Grupy dyskusyjne   »   Co jak nie Corsa D?

Co jak nie Corsa D?



1 Data: Luty 25 2012 16:28:04
Temat: Co jak nie Corsa D?
Autor:

Jaki samochód nowy (na używane nie mam siły) wielkości Corsy D (mniej więcej) będzie się dobrze spisywał w 60% miasto 40% trasa? Przydałoby się 80-100KM żeby TIRy wyprzedzać bez ciągłego strachu. Będzie to jedyny samochód w rodzinie i planuję nim jeździć 10 lat (roczne moje przebiegi: 15 tys. km)
Chcę jak najrozsądniej wydać kasę. Oczywiście najlepiej byłoby mieć dwa. Mały benzyniak do miasta a większy diesel na trasę al ja muszę znaleźć złoty środek :-)
Małe diesle nie wiem czy się sprawdzą zwłaszcza że pokonuję często małe odcinki (3km) I znowu wszystko skłania ku benzynie+LPG.
LPG znowu w fabrycznym samochodzie nie za duży wybór i robi się drogo a wolałbym sam po gwarancji nie zakładać.
A może poszukać stosownej benzyny. I tu pytanie czy te wszystkie (start-stopy i nowe cuda faktycznie mało palą czy to tylko "gwyt matetingowy"
Moja obecna Almera nie chce zejść poniżej 11 litrów LPG i wymaga kolejnych "wkładów finansowych" dlatego zaczynam kombinować :-)

z

PS. Fajnie żeby auto nie było masakrycznie nisko zawieszone. Chodzi mi o kawałek gruntowej drogi do pokonania i zaspy.



2 Data: Luty 25 2012 17:12:26
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2012-02-25 16:28, z pisze:

Jaki samochód nowy (na używane nie mam siły) wielkości Corsy D (mniej
więcej) będzie się dobrze spisywał w 60% miasto 40% trasa? Przydałoby
się 80-100KM żeby TIRy wyprzedzać bez ciągłego strachu. Będzie to jedyny
samochód w rodzinie i planuję nim jeździć 10 lat (roczne moje przebiegi:
15 tys. km)
Chcę jak najrozsądniej wydać kasę. Oczywiście najlepiej byłoby mieć dwa.
Mały benzyniak do miasta a większy diesel na trasę al ja muszę znaleźć
złoty środek :-)


PS. Fajnie żeby auto nie było masakrycznie nisko zawieszone. Chodzi mi o
kawałek gruntowej drogi do pokonania i zaspy.
Ja będę stronniczy i napiszę Clio GrandTour 1.2 TCE ponieważ:
- max spalanie w zimie przy odcinkach 3-5km w mieście nie przekracza 8,4 a lekkiej nogi nie mam
- spalanie w lecie nie przekracza po GOPie 8l a na trasie 6,5l przy ciężkiej nodze i non stop z włączona klima i innymi dodatkowymi odbiornikami -CB/radio/nawigacja itp.:-)
- bagażnik większy niż w niejednym kompakcie (podwójna podłoga) więc nawet jako rodzinny mobil może być - spokojnie się mieści tam wózek, wanienka itp. :-)
- stosunkowo wysokie i bardziej sztywne zawieszenie niż w normalnym clio
- 101 KM w zupełności wystarcza do normalnej jazdy i bezstresowego wyprzedzania a jak się podkręci budzik z obrotami pod czerwone pole to dostaje się pare niutków i koników więcej - taki gratis  :-)
- auto raczej nie kradzione, brak zwyżek przy ubezpieczeniu a ceny części i przeglądów całkiem przyzwoite
- nie gnije a dodatkowo cześć karoserii wykonana jest z plastiku
- deska rozdzielcza w wyższej specyfikacji ze skórą, metalem i miękką tkaniną a nie twardym plastikiem
- obecnie jest wyprzedaż w Renault na modele z tamtego roku
- trzeba tylko dbać o turbinkę i auto będzie bezawaryjne
pozdrawiam
ps. ja ma takie Clio z 2008 roku i póki co bezusterkowe - przeglądy co roku w ASO i jest OK



