Grupy dyskusyjne   »   CBF1000- rynek wtorny...

CBF1000- rynek wtorny...



1 Data: Kwiecien 29 2009 12:08:43
Temat: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 

witam
zasadniczo brak rynku wtornego dla w/w modelu.
za nowy? nie oplaca sie sprowadzac?
czy inne zaleznosci na ktore nie wpadlem?
pzdrw
Piotr

pees
zasadniczo szukam zdecydowanie, by zanabyc drogo kupna;]


jesli ktos cos gdzies....



2 Data: Kwiecien 29 2009 12:19:36
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: fv 

Piotr wrote:

zasadniczo brak rynku wtornego dla w/w modelu.
za nowy? nie oplaca sie sprowadzac?
czy inne zaleznosci na ktore nie wpadlem?

1. W styczniu tego roku był do wzięcia nówka sztuka za ~27tys w salonach Hondy. Może jeszcze nawet
mają, bo to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)
2. Jak już ktoś kupił to na pewno jest zadowolony, bo maszyna jest wypasiona -> nie sprzeda
3. Brzydkie to jak noc a silnik litr - nie wiadomo jaką dać cenę. Dla jednego za drogi (bo brzydki)
a dla drugiego za tani (bo litra za tyle sprzedać?). Ryzyko...

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

3 Data: Kwiecien 29 2009 12:42:59
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Kuczu 

fv pisze:

to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)

Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

4 Data: Kwiecien 29 2009 12:47:59
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Kuczu napisał(a):


Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

5 Data: Kwiecien 29 2009 12:57:42
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Sqeeb 

On Wed, 29 Apr 2009 12:47:59 +0200
Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

Kuczu napisał(a):
>
> Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.

A kto to ten ABS? ;->

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

6 Data: Kwiecien 29 2009 18:35:25
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Spider A.J. 


"Sqeeb"  wrote

> Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?
No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.
A kto to ten ABS? ;->

To ten koles ktory na tarce przed swiatlami
mysli za Ciebie, ze jest slisko.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

7 Data: Kwiecien 29 2009 19:44:11
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Sqeeb 

On Wed, 29 Apr 2009 18:35:25 +0200
"Spider A.J."  wrote:

>> > Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?
>> No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.
>A kto to ten ABS? ;->

To ten koles ktory na tarce przed swiatlami
mysli za Ciebie, ze jest slisko.

A ja mam bęben.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

8 Data: Kwiecien 29 2009 19:47:10
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Mystik 

Cześć

Użytkownik "Sqeeb"  napisał w wiadomości

A ja mam bęben.

W sensie, że przed sobą, czy z tył?

:)

pozdr.
Mystik

9 Data: Kwiecien 29 2009 13:17:51
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 

Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.

sie czepiacie

jak daja to biore-lubie miec;]

tylko jeden post na temat..

coz, moze to zblizajaca sie majowka...
pzdrw
Piotr

10 Data: Kwiecien 29 2009 13:32:14
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości

Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.

sie czepiacie

jak daja to biore-lubie miec;]
To zwroc uwage jak ujal to Fv:
"bo to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)"
Czyli wynika z powyzszego, ze bez ABSU to jest zlom.

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

11 Data: Kwiecien 29 2009 13:37:19
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Monster 


Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

jak daja to biore-lubie miec;]
To zwroc uwage jak ujal to Fv:
"bo to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)"
Czyli wynika z powyzszego, ze bez ABSU to jest zlom.
O,czyli gupi jezdem,cieszył mnie do dzisiaj brak ABSa(W Beemkach jego brak
jest wyposażeniem dodatkowym)
:-)

Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

12 Data: Kwiecien 29 2009 13:43:30
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Monster"  napisał w wiadomości


Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

jak daja to biore-lubie miec;]
To zwroc uwage jak ujal to Fv:
"bo to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)"
Czyli wynika z powyzszego, ze bez ABSU to jest zlom.
O,czyli gupi jezdem,cieszył mnie do dzisiaj brak ABSa(W Beemkach jego brak
jest wyposażeniem dodatkowym)
A ja wczoraj sie przeszedlem na to skrzyzowanie gdzie mielismy paciaka. I
wyszlo, ze kolo ucieklo mi na jakims rozlanym syfie. Ogolnie miejsce
nieciekawe bo jeszcze procz tego lezy tam troche piasku i pelno jest dziur .
I tak sobie pomyslalem, ze jakbym mial ABS to chybabym pieprznal w tego
civica bo i tak bym na tym gownie nie wyhamowal.

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

13 Data: Kwiecien 29 2009 13:49:49
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Monster 




Użytkownik "BartekGSXF"  napisał w wiadomości

A ja wczoraj sie przeszedlem na to skrzyzowanie gdzie mielismy paciaka. I
wyszlo, ze kolo ucieklo mi na jakims rozlanym syfie. Ogolnie miejsce
nieciekawe bo jeszcze procz tego lezy tam troche piasku i pelno jest dziur
. I tak sobie pomyslalem, ze jakbym mial ABS to chybabym pieprznal w tego
civica bo i tak bym na tym gownie nie wyhamowal.

Ewentualnie mógłbyś miec trochę dłuzszą drogę hamowania na dziurach,miałem
na czymś w rodzaju tarki przed skrzyżowaniem pełnego pampersa- ABS odpuścił
na jakieś 2m i prawie wpakowałem się w gościowi w kufer


Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

14 Data: Kwiecien 29 2009 14:10:13
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: BartekGSXF 


Użytkownik "Monster"  napisał w wiadomości

Ewentualnie mógłbyś miec trochę dłuzszą drogę hamowania na dziurach,miałem
na czymś w rodzaju tarki przed skrzyżowaniem pełnego pampersa- ABS
odpuścił na jakieś 2m i prawie wpakowałem się w gościowi w kufer
Nie wydaloby, facet ruszyl jak bylismy 4 metry od niego, 2 metry hamowania,
2 metry slizgu.
W sumie wywaliem moto bo jeszcze probowalem go ominac.

BTW
Moja lepsza polowa dzien wczesniej powiedziala, ze musimy zmienic trase bo
po tych dziurach i szynach to ja kiedys zgubie :)

--
BartekGSX6F
Ave1,8
EL

15 Data: Kwiecien 29 2009 13:42:10
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Kefir 

Elou!
"BartekGSXF"  wrote in message


Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości
Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.

sie czepiacie

jak daja to biore-lubie miec;]
To zwroc uwage jak ujal to Fv:
"bo to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)"
Czyli wynika z powyzszego, ze bez ABSU to jest zlom.

Wor w czytnikach sluzy selekcji uporczywych. Czysto i elegancko.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

16 Data: Kwiecien 29 2009 14:08:09
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 


Uzytkownik "Kefir"  napisal w wiadomosci

Elou!
"BartekGSXF"  wrote in message


Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości

Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.

sie czepiacie

jak daja to biore-lubie miec;]
To zwroc uwage jak ujal to Fv:
"bo to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)"
Czyli wynika z powyzszego, ze bez ABSU to jest zlom.

Wor w czytnikach sluzy selekcji uporczywych. Czysto i elegancko.


w sensie ze ja, Bartek czy Fv taki uporczywy?

17 Data: Kwiecien 29 2009 14:41:40
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Kefir 

Elou!
"Piotr"  wrote in message


Uzytkownik "Kefir"  napisal w wiadomosci
Elou!
"BartekGSXF"  wrote in message

Użytkownik "Piotr"  napisał w wiadomości
Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

No nie da sie. Przeciez czytasz precle i widzisz co mlodziez wypisuje.

sie czepiacie

jak daja to biore-lubie miec;]
To zwroc uwage jak ujal to Fv:
"bo to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)"
Czyli wynika z powyzszego, ze bez ABSU to jest zlom.

Wor w czytnikach sluzy selekcji uporczywych. Czysto i elegancko.


w sensie ze ja, Bartek czy Fv taki uporczywy?

