Kupilem córce Opla Corce C z 2005 roku,silnik 1 litr z instalacja
gazowa Necam zalozona od nowosci w salonie Opel Hornet
Wroclaw.Poprzedni wlasciciel przeglady dokonywal regolarnie poza
przegladem gazu ktory powinien byc wykonany na 60 tys a kupilem ze
stanem licznika 91 tys.Mimo ze nic autku nie dolegalo postanowilem
wymienic filtry gazu i wogole dokonac przegladu tej
instalacji.Poniewaz nikt w okolicy (Kalisz) nie mogl dokonac przegladu
bo to dosyc rzadka instalacja umowilem sie na przeglad we Wroclawiu,
tam gdzie byla zakladana.Zatankowalem gaz do pelna i spokojnie bez
problemu przejechalem 110 km dzielacych mnie od Opel Hornet.Po 1.5
godziny mechanik oddajac auto poinformowal mnie ze z instalacja gazowa
jest wszystko ok ale niepokoi go odglos pracy silnika, wg Opla mam
zapchany katalizator.Powiedzial rowniez ze swiecila sie kontrolka
diagnostyki silnika.Nie zaniepokoilo mnie to bo poprzedni wlasciciel
powiedzial ze przy jezdzie na gazie ta kontrolka bedzie sie swiecic,
zreszta corka przejechala od zakupu 1000 km i nic sie nie
dzialo.Odebralem samochod ale od razu po odbiorze zauwazylem olbzymi
brak mocy samochodu,zeby ruszyc musialm najpierw przegazowac do 4 tys
i dopiero puszczac sprzegla.Auto z pedalem gazu w podlodze z ledwoscia
osiagalo 90 km/h i to na 4 biegu bo na 5 zwalnialo.Po przelaczeniu na
gaz co jakis czas szly potezne wystrzaly z rury wydechowej.Faktycznie
wyglada to na zapchanie wydechu ale moje pytanie brzmi: Czy mozliwe
jest ze wydech sie zapchal/ katalizator rozwalil itp w czasie wymiany
filtrow gazu ? Zostawilem do przegladu w pelni sprawne auto, jada do
Wroclawia przez Miedzyborz spokojnie jechalem 100 km/h na 5 biegu,
silnik cichutko pracowal,nie bylo zadnych problemow.Na kawalku
obwodnicy Olesnicy rozpedzilem toczydelko nawet do 130 km/h i zrobilo
to bez wiekszego wysilku.Przed zakupem Corsy, 1000 km temu bylo na
przegladzie w ASO Opla i nie stwierdzili zadnych problemow z
wydechem.Nadmienie ze po odbiorze auta kontrolka diagnostyki silnika
juz sie nie swiecila,zaczela migac dopiero po ruszeniu gdy wystapily
problemy z moca. Czy moze to byc jakas inna przyczyna takiego
zachowania ?
Dzieki za powazne odpowiedzi i porady

Nie napisalem ze Corsa jest slaba zarowno na gazie jak i na
benzynie.Zreszta na gazie nie szlo jechac bo wystrzaly

Wed, 4 Nov 2009 10:49:46 -0800 (PST), na pl.misc.samochody, freddiPL
napisał(a):
 

Nie napisalem ze Corsa jest slaba zarowno na gazie jak i na
benzynie.Zreszta na gazie nie szlo jechac bo wystrzaly

Powtarzam - nie ma takiej mozliwosci zeby nagle katalizator sie
zapchal.

On 4 Lis, 21:03, PiotrMDC  wrote:

Pewnie wyczaił, że się nie znasz i podmienił katalizator na złom i

potwierdzam!!!

Pewnie wyczaił, że się nie znasz i podmienił katalizator na złom i
jest pare stów do przodu :/ czasami taki sk..syn sie znajdzie :
( napisz na grupie i w necie o tej historii, zeby ostrzec innych i jak
straci klientów to może zmądrzeje...


Czy podmienił można b. łatwo sprawdzić wchodząc pod auto i sprawdzając stan śrub które trzeba odkręcić aby wyciągnąc katalizator.

L.W.

Pewnie wyczaił, że się nie znasz i podmienił katalizator na złom i
jest pare stów do przodu :/ czasami taki sk..syn sie znajdzie :
( napisz na grupie i w necie o tej historii, zeby ostrzec innych i jak
straci klientów to może zmądrzeje...

Mam jeszcze podejrzenie ze po wymianie swiec co mialo wchodzic w sklad
przegladu auto nie pali na jeden cylinder bo czegos nie podlaczyli
albo ktoras swieca nie daje iskry.Ale zeby serwis Opla tak dal ciala,
az nie chce mi sie wierzyc.Na fakturze nie mam wyszczegolnionych swiec
tylko filtry i robocizna



W miarę świeże ślady odkręcania będą widoczne nawet do miesiąca czasu (nawet 1000km)

Kupilem córce Opla Corce C z 2005 roku,silnik 1 litr z instalacja
gazowa Necam zalozona od nowosci w salonie Opel Hornet
Wroclaw.