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

3 Data: Luty 25 2012 09:50:14
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Gom 

On 25 Lut, 17:12, Gabriel'wilk'  wrote:

Ja będę stronniczy i napiszę Clio GrandTour 1.2 TCE ponieważ:
- max spalanie w zimie przy odcinkach 3-5km w mieście nie przekracza 8,4
a lekkiej nogi nie mam

"Zwykłe" Clio z tym silnikiem paliło mi 10-11 - i za chiny ludowe nie
umiałem zejść niżej. Ale może ja nie umiem jeździć :-) No i te korki w
DC..

ps. ja ma takie Clio z 2008 roku i póki co bezusterkowe

Tak samo jak u mnie. Jedyne co mi przeszkadzało, to hałas - przy
prędkościach autostradowych (S8) było w nim dość głośno. Ale żonie się
podobał ;-)

4 Data: Luty 25 2012 19:23:05
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2012-02-25 18:50, Gom pisze:

On 25 Lut, 17:12,   wrote:
Ja będę stronniczy i napiszę Clio GrandTour 1.2 TCE ponieważ:
- max spalanie w zimie przy odcinkach 3-5km w mieście nie przekracza 8,4
a lekkiej nogi nie mam

"Zwykłe" Clio z tym silnikiem paliło mi 10-11 - i za chiny ludowe nie
umiałem zejść niżej. Ale może ja nie umiem jeździć :-) No i te korki w
DC..
Może korki w DC większe niż w GOPie albo nie mam aż tak ciężkiej nogi :-) ale jeszcze nigdy nie zbliżyłem się nawet do podanych przez Ciebie wartości jeśli chodzi o spalanie - a jak pisałem wolno nie jeżdżę i cały rok z klimą :-)
ps. ja ma takie Clio z 2008 roku i póki co bezusterkowe

Tak samo jak u mnie. Jedyne co mi przeszkadzało, to hałas - przy
prędkościach autostradowych (S8) było w nim dość głośno. Ale żonie się
podobał ;-)
To fakt - przy prędkości od 90-140 robi się u mnie zaskakująco cicho a później daje znać hałas ale to głównie opływające powietrze a nie silnik a ja dodatkowo mam w kombiku relingi na dachu :-)
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

5 Data: Luty 27 2012 21:09:42
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Jackare 

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

Jaki samochód nowy (na używane nie mam siły) wielkości Corsy D (mniej więcej) będzie się dobrze spisywał w 60% miasto 40% trasa?

PS. Fajnie żeby auto nie było masakrycznie nisko zawieszone. Chodzi mi o kawałek gruntowej drogi do pokonania i zaspy.

Jeśli na dłuie lata to zapomnij o oplach sroplach i innych europejczykach z chujowymi lakierami.
Hyundai lub kia i pieprzyć wszystko inne.
Od 9 lat mam getza 1.3/ 82KM - kupowałem nowego. Jest eksploatowany bez litości i bez żadnego cackania. Wozi ludzi i ciężkie przedmioty. Od dwóch lat nie jest garażowany, przedtem był.
Nie psuje się wcale. Jedyne awarie jakie były to w okresie gwarancyjnym: lusterko i wyłącznik szyby. W okresie pogwarancyjnym tylko przepalające się żarówki i zużycie elementów wynikające z przebiegu i wieku: łącznik elastyczny wydechu i tylne amortyzatory (105 tyś km) , łączniki stabilizatora w zawieszeniu przednim (120 tyś km). Auto nudne do bólu: tylko się leje i jedzie. Nawet akumulator mam ten sam od nowości,ale to delkor więc jeszcze pewnie ze dwa lata pociągnie.
Auto jest bardzo dzielne. Stosunkowo wysokie, krótkie, koła 14", duże kąty natarcia i zejścia.
Zawsze wyjeżdżał z każdego kopnego śniegu, błota. Nie zaszkodziło mu przejeżdżanie przez wodę o głębokości sięgającej progów. Nie do zarżnięcia.
Moje następne auto to też będzie hyundai. Lub Kia. Gdybym kupował dzisiaj brałbym i30, i20 lub kia soul

6 Data: Luty 27 2012 22:19:41
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 27 Feb 2012 21:09:42 +0100, Jackare napisał(a):

Jeśli na dłuie lata to zapomnij o oplach sroplach i innych europejczykach z
chujowymi lakierami.
Hyundai lub kia i pieprzyć wszystko inne.
Od 9 lat mam getza 1.3/ 82KM - kupowałem nowego.

