Grupy dyskusyjne   »   Czy fotograf ślubny to ostatni cieć ?

Czy fotograf ślubny to ostatni cieć ?



1 Data: Styczen 06 2012 14:28:56
Temat: Czy fotograf ślubny to ostatni cieć ?
Autor: Jaromir 

zgroza ... chyba bardziej poniżyć się już go nie da.

http://warszawa.gumtree.pl/c-Firmy-Uslugi-fotografia-videofilmowanie-Poszukuje-
fotografa-i-kamerzysty-na-slub-W0QQAdIdZ343655259
http://tinyurl.com/786drz9
mirror jakby usunęli http://mirroruj.net/37f4d6ace1af66ddda14e0d12bc8348d

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Styczen 06 2012 14:46:20
Temat: Re: Czy fotograf ślubny to ostatni cieć ?
Autor: kamil 

On 06/01/2012 14:28, Jaromir wrote:

zgroza ... chyba bardziej poniżyć się już go nie da.

http://warszawa.gumtree.pl/c-Firmy-Uslugi-fotografia-videofilmowanie-Poszukuje-
fotografa-i-kamerzysty-na-slub-W0QQAdIdZ343655259
http://tinyurl.com/786drz9
mirror jakby usunęli http://mirroruj.net/37f4d6ace1af66ddda14e0d12bc8348d


Ty naprawdę nie widzisz w tym żartu?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

3 Data: Styczen 06 2012 07:08:40
Temat: Re: Czy fotograf ślubny to ostatni cieć ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 6, 9:46 am, kamil  wrote:

On 06/01/2012 14:28, Jaromir wrote:

> zgroza ... chyba bardziej poni y si ju go nie da.

>http://warszawa.gumtree.pl/c-Firmy-Uslugi-fotografia-videofilmowanie-...
> fotografa-i-kamerzysty-na-slub-W0QQAdIdZ343655259
>http://tinyurl.com/786drz9
> mirror jakby usun lihttp://mirroruj.net/37f4d6ace1af66ddda14e0d12bc8348d

Ty naprawd nie widzisz w tym artu?


Nawet zart powinien miec jakis sens.

ZD

4 Data: Styczen 06 2012 18:19:44
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Hals 

Nawet zart powinien miec jakis sens.

To chyba zart, ale.......
Czy ktos z "fotografów weselnych" tu na grupie spelnia wymagania z
ogloszenia? Chociazby ubioru?
Zapewniam ze garnitur za 400.- pln wsród takich za 4.000.- mocno rzuca sie w
oczy......
Zalezy tez czyj to jest slub - nie kazdy jest zapraszany na imprezy z
udzialem polityków, i zwiazanych z nimi "biznesmenów" itp....
Zeby "wolny strzelec" mógl sie zalapac na taka impreze, musi sie niezle
postarac - tu juz nie wystarczy "napiwek" dla bramkarza za mozliwosc wejscia
No ale to temat nie dla "kamerunów".......

Lady Pank tez odmówil zagrania supportu na koncercie Madonny :-)
Teraz pewnie zagralby za free :-)

Wiec moze to nie zart?

Pozdr. Hals.

5 Data: Styczen 06 2012 09:48:38
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 6, 12:19 pm, "Hals"  wrote:

> Nawet zart powinien miec jakis sens.

To chyba zart, ale.......
Czy ktos z "fotograf w weselnych" tu na grupie spelnia wymagania z
ogloszenia? Chociazby ubioru?

Uwazam sie za fotografa weselnego, ktory od dawna i jako pierwszy tu
na grupie propagowal fotografie weselna.
Nie znam prac fotografow wymienianych przez ogloszeniodawce.
Pod wzgledem ubioru, spelniam wszystkie kryteria, chociaz najdrozszy
smoking mam zaledwie za nie cale 900 dolarow.

Zapewniam ze garnitur za 400.- pln wsr d takich za 4.000.- mocno rzuca sie w
oczy......

Masz absolutna racje.
Wielkiej roznicy w jakosci garniturow nie zauwazy takli czlowiek,
ktory chodzi w tanmich garniturach.
Naomiast taki, ktory chodzi w drogich garniturach, zauwazy taka
roznice z latwoscia.

Zalezy tez czyj to jest slub - nie kazdy jest zapraszany na imprezy z
udzialem polityk w, i zwiazanych z nimi "biznesmen w" itp....

Ano wlasnie, nie wiadomo czyj to jest slub i to bedzie stanowilo
najwiekszy problem do zdecydowania sie dla fotografujacego.

