Czegoś takiego jeszcze nie widziałem
1 | Data: Marzec 06 2013 12:04:52 |
Temat: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | |
Autor: frank drebin | http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdM 2 |
Data: Marzec 06 2013 12:34:44 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: szufela | http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdM To jest standard na tej trasie. Bylem swiadkiem takiego zachowania przez litwinow, ktorzy sie nie zmiescili i ciagneli po lewej stronie wysepek, albo poganiali mnie przed prawdopodobnie pusta puszka :) Mysle, ze spokojnie mozna karac z takiego nagrania. jesli w pliku zapisuje sie data. sz. 3 |
Data: Marzec 06 2013 12:59:09 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F | Użytkownik "szufela" napisał w wiadomości grup http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdM To jest standard na tej trasie. Bylem swiadkiem takiego zachowania przez litwinow, ktorzy sie nie zmiescili i ciagneli po lewej stronie wysepek, albo poganiali mnie przed prawdopodobnie pusta puszka :) Aj tam zaraz Litwinow http://www.youtube.com/watch?v=wfW1uxW9m6A Mysle, ze spokojnie mozna karac z takiego nagrania. jesli w pliku zapisuje sie data. Jakze to, datownik bez atestu ? :-) Zeznania swiadka poparte filmem swoja wage jednak maja. Tylko ze wtedy wracamy do meritum - czy wyprzedzanie za linia ciagla, bez przejezdzania jej (wjazd na przerywanej, zjazd na przerywanej), jest wykroczeniem ? :-) J. 4 |
Data: Marzec 06 2013 13:14:06 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Kapibara | Dnia Wed, 6 Mar 2013 12:59:09 +0100, J.F napisał(a): Tylko ze wtedy wracamy do meritum - czy wyprzedzanie za linia ciagla, :-) Ale na pewno nie stosowanie się do znaku C-9 5 |
Data: Marzec 06 2013 14:38:58 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F | Użytkownik "Kapibara" napisał w wiadomości grup Tylko ze wtedy wracamy do meritum - czy wyprzedzanie za linia ciagla, :-) Hm, patrzac na calosc oznakowania to nie wiem .. tyczy sie tylko tych co jada prawym pasem ? Bo widac jak to wyglada - pojawia sie ciagla, a potem dopiero C9, i co - przejezdzac ciagla, choc nie wolno ? :-) J. 6 |
Data: Marzec 06 2013 20:28:13 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Michoo | On 06.03.2013 14:38, J.F wrote: Użytkownik "Kapibara" napisał w wiadomości grup Nie wolno też wyprzedzać jak się nie ma dość miejsca na zakończenie manewru. W przypadku podwójnej ciągłej masz po prostu przerwać manewr i wrócić na swój pas. Poza tym przejechanie podwójnej ciągłej to wykroczenie, jazda pod prąd bardzo łatwo może zostać potraktowana jako przestępstwo. -- Pozdrawiam Michoo 7 |
Data: Marzec 06 2013 22:27:52 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: | J.F wrote: Hm, patrzac na calosc oznakowania to nie wiem .. tyczy sie tylko tych co Ale tu mamy przecież cały zestaw -- wyprzedzanie przed wzniesieniem, spowodowanie zagrożenia etc. OlaÄ linie. :> -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 8 |
Data: Marzec 06 2013 12:42:54 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: ZIWK | W dniu 2013-03-06 12:04, frank drebin pisze: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdMZawsze może Cię zaskoczyć i droga, i inni jej użytkownicy Myślałem że to w Rosji ale jednak niestety nie. Choć powiązanie jest.Żałuję, że z przeciwka jechał zwyczajny kierowca, a nie "kino objazdowe" - w zasadzie powinni trafić na egzamin za całkowity brak znajomości znaków drogowych. -- Wojciech Smagowicz 9 |
Data: Marzec 06 2013 12:53:07 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Kapibara | Dnia Wed, 06 Mar 2013 12:42:54 +0100, ZIWK napisał(a): Żałuję, że z przeciwka jechał zwyczajny kierowca, a nie "kino objazdowe" Naprawdę sądzisz, że oni znaków drogowych nie znają? 10 |
Data: Marzec 06 2013 17:40:29 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: ZIWK | W dniu 2013-03-06 12:53, Kapibara pisze: Dnia Wed, 06 Mar 2013 12:42:54 +0100, ZIWK napisał(a):Przynajmniej zachodzi "uzasadnione podejrzenie" ... -- Wojciech Smagowicz 11 |
Data: Marzec 06 2013 18:09:47 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-06 17:40, ZIWK pisze: W dniu 2013-03-06 12:53, Kapibara pisze: Nie, nie zachodzi. Celowo łamią przepisy i nie wynika to z niewiedzy... 12 |
Data: Marzec 06 2013 13:33:21 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-06 12:42, ZIWK pisze: W dniu 2013-03-06 12:04, frank drebin pisze: Zasadniczo tak, ale czy to co widzisz można nazwać zaskoczeniem? Myślałem że to w Rosji ale jednak niestety nie. Choć powiązanie jest.Żałuję, że z przeciwka jechał zwyczajny kierowca, a nie "kino objazdowe" Brak znajomości znaków drogowych? Oni je doskonale znają - powinni stracić PJ za stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym. Przy takich zachowaniach policja powinna od ręki im zatrzymać PJ, składy na parking i skierować sprawę do sądu. Jakoś w innych krajach można... 13 |
Data: Marzec 06 2013 17:45:16 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: ZIWK | W dniu 2013-03-06 13:33, Artur Maśląg pisze: W dniu 2013-03-06 12:42, ZIWK pisze: Skierowanie na powtórny egzamin - na wszystkie kategorie - to niezły sposób na pozbawienie prawka pewnych siebie cfaniaczków. -- Wojciech Smagowicz 14 |