9 lat ? I to ma czegokolwiek dowodzic ?
toz przeciez 90% sprowadzanych do kraju aut ma wiecej.


http://allegro.pl/ford-sierra-12519

Jest eksploatowany bez
litości i bez żadnego cackania. Wozi ludzi i ciężkie przedmioty. Od dwóch
lat nie jest garażowany, przedtem był.

a o 15 letnia sierre to myslisz ze wlasciciel jeszcze dba ?

Moje następne auto to też będzie hyundai. Lub Kia.

No coz, kolega mial hultaja, teraz ma kije ... zle nie sa, ale mechanika
znajomego jednak trzeba miec. Podobnie jak przy innych markach, z wyjatkiem
sierry :-)

J.

7 Data: Luty 27 2012 22:40:34
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Monday, February 27, 2012, 10:19:41 PM, you wrote:

[...]

http://allegro.pl/ford-sierra-12519
Jest eksploatowany bez
litości i bez żadnego cackania. Wozi ludzi i ciężkie przedmioty. Od dwóch
lat nie jest garażowany, przedtem był.
a o 15 letnia sierre to myslisz ze wlasciciel jeszcze dba ?
Moje następne auto to też będzie hyundai. Lub Kia.
No coz, kolega mial hultaja, teraz ma kije ... zle nie sa, ale mechanika
znajomego jednak trzeba miec. Podobnie jak przy innych markach, z wyjatkiem
sierry :-)

Zapomniałeś o Lanosach - 30 kwietnia minie 13 lat...

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

8 Data: Luty 28 2012 00:11:48
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: J.F. 

Dnia Mon, 27 Feb 2012 22:40:34 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Hello J.F.,
No coz, kolega mial hultaja, teraz ma kije ... zle nie sa, ale mechanika
znajomego jednak trzeba miec. Podobnie jak przy innych markach, z wyjatkiem
sierry :-)
Zapomniałeś o Lanosach - 30 kwietnia minie 13 lat...

i silnik po remoncie, to nie jest dobry samochod :-P

J.

9 Data: Luty 28 2012 10:29:31
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J.F.,

Tuesday, February 28, 2012, 12:11:48 AM, you wrote:

No coz, kolega mial hultaja, teraz ma kije ... zle nie sa, ale mechanika
znajomego jednak trzeba miec. Podobnie jak przy innych markach, z wyjatkiem
sierry :-)
Zapomniałeś o Lanosach - 30 kwietnia minie 13 lat...
i silnik po remoncie,

Wypadek przy pracy. Do dzisiaj nie znalezionio winnego...

to nie jest dobry samochod :-P

Ale wszystki silent-bloki oryginalne. A to zawieszenie miało się
pierwsze rozsypać...


--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

10 Data: Luty 28 2012 01:38:32
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Jackare 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

9 lat ? I to ma czegokolwiek dowodzic ?
toz przeciez 90% sprowadzanych do kraju aut ma wiecej.

ale to naprawdę nie jest moja wina....
Wątkoczyńca chce kupić nowe i jeździc 10 lat . IMHO koreańczyk dobrej marki będzie najlepszym wyborem....

11 Data: Luty 28 2012 02:56:24
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:38:32 +0100, Jackare napisał(a):

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
9 lat ? I to ma czegokolwiek dowodzic ?
toz przeciez 90% sprowadzanych do kraju aut ma wiecej.

ale to naprawdę nie jest moja wina....
Wątkoczyńca chce kupić nowe i jeździc 10 lat . IMHO koreańczyk dobrej marki
będzie najlepszym wyborem....

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje fiatow i
francuskich :-)

Przyznaje ze cena na ceeda byla dobra, ale zeby od razu "tylko" ...

