Mam dylemat co do kupna aparatu. W tej chwili mam Canona 400d, dokupiłem obiektyw tamron 17-50 (bez stabilizacji niestety), lampę, stałkę canon 50 1.8 i canon 55-250. Wystarcza na moje wymagania, gdy jakaś impreza to jest lampa, jak portrety to 1.8. Jedyne co brakuje to iso większego użytecznego :( (bo 200 to max). W większość czasu to tamron założony i czasem 50. Ten długi miał być do zabawy ale nie ma czasu:) Do wnętrz za ciemny:( Aparatu używamy z bratem  i mamy jeszcze starego canona s2.
Jednak przydałby się jeszcze drugi aparat bo nie mieszkamy razem a on często potrzebuje do pracy a ja chciałbym dziecku w domu też mieć coś pod ręką.
I tu pojawia się pytanie i nasz spór:) Ja skłaniam się do Fuji x10 bo Sony rx100 za drogi (jeszcze znalazłem Panasonic LX5 i Oli xz-1 w podobnych cenach. Chodzi o aparat lekki (na wypady w góry), poręczny i dobrze robiący zdjęcia. Brat proponuje żeby kupić Canona 60D. Mamy kita i go dać do 400d i mieć jako poręczny a na specjalne imprezy brać 60d. Tylko obawiam się że 400d z kitem to w domu sobie dziecku zdjęć nie porobię. Tzn wiem jakie będą i myślę że takim X10 będą lepsze.
Testowaliśmy ostatnio znajomego Sony HX20V i niestety naszą 400 zdjęcia o wiele ładniejsze, cieplejsze i z tamronem tło bardziej rozmyte (o GO mi chodzi), nie mówiąc już o stałce 1,8 ale X10 ma o wiele lepsze parametry od sony. AF nawet dość szybki w sony ale przetwarzał zdjęcie dłużej a w 400 to zdjęcie za zdjęciem można robić.
Czy ktoś robił zdjęcia x10 i mógłby coś podpowiedzieć? Może jakieś zdjęcia z imprezy w domu gdzieś są?
I może ktoś podpowie czy męczyć się z dwoma lustrzankami czy może uda ten x10 jest jak lustrzanka? W cenie 60d mozna też bezlusterkowaca ale potem znów szkła itd. (może canon coś wyda żeby pasowały:)

I może ktoś podpowie czy męczyć się z dwoma lustrzankami czy może uda
ten x10 jest jak lustrzanka? W cenie 60d mozna też bezlusterkowaca ale
potem znów szkła itd. (może canon coś wyda żeby pasowały:)

Przejrzalem pobieznie test tego aparatu, nie wzbudza on zachwytu. NIe wiem czy poprawili RAWy, w tescie efekt byl nieciekawy.

On 2013-03-30 21:58, atm wrote:

I może ktoś podpowie czy męczyć się z dwoma lustrzankami czy może uda
ten x10 jest jak lustrzanka? W cenie 60d mozna też bezlusterkowaca ale
potem znów szkła itd. (może canon coś wyda żeby pasowały:)

Przejrzalem pobieznie test tego aparatu, nie wzbudza on zachwytu. NIe
wiem czy poprawili RAWy, w tescie efekt byl nieciekawy.

http://www.dpreview.com/reviews/fujifilm-x10/20
http://www.dpreview.com/reviews/fujifilm-x10/19

Przejrzalem pobieznie test tego aparatu, nie wzbudza on zachwytu. NIe
wiem czy poprawili RAWy, w tescie efekt byl nieciekawy.

RAWów to ja nie używam. Nie mam czasu na obróbkę zdjęć (ewentualnie na fb żona kilka się pobawi). Do filmów mam kamerę sony z super stabilizacją i na pewno łatwiej się kręci niż aparatem.

Zdjęcia to najczęściej robię na automacie lub P gdzie wybieram iso. Później jak dla kogoś to ewentualnie podciągam w programie aby tło było wyraźniejsze np na weselu i dużej sali. Najbardziej obawiam się zdjęć w domu, przy małej ilości światła. Przy canonie radzę sobie lampą skierowaną w sufit a tutaj liczyłem na większe iso.
Najłatwiej to by było gdybym  miał tak jak tego sony hx20 porobiłem na auto nim potem canonem i z 400 o wiele bardziej mi się zdjęcia podobały:)

"ZS"  wrote:

[...]

Zdjęcia to najczęściej robię na automacie lub P gdzie wybieram iso.

    Jak nie poprawisz techniki, to każdy będzie niedobry.

    Wyrzuć "P", użyj "A", maksymalny sensowny otwór, wysokie naświetlanie "pod korek" i nawet szumieć przestanie... A jak znowu zacznie - to jednak raw się przyda.


[mr.]

    Wyrzuć "P", użyj "A", maksymalny sensowny otwór, wysokie
naświetlanie "pod korek" i nawet szumieć przestanie... A jak znowu
zacznie - to jednak raw się przyda.