Data: Marzec 06 2013 18:07:05 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-06 17:45, ZIWK pisze: W dniu 2013-03-06 13:33, Artur Maśląg pisze: Skierowanie na powtórny egzamin to możesz im w buty włożyć - nie są z Polski. Tutaj możesz im jedynie uniemożliwić dalszą jazdę, sprawę skierować do sądu (naszego) i tyle. W sumie wystarczy - po zestaw niech przyślą innego kierowcę, ten już w Polsce powozić nie będzie mógł. Z aresztu można wypuścić za kaucją itd. No, ale w Polsce to najwyżej dostaną mały mandat i pojadą dalej. 15 |
Data: Marzec 06 2013 22:29:14 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: | Artur MaĹlÄ
g wrote: Brak znajomoĹci znaków drogowych? Oni je doskonale znajÄ - powinni W dodatku u nas też z formalnego punktu widzenia przecież można to zrobiÄ, tylko im siÄ nie chce. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 16 |
Data: Marzec 07 2013 07:56:07 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F. | Dnia 06 Mar 2013 22:29:14 GMT, tá´ napisał(a): Artur Maśląg wrote: Wystarczy pare razy takiego przylapac i 500zl mandatu wcisnac, czy ile tam wypada. Tylko pewnie tez sie nie chce ... J. 17 |
Data: Marzec 07 2013 08:16:35 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-07 07:56, J.F. pisze: Dnia 06 Mar 2013 22:29:14 GMT, tá´ napisał(a): Nie, nie wystarczy. Tylko pewnie tez sie nie chce ... Trudno postawić policjanta na każdym skrzyżowaniu. 18 |
Data: Marzec 07 2013 08:28:53 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F. | Dnia Thu, 07 Mar 2013 08:16:35 +0100, Artur Maśląg napisał(a): W dniu 2013-03-07 07:56, J.F. pisze: wystarczy wystarczy. Ale musi byc kilka razy, a nie raz na kilka lat :-) Tylko pewnie tez sie nie chce ...Trudno postawić policjanta na każdym skrzyżowaniu. A ile tych policyjnych wideowozow jest ? Jakby tak pilnowac te droge przez 8h codziennie ... miesiac wystarczy ? no chyba ze to strasznie rzadko sie takie ciezarowki trafia, a policjanci sami juz czuja ze po "ulepszeniu" drogi jezdzic sie nia przepisowo nie da :-) J. 19 |
Data: Marzec 07 2013 08:37:59 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-07 08:28, J.F. pisze: Dnia Thu, 07 Mar 2013 08:16:35 +0100, Artur Maśląg napisał(a): Nie, nie wystarczy. Nie jest wystarczająco skuteczne/uciążliwe. Jak zatrzymają kierowcę, po zestaw będzie musiał się wybrać inny kierowca, to jest spora szansa, że na drugi raz takiego numeru nie wywinie. Podziała to również prewencyjnie na wielu innych (oczywiście nie na wszystkich, pozostanie jakiś margines). Tylko pewnie tez sie nie chce ...Trudno postawić policjanta na każdym skrzyżowaniu. Tak? Masz CB? Masz inne wspomagacze? Masz. Nie, miesiąc nie wystarczy, szczególnie przy mandatach za 500zł i braku innych konsekwencji. 20 |
Data: Marzec 06 2013 22:28:22 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: | ZIWK wrote: ĹťałujÄ, że z przeciwka jechał zwyczajny kierowca, a nie "kino objazdowe" Chyba do psychiatryka. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ 21 |
Data: Marzec 06 2013 12:54:05 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Kapibara | Dnia Wed, 6 Mar 2013 12:04:52 +0100, frank drebin napisał(a): http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdM Tak mi się skojarzyła sprzed lat akcja "Bezpieczna 8". Faktycznie bezpiecznie się zrobiło. ;-) 22 |
Data: Marzec 06 2013 20:04:19 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: jerzu | On Wed, 6 Mar 2013 12:54:05 +0100, Kapibara wrote: Tak mi się skojarzyła sprzed lat akcja "Bezpieczna 8". Faktycznie W ramach tego programu właśnie narobili wysepek. Bo te niby uspokajają ruch. Jak wiadać na załączonym filmie - spokój po horyzont. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński http://jerzu.waw.pl GG:129280 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200 Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145 23 |
Data: Marzec 06 2013 13:55:17 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: SW3 | Widać jak wysepki poprawiają bezpieczeństwo ;) 24 |
Data: Marzec 06 2013 14:23:26 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F | Użytkownik "SW3" napisał w wiadomości Widać jak wysepki poprawiają bezpieczeństwo ;) Poprawiaja, bo wyobraz sobie - widzisz ze tir daleko i przejdziesz. A obok wyjezdza drugi. A tak to masz gdzie poczekac miedzy nimi :-) J. 25 |
Data: Marzec 06 2013 05:11:17 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: | W dniu środa, 6 marca 2013 12:04:52 UTC+1 użytkownik frank drebin napisał: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdMWitam Tu sie skonczylo na strachu, kiedys na A4 miedzy Katowicami a Gliwicami jeden TIRman zepchal mnie z drogi jak zaczal wyprzedzac ... Osobiscie do zawodu i ludzi nic nie mam ale czasami kierowcy ciezarowek faktycznie jezdza jak kosmici. Dogonic, zatrzymac, wyciagnac z szoferki i skuc morde ... nastepnym razem moze pomysli dwa razy. Pozrawiam Xiant 26 |
Data: Marzec 06 2013 14:30:48 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: T. | W dniu 2013-03-06 14:11, pisze: W dniu środa, 6 marca 2013 12:04:52 UTC+1 użytkownik frank drebin napisał: Mnie raz TIRman z Litwy próbował zepchnąć do rowu. Droga się zwężała z dwupasmówki w jednopasmówkę, z dwóch pasów - jeden w każdym kierunku. Gość na zakazie i ograniczeniu prędkości zaczął mnie wyprzedzać, chyba nie zauważył, że droga mu się kończy, pewnie sądził że to byle jaki zakaz wyprzedzania. No i walnął mnie szoferką w bok jak zaczął jechać na mój pas. Nie zatrzymał się - goniłem go 30 km jednocześnie prosząc policję o interwencję. I - o dziwo - dogonili go i zatrzymali. Byli to jacyś ludzie zza biurka, jechali cywilnym autem, musieliśmy czekać na drogówkę. Gnojek udawał, że nie zauważył mnie (a przywalił mi w tylny błotnik i jak pisałem - wyprzedzał mnie). T. 27 |