J.

12 Data: Luty 28 2012 08:01:51
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2012-02-28 02:56,  *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje fiatow i
francuskich:-)

Nie umknęło mi, że o jeszcze jednym F zapomniałeś ;)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

13 Data: Luty 28 2012 11:42:08
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2012-02-28 08:01, Mirek Ptak pisze:

Dnia 2012-02-28 02:56, *J.F.* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje fiatow i
francuskich:-)

Nie umknęło mi, że o jeszcze jednym F zapomniałeś ;)

Oplarzu - jak długo pojeździłeś każdym ze swoich? Nie sprzedawałeś ich aby tuż po gwarancji? :>

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

14 Data: Luty 28 2012 13:35:48
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2012-02-28 11:42,  *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje fiatow i
francuskich:-)

Nie umknęło mi, że o jeszcze jednym F zapomniałeś ;)

Oplarzu - jak długo pojeździłeś każdym ze swoich? Nie sprzedawałeś ich
aby tuż po gwarancji? :>

Nie :) - jeździłem zwykle drugie tyle bez gwarancji :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

15 Data: Luty 28 2012 21:58:02
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2012-02-28 13:35, Mirek Ptak pisze:

Dnia 2012-02-28 11:42, *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał, a mnie coś
podkusiło, żeby odpisać:

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje fiatow i
francuskich:-)

Nie umknęło mi, że o jeszcze jednym F zapomniałeś ;)

Oplarzu - jak długo pojeździłeś każdym ze swoich? Nie sprzedawałeś ich
aby tuż po gwarancji? :>

Nie :) - jeździłem zwykle drugie tyle bez gwarancji :)

Czyli do 4-6 roku życia tego auta. :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

16 Data: Luty 29 2012 08:00:25
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2012-02-28 21:58,  *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje
fiatow i
francuskich:-)

Nie umknęło mi, że o jeszcze jednym F zapomniałeś ;)

Oplarzu - jak długo pojeździłeś każdym ze swoich? Nie sprzedawałeś ich
aby tuż po gwarancji? :>

Nie :) - jeździłem zwykle drugie tyle bez gwarancji :)

Czyli do 4-6 roku życia tego auta. :P

Czwartego :) - Opel daje 2 lata gwarancji tylko

Pozdfrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

17 Data: Luty 29 2012 13:57:42
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2012-02-29 08:00, Mirek Ptak pisze:

Dnia 2012-02-28 21:58, *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał, a mnie coś
podkusiło, żeby odpisać:

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje
fiatow i
francuskich:-)

Nie umknęło mi, że o jeszcze jednym F zapomniałeś ;)

Oplarzu - jak długo pojeździłeś każdym ze swoich? Nie sprzedawałeś ich
aby tuż po gwarancji? :>

Nie :) - jeździłem zwykle drugie tyle bez gwarancji :)

Czyli do 4-6 roku życia tego auta. :P

Czwartego :) - Opel daje 2 lata gwarancji tylko


To "co ty k...a wiesz o zabijaniu"? ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

18 Data: Luty 29 2012 14:56:58
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2012-02-29 13:57,  *Marcin "Kenickie" Mydlak* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje
fiatow i
francuskich:-)

Nie umknęło mi, że o jeszcze jednym F zapomniałeś ;)

Oplarzu - jak długo pojeździłeś każdym ze swoich? Nie sprzedawałeś ich
aby tuż po gwarancji? :>

Nie :) - jeździłem zwykle drugie tyle bez gwarancji :)

Czyli do 4-6 roku życia tego auta. :P

Czwartego :) - Opel daje 2 lata gwarancji tylko


To "co ty k...a wiesz o zabijaniu"? ;)

Mam 2 szwagrów z Oplami - jeden z Astrą F i Astrą H, a drugi z Vectrą B :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

19 Data: Luty 29 2012 21:12:33
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 29 Feb 2012 14:56:58 +0100, Mirek Ptak napisał(a):


Mam 2 szwagrów z Oplami - jeden z Astrą F i Astrą H, a drugi z Vectrą B :)

