Jaki prosty i niedrogi bagażnik polecicie do zamontowania na tylnej klapie
Corsy B ?
Okazjonalnie przewóz 1-2 rowerów za miasto, autko nie ma haka.
JaC

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 666 wrote:

Jaki prosty i niedrogi bagażnik polecicie do zamontowania na tylnej klapie
Corsy B ?
Okazjonalnie przewóz 1-2 rowerów za miasto, autko nie ma haka.

Podepnę się pod pytanie - te same warunki tylko Corsa C, 2 rowery, auto bez
haka.

Do tego w Corsie C jest problem z światłami umieszczonymi wysoko... rowery
będą zasłaniały światła i pewnie Policja się czepia takich rzeczy. Chyba w
bagażnikach na klapę dodatkowych świateł nie ma?

JaC

--
Arek, arekmx|gazeta.pl

" 666"  wrote in message

Jaki prosty i niedrogi bagażnik polecicie do zamontowania na tylnej klapie
Corsy B ?
Okazjonalnie przewóz 1-2 rowerów za miasto, autko nie ma haka.

Nie lepiej na dach? A najlepiej pojechać na miejsce rowerem zamiast
samochodem :-)


MK

Nie lepiej, bo po pierwsze dla kobiety, a po drugie na dach wychodzi znacznie drożej cały komplet, a ma być uzywany
okazyjnie, i byc może jeszcze przekładany do Fiata jesli się da.
JaC

Nie lepiej na dach?

Użytkownik " 666"  napisał w wiadomości

Nie lepiej, bo po pierwsze dla kobiety,

i ostatnie..... zazwyczaj...  :-)

Spytam bardzie doświadczonych, czy jadąc z takim bagażnikiem nie macie
wrażenia, że predzej czy pozniej urwiecie coś co wystaje poza obrys
lusterek?

Pozdrowienia
Michał

"MichałG"  wrote in message

Użytkownik " 666"  napisał w wiadomości

> Nie lepiej, bo po pierwsze dla kobiety,

i ostatnie..... zazwyczaj...  :-)

Spytam bardzie doświadczonych, czy jadąc z takim bagażnikiem nie macie
wrażenia, że predzej czy pozniej urwiecie coś co wystaje poza obrys
lusterek?

Słuszna uwaga. Typowy rower ma ponad 2 m długości. Będzie wystawać w każdą
stronę po około 20 a nawet  30 cm. Znacznie zwiększa to szerokość auta do
szerokości porównywalnej z mniejszymi autami ciężarowymi i małymi
autobusami. Kierowca, który jest przywyczajony do gabarytów swojego auta,
może zapomnieć, że ma w tej chwili auto z rowerem / rowerami z tyłu czyli
znacznie szersze. Bagażnik dachowy jest lepszy, ale też trzeba uważać, bo są
czasem bardzo niskie przejazdy, a jeszcze gorsze, bo dużo częstsze, są
ograniczenia wysokości stosowane na mostach o małej nośności. Znak
ograniczający masę pojazdu nie wystarczy, bo jest często ignorowany.
Stawiają więc taką bramkę, żeby uniemożliwośc przejazd pojazdów cięższych
jak cięzarowe i autobusy, bo te są po prostu wyższe. Bramka ma wysokośc np.
2,2 m. Osobowe wszystkie przejadą, ciężarowe raczej żadne. Kierowca auta
osobowego nie zwraca zwykle uwagi na znaki ograniczające wysokość czy masę
auta. I można na takiej solidnej bramce metalowej zostawić rower / rowery
razem z uchwytami / rynienkami z dachu auta, albo i całym dachem, gdy kupił
samochód używany po dachowaniu i niechlujnej naprawie.


MK

Nowoczesna winda ma wewnatrz 2 metry długości i rowery wchodza do niej z duzym zapasem i nie po skosie.
Rozstaw osi długiego roweru to 110 cm + dwa promienie (jedna srednica) koła, razem 170 - 180 cm.
JaC

Typowy rower ma ponad 2 m długości.
Będzie wystawać w każdą stronę po około 20 a nawet  30 cm.

On 4 Maj, 21:41, " 666"  wrote:

Rozstaw osi długiego roweru to 110 cm + dwa promienie (jedna srednica) koła, razem 170 - 180 cm.

Mam duzo wiekszy samochod i rowery lekko wystaja mi poza obrys
nadwozia. Ale trudno - jezdze na wlasne ryzyko. Mysle, ze w Corsie
bedzie pod tym wzgledem duzo gorzej i o ile na temat lekko
przeslonietych tablic czy rejestracji mozna cos z policmajstrem
podyskutowac (bo zawsze cos tam widac pomiedzy szprychami, zwlaszcza
jak jest to tylko jeden rower), to w przypadku wystajacych z boku kol
roweru nie bedzie zmiluj sie. W malych samochodach to nie przejdzie.

Mimo wszystko w tym przypadku polecalbym bagaznik na dach. Poza tym
bagaznik z klapy trzeba sciagac, bo ktos moze nam go w prosty sposob
zakosic. A sciaganie i zakladanie bagaznika na klape nie jest dla
kobiety o wiele latwiejsze niz wstawienie roweru na dach.

--
yos

" 666"  wrote in message

Nowoczesna winda ma wewnatrz 2 metry długości i rowery wchodza do niej z

duzym zapasem i nie po skosie.

Rozstaw osi długiego roweru to 110 cm + dwa promienie (jedna srednica)

koła, razem 170 - 180 cm.

