Witam

Jest takie autko:
http://otomoto.pl/opel-corsa-c-elegance-diesel-C7693181.html
Proszę posiadaczy takich aut o opinie co do awaryjności i kosztów eksploatacji.
Pozdrawiam - Marek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

  Mad pisze:

Witam

Jest takie autko: http://otomoto.pl/opel-corsa-c-elegance-diesel-C7693181.html
Proszę posiadaczy takich aut o opinie co do awaryjności i kosztów eksploatacji.
Pozdrawiam - Marek

Jeśli chodzi o Benzynę to awaryjność minimalna, części tanie. Przez 120k przebiegu oprócz materiałów eksploatacyjnych (płyny, rozrząd, klocki) wymieniłem tylko termostat. Dość często też wymieniam łączniki stabilizatora (koszt ok 20-30zł)

W drugiej corsie (tez benzyna) nie wymieniłem nic oprócz materiałów eksploatacyjnych (55k przebiegu)

Unikaj samochodów powypadkowych (ale to chyba wszystkie auta)

Internauta CUT_INZ  w wiadomości
 nabazgrał(a):

W drugiej corsie (tez benzyna) nie wymieniłem nic oprócz materiałów eksploatacyjnych (55k przebiegu)

Zona się też zabiera za Corse ale z 2004 roku (o ile pamiętam) z silnikiem 1.2
Rozumiem że auto tak samo mało awaryjne i tanie w utrzymaniu ??


ps. Auto z pewnego żródła (zakup salon PL) od koleżnaki.

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

Chris pisze:

W drugiej corsie (tez benzyna) nie wymieniłem nic oprócz materiałów eksploatacyjnych (55k przebiegu)

Zona się też zabiera za Corse ale z 2004 roku (o ile pamiętam) z silnikiem 1.2

Zrobilem pare kkm Corsa C 1.2 muuuul i do tego duzo pali

Rozumiem że auto tak samo mało awaryjne i tanie w utrzymaniu ??

z egzemplarzem ktorym malem stycznosc w zasasadzie nic sie nie dzieje...

Internauta Marcin J. Kowalczyk  w wiadomości
 nabazgrał(a):

Zona się też zabiera za Corse ale z 2004 roku (o ile pamiętam) z silnikiem 1.2

Zrobilem pare kkm Corsa C 1.2 muuuul i do tego duzo pali

To że muł to nie przeszkadza :)  co znaczy dużo pali ?? cykl w większości miejski ( DC + wyjazd poza Janki "praca" )

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

Chris pisze:

Zona się też zabiera za Corse ale z 2004 roku (o ile pamiętam) z silnikiem 1.2

Zrobilem pare kkm Corsa C 1.2 muuuul i do tego duzo pali

To że muł to nie przeszkadza :)  co znaczy dużo pali ?? cykl w większości miejski ( DC + wyjazd poza Janki "praca" )

Po Czestochowie palila okolo 8l, Polonez w tym samym miesscie palil mi ~10l gazu...

Internauta Marcin J. Kowalczyk  w wiadomości
 nabazgrał(a):

Zona się też zabiera za Corse ale z 2004 roku (o ile pamiętam) z silnikiem 1.2

Zrobilem pare kkm Corsa C 1.2 muuuul i do tego duzo pali

To że muł to nie przeszkadza :)  co znaczy dużo pali ?? cykl w większości miejski ( DC + wyjazd poza Janki "praca" )

Po Czestochowie palila okolo 8l, Polonez w tym samym miesscie palil mi ~10l gazu...

No to sporo jak na takie małe autko :( Dzięki za info i czekam, może ktos jeszcze potwiedzi spalanko :)

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

Chris pisze:

No to sporo jak na takie małe autko :( Dzięki za info i czekam, może ktos jeszcze potwiedzi spalanko :)

Mnie Corsy 1.8 16V palą 7,5l, w mieście niecałe 9l

Użytkownik "Chris"  napisał

Zrobilem pare kkm Corsa C 1.2 muuuul i do tego duzo pali

(...)

Po Czestochowie palila okolo 8l, Polonez w tym samym miesscie palil mi ~10l gazu...

