kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,
ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem ciekawe rozmowy
z ktorych mozna bylo cos wyciagnac, wzbigadzic swoja wiedze...

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie przepisy
odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

no cholera mnie bierze
rozumiem sytuacje gdy kanal 19 jest uwzywany,
sluchaj ty dupku jak stanololes, zablokowales przejazd,
albo
ty w tym.. za toba stoi karetka na sygnale

ale co sie okazuje?
wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

Marek pisze:

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,

ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem
ciekawe rozmowy z ktorych mozna bylo cos wyciagnac,
wzbigadzic swoja wiedze... tak bylo az do momentu
pojawienia sie fotoradarow...

bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami czy
pytanie sie czy drozka jest czysta?

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje? nie
mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms konkretniejszym?

Marek  wrote:

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

autorytet podal cala historie rozwoju cb:)

kanal 19 sluzy do informowania o tematach zwiazanych z jazda samochodami
9 ratunkowy chociaz go nikt nie nasluchuje chyba juz

a jak chcesz pieprzyc o pierdołach to masz legalne pozostałem 38 kanałów -
chyba ze masz licencje to wiecej.


miauczenie na grupie nie odniesie zadnego skutku (no moze poza tym ze
faktycznie czas sobie cb zalozyc zeby zaoszczedzic na mandatach). Jesli
kupie to twoj post przyniosl odwrotny skutek

jezdzisz zgodnie z przepisami?
prejechales kiedys gierkowke nie przekraczakac predkosci o wiecej niz 10km
na godzine?

a moze doprowadzaja cie do nerwicy ci, co cie wyprzedzaja? wtedy sugeruje
lekarza, ew. samodzielna kuracje wyciagiem  z melisy - pomaga na nerwicę
wegetatywną

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości news:

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości news:

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo

KAPELUSZ PLONK WARNING

KAPELUSZ PLONK WARNING

Ty to masz jakąś totalną schizę... przepisowo = kapelusz? Może naprawdę powinieneś udać się do specjalisty, już Ci to kiedyś proponowałem w bardzo podobnej sprawie ;P

Użytkownik "Kartrait"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości news:

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo

KAPELUSZ PLONK WARNING

Ty to masz jakąś totalną schizę... przepisowo = kapelusz?

Może naprawdę powinieneś udać się do specjalisty, już Ci to kiedyś proponowałem w bardzo podobnej sprawie ;P

Cavallino pisze:

KAPELUSZ PLONK WARNING

PLONK WARNING

Proponuję Ci, wpisz sobie w sygnaturkę PLONK WARNING.

Piotrek pisze:

taki sflustrowany jak widac :)

Ciekawi mnie, co to takiego flustracja? :>

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Piotrek pisze:

taki sflustrowany jak widac :)

Ciekawi mnie, co to takiego flustracja? :>

Artur Maśląg pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Piotrek pisze:

taki sflustrowany jak widac :)

Ciekawi mnie, co to takiego flustracja? :>

Tylko trollom trzeba to tłumaczyć.

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Artur Maśląg pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Piotrek pisze:

taki sflustrowany jak widac :)

Ciekawi mnie, co to takiego flustracja? :>

Tylko trollom trzeba to tłumaczyć.

Hmm, takie słowa, w wydaniu kompletnego ignoranta (odnośnie pewnych zasad w usenecie, powstałych wraz z nim) to chyba miał być komplement.

Artur Maśląg pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Artur Maśląg pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Piotrek pisze:

taki sflustrowany jak widac :)

Ciekawi mnie, co to takiego flustracja? :>

Tylko trollom trzeba to tłumaczyć.

Hmm, takie słowa, w wydaniu kompletnego ignoranta (odnośnie pewnych zasad w usenecie, powstałych wraz z nim) to chyba miał być komplement.

Mógłbyś wyjawić zasady na które się powołujesz? Chętnie poczytam.

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Artur Maśląg pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Artur Maśląg pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Piotrek pisze:

taki sflustrowany jak widac :)

Ciekawi mnie, co to takiego flustracja? :>

Tylko trollom trzeba to tłumaczyć.

Hmm, takie słowa, w wydaniu kompletnego ignoranta (odnośnie pewnych zasad w usenecie, powstałych wraz z nim) to chyba miał być komplement.

Mógłbyś wyjawić zasady na które się powołujesz? Chętnie poczytam.

Hint: emotikonki.

Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
> Piotrek pisze:
>
>> taki sflustrowany jak widac :)
>>
>
> Ciekawi mnie, co to takiego flustracja? :>
>
F lustrze fidzisz fszystko.
Flustrujesz.

--
Bydlę

od pizzy mu się mózg zlasował :)

Użytkownik "Pietia"  napisał w wiadomości

od pizzy mu się mózg zlasował :)

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Pietia"  napisał w wiadomości

od pizzy mu się mózg zlasował :)

PLONK

Generalnie mnie to wisi, ale zauwaz, ze te wszystkie glupie komentarze sam prowokujesz.
Zes sie tyle naplonkowal, ze Twoj KF jest chyba wiekszy od pliku wymiany...

Użytkownik "Pab_lo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Pietia"  napisał w wiadomości

od pizzy mu się mózg zlasował :)

PLONK

Generalnie mnie to wisi, ale zauwaz, ze te wszystkie glupie komentarze sam prowokujesz.

Zes sie tyle naplonkowal, ze Twoj KF jest chyba wiekszy od pliku wymiany...

