Grupy dyskusyjne   »   Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?

Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?



1 Data: Listopad 06 2008 18:48:34
Temat: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: michalek 

Popatrzcie co z nami (kierowcami) sie dzieje.
Tak czytając tylko posty z ostatnich 2-3dni.
- ktoś boi się że zapłaci za to że z powodu awarii stanął
  w zatoczce żeby sprawdzić "co pod maską"
- ktos boi się że zapłaci bo stłukł szkło reflektora i nie jest
  w stanie (czasowym) natychmiast go wymienić a pilna
  potrzeba "goni go" kilkase km
- ktoś boi sie że zapłaci bo rozhisteryzowna pani "funkcjonariusz"
  chociaz po cywilnemu pomachała mu blachą i nawrzeszczała
- ktoś płaci mandat bo w nocy przejechał na żółtym świetle
  (zabijcie mnie bo też mi się zdarza)
.... itp.  itd

Czy my już nie za bardzo poddaliśmy się tresurze "przepisowo-
miśkowej" ??
Czy juz w Polsce nie funkcjonuje odrobina zdrowego rozsądku
tylko martwa litera prawa?

Niedługo prowadzenie samochodu stanie się najniebezpieczniejszym
(w sensie zagrożenia prawnego) zajęciem albo już nim jest.

Na dodatek grupa roi sie od "złotoustych" i "złotoszlachetnych"
co nigdy ale absolutnie nigdy nie przekroczyli prędkości, nie zaparkowali
pod zakasem, nie przejechali na żółtym itp.  Niech no ktoś się przyzna
do takiego __przestępstwa___ to gotowi zadźgać słowami.

Panowie a może niech to będzie miejsce do wymiany informacji
- jak naprawić samemu mały defekt,
- jak ustrzec się błędu w eksploatacji pojazdu
- co nowego ciekawego pojawiło sie w motoryzacji
- co starego nadal sprawdza się dobrze mimo tego że stare
itp,  itd

Da się?? :))
M



2 Data: Listopad 06 2008 18:57:10
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "michalek"  napisał w wiadomości

Popatrzcie co z nami (kierowcami) sie dzieje.
Tak czytając tylko posty z ostatnich 2-3dni.
- ktoś boi się że zapłaci za to że z powodu awarii stanął
[cut]

To sobie pooglądaj programy z pracy drogówki ze szczególnym wskazaniem na przejazdy na czerwonym i tego skutki. To przestaniesz sie głupkowato zachowywać, że ktos przelatuje na żółtym i przeciez to nie jest groźne. Codziennie setki, jesli nie tysiące kierowców też tak myśli. A potem non stop widze wypadki na takich skrzyżowaniach co to jeszcze na późnym żółtym przejeżdżali.
Łamanie przepisów prowadzi do anarchii.

3 Data: Listopad 06 2008 18:17:55
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Krecik 

Boombastic pisze:

To sobie pooglądaj programy z pracy drogówki ze szczególnym wskazaniem
na przejazdy na czerwonym i tego skutki. To przestaniesz sie głupkowato
zachowywać, że ktos przelatuje na żółtym i przeciez to nie jest groźne.
Codziennie setki, jesli nie tysiące kierowców też tak myśli. A potem non
stop widze wypadki na takich skrzyżowaniach co to jeszcze na późnym
żółtym przejeżdżali.

Co Ty bredzisz człowieku, przejedź się po Warszawie, tu praktycznie nie
zdarza się inna sytuacja niż taka, ze WSZYSCY jadą na żółtym, a często
ktoś przeleci jeszcze na wczesnym czerwonym (to jest już akurat przesada).

--
Krecik w mieście

4 Data: Listopad 06 2008 19:21:50
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Sami popatrzcie co *Krecik* napisał:

Boombastic pisze:

To sobie poogl?daj programy z pracy drogówki ze szczególnym wskazaniem
na przejazdy na czerwonym i tego skutki. To przestaniesz sie g?upkowato
zachowywa?, ?e ktos przelatuje na ?ó?tym i przeciez to nie jest gro?ne.
Codziennie setki, jesli nie tysi?ce kierowców te? tak my?li. A potem non
stop widze wypadki na takich skrzy?owaniach co to jeszcze na pó?nym
?ó?tym przeje?d?ali.

Co Ty bredzisz cz?owieku, przejed? si? po Warszawie, tu praktycznie nie
zdarza si? inna sytuacja ni? taka, ze WSZYSCY jad? na ?ó?tym,

Zdarza się, zdarza.

a cz?sto
kto? przeleci jeszcze na wczesnym czerwonym (to jest ju? akurat przesada).