Na podanym (czyli u mnie widac) przez Was przykladzie (ktorego nie widac) doradzilem obu panom jak unikac znuzenia czytaniem grupy.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

18 Data: Kwiecien 29 2009 15:16:58
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Sqeeb 

On Wed, 29 Apr 2009 14:41:40 +0200
"Kefir"  wrote:

Na podanym (czyli u mnie widac) przez Was przykladzie (ktorego nie widac)
doradzilem obu panom jak unikac znuzenia czytaniem grupy.

A nie prościej iść polatać? Albo chociaż się dotlenić? Taka ładna
pogoda...

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

19 Data: Kwiecien 29 2009 14:47:37
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: fv 

Kuczu wrote:

fv pisze:

to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)

Znaczy bez ABS-u sie juz dzisiaj nie da jezdzic ?

No ja jeżdżę jakoś, ale żałuję że nie mam ABS.

Chodzi o to, że ciężka turystyczna maszyna bez ABS była jak widać rynkowo mało atrakcyjna i
prowadzono wyprzedaż po 8tys mniej niż wersja z ABS.

Bezużyteczna jest w takim sensie, że jako turystyk służy do nawijania dużej ilości kilometrów. Każdy
kilometr to jakaś szansa na paciaka z powodu braku ABS. Im więcej tych kilometrów tym większa szansa.
Nowy motocykl bez ABS to właściwie pomyłka - ja np. kupiłem swojego bez ABS tylko dlatego że nie
było takiej opcji do niego. Już 3x miałem sytuację gdy ABS by się przydał, z czego jedna nie
zakończyła się szlifem tylko dlatego, że ktoś mi zjechał z drogi i miałem gdzie odpuścić heble.

I oczywiście teraz: to idź do szkoły ucz się hamować. Tak, tak.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

20 Data: Kwiecien 29 2009 12:55:46
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Wed, 29 Apr 2009 14:47:37 +0200) ktos podajacy sie za fv
wyklawiaturowal co nastepuje:

[...]

I oczywiście teraz: to idź do szkoły ucz się hamować. Tak, tak.

Lepiej miec ABS, ale jak nie ma to taki jednodniowy kurs tez moze dupe
uratowac. W zeszlym roku na szkoleniu w suzuki mniej wiecej opanowalem
emulowanie ABSu za pomoca prawej dloni. W tym roku od pierwszej proby
udawalo mi sie to robic bez wiekszych problemow.

Chociaz wiadomo, ze szkolenie na kursie, gdzie jestes skoncentrowany i
wiesz, ze bedziesz hamowal nijak sie ma do sytuacji, gdy cos wyjezdza
nagle z podporzadkowanej. Niemniej jednak polecam.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

21 Data: Kwiecien 30 2009 08:11:40
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: fv 

Piotr Klimek wrote:

Dnia (Wed, 29 Apr 2009 14:47:37 +0200) ktos podajacy sie za fv
wyklawiaturowal co nastepuje:

[...]

I oczywiście teraz: to idź do szkoły ucz się hamować. Tak, tak.

Lepiej miec ABS, ale jak nie ma to taki jednodniowy kurs tez moze dupe
uratowac. W zeszlym roku na szkoleniu w suzuki mniej wiecej opanowalem
emulowanie ABSu za pomoca prawej dloni. W tym roku od pierwszej proby
udawalo mi sie to robic bez wiekszych problemow.

A w tym sensie... To już mam opanowane, bez szkoły suzuki.

Ale ABS można wcisnąć na maksa i prawie natychmiast zacząć hamować maksymalnie na dowolnej
nawierzchni przy dowolnej przyczepności. Tego obawiam się, że żadna szkoła nie nauczy.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

22 Data: Kwiecien 30 2009 08:32:54
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: de Fresz 

On 2009-04-30 08:11:40 +0200, fv  said:

Ale ABS można wcisnąć na maksa i prawie natychmiast zacząć hamować maksymalnie na dowolnej
nawierzchni przy dowolnej przyczepności. Tego obawiam się, że żadna szkoła nie nauczy.

Znaczy bezmyślności i braku przewidywania konsekwencji swoich działań? No fakt, tego ciężko kogoś nauczyć...


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

23 Data: Kwiecien 30 2009 13:59:31
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: fv 

de Fresz wrote:

On 2009-04-30 08:11:40 +0200, fv  said:

Ale ABS można wcisnąć na maksa i prawie natychmiast zacząć hamować
maksymalnie na dowolnej
nawierzchni przy dowolnej przyczepności. Tego obawiam się, że żadna
szkoła nie nauczy.

Znaczy bezmyślności i braku przewidywania konsekwencji swoich działań?
No fakt, tego ciężko kogoś nauczyć...

Nie, nie bezmyślności. Chodzi o sytuację, w której nie masz już wyboru, nie masz wyjścia. Ktoś inny
zadecydował za ciebie a teraz musisz zmaksymalizować swoje szanse na ocalenie zdrowia i życia. ABS
służy tej właśnie maksymalizacji.

Oczywiście dużo lepsze od ABS jest unikanie sytuacji w której konieczne jest hamowanie awaryjne.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

24 Data: Kwiecien 30 2009 05:07:04
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor:

On 30 Kwi, 13:59, fv  wrote:


Nie, nie bezmyślności. Chodzi o sytuację, w której nie masz już wyboru, nie masz wyjścia. Ktoś inny
zadecydował za ciebie a teraz musisz zmaksymalizować swoje szanse na ocalenie zdrowia i życia. ABS
służy tej właśnie maksymalizacji.

Oczywiście dużo lepsze od ABS jest unikanie sytuacji w której konieczne jest hamowanie awaryjne.

Więc podsumowując, nadal twierdzisz że motocykl bez ABS-u jest
bezużyteczny?

--
Artur

25 Data: Kwiecien 30 2009 14:20:45
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: fv 

 wrote:

On 30 Kwi, 13:59, fv  wrote:
Nie, nie bezmyślności. (...)
Więc podsumowując, nadal twierdzisz że motocykl bez ABS-u jest
bezużyteczny?

From:

- tak najłatwiej filtrować, bo nie zmieniam tego adresu.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

26 Data: Kwiecien 29 2009 18:49:49
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Kuczu 

fv pisze:

Bezużyteczna jest w takim sensie, że jako turystyk służy do nawijania dużej ilości kilometrów. Każdy
kilometr to jakaś szansa na paciaka z powodu braku ABS. Im więcej tych kilometrów tym większa szansa.
Nowy motocykl bez ABS to właściwie pomyłka - ja np. kupiłem swojego bez ABS tylko dlatego że nie
było takiej opcji do niego. Już 3x miałem sytuację gdy ABS by się przydał, z czego jedna nie
zakończyła się szlifem tylko dlatego, że ktoś mi zjechał z drogi i miałem gdzie odpuścić heble.

I oczywiście teraz: to idź do szkoły ucz się hamować. Tak, tak.

I w ten oto sposob spece od marketingu i sprzedazy stworzyli nowa potrzebe ktorej "musza" sprostac.
Generalnie zenua. Cale dziesieciolecia ludzie jezdzili bez ABS, wywracali sie albo i nie ale jezdzili. Teraz ci z ABS dalej sie wywracaja ale nie rozumieja czemu, przeciez mieli ABS...


--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

27 Data: Kwiecien 29 2009 18:52:36
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Wed, 29 Apr 2009 18:49:49 +0200) ktos podajacy sie za Kuczu
wyklawiaturowal co nastepuje:


I w ten oto sposob spece od marketingu i sprzedazy stworzyli nowa
potrzebe ktorej "musza" sprostac.
Generalnie zenua. Cale dziesieciolecia ludzie jezdzili bez ABS,
wywracali sie albo i nie ale jezdzili. Teraz ci z ABS dalej sie
wywracaja ale nie rozumieja czemu, przeciez mieli ABS...

W Suzuki na przyklad dostepne sa te same modele z i bez ABS, chociaz moze
za jakis czas nie bedzie bez ABSu. Poza tym jak komus ABS nie pasuje to
zawsze mozna odlaczyc.

