Grupy dyskusyjne   »   [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?

[glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?



1 Data: Maj 20 2007 20:55:20
Temat: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze niż na
manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie wszystko da się
wymodelować. Zyskaliby producenci (ochotnik "startuje" za darmo, a manekin
jest bardzo drogi) i przyszli użytkownicy aut, które byłyby bezpieczniejsze.
Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.


MK



2 Data: Maj 20 2007 20:59:04
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Grejon 

Sanctum Officium napisał(a):

Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze niż na
manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie wszystko da się
wymodelować. Zyskaliby producenci (ochotnik "startuje" za darmo, a manekin
jest bardzo drogi) i przyszli użytkownicy aut, które byłyby bezpieczniejsze.
Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.

Bo manekin jest tańszy niż dożywotnia renta za ewentualne kalectwo?

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)

3 Data: Maj 20 2007 21:03:59
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Grejon"  wrote in message

Sanctum Officium napisał(a):
> Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
> pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze niż
na
> manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie wszystko da się
> wymodelować. Zyskaliby producenci (ochotnik "startuje" za darmo, a
manekin
> jest bardzo drogi) i przyszli użytkownicy aut, które byłyby
bezpieczniejsze.
> Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.

Bo manekin jest tańszy niż dożywotnia renta za ewentualne kalectwo?

No ale ochotnik robi to na własne ryzyko ;-))


MK

4 Data: Maj 20 2007 21:06:18
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Grejon 

Sanctum Officium napisał(a):

No ale ochotnik robi to na własne ryzyko ;-))

OK. Przyznaj się - oglądałeś TG, w którym kaskader zdecydował się na własnę rękę rozbić Megankę? ;)

MK

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)

5 Data: Maj 20 2007 21:09:03
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Grejon"  wrote in message

Sanctum Officium napisał(a):

> No ale ochotnik robi to na własne ryzyko ;-))

OK. Przyznaj się - oglądałeś TG, w którym kaskader zdecydował się na
własnę rękę rozbić Megankę? ;)

To było słabe, mała prędkość ;-)


MK

6 Data: Maj 21 2007 12:39:18
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: MK 

No ale ochotnik robi to na własne ryzyko ;-))

OK. Przyznaj się - oglądałeś TG, w którym kaskader zdecydował się na
własnę rękę rozbić Megankę? ;)

Tak jak ktosa pisał, mała prędkość ...
I tylko 1 auto w ruchu...

Pozdrawiam

7 Data: Maj 21 2007 16:35:58
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: J.F. 

On Mon, 21 May 2007 12:39:18 +0200,  MK wrote:

No ale ochotnik robi to na własne ryzyko ;-))
OK. Przyznaj się - oglądałeś TG, w którym kaskader zdecydował się na
własnę rękę rozbić Megankę? ;)

Tak jak ktosa pisał, mała prędkość ...
I tylko 1 auto w ruchu...

Lpeij obejrzyjcie ten ze skocznia narciarska.
Stig to jest jednak z innej planety :-)

J.

8 Data: Maj 24 2007 08:45:20
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Jacek "Plumpi" 

> Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.

Bo manekin jest tańszy niż dożywotnia renta za ewentualne kalectwo?

No ale ochotnik robi to na własne ryzyko ;-))

Pierwszy już jest.
Kto następny ? :)

9 Data: Maj 20 2007 21:09:06
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: .B:artek. 

Sanctum Officium wyskrobał(a):

Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze
niż na manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie
wszystko da się wymodelować. Zyskaliby producenci (ochotnik
"startuje" za darmo, a manekin jest bardzo drogi) i przyszli
użytkownicy aut, które byłyby bezpieczniejsze. Sam bym chętnie wziął
udział w teście zderzeniowym.

Zgłoś się do jakiegokoleik producenta samochodów. Podpisz parę papierków, w tym te o zrzeczeniu się ewentualnych roszczeń odszkodowawczych.

Zaistnienie Twego nazwiska w Wikipedii i możliwa nominacja do Nagrody Darwina z pewnością wynagrodzą Ci poświęcony czas i stres związany z tym przeżyciem.


--
..B:artek.

10 Data: Maj 20 2007 21:26:27
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

".B:artek."  wrote in message

Sanctum Officium wyskrobał(a):
> Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
> pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze
> niż na manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie
> wszystko da się wymodelować. Zyskaliby producenci (ochotnik
> "startuje" za darmo, a manekin jest bardzo drogi) i przyszli
> użytkownicy aut, które byłyby bezpieczniejsze. Sam bym chętnie wziął
> udział w teście zderzeniowym.

Zgłoś się do jakiegokoleik producenta samochodów. Podpisz parę papierków,
w
tym te o zrzeczeniu się ewentualnych roszczeń odszkodowawczych.

Zaistnienie Twego nazwiska w Wikipedii i możliwa nominacja do Nagrody
Darwina z pewnością wynagrodzą Ci poświęcony czas i stres związany z tym
przeżyciem.

No tak, jednak głupoty napisałem ;-) Test może też nie zakończyć się
pomyślnie ;-)


MK

11 Data: Maj 20 2007 21:39:11
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: .B:artek. 

Sanctum Officium wyskrobał(a):

No tak, jednak głupoty napisałem ;-) Test może też nie zakończyć się
pomyślnie ;-)

Jeżeli masz na myśli "pukanie się" przy prędkości 20-30 km/h, to może coś takiego byłoby do pewnego stopnia ekscytujące, lecz po dłuższym czasie raczej nudne.

Wyższe prędkości to już narażanie swego zdrowia na poważne urazy. Bo jeśli myślisz, że po takim czymś wyjdziesz z samochodu, otrzepiesz się i pójdziesz do domu, to raczej to tak nie wygląda... Praca manekinów to jest jednak ciężka robota...

--
..B:artek.

12 Data: Maj 20 2007 21:45:11
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

".B:artek."  wrote in message

Sanctum Officium wyskrobał(a):
> No tak, jednak głupoty napisałem ;-) Test może też nie zakończyć się
> pomyślnie ;-)

Jeżeli masz na myśli "pukanie się" przy prędkości 20-30 km/h, to może coś
takiego byłoby do pewnego stopnia ekscytujące, lecz po dłuższym czasie
raczej nudne.

Wyższe prędkości to już narażanie swego zdrowia na poważne urazy. Bo jeśli
myślisz, że po takim czymś wyjdziesz z samochodu, otrzepiesz się i
pójdziesz
do domu, to raczej to tak nie wygląda... Praca manekinów to jest jednak
ciężka robota...

W najbezpieczniejszych autach przy prędkościach typowo testowych obrażenie
są prawie zerowe. No ale masz rację, jednak manekina można "walić" kilka
razy z rzędu jednego dnia, a człowiek tego nie wytrzyma.


MK

13 Data: Maj 20 2007 22:13:20
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: .B:artek. 

Sanctum Officium wyskrobał(a):

W najbezpieczniejszych autach przy prędkościach typowo testowych
obrażenie są prawie zerowe. No ale masz rację, jednak manekina można
"walić" kilka razy z rzędu jednego dnia, a człowiek tego nie wytrzyma.

Typowo testowych? Czyli ile? 50, 60 km/h? 90 km/h? Ja bym jednak nie chciał, żeby moje ciało czy osób mi bliskich w ułamku sekundy, którego świadomość nawet w całości nie zarejestruje, przemieszczało się kilkanaście cm do przodu przy przeciążeniu jak w odrzutowcu, dostając poduchą w twarz i łapiąc do tego jakieś odłamki.

Może i na pierwszy rzut oka po takim wypadku nic Tobie nie będzie, poza może lekkim szokiem - jak po przejażdzce kolejką górską w wesołym miasteczku. Tyle, że wieczorem tego samego dnia poczujesz ból w karku (skrzywienie gowy wywołane bezwładnością i uderzenie w zagłówek), następnego dnia ból w klatce piersiowej (pasy), zauważysz otarcie lub oparzenie rąk i twarzy (wybuch poduszki), a 3 dni potem zacznie Cię boleć stopa albo noga (uderzenie w pedały). Ciekawe ile z tych objawów wywoła nieodwracalne urazy albo spowoduje dolegliwości, które będą się odzywać przez kolejne lata albo na starość?

