Panowie i Panie,

kupiłem do moto jakieś dwa lata temu nowy akumulator, ale moto nie jeżdżone w ostatnim sezonie niemal w ogóle (mam drugi). Akumulator padł w zimie, czemu się nie zdziwiłem, choć martwi mnie to że padał już wcześniej gdy moto nie było ruszane pare tygodni.
Po zimie naładowałem, nieco jeździłem, ostatni raz jakieś 2 tyg temu, trasy po 30 km, Suzuki GS500.
No i dziś przyłażę a akumulator znowu leży i po paru próbach zakręcenia - po parę raptem sekund, zdechł.
Akumulator:
M.Line YB10L-B2

Pytanie brzmi:
1. Czy to normalne, że w garażowanym motocyklu przez 2 tyg nieużywnaia motocykla pada akumulator (a pogoda nie jest najgorsza wszak)
2. Czy to może być wina akumulatora, czy raczej motocykla - choć nie zakładam lewego poboru prądu, bo i skąd?

Będę wdzięczny za Wasze sugestie.
Z góry dziękuję.

Użytkownik "Moto"  napisał w wiadomości

kupiłem do moto jakieś dwa lata temu nowy akumulator, ale moto nie jeżdżone w ostatnim sezonie niemal w ogóle (mam drugi). Akumulator padł w zimie, czemu się nie zdziwiłem, choć martwi mnie to że padał już wcześniej gdy moto nie było ruszane pare tygodni.
Po zimie naładowałem,

Jak go nie podładowywałeś co jakiś czas,
a zwłaszcza jak w zimie stał rozładowany do wiosny,
to nic dziwnego, że zakończył żywot.

Z mojego doświadczenia - lepiej znoszą taką "eksploatację" żelowe.

Swoją drogą, nie zawadzi też sprawdzić napięcie ładowania
(czy nie za małe / nie za duże).

Pzdr

JKK

Cześć

W dniu 2011-05-14 16:19, Moto pisze:

Panowie i Panie,

Pytanie brzmi:
1. Czy to normalne, że w garażowanym motocyklu przez 2 tyg nieużywnaia
motocykla pada akumulator (a pogoda nie jest najgorsza wszak)

Nie. To nie jest normalne.

2. Czy to może być wina akumulatora, czy raczej motocykla - choć nie
zakładam lewego poboru prądu, bo i skąd?

A dlaczego? Otóż właśnie powinieneś zmierzyć czy aby gdzieś ten prąd Tobie nie ucieka (alarm, zdechła instalacja, itp.).

Będę wdzięczny za Wasze sugestie.

Sugestie dodatkowe to:
1. Sprawdzenie dokładnie podłączeń przewodów z akumulatora ze szczególnym uwzględnieniem tego masowego. Czy aby styki nie są kiepskie.
2. Sprawdzić napięcie ładowania.

Oczywiście nie można wykluczyć, że akumulator jest jakiś trafiony. Może mieć np. Zwarcie wewnętrzne, itp. Ale zacząłbym od punktów jak wyżej.

pozdr.
Mystik

"Mystik"  wrote in message

Cześć

W dniu 2011-05-14 16:19, Moto pisze:

Panowie i Panie,

Pytanie brzmi:
1. Czy to normalne, że w garażowanym motocyklu przez 2 tyg nieużywnaia
motocykla pada akumulator (a pogoda nie jest najgorsza wszak)

Nie. To nie jest normalne.

Ale ale,

czy ja źle zrozumialem czy napisano, ze ten aku padl wczesniej bo stal cala zime?

bo jesli tak, no to jest po prostu zniszczony przez zupelne rozladowanie przy poprzednim razie i teraz zadne naladowanie juz mu nie pomoze

akumulatory kwasowo-olowiowe sa bardzo wrazliwe na rozladowanie

one maja byc uzywane w cyklu takim, ze sa rozladowywane troche tylko (rozruch) a potem znow ladowane do pelna (jazda)

to ze aku jest byc moze kiepski tylko pogarsza sprawe, ale kazdy aku, nawet dobry, samoistnie sie troche rozladowuje, jak sie go zostawi na cala zime to pada i moze juz nie wstac, tak jak wlasnie opisano.

pozdro

greg

W dniu 2011-05-14 16:19, Moto pisze:

Akumulator:
M.Line YB10L-B2

M.Line to syf. Naprawde. Wcale mnie nie dziwi ze umarl.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

Dnia 14-05-2011 o 17:55:17 Kuczu  napisał(a):

W dniu 2011-05-14 16:19, Moto pisze:

Akumulator:
M.Line YB10L-B2

M.Line to syf. Naprawde. Wcale mnie nie dziwi ze umarl.

