Mam Pioneera DEH P80MP.
Od razu po zakupie rok temu dałem go do zakładu celem przerobienia na
kieszen i podtrzymania pamieci. I tak od roku je uzytkowalem
bezproblemowo. Sluchalem sobie radia i plyt na glosnosci powiedzmy do
15tki jego skali.
Kilka dni temu podkręciłem głośniej i zauważyłem , że jak wezmę głośność na okolo 18 wzwyz to trzaskanie w glosnikach...moze raczej
przerywanie ktore to jest rytmiczne i w rownych odstepach czasu...jak
przycisze to problem znika..ale jak tak sobie popyka z minute lub dwie
to np raz mi sie wylaczylo radyjko samo i wlaczyc przez 15 sekund nie
chcialo.
Pomozcie prosze co moze byc nie tak bo gwarancji juz nie mam a nie mam
pojecia co jest nie tak.
W aucie mam akumulator 92Ah wiec pradu mu nie brakuje a podczas jazdy
przeciez alternator pracuje. Radio mam ustawione na 4x40 choc ma opcje
przelaczenia na 4x60 ale na tym ustawieniu jest to samo. Glosniki w
samochodzie to 4xblaupunkt i 4 gwizdki. Przednie glosniki ida po
zwrotnicach ktore juz byly w aucie jak je kupilem zamontowane w drzwiach
wiec nie rozbrajalem tego. Podlaczal mi to tez koles w sklepie caraudio.
W aucie zanim je nabylem byl juz jakis dobry sprzet bo szły grube kable
z wielkimi bezpiecznikami pozlacanymi od akumulatora itp ale to tylko
wspomnienie bo ktos w niemczech to poodcinal i powyjmowal zanim kupilem
auto. Nie mam pojęcia co to może być ale jest to uciążliwe bo choć nigdy fanem umpaumpa za głośnego nie byłem do jak mi się jakiś kawałem spodoba chciałbym posłuchać głośniej a nie moge. Gdzie mozna sie udac aby zdiagnozować problem a nie wydać majątku bo z forsa niestety ostatnio krucho. Probowalem zmieniac ustawienia...odjąc sopranu,basu itp ale nic nie daje...jak podkrece glosnosc powiedzmy na 20 to kilka sekund gra ok a za chwile sie zaczyna rytmiczny stuk w glosnikach i jakby przygasanie podswietlenia przyciskow radia. Zauwazylem ze sytuacja tym bardziej sie nasila im wiecej w utworze jest akcentów basowych. Na kawalkach instumentalnych objaw ma jakby mniejsze nasilenie.
Doradzcie cos prosze.
Norbert

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Mam Pioneera DEH P80MP.
Od razu po zakupie rok temu dałem go do zakładu celem przerobienia na
kieszen i podtrzymania pamieci. I tak od roku je uzytkowalem
bezproblemowo. Sluchalem sobie radia i plyt na glosnosci powiedzmy do
15tki jego skali.
Kilka dni temu podkręciłem głośniej i zauważyłem , że jak wezmę głośność
na okolo 18 wzwyz to trzaskanie w glosnikach...moze raczej
przerywanie ktore to jest rytmiczne i w rownych odstepach czasu...jak
przycisze to problem znika..ale jak tak sobie popyka z minute lub dwie
to np raz mi sie wylaczylo radyjko samo i wlaczyc przez 15 sekund nie
chcialo.
Pomozcie prosze co moze byc nie tak bo gwarancji juz nie mam a nie mam
pojecia co jest nie tak.
W aucie mam akumulator 92Ah wiec pradu mu nie brakuje a podczas jazdy
przeciez alternator pracuje. Radio mam ustawione na 4x40 choc ma opcje
przelaczenia na 4x60 ale na tym ustawieniu jest to samo. Glosniki w
samochodzie to 4xblaupunkt i 4 gwizdki. Przednie glosniki ida po
zwrotnicach ktore juz byly w aucie jak je kupilem zamontowane w drzwiach
wiec nie rozbrajalem tego. Podlaczal mi to tez koles w sklepie caraudio.
W aucie zanim je nabylem byl juz jakis dobry sprzet bo szły grube kable
z wielkimi bezpiecznikami pozlacanymi od akumulatora itp ale to tylko
wspomnienie bo ktos w niemczech to poodcinal i powyjmowal zanim kupilem
auto. Nie mam pojęcia co to może być ale jest to uciążliwe bo choć nigdy
fanem umpaumpa za głośnego nie byłem do jak mi się jakiś kawałem spodoba
chciałbym posłuchać głośniej a nie moge. Gdzie mozna sie udac aby
zdiagnozować problem a nie wydać majątku bo z forsa niestety ostatnio
krucho. Probowalem zmieniac ustawienia...odjąc sopranu,basu itp ale nic
nie daje...jak podkrece glosnosc powiedzmy na 20 to kilka sekund gra ok
a za chwile sie zaczyna rytmiczny stuk w glosnikach i jakby przygasanie
podswietlenia przyciskow radia. Zauwazylem ze sytuacja tym bardziej sie
nasila im wiecej w utworze jest akcentów basowych. Na kawalkach
instumentalnych objaw ma jakby mniejsze nasilenie.
Doradzcie cos prosze.
Norbert

