Witam Grupowiczów,
kilka dni temu w leciwym już CC mojego ojca zauważyłem, że przewód idący od
sondy lambda został urwany i smętnie wisi. Ojciec twierdzi, że nie
zaobserwował żadnych negatywnych objawów.
Czy jazda z taką usterką może być groźna dla silnika, ew. jakie mogą być
efekty uboczne?
Samochód CC700 '96 Gaźnik Aisan
pozdrawiam,
Piotr.
2 |
Data: Marzec 19 2007 19:12:24 |
Temat: Re: CC700 bez sondy lambda - pytanie |
Autor: ici |
Użytkownik "Pietro" napisał w wiadomości
Witam Grupowiczów,
kilka dni temu w leciwym już CC mojego ojca zauważyłem, że przewód idący
od sondy lambda został urwany i smętnie wisi. Ojciec twierdzi, że nie
zaobserwował żadnych negatywnych objawów.
Czy jazda z taką usterką może być groźna dla silnika, ew. jakie mogą być
efekty uboczne?
Samochód CC700 '96 Gaźnik Aisan
A po co sonda do gaźnikowca?
Przy wytrysku to coś daje, ale w gaźniku?
Chyba, ze ma jakieś układy powietrzne obchodzące gaźnik dużym łukiem?
Recyrkulacja spalin?
Trzy zawory na cylinder?
Dwa ssące?
Bo jak jeden to obetnij ten przewodzik i jeździj dalej.
Pzdr.
ici
3 |
Data: Marzec 23 2007 15:07:11 | Temat: Re: CC700 bez sondy lambda - pytanie | Autor: identyfikator: 20040501 |
AISAN ma wtryskiwacz działający na podciśnienie w kolektorze ssącym, dodatkowo ma komputer sterujacy ilością zasysanego powietrza, jak piszą w instrukcji przy braku sygnału z sondy komputer przełącza się w tryb awaryjny i maksymalnie otwiera zaowrki doporowadzające powietrze (max. zubaża mieszankę)... nie wiem jakie to ma konsekwencje....
| |