Grupy dyskusyjne   »   Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?

Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?



1 Data: Kwiecien 11 2008 17:28:56
Temat: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor:

Jezeli je oczywiscie ma.
Kolega wlasnie mnie oswiecil, ze jezeli po paru piwach spowoduje
"pieszo" zagrozenie na drodze lub wypadek (idac nieoswietlony po
drodze/ulicy, wtargniecie) - moge stracic prawo jazdy. Nie to, zebym
sie wloczyl po pijaku srodkiem ulicy, ale...
Wracam z imprezy po alkoholu i przecinam chwiejnym krokiem osiedlowa
uliczke - (kto tego nigdy nie zrobil reka w gore!) uuups - to
wtargniecie na jezdnie w stanie upojenia?
Przechodze pijany na zielonym i bec ktos mnie potraca - moja wina?
(Znajomy twierdzi, ze slyszal o takim przypadku).
Wieczorami (1-2 w nocy) zdarzlo misie smigac na rolkach po osiedlowych
uliczkach i sciezce rowerowej. Hmm, bez swiatel. Pare razy bylem po
1-2 piwkach - moglem stracic PJ?
Oczywiscie duzo  zalezy tez od nastwienia strozow prawa. Moja znajoma
stanela przed sadem grodzkim za prowadzenie roweru po alkoholu (szla i
prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne. W tym ostatnim
przypadku nie do konca jestem pewny przebiegu sprawy - z jednej strony
kumpela opowiadala to dosc metnie, z drugiej mowila o tym, ze
policjanci naginali fakty tak, zeby ja ukarac.

Opinie?

pzodr
Piotr



2 Data: Kwiecien 12 2008 01:21:33
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor:

pmolski pisze:

Oczywiscie duzo  zalezy tez od nastwienia strozow prawa. Moja znajoma
stanela przed sadem grodzkim za prowadzenie roweru po alkoholu (szla i
prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne.

Jeżeli prowadziła rower to była PIESZYM.

--
http://tomasz.insane.pl

3 Data: Kwiecien 14 2008 10:21:20
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Arek (G) 

T pisze:

pmolski pisze:

Oczywiscie duzo  zalezy tez od nastwienia strozow prawa. Moja znajoma
stanela przed sadem grodzkim za prowadzenie roweru po alkoholu (szla i
prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne.

Jeżeli prowadziła rower to była PIESZYM.

Teoretycznie. Jednak stróże prawa trzymają się tego, że prowadziła pojazd. A wyraźnie jest powiedziane, że pojazdu "prowadzić" po pijaku nie można:)

Dlatego, czasem można spotkać kolesi niosących rowery przez most:) Ewentualnie prowadzących rowery z wyjętym siodełkiem. Podobno ciągnięcie   roweru także wiele rozwiązuje:)

Pozdrawiam,
Arek

4 Data: Kwiecien 14 2008 14:16:17
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor:

Arek (G) pisze:

Jeżeli prowadziła rower to była PIESZYM.

Teoretycznie. Jednak stróże prawa trzymają się tego, że prowadziła
pojazd. A wyraźnie jest powiedziane, że pojazdu "prowadzić" po pijaku
nie można:)

Chyba jacyś niedorozwinięci... ZTCP to jest jasno określone w przepisach
-- osoba, która pcha rower jest pieszym. ;-)

--
http://tomasz.insane.pl

5 Data: Kwiecien 14 2008 14:46:56
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Rafal 


Ewentualnie prowadzących rowery z wyjętym siodełkiem.

Hmm - zakonnice? :D

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

6 Data: Kwiecien 12 2008 08:45:04
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: pwz 

Dnia 12-04-2008 o 02:28:56  napisał(a):

Jezeli je oczywiscie ma.
(...)

Odpowiedź na pytanie z tematu: nie. Co najwyżej możę dostać grzywnę  (również w drodze mandatu).
I uprzedzając ewentualne dalsze pytania: rowerzysta (jadący np. po pijaku)  owszem, tak - traci prawo jazdy.
pwz

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

7 Data: Kwiecien 12 2008 09:17:17
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Tomasz Pyra 

 pisze:

Wracam z imprezy po alkoholu i przecinam chwiejnym krokiem osiedlowa
uliczke - (kto tego nigdy nie zrobil reka w gore!) uuups - to
wtargniecie na jezdnie w stanie upojenia?

Wtargnięcie to wejście bezpośrednio przed jadący pojazd.

Przechodze pijany na zielonym i bec ktos mnie potraca - moja wina?

Nawet gdybyś po pijaku prowadził samochód i ktoś by w Ciebie wjechał w takiej sytuacji to wina byłaby jego. Inna sprawa że wciskanie kitu pijanemu idzie pewnie łatwiej niż trzeźwemu.
Kluczowa sprawa na ile całą sytuacje udałoby się wiarygodnie przedstawić sądowi.
Co innego jak będzie zapis z monitoringu, a co innego jak będzie słowo trzeźwego kontra słowo kogoś z dwoma promilami.


(Znajomy twierdzi, ze slyszal o takim przypadku).

"Znajomi" są zazwyczaj niewyczerpalnym źródłem wszelkich legend miejskich :)

Wieczorami (1-2 w nocy) zdarzlo misie smigac na rolkach po osiedlowych
uliczkach i sciezce rowerowej. Hmm, bez swiatel. Pare razy bylem po
1-2 piwkach - moglem stracic PJ?

Nie. PJ się traci (a konkretnie otrzymuje się zakaz prowadzenia pojazdów) jedynie w wypadku prowadzenia pojazdów. Rolki pojazdem nie są.

Moja znajoma
stanela przed sadem grodzkim za prowadzenie roweru po alkoholu (szla i
prowadzila trzymajac za kierownice).

To jest bardzo rozpowszechniona legenda miejska.
Sądzę że wielu rowerzystów złapanych na jeździe po pijaku później się tak tłumaczy bo im wstyd.

PoRD jest tu precyzyjny Art. 2 "[...]za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower[...]"

8 Data: Kwiecien 12 2008 11:07:57
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Dysiek 

PoRD jest tu precyzyjny Art. 2 "[...]za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower[...]"

Ktos potrafi PCHAĆ rower?

Dysiek

9 Data: Kwiecien 12 2008 11:15:40
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Dysiek"  napisał w wiadomości

PoRD jest tu precyzyjny Art. 2 "[...]za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower[...]"

Ktos potrafi PCHAĆ rower?

Nigdy nie pchałeś roweru z dzieckiem, które się uczy na dwóch kołach jeździć?

10 Data: Kwiecien 12 2008 11:41:00
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: MadMan 

Dnia Sat, 12 Apr 2008 11:07:57 +0200, Dysiek napisał(a):

Ktos potrafi PCHAĆ rower?

Jasne, trzymasz za siodełko i pchasz. Trzymając rower pionowo przednie
koło samo będzie się "naprowadzało".

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster.pl, Tlen: madman1985
ICQ: 398539334, AIM: dkarwot, GG: 2283138

11 Data: Czerwiec 16 2008 11:06:17
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: komar 

MadMan pisze:

Dnia Sat, 12 Apr 2008 11:07:57 +0200, Dysiek napisał(a):

Ktos potrafi PCHAĆ rower?

Jasne, trzymasz za siodełko i pchasz. Trzymając rower pionowo przednie
koło samo będzie się "naprowadzało".

no chyba, że rower "po przejściach" to już się tak łatwo pchać nie daje :)

12 Data: Kwiecien 12 2008 15:31:19
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Tomasz Pyra 

Dysiek pisze:

PoRD jest tu precyzyjny Art. 2 "[...]za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower[...]"

Ktos potrafi PCHAĆ rower?

Gdybyś kiedyś musiał do domu przebyć 20km rowerem z urwanym łańcuchem, to też byś się nauczył ;)

Pchanie roweru to najefektywniejszy sposób napędzania roweru poza siedzeniem i pedałowaniem.
Biegniesz sobie spokojnie obok roweru, trzymając rękę na siodełku i pchając go.

A wcale to nie jest trudne - rower sam jedzie.

13 Data: Kwiecien 12 2008 09:49:06
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: J.F. 

On Fri, 11 Apr 2008 17:28:56 -0700 (PDT),   wrote:

Kolega wlasnie mnie oswiecil, ze jezeli po paru piwach spowoduje
"pieszo" zagrozenie na drodze lub wypadek (idac nieoswietlony po
drodze/ulicy, wtargniecie) - moge stracic prawo jazdy.

Jesli spowodujesz wypadek z rannymi to wrecz stracisz, a nie
"mozesz". art 42 KK ma tryb prosty

Art. 42.
§ 1. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w
razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko
bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności
popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę
osobę zagraża bezpieczeństu
§ 2. Sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych
albo pojazdów mechanicznych określonego rodzaju, jeżeli sprawca w
czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie
nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca
zdarzenia określonego w art. 173, 174 lub 177.

Jest ryzyko i bez rannych
Art. 174.
§ 1. Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu
lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności od
6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia
wolności do lat 3.

Z tym ze biegli w prawie twierdza ze katastrofa sie liczy od 5 osob
zmarlych, wiec trzeba sie troche postarac .. np doprowadzic do
czolowego zderzenia dwoch osobowych poza terenem zabudowanym :-)

Przechodze pijany na zielonym i bec ktos mnie potraca - moja wina?
(Znajomy twierdzi, ze slyszal o takim przypadku).

No wiesz - ty twierdzisz ze zielone, kierowca twierdzi ze on mial
zielone. On ma zone na swiadka, ty masz dwa promile.

Masz jakies watpliwosci kto winny ? :-)

Wieczorami (1-2 w nocy) zdarzlo misie smigac na rolkach po osiedlowych
uliczkach i sciezce rowerowej. Hmm, bez swiatel. Pare razy bylem po
1-2 piwkach - moglem stracic PJ?

No, jesli sad uzna to sa pojazd - to tak.

Oczywiscie duzo  zalezy tez od nastwienia strozow prawa. Moja znajoma
stanela przed sadem grodzkim za prowadzenie roweru po alkoholu (szla i
prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne. W tym ostatnim
przypadku nie do konca jestem pewny przebiegu sprawy - z jednej strony
kumpela opowiadala to dosc metnie, z drugiej mowila o tym, ze
policjanci naginali fakty tak, zeby ja ukarac.

KW twierdzi ze "kto prowadzi pojazd". Niby ma co innego na mysli, ale
klopot jezykowy jest :-)
Poza tym to ta sama sprawa co z zielonym - ma trzech swiadkow ze nie
jechala na rowerze ? Bo policjanci widzieli ze jechala.

J.

14 Data: Kwiecien 13 2008 22:32:12
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 11 Apr 2008 17:28:56 -0700 (PDT),  wrote:

prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne. W tym ostatnim
przypadku nie do konca jestem pewny przebiegu sprawy - z jednej strony
kumpela opowiadala to dosc metnie, z drugiej mowila o tym, ze
policjanci naginali fakty tak, zeby ja ukarac.

Kumpela jest dupa. Z mocy ustawy, jesli ktoś idzie i prowadzi pojazd
jednośladowy, to jest PIESZYM.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

15 Data: Kwiecien 14 2008 10:25:53
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Arek (G) 

Adam Płaszczyca pisze:

On Fri, 11 Apr 2008 17:28:56 -0700 (PDT),  wrote:

prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne. W tym ostatnim
przypadku nie do konca jestem pewny przebiegu sprawy - z jednej strony
kumpela opowiadala to dosc metnie, z drugiej mowila o tym, ze
policjanci naginali fakty tak, zeby ja ukarac.

Kumpela jest dupa. Z mocy ustawy, jesli ktoś idzie i prowadzi pojazd
jednośladowy, to jest PIESZYM.

Jeśli prowadziła jednoślad sama, a patrol składał się z dwóch policjantów. To jeśli zdecydują, że prowadziła to prowadziła:)

Arek

16 Data: Kwiecien 14 2008 13:03:22
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 14 Apr 2008 10:25:53 +0200, "Arek (G)"  wrote:

Jeśli prowadziła jednoślad sama, a patrol składał się z dwóch
policjantów. To jeśli zdecydują, że prowadziła to prowadziła:)

I dobrze. Bo musiała by nim kierować :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

17 Data: Kwiecien 14 2008 14:33:08
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Arek (G) 

Adam Płaszczyca pisze:

On Mon, 14 Apr 2008 10:25:53 +0200, "Arek (G)"  wrote:

Jeśli prowadziła jednoślad sama, a patrol składał się z dwóch policjantów. To jeśli zdecydują, że prowadziła to prowadziła:)

I dobrze. Bo musiała by nim kierować :D

Przepisy mówią o prowadzeniu pojazdu a nie kierowaniu.

Arek

18 Data: Kwiecien 14 2008 22:00:46
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Jacek "Plumpi" 

Przepisy mówią o prowadzeniu pojazdu a nie kierowaniu.

Panie sędzio ja jestem niewinny. Co z tego, że byłem pijany, ale ja Panie
sędzio, ja tylko kierowałem, ale nie prowadziłem tego samochodu :)))

19 Data: Kwiecien 15 2008 09:29:11
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Noel 

Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:

On Fri, 11 Apr 2008 17:28:56 -0700 (PDT),  wrote:

prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne. W tym ostatnim
przypadku nie do konca jestem pewny przebiegu sprawy - z jednej strony
kumpela opowiadala to dosc metnie, z drugiej mowila o tym, ze
policjanci naginali fakty tak, zeby ja ukarac.


Kumpela jest dupa. Z mocy ustawy, jesli ktoś idzie i prowadzi pojazd
jednośladowy, to jest PIESZYM.

He he, mnie dwaj policjanci powiedzieli, że jak obaj zeznają przed sądem, że ruszyłem samochodem to mam pozamiatane i mogę się odwoływać gdzie chce mimo, że tak nie było.
Ich słowo przeciwko mojemu.
Ci mogli zeznać, że widzieli jak jechała na rowerze, potem zsiadła.

--
Tomek "Noel" B.

20 Data: Kwiecien 15 2008 10:37:32
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 15 Apr 2008 09:29:11 +0200, Noel  wrote:

He he, mnie dwaj policjanci powiedzieli, że jak obaj zeznają przed
sądem, że ruszyłem samochodem to mam pozamiatane i mogę się odwoływać
gdzie chce mimo, że tak nie było.

Ja takim odpowiedziałem, że jak koniecznei chą zaliczyć wylot ze
służby wraz z karalnością za art. 233 to niech zeznają. Ich słowo
kontra zapis z monitoringu auta :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

21 Data: Kwiecien 14 2008 23:30:08
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: tripod 

 wrote:

Jezeli je oczywiscie ma.
Kolega wlasnie mnie oswiecil, ze jezeli po paru piwach spowoduje
"pieszo" zagrozenie na drodze lub wypadek (idac nieoswietlony po
drodze/ulicy, wtargniecie) - moge stracic prawo jazdy. Nie to, zebym
sie wloczyl po pijaku srodkiem ulicy, ale...
Wracam z imprezy po alkoholu i przecinam chwiejnym krokiem osiedlowa
uliczke - (kto tego nigdy nie zrobil reka w gore!) uuups - to
wtargniecie na jezdnie w stanie upojenia?
Przechodze pijany na zielonym i bec ktos mnie potraca - moja wina?
(Znajomy twierdzi, ze slyszal o takim przypadku).
Wieczorami (1-2 w nocy) zdarzlo misie smigac na rolkach po osiedlowych
uliczkach i sciezce rowerowej. Hmm, bez swiatel. Pare razy bylem po
1-2 piwkach - moglem stracic PJ?
Oczywiscie duzo  zalezy tez od nastwienia strozow prawa. Moja znajoma
stanela przed sadem grodzkim za prowadzenie roweru po alkoholu (szla i
prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne. W tym ostatnim
przypadku nie do konca jestem pewny przebiegu sprawy - z jednej strony
kumpela opowiadala to dosc metnie, z drugiej mowila o tym, ze
policjanci naginali fakty tak, zeby ja ukarac.

Opinie?

Nie spotkalem sie z zadnymi przepisami aby byc "pieszym" na drodze nalezy posiadac prawo jazdy!!!
Skoro takiego wymogu nie ma, wiec nie moze byc ono (prawo jazdy) przedmiotem kary w postaci zabrania lub lub tymczasowego zatrzymania.
Pijany pieszy na drodze moze posiadac takze inne kwalifikacje, dyplomy tudziez rodzine, zone, oraz pewne nieruchomosci itd.
Czy waszym (expertow prawnych) zdaniem te posiadlosci przypadkowego pijaka powinny uledz konfiskacie?
Byc moze w kraju Absurdow wszstko jest mozliwe - np: tymczasowe dopasowanie prawa do okolicznoci.

22 Data: Kwiecien 15 2008 09:18:41
Temat: Re: Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?
Autor: Arek (G) 

tripod pisze:

 wrote:
Jezeli je oczywiscie ma.
Kolega wlasnie mnie oswiecil, ze jezeli po paru piwach spowoduje
"pieszo" zagrozenie na drodze lub wypadek (idac nieoswietlony po
drodze/ulicy, wtargniecie) - moge stracic prawo jazdy. Nie to, zebym
sie wloczyl po pijaku srodkiem ulicy, ale...
Wracam z imprezy po alkoholu i przecinam chwiejnym krokiem osiedlowa
uliczke - (kto tego nigdy nie zrobil reka w gore!) uuups - to
wtargniecie na jezdnie w stanie upojenia?
Przechodze pijany na zielonym i bec ktos mnie potraca - moja wina?
(Znajomy twierdzi, ze slyszal o takim przypadku).
Wieczorami (1-2 w nocy) zdarzlo misie smigac na rolkach po osiedlowych
uliczkach i sciezce rowerowej. Hmm, bez swiatel. Pare razy bylem po
1-2 piwkach - moglem stracic PJ?
Oczywiscie duzo  zalezy tez od nastwienia strozow prawa. Moja znajoma
stanela przed sadem grodzkim za prowadzenie roweru po alkoholu (szla i
prowadzila trzymajac za kierownice). Dostala grzywne. W tym ostatnim
przypadku nie do konca jestem pewny przebiegu sprawy - z jednej strony
kumpela opowiadala to dosc metnie, z drugiej mowila o tym, ze
policjanci naginali fakty tak, zeby ja ukarac.

Opinie?

Nie spotkalem sie z zadnymi przepisami aby byc "pieszym" na drodze nalezy posiadac prawo jazdy!!!
Skoro takiego wymogu nie ma, wiec nie moze byc ono (prawo jazdy) przedmiotem kary w postaci zabrania lub lub tymczasowego zatrzymania.
Pijany pieszy na drodze moze posiadac takze inne kwalifikacje, dyplomy tudziez rodzine, zone, oraz pewne nieruchomosci itd.
Czy waszym (expertow prawnych) zdaniem te posiadlosci przypadkowego pijaka powinny uledz konfiskacie?
Byc moze w kraju Absurdow wszstko jest mozliwe - np: tymczasowe dopasowanie prawa do okolicznoci.

Jeśli pieszy rażąco łamie przepisy drogowe. To IMHO nie powinien posiadać dokumentu, z którego by wynikało, że te przepisy zna. Więc jeśli go jednak posiada powinien mu być odebrany. Dzięki czemu pójdzie jeszcze raz na kurs i przypomni sobie to co zapomniał.

Pozdrawiam,
Arek

Czy pijany pieszy powodujacy zagrozenie na drodze traci prawo jazdy?



Grupy dyskusyjne