Ale to nie nasza wina, że masz tak fajansiarską rodzinę :P

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

20 Data: Luty 29 2012 16:50:01
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Axel 


"Marcin "Kenickie" Mydlak"  wrote in message

Oplarzu - jak długo pojeździłeś każdym ze swoich? Nie sprzedawałeś ich
aby tuż po gwarancji? :>

Nie :) - jeździłem zwykle drugie tyle bez gwarancji :)

Czyli do 4-6 roku życia tego auta. :P

Czwartego :) - Opel daje 2 lata gwarancji tylko


To "co ty k...a wiesz o zabijaniu"? ;)

Poprzednia Vectre (B) sprzedalem, jak miala  7 lat - przez 4 lata, kiedy nia jezdzilem, powaznych usterek nie bylo, za to pare upierdliwych drobiazgow (najpowazniejsza - awaria lacznika poduszki kierowcy, ktora skutkowala blokowaniem sie kierownicy). Obecna Vectra (C) ma ponad 7 lat (jezdze nia 4) i, oprocz napraw eksploatacyjnych: zawieszenia i lozyska McPhersonow), mialem z nia tylko 2 problemy - "padl" jeden z tylnych modulow CAN, co skutkowalo brakiem lewego stopu i ostatnio musialem wymienic chlodnice. Koszt obu napraw w sumie nie przekroczyl 1000 zlotych...

--
Axel

21 Data: Luty 28 2012 08:54:13
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: AL 

W dniu 2012-02-28 02:56, J.F. pisze:

Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:38:32 +0100, Jackare napisał(a):
Użytkownik   napisał w wiadomości
9 lat ? I to ma czegokolwiek dowodzic ?
toz przeciez 90% sprowadzanych do kraju aut ma wiecej.

ale to naprawdę nie jest moja wina....
Wątkoczyńca chce kupić nowe i jeździc 10 lat . IMHO koreańczyk dobrej marki
będzie najlepszym wyborem....

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje fiatow i
francuskich :-)

a ja z przekora wlasnie tylko te ostatnie :>

--
pozdr
Adam (AL)
TG

22 Data: Luty 28 2012 09:38:25
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: wchpikus 

Dokladnie, tez tak mysle

a ja z przekora wlasnie tylko te ostatnie :>

Prawie 9 lat ma, nie ma rdzy, silnik chodzi bez żadnej awarii już od 250tys ( u mnie od 170tys)., zawiecha oczywiście swoje przeszła, ogólnie bardzo wdzięczne autko na F..
Ale są gusta i guściki:)

23 Data: Luty 28 2012 12:14:21
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Jackare 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 28 Feb 2012 01:38:32 +0100, Jackare napisał(a):
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
9 lat ? I to ma czegokolwiek dowodzic ?
toz przeciez 90% sprowadzanych do kraju aut ma wiecej.

ale to naprawdę nie jest moja wina....
Wątkoczyńca chce kupić nowe i jeździc 10 lat . IMHO koreańczyk dobrej marki
będzie najlepszym wyborem....

10 lat to kazdy wytrzyma, pod warunkiem ze czlowiek nie kupuje fiatow i
francuskich :-)

Co do fiatów się zgodzę, choć znam jeden wyjątek: kilkunastoletnia marea, przebieg 350 tys, regualrnie przeglądana w serwicie (oleje, płyny, klocki, filtry paski) i jeździ i ma się dobrze.
z tymi francuskimi to bym się tak do końca nie zgodził
u mnie w rodzinie są renówki - wprawdzie z dolnej półki:
teść miał ponad 10 lat clio II, teraz jest  thalia
są też dwa citroeny i o żadnych problemach z nimi nie słyszałem.

24 Data: Luty 28 2012 08:00:10
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2012-02-27 21:09,  *Jackare* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Jeśli na dłuie lata to zapomnij o oplach sroplach i innych
europejczykach z chujowymi lakierami.

Jakieś wsparcie?

Hyundai lub kia i pieprzyć wszystko inne.