Zeby "wolny strzelec" m gl sie zalapac na taka impreze, musi sie niezle
postarac - tu juz nie wystarczy "napiwek" dla bramkarza za mozliwosc wejscia

Nie znam obecnej sytuacji w Polsce, i dziwi mnie napiwek dla bramkarza
za mozliwosc wejscia na fotografowanie slubu.
To jest wprost nie pojete w moich warunkach, zeby w taki sposob
wchodzic na fotografowanie slubu.
Podstawa dla fotografowania jest zawarty wczesniej kontrakt i opisane
szczegolowo jego warunki.
Moj przyjaciel Monte Zucker pracowal wlasnie jako wolny strzelec
fotograf.
Byl znanym tez jako ceniony fotograf slubny.

No ale to temat nie dla "kamerun w".......

Tylko moge sie domyslac, co moze znaczyc to okreslenie.

Lady Pank tez odm wil zagrania supportu na koncercie Madonny :-)
Teraz pewnie zagralby za free :-)

Kazdy ma swoje powody dla ktorych cos robi i za ile.

Wiec moze to nie zart?

Byc moze masz racje, ale dla mnie takie ogloszenie jest dosc dziwne.
Rzeby zdecydowac sie na fotografowanie za takich warunkach i z
poniesieniem dodatkowych kosztow, to musialby to b yc jakis wazny
slub, ktory moglby posluzyc za reklame dla fotografujacego.

Dzieki za post na priv -  chyba nie musze na niego odpowiadac.

ZD.

6 Data: Styczen 06 2012 19:36:55
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Hals 



Nie znam obecnej sytuacji w Polsce, i dziwi mnie napiwek dla bramkarza
za mozliwosc wejscia na fotografowanie slubu.
To jest wprost nie pojete w moich warunkach, zeby w taki sposob
wchodzic na fotografowanie slubu.
Podstawa dla fotografowania jest zawarty wczesniej kontrakt i opisane
szczegolowo jego warunki.
Moj przyjaciel Monte Zucker pracowal wlasnie jako wolny strzelec
fotograf.
Byl znanym tez jako ceniony fotograf slubny.

Moze troche niejasno sie wyrazilem - chcialem maksymalnie skrócic wypowiedz.
Nie kazdy wolny strzelec jest cenionym artysta. Zwlaszcza gdy pracuje dla
prasy brukowej.
A napiwek dla bramkarza za wejscie na impreze zamknieta (akurat to nie byl
slub) byl wziety z innego kraju niz Polska.
I wcale nie z filmu zagranicznego :-)
Przeciez nikt nie wpusci na przyjecie weselne wolnego strzelca sprzedajacego
zdjecia brukowcom , gdzie polityk z biznesmenem rozmawiaja jak starzy
znajomi, a handlarz dragów zabawia zony lub córki polityków :-)
No chyba ze spisze sie z nim wszczesniej kontrakt :-)

Ale widze ze zostalem dobrze zrozumiany.
Pozdr. Hals.

7 Data: Styczen 06 2012 11:28:31
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 6, 1:36 pm, "Hals"  wrote:

> Nie znam obecnej sytuacji w Polsce, i dziwi mnie napiwek dla bramkarza
> za mozliwosc wejscia na fotografowanie slubu.
> To jest wprost nie pojete w moich warunkach, zeby w taki sposob
> wchodzic na fotografowanie slubu.
> Podstawa dla fotografowania jest zawarty wczesniej kontrakt i opisane
> szczegolowo jego warunki.
> Moj przyjaciel Monte Zucker pracowal wlasnie jako wolny strzelec
> fotograf.
> Byl znanym tez jako ceniony fotograf slubny.

Moze troche niejasno sie wyrazilem - chcialem maksymalnie skr cic wypowiedz.
Nie kazdy wolny strzelec jest cenionym artysta. Zwlaszcza gdy pracuje dla
prasy brukowej.
A napiwek dla bramkarza za wejscie na impreze zamknieta (akurat to nie byl
slub) byl wziety z innego kraju niz Polska.
I wcale nie z filmu zagranicznego :-)
Przeciez nikt nie wpusci na przyjecie weselne wolnego strzelca sprzedajacego
zdjecia brukowcom , gdzie polityk z biznesmenem rozmawiaja jak starzy
znajomi, a handlarz drag w zabawia zony lub c rki polityk w :-)
No chyba ze spisze sie z nim wszczesniej kontrakt :-)

Ale widze ze zostalem dobrze zrozumiany.

