 2009 23:08:11
Temat: Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Bism 

On 21 Kwi, 21:13, Sqeeb  wrote:

> > Dlaczego wszyscy uwzieli się na jednoślady(no tu akurat wyjątek bo quady)?
>  Bo to nośny temat, a poza tym tzw. zdrowy trzon polskiego
Znaczy się kto?

Znaczy się na przykład ja. I setki innych spacerowiczów leśnych którzy
niekoniecznie mają ochotę słuchać ryku maszyn ryjących las.

Żeby nie było : miałem okazję pojeździć quadem. W górach na
wyznaczonym szlaku, zorganizowany full legal. Niekoniecznie miałem
frajdę z tego, głównie z powodu tego że chodzili tam piesi, robiliśmy
jazgot a inni przyjechali tam odpoczywać i spacerować w ciszy. Myślę
że na torze byłoby lepiej dla wszystkich.

Co do nerwowych reakcji na wspominanie o rozciąganiu linek: skoro
operator quada nie potrafi uszanować innych i nap*ala rykiem i kurzem
w lasach, to niech nie spodziewa się że inni go uszanują :)
Jak mawia klasyk: "nienormalnymi rządzą nienormalne metody".

Pozdrawiam,
Sqeeb

Takoż
Bis

94 Data: Kwiecien 21 2009 20:52:42
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: LEPEK 

Sqeeb pisze:

A nie miałeś nigdy ochoty osiedlowym dzieciakom ręce poucinać za to jak
podpieprzyli z pod bloku komuś samochód i stanowią zagrożenie dla miejskiego
ruchu?

Na _polskim_ osiedlu, nie zapominaj...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

95 Data: Kwiecien 21 2009 21:12:06
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sqeeb 

On Tue, 21 Apr 2009 20:52:42 +0200
LEPEK <gdzies@wsi> wrote:

> A nie miałeś nigdy ochoty osiedlowym dzieciakom ręce poucinać za to jak
> podpieprzyli z pod bloku komuś samochód i stanowią zagrożenie dla miejskiego
> ruchu?

Na _polskim_ osiedlu, nie zapominaj...

Gdzie indziej na 'zachodzie' jest lepiej/gorzej?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

96 Data: Kwiecien 22 2009 16:08:22
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: LEPEK 

Sqeeb pisze:

On Tue, 21 Apr 2009 20:52:42 +0200
LEPEK <gdzies@wsi> wrote:

A nie miałeś nigdy ochoty osiedlowym dzieciakom ręce poucinać za to jak
podpieprzyli z pod bloku komuś samochód i stanowią zagrożenie dla miejskiego
ruchu?
Na _polskim_ osiedlu, nie zapominaj...

Gdzie indziej na 'zachodzie' jest lepiej/gorzej?

Piję do podkreślania topka, jak to "po ostatnim pobycie w Polsce", czy "w polskim lesie"...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

97 Data: Kwiecien 22 2009 20:50:24
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Na _polskim_ osiedlu, nie zapominaj...

Gdzie indziej na 'zachodzie' jest lepiej/gorzej?

Piję do podkreślania topka, jak to "po ostatnim pobycie w Polsce", czy "w polskim lesie"...
Faktycznie masz chlopak problem.
Znaj proporcje mocium panie

W niemieckim lesie nie widzialem nigdy debila na quadzie, jesli o to ci chodzi.

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

98 Data: Kwiecien 22 2009 01:03:04
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Dlaczego wszyscy uwzieli się na jednoślady(no tu akurat wyjątek bo quady)?
Mi zwisa czym pierdzisz w lesie, motorem, quadem, samochodem czy motorowka na wstecznym.
Wiec ja sie na zadne jednoslady nie uwzialem.
Ja sie uwzialem na kibel zamiast glowy i w-dupie-mam-wszystko-liczy-sie-moj-fun postawe.



--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

99 Data: Kwiecien 21 2009 22:03:53
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ginger 


Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości

Quady "rozjechały" Jurę Krakowsko-Częstochowską
Trudne do oszacowania straty w przyrodzie, poczynili tej wiosny jeżdżący
na


Jest środowisko to trzeba z niego korzystać. Samo w sobie środowisko - jesli
nie jest wykorzystywane nie stanowi żadnej wartości - podobnie jak
informatyka bez biznesu. Oczywiście wszystko ze zdrowym rozsądkiem.

Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz
restauracyjny.
Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego
przyjemnosc i adrenalina.

kup se sprzeta to porozmawiamy bo na razie "gadasz na temat rapu a Nic o nim
nie wiesz" :)

to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy
drzewami :-((

linę to lepiej sobie rozwiesić jak świat wk...a ale nie komuś

100 Data: Kwiecien 21 2009 22:09:32
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: JKK 

Użytkownik "ginger"  napisał w wiadomości


Jest środowisko to trzeba z niego korzystać.

Kolega gdzieś tak z XIX wieku nadaje ?

Pzdr

JKK

101 Data: Kwiecien 22 2009 00:59:04
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

ginger pisze:

Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości
Quady "rozjechały" Jurę Krakowsko-Częstochowską
Trudne do oszacowania straty w przyrodzie, poczynili tej wiosny jeżdżący na
Jest środowisko to trzeba z niego korzystać. Samo w sobie środowisko - jesli nie jest wykorzystywane nie stanowi żadnej wartości - podobnie jak informatyka bez biznesu. Oczywiście wszystko ze zdrowym rozsądkiem.
LOL :) Argumentacja powala :>>>>>>>>>
Jest twoja zona/matka/siostra/dziewczyna/corka to trzeba korzystac.


Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz
restauracyjny.
Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego
przyjemnosc i adrenalina.
kup se sprzeta to porozmawiamy bo na razie "gadasz na temat rapu a Nic o nim nie wiesz" :)
Tak, tak, znow intelektualny wywod.
"Jesli chcesz sie zmienic,
wymien nazwisko"
Kupienie motoru/quada napewno diametralnie zmieni mi zdanie i zaczne miec wszystko i wszystkich w dupie.


--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

102 Data: Kwiecien 23 2009 08:43:36
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MichałG 

ginger pisze:

Użytkownik "topek "  napisał w wiadomości
Quady "rozjechały" Jurę Krakowsko-Częstochowską
Trudne do oszacowania straty w przyrodzie, poczynili tej wiosny jeżdżący na


Jest środowisko to trzeba z niego korzystać.

a jak w desce dziura to też ..... akurat ten poziom.

M.

103 Data: Kwiecien 21 2009 22:18:40
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

topek pisze:


Da napisania tego postu zainspirowal mnie artykul z GW:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6521219,Quady__rozjechaly__Jure_Krakowsko_Czestochowska.html


Quady "rozjechały" Jurę Krakowsko-Częstochowską
Trudne do oszacowania straty w przyrodzie, poczynili tej wiosny jeżdżący na
quadach na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Zniszczone są spacerowe trasy
turystyczne, rozjeżdżone leśne dukty i polany.

To jest potworne. Zwiedzam na rowerze lasy w promieniu 100 km od
Warszawy i widzę coraz więcej miejsc rozjechanych przez motocykle i
quady, objazdy szlabanów itd. widuję też ryczące maszyny. O ile w polu to nie problem, to jazda po lasach to przegięcie.

Z drugiej strony posiadacze pojazdów terenowych nie mają wiele miejsc, gdzie
mogliby pojeździć. Proponowana do tego celu Pustynia Błędowska na razie nie
wchodzi w rachubę, gdyż używana przez kilkadziesiąt lat jako poligon wojskowy
nie została całkowicie rozminowana i dlatego wojsko nie chce jej oddać gminom
na terenie których znajduje się.

To jest jedyna metoda na ochronę terenów wartościowych, dać alternatywę.


Jakis obronca quadow napisal:
"Do kiedy nie będzie specjalnych tras dla quadów to nie ma co wymagać od nich
żeby jeździli gdzie indziej"

Jak w e wszystkich wypadkach są normalni i są chamy. Cham się wpierdzieli do rezerwatu i gówno go wszystko obchodzi.

restauracyjny.
Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego
przyjemnosc i adrenalina.