Dnia pięknego Sun, 22 Nov 2009 10:49:30 +0100, osobnik zwany Cavallino
wystukał:

Użytkownik "Pab_lo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w
wiadomości

Użytkownik "Pietia"  napisał w wiadomości

od pizzy mu się mózg zlasował :)

PLONK

Generalnie mnie to wisi, ale zauwaz, ze te wszystkie glupie komentarze
sam prowokujesz.

Znaczy, że idioci tak reagują na moje posty?

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Co zrobić, bana dla debilnych kapeluszników na grupie niet, na podział

na część dla kapeluszy i normalnych się nie zanosi, ja z kapeluszami nie

przyjemności dyskutować o niczym, więc nie ma wyboru.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Ty to masz jakąś totalną schizę... przepisowo = kapelusz?

Tak.

Może naprawdę powinieneś udać się do specjalisty, już Ci to kiedyś
proponowałem w bardzo podobnej sprawie ;P

Pomyślałeś, żeby swoje porady dla siebie zachować?
Polecam.

PLONK WARNING

Użytkownik "Kartrait"  napisał w wiadomości news:

PLONK WARNING

TAK TAK!!, już mi to ostatnio obiecywałeś i co?

jak dzisiaj byłem w kiblu rano to też było PLONK, PLUM i inne takie.

Użytkownik "Pietia"  napisał w wiadomości

jak dzisiaj byłem w kiblu rano to też było PLONK, PLUM i inne takie.

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Kartrait"  napisał w wiadomości news:

PLONK WARNING

TAK TAK!!, już mi to ostatnio obiecywałeś i co?

PLONK

On Nov 22, 9:17 am, "Kartrait"  wrote:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w

> Użytkownik "Kartrait"  napisał w wiadomości news:

>>> PLONK WARNING
>> TAK TAK!!, już mi to ostatnio obiecywałeś i co?

> PLONK

No nareszcie !! :))

Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości

On Nov 22, 9:17 am, "Kartrait"  wrote:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w


> Użytkownik "Kartrait"  napisał w wiadomości news:

>>> PLONK WARNING
>> TAK TAK!!, już mi to ostatnio obiecywałeś i co?

> PLONK

No nareszcie !! :))

Użytkownik Kartrait  ...

Ty to masz jakąś totalną schizę... przepisowo = kapelusz?

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości

nie, przepisowo = yeti.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

nie, przepisowo = yeti.

Eee, ja tam widuje czasami... ;)

Użytkownik "Budzik"  napisał w
wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:

nie, przepisowo = yeti.

Eee, ja tam widuje czasami... ;)

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

Użytkownik Kartrait  ...

nie, przepisowo = yeti.

Eee, ja tam widuje czasami... ;)

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

No pewnie, np na A4 W-w - Katowice ;-)

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

No pewnie, np na A4 W-w - Katowice ;-)

nie znam trasy wiec nie do konca rozumiem zart.

Użytkownik Cavallino  ...

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

No pewnie, np na A4 W-w - Katowice ;-)

nie znam trasy wiec nie do konca rozumiem zart.

Autostrada.
Ale i tak zdecydowana większość luda przekracza tam 130.

On Sun, 22 Nov 2009 15:19:14 +0000 (UTC),  Budzik wrote:

Użytkownik Cavallino  ...

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

No pewnie, np na A4 W-w - Katowice ;-)

nie znam trasy wiec nie do konca rozumiem zart.

Autostrada.
Ale i tak zdecydowana większość luda przekracza tam 130.

a juz myslałem ze Kartrait naprawde zna takie miejsce.

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

No pewnie, np na A4 W-w - Katowice ;-)

nie znam trasy wiec nie do konca rozumiem zart.

Autostrada.
Ale i tak zdecydowana większość luda przekracza tam 130.

a juz myslałem ze Kartrait naprawde zna takie miejsce.

Ale to miejsce naprawde istnieje :-)

Nie trzeba duzo dobrej woli zeby wrzucic na licznik 130 i przestrzegac
wszystkich ograniczen. W odroznieniu np od drogi gdzie napisali 40.

Choc ja i tam wykazuje sie slaba wola :-)

Budzik pisze:
(...)

Ok, fakt faktem ze na autostradzie wielu jedzie zgodnie z przepisami, aczkolwiek IMO nie jest to zwiazane z poszanowaniem przepisów, tylko albo z kiepskim autem, albo z oszczednoscia paliwa.
Dowód - wystarczy zobaczyc, jak ci "nie łamiacy" reaguja na ograniczenia predkosci na autostradzie.

Natomiast majac dobry samochód jazda po autostradzie z predkoscia rzedu 150km/h to nie jest objaw słabej woli a zwykłego zdrowego rozsadku :)

On Sun, 22 Nov 2009 17:46:40 +0100,  Artur Maśląg wrote:

Budzik pisze:
(...)

Dowód - wystarczy zobaczyc, jak ci "nie łamiacy" reaguja na ograniczenia
predkosci na autostradzie.

W prosty sposób udowodniłeś, że to kierowcy są winni łamania przepisów
ze względu na swoje widzimisię, a nie ze względu na infrastrukturę
drogową.

Natomiast majac dobry samochód jazda po autostradzie z predkoscia rzedu
150km/h to nie jest objaw słabej woli a zwykłego zdrowego rozsadku :)

O właśnie - co tam ograniczenia, mój zdrowy rozsądek mówi, że mam jechać
tyle, ile mi się podoba.

J.F. pisze:
(...)

