Grupy dyskusyjne   »   Czy to już koniec? Nareszcie!

Czy to już koniec? Nareszcie!



1 Data: Luty 05 2011 19:04:24
Temat: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Luty 05 2011 19:22:29
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: guidonn 
3 Data: Luty 05 2011 19:41:56
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Super! Społeczeństwo chyba mądrzeje. 81% przeciw absurdalnemu świeceniu w
zderzak. Brawo!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Luty 07 2011 09:35:00
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-05 20:41, Kamrat pisze:

Super! Społeczeństwo chyba mądrzeje. 81% przeciw absurdalnemu świeceniu w
zderzak. Brawo!

Neelix, Ty ciągle o tym samym?

A.

5 Data: Luty 05 2011 20:32:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci
Co się ma udać-wzrost poparcia dla Pisu, aż tak źle już u nich? Jesteś z PiSu, czy tylko jesteś z tych co im światłą przeszkadzają i samochody palą jak smoki przez włączenie świateł, a żarówki przepalają się raz na tydzień? :-)
Nasze kochane "pOSŁY" z wiejskiej zajęli by się czymś pożytecznym a nie pierdołami
I znowu się zacznie kilometrowy wątek o światłach i nic nowego z niego nie wyniknie -pojawi się tylko kilka odgrzewanych kotletów i pyskówek, ech.
pozdrawiam



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

6 Data: Luty 05 2011 19:41:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Co się ma udać? Zniesienie tego syfu oczywiście.
Nie, nie jestem z Pisu, ale ich popieram i jak to zniosą to nawet na nich
zagłosuję. Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

7 Data: Luty 05 2011 20:44:54
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-05 20:41, Kamrat pisze:

Co się ma udać? Zniesienie tego syfu oczywiście.
Nie, nie jestem z Pisu, ale ich popieram i jak to zniosą to nawet na nich
zagłosuję. Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami

A mnie to nie bardzo interesuje, czy światłą będą obowiązkowe 24h/dobę czy nie bo już przed tym obowiązkiem jeździłem poza miastem zawsze a w mieście w 70% na światłach. Teraz są światła diodowe do jazdy dziennej wiec tym bardziej nie ma problemu.
ps. nie uda się tego cofnąć, gdyż w całej UE będą niebawem obowiązkowe i będą montowane seryjnie światłą do jazdy dziennej w nowych autach
pozdrawiam
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

8 Data: Luty 05 2011 19:55:44
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

ps. nie uda się tego cofnąć, gdyż w całej UE będą niebawem obowiązkowe i
będą montowane seryjnie światłą do jazdy dziennej w nowych autach
pozdrawiam

1. Według ciebie światła mijania używane w dzień to to samo co światła do
jazdy dziennej?
2. Od kiedy będą niby obowiązkowe we wszystkich nowych autach?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

9 Data: Luty 05 2011 21:50:06
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-05 20:55, Kamrat pisze:

  napisał(a):

ps. nie uda się tego cofnąć, gdyż w całej UE będą niebawem obowiązkowe i
będą montowane seryjnie światłą do jazdy dziennej w nowych autach
pozdrawiam

1. Według ciebie światła mijania używane w dzień to to samo co światła do
jazdy dziennej?
2. Od kiedy będą niby obowiązkowe we wszystkich nowych autach?
Od tego roku, tylko nie pamiętam czy od lutego czy od listopada, czytałem ostatnio(w w2010r.) projekt dyrektywy UE - jak znajdę na dysku to Ci wyślę, chyba że sam sobie poszukasz wcześniej.
Choćby tu:

http://www.lineaklubpolska.pl/printview.php?t=1175&start=0&sid=28cf892af882a5a0abaa5b50863cbe83
http://infobus.pl/text.php?id=31180

Wpisz w google: dyrektywa UE+esp+światła
Pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

10 Data: Luty 05 2011 21:53:54
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-05 20:55, Kamrat pisze:

  napisał(a):

ps. nie uda się tego cofnąć, gdyż w całej UE będą niebawem obowiązkowe i
będą montowane seryjnie światłą do jazdy dziennej w nowych autach
pozdrawiam

1. Według ciebie światła mijania używane w dzień to to samo co światła do
jazdy dziennej?
Zapomniałem Ci odpowiedzieć na to pytanie :-) Nie to nie są te same światła ale jeśli ktoś nie ma w aucie świateł do j.dziennej to nic się nie dzieje jak używa świateł mijania - chyba, że Tobie to przeszkadza. Ja np. założyłem sobie atestowa, ne ledy Philipsa do jazdy dziennej i po problemie :-)
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

11 Data: Luty 06 2011 11:05:08
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Zapomniałem Ci odpowiedzieć na to pytanie :-) Nie to nie są te same
światła ale jeśli ktoś nie ma w aucie świateł do j.dziennej to nic się
nie dzieje jak używa świateł mijania - chyba, że Tobie to przeszkadza.
Ja np. założyłem sobie atestowa, ne ledy Philipsa do jazdy dziennej i po
problemie :-)
pozdrawiam



"„Światło mijania” oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu
pojazdu, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów
nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi." - Regulamin 48
EKG ONZ

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

12 Data: Luty 06 2011 15:58:07
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 12:05, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Zapomniałem Ci odpowiedzieć na to pytanie :-) Nie to nie są te same
światła ale jeśli ktoś nie ma w aucie świateł do j.dziennej to nic się
nie dzieje jak używa świateł mijania - chyba, że Tobie to przeszkadza.
Ja np. założyłem sobie atestowa, ne ledy Philipsa do jazdy dziennej i po
problemie :-)
pozdrawiam



"„Światło mijania” oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu
pojazdu, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów
nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi." - Regulamin 48
EKG ONZ
O ile jest dobrze ustawione, czyste i nie świeci panu Bogu w okno :-)
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

13 Data: Luty 06 2011 16:04:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Czyli zgadzasz się, że

"„Światło mijania” oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu

pojazdu, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów
nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi." - Regulamin 48
EKG ONZ

?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

14 Data: Luty 05 2011 23:01:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Sat, 5 Feb 2011 19:55:44 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

2. Od kiedy będą niby obowiązkowe we wszystkich nowych autach?

Już chyba są. Od lutego 2011.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

15 Data: Luty 06 2011 11:03:57
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

jerzu  napisał(a):

On Sat, 5 Feb 2011 19:55:44 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

>2. Od kiedy będą niby obowiązkowe we wszystkich nowych autach?

Już chyba są. Od lutego 2011.


Może jeszcze od 7 lutego? We wszystkich produkowanych od tego dnia samochodach
osobowych? Dasz sobie rękę uciąć?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

16 Data: Luty 06 2011 10:18:20
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Big Jack 

W wiadomości

*Kamrat* napisał(-a):

Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami

Dokładnie. Co najwyżej dają, ale braniem to się brzydzą ;) Vide: Adam Lipiński i Renata Beger

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

17 Data: Luty 06 2011 12:19:53
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2011-02-06 10:18, Big Jack pisze:

W wiadomości

*Kamrat* napisał(-a):

Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami

Dokładnie. Co najwyżej dają, ale braniem to się brzydzą ;) Vide: Adam
Lipiński i Renata Beger

Ale to nie była łapówka - tylko przekazanie publicznych pieniędzy, bo ze swoich to nie....
Członkowie PiS z mocy statutu partii nie popełniają przestępstw.
Takie drobiazgi jak jazda po pijaku i dewastacja mienia (popijawa na Cyprze) to tylko wroga manipulacja i koronny dowód na spisek anty-PiS-owski.

--
                      Wojciech Smagowicz

18 Data: Luty 06 2011 11:02:41
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: DoQ 

W dniu 2011-02-05 20:41, Kamrat pisze:

Co się ma udać? Zniesienie tego syfu oczywiście.
Nie, nie jestem z Pisu, ale ich popieram i jak to zniosą to nawet na nich
zagłosuję. Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami

A jak PiS głosowało? Za czy przeciw obowiązkowi?



Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

19 Data: Luty 06 2011 12:01:02
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Sun, 06 Feb 2011 11:02:41 +0100,  DoQ wrote:

W dniu 2011-02-05 20:41, Kamrat pisze:
Co się ma udać? Zniesienie tego syfu oczywiście.
Nie, nie jestem z Pisu, ale ich popieram i jak to zniosą to nawet na nich
zagłosuję. Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami

Trzeba im przyznac ze lekarzy postraszyli skutecznie, drogowka tez
trzesie d* :-)

A jak PiS głosowało? Za czy przeciw obowiązkowi?

W wiekszosci przeciw
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&97


J.

20 Data: Luty 06 2011 11:07:40
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

DoQ  napisał(a):

W dniu 2011-02-05 20:41, Kamrat pisze:
> Co się ma udać? Zniesienie tego syfu oczywiście.
> Nie, nie jestem z Pisu, ale ich popieram i jak to zniosą to nawet na nich
> zagłosuję. Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
> łapówkarzami

A jak PiS głosowało? Za czy przeciw obowiązkowi?



Pozdrawiam
Paweł

http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&97

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

21 Data: Luty 06 2011 12:28:10
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: 'Tom N' 

Kamrat w

DoQ  napisał(a):

W dniu 2011-02-05 20:41, Kamrat pisze:
Co się ma udać? Zniesienie tego syfu oczywiście.
Nie, nie jestem z Pisu, ale ich popieram i jak to zniosą to nawet na nich
zagłosuję. Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami
A jak PiS głosowało? Za czy przeciw obowiązkowi?
Pozdrawiam
Paweł

http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&97

To było głosowanie poprawki, a nad całością głosowali tak:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&98


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

22 Data: Luty 06 2011 13:23:39
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Sun, 6 Feb 2011 12:28:10 +0100,  'Tom N' wrote:

http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&97

To było głosowanie poprawki, a nad całością głosowali tak:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&98

Calosc to calosc - nie odrzuca sie calosci bo jedna poprawka przeszla.
Choc oczywiscie mozna.

Potem bylo jeszcze odrzucenie poprawki senatu.

J.

23 Data: Luty 06 2011 16:03:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

J.F.  napisał(a):

On Sun, 6 Feb 2011 12:28:10 +0100,  'Tom N' wrote:
>> http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&97
>
>To było głosowanie poprawki, a nad całością głosowali tak:
>http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&98

Calosc to calosc - nie odrzuca sie calosci bo jedna poprawka przeszla.
Choc oczywiscie mozna.

Potem bylo jeszcze odrzucenie poprawki senatu.

J.


I właśnie dlatego ta poprawka została niepostrzezenie dodana do projektu
ustawy o Straży Granicznej.
Gdyby to była oddzielna ustawa, to by się łapówkarzom nie udało.
http://dadrl.pl/av/posel.mp3


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

24 Data: Luty 06 2011 17:47:20
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Sun, 6 Feb 2011 16:03:26 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:

J.F.  napisał(a):
>> http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&97
>To było głosowanie poprawki, a nad całością głosowali tak:
>http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&5&34&98

Calosc to calosc - nie odrzuca sie calosci bo jedna poprawka przeszla.
Choc oczywiscie mozna.
Potem bylo jeszcze odrzucenie poprawki senatu.

I właśnie dlatego ta poprawka została niepostrzezenie dodana do projektu
ustawy o Straży Granicznej.
Gdyby to była oddzielna ustawa, to by się łapówkarzom nie udało.
http://dadrl.pl/av/posel.mp3

Nie przeklamuj, to byla normalna ustawa o zmianie UPoRD.
Poczatkowo miala dotyczyc kompetencji kontroli skarbowej.
http://orka.sejm.gov.pl/proc5.nsf/opisy/1288.htm

Na drugim czytaniu w Sejmie wstal Grzegorz Dolniak z PO i publicznie
zaproponowal dwie poprawki - o tunelach i o swiatlach.
Z naruszeniem Konstutucji, bo tak odmienne powinny byc trzy razy
czytane.

potem bylo obrabiane w komisji, byly wygloszone opinie klubow,
no i przeszlo. Potem byl Senat, poprawki .. i faktycznie w pewnym
momencie mozna sie juz pomylic jak sie glosuje nad wniskiem o
odrzucenie poprawki Senatu odrzucajacej uchwalone zmiany :-)

Ale wczesniej sie je swiadomie uchwalilo.

J.

25 Data: Luty 06 2011 19:16:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Fakt jest faktem, że w normalnym trybie by im się to nie udało.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

26 Data: Luty 06 2011 20:20:13
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Sun, 6 Feb 2011 19:16:26 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:

Fakt jest faktem, że w normalnym trybie by im się to nie udało.

Czemu nie ?
Wiekszosc mieli spora, a tryb nie byl az tak bardzo nienormalny.
Mogl im tylko Dorn projekt przetrzymac.

J.

27 Data: Luty 06 2011 20:57:23
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

J.F.  napisał(a):

On Sun, 6 Feb 2011 19:16:26 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:
>Fakt jest faktem, że w normalnym trybie by im się to nie udało.

Czemu nie ?
Wiekszosc mieli spora, a tryb nie byl az tak bardzo nienormalny.
Mogl im tylko Dorn projekt przetrzymac.

J.



Ponieważ nawet rząd był przeciw, to znaczy nie planowali wprowadzić tego syfu.
A nikt u władzy nie lubi jak ktoś wchodzi w ich kompetencje.
A tak się zagapili, a posłowie głosowali tak im się wydawało w przeciwieństwie
do PO, gdzie była dyscyplina.
W ostateczności PiS wprowadziłoby dyscyplinę, tak jak PO i załatwione.
Wiem to z pierwszej ręki.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

28 Data: Luty 07 2011 09:36:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Kamrat  napisał(a):

J.F.  napisał(a):

> On Sun, 6 Feb 2011 19:16:26 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:
> >Fakt jest faktem, że w normalnym trybie by im się to nie udało.
>
> Czemu nie ?
> Wiekszosc mieli spora, a tryb nie byl az tak bardzo nienormalny.
> Mogl im tylko Dorn projekt przetrzymac.
>
> J.
>
>

Ponieważ nawet rząd był przeciw, to znaczy nie planowali wprowadzić tego syfu.
A nikt u władzy nie lubi jak ktoś wchodzi w ich kompetencje.
A tak się zagapili, a posłowie głosowali tak im się wydawało w przeciwieństwie
do PO, gdzie była dyscyplina.
W ostateczności PiS wprowadziłoby dyscyplinę, tak jak PO i załatwione.
Wiem to z pierwszej ręki.


A oto i projekt ustawy:

http://dadrl.pl/docs/projekt.pdf

Czy ktoś tam widzi coś o światłach mijania?


"Niektórzy z posłów wprost przyznają, iż podczas głosowania nad projektem
ustawy nakładającej obowiązek używania świateł mijania przez całą dobę, nie
wiedzieli do końca nad czym głosują, ponieważ projekt ustawy  dotyczył
zupełnie innej kwestii (uprawnień Straży Granicznej i kontroli skarbowej).
Piotr Stomma, podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu potwierdza, że
"(...) wspomniana projektowana zmiana ustawy Prawo o ruchu drogowym jest
inicjatywą ministra spraw wewnętrznych i administracji i dotyczy jedynie
uprawnień Straży Granicznej. Dodanie tak istotnej poprawki wymagałoby zmiany
projektu, a zatem powrotu projektu ustawy na normalną ścieżkę uzgodnień
międzyresortowych." Pomimo tej opinii, a także negatywnej opinii Biura
Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, posłowie stosunkiem głosów 7 do 4 zdecydowali
o przyjęciu tej poprawki podczas posiedzenia komisji po II czytaniu projektu
ustawy. Według obowiązującego prawa, do projektu ustawy dołącza się
uzasadnienie, które powinno między innymi: "(...) wyjaśniać potrzebę i cel
wydania ustawy, przedstawiać przewidywane skutki społeczne, gospodarcze,
finansowe i prawne. (...) Uzasadnienie powinno przedstawiać również wyniki
przeprowadzonych konsultacji." Projekt wspomnianej ustawy tych wymaganych
prawem informacji nie zawierał, jeśli chodzi o skutki wprowadzenia nakazu
używania świateł mijania przez całą dobę, ponieważ zawierać ich nie mógł, gdyż
dotyczył zupełnie innego zagadnienia."



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

29 Data: Luty 07 2011 11:24:04
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Mon, 7 Feb 2011 09:36:17 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:

> >Fakt jest faktem, że w normalnym trybie by im się to nie udało.
> Czemu nie ?
> Wiekszosc mieli spora, a tryb nie byl az tak bardzo nienormalny.
> Mogl im tylko Dorn projekt przetrzymac.
>
Ponieważ nawet rząd był przeciw, to znaczy nie planowali wprowadzić tego syfu.
A nikt u władzy nie lubi jak ktoś wchodzi w ich kompetencje.
A tak się zagapili, a posłowie głosowali tak im się wydawało w przeciwieństwie
do PO, gdzie była dyscyplina.
W ostateczności PiS wprowadziłoby dyscyplinę, tak jak PO i załatwione.
Wiem to z pierwszej ręki.