mi taki akumulator krzak padł dosłownie z dnia na dzień... w zeszłym roku  ostatnią jazdę miałem na andrzejki do Motoristy. odstawiłem moto a  akumulator do domciu i co dwa tyg. pod komputerową modelarską ładowarke.  sezon zacząłem 26 stycznia, jakoś tak ciepło było. kostke zapakowałem  sprzęta odpaliło bez problem, pośmigałem troche, moto do garażu a akku do  domciu. co jakiś czas kontrola. następne jazdy jakoś pod koniec marca. na  pierwszą poszło bez problemu a za parę dni kaputt. napięcie jest ale nie  ma siły zakręcić. stracił moc rozruchową. tak sam z siebie. nie był  rozładowany, nie był katowany, nie uległ żadnym wstrząsom. moto pali od  pierwszego więc nawet nie ma się jak elektrolit zagrzać.

ale co chcieć jak akumulator za 80-90zl. jeden góra dwa sezony.

pozdrawiam

Użytkownik "Gr4N4c1K"  napisał w
wiadomości

mi taki akumulator krzak padł dosłownie z dnia na dzień... w zeszłym
roku   ostatnią jazdę miałem na andrzejki do Motoristy.

Podmienili w Motoriście.

odstawiłem moto
a   akumulator do domciu i co dwa tyg. pod komputerową modelarską
ładowarke.

Po kiego?

> się jak elektrolit zagrzać. ale co chcieć jak akumulator za 80-90zl.

jeden góra dwa sezony. pozdrawiam

Że za tani? Ja na aku za 40 zł jeździłem 3 sezony. Nigdy go nie wyjąłem z maszyny. Nie doładowywałem w zimie. Sprzedałem motur i ktos jeszcze jezdzil na nim. Maszyna to fazer fzs600, aku to chujnia z allegro za 40 zl. Icomipanzrobi?

--
Grzybol

Dnia 14-05-2011 o 20:51:18 Grzybol  napisał(a):

Użytkownik "Gr4N4c1K"  napisał w
wiadomości

mi taki akumulator krzak padł dosłownie z dnia na dzień... w zeszłym
roku   ostatnią jazdę miałem na andrzejki do Motoristy.

Podmienili w Motoriście.

ja tam tylko byłem w celach towarzyskich, a moto miałem na oku :)

odstawiłem moto
a   akumulator do domciu i co dwa tyg. pod komputerową modelarską
ładowarke.

Po kiego?

dla zasady.

się jak elektrolit zagrzać. ale co chcieć jak akumulator za 80-90zl.
jeden góra dwa sezony. pozdrawiam

Że za tani? Ja na aku za 40 zł jeździłem 3 sezony. Nigdy go nie wyjąłem  z maszyny. Nie doładowywałem w zimie. Sprzedałem motur i ktos jeszcze  jezdzil na nim. Maszyna to fazer fzs600, aku to chujnia z allegro za 40  zl. Icomipanzrobi?

że z tanimi to loteria. albo trafisz na dobry albo syf. zresztą teraz to  już nawet tym droższym rzeczom nie można ufać. rtv, agd, komputery,  elektronarzędzia. wszystko działa w większości wypadku przez czas  gwarancji. ale są wyjątki które Twój przypadek potwierdza :)

pozdrawiam

ps: pewien Łysy też miał fazera ;)

W dniu 2011-05-14 17:55, Kuczu pisze:

W dniu 2011-05-14 16:19, Moto pisze:

Akumulator:
M.Line YB10L-B2

M.Line to syf. Naprawde. Wcale mnie nie dziwi ze umarl.

Potwierdzam,
u mnie po półtorej sezonu przestał kręcić po postoju kilkudniowym. Ot tak, bez jakichkolwiek objawów. A przechowywany był wzorowo, w zimie w ciepełku, doładowywany.
Z tanimi częsciami po prostu jest loteria, teraz mam varte- liczę na conajmniej 3 sezony. ;)


--
Pozdrawiam:
juhass (vfr800)
gliwice/trzebinia

Użytkownik "juhass"  napisał w wiadomości

Z tanimi częsciami po prostu jest loteria, teraz mam varte- liczę na conajmniej 3 sezony. ;)

ZwykłÄ…, czy żel ?

Pzdr

JKK

W dniu 2011-05-16 09:57, J_K_K pisze:

Użytkownik "juhass"  napisał w wiadomości

Z tanimi częsciami po prostu jest loteria, teraz mam varte- liczę na
conajmniej 3 sezony. ;)

ZwykłÄ…, czy żel ?

ZwykłÄ…, chciwy jestem, a żel przesadnie drogi moim skromnym zdaniem, choć może i wart ceny?


--
Pozdrawiam:
juhass (vfr800)
gliwice/trzebinia

juhass  wrote:

W dniu 2011-05-14 17:55, Kuczu pisze:

M.Line to syf. Naprawde. Wcale mnie nie dziwi ze umarl.

Potwierdzam,

Nie inaczej

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

W dniu 14.05.2011 16:19, Moto pisze:

No i dziś przyłażę a akumulator znowu leży i po paru próbach zakręcenia - po
parę raptem sekund, zdechł.

http://www.scigacz.pl/Akumulator,motocyklowy,co,warto,wiedziec,14628.html