Na quadzie nie jeździłem, ale miałem okazję bawić się terenówką ta torze w Kuklówce koło Wawy. Zajebista zabawa, tym badziej, że miejsce oficjalnie dopuszczone do jazdy takimi pojazdami.

Tak więc rozumiem fanów motoryzacji którzy chcą sie bawić. Trzeba im tylko udostępnić odpowiednie miejsca.

A ja i tak wolę wsiąść na rower i po cichu zrobić ze 150-200 km dookoła Wawy :-)

Seco

104 Data: Kwiecien 22 2009 10:48:15
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: czak norris 

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości

Na quadzie nie jeździłem, ale miałem okazję bawić się terenówką ta torze w Kuklówce koło Wawy. Zajebista zabawa, tym badziej, że miejsce oficjalnie dopuszczone do jazdy takimi pojazdami.

Niestety bzdura - proponuję dokładnie zorientować się w temacie jak obecnie wygląda jazda w Kuklówce :(

Jestem użytkownikiem auta 4x4 i quada, jeżdżę turystycznie i startuję w zawodach. Środowisko offroadowe już od dawna jest bardzo wyczulone na wszelkie kwestie związane z ekologią. Na zawodach, już od dawna, nie widuje się stalowych lin przypiętych bezpośrednio do drzewa, objeżdżania "bokiem", śmiecenia, etc., bo za coś takiego jest od razu dyskwalifikacja.

Problem polega na tym, że ludzie mają klapki na oczach, czego topek jest doskonałym przykładem. Zobaczą samochód 4x4 bądź quada i łatka "niemoralnego niszczyciela przyrody wszelakiej" jest przypinana całemu środowisku. To niestety typowe. Nie wspomina się jednak przy okazji np. o akcjach sprzątania lasu z których każda załoga przywozi kilka worów śmieci, o rajdach organizowanych w celach charytatywnych, o tym, że prawie każdy klub 4x4 organizuje przed świętami zbiórkę kasy i prezentów, a później kawalkada samochodów rusza w Polskę by rozwieźć po domach dziecka i podobnych placówkach to co zebrali. Tak więc proponuję "na chłodno" chwilę pomyśleć nim wrzuci się wszystkich do jednego wora.

Mam nadzieję, że tekst o rozciąganiu linki był jedynie wyrazem głębokiej frustracji topka, a nie realnym pomysłem na rozwiązanie problemu.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

105 Data: Kwiecien 22 2009 10:12:32
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"czak norris"  wrote in message

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał
w wiadomości

Problem polega na tym, że ludzie mają klapki na oczach, czego topek jest
doskonałym przykładem. Zobaczą samochód 4x4 bądź quada i łatka
"niemoralnego niszczyciela przyrody wszelakiej" jest przypinana całemu
środowisku. To


Przeczytalem dwukrotnie post topka i wyraznie pisze on o idiotach
rozjedzajacych las quadami, nie widze tam nigdzie przypinania latki kademu
kierowcy 4x4.



Pozdrawiam
Kamil

106 Data: Kwiecien 22 2009 13:25:11
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Problem polega na tym, że ludzie mają klapki na oczach, czego topek jest doskonałym przykładem. Zobaczą samochód 4x4 bądź quada i łatka "niemoralnego niszczyciela przyrody wszelakiej" jest przypinana całemu środowisku. To


Przeczytalem dwukrotnie post topka i wyraznie pisze on o idiotach rozjedzajacych las quadami, nie widze tam nigdzie przypinania latki kademu kierowcy 4x4.
:) Witaj w klubie, ludzi czytajacych ze zrozumieniem.
Takich bleblajacych bez sensu jak czak jest jednak znakomita wiekszosc w spoleczentswie. To niewazne, ze czegos nie napisales/powiedziales.
Wazne jak to tytan inteletku zrozumial.

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

107 Data: Kwiecien 22 2009 15:56:38
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: czak norris 

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości

:) Witaj w klubie, ludzi czytajacych ze zrozumieniem.
Takich bleblajacych bez sensu jak czak jest jednak znakomita wiekszosc w spoleczentswie. To niewazne, ze czegos nie napisales/powiedziales.
Wazne jak to tytan inteletku zrozumial.

Napisałeś:

"Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz restauracyjny. Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego przyjemnosc i adrenalina. (...) Nastepny raz jak spotkam takiego gnoja to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy drzewami :-(("

Nie wziąłeś pod uwagę faktu, że nie każdy kto jeździ quadem po lesie robi to nielegalnie i niszczy przyrodę. Jeśli niczego nie niszczę i jadę tam gdzie mogę legalnie jechać, nie widzę powodu dla którego mam być szykanowany przez podobnych Tobie. Nie wpadłeś również na to, że efektem ubocznym Twojej frustracji (gdybyś znów udawał, że nie rozumiesz - piszę o mordobiciu i lince między drzewami) może być poważne uszkodzenie ciała niewinnej osoby lub w ekstremalnej sytuacji śmierć. Ciebie nie podejrzewam o realizację własnych zamiarów, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że czytają to różni ludzie i cholera wie co któremu strzeli do łba.

Rozjeżdżającyh, niszczących, jeżdżących nielegalnie piętnuję, natomiast nie stawiajmy znaku równości między "kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie" a "debil".

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

108 Data: Kwiecien 22 2009 20:54:36
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Nie wziąłeś pod uwagę faktu, że nie każdy kto jeździ quadem po lesie robi to nielegalnie i niszczy przyrodę.
To jakis bezszelestny poduszkowiec? Ale postep panie w tych quadach.
Jezdzenie po lesie quadem jest nielegalne, chyba, ze klad jest lesniczego czy innych sluzb.


Jeśli niczego nie niszczę i jadę tam gdzie mogę legalnie jechać, nie widzę powodu dla którego mam być szykanowany przez podobnych Tobie.
Jak mozesz nie niszczyc? Widziales kiedys jak wyglada droga po ktorej przejechal quad gdy grunt byl luzny i podmokly?


Nie wpadłeś również na to, że efektem ubocznym Twojej frustracji (gdybyś znów udawał, że nie rozumiesz - piszę o mordobiciu i lince między drzewami) może być poważne uszkodzenie ciała niewinnej osoby lub w ekstremalnej sytuacji śmierć.
Niewinne osoby nie jezdza quadami bez tlumikow po lasach

Ciebie nie podejrzewam o realizację własnych zamiarów, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że czytają to różni ludzie i cholera wie co któremu strzeli do łba.
Bo u kazdego jest rubikon po ktorym jest no mercy dla sonsabiczow.

Rozjeżdżającyh, niszczących, jeżdżących nielegalnie piętnuję, natomiast nie stawiajmy znaku równości między "kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie" a "debil".
Jesli jezdzisz sobie po swoim lesie, albo miejscu do tego wyznaczony. to prosze bardzo. NIc mi do tego.


--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

109 Data: Kwiecien 22 2009 23:38:25
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości news:

Niewinne osoby nie jezdza quadami bez tlumikow po lasach

A gdzie jeżdżą Twoim zdaniem?
Jak z tłumikiem to już będzie lepiej?
Czy dalej chcesz ich gilotynować?

110 Data: Kwiecien 23 2009 00:04:07
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: LEPEK 

topek pisze:

Nie wziąłeś pod uwagę faktu, że nie każdy kto jeździ quadem po lesie robi to nielegalnie i niszczy przyrodę.
To jakis bezszelestny poduszkowiec? Ale postep panie w tych quadach.
Jezdzenie po lesie quadem jest nielegalne, chyba, ze klad jest lesniczego czy innych sluzb.

Zacznij od lasu. To las może być czyjąś własnością. I jakkolwiek nie popieram rozjeżdżania lasów, to - o ile właściciel / dzierżawcza itp. terenu na to pozwala - jeżdżenie tam jest legalne. A zdziwiłbyś się, ile takich obszarów nie jest własnością "państwa".

Jeśli niczego nie niszczę i jadę tam gdzie mogę legalnie jechać, nie widzę powodu dla którego mam być szykanowany przez podobnych Tobie.
Jak mozesz nie niszczyc? Widziales kiedys jak wyglada droga po ktorej przejechal quad gdy grunt byl luzny i podmokly?