Nie zawsze sie wprowadza dyscypline, a nawet jak sie wprowadza to nie
zawsze skutkuje

"Niektórzy z posłów wprost przyznają, iż podczas głosowania nad projektem
ustawy nakładającej obowiązek używania świateł mijania przez całą dobę, nie
wiedzieli do końca nad czym głosują, ponieważ projekt ustawy  dotyczył
zupełnie innej kwestii (uprawnień Straży Granicznej i kontroli skarbowej).

http://parl.sejm.gov.pl/StenoInter5.nsf/0/8B8587D030E96923C12572840072B033/$file/34_c_ksiazka.pdf

str 290, "W 3. poprawce do art. 51 ustawy nowelizowanej
wnioskodawcy proponują w ust. 1, aby kierujący pojazdem
był obowiązany używać świateł mijania podczas
jazdy w warunkach normalnej przejrzystości
powietrza, oraz proponują skreślić ust. 4.
Komisja wnosi o przyjęcie tej poprawki.
Przystępujemy do głosowania.
Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem 3.
poprawki, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk"

Nie wiem jak trzeba byc pijanym zeby sie nie zorientowac za czym sie
glosuje.

Piotr Stomma, podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu potwierdza, że
"(...) wspomniana projektowana zmiana ustawy Prawo o ruchu drogowym jest
inicjatywą ministra spraw wewnętrznych i administracji i dotyczy jedynie
uprawnień Straży Granicznej. Dodanie tak istotnej poprawki wymagałoby zmiany
projektu, a zatem powrotu projektu ustawy na normalną ścieżkę uzgodnień
międzyresortowych."

No nie wiem - projekt rzadowy, ale poslowie decyduja. I nie musza z
nikim uzgadniac. Za to musza byc trzy czytania.

Według obowiązującego prawa, do projektu ustawy dołącza się
uzasadnienie, które powinno między innymi: "(...) wyjaśniać potrzebę i cel
wydania ustawy, przedstawiać przewidywane skutki społeczne, gospodarcze,
finansowe i prawne. (...) Uzasadnienie powinno przedstawiać również wyniki
przeprowadzonych konsultacji."

Komisja zalatwila to prosto "tyle razy dyskutowalismy o swiatlach ze
teraz juz nie musimy ponownie przytaczac argumentow".

J.

30 Data: Luty 07 2011 10:47:00
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Praca w sejmie wygląda tak, że taki nierób przychodzi w ostatniej chwili na
salę posiedzeń i pyta "Ej, Józek, jak głosujesz nad tą poprawką, za? To ja
też, bo nie chciało mi się czytać".

Odrębna ustawa, jeszcze nagłośniona w mediach, to już inna sprawa.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

31 Data: Luty 07 2011 12:04:34
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Mon, 7 Feb 2011 10:47:00 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:

Praca w sejmie wygląda tak, że taki nierób przychodzi w ostatniej chwili na
salę posiedzeń i pyta "Ej, Józek, jak głosujesz nad tą poprawką, za? To ja
też, bo nie chciało mi się czytać".

Nawet nie - patrzy sie na przewodniczacego i jak podnosi reke, to my
tez i naciskamy przycisk.

A przewodniczacy ma kartke i skresla po kolei. Jak sie pomyli to
kiepsko .

J.

32 Data: Luty 07 2011 10:52:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

A, i jeszcze jedno - gdyby w PO nie było dyscypliny, to ta poprawka by nie
przeszła.
Bo chyba raczej trudno sobie wyobrazić, że akurat wszyscy pOsłowie z PO są za,
nawet tam są w miarę normalni ludzie. Nie ma powodu sądzić, że jeżeli 60%
społeczeństwa było przeciw, to akurat wszyscy oni byliby za.
Kazali, to głosowali, a jeden którym potem się wychylił i zapytał, czy aby
słusznie, prawie wyleciał z partii.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

33 Data: Luty 07 2011 12:02:08
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Mon, 7 Feb 2011 10:52:28 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:

A, i jeszcze jedno - gdyby w PO nie było dyscypliny, to ta poprawka by nie
przeszła.
Bo chyba raczej trudno sobie wyobrazić, że akurat wszyscy pOsłowie z PO są za,
nawet tam są w miarę normalni ludzie.

A moze jednak nie ma :-)
Zawsze mozna wstac, rabnac piescia w stol i powiedziec "kto zada
swiatel niech idzie do okulisty, ja takiej glupoty popieral nie bede"
:-)

J.

34 Data: Luty 07 2011 11:11:18
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 
35 Data: Luty 07 2011 12:39:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Mon, 7 Feb 2011 11:11:18 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,5205127.html

A jakiś komentarz? Nie zachowuj się jak typowy miłosnik PiS na
pręgierzu - link i spierdalam.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

36 Data: Luty 07 2011 11:41:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

jerzu  napisał(a):

On Mon, 7 Feb 2011 11:11:18 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

>http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,5205127.html

A jakiś komentarz? Nie zachowuj się jak typowy miłosnik PiS na
pręgierzu - link i spierdalam.



Liczyłem na twoją inteligencje. Ale chyba sie przeliczyłem.
No cóż, z imbecylami nie mam zamiaru dyskutowac.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

37 Data: Luty 07 2011 12:44:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Mon, 7 Feb 2011 11:41:11 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

Liczyłem na twoją inteligencje. Ale chyba sie przeliczyłem.

Sam nie wykazujesz się nawet ksztą inteligencji.

No cóż, z imbecylami nie mam zamiaru dyskutowac.

Widzisz, obnażasz właśnie swoją słabość i brak argumentów. Pa.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

38 Data: Luty 07 2011 11:46:33
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

jerzu  napisał(a):

On Mon, 7 Feb 2011 11:41:11 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

>Liczyłem na twoją inteligencje. Ale chyba sie przeliczyłem.

Sam nie wykazujesz się nawet ksztą inteligencji.

>No cóż, z imbecylami nie mam zamiaru dyskutowac.

Widzisz, obnażasz właśnie swoją słabość i brak argumentów. Pa.



Ksztą - i wszystko jasne - ty "młody, wykształcony, z wielkiego miasta".
Tylko nie wyskakuj, że masz dysleksję.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

39 Data: Luty 08 2011 06:24:28
Temat: Odp: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gelino 


Użytkownik "jerzu"  napisał w
wiadomości


A jakiś komentarz? Nie zachowuj się jak typowy miłosnik PiS na
pręgierzu - link i spierdalam.

Jak chcesz miec komentarze to słuchaj radia lub dolącz do kolesi
spod budki z piwem, tam twoje miejsce i komentuj sobie.

40 Data: Luty 06 2011 12:09:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: 'Tom N' 

DoQ w

W dniu 2011-02-05 20:41, Kamrat pisze:
Co się ma udać? Zniesienie tego syfu oczywiście.
Nie, nie jestem z Pisu, ale ich popieram i jak to zniosą to nawet na nich
zagłosuję. Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami

A jak PiS głosowało? Za czy przeciw obowiązkowi?

GŁOSOWANIE Nr 98 - POSIEDZENIE 34.
Dnia 16-02-2007 Godz. 10:32
 
Pkt 10. porz. dzien. Sprawozdanie Komisji o projekcie ustawy o zmianie
ustawy - Prawo o ruchu drogowym
 
Głosowanie nad przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo o
ruchu drogowym, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Infrastruktury, wraz
z przyjętymi poprawkami
 
Głosowało - 424  Za - 417  Przeciw - 7  Wstrzymało się - 0  Nie głosowało - 36

Klub/Koło Liczebność Głosowało Za   Przeciw Wstrzymało się Nie głosowało
PiS       153        146       146  -       -              7

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

41 Data: Luty 06 2011 16:01:20
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 


Biedaku, nie wiesz o czym piszesz. Zapytam wprost: ile razy byłeś w sejmie,
pomijając szkolną wycieczkę?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

42 Data: Luty 07 2011 09:37:34
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Co się ma udać? Zniesienie tego syfu oczywiście.
Nie, nie jestem z Pisu, ale ich popieram i jak to zniosą to nawet na nich
zagłosuję. Może nie mają pomysłu na rządzenie, ale przynajmniej nie są
łapówkarzami

Dawałeś i nie brali???!!!]

Artur(m)

43 Data: Luty 05 2011 22:41:35
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Andrzej Zbierzchowski 

W dniu 2011-02-05 20:32, Gabriel'wilk' pisze:

W dniu 2011-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

Co się ma udać-wzrost poparcia dla Pisu, aż tak źle już u nich?

Chyba grupy Ci się pomyliły...

--
http://plfoto.com/4922/autor.html

44 Data: Luty 06 2011 00:02:16
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-05 22:41, Andrzej Zbierzchowski pisze:

W dniu 2011-02-05 20:32, Gabriel'wilk' pisze:
W dniu 2011-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci


Co się ma udać-wzrost poparcia dla Pisu, aż tak źle już u nich?

Chyba grupy Ci się pomyliły...
Komu, mnie? :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

45 Data: Luty 06 2011 10:09:32
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Andrzej Zbierzchowski 

W dniu 2011-02-06 00:02, Gabriel'wilk' pisze:

W dniu 2011-02-05 22:41, Andrzej Zbierzchowski pisze:
W dniu 2011-02-05 20:32, Gabriel'wilk' pisze:
W dniu 2011-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci



Co się ma udać-wzrost poparcia dla Pisu, aż tak źle już u nich?

Chyba grupy Ci się pomyliły...
Komu, mnie? :-)

Tia.
pl.soc.polityka jest gdzie indziej. Info jest motoryzacyjne, jakie znaczenie ma skąd ono jest?
--
http://plfoto.com/4922/autor.html

46 Data: Luty 06 2011 16:04:05
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 10:09, Andrzej Zbierzchowski pisze:

W dniu 2011-02-06 00:02, Gabriel'wilk' pisze:
W dniu 2011-02-05 22:41, Andrzej Zbierzchowski pisze:
W dniu 2011-02-05 20:32, Gabriel'wilk' pisze:
W dniu 2011-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci




Co się ma udać-wzrost poparcia dla Pisu, aż tak źle już u nich?

Chyba grupy Ci się pomyliły...
Komu, mnie? :-)

Tia.
pl.soc.polityka jest gdzie indziej. Info jest motoryzacyjne, jakie
znaczenie ma skąd ono jest?
Info jest PiSowskie, ponieważ jak już podałem wcześniej od tego roku obowiązuje/będzie obowiązywała dyrektywa UE w sprawie świateł dziennych oraz ESP itp. Wiec to info to bicie piany i szukanie nowych obrońców krzyża.
ps. nie interesuję się polityką bo musiałbym chodzić do lekarza od głowy aby to wszystko pojąć (pomysły naszych pOSŁÓW) :-) Wystarczy, że w prasie, radio, TV, internecie wszędzie nas bombardują i karmią kiełbasą wyborczą.
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

47 Data: Luty 06 2011 16:05:59
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

 Info jest PiSowskie, ponieważ jak już podałem wcześniej od tego roku

obowiązuje/będzie obowiązywała dyrektywa UE w sprawie świateł dziennych
oraz ESP itp. Wiec to info to bicie piany i szukanie nowych obrońców
krzyża.
ps. nie interesuję się polityką bo musiałbym chodzić do lekarza od głowy
aby to wszystko pojąć (pomysły naszych pOSŁÓW) :-) Wystarczy, że w
prasie, radio, TV, internecie wszędzie nas bombardują i karmią kiełbasą
wyborczą.
pozdrawiam


A co dyrektywa o światłach do jazdy dziennej z nakazem jazdy na światłach mijania?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

48 Data: Luty 06 2011 17:11:20
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 17:05, Kamrat pisze:

  napisał(a):

  Info jest PiSowskie, ponieważ jak już podałem wcześniej od tego roku
obowiązuje/będzie obowiązywała dyrektywa UE w sprawie świateł dziennych
oraz ESP itp. Wiec to info to bicie piany i szukanie nowych obrońców
krzyża.
ps. nie interesuję się polityką bo musiałbym chodzić do lekarza od głowy
aby to wszystko pojąć (pomysły naszych pOSŁÓW) :-) Wystarczy, że w
prasie, radio, TV, internecie wszędzie nas bombardują i karmią kiełbasą
wyborczą.
pozdrawiam


A co dyrektywa o światłach do jazdy dziennej z nakazem jazdy na światłach mijania?
Jaki Ty jesteś oporny na wiedzę i logiczne rozumowanie :-) Czyli według Ciebie powinno się w dyrektywie nakazać montaż do wszystkich jeżdżących aut ABS, ESP,poduszek, świateł dziennych itp. bez względu na wiek auta lub zakazać im poruszania się po drogach :-)
Skoro nie masz w aucie świateł do jazdy dziennej to jeździj na mijania lu zamontuj dzienne - czy to takie trudne? Jednocześnie gwarantuję, że nikomu szkody nie zrobisz jak włączysz światła (mijania/dzienne) a może komuś lub nawet sobie uratujesz życie.
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

49 Data: Luty 06 2011 16:32:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Jaki Ty jesteś oporny na wiedzę i logiczne rozumowanie :-) Czyli według
Ciebie powinno się w dyrektywie nakazać montaż do wszystkich jeżdżących
aut ABS, ESP,poduszek, świateł dziennych itp. bez względu na wiek auta
lub zakazać im poruszania się po drogach :-)
Skoro nie masz w aucie świateł do jazdy dziennej to jeździj na mijania
lu zamontuj dzienne - czy to takie trudne? Jednocześnie gwarantuję, że
nikomu szkody nie zrobisz jak włączysz światła (mijania/dzienne) a może
komuś lub nawet sobie uratujesz życie.
pozdrawiam



Ponawiam pytanie: czy dyrektywa mówi coś o światłach mijania?
W jaki niby sposób komuś uratuję życie właczając światła? Możesz mi to
wytłumaczyć?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

50 Data: Luty 06 2011 18:40:10
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 17:32, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Jaki Ty jesteś oporny na wiedzę i logiczne rozumowanie :-) Czyli według
Ciebie powinno się w dyrektywie nakazać montaż do wszystkich jeżdżących
aut ABS, ESP,poduszek, świateł dziennych itp. bez względu na wiek auta
lub zakazać im poruszania się po drogach :-)
Skoro nie masz w aucie świateł do jazdy dziennej to jeździj na mijania
lu zamontuj dzienne - czy to takie trudne? Jednocześnie gwarantuję, że
nikomu szkody nie zrobisz jak włączysz światła (mijania/dzienne) a może
komuś lub nawet sobie uratujesz życie.
pozdrawiam



Ponawiam pytanie: czy dyrektywa mówi coś o światłach mijania?
W jaki niby sposób komuś uratuję życie właczając światła? Możesz mi to
wytłumaczyć?
Już Ci pisałem ale Ty jesteś oporny na przyswajanie wiedzy :-)
A co do pytania - to np. jadąc przez las (niezależnie od pogody) dasz komuś szansę lub ją znacznie zwiększysz aby Cię zobaczył w porę i np. nie wymusił na Tobie pierszeństwa lub nie poszedł na czołówkę gdy Ty pojedziesz bez świateł ciemnym/szarym autem po zacienionej drodze lub też przeciwnie pojedziesz prostą drogą tyle, że ktoś pojedzie pod słońce itp. Takich sytuacji na drodze jest mnustwo. Ja tylko nadal nie rozumiem czemu ty nie chcesz być widoczny na drodze?
Widać mało jeździsz i mało miałeś sytuacji podbramkowych nawet w słoneczny dzień. Możę i sobie uratujesz życie w ten sposób na drodze - obyś nie musiał sprawdzać.
ps. mam dobry wzrok badany min. raz do roku, nie nosze okularów itp. - to na wypadek gdybyś mi zarzucił, że jestem stary i mam denka od jabola na nosie :-)
pozdrawiam




--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

51 Data: Luty 06 2011 19:15:39
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Już Ci pisałem ale Ty jesteś oporny na przyswajanie wiedzy :-)
A co do pytania - to np. jadąc przez las (niezależnie od pogody) dasz
komuś szansę lub ją znacznie zwiększysz aby Cię zobaczył w porę i np.
nie wymusił na Tobie pierszeństwa lub nie poszedł na czołówkę gdy Ty
pojedziesz bez świateł ciemnym/szarym autem po zacienionej drodze lub
też przeciwnie pojedziesz prostą drogą tyle, że ktoś pojedzie pod słońce
itp. Takich sytuacji na drodze jest mnustwo. Ja tylko nadal nie rozumiem
czemu ty nie chcesz być widoczny na drodze?
Widać mało jeździsz i mało miałeś sytuacji podbramkowych nawet w
słoneczny dzień. Możę i sobie uratujesz życie w ten sposób na drodze -
obyś nie musiał sprawdzać.
ps. mam dobry wzrok badany min. raz do roku, nie nosze okularów itp. -
to na wypadek gdybyś mi zarzucił, że jestem stary i mam denka od jabola
na nosie :-)
pozdrawiam





Ale ja w dzień jestem doskonale widoczny na drodze. Tak samo jak pieszy,
rowerzysta, motocykl, sarna albo pies, czy dziura w drodze.
I nikt mi nie wmówi, że tak nie jest, nawet chore dywagacje ślepców.
Ślepi do okulisty, a nie na drogę.