Osobiscie uwazam, ze ABS jest krokiem na przod w motocyklach, a argument,
ze kiedys nie bylo i ludzie jezdzili jakos do mnie nie przemawia (bo wielu
fajnych rzeczy nie bylo a ludzie jezdzili). Zreszta w zeszlym sezonie
zaliczylem glebe, ktorej na pewno bym uniknal majac ABS (hamowanie na
zapiaszczonym zakrecie) i wcale bym sie nie obrazil, gdyby w tej sytuacji
dupe uratowal mi jakas trzyliterowa potrzeba wykreowana przez marketingowcow :)


--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

28 Data: Kwiecien 29 2009 21:08:22
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: zbigi 

Piotr Klimek napisał(a):

Dnia (Wed, 29 Apr 2009 18:49:49 +0200) Kuczu wyklawiaturowal:

I w ten oto sposob spece od marketingu i sprzedazy stworzyli nowa potrzebe ktorej "musza" sprostac.
Generalnie zenua. Cale dziesieciolecia ludzie jezdzili bez ABS, wywracali sie albo i nie ale jezdzili. Teraz ci z ABS dalej sie wywracaja ale nie rozumieja czemu, przeciez mieli ABS...

Osobiscie uwazam, ze ABS jest krokiem naprzod w motocyklach,

Krokiem jest, to fakt. Kuczu tylko zzyma sie na pierwsze przypadki motonitow, ktorzy uwazaja, ze bez tego nie da sie jezdzic. Nie tylko on zreszta... ;)

Zreszta w zeszlym sezonie zaliczylem glebe, ktorej na pewno bym uniknal majac ABS (hamowanie na zapiaszczonym zakrecie) i wcale bym sie nie obrazil, gdyby w tej sytuacji dupe uratowal mi jakas trzyliterowa potrzeba wykreowana przez marketingowcow :)

No widzisz. Gdybasz, ze nie zaliczylbys gleby. Opisz szczegoly zdarzenia, bo ja moge gdybac, ze ABS uchronilby ci od gleby ale zapewnil inne przygody i rownie mocne wrazenia. Na przyklad wycieczke w zielone :)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

29 Data: Kwiecien 29 2009 19:47:48
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Wed, 29 Apr 2009 21:08:22 +0200) ktos podajacy sie za zbigi
wyklawiaturowal co nastepuje:


I w ten oto sposob spece od marketingu i sprzedazy stworzyli nowa
potrzebe ktorej "musza" sprostac.
Generalnie zenua. Cale dziesieciolecia ludzie jezdzili bez ABS,
wywracali sie albo i nie ale jezdzili. Teraz ci z ABS dalej sie
wywracaja ale nie rozumieja czemu, przeciez mieli ABS...

Osobiscie uwazam, ze ABS jest krokiem naprzod w motocyklach,

Krokiem jest, to fakt. Kuczu tylko zzyma sie na pierwsze przypadki
motonitow, ktorzy uwazaja, ze bez tego nie da sie jezdzic. Nie tylko on
zreszta... ;)

Na szkoleniu Suzuki w tym roku byl koles na B650, ktory prawo jazdy mial
od tygodnia i generalnie hamowanie awaryjne wychodzilo mu od pierwszego razu
idealnie i za kazdym razem tak samo dobrze. Wiec cos w tym ABSie jest :)

Zreszta w zeszlym sezonie
zaliczylem glebe, ktorej na pewno bym uniknal majac ABS (hamowanie na
zapiaszczonym zakrecie) i wcale bym sie nie obrazil, gdyby w tej sytuacji
dupe uratowal mi jakas trzyliterowa potrzeba wykreowana przez marketingowcow :)

No widzisz. Gdybasz, ze nie zaliczylbys gleby. Opisz szczegoly
zdarzenia, bo ja moge gdybac, ze ABS uchronilby ci od gleby ale zapewnil
inne przygody i rownie mocne wrazenia. Na przyklad wycieczke w zielone :)

Zamyslilem sie i przepalowalem (doskonale mi znany) zakret na ktorym byl piasek
i tory kolejowe na garbie. Wiedzialem, ze jade za szybko a balem sie na takiej
nawierzchni uzyc przedniego hamulca, wiec z uwagi na to ze predkosc byla mala
(okolo 40km/h) zablokowalem tyl liczac na to, ze uda mi sie na zblokowanym kole
zapanowac nad motocyklem i zatrzymac sie przed torami. Nie wydalo, wjechalem w
zielone :) Oczywiscie ktos z wiekszym doswiadczeniem pewnie dalby rade
wyhamowac przednim hamulcem na granicy przyczepnosci. Ale gdybym mial ABS
to nie musialbym sie zastanawiac czy sie uda, tylko wcisnalbym obydwa
heble do oporu jednoczesnie przechodzac przez ten zakret.

Dlatego wlasnie chcialbym miec ABS w swoim motocyklu :)

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

30 Data: Kwiecien 29 2009 19:54:19
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Robert Rędziak 

On Wed, 29 Apr 2009 19:47:48 +0000 (UTC), Piotr Klimek
 wrote:

Zamyslilem sie i przepalowalem (doskonale mi znany) zakret na ktorym byl piasek
i tory kolejowe na garbie.

 Nie było miejsca, żeby odprostować i odhamować się?

Ale gdybym mial ABS
to nie musialbym sie zastanawiac czy sie uda, tylko wcisnalbym obydwa
heble do oporu jednoczesnie przechodzac przez ten zakret.

 Równie dobrze mógłbyś wyjechać szerokim łukiem w zielone, przy
 akompaniamencie wściekle terkoczącego ABS-u. Jak jest za mało
 przyczepności, to z czegoś trzeba zrezygnować: albo ze
 skręcania, albo z hamowania. I żadna elektroniczna bozia tej
 przyczepności nie ześle.

Dlatego wlasnie chcialbym miec ABS w swoim motocyklu :)

 Jednak zbyt wiele wiary pokładasz w elektronicznej bozi.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

31 Data: Kwiecien 29 2009 21:14:43
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Wed, 29 Apr 2009 19:54:19 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za Robert Rędziak
wyklawiaturowal co nastepuje:

Zamyslilem sie i przepalowalem (doskonale mi znany) zakret na ktorym byl piasek
i tory kolejowe na garbie.

 Nie było miejsca, żeby odprostować i odhamować się?

Jak juz sie zorientowalem co sie dzieje to raczej nie. W kazdym razie mi
nie starczylo umiejetnosci zeby to zrobic.

Ale gdybym mial ABS
to nie musialbym sie zastanawiac czy sie uda, tylko wcisnalbym obydwa
heble do oporu jednoczesnie przechodzac przez ten zakret.

 Równie dobrze mógłbyś wyjechać szerokim łukiem w zielone, przy
 akompaniamencie wściekle terkoczącego ABS-u. Jak jest za mało
 przyczepności, to z czegoś trzeba zrezygnować: albo ze
 skręcania, albo z hamowania. I żadna elektroniczna bozia tej
 przyczepności nie ześle.

Rozumiem jak dziala ABS i ze nie da sie oszukac fizyki, ale mam wrazenie,
ze mimo wszystko elektronika lepiej sobie poradzi z blokowaniem kola na
piaszczystym zakrecie niz przecietny kierowca. W samochodzie nie mam ABS i mi
to nie przeszkadza, bo zablokowanie kol w samochodzie nie konczy sie gleba
i latwiej jest wyczuc moment kiedy nalezy odpuscic hamowanie i pozwolic
sie kolom toczyc.

Sadze, ze w tym konkretnym przyadku zamiast jechac na wprost z
zablokowanym tylnym kolem (z powodu braku ABSu balem sie skorzystac z
przedniego hamulca) dalbym rade wyhamowac w luku i zmiescic sie
omijajac zielone.

Dlatego wlasnie chcialbym miec ABS w swoim motocyklu :)

 Jednak zbyt wiele wiary pokładasz w elektronicznej bozi.