Uważasz zatem, że te malowane są inaczej? Ciekawe :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

25 Data: Luty 28 2012 10:31:05
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Jackare 

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości

Dnia 2012-02-27 21:09,  *Jackare* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Jeśli na dłuie lata to zapomnij o oplach sroplach i innych
europejczykach z chujowymi lakierami.

Jakieś wsparcie?

Hyundai lub kia i pieprzyć wszystko inne.

Uważasz zatem, że te malowane są inaczej? Ciekawe :)

nie wiem jak są malowane i to co piszę odnosi się do kolorów niemetalizowanych, ale...
mam getza w kolorze czerwonym - takim bardzo intensywnym i wyrazistym. Mocnym. Nie wiem jak inaczej go opisać. Czerwony jak cholera. Wg oznaczenia fabrycznego "hip hop red"
Kolega miał kiedyś fiata CC - czerwonego. Najpierw ściemniał a potem zmatowiał.
Ten sam kolega miał potem, w latach 1997-2004 fiata punto. Też czerwonego. Najpierw ten lakier jakby wyblaknął, stał się nierówny, miał jakby jaśniejsze pola a potem bardzo mocno zmatowiał. Mieszkamy w tym samym mieście, warunki eksploatacji i przechowywania samochodów podobne, razem pracowaliśmy auta stały przed tą samą firmą tą samą ilość godzin
Mój samochód wygląda jakbym go tydzień temu odebrał z salonu. Nie blaknie, nie matowieje nie zmienia nasycenia barwy. Nieraz przez tydzień czy dwa leżą na nim ptasie g...na i nie zostawiają żadnych śladów.
Nieraz widzę samochody z których obłazi klarlack z blachy i przeważnie są to samochody czerwone i przeważnie są to fiaty (nie są to metaliki). Czerwony lakier stosowany na skodach, golfach, passatach, polo, ibizach też po kilku latach wygląda nieciekawie. U forda jest nieco lepiej ale też są zmiany. U mnie nie widać ich wcale.

Stosowane obecnie lakiery są do dupy. Niby są ekologiczne ale co mi po takiej ekologii skoro obniżają trwałość produktu i zwyczajnie go paskudzą.

26 Data: Luty 28 2012 13:56:40
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2012-02-28 10:31,  *Jackare* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Jeśli na dłuie lata to zapomnij o oplach sroplach i innych
europejczykach z chujowymi lakierami.

Jakieś wsparcie?

Hyundai lub kia i pieprzyć wszystko inne.

Uważasz zatem, że te malowane są inaczej? Ciekawe :)

nie wiem jak są malowane i to co piszę odnosi się do kolorów
niemetalizowanych, ale...
mam getza w kolorze czerwonym - takim bardzo intensywnym i wyrazistym.
Mocnym. Nie wiem jak inaczej go opisać. Czerwony jak cholera. Wg
oznaczenia fabrycznego "hip hop red"
Kolega miał kiedyś fiata CC - czerwonego. Najpierw ściemniał a potem
zmatowiał.

Jak wysłałem to pomyślałem - tylko, żeby o Fiatach nie pisał :)
Cóż też to zauważyłem - prawdopodobnie wymagania Fiata co do farb (odporność na UV głównie) są mniej restrykcyjne niż innych producentów - nie wiem, bo akurat tych produktów nie znam. Co ciekawsze Fiat od bardzo dawna maluje Baza/CC wszystkie swoje kolory uni, co Opel robi dopiero od kilku lat, a widziałem juz niejedną starą Astrę malowaną zwykłym TopCoatem i równoletniego Fiata, który wyglądał gorzej.
Znam natomiast farby, którymi maluje się w Kia (Żylina), Hyundaiu, PSA/Toyota, Oplu i VW. Technologia malowania i samych farb jest bardzo podobna, a ich jakość rośnie w kolejności marek, które tu wypisałem - różnice jednak są bardzo małe.
[...]
Nieraz widzę samochody z których obłazi klarlack z blachy i przeważnie
są to samochody czerwone i przeważnie są to fiaty (nie są to metaliki).

99,9% takich zdrapek to samochody po nieumiejętnych naprawach.