Rozmawiałem swego czasu z leśnikiem o podobnych sprawach. Konkluzja była taka, że oni generalnie są "za", bo to nie szkodzi bardziej, niż 100 grzybiarzy, byleby określali warunki (czytaj - dogadali się co do trasy, itp.)

Niewinne osoby nie jezdza quadami bez tlumikow po lasach

Czasem jednak robią to zgodnie z prawem...

natomiast nie stawiajmy znaku równości między "kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie" a "debil".
Jesli jezdzisz sobie po swoim lesie, albo miejscu do tego wyznaczony. to prosze bardzo. NIc mi do tego.

Otóż to.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

111 Data: Kwiecien 22 2009 22:33:34
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Robert Rędziak 

On Thu, 23 Apr 2009 00:04:07 +0200, LEPEK <gdzies@wsi> wrote:

niż 100
grzybiarzy,

 http://www.youtube.com/watch?v=LzQs1HIkKNk

 BP, NMSP :)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

112 Data: Kwiecien 24 2009 00:19:56
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: czak norris 

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości

To jakis bezszelestny poduszkowiec? Ale postep panie w tych quadach.
Jezdzenie po lesie quadem jest nielegalne, chyba, ze klad jest lesniczego czy innych sluzb.

Nie wziąłeś pod uwagę tego, że las może być prywatny, lub prowadzi przez niego droga dojazdowa do działki/wsi, lub droga leśna została udostępnienia do ruchu przez nadleśnictwo. Jako ciekawostkę powiem Ci, że Polskę da się przejechać wzdłuż i wszerz właściwie nie dotykając asfaltu kołami a poruszając się po całkowicie legalnych i dopuszczonych do ruchu drogach (w tym leśnych).


Jak mozesz nie niszczyc? Widziales kiedys jak wyglada droga po ktorej przejechal quad gdy grunt byl luzny i podmokly?

Jeśli nie zerwiesz przyczepności to co najwyżej zostawisz ślady bieżnika w błocie. Poza tym, zwróć uwagę jak potrafi być "zorana" ściółka po wizycie grzybiarzy, lub jak wyglądają śmieci wywożone masowo do lasów i nie mówię tu o butelce czy opakowaniu po chipsach ale o komplecie śmieci z gospodarstwa domowego czy resztek po remoncie - same do lasu nie zawędrowały, z innego województwa też ich tam nikt nie woził. Nie ma sensu licytowanie się kto może bardziej zniszczyć las, gdyż to do niczego nie prowadzi. Życie pokazuje, że debile znajdują się pośród każdej z grup korzystających z lasów, więc nie rozumiem dlaczego akurat na użytkownikach quadów ma się skupiać cała agresja i niechęć wannabe ekologów.


Niewinne osoby nie jezdza quadami bez tlumikow po lasach

Tak z "ręką na sercu", widziałeś kiedyś quada bez tłumika? Nigdy, raz, czy więcej? Bo to brzmi trochę jak wspomniane już przez kogoś "czysta na kole".


Jesli jezdzisz sobie po swoim lesie, albo miejscu do tego wyznaczony. to prosze bardzo. NIc mi do tego.

Patrz wyżej - już Ci pisałem, że to nie są jedyne warunki uprawniające do korzystania z dróg leśnych. Pomijam już fakt indywidualnych negocjacji z leśnikami o których pisał kolega Sergiusz. Stąd raz jeszcze apeluje o powstrzymanie się od samosądów.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

113 Data: Kwiecien 23 2009 08:50:03
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MichałG 

czak norris pisze:

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości
:) Witaj w klubie, ludzi czytajacych ze zrozumieniem.
Takich bleblajacych bez sensu jak czak jest jednak znakomita wiekszosc w spoleczentswie. To niewazne, ze czegos nie napisales/powiedziales.
Wazne jak to tytan inteletku zrozumial.

Napisałeś:

"Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz restauracyjny. Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego przyjemnosc i adrenalina. (...) Nastepny raz jak spotkam takiego gnoja to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy drzewami :-(("

Nie wziąłeś pod uwagę faktu, że nie każdy kto jeździ quadem po lesie robi to nielegalnie i niszczy przyrodę. Jeśli niczego nie niszczę i jadę tam gdzie mogę legalnie jechać, nie widzę powodu dla którego mam być szykanowany przez podobnych Tobie.

Może dotrze, że KAŻDY, który wjeżdza do lasu pojazdem silnikowym ten las niszczy. Niektórzy w lesie pracują, i muszą. Zresztą po nich juz zwykle nie ma lasu. Ty nie musisz jezdzić akurat w lesie. I nie jest istotne ile dostał (nad)lesniczy za to ze jezdzisz tam 'legalnie'...

Pozdrawiam
Michał

114 Data: Kwiecien 23 2009 12:37:13
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości news:

Może dotrze, że KAŻDY, który wjeżdza do lasu pojazdem silnikowym ten las niszczy.

A jak nie silnikowym, to mu pomaga?
Albo jak pieszo włazi?

115 Data: Kwiecien 25 2009 13:03:51
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MichałG 

Cavallino pisze:

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości news:

Może dotrze, że KAŻDY, który wjeżdza do lasu pojazdem silnikowym ten las niszczy.

A jak nie silnikowym, to mu pomaga?
Albo jak pieszo włazi?

Jesteś poniżej sensownego poziomu dostrzegania..... ;(
M.

116 Data: Kwiecien 25 2009 21:20:23
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości news:

Może dotrze, że KAŻDY, który wjeżdza do lasu pojazdem silnikowym ten las niszczy.

A jak nie silnikowym, to mu pomaga?
Albo jak pieszo włazi?

Jesteś poniżej sensownego poziomu dostrzegania..... ;(

Chyba nie zrozumiałeś pytania, jeśli twierdzisz że to co wydaliłeś było odpowiedzią na nie.....

117 Data: Kwiecien 24 2009 00:32:51
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: czak norris 

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości

Ty nie musisz jezdzić akurat w lesie. I nie jest istotne ile dostał (nad)lesniczy za to ze jezdzisz tam 'legalnie'...

Widzę, że kolega ekspert nam się trafił. Masz rację dostał, ale nie tylko ode mnie, a od wszystkich uczestników rajdu - worki ze śmieciami zostawionymi przez kochających las grzybiarzy i dbających o przyrodę "swojaków". Masz jeszcze jakieś inne błyskotliwe przemyślenia? Podpowiem Ci, że niektórzy pomagają nawet układać trasy rajdów biegnących przez ich lasy, Ci to dopiero muszą brać łapówki. Na przyszłość, nie mierz wszystkich swoją miarą.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

118 Data: Kwiecien 25 2009 13:05:57
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MichałG 

czak norris pisze:

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości
Ty nie musisz jezdzić akurat w lesie. I nie jest istotne ile dostał (nad)lesniczy za to ze jezdzisz tam 'legalnie'...

Widzę, że kolega ekspert nam się trafił. Masz rację dostał, ale nie tylko ode mnie, a od wszystkich uczestników rajdu - worki ze śmieciami zostawionymi przez kochających las grzybiarzy i dbających o przyrodę "swojaków". Masz jeszcze jakieś inne błyskotliwe przemyślenia? Podpowiem Ci, że niektórzy pomagają nawet układać trasy rajdów biegnących przez ich lasy, Ci to dopiero muszą brać łapówki. Na przyszłość, nie mierz wszystkich swoją miarą.

mam nadzieję, ze bedzies sie trzymał z daleka od lasu z taką pomoca przyrodzie... ;_)
najpierw rozjechac a potem pozbierać papierki. Żałosne.

M.

119 Data: Kwiecien 22 2009 15:30:49
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: czak norris 

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Przeczytalem dwukrotnie post topka i wyraznie pisze on o idiotach rozjedzajacych las quadami, nie widze tam nigdzie przypinania latki kademu kierowcy 4x4.

To może i mój post trzeba było przeczytać dwukrotnie, wtedy jasne stałoby się dla Ciebie, że ustosunkowałem się "hurtowo" do kilku postów różnego autorstwa i ogólnego zamieszania dotyczącego off-roadu.