Raczej dobrze Cie zrozumialem.
Wiem, ze nie zawsze pisze sie wszystko dokladnie i z detalami.
Czasem trzeba pisac - jak to sie mowi - na skroty.
Jesli sie czegos po takim tekscie nie zrozumie, to nalezy dopytac i
wszystko wtedy staje sie jasne.
Caly czas jednak uwazam, ze po takim ogloszeniu jak to przytoczone,
nie nalezy brac go powaznie.
Gdyby autor ogloszenia byl powazny, to mimo wszystkich swoich
zastrzezen, sformulowal by to ogloszenie inaczej, zeby moglo wygladac
na powazniejsze.
W tym wypadku, pierwsza mysl jaka przychodzi do glowy po przecztaniu
takiego ogloszenia,  jest podobna do tej, ktora wyrazil watkotworca.
Z ta jednak roznica, ze w tytule powinien zadac pytanie; - czy fotgraf
slubny, to ktos, kto w oczach klienta uchodzi za ostatniego ciecia?
Jesli zas chodzi o ponizanie, fotografow slubnych, to na tej grupie od
zawsze byla to normalka.
Zauwazam jednak, ze poglady w tym temacie po malutku zaczely sie na
grupie zmieniac, co w duzej mierze nastepowalo dzieki moim postom na
temat fotografow slubnych.

Od pieciu lat, nastawilem sie  fotografowanie na slubach i weselach i
bardzo mi ta praca przypadla do gustu.
Z fotografowania slubow mam jakies 50% dochodu a reszta z innych
dziedzin fotografii.
Z cala stanowczoscia twierdze tez, ze fotografowanie na slubach, to
najbardziej niewdzieczna praca fotografa.
To trzeba lubic.
Jesli sie polubi i nabedzie odpowiednie doswiadczenie, to mozna taka
prace pogodzic, z zarobkowaniem i przyjemnoscia.
Moja przyjemnosc polega na poznawaniu nowych kobiet, ktorymi chetnie
sie zajmuje w czasie wolnym od pracy.

ZD

8 Data: Styczen 07 2012 11:22:33
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Marek 

On Jan 6, 8:28 pm, Zygmunt Dariusz  wrote:

On Jan 6, 1:36 pm, "Hals"  wrote:



Z cala stanowczoscia twierdze tez, ze fotografowanie na slubach, to
najbardziej niewdzieczna praca fotografa.
To trzeba lubic.
Jesli sie polubi i nabedzie odpowiednie doswiadczenie, to mozna taka
prace pogodzic, z zarobkowaniem i przyjemnoscia.
Moja przyjemnosc polega na poznawaniu nowych kobiet, ktorymi chetnie
sie zajmuje w czasie wolnym od pracy.

ZD



Lubiec !
Od poczatku wszyscy tu pisza, ze jestes cieciem, a ty to ciagle
potwierdzasz...

9 Data: Styczen 07 2012 20:14:47
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 7, 2:22 pm, Marek  wrote:

On Jan 6, 8:28 pm, Zygmunt Dariusz  wrote:

> On Jan 6, 1:36 pm, "Hals"  wrote:

> Z cala stanowczoscia twierdze tez, ze fotografowanie na slubach, to
> najbardziej niewdzieczna praca fotografa.
> To trzeba lubic.
> Jesli sie polubi i nabedzie odpowiednie doswiadczenie, to mozna taka
> prace pogodzic, z zarobkowaniem i przyjemnoscia.
> Moja przyjemnosc polega na poznawaniu nowych kobiet, ktorymi chetnie
> sie zajmuje w czasie wolnym od pracy.

> ZD

Lubiec !
Od poczatku wszyscy tu pisza, ze jestes cieciem, a ty to ciagle
potwierdzasz...

10 Data: Styczen 07 2012 21:58:47
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 7, 2:22 pm, Marek  wrote:

On Jan 6, 8:28 pm, Zygmunt Dariusz  wrote:

> On Jan 6, 1:36 pm, "Hals"  wrote:

> Z cala stanowczoscia twierdze tez, ze fotografowanie na slubach, to
> najbardziej niewdzieczna praca fotografa.
> To trzeba lubic.
> Jesli sie polubi i nabedzie odpowiednie doswiadczenie, to mozna taka
> prace pogodzic, z zarobkowaniem i przyjemnoscia.
> Moja przyjemnosc polega na poznawaniu nowych kobiet, ktorymi chetnie
> sie zajmuje w czasie wolnym od pracy.

> ZD

Lubiec !
Od poczatku wszyscy tu pisza, ze jestes cieciem, a ty to ciagle
potwierdzasz...

Zajebac tych co robia bledy ortograficzne!
Przede wszystkim zas tych, ktorzy wyemigrowali i teraz maja czelnosc
pisac na polskiej grupie!
Polskie ciecie mieszkajacy w Polsce, moga oczywiscie takie bledy
robic, ale wara innym od bledow polskich cieci, mieszkajacycjh w
polsce, bo zostala by prawie wyludniona, gdyby tych polskich cieci
zajebywac za pisane bledow ortograficznych.