Niestety też się zdarza. Jak również skrzyżowania zablokowane wypadkami.

Krzysiek Kiełczewski

5 Data: Listopad 06 2008 19:34:01
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Krecik"  napisał w wiadomości

Boombastic pisze:

To sobie pooglądaj programy z pracy drogówki ze szczególnym wskazaniem
na przejazdy na czerwonym i tego skutki. To przestaniesz sie głupkowato
zachowywać, że ktos przelatuje na żółtym i przeciez to nie jest groźne.
Codziennie setki, jesli nie tysiące kierowców też tak myśli. A potem non
stop widze wypadki na takich skrzyżowaniach co to jeszcze na późnym
żółtym przejeżdżali.

Co Ty bredzisz człowieku, przejedź się po Warszawie, tu praktycznie nie
zdarza się inna sytuacja niż taka, ze WSZYSCY jadą na żółtym, a często
ktoś przeleci jeszcze na wczesnym czerwonym (to jest już akurat przesada).

Właśnie Warszawę miałem na mysli. A potem non stop widzę dzwony na skrzyżowaniach po wymuszeniach lub muszę gwałtownie hamowac, bo debile przelatują na czerwonym. Anarchia.

6 Data: Listopad 07 2008 09:00:29
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: komar 

Boombastic pisze:

Właśnie Warszawę miałem na mysli. A potem non stop widzę dzwony na skrzyżowaniach po wymuszeniach lub muszę gwałtownie hamowac, bo debile przelatują na czerwonym. Anarchia.

To może sam nie ruszaj na żółtym i nie jeździj tak szybko, to nie będziesz musiał gwałtownie hamować po przejechaniu 5m bo ktoś przeleciał jeszcze na czerwonym.

7 Data: Listopad 07 2008 09:21:06
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "komar"  napisał w wiadomości

Boombastic pisze:
Właśnie Warszawę miałem na mysli. A potem non stop widzę dzwony na skrzyżowaniach po wymuszeniach lub muszę gwałtownie hamowac, bo debile przelatują na czerwonym. Anarchia.

To może sam nie ruszaj na żółtym i nie jeździj tak szybko, to nie będziesz musiał gwałtownie hamować po przejechaniu 5m bo ktoś przeleciał jeszcze na czerwonym.

Na jakim żółtym? Dziecko ma prawo jazdy czy tylko tak pierdoli od rzeczy?

8 Data: Listopad 07 2008 14:36:18
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Krecik 

Boombastic pisze:

To może sam nie ruszaj na żółtym i nie jeździj tak szybko, to nie
będziesz musiał gwałtownie hamować po przejechaniu 5m bo ktoś
przeleciał jeszcze na czerwonym.

Na jakim żółtym? Dziecko ma prawo jazdy czy tylko tak pierdoli od
rzeczy?

A jak inaczej możesz spotkać się z kimś, kto wjechał na skrzyżowanie na
swoim żółtym, choćby późnym?

--
Krecik w mieście

9 Data: Listopad 07 2008 16:01:13
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Krecik"  napisał w wiadomości

Boombastic pisze:

To może sam nie ruszaj na żółtym i nie jeździj tak szybko, to nie
będziesz musiał gwałtownie hamować po przejechaniu 5m bo ktoś
przeleciał jeszcze na czerwonym.

Na jakim żółtym? Dziecko ma prawo jazdy czy tylko tak pierdoli od
rzeczy?

A jak inaczej możesz spotkać się z kimś, kto wjechał na skrzyżowanie na
swoim żółtym, choćby późnym?

Zawsze mi się wydawało, że po żóltym zapala się czerwone, a nie zielone, więc cięzko ruszyć na żółtym wiedząc, że zaraz będzie czerwone.

10 Data: Listopad 08 2008 00:09:10
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Krecik 

Boombastic pisze:

Zawsze mi się wydawało, że po żóltym zapala się czerwone, a nie zielone,
więc cięzko ruszyć na żółtym wiedząc, że zaraz będzie czerwone.

A zielone zapala się po niebieskim?

--
Krecik w mieście

11 Data: Listopad 08 2008 13:52:48
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Krecik 

WS pisze:

A zielone zapala się po niebieskim?

litosci...

         3. sygnał czerwony - zakaz wjazdu za sygnalizator, 4. sygnały
         czerwony i żółty, nadawane jednocześnie - zakaz
wjazdu za sygnalizator; sygnały te oznaczają także, że za chwilę zapali
się sygnał zielony.