Mowisz ze 100 mln Niemcow jest glupich ? :-)

albo np jest remont, jedna jezdnia zamknieta, ograniczenie do 80.
Rozsadne. 

Ale zdrowy rozsadek podpowiada .. na zwyklej drodze dopuszczalne jest
90 :-)

On Sun, 22 Nov 2009 18:11:07 +0100,  Artur Maśląg wrote:

J.F. pisze:
(...)

Mowisz ze 100 mln Niemcow jest glupich ? :-)

Skąd taki pomysł i co to ma do rzeczy?

albo np jest remont, jedna jezdnia zamknieta, ograniczenie do 80.
Rozsadne. 

Albo nie ma remontu i jest ograniczenie do 130km/h, skoro już się
na Niemcy powoływałeś.

Ale zdrowy rozsadek podpowiada .. na zwyklej drodze dopuszczalne jest
90 :-)

To nie zdrowy rozsądek, tylko widzimisię.

J.F. pisze:
(...)

No wiesz - oni jezdza z predkoscia ktora im wlasny rozsadek
podpowiadza i jakos nie uwazaja za stosowne tego zmieniac.

I nawet niezle im to wychodzi :-)

U Niemcow remontow nie brakuje.

Widzimisie ustawiajacego ograniczenia ? :-)

Mowisz ze 100 mln Niemcow jest glupich ? :-)

CeSaR pisze:

Mowisz ze 100 mln Niemcow jest glupich ? :-)

Niemców jest 80 milionów.

Zasadniczo nieprawda, ale jakoś możesz spróbować to udowodnić :)
Ludność Niemiec to prawie 82 miliony, z czego ~83% to Niemcy :)

CeSaR pisze:
(...)

Wikipedia kłamie :-)

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ok, fakt faktem ze na autostradzie wielu jedzie zgodnie z przepisami,
aczkolwiek IMO nie jest to zwiazane z poszanowaniem przepisów, tylko
albo z kiepskim autem, albo z oszczednoscia paliwa.
Dowód - wystarczy zobaczyc, jak ci "nie łamiacy" reaguja na
ograniczenia predkosci na autostradzie.

W prosty sposób udowodniłeś, że to kierowcy są winni łamania przepisów
ze względu na swoje widzimisię, a nie ze względu na infrastrukturę
drogową.

Natomiast majac dobry samochód jazda po autostradzie z predkoscia
rzedu 150km/h to nie jest objaw słabej woli a zwykłego zdrowego
rozsadku :)

O właśnie - co tam ograniczenia, mój zdrowy rozsądek mówi, że mam
jechać tyle, ile mi się podoba.

Budzik pisze:
(...)

a ja myslałem ze udowodniłem tylko tyle, iz mał oracjonalnym jest podejscie w ktorym na dwa zupelnie rozne auta nakłada sie identyczne ograniczenie.

Robi sie to oczywiscie, aby jakos usrednic, ale tak samo, jak uwazam, ze 130 maluchem to jest mega niebezpieczne, tak samo 150 autem klasy sredniej w dobrym stanie jest po autostradzie ok. 

patrz wyzej.

Cavallino pisze:

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

No pewnie, np na A4 W-w - Katowice ;-)

nie znam trasy wiec nie do konca rozumiem zart.

Autostrada.
Ale i tak zdecydowana większość luda przekracza tam 130.

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości news:

Autostrada.
Ale i tak zdecydowana większość luda przekracza tam 130.

i przyspawała sie do lewego....

Kartrait wrote:
> No pewnie, np na A4 W-w - Katowice ;-)
>
W którym miejscu A4 jest W-w?


--
Bydlę

Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

nie, przepisowo = yeti.

Eee, ja tam widuje czasami... ;)

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

Użytkownik RadekNet  ...

nie, przepisowo = yeti.

Eee, ja tam widuje czasami... ;)

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

Jak na codzien jezdzisz, gdzies gdzie jest to (prawie) codziennoscia
to da sie i w Polsce :) Tyle, ze potem nerwy puszczaja jak Ci ktos na
ogonie siedzi, albo wyprzedza na trzeciego i zaczynasz jechac jak
wszyscy ;)

Dnia Sat, 21 Nov 2009 19:15:51 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Eee, ja tam widuje czasami... ;)

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

Użytkownik Adam Płaszczyca  ...

Eee, ja tam widuje czasami... ;)

kogos kto potrafi przejechac np. 100km nie łamiac zadnego przepisu?

Phi, ja potrafię.
(co nie znaczy, że tak jeżdżę).

Dnia Mon, 23 Nov 2009 22:58:03 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Phi, ja potrafię.
(co nie znaczy, że tak jeżdżę).

oczywiscie szukamy praktyków a nie teoretyków.

Użytkownik Adam Płaszczyca  ...

Phi, ja potrafię.
(co nie znaczy, że tak jeżdżę).

oczywiscie szukamy praktyków a nie teoretyków.

Praktyków, praktyków. To żaden problem. A że nudne?

Dnia Wed, 25 Nov 2009 23:29:27 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

oczywiscie szukamy praktyków a nie teoretyków.

Praktyków, praktyków. To żaden problem. A że nudne?

praktyk to nie ktos kto umie, tylko ktos kto stosuje.

Ja nawet wsród najspokojniej jezdzacych znajomych nie znam nikogo, kto w
ogole nie łamie przepisów - jest ich tyle ze sie nie da.

On Nov 26, 8:33 pm, Adam Płaszczyca
wrote:
[...]