Czerwony lakier stosowany na skodach, golfach, passatach, polo, ibizach
też po kilku latach wygląda nieciekawie. U forda jest nieco lepiej ale
też są zmiany. U mnie nie widać ich wcale.

Bardzo dużo zależy od eksploatacji, ja miałem pod oknem czarnego Getza - nie zauważyłem, żeby w jakikolwiek sposób odstawał od średniej samochodów na parkingu. Teraz ten "sąsiad" ma i20 - też nie błyszczy :)
A że u Ciebie nie widać to bardzo wątpię - warto by było porównać obecny kolor z Master Panelem - na pewno byś zobaczył na nim upływ czasu.

Stosowane obecnie lakiery są do dupy. Niby są ekologiczne ale co mi po
takiej ekologii skoro obniżają trwałość produktu i zwyczajnie go paskudzą.

Jest coraz lepiej - pierwsze generacje baz wodnych rzeczywiście nie były najwyższych lotów, ale z czasem bardzo się to poprawia.

Pozdrawiam - Mirek
PS. Insignia jest czerwona :)
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

27 Data: Luty 29 2012 07:20:01
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Agent 


Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości
Dnia 2012-02-27 21:09,  *Jackare* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
Jeśli na dłuie lata to zapomnij o oplach sroplach i innych
europejczykach z chujowymi lakierami.

Jakieś wsparcie?

Hyundai lub kia i pieprzyć wszystko inne.

Uważasz zatem, że te malowane są inaczej? Ciekawe :)

nie wiem jak są malowane i to co piszę odnosi się do kolorów niemetalizowanych, ale...
mam getza w kolorze czerwonym - takim bardzo intensywnym i wyrazistym. Mocnym. Nie wiem jak inaczej go opisać. Czerwony jak cholera. Wg oznaczenia fabrycznego "hip hop red"
Kolega miał kiedyś fiata CC - czerwonego. Najpierw ściemniał a potem zmatowiał.
Ten sam kolega miał potem, w latach 1997-2004 fiata punto. Też czerwonego. Najpierw ten lakier jakby wyblaknął, stał się nierówny, miał jakby jaśniejsze pola a potem bardzo mocno zmatowiał. Mieszkamy w tym samym mieście, warunki eksploatacji i przechowywania samochodów podobne, razem pracowaliśmy auta stały przed tą samą firmą tą samą ilość godzin
Mój samochód wygląda jakbym go tydzień temu odebrał z salonu. Nie blaknie, nie matowieje nie zmienia nasycenia barwy. Nieraz przez tydzień czy dwa leżą na nim ptasie g...na i nie zostawiają żadnych śladów.
Nieraz widzę samochody z których obłazi klarlack z blachy i przeważnie są to samochody czerwone i przeważnie są to fiaty (nie są to metaliki). Czerwony lakier stosowany na skodach, golfach, passatach, polo, ibizach też po kilku latach wygląda nieciekawie. U forda jest nieco lepiej ale też są zmiany. U mnie nie widać ich wcale.

No Kia ma wybitny lakier czerwony metalic. Schodzi jeszcze na gwarancji a Kia się wypina na wszystko. Gwarancja to fikcja.

28 Data: Luty 29 2012 07:18:18
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Agent 


Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości
Jaki samochód nowy (na używane nie mam siły) wielkości Corsy D (mniej więcej) będzie się dobrze spisywał w 60% miasto 40% trasa?

Zobacz sobie nowego Kia Rio. Chyba największy w klasie B. W standarcie ESP, ASR i inne. Do tego fajne światła LED i nie najgorszy do tej masy auta silnik 1.4 109 KM lub jak lubisz oszczędnie to jest jakiś nowy diesel 1.1 :) 70 KM - chyba 3 cylindrowy co niby w miescie z systememm start-stop zużywa nieco ponad 4 liitry wg danych producenta W środku w tanich wersjach czarno ale w miarę OK jak na klasę B. A tak poza tym to wybierałbym to co się podoba bez patrzenia na markę, że auto na F itp. CO do Corsy to powiem że z silnkiem 1.0 i 1.2 jedzie beznadziejnie i jest to również opinia 2 posiadaczy takiej Corsy (1.2) których znam. Sam jechałem i potwierdzam. Nie wiem gdzie te 80 KM