Mozliwe, nie mam zadnych powazniejszych doswiadczen z uzywaniem
motocyklowego ABSu. Ale dalej bede sie upieral, ze w tamtej sytuacji by
mnie uratowal.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

32 Data: Kwiecien 30 2009 00:35:02
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: de Fresz 

On 2009-04-29 23:14:43 +0200, Piotr Klimek  said:

Sadze, ze w tym konkretnym przyadku zamiast jechac na wprost z
zablokowanym tylnym kolem (z powodu braku ABSu balem sie skorzystac z
przedniego hamulca) dalbym rade wyhamowac w luku i zmiescic sie
omijajac zielone.

A ja sądzę (bazując na opisie), że mogłeś też nic nie robić, tylko zacisnąć zwieracze i była szansa, żeby wydało ;-) Czasem grunt, to nie przeszkadzać motocyklowi jechać. I tak, wiem że to nie łatwe.

--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

33 Data: Maj 03 2009 17:07:09
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Thu, 30 Apr 2009 00:35:02 +0200) ktos podajacy sie za de Fresz
wyklawiaturowal co nastepuje:

Sadze, ze w tym konkretnym przyadku zamiast jechac na wprost z
zablokowanym tylnym kolem (z powodu braku ABSu balem sie skorzystac z
przedniego hamulca) dalbym rade wyhamowac w luku i zmiescic sie
omijajac zielone.

A ja sądzę (bazując na opisie), że mogłeś też nic nie robić, tylko
zacisnąć zwieracze i była szansa, żeby wydało ;-) Czasem grunt, to nie
przeszkadzać motocyklowi jechać. I tak, wiem że to nie łatwe.

E, nie. Jak juz pisalem na srodku zakretu byly tory kolejowe na takim
garbie. Nie daloby sie po nich przejechac w zlozeniu.

Jak ktos ma swoja teorie przejechania tego zakretu z predkoscia 40km/h to
mozna go znalezc tutaj:
http://maps.google.com/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&q=Krokowa,+Pucki,+Pomorskie,+Polska&sll=37.0625,-95.677068&sspn=34.587666,79.101563&ie=UTF8&cd=2&geocode=FUrbQwMdtiEVAQ&split=0&ll=54.772004,18.319101&spn=0.012303,0.038624&z=15

:)

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

34 Data: Kwiecien 29 2009 23:19:24
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Marek Borowski 

Robert Rędziak wrote:

On Wed, 29 Apr 2009 19:47:48 +0000 (UTC), Piotr Klimek
 wrote:

Zamyslilem sie i przepalowalem (doskonale mi znany) zakret na ktorym byl piasek i tory kolejowe na garbie.

 Nie było miejsca, żeby odprostować i odhamować się?

Ale gdybym mial ABS
to nie musialbym sie zastanawiac czy sie uda, tylko wcisnalbym obydwa
heble do oporu jednoczesnie przechodzac przez ten zakret.

 Równie dobrze mógłbyś wyjechać szerokim łukiem w zielone, przy
 akompaniamencie wściekle terkoczącego ABS-u. Jak jest za mało
 przyczepności, to z czegoś trzeba zrezygnować: albo ze
 skręcania, albo z hamowania. I żadna elektroniczna bozia tej
 przyczepności nie ześle.

Teoria mowi jasno. Najlepsze hamowanie jest na granicy przyczepnosci opony. (wsp.tarcie dynamiczny << wsp tarcia statyczny) Typowy kierownik nie jest w stanie (zwlasza w sytuacji zaskoczenia) utrzymac tego momentu. Tylko elektronika ma szanse zrobic to optymalnie. (Pierwsze uklady ABS byly h* i dlatego bylo czesto mozna czytac sterotypowe opinie z zeszlego stulecia). Na dzien dzisiejszy porownanie wypada zdecydowanie lepiej, a uklady ABS caly czas sie rozwijaja.

Pozdr


Marek

35 Data: Kwiecien 29 2009 22:57:52
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Robert Rędziak 

On Wed, 29 Apr 2009 23:19:24 +0200, Marek Borowski
 wrote:

Teoria mowi jasno. Najlepsze hamowanie jest na granicy przyczepnosci
opony. (wsp.tarcie dynamiczny << wsp tarcia statyczny) Typowy kierownik
nie jest w stanie (zwlasza w sytuacji zaskoczenia) utrzymac tego
momentu.

 No i co z tego, skoro:

 a) jedziemy w zakręcie, zatem część przyczepności poświęcamy na
 siły boczne,
 b) musimy hamować awaryjnie (bo się wystraszyliśmy piasku na
 winklu),
 c) a przyczepności mamy jeszcze mniej, bo piasek.

 To co mi z tego, że mogę hamować ,,na granicy przyczepności'',
 jak tej przyczepności jest mało? Oczywiście dzięki ABS-owi
 nie zaliczymy poślizgu od siły pochodzącej od hamowania (ale i
 hamowanie będzie nikczemne), za to możemy się ładnie poślizgnąć,
 jak boczne siły będą zbyt wysokie (bo jedziemy za szybko, a nie
 mamy z czego się odhamować) jak na aktualną przyczepność. I albo
 gleba, albo poluźnienie toru jazdy i zielone. I co tu może
 elektroniczna bozia na granicy? NIC. NULL. NADA. Bo brakuje
 przyczepności na manewry.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

36 Data: Kwiecien 30 2009 12:29:37
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Monster 



Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

To co mi z tego, że mogę hamować ,,na granicy przyczepności'',
jak tej przyczepności jest mało? Oczywiście dzięki ABS-owi
nie zaliczymy poślizgu od siły pochodzącej od hamowania (ale i
hamowanie będzie nikczemne), za to możemy się ładnie poślizgnąć,
jak boczne siły będą zbyt wysokie (bo jedziemy za szybko, a nie
mamy z czego się odhamować) jak na aktualną przyczepność. I albo
gleba, albo poluźnienie toru jazdy i zielone. I co tu może
elektroniczna bozia na granicy? NIC. NULL. NADA. Bo brakuje
przyczepności na manewry.

ABS mniej wprawnym zastępuje pampersa i nie boją się gwałtowniej korzystać z
klamki,no i piasek jest przerażający:-)Widziałem taki patent-na
winklu,ciasny,bardzo wolny,przy wewn było trochę piachu, ominęliśmy szerszym
łukiem mocniej się składając,a ostatni....się przestraszył i przez piach
poszedł prosto:-)


Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

37 Data: Kwiecien 29 2009 23:45:42
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Grzegorz Rogala 

Piotr Klimek pisze:
[cut]

zablokowalem tyl liczac na to, ze uda mi sie na zblokowanym kole zapanowac nad motocyklem i zatrzymac sie przed torami.

Ja tylko do tego zdania,
hamowac? tylnym heblem? w winklu? i do tego blokowac?
o swieta tereso co za pomysly.
Najlepsza droga do highside'u. Jezeli masz to w nawyku to sie go szybciutko zacznij pozbywac bo pozniej dupa boli...
No chyba ze mowimy o enduro/cross/sm to se mozesz tyl blokowac do woli.

--
pozdr
Rogal
DRZ400E
http://www.rogal.riders.pl

38 Data: Kwiecien 29 2009 22:01:50
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Wed, 29 Apr 2009 23:45:42 +0200) ktos podajacy sie za Grzegorz Rogala
wyklawiaturowal co nastepuje:

zablokowalem tyl liczac na to, ze uda mi sie na zblokowanym kole
zapanowac nad motocyklem i zatrzymac sie przed torami.

Ja tylko do tego zdania,
hamowac? tylnym heblem? w winklu? i do tego blokowac?
o swieta tereso co za pomysly.
Najlepsza droga do highside'u. Jezeli masz to w nawyku to sie go
szybciutko zacznij pozbywac bo pozniej dupa boli...
No chyba ze mowimy o enduro/cross/sm to se mozesz tyl blokowac do woli.

Wydaje mi sie, ze to byla specyficzna sytuacja z uwagi na niska predkosc,
jechalem okolo 40km/h. Poza tym highside by sie nie zdazyl, bo od razu z
premedytacja zablokowalem tylne kolo i nie zamierzalem pozwolic mu sie
krecic. Zreszta przy tej predkosc chyba i tak nie bylby mozliwy (?).
Wiem, ze nie rozegralem tego najlepiej :)


--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

39 Data: Kwiecien 30 2009 08:49:14
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: KJ Siła Słów 

Piotr Klimek pisze:
   Poza tym highside by sie nie zdazyl, bo od razu z

premedytacja zablokowalem tylne kolo i nie zamierzalem pozwolic mu sie
krecic.