No, ale każdy tam lubi co innego...

--
..B:artek.

14 Data: Maj 20 2007 22:15:40
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

".B:artek."  wrote in message

Sanctum Officium wyskrobał(a):
> W najbezpieczniejszych autach przy prędkościach typowo testowych
> obrażenie są prawie zerowe. No ale masz rację, jednak manekina można
> "walić" kilka razy z rzędu jednego dnia, a człowiek tego nie wytrzyma.

Typowo testowych? Czyli ile? 50, 60 km/h? 90 km/h? Ja bym jednak nie
chciał,
żeby moje ciało czy osób mi bliskich w ułamku sekundy, którego świadomość
nawet w całości nie zarejestruje, przemieszczało się kilkanaście cm do
przodu przy przeciążeniu jak w odrzutowcu, dostając poduchą w twarz i
łapiąc
do tego jakieś odłamki.

A ja bym chciał ;-)

Może i na pierwszy rzut oka po takim wypadku nic Tobie nie będzie, poza
może
lekkim szokiem - jak po przejażdzce kolejką górską w wesołym miasteczku.
Tyle, że wieczorem tego samego dnia poczujesz ból w karku (skrzywienie
gowy
wywołane bezwładnością i uderzenie w zagłówek), następnego dnia ból w
klatce
piersiowej (pasy), zauważysz otarcie lub oparzenie rąk i twarzy (wybuch
poduszki), a 3 dni potem zacznie Cię boleć stopa albo noga (uderzenie w
pedały). Ciekawe ile z tych objawów wywoła nieodwracalne urazy albo
spowoduje dolegliwości, które będą się odzywać przez kolejne lata albo na
starość?

No właśnie o to chodzi, żeby tych obrażeń nie było. Gwiazdki w testach
obrazują rozmiar obrażeń. Dużo gwiazdek = mało obrażeń.

No, ale każdy tam lubi co innego...

No tak. Ludzie wspinają się po budnkach bez zabezpieczeń i takie tam ;-)


MK

15 Data: Maj 20 2007 22:48:07
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

No właśnie o to chodzi, żeby tych obrażeń nie było. Gwiazdki w testach
obrazują rozmiar obrażeń. Dużo gwiazdek = mało obrażeń.

Ja bym tak nie wierzył w te gwiazdki. Omega B dostała bodajże 2 lub 3 a
ważące 850 kg Punto II cztery. Jakby tak szły na czołówkę, w którym
wolałbyś siedzieć?

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

16 Data: Maj 20 2007 22:47:31
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> No właśnie o to chodzi, żeby tych obrażeń nie było. Gwiazdki w testach
> obrazują rozmiar obrażeń. Dużo gwiazdek = mało obrażeń.

Ja bym tak nie wierzył w te gwiazdki. Omega B dostała bodajże 2 lub 3 a
ważące 850 kg Punto II cztery. Jakby tak szły na czołówkę, w którym
wolałbyś siedzieć?

No tak patrząc, gdyby szły na czołówkę z TIR-em?


MK

17 Data: Maj 20 2007 22:54:59
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

No tak patrząc, gdyby szły na czołówkę z TIR-em?

Na czołówkę z TIRem to statystycznie Omega będzie lecieć szybciej i
zginiesz bardziej gwałtownie więc nie będziesz mieć czasu na ból. Miałem
na myśli czołówkę trzygwiazdkowej Omegi z czterogwiazdkowym Punto.
Wybierasz masę i klasyczny układ napędowy czy gwiazdki i FWD?

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

18 Data: Maj 20 2007 22:56:24
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> No tak patrząc, gdyby szły na czołówkę z TIR-em?

Na czołówkę z TIRem to statystycznie Omega będzie lecieć szybciej i
zginiesz bardziej gwałtownie więc nie będziesz mieć czasu na ból. Miałem
na myśli czołówkę trzygwiazdkowej Omegi z czterogwiazdkowym Punto.
Wybierasz masę i klasyczny układ napędowy czy gwiazdki i FWD?

Co ma układ napędowy do tego?

Wiadomo, cięższy wjdzie niby lepiej. A w drzewo wołabyś walić autem z 3 czy
4 gwiazdkami?


MK

19 Data: Maj 20 2007 23:05:24
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

Co ma układ napędowy do tego?
Po pierwsze, przy klasycznym masz dłuższą maskę. Po drugie, już od
zamierzchłych czasów Fiata 125 i pierwszej Granady projektowano te auta
tak by silnik oderwał się od skrzyni i wszedł pod auto. Takie
zestawienie "delikatnie" lepiej pochłania energię niż poprzeczne FWD w
którym cały układ napędowy wchodzi do kabiny (stare FWD) lub tuż pod nią
(nowsze).

Wiadomo, cięższy wjdzie niby lepiej.
Niby. LOL :)

A w drzewo wołabyś walić autem z 3 czy 4 gwiazdkami?
Kolejny przykład ekstremalny (po TIRze) w którym _żaden_ samochód nie ma
szans. Chyba że jeździsz Suzuki Cappuccino które jest tak wąskie że
trzeba by było nieźle się napracować by w drzewo trafić.

Chociaż i tak bez dwóch zdań wybieram coś większego i cięższego a mniej
gwiazdorskiego.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

20 Data: Maj 20 2007 23:07:45
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: blackbird 

Chociaż i tak bez dwóch zdań wybieram coś większego i cięższego a mniej
gwiazdorskiego.

A jak czesto masz te zderzenia czolowe i jakiekolwiek zderzenia z innymi
pojazdami? Jak przyjdzie do crash testu to wybierzesz row, drzewo czy
cokolwiek innego, w przeszkode typu samochod mi nigdy jeszcze nie pozwolil
wjechac instynkt, chyba ze mowimy o mniejszych predkosciach kiedy czlowiek
mysli raczej trzezwo, ale wtedy to i maluch bezpieczny.

21 Data: Maj 20 2007 23:25:31
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

A jak czesto masz te zderzenia czolowe i jakiekolwiek zderzenia z innymi
pojazdami?
Jednak nie aż tak rzadko. A gwiazdorski ranking NCAP polega na
symulowaniu zderzenia czołowego z innym pojazdem.

Jak przyjdzie do crash testu to wybierzesz row, drzewo czy
cokolwiek innego, w przeszkode typu samochod mi nigdy jeszcze nie pozwolil
wjechac instynkt, chyba ze mowimy o mniejszych predkosciach kiedy czlowiek
mysli raczej trzezwo, ale wtedy to i maluch bezpieczny.
Masz rację, aczkolwiek chyba obaj dobrze wiemy że mogą zdarzyć się
sytuacje gdy nie ma czasu na instynkt :/

OT: W którymś wątku rozmawialiśmy o rpm ruszania Poldolotem z ohv - jako
że deklarowany przez Ciebie adres mailowy wydał mi się niedorzeczny ;)
odpowiadam że sprawdziłem i na przy ruszaniu na płaskim (bez wygłupów w
rodzaju jakichś wyścigów) spokojnie wystarcza 1200 rpm.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

22 Data: Maj 20 2007 23:36:27
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> A jak czesto masz te zderzenia czolowe i jakiekolwiek zderzenia z innymi
> pojazdami?
Jednak nie aż tak rzadko. A gwiazdorski ranking NCAP polega na
symulowaniu zderzenia czołowego z innym pojazdem.

Między innymi. Są jeszcze zderzenia boczne z wózkiem, ze słupem, testy
bezpieczeństwa dziecka w aucie i pieszego.