A teraz odnosnie twojej poprawki dotyczacej niby mojego bledu
ortograficznego, ktory poprawiles i na dodatek z nieprawidlowo
dopisanym przez ciebie wykrzyknikiem.
Jesli prawidlowy wyraz ze slownika, potwierdza ze ktos jest cieciem,
to  kim jest ktos, kto robi poprawke tego prawidlowego wyrazu na
wyraz  "Lubiec !" nie istniejacy w slowniku poprawnej polszczyzny?
Taki ktos, to juz chyba musi byc totalny ciec.
Zauwaz tez, ze minelo dosc sporo czasu i jakos nikt takiego totalnego
ciecia jak ty, nie byl laskaw poprawic.
Zrobiles z siebie kutafona, a mogles milczec i nie osmieszac  sie.
Pol biedy, ze piszesz niepoprawne slowo "Lubiec !", zamiast "lubic",
tak jak ja to napisalem.
Poprawiajac jednak prawidlowo napisane slowo na nieprawdilowe, zrbiles
z siebie totalnego ciecia, czy tez kretyna.

Napisz cieciu w jakim slowniku znalazles wyraz "lubiec".
Napisz, kto cie uczyl robienia odstepu przed wykrzyknikiem.
Chciales sie popisac cieciu przed kolegami, czy tez dowartosciowac sie
a wyszla ci z tego "bryndza".

Inne grupowe ciecie jakos nie widza ortograficznych bledow robionych
przez ciebie i u innych kolesi, za to widza dokladnie u mnie i musza
sie dowartosciowac na ich wytykaniu.
Chciales cieciu tez sie popisac, a zrobiles z siebie blazna.

Napisz cieciu, ile razy zwracales uwage, komukolwiek innemu na tej
grupie, ze napisal wyraz z bledem ortograficznym?
Przy okazji wspomne tez cieciu, ze ponoc wedlug netykiety, nie powinno
sie poprawiac bledow ortograficznych na grupach dyskusyjnych.

Kto jak kto cieciu, ale ty, to juz nie powinienes zabierac sie za
poprawiane bledow ortograficznych.

Wiem cieciu, ze trudno bedzie ci uwierzyc w to co napisalem.
Gdy najblizszego dnia wysla cie rodzice do szkoly, to nie zapomnij
dopytac nauczycieli, czy powinno sie pisac "lubic", czy "lubiec"?
Dopytaj tez, jak sie powinno pisac wykrzyknik, zebys nastepnym razem
nie blaznil sie piszac go z odstepem.
Gdy juz wszystkiego sie dowiesz, to odpisz tu, kto jest wiekszym
cieciem, ty czy ja?
Jesli posiadasz jakies resztki honoru, to mozesz tez odszczekac to co
napisales.
Watpie jednak, zeby taki ciec mogl to zrobic.

ZD
Oczywiscie, American Professional Photographer.

11 Data: Styczen 08 2012 11:19:59
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: JA 

On 2012-01-08 05:58:47 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

Zauwaz tez, ze minelo dosc sporo czasu i jakos nikt takiego totalnego
ciecia jak ty, nie byl laskaw poprawic.

W wątkach, w których występujesz, czytam tylko Twoje posty, reszta mnie nie interesuje. Dlatego dopiero po Tobie go zauważyłem.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

12 Data: Styczen 08 2012 13:00:49
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Marek 

On 8 Sty, 06:58, Zygmunt Dariusz  wrote:

On Jan 7, 2:22 pm, Marek  wrote:









> On Jan 6, 8:28 pm, Zygmunt Dariusz  wrote:

> > On Jan 6, 1:36 pm, "Hals"  wrote:

> > Z cala stanowczoscia twierdze tez, ze fotografowanie na slubach, to
> > najbardziej niewdzieczna praca fotografa.
> > To trzeba lubic.
> > Jesli sie polubi i nabedzie odpowiednie doswiadczenie, to mozna taka
> > prace pogodzic, z zarobkowaniem i przyjemnoscia.
> > Moja przyjemnosc polega na poznawaniu nowych kobiet, ktorymi chetnie
> > sie zajmuje w czasie wolnym od pracy.

> > ZD

> Lubiec !
> Od poczatku wszyscy tu pisza, ze jestes cieciem, a ty to ciagle
> potwierdzasz...

Zajebac tych co robia bledy ortograficzne!
Przede wszystkim zas tych, ktorzy wyemigrowali i teraz maja czelnosc
pisac na polskiej grupie!
Polskie ciecie mieszkajacy w Polsce, moga oczywiscie takie bledy
robic, ale wara innym od bledow polskich cieci, mieszkajacycjh w
polsce, bo zostala by prawie wyludniona, gdyby tych polskich cieci
zajebywac za pisane bledow ortograficznych.