Da się, tylko to wysoce nieopłacalne.

Dnia Wed, 9 Dec 2009 03:00:53 -0800 (PST), mw napisał(a):

Da się, tylko to wysoce nieopłacalne.

No nie wiem jadąc 90km/h autko wcina 4-4,5 l/100km, jadąc 130km/h
5-5,5/100km przy 150 z 8l/100km.

On Nov 21, 10:05 am, "Kartrait"  wrote:
[...]

Ty to masz jakąś totalną schizę... przepisowo = kapelusz? Może naprawdę
powinieneś udać się do specjalisty, już Ci to kiedyś proponowałem w bardzo
podobnej sprawie ;P

Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości On Nov 21, 10:05 am, "Kartrait"  wrote:
[...]

Ty to masz jakąś totalną schizę... przepisowo = kapelusz? Może naprawdę
powinieneś udać się do specjalisty, już Ci to kiedyś proponowałem w bardzo
podobnej sprawie ;P
On jest z tych co trzeźwieją jak w czołówce kogoś zabiją,

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości

On Nov 21, 10:05 am, "Kartrait"  wrote:
[...]

Ty to masz jakąś totalną schizę... przepisowo = kapelusz? Może naprawdę
powinieneś udać się do specjalisty, już Ci to kiedyś proponowałem w
bardzo
podobnej sprawie ;P
On jest z tych co trzeźwieją jak w czołówce kogoś zabiją,

PLONK

On Dec 10, 2:06 pm, "Kartrait"  wrote:
[...]

> PLONK

Zastanawia e si mo e nad tak tablic rejestracyjn ?? ;p (P1 PLONK) LOL

Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości

On Dec 10, 2:06 pm, "Kartrait"  wrote:
[...]

> PLONK

Zastanawia e si mo e nad tak tablic rejestracyjn ?? ;p (P1 PLONK) LOL

Teraz to nawet z KF nie mogę cię wyciągnąć, ale możemy w jego KFie
bibę zrobić, może jakieś laski zaprosimy czy cóś....

Użytkownik "Kartrait"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

> Użytkownik "mw"  napisał w wiadomości
>

> On Nov 21, 10:05 am, "Kartrait"  wrote:
> [...]
>> Ty to masz jakąś totalną schizę... przepisowo = kapelusz? Może naprawdę
>> powinieneś udać się do specjalisty, już Ci to kiedyś proponowałem w
>> bardzo
>> podobnej sprawie ;P
>>On jest z tych co trzeźwieją jak w czołówce kogoś zabiją,
>
> PLONK

Zastanawiałeś się może nad taką tablicą rejestracyjną?? ;p (P1 PLONK) LOL

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

nie dokarmiac trolla!

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Dokładnie.
Przyszło tu takie coś, co parę dni wrzuca posta, a reszta łyka to jak
młode pelikany i flejmuje.

Marek pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Dokładnie.
Przyszło tu takie coś, co parę dni wrzuca posta, a reszta łyka to jak młode pelikany i flejmuje.

Oj Tomasz nie raz spotkalismy sie na zlocie w Gdansku...
na news jestem od 15lat:)

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

A tak?
To przepraszam :)

Bo tu ostatnio jakiś desant narzekactwa wszelakiego i tak mi się
skojarzyło, a jakiegoś głębszego dochodzenia nie robiłem :)

Marek pisze:

Bo tu ostatnio jakiś desant narzekactwa wszelakiego i tak mi się skojarzyło, a jakiegoś głębszego dochodzenia nie robiłem :)

jeszcze mam gdzies twojego maila, heh
kope lat cie nie widzialem, spotykacie sie jeszcze na plycie?

Marek pisze:
(...)

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie przepisy
odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Marek pisze:
(...)

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie
przepisy
odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

(...)

Będzie buba, choć jest sporo racji w tym co piszesz.

Marek pisze:

fakt faktem relalia sie zmieniaja, staram sie jezdzic przepisowo
no powiedzmu +-10-15km/h

radio cb sluzylo wyzszym celom niz ostrzeganie zlodzieja przed policja
bo tak mozna nazwac lamiacych prawo, ta ja wiem ze moralizuje

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Wiesz co to jest hipokryzja?

Marek pisze:

fakt faktem relalia sie zmieniaja, staram sie jezdzic przepisowo
no powiedzmu +-10-15km/h

Użytkownik "Grejon"  napisał w wiadomości

Marek pisze:

fakt faktem relalia sie zmieniaja, staram sie jezdzic przepisowo
no powiedzmu +-10-15km/h

No to już masz odpowiedź...

On Sat, 21 Nov 2009 12:48:19 +0100,  Marek wrote:

fakt faktem relalia sie zmieniaja, staram sie jezdzic przepisowo
no powiedzmu +-10-15km/h

nie pedze nie wyprzedzam w miejscach niedozwolonych bo to sie po
prostu juz nie oplaca
jest takie natezenie ruchu ze nie zyskam wiele w tracie

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

radio cb sluzylo wyzszym celom niz ostrzeganie zlodzieja przed policja
bo tak mozna nazwac lamiacych prawo, ta ja wiem ze moralizuje
ale czy wszyscy musimy dawac taki przyklad swiatu?

Marek pisze:

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,
ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem ciekawe rozmowy
z ktorych mozna bylo cos wyciagnac, wzbigadzic swoja wiedze...