> Jak przyjdzie do crash testu to wybierzesz row, drzewo czy
> cokolwiek innego, w przeszkode typu samochod mi nigdy jeszcze nie
pozwolil
> wjechac instynkt, chyba ze mowimy o mniejszych predkosciach kiedy
czlowiek
> mysli raczej trzezwo, ale wtedy to i maluch bezpieczny.
Masz rację, aczkolwiek chyba obaj dobrze wiemy że mogą zdarzyć się
sytuacje gdy nie ma czasu na instynkt :/

Myślisz, że Twój Polonez jest ciężki? Albo Omega? Mylisz się. Polonez waży
koło 1100 kg. Omega A 1.8 waży 1150 kg. Dzisiejsze kompakty ważą 1200 - 1400
kg, a dzisiejsze wozy wielkości Omegi ważą 1700 - 2000 kg.

(...)


MK

23 Data: Maj 20 2007 23:46:58
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

Między innymi. Są jeszcze zderzenia boczne z wózkiem, ze słupem, testy
bezpieczeństwa dziecka w aucie i pieszego.
Legendarne i wychwalane w reklamach pięć gwiazdek to zderzenie czołowe z
uwzględnieniem bezpieczeństwa dzieci. Reszta jest oddzielnie oceniana.
 
> Masz rację, aczkolwiek chyba obaj dobrze wiemy że mogą zdarzyć się
> sytuacje gdy nie ma czasu na instynkt :/
Myślisz, że Twój Polonez jest ciężki? Albo Omega? Mylisz się. Polonez waży
koło 1100 kg. Omega A 1.8 waży 1150 kg. Dzisiejsze kompakty ważą 1200 - 1400
kg, a dzisiejsze wozy wielkości Omegi ważą 1700 - 2000 kg.
Polonez ciut więcej niż myślisz, Vectra A z silnikiem 2.0 (nie licząc
skrajnie nieudanego 1.8 najmniejszym w Omedze A) waży 1250 kg, natomiast
w teście brała udział Omega B i przyrównałem ją do leciutkiego,
czterogwiazdkowego Punto II. Próbujesz odwracać kota ogonem :)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

24 Data: Maj 21 2007 00:02:43
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> Między innymi. Są jeszcze zderzenia boczne z wózkiem, ze słupem, testy
> bezpieczeństwa dziecka w aucie i pieszego.
Legendarne i wychwalane w reklamach pięć gwiazdek to zderzenie czołowe z
uwzględnieniem bezpieczeństwa dzieci. Reszta jest oddzielnie oceniana.




> > Masz rację, aczkolwiek chyba obaj dobrze wiemy że mogą zdarzyć się
> > sytuacje gdy nie ma czasu na instynkt :/
> Myślisz, że Twój Polonez jest ciężki? Albo Omega? Mylisz się. Polonez
waży
> koło 1100 kg. Omega A 1.8 waży 1150 kg. Dzisiejsze kompakty ważą 1200 -
1400
> kg, a dzisiejsze wozy wielkości Omegi ważą 1700 - 2000 kg.
Polonez ciut więcej niż myślisz, Vectra A z silnikiem 2.0 (nie licząc
skrajnie nieudanego 1.8 najmniejszym w Omedze A) waży 1250 kg,

To tyle co moja Astra II 1.6 hatchback (1225 kg z klimatyzacją, ale bez
kilku dodatków; razem będzie blisko 1250 kg). Astra II 1.8 już jest cięższa.
Astra III jest jeszcze cięższa.

natomiast
w teście brała udział Omega B i przyrównałem ją do leciutkiego,
czterogwiazdkowego Punto II. Próbujesz odwracać kota ogonem :)

Oba stare i lekkie.


MK

25 Data: Maj 21 2007 00:13:51
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

To tyle co moja Astra II 1.6 hatchback (1225 kg z klimatyzacją, ale bez
kilku dodatków; razem będzie blisko 1250 kg). Astra II 1.8 już jest cięższa.
Astra III jest jeszcze cięższa.

Ja Ci wierzę. Ale: Omega A jest przynajmniej o te 100kg cięższa od
Vectry. I to w wersji z tym samym silnikiem. Omega B była jeszcze
cięższa. Tak więc niesamowicie zastanawia mnie skąd przyszedł Ci pomysł
przywoływania masy Omegi A. Zabrakło logicznych argumentów? ;)
 
> natomiast
> w teście brała udział Omega B i przyrównałem ją do leciutkiego,
> czterogwiazdkowego Punto II. Próbujesz odwracać kota ogonem :)

Oba stare i lekkie.

A Omega o zaledwie jakieś pół tony cięższa od Punto, no faktycznie,
można nie zauważyć... Rany, naprawdę brakuje Ci argumentów :))

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

26 Data: Maj 21 2007 00:23:27
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> To tyle co moja Astra II 1.6 hatchback (1225 kg z klimatyzacją, ale bez
> kilku dodatków; razem będzie blisko 1250 kg). Astra II 1.8 już jest
cięższa.
> Astra III jest jeszcze cięższa.

Ja Ci wierzę. Ale: Omega A jest przynajmniej o te 100kg cięższa od
Vectry. I to w wersji z tym samym silnikiem. Omega B była jeszcze
cięższa. Tak więc niesamowicie zastanawia mnie skąd przyszedł Ci pomysł
przywoływania masy Omegi A. Zabrakło logicznych argumentów? ;)

Nie napisałeś, o jaką Omegę chodzi. Auto strasznie "utyły" w ostatnich
latach. Sierra ważyła 1000 kg.

> > natomiast
> > w teście brała udział Omega B i przyrównałem ją do leciutkiego,
> > czterogwiazdkowego Punto II. Próbujesz odwracać kota ogonem :)
>
> Oba stare i lekkie.

A Omega o zaledwie jakieś pół tony cięższa od Punto, no faktycznie,
można nie zauważyć... Rany, naprawdę brakuje Ci argumentów :))

No tak, ale dzisiajsze Granade Punto już takie lekkie nie jest. Fiat olewał
bezpieczeństwo bardzo długo. Całkiem niedawno sobie przypomniał.


MK

27 Data: Maj 21 2007 00:36:27
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

Nie napisałeś, o jaką Omegę chodzi.
Czytaj wolniej i bardziej rozumnie:


Na wszelki wypadek jakbyś nie dotarł po mid:
Ja bym tak nie wierzył w te gwiazdki. Omega B dostała bodajże 2 lub 3 a
ważące 850 kg Punto II cztery. Jakby tak szły na czołówkę, w którym
wolałbyś siedzieć?

 Auto strasznie "utyły" w ostatnich latach. Sierra ważyła 1000 kg.
Jasne, mniej niż Polonez ;))
 
> A Omega o zaledwie jakieś pół tony cięższa od Punto, no faktycznie,
> można nie zauważyć... Rany, naprawdę brakuje Ci argumentów :))

No tak, ale dzisiajsze Granade Punto już takie lekkie nie jest. Fiat olewał
bezpieczeństwo bardzo długo. Całkiem niedawno sobie przypomniał.
Porównałem trzygwiazdkową 1,4-tonową Omegę B z czterogwiazdkowym 850-
kilogramowym Punto II. Zerknij jeszcze raz na wymieniony wyżej post,
przeczytaj go powoli i zastanów się poważnie nad jego treścią.

Do Grande Punto możesz porównać Vectrę C, oba wypadły nieźle, więc Twój
gwiazdorski ranking odpada.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

28 Data: Maj 21 2007 01:12:00
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: blackbird 

Między innymi. Są jeszcze zderzenia boczne z wózkiem, ze słupem, testy
bezpieczeństwa dziecka w aucie i pieszego.
Legendarne i wychwalane w reklamach pięć gwiazdek to zderzenie czołowe z
uwzględnieniem bezpieczeństwa dzieci. Reszta jest oddzielnie oceniana.

Nie tylko, z zasady masz racje ale punktuje sie jeszcze lampki i brzeczyki
informujace o niezapieciu pasow, dodatkowe punkty przyznaje sie jesli auto
informuje, ktorego pasazera dotyczy alarm.