No jakby tyl przeszedl zablokowany z piasku na asfalt to mogl w tym momencie w innym kierunku dawac opor i mogloby byc roznie.
Rozumiem ze zalozenie bylo takie ze zablokowany tyl ujedzie na zewnatrz i da zaciesnic zakret ?

Zreszta przy tej predkosc chyba i tak nie bylby mozliwy (?).

Jest mozliwy przy wrecz smiesznych predkosciach - byl tu taki film jak gosc wyjezdza z salonu i robi highside jeszcze na parkingu.

Wiem, ze nie rozegralem tego najlepiej :)

Nikt nie jest doskonaly.

KJ

40 Data: Kwiecien 30 2009 00:38:27
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor:

On 30 Kwi, 08:49, KJ Siła Słów  wrote:


Jest mozliwy przy wrecz smiesznych predkosciach - byl tu taki film jak
gosc wyjezdza z salonu i robi highside jeszcze na parkingu.

http://www.youtube.com/watch?v=VHF76Cgjftc

--
Artur

41 Data: Maj 03 2009 17:12:44
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Thu, 30 Apr 2009 08:49:14 +0200) ktos podajacy sie za KJ Siła Słów
wyklawiaturowal co nastepuje:

   Poza tym highside by sie nie zdazyl, bo od razu z
premedytacja zablokowalem tylne kolo i nie zamierzalem pozwolic mu sie
krecic.

No jakby tyl przeszedl zablokowany z piasku na asfalt to mogl w tym
momencie w innym kierunku dawac opor i mogloby byc roznie.
Rozumiem ze zalozenie bylo takie ze zablokowany tyl ujedzie na zewnatrz
i da zaciesnic zakret ?

Zalozenie bylo takie, zeby maksymalnie wytracic predkosc a pozniej
zastanowic sie co robic dalej.

Zreszta przy tej predkosc chyba i tak nie bylby mozliwy (?).

Jest mozliwy przy wrecz smiesznych predkosciach - byl tu taki film jak
gosc wyjezdza z salonu i robi highside jeszcze na parkingu.

OK, szczesliwie po prostu pojechalem w zielone.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

42 Data: Kwiecien 29 2009 19:40:26
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Robert Rędziak 

On Wed, 29 Apr 2009 18:52:36 +0000 (UTC), Piotr Klimek
 wrote:

W Suzuki na przyklad dostepne sa te same modele z i bez ABS, chociaz moze
za jakis czas nie bedzie bez ABSu. Poza tym jak komus ABS nie pasuje to
zawsze mozna odlaczyc.

 Pod warunkiem, że wyłączenie ABS-u nie będzie oznaczało
 przejścia w tryb awaryjny, jak to jest w niektórych samochodach.
 A jak dalej biurwokraci będą kombinować przy różnych
 dyrektywach, to i takie coś może się pojawić.

Osobiscie uwazam, ze ABS jest krokiem na przod w motocyklach, a argument,
ze kiedys nie bylo i ludzie jezdzili jakos do mnie nie przemawia (bo wielu
fajnych rzeczy nie bylo a ludzie jezdzili). Zreszta w zeszlym sezonie
zaliczylem glebe, ktorej na pewno bym uniknal majac ABS (hamowanie na
zapiaszczonym zakrecie)

 Koło przyczepności jest nieubłagalne. Albo hamujesz i składowa
 sił przekracza to, co może przenieść opona na asfalt, albo nie
 hamujesz, idziesz za szybko i dalej sobie dopisujesz to, co by
 wynikło z nadmiernej prędkości (czyli np. składowa sił
 przekracza to, co może przenieść opona na asfalt ;))).

i wcale bym sie nie obrazil, gdyby w tej sytuacji
dupe uratowal mi jakas trzyliterowa potrzeba wykreowana przez marketingowcow :)

 Pokładasz zbyt wiele wiary w elektroniczną bozię.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

43 Data: Kwiecien 29 2009 22:22:24
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: kakmar 

Dnia 29.04.2009 Robert Rędziak  napisał/a:


 Koło przyczepności jest nieubłagalne. Albo hamujesz i składowa

To chyba taka elipsa bardziej niż koło, no chyba że opona w każdą stronę
tak samo trzyma, ale coś nie wydaje mi się. No ale jeśli o teoretyczne
uproszczenie chodziło to ok. I się już nie czepiam.

--
kakmaratgmaildotcom

44 Data: Kwiecien 30 2009 14:08:32
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Mariusz Kruk 

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "kakmar"

 Koło przyczepności jest nieubłagalne. Albo hamujesz i składowa
To chyba taka elipsa bardziej niż koło, no chyba że opona w każdą stronę
tak samo trzyma, ale coś nie wydaje mi się.

A dlaczego miałaby trzymać inaczej?

--
[-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny
[     ]
[ http://epsilon.eu.org/ ]
[-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ]

45 Data: Kwiecien 30 2009 22:21:57
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: zbigi 

Mariusz Kruk napisał(a):

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "kakmar"

Koło przyczepności jest nieubłagalne. Albo hamujesz i składowa

To chyba taka elipsa bardziej niż koło, no chyba że opona w każdą stronę
tak samo trzyma, ale coś nie wydaje mi się.

A dlaczego miałaby trzymać inaczej?

A dlatego, ze jest okragle i slad styku z nawierzchnia jest wlasnie mniej wiecej elipsoidalny. Byc moze byly jeszcze jakies uzasadnienia ale nie utkwily mi w pamieci - w kazdym razie mowi sie o elipsie przyczepnosci. Jak spojrzysz z gory na kolo, to mozesz sobie myslowo (albo i kreda na asfalcie, patykiem na ziemi) wyrysowac elipse, ktorej dluzsza os jest zgodna z osia podluzna motocykla. Ta elipsa okresla maksymalne wartosci (dlugosci) wektorow sily tarcia, jakie moze przeniesc opona. Wzdluz osi motocykla (w plaszczyznie obrotu kola) wielkosc tych sil jest zdecydowanie wieksza nizli w kierunku do niej prostopadlym. Dlatego mocniej mozna hamowac jadac na wprost anizeli na winklu, kiedy to kierunek wektora sily tarcia odchyla sie w kierunku prostopadlym do osi podluznej motocykla. Ergo zmniejsza sie najwieksza dopuszczalna wartosc tej sily tarcia.
Ufff... Mam nadzieje, zem nie zagmatwal. ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

46 Data: Kwiecien 30 2009 22:44:56
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Mariusz Kruk 

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "zbigi"

Koło przyczepności jest nieubłagalne. Albo hamujesz i składowa
To chyba taka elipsa bardziej niż koło, no chyba że opona w każdą stronę
tak samo trzyma, ale coś nie wydaje mi się.
A dlaczego miałaby trzymać inaczej?
A dlatego, ze jest okragle i slad styku z nawierzchnia jest wlasnie
mniej wiecej elipsoidalny.

Co nic nie zmienia. Tarcie nie zależy od powierzchni, ani od kształtu
powierzchni styku.

Byc moze byly jeszcze jakies uzasadnienia ale
nie utkwily mi w pamieci - w kazdym razie mowi sie o elipsie
przyczepnosci. Jak spojrzysz z gory na kolo, to mozesz sobie myslowo
(albo i kreda na asfalcie, patykiem na ziemi) wyrysowac elipse, ktorej
dluzsza os jest zgodna z osia podluzna motocykla. Ta elipsa okresla
maksymalne wartosci (dlugosci) wektorow sily tarcia, jakie moze
przeniesc opona. Wzdluz osi motocykla (w plaszczyznie obrotu kola)
wielkosc tych sil jest zdecydowanie wieksza nizli w kierunku do niej
prostopadlym. Dlatego mocniej mozna hamowac jadac na wprost anizeli na
winklu, kiedy to kierunek wektora sily tarcia odchyla sie w kierunku
prostopadlym do osi podluznej motocykla. Ergo zmniejsza sie najwieksza
dopuszczalna wartosc tej sily tarcia.