Użytkownik "bolszoj"  napisał w wiadomości

moim zdaniem słabe zasilanie za cienkie przewody

bolszoj napisał(a):

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Mam Pioneera DEH P80MP.
Od razu po zakupie rok temu dałem go do zakładu celem przerobienia na
kieszen i podtrzymania pamieci. I tak od roku je uzytkowalem
bezproblemowo. Sluchalem sobie radia i plyt na glosnosci powiedzmy do
15tki jego skali.
Kilka dni temu podkręciłem głośniej i zauważyłem , że jak wezmę głośność
na okolo 18 wzwyz to trzaskanie w glosnikach...moze raczej
przerywanie ktore to jest rytmiczne i w rownych odstepach czasu...jak
przycisze to problem znika..ale jak tak sobie popyka z minute lub dwie
to np raz mi sie wylaczylo radyjko samo i wlaczyc przez 15 sekund nie
chcialo.
Pomozcie prosze co moze byc nie tak bo gwarancji juz nie mam a nie mam
pojecia co jest nie tak.
W aucie mam akumulator 92Ah wiec pradu mu nie brakuje a podczas jazdy
przeciez alternator pracuje. Radio mam ustawione na 4x40 choc ma opcje
przelaczenia na 4x60 ale na tym ustawieniu jest to samo. Glosniki w
samochodzie to 4xblaupunkt i 4 gwizdki. Przednie glosniki ida po
zwrotnicach ktore juz byly w aucie jak je kupilem zamontowane w drzwiach
wiec nie rozbrajalem tego. Podlaczal mi to tez koles w sklepie caraudio.
W aucie zanim je nabylem byl juz jakis dobry sprzet bo szły grube kable
z wielkimi bezpiecznikami pozlacanymi od akumulatora itp ale to tylko
wspomnienie bo ktos w niemczech to poodcinal i powyjmowal zanim kupilem
auto. Nie mam pojęcia co to może być ale jest to uciążliwe bo choć nigdy
fanem umpaumpa za głośnego nie byłem do jak mi się jakiś kawałem spodoba
chciałbym posłuchać głośniej a nie moge. Gdzie mozna sie udac aby
zdiagnozować problem a nie wydać majątku bo z forsa niestety ostatnio
krucho. Probowalem zmieniac ustawienia...odjąc sopranu,basu itp ale nic
nie daje...jak podkrece glosnosc powiedzmy na 20 to kilka sekund gra ok
a za chwile sie zaczyna rytmiczny stuk w glosnikach i jakby przygasanie
podswietlenia przyciskow radia. Zauwazylem ze sytuacja tym bardziej sie
nasila im wiecej w utworze jest akcentów basowych. Na kawalkach
instumentalnych objaw ma jakby mniejsze nasilenie.
Doradzcie cos prosze.
Norbert

moim zdaniem słabe zasilanie za cienkie przewody

slabe zasilanie

Moim zdaniem usterka jest inna, tzn przy zglosnianiu na 18
nie wyrabia wzmacniacz w radiu i dlatego slychac te trzaski
(to na pewno). Po dluzszym sluchaniu na duzej glosnosci
radio moglo sie przegrzac i jakies zabezpieczenie nie pozwalalo
na uruchomienie radia przez te kilkanascie minut.
Co do slabego zasilania, to gdyby radio chcialo pobrac zbyt
duzy prad to albo by wywalil bezpiecznik, albo by sie przewod
spalil, na pewno nie radio wylaczyalo :/.

Dnia Sat, 13 Jan 2007 14:41:15 +0100, loli napisał(a):

Moim zdaniem usterka jest inna, tzn przy zglosnianiu na 18
nie wyrabia wzmacniacz w radiu i dlatego slychac te trzaski
(to na pewno).

Po dluzszym sluchaniu na duzej glosnosci
radio moglo sie przegrzac i jakies zabezpieczenie nie pozwalalo
na uruchomienie radia przez te kilkanascie minut.

Co do slabego zasilania, to gdyby radio chcialo pobrac zbyt
duzy prad to albo by wywalil bezpiecznik, albo by sie przewod
spalil, na pewno nie radio wylaczyalo :/.

Co do slabego zasilania, to gdyby radio chcialo pobrac zbyt
duzy prad to albo by wywalil bezpiecznik, albo by sie przewod
spalil, na pewno nie radio wylaczyalo :/.

Taaaa jasne. Od razu kable się będą palić. Słyszałeś o prawie Ohma i
spadku
napięcia na kablu? Może któreś złącze zaśniedziało i nie ma dobrego styku.
Na to wskazywałoby przygasanie podświetlenia w radiu.

On Sat, 13 Jan 2007 05:53:26 +0100, Norbert
wrote:

Witam. Proponuję dokładnie przejrzeć istalację zasilającą, bo objawy wskazują na
zbyt duże chwilowe spadki napięcia. Możliwe przyczyny to np. :
- "przepalone" gniazdo od kieszeni,
- zaśniedziały bezpiecznik w obwodzie,
- jeśli przewody są "skręcane", to też lubią zaśniedzieć lub przegrzać,
- czasem w radiu obwód masy jest prowadzony za pomocą metalowej obudowy radia
stykającej się w kilku punktach z PCB - może tam wskutek wstrząsów dojść do
powstania zimnych lutów.
To tyle co mi teraz przyszło do głowy.


--
Pozdrawiam
Krenauer