Ponawiam pytanie: czy dyrektywa mówi coś o światłach mijania?
W jaki niby sposób komuś uratuję życie właczając światła? Możesz mi to
wytłumaczyć? Nie udawaj, ze nie widzisz tego pytania.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

52 Data: Luty 06 2011 20:46:52
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 20:15, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Już Ci pisałem ale Ty jesteś oporny na przyswajanie wiedzy :-)
A co do pytania - to np. jadąc przez las (niezależnie od pogody) dasz
komuś szansę lub ją znacznie zwiększysz aby Cię zobaczył w porę i np.
nie wymusił na Tobie pierszeństwa lub nie poszedł na czołówkę gdy Ty
pojedziesz bez świateł ciemnym/szarym autem po zacienionej drodze lub
też przeciwnie pojedziesz prostą drogą tyle, że ktoś pojedzie pod słońce
itp. Takich sytuacji na drodze jest mnustwo. Ja tylko nadal nie rozumiem
czemu ty nie chcesz być widoczny na drodze?
Widać mało jeździsz i mało miałeś sytuacji podbramkowych nawet w
słoneczny dzień. Możę i sobie uratujesz życie w ten sposób na drodze -
obyś nie musiał sprawdzać.
ps. mam dobry wzrok badany min. raz do roku, nie nosze okularów itp. -
to na wypadek gdybyś mi zarzucił, że jestem stary i mam denka od jabola
na nosie :-)
pozdrawiam





Ale ja w dzień jestem doskonale widoczny na drodze. Tak samo jak pieszy,
rowerzysta, motocykl, sarna albo pies, czy dziura w drodze.
I tu się mylisz kolego, ponieważ motocykle i motorowery/skutery już wcześniej miały obowiązek jazdy przez całą dobę na światłach mijania (w DZIEŃ RÓWNIEŻ) :-) Policz ile saren, pieszych albo psów spotykasz każdego dnia na jezdnia nie mówie o poboczu czy chodniku oraz z jaką prędkością się poruszają a do tego ile zajmują miejsca na drodze o ile się już na niej pojawią. Wypadki, błędy, zdarzenia losowe zawsze będą - nie da się przewidzieć wszystkiego, ale zawsze można minimalizować ilość w/w sytuacji.
I nikt mi nie wmówi, że tak nie jest, nawet chore dywagacje ślepców.
Ślepi do okulisty, a nie na drogę.
Zgadzam się z Tobą w tej kwestii, a Ci co nie umiejączytaćze zrozumieniem niech wrócą do szkoły podstawowej natomiast Ci co mają fobie np. dot. używania świateł powinni iść również do lekarza ale tego od głowy - psychiatra, psycholog, kluby/koła wsparcia, itp. :-)
Ponawiam pytanie: czy dyrektywa mówi coś o światłach mijania?
W jaki niby sposób komuś uratuję życie właczając światła? Możesz mi to
wytłumaczyć? Nie udawaj, ze nie widzisz tego pytania.
Naucz się czytać ze zrozumieniem (ponawiam mój apel) - odp. patrz poprzedni post.



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

53 Data: Luty 06 2011 20:53:24
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

> Ale ja w dzień jestem doskonale widoczny na drodze. Tak samo jak pieszy,
> rowerzysta, motocykl, sarna albo pies, czy dziura w drodze.
I tu się mylisz kolego, ponieważ motocykle i motorowery/skutery już
wcześniej miały obowiązek jazdy przez całą dobę na światłach mijania (w
DZIEŃ RÓWNIEŻ) :-)

Jak myślisz, po co?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

54 Data: Luty 06 2011 22:01:42
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2011-02-06 21:53, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Ale ja w dzień jestem doskonale widoczny na drodze. Tak samo jak pieszy,
rowerzysta, motocykl, sarna albo pies, czy dziura w drodze.
I tu się mylisz kolego, ponieważ motocykle i motorowery/skutery już
wcześniej miały obowiązek jazdy przez całą dobę na światłach mijania (w
DZIEŃ RÓWNIEŻ) :-)

Jak myślisz, po co?

Nabijać kabzę ruskim, zwiększać wpływy do budżetu, obniżać wydatki na opiekę nad warzywkami, samozadowalać polityków?

--
                      Wojciech Smagowicz

55 Data: Luty 07 2011 07:34:54
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Wojciech Smagowicz [ZIWK]  napisał(a):

Nabijać kabzę ruskim, zwiększać wpływy do budżetu, obniżać wydatki na
opiekę nad warzywkami, samozadowalać polityków?


No widzisz, nawet na proste pytanie nie umiesz poważnie odpowiedzieć.
Pewnie odpowiedź jest niewygodna, wiec robisz z siebie błazna, myslac że
zmienisz tym temat.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

56 Data: Luty 06 2011 21:59:20
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 21:53, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Ale ja w dzień jestem doskonale widoczny na drodze. Tak samo jak pieszy,
rowerzysta, motocykl, sarna albo pies, czy dziura w drodze.
I tu się mylisz kolego, ponieważ motocykle i motorowery/skutery już
wcześniej miały obowiązek jazdy przez całą dobę na światłach mijania (w
DZIEŃ RÓWNIEŻ) :-)

Jak myślisz, po co?
Ja wiem po co ale Ty pewnie nie a nawet jak Ci to napiszę to i tak tego nie zrozumiesz i nie zaakceptujesz faktu bo masz fobie :-)
Umiesz dyskutować, czy tylko umiesz zadawać głupie pytania do postów innych osób bo sam nie masz nic mądrego i prawdziwego do powiedzenia.




--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

57 Data: Luty 07 2011 07:32:52
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Ja wiem po co ale Ty pewnie nie a nawet jak Ci to napiszę to i tak tego
nie zrozumiesz i nie zaakceptujesz faktu bo masz fobie :-)
Umiesz dyskutować, czy tylko umiesz zadawać głupie pytania do postów
innych osób bo sam nie masz nic mądrego i prawdziwego do powiedzenia.

Jak wiesz, to napisz.
Napisz też, po co karetki mają na dachu migające koguty.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

58 Data: Luty 05 2011 20:41:55
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marcin Kiciński 

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:

Żeby tylko się udało.

Eee tam, nawet jeżeli TK jakimś cudem uzna, że nakaz jest niekonstytucyjny, to jeszcze nie będzie oznaczało zakazu jazdy na światłach...

I jak chcesz mnie zmusić, żebym je wyłączył :P

--
Marcin Kiciński
Grande Punto 360° 1.4 77KM

59 Data: Luty 05 2011 20:46:52
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-05 20:41, Marcin Kiciński pisze:

W dniu 2011-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

Eee tam, nawet jeżeli TK jakimś cudem uzna, że nakaz jest
niekonstytucyjny, to jeszcze nie będzie oznaczało zakazu jazdy na
światłach...

I jak chcesz mnie zmusić, żebym je wyłączył :P

No Marcin jak to jak? Powybija nam światła lub je zamaluje, ewentualnie miśki będą karać mandatami za jazdę na światłąch - "Polska to piękny kraj, kraj Zuluguli" :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

60 Data: Luty 05 2011 19:56:27
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Marcin Kiciński  napisał(a):

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:
> Żeby tylko się udało.

Eee tam, nawet jeżeli TK jakimś cudem uzna, że nakaz jest
niekonstytucyjny, to jeszcze nie będzie oznaczało zakazu jazdy na
światłach...

I jak chcesz mnie zmusić, żebym je wyłączył :P


Będę ci mrugał długimi tak jak teraz ty mi mrugasz, żebym włączył.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

61 Data: Luty 05 2011 21:14:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: 'Tom N' 

Kamrat w

Marcin Kiciński  napisał(a):

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.
Eee tam, nawet jeżeli TK jakimś cudem uzna, że nakaz jest
niekonstytucyjny, to jeszcze nie będzie oznaczało zakazu jazdy na
światłach...
I jak chcesz mnie zmusić, żebym je wyłączył :P

Będę ci mrugał długimi tak jak teraz ty mi mrugasz, żebym włączył.

To, że teraz ktoś mruga, to dla Twojego dobra to robi, żebyś miał na
akumulatory...

"Tchórzewski wyliczył także, że dwa razy szybciej zużywa się akumulator" --
poseł i PF126p z prądnicą jeździ, cycuś innego mu sie na musk rzuciło?

.... Ty będziesz mrugał w związku z czym? Bo na pytanie Marcina nie
odpowiedziałeś.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

62 Data: Luty 05 2011 22:29:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2011-02-05 20:56, Kamrat pisze:

Marcin   napisał(a):

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:
Ĺťeby tylko się udało.

Eee tam, nawet jeżeli TK jakimś cudem uzna, że nakaz jest
niekonstytucyjny, to jeszcze nie będzie oznaczało zakazu jazdy na
światłach...

I jak chcesz mnie zmusić, żebym je wyłÄ…czył :P


Będę ci mrugał długimi tak jak teraz ty mi mrugasz, żebym włÄ…czył.


Skoro nie będzie zakazu używania, to od każdego kogo zdenerwujesz swoim mruganiem, powinieneś dostawać każdorazowo strzał w pysk. Zapytasz: za co? Za próby ustanawiania własnego prawa.
Bo teraz, póki co, mrugający ostrzegają Cię przed łamaniem _obowiązującego_ prawa. Możesz się z tym prawem nie zgadzać, ale póki ono obowiązuje, masz pieprzony obowiązek się do niego stosować. Jeśli Ci się to nie podoba, wyjedź gdzieś, gdzie Ci będzie lepiej.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

63 Data: Luty 06 2011 00:35:12
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2011-02-05 22:29, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Skoro nie będzie zakazu używania, to od każdego kogo zdenerwujesz swoim
mruganiem, powinieneś dostawać każdorazowo strzał w pysk. Zapytasz: za
co? Za próby ustanawiania własnego prawa.
Nie tłumacz - i tak nie zrozumie...


--
                      Wojciech Smagowicz

64 Data: Luty 06 2011 10:04:06
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2011-02-06 00:35, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

W dniu 2011-02-05 22:29, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Skoro nie będzie zakazu używania, to od każdego kogo zdenerwujesz swoim
mruganiem, powinieneś dostawać każdorazowo strzał w pysk. Zapytasz: za
co? Za próby ustanawiania własnego prawa.
Nie tłumacz - i tak nie zrozumie...

Jak to neeelix...

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

65 Data: Luty 05 2011 20:46:07
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

Typowy strzał w stopę...
Brak nakazu używania świateł spowoduje szybką eliminację wyborców tej partii...
Tonący brzytwy się chwyta (makabryczny widok...).

--
                      Wojciech Smagowicz

66 Data: Luty 05 2011 21:15:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arkady 

Ech, typowa inicjatywa przedwyborcza obliczona na zdobycie głosów...
Ten sam PiS wyskoczył wcześniej z propozycją ustanowienia zakazów dotyczących noszenia broni białej - dziwnym trafem zaraz po ekscesach w Krakowie.
Kolejna rzecz mająca utrwalić w tzw. "przeciętnym wyborcy" wrażenie że PiS dba o bezpieczeństwo obywateli, w przeciwieństwie do PO. Hasło "wybory" zapala w politykierskich główkach (nie tylko PiSowskich) lampkę i wazelinka leje się z ich ust. Szkoda że po wyborach ta wazelinka służy do namaszczenia wyborcy odwrotnej do ust strony układu pokarmowego...

Arkady

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci


67 Data: Luty 05 2011 20:21:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arkady  napisał(a):

Ech, typowa inicjatywa przedwyborcza obliczona na zdobycie głosów...
Ten sam PiS wyskoczył wcześniej z propozycją ustanowienia zakazów
dotyczących noszenia broni białej - dziwnym trafem zaraz po ekscesach w
Krakowie.
Kolejna rzecz mająca utrwalić w tzw. "przeciętnym wyborcy" wrażenie że
PiS dba o bezpieczeństwo obywateli, w przeciwieństwie do PO. Hasło
"wybory" zapala w politykierskich główkach (nie tylko PiSowskich) lampkę
i wazelinka leje się z ich ust. Szkoda że po wyborach ta wazelinka służy
do namaszczenia wyborcy odwrotnej do ust strony układu pokarmowego...


A to PO dba o bezpieczeństwo obywateli? A że przez ten nakaz giną ludzie, to
jest bezpieczeństwo?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

68 Data: Luty 05 2011 21:28:41
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: 'Tom N' 

Kamrat w

A że przez ten nakaz giną ludzie, to
jest bezpieczeństwo?

Cześć neelix, pa neelix.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

69 Data: Luty 05 2011 21:36:49
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2011-02-05 21:28, 'Tom N' pisze:

Kamrat
A że przez ten nakaz giną ludzie, to
jest bezpieczeństwo?

Cześć neelix, pa neelix.

No nie - wreszcie tego trolla jeżdżącego "szybko i bezpiecznie" i oczywiście bez świateł rozgipsowano po tym jak go nie zauważył kierowca TIR-a?

--
                      Wojciech Smagowicz

70 Data: Luty 06 2011 10:18:49
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Shrek 

W dniu 2011-02-05 21:36, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Cześć neelix, pa neelix.

No nie - wreszcie tego trolla jeżdżącego "szybko i bezpiecznie" i
oczywiście bez świateł rozgipsowano po tym jak go nie zauważył kierowca
TIR-a?


Nie, pewnie po prostu w końcu zrobił prawko, wsiadł za kółko i przestał pierdolić głupoty.

Shrek.

71 Data: Luty 06 2011 11:10:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Shrek 

W dniu 2011-02-05 21:36, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Cześć neelix, pa neelix.

No nie - wreszcie tego trolla jeżdżącego "szybko i bezpiecznie" i
oczywiście bez świateł rozgipsowano po tym jak go nie zauważył kierowca
TIR-a?

Nelix nie miał prawka.

Shrek.

72 Data: Luty 05 2011 23:29:19
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Kamrat wrote:

Arkady  napisał(a):

Ech, typowa inicjatywa przedwyborcza obliczona na zdobycie głosów...
Ten sam PiS wyskoczył wcześniej z propozycją ustanowienia zakazów
dotyczących noszenia broni białej - dziwnym trafem zaraz po
ekscesach w Krakowie.
Kolejna rzecz mająca utrwalić w tzw. "przeciętnym wyborcy" wrażenie
że PiS dba o bezpieczeństwo obywateli, w przeciwieństwie do PO. Hasło
"wybory" zapala w politykierskich główkach (nie tylko PiSowskich)
lampkę i wazelinka leje się z ich ust. Szkoda że po wyborach ta
wazelinka służy do namaszczenia wyborcy odwrotnej do ust strony
układu pokarmowego...


A to PO dba o bezpieczeństwo obywateli? A że przez ten nakaz giną
ludzie, to jest bezpieczeństwo?

ciekawa teoria przez to że lepiej widać pojazdy ludzie giną... :)

73 Data: Luty 06 2011 00:23:38
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Sat, 5 Feb 2011 23:29:19 +0100,  Marek Dyjor wrote:

Kamrat wrote:
A to PO dba o bezpieczeństwo obywateli? A że przez ten nakaz giną
ludzie, to jest bezpieczeństwo?

ciekawa teoria przez to że lepiej widać pojazdy ludzie giną... :)

Takie statystyki. Moze je lepiej widac, a kierowcom to nie przeszkadza
miec wypadki :-)

J.

74 Data: Luty 06 2011 11:06:30
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

J.F.  napisał(a):

On Sat, 5 Feb 2011 23:29:19 +0100,  Marek Dyjor wrote:
>Kamrat wrote:
>> A to PO dba o bezpieczeństwo obywateli? A że przez ten nakaz giną
>> ludzie, to jest bezpieczeństwo?
>
>ciekawa teoria przez to że lepiej widać pojazdy ludzie giną... :)

Takie statystyki. Moze je lepiej widac, a kierowcom to nie przeszkadza
miec wypadki :-)

J.



Oni tego chyba nigdy nie pojmą. Dla nich "lepiej widać" i już.
Jedzie z polepszaczami smaku jest na pewno lepsze.
Ale czy jest zdrowsze?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

75 Data: Luty 07 2011 16:24:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Sebastian Kaliszewski 

J.F. wrote:

On Sat, 5 Feb 2011 23:29:19 +0100,  Marek Dyjor wrote:
Kamrat wrote:
A to PO dba o bezpieczeństwo obywateli? A że przez ten nakaz giną
ludzie, to jest bezpieczeństwo?
ciekawa teoria przez to że lepiej widać pojazdy ludzie giną... :)

Takie statystyki. Moze je lepiej widac, a kierowcom to nie przeszkadza
miec wypadki :-)

Statystyki nic takiego nie mówią :)

A Ty dokarmiasz Neelixa

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

76 Data: Luty 07 2011 17:23:25
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Mon, 07 Feb 2011 16:24:11 +0100,  Sebastian Kaliszewski wrote:

J.F. wrote:
ciekawa teoria przez to że lepiej widać pojazdy ludzie giną... :)
Takie statystyki. Moze je lepiej widac, a kierowcom to nie przeszkadza
miec wypadki :-)

Statystyki nic takiego nie mówią :)

http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

W wypadkach i zabitych moze tego nie widac, ale decyzja z roku 2007 to
nas troche rannych kosztowala.