A teraz odnosnie twojej poprawki dotyczacej niby mojego bledu
ortograficznego, ktory poprawiles i na dodatek z nieprawidlowo
dopisanym przez ciebie wykrzyknikiem.
Jesli prawidlowy wyraz ze slownika, potwierdza ze ktos jest cieciem,
to  kim jest ktos, kto robi poprawke tego prawidlowego wyrazu na
wyraz  "Lubiec !" nie istniejacy w slowniku poprawnej polszczyzny?
Taki ktos, to juz chyba musi byc totalny ciec.
Zauwaz tez, ze minelo dosc sporo czasu i jakos nikt takiego totalnego
ciecia jak ty, nie byl laskaw poprawic.
Zrobiles z siebie kutafona, a mogles milczec i nie osmieszac  sie.
Pol biedy, ze piszesz niepoprawne slowo "Lubiec !", zamiast "lubic",
tak jak ja to napisalem.
Poprawiajac jednak prawidlowo napisane slowo na nieprawdilowe, zrbiles
z siebie totalnego ciecia, czy tez kretyna.

Napisz cieciu w jakim slowniku znalazles wyraz "lubiec".
Napisz, kto cie uczyl robienia odstepu przed wykrzyknikiem.
Chciales sie popisac cieciu przed kolegami, czy tez dowartosciowac sie
a wyszla ci z tego "bryndza".

Inne grupowe ciecie jakos nie widza ortograficznych bledow robionych
przez ciebie i u innych kolesi, za to widza dokladnie u mnie i musza
sie dowartosciowac na ich wytykaniu.
Chciales cieciu tez sie popisac, a zrobiles z siebie blazna.

Napisz cieciu, ile razy zwracales uwage, komukolwiek innemu na tej
grupie, ze napisal wyraz z bledem ortograficznym?
Przy okazji wspomne tez cieciu, ze ponoc wedlug netykiety, nie powinno
sie poprawiac bledow ortograficznych na grupach dyskusyjnych.

Kto jak kto cieciu, ale ty, to juz nie powinienes zabierac sie za
poprawiane bledow ortograficznych.

Wiem cieciu, ze trudno bedzie ci uwierzyc w to co napisalem.
Gdy najblizszego dnia wysla cie rodzice do szkoly, to nie zapomnij
dopytac nauczycieli, czy powinno sie pisac "lubic", czy "lubiec"?
Dopytaj tez, jak sie powinno pisac wykrzyknik, zebys nastepnym razem
nie blaznil sie piszac go z odstepem.
Gdy juz wszystkiego sie dowiesz, to odpisz tu, kto jest wiekszym
cieciem, ty czy ja?
Jesli posiadasz jakies resztki honoru, to mozesz tez odszczekac to co
napisales.
Watpie jednak, zeby taki ciec mogl to zrobic.

ZD
Oczywiscie, American Professional Photographer.


Cieciem jestes z innego, niz ortografia, powodu.
Prawdopodobnie z powodu twojego defektu mentalnego.

13 Data: Styczen 09 2012 08:06:01
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 8, 4:00 pm, Marek  wrote:

On 8 Sty, 06:58, Zygmunt Dariusz  wrote:





> On Jan 7, 2:22 pm, Marek  wrote:

> > On Jan 6, 8:28 pm, Zygmunt Dariusz  wrote:

> > > On Jan 6, 1:36 pm, "Hals"  wrote:

> > > Z cala stanowczoscia twierdze tez, ze fotografowanie na slubach, to
> > > najbardziej niewdzieczna praca fotografa.
> > > To trzeba lubic.
> > > Jesli sie polubi i nabedzie odpowiednie doswiadczenie, to mozna taka
> > > prace pogodzic, z zarobkowaniem i przyjemnoscia.
> > > Moja przyjemnosc polega na poznawaniu nowych kobiet, ktorymi chetnie
> > > sie zajmuje w czasie wolnym od pracy.

> > > ZD

> > Lubiec !
> > Od poczatku wszyscy tu pisza, ze jestes cieciem, a ty to ciagle
> > potwierdzasz...

> Zajebac tych co robia bledy ortograficzne!
> Przede wszystkim zas tych, ktorzy wyemigrowali i teraz maja czelnosc
> pisac na polskiej grupie!
> Polskie ciecie mieszkajacy w Polsce, moga oczywiscie takie bledy
> robic, ale wara innym od bledow polskich cieci, mieszkajacycjh w
> polsce, bo zostala by prawie wyludniona, gdyby tych polskich cieci
> zajebywac za pisane bledow ortograficznych.

