Witam
Taki skrypcik utworzylem do liczenia zmian w silniku (oczywiscie teoretycznych) i takie sa wyniki dla silnika typ 4:

Dane:
Stopień sprężania przed zmianami 7,3
Stopień sprężania po zmianach 9,5
Moc przed zmianami (KM) 70
Ilość cylindrów 4
Skok tłoka (mm) 69
Planowanie tłoka (mm) 2
Średnica cylindra (mm) 94

Wyniki:
Teoretyczna moc po planowaniu (KM) 102,83
Planowanie głowicy/cylindra (mm) 4,17
Wysokość komory przed planowaniem (mm) 10,95
Wysokość komory po planowaniu (mm) 8,12
Objętość komory przed planowaniem (ccm) 76,01
Objętość komory po planowanu (ccm) 56,33
Różnica objętości (ccm) 19,67


Teoretycznie zmiana sredniego cisnienia (st. sprezania) daje 30% wzrost mocy, czyli w praktyce ok 20%.
Pytanie czy sie gdzies nie pomylilem, i czy to sa realne wartosci?
Planowania tloka ma sens, bo ma on taki ksztalt:
  ____        ____
|    \______/    |
|                |

I zebranie tej wyzszej czesci denka tloka o 2 mm powoduje, ze glowice nalezy opuscic o 1.33 mm, co powoduje, ze w zasadzie mozna manipulowac tlokiem i wysokoscia cylindra (ok. 2.8mm) nie majstrujac przy samej glowicy i otrzymac porzadany efekt. Choc oczywiscie praktyka pokaze, czy jednak nie bedzie trzeba nieco glowicy poprawic.

Jaki komentarz do tych obliczen?

PS. Silnik i tak padlina, wiec chociaz sie pobawie :) Choc, jesli doswiadczenia beda pozytywne, to kto wie, moze go reanimuje nawet...

--
Pozdrawiam
MarcinJM
_________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

Hej Marcin,

Takiego wzrostu mocy na pewno nie uzyskasz zmieniając w ten sposób właściwie
tylko stopień sprężania.  Moc wzrośnie może o kilka KM, co będzie ledwo
odczuwalne.
Również kiedyś podobnie bawiłem się silnikiem w swoim starym 1200.  Silnik
górę (tłoki, cylindry, głowice) miał dobrą, ale dół w kiepskim stanie.
Splanowałem głowice o 2 mm i w sumie oprócz dodatkowych kłopotów nic nie
zyskałem przynajmniej subiektywnie (wystąpiły problemy z poskręcaniem
silnika - obudowy cylindrów, dmuchawy, popychaczy itp. okazały się za
szerokie, również tłumika nie dało się zamontować, co jest oczywiste).
Z drugiej strony seryjny silnik średnio znosi podwyższony stopień sprężania.
Wiąże się to ze zwiększeniem temperatury pracy silnika, która "standardowo"
jest wysoka.  Taki problem (zgodnie z teorią) wystąpił w moim silniku i
latem miałem dodatkowy zmartwienie.
Ale pobawić się chyba warto, nawet dla doświadczenia.

Pozdrawiam,
SPB