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie przepisy
odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

no cholera mnie bierze
rozumiem sytuacje gdy kanal 19 jest uwzywany,
sluchaj ty dupku jak stanololes, zablokowales przejazd,
albo
ty w tym.. za toba stoi karetka na sygnale

ale co sie okazuje?
wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,
ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem ciekawe rozmowy
z ktorych mozna bylo cos wyciagnac, wzbigadzic swoja wiedze...

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie przepisy
odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

no cholera mnie bierze
rozumiem sytuacje gdy kanal 19 jest uwzywany,
sluchaj ty dupku jak stanololes, zablokowales przejazd,
albo
ty w tym.. za toba stoi karetka na sygnale

ale co sie okazuje?
wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?





__________ Information from ESET NOD32 Antivirus, version of virus signature database 4626 (20091120) __________

The message was checked by ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.com

Użytkownik "Piter"  napisał w wiadomości

__________ Information from ESET NOD32 Antivirus, version of virus
signature database 4626 (20091120) __________

The message was checked by ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.com

tak nieco ironicznie... ludzie czy was pogieło z tymi sygnaturkami ? nie
umiecie ich wyłączyć ? masz chociaż legalnego, przepisowcu ?

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

On Sat, 21 Nov 2009 02:16:10 +0100,  Marek wrote:

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...

wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

Nie.
Bo to ani przyjemne, ani oplacalne :-)

On 21 Lis, 02:16, "Marek"  wrote:

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

Bez jaj.
Po to wymyślono właśnie CB. Jak wracam z imprezy od znajomych np, i przyjąłem ze dwie 50ml %, to po co przez taką błahostkę tracić prawko?
A tak spytam kolegów na CB i wiem jaką drogą jechać, aby było bezpiecznie.
Tak samo jak się człowiek gdzieś śpieszy. Pytam czy droga wolna i można jechać. A nie co wioska zwalniać do 50 bo nie wiadomo czy nie stoją
Więc nie wiem z czym masz problem.
Nie musisz używać CB jak nie chcesz.

Marek natekścił posta

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,
ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem ciekawe
rozmowy
z ktorych mozna bylo cos wyciagnac, wzbigadzic swoja wiedze...

wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac
no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,

Po raz kolejny powtarzam, że fotoradary i misiaki w krzakach mają g.. wspólnego z bezpieczeństwem. Chodzi o kasę, o statystyki i ewentualnie o poklask wyborców przy kolejnych zaostrzeniach przepisów.
Zjeździłem prawie całą Europę i nigdzie nie widziałem terenu zabudowanego, który wygląda jak często u nas, czyli szczere pole plus kawałek blachy z wymalowanymi domkami - tzw. znak D-42.
Tak długo, jak przepisy nie będą przystawać do rzeczywistości, tak długo ludzie będą się przed nimi bronić, choćby przez kanał 19.
Jacek

JS pisze:

Po raz kolejny powtarzam, że fotoradary i misiaki w krzakach mają g.. wspólnego z bezpieczeństwem. Chodzi o kasę, o statystyki i ewentualnie o poklask wyborców przy kolejnych zaostrzeniach przepisów.

Zjeździłem prawie całą Europę i nigdzie nie widziałem terenu zabudowanego, który wygląda jak często u nas, czyli szczere pole plus kawałek blachy z wymalowanymi domkami - tzw. znak D-42.

Tak długo, jak przepisy nie będą przystawać do rzeczywistości, tak długo ludzie będą się przed nimi bronić, choćby przez kanał 19.

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Powtarzasz, ponieważ to popularne? Tak się składa, że to przynosi
jednak wymierne skutki - tak w zakresie bezpieczeństwa,

jak i w zakresie finansowym.

A to ciekawe - najpierw chciałbym znaleźć te częste D-42 bez zabudowań,
ot tak stawianie w szczerym polu. Później będzie można pogadać
o Europie.

szerszen pisze:
(...)

a jakies dowody na to czy tylko twoje slowa

no to napewno, ale jakby nie o to w tym chodzi

jest ich dosc sporo, dwie chalupy w odleglosci kilkudziesieciu metrow od drogi, nie czynia terenu zabudowanego

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Cóż, np. na takiej 8 z programu "Drogi zaufania" ilość wypadków
i ofiar spadła dość zasadniczo - szczegółów poszukaj w źródłach
policyjnych, choć i tak wątpię, czy w to uwierzysz - prędzej
będziesz udowadniać, że to manipulacja i kłamliwa statystyka.

Dlaczego? Nie mam nic przeciwko, by artyści zasilali budżet
na własne życzenie.

To Ty tak twierdzisz - może jakiś charakterystyczny przykład?

szerszen pisze:
(...)

w stanach kiedys zrobili eksperyment, na jakims odcinku drogi zniesli ograniczenie predkosci i wiesz co sie stalo, ilosc wypadkow zmalala, po ponownym prowadzeniu ograniczenia, wzrosla do poprzedniej wielkosci

bo o ile wiem, panstwo ma byc przedewszystkim, nazwijmy to umownie, opiekuncze, ma dojonym przez siebie obywatelom robic dobrze, a nie ich represjonowac - bo tak

i wlasnie dlatego radary nie maja byc do zgarniania kasy, tylko co najwyzej do poprawy bezpieczenstwa,

bo jako kierowca chce sie poruszac po drogach bezpiecznie, ale rowniez i szybko, bo place na nie niemala kase

nie notuje ich w kajeciku aby uzywac jako argumentow, ale jak jezdzisz po polsce to napewno sa je dostrzezesz, jak tylko zaczniesz zwracac na nie uwage

Użytkownik Artur Maśląg  ...

nie notuje ich w kajeciku aby uzywac jako argumentow, ale jak jezdzisz
po polsce to napewno sa je dostrzezesz, jak tylko zaczniesz zwracac na
nie uwage

Długo jeżdżę, kilometrów też zrobiłem dużo i tak naprawdę nie obserwuję
bezpodstawnych D-42 w szczerym polu.