> A teraz odnosnie twojej poprawki dotyczacej niby mojego bledu
> ortograficznego, ktory poprawiles i na dodatek z nieprawidlowo
> dopisanym przez ciebie wykrzyknikiem.
> Jesli prawidlowy wyraz ze slownika, potwierdza ze ktos jest cieciem,
> to  kim jest ktos, kto robi poprawke tego prawidlowego wyrazu na
> wyraz  "Lubiec !" nie istniejacy w slowniku poprawnej polszczyzny?
> Taki ktos, to juz chyba musi byc totalny ciec.
> Zauwaz tez, ze minelo dosc sporo czasu i jakos nikt takiego totalnego
> ciecia jak ty, nie byl laskaw poprawic.
> Zrobiles z siebie kutafona, a mogles milczec i nie osmieszac  sie.
> Pol biedy, ze piszesz niepoprawne slowo "Lubiec !", zamiast "lubic",
> tak jak ja to napisalem.
> Poprawiajac jednak prawidlowo napisane slowo na nieprawdilowe, zrbiles
> z siebie totalnego ciecia, czy tez kretyna.

> Napisz cieciu w jakim slowniku znalazles wyraz "lubiec".
> Napisz, kto cie uczyl robienia odstepu przed wykrzyknikiem.
> Chciales sie popisac cieciu przed kolegami, czy tez dowartosciowac sie
> a wyszla ci z tego "bryndza".

> Inne grupowe ciecie jakos nie widza ortograficznych bledow robionych
> przez ciebie i u innych kolesi, za to widza dokladnie u mnie i musza
> sie dowartosciowac na ich wytykaniu.
> Chciales cieciu tez sie popisac, a zrobiles z siebie blazna.

> Napisz cieciu, ile razy zwracales uwage, komukolwiek innemu na tej
> grupie, ze napisal wyraz z bledem ortograficznym?
> Przy okazji wspomne tez cieciu, ze ponoc wedlug netykiety, nie powinno
> sie poprawiac bledow ortograficznych na grupach dyskusyjnych.

> Kto jak kto cieciu, ale ty, to juz nie powinienes zabierac sie za
> poprawiane bledow ortograficznych.

> Wiem cieciu, ze trudno bedzie ci uwierzyc w to co napisalem.
> Gdy najblizszego dnia wysla cie rodzice do szkoly, to nie zapomnij
> dopytac nauczycieli, czy powinno sie pisac "lubic", czy "lubiec"?
> Dopytaj tez, jak sie powinno pisac wykrzyknik, zebys nastepnym razem
> nie blaznil sie piszac go z odstepem.
> Gdy juz wszystkiego sie dowiesz, to odpisz tu, kto jest wiekszym
> cieciem, ty czy ja?
> Jesli posiadasz jakies resztki honoru, to mozesz tez odszczekac to co
> napisales.
> Watpie jednak, zeby taki ciec mogl to zrobic.

> ZD
> Oczywiscie, American Professional Photographer.

Cieciem jestes z innego, niz ortografia, powodu.
Prawdopodobnie z powodu twojego defektu mentalnego

No i jak cie nie "Lubiec !"
Co bys nie napisal. to wychodzi, ze masz defekt mentalny.
Strzeliles sobie w moszne w poprzedniej wypowiedzi, gdzie argumentem
mial byc moj niby zle napisany wyraz "lubic" a teraz nieuku wymyslasz,
ze:
"Cieciem jestes z innego, niz ortografia, powodu."

Wiesz tez, ze w dalszym ciagu jestem cieciem, ale tez w dalszym ciagu
nie masz pewnosci z jakiego powodu, piszac:
"Prawdopodobnie z powodu twojego defektu mentalnego"
Tylko z "defektem mentalnym" mozna takie cos wypisywac.
Zaczynam cie "Lubiec !" coraz bardziej.
Nie rezygnuj z dalszego odpisywania, bo bede gotowy pomyslec, ze
zmadrzales.

ZD

14 Data: Styczen 08 2012 11:17:27
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: JA 

On 2012-01-07 19:22:33 +0000, Marek  said:



ZD



Lubiec !

Jeżeli wytykasz komuś (komukolwiek) błędy t najpierw dokładnie sprawdź.
Wyszedłeś na nieuka.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

15 Data: Styczen 09 2012 01:31:20
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zenek 

W dniu 2012-01-06 18:48, Zygmunt Dariusz pisze:

Moj przyjaciel Monte Zucker


O qrwa w niezlym towarzychu sie obracasz a nie traktuja cie jak ostatniego GOJA ?

16 Data: Styczen 09 2012 08:30:03
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 8, 7:31 pm, Zenek  wrote:

W dniu 2012-01-06 18:48, Zygmunt Dariusz pisze:

> Moj przyjaciel Monte Zucker

O qrwa w niezlym towarzychu sie obracasz a nie traktuja cie jak
ostatniego GOJA ?