Po 1.5
godziny mechanik oddajac auto poinformowal mnie ze z instalacja gazowa
jest wszystko ok ale niepokoi go odglos pracy silnika, wg Opla mam
zapchany katalizator.Powiedzial rowniez ze swiecila sie kontrolka
diagnostyki silnika.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

cóz, zakladanie gazu do tego silnika to IMO delikatnie mówiac nieporozumienie,
wlasnie m.in. dlatego ze katalizator w tym aucie jest zintegrowany z kolektorem wydechowym [o czym nie wiedza koledzy którzy wysnuli juz tak daleko idace wnioski], zdarza sie ze katalizator ów sie.. stopi,
nie zmienia to jednak faktu, ze samochodu w takim stanie _nie odebralbym_ z ASO, samochód jezdzil OK a przy odbiorze byla tragedia, wiec powinni zrobic tak zeby bylo jak przy oddawaniu auta,
czy padl ów katalizator? byc moze, to sie zdarzalo w tych autach na benzynie nie mówiac juz o autach z instalacja gazowa, moze to byc szereg innych przyczyn, które równiez zdarzaja sie czesto jak np EGR, przeplywomierz, aczkolwiek to wspomniane strzaly w kolektorze mnie niepokoja, cóz, w obecnej sytuacji nalezy jechac do kogos kumatego kto zna przypadlosci tych silników i ustalic przyczyne, jezeli bedzie to rzeczywiscie stopiony katalizator, mozna próbowac go wymienic [wspawac] na zamienny katalizator, ryzyko takiego zabiegu jest takie, ze czulosc ukladów oczyszczania spalin jest na tyle duza [sa dwie sondy lambda - przed i za katalizatorem], ze moga wylapywac niedoskonalosci oczyszczania spalin przez taki zamienny katalizator co bedzie skutkowalo swieceniem kontrolki check engine,
brat

Ps równiez uwazam, ze sugerowanie wymiany kolektora na uszkodzony przez aso jest nieporozumieniem.

wlasnie m.in. dlatego ze katalizator w tym aucie jest zintegrowany z kolektorem wydechowym [o czym nie wiedza koledzy którzy wysnuli juz tak daleko idace wnioski], zdarza sie ze katalizator ów sie.. stopi,
nie zmienia to jednak faktu, ze samochodu w takim stanie _nie odebralbym_ z ASO, samochód jezdzil OK a przy odbiorze byla tragedia, wiec powinni zrobic tak zeby bylo jak przy oddawaniu auta,
czy padl ów katalizator? byc moze, to sie zdarzalo w tych autach na benzynie nie mówiac juz o autach z instalacja gazowa, moze to byc szereg innych przyczyn, które równiez zdarzaja sie czesto jak np EGR, przeplywomierz, aczkolwiek to wspomniane strzaly w kolektorze mnie niepokoja, cóz, w obecnej sytuacji nalezy jechac do kogos kumatego kto zna przypadlosci tych silników i ustalic przyczyne, jezeli bedzie to rzeczywiscie stopiony katalizator, mozna próbowac go wymienic [wspawac] na zamienny katalizator, ryzyko takiego zabiegu jest takie, ze czulosc ukladów oczyszczania spalin jest na tyle duza [sa dwie sondy lambda - przed i za katalizatorem], ze moga wylapywac niedoskonalosci oczyszczania spalin przez taki zamienny katalizator co bedzie skutkowalo swieceniem kontrolki check engine,
brat

Kupilem córce Opla Corce C z 2005 roku,silnik 1 litr z instalacja gazowa

Radze to od razu sprzedac... mialem kiedys. Nie mowiac o zerowym
przyspieszeniu (a nie mialem gazu) i nie chodzi tu o jakies sciganie ale
zwykle manewry. Najgorsze w tym aucie byly te wszystkie czujniki /
przeplywomierz / egr / przepustnica... mialem to auto rok i co chwile cos.
Pomijam juz kulture pracy, ze auto klekocze jak diesel.

I nie wiem po co tam gaz... mi palila po miescie 6.5 benzyny.

Uzytkownik "freddiPL"  napisal w wiadomosci

Kupilem córce Opla Corce C z 2005 roku,silnik 1 litr z instalacja gazowa
[big cut]

Mialem kiedys taki przypadek w Multipli, katalizator zapchal sie w czasie
zmiany biegu. Kiedy byl zatkany, samochod nie wkrecal sie wogole na wyzsze
obroty.

Picasso

freddiPL pisze:

spokojnie bez
problemu przejechalem 110 km dzielacych mnie od Opel Hornet.Po 1.5

Odebralem samochod ale od razu po odbiorze zauwazylem olbzymi
brak mocy samochodu,zeby ruszyc musialm najpierw przegazowac do 4 tys