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

120 Data: Kwiecien 22 2009 13:34:47
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Jestem użytkownikiem auta 4x4 i quada, jeżdżę turystycznie i startuję w zawodach. Środowisko offroadowe już od dawna jest bardzo wyczulone na wszelkie kwestie związane z ekologią. Na zawodach, już od dawna, nie widuje się stalowych lin przypiętych bezpośrednio do drzewa, objeżdżania "bokiem", śmiecenia, etc., bo za coś takiego jest od razu dyskwalifikacja.
Jestem pod wrazeniem. Bardzo mili chlopcy. Staruszki przez pasy tez przeprowadzaja?
To jest zasrany obowiazek kazdego obywatela, zeby nie niszczyc mienia wspolnego a nie twoja dobra wola.

Problem polega na tym, że ludzie mają klapki na oczach, czego topek jest doskonałym przykładem.
:>
Mozliwe. Ty jestes jednak laboratoryjnym przykladem przecietnego Polaka, ktory nie rozumie tekstu pisanego i wnioskuje sobie radosnie.


Zobaczą samochód 4x4 bądź quada i łatka "niemoralnego niszczyciela przyrody wszelakiej" jest przypinana całemu środowisku.
Mozesz napisac po czym wnosisz?
Zarowno quad, 4x4 jak i motorowka na wstecznym jezdzaca po publicznym lesie to takie samo ZUO!


To niestety typowe.
Jeszcze bardziej typowa jest nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem.
Rowniez typowa jest postawa las-jest-niczyj-wiec-pierdole-ja-mam-fun.


Nie wspomina się jednak przy okazji np. o akcjach sprzątania lasu
LOL :)
Milo z waszej strony. Teraz to nie tylko staruszka ale i dziadek przez pasy jest przeprowadzany.


 z których każda załoga przywozi kilka worów śmieci, o rajdach organizowanych w celach charytatywnych, o tym, że prawie każdy klub 4x4 organizuje przed świętami zbiórkę kasy i prezentów, a później kawalkada samochodów rusza w Polskę by rozwieźć po domach dziecka i podobnych placówkach to co zebrali.
PIekne. Wzruszylem sie.
Moze tak w ramach rozwoju empatii pojdziecie jeszcze dalej i zapalacie miloscia do zwierzat lesnych i popchacie troche te pierdziawki na luzie? Tak zeby nie halasowac spacerowiczom, zwierzetom, nie rozpieprzac sciezek i dutkow lesnych?

Tak więc proponuję "na chłodno" chwilę pomyśleć nim wrzuci się wszystkich do jednego wora.
Tak wiec proponuje zaczac od pozycji: "Czytanie ze zrozumieniem - dla opornych"

Mam nadzieję, że tekst o rozciąganiu linki był jedynie wyrazem głębokiej frustracji topka, a nie realnym pomysłem na rozwiązanie problemu.
Tak daleko sie nie posune. To (dla mnie) oczywiste,..., choc kto wie.
Jak widze ten bezmiar egoistycznych bydlakow czy to na quadzie w lesie, czy mistrzow zapieprzajacych 150km/h w zabudowanym czy palacych w knajpach jak inni spozywaja, to w sumie gwarancji 100% nie daje.

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

121 Data: Kwiecien 22 2009 13:42:48
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości news:

Tak daleko sie nie posune. To (dla mnie) oczywiste,..., choc kto wie.
Jak widze ten bezmiar egoistycznych bydlakow czy to na quadzie w lesie, czy mistrzow zapieprzajacych 150km/h w zabudowanym czy palacych w knajpach jak inni spozywaja,

Czy to na rowerze w lesie, pieszo w lesie, czy też z pianą na pysku zabraniających innym tego, czego sam nie chce/boi się spróbować....
A do tego ta łatwośćść wyzywania innych, (w tym od egoistów) przy stopniu egoizmu jaki się samemu prezentuje to jest załamująca.

122 Data: Kwiecien 22 2009 13:48:52
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Czy to na rowerze w lesie, pieszo w lesie, czy też z pianą na pysku zabraniających innym tego, czego sam nie chce/boi się spróbować....
A do tego ta łatwośćść wyzywania innych, (w tym od egoistów) przy stopniu egoizmu jaki się samemu prezentuje to jest załamująca.
CHlopak, mowilem ci nie wieszaj sie na mojej nogawce.
Pierdolisz tak, ze czytac sie tego nie da
Plyn

--
topek-> jak zawsze...
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

123 Data: Kwiecien 22 2009 13:56:47
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości

Czy to na rowerze w lesie, pieszo w lesie, czy też z pianą na pysku zabraniających innym tego, czego sam nie chce/boi się spróbować....
A do tego ta łatwośćść wyzywania innych, (w tym od egoistów) przy stopniu egoizmu jaki się samemu prezentuje to jest załamująca.
CHlopak, mowilem ci nie wieszaj sie na mojej nogawce.

To Ty się nie wieszaj ze swoim marudzeniem na tej grupie.


Pierdolisz tak,

Tylko odpowiadam - w Twoim stylu.
Takie lusterko w którym możesz się przejrzeć.

ze czytac sie tego nie da

Nie czytaj.

Plyn

Zaraz po Tobie.

124 Data: Kwiecien 22 2009 16:43:32
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

czak norris pisze:

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości
Na quadzie nie jeździłem, ale miałem okazję bawić się terenówką ta torze w Kuklówce koło Wawy. Zajebista zabawa, tym badziej, że miejsce oficjalnie dopuszczone do jazdy takimi pojazdami.

Niestety bzdura - proponuję dokładnie zorientować się w temacie jak obecnie wygląda jazda w Kuklówce :(

Zabrali mnie tam chłopacy zajmujący sie organizacją rajdów. Mówili, że dzierżawią tor. Podaj zatem jaka jest twoja wersja ;-)

Seco

125 Data: Kwiecien 22 2009 17:27:47
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: czak norris 

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości

Zabrali mnie tam chłopacy zajmujący sie organizacją rajdów. Mówili, że dzierżawią tor. Podaj zatem jaka jest twoja wersja ;-)

Teren ma kilku właścicieli. Na rajdy/eventy/po prostu by pojeździć był dzierżawiony kawałek terenu należący do znanej w środowisku osoby i nie było z tym żadnych problemów. Niestety zaczęli się tam pojawiać przypadkowi ludzie, którzy nie partycypowali w kosztach dzierżawy, jeździli gdzie i jak chcieli, również po sąsiednich działkach i traktowali to miejsce jak ogólnodostępne. Jak wiesz, teren jest tam znacznie większy niż ten dzierżawiony kawałek i był rozjeżdżany bez litości. Ostatnio właściciele działek (m.in. torfów) urządzają łapanki i kończy się to mało sympatycznie, a - kiedyś sympatycznie nastawiony - właściciel rzeczonego kawałka ma już też serdecznie dosyć. Niedawno okazało się, że ten teren doczekał się nawet waypointa o nazwie "teren offroad" w jednej z map do nawigacji, na prywatnym terenie(!), stąd moja alergiczna reakcja na dźwięk tego miejsca :)

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

127 Data: Kwiecien 22 2009 20:56:32
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 


Teren ma kilku właścicieli. Na rajdy/eventy/po prostu by pojeździć był dzierżawiony kawałek terenu należący do znanej w środowisku osoby i nie było z tym żadnych problemów. Niestety zaczęli się tam pojawiać przypadkowi ludzie, którzy nie partycypowali w kosztach dzierżawy, jeździli gdzie i jak chcieli, również po sąsiednich działkach i traktowali to miejsce jak ogólnodostępne. Jak wiesz, teren jest tam znacznie większy niż ten dzierżawiony kawałek i był rozjeżdżany bez litości. Ostatnio właściciele działek (m.in. torfów) urządzają łapanki i kończy się to mało sympatycznie, a - kiedyś sympatycznie nastawiony - właściciel rzeczonego kawałka ma już też serdecznie dosyć. Niedawno okazało się, że ten teren doczekał się nawet waypointa o nazwie "teren offroad" w jednej z map do nawigacji, na prywatnym terenie(!), stąd moja alergiczna reakcja na dźwięk tego miejsca :)
Bardzo dobrze opisales stan umyslu przecietnego quadziarza.
Mam wszystko w dupie, nic z siebie nie dam, dla mnie liczy sie tylko moj fun. Mozna wszystko rozpizdzic byleby na tepej mordzie usmieszek glupi zagoscil.