Masz racje - w calkiem dobrym "towarzychu" sie obracam i traktowany
bylem i jestem calkiem po ludzku.
Wlasciwie to dzieki takiemu "towarzychu", calkiem dobrze prosperuje na
tutejszym rynku.
Ogromna wiekszosc moich prac, to sa wlasnie prace dla takiego
"towarzycha".
Monte juz tego nie potwierdzi ale sa inni, dla ktorych pracowalem
przez wiele lat i wpolpraca konczyla sie tylko dlatego, ze zachodzily
zmiany losowe.
Nowe moje uklady, zlecenia i zarobki tez sa zwiazane z takim
"towarzychem".
To sa wspaniali ludzie.
Potrafia docenic nawet  "GOJA", jesli ten ma odpowiednie umiejetnosci.
W pierwszej firmie, ktorej wlascicielem byl jeden z takiego
"towarzycha", pracowalem prawie 10 lat - do monentu az firma
przeprowadzila sie do innego stanu.
W nastepnej  firmie fotograficznej, w ktorej pracowalem na etacie
prawie 8 lat - najwiekszej i najstarszej na wschodnim wybrzezu
hameryki - bylem ceniony jako najlepszy fachowiec w dziedzinie
fotografii i wlasciciel firmy, tylko mnie jednego z okolo 80
fotografow umiescil w kronice firmowej jako pioniera wprowadzania
fotografii cyfrowej w jego firmie.
Firma ta zostala sprzedana przeszlo 5 lat temu i od tamtej pory
przestalem w niej pracowac, ale jej wlasciciel z pewnoscia bedzie
gotowy dac mi dobre rekomendacje.

ZD

17 Data: Styczen 09 2012 17:20:47
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: kamil 

On 09/01/2012 16:30, Zygmunt Dariusz wrote:

On Jan 8, 7:31 pm,   wrote:
W dniu 2012-01-06 18:48, Zygmunt Dariusz pisze:

Moj przyjaciel Monte Zucker

O qrwa w niezlym towarzychu sie obracasz a nie traktuja cie jak
ostatniego GOJA ?

Masz racje - w calkiem dobrym "towarzychu" sie obracam i traktowany
bylem i jestem calkiem po ludzku.
Wlasciwie to dzieki takiemu "towarzychu", calkiem dobrze prosperuje na
tutejszym rynku.
Ogromna wiekszosc moich prac, to sa wlasnie prace dla takiego
"towarzycha".

Z ciekawości, co robisz całymi dniami marnując czas z cieciami w polskim usenecie, zamiast z równym towarzychem pić drinki i świetnie się bawić?



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

18 Data: Styczen 09 2012 09:31:46
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 9, 12:20 pm, kamil  wrote:

On 09/01/2012 16:30, Zygmunt Dariusz wrote:

> On Jan 8, 7:31 pm,   wrote:
>> W dniu 2012-01-06 18:48, Zygmunt Dariusz pisze:

>>> Moj przyjaciel Monte Zucker

>> O qrwa w niezlym towarzychu sie obracasz a nie traktuja cie jak
>> ostatniego GOJA ?

> Masz racje - w calkiem dobrym "towarzychu" sie obracam i traktowany
> bylem i jestem calkiem po ludzku.
> Wlasciwie to dzieki takiemu "towarzychu", calkiem dobrze prosperuje na
> tutejszym rynku.
> Ogromna wiekszosc moich prac, to sa wlasnie prace dla takiego
> "towarzycha".

Z ciekawo ci, co robisz ca ymi dniami marnuj c czas z cieciami w polskim
usenecie, zamiast z r wnym towarzychem pi drinki i wietnie si bawi ?

Zaspokoje twoja ciekawosc.
Ani calymi dniami.
Ani nie marnuje czasu, bo cieciami nie sa tu wszyscy jak ty to
sugerujesz.
Na towarzycho przeznaczam tyle czasu, ile uwazam za stosowne i
konieczne.
Drinki pijam tylko bezalkoholowe a w takim towarzystwie nie da sie tak
przy dluzszych i czestszych spotkaniach.
Od towarzystwa biznesowego wole towarzystwo fajnych cycatych kobiet.
Jestem wolnym czlowiekiem i bawie sie w rozny sposob, jaki mi w
aktualnej chwili odpowiada.

ZD

19 Data: Styczen 09 2012 17:34:41
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: kamil 

On 09/01/2012 17:31, Zygmunt Dariusz wrote:

Zaspokoje twoja ciekawosc.
Ani calymi dniami.
Ani nie marnuje czasu, bo cieciami nie sa tu wszyscy jak ty to
sugerujesz.
Na towarzycho przeznaczam tyle czasu, ile uwazam za stosowne i
konieczne.
Drinki pijam tylko bezalkoholowe a w takim towarzystwie nie da sie tak
przy dluzszych i czestszych spotkaniach.
Od towarzystwa biznesowego wole towarzystwo fajnych cycatych kobiet.
Jestem wolnym czlowiekiem i bawie sie w rozny sposob, jaki mi w
aktualnej chwili odpowiada.