Data: Marzec 06 2013 14:36:57 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Gotfryd Smolik news | On Wed, 6 Mar 2013, frank drebin wrote: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdM Kiedyś było przy okazji wypadku - kierowca takiego "podprądowego" pojazdu rozjechał po przeciwnej stronie rowerzystę. Sąd... sąd znalazł okoliczności łagodzące oraz (współ)udział rowerzysty. Tego który jechał po "swojej" stronie. pzdr, Gotfryd 28 |
Data: Marzec 06 2013 16:28:01 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F | Użytkownik "Gotfryd Smolik news" http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdM Kiedyś było przy okazji wypadku - kierowca takiego "podprądowego" Bo jechal bez swiatel ? Poza tym ... widzial pedzace dwie ciezarowki, mogl zjechac do rowu widzac ze nie hamuja, jechal dalej, no samobojca po prostu. J. 29 |
Data: Marzec 06 2013 16:56:50 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Michoo | On 06.03.2013 16:28, J.F wrote: Użytkownik "Gotfryd Smolik news" Bo nie miał kamizelki. -- Pozdrawiam Michoo 30 |
Data: Marzec 06 2013 20:57:04 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Liwiusz | W dniu 2013-03-06 14:36, Gotfryd Smolik news pisze: On Wed, 6 Mar 2013, frank drebin wrote: Bo on kamizelki nie miał. I kasku. Poza tym śmiał nie jechać poboczem (którego nie było). -- Liwiusz 31 |
Data: Marzec 06 2013 15:12:13 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: BaX |
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdM Już jest akcja w TVN24 :) 32 |
Data: Marzec 06 2013 16:45:33 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: hisjusz | W dniu 2013-03-06 15:12, BaX pisze: ;] 33 |
Data: Marzec 06 2013 20:22:50 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Lewis | W dniu 2013-03-06 12:04, frank drebin pisze: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdM Ehh jakie to znajome. Z 3 razy w tygodniu pokonuję ten odcinek... Raz już się sądziłem z jednym bezmózgim białorusinem. Dostał chyba z 600zł grzywny a kosztami obciążyli skarb państwa... Super krwa... -- Pozdrawiam Lewis 34 |
Data: Marzec 06 2013 20:56:48 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: mk4 | No coz, robmy wiecej takich drog gdzie kilometrami ciagna sie zupelnie niepotrzebne wysepki, zjazdy i ciagle... 35 |
Data: Marzec 06 2013 21:21:16 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-06 20:56, mk4 pisze: No coz, robmy wiecej takich drog gdzie kilometrami ciagna sie zupelnie Skąd wiedziałem? Takie drogi są potrzebne - powinni jeszcze miejscami dołożyć 'elastyczne bariery' jak np. w Szwecji. W Polsce już się pojawiają. Przy takich drogach inaczej jest trudno. Nawet osobowka bywa to klopotliwe. Czuć miszcza... 36 |
Data: Marzec 07 2013 19:59:08 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: mk4 | On 2013-03-06 21:21, Artur Maśląg wrote: W dniu 2013-03-06 20:56, mk4 pisze: Mylisz sie. Faktycznie jest tak, ze chcialbym podrozowac z predkoscia 100-110 i miec mozliwosc latwego wyprzedzenia jesli zachodzi taka potrzeba. A w tej chwili tak nie jest - duzo rozjazdow, gdzie nikt nie skreca oraz wysepek stawianych tam gdzie byloby wystarczajaco miejsca na manewr wyprzedzania. O ile nie ma ciezarowek to da sie z tym zyc. Jesli jednak sa to jazda staje sie udreka. A chyba nie o to chodzi. -- mk4 37 |
Data: Marzec 07 2013 20:49:02 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-07 19:59, mk4 pisze: On 2013-03-06 21:21, Artur Maśląg wrote: Nie - widzę co napisałeś i jeszcze to potwierdzasz poniżej. Faktycznie jest tak, ze chcialbym podrozowac z predkoscia 100-110 i miec Twoje chcenie tak naprawdę mnie (i nie tylko mnie) nie interesuje. Podobnie jest z moim - innych to średnio interesuje, bądź wcale. Na zwykłej krajówce (jednojezdniowej) jest ograniczenie do 90km/h. Wyprzedać można wtedy, kiedy ma to uzasadnienie i są ku temu stosowne warunki. A w tej chwili tak nie jest - duzo rozjazdow, gdzie nikt nie skreca Znajdź choć taki jeden... oraz Wysepki są azylem i mają zasadniczo uniemożliwić wyprzedzanie w takich miejscach. http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=KDcWWaIHcdM#t=27s Zacznij od tego miejsca - wyprzedzanie na skrzyżowaniach, przed nimi, na podwójnych itd. to są miejsca, gdzie niby wysepki cokolwiek zabrały? O ile nie ma ciezarowek to da sie z tym zyc. Jesli jednak sa to jazda Ciężarówki się dość sprawnie wyprzedza, a jak jadą w granicach 90km/h to raczej w takich miejscach wyprzedzanie nie jest czymś pożądanym... 38 |
Data: Marzec 07 2013 21:50:25 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: mk4 | On 2013-03-07 20:49, Artur Maśląg wrote: Twoje chcenie tak naprawdę mnie (i nie tylko mnie) nie interesuje.Na ta wypowiedz patrze tak - gdyby w przepisach bylo 120 to bys tu spiewal 120 a gdyby bylo 70 to bys spiewal 70 i powtarzal, ze ciebie "nie interesuje". A moze warto sie zainteresowac troche, bo to co nizej piszesz to raczej zalozenia teoretyczne, ktore calkiem czesto nie sprawdzaja sie w praktyce.