--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

128 Data: Kwiecien 23 2009 00:13:14
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: LEPEK 

topek pisze:

Bardzo dobrze opisales stan umyslu przecietnego quadziarza.
Mam wszystko w dupie, nic z siebie nie dam, dla mnie liczy sie tylko moj fun. Mozna wszystko rozpizdzic byleby na tepej mordzie usmieszek glupi zagoscil.

Ty oczywiście wiesz, o jakim terenie mowa, byłeś tam, widziałeś, wiesz jak sprawa wygląda i wogóle...
Ja nie byłem - dla tego nie wyciągam takich wniosków, nie uogólniam "na przeciętnego kładziarza", ale też nie usprawiedliwiam. Zaraz ci się rzuci na jednośladowców w mieście, że sie wpieprzają, potem na wyjeżdżających z podporządkowanych w korku (że ich nie wolno puszczać, bo tamują ruch), potem będziesz blokował pas kończący się gdzieś w centralnej Polsce, i ani sie obejrzysz, jak w 88. urodziny zabiorą ci prawo jazdy, bo sam kiedyś uważałeś, że badania po siedemdziesiątce trzeba robić co roku ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

129 Data: Kwiecien 23 2009 08:44:40
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

LEPEK pisze:

topek pisze:

Bardzo dobrze opisales stan umyslu przecietnego quadziarza.
Mam wszystko w dupie, nic z siebie nie dam, dla mnie liczy sie tylko moj fun. Mozna wszystko rozpizdzic byleby na tepej mordzie usmieszek glupi zagoscil.

Ty oczywiście wiesz, o jakim terenie mowa, byłeś tam, widziałeś, wiesz jak sprawa wygląda i wogóle...
Niejaki czak opisal to tak jakby dobrze znal temat i chocby mnie tam nie bylo to oceniam stan umyslu a nie jedno konkretne miejsce.


Ja nie byłem - dla tego nie wyciągam takich wniosków,
Czyli zawsze wypowiadasz sie na tematy ktore widziales na wlasne oczy?


--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

130 Data: Kwiecien 24 2009 00:34:19
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: czak norris 

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości

Bardzo dobrze opisales stan umyslu przecietnego quadziarza.

Na jakiej podstawie wyciągasz wnioski o stanie umysłu przeciętnego quadziarza? Ilu quadziarzy znasz osobiście, jaki procent z nich reprezentuje postawę o której pisałem?

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

131 Data: Kwiecien 25 2009 13:07:28
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MichałG 

czak norris pisze:

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości
Bardzo dobrze opisales stan umyslu przecietnego quadziarza.

Na jakiej podstawie wyciągasz wnioski o stanie umysłu przeciętnego quadziarza? Ilu quadziarzy znasz osobiście, jaki procent z nich reprezentuje postawę o której pisałem?

na podstawie dokonań.
Pewnie jesteś chlubnym, jednak zupełnie nietypowym wyjątkiem.

M.

132 Data: Kwiecien 30 2009 10:04:28
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Bardzo dobrze opisales stan umyslu przecietnego quadziarza.

Na jakiej podstawie wyciągasz wnioski o stanie umysłu przeciętnego quadziarza? Ilu quadziarzy znasz osobiście, jaki procent z nich reprezentuje postawę o której pisałem?
Na podstawie tego co sam napisales.

"Niestety zaczęli się tam pojawiać przypadkowi ludzie, którzy nie partycypowali w kosztach dzierżawy, jeździli gdzie i jak chcieli, również po sąsiednich działkach i traktowali to miejsce jak ogólnodostępne."

"a - kiedyś sympatycznie nastawiony - właściciel rzeczonego kawałka ma już też serdecznie dosyć."



--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

133 Data: Kwiecien 21 2009 22:31:36
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:



Da napisania tego postu zainspirowal mnie artykul z GW:


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6521219,Quady__rozjechaly__Jure_
Krakowsko_Czestochowska.html

Ustawowy zakaz wjazdu pojazdów spalinowych do lasów państwowych rozwiązałby
problem.
Tymbardziej, jeśli za złamanie zakazu odpowiadałoby się na podstawie kodeksu
karnego i za przestępstwo.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

134 Data: Kwiecien 22 2009 08:59:09
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MadMan 

Dnia Tue, 21 Apr 2009 22:31:36 +0200,  napisał(a):

Ustawowy zakaz wjazdu pojazdów spalinowych do lasów państwowych rozwiązałby
problem.

Zdaje się że taki zakaz jak najbardziej istnieje.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

135 Data: Kwiecien 22 2009 09:44:33
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

Dnia Tue, 21 Apr 2009 22:31:36 +0200,  napisał(a):

> Ustawowy zakaz wjazdu pojazdów spalinowych do lasów państwowych
rozwiązałby
> problem.

Zdaje się że taki zakaz jak najbardziej istnieje.


To zmienić łamanie tego zakazu z wykroczenia na przestępstwo.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

136 Data: Kwiecien 23 2009 00:15:27
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: LEPEK 

 pisze:

To zmienić łamanie tego zakazu z wykroczenia na przestępstwo.

I karać śmiercią...

Nie wysokość, kary, a nieuchronność jest skuteczna.

Pozdr,

--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

137 Data: Kwiecien 23 2009 00:18:46
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

 pisze:

> To zmienić łamanie tego zakazu z wykroczenia na przestępstwo.

I karać śmiercią...

Nie wysokość, kary, a nieuchronność jest skuteczna.

Najłatwiejsza w egzekucji, a zatem nieuchronna - konfiskata quada.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

138 Data: Kwiecien 23 2009 00:25:22
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: LEPEK 

 pisze:

 pisze:

To zmienić łamanie tego zakazu z wykroczenia na przestępstwo.
I karać śmiercią...

Nie wysokość, kary, a nieuchronność jest skuteczna.

Najłatwiejsza w egzekucji, a zatem nieuchronna - konfiskata quada.


Wiesz, twój pomysł nie jest ani nowy, ani zgodny z prawem, ani mądry.
Były już koncepcje zabierania samochodów pijanym i jakoś tak wyszło, że nie zawsze kierujący jest właścicielem...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

139 Data: Kwiecien 23 2009 20:33:06
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

 pisze:
>>  pisze:
>>
>>> To zmienić łamanie tego zakazu z wykroczenia na przestępstwo.
>> I karać śmiercią...
>>
>> Nie wysokość, kary, a nieuchronność jest skuteczna.
>>
> Najłatwiejsza w egzekucji, a zatem nieuchronna - konfiskata quada.
>

Wiesz, twój pomysł nie jest ani nowy, ani zgodny z prawem, ani mądry.
Były już koncepcje zabierania samochodów pijanym i jakoś tak wyszło, że
nie zawsze kierujący jest właścicielem...


"Sąd orzeka przepadek mienia, które posłużyło do popełnienia przestępstwa, 
choćby nie stanowiło własności sprawcy"

Spotkałeś się z czymś takim w KK?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

140 Data: Kwiecien 23 2009 08:55:07
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: MichałG 

LEPEK pisze:

 pisze:

To zmienić łamanie tego zakazu z wykroczenia na przestępstwo.

I karać śmiercią...

Nie wysokość, kary, a nieuchronność jest skuteczna.

to wersja Zolla. Bzdurna.

M.

141 Data: Kwiecien 23 2009 10:35:49
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: JG 

MichałG pisze:

Nie wysokość, kary, a nieuchronność jest skuteczna.

to wersja Zolla. Bzdurna.
Coś w tym jest.
http://www.tvn24.pl/-1,1596645,0,1,samochody-pulapki-na-ulicach-warszawy,wiadomosc.html

"Po wylegitymowaniu okazało się, że pierwszym, który wpadł w policyjne "autownyki" jest dobrze znany stołecznym policjantom 36-letni Waldemar K. Mężczyzna w przeszłości był wielokrotnie notowany i karany za włamania i kradzieże pojazdów."