JaC

Masz racje. Zmierzyłem. Mój rówer górski na kołach 26", ramie 18" ma około
173 cm długości. Rowery turystyczne i szosowe są dłuższe, bo są na większych
kołach. W Corsie i tak będzie wystawać poza obrys auta.


MK

Jak się tak uparłeś przeciw temu wystawaniu to zdejmij przednie koło i już.
Zaoszczędzisz 13 cali.
JaC

Mój rówer górski na kołach 26", ramie 18" ma około 173 cm długości.
W Corsie i tak będzie wystawać poza obrys auta.

Mój rówer górski na kołach 26", ramie 18" ma około
173 cm długości. Rowery turystyczne i szosowe są dłuższe, bo są na większych
kołach.

Szosowki akurat krotsze sa od normalnego gorala (przy porownywalnym rozmiarze) - maja mniejszy rozstaw kol, a srednica kol jest praktycznie taka sama, roznice to centymetr w ta albo w ta, w obie strony, zaleznie od opon ;-)

Wystawac i tak beda ;-)

--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

Kierowca auta
osobowego nie zwraca zwykle uwagi na znaki ograniczające wysokość czy masę
auta. I można na takiej solidnej bramce metalowej zostawić rower / rowery
razem z uchwytami / rynienkami z dachu auta, albo i całym dachem, gdy kupił
samochód używany po dachowaniu i niechlujnej naprawie.

Dlatego najlepszym rozwiazaniem sa bagazniki dachowe dla rowerow, trzymajace rowery za przedni widelec. Po wyjeciu sztycy calosc ma praktycznie wysokosc kola, czyli te 80cm, w dodatku rower jest trzymany bardzo pewnie. Fakt - trzeba cos zrobic z kolem - do bagaznika albo na dach, sa uchwyty. Nawet kobieta zapakuje rower bez przedniego kola na dach - chyba, ze to bedzie maszyna DH albo cos z supermarketu - w pierwszym przypadku trudno, w drugim - wymiana na prawdziwy rower ;-)


--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

"przemak" <""przemak\"@ wrote in message

> Kierowca auta
> osobowego nie zwraca zwykle uwagi na znaki ograniczające wysokość czy

masę

> auta. I można na takiej solidnej bramce metalowej zostawić rower /

rowery

> razem z uchwytami / rynienkami z dachu auta, albo i całym dachem, gdy

kupił

> samochód używany po dachowaniu i niechlujnej naprawie.

Dlatego najlepszym rozwiazaniem sa bagazniki dachowe dla rowerow,
trzymajace rowery za przedni widelec. Po wyjeciu sztycy calosc ma
praktycznie wysokosc kola, czyli te 80cm, w dodatku rower jest trzymany
bardzo pewnie. Fakt - trzeba cos zrobic z kolem - do bagaznika albo na
dach, sa uchwyty. Nawet kobieta zapakuje rower bez przedniego kola na
dach - chyba, ze to bedzie maszyna DH albo cos z supermarketu - w
pierwszym przypadku trudno, w drugim - wymiana na prawdziwy rower ;-)

Pierwszy to jest sens wozić, bo nie za bardzo nadaje się do jeżdżenia po
płaskim ;-) A na makrokesza w ogóle szkoda tych ~200 zł ;-)


MK

Bozia mnie widocznie pokarała i akurat takie kobiety nie chcą sie ze mną zadawać ;-))
JaC

Nawet kobieta zapakuje rower na dach

" 666"  wrote in message

Bozia mnie widocznie pokarała i akurat takie kobiety nie chcą sie ze mną

zadawać ;-))

JaC

Mówimy o rowerach. DH to rodzaj roweru.


MK

Mają podstawowyą wadę:  są od ch..... drogie i to nie bardzo wiedzieć czemu.
A poza tym nie zawsze chcesz się jeszcze bujać z przednim kołem.
JaC

Dlatego najlepszym rozwiazaniem sa bagazniki dachowe dla rowerow, trzymajace rowery za przedni widelec.

  666 napisał(a):

Fakt, ale sa tez wersje budzetowa za paredziesiat zlotych - tylko uchwyt na kolo i kawalek rynienki na druga belke.

Mają podstawowyą wadę:  są od ch..... drogie i to nie bardzo wiedzieć czemu.

Sa uchwyty na przednie kolo mocowane do belek.

A poza tym nie zawsze chcesz się jeszcze bujać z przednim kołem.
JaC

Swoja droga twardy jestes z tym toppostowaniem - faktycznie, sposob, w jaki odpowiedzialem jest naturalny i doskonale sie to czyta, to tylko dwie linijki, a jakby bylo ich wiecej, to zrozumialosc bylaby doskonala, w porownaniu do starego sposobu, jeszcze z czasow Gutenberga. Doskonale rozumiem Twoja krucjate i bede pomagal w miare skromnych mozliwosci.

Dlatego najlepszym rozwiazaniem sa bagazniki dachowe dla rowerow, trzymajace rowery za przedni widelec.

Eeee... patrz wyzej...

--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

Użytkownik " 666"  napisał w wiadomości

Mają podstawowyą wadę:  są od ch..... drogie i to nie bardzo wiedzieć
czemu.
A poza tym nie zawsze chcesz się jeszcze bujać z przednim kołem.

Przy 'klapowym' bagażniku 'bujanie' Ci nie przeszkadza? - patrz kilka
linijek wyżej....
IMHO odkrecanie czegokolwiek od roweru do przewozu kładzie sen całej
operacji.... (chyba , że to przewoz na 500km...)
Ja woże na max 50...
Pozdr.
Michał