W zakręcie nie możesz hamować tak jak na prostej ponieważ część
tarcia zużywasz na trzymanie boczne koła.
Jedynym czynnikiem różnicującym kierunkowo tarcie, który przychodzi mi w
tej chwili do głowy, może być kwestia odkształcalności opony. Pytanie
tylko na ile faktycznie to ma wpływ.


--
  Kruk@ -\                   | 0.587785252  - cosine of the beast
          }-> epsilon.eu.org |
http:// -/                   |
                             |

47 Data: Kwiecien 30 2009 23:09:52
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Jaroslaw Zawiła 

Dnia 30-04-2009 o 22:44:56 Mariusz Kruk   napisał(a):

A dlatego, ze jest okragle i slad styku z nawierzchnia jest wlasnie
mniej wiecej elipsoidalny.

Co nic nie zmienia. Tarcie nie zależy od powierzchni, ani od kształtu
powierzchni styku.


sorry, ze sie wpierdole, ale przyznam Ci racje:
Tarcie nie zależy od powierzchni, ani od kształtu
powierzchni styku.Tarcie poza ciezarem zależy od wspolczynnika tarcia a on  zalezy od tego jak sie oba ciala ze soba tra. Efektem tarcia jest zamiana  energi kinetycznej w cieplna. I tak opony sie malo grzeja, drogi jeszcze  mniej, mocno kroliki i takie tam. Najwiecej sie grzeja osobniki ludzkie  pci przeciwnej, (az im chlodziwo porami wychodzi) Ale to w duzej mierze  zalezy od ksztaltow i powierzchni styku.

I zas praktyka sie grzeje z teoria?


--
jarek67- okolok
Nie wazne gdzie- wazne jak. Liczy sie droga, ktorej konca nie znasz.

48 Data: Kwiecien 30 2009 22:14:27
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: kakmar 

Dnia 30.04.2009 Jaroslaw Zawiła  napisał/a:

Dnia 30-04-2009 o 22:44:56 Mariusz Kruk  
napisał(a):


Co nic nie zmienia. Tarcie nie zależy od powierzchni, ani od kształtu
powierzchni styku.


sorry, ze sie wpierdole, ale przyznam Ci racje:
Tarcie nie zależy od powierzchni, ani od kształtu
powierzchni styku.Tarcie poza ciezarem zależy od wspolczynnika tarcia a on 
zalezy od tego jak sie oba ciala ze soba tra. Efektem tarcia jest zamiana 
energi kinetycznej w cieplna. I tak opony sie malo grzeja, drogi jeszcze 
mniej, mocno kroliki i takie tam. Najwiecej sie grzeja osobniki ludzkie 
pci przeciwnej, (az im chlodziwo porami wychodzi) Ale to w duzej mierze 
zalezy od ksztaltow i powierzchni styku.

No pięknie to ująłeś.

I zas praktyka sie grzeje z teoria?

Tylko pewne wkute na blachę uproszczenie z podstawówki, które do pojazdu
na kołach z pneumatyczną oponą i często bieżnikiem na niejednorodnej
nawierzchni się wyjątkowo kiepsko nadaje.

Poczyta czy będzie walczył, oto jest pytanie.

--
kakmaratgmaildotcom

49 Data: Maj 01 2009 16:16:48
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Jaroslaw Zawiła 

Dnia 01-05-2009 o 00:14:27 kakmar  napisał(a):



Tylko pewne wkute na blachę uproszczenie z podstawówki, które do pojazdu
na kołach z pneumatyczną oponą i często bieżnikiem na niejednorodnej
nawierzchni się wyjątkowo kiepsko nadaje.

Poczyta czy będzie walczył, oto jest pytanie.


Powiem krotko tak:
sila tarcia nie zalezy od powierzchni wtedy i tylko wtedy, kiedy ciała są  idealnie gładkie i na dodatek znajdują sie w prozni. W Praktyce  zas  zależy pośrednio. Głównie w dwójnasposób. wpierw poprzez dlugość granicy  ośrodków, po drugie zaś przez różnice ciśnien zewnętrznego i miedzy  ośrodkami. A po trzecie od chropowatości powierzchni trących i na dodatek  od (poprzez termodynamike gazów) od cisnienia i wilgotności powietrza. A  wogole nie chce mi sie przypominac z podstawówki. Tarcie statyczne nie  zależało od siły probującej wprawic cialo w ruch. A wogole to tarcie jest  przyczyną wiekszej ilosci zmartwien i komplikacji niz sie nam wydaje.  Kiedy wszystko sobie zaczniemy oglądać pod mikroskopem, w rozdzielczości  milychsekund i bedziemy rejestrowac mileCelsjusze mW nanometry i inne  pierdolki, to pozalyjemy, ze to nie jest proste jak w podstawowce. I tym  milym akcentem nakazuje Wam sie bawic.

--
jarek67- okolok
Nie wazne gdzie- wazne jak. Liczy sie droga, ktorej konca nie znasz.

50 Data: Maj 01 2009 11:13:40
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: zbigi 

Mariusz Kruk napisał(a):

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "zbigi"

Koło przyczepności jest nieubłagalne. Albo hamujesz i składowa

To chyba taka elipsa bardziej niż koło, no chyba że opona w każdą stronę
tak samo trzyma, ale coś nie wydaje mi się.

A dlaczego miałaby trzymać inaczej?

A dlatego, ze jest okragle i slad styku z nawierzchnia jest wlasnie mniej wiecej elipsoidalny.

Co nic nie zmienia. Tarcie nie zależy od powierzchni, ani od kształtu
powierzchni styku.

Teoretycznie nie. Praktycznie dochodzi kwestia wspolpracy elastycznej przeciez mieszanki gumowej z chropowatym asfaltem.

Byc moze byly jeszcze jakies uzasadnienia ale nie utkwily mi w pamieci - w kazdym razie mowi sie o elipsie przyczepnosci. [...]
Dlatego mocniej mozna hamowac jadac na wprost anizeli na winklu, kiedy to kierunek wektora sily tarcia odchyla sie w kierunku prostopadlym do osi podluznej motocykla. Ergo zmniejsza sie najwieksza dopuszczalna wartosc tej sily tarcia.

W zakręcie nie możesz hamować tak jak na prostej ponieważ część
tarcia zużywasz na trzymanie boczne koła.

No powiedzmy, ze w pewnym uproszczeniu tak wlasnie napisalem. Wiec mi tego nie tlumacz. :)

Jedynym czynnikiem różnicującym kierunkowo tarcie, który przychodzi mi w
tej chwili do głowy, może być kwestia odkształcalności opony. Pytanie
tylko na ile faktycznie to ma wpływ.

Widocznie duzy, skoro mowi sie o elipsie przyczepnosci (sily tarcia) a nie o okregu/kole.

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

51 Data: Maj 01 2009 11:59:42
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Mariusz Kruk 

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "zbigi"

Koło przyczepności jest nieubłagalne. Albo hamujesz i składowa
To chyba taka elipsa bardziej niż koło, no chyba że opona w każdą stronę
tak samo trzyma, ale coś nie wydaje mi się.
A dlaczego miałaby trzymać inaczej?
A dlatego, ze jest okragle i slad styku z nawierzchnia jest wlasnie
mniej wiecej elipsoidalny.
Co nic nie zmienia. Tarcie nie zależy od powierzchni, ani od kształtu
powierzchni styku.
Teoretycznie nie. Praktycznie dochodzi kwestia wspolpracy elastycznej
przeciez mieszanki gumowej z chropowatym asfaltem.

Owszem, ale guma działa raczej we wszystkie strony tak samo (nie
słyszałem o oponach, które miałyby kierunkowo utwardzaną mieszankę
(zresztą, jak to zrobić?)).