Polonez ciut więcej niż myślisz, Vectra A z silnikiem 2.0 (nie licząc
skrajnie nieudanego 1.8 najmniejszym w Omedze A) waży 1250 kg, natomiast
w teście brała udział Omega B i przyrównałem ją do leciutkiego,
czterogwiazdkowego Punto II. Próbujesz odwracać kota ogonem :)

Ale wiesz ile wazy Peugot 207 1.6? Mniejsza juz o to ile ma gwiazdek. BTW:
Absurdalne wydaje sie licytowanie masa auta, kiedy producenci dokladaja
wszelkich staran aby mozliwie zahamowac jej wzrost.

29 Data: Maj 21 2007 06:59:15
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

Ale wiesz ile wazy Peugot 207 1.6? Mniejsza juz o to ile ma gwiazdek. BTW:
Absurdalne wydaje sie licytowanie masa auta, kiedy producenci dokladaja
wszelkich staran aby mozliwie zahamowac jej wzrost.
Jakoś rzadko im się to udaje ;)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

30 Data: Maj 20 2007 23:09:57
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> Co ma układ napędowy do tego?
Po pierwsze, przy klasycznym masz dłuższą maskę. Po drugie, już od
zamierzchłych czasów Fiata 125 i pierwszej Granady projektowano te auta
tak by silnik oderwał się od skrzyni i wszedł pod auto. Takie
zestawienie "delikatnie" lepiej pochłania energię niż poprzeczne FWD w
którym cały układ napędowy wchodzi do kabiny (stare FWD) lub tuż pod nią
(nowsze).

A skąd Ty to wiesz? Od Adasia?

> Wiadomo, cięższy wjdzie niby lepiej.
Niby. LOL :)

> A w drzewo wołabyś walić autem z 3 czy 4 gwiazdkami?
Kolejny przykład ekstremalny (po TIRze) w którym _żaden_ samochód nie ma
szans. Chyba że jeździsz Suzuki Cappuccino które jest tak wąskie że
trzeba by było nieźle się napracować by w drzewo trafić.

No nie. Testy tak się właśnie prowadzi. Wali się w betonowe ściany. Na
drodze jest podobnie. Są zderzenia z drzewami, podporami mostów itp.


Chociaż i tak bez dwóch zdań wybieram coś większego i cięższego a mniej
gwiazdorskiego.

Wolałbyś walić Warszawą w drzewo niż np. Grande Punto?


MK

31 Data: Maj 20 2007 23:21:50
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

> Po pierwsze, przy klasycznym masz dłuższą maskę. Po drugie, już od
> zamierzchłych czasów Fiata 125 i pierwszej Granady projektowano te auta
> tak by silnik oderwał się od skrzyni i wszedł pod auto. Takie
> zestawienie "delikatnie" lepiej pochłania energię niż poprzeczne FWD w
> którym cały układ napędowy wchodzi do kabiny (stare FWD) lub tuż pod nią
> (nowsze).
A skąd Ty to wiesz? Od Adasia?
Co konkretnie?

No nie. Testy tak się właśnie prowadzi. Wali się w betonowe ściany. Na
drodze jest podobnie. Są zderzenia z drzewami, podporami mostów itp.

Ależ oczywiście ;) Zapewne dlatego do zderzenia wybierana jest
odkształacalna przeszkoda. Twierdzisz że drzewo lub podpora mostu się
odkształci?

Symulowane są zderzenia czołowe z innym pojazdem.

> Chociaż i tak bez dwóch zdań wybieram coś większego i cięższego a mniej
> gwiazdorskiego.
Wolałbyś walić Warszawą w drzewo niż np. Grande Punto?
W drzewo to minimalna różnica ale z racji rozmiarów wybieram Warszawę
doposażoną o normalne fotele i sensowne pasy.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

32 Data: Maj 20 2007 23:29:35
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > Po pierwsze, przy klasycznym masz dłuższą maskę. Po drugie, już od
> > zamierzchłych czasów Fiata 125 i pierwszej Granady projektowano te
auta
> > tak by silnik oderwał się od skrzyni i wszedł pod auto. Takie
> > zestawienie "delikatnie" lepiej pochłania energię niż poprzeczne FWD w
> > którym cały układ napędowy wchodzi do kabiny (stare FWD) lub tuż pod
nią
> > (nowsze).
> A skąd Ty to wiesz? Od Adasia?
Co konkretnie?

> No nie. Testy tak się właśnie prowadzi. Wali się w betonowe ściany. Na
> drodze jest podobnie. Są zderzenia z drzewami, podporami mostów itp.

Ależ oczywiście ;) Zapewne dlatego do zderzenia wybierana jest
odkształacalna przeszkoda. Twierdzisz że drzewo lub podpora mostu się
odkształci?

Zależy od testu. Różne organizacje różnie testują.

Symulowane są zderzenia czołowe z innym pojazdem.

Test EuroNCAP ma symulować czołowe zderzenie przy prędkości 55 km/h.

> > Chociaż i tak bez dwóch zdań wybieram coś większego i cięższego a
mniej
> > gwiazdorskiego.
> Wolałbyś walić Warszawą w drzewo niż np. Grande Punto?
W drzewo to minimalna różnica ale z racji rozmiarów wybieram Warszawę
doposażoną o normalne fotele i sensowne pasy.

Co Ci po rozmiarach, skoro nie ma stref zgniotu, bezpiecznej kolumny
kierowniczej? Deska wyląduje Ci na klacie a kierownica Cię zadusi. Nie
wierzysz? Tu masz o auto z roku 1997 (i tak o wiele bezpieczniejsze niż
Warszawa):
http://www.leasetips.com/f150crashtest.htm


MK

33 Data: Maj 20 2007 23:39:09
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

> Ależ oczywiście ;) Zapewne dlatego do zderzenia wybierana jest
> odkształacalna przeszkoda. Twierdzisz że drzewo lub podpora mostu się
> odkształci?
Zależy od testu. Różne organizacje różnie testują.

Gwiazdki dają NCAP i jej amerykański odpowiednik - NHTSA (jeżeli mnie
pamięć nie myli).
 
> Symulowane są zderzenia czołowe z innym pojazdem.
Test EuroNCAP ma symulować czołowe zderzenie przy prędkości 55 km/h.
Więc co Ci po gwiazdkach przy drzewie lub podporze?

> > Wolałbyś walić Warszawą w drzewo niż np. Grande Punto?
> W drzewo to minimalna różnica ale z racji rozmiarów wybieram Warszawę
> doposażoną o normalne fotele i sensowne pasy.
Co Ci po rozmiarach, skoro nie ma stref zgniotu, bezpiecznej kolumny
kierowniczej? Deska wyląduje Ci na klacie a kierownica Cię zadusi. Nie
wierzysz? Tu masz o auto z roku 1997 (i tak o wiele bezpieczniejsze niż
Warszawa):
http://www.leasetips.com/f150crashtest.htm
Mówimy o drzewie. Póki nie uderzasz w nie autem rozmiarów Maybacha to
bez względu na auto masz tak samo przerąbane. A we wspomnianym Maybachu
tylko ciut mniej przerąbane ;) Warszawiankę wybrałem z sentymentu,
fotele z wygody, pasy z przyzwyczajenia.


--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

34 Data: Maj 20 2007 23:42:52
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > Ależ oczywiście ;) Zapewne dlatego do zderzenia wybierana jest
> > odkształacalna przeszkoda. Twierdzisz że drzewo lub podpora mostu się
> > odkształci?
> Zależy od testu. Różne organizacje różnie testują.

Gwiazdki dają NCAP i jej amerykański odpowiednik - NHTSA (jeżeli mnie
pamięć nie myli).

Testy robi też ADAC i jszcze kilka organizacji.

> > Symulowane są zderzenia czołowe z innym pojazdem.
> Test EuroNCAP ma symulować czołowe zderzenie przy prędkości 55 km/h.
Więc co Ci po gwiazdkach przy drzewie lub podporze?

Sytuacja jest podobna.