A Ty dokarmiasz Neelixa

Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje
:-)

J.

77 Data: Luty 08 2011 16:21:44
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 17:23, J.F. pisze:

ciekawa teoria przez to że lepiej widać pojazdy ludzie giną... :)
Takie statystyki. Moze je lepiej widac, a kierowcom to nie przeszkadza
miec wypadki :-)

Statystyki nic takiego nie mówią :)

http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

W wypadkach i zabitych moze tego nie widac, ale decyzja z roku 2007 to
nas troche rannych kosztowala.

A to ciekawe, bo liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowych już w 2007 spadała z 11,9 na 11,3. Jeżeli chodzi o zabitych to odpowiednio w 2006 19,3 a w 2007 18,3.

Co najważniejsze są to dane w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę, że w 2007 z różnych przyczyn sumaryczna ilość wypadków dość znacznie wzrosła, to ten jeden rodzaj na który światła mogły mieć wpływ wyraźnie zmalały. Gdyby jeszcze uwzględnić godziny i miesiące gdzie ta zmiana mogła mieć wpływ to już zupełnie nie ma o czym mówić.



A Ty dokarmiasz Neelixa

Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje

Nie możesz dostać mandatu, za przestrzeganie przepisów. Stojąc w korku jak nie jesteś ani pierwszy ani ostatni, to możesz wyłączyć światła. To też kolejny przykład dopasowywania rzeczywistości do własnej wizji.

A.

78 Data: Luty 08 2011 17:57:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Tue, 08 Feb 2011 16:21:44 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-07 17:23, J.F. pisze:
Statystyki nic takiego nie mówią :)
http://jfox.republika.pl/moto/wypadki-swiatla.gif

W wypadkach i zabitych moze tego nie widac, ale decyzja z roku 2007 to
nas troche rannych kosztowala.

A to ciekawe, bo liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowych już
w 2007 spadała z 11,9 na 11,3. Jeżeli chodzi o zabitych to odpowiednio w
2006 19,3 a w 2007 18,3.
Co najważniejsze są to dane w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę, że w
2007 z różnych przyczyn sumaryczna ilość wypadków dość znacznie wzrosła,
to ten jeden rodzaj na który światła mogły mieć wpływ wyraźnie zmalały.

Dlatego popatrz na caly wykres. Nie obejmuje zim, raz lagodnych raz
surowych, widac w miare wyrazny i stabilny trend, i nagle sie zalamal.

Gdyby jeszcze uwzględnić godziny i miesiące gdzie ta zmiana mogła mieć
wpływ to już zupełnie nie ma o czym mówić.

moze byc tez tak ze kierowcy katowani swiatlami w dzien nie zauwazaja
w nocy, albo ze pojazdy niszczace zarowki w samo poludnie jezdza potem
czesciej o jednej lampie w nocy.

Austryjacy to jak myslisz - czemu zniesli nakaz uzywania swiatel ?
U nich nawet spadla ilosc wypadkow .. tylko mniej niz powinno spasc
zgodnie z trendem.

A Ty dokarmiasz Neelixa
Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje

Nie możesz dostać mandatu, za przestrzeganie przepisów. Stojąc w korku
jak nie jesteś ani pierwszy ani ostatni, to możesz wyłączyć światła. To

I wlaczac co 10 sekund zeby podjechac 5 metrow ?

też kolejny przykład dopasowywania rzeczywistości do własnej wizji.

wiesz, ma sie pewien staz za kierownica, i jak sobie przypomne ile
razy nie zauwazylem pojazdu z naprzeciwka przy wyprzedzaniu to mi
wychodzi zero. Nie wyprzedzalem jak nie widzialem pustej drogi,
a pojazdy i bez swiatel sa doskonale widoczne.

Raz jeden faktycznie nie zauwazylem - po jakiejs tam dyskusji na
grupie zaczalem zwracac uwage na widocznosc .. i akurat mnie
zaskoczyl, bo tylko dach wystawal.

Za to teraz czasem patrze .. i wyprzedzam w ciemno, zakladajac ze
dojrzalbym swiatla przez te krzaki :-)

J.

79 Data: Luty 08 2011 18:38:38
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-08 17:57, J.F. pisze:

W wypadkach i zabitych moze tego nie widac, ale decyzja z roku 2007 to
nas troche rannych kosztowala.

A to ciekawe, bo liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowych już
w 2007 spadała z 11,9 na 11,3. Jeżeli chodzi o zabitych to odpowiednio w
2006 19,3 a w 2007 18,3.
Co najważniejsze są to dane w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę, że w
2007 z różnych przyczyn sumaryczna ilość wypadków dość znacznie wzrosła,
to ten jeden rodzaj na który światła mogły mieć wpływ wyraźnie zmalały.

Dlatego popatrz na caly wykres. Nie obejmuje zim, raz lagodnych raz
surowych, widac w miare wyrazny i stabilny trend, i nagle sie zalamal.

Aby zbadać jaki wpływ mają światła na jazdę w letni dzień (bo o tym przecież rozmawiamy) mam porównywać dane z nocy w zimę? Ciężko mi znaleźć jakąś logikę.

Gdyby jeszcze uwzględnić godziny i miesiące gdzie ta zmiana mogła mieć
wpływ to już zupełnie nie ma o czym mówić.

moze byc tez tak ze kierowcy katowani swiatlami w dzien nie zauwazaja
w nocy, albo ze pojazdy niszczace zarowki w samo poludnie jezdza potem
czesciej o jednej lampie w nocy.

Katowanie światłami w dzień? Nie przesadzasz czasem?

Druga sprawa to zaczynasz manipulować. Przecież liczby są sumą z całego roku. I dla całego roku zmalało. Zmalało po wprowadzeniu nakazu jazdy na światłach, w roku gdzie znacznie zwiększyła się liczba wypadków, nie zwiększył się ten jeden typ a nawet zmalał.

Jeżeli nie jesteś neelixopodobny, to możesz zajrzeć do statystyk (odpowiednie zestawienie już tu zamieszczałem) w ujęciu miesięcznym. Zobaczyłbyś, że trend wzrostowy rozpoczął się już pod koniec 2006r i był kontynuowany w 2007. A wzrost rozpoczął się w zimie 2006 jeszcze przed wprowadzeniem ustawy.

Czyli wzrost nie ma związku ze światłami, natomiast spadek czołówek jak najbardziej ma.

Austryjacy to jak myslisz - czemu zniesli nakaz uzywania swiatel ?
U nich nawet spadla ilosc wypadkow .. tylko mniej niz powinno spasc
zgodnie z trendem.

Nie znam sytuacji w Austrii więc się nie wypowiadam. Wiem, że mają zupełnie inną sytuację "drogową" więc nie zamierzam nawet próbować porównywać.



Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje

Nie możesz dostać mandatu, za przestrzeganie przepisów. Stojąc w korku
jak nie jesteś ani pierwszy ani ostatni, to możesz wyłączyć światła. To

I wlaczac co 10 sekund zeby podjechac 5 metrow ?

Szukasz dziury w całym.

też kolejny przykład dopasowywania rzeczywistości do własnej wizji.

wiesz, ma sie pewien staz za kierownica, i jak sobie przypomne ile
razy nie zauwazylem pojazdu z naprzeciwka przy wyprzedzaniu to mi
wychodzi zero. Nie wyprzedzalem jak nie widzialem pustej drogi,
a pojazdy i bez swiatel sa doskonale widoczne.
[...]


Można oczywiście powiedzieć nie jesteś pewien to nie wyprzedzaj. I spora większość dokładnie tak robi. Ale co z tym bezmózgim marginesem? Co z tymi co jadą zmęczeni? Puste stwierdzenie, że źle robią nie przywróci nikomu życia. Ten przepis sprawia, że pewne sytuacje stają się mniej niebezpieczne. Co statystyki pokazują.

To że Ty takiej nie miałeś kompletnie o niczym nie świadczy. W wypadkach ginie 5000 rocznie jaki to procent kierowców? Dość mały, czyli powoływanie się na własne doświadczenia to kolejna słaba manipulacja.

I na koniec idąc tropem Twojej logiki. Mnie jeszcze nikt nie zastrzelił, więc może zlikwidujmy zakaz posiadania broni palnej. Dlaczego każdy nie może sobie kupić w kiosku razem z czekoladkami jakieś fajnej spluwy i sobie postrzelać w lesie albo na osiedlu.

A.

80 Data: Luty 08 2011 19:27:49
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Tue, 08 Feb 2011 18:38:38 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-08 17:57, J.F. pisze:
A to ciekawe, bo liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowych już
w 2007 spadała z 11,9 na 11,3. Jeżeli chodzi o zabitych to odpowiednio w
2006 19,3 a w 2007 18,3.
Co najważniejsze są to dane w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę, że w
2007 z różnych przyczyn sumaryczna ilość wypadków dość znacznie wzrosła,
to ten jeden rodzaj na który światła mogły mieć wpływ wyraźnie zmalały.

Dlatego popatrz na caly wykres. Nie obejmuje zim, raz lagodnych raz
surowych, widac w miare wyrazny i stabilny trend, i nagle sie zalamal.

Aby zbadać jaki wpływ mają światła na jazdę w letni dzień (bo o tym
przecież rozmawiamy) mam porównywać dane z nocy w zimę? Ciężko mi
znaleźć jakąś logikę.

No bo nie - popatrz na wykres ktory zrobilem - obejmuje tylko miesiace
letnie. Cala dobe, bo dokladniejszych danych nie udostepniono.

Gdyby jeszcze uwzględnić godziny i miesiące gdzie ta zmiana mogła mieć
wpływ to już zupełnie nie ma o czym mówić.
moze byc tez tak ze kierowcy katowani swiatlami w dzien nie zauwazaja
w nocy, albo ze pojazdy niszczace zarowki w samo poludnie jezdza potem
czesciej o jednej lampie w nocy.

Katowanie światłami w dzień? Nie przesadzasz czasem?

No to skad wzrost ilosci rannych ?

Druga sprawa to zaczynasz manipulować. Przecież liczby są sumą z całego
roku. I dla całego roku zmalało.

A ja popatrzylem tylko na miesiece w ktorych zmieniono przepis i
wzroslo.

Austryjacy to jak myslisz - czemu zniesli nakaz uzywania swiatel ?
U nich nawet spadla ilosc wypadkow .. tylko mniej niz powinno spasc
zgodnie z trendem.

Nie znam sytuacji w Austrii więc się nie wypowiadam. Wiem, że mają
zupełnie inną sytuację "drogową" więc nie zamierzam nawet próbować
porównywać.

Znajdz ich raport, mnie sie udalo, to i tobie sie uda :-P

Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje
Nie możesz dostać mandatu, za przestrzeganie przepisów. Stojąc w korku
jak nie jesteś ani pierwszy ani ostatni, to możesz wyłączyć światła. To
I wlaczac co 10 sekund zeby podjechac 5 metrow ?

Szukasz dziury w całym.

No bo taka prawda. stoimy/jedziemy sobie w odleglosci metra, w jasny
sloneczny dzien, ale swiatla musimy miec obowiazkowo wlaczone :-)

To że Ty takiej nie miałeś kompletnie o niczym nie świadczy. W wypadkach
ginie 5000 rocznie jaki to procent kierowców? Dość mały, czyli
powoływanie się na własne doświadczenia to kolejna słaba manipulacja.

To niech inni ida do okulisty albo jada powoli, a nie wymagaja ode
mnie wlaczenia swiatel :-P

I na koniec idąc tropem Twojej logiki. Mnie jeszcze nikt nie zastrzelił,
więc może zlikwidujmy zakaz posiadania broni palnej. Dlaczego każdy nie
może sobie kupić w kiosku razem z czekoladkami jakieś fajnej spluwy i
sobie postrzelać w lesie albo na osiedlu.

Napisz na pl.misc.militaria. Popra cie :-)
W Niemczech nie ma problemu z zakupem broni, w USA byla niemalze razem
z czekoladkami w sklepach, w Szwajcarii kazdy ma w domu bron, w
Izraelu tez - i moze dlatego nikt nie strzela :-)

P.S. Rysunkowa anegdotka z USA:
Rok 1895: maz do zony: nie martw sie, Johny zabral do szkoly strzelbe.
Rok 1995: zona do meza: O Boze, Johny zabral do szkoly strzelbe.

J.

81 Data: Luty 11 2011 11:09:15
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Sebastian Kaliszewski 

J.F. wrote:

On Tue, 08 Feb 2011 18:38:38 +0100,  Arek wrote:
W dniu 2011-02-08 17:57, J.F. pisze:
A to ciekawe, bo liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowych już
w 2007 spadała z 11,9 na 11,3. Jeżeli chodzi o zabitych to odpowiednio w
2006 19,3 a w 2007 18,3.
Co najważniejsze są to dane w ujęciu rocznym. Biorąc pod uwagę, że w
2007 z różnych przyczyn sumaryczna ilość wypadków dość znacznie wzrosła,
to ten jeden rodzaj na który światła mogły mieć wpływ wyraźnie zmalały.
Dlatego popatrz na caly wykres. Nie obejmuje zim, raz lagodnych raz
surowych, widac w miare wyrazny i stabilny trend, i nagle sie zalamal.
Aby zbadać jaki wpływ mają światła na jazdę w letni dzień (bo o tym przecież rozmawiamy) mam porównywać dane z nocy w zimę? Ciężko mi znaleźć jakąś logikę.

No bo nie - popatrz na wykres ktory zrobilem - obejmuje tylko miesiace
letnie. Cala dobe, bo dokladniejszych danych nie udostepniono.

Gdyby jeszcze uwzględnić godziny i miesiące gdzie ta zmiana mogła mieć
wpływ to już zupełnie nie ma o czym mówić.
moze byc tez tak ze kierowcy katowani swiatlami w dzien nie zauwazaja
w nocy, albo ze pojazdy niszczace zarowki w samo poludnie jezdza potem
czesciej o jednej lampie w nocy.
Katowanie światłami w dzień? Nie przesadzasz czasem?

No to skad wzrost ilosci rannych ?

Skąd inąd?

Nie należy mylić korelacji z implikacją.


Druga sprawa to zaczynasz manipulować. Przecież liczby są sumą z całego roku. I dla całego roku zmalało.

A ja popatrzylem tylko na miesiece w ktorych zmieniono przepis i
wzroslo.

Austryjacy to jak myslisz - czemu zniesli nakaz uzywania swiatel ?
U nich nawet spadla ilosc wypadkow .. tylko mniej niz powinno spasc
zgodnie z trendem.
Nie znam sytuacji w Austrii więc się nie wypowiadam. Wiem, że mają zupełnie inną sytuację "drogową" więc nie zamierzam nawet próbować porównywać.

Znajdz ich raport, mnie sie udalo, to i tobie sie uda :-P

Bo mnie tez przeszkadza ze moge dostac mandat za brak swiatel w samo
poludnie w miejskim korku, oraz ze musze placic za cos co nic nie daje
Nie możesz dostać mandatu, za przestrzeganie przepisów. Stojąc w korku
jak nie jesteś ani pierwszy ani ostatni, to możesz wyłączyć światła. To
I wlaczac co 10 sekund zeby podjechac 5 metrow ?
Szukasz dziury w całym.

No bo taka prawda. stoimy/jedziemy sobie w odleglosci metra, w jasny
sloneczny dzien, ale swiatla musimy miec obowiazkowo wlaczone :-)

Przecież właśnie nie musimy.


To że Ty takiej nie miałeś kompletnie o niczym nie świadczy. W wypadkach ginie 5000 rocznie jaki to procent kierowców? Dość mały, czyli powoływanie się na własne doświadczenia to kolejna słaba manipulacja.

To niech inni ida do okulisty albo jada powoli, a nie wymagaja ode
mnie wlaczenia swiatel :-P

Ale wypadki powodują ci którzy nie idą i nie jadą powoli.


I na koniec idąc tropem Twojej logiki. Mnie jeszcze nikt nie zastrzelił, więc może zlikwidujmy zakaz posiadania broni palnej. Dlaczego każdy nie może sobie kupić w kiosku razem z czekoladkami jakieś fajnej spluwy i sobie postrzelać w lesie albo na osiedlu.