Budzik pisze:

Artur Maśląg  ...

Długo jeżdżę, kilometrów też zrobiłem dużo i tak naprawdę nie obserwuję
bezpodstawnych D-42 w szczerym polu.

to wiele mowi o twojej spostrzegawczosci...

Użytkownik Artur Maśląg  ...

Długo jeżdżę, kilometrów też zrobiłem dużo i tak naprawdę nie obserwuję
bezpodstawnych D-42 w szczerym polu.

to wiele mowi o twojej spostrzegawczosci...

Naprawdę? Twoja odpowiedź mówi o Twoim podejściu do zagadnienia, ale
i bez niej od jakiegoś czasu wiem, że właśnie Twoja spostrzegawczość
kuleje, ponieważ widzisz tylko to, co chcesz widzieć.

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Tak, tak, Montana - czemu pominąłeś wzrost bezpieczeństwa na DK8?

Ja nie widzę sprzeczności.

Państwo ma działać na korzyść społeczeństwa

Są i do tego i do tego. Pieniądze z FR można przeznaczyć na inne
działania poprawiające bezpieczeństwo.

Chce, ekhem - a co mnie obchodzi czyjeś chcenie, skoro działa ono na
moją/innych niekorzyść? Niech wpływy z FR zasilą kasę, z której będzie
można finansować budowę lepszych dróg.

Długo jeżdżę, kilometrów też zrobiłem dużo i tak naprawdę nie obserwuję
bezpodstawnych D-42 w szczerym polu.

Można czasem dyskutować
z zasadnością wysokości pewnych ograniczeń, ale nie z ich sensem w
ogóle.

szerszen pisze:
(...)

Tak, tak, Montana - czemu pominąłeś wzrost bezpieczeństwa na DK8?

bo jak sam widzisz, ograniczenia to nie wszystko, jak stosujemy tylko metode kija, to w kocnu lud zacznie sie biesic i slusznie zreszta

a co do dk8, nie znam danych na ktore sie powolujesz, takze trudno z nmi dyskutowac, natomiast jak swpomnialem represja to nie wszystko

a ja widze sprzecznosc, suszy sie kierowcow w mijescach, gdzie przekraczenie predkosci nie czyni wielkiej szkody, a nie poprawia

bezpieczenstwa, tam gdzie tego naprawde potrzeba, to do dupy takie dzialania i odnosza one dokladnie odwrotny skutek

kodkladnie, to to oznacza rowniez marchewke, a nie tylko kij

owszem, ale w polsce sluza przedewszystkim do robienia kasy

widze ze czytac pomiedzy wierszami nie potrafisz, chodzilo mi o to ze czas podrozy a sie zmniejszych, nie poprzez lamanie przepisow, a poprzez polepszenie drogi rozsadne ustawianie znakow, tak aby mozna bylo jechasz tak jak droga na to pozwala, a nie jak debilowi za biorkiem sie wydaje, a psu statystyki poprawia

widac kiepsko patrzysz, albo poruszasz sie glownymi drogami

ja nie dyskutuje z zasadnoscia ograniczen w ogole, tylko w szczegole ;)

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

A wiesz, że próba była tylko na autostradach, więc nie ma czego
porównywać?

Cóż, przekraczanie prędkości to przekraczanie prędkości. Nie wymagaj, by
za to głaskali po głowce.

W porównaniu z tym co było kiedyś, to teraz w ogóle nie suszą z krzaków.

Ale o co chodzi? Drogi budują.

Ty tak twierdzisz.

Na całym świecie są świetnym interesem

Na starych krajówkach czasu nie skrócisz, można jedynie mówić
o podniesieniu bezpieczeństwa, które ma miejsce, choć wiele osób się
burzy na stosowne ograniczenia + FR po przebudowanie.

Trudno bym zapierniczał po bocznych i narzekał na ograniczenia
tam stawiane. W sumie i po takich jeżdżę i jakoś nie narzekam.

No, np. na FR.

owsze, ale tam i drog jest wiecej, sa lepsze, a i ograniczenia stawiane sa z glowa

newsy_gazeta pisze:

owsze, ale tam i drog jest wiecej, sa lepsze, a i ograniczenia stawiane sa z glowa

tak w środku dyskusji może, może nie do końca w temacie - drogi nie w PL, ale..


Londyn.. ograniczenie w miescie 40mph na danym odcinku (2 pasy w każdą stronę), nagle znak 20mph, fr i za 10 metrów znów podniesienie do 30 lub 40mph (nie dam sobie ręki uciąć, 2mc tam nie jechałem), także takie samo trzepanie kasy jak i w PL*

nie jest to dobre oczywiście, ale nie tylko polska władza sobie tak nabija kabzę

R

*nazwy ulicy nie pamiętam, ogólnie z West Actonu latalem do pracy w okolice Wembley

Artur Maśląg pisze:

i wlasnie dlatego radary nie maja byc do zgarniania kasy, tylko co najwyzej do poprawy bezpieczenstwa,

Są i do tego i do tego. Pieniądze z FR można przeznaczyć na inne
działania poprawiające bezpieczeństwo.

szymo pisze:
(...)