> > > Wolałbyś walić Warszawą w drzewo niż np. Grande Punto?
> > W drzewo to minimalna różnica ale z racji rozmiarów wybieram Warszawę
> > doposażoną o normalne fotele i sensowne pasy.
> Co Ci po rozmiarach, skoro nie ma stref zgniotu, bezpiecznej kolumny
> kierowniczej? Deska wyląduje Ci na klacie a kierownica Cię zadusi. Nie
> wierzysz? Tu masz o auto z roku 1997 (i tak o wiele bezpieczniejsze niż
> Warszawa):
> http://www.leasetips.com/f150crashtest.htm
Mówimy o drzewie. Póki nie uderzasz w nie autem rozmiarów Maybacha to
bez względu na auto masz tak samo przerąbane. A we wspomnianym Maybachu
tylko ciut mniej przerąbane ;) Warszawiankę wybrałem z sentymentu,
fotele z wygody, pasy z przyzwyczajenia.

Warszawa nie zapewni Ci nawet minimum bezpieczeństwa. Równie dobrze możesz
wyskoczyć z pociągu przy 50 km/h na słup. Efekt będzie niemal taki sam jak
uderzenie w słup Warszawą. W czasie wypadku w Warszwie cała energia
zderzenia pójdzie na kierowce i pasażerów, a nie na auto jak we wpółczesnym
aucie. Ford F z linku był walony w przeszkode przy 64 km/h. Szanse przyżycia
kierowcy bardzo nikłe. W byle innym współczesnym aucie szanse przeżycia są
niemal 100%.


MK

35 Data: Maj 20 2007 23:50:21
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

> > > Symulowane są zderzenia czołowe z innym pojazdem.
> > Test EuroNCAP ma symulować czołowe zderzenie przy prędkości 55 km/h.
> Więc co Ci po gwiazdkach przy drzewie lub podporze?
Sytuacja jest podobna.
Twierdzisz że czołówka z samochodem jest porównywalna z walnięciem w
drzewo? Nie powiem, śmiała teza...
 
Warszawa nie zapewni Ci nawet minimum bezpieczeństwa. Równie dobrze możesz
wyskoczyć z pociągu przy 50 km/h na słup. Efekt będzie niemal taki sam jak
uderzenie w słup Warszawą. W czasie wypadku w Warszwie cała energia
zderzenia pójdzie na kierowce i pasażerów, a nie na auto jak we wpółczesnym
aucie. Ford F z linku był walony w przeszkode przy 64 km/h. Szanse przyżycia
kierowcy bardzo nikłe. W byle innym współczesnym aucie szanse przeżycia są
niemal 100%.
Pokaż mi to współczesne auto które zapewnia 100% bezpieczeństwa przy
strzale w drzewo - bo o tym cały czas mówiliśmy, chyba że znowu będziesz
tego niewdzięcznego kota wykręcał ogonem.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

36 Data: Maj 20 2007 23:51:12
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > > > Symulowane są zderzenia czołowe z innym pojazdem.
> > > Test EuroNCAP ma symulować czołowe zderzenie przy prędkości 55 km/h.
> > Więc co Ci po gwiazdkach przy drzewie lub podporze?
> Sytuacja jest podobna.
Twierdzisz że czołówka z samochodem jest porównywalna z walnięciem w
drzewo? Nie powiem, śmiała teza...

Tak, jest podobna.

> Warszawa nie zapewni Ci nawet minimum bezpieczeństwa. Równie dobrze
możesz
> wyskoczyć z pociągu przy 50 km/h na słup. Efekt będzie niemal taki sam
jak
> uderzenie w słup Warszawą. W czasie wypadku w Warszwie cała energia
> zderzenia pójdzie na kierowce i pasażerów, a nie na auto jak we
wpółczesnym
> aucie. Ford F z linku był walony w przeszkode przy 64 km/h. Szanse
przyżycia
> kierowcy bardzo nikłe. W byle innym współczesnym aucie szanse przeżycia

> niemal 100%.
Pokaż mi to współczesne auto które zapewnia 100% bezpieczeństwa przy
strzale w drzewo - bo o tym cały czas mówiliśmy, chyba że znowu będziesz
tego niewdzięcznego kota wykręcał ogonem.

Jak napisałem, niemal 100%, a Warszawa 0% przy prędkościach rzędu 50 km/h.


MK

37 Data: Maj 21 2007 00:02:45
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

> Twierdzisz że czołówka z samochodem jest porównywalna z walnięciem w
> drzewo? Nie powiem, śmiała teza...
Tak, jest podobna.

Z całym szacunkiem - tylko wydaje Ci się że coś wiesz. Zapamiętaj:
uderzysz w auto - będzie się giąć, masz jakieś szanse
uderzysz w ścianę - energia rozłoży się na dużej powierzchni, masz
jakieś szasne
uderzasz w słup telefoniczny - wyrwiesz beton z ziemi, zetniesz słup,
masz jakieś szanse
uderzasz w średniej klasy drzewo - drzewo zostaje w miejscu a z drugiej
strony wyjeżdżają dwa samochody - masz minimalne szanse

Jeżeli w to nie wierzysz to znaczy że nigdy nie widziałeś takiego
wypadku przy prędkościach w okolicach tych 64 kph, nawet jednego.

> Pokaż mi to współczesne auto które zapewnia 100% bezpieczeństwa przy
> strzale w drzewo - bo o tym cały czas mówiliśmy, chyba że znowu będziesz
> tego niewdzięcznego kota wykręcał ogonem.

Jak napisałem, niemal 100%, a Warszawa 0% przy prędkościach rzędu 50 km/h.

Jak napisałem wyżej są to brednie a Ty domyśl się czemu nie ma testów na
czołówkę z drzewem.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

38 Data: Maj 21 2007 00:14:37
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> > Twierdzisz że czołówka z samochodem jest porównywalna z walnięciem w
> > drzewo? Nie powiem, śmiała teza...
> Tak, jest podobna.

Z całym szacunkiem - tylko wydaje Ci się że coś wiesz. Zapamiętaj:
uderzysz w auto - będzie się giąć, masz jakieś szanse
uderzysz w ścianę - energia rozłoży się na dużej powierzchni, masz
jakieś szasne
uderzasz w słup telefoniczny - wyrwiesz beton z ziemi, zetniesz słup,
masz jakieś szanse
uderzasz w średniej klasy drzewo - drzewo zostaje w miejscu a z drugiej
strony wyjeżdżają dwa samochody - masz minimalne szanse

Jeżeli w to nie wierzysz to znaczy że nigdy nie widziałeś takiego
wypadku przy prędkościach w okolicach tych 64 kph, nawet jednego.

No ale to zderzenie czołowe w testach to jest tak zwany offset. Nie uderza
się całą powierzdzchnią czołową tylko częścią. W teście EuroNCAP uderza się
40% przodu. Tak to wygląda:
http://www.euroncap.com/tests/frontimpact.aspx

Jest więc pewne podobieństwo do uderzenia w drzewo, gdzie też nie ma
zderzenia całym przodem.

Jest też test EuroNCAP uderzenia bocznego w słup:
http://tinyurl.com/24dzov

> > Pokaż mi to współczesne auto które zapewnia 100% bezpieczeństwa przy
> > strzale w drzewo - bo o tym cały czas mówiliśmy, chyba że znowu
będziesz
> > tego niewdzięcznego kota wykręcał ogonem.
>
> Jak napisałem, niemal 100%, a Warszawa 0% przy prędkościach rzędu 50
km/h.

Jak napisałem wyżej są to brednie a Ty domyśl się czemu nie ma testów na
czołówkę z drzewem.

Taaaa? Rozpędź się wozem konnym z góry i uderz w drzewo, a zobaczysz, co to
znaczy. I ryba jaką długość będzie miał ten wóz i czy będziesz siedział na
końcu czy na początku. Nie rozumiesz, ża współczesne (już od dość dawna)
auto mają coś takiego jak strefy zgniotu, które biorą energię zderzenia na
siebie i rozpraszają ją na boki. Czegoś takiego w Warszawie nie ma. Pierwszy
w histroii samochód, który miał strefy zgniotu wszedł do produkcji około 10
lat po Papiedzie (późniejszej Warszawie). A porządne siedzenia z porządnymi
pasami trzymaja Cię w miejscu w czasie dzwonu. W Warszawie nie ma ani
jednego ani drugiego.