Jak widać kara jest niewystarczająca, aby zniechęcić do recydywy.

pozdrawiam,
JG

142 Data: Kwiecien 22 2009 00:32:15
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: krzyss 

topek pisze:

Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na motorach (crossach
dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam takiego gnoja
to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy
drzewami :-((

Ja tam do nich nic nie mam, ale w niedziele w sulejowku jezdzilem po lesie rowerem, i jezdzili quadami i motorami, oczywiscie droga rozwalona, ale ok... tez chca sobie pojedzic, tylko ze zawsze jak jechali to ja zjezdzalem do prawej strony drogi, a co drugi mijal mnie w odleglosci ok 50cm i obsypywal piachem, bo oczywiscie nawet nie zwolnil... potem sobie pomyslalem czy przypadkiem w kilku miejscach nie rozwiesic takiej zylki na wysokosci szyii....

--
===-- -- -==   krzyss vel Qkill   ==-- -- -===
-- -- ===-- --    www.krzyss.com   -- -- ===-- --
===-- -- -- ===   A3 TDI Power  ===-- -- -- -===

143 Data: Kwiecien 22 2009 12:35:45
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

topek pisze:

> Pare razy w polskim lesie dane mi bylo spotkac bydleta na motorach
(crossach
> dokladniej, chyba bez tlumikow byly). Nastepny raz jak spotkam takiego
gnoja
> to mu ryj obije zwyczajnie (albo on mnie :), lub line rozwiesze miedzy
> drzewami :-((

Ja tam do nich nic nie mam, ale w niedziele w sulejowku jezdzilem po
lesie rowerem, i jezdzili quadami i motorami, oczywiscie droga
rozwalona, ale ok... tez chca sobie pojedzic, tylko ze zawsze jak
jechali to ja zjezdzalem do prawej strony drogi, a co drugi mijal mnie w
odleglosci ok 50cm i obsypywal piachem, bo oczywiscie nawet nie
zwolnil... potem sobie pomyslalem czy przypadkiem w kilku miejscach nie
rozwiesic takiej zylki na wysokosci szyii....



Uważam że lepszym pomysłem jest mocne naciągnięcie między drzewami stalowej
plecionej linki, ale na wysokości górnej części kół quada.

quad zostaje na lince, a pirat siłą bezwładności szybuje kilka metrów przez
kierownice, i ryjem w glebe.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

144 Data: Kwiecien 22 2009 12:57:22
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Czabu 


Użytkownik  napisał w wiadomości

Uważam że lepszym pomysłem jest mocne naciągnięcie między drzewami stalowej
plecionej linki, ale na wysokości górnej części kół quada.

quad zostaje na lince, a pirat siłą bezwładności szybuje kilka metrów przez
kierownice, i ryjem w glebe.

Wtedy myśliwy może go łatwo zaźdźgać zaostrzonym kijkiem, albo zatłuc grubym konarem...

MSPANC ;-)

Pozdrawiam
Czabu

145 Data: Kwiecien 22 2009 13:07:32
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Uważam że lepszym pomysłem jest mocne naciągnięcie między drzewami
stalowej
plecionej linki, ale na wysokości górnej części kół quada.

quad zostaje na lince, a pirat siłą bezwładności szybuje kilka metrów
przez
kierownice, i ryjem w glebe.

Wtedy myśliwy może go łatwo zaźdźgać zaostrzonym kijkiem, albo zatłuc
grubym konarem...

ROTFL :) Dobre.

--
Wild Root

146 Data: Kwiecien 23 2009 00:16:29
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: LEPEK 

Czabu pisze:

Wtedy myśliwy może go łatwo zaźdźgać zaostrzonym kijkiem, albo zatłuc grubym konarem...

MSPANC ;-)

:D

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

147 Data: Kwiecien 22 2009 12:58:01
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:



Da napisania tego postu zainspirowal mnie artykul z GW:


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6521219,Quady__rozjechaly__Jure_
Krakowsko_Czestochowska.html


Quady "rozjechały" Jurę Krakowsko-Częstochowską
Trudne do oszacowania straty w przyrodzie, poczynili tej wiosny jeżdżący na
quadach na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Zniszczone są spacerowe trasy
turystyczne, rozjeżdżone leśne dukty i polany.

Broń palną lub jej replikę sprzed 1850 roku
(można legalnie posiadać bez zezwoleń)
i strzelać w opony.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

148 Data: Kwiecien 22 2009 13:09:19
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Z drugiej strony posiadacze pojazdów terenowych nie mają wiele miejsc,
gdzie mogliby pojeździć.

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie mogli by
pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak? Taka
dziwna ta logika.

--
Wild Root

149 Data: Kwiecien 22 2009 13:16:07
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

 W poście
 m.in. przeczytać można:

> Z drugiej strony posiadacze pojazdów terenowych nie mają wiele miejsc,
> gdzie mogliby pojeździć.

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie mogli by
pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak? Taka
dziwna ta logika.

Bywa że i 240-260.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

150 Data: Kwiecien 22 2009 13:17:36
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wild Root"  napisał w wiadomości

W poście m.in. przeczytać można:

Z drugiej strony posiadacze pojazdów terenowych nie mają wiele miejsc,
gdzie mogliby pojeździć.

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie mogli by
pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak?

Tak.

151 Data: Kwiecien 22 2009 13:25:20
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie mogli
by pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak?

Tak.

To ja chcę 10 razy więcej nieoznakowanych patroli na drogach i na każdym
rogu fotoradar :)

--
Wild Root

152 Data: Kwiecien 22 2009 13:39:50
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wild Root"  napisał w wiadomości

W poście m.in. przeczytać można:

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie mogli
by pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak?

Tak.

To ja chcę 10 razy więcej nieoznakowanych patroli na drogach i na każdym
rogu fotoradar :)

Wolno Ci.

153 Data: Kwiecien 22 2009 13:20:35
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "Wild Root"

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie mogli
by
pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak? Taka
dziwna ta logika.

tych, co na tym chca zarobic, sa chetni , maja swoje tereny i nic z tego, na
strzelnice mozna dostac pozwolenie, a z terenami do jazdy offroad juz nie
jest tak latwo (uwazam, ze sa konieczne, bo tez jestem wrogiem jezdzenia
ludziom po uprawach czy sciezkach lesnych)
podobnie bylo z gokartami w krakowie, to samo jest z innymi torami - ale to
juz pisalam


--
ania

154 Data: Kwiecien 22 2009 12:39:52
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"ania"  wrote in message


Użytkownik "Wild Root"

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie mogli
by
pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak? Taka
dziwna ta logika.

tych, co na tym chca zarobic, sa chetni , maja swoje tereny i nic z tego,
na strzelnice mozna dostac pozwolenie, a z terenami do jazdy offroad juz
nie jest tak latwo (uwazam, ze sa konieczne, bo tez jestem wrogiem
jezdzenia ludziom po uprawach czy sciezkach lesnych)
podobnie bylo z gokartami w krakowie, to samo jest z innymi torami - ale
to juz pisalam

Aniu, to naprawde zadne wytlumaczenie. To, ze ktos sie w biednej rodzinie
urodzil i nie jest mu latwo, wcale nie usprawiedliwia podkradania pieniedzy
w pracy, a to ze ktos chce zostac mistrzem kung-fu, ale nie ma szkoly w
poblizu wiec tlucze zone, jest tak samo debilne jak rozjezdzanie lasu w imie
wlasnej przyjemnosci.