Tak można ale jak się fotografuje tablice. Ja praktycznie tylko ludzi fotografuje i to najczęściej ruszających się.Więc muszę mieć otwór jak największy żeby uzyskać choć 1/60 ale lepiej 80 albo 100. Tryb P zawsze ustawia mi 2,8 i reguluje czas więc to żadna różnica czy P czy A.Najładniejsze zdjęcia wychodzą bez lampy i wtedy tylko podwyższenie iso zostaje. W domu bez słońca tak jak w święta to albo lampa albo jeszcze uda się coś zrobić 50mm 1,8 ale to tak na granicy. Jak słońce świeci to najładniejsze zdjęcia właśnie z tej 50 są. Dlatego myślałem że może tym X10 podobnie się uda zrobić zdjęcia skoro 2,0 światło i jeszcze zoom i wyższe użyteczne iso. Choć mniejsza matryca i pewnie GO takiej się nie uzyska. Za to można fajne robić macro bo od 1cm a teraz to mogę robić od 30cm i wychodzi że pszczoły to ładniejsze robiłem S2 niż Tamronem:)
Czy może źle myślę i tym X10 będzie też trzeba robić wszystko z lampą w gorszych warunkach? Z tych zdjeć co widziałem nocnych w barze to moim canonem bez lampy przy iso 1600 nic by nie było widać nie mówiąc już o szumie.

ZS  writes:

Czy może źle myślę i tym X10 będzie też trzeba robić wszystko z lampą
w gorszych warunkach? Z tych zdjeć co widziałem nocnych w barze to
moim canonem bez lampy przy iso 1600 nic by nie było widać nie mówiąc
już o szumie.

Fizyki nie przeskoczysz.
Jedynie długie czasy itp. pozostają, ale przy ruchu to nie działa.
--
Krzysztof Halasa

"ZS"  wrote:

[...]

Później jak dla kogoś to ewentualnie podciągam w programie aby tło było wyraźniejsze np na weselu i dużej sali.

    To jest może największa ciekawostka i klucz do całego problemu. :)

[mr.]

W dniu 2013-03-30 21:03, ZS pisze:

Mam dylemat co do kupna aparatu. W tej chwili mam Canona 400d,
kupić Canona 60D.

Zysk jakości będzie symboliczny.
Zobacz jeszcze olka xz2, ma większą dynamikę względem xz1 czyli większą od 400D albo 60D. Mały aparat jest fajny, bo można go mieć zawsze przy sobie.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/wymyśliłem znak narzekania, narzekacz ''oj''/

On 2013-03-30 23:37, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2013-03-30 21:03, ZS pisze:

Mam dylemat co do kupna aparatu. W tej chwili mam Canona 400d,
kupić Canona 60D.

Zysk jakości będzie symboliczny.
Zobacz jeszcze olka xz2, ma większą dynamikę względem xz1 czyli większą
od 400D albo 60D. Mały aparat jest fajny, bo można go mieć zawsze przy
sobie.

Tylko ta cena XZ-2....za te pieniadze mozna miec uzywanego NEX-3 czy NEX-5 i plaski zoom 16-50:
http://www.eglobaldigitalcameras.com.au/images/thumbnails/9/500/Sony-Alpha-NEX-6_16-50mm-Kit-Top.jpg
http://allegro.pl/sony-sel-e-pz-16-50-mm-f3-5-5-6-oss-transport-5-zl-i3101997054.html
Bedzie to tez fajna baza na przyszlosc do filmowania.
Poza tym na wyzszych iso zjada Olympusa, pozwala tez na lepsza zabawe glebia ostrosci.

W dniu 2013-03-30 23:37, Janko Muzykant pisze:

Zysk jakości będzie symboliczny.

Zysk z 400 na 60 będzie symboliczny? Myślałem że będzie ogromny. LV, na iso 1600 liczyłem. Tych dwóch rzeczy mi brakuje w 400

W dniu 2013-03-31 07:20, ZS pisze:

Zysk z 400 na 60 będzie symboliczny? Myślałem że będzie ogromny. LV, na
iso 1600 liczyłem. Tych dwóch rzeczy mi brakuje w 400

LV to funkcjonalność, a nie jakość zdjęć. Iso 1600 będzie lepsze, ale całości daleko do tego, co oferuje dziś konkurencja. Canon od lat stoi w miejscu.
Jest obecnie dobra cena na d5100 z 18-105, może warto rozważyć?

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/nie chce ci się dziś nic robić? - zwal to na ogólnoświatowy kryzys/

"ZS"  wrote:

Zysk jakości będzie symboliczny.

Zysk z 400 na 60 będzie symboliczny? Myślałem że będzie ogromny.

    Nawet nie chce mi się liczyć, ale na szumach zyskasz chyba mniej, niż 1/3 EV. Moc!... :-/
http://www.dxomark.com/index.php/Cameras/Compare-Camera-Sensors/Compare-cameras-side-by-side/%28appareil1%29/850|0/%28brand%29/Nikon/%28appareil2%29/663|0/%28brand2%29/Canon/%28appareil3%29/184|0/%28brand3%29/Canon


pozdrawiam

Mariusz   [mr.]