Napisz na pl.misc.militaria. Popra cie :-)
W Niemczech nie ma problemu z zakupem broni, w USA byla niemalze razem
z czekoladkami w sklepach,

Teraz jeszcze zobacz ile tam osób pada ofiarami postrzałów.

w Szwajcarii kazdy ma w domu bron,

Każdy?

w
Izraelu tez - i moze dlatego nikt nie strzela :-)

I dlatego w tych krajach liczba ofiar postrzałów wystaje wyraźnie do góry.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

82 Data: Luty 11 2011 11:15:20
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Fri, 11 Feb 2011 11:09:15 +0100,  Sebastian Kaliszewski wrote:

J.F. wrote:
Katowanie światłami w dzień? Nie przesadzasz czasem?
No to skad wzrost ilosci rannych ?

Skąd inąd? Nie należy mylić korelacji z implikacją.

Ale skad ?
Powtarzam - jestesmy o tyle fajnym przypadkiem ze nic istotnego sie u
nas wtedy nie zmienilo. A skoro nie widac innych powodow, to ...
W Austrii bylo podobnie.

W Czechach nakaz wlaczenia swiatel przyniosl spore oszczednosci ..
tylko ze ponoc rownoczesnie podniesli drakonsko mandaty :-)


No coz, mozemy zrobic maly eksperyment - zniesc obowiazek swiecenia na
co najmniej dwa lata i zakazac kupowania nowych FR  :-)

No bo taka prawda. stoimy/jedziemy sobie w odleglosci metra, w jasny
sloneczny dzien, ale swiatla musimy miec obowiazkowo wlaczone :-)

Przecież właśnie nie musimy.

Musimy, bo przeciez nie bedziesz gasil na pare sekund.
A jak to podnosi bezpieczenstwo :-)

W Niemczech nie ma problemu z zakupem broni, w USA byla niemalze razem
z czekoladkami w sklepach,
Teraz jeszcze zobacz ile tam osób pada ofiarami postrzałów.

w Szwajcarii kazdy ma w domu bron,
Każdy?

No moze polowa - rzekomo obywatele w rezerwie maja karabiny maszynowe
w domu, na wypadek wojny.

w Izraelu tez - i moze dlatego nikt nie strzela :-)
I dlatego w tych krajach liczba ofiar postrzałów wystaje wyraźnie do góry.

Tylko ze w Izraelu trwa wieczna wojna, a w Niemczech czy Szwajcarii
juz nie. U nas liczba zabojstw tez nie jest mala - nie mozna
pistoletem, to znajdzie sie noz albo siekierka.


J.

83 Data: Luty 11 2011 12:12:20
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-11 11:15, J.F. pisze:

Skąd inąd? Nie należy mylić korelacji z implikacją.

[...]
No coz, mozemy zrobic maly eksperyment - zniesc obowiazek swiecenia na
co najmniej dwa lata i zakazac kupowania nowych FR  :-)

Znaczy się, chcesz zmienić dwie rzeczy, a wynik eksperymentu, przypisać tylko jednej. Fajnie.



Tylko ze w Izraelu trwa wieczna wojna, a w Niemczech czy Szwajcarii
juz nie. U nas liczba zabojstw tez nie jest mala - nie mozna
pistoletem, to znajdzie sie noz albo siekierka.

Wcale nie taka duża. Dodatkowo ze strony policja.pl

"Zabójcą najczęściej jest mężczyzna pod wpływem alkoholu lub narkotyków, z nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem w ręku. Zabija w mieszkaniu. Ofiarami są osoby z jego najbliższego otoczenia – rodzina, znajomi, sąsiedzi."

Czyli ofiar z rozbojów, napadów, itp. jest raczej mało. Co innego w krajach gdzie broń jest ogólnie dostępna.

A.

84 Data: Luty 11 2011 12:36:44
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Fri, 11 Feb 2011 12:12:20 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-11 11:15, J.F. pisze:
Skąd inąd? Nie należy mylić korelacji z implikacją.
[...]
No coz, mozemy zrobic maly eksperyment - zniesc obowiazek swiecenia na
co najmniej dwa lata i zakazac kupowania nowych FR  :-)

Znaczy się, chcesz zmienić dwie rzeczy, a wynik eksperymentu, przypisać
tylko jednej. Fajnie.

Nie - chce zatrzymac ilosc FR na dotychczasowym poziomie, zeby nei
wplywala na eksperyment :-)

U nas liczba zabojstw tez nie jest mala - nie mozna
pistoletem, to znajdzie sie noz albo siekierka.

Wcale nie taka duża. Dodatkowo ze strony policja.pl
"Zabójcą najczęściej jest mężczyzna pod wpływem alkoholu lub narkotyków,
z nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem w ręku. Zabija w mieszkaniu.
Ofiarami są osoby z jego najbliższego otoczenia – rodzina, znajomi,
sąsiedzi."
Czyli ofiar z rozbojów, napadów, itp. jest raczej mało. Co innego w
krajach gdzie broń jest ogólnie dostępna.

http://www.nationmaster.com/country/gm-germany/cri-crime
http://www.nationmaster.com/country/pl-Poland/cri-crime

W niemczech liczba zabojstw z bronia jest dwa razy wyzsza, ale
zabojstw w ogole juz zblizona. Napadow tez zblizona - a to jednak
ponad dwa razy wiekszy kraj.

Z tym ze dane wymagaja sprawdzenia, bo nasza policja podaje jakies
inne liczby:
http://www.statystyka.policja.pl/portal/st/842/47682/Postepowania_wszczete_przestepstwa_stwierdzone_i_wykrywalnosc_w_latach_19992009.html

A zobaczcie jak pieknie spadla ilosc rozbojow, odkad Unia pomaga
naszej policji :-)

J.

85 Data: Luty 11 2011 17:03:36
Temat: Re: Czy to juďż˝ koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-11 12:36, J.F. pisze:

On Fri, 11 Feb 2011 12:12:20 +0100,  Arek wrote:
W dniu 2011-02-11 11:15, J.F. pisze:
Skąd inąd? Nie należy mylić korelacji z implikacją.
[...]
No coz, mozemy zrobic maly eksperyment - zniesc obowiazek swiecenia na
co najmniej dwa lata i zakazac kupowania nowych FR  :-)

Znaczy się, chcesz zmienić dwie rzeczy, a wynik eksperymentu, przypisać
tylko jednej. Fajnie.

Nie - chce zatrzymac ilosc FR na dotychczasowym poziomie, zeby nei
wplywala na eksperyment :-)

Ale zatrzymanie ilości FR może spowodować, że statystyki się poprawię nie gmerając nic przy światłach:)

A.

86 Data: Luty 11 2011 17:50:27
Temat: Re: Czy to ju? koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Fri, 11 Feb 2011 17:03:36 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-11 12:36, J.F. pisze:
No coz, mozemy zrobic maly eksperyment - zniesc obowiazek swiecenia na
co najmniej dwa lata i zakazac kupowania nowych FR  :-)
Znaczy się, chcesz zmienić dwie rzeczy, a wynik eksperymentu, przypisać
tylko jednej. Fajnie.
Nie - chce zatrzymac ilosc FR na dotychczasowym poziomie, zeby nei
wplywala na eksperyment :-)

Ale zatrzymanie ilości FR może spowodować, że statystyki się poprawię
nie gmerając nic przy światłach:)

Nie zatrzymanie tez moze to spowodowac, bo slyszysz ile gminy na nich
zarabiaja i jakie ja plany innych urzedow :-)

J.

87 Data: Luty 06 2011 11:02:25
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Marek Dyjor  napisał(a):


ciekawa teoria przez to że lepiej widać pojazdy ludzie giną... :)


Zaświecę ci lampką w oczy, a potem dam ci w ryja - nawet się nie zorientujesz.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

88 Data: Luty 07 2011 09:44:24
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-06 12:02, Kamrat pisze:

Marek   napisał(a):


ciekawa teoria przez to że lepiej widać pojazdy ludzie giną... :)


Zaświecę ci lampką w oczy, a potem dam ci w ryja - nawet się nie zorientujesz.

Pomyliło Ci się coś. To nie chodzi o światła drogowe tylko mijania. Może dlatego Ci migają z naprzeciwka.

A.

89 Data: Luty 07 2011 08:59:13
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

Pomyliło Ci się coś. To nie chodzi o światła drogowe tylko mijania. Może
dlatego Ci migają z naprzeciwka.

A to światła mijania nie mają żarówek?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

90 Data: Luty 08 2011 07:35:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Kamrat wrote:

Arek  napisał(a):

Pomyliło Ci się coś. To nie chodzi o światła drogowe tylko mijania.
Może dlatego Ci migają z naprzeciwka.

A to światła mijania nie mają żarówek?

ustawione światła mijania nikogo nei ośłepiają, kierowco teoretyku bez prawa jazdy.

91 Data: Luty 08 2011 09:11:41
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Marek Dyjor  napisał(a):

Kamrat wrote:
> Arek  napisał(a):
>
>> Pomyliło Ci się coś. To nie chodzi o światła drogowe tylko mijania.
>> Może dlatego Ci migają z naprzeciwka.
>
> A to światła mijania nie mają żarówek?

ustawione światła mijania nikogo nei ośłepiają, kierowco teoretyku bez prawa
jazdy.


A to ty myslisz, że światła oślepiaja tak jak lasery? Teraz rozumiem.
To zjawisko nazywa się "olśnienie", znawco.
http://www.pomiary-oswietlenia.slask.pl/olsnienie.html

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

92 Data: Luty 08 2011 13:30:03
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Kamrat wrote:

Marek Dyjor  napisał(a):

Kamrat wrote:
Arek  napisał(a):

Pomyliło Ci się coś. To nie chodzi o światła drogowe tylko mijania.
Może dlatego Ci migają z naprzeciwka.

A to światła mijania nie mają żarówek?

ustawione światła mijania nikogo nei ośłepiają, kierowco teoretyku
bez prawa jazdy.


A to ty myslisz, że światła oślepiaja tak jak lasery? Teraz rozumiem.
To zjawisko nazywa się "olśnienie", znawco.
http://www.pomiary-oswietlenia.slask.pl/olsnienie.html

ja jestem kierowcą i nie muszę teoretyzować tak jak ty...  już ci pisałem będziesz miał prawko beziesz jeździł to sie nauczysz.

93 Data: Luty 08 2011 12:44:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Marek Dyjor  napisał(a):

ja jestem kierowcą i nie muszę teoretyzować tak jak ty...  już ci pisałem
będziesz miał prawko beziesz jeździł to sie nauczysz.


Przyszło przeczytać coś, czego się nie rozumie i od razu zmiana tematu.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

94 Data: Luty 11 2011 11:10:03
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Kamrat wrote:

Marek Dyjor  napisał(a):
ja jestem kierowcą i nie muszę teoretyzować tak jak ty...  już ci pisałem będziesz miał prawko beziesz jeździł to sie nauczysz.

Przyszło przeczytać coś, czego się nie rozumie i od razu zmiana tematu.

Neelix, mówisz o sobie :)

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

95 Data: Luty 06 2011 09:05:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arkady 

W dniu 2011-02-05 21:21, Kamrat pisze:

A to PO dba o bezpieczeństwo obywateli? A że przez ten nakaz giną ludzie, to
jest bezpieczeństwo?

Wcale tego nie twierdzę. Jedni i drudzy (a także reszta politykierstwa) kombinują jakby tu ukręcić własne lody mydląc oczy ludziom. Kaska, kaska byle leciała a bezpieczeństwo mało ważne, byleby nas ta hołota wybrała na następną kadencję... a przed wyborami każda sprawa dobra by dokopać przeciwnikowi. Po prostu partie polityczne są oderwane od wyborców i daleko mają dobro obywateli, dlatego takie deklaracje i to przed wyborami to nic innego jak tania kiełbasa wyborcza... Żeby nie było - nie jestem zwolennikiem świecenia w dzień ani fanem żadnej z tych partii. Chyba gorzknieję na starość... ;]

Arkady

96 Data: Luty 05 2011 21:21:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marcin Jan 

W dniu 11-02-05 20:04,  Kamrat pisze:

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci


U nas zdrowy rozsądek wygląda tak że ludzie mający światła dzienne świecące tylko z przodu wcale nie przełączają na światła mijania w przypadku pogorszenia warunków jazdy w dzień.
pozdr.
marcin

97 Data: Luty 05 2011 21:58:33
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-05 21:21, Marcin Jan pisze:

W dniu 11-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci



U nas zdrowy rozsądek wygląda tak że ludzie mający światła dzienne
świecące tylko z przodu wcale nie przełączają na światła mijania w
przypadku pogorszenia warunków jazdy w dzień.
Nie marudź, w Reichu już nieraz widziałem w dzień w czasie ulewy czy śnieżycy jak kierowcy jeżdżą bez świateł mijania, czasem nawet po zmroku lub w tunelu :-) Widać to skutek braku nakazu jazdy w dzień na światłach :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

98 Data: Luty 05 2011 21:10:57
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: masti 

Dnia pięknego Sat, 05 Feb 2011 21:58:33 +0100 osobnik zwany Gabriel'wilk'
wystukał:

W dniu 2011-02-05 21:21, Marcin Jan pisze:
W dniu 11-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Ĺťeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-
rozsadek-wroci



U nas zdrowy rozsądek wygląda tak że ludzie mający światła dzienne
świecące tylko z przodu wcale nie przełÄ…czają na światła mijania w
przypadku pogorszenia warunków jazdy w dzień.
Nie marudź, w Reichu już nieraz widziałem w dzień w czasie ulewy czy
śnieżycy jak kierowcy jeżdżÄ… bez świateł mijania, czasem nawet po zmroku
lub w tunelu :-) Widać to skutek braku nakazu jazdy w dzień na światłach
:-) pozdrawiam

to tylko skutek braku myślenia, który u nas wykorzystano do wprowadzenia
nakazu.



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

99 Data: Luty 07 2011 09:48:10
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-05 22:10, masti pisze:

U nas zdrowy rozsądek wygląda tak że ludzie mający światła dzienne
świecące tylko z przodu wcale nie przełÄ…czają na światła mijania w
przypadku pogorszenia warunków jazdy w dzień.
Nie marudź, w Reichu już nieraz widziałem w dzień w czasie ulewy czy
śnieżycy jak kierowcy jeżdżÄ… bez świateł mijania, czasem nawet po zmroku
lub w tunelu :-) Widać to skutek braku nakazu jazdy w dzień na światłach
:-) pozdrawiam

to tylko skutek braku myślenia, który u nas wykorzystano do wprowadzenia
nakazu.

Warto dodać, że w Niemczech, pojazd nieoświetlony nie stanowi takiego zagrożenia jak u nas. Tam, podczas wyprzedzania nie musisz zjeżdżać na przeciwległy pas.

A.

100 Data: Luty 07 2011 09:43:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

Warto dodaÄ&#65533; że w Niemczech, pojazd nieoĹ&#65533;ietlony nie stanowi takiego
zagrożenia jak u nas. Tam, podczas wyprzedzania nie musisz zjeżdżaÄ&#65533;na
przeciwlegĹ&#65533; pas.

A.

W dzień każdy pokaz jest oświetlony - światłem słonecznym, to raz.
Dwa, to chyba nigdy nie byłeś w Niemczech i powtarzasz opinię o Niemczech
rodem z forum Onetu jako kraju samych autostrad, nowych Mercedesów i brzydkich
Niemek.
Odejdź od monitora i poznaj trochę życia, zanim coś znów napiszesz i się
zbłaźnisz.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

101 Data: Luty 07 2011 15:11:30
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 10:43, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Warto dodaÄ&#65533; że w Niemczech, pojazd nieoĹ&#65533;ietlony nie stanowi takiego
zagrożenia jak u nas. Tam, podczas wyprzedzania nie musisz zjeżdżaÄ&#65533;na
przeciwlegĹ&#65533; pas.

A.

W dzień każdy pokaz jest oświetlony - światłem słonecznym, to raz.

Tu nie zamierzam z Tobą dywagować, przynajmniej do czasu aż nie zrobisz PJ.

Dwa, to chyba nigdy nie byłeś w Niemczech i powtarzasz opinię o Niemczech
rodem z forum Onetu jako kraju samych autostrad, nowych Mercedesów i brzydkich
Niemek.

Nie pisałem nic o autostradach, tym bardziej o mercedesach i Niemkach. Ale u Ciebie to standard, nie czytasz na co odpisujesz, dlatego ciągle się błaźnisz.

Odejdź od monitora i poznaj trochę życia, zanim coś znów napiszesz i się
zbłaźnisz.

Ta...

A.

102 Data: Luty 07 2011 14:23:10
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

Tu nie zamierzam z Tobą dywagować, przynajmniej do czasu aż nie zrobisz PJ.


Skończ już z tą żenadą. Myślisz, że mnie tym zbeształeś? Naprawde tak sądzisz?
Co za pierdoła, ja nie moge.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

103 Data: Luty 07 2011 15:45:39
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 15:23, Kamrat pisze:

Tu nie zamierzam z Tobą dywagować, przynajmniej do czasu aż nie zrobisz PJ.


Skończ już z tą żenadą. Myślisz, że mnie tym zbeształeś? Naprawde tak sądzisz?
Co za pierdoła, ja nie moge.