Nikt oznaczalo tu rzecz jasna "sporadycznie", na tyle zadko, ze robienie wysepek, rozjazdow i dodatkowego pasa jest nieuzasadnione (tzn. nie nastepuje zadne tamowanie ruchu jak 1 samochod na godzine tam skreca - albo i nawet mniej niz 1). oraz Wiem, i wlasnie do tego sie odnosze. Jest ich za duzo i w miejscach, gdzie nie ma to uzasadnienia. Dobrym przykladem jest kawalek DK10 pomiedzy Toruniem a Lipnem (im blizej Torunia tym gorzej). Taka droga nie da sie sprawnie poruszac - i wcale nie mowie o demonicznej predkosci a raczej jak pisalem 100-110. http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=KDcWWaIHcdM#t=27s Jasnym jest, ze tego nie pochwalam i jest to naganne oraz niczym usprawiedliwic sie nie da. Niemniej jednak, gdyby te wysepki linie i rozjazdy byly tam gdzie rzeczywiscie sa potrzebne byc moze nikt by nie mial nawet okazji to takich wyczynow.
Zdaje sie, ze troche zabraly. Kiedys bylo podwojna ciagla-skrzyzowanie-podwojna ciagla - razem moze z 50 metrow. A teraz kaskada w postaci linia-obszar wylaczony-wysepka-pas do skretu-skrzyzowanie-pas do skretu-obszar wylaczony-wysepka-linia to juz jak nic z 200 metrow albo i lepiej. O ile nie ma ciezarowek to da sie z tym zyc. Jesli jednak sa to jazda Gdyby te idealne zalozenia byly prawdziwe to za ciezarowkami nie tworzylby sie zwykle sznurek samochodow osobowych. A niestety zwykle sie tworzy. Tak wiec chyba jednak nie jest tak latwo jak sugerujesz (nie mowie, ze ty nie potrafisz - ale oceniam tak srednio). -- mk4 39 |
Data: Marzec 07 2013 22:17:37 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-07 21:50, mk4 pisze: On 2013-03-07 20:49, Artur Maśląg wrote: Cóż - już wcześniej pisałem, że to projekcja miszcza i takie też wnioski. Prędkości na takich drogach nie są wymysłem kosmitów, tylko jakąś wypadkową warunków, fizyki i ludzkiej percepcji. A moze warto sie zainteresowac troche, bo to co nizej piszesz to raczej A czym tu się tak bardzo interesować? Drogi o pewnych standardach mają dość jasno określone prędkości graniczne, przy których jest spełniony jakiś kompromis bezpieczeństwa oraz "szybkości przemieszczania się". Dla uproszczenia już nie mieszam innych czynników. A w tej chwili tak nie jest - duzo rozjazdow, gdzie nikt nie skreca Ty tak uważasz, ponieważ minąłeś taki rozjazd raz na jakiś czas i nikogo nie widziałeś - ruch lokalny będzie miał zupełnie inne spostrzeżenia... oraz Jw. Dobrym przykladem jest kawalek DK10 pomiedzy Toruniem a Lipnem (im Bajki to możesz opowiadać na pms, na onecie itd. (...) 40 |
Data: Marzec 07 2013 23:06:42 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: mk4 | On 2013-03-07 22:17, Artur Maśląg wrote: W dniu 2013-03-07 21:50, mk4 pisze: No i co z tego? Skoro to sie rozni w roznych krajach to chyba jest to granica w pewnym zakresie umowna, prawda? No i jeszcze margines ryzyka - a moze chcemy przyjac nieco mniejszy? Tym "kompromisem" mozna sterowac w szerokich granicach przeciez? A moze warto sie zainteresowac troche, bo to co nizej piszesz to raczej No wlasnie kompromis - moze byc taki a moze byc inny. To mialem na mysli piszac poprzednio 70 i 120. A ty bys tak samo spiewal jak teraz - "ze warunki i kompromis". A ze liczby inne? Na moje oko to nie kompromis ale dzialanie zachowawcze. Kompromis powinien lezec gdzies blizej srodka. A w tej chwili tak nie jest - duzo rozjazdow, gdzie nikt nie skreca Tak, bo jesli gdzies przejezdzam calkiem czesto o roznych porach i nie spotykam skrecajacych pojazdow stanowiacych utrudnienie to moje obserwacje raczej koreluja z rzeczywistoscia w danym miejscu. Co do zdania ruchu lokalnego to zupelnie bledne wnioskowanie. Chocby w tym ruchu lokalnym byl 1 (slownie jeden) uzytkownik to i tak bedzie narzekal. W tym wlasnie caly ambaras, ze droga krajowa to jest droga krajowa gdzie ma sie odbywac ruch. Dla lokalnych sa drogi lokalne a jak dochodzi do krzyzowki to priorytety powinny byc jasne. A teraz jest tak, ze jak gdzies tylko jest mozliwosc zjazdu to jest 70 - 50 i wysepki. Celem takiego podejscia jest ograniczenie liczby wypadkow (choc korelacja jest dyskusyjna). Ja natomiast nie jestem przekonany, ze to powinien byc cel nadrzedny. I tutaj sie rozmijamy w spojrzeniu. -- mk4 41 |
Data: Marzec 08 2013 08:24:17 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-07 23:06, mk4 pisze: On 2013-03-07 22:17, Artur Maśląg wrote: Nie, zasadniczo się nie różni - nigdzie nie ma 120km/h, jest maks. 90km/h, a w miejscach krzyżowania się ruchu, przejść dla pieszych zabudowań itd. są stosowne ograniczenia, różne konstrukcje które fizycznie ograniczą prędkość w danym miejscu itd. No i jeszcze margines ryzyka - a moze chcemy przyjac nieco mniejszy? Tym Nie, nie chcemy przyjmować mniejszego marginesu bezpieczeństwa. (...) 42 |