Nie obraź się kolego ale naiwność twa mnie rozwaliła - myślisz że te pieniądze trafią do nas poprawiając bezpieczeństwo ???

chciałbym zobaczyć te pieniądze

- jakby tak było to bym jeździł do pracy drogą szybkiego ruchu a nie po poligonie bo nazwać to ulicą to urąganie rangi prawdziwym drogom.

Jeśli już gdziekolwiek trafią to chyba tylko w postaci premii dla policjantów z drogówki którzy wymienią sobie za nie opony na zimowe w swoich prywatnych, rozklekotanych samochodach kupionych i przywiezionych

Jeśli już gdziekolwiek trafią to chyba tylko w postaci premii dla policjantów z drogówki którzy wymienią sobie za nie opony na zimowe w swoich prywatnych, rozklekotanych samochodach kupionych i przywiezionych

Doucz się.

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał

A to ciekawe - najpierw chciałbym znaleźć te częste D-42 bez zabudowań,
ot tak stawianie w szczerym polu.

JS pisze:
(...)

Co parę dni jeżdże drogą pomiędzy Imielinem a Jeleniem.

Prawie totalne zadupie ale za to teren zabudowany, a jakże, gdzie jedyną "budowlą" jest D-42. Do tego w połowie odcinka jest fajna zatoczka i krzaki i tam misiaczki z suszareczką.

W sumie to się im nawet nie dziwię. Zamiast uganiać się po nocy i łapać choćby rowerzystów bez oświetlenia, to po godzinie mają nałapane "piratów" drogowych do oporu. Ostatecznie jazda 80 km/h przy ograniczeniu do 50 to poważna sprawa, nieważne, że w szczerym polu.

PRAWO to prawo a sprawiedliwość? Cóż to jest sprawiedliwość?

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał

LOL - a gdzie to w ogóle jest?

Zastanawiałeś się, jakie może być tego uzasadnienie i skąd ta zatoczka?

Nic nie stoi na przeszkodzie, byś skierował pismo do zarządcy drogi o uzasadnienie istnienia tam D-42.

Sprawiedliwość ma różne definicje i jest różnie rozumiana.

Użytkownik JS napisał:

1. Wogóle pisze się RAZEM

Użytkownik "Chris BOROWIAK"  napisał w wiadomości

1. Wogóle pisze się RAZEM

Gdzie? Bo w Polsce pisze się oddzielnie!

2. Na Górnym Śląsku.

JS pisze:
(...)

1. Wogóle pisze się RAZEM
2. Na Górnym Śląsku.

Dawno temu był tam przystanek albo pętla czy coś w tym stylu.

Sprawdzone w praktyce: o ile nie ma zalewu tego typu listów to nikt palcem nie kiwnie na pojedynczy protest. Pisałem już w zbliżonej sprawie. Odpowiedź brzmi: "Dziękujemy za zainteresowanie itd.itp. Jak dotąd nie otrzymywaliśmy żadnych sygnałów w tej sprawie. itd. itp.

Demokracja panie - jednostka się nie liczy.

Jasne, jasne. Tylko jak wytłumaczyć dziecku, które jeszcze nie zostało skażone, że panowie policjanci w tym miejscu łapią akurat groźnych piratów, a nie szukają jeleni, skoro nawet znajomy policjant sam twierdzi podobnie (dokładnie to mówi" "my jesteśmy od paragrafów a nie od sprawiedliwości").

On 22 Lis, 22:35, "JS"  wrote:

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał

> LOL - a gdzie to w ogóle jest?

1. Wogóle pisze się RAZEM

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,
ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem ciekawe rozmowy
z ktorych mozna bylo cos wyciagnac, wzbigadzic swoja wiedze...

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie przepisy
odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

no cholera mnie bierze
rozumiem sytuacje gdy kanal 19 jest uwzywany,
sluchaj ty dupku jak stanololes, zablokowales przejazd,
albo
ty w tym.. za toba stoi karetka na sygnale

ale co sie okazuje?
wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

 pisze:

Jeśli masz możliwość to umieść w niedostępnym bardzo wysokim punkcie jak najbardziej legalny 4-watowy nadajnik z modulacją piskową i anteną bazową, i na drogach będzie bezpieczniej, szczególnie dla pieszych.

 pisze:

> Jeśli masz możliwość to umieść w niedostępnym bardzo wysokim punkcie jak
> najbardziej legalny 4-watowy nadajnik z modulacją piskową i anteną bazową,

> na drogach będzie bezpieczniej, szczególnie dla pieszych.
>

Zapłacisz mu za rekonstrukcję uzębienia, gdy go namierzą ci, dla których
komunikacja przez CB jest coś warta?

Dnia Mon, 23 Nov 2009 18:03:59 +0100,  napisał(a):

Proponuję wykorzystać np maszt GSM, komin elektrociepłowni, czy coś podobnego.
Tylko ostatni idiota zainstalowałby nadajnik zakłócający we własnym domu.

Dnia Mon, 23 Nov 2009 18:03:59 +0100,  napisał(a):

> Proponuję wykorzystać np maszt GSM, komin elektrociepłowni, czy coś

> Tylko ostatni idiota zainstalowałby nadajnik zakłócający we własnym domu.

Twierdzisz, że więzienie jest mniej problematyczne od obicia facjaty?