Byc moze byly jeszcze jakies uzasadnienia ale
nie utkwily mi w pamieci - w kazdym razie mowi sie o elipsie
przyczepnosci. [...]
Dlatego mocniej mozna hamowac jadac na wprost anizeli na
winklu, kiedy to kierunek wektora sily tarcia odchyla sie w kierunku
prostopadlym do osi podluznej motocykla. Ergo zmniejsza sie najwieksza
dopuszczalna wartosc tej sily tarcia.
W zakręcie nie możesz hamować tak jak na prostej ponieważ część
tarcia zużywasz na trzymanie boczne koła.
No powiedzmy, ze w pewnym uproszczeniu tak wlasnie napisalem.

Noooo... W mocno dużym.

Jedynym czynnikiem różnicującym kierunkowo tarcie, który przychodzi mi w
tej chwili do głowy, może być kwestia odkształcalności opony. Pytanie
tylko na ile faktycznie to ma wpływ.
Widocznie duzy, skoro mowi sie o elipsie przyczepnosci (sily tarcia) a
nie o okregu/kole.

Zauważ, że koło też jest elipsą. ;-)
A poważnie - o ile jestem w stanie sobie wyobrazić duże znaczenie np.
bieżnika w błocie, czy odkształceń opony w przypadku opon diagonalnych w
starych samochodach, o tyle wydaje mi się (acz przyznam, że twardych
danych nie mam), że w przypadku współczesnych opon będzie to miało dużo
mniejsze znaczenie.

--
  Kruk@ -\                   | Professors do it with class.
          }-> epsilon.eu.org |
http:// -/                   |
                             |

52 Data: Maj 01 2009 13:19:43
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 01 May 2009 11:13:40 +0200, zbigi
 wrote:

Widocznie duzy, skoro mowi sie o elipsie przyczepnosci (sily tarcia) a
nie o okregu/kole.

 Ja tam się nie znam, ale gdzie spojrzę, tam używają pojęcia
 ,,traction circle'', ,,circle of traction'', ,,circle of
 forces'':

 http://autopedia.com/stuttgart-west/Physics/StuttPhysics07.html
 http://www.dur.ac.uk/r.g.bower/PoM/pom/node23.html
 http://en.wikipedia.org/wiki/Circle_of_forces
 http://python.rice.edu/~arb/Courses/615_circle.pdf

 Choć owszem, trzeba wziąć pod uwagę, że toczenie koła ogumionego
 to skomplikowana sprawa, a trzeba jeszcze brać pod uwagę to, że
 tych kół w pojeździe mamy więcej niż jedno, a środek ciężkości
 lubi sobie ,,wędrować''.


 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

53 Data: Kwiecien 29 2009 22:37:07
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Monster 



Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości

Bezużyteczna jest w takim sensie, że jako turystyk służy do nawijania
dużej ilości kilometrów. Każdy
kilometr to jakaś szansa na paciaka z powodu braku ABS. Im więcej tych
kilometrów tym większa szansa.
Nowy motocykl bez ABS to właściwie pomyłka - ja np. kupiłem swojego bez
ABS tylko dlatego że nie
było takiej opcji do niego. Już 3x miałem sytuację gdy ABS by się przydał,
z czego jedna nie
zakończyła się szlifem tylko dlatego, że ktoś mi zjechał z drogi i miałem
gdzie odpuścić heble.
 Człowieku,ABS to nie kółka boczne,przed paciakiem tak nie chroni!!Dobry
kierownik hamuje na granicy zadziałania tego urządzenia,wtedy droga
hamowania jest krótsza.

I oczywiście teraz: to idź do szkoły ucz się hamować. Tak, tak.
Bardzo pomaga,naprawdę

Tomek
BMWR1100S
Dniepr MT10 koszowiec

54 Data: Kwiecien 29 2009 21:20:23
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Wed, 29 Apr 2009 22:37:07 +0200) ktos podajacy sie za Monster
wyklawiaturowal co nastepuje:

Bezużyteczna jest w takim sensie, że jako turystyk służy do nawijania
dużej ilości kilometrów. Każdy
kilometr to jakaś szansa na paciaka z powodu braku ABS. Im więcej tych
kilometrów tym większa szansa.
Nowy motocykl bez ABS to właściwie pomyłka - ja np. kupiłem swojego bez
ABS tylko dlatego że nie
było takiej opcji do niego. Już 3x miałem sytuację gdy ABS by się przydał,
z czego jedna nie
zakończyła się szlifem tylko dlatego, że ktoś mi zjechał z drogi i miałem
gdzie odpuścić heble.
 Człowieku,ABS to nie kółka boczne,przed paciakiem tak nie chroni!!Dobry
kierownik hamuje na granicy zadziałania tego urządzenia,wtedy droga
hamowania jest krótsza.

Na suchym i bardzo przyczepnym asfalcie jest to roznica okolo 30-50cm na
korzysc hamowania bez ABS przy predkosci poczatkowej 50km/h. Tak wyszlo na
szkoleniu w ktorym uczestniczylem. Tyle tylko, ze w takim przypadku kierowca
wie, ze bedzie za chwile awaryjnie hamowal, a to na prawde sporo zmienia.

Mysle, ze ta roznica bedzie tym wieksza (na korzysc ABS) im gorsza bedzie
nawierzchnia. W teorii bardzo fajnie sie opowiada o hamowaniu na granicy
przyczepnosci, ale gdy pod kolami widzisz piasek, czy mokre przejscie dla
pieszych trzeba na prawde bardzo duzo doswiadczenia i odwagi, zeby
zahamowac na granicy przyczepnosci. Przy ABS za kazdym razem hamujesz tak
samo i nie wywracasz sie, bo kola nie przestaja sie krecic.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

55 Data: Kwiecien 29 2009 13:45:54
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor:

On 29 Kwi, 22:37, "Monster"  wrote:


 Człowieku,ABS to nie kółka boczne,przed paciakiem tak nie chroni!!Dobry
kierownik hamuje na granicy zadziałania tego urządzenia,wtedy droga
hamowania jest krótsza.

Niektórzy myślą że z ABS-em to można zamknąć oczy i zacisnąć hamulce
na maksa niezależnie od sytuacji a motocykl sam bezpiecznie się
zatrzyma.

--
Artur

56 Data: Kwiecien 30 2009 14:17:54
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: fv 

Monster wrote:

Użytkownik "fv"  napisał w wiadomości
zakończyła się szlifem tylko dlatego, że ktoś mi zjechał z drogi i miałem
gdzie odpuścić heble.
 Człowieku,ABS to nie kółka boczne,przed paciakiem tak nie chroni!!

Tak.

Dobry
kierownik hamuje na granicy zadziałania tego urządzenia,wtedy droga
hamowania jest krótsza.

Znasz kogoś takiego? Ostatnio był test w Motocyklu konfrontujący tą teorię z rzeczywistością.
Okazało się, że zawodnik wyścigowy owszem, na suchym równym torze pokona ABS. Motocyklista z
wieloletnim doświadczeniem niestety został pokonany przez nowicjusza z ABS. Na mokrym ABS nie dał
szans nawet najwprawniejszym.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

57 Data: Kwiecien 30 2009 05:33:57
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor:

On 30 Kwi, 14:17, fv  wrote:

Znasz kogoś takiego? Ostatnio był test w Motocyklu konfrontujący tą teorię z rzeczywistością.
Okazało się, że zawodnik wyścigowy owszem, na suchym równym torze pokona ABS. Motocyklista z
wieloletnim doświadczeniem niestety został pokonany przez nowicjusza z ABS. Na mokrym ABS nie dał
szans nawet najwprawniejszym.

Kumpel podrzucił mi kilka dni temu takiego linka:
http://www.bikers.pl/film/d420af9d884904b023415bacdc8f91db.flv/c-abs_by_honda_-_mega_skuteczny.html

Nigdy nie jeździłem na żadnym motocyklu z ABS, ale ten filmik naprawdę
dał mi do myślenia, zwłaszcza w kontekście moich wciąż bardzo świeżych
i nieudolnych umiejętności prowadzenia 2oo. Gdybym miał opcję przy
kupnie nowego moto - kupić z lub bez ABS - brałbym ten z ABS. Linka
podrzucam bo chyba nie było (nie znalazłem) a warto zobaczyć.