No to sporo jak na takie małe autko :( Dzięki za info i czekam, może ktos jeszcze potwiedzi spalanko :)

Moja Corsa C  1,2 (2002) w mieście pali 8 l w lecie, a w zimie tak 9 - 9,5 l. Na trasie ok. 7 - 7,5 l ale mam raczej "ciężką nogę". Polonez którym jeździłem wcześniej palił w tym samym mieście 15 l, a w zimie to nawet 20 mu się udało (benzyny).
Unikaj silnika 1,0 bo to muuuuł. Jak jeździłeś do tej pory dislem to kupuj tylko 1,8, każdy silknik niżej to muuuuł (umiejętność opanowania techniki jazdy w silnikach 16V bywa trudna - kręcisz do 3 - 4 tys. to jedziesz, inaczej to muuuł).
Aaaa byłbym zapomniał. Spalanie dotyczy LPG, na benzynie nigdy nie sprawdzałem.

pozdr
lublex

Jest takie autko:
http://otomoto.pl/opel-corsa-c-elegance-diesel-C7693181.html
Proszę posiadaczy takich aut o opinie co do awaryjności i kosztów eksploatacji.

samo auto jest dość solidne, czasem padają w nich mechanizmy wybieraka skrzyni [koszt pewnie coś 300zł], san silnik tam będzie Y17DT więc ten sam co w Astrach II więc opinii w sieci o silniku jest od groma,
co do samego ogłoszenia to IMO ściema, OIDP nie było w polskich salonach elegance z tym silnikiem w tych rocznikach, poza tym elegance w Polsce nie miał klimatronika nawet za dopłatą [klimatronik w ogóle nie był dostępny], poza tym wydaje mi się że przyciski klaksonu są dziurawe [zdjęcie prawdopodobnie celowo robione tak żeby nie było dobrze widać] więc przebieg będzie duuużo większy niż te śmieszne 141kkm,
brat

będzie duuużo większy niż te śmieszne 141kkm,
brat

Oczywiście auto było sprowadzone kilka lat temu do Polski.
Co do przebiegu to mam już doświadczenia w tym temacie więc z zasady nie
wierzę w to co jest napisane w samochodach w komisach.
Przejechałem się tym autem - wygląda dobrze - ładnie pali i przy obrotach
3000 nieźle przyspiesza. Klima działa. Nie kopci z rury nawet przy dużym
przygazowaniu.
Dlatego pytam o koszty "normalnego" utrzymania. Czy drogo za rozrząd
(łańcuszek jest) trzeba i jeśli zawieszenie trzeba by było robić.

Dlatego pytam o koszty "normalnego" utrzymania.

nie jest drogo, zawieszenie trwałe, elementy występują osobno i są ławto dostępne z zamiennika, zatem w razie potrzeby możesz wymienić np sworzeń wahacza czy jego tuleję, jak prawie w każdym dieslu czasem w tych silnikach padają przepływomierze ale z boscha cena jest rozsądna, z rzadka ale jednak się zdarza to pad modułu elektronicznego na pompie [Denso], koszt jakieś 1200zł,

Czy drogo za rozrząd (łańcuszek jest) trzeba i jeśli zawieszenie trzeba by było robić.

tam jest _pasek_! [Y17DT] i wymienia się niby co 150kkm ale wiele osób dla BHP wymienia co 120kkm, przy kupnie wiadomo że należałoby to zrobić, cena z zamiennika to pewnie 400-450zł [napinacz, rolka luźna i pasek], oryginał niewiele droższy, czasem padają w tych autach łożyska kół przednich ale również są osiągalne [cena pewnie 100-150zł], no i wspomniany mechanizm wybieraka skrzyni, to chyba tyle z częstszych rzeczy,
brat

bratPit[pr] pisze:

tam jest _pasek_! [Y17DT] i wymienia się niby co 150kkm ale wiele osób dla BHP wymienia co 120kkm,

W instrukcji napisali, że wymienia się max co 60kkm, ale może w dieslach jest inaczej :/

tam jest _pasek_! [Y17DT] i wymienia się niby co 150kkm ale wiele osób
dla BHP wymienia co 120kkm,

W instrukcji napisali, że wymienia się max co 60kkm, ale może w dieslach jest inaczej :/

co 60kkm jest w silnikach benzynowych z tego okresu,
brat