Dnia Mon, 23 Nov 2009 18:18:39 +0100,  napisał(a):

Prawo nie zostaje złamane.

Dnia Mon, 23 Nov 2009 18:18:39 +0100,  napisał(a):

> Prawo nie zostaje złamane.

Wtargnięcie na obiekt telekomunikacyjny lub energetyczny i montaż tam
urządzeń telekomunikacyjnych bez stosownych papierów?

Sugeruję przeczytać jeszcze raz.

Dnia Mon, 23 Nov 2009 18:35:49 +0100,  napisał(a):

Podałem to jako przykład, chodzi o wysoki punkt, by uzyskać duży zasięg, może
to być coś naturalnego, wysokie drzewo, czy nadajnik doczepiony do balonu
meteorologicznego.

 pisze:

Dnia Mon, 23 Nov 2009 18:18:39 +0100,  napisał(a):

Prawo nie zostaje złamane.

Wtargnięcie na obiekt telekomunikacyjny lub energetyczny i montaż tam
urządzeń telekomunikacyjnych bez stosownych papierów?

Sugeruję przeczytać jeszcze raz.

Podałem to jako przykład, chodzi o wysoki punkt, by uzyskać duży zasięg, może to być coś naturalnego, wysokie drzewo, czy nadajnik doczepiony do balonu meteorologicznego.

Na wstępie odpowiadam na pytanie z tematu: nie.

Marek wrote:
> kilkanascie lat temu w CB byl porza


A mi przypomniała się bugłarska humoreska opowiadająca o matronie narzekającej na dzisiejszą młodzież i wspominającą dawne czasy, w któych wszystko było OK.
Rzecz działa się w antycznej Grecji...
:-)


> tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...

Twierdzisz, że obecność fotoradaru zmienia sposób rozmów?
Kótkofalowców z licencją?
Jak?


> bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

To taki fak, jak w medycynie - lepiej zapobiegać, niż płacić.


> hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
> czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

Jedno i drugie.


> no cholera mnie bierze

Relanium? (nie, to na receptę) Marycha? (nie, to zakazane) Herbata z melisy?



> rozumiem sytuacje gdy kanal 19 jest uwzywany,

Dzięki bogom!



> sluchaj ty dupku jak stanololes,

Ja nie stanołem. Ja stanąłem.


> zablokowales przejazd,


Nigdy w życiu!

> albo
> ty w tym.. za toba stoi karetka na sygnale


Stoi?
Pierwsze słyszę.

>
> ale co sie okazuje?


No co?

> wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

Możesz, ale powienieś przy tym myśleć.


>
> no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?

Ze mną? Nic specjalnego - zmieniłem samochód, radio zostało stare.
Mógłbym używać wzmacniaca, ale teraz wszyscy mają telefony, więc z 9 mało kto korzysta...


> nie mozecie jechac przepisowo

Nie zawsze.

> i pogadac sobie o czyms
> konkretniejszym?


Na 19? Chyba cię pogięło - to kanał drogowy do rozmów związanych z drogą.
Do pogaduszek zmień kanał.
Obowiązkowo dwa w górę...
;>


--
Bydlę

Marek pisze:

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,
ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem ciekawe rozmowy
z ktorych mozna bylo cos wyciagnac, wzbigadzic swoja wiedze...

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie przepisy
odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

no cholera mnie bierze
rozumiem sytuacje gdy kanal 19 jest uwzywany,
sluchaj ty dupku jak stanololes, zablokowales przejazd,
albo
ty w tym.. za toba stoi karetka na sygnale

ale co sie okazuje?
wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?

nie mozecie jechac przepisowo

konkretniejszym?

ty baranie


Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,
ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem ciekawe rozmowy
z ktorych mozna bylo cos wyciagnac, wzbigadzic swoja wiedze...

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie

odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

no cholera mnie bierze
rozumiem sytuacje gdy kanal 19 jest uwzywany,
sluchaj ty dupku jak stanololes, zablokowales przejazd,
albo
ty w tym.. za toba stoi karetka na sygnale

ale co sie okazuje?
wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

no do cholery jasnej, ludzie co sie z wami dzieje?
nie mozecie jechac przepisowo i pogadac sobie o czyms
konkretniejszym?

Marek pisze:

kilkanascie lat temu w CB byl porzadek,
ludzie sobie rozmawiali, komunikowali sie i byly calkiem ciekawe rozmowy
z ktorych mozna bylo cos wyciagnac, wzbigadzic swoja wiedze...

tak bylo az do momentu pojawienia sie fotoradarow...
i sie zaczelo od cieci - czyli przedstawicieli handlowych
ktorzy odrazy odczuli po kieszeni ile kosztuje jazda gdy sie lamie przepisy
odrazu temat podchwycily dresy i inne madrzejsze cywile
bo po co mam placic skoro moge zapobiegac..WTF?

hehe tylko zapobieganie to jazda zgodnie z przepisami
czy pytanie sie czy drozka jest czysta?

no cholera mnie bierze
rozumiem sytuacje gdy kanal 19 jest uwzywany,
sluchaj ty dupku jak stanololes, zablokowales przejazd,
albo
ty w tym.. za toba stoi karetka na sygnale

ale co sie okazuje?
wlaczam CB a tam non stop czy moge zpierdalac

MichałG pisze:

nie zapierdalać tylko jechac 55-60 bez gał wlepionych w predkościomierz na prostej drodze....

Zamknelibyście już ten wątek.
JK.

JK pisze:

Zamknelibyście już ten wątek.
JK.