Pozdrawiam
Kamil

155 Data: Kwiecien 22 2009 13:43:24
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "kamil"

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie
mogli by
pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak? Taka
dziwna ta logika.

tych, co na tym chca zarobic, sa chetni , maja swoje tereny i nic z tego,
na strzelnice mozna dostac pozwolenie, a z terenami do jazdy offroad juz
nie jest tak latwo (uwazam, ze sa konieczne, bo tez jestem wrogiem
jezdzenia ludziom po uprawach czy sciezkach lesnych)
podobnie bylo z gokartami w krakowie, to samo jest z innymi torami - ale
to juz pisalam

Aniu, to naprawde zadne wytlumaczenie. To, ze ktos sie w biednej rodzinie
urodzil i nie jest mu latwo, wcale nie usprawiedliwia podkradania
pieniedzy w pracy, a to ze ktos chce zostac mistrzem kung-fu, ale nie ma
szkoly w poblizu wiec tlucze zone, jest tak samo debilne jak rozjezdzanie
lasu w imie wlasnej przyjemnosci.

niezgodnie z przeslanym przez ciebie linkiem, ale zeby znowu nie bylo, ze ja
cos napisalam, czego nie napisalam

nie wolno jezdzic po lasach, nie wolno po polach i uprawach, natomiast,
jesli ktos ma kase, teren, ktory jest na odludziu, jest nieuzytkiem, ktorego
nie da sie inaczej wykorzystac - to dlaczego nie pozwolic mu otworzyc tam
dzialalnosci gospodarczej polegajacej na udostepnianiu toru, zbudowanego wg
wytycznych i zgodnie z przepisami?

--
ania

156 Data: Kwiecien 22 2009 13:53:39
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"ania"  wrote in message



nie wolno jezdzic po lasach, nie wolno po polach i uprawach, natomiast,
jesli ktos ma kase, teren, ktory jest na odludziu, jest nieuzytkiem,
ktorego nie da sie inaczej wykorzystac - to dlaczego nie pozwolic mu
otworzyc tam dzialalnosci gospodarczej polegajacej na udostepnianiu toru,
zbudowanego wg wytycznych i zgodnie z przepisami?

Skad ty te prywatne tereny wytrzasnelas, pojecia nie mam, bo temat jest o
lesie.




Pozdrawiam
Kamil

157 Data: Kwiecien 22 2009 15:25:29
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: ania 


Użytkownik "kamil"

nie wolno jezdzic po lasach, nie wolno po polach i uprawach, natomiast,
jesli ktos ma kase, teren, ktory jest na odludziu, jest nieuzytkiem,
ktorego nie da sie inaczej wykorzystac - to dlaczego nie pozwolic mu
otworzyc tam dzialalnosci gospodarczej polegajacej na udostepnianiu toru,
zbudowanego wg wytycznych i zgodnie z przepisami?

Skad ty te prywatne tereny wytrzasnelas, pojecia nie mam, bo temat jest o
lesie.

dobra - bo zaraz przestane tlumaczyc tego samego w kolko, rozmowa byla o
tym, co maja inni do tego, ano maja - moga na tych co chcac sie taplac w
blocie zarabiac, ci by sie taplali w miejscu wyznaczonym, las bylby
nietkniety itp
ale to tez nie jest u nas proste, zyjemy w kraju zakazow sensownych
inicjatyw i niemocy urzedniczej w styku np z deweloperem


--
ania

158 Data: Kwiecien 22 2009 14:19:03
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 22.04.2009 kamil  napisał/a:


"ania"  wrote in message



nie wolno jezdzic po lasach, nie wolno po polach i uprawach, natomiast,
jesli ktos ma kase, teren, ktory jest na odludziu, jest nieuzytkiem,
ktorego nie da sie inaczej wykorzystac - to dlaczego nie pozwolic mu
otworzyc tam dzialalnosci gospodarczej polegajacej na udostepnianiu toru,
zbudowanego wg wytycznych i zgodnie z przepisami?

Skad ty te prywatne tereny wytrzasnelas, pojecia nie mam, bo temat jest o
lesie.

Las jak najbardziej też może być prywatny.

--
*** rozanski.at.sergiusz.dot.com sq3bkn ***
***       http://www.4x4.kalisz.pl      ***
$ You have new spam in /home/serek/maildir/

159 Data: Kwiecien 22 2009 12:35:01
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"Wild Root"  wrote in message

W poście
m.in. przeczytać można:

Z drugiej strony posiadacze pojazdów terenowych nie mają wiele miejsc,
gdzie mogliby pojeździć.

A kogo to interesuje? Posiadacze samochodów nie mają autostrad dzie mogli
by
pocisnąć, więc muszą cisnąć 140-160km/h po lokalnych szosach, tak? Taka
dziwna ta logika.

Co tam kierowcy, ale ci biedni kibole nie maja wydzielonych miejsc, gdzie
moga sie po mordach tluc. Wiec trudno miec pretensje, ze w przyplywie
adrenaliny zdemoluja jeden czy dwa samochody i kilka sklepow, w koncu trzeba
sie jakos wyszumiec.




Pozdrawiam
Kamil

160 Data: Kwiecien 22 2009 14:51:48
Temat: [OT] Re: Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Wild Root 

 W poście
 m.in. przeczytać można:

Co tam kierowcy, ale ci biedni kibole nie maja wydzielonych miejsc, gdzie
moga sie po mordach tluc. Wiec trudno miec pretensje, ze w przyplywie
adrenaliny zdemoluja jeden czy dwa samochody i kilka sklepow, w koncu
trzeba sie jakos wyszumiec.

Ja ich po części rozumiem, choć całkowicie nie rozumiem metody jaką wybrali.
Ja swoją samczą potrzebę walki spełniam przy pomocy ASG. Wracając do tematu
grupy, swojego czasu wracałem z "poligonu" i że spieszyło mi się trochę nie
przebrałem się. Zostałem wtedy zatrzymany do kontroli i mina policjanta
widzącego za kierownicą gościa w czarnej kamizelce taktycznej i leżące na
siedzeniu pasażera m4a1 była powalająca.:)

--
Wild Root

161 Data: Kwiecien 22 2009 13:19:34
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:


Qudawcy wjeżdżali pojazdami także do rezerwatów przyrody. Zarówno straż leśna
jak i policja są bezradne. Nie posiadają takiej liczby odpowiedniego sprzętu
by móc ścigać - póki co bezkarnych - rajdowców .

Jak nie jak tak.

Zarówno straż leśna jak i policja posiada broń palną.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

162 Data: Kwiecien 22 2009 15:10:07
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: mlek 

topek wrote:


Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz
restauracyjny.
Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego
przyjemnosc i adrenalina.


Podobnie z goscmi na glajtach i innych paralotniach. Jakim prawem zaklucaja mi widok blekitnego nieba swoimi kolorowymi skrzydlami, jak ja sobie leze na wzgorzu i relaksuje sie patrzac w niebo i czym roznia sie bodzce wzrokowe od sluchowych, oraz czy nie powinno sie strzelac z AA do takich latajacych sabotazystow? Ja chce miec czyste niebo, aby wypoczac!!!

163 Data: Kwiecien 22 2009 14:58:36
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: kamil 


"mlek"  wrote in message

topek wrote:


Dla mnie kierowca quada czy motoru jezdzaceg po lesie to taki palacz
restauracyjny.
Sonsabicz majacy wszystko i wszystkich w dupie. Liczy sie tylko jego
przyjemnosc i adrenalina.


Podobnie z goscmi na glajtach i innych paralotniach. Jakim prawem
zaklucaja mi widok blekitnego nieba swoimi kolorowymi skrzydlami, jak ja
sobie leze na wzgorzu i relaksuje sie patrzac w niebo i czym roznia sie
bodzce wzrokowe od sluchowych, oraz czy nie powinno sie strzelac z AA do
takich latajacych sabotazystow? Ja chce miec czyste niebo, aby wypoczac!!!

Jesli taki paralotniarz narobi Ci na glowe w locie, po czym wyladuje,
zdemoluje trawnik (niech bedzie, ze przy chodniku wiec nie twoj), zatlucze
kota i poleci dalej - tez posmiejemy sie na grupie? :-)




Pozdrawiam
Kamil

164 Data: Kwiecien 22 2009 16:15:39
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: mlek 



Jesli taki paralotniarz narobi Ci na glowe w locie, po czym wyladuje, zdemoluje trawnik (niech bedzie, ze przy chodniku wiec nie twoj), zatlucze kota i poleci dalej - tez posmiejemy sie na grupie? :-)

Moj trawnik, moja sprawa,nic mi na nim nie zakloca porzadku. Przestrzen powietrzna - wspolna przestrzen, nie zycze, sobie na wspolnej przestrzeni kolorowych plastikowych, nieekologicznych gowien. W lesie, to samo. Nie zycze sobie grzybiarzy, co to laza, depcza sciolke i zrywaja grzyby. Chce aby grzyby rosly tak dlugo, jak im natura pozwala. Wara od lasu grzybiarzom. Trzeba ich wytepic !