29 Data: Luty 29 2012 09:35:11
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor:

W dniu 2012-02-29 07:18, Agent pisze:

Zobacz sobie nowego Kia Rio. Chyba największy w klasie B. W standarcie
ESP, ASR i inne. Do tego fajne światła LED i nie najgorszy do tej masy
auta silnik 1.4 109 KM lub jak lubisz oszczędnie to jest jakiś nowy
diesel 1.1 :) 70 KM - chyba 3 cylindrowy co niby w miescie z systememm
start-stop zużywa nieco ponad 4 liitry wg danych producenta W środku w
tanich wersjach czarno ale w miarę OK jak na klasę B. A tak poza tym to
wybierałbym to co się podoba bez patrzenia na markę, że auto na F itp.
CO do Corsy to powiem że z silnkiem 1.0 i 1.2 jedzie beznadziejnie i
jest to również opinia 2 posiadaczy takiej Corsy (1.2) których znam. Sam
jechałem i potwierdzam. Nie wiem gdzie te 80 KM

Rio podoba mi się bardzo :-)
Tylko po "przejechaniu" się na japończyku który miał być bezawaryjny chyba ciągnie mnie do banalnych popularnych marek do których części jest w bród i które naprawi każdy. :-) W dodatku nowy model, nieprzetestowany...
Aktualnie mam na tapecie małe diesle corsa, polo, ibiza, clio

z

30 Data: Luty 29 2012 09:36:35
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor:

PS. I jeszcze 1,4 HDI.

31 Data: Luty 29 2012 14:56:25
Temat: Re: Co jak nie Corsa D?
Autor: Agent 


Użytkownik "z"  napisał w wiadomości

W dniu 2012-02-29 07:18, Agent pisze:

Zobacz sobie nowego Kia Rio. Chyba największy w klasie B. W standarcie
ESP, ASR i inne. Do tego fajne światła LED i nie najgorszy do tej masy
auta silnik 1.4 109 KM lub jak lubisz oszczędnie to jest jakiś nowy
diesel 1.1 :) 70 KM - chyba 3 cylindrowy co niby w miescie z systememm
start-stop zużywa nieco ponad 4 liitry wg danych producenta W środku w
tanich wersjach czarno ale w miarę OK jak na klasę B. A tak poza tym to
wybierałbym to co się podoba bez patrzenia na markę, że auto na F itp.
CO do Corsy to powiem że z silnkiem 1.0 i 1.2 jedzie beznadziejnie i
jest to również opinia 2 posiadaczy takiej Corsy (1.2) których znam. Sam
jechałem i potwierdzam. Nie wiem gdzie te 80 KM

Rio podoba mi się bardzo :-)
Tylko po "przejechaniu" się na japończyku który miał być bezawaryjny chyba ciągnie mnie do banalnych popularnych marek do których części jest w bród i które naprawi każdy. :-) W dodatku nowy model, nieprzetestowany...
Aktualnie mam na tapecie małe diesle corsa, polo, ibiza, clio

No każdy ma swoje gusta. Z dieslli w Corsie to ten 1.3 CDTI to podobno taki sobie jest jeśli chodzi o bezawaryjność. 1.4 TDI z VW to pewnie ten 3 cylindrowy który jest chyba na pompowtryskach. Co do RIo to rzeczywiście nowy model ale to i zaleta. Przy odsprzedaży modele które dopiero co pojawiły sie w danym roku sprzedają sie dużo lepiej i drozej. Mam na myśli np Corsę C z końca produkcji i Corsę D z początku produkcji. Różnica w cenie zakupu jako nowy pewnie minimalna za to w cenie odsprzedaży bardzo duża. Co do Rio to silniki 1.4 109  KM są juz od dawna w Ceed i i30 więc już coś tam moza poczytać o bezawaryjności.

Co jak nie Corsa D?



Grupy dyskusyjne