To chyba każdy wie, ale czy ktoś mówi na to, nie wiem, czerowno-żółte?
Mówi się żółte (albo pomarańczowe) i tyle. Wiadomo o co chodzi.

--
Krecik w mieście

12 Data: Listopad 06 2008 20:03:01
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Papik 

Dnia 6 Nov 2008 19:17:55 +0100, Krecik napisal/napisala:

Co Ty bredzisz człowieku, przejedź się po Warszawie, tu praktycznie nie
zdarza się inna sytuacja niż taka, ze WSZYSCY jadą na żółtym, a często
ktoś przeleci jeszcze na wczesnym czerwonym (to jest już akurat przesada).

fakt, wiekszosc przelatuje "na poznym"...


--
* Foto freak:  http://portfolio.pomorski.net, http://fotki.pomorski.net *
PAPIK -  Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701

13 Data: Listopad 06 2008 20:08:02
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Grejon 

Krecik pisze:

Co Ty bredzisz człowieku, przejedź się po Warszawie, tu praktycznie nie zdarza się inna sytuacja niż taka, ze WSZYSCY jadą na żółtym, a często ktoś przeleci jeszcze na wczesnym czerwonym (to jest już akurat przesada).

No ja sporo widuję tych NIEWSZYSTKICH...

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

14 Data: Listopad 07 2008 14:07:54
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: MichałG 

Krecik pisze:

Boombastic pisze:

To sobie pooglądaj programy z pracy drogówki ze szczególnym wskazaniem
na przejazdy na czerwonym i tego skutki. To przestaniesz sie głupkowato
zachowywać, że ktos przelatuje na żółtym i przeciez to nie jest groźne.
Codziennie setki, jesli nie tysiące kierowców też tak myśli. A potem non
stop widze wypadki na takich skrzyżowaniach co to jeszcze na późnym
żółtym przejeżdżali.

Co Ty bredzisz człowieku, przejedź się po Warszawie, tu praktycznie nie zdarza się inna sytuacja niż taka, ze WSZYSCY jadą na żółtym, a często ktoś przeleci jeszcze na wczesnym czerwonym (to jest już akurat przesada).


daruj, ale warszawskmie buractwo jeszcze, na szczęscie,  nie stanowi normy.  ;-)))

(zaraz  sie zacznie.......)
--
Pozdrawiam
Michał

15 Data: Listopad 07 2008 14:35:17
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Krecik 

MichałG pisze:

daruj, ale warszawskmie buractwo jeszcze, na szczęscie,  nie stanowi
normy.  ;-)))

To nie jest "buractwo", PoRD pozwala wjechać na żółtym jeśli nie ma
możliwości bezpiecznego zatrzymania auta, a hamowanie z siłÄ… bliską
awaryjnemu z pewnością bezpieczne nie jest.

--
Krecik w mieście

16 Data: Listopad 07 2008 16:02:57
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Krecik"  napisał w wiadomości

MichałG pisze:

daruj, ale warszawskmie buractwo jeszcze, na szczęscie,  nie stanowi
normy.  ;-)))

To nie jest "buractwo", PoRD pozwala wjechać na żółtym jeśli nie ma
możliwości bezpiecznego zatrzymania auta, a hamowanie z siłÄ… bliską
awaryjnemu z pewnością bezpieczne nie jest.

To JEST buractwo, skoro auta jadące obok spokojnie mogły się zatrzymać. Szukasz na siłę wytłumaczenia, że jak ktoś zapierdala to i moze wjechać na żółtym i czerwonym, bo przecież jak zacznie hamować to sobie srobi kuku?

17 Data: Listopad 06 2008 22:20:19
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: zorby 

To przestaniesz sie głupkowato

zachowywać, że ktos przelatuje na żółtym i przeciez to nie jest groźne. Codziennie setki, jesli nie tysiące kierowców też tak myśli. A potem non stop widze wypadki na takich skrzyżowaniach co to jeszcze na późnym żółtym przejeżdżali.



co ty gadasz (piszesz) co z tego ze jadac 70km/h i przed skrzyzowaniem mi siewiatło zmieni na zółte i ja wjade? NA  ŻÓŁTYM WOLNO WJECHAC JESLI NIE MOGE WYCHAMOWAC  , zeby sie zdezyc z innym to ten inny musi wjechac przed zapaleniem zielonego

18 Data: Listopad 07 2008 09:22:22
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Boombastic 

co ty gadasz (piszesz) co z tego ze jadac 70km/h i przed skrzyzowaniem mi siewiatło zmieni na zółte i ja wjade? NA  ŻÓŁTYM WOLNO WJECHAC JESLI NIE MOGE WYCHAMOWAC  , zeby sie zdezyc z innym to ten inny musi wjechac przed zapaleniem zielonego

Podaj ten przepis odnośnie chamowania.

19 Data: Listopad 07 2008 09:53:30
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Boombastic 

jesli chodzi o hamowanie (bo czesto ludzie wjezdzaja po chamsku  - na
to nie ma przepisu ;) )

Pisownia oryginalna :-)

to mowi o tym

Rozp.Min. Infr. ....  w sprawie znaków i sygnałów drogowych.

§ 95. 1. Sygnały świetlne nadawane przez sygnalizator S-1 oznaczają:
2)   sygnał żółty - zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili
zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora,
że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania; sygnał
ten oznacza jednocześnie, że za chwilę zapali się sygnał czerwony,

Gdzie tam jest napisane, że wolno wjeżdżać na skrzyżowanie jak się nie dostosowało predkości do warunków i się nie chce hamować? Codziennie widzę takich baranów co nawet nie próbują hamować. Dziwne jest tylko to, ze jadące obok auta spokojnie mogą się zatrzymać przed skrzyżowaniem.

20 Data: Listopad 07 2008 16:57:12
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "zorby"  napisał w wiadomości [...]

co ty gadasz (piszesz) co z tego ze jadac 70km/h i przed skrzyzowaniem mi siewiatło zmieni na zółte i ja wjade? NA  ŻÓŁTYM WOLNO WJECHAC JESLI NIE MOGE WYCHAMOWAC  , zeby sie zdezyc z innym to ten inny musi wjechac przed zapaleniem zielonego

Łomatko!
Czy na tej grupie pisza sami gówniarze z podstwówki, którzy uciekli z lekcji polskiego?
Weźcie się może za naukę? Napewno będzie większy pożytek i dla Was i dla czytających.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

21 Data: Listopad 06 2008 19:13:49
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Robert Rędziak 

On Thu, 6 Nov 2008 18:48:34 +0100, michalek
 wrote:

Czy my już nie za bardzo poddaliśmy się tresurze "przepisowo-
miśkowej" ??
Czy juz w Polsce nie funkcjonuje odrobina zdrowego rozsądku
tylko martwa litera prawa?

 Nie przejmuj się. W Polsce wciąż nie ma tylu kamer co w UK. W
 Polsce wciąż pieszy nie ma bezwzględnego pierwszeństwa,
 niezależnie od tego, gdzie by nie wlazł. W Polsce jeszcze nie
 stawia się dziesiątek przy szkołach i na wąskich ulicach. W
 Polsce jeszcze nikt nie wprowadza Vision Zero.

Niedługo prowadzenie samochodu stanie się najniebezpieczniejszym
(w sensie zagrożenia prawnego) zajęciem albo już nim jest.

 Już jest.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

22 Data: Listopad 07 2008 08:08:58
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Vlad The Ripper 

Nie przejmuj się. W Polsce wciąż nie ma tylu kamer co w UK. W
Polsce wciąż pieszy nie ma bezwzględnego pierwszeństwa,
niezależnie od tego, gdzie by nie wlazł. W Polsce jeszcze nie

I bardzo dobrze, niektórzy już łażą jak święte krowy, a co by było jakby
mieli bezwzględne pierwszeństwo. Jak widzę niektóre akcje pieszych na drodze
to mysle sobie, że powinno sie profilaktycznie takich odstrzelić, by nie
powodowali zagrożenia.

23 Data: Listopad 07 2008 09:20:25
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 7 Nov 2008 08:08:58 +0100, Vlad The Ripper
 wrote:

I bardzo dobrze, niektórzy już łażą jak święte krowy, a co by było jakby
mieli bezwzględne pierwszeństwo. Jak widzę niektóre akcje pieszych na drodze
to mysle sobie, że powinno sie profilaktycznie takich odstrzelić, by nie
powodowali zagrożenia.

 Ale widzisz, trend jest taki, aby pieszy był świętą krową, bo
 ,,miasto jest dla ludzi, nie dla samochodów''.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

24 Data: Listopad 07 2008 13:04:23
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Vlad The Ripper 


Użytkownik "Robert Rędziak"  napisał w wiadomości

On Fri, 7 Nov 2008 08:08:58 +0100, Vlad The Ripper
 wrote:

I bardzo dobrze, niektórzy już łażą jak święte krowy, a co by było jakby
mieli bezwzględne pierwszeństwo. Jak widzę niektóre akcje pieszych na
drodze
to mysle sobie, że powinno sie profilaktycznie takich odstrzelić, by nie
powodowali zagrożenia.

Ale widzisz, trend jest taki, aby pieszy był świętą krową, bo
,,miasto jest dla ludzi, nie dla samochodów''.

Może i jest taki trend, ale ja go w każdym razie nie popieram. Poza tym
samochodem jeździ się nie tylko w mieście ale i poza nim. Nie wyobrażam
sobie na autostradach przejść dla pieszych w postacji pasów gdzie każda
święta krowa może przebiegać w dowolnie wybranym momencie. Poza tym na wielu
naszych drogach krajowych (biorąc pod uwagę że nieraz to główne szlaki
komunikacyjne nazwa "droga krajowa" w odniesieniu do standardu projektu i
wykonania zakrawa na grube nadużycie) znajdują się przejścia z sygnalizacją
i bez co paręset metrów a święte krowy przechodzą i tak gdzie im akurat
pasuje.

25 Data: Listopad 07 2008 16:47:00
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Vlad The Ripper"  napisał w wiadomości [...]

I bardzo dobrze, niektórzy już łażą jak święte krowy, a co by było jakby
mieli bezwzględne pierwszeństwo. Jak widzę niektóre akcje pieszych na drodze
to mysle sobie, że powinno sie profilaktycznie takich odstrzelić, by nie
powodowali zagrożenia.

Ale widzisz, trend jest taki, aby pieszy był świętą krową, bo
,,miasto jest dla ludzi, nie dla samochodów''.

Może i jest taki trend, ale ja go w każdym razie nie popieram. Poza tym samochodem jeździ się nie tylko w mieście ale i poza nim. Nie wyobrażam sobie na autostradach przejść dla pieszych w postacji pasów gdzie każda święta krowa może przebiegać w dowolnie wybranym momencie.

Co Ty nie powiesz? :)
To nie wiesz, że autostrada wyklucza przejścia oznaczone pasami?

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

26 Data: Listopad 08 2008 07:01:40
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: TomiZS 


Ale widzisz, trend jest taki, aby pieszy był świętą krową, bo
,,miasto jest dla ludzi, nie dla samochodów''.

Skoro tak jest, to dleczego karze się jeździć samochodom przez cały rok na
światłach, a pieszy nie ma obowiązku noszenia latarki na czole i w dupie.
Jeśli by tak było, to samochody powinny jeździć bez świateł, a "święte
krowy" powinny być oświetlone.

27 Data: Listopad 08 2008 11:15:23
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 8 Nov 2008 07:01:40 +0100, TomiZS
wrote:

Ale widzisz, trend jest taki, aby pieszy był świętą krową, bo
,,miasto jest dla ludzi, nie dla samochodów''.

Skoro tak jest, to dleczego karze się jeździć samochodom przez cały rok na
światłach, a pieszy nie ma obowiązku noszenia latarki na czole i w dupie.

 Bo to by oznaczało dlań jakiś przymus. A przecie ,,miasto dla
 ludzi'' oznacza, że ludzi się do niczego nie przymusza. Zresztą
 kłóć się o to z zielonymi i radykalną frakcją pedalarzy
 praktycznych z M. Hyłą na czele, a nie ze mną.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

28 Data: Listopad 07 2008 08:40:49
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: WW 

Robert Rędziak pisze:

On Thu, 6 Nov 2008 18:48:34 +0100, michalek
 wrote:

Czy my już nie za bardzo poddaliśmy się tresurze "przepisowo-
miśkowej" ??
Czy juz w Polsce nie funkcjonuje odrobina zdrowego rozsądku
tylko martwa litera prawa?

 Nie przejmuj się. W Polsce wciąż nie ma tylu kamer co w UK. W
 Polsce wciąż pieszy nie ma bezwzględnego pierwszeństwa,
 niezależnie od tego, gdzie by nie wlazł. W Polsce jeszcze nie
 stawia się dziesiątek przy szkołach i na wąskich ulicach. W
 Polsce jeszcze nikt nie wprowadza Vision Zero.

Poczekaj trochę, już niedługo. :-(


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

29 Data: Listopad 07 2008 09:22:00
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 07 Nov 2008 08:40:49 +0100, WW  wrote:

 Nie przejmuj się. W Polsce wciąż nie ma tylu kamer co w UK. W
 Polsce wciąż pieszy nie ma bezwzględnego pierwszeństwa,
 niezależnie od tego, gdzie by nie wlazł. W Polsce jeszcze nie
 stawia się dziesiątek przy szkołach i na wąskich ulicach. W
 Polsce jeszcze nikt nie wprowadza Vision Zero.

Poczekaj trochę, już niedługo. :-(

 Ależ oczywiście. Jestem tego najzupełniej świadom, że to już
 niedługo. Swoją szosą jestem ciekaw, jak to będzie z tym Vision
 Zero: zdelegalizują motocykle, czy nie?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

30 Data: Listopad 07 2008 16:10:23
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: WW 

Robert Rędziak pisze:

On Fri, 07 Nov 2008 08:40:49 +0100, WW  wrote:

 Nie przejmuj się. W Polsce wciąż nie ma tylu kamer co w UK. W
 Polsce wciąż pieszy nie ma bezwzględnego pierwszeństwa,
 niezależnie od tego, gdzie by nie wlazł. W Polsce jeszcze nie
 stawia się dziesiątek przy szkołach i na wąskich ulicach. W
 Polsce jeszcze nikt nie wprowadza Vision Zero.
Poczekaj trochę, już niedługo. :-(

 Ależ oczywiście. Jestem tego najzupełniej świadom, że to już
 niedługo. Swoją szosą jestem ciekaw, jak to będzie z tym Vision
 Zero: zdelegalizują motocykle, czy nie?

 r.

Czytałeś o wypadku na Konstantynowskiej.
"Życie przerasta kabaret"
Kierowcy ustępując miejsca karetce wjechali na torowisko.
A w to przyłożył tramwaj i zepchnął ich z powrotem na ulice ....wprost na karetkę.
7 wraków, w tym karetka i  3 ofiary.

Zaczynamy podlegać coraz większej ilości głupich przepisów.
Dla każdego normalnego sprawa była oczywista, ale nie dla motorniczego, bo on "był w prawie".


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

31 Data: Listopad 07 2008 18:22:20
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Robert Rędziak 

On Fri, 07 Nov 2008 16:10:23 +0100, WW  wrote:

Kierowcy ustępując miejsca karetce wjechali na
torowisko.
A w to przyłożył tramwaj i zepchnął ich z powrotem
na ulice ....wprost na karetkę.
7 wraków, w tym karetka i  3 ofiary.

Zaczynamy podlegać coraz większej ilości głupich
przepisów.
Dla każdego normalnego sprawa była oczywista, ale
nie dla motorniczego, bo on "był w prawie".

 Widzisz, z tramwajem wiąże się jeszcze jedna rzecz, o której
 pismak nawet nie brzdąknął. Przeciętną osobówkę można zatrzymać
 na 40-50metrach ze 100km/h. Tramwaju niestety nie. Z opisu
 wynika absolutnie nic, więc tak naprawdę nie wiemy, czy
 korbelkowy uznał, że co na szynach to jego, czy też po prostu
 zaciągnął wajchę i pozstało mu odmawiać zdrowaśki.

 Czy to znaczy, że Vision Zero oznacza również delegalizację
 transportu szynowego? ;)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

32 Data: Listopad 06 2008 20:21:05
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Mik 

Dnia Thu, 6 Nov 2008 18:48:34 +0100
"michalek"  napisał(a):

Niedługo prowadzenie samochodu stanie się najniebezpieczniejszym
(w sensie zagrożenia prawnego) zajęciem albo już nim jest.

Na dodatek grupa roi sie od "złotoustych" i "złotoszlachetnych"
co nigdy ale absolutnie nigdy nie przekroczyli prędkości, nie
dlatego czytam tę grupę... Nie można określić przecież, że taka
linia rozumowania jest prawidłowa i tylko ona. Wnioski każdy powinien
wyciągnąć. Aut jest coraz więcej, drogi wcale nie robią się szersze
wszędzie tam gdzie powinny.

zaparkowali pod zakasem, nie przejechali na żółtym itp.  Niech no
ktoś się przyzna do takiego __przestępstwa___ to gotowi zadźgać
słowami.

ja.. nie przekraczam prędkości zazwyczaj... bo mi CC max na prostej z
wiatrem uciągnie 85 i do tego sprzęgło pada :))

Panowie a może niech to będzie miejsce do wymiany informacji
- jak naprawić samemu mały defekt,
- jak ustrzec się błędu w eksploatacji pojazdu
- co nowego ciekawego pojawiło sie w motoryzacji
- co starego nadal sprawdza się dobrze mimo tego że stare
itp,  itd


i dlatego też czytam tę grupę.

pozdrawiam
amatorski amator motoryzacji :)
Mik

33 Data: Listopad 06 2008 21:20:26
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Marcin 

Panowie a może niech to będzie miejsce do wymiany informacji
(..)

 - jak jeździć, by przeżyć.

TO chyba ważniejsze niż info jak wymienić żarówkę? Szczególnie, że to zrobi
za Ciebie mechanik - jak nie umiesz. A kto za Ciebie przeżyje?

34 Data: Listopad 06 2008 20:44:28
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Michał 

Czy my już nie za bardzo poddaliśmy się tresurze "przepisowo-
miśkowej" ??
Czy juz w Polsce nie funkcjonuje odrobina zdrowego rozsądku
tylko martwa litera prawa?

-Bez OC
-Bez przeglądu technicznego
-Bez gaśnicy
Da się ? da !

powiedział bym ze bez oleju jeszcze :) ale to ostatnio prawie
zabiło jeden z samochodów :) (który o dziwo ma OC ;) ) jednak
lancia kappa przeżyła :)

Więc trzeba lać jeszcze olej od czasu do czasu, pozatym reszte olewamy !

Da się ? da !

Wolność w PL istnieje ! bezstresowo bez AC.



Niedługo prowadzenie samochodu stanie się najniebezpieczniejszym
(w sensie zagrożenia prawnego) zajęciem albo już nim jest.

Co byś nie narobił powyżej 6k nie zapłacisz więc spoko,
(tylko nie celować w drogie auta bez OC -w sęsie stłuczka).

Panowie a może niech to będzie miejsce do wymiany informacji
- jak naprawić samemu mały defekt,
- jak ustrzec się błędu w eksploatacji pojazdu
- co nowego ciekawego pojawiło sie w motoryzacji
- co starego nadal sprawdza się dobrze mimo tego że stare
itp,  itd

Da się?? :))

da

a to dakurat popieram :)

pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

35 Data: Listopad 07 2008 16:52:37
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik " Michał"  napisał w wiadomości [...]

Co byś nie narobił powyżej 6k nie zapłacisz więc spoko,
(tylko nie celować w drogie auta bez OC -w sęsie stłuczka).
[...]

Sensie?
Pomijam już składnię, bo powiecie, że się czepiam :)))

Niektórzy powinni odebrać pieniądze ze szkoły, bo ich tam najwyraźniej zrobiono w wała.

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

36 Data: Listopad 07 2008 21:30:53
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Michał 

(tylko nie celować w drogie auta bez OC -w sęsie stłuczka).
[...]

Sensie?
Pomijam już składnię, bo powiecie, że się czepiam :)))

Niektórzy powinni odebrać pieniądze ze szkoły, bo ich tam najwyraźniej
zrobiono w wała.

Tak zgdza się, nie znam PL


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

37 Data: Listopad 06 2008 23:56:20
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 6 Nov 2008 18:48:34 +0100, "michalek"
wrote:

Czy my już nie za bardzo poddaliśmy się tresurze "przepisowo-
miśkowej" ??
Czy juz w Polsce nie funkcjonuje odrobina zdrowego rozsądku
tylko martwa litera prawa?

Nie. W Polsce króluje nieznajomośc prawa.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

38 Data: Listopad 07 2008 08:42:53
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: WW 

michalek pisze:

Popatrzcie co z nami (kierowcami) sie dzieje.
Tak czytając tylko posty z ostatnich 2-3dni.
- ktoś boi się że zapłaci za to że z powodu awarii stanął
  w zatoczce żeby sprawdzić "co pod maską"
- ktos boi się że zapłaci bo stłukł szkło reflektora i nie jest
  w stanie (czasowym) natychmiast go wymienić a pilna
  potrzeba "goni go" kilkase km
- ktoś boi sie że zapłaci bo rozhisteryzowna pani "funkcjonariusz"
  chociaz po cywilnemu pomachała mu blachą i nawrzeszczała
- ktoś płaci mandat bo w nocy przejechał na żółtym świetle
  (zabijcie mnie bo też mi się zdarza)
... itp.  itd

Czy my już nie za bardzo poddaliśmy się tresurze "przepisowo-
miśkowej" ??
Czy juz w Polsce nie funkcjonuje odrobina zdrowego rozsądku
tylko martwa litera prawa?

Nie.
W Polsce zaczyna obowiązywać kretyńsko pojmowana "poprawność polityczna" czyli dyktat urzędników od bezpieczeństwa i ekologii nad zdrowym rozsądkiem.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B5 1,9 TDi + box+ Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

39 Data: Listopad 07 2008 09:03:48
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Robert_J 

- ktoś boi się że zapłaci ...
- ktos boi się że zapłaci ...
- ktoś boi sie że zapłaci bo ...
- ktoś płaci mandat bo w nocy ...
Na dodatek grupa roi sie od "złotoustych" i "złotoszlachetnych"
co nigdy ale absolutnie nigdy nie przekroczyli prędkości, nie zaparkowali
pod zakasem, nie przejechali na żółtym itp.  Niech no ktoś się przyzna
do takiego __przestępstwa___ to gotowi zadźgać słowami.

Nie wiem czy przeczytałeś dokładnie to co wcześniej napisałeś? Zauważ że ci, o których piszesz z reguły szukają tutaj pocieszenia/wytłumaczenia/sposobu uniknięcia kary (niepotrzebne skreślić). Czasami jednym z tych "złoto...." sam bywam, ale nigdy nie migałem się od poniesienia kary. A popatrz na ostati tydzień, dwa. "Przejechałem na czerwonym, "wjechałem w tyłek" itd. i szukają wytłumaczenia i zwalenia winy :-). Kurde, albo ma ktoś fantazję i ponosi tego konsekwencje, albo jest gówniarzem, który najpierw narozrabia a potem płacze...




Panowie a może niech to będzie miejsce do wymiany informacji
- jak naprawić samemu mały defekt,
- jak ustrzec się błędu w eksploatacji pojazdu
- co nowego ciekawego pojawiło sie w motoryzacji
- co starego nadal sprawdza się dobrze mimo tego że stare
itp,  itd

Da się?? :))
M


40 Data: Listopad 07 2008 12:47:44
Temat: Re: Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?
Autor: Adam Kowalski 

Użytkownik "michalek"  napisał w wiadomości

Popatrzcie co z nami (kierowcami) sie dzieje.
Tak czytając tylko posty z ostatnich 2-3dni.
- ktoś boi się że zapłaci za to że z powodu awarii stanął
 w zatoczce żeby sprawdzić "co pod maską"

Niepotrzebie się boi, za coś takiego raczej mu nic nie grozi.

- ktos boi się że zapłaci bo stłukł szkło reflektora i nie jest
 w stanie (czasowym) natychmiast go wymienić a pilna
 potrzeba "goni go" kilkase km

Lepiej wymienić, ale jeśli nie ma czasu, pieniędzy, pilna potrzeba go goni
to jechać, ale liczyć się z możliwością ukarania.

- ktoś boi sie że zapłaci bo rozhisteryzowna pani "funkcjonariusz"
 chociaz po cywilnemu pomachała mu blachą i nawrzeszczała

Jeśli popełnił wykroczenie to niech się boi. I nieważne czy na policję złoży
zeznanie funkcjonariuszka po pracy czy zwykły obywatel.

- ktoś płaci mandat bo w nocy przejechał na żółtym świetle
 (zabijcie mnie bo też mi się zdarza)

I mi się też zdarza. Ale jeśli popełniłbym takie wykroczenie i został
złapany przez policję to pretensje za to miałbym tylko do siebie.

Czy my już nie za bardzo poddaliśmy się tresurze "przepisowo-
miśkowej" ??

Wyjedź na drogę i sprawdź naocznie jak się przestrzega prawa i jak u nas
jest ogólnie ze znajomością prawa.

Czy juz w Polsce nie funkcjonuje odrobina zdrowego rozsądku
tylko martwa litera prawa?

Jeśli wykroczenie jest oczywiste, np. przejazd na czerwonym, przekroczenie
prędkości na zasadzie 100km/h przez wieś to gdzie tu jeszcze wcisnąć zdrowy
rozsądek?

Niedługo prowadzenie samochodu stanie się najniebezpieczniejszym
(w sensie zagrożenia prawnego) zajęciem albo już nim jest.

Więc wtedy trzeba będzie bardziej przestrzegać prawa. Jeśli nieuchronność
kary będzie wysoka to nie ma cudów, nie przekroczę w mieście prędkości nawet
o 10km/h.

Czy my już nie za bardzo daliśmy sie wytresować?



Grupy dyskusyjne