Czy scinacie zakrety?
1 | Data: Styczen 21 2007 14:06:25 |
Temat: Czy scinacie zakrety? | |
Autor: Lincoln | Witam! 2 |
Data: Styczen 21 2007 14:12:46 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: KrzysiekPP | a'la wyscigowy. Co robicie? Dwie opcje: Wsio widac, druga: ledwo co widac. Ja scinam ... tzn generalnie jezdze srodkiem :) Ale tylko wtedy jak widze wczesniej drugą czesc drogi za zakretem. Jak nie ma widocznosci to jade "przepisowo" ... -- Krzysiek, Krakow, #19 TTI770, http://kszysiek.xt.pl/ford/escort.jpg 3 |
Data: Styczen 21 2007 14:15:23 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: giecik | Lincoln napisał(a): Witam!Ja jeśli ścinam to lewe zakręty i tylko wtedy gdy nie trzeba hamować ( pusta droga ) -- Kamil "giecik" gg: 2228880 -- Fiat 126p - 1982r http://www.radiopisz.info/malczan.jpg 4 |
Data: Styczen 21 2007 14:28:09 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Konrad Urbański | Lincoln wrote: Witam!Buracka moda. Kmiotkom się wydaje, że jak ścinają, to jadą "sportowo". -- Konrad Moja stroniczka: http://www.put.poznan.pl/~urbanski/ a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia 5 |
Data: Styczen 21 2007 14:54:26 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Staszek Sosenko |
Lincoln wrote: Niekoniecznie. Może w ruchu "codziennym" nie ma to takiego znaczenia jak w sporcie, ale jest to jednak wybieranie najbardziej optymalnego toru jazdy. Wybierając go oszczędzasz sobie niepotrzebnego hamowania, a później przyspieszania, co w jakimś stopniu przyczynia się do obniżenia zużycia paliwa :) Miałem kilka razy okazję jechać jako pasażer z "zawodowymi" kierowcami rajdowymi, którzy w tym "codziennym" ruchu ścinali każdy zakręt, gdy tylko widoczność dawała 100% pewności, że nic nie wyjedzie z przeciwka :) (mowa o drogach pozamiejskich rzecz jasna :)) -- Pozdrawiam - Staszek Sosenko PMS: Audi 80 B3 1.8S PMS Edition Do sprzedania Zafira 2.2 16V LPG aut. '00 priv: staszek <at> sosenko <dot> pl 6 |
Data: Styczen 21 2007 15:00:51 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: work |
Tak ankietowo-trollowo. Czy jezdzac roznymi drogami scinacie zakrety? Chodzi Lomatko, to odrazu trzeba byc kmiotem? Gdzie Ty jezdzisz ze nigdy Ci sie nie zdarzylo sciac zakretu, np. na dwupasmowej pustej drodze? Ja przewaznie scinam w pewnych warunkach, jest duzo bezpieczniej. Nie trzeba sie kreowac na Kubice, aby pomyslec czasami samemu na drodze i ulatwic sobie jazde, nie zagrazajac przy tym nikomu. pozdr 7 |
Data: Styczen 21 2007 15:17:12 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Konrad Urbański | work wrote: Gdzie Ty jezdzisz ze nigdy Ci sie nie zdarzylo sciac zakretu, np. naNigdy nie ścinam. Uważam, że na drodze publicznej trzeba zawsze mieścić się na swoim pasie. Tak jak np. kierunkowskazy używa się zawsze, a nie tylko wtedy, kiedy kierowca myśli, że nie jest "sam". -- Konrad Moja stroniczka: http://www.put.poznan.pl/~urbanski/ a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia 8 |
Data: Styczen 21 2007 15:47:34 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: giecik | Konrad Urbański napisał(a): work wrote:Co do kierunkowskazów to zgadzam się z Tobą -- Kamil "giecik" gg: 2228880 -- Fiat 126p - 1982r http://www.radiopisz.info/malczan.jpg 9 |
Data: Styczen 21 2007 16:19:11 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: work |
Gdzie Ty jezdzisz ze nigdy Ci sie nie zdarzylo sciac zakretu, np. naNigdy nie ścinam. No i dobrze, trudno Ci cos zarzucic, ale nie kazdy jest takim aniolkiem, chociaz nie uwazam abym w najmniejszym stopniu zagrazal komukolwiek scinajac na pustej drodze dwupasmowej. Co do kierunkow to sie zgadzam. pozdr 11 |
Data: Styczen 21 2007 15:06:24 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Daniel Kowalski |