Ja myślę, że jesteś raczej mitomanem z nutką gawędziarza, co zresztą chyba nie ja jeden zauważyłem. Ale na zdrowie!



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

20 Data: Styczen 09 2012 10:01:32
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: Zygmunt Dariusz 

On Jan 9, 12:34 pm, kamil  wrote:

On 09/01/2012 17:31, Zygmunt Dariusz wrote:

> Zaspokoje twoja ciekawosc.
> Ani calymi dniami.
> Ani nie marnuje czasu, bo cieciami nie sa tu wszyscy jak ty to
> sugerujesz.
> Na towarzycho przeznaczam tyle czasu, ile uwazam za stosowne i
> konieczne.
> Drinki pijam tylko bezalkoholowe a w takim towarzystwie nie da sie tak
> przy dluzszych i czestszych spotkaniach.
> Od towarzystwa biznesowego wole towarzystwo fajnych cycatych kobiet.
> Jestem wolnym czlowiekiem i bawie sie w rozny sposob, jaki mi w
> aktualnej chwili odpowiada.

Ja my l , e jeste raczej mitomanem z nutk gaw dziarza, co zreszt
chyba nie ja jeden zauwa y em. Ale na zdrowie!

To juz nie moj problem, co myslisz ty i tobie podobni.
To taka "wasza" specjalnoc - jesli myslicie, ze ze was na cos nie
stac, czegos nie mozecie, jestescie alkoholikami, to wszyscy inni nie
moga byc lepsi a w szczegolnosci ja.

ZD

21 Data: Styczen 11 2012 11:02:03
Temat: Re: Czy fotograf slubny to ostatni ciec ?
Autor: kamil 

On 09/01/2012 18:01, Zygmunt Dariusz wrote:

On Jan 9, 12:34 pm,   wrote:
On 09/01/2012 17:31, Zygmunt Dariusz wrote:

Zaspokoje twoja ciekawosc.
Ani calymi dniami.
Ani nie marnuje czasu, bo cieciami nie sa tu wszyscy jak ty to
sugerujesz.
Na towarzycho przeznaczam tyle czasu, ile uwazam za stosowne i
konieczne.
Drinki pijam tylko bezalkoholowe a w takim towarzystwie nie da sie tak
przy dluzszych i czestszych spotkaniach.
Od towarzystwa biznesowego wole towarzystwo fajnych cycatych kobiet.
Jestem wolnym czlowiekiem i bawie sie w rozny sposob, jaki mi w
aktualnej chwili odpowiada.

Ja my l , e jeste raczej mitomanem z nutk gaw dziarza, co zreszt
chyba nie ja jeden zauwa y em. Ale na zdrowie!

To juz nie moj problem, co myslisz ty i tobie podobni.
To taka "wasza" specjalnoc - jesli myslicie, ze ze was na cos nie
stac, czegos nie mozecie, jestescie alkoholikami, to wszyscy inni nie
moga byc lepsi a w szczegolnosci ja.

Ja nic nie myślę i nie muszę sobie udowadniać. Po prostu mam cię za durnia z mocno przerośniętym ego próbujacego dowartościować się we własnych oczach na tej grupie. I nie ma to nic wspólnego z moim czy kogokolwiek statusem posiadania.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

22 Data: Styczen 09 2012 11:15:43
Temat: Re: Czy fotograf ślubny to ostatni cieć ?
Autor: Janko Muzykant 

W dniu 2012-01-06 15:28, Jaromir pisze:

mirror jakby usunęli http://mirroruj.net/37f4d6ace1af66ddda14e0d12bc8348d

A właśnie pisałem w wątku obok, że się branża sypie :)
Z drugiej strony narobili też obciachu wymienionym postaciom...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/chciałbym postawić sobie pomnik - gdzie się coś takiego załatwia?/

23 Data: Styczen 13 2012 23:37:39
Temat: Re: Czy fotograf ślubny to ostatni cieć ?
Autor: Kris_Poland 


Użytkownik "Jaromir"  napisał w wiadomości

zgroza ... chyba bardziej poniżyć się już go nie da.

http://warszawa.gumtree.pl/c-Firmy-Uslugi-fotografia-videofilmowanie-Poszukuje-
fotografa-i-kamerzysty-na-slub-W0QQAdIdZ343655259
http://tinyurl.com/786drz9
mirror jakby usunęli http://mirroruj.net/37f4d6ace1af66ddda14e0d12bc8348d

-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

ale o ci ci biega?

Czy fotograf ślubny to ostatni cieć ?



Grupy dyskusyjne