Data: Marzec 08 2013 10:06:06 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F | Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w wiadomości grup Na ta wypowiedz patrze tak - gdyby w przepisach bylo 120 to bys tu Cóż - już wcześniej pisałem, że to projekcja miszcza i takie też No popatrz, na zwyklych drogach w Austrii 100, a w Szwajcarii 80. Na autostradach w Niemczech 250, a i to nie dla wszystkich, w Anglii 112, a w USA 88 - te murzyny genetycznie nie dostosowane do duzych predkosci i musieli ograniczyc czy co ? Od wlaczenia swiatel w dzien zrobilo sie bezpieczniej ? A jak ci znow ustanowia Red Flag Act, to oczywiscie bedziesz popieral ? Bo to bezpiecznie i wygodnie .. A czym tu się tak bardzo interesować? Drogi o pewnych standardach mają Jak widac powyzej, albo jak widac na drogach - jedni jada 70, a inni 140. widac tyle uwazaja za bezpieczne. A przepisy tez rozne - kosmici narzucili czy co ? http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=KDcWWaIHcdM#t=27sJasnym jest, ze tego nie pochwalam i jest to naganne oraz niczym Bajki to możesz opowiadać na pms, na onecie itd. A przypomnij sobie co pisalem o Wroclaw-Klodzko. Trafisz na taka ciezarowke ktora jedzie 70, albo traktor ktory jedzie 50, albo traktor ktory jedzie 25, bedziesz chcial wyprzedzic ... a tu wszedzie ciagle. Po ilu kilometrach ci sie cierpliwosc skonczy ? J. 43 |
Data: Marzec 08 2013 11:07:12 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-08 10:06, J.F pisze: Użytkownik "Artur Maśląg" napisał: Świetny przykład. W Polsce też mamy drogi, po których można ciut szybciej. Zapominałeś jeszcze o dość rygorystycznym podejściu do porządku i przestrzeganiu przepisów w Austrii. Co do niższej prędkości - skoro priorytetem jest bezpieczeństwo i po analizach uznano, że przyniesie to oczekiwany skutek - trudno, jakoś się dostosuję. W wielu krajach tak jest i jakoś żyją. Na autostradach Nie pisaliśmy o autostradach, choć tam jest podobnie. w Niemczech 250, a i to nie dla wszystkich, Jedyny kraj, który nie ma ograniczenia administracyjnego - są za to inne. w Anglii Ograniczenie w USA wynikało z czegoś innego i masz do tego nieaktualne dane - obecnie można 65-75mph, zależnie od stanu. Wychodzi na to, że strzelasz na oślep. Od wlaczenia swiatel w dzien zrobilo sie bezpieczniej ? Tak - masz wątpliwości? Ja jeżdżę w zasadzie na światłach całe życie. Podobnie jak z użyciem pasów. Nie musiało to być obowiązkowe. A jak ci znow ustanowia Red Flag Act, to oczywiscie bedziesz popieral ? Ja daleko się posuniesz w absurdalnej argumentacji? Jak widac powyzej, albo jak widac na drogach - jedni jada 70, a inni A co widać powyżej, czy na drogach? Widać, że niektórzy się do przepisów/ograniczeń nie stosują. A przepisy tez rozne - kosmici narzucili czy co ? Pomieszałeś drogi o różnych standardach i różnych tak wyszło? A przypomnij sobie co pisalem o Wroclaw-Klodzko. Wiem co pisałeś. Trafisz na taka ciezarowke ktora jedzie 70, albo traktor ktory jedzie Nie wszędzie. Po ilu kilometrach ci sie cierpliwosc skonczy ? Ustaliliśmy już kiedyś, że dużo później niż Tobie. 44 |
Data: Marzec 08 2013 11:28:54 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F | Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w Cóż - już wcześniej pisałem, że to projekcja miszcza i takie też Świetny przykład. W Polsce też mamy drogi, po których można ciut Pomylilo ci sie - w Szwajcarii, nie w Autrii. Co do niższej prędkości A widzisz ... homo sovieticus ? Jak powiedzieli, trudno, dostosuje sie. A wlasne zdanie gdzie ? A skad wiesz ze nie kosmici ustalili te przepisy ? Albo jeden znajomek premiera ma taka wizje, ale ze jest znajomek, to zostal ministrem :-) w Anglii Ograniczenie w USA wynikało z czegoś innego i masz do tego nieaktualne daje przyklady ze to nie jest "najlepsza predkosc", tylko ktos narzucil. No, z czego wynikalo ograniczenie w USA, i kiedy zniesli ? Od wlaczenia swiatel w dzien zrobilo sie bezpieczniej ? Zawsze mialem. Chyba jeden raz przegapilem pojazd z naprzeciwka, to juz bylo na nowych przepisach, specjalnie sie zaczalem przygladac - temu tylko dach wystawal :-) Ja jeżdżę w zasadzie na światłach całe życie. A jak zgasisz, to co - tabuny samochodow wyskakuja ci na czolowke ? A teraz spojrz w statystyki, jestesmy swietnym przykladem - o ile poprawil bezpieczenstwo obowiazek jazdy na swiatlach ? Austria tez jest swietnym przykladem :-) A jak ci znow ustanowia Red Flag Act, to oczywiscie bedziesz popieral ?Ja daleko się posuniesz w absurdalnej argumentacji? Ja ? Jak daleko ty sie posuniesz w akceptowaniu przepisow. "skoro priorytetem jest bezpieczenstwo - trudno, dostosuje sie" Jak widac powyzej, albo jak widac na drogach - jedni jada 70, a inni A co widać powyżej, czy na drogach? Widać, że niektórzy się do przepisów/ograniczeń nie stosują. Na drogach widac jak jezdza kierowcy gdy policja slabo pilnuje, a powyzej widac jakie sa przepisy w roznych krajach. A przepisy tez rozne - kosmici narzucili czy co ?Pomieszałeś drogi o różnych standardach i różnych tak wyszło? Mozesz porownywac o tych samych standardach. A przypomnij sobie co pisalem o Wroclaw-Klodzko.Wiem co pisałeś. Trafisz na taka ciezarowke ktora jedzie 70, albo traktor ktory jedzieNie wszędzie. Nie wszedzie. Ale tak poszatkowane ze ciaglej nie ma, ale warunkow do wyprzedzania tez nie ma. Warunki sa, ale przerywanej 300m, ciagla, wysepka, ciagla, przerywanej 300m itd. Po ilu kilometrach ci sie cierpliwosc skonczy ?Ustaliliśmy już kiedyś, że dużo później niż Tobie. Ale chetnie sie dowiem ile wynosi twoja :-) J. 45 |