--
Jadu
ER 5 Blau

58 Data: Kwiecien 30 2009 18:04:11
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Leszek Karlik 

On Thu, 30 Apr 2009 14:33:57 +0200,  wrote:

[...]

Nigdy nie jeździłem na żadnym motocyklu z ABS, ale ten filmik naprawdę
dał mi do myślenia, zwłaszcza w kontekście moich wciąż bardzo świeżych
i nieudolnych umiejętności prowadzenia 2oo. Gdybym miał opcję przy
kupnie nowego moto - kupić z lub bez ABS - brałbym ten z ABS.

Mnie tam przekonał z rok temu ten stary dość filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ :-)

Ale że ABS swoje kosztuje to raczej nie będę miał w najbliższej
przyszłości żadnego motocykla z nim. Wolę mieć motocykl bez ABS
i jeździć. :-)

Jadu
ER 5 Blau
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

59 Data: Kwiecien 30 2009 18:41:45
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Ivam 

"Leszek Karlik"  wrote in message

Mnie tam przekonał z rok temu ten stary dość filmik:
(...)

W motocyklu porownanie ABS i bez, filmik z riders - tez porownanie (chyba to samo co w WMC)... honda chyba chce nas wszystkich naowic na zakupo cebry z abs'em ;)

--
pzdr:
Ivam

60 Data: Kwiecien 29 2009 06:52:19
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor:

On 29 Kwi, 14:47, fv  wrote:


Bezużyteczna jest w takim sensie, że jako turystyk służy do nawijania dużej ilości kilometrów. Każdy
kilometr to jakaś szansa na paciaka z powodu braku ABS. Im więcej tych kilometrów tym większa szansa.
Nowy motocykl bez ABS to właściwie pomyłka - ja np. kupiłem swojego bez ABS tylko dlatego że nie
było takiej opcji do niego. Już 3x miałem sytuację gdy ABS by się przydał, z czego jedna nie
zakończyła się szlifem tylko dlatego, że ktoś mi zjechał z drogi i miałem gdzie odpuścić heble.

A czy przypadkiem nie uważasz że słowo "bezużyteczny" w przypadku
wersji bez ABS jest przegięciem?

--
Artur

61 Data: Kwiecien 29 2009 23:05:31
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Marek Borowski 

fv wrote:

Piotr wrote:
3. Brzydkie to jak noc a silnik litr - nie wiadomo jaką dać cenę. Dla jednego za drogi (bo brzydki)
a dla drugiego za tani (bo litra za tyle sprzedać?). Ryzyko...

Brzydki to twoja opinia. Mi sie bardzo podoba. W przeciwinstwie do np. CB1000 czy innych tego typu kanciastych sprzetow z wywietlaczem LCD na ktorym g* widac.

Pozr

Marek

62 Data: Kwiecien 29 2009 04:32:12
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor:

On 29 Kwi, 12:19, fv  wrote:

mają, bo to były wersje bez ABS (w sumie bezużyteczne, ale jednak nówki)
Co bezużyteczne? Motocykl? To są jakieś żarty?

--
Artur

63 Data: Kwiecien 29 2009 13:16:57
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Norbi 

Piotr pisze:

witam
zasadniczo brak rynku wtornego dla w/w modelu.
za nowy? nie oplaca sie sprowadzac?
czy inne zaleznosci na ktore nie wpadlem?
pzdrw
Piotr


Znoajomy tez szuka
wczoraj sie sprzedal lekko uszkodzony w Kielcach
2007 e za 17500
Ogolnie za nowy sprzet zeby sie ludzie pozbywali

Norbi
BLACK XX'03

64 Data: Kwiecien 29 2009 13:39:42
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 

Znoajomy tez szuka
wczoraj sie sprzedal lekko uszkodzony w Kielcach
2007 e za 17500
aaa ten czarny?
ogladalem, ale szlifniety..
wole bez...;)

mi dzis rano wsciekla sie aukcja  (chyba wciaz spalem;]
na ukeowym jebaju - cholera (z nicka wynika, ze jednak Ona:) kilka sekund
przed
koncem mnie przebila
ladna sztuka, jeszcze na gwarancji fabrycznej+full dodatki za ok. 23kPLN
nie moge przebolec
pzdrw
Piotr

65 Data: Kwiecien 29 2009 18:18:25
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Qlfon 

Piotr pisze:

mi dzis rano wsciekla sie aukcja  (chyba wciaz spalem;]
na ukeowym jebaju - cholera (z nicka wynika, ze jednak Ona:) kilka sekund przed
koncem mnie przebila
ladna sztuka, jeszcze na gwarancji fabrycznej+full dodatki za ok. 23kPLN
nie moge przebolec
pzdrw
Piotr


snip.pl Twoim przyjacielem.
--
Qlfon, Kraków

66 Data: Kwiecien 29 2009 18:53:30
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Kuczu 

Qlfon pisze:

snip.pl Twoim przyjacielem.

No ja sie dziwie jak bez tego ludzie moga powaznie myslec o zakupac na jebaju.

--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

67 Data: Kwiecien 29 2009 19:01:05
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Arni 

Kuczu pisze:

Qlfon pisze:

snip.pl Twoim przyjacielem.

No ja sie dziwie jak bez tego ludzie moga powaznie myslec o zakupac na jebaju.

a wiesz ze mogą? :)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

68 Data: Kwiecien 29 2009 19:11:00
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Jacot 

Arni  wrote:

Kuczu pisze:
No ja sie dziwie jak bez tego ludzie moga powaznie myslec o zakupac na
jebaju.

a wiesz ze mogą? :)

Mysleć to nie wszystko, skutecznosc jeszcze trza miec;)
Jebaj nie jebaj, mnie tam przeszlo strzelanie z reki z powodu
nadmiernych skokow cisnienia.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

69 Data: Kwiecien 29 2009 19:17:02
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 


Jebaj nie jebaj, mnie tam przeszlo strzelanie z reki z powodu
nadmiernych skokow cisnienia.


oj, tak tak
czlowieka moze szlag trafic przy klawiaturze;]

pzdrw
Piotr

70 Data: Kwiecien 29 2009 19:08:19
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 

No ja sie dziwie jak bez tego ludzie moga powaznie myslec o zakupac na
jebaju.

a wiesz ze mogą? :)

--
Arni         Toruń

czyli nie tylko ja moge?!;))

71 Data: Kwiecien 29 2009 19:07:40
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 

snip.pl Twoim przyjacielem.

No ja sie dziwie jak bez tego ludzie moga powaznie myslec o zakupac na
jebaju.

jakos sie udaje...czasem
ale moze ja "niepowazne" podejscie mam;]

pzdrw
Piotr

72 Data: Kwiecien 30 2009 23:36:32
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: zarafiq 

Kuczu wrote:

Qlfon pisze:

snip.pl Twoim przyjacielem.

No ja sie dziwie jak bez tego ludzie moga powaznie myslec o zakupac na jebaju.


Można jeździć bez ABSu i można kupować bez snip.pl ;)

Pozdrawiam,
zarafiq

73 Data: Kwiecien 29 2009 19:06:35
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 


snip.pl Twoim przyjacielem.

dupa tam
3 razy sie "sparzylem"-
bym sam klikal -- > bym kupil
zaufalem snajperowi i ... nie kupilem

pzdrw
Piotr

74 Data: Kwiecien 29 2009 19:50:44
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Kuczu 

Piotr pisze:

zaufalem snajperowi i ... nie kupilem

Bzdura. Trza umiec sie w to bawic :)


--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition /soon/

75 Data: Kwiecien 29 2009 19:55:11
Temat: Re: CBF1000- rynek wtorny...
Autor: Piotr 


zaufalem snajperowi i ... nie kupilem

Bzdura. Trza umiec sie w to bawic :)

sie podziel uwagami, ustawieniami itp
bedzie dla potomnych
"snip by Kuczu";]


pzdrw
Piotr

CBF1000- rynek wtorny...



Grupy dyskusyjne