MK

39 Data: Maj 21 2007 00:31:26
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

No ale to zderzenie czołowe w testach to jest tak zwany offset. Nie uderza
się całą powierzdzchnią czołową tylko częścią. W teście EuroNCAP uderza się
40% przodu. Tak to wygląda:
http://www.euroncap.com/tests/frontimpact.aspx
Ale ja to wiem :)

Jest więc pewne podobieństwo do uderzenia w drzewo, gdzie też nie ma
zderzenia całym przodem.
GDZIE jest to podobieństwo? Przeciętne drzewo ma może z 20% szerokości
samochodu, do tego zwykle w okolicach środka auta - jakiś test to bada?
 
Jest też test EuroNCAP uderzenia bocznego w słup:
http://tinyurl.com/24dzov
Tylko to ma związek z drzewem. Mały szkopuł jest taki że nie ma wpływu
na te wychwalane gwiazdki.

> Jak napisałem wyżej są to brednie a Ty domyśl się czemu nie ma testów na
> czołówkę z drzewem.

Taaaa? Rozpędź się wozem konnym z góry i uderz w drzewo, a zobaczysz, co to
znaczy. I ryba jaką długość będzie miał ten wóz i czy będziesz siedział na
końcu czy na początku. Nie rozumiesz, ża współczesne (już od dość dawna)
auto mają coś takiego jak strefy zgniotu, które biorą energię zderzenia na
siebie i rozpraszają ją na boki.

Pokaż mi to superauto którego strefy zgniotu pozwalają przetrwać
zderzenie z drzewem. One nie działają punktowo. Mają jakąś szerokość.
Niestety, zwykle wyraźnie większą niż drzewo. Bardzo chciałbym żebyś
miał rację, przynajmniej trzech moich kolegów (każdy jeżdżący
nowoczesnym wielogwiazdorskim pojazdem) byłby jeszcze wśród nas. Jeżeli
z jakichś przyczyn nie chcesz mi uwierzyć to pogadaj z jakimś
blacharzem.

PS. Bardzo proszę, pokaż mi jakiś konkretny samochód w którym mam 100
procent szans na wyjście żywo po centralnym uderzeniu w drzewo.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

40 Data: Maj 21 2007 00:46:57
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> No ale to zderzenie czołowe w testach to jest tak zwany offset. Nie
uderza
> się całą powierzdzchnią czołową tylko częścią. W teście EuroNCAP uderza
się
> 40% przodu. Tak to wygląda:
> http://www.euroncap.com/tests/frontimpact.aspx
Ale ja to wiem :)

> Jest więc pewne podobieństwo do uderzenia w drzewo, gdzie też nie ma
> zderzenia całym przodem.
GDZIE jest to podobieństwo? Przeciętne drzewo ma może z 20% szerokości
samochodu, do tego zwykle w okolicach środka auta - jakiś test to bada?

Producenci prowadzą wiele testów zderzeniowych pod różnymi kątami, z różnymi
przeszkodami i na różne sposoby. Testy EuroNCAP itp. to tylko mały wycinek
tego, co się testuje. W tych testach EuroNCAP nie ma nawet testu na wywrotkę
i toczenie się auta. Myślisz, że skoro nie ma tego testu, to w autach się
dach załamie przy byle wywrotce?

> Jest też test EuroNCAP uderzenia bocznego w słup:
> http://tinyurl.com/24dzov
Tylko to ma związek z drzewem. Mały szkopuł jest taki że nie ma wpływu
na te wychwalane gwiazdki.

Bo wszytskiego EuroNCAP nie testuje.

> > Jak napisałem wyżej są to brednie a Ty domyśl się czemu nie ma testów
na
> > czołówkę z drzewem.
>
> Taaaa? Rozpędź się wozem konnym z góry i uderz w drzewo, a zobaczysz, co
to
> znaczy. I ryba jaką długość będzie miał ten wóz i czy będziesz siedział
na
> końcu czy na początku. Nie rozumiesz, ża współczesne (już od dość dawna)
> auto mają coś takiego jak strefy zgniotu, które biorą energię zderzenia
na
> siebie i rozpraszają ją na boki.

Pokaż mi to superauto którego strefy zgniotu pozwalają przetrwać
zderzenie z drzewem.

Skoro nawet EuroNCAP testuje zderzenie boczne ze słupem (czyli też z
drzewem) o małej średnicy, bo tylko 25,4 cm przy prędkości ~30 km/h i auta
to przechodzą, to co dopiero uderzenie przodem, gdzie jest koło metra strefy
zgniotu? Zresztą drzewo o średnicy 25,4 cm obawaim się, że się złamie przy
uderzeniu w nie.

One nie działają punktowo. Mają jakąś szerokość.

Nie neguję tego. Lepiej walić w mur niż w słup.

Niestety, zwykle wyraźnie większą niż drzewo. Bardzo chciałbym żebyś
miał rację, przynajmniej trzech moich kolegów (każdy jeżdżący
nowoczesnym wielogwiazdorskim pojazdem) byłby jeszcze wśród nas. Jeżeli
z jakichś przyczyn nie chcesz mi uwierzyć to pogadaj z jakimś
blacharzem.

PS. Bardzo proszę, pokaż mi jakiś konkretny samochód w którym mam 100
procent szans na wyjście żywo po centralnym uderzeniu w drzewo.

Ślij e-maile do producentów z pytaniem ;-)))


MK

41 Data: Maj 21 2007 00:57:08
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

> Tylko to ma związek z drzewem. Mały szkopuł jest taki że nie ma wpływu
> na te wychwalane gwiazdki.
Bo wszytskiego EuroNCAP nie testuje.

Zadam Ci zagadkę. Kto to powiedział: "Gwiazdki w testach obrazują
rozmiar obrażeń. Dużo gwiazdek = mało obrażeń." ?
 
> Pokaż mi to superauto którego strefy zgniotu pozwalają przetrwać
> zderzenie z drzewem.
Skoro nawet EuroNCAP testuje zderzenie boczne ze słupem (czyli też z
drzewem) o małej średnicy, bo tylko 25,4 cm przy prędkości ~30 km/h i auta
to przechodzą, to co dopiero uderzenie przodem, gdzie jest koło metra strefy
zgniotu? Zresztą drzewo o średnicy 25,4 cm obawaim się, że się złamie przy
uderzeniu w nie.

To się dowiedz na jakimś konkretnym wypadku. Nie życzę Ci tego ale może
będziesz miał okazję, jak ja, zobaczyć to na własne oczy. Mały hint:
prędkość wjazdu w drzewo zwykle jest n-krotnie większa od tych 30kph.
 
> Niestety, zwykle wyraźnie większą niż drzewo. Bardzo chciałbym żebyś
> miał rację, przynajmniej trzech moich kolegów (każdy jeżdżący
> nowoczesnym wielogwiazdorskim pojazdem) byłby jeszcze wśród nas. Jeżeli
> z jakichś przyczyn nie chcesz mi uwierzyć to pogadaj z jakimś
> blacharzem.
>
> PS. Bardzo proszę, pokaż mi jakiś konkretny samochód w którym mam 100
> procent szans na wyjście żywo po centralnym uderzeniu w drzewo.

Ślij e-maile do producentów z pytaniem ;-)))

Ale to Ty twierdziłeś że są auta z "niemal 100%" bezpieczeństwem
uderzenia w drzewo. Więc to jakoś udowodnij na konkretnym przykładzie.
Tylko bez bredni o 30 kph bokiem, może jakieś 90 kph przodem? To
niestety bardziej typowe.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

42 Data: Maj 21 2007 01:42:06
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: blackbird 

GDZIE jest to podobieństwo? Przeciętne drzewo ma może z 20% szerokości
samochodu, do tego zwykle w okolicach środka auta - jakiś test to bada?