A dlaczego miałbym Cię besztać, sporo nastolatków nie ma PJ. Jak się tego wstydzisz to nie moja wina.

A.

104 Data: Luty 08 2011 07:44:00
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Kamrat wrote:

Arek  napisał(a):

Tu nie zamierzam z Tobą dywagować, przynajmniej do czasu aż nie
zrobisz PJ.


Skończ już z tą żenadą. Myślisz, że mnie tym zbeształeś? Naprawde tak
sądzisz? Co za pierdoła, ja nie moge.

jak skończysz 17 lat to pójdziesz na kurs i zrobisz prawo jazdy, potem zarobisz i kupisz samochód i będziesz mógł po kilkunastu latach za kółkiem z kierowcami pogadać o jeżdżeniu

105 Data: Luty 08 2011 07:38:06
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Marcin Jan wrote:

W dniu 11-02-05 20:04,  Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci


U nas zdrowy rozsądek wygląda tak że ludzie mający światła dzienne
świecące tylko z przodu wcale nie przełączają na światła mijania w
przypadku pogorszenia warunków jazdy w dzień.

u nas rozsądek wygląd tak że ludziska potrafią wyłączać światła po wjechaniu na parking lub na uliczkę osiedlową :) potrafią jeździć bez świateł podczas deszczu, światła włączają dopiero jak wyjeżdżają z uliczki osiedlowej czy parkingu.   Taki ci w RP oszczędny naród.

imho lepiej jednak mieć nawyk wsiadam zapalam silnik włączam światła.

106 Data: Luty 08 2011 09:13:02
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Marek Dyjor  napisał(a):

>
> U nas zdrowy rozsądek wygląda tak że ludzie mający światła dzienne
> świecące tylko z przodu wcale nie przełączają na światła mijania w
> przypadku pogorszenia warunków jazdy w dzień.

u nas rozsądek wygląd tak że ludziska potrafią wyłączać światła po wjechaniu
na parking lub na uliczkę osiedlową :) potrafią jeździć bez świateł podczas
deszczu, światła włączają dopiero jak wyjeżdżają z uliczki osiedlowej czy
parkingu.   Taki ci w RP oszczędny naród.

imho lepiej jednak mieć nawyk wsiadam zapalam silnik włączam światła.


A w Anglii był? Albo w Irlandii? Albo w Portugalii? Albo w Hiszpanii?
Mam pytać dalej?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

107 Data: Luty 08 2011 11:09:06
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-08 07:38, Marek Dyjor wrote:

Marcin Jan wrote:
W dniu 11-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci



U nas zdrowy rozsądek wygląda tak że ludzie mający światła dzienne
świecące tylko z przodu wcale nie przełączają na światła mijania w
przypadku pogorszenia warunków jazdy w dzień.

u nas rozsądek wygląd tak że ludziska potrafią wyłączać światła po
wjechaniu na parking lub na uliczkę osiedlową :)

skąd o tym wiesz, przecież po wyłączeniu świateł są niewidoczni? :-P

pozdrawiam
mario

108 Data: Luty 08 2011 13:31:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Mario wrote:

On 2011-02-08 07:38, Marek Dyjor wrote:
Marcin Jan wrote:
W dniu 11-02-05 20:04, Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci



U nas zdrowy rozsądek wygląda tak że ludzie mający światła dzienne
świecące tylko z przodu wcale nie przełączają na światła mijania w
przypadku pogorszenia warunków jazdy w dzień.

u nas rozsądek wygląd tak że ludziska potrafią wyłączać światła po
wjechaniu na parking lub na uliczkę osiedlową :)

skąd o tym wiesz, przecież po wyłączeniu świateł są niewidoczni? :-P

w sumie są często ledwo widoczni.

109 Data: Luty 05 2011 23:27:36
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

 Kamrat wrote:

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

tja

jak zwykle jakiś PISuar sie postanowił wykazać w czymś na czym sie zna...


zużywaja sie akumulatory oraz nabijamy kabzę rosyjskim oligarchom  :)

110 Data: Luty 06 2011 11:00:49
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Marek Dyjor  napisał(a):

 Kamrat wrote:
> Żeby tylko się udało.
>
> http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

tja

jak zwykle jakiś PISuar sie postanowił wykazać w czymś na czym sie zna...


zużywaja sie akumulatory oraz nabijamy kabzę rosyjskim oligarchom  :)


A ty się znasz? A znali się ci, którzy wprowadzili ten nakaz?

"Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na drodze.
Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami ktoś ma przybrudzoną
szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym wyróżnikiem w czasie jazdy" -
śmiać się czy płakać?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

111 Data: Luty 06 2011 14:27:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: masti 

Dnia pięknego Sun, 06 Feb 2011 11:00:49 +0000 osobnik zwany Kamrat
wystukał:

Marek Dyjor  napisał(a):

 Kamrat wrote:
> Ĺťeby tylko się udało.
>
> http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-
rozsadek-wroci

tja

jak zwykle jakiś PISuar sie postanowił wykazać w czymś na czym sie
zna...


zużywaja sie akumulatory oraz nabijamy kabzę rosyjskim oligarchom  :)


A ty się znasz?

neelix nudny jesteś jak flaki z olejem.
pokażesz wreszcie te wyliczenia czy nie?


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

112 Data: Luty 06 2011 16:12:39
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 12:00, Kamrat pisze:

Marek   napisał(a):

  Kamrat wrote:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

tja

jak zwykle jakiś PISuar sie postanowił wykazać w czymś na czym sie zna...


zużywaja sie akumulatory oraz nabijamy kabzę rosyjskim oligarchom  :)


A ty się znasz? A znali się ci, którzy wprowadzili ten nakaz?

"Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na drodze.
Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami ktoś ma przybrudzoną
szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym wyróżnikiem w czasie jazdy" -
śmiać się czy płakać?
Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie było wątpliwości :-)  ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu jadącego z przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu - ale może wówczas zrozumiesz co i jak z tymi światłami.
Czemu Ty traktujesz światła jak karę? Czy jazdę w pasach, foteliki dla dzieci, ABS, poduszki też są Twoim wrogiem? Jak dla mnie to możesz nawet w mgle i w nocy jeździć bez świateł, tylko obyś wówczas trafił na ciężarówkę a nie na osobowe auto
pozdrawiam



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

113 Data: Luty 06 2011 15:59:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie
było wątpliwości :-)  ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu
jadącego z przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu
- ale może wówczas zrozumiesz co i jak z tymi światłami.
Czemu Ty traktujesz światła jak karę? Czy jazdę w pasach, foteliki dla
dzieci, ABS, poduszki też są Twoim wrogiem? Jak dla mnie to możesz nawet
w mgle i w nocy jeździć bez świateł, tylko obyś wówczas trafił na
ciężarówkę a nie na osobowe auto
pozdrawiam




Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego
pierwszeństwo i go zabijesz.
Bo chyba nie powiesz, że rowerzystów bez świateł widzisz, a samochody nie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

114 Data: Luty 06 2011 17:14:15
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 16:59, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie
było wątpliwości :-)  ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu
jadącego z przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu
- ale może wówczas zrozumiesz co i jak z tymi światłami.
Czemu Ty traktujesz światła jak karę? Czy jazdę w pasach, foteliki dla
dzieci, ABS, poduszki też są Twoim wrogiem? Jak dla mnie to możesz nawet
w mgle i w nocy jeździć bez świateł, tylko obyś wówczas trafił na
ciężarówkę a nie na osobowe auto
pozdrawiam




Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego
pierwszeństwo i go zabijesz.
Bo chyba nie powiesz, że rowerzystów bez świateł widzisz, a samochody nie?
Rowerzysta nie jeździ 50km/h i więcej chyba że to peleton np. Tur de Polgne. Ponadto Ci którzy dbają o swoje zdrowie i życie podobnie jak motocykliści zakładają kamizelki lub inne odblaski i migające lub świecące lampki :-)
pozdrawiam


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

115 Data: Luty 06 2011 16:38:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):


Rowerzysta nie jeździ 50km/h i więcej chyba że to peleton np. Tur de
Polgne. Ponadto Ci którzy dbają o swoje zdrowie i życie podobnie jak
motocykliści zakładają kamizelki lub inne odblaski i migające lub
świecące lampki :-)
pozdrawiam



Ja jeżdżę i 70 km/h z góry. Ale żeby to zrozumieć trzeba wsiąść na rower, nie
na damkę. A zresztą co ma prędkość do rzeczy? To nie Gwiezdne Wojny, gdzie
wraz ze wzrostem prędkości do nadświetlnej, pojazd się dematerializował.
Ponawiam pytanie: rowerzystę bez świateł widzisz, a samochód nie? A pieszego?
Odblaski sobie odpuść, bo po pierwsze nie ma obowiazku ich używania, a po
drugie odblask nie emituje światła porównywalnego nawet w 10% ze świateł
mijania, zwłaszcza w dzień.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

116 Data: Luty 07 2011 10:11:15
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Ja jeżdżę i 70 km/h z góry. Ale żeby to zrozumieć trzeba wsiąść na rower, nie
na damkę.

Masz coś do kapeluszników rowerowych???

117 Data: Luty 07 2011 12:21:57
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Sun, 6 Feb 2011 16:38:47 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

Ja jeżdżę i 70 km/h z góry.

I niech tak zostanie. Tylko od dróg publicznych się trzymaj z daleka.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

118 Data: Luty 07 2011 11:35:27
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

jerzu  napisał(a):

On Sun, 6 Feb 2011 16:38:47 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

>Ja jeżdżę i 70 km/h z góry.

I niech tak zostanie. Tylko od dróg publicznych się trzymaj z daleka.



No toś wytrysnął intelektem. Brawo!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

119 Data: Luty 07 2011 15:12:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 12:21, jerzu pisze:

Ja jeżdżę i 70 km/h z góry.

I niech tak zostanie. Tylko od dróg publicznych się trzymaj z daleka.

Spokojnie, on ma tylko wybujałą wyobraźnie:)

A.

120 Data: Luty 06 2011 22:42:00
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor:

Gabriel'wilk' pisze:

Rowerzysta nie jeździ 50km/h i więcej chyba że to peleton np. Tur de Polgne. Ponadto Ci którzy dbają o swoje zdrowie i życie podobnie jak motocykliści zakładają kamizelki lub inne odblaski i migające lub świecące lampki :-)
pozdrawiam



No ładnie :-)
Okazało się że argumenty za świeceniem można równie łatwo obalić jak i argumenty przeciwko świeceniu. Jedne i drugie są mocno naciągane. Kwestia tylko siły lobbingu w sejmie.
Smutne to. A najbardziej smutne że państwo, które dało obywatelowi prawo jazdy uważa go za idiotę.

z

121 Data: Luty 07 2011 09:50:10
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-06 16:59, Kamrat pisze:

Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego
pierwszeństwo i go zabijesz.
Bo chyba nie powiesz, że rowerzystów bez świateł widzisz, a samochody nie?

Rowerzysta wyprzedzający kogoś na trasie? Neelix czego ty nie wymyślisz?:)

A.

122 Data: Luty 07 2011 09:00:07
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

W dniu 2011-02-06 16:59, Kamrat pisze:

> Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego
> pierwszeństwo i go zabijesz.
> Bo chyba nie powiesz, że rowerzystów bez świateł widzisz, a samochody nie?

Rowerzysta wyprzedzający kogoś na trasie? Neelix czego ty nie wymyślisz?:)

A.



Skończ już z tym neelixem.
Czyli przyznajesz, że światła pomagają ci wyprzedzać?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

123 Data: Luty 07 2011 15:13:25
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 10:00, Kamrat pisze:

Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego
pierwszeństwo i go zabijesz.
Bo chyba nie powiesz, że rowerzystów bez świateł widzisz, a samochody nie?

Rowerzysta wyprzedzający kogoś na trasie? Neelix czego ty nie wymyślisz?:)

Skończ już z tym neelixem.
Czyli przyznajesz, że światła pomagają ci wyprzedzać?

Bo gubię się w Twoich kolejnych ksywach.

A.

124 Data: Luty 07 2011 14:54:51
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

Bo gubię się w Twoich kolejnych ksywach.


A jak brzmiało pytanie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

125 Data: Luty 07 2011 10:10:00
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Nie życzę ci sytuacji, w której nie zauważysz rowerzysty mającego
pierwszeństwo i go zabijesz.
Bo chyba nie powiesz, że rowerzystów bez świateł widzisz, a samochody nie?


Jedziesz 60 to zbliżasz się do rowerzysty 60 +14 = 74
Jedziesz 60 na przeciw jedzie samochód 60 + 60 = 120

To chyba nawet Tobie da do myślenia

Artur(m)

126 Data: Luty 07 2011 09:25:04
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


Jedziesz 60 to zbliżasz się do rowerzysty 60 +14 = 74
Jedziesz 60 na przeciw jedzie samochód 60 + 60 = 120

To chyba nawet Tobie da do myślenia

Artur(m)


Nie, nie daje.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

127 Data: Luty 07 2011 13:11:06
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):


Jedziesz 60 to zbliżasz się do rowerzysty 60 +14 = 74
Jedziesz 60 na przeciw jedzie samochód 60 + 60 = 120

To chyba nawet Tobie da do myślenia

Artur(m)


Nie, nie daje.

Niestety, jest gorzej niz myślałem.

128 Data: Luty 07 2011 12:15:21
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> Artur\(m\)  napisał(a):
>
>>
>> Jedziesz 60 to zbliżasz się do rowerzysty 60 +14 = 74
>> Jedziesz 60 na przeciw jedzie samochód 60 + 60 = 120
>>
>> To chyba nawet Tobie da do myślenia
>>
>> Artur(m)
>>
>
> Nie, nie daje.

Niestety, jest gorzej niz myślałem.


Sugerujesz, że dla rowerzysty wypadek przy prędkości 74 km/h jest mniej groźny
niż dla kierowcy samochodu przy prędkości 120?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

129 Data: Luty 07 2011 14:03:34
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> Artur\(m\)  napisał(a):
>
>>
>> Jedziesz 60 to zbliżasz się do rowerzysty 60 +14 = 74
>> Jedziesz 60 na przeciw jedzie samochód 60 + 60 = 120
>>
>> To chyba nawet Tobie da do myślenia
>>
>> Artur(m)
>>
>
> Nie, nie daje.

Niestety, jest gorzej niz myślałem.


Sugerujesz, że dla rowerzysty wypadek przy prędkości 74 km/h jest mniej groźny
niż dla kierowcy samochodu przy prędkości 120?

To też trochę, ale na decyzję mamy ćwierć milisekundy:) więcej,
żeby go oszczędzić.

Artur(m)

130 Data: Luty 07 2011 15:14:33
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 14:03, Artur(m) pisze:


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> Artur\(m\)  napisał(a):
>
>>
>> Jedziesz 60 to zbliżasz się do rowerzysty 60 +14 = 74
>> Jedziesz 60 na przeciw jedzie samochód 60 + 60 = 120
>>
>> To chyba nawet Tobie da do myślenia
>>
>> Artur(m)
>>
>
> Nie, nie daje.

Niestety, jest gorzej niz myślałem.


Sugerujesz, że dla rowerzysty wypadek przy prędkości 74 km/h jest
mniej groźny
niż dla kierowcy samochodu przy prędkości 120?

To też trochę, ale na decyzję mamy ćwierć milisekundy:) więcej,
żeby go oszczędzić.

Nie próbuj używać liczb w rozmowach z Neelixem, to tylko zwiększa jego stres, bo dostaje kolejną paczkę informacji, której nie jest w stanie ogarnąć.

A.

131 Data: Luty 07 2011 14:43:55
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Błaźnicie się z tym neelixem.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

132 Data: Luty 07 2011 07:22:22
Temat: Odp: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Storik 


Użytkownik "Gabriel'wilk'"  napisał w wiadomości

Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie było
wątpliwości :-)  ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu jadącego z
przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu

Jak ktos ma problemy z wzrokiem to nie powinien otrzymac prawa jazdy.

133 Data: Luty 07 2011 07:59:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2011-02-07 07:22, Storik pisze:


Użytkownik "Gabriel'wilk'"  napisał w wiadomości

Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie było
wątpliwości :-) ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu jadącego z
przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu

Jak ktos ma problemy z wzrokiem to nie powinien otrzymac prawa jazdy.

Tylko siedzieć w domu i nawet nie próbować przejść przez ulicę...
Święta racja ;)

Łatwo się mówi, jak się ma lat 20 - rozumiem, że na 35 urodziny zrobisz światu prezent i dobrowolnie oddasz prawko?

Do przystanku autobusowego też nie będziesz szedł?


--
                      Wojciech Smagowicz

134 Data: Luty 07 2011 09:16:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor:

Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Łatwo się mówi, jak się ma lat 20 - rozumiem, że na 35 urodziny zrobisz światu prezent i dobrowolnie oddasz prawko?