Tak ankietowo-trollowo. Czy jezdzac roznymi drogami scinacie zakrety? ChodziBuracka moda. Kmiotkom się wydaje, że jak ścinają, to jadą "sportowo". Spałeś na lekcjach fizyki? 12 |
Data: Styczen 21 2007 15:13:39 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Konrad Urbański | Daniel Kowalski wrote: Spałeś na lekcjach fizyki?Oświeć mnie. -- Konrad Moja stroniczka: http://www.put.poznan.pl/~urbanski/ a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia 13 |
Data: Styczen 21 2007 15:44:31 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | On 2007-01-21, Konrad Urbański wrote: Daniel Kowalski wrote: Sila odsrodkowa. -- ___________________________________________ Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net 14 |
Data: Styczen 21 2007 15:45:47 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Konrad Urbański | Adam 'Chloru' Drzewososki wrote: On 2007-01-21, Konrad Urbański wrote:No i co? Ona zabrania jechać swoim pasem na zakręcie? -- Konrad Moja stroniczka: http://www.put.poznan.pl/~urbanski/ a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia 15 |
Data: Styczen 21 2007 17:05:09 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Cyprian Prochot |
> No i co? Ona zabrania jechać swoim pasem na zakręcie? nie zabrania. ale w sytuacji gdy jest taka mozliwosc - czasami warto sobie ta sile odsrodkowa zmniejszyc. -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V + Alan 28 / RS39 + AT 1700 16 |
Data: Styczen 23 2007 14:22:33 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Łukasz Kusek | On Sun, 21 Jan 2007 17:05:09 +0100, Cyprian Prochot wrote: nie zabrania. ale w sytuacji gdy jest taka mozliwosc - czasami warto sobie Tak jak czasem jade za kims i ja bez problemu jadac swoim pasem pokonuje zakret (nawet jadac szybciej jeszcze bylo by to bezpieczne), a ktos przed zakretem w prawo zjezdza na lewy pas, a potem super lagodnie skreca (I nie wygladal to na transport granatow, zeby az taka ostroznosc byla potrzebna). 17 |
Data: Styczen 21 2007 17:30:09 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Daniel Kowalski |
Daniel Kowalski wrote: 1) Zmniejszasz ryzyko poślizgu i utraty stabilności (znacznie mniejsza siła odśrodkowa, przechyły) 2) Nie musisz tyle razy hamować i przyspieszać 3) Dbasz o komfort pasażerów 4) W niektórych przypadkach nie musisz przekładać rąk na kierownicy (slalomy ;) Poczujesz różnicę przy szybkiej jeździe. Przy toczeniu nie bardzo... Oczywiście ścinam tylko wtedy, gdy mam pustą drogę i widzę odpowiednio duży kawałek przed sobą. http://automoto.panoramainternetu.pl/szkola/article,424906.html pozdrawiam D 18 |
Data: Styczen 21 2007 19:57:50 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Konrad Urbański | Daniel Kowalski wrote: 1) Zmniejszasz ryzyko poślizgu i utraty stabilności (znacznieNie sądzisz, że argumenty o poprawie bezpieczeństwa brzmią nieco humorystycznie w kontekście ewidentnego łamania przepisów? :-) 2) Nie musisz tyle razy hamować i przyspieszaćEkolog się znalazł... Poczujesz różnicę przy szybkiej jeździe. Przy toczeniu nie bardzo...Rozumiem, że uważasz mnie za kapelusza. Niech Ci będzie... Oczywiście ścinam tylko wtedy, gdy mam pustą drogę i widzęFajnie, że to podrzuciłeś. Czytałeś to? Bo tam jest taki fragment: "Dobór toru jazdy. Prowadząc samochód w normalnym ruchu drogowym możemy dobierać tor jazdy jedynie w obrębie pasa ruchu, którym się poruszamy. Niedopuszczalne jest (nawet w łukach o bardzo dobrej widoczności) takie "ścinanie zakrętów", które powoduje wjechanie na pas dla przeciwległego kierunku ruchu." -- Konrad Moja stroniczka: http://www.put.poznan.pl/~urbanski/ a tam m.in.: PF126p, xantia, papugi, akwarium, zdjęcia 19 |
Data: Styczen 21 2007 21:03:39 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Daniel Kowalski |
Nie sądzisz, że argumenty o poprawie bezpieczeństwa brzmią nieco Nie. Przepisy i samochody są dla ludzi myślących 2) Nie musisz tyle razy hamować i przyspieszaćEkolog się znalazł... To nie ma nic wspólnego z ekologią. Jazda ma być sprawna i płynna. Albo nie rozumiesz, albo udajesz (albo idziesz w zaparte)
Nie ważne, co masz na głowie, ważne jak jeździsz. ;) Ale fakt, jesli się kiedyś spotkamy, to powąchasz moje spaliny ;-))) Oczywiście ścinam tylko wtedy, gdy mam pustą drogę i widzęFajnie, że to podrzuciłeś. Jeśli ktoś będzie zainteresowany, przeczyta cały tekst. Odsyłam też do PDF "SJS Szkoła jazdy sportowej" Znajdziesz tam mnóstwo przydatnych rzeczy, które może zmienią Twój sposób patrzenia na jazdę samochodem. pozdrav! 20 |
Data: Styczen 21 2007 21:15:40 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Daniel Kowalski napisał(a): Nie. Przepisy i samochody są dla ludzi myślących Bynajmniej - są dla wszystkich. To nie ma nic wspólnego z ekologią. Jazda ma być sprawna i płynna. Aha. Sam tego nie rozumiesz. Jazda sprawna i płynna nie może być w konflikcie z przepisami. Nie ważne, co masz na głowie, ważne jak jeździsz. ;) Cóż za deklaracja :( Jeśli ktoś będzie zainteresowany, przeczyta cały tekst. Odsyłam też do PDF "SJS Szkoła jazdy sportowej" Wiedzę, że kolega pomija niewygodne fakty. SJS nie ma miejsca na drogach cywilnych w tym zakresie, w którym chciałbyś ją widzieć :( -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 21 |
Data: Styczen 22 2007 08:53:52 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: futszaK | On Sun, 21 Jan 2007 21:15:40 +0100, Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g wrote: Aha. Sam tego nie rozumiesz. Jazda sprawna i płynna nie może moze -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 22 |
Data: Styczen 22 2007 15:00:36 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: JanuSz | Użytkownik Daniel Kowalski napisał: Nie ważne, co masz na głowie, ważne jak jeździsz. ;) Cóż, jeśli śmierdzą, wyremontuj złoma, albo skasuj. 23 |
Data: Styczen 23 2007 14:30:11 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Daniel Kowalski | Cóż, jeśli śmierdzą, wyremontuj złoma, albo skasuj. Szkoda kojota (maj 2006, szkoda, że nie mój), madzi też (17letnia ale fruwa) pozdrawiam 24 |
Data: Styczen 22 2007 15:39:01 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Noel | Użytkownik Konrad Urbański napisał: Daniel Kowalski wrote: Im większy łuk, po którym pokonuje się zakręt, tym szybciej można jechać :) Jak mi nie chce się zbyt mocno hamować na ślimakach Trasy Łazienkowskiej, to pokonuje je od prawej do lewej :) -- Tomek "Noel" B. 25 |
Data: Styczen 21 2007 17:03:57 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Cyprian Prochot |
> Tak ankietowo-trollowo. Czy jezdzac roznymi drogami scinacie zakrety?Chodzi > mi np o takie sytuacje: widzicie lewy zakret. niekoniecznie po prostu znacznie mniejsze przeciazenia boczne odczuwalne przez pasazerow. jezeli przed i za zakretem jest ku temu widocznosc - jestem za. -- pozdrawiam Cyprian Prochot CKMK - white Brava 1.6 16V + Alan 28 / RS39 + AT 1700 26 |
Data: Styczen 21 2007 15:17:24 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Stanislaw Chmielarz | Lincoln wrote: Mozna go przeleciec ok 100kmh tnac do lewej krawedzi jezdni, ale[] druga: ledwo co widac. Ja szczerze przyznam lubie ciac zakrety Tylko pod warunkiem, ze jest miejsce na bezpieczne przejechanie zakretu czyli wlasciwie na dwupasmowkach. Nie zapominaj o wyjezdzajacych z bocznych drozek np.: z lasu amatorow TIRowek bo mozesz sie niemile zdziwic. Mialem raz przypadek: wyprzedzalem Zuka a z posesji wyjechal samochod, ktorego kierowca spojzal tylko w lewo czy nic nie jedzie i malo brakowalo do kolizji. -- Pozdrowienia!!StaCH Sieci,systemy,serwis PC,alarmy,kamery,domofony,sterowniki PLC. http://www.uniprojekt.com mobile:wap.uniprojekt.com 27 |
Data: Styczen 21 2007 15:47:39 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Filip KK | Lincoln wrote: Tak ankietowo-trollowo. Czy jezdzac roznymi drogami scinacie zakrety? ChodziKazdy z nas scina zakrety. Jeden mocniej, drugi slabiej. Jak jezdze kretymi i waskimi ulicami w lasach, to przed prawym mocnym zakretem zjezdzam czesciowo na przeciwlegly pas ruchu, po to by miec lepsza widocznosc i jak sie pojawi auto, bede mogl spokojnie wrocic na swoj pas, a on nie zetnie zakretu spychajac mnie na pobocze i zwolni, bo zobaczy mnie na swoim pasie. Jezdze po takich drogach, gdzie kazdy wciska ile moze, bo maly ruch jest, ale jest wasko i pelno zakretow, niczym tor wyscigowy, tylko ze "uzytkownicy" tego toru to w wiekszosci maluchy, duze fiaty, jakies traktory, stary i inne wynalazki ;) Nauczylem sie tak jezdzic przez idiote tirmana, ktory juz mnie kiedys "zepchnal" do rowu na drzewo /przy duzej predkosci/ i pojechal sobie dalej. -- /Pozdrawiam, Filip/ :( + VW = :) www.c3cars.com http://tinyurl.com/fhpfn 28 |
Data: Styczen 21 2007 17:06:53 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | Lincoln napisał(a): Tak ankietowo-trollowo. Czy jezdzac roznymi drogami scinacie zakrety? Chodzi(...) Dla mnie sprawa jest oczywista - w ruchu cywilnym nie ma miejsca na takie zachowania. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 29 |
Data: Styczen 21 2007 18:01:52 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: J.F. | On Sun, 21 Jan 2007 17:06:53 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg wrote: Lincoln napisał(a): Jak dobrze _widac_ ze nic nie jedzie, to komu przeszkadza scinanie ? Inna sprawa ze jak zakretu jednym pasem nie mozna przejechac szybciej niz 70, to faktycznie zazwyczaj nie ma tam miejsca na kozakowanie .. J. 30 |
Data: Styczen 21 2007 18:11:31 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | J.F. napisał(a): Jak dobrze _widac_ ze nic nie jedzie, to komu przeszkadza scinanie ? Komu przeszkadza? Nie wiem. Może mi? Ścinanie świadczy dla mnie jeździe ze zbyt małym marginesem bezpieczeństwa. Inna sprawa ze jak zakretu jednym pasem nie mozna przejechac szybciej Ano właśnie. Regularna jazda w tym stylu prowadzi w funkcji czasu do powstawania zagrożenia w ruchu i ignorowania pewnych potencjalnych zagrożeń. Nie wspomnę juz o tym, że widzę zadziwiający związek zwolenników takiej jazdy z ich historią wypadkową oraz prezentowanymi poglądami w zakresie bezpieczeństwa ruchu. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 31 |
Data: Styczen 21 2007 19:32:16 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: J.F. | On Sun, 21 Jan 2007 18:11:31 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg wrote: J.F. napisał(a): Przeciez nie widzisz, bo cie tam nie ma :-) Ścinanie świadczy dla mnie jeździe ze zbyt małym marginesem bezpieczeństwa. Przy takim sformulowaniu jak lincoln uzyl to faktycznie. Ale mozna tez sciac zakret zeby powiekszyc margines .. Inna sprawa ze jak zakretu jednym pasem nie mozna przejechac szybciej Mowisz ? IMHO tacy co to co chwila wylatuja z drogi to albo maja w ogole klpoty z jazda, a druga grupa - odporna na wiedze i klepanie, to dopiero jakis margines jest .. J. 32 |
Data: Styczen 21 2007 19:54:24 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | J.F. napisał(a): Artur 'futrzak' Maśląg wrote:(...) Komu przeszkadza? Nie wiem. Może mi?Przeciez nie widzisz, bo cie tam nie ma :-) Właśnie. Subiektywna ocena może być błędna. Ścinanie świadczy dla mnie jeździe ze zbyt małym marginesem bezpieczeństwa.Przy takim sformulowaniu jak lincoln uzyl to faktycznie. Nie tylko przy takim. Ale mozna tez sciac zakret zeby powiekszyc margines .. Tylko w sytuacji awaryjnej, a nie w funkcji ciągłej.
Nie co chwila. Nie sprowadzaj sprawy do absurdu. Ciągła jazda na krawędzi prowadzi to systematycznego ograniczania marginesu błędu i zbytniej pewności siebie. To w prosty sposób prowadzi wcześniej, bądź później do sytuacji, w której już nie ma wyjścia. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 33 |
Data: Styczen 21 2007 20:08:16 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: blackbird | Nie co chwila. Nie sprowadzaj sprawy do absurdu. Ciągła jazda na Oczywiscie jazda na krawedzi wczesniej czy pozniej doprowadzi do niebezpiecznej sytuacji, ale z takich sytuacji mozna i nalezy wyciagac wnioski, co pozwala korygowac (przewaznie podswiadomie) swoj styl jazdy. Z drugiej jednak strony, jesli ktos jezdzi zostawiajac zawsze przesadnie duzy margines bezpieczenstwa, to predzej czy pozniej rozbije sie bo samochod nie wiadomo dlaczego "sam" wpadl w poslizgl, a w nieprzewidzianej sytuacji czesto nie bedzie w stanie sobie poradzic. 34 |
Data: Styczen 21 2007 20:41:14 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Artur 'futrzak' Maśląg | blackbird napisał(a): Oczywiscie jazda na krawedzi wczesniej czy pozniej doprowadzi do niebezpiecznej sytuacji, ale z takich sytuacji mozna i nalezy wyciagac wnioski, co pozwala korygowac (przewaznie podswiadomie) swoj styl jazdy. Tak, tak, wręcz oczywiście. Z drugiej jednak strony, jesli ktos jezdzi zostawiajac zawsze przesadnie duzy margines bezpieczenstwa, to predzej czy pozniej rozbije sie bo samochod nie wiadomo dlaczego "sam" wpadl w poslizgl, a w nieprzewidzianej sytuacji czesto nie bedzie w stanie sobie poradzic. Jasne. Tak się zastanawiam, skąd takie przekonanie. -- Jutro to dziś, tyle że jutro. 35 |
Data: Styczen 22 2007 00:55:37 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: J.F. | On Sun, 21 Jan 2007 19:54:24 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg wrote: J.F. napisał(a): Ciaglej. Spodziewasz sie ze dany zakret mozna przejechac 100, wiec tyle jedziesz .. a jak jest miejsce to scinasz. Bezpieczniej ? Mowisz ? IMHO tacy co to co chwila wylatuja z drogi to albo maja w No tak powiedzmy co pol roku. Jak dlugo zniesie to kieszen lub ubezpieczyciel ? Ciągła jazda na Tylko tak mowiac szczerze .. jezdze zazwyczaj bez scinania, a margines bledu .. i tak nie wiem jaki naprawde mam. Musi odpowiedni, ale nie wiem. Szczegolnie jak np deszcz popada. J. 36 |
Data: Styczen 21 2007 18:11:20 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Lincoln | Inna sprawa ze jak zakretu jednym pasem nie mozna przejechac szybciej Te predkosci to tylko tak pogladowo by wiadomo bylo o co chodzi:) No i wiadomo, ze chodzi mi o tereny poza miastem (nie miedzy kamienicami "kozakowanie";) ) -- Pozdrawiam Lincoln www.rajdowy.info - Jelenia Góra "Bóg dał mi talent, ale zapomnial o budżecie" 37 |
Data: Styczen 21 2007 17:25:41 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: robertbig |
Lincoln napisał(a): Dlatego ten własnie kolega jezdzi swoim motorkiem 85 w idealnych warunkach. A zakrety pokonuje z wielką ostroznoscia , max.32. A poza tym jest "mistrzem" w tanim pierdoleniu. -- - robertbig 38 |
Data: Styczen 21 2007 19:41:37 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: futszaK | On Sun, 21 Jan 2007 17:06:53 +0100, Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g wrote: Dla mnie sprawa jest oczywista - w ruchu cywilnym nie ma miejsca i co z tego wynika ? -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 39 |
Data: Styczen 21 2007 20:44:28 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g | futszaK napisał(a): On Sun, 21 Jan 2007 17:06:53 +0100, Artur 'futrzak' MaĹlÄ g wrote: <cite> Jak z naprzeciwka nic nie jedzie i umozliwi mi to wrzucenie na kilka sekund luzu i nie wciskanie hamulca to z najwieksza przyjemnoscia taki zakret scinam, pozwala mi to jechac bardziej plynnie </cite> Ano tyle, że zachowujesz siÄ na drodze nieodpowiedzialnie. Reszta i tak wynika z wczeĹniejszych Twoich wypowiedzi. MogÄ tylko powtórzyÄ - w ruchu cywilnym nie ma miejsca na takie zachowania. -- Jutro to dziĹ, tyle że jutro. 40 |
Data: Styczen 22 2007 08:48:03 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: futszaK | On Sun, 21 Jan 2007 20:44:28 +0100, Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g wrote: Ano tyle, że zachowujesz siÄ na drodze nieodpowiedzialnie. Reszta coz, jak to mawia pewna sekta religijna: "po owocach ich poznacie", a owocem w tym momencie jest to ze od kilku lat nie zdobylem ani jednego punktu karnego, zadnej stluczki ani wypadku ze swojej winy a na koncie mam przejechane kilkaset tysiecy kilometrow -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 41 |
Data: Styczen 22 2007 10:24:33 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g | futszaK napisał(a): coz, jak to mawia pewna sekta religijna: "po owocach ich poznacie", a PomijajÄ c fakt, że trudno stwierdziÄ, czy to jest prawda, czy tylko twoje wyobrażenia, to powinieneĹ siÄ tylko cieszyÄ. Najpierw to teraz opowieĹci o Ĺcinaniu zakrÄtów z dużymi prÄdkoĹciami na luzie MID: Pozostaje mi tylko życzyÄ szczÄĹcia i mieÄ nadziejÄ, że nikt nie weźmie przykładu z opisywanych i promowanych przez ciebie zachowaĹ. -- Jutro to dziĹ, tyle że jutro. 42 |
Data: Styczen 21 2007 18:47:35 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: V-Tec | Lincoln napisał(a): Witam! Podczas "ścinania": nie trzeba zwalniać/hamować (lub hamować z mniejszą siłą), mniej się zużywają łożyska ;), żona nie marudzi, że jadę jak z kartoflami ;) Czasem ścinam, ale tylko wtedy, gdy widać drogę, nigdy buracko. -- Pozdr, W. 43 |
Data: Styczen 21 2007 20:12:20 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: nightcrawler |
Ja szczerze przyznam lubie ciac zakrety ale tylko gdy widze, ze z moze kiedys jakas ciezarówka tez polubi to jak scinasz zakret i bedzie spokoj, nei raz juz mi sietaki burak wciał ze nie bylo miejsca zeby normalnie przejechac bo panisko musi cala szerokoscia jechac, bo żuli na hamulce i paliwo. 44 |
Data: Styczen 21 2007 20:33:10 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: blackbird | nei raz juz mi sietaki burak wciał ze nie bylo miejsca zeby normalnie Moze nie jezdzisz przy prawej krawedzi? Jak widze, ze ktos jedzie podejzanie blisko osi jezdni lub tym bardziej ja przekracza to zawsze zblizam sie do srodka jezdni, to chyba jedyna metoda zeby zmusic delikwenta do powrotu tam gdzie jego miejsce. 45 |
Data: Styczen 21 2007 20:37:43 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: blackbird | a'la wyscigowy. Co robicie? Dwie opcje: Wsio widac, druga: ledwo co widac. W polskich warunkach roznie to wyglada i radze uwazac. Niestety ale drogowcy naduzywaja farb "poslizgowych" i poprawa bezpieczenstwa przy scinaniu a nawet profilowaniu szybszych lukow, moze byc pozorna. Patrz po czym jedziesz, znajomosc drogi nie jest zadna wymowka, bo ciagle powstaja nowe coraz to grozniejsze malowidla. Na waskich, wiejskich drogach to calkiem co innego. 46 |
Data: Styczen 21 2007 19:40:21 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: futszaK | On Sun, 21 Jan 2007 14:06:25 +0100, Lincoln wrote: Tak ankietowo-trollowo. Czy jezdzac roznymi drogami scinacie zakrety? Chodzi Jak z naprzeciwka nic nie jedzie i umozliwi mi to wrzucenie na kilka sekund luzu i nie wciskanie hamulca to z najwieksza przyjemnoscia taki zakret scinam, pozwala mi to jechac bardziej plynnie -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 47 |
Data: Styczen 22 2007 00:55:22 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello futszaK, Tak ankietowo-trollowo. Czy jezdzac roznymi drogami scinacie zakrety? ChodziJak z naprzeciwka nic nie jedzie i umozliwi mi to wrzucenie na kilka sekund Wrzucasz luz na zakręcie? I nazywasz to poprawianiem płynności jazdy? -- Best regards, RoMan 48 |
Data: Styczen 22 2007 08:39:35 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: futszaK | On Mon, 22 Jan 2007 00:55:22 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Jak z naprzeciwka nic nie jedzie i umozliwi mi to wrzucenie na kilka sekundWrzucasz luz na zakrÄcie? I nazywasz to poprawianiem płynnoĹci jazdy? zwykle chwile przed -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 49 |
Data: Styczen 22 2007 16:06:58 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello futszaK, zwykle chwile przedJak z naprzeciwka nic nie jedzie i umozliwi mi to wrzucenie na kilka sekundWrzucasz luz na zakręcie? I nazywasz to poprawianiem płynności jazdy? Usiłujesz popełnic samobójstwo? -- Best regards, RoMan 50 |
Data: Styczen 22 2007 19:38:20 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: futszaK | On Mon, 22 Jan 2007 16:06:58 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Usiłujesz popełnic samobójstwo?zwykle chwile przedJak z naprzeciwka nic nie jedzie i umozliwi mi to wrzucenie na kilka sekundWrzucasz luz na zakrÄcie? I nazywasz to poprawianiem płynnoĹci jazdy? nie, a co w tym zlego ? pytam powaznie bo chcialbym wiedziec czym grozi spokojne toczenie sie po drodze ? -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 51 |
Data: Styczen 22 2007 20:38:40 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello futszaK, nie, a co w tym zlego ?Usiłujesz popełnic samobójstwo?zwykle chwile przedJak z naprzeciwka nic nie jedzie i umozliwi mi to wrzucenie naWrzucasz luz na zakręcie? I nazywasz to poprawianiem płynności jazdy? Nie "spokojne toczenie się po drodze", tylko cięcie zakrętu na luzie. Naprawdę jest mi ciężko wymyslić bardziej idiotyczne zachowanie - pozbawiasz się możliwości opanowania samochodu w razie jakiejkolwiek krytycznej sytuacji. -- Best regards, RoMan 52 |
Data: Styczen 22 2007 20:05:34 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: futszaK | On Mon, 22 Jan 2007 20:38:40 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Nie "spokojne toczenie siÄ po drodze", tylko ciÄcie zakrÄtu na luzie. w razie jakiejkolwiek krytycznej sytuacji nigdy nie probowalem opanowywac pojazdu dodajac gazu, raczej wciskajac sprzeglo a to na jedno wychodzi wyjatek - przejazd przez grzazki kawalek drogi w ktorym zatrzymanie sie powodowaloby problemy -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 53 |
Data: Styczen 22 2007 21:16:36 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Alex81 | In article says... w razie jakiejkolwiek krytycznej sytuacji nigdy nie probowalem opanowywac Czasami są sytuacje w których pomaga zdjęcie nogi z gazu. Jak zamierzasz tego dokonać jadąc na luzie? -- Alex GG#1667593 '97 Caro 1.6GLSI http://www.skotniczny.com/samochody/stratus/tjunink.jpg http://alex81.byxonline.com 54 |
Data: Styczen 22 2007 22:01:06 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: futszaK | On Mon, 22 Jan 2007 21:16:36 +0100, Alex81 wrote: Czasami sÄ sytuacje w których pomaga zdjÄcie nogi z gazu. Jak zamierzasz wciskajac DELIKATNIE hamulec ? -- futszaK 0601061867 Nie przeszkadza mi ze ktos mnie myli z kobieta, chyba ze ta ostatnia jest Renata Beger :> 55 |
Data: Styczen 22 2007 23:19:45 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Artur 'futrzak' MaĹlÄ
g | futszaK napisał(a): Alex81 wrote: Chyba awaryjny w pociÄ gu :( DziÄkuje :( -- Jutro to dziĹ, tyle że jutro. 56 |
Data: Styczen 22 2007 23:13:15 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Tomasz Pyra | RoMan Mandziejewicz napisał(a): Nie "spokojne toczenie się po drodze", tylko cięcie zakrętu na luzie. Wiesz... Mam kolegę który upierał się że w razie poślizgu należy wrzucić luz i dodać gazu :) Różne bywają "techniki jazdy" ;> 57 |
Data: Styczen 22 2007 23:34:16 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Lincoln | Wiesz... Mam kolegę który upierał się że w razie poślizgu należy wrzucić O tego to jeszcze nie probowalem. Czy to juz sport extremalny?:) Ogolnie czytaja Futszaka mam wrazenie, ze trolluje gorzej ode mnie w tym temacie;) A jesli uwaza tak naprawde - RESPECT! -- Pozdrawiam Lincoln www.rajdowy.info - Jelenia Góra "Bóg dał mi talent, ale zapomnial o budżecie" 58 |
Data: Styczen 23 2007 22:13:46 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Tomasz Pyra | Lincoln napisał(a): Wiesz... Mam kolegę który upierał się że w razie poślizgu należy wrzucić Oczywiście że tak uważa, powiedział tak jakiś tam jego znajomy który jest znacznie lepszym kierowcą niż ja, ma większe doświadczenie i jeździ tak, że ja długo tak nie będę potrafił, więc moje teorie mogę sobie wsadzić a on w ogóle nie będzie ze mną dyskutował i jak chce to mogę go posłuchać a jak nie to moja sprawa. Mniej więcej tak umotywował swoje stanowisko :) Fakt... Jazda z kimś kto tracąc przyczepność wrzuca luz i dodaje gazu może dostarczać sporo emocji ;P 59 |
Data: Styczen 23 2007 10:24:04 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Noel | Użytkownik futszaK napisał: On Mon, 22 Jan 2007 16:06:58 +0100, RoMan Mandziejewicz wrote: Jazda na luzie przez godzinÄ kosztuje mnie 1,3l paliwa. Po puszczeniu gazu kosztuje mnie 0.00 l. :) -- Tomek "Noel" B. 60 |
Data: Styczen 23 2007 14:07:15 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Łukasz Kusek | On Mon, 22 Jan 2007 19:38:20 +0000, futszaK wrote: Usiłujesz popełnic samobójstwo?Wrzucasz luz na zakręcie? I nazywasz to poprawianiem płynności jazdy?zwykle chwile przed Moj kuzyn jak go ostatnio tyl samochodu na zakrecie chcial wyprzedzic, dzieki temu, ze nie jechal na luzie, mogl troche dodac gazu, co pomoglo mu wyporowadzic samochod. (Jakby ktos chcial sie przyczepic, to samo dodanie gazu nic by mu nie pomoglo. Odbicie kierownicy i nie naciskanie hamulaca byly glowna przyczyna, ale nie o tym mowa w cytowanym tekscie) 61 |
Data: Styczen 21 2007 21:08:59 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: LEPEK | Lincoln napisał(a): Czy jezdzac roznymi drogami scinacie zakrety? No pewnie. Najczęściej za miastem (albo w mieście późno w nocy / nad ranem, jak jest prawie całkiem pusto). Oczywiście, jak widać, że pusto. Płynniej się jedzie, nie rzuca tak mną i pasażerami, a i kierownicą się mniej nakręcę. No i co to komu szkodzi? No i jeszcze jedno (tu dla niektórych będę megaburakiem zapewne) - szczególnie w nocy na puściejszych drogach jadę z grubsza środkiem (pomimo wyznaczonych pasów), bo wtedy mam mniejszą szansę zgarnięcia jakiegoś pieszaka, albo cyklisty ze skraju, ustrzegam się dziur na boku i mam lepszą widoczność. Aha - nie, nie spycham nikogo na pobocza - jak widzę, że coś jedzie z naprzeciw (albo nie widzę, czy jedzie), to grzecznie przytulam sie do prawej strony. Pozdr -- L E P E K - T r ó j m i a s t o no_spam [maupa] poczta [kropka] fm Toyota Corolla 1,3 sedan -- > cztery kółka Keeway Hurricane 0,05 -- -> dwa kółka 62 |
Data: Styczen 21 2007 22:53:25 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Szczepan Majdański | no i popieram cie w 100% LEPEK szczegolnie jesli chodzi o jazde na pustych 63 |
Data: Styczen 23 2007 14:00:51 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Łukasz Kusek | On Sun, 21 Jan 2007 21:08:59 +0100, LEPEK wrote: szczególnie w nocy na puściejszych drogach jadę z grubsza środkiem Popieram, robie identycznie. Zwlaszcza na wsiach, gdzie nie ma oswietlenia, a przewaznie srodki pasow sa w duzo lepszym stanie ;) 64 |
Data: Styczen 21 2007 21:26:51 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: fhisti | Dnia Sun, 21 Jan 2007 14:06:25 +0100, Lincoln napisał(a): Ja szczerze przyznam lubie ciac zakrety ale tylko gdy widze, ze z przeciwka Ja podobnie - używam drugiego pasu ruchu tylko wtedy gdy jestem w 100% pewny, że nie jedzie nic z naprzeciwka. -- pozdrawiam fhisti 65 |
Data: Styczen 22 2007 01:23:43 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Rabbit McCroolick |
Witam! Nie scinam, bo nigdy nie musze - mam Alfe :-))) 66 |
Data: Styczen 22 2007 23:38:54 | Temat: Re: Czy scinacie zakrety? | Autor: Axel | "Lincoln" wrote in message Witam! Scinam i prostuje, uzywajac pasa obok - regularnie na obwodnicy Radzymina (2x2pasy rozdzielone zielenia). Oczywiscie, kiedy jest pusto. I wlaczam kierunki przy zmianie pasa ;-) Czasem tez na mocno kretych drogach, ale to przy 100% widocznosci - glownie dlatego, ze moja mlodsza corka miewa chorobe lokomocyjna (na szczescie zaczyna z tego wyrastac, bo 2 lata temu w Hiszpanii, w gorach, rzygala jak kot). -- Axel |