Data: Marzec 08 2013 12:42:40 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-08 11:28, J.F pisze: Użytkownik "Artur Maśląg" napisał w(...) Świetny przykład. W Polsce też mamy drogi, po których można ciut Nie, nie pomyliło mi się. Szwajcaria to w ogóle specyficzna jest. Co do niższej prędkości ROTFL - Ty nadal jeszcze o przepisach drogowych i bezpieczeństwie? Ja wiem, że na pms to prawie każdy jest specjalistą w tej materii i wie lepiej od sztabów bezpieczeństwa co jest lepsze dla wszystkich. A wlasne zdanie gdzie ? Tam gdzie trzeba. To że się dostosowuję do przepisów nie świadczy o jego braku. Jak mam stosowne uzasadnienie to nawet z urzędnikami czy służbami powalczę. No, ale to co innego niż założenie, że tylko ja mam rację, moje zdanie jest zasadne itd., a przepisy głupie i tylko idioci jej tworzą i implementują. Oczywiści na złość kierowcom. A skad wiesz ze nie kosmici ustalili te przepisy ? W zasadzie mi jest to obojętne, póki działa to na korzyść społeczeństwa. daje przyklady ze to nie jest "najlepsza predkosc", tylko ktos narzucil. A co to ma do Europy? Nie ktoś narzucił, a w związku z kryzysem paliwowym, wybrana demokratycznie władza ustaliła takie przepisy. Nie sądzę by było to z zyskiem dla popularności senatorów itd., a wręcz przeciwnie. No, z czego wynikalo ograniczenie w USA, i kiedy zniesli ? W 1995 odpuszczono i od tamtej pory ograniczenia są jak pisałem, czyli max. 65-75mph. To maksymalnie ~120km/h. Wychodzi na to, że podobnie jak w Europie. A teraz spojrz w statystyki, jestesmy swietnym przykladem - o ile W jakie statystyki? Te na które się powoływałeś nie potwierdzają, że światła wręcz pogarszają bezpieczeństwo? Austria tez jest swietnym przykladem :-) Przykładem czego? Pokrzyczeli, powarczeli, część i tak na światłach jeździ 24h, teraz są DRL obowiązkowe w nowych samochodach. Nie kijem to pałą. Ja daleko się posuniesz w absurdalnej argumentacji? Oczywiście przez przypadek ucięło się "i po analizach uznano, że przyniesie to oczekiwany skutek". Na drogach widac jak jezdza kierowcy gdy policja slabo pilnuje, a Przepisy na zwykłych drogach (o których była mowa - krajówki) są bardzo zbliżone w całej Europie. A jak jeżdżą kierowcy, którzy są przekonani o bezkarności to wiadomo. Mozesz porownywac o tych samych standardach. Jw. 50, albo traktor ktory jedzie 25, bedziesz chcial wyprzedzic ... a tuNie wszędzie. Taki lajf. Uzbrój się w cierpliwość. Biorąc pod uwagę specyfikę tej trasy to zupełnie zgodnie z przepisami da się wyciągnąć średnia pow. 60km/h. To naprawdę nie jest zły wynik. Cudując dużo nie zaoszczędzisz. Ale chetnie sie dowiem ile wynosi twoja :-) Cierpliwość na drodze mam sporą. 46 |
Data: Marzec 08 2013 20:32:01 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: mk4 | On 2013-03-08 12:42, Artur Maśląg wrote: W zasadzie mi jest to obojętne, póki działa to na korzyść społeczeństwa. Hmm, a niby jakim sposobem mozesz wiedziec czy cos dziala czy nie dziala na korzysc spoleczenstwa? Przeciez tego nie mozesz wiedziec a takie kity wciskasz. A fe. -- mk4 47 |
Data: Marzec 08 2013 20:47:03 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-08 20:32, mk4 pisze: On 2013-03-08 12:42, Artur Maśląg wrote: Najpierw jest jakaś prognoza na podstawie badań - często wieloletnich. Powiedzmy, że na podstawie danych makro można to później ocenić. W skali mikro też można zaobserwować efekt dodatni. W efekcie mamy pozytywny skutek. Przeciez tego nie mozesz wiedziec a takie kity wciskasz. A fe. Kity to wiesz, możesz wciskać... 48 |
Data: Marzec 08 2013 21:12:36 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F. | Dnia Fri, 08 Mar 2013 20:47:03 +0100, Artur Maśląg napisał(a): W dniu 2013-03-08 20:32, mk4 pisze: Ale skad wiadomo ze pozytywny ? Np tysiac ludzi mniej zginelo, ale 20 mln przejezdza swoje statystyczne 10 tys km rocznie o 10km/h wolniej. To to jest pozytywnie, czy negatywnie ? :-P Albo np jest prognoza, swiatla wlaczone w dzien wybitnie poprawiaja bezpieczenstwo, na podstawie wieloletnich badan oczywiscie. Potem mamy wyniki w skali makro, zerowe albo ujemne, a potem odpowiedzialni ludzie wycofuja sie ze swoich zlych i niesprawdzonych pomyslow, nieprawdaz? J. 49 |
Data: Marzec 08 2013 21:33:43 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-08 21:12, J.F. pisze: Dnia Fri, 08 Mar 2013 20:47:03 +0100, Artur Maśląg napisał(a): W pewnych granicach tolerancji nie ma o czym deliberować - życie jest bezcenne. W żaden sposób nie można tego przeliczać na raki, zawały, czy oszczędność na krótszym czasie dostarczenia towaru. Gdybym miał podchodzić do tematu czysto ekonomicznie, to bym zakazał używania pasów, fajki zrobił tańsze, używki wpuścił do życia w pełnej rozciągłości. Ba, wódkę bym wprowadził do sprzedaży w sklepikach szkolnych. Czysty zysk. Albo np jest prognoza, swiatla wlaczone w dzien wybitnie poprawiaja Nieprawdaż - nie ma takich danych, który by potwierdziły Twoją tezę. 50 |