Roznie... Jesli naprawde waskie to mozesz sie od drzewa odbic lub je zlamac
(powaznie), przewaznie w okolicach drzew jest wystarczajaco slisko juz przez
sama trawe czy runo lesne zeby sie odbic jesli nie uderzysz  w nie
centralnie, chyba te 20% szerokosci i uderzenie tego centralnie srodkiem
przodu to najgorszy mozliwy scenariusz, ale moze sie taki zdarzyc.

43 Data: Maj 21 2007 16:30:47
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Cyneq 

Alex81 napisał(a):

PS. Bardzo proszę, pokaż mi jakiś konkretny samochód w którym mam 100 procent szans na wyjście żywo po centralnym uderzeniu w drzewo.

Że tak mi się przypomniało przy okazji. Jakby mi ktoś pokazał jeszcze coś gdzie są minimalne szanse przy uderzeniu bokiem w drzewo to też bym sie zdziwił.


--
Cyneq

44 Data: Maj 21 2007 16:42:23
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Tomasz Pyra 

Alex81 pisze:

PS. Bardzo proszę, pokaż mi jakiś konkretny samochód w którym mam 100 procent szans na wyjście żywo po centralnym uderzeniu w drzewo.

Byłem kiedyś w salonie Volvo i pan sprzedawca mówił różne bzdury takie że mi się aż wesoło robiło, a na końcu pokazał samochód który rzekomo uderzył przy 160km/h centralnie w drzewo.
Było lekko uszkodzone ;>

P.S. Swoją drogą to dość ciekawe ich szkolą. Np. wielokrotnie kładł nacisk na to że Volvo dużą część swojego bezpieczeństwa zawdzięcza silnikowi ułożonemu poprzecznie.
A potem klient który usłyszał z 10 razy podczas rozmowy o silniku ułożonym poprzecznie zerknie do konkurencji - BMW i Mercedes, a tam same silniki ułożone wzdłużnie.
Nie od dziś uważam że dobra reklama samochodu polega na uwydatnieniu największej wady i powiedzeniu że to zaleta :)

45 Data: Maj 21 2007 01:36:28
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: blackbird 

Twierdzisz że czołówka z samochodem jest porównywalna z walnięciem w
drzewo? Nie powiem, śmiała teza...

To, w co wala auta testowane przez NCAP jest bardzo slabo odszktalcalne i ma
mase wyzsza niz nie jedno drzewo.

Pokaż mi to współczesne auto które zapewnia 100% bezpieczeństwa przy
strzale w drzewo - bo o tym cały czas mówiliśmy, chyba że znowu będziesz
tego niewdzięcznego kota wykręcał ogonem.

Kazde, kwestia predkosci. Niestety przy wiekszej predkosci w samochod z
nadwoziem samonosnym drzewo wchodzi jak w maslo, ale szanse przezycia jednak
sa, przy odrobinie szczescia predkosc wytracisz przeskakujac przez row, lub
dachujac.

46 Data: Maj 21 2007 07:09:56
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article  
says...

> Pokaż mi to współczesne auto które zapewnia 100% bezpieczeństwa przy
> strzale w drzewo - bo o tym cały czas mówiliśmy, chyba że znowu będziesz
> tego niewdzięcznego kota wykręcał ogonem.

Kazde, kwestia predkosci. Niestety przy wiekszej predkosci w samochod z
nadwoziem samonosnym drzewo wchodzi jak w maslo,
Nom.

ale szanse przezycia jednak
sa, przy odrobinie szczescia predkosc wytracisz przeskakujac przez row, lub
dachujac.
Tego szczęścia musisz mieć więcej niż odrobinę.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

47 Data: Maj 21 2007 01:32:07
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: blackbird 

> Symulowane są zderzenia czołowe z innym pojazdem.
Test EuroNCAP ma symulować czołowe zderzenie przy prędkości 55 km/h.
Więc co Ci po gwiazdkach przy drzewie lub podporze?

To, ze nadwozie odpowiednio sie zlozy podnoszac szanse na przezycie? W
takiej sytuacji tylko od konstrukcji stref zgniotu i sztywnosci kabiny
zaleza szanse na przezycie. Testy NCAP... no coz, moje zdanie na ich temat
juz tutaj wylaszalem, ale na chwile obecna nie znam lepszych. Wiesz, ze przy
64 km/h i zderzeniu jak w NCAP slupek nie wbije sie kierowcy w glowe, ale
juz przy 74 km/h lub mniej korzystnym kacie uderzenia moze byc inaczej.

Mówimy o drzewie. Póki nie uderzasz w nie autem rozmiarów Maybacha to
bez względu na auto masz tak samo przerąbane. A we wspomnianym Maybachu
tylko ciut mniej przerąbane ;) Warszawiankę wybrałem z sentymentu,
fotele z wygody, pasy z przyzwyczajenia.

No patrz, zdarzylo mi sie owinac 5 lat temu w okol drzewa (brzoza +
dachowanie + sosna w dach), ale ciagle zyje :-) Chociaz, trzeba przyznac ze
z wypadku kompletnie nic nie pamietam, chociaz nie stracilem przytomnosci.
Zapamietalem i bede pamietal chyba do konca zycia tylko przerazajaca cisze
bezposrednio po wypadku, o tyle ciekawe ze moglbym opisac z najdrobnieszymi
szczegolami wszystko co dzialo sie przez ostatnie km tej felarnej podrozy,
mijane pojazdy, ostatnie wskazania zegarow, predkosc na ostatniej prostej,
doslownie wszystko. Ile razy analizowalem ta sytuacje przed snem to zawsze
przypominala sie wlasnie ta cholerna cisza.

48 Data: Maj 21 2007 07:08:05
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article  
says...

Testy NCAP... no coz, moje zdanie na ich temat
juz tutaj wylaszalem, ale na chwile obecna nie znam lepszych. Wiesz, ze przy
64 km/h i zderzeniu jak w NCAP slupek nie wbije sie kierowcy w glowe, ale
juz przy 74 km/h lub mniej korzystnym kacie uderzenia moze byc inaczej.
Dokładnie ;)

[...]
No patrz, zdarzylo mi sie owinac 5 lat temu w okol drzewa (brzoza +
dachowanie + sosna w dach), ale ciagle zyje :-) Chociaz, trzeba przyznac ze
z wypadku kompletnie nic nie pamietam, chociaz nie stracilem przytomnosci.
Szczęściarz (tzn. szczęście w nieszczęściu).

Zapamietalem i bede pamietal chyba do konca zycia tylko przerazajaca cisze
bezposrednio po wypadku, o tyle ciekawe ze moglbym opisac z najdrobnieszymi
szczegolami wszystko co dzialo sie przez ostatnie km tej felarnej podrozy,
mijane pojazdy, ostatnie wskazania zegarow, predkosc na ostatniej prostej,
doslownie wszystko. Ile razy analizowalem ta sytuacje przed snem to zawsze
przypominala sie wlasnie ta cholerna cisza.
Nom. Ja w podobnej ciszy (przerywanej chyba tylko pracującym silnikiem
mojego auta, ale nie słyszałem tego wtedy) leciałem do gościa który na
moich oczach po prostu skręcił (do tej pory nie wiem jakim cudem) w
lewo, przeskoczył nad rowem i centralnie wbił się w drzewo. Po chwili
okazało się że nie miałem po co się spieszyć :/ A parę migawek ze
zderzenia pamiętam niemal jak zdjęcia.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

49 Data: Maj 21 2007 09:48:42
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Tomasz Pyra 

Sanctum Officium pisze:

W najbezpieczniejszych autach przy prędkościach typowo testowych obrażenie
są prawie zerowe. No ale masz rację, jednak manekina można "walić" kilka
razy z rzędu jednego dnia, a człowiek tego nie wytrzyma.

Policz sobie jakie przeciążenie działa na człowieka hamującego z 64km/h do 0km/h na drodze 1m.

I to wszystko "wisi" na 3 punktach mocowań pasów bezpieczeństwa i poduszce powietrznej.
Nie chciałbyś mieć tych "prawie zerowych" obrażeń typu pęknięte żebra, sine ślady po pasach bezpieczeństwa odbite na korpusie, naderwane torebki stawowe, a twarz po solidnym trafieniu poduszką powietrzną.
Owszem... po tygodniu dojdziesz do sprawności, ale z pewnością trudno tu mówić "prawie zerowe", a nawet trudno mówić o braku skutków na przyszłość, zwłaszcza jakby takie rzeczy przeżywać kilka razy.

I to wszystko to jest to idealne zadziałanie samochodu - ludzik na wynikach testu cały zielony.
A teraz pomyśl że coś idzie nie do końca idealnie i uderzasz jeszcze kolanami albo rękami w elementy samochodu. Chirurdzy będą już mieli co robić, a to dopiero crashtest który poszedł "nienajgorzej".



--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

50 Data: Maj 21 2007 06:00:57
Temat: [OT] [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: vneb 

"Sanctum Officium"  wrote in
 

No tak, jednak głupoty napisałem ;-) Test może też nie zakończyć się
pomyślnie ;-)

Zrobilem screena z tego posta i zostawie go dla potomnych
!! Rzadki to widok...


vneb

--

Audi A6 C5 2.5TDI :: http://www.audi.vneb.pl/
Cesarsko-Krolewska wioska SOLINA :)

51 Data: Maj 20 2007 21:26:26
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: blackbird 

Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.

Chinczycy pewnie chetnie skorzystaja z takiej oferty.

52 Data: Maj 20 2007 21:34:01
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"blackbird"  wrote in message

> Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.

Chinczycy pewnie chetnie skorzystaja z takiej oferty.

Wiesz, po prostu bym chciał zobaczyć jak w praktyce działają te wszystkie
poduszki, napinacze itp. Ale oczywiście tak, żeby nic mi się nie stało ;-)
Takiego typu "marzenia" pojawijają się czasem na grupach i forach. Nie
jestem jedyny ;-) Jeśli dla kogoś to głupoty, to przepraszam, proszę nie
czytać tego wątku.


MK

53 Data: Maj 20 2007 22:31:09
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: bartekE320 

"Sanctum Officium"  wrote in message

Wiesz, po prostu bym chciał zobaczyć jak w praktyce działają te wszystkie
poduszki, napinacze itp. Ale oczywiście tak, żeby nic mi się nie stało ;-)

Co za problem? Malo drzew rosnie wzdluz drog?


--
Pozdrawiam

54 Data: Maj 20 2007 22:43:08
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Sanctum Officium 

"bartekE320"  wrote in message

"Sanctum Officium"  wrote in message

> Wiesz, po prostu bym chciał zobaczyć jak w praktyce działają te
wszystkie
> poduszki, napinacze itp. Ale oczywiście tak, żeby nic mi się nie stało
;-)

Co za problem? Malo drzew rosnie wzdluz drog?

Zasponsorujesz?


MK

55 Data: Maj 20 2007 23:00:22
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: blackbird 

Co za problem? Malo drzew rosnie wzdluz drog?

Zasponsorujesz?

Pozycze Ci auto za jakies 2-3 lata, skoro tak bardzo tego pragniesz.

56 Data: Maj 20 2007 23:02:53
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: blackbird 

Zasponsorujesz?

Pozycze Ci auto za jakies 2-3 lata, skoro tak bardzo tego pragniesz.

Chociaz moze lepiej nie... Podpada to troche pod wyludzenie odszkodowania z
AC.

57 Data: Maj 20 2007 23:08:42
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Alex81 

In article   says...

> Pozycze Ci auto za jakies 2-3 lata, skoro tak bardzo tego pragniesz.

Chociaz moze lepiej nie... Podpada to troche pod wyludzenie odszkodowania z
AC.

Ja mogę swoje pożyczyć w przyszłym roku. Nikomu nie będzie się chciało
dochodzić wyłudzenia 3kpln :)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

58 Data: Maj 21 2007 08:47:53
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: WielkaBakteria 

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze niż na
manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie wszystko da się
wymodelować. Zyskaliby producenci (ochotnik "startuje" za darmo, a manekin
jest bardzo drogi) i przyszli użytkownicy aut, które byłyby
bezpieczniejsze.
Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.


MK



Pamietam że kidyś mercedes zrobił parę testów na martwych ciałach, jak sie
można domyslić w wielkiej tajemnicy. Jak sprawa wyszła na jaw powstał wielki
rumor i wszyscy strasznie na nich najechali. A swoja drogą, skoro można
przekazać swoje ciało na eksperymenty lub dla akademii medycznych to
dlaczego nie wolno mi zrobic tego dla potrzeb takich badań. W końcu jeśli
zrobię to za życia i potweirdzę notarialnie to chyba nie mogą mi zmienić
woli prawda? Osobiście nie chcę tego zrobić ale zastanawiam się czy takie
coś jest możliwe.
--

WielkaBakteria

"Nie poniosłem porażek, ja odkryłem setki błędnych rozwiązań"
                                                                            
     Thomas Edison

59 Data: Maj 21 2007 09:12:24
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: beret 


Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze niż na
manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie wszystko da się

Robi sie testy na ludziach, tyle ze juz niezywych.

60 Data: Maj 21 2007 09:51:24
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Tomasz Pyra 

beret pisze:

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości
Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze niż na
manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie wszystko da się

Robi sie testy na ludziach, tyle ze juz niezywych.

Nie robi, a raczej robiło przed erš dobrych manekinów.

W tej chwili manekin jest już znacznie lepszy i wygodniejszy niż ciało człowieka (nawet żywego), bo można go swobodnie naszpikować akcelerometrami i wykonywać powtarzalne i porównywalne badania.

A człowiek - każdy inny i to co jednego zabije, drugiego nie ruszy.

Ewentualnie może się robi jakieœ badania na ciałach, ale nie w kontekœcie testowania samochodów, a raczej budowania takich manekinów.


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++

61 Data: Maj 21 2007 14:17:04
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: xXx 

Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze niż na
manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie wszystko da się
wymodelować. Zyskaliby producenci (ochotnik "startuje" za darmo, a manekin
jest bardzo drogi) i przyszli użytkownicy aut, które byłyby bezpieczniejsze.
Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.


Dawno temu w USA robili testy na ludziach. Bylo to chyba w okolicy lat 50-60
Pokazywali filmy z takich testow na discovery. Czesc testow to byly tylko
uderzania roznymi ciezkimi przedmiotami w rozne czesci ciala, lub zderzenie np
wagonika z "kierowca" z przeszkoda. Sprawdzali w ten sposob wytrzymalosc
ludzkiego ciala na urazy a nie bezpieczenswo konkretnych modeli samochodow.

Zawsze mozesz sie zglosic do Top Gear ;)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

62 Data: Maj 22 2007 07:40:08
Temat: Re: [glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

Sanctum Officium pisze:

Myślę, że chetnych na coś takiego by się sporo znalazło i to nie dla
pieniędzy tylko z ciekawości. Testy na ludziach są na pewno lepsze niż na
manekinach, bo manekin to tylko model człowieka, a nie wszystko da się
wymodelować. Zyskaliby producenci (ochotnik "startuje" za darmo, a manekin
jest bardzo drogi) i przyszli użytkownicy aut, które byłyby bezpieczniejsze.
Sam bym chętnie wziął udział w teście zderzeniowym.

Zrobiono - była taka reklamówka Citroena Xsara z udziałem Claudii Schiffer - właśnie uderzenie w przeszkodę, gdy modelka siedziała za kierownicą.
http://raa.radiorekord.pl/testy/xarabr2000.htm
http://www.dailymotion.com/cenelux/xsara/video/x1w5bq_pub-citroen-xsara

No i za taką kasę i w takich warunkach to chyba większość by się zgodziła na udział w teście.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

[glupoty?] Czemu nie nie ma crash testow na ludziach?



Grupy dyskusyjne