165 Data: Kwiecien 22 2009 20:57:50
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Podobnie z goscmi na glajtach i innych paralotniach. Jakim prawem zaklucaja mi widok blekitnego nieba swoimi kolorowymi skrzydlami, jak ja sobie leze na wzgorzu i relaksuje sie patrzac w niebo i czym roznia sie bodzce wzrokowe od sluchowych, oraz czy nie powinno sie strzelac z AA do takich latajacych sabotazystow? Ja chce miec czyste niebo, aby wypoczac!!!
To jest glowna taktyka obroncow zbydlecenia.
Sprowadzic do absurdu zeby dalej w spokoju rozpizdziac las.

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

166 Data: Kwiecien 23 2009 12:36:39
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: mlek 

topek wrote:


To jest glowna taktyka obroncow zbydlecenia.
Sprowadzic do absurdu zeby dalej w spokoju rozpizdziac las.


Mistrzem absurdu, bez watpienia jestes ty.
Poleje miod na twoje serce:
http://wiadomosci.onet.pl/1957205,11,radykalne_przepisy_zapalisz_tylko_w_mieszkaniu,item.html
Znajac zycie, to dym papierosowy bedzie przechodzil przez sciany, a palacze w windach, wciaz "zapachem" beda wplywac na twoje zdrowie i komfort.

167 Data: Kwiecien 23 2009 19:30:26
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Mistrzem absurdu, bez watpienia jestes ty.
Jestem mistrzem przestrzegania: "primum non nocere"

Poleje miod na twoje serce:
http://wiadomosci.onet.pl/1957205,11,radykalne_przepisy_zapalisz_tylko_w_mieszkaniu,item.html Znajac zycie, to dym papierosowy bedzie przechodzil przez sciany, a palacze w windach, wciaz "zapachem" beda wplywac na twoje zdrowie i komfort.
I bardzo dobrze. W koncu!

--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

168 Data: Kwiecien 22 2009 13:50:32
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: xs 

topek   napisał(a):


lub line rozwiesze miedzy drzewami :-((

Pomysl dwa razy, bo nie chce sie zabic na rowerze tylko i wylacznie dlatego,
ze ktos zastawil pulapki na quadowcow czy motocyklistow. Trenuje kolarstwo
(amatorsko) i sporo jezdze po lesie czy puszczy. Juz raz trafilem na linke,
cale szczescie to byl akurat stromy podjazd i krecilem tylko kilka km/h, w
pore zauwazylem, ze cos blysnelo na sloncu. Tak samo z deska z gwozdziami,
przeciez prawdopodobienstwo ze pokaleczy sie jakies dziecko albo dzikie
zwierze jest ogromne, nie mowiac juz o nowej oponie i detce gdybym trafil na
taka deske, 150 zł w plecy :( 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

169 Data: Kwiecien 22 2009 15:56:29
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "xs"  napisał w wiadomości

topek   napisał(a):


lub line rozwiesze miedzy drzewami :-((

Pomysl dwa razy, bo nie chce sie zabic na rowerze tylko i wylacznie dlatego,
ze ktos zastawil pulapki na quadowcow czy motocyklistow.

Naprawdę myślisz że on coś zrobi?
Nie słyszałeś o krowie, która dużo muczy, a mało mleka daje?

170 Data: Kwiecien 22 2009 21:01:18
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Naprawdę myślisz że on coś zrobi?
Nie słyszałeś o krowie, która dużo muczy, a mało mleka daje?
Wole krowe co malo mleka daje, niz bydlo ktore robi co uwaza za sluszne wedlug wlasnego ujebania we lbie i wybiorczo traktuje przepisy.


--
topek-> jak zawsze...
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

171 Data: Kwiecien 22 2009 23:39:22
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Cavallino 

Użytkownik "topek"  napisał w wiadomości

Naprawdę myślisz że on coś zrobi?
Nie słyszałeś o krowie, która dużo muczy, a mało mleka daje?
Wole krowe co malo mleka daje, niz bydlo ktore robi co uwaza za sluszne wedlug wlasnego ujebania we lbie i wybiorczo traktuje przepisy.

Jak sam tak robisz, to się też nie wolisz?

172 Data: Kwiecien 22 2009 16:49:59
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

topek  napisał(a):


> lub line rozwiesze miedzy drzewami :-((

Pomysl dwa razy, bo nie chce sie zabic na rowerze tylko i wylacznie dlatego,
ze ktos zastawil pulapki na quadowcow czy motocyklistow. Trenuje kolarstwo
(amatorsko) i sporo jezdze po lesie czy puszczy. Juz raz trafilem na linke,
cale szczescie to byl akurat stromy podjazd i krecilem tylko kilka km/h, w
pore zauwazylem, ze cos blysnelo na sloncu. Tak samo z deska z gwozdziami,
przeciez prawdopodobienstwo ze pokaleczy sie jakies dziecko albo dzikie
zwierze jest ogromne, nie mowiac juz o nowej oponie i detce gdybym trafil na
taka deske, 150 zł w plecy :(  

On rozciągnie jak będzie w lesie i będzie widział i słyszał quady lub motory,
Napewno tego nie zostawi na pastwe losu, bez nadzoru jak już.
Będzie ukryty obserwował co się dzieje, tak by w przypadku rowerzysty móc
krzyknąć "Stój!"

Przynajmniej ja bym w tym przypadku tak postąpił.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

173 Data: Kwiecien 22 2009 20:59:55
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

lub line rozwiesze miedzy drzewami :-((

Pomysl dwa razy, bo nie chce sie zabic na rowerze tylko i wylacznie dlatego, ze ktos zastawil pulapki na quadowcow czy motocyklistow. Trenuje kolarstwo (amatorsko) i sporo jezdze po lesie czy puszczy. Juz raz trafilem na linke, cale szczescie to byl akurat stromy podjazd i krecilem tylko kilka km/h, w pore zauwazylem, ze cos blysnelo na sloncu. Tak samo z deska z gwozdziami, przeciez prawdopodobienstwo ze pokaleczy sie jakies dziecko albo dzikie zwierze jest ogromne, nie mowiac juz o nowej oponie i detce gdybym trafil na taka deske, 150 zł w plecy :( 
Oczywiscie, ze nie rozwiesze takiej linki. To byla przenosnia mojej niemocy. ROzumiem, ze ktos mogl to doslownie zrozumiec, ale do tego sie nie posune.
Nie mam mentalnosci mendy.
Moge zadzwonic na policje, strazy lesnej itd...



--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

174 Data: Kwiecien 22 2009 19:34:35
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: Robert Rędziak 

On Wed, 22 Apr 2009 20:59:55 +0200, topek
 wrote:

Moge zadzwonic na policje, strazy lesnej itd...

 To czemu tego nie robisz? Przepisy regulujące te sprawy
 istnieją.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

175 Data: Kwiecien 22 2009 22:32:38
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor: topek 

Moge zadzwonic na policje, strazy lesnej itd...

 To czemu tego nie robisz? Przepisy regulujące te sprawy
 istnieją.
Bo ostatnio rzadko bywam w belchatowskim lesie.
I tu nie chodzi tylko o problem tych quadow. To jest gleboki i powazny problem mentalnosci PGRowskiej: "Co jest nie moje, mi wisi i mozna to rozpizdziec, zezrec, zasmrodzic."
-albo-
Poniewaz jestem taki madry i zajebisty gosc to przepisy ktore uznam za stosowne bede przestrzegal, a te ktore mi nie leza mam w dupie.



--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.

176 Data: Maj 13 2009 08:59:24
Temat: Re: [lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie
Autor:

[lekko OT] Bydleta na quadach i motorach jezdzacy po lesie



Grupy dyskusyjne