Data: Marzec 08 2013 21:55:56 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F. | Dnia Fri, 08 Mar 2013 21:33:43 +0100, Artur Maśląg napisał(a): W dniu 2013-03-08 21:12, J.F. pisze: A na marnowanie w samochodzie mozna przeliczac ? Gdybym miał Ale dopiero po 60-ce :-) fajki zrobił tańsze, O widzisz, dobrze piszesz ... używki wpuścił do życia w pełnej Nie, za szybko zejda :-) Albo np jest prognoza, swiatla wlaczone w dzien wybitnie poprawiaja O, to czemu w Austrii zniesli ten obowiazek ? A, wiem, pewnie te madre wladze na podstawie wieloletnich badan stwierdzily ze przez dwa lata beda polepszac, wiec na tyle wprowadzily. Musi jakies plamy sloneczne, a moze koniunkcja gwiazd :-P J. 51 |
Data: Marzec 08 2013 21:14:26 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: mk4 | On 2013-03-08 20:47, Artur Maśląg wrote: W dniu 2013-03-08 20:32, mk4 pisze: No tak - oczywiscie uwzgledniono tez zawaly serca, nadcisnienie, wrzody zoladka oraz niebezpieczne manewry wynikajace z tego ze dzieki zmianom normalnie sie nie da? Zapewne nie. A moga to byc jeszcze wieksze koszta spoleczne niz te kilka procent wypadkow wiecej. Tylko co tu pokazywac? Ze facet w srednim wieku zszedl na wylew czy zawal. Albo w ogole, ze stes zle mu sluzyl i zamiast pozyc sobie 70 latek zszed w wieku 55 dajmy na to. A moze, ze ktos sie spieszyl i stracil prawko przez co utracil zrodlo utrzymania? To malo medialne. No ale pokazac rozgracony pojazd a pozniej slupki gdzie liczba wypadkow spada - piekne. Tylko jakim kosztem? No jakim? Pleciesz o niesamowitych analizach i badaniach a ich jakosc jest mocno watpliwa - zwlaszcza uwzgledniajac caly kontekst a nie tylko "liczbe incydentow drogowych". Ale po co zastanawiac sie caloscia jak mozna zrobic wyrywkowe badania i uzasadnic swoja z gory zalozona teze. PS. Skrzetnie wycinasz z moich wypowiedzi niewygodne fragmenty. Masz do tego prawo ale to swiadczy tylko, ze sa niewygodne i lepiej je pominac. Musze przyznac, ze mi to schlebia :) PPS. Nie jestem za wyrugowaniem wysepek rozjazdow itp. Ale to nie powinno byc tak jak teraz, ze droga to niekonczace sie pasmo takich wlasnie udoskonalen a miejsc gdzie mozna normalnie wyprzedzic jak na lekarstwo. -- mk4 52 |
Data: Marzec 08 2013 19:07:42 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Gotfryd Smolik news | On Fri, 8 Mar 2013, Artur Maśląg wrote: W dniu 2013-03-08 10:06, J.F pisze: Nie on jeden. Ja jeżdżę w zasadzie na światłach całe życie. To nie implikuje globalnego zwiększenia bezpieczeństwa ani zwiększenia go dla każdej kategorii uczestników ruchu. Pierwsze z brzegu - nigdy wcześniej nie widywałem wysypu takich dziwolągów, jak jadący po zmroku bez światła z tyłu (bo zapomnieli przełączyć na "normalne" światła) ani cyklopów. pzdr, Gotfryd 53 |
Data: Marzec 08 2013 09:48:02 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 7 Mar 2013, mk4 wrote: Nikt oznaczalo tu rzecz jasna "sporadycznie", na tyle zadko, ze robienie A nie jest tak, że takie miejsca są właśnie "generatorem" sytuacji niebezpiecznych? Właśnie dlatego, że "przecież kto by się spodziewał że tam ktoś może skręcać, wyprzedzałem i tyle". pzdr, Gotfryd 54 |
Data: Marzec 08 2013 20:44:20 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: mk4 | On 2013-03-08 09:48, Gotfryd Smolik news wrote: On Thu, 7 Mar 2013, mk4 wrote: Oczywiscie, ze jest ale to nie oznacza, ze od razu trzeba podejmowac kroki celem jego redukcji. To jest wlasnie objaw dzialania zachowawczego. W ten sposob mecza sie setki (jesli nie tysiace) (wszak to droga krajowa - przelotowa) zeby kilku moglo sobie troche bezpieczniej skrecic - choc normalnie margines bezpieczenstwa przy skrecie jest wystarczajacy - nie trzeba nic wiecej jak dobrze wykonac manewr. Chodzi o to, ze zamiast wpajac wlasciwe zachowania na drodze promuje sie bezmyslnosc wprowadzajac infrastrukture, ktora wymusza pewne zachowanie. Ale to wymuszanie nie jest za darmo. Po jednej stronie byc moze jest jakis spadek (ale czy na pewno?) liczby wypadkow a po drugiej nerwy, nadcisnienie i szereg innych negatywnych czynnikow u tych, ktorzy musza sie meczyc z takimi dzielami architektury jak wysepki - pomimo, ze znaczna wiekszosc z nich nie korzysta z tego. Trudno powiedziec kto sprawia wieksze zagrozenie - zmeczony jazda (bo sie nie da wyprzedzic normalnie i jechac sobie spokojnie koncentrujac sie na drodze zamiast na szukaniu gdzie uda sie zmiescic zeby wyprzedzic), rozzloszony i sfrustrowany kierowca czy dobrze oznakowane skrzyzowanie bez cyrku w postaci wysepek (tam, gdzie naprawde jest to zbedne). -- mk4 55 |
Data: Marzec 09 2013 10:56:26 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Gotfryd Smolik news | On Fri, 8 Mar 2013, mk4 wrote: On 2013-03-08 09:48, Gotfryd Smolik news wrote: Zgoda. [...] Chodzi o to, ze zamiast wpajac wlasciwe zachowania na drodze promuje sie bezmyslnosc wprowadzajac infrastrukture, ktora wymusza pewne zachowanie. Cały wątek jest zdaje się o tym, że *nie* wymusza. I teraz jest poważny problem - co zrobić, aby kierowcy nie próbowali podejmować wyprzedzania na widok włączonego migacza, co robić aby sobie przyswoili że migacz służy do sygnalizacji ZAMIARU, skoro nawet fizyczna przeszkoda ich nie powstrzymuje bo przecież "spieszy się". Trudno powiedziec kto sprawia wieksze zagrozenie - zmeczony jazda (bo sie nie Akurat jestem przeciwko "wysepkologii" (z prostego powodu - mocno kłócą się z nieutrudnianiem jazdy przez rowerzystów), pytaniem jest czy ten "koncentrujący się na drodze" co do zasady zechce niewyprzedzać na skrzyżowaniu tak sam z siebie :] pzdr, Gotfryd 56 |
Data: Marzec 07 2013 21:39:13 | Temat: Re: CzegoĹ takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Robert RÄdziak | On Thu, 07 Mar 2013 20:49:02 +0100, Artur Maśląg Ciężarówki się dość sprawnie wyprzedza, a jak jadą w granicach 90km/h Fajosko, tylko w takim razie może już czas darować sobie fikcję obecnego limitu dla ciężarówek i dać 90 poza obszarem, bo i tak jeżdżą tyle, ile limiter pozwoli, a kroić srogo w zabudowanym? Nawet w oszalałej na punkcie speedingu Australii podstawowe limity dla ciężarówek są takie same jak dla aut osobowych. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 57 |
Data: Marzec 08 2013 09:48:22 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: J.F | Użytkownik "RobertRędziak" napisał w wiadomości Ciężarówki się dość sprawnie wyprzedza, a jak jadą w granicach 90km/h Fajosko, tylko w takim razie może już czas darować sobie fikcję Ale limiter wszystkie maja i chyba dobrze dziala, wiec przekraczaja tylko o 20 :-) Nawet w oszalałej na punkcie speedingu Australii podstawowe Hm, z jednej strony kazac im jezdzic 70 to oczywiste robienie sobie zatorow na drodze, z drugiej - droga hamowania jednak dluzsza, a i zakrety ostrzejsze .. J. 58 |
Data: Marzec 08 2013 13:42:40 | Temat: Re: CzegoĹ takiego jeszcze nie widziałem | Autor: WildS | On 2013-03-08, J.F wrote: Hm, z jednej strony kazac im jezdzic 70 to oczywiste robienie sobie Te ograniczenia były ustalane dawno temu jak jeszcze w ciÄżarówkach hamulce nie były tak dobre jak teraz. SiłÄ tradycji zostały praktycznie wszÄdzie w Europie. Np. w UK jest to nawet 40mph (65km/h), którego tam praktycznie nikt nie przestrzega, za to oficjalnie siÄ burzÄ i próbujÄ przeforosowaÄ podniesienie limitu. -- WildS 59 |
Data: Marzec 08 2013 10:09:25 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-07 22:39, Robert Rędziak pisze: On Thu, 07 Mar 2013 20:49:02 +0100, Artur Maśląg Jestem za, a nawet przeciw :) Więcej niż o te 20 poza zabudowanym i tak nie pojadą, a co do prędkości w zabudowanym - srogo kroić wszystkich. Nawet w oszalałej na punkcie speedingu Australii podstawowe Takie przedstawienie sprawy nazywam ściemnianiem :) Austria jest chyba jedynym krajem, gdzie bez przyczep można jeździć prawie tyle co osobówkami - dowolne zestawy mają w zasadzie tak jak w Polsce. 60 |
Data: Marzec 08 2013 20:13:54 | Temat: Re: CzegoĹ takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Robert RÄdziak | On Fri, 08 Mar 2013 10:09:25 +0100, Artur Maśląg Nawet w oszalałej na punkcie speedingu Australii podstawowe Różnica między Austrią, a Australią jest jak między Akademią Medyczną, a Akademią Pierwszomajową. r. PS. http://u.42.pl/2JJe (54 strona) PPS. Bardziej restrykcyjne ograniczenia dotyczą podwójnych zestawów i pociągów drogowych. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 61 |
Data: Marzec 08 2013 21:39:51 | Temat: Re: Czegoś takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Artur Maśląg | W dniu 2013-03-08 21:13, Robert Rędziak pisze: On Fri, 08 Mar 2013 10:09:25 +0100, Artur Maśląg wrote: Cieszę się, że zauważyłeś. To podobnie jak z krzesłem... PS. http://u.42.pl/2JJe (54 strona) Inny świat, inne uwarunkowania, inna rzeczywistość. Wiesz, że policja już ma 'orurowanie' 'pedestrian friendly'? 62 |
Data: Marzec 08 2013 20:54:10 | Temat: Re: CzegoĹ takiego jeszcze nie widziałem | Autor: Robert RÄdziak | On Fri, 08 Mar 2013 21:39:51 +0100, Artur Maśląg Inny świat, inne uwarunkowania, inna rzeczywistość. Wiesz, że policja Nie zauważyłem. Może dlatego, że nie mieli żadnego? Za to byli widoczni na ulicach. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti na-6 mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. 63 |
Data: Marzec 07 2013 08:54:57 | Temat: Re: CzegoĹ takiego jeszcze nie widziałem | Autor: AZ | On 2013-03-06, frank drebin wrote: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=KDcWWaIHcdMA takie widziales? http://www.policja.pl/dokumenty/zalaczniki/1/1-29232.jpg -- Artur ZZR 1200 |