Cała ta dyskusja sprowadza się do wyboru czy jadące samochody mają być bardziej widoczne niż inni użytkownicy drogi czy ma być sprawiedliwie po równo. To znaczy nie równo bo taki rowerzysta czy pieszy jest mniejszy i go mniej widać. A może wprowadzić jedynie słuszny kanarkowy lakier samochodów (może być jeszcze odblaskowy) A każdy pieszy przechodzący przez jezdnię w kamizelce. :-)
Gdyby po jezdni mogły się poruszać tylko samochody to jak najbardziej.
Ludzieeeee czym wy się zajmujecie?

z

135 Data: Luty 07 2011 09:53:29
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 09:16, z pisze:

Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

Łatwo się mówi, jak się ma lat 20 - rozumiem, że na 35 urodziny
zrobisz światu prezent i dobrowolnie oddasz prawko?

Cała ta dyskusja sprowadza się do wyboru czy jadące samochody mają być
bardziej widoczne niż inni użytkownicy drogi czy ma być sprawiedliwie po
równo. To znaczy nie równo bo taki rowerzysta czy pieszy jest mniejszy i
go mniej widać. A może wprowadzić jedynie słuszny kanarkowy lakier
samochodów (może być jeszcze odblaskowy) A każdy pieszy przechodzący
przez jezdnię w kamizelce. :-)
Gdyby po jezdni mogły się poruszać tylko samochody to jak najbardziej.
Ludzieeeee czym wy się zajmujecie?

Cała dyskusja sprowadza się do tego, że młodzi gniewni, próbują z czymś walczyć. Neelixo podobni wybierają sobie światła. Problemu za bardzo nie rozumieją, po nawet jeśli mają PJ (co jest mocno wątpliwe) to raczaj nigdy nigdzie dalej nie jeździli. Więc siłą rzeczy nie rozumieją o czym piszą.

To wszystko nic więcej ani mniej:)

A.

136 Data: Luty 07 2011 08:58:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

Cała dyskusja sprowadza się do tego, że młodzi gniewni, próbują z czymś
walczyć. Neelixo podobni wybierają sobie światła. Problemu za bardzo nie
rozumieją, po nawet jeśli mają PJ (co jest mocno wątpliwe) to raczaj
nigdy nigdzie dalej nie jeździli. Więc siłą rzeczy nie rozumieją o czym
piszą.

To wszystko nic więcej ani mniej:)

Według ciebie problemu nie rozumie również 95% kierowców na świecie, którzy
świateł w dzień nie używają.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

137 Data: Luty 07 2011 15:15:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 09:58, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Cała dyskusja sprowadza się do tego, że młodzi gniewni, próbują z czymś
walczyć. Neelixo podobni wybierają sobie światła. Problemu za bardzo nie
rozumieją, po nawet jeśli mają PJ (co jest mocno wątpliwe) to raczaj
nigdy nigdzie dalej nie jeździli. Więc siłą rzeczy nie rozumieją o czym
piszą.

To wszystko nic więcej ani mniej:)

Według ciebie problemu nie rozumie również 95% kierowców na świecie, którzy
świateł w dzień nie używają.

Jak to wyliczyłeś?

Spoko, spoko, żartuję nie musisz odpowiadać, na pewno z jakiegoś wiarygodnego serwisu wwww:)

A.

138 Data: Luty 07 2011 14:53:02
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

W dniu 2011-02-07 09:58, Kamrat pisze:
>   napisał(a):
>
>> Cała dyskusja sprowadza się do tego, że młodzi gniewni, próbują z czymś
>> walczyć. Neelixo podobni wybierają sobie światła. Problemu za bardzo nie
>> rozumieją, po nawet jeśli mają PJ (co jest mocno wątpliwe) to raczaj
>> nigdy nigdzie dalej nie jeździli. Więc siłą rzeczy nie rozumieją o czym
>> piszą.
>>
>> To wszystko nic więcej ani mniej:)
>
> Według ciebie problemu nie rozumie również 95% kierowców na świecie, którzy
> świateł w dzień nie używają.

Jak to wyliczyłeś?

Spoko, spoko, żartuję nie musisz odpowiadać, na pewno z jakiegoś
wiarygodnego serwisu wwww:)

A.


Przedstaw swoje wyliczenia. Do tego czasu twój bełkot nic nie wnosi.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

139 Data: Luty 07 2011 10:12:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Storik"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Gabriel'wilk'"  napisał w wiadomości

Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie było
wątpliwości :-)  ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu jadącego z
przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu

Jak ktos ma problemy z wzrokiem to nie powinien otrzymac prawa jazdy.


Wywal od ręki tysiące gorzej widzących. Najlepiej do więzienia.

140 Data: Luty 07 2011 20:23:19
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2011-02-07 10:12, Artur(m) pisze:


Użytkownik "Storik"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Gabriel'wilk'"  napisał w wiadomości

Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie
było
wątpliwości :-) ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu jadącego z
przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu

Jak ktos ma problemy z wzrokiem to nie powinien otrzymac prawa jazdy.


Wywal od ręki tysiące gorzej widzących. Najlepiej do więzienia.
Dotyczy również:
-zmęczonych
-niewyspanych
-zdenerwowanych
-rozkojarzonych
-...


--
                      Wojciech Smagowicz

141 Data: Luty 07 2011 16:53:21
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Gabriel'wilk' wrote:

W dniu 2011-02-06 12:00, Kamrat pisze:
Marek   napisał(a):

  Kamrat wrote:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

tja

jak zwykle jakiś PISuar sie postanowił wykazać w czymś na czym sie zna...


zużywaja sie akumulatory oraz nabijamy kabzę rosyjskim oligarchom  :)


A ty się znasz? A znali się ci, którzy wprowadzili ten nakaz?

"Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na drodze.
Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami ktoś ma przybrudzoną
szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym wyróżnikiem w czasie jazdy" -
śmiać się czy płakać?
Nie Życzę Ci sytuacji, w której jadąc np. przez las (drogą, żeby nie było wątpliwości :-)  ) w słoneczny dzień nie zauważysz samochodu jadącego z przeciwka lub Ciebie nie zauważy auto włączające się do ruchu - ale może wówczas zrozumiesz co i jak z tymi światłami.

Neelix nie jeździ. Neelix nie ma prawa jazdy. Dyskusja z neelixem nie ma sensu (chyba, że jesteś psychiatrą).

pzdr
\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

142 Data: Luty 06 2011 20:42:34
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Kamrat wrote:

Marek Dyjor  napisał(a):

 Kamrat wrote:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

tja

jak zwykle jakiś PISuar sie postanowił wykazać w czymś na czym sie
zna...


zużywaja sie akumulatory oraz nabijamy kabzę rosyjskim oligarchom  :)


A ty się znasz? A znali się ci, którzy wprowadzili ten nakaz?

"Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny
na drodze. Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami
ktoś ma przybrudzoną szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym
wyróżnikiem w czasie jazdy" - śmiać się czy płakać?

nad swoja głupotą? pewnie powinieneś płakać...

sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać oświetlony pojazd a z jakiej ciemny.

143 Data: Luty 06 2011 20:50:40
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 20:42, Marek Dyjor pisze:

Kamrat wrote:
Marek Dyjor  napisał(a):

Kamrat wrote:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci


tja

jak zwykle jakiś PISuar sie postanowił wykazać w czymś na czym sie
zna...


zużywaja sie akumulatory oraz nabijamy kabzę rosyjskim oligarchom :)


A ty się znasz? A znali się ci, którzy wprowadzili ten nakaz?

"Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny
na drodze. Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami
ktoś ma przybrudzoną szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym
wyróżnikiem w czasie jazdy" - śmiać się czy płakać?

nad swoja głupotą? pewnie powinieneś płakać...

sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać
oświetlony pojazd a z jakiej ciemny.
Dajmy mu już spokój, bo mu aku siądzie :-) On tego albo faktycznie nie rozumie, albo nie chce zrozumieć podobnie jak prezes PiSu niektórych oczywistych spraw :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

144 Data: Luty 06 2011 21:00:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Dajmy mu już spokój, bo mu aku siądzie :-) On tego albo faktycznie nie
rozumie, albo nie chce zrozumieć podobnie jak prezes PiSu niektórych
oczywistych spraw :-)
pozdrawiam


Nawet nie wiecie jak mi was żal, ćwierćinteligenci.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

145 Data: Luty 06 2011 22:07:14
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 22:00, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Dajmy mu już spokój, bo mu aku siądzie :-) On tego albo faktycznie nie
rozumie, albo nie chce zrozumieć podobnie jak prezes PiSu niektórych
oczywistych spraw :-)
pozdrawiam


Nawet nie wiecie jak mi was żal, ćwierćinteligenci.
O skończyły się argumenty, których nigdy nie miałeś a przynajmniej ich nam nie przedstawiłeś - pewnie ściśle tajne przez poufne :-)
A na dodatek zaczynasz sięgać po inwektywy, tzn. obelgi i ubliżanie bo Ty i tak nie zrozumiesz słowa inwektywy.
Miłej nocy
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

146 Data: Luty 07 2011 07:38:36
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):


O skończyły się argumenty, których nigdy nie miałeś a przynajmniej ich
nam nie przedstawiłeś - pewnie ściśle tajne przez poufne :-)
A na dodatek zaczynasz sięgać po inwektywy, tzn. obelgi i ubliżanie bo
Ty i tak nie zrozumiesz słowa inwektywy.
Miłej nocy

Ciołku, argumentów to ja mam setki, a ty tylko jeden: "lepiej widać" - ROTFL.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

147 Data: Luty 07 2011 13:40:10
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-07 08:38, Kamrat pisze:

  napisał(a):


O skończyły się argumenty, których nigdy nie miałeś a przynajmniej ich
nam nie przedstawiłeś - pewnie ściśle tajne przez poufne :-)
A na dodatek zaczynasz sięgać po inwektywy, tzn. obelgi i ubliżanie bo
Ty i tak nie zrozumiesz słowa inwektywy.
Miłej nocy

Ciołku, argumentów to ja mam setki, a ty tylko jeden: "lepiej widać" - ROTFL.
Ciołkiem i to za klawiatury to Ty jesteś. Jakoś nikt Cie nie obrzuca błotem i Ci nie ubliża - widać nie pomyliłem się, Ty nie rozumiesz znaczenia słowa inwektywy :-)



--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

148 Data: Luty 07 2011 13:04:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):


Ciołkiem i to za klawiatury to Ty jesteś. Jakoś nikt Cie nie obrzuca
błotem i Ci nie ubliża - widać nie pomyliłem się, Ty nie rozumiesz
znaczenia słowa inwektywy :-)


Ciołek to nie inwektywa, ale łagodne przypomnienie, że nie wiesz o czym mówisz
i się rzucasz.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

149 Data: Luty 06 2011 20:59:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Marek Dyjor  napisał(a):

sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać oświetlony
pojazd a z jakiej ciemny.


W dzień każdy samochód jest oświetlony. Światłem słonecznym, dziennym.
Zaprzeczysz? A może udasz, że nie widzisz tego pytania?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

150 Data: Luty 06 2011 22:04:03
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-06 21:59, Kamrat pisze:

Marek   napisał(a):

sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać oświetlony
pojazd a z jakiej ciemny.


W dzień każdy samochód jest oświetlony. Światłem słonecznym, dziennym.
Zaprzeczysz? A może udasz, że nie widzisz tego pytania?
Oświetlony tak, ale sam nie świeci i nie odbija promieni słonecznych bo nie jest lusterkiem (odbija niewiele promieni - zależne od koloru auta i jego szystości) :-)
I znowu to co napisałem wcześniej, tylko zadajesz głupie pytania a sam nie masz nic do powiedzenia
ps. Tobie by się przydało oświecenie (o ile już nie kest za późno)albo przynajmniej oświetlenie np. książki do fizyki :-)

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

151 Data: Luty 07 2011 07:41:13
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Oświetlony tak, ale sam nie świeci i nie odbija promieni słonecznych bo
nie jest lusterkiem (odbija niewiele promieni - zależne od koloru auta i
jego szystości) :-)
I znowu to co napisałem wcześniej, tylko zadajesz głupie pytania a sam
nie masz nic do powiedzenia
ps. Tobie by się przydało oświecenie (o ile już nie kest za późno)albo
przynajmniej oświetlenie np. książki do fizyki :-)


Sam napisałeś "oświetlony". Ale mniejsza o to, fizyki to ty mnie synku nie
ucz, bo tylko się ośmieszasz jej nieznajomością.
Zachodzę w głowę jakim to sposobem jest widoczna "nieoświetlona" droga.
Przecież jest szara i brudna.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

152 Data: Luty 07 2011 09:56:16
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 08:41, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Oświetlony tak, ale sam nie świeci i nie odbija promieni słonecznych bo
nie jest lusterkiem (odbija niewiele promieni - zależne od koloru auta i
jego szystości) :-)
I znowu to co napisałem wcześniej, tylko zadajesz głupie pytania a sam
nie masz nic do powiedzenia
ps. Tobie by się przydało oświecenie (o ile już nie kest za późno)albo
przynajmniej oświetlenie np. książki do fizyki :-)


Sam napisałeś "oświetlony". Ale mniejsza o to, fizyki to ty mnie synku nie
ucz, bo tylko się ośmieszasz jej nieznajomością.
Zachodzę w głowę jakim to sposobem jest widoczna "nieoświetlona" droga.
Przecież jest szara i brudna.

Bo jak każdy wie, droga (tak samo drzewa, piesi i rowerzyści) mają tendencją do poruszania się prędkością np. > 100km w kierunku przeciwnym do Twojego i na Twoim pasie:)

A.

153 Data: Luty 07 2011 09:01:18
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

Bo jak każdy wie, droga (tak samo drzewa, piesi i rowerzyści) mają
tendencją do poruszania się prędkością np. > 100km w kierunku przeciwnym
do Twojego i na Twoim pasie:)

A.


I wraz ze wzrostem prędkości, obiekt znika? Tak jak w Gwiezdnych Wojnach? Ale
to były prędkości podświetlne. Coś ci się pomyliło.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

154 Data: Luty 07 2011 15:16:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 10:01, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Bo jak każdy wie, droga (tak samo drzewa, piesi i rowerzyści) mają
tendencją do poruszania się prędkością np.>  100km w kierunku przeciwnym
do Twojego i na Twoim pasie:)

A.


I wraz ze wzrostem prędkości, obiekt znika? Tak jak w Gwiezdnych Wojnach? Ale
to były prędkości podświetlne. Coś ci się pomyliło.

Powinieneś zareklamować NFS, bo jeżeli tam droga Cię atakuje z pieszymi, to albo za mało śpisz, albo coś się popsuło.

A.

155 Data: Luty 07 2011 14:51:42
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

Powinieneś zareklamować NFS, bo jeżeli tam droga Cię atakuje z pieszymi,
to albo za mało śpisz, albo coś się popsuło.


O, widzę kolejny nieśmiertelny argument, tym razem o NFS.
Co będzie następne? O niedzielnych kierowcach, jeżdżeniu do kościoła,
słuchaniu radia maryja? Tego jeszcze nie było.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

156 Data: Luty 07 2011 13:42:14
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-07 08:41, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Oświetlony tak, ale sam nie świeci i nie odbija promieni słonecznych bo
nie jest lusterkiem (odbija niewiele promieni - zależne od koloru auta i
jego szystości) :-)
I znowu to co napisałem wcześniej, tylko zadajesz głupie pytania a sam
nie masz nic do powiedzenia
ps. Tobie by się przydało oświecenie (o ile już nie kest za późno)albo
przynajmniej oświetlenie np. książki do fizyki :-)


Sam napisałeś "oświetlony". Ale mniejsza o to, fizyki to ty mnie synku nie
ucz, bo tylko się ośmieszasz jej nieznajomością.
Kolejny raz zwracam Ci uwagę abyś nie był chojrakiem zza klawiatury, czytał ze zrozumieniem, przestał zadawać debilne pytania i nie używał inwektyw - Ty i tak tego nie zrozumiesz :-)

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

157 Data: Luty 07 2011 13:03:15
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Kolejny raz zwracam Ci uwagę abyś nie był chojrakiem zza klawiatury,
czytał ze zrozumieniem, przestał zadawać debilne pytania i nie używał
inwektyw - Ty i tak tego nie zrozumiesz :-)


Tak to już jest, że dla niektórych "debilne pytania" to takie, na które nie
znają odpowiedzi albo znają, ale jest ona zupełnie inna niż by chcieli.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

158 Data: Luty 07 2011 10:35:46
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Marek Dyjor  napisał(a):

sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać oświetlony
pojazd a z jakiej ciemny.


W dzień każdy samochód jest oświetlony. Światłem słonecznym, dziennym.
Zaprzeczysz? A może udasz, że nie widzisz tego pytania?

Trochę przypominasz mi "fotografa" który mówi "po co lampa błyskowa
w pełnym słońcu, przecież Ania (ciocia, szwagier) jest świetnie oświetlona".
Riposta jak "kulą w płot", żenada.

Mało jeździłeś, lub jesteś nie spostrzegawczy (może dobrze widzisz, ale nie
potrafisz kojarzyć faktów).
Ja, jeździłem, jeżdżę i będę jeździł na światłach cały rok, bo potrafię kojarzyć
 fakty pomocne dla bezpieczeństwa.

Głównym argumentem jest to, że przed obowiązkiem jeżdżenia na światłach,
w dzień jak zaczynało prószyć śniegiem czy deszczem, trudno było zauważyć
włączających światło bo "ja jeszcze dobrze widzę", na tej samej zasadzie
 możemy powiedzieć, ze nocą tez dobrze widzimy (bo tak jest w istocie
możemy nocą jechać bez świateł, wystarczy Księżyc).

Artur(m)

159 Data: Luty 07 2011 09:39:52
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


Trochę przypominasz mi "fotografa" który mówi "po co lampa błyskowa
w pełnym słońcu, przecież Ania (ciocia, szwagier) jest świetnie oświetlona".
Riposta jak "kulą w płot", żenada.

Mało jeździłeś, lub jesteś nie spostrzegawczy (może dobrze widzisz, ale nie
potrafisz kojarzyć faktów).
Ja, jeździłem, jeżdżę i będę jeździł na światłach cały rok, bo potrafię
kojarzyć
 fakty pomocne dla bezpieczeństwa.

Głównym argumentem jest to, że przed obowiązkiem jeżdżenia na światłach,
w dzień jak zaczynało prószyć śniegiem czy deszczem, trudno było zauważyć
włączających światło bo "ja jeszcze dobrze widzę", na tej samej zasadzie
 możemy powiedzieć, ze nocą tez dobrze widzimy (bo tak jest w istocie
możemy nocą jechać bez świateł, wystarczy Księżyc).

Nie przeceniaj się. To że tobie się coś wydaje, jeszcze o niczym nie świadczy.
Jak widać kiepski z ciebie kierowca, jak dla ciebie światła w dzień to
bezpieczeństwo. Taka ciota drogowa.
Przypominam definicję z przepisów UE:

"&#8222;Światło mijania&#8221; oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu
pojazdu, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów
nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi."

To co, wiesz już do czego służą światła?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

160 Data: Luty 07 2011 11:19:23
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):

>>
> Trochę przypominasz mi "fotografa" który mówi "po co lampa błyskowa
> w pełnym słońcu, przecież Ania (ciocia, szwagier) jest świetnie
oświetlona".
> Riposta jak "kulą w płot", żenada.
>
> Mało jeździłeś, lub jesteś nie spostrzegawczy (może dobrze widzisz, ale
nie
> potrafisz kojarzyć faktów).
> Ja, jeździłem, jeżdżę i będę jeździł na światłach cały rok, bo potrafię
> kojarzyć
>  fakty pomocne dla bezpieczeństwa.
>
> Głównym argumentem jest to, że przed obowiązkiem jeżdżenia na światłach,
> w dzień jak zaczynało prószyć śniegiem czy deszczem, trudno było
zauważyć
> włączających światło bo "ja jeszcze dobrze widzę", na tej samej zasadzie
>  możemy powiedzieć, ze nocą tez dobrze widzimy (bo tak jest w istocie
> możemy nocą jechać bez świateł, wystarczy Księżyc).

Nie przeceniaj się. To że tobie się coś wydaje, jeszcze o niczym nie
świadczy.
Jak widać kiepski z ciebie kierowca, jak dla ciebie światła w dzień to
bezpieczeństwo. Taka ciota drogowa.

Miszcz.
Tymczasem on ma rację. Nie musi być ciotą, ale wie o istnieniu takich fiutów
jak napisał. Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy przed
kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

161 Data: Luty 07 2011 10:25:02
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

Miszcz.
Tymczasem on ma rację. Nie musi być ciotą, ale wie o istnieniu takich fiutów
jak napisał. Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy przed
kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował.


Kodeks Drogowy jasno definiował kiedy należy włączyć światła.
Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

162 Data: Luty 07 2011 11:47:59
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

> Miszcz.
> Tymczasem on ma rację. Nie musi być ciotą, ale wie o istnieniu takich
fiutów
> jak napisał. Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy
przed
> kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował.
>

Kodeks Drogowy jasno definiował kiedy należy włączyć światła.
Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90.

No właśnie - I CO Z TEGO. Dlatego przez takich fiutów muszą uchwalić że
trzeba non-stop, bo wtedy nie pozostawia to miejsca na interpretację przez
palantów.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

163 Data: Luty 07 2011 10:54:15
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

No właśnie - I CO Z TEGO. Dlatego przez takich fiutów muszą uchwalić że
trzeba non-stop, bo wtedy nie pozostawia to miejsca na interpretację przez
palantów.



... Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90.

No właśnie - I CO Z TEGO?

A tak zapytam z ciekawości: ile razy widziałeś wieczorem samochód bez
włączonych świateł?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

164 Data: Luty 07 2011 12:10:10
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

> No właśnie - I CO Z TEGO. Dlatego przez takich fiutów muszą uchwalić że
> trzeba non-stop, bo wtedy nie pozostawia to miejsca na interpretację
przez
> palantów.
>


.. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90.

No właśnie - I CO Z TEGO?

A tak zapytam z ciekawości: ile razy widziałeś wieczorem samochód bez
włączonych świateł?

Teraz się to zdarza rzadko. Natomiast nadziałem się kiedyś podczas
wyprzedzania w deszczu na samochód bez świateł, już nie było miejsca na inne
manewry, musiałem spieprzać na lewe pobocze. Udało się.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

165 Data: Luty 07 2011 11:14:32
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."

No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?


Teraz się to zdarza rzadko. Natomiast nadziałem się kiedyś podczas
wyprzedzania w deszczu na samochód bez świateł, już nie było miejsca na inne
manewry, musiałem spieprzać na lewe pobocze. Udało się.


Wyprzedzałeś, nie upewniwszy się na 100%, że możesz?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

166 Data: Luty 07 2011 12:21:51
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."

No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?

>
> Teraz się to zdarza rzadko. Natomiast nadziałem się kiedyś podczas
> wyprzedzania w deszczu na samochód bez świateł, już nie było miejsca na
inne
> manewry, musiałem spieprzać na lewe pobocze. Udało się.

Wyprzedzałeś, nie upewniwszy się na 100%, że możesz?

Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika niedzielnej
szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł, tak
się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za ciężarówką, a
samochód bez świateł ma kolor grafitowy.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

167 Data: Luty 07 2011 11:32:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> flower  napisał(a):
>
> ".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."
>
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
>
> >
> > Teraz się to zdarza rzadko. Natomiast nadziałem się kiedyś podczas
> > wyprzedzania w deszczu na samochód bez świateł, już nie było miejsca na
inne
> > manewry, musiałem spieprzać na lewe pobocze. Udało się.
>
> Wyprzedzałeś, nie upewniwszy się na 100%, że możesz?

Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika niedzielnej
szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł, tak
się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za ciężarówką, a
samochód bez świateł ma kolor grafitowy.


Ponawiam pytanie, a ty udajesz, że nie widzisz.

> ".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."
>
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

168 Data: Luty 07 2011 11:49:29
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

No i jak tam będzie z odpowiedzią na pytanie: No właśnie - I CO Z TEGO?

Nie udawaj, że nie widzisz. Tak, do ciebie mówię!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

169 Data: Luty 07 2011 12:52:02
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

No i jak tam będzie z odpowiedzią na pytanie: No właśnie - I CO Z TEGO?

Nie udawaj, że nie widzisz. Tak, do ciebie mówię!

Ale co z czego?

Czemu ja jestem dla ciebie taki dobry..?

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

170 Data: Luty 07 2011 11:54:24
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

Ale co z czego?



".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."

No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?
No właśnie - I CO Z TEGO?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

171 Data: Luty 07 2011 12:59:46
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

> Ale co z czego?
>


".. Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."
>
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?
> No właśnie - I CO Z TEGO?

Rozumiem. Tylko że to nie ja pisałem. Cześć.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

172 Data: Luty 07 2011 12:04:24
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):


Rozumiem. Tylko że to nie ja pisałem. Cześć.

Nie skąd.

"No właśnie - I CO Z TEGO. Dlatego przez takich fiutów muszą uchwalić że
trzeba non-stop, bo wtedy nie pozostawia to miejsca na interpretację
przez palantów."


 


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

173 Data: Luty 07 2011 13:24:29
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):


> Rozumiem. Tylko że to nie ja pisałem. Cześć.

Nie skąd.

"No właśnie - I CO Z TEGO. Dlatego przez takich fiutów muszą uchwalić że
trzeba non-stop, bo wtedy nie pozostawia to miejsca na interpretację
przez palantów."

Aha, to pierwsze to ja pisałem. Ale to ja mam w takim razie sam odpowiedzieć
na zadane tobie pytanie, tak? Domagasz się tego, żeby autor pytania
odpowiedział na pytanie które zadał tobie..? No to znów muszę przeprosić,
ale gdybym znał odpowiedź to bym nie pytał.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

174 Data: Luty 07 2011 12:31:34
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):


Aha, to pierwsze to ja pisałem. Ale to ja mam w takim razie sam odpowiedzieć
na zadane tobie pytanie, tak? Domagasz się tego, żeby autor pytania
odpowiedział na pytanie które zadał tobie..? No to znów muszę przeprosić,
ale gdybym znał odpowiedź to bym nie pytał.


Nie udawaj głupszego niż jestes.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

175 Data: Luty 07 2011 13:34:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości


> Aha, to pierwsze to ja pisałem. Ale to ja mam w takim razie sam
odpowiedzieć
> na zadane tobie pytanie, tak? Domagasz się tego, żeby autor pytania
> odpowiedział na pytanie które zadał tobie..? No to znów muszę
przeprosić,
> ale gdybym znał odpowiedź to bym nie pytał.

Nie udawaj głupszego niż jestes.

No to w takim razie możesz napisać kto zadał komu to pytanie na które tak
bardzo domagasz się ode mnie odpowiedzi? Bo się pogubiłem.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

176 Data: Luty 07 2011 12:37:29
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

No to w takim razie możesz napisać kto zadał komu to pytanie na które tak
bardzo domagasz się ode mnie odpowiedzi? Bo się pogubiłem.


UWAGA, zadaję pytanie.

".. Kodeks Drogowy definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90."

I CO Z TEGO, jeżeli znajdzie się jeden, który tego nie przestrzega.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

177 Data: Luty 07 2011 11:34:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika niedzielnej
szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł, tak
się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za ciężarówką, a
samochód bez świateł ma kolor grafitowy.


Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza.
W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą, to byś
sam się tego nauczył.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

178 Data: Luty 07 2011 12:39:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

żytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

> Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika
niedzielnej
> szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł,
tak
> się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za ciężarówką,
a
> samochód bez świateł ma kolor grafitowy.
>

Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza.

Każdy kto wyprzedza jest pewien na 100% że się nie nadzieje na coś czego nie
widzi.

W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą, to
byś
sam się tego nauczył.

Przepraszam.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

179 Data: Luty 07 2011 11:43:43
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

> Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza.

Każdy kto wyprzedza jest pewien na 100% że się nie nadzieje na coś czego nie
widzi.

> W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą, to
byś
> sam się tego nauczył.

Przepraszam.


Chyba mi nie powiesz, że jadać za ciężarówką w deszcz widzisz wszystko na tyle
dobrze, żeby byc pewnym, że z przeciwka nic nie jedzie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

180 Data: Luty 07 2011 12:51:21
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

> > Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza.
>
> Każdy kto wyprzedza jest pewien na 100% że się nie nadzieje na coś czego
nie
> widzi.
>
> > W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą,
to
> byś
> > sam się tego nauczył.
>
> Przepraszam.

Chyba mi nie powiesz, że jadać za ciężarówką w deszcz widzisz wszystko na
tyle
dobrze, żeby byc pewnym, że z przeciwka nic nie jedzie?

Wiem. Są ludzie twardzi, którzy próbują wmawiać innym że jadąc do pracy będą
jechać czterdziestką czy pięćdziesiątką za obsyfioną ciężarówką przez
kilkanaście minut.. Siedząc na dupie przed monitorem ja w gębie też
potrafiłbym być mocny. Ale wyrosłem z tego. Dlatego ponownie: przepraszam, i
odczepże się już ode mnie.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

181 Data: Luty 07 2011 11:55:35
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

Wiem. Są ludzie twardzi, którzy próbują wmawiać innym że jadąc do pracy będą
jechać czterdziestką czy pięćdziesiątką za obsyfioną ciężarówką przez
kilkanaście minut.. Siedząc na dupie przed monitorem ja w gębie też
potrafiłbym być mocny. Ale wyrosłem z tego. Dlatego ponownie: przepraszam, i
odczepże się już ode mnie.


Nie, są ludzie rozsądni, którym korona z głowy nie spadnie, jak wyprzedzą
minutę później.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

182 Data: Luty 07 2011 13:01:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

> Wiem. Są ludzie twardzi, którzy próbują wmawiać innym że jadąc do pracy
będą
> jechać czterdziestką czy pięćdziesiątką za obsyfioną ciężarówką przez
> kilkanaście minut.. Siedząc na dupie przed monitorem ja w gębie też
> potrafiłbym być mocny. Ale wyrosłem z tego. Dlatego ponownie:
przepraszam, i
> odczepże się już ode mnie.

Nie, są ludzie rozsądni, którym korona z głowy nie spadnie, jak wyprzedzą
minutę później.

....bo minutę później jak się nie widzi samochodu bez świateł to znaczy że go
tam nie ma. Jakby był to przez minutę by już nadjechał przecież.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

183 Data: Luty 07 2011 12:05:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):


....bo minutę później jak się nie widzi samochodu bez świateł to znaczy że go
tam nie ma. Jakby był to przez minutę by już nadjechał przecież.


Co za kapuściany łeb. Ja p.....

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

184 Data: Luty 07 2011 13:10:36
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

>
> ....bo minutę później jak się nie widzi samochodu bez świateł to znaczy
że go
> tam nie ma. Jakby był to przez minutę by już nadjechał przecież.

Co za kapuściany łeb. Ja p.....

Dlatego przeprosiłem kolegę że w ogóle się z nim wdałem w jakąkolwiek
rozmowę. Czy moglibyśmy zakończyć już tę niezwykle uprzejmą wymianę zdań?
Byłbym zobowiązany.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

185 Data: Luty 07 2011 12:16:29
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

Dlatego przeprosiłem kolegę że w ogóle się z nim wdałem w jakąkolwiek
rozmowę. Czy moglibyśmy zakończyć już tę niezwykle uprzejmą wymianę zdań?
Byłbym zobowiązany.


Zakończymy, gdy ja to uznam za stosowne.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

186 Data: Luty 07 2011 13:25:23
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

> Dlatego przeprosiłem kolegę że w ogóle się z nim wdałem w jakąkolwiek
> rozmowę. Czy moglibyśmy zakończyć już tę niezwykle uprzejmą wymianę
zdań?
> Byłbym zobowiązany.

Zakończymy, gdy ja to uznam za stosowne.

Zabrzmiało bardzo groźnie. Czy mam przyjemność z panem Badyńskim?

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

187 Data: Luty 07 2011 12:32:15
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):


Zabrzmiało bardzo groźnie. Czy mam przyjemność z panem Badyńskim?


owszem.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

188 Data: Luty 07 2011 13:35:46
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):
>
> Zabrzmiało bardzo groźnie. Czy mam przyjemność z panem Badyńskim?

owszem.

No to w takim razie proszę tylko poinformować kiedy uzna pan rozmowę za
skończoną. Do tego czasu spróbuję panu już nie przerywać.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

189 Data: Luty 07 2011 12:39:02
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

flower  napisał(a):

No to w takim razie proszę tylko poinformować kiedy uzna pan rozmowę za
skończoną. Do tego czasu spróbuję panu już nie przerywać.


Po odpowiedzi na pytanie "CO Z TEGO".

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

190 Data: Luty 07 2011 13:30:07
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika niedzielnej
szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł, tak
się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za ciężarówką, a
samochód bez świateł ma kolor grafitowy.


Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza.
W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą, to byś
sam się tego nauczył.

Zadam standardowe pytanie dla takich sytuacji
Czy przysięgniesz na życie swoich dzieci (jeżeli masz)
(rodziców, jeżeli żyją), że zawsze się upewniałeś na 101%
że możesz wyprzedzać???

Artur(m)

191 Data: Luty 07 2011 13:32:34
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> flower  napisał(a):
>
>> Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika
niedzielnej
>> szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł,
>> tak
>> się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za ciężarówką,
a
>> samochód bez świateł ma kolor grafitowy.
>>
>
> Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza.
> W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą, to
> byś
> sam się tego nauczył.

Zadam standardowe pytanie dla takich sytuacji
Czy przysięgniesz na życie swoich dzieci (jeżeli masz)
(rