Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do ZUS, zeby zlozyc podanie o emeryture.
Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczeniowa, wiec powiedzialem panience w okienku, ze wroce pozniej.
Panienka na to: prosze rozpiac koszule.
Gdy to zrobilem, panienka powiedziala: te siwe wlosy na pana piersi sa dla mnie wystarczajacym dowodem na to, ze jest pan w wieku emerytalnym, nie potrzebuje pan isc do domu po legitymacje.
Gdy opowiedzialalem o tym zonie, ona powiedziala: powinienes byl spuscic spodnie, wtedy dostalbys tez rente inwalidzka!
I tak zaczela sie awantura.

ZD

On 10 Gru, 22:03, "Zygmunt Dariusz"  wrote:

Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do ZUS, zeby zlozyc podanie o emeryture.
Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczeniowa, wiec
powiedzialem panience w okienku, ze wroce pozniej.
Panienka na to: prosze rozpiac koszule.
Gdy to zrobilem, panienka powiedziala: te siwe wlosy na pana piersi sa dla mnie
wystarczajacym dowodem na to, ze jest pan w wieku emerytalnym, nie potrzebuje
pan isc do domu po legitymacje.
Gdy opowiedzialalem o tym zonie, ona powiedziala: powinienes byl spuscic
spodnie, wtedy dostalbys tez rente inwalidzka!
I tak zaczela sie awantura.

ZD

Przeciez zona stoi po Twojej stronie !!!
Miej nadzieje, ze nie wszystko bedzie ujawnione !

"Marek"  wrote in message

On 10 Gru, 22:03, "Zygmunt Dariusz"  wrote:

Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do ZUS, zeby zlozyc podanie o emeryture.
Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczeniowa, wiec
powiedzialem panience w okienku, ze wroce pozniej.
Panienka na to: prosze rozpiac koszule.
Gdy to zrobilem, panienka powiedziala: te siwe wlosy na pana piersi sa dla mnie
wystarczajacym dowodem na to, ze jest pan w wieku emerytalnym, nie potrzebuje
pan isc do domu po legitymacje.
Gdy opowiedzialalem o tym zonie, ona powiedziala: powinienes byl spuscic
spodnie, wtedy dostalbys tez rente inwalidzka!
I tak zaczela sie awantura.

ZD

Przeciez zona stoi po Twojej stronie !!!
Miej nadzieje, ze nie wszystko bedzie ujawnione !

W pismie swietym stoi jak byk, ze wszystko co ukryte bedzie ujawnione.
Nie mam jeszcze 65 lat.
Nie bede mial emerytury z ZUSu.
Nie mam legitymacji ubezpieczeniowej.
Nie mam siwych wlosow na klacie.
Nie jestem inwalida w zadnym znaczeniu.
Nie mam zony.
Nic z powyzszych rzeczy nie jest mi potrzebne, lacznie z osiagnieciem wieku emerytalnego.
Jestem wolny jak dzika swinia na zakrecie oraz szczesliwy jak malpa zraca kit i nie pozwole tego zmienic.

ZD

"Marek"  wrote in message

On 10 Gru, 22:03, "Zygmunt Dariusz"  wrote:

Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do ZUS, zeby zlozyc podanie o emeryture.
Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczeniowa, wiec
powiedzialem panience w okienku, ze wroce pozniej.
Panienka na to: prosze rozpiac koszule.

A jak rozpial gacie to sie okazalo, ze ma pisde zamiast chuja.
Nie cytujcie tego scierwa zygalskiego

W dniu 2011-12-14 06:59, tonieja pisze:

  wrote in message

On 10 Gru, 22:03, "Zygmunt   wrote:

Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do ZUS, zeby zlozyc podanie o emeryture.
Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczeniowa, wiec
powiedzialem panience w okienku, ze wroce pozniej.
Panienka na to: prosze rozpiac koszule.

A jak rozpial gacie to sie okazalo, ze ma pisde zamiast chuja.
Nie cytujcie tego scierwa zygalskiego

Prawdziwy polaczek ze swoim super językiem, brawo.
Widać kto tu jest ścierwo.

"Dawid"  wrote in message W dniu 2011-12-14 06:59, tonieja pisze:

  wrote in message

On 10 Gru, 22:03, "Zygmunt   wrote:

Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do ZUS, zeby zlozyc podanie o emeryture.
Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczeniowa, wiec
powiedzialem panience w okienku, ze wroce pozniej.
Panienka na to: prosze rozpiac koszule.

A jak rozpial gacie to sie okazalo, ze ma pisde zamiast chuja.
Nie cytujcie tego scierwa zygalskiego

Prawdziwy polaczek ze swoim super językiem, brawo.
Widać kto tu jest ścierwo.
-- -- -- -- -- -- --
Ja to wiem, Ty to wiesz, ale na tej grupie, to wlasnie ja w oczach tutejszych "ludzi z dobrym gustem", uchodze za scierwo.
Nikomu z nich nie przeszkadza takie pisanie, jak tego osobnika powyzej, ktoremu odpisales.
Oni przemilcza najwieksze skurwysynstwo, jesli jest tylko skierowane do mnie.
Im przeszkadza natomiast kazdy moj blad ortograficzy, kazda literowka i wtedy dosc chetnie odpisuja, czego juz wielokrotnie byly przyklady.
Ci sami osobnicy, ktorzy tak chetnie wykazuja mi te moje bledy w pisaniu, nie zwracaja uwagi na takie same a czasem o wiele gorsze bledy innych dyskutantow, zwlaszcza zas takich, ktorzy popiwraja sie w checi "dosrania" mi w kazdy sposob jaki tylko jest mozliwy.
Tak, wiec jestes jednym z bardzo niewielu wyjatkow, ktorzy zwracaja uwage na podobne pisanie takiego jak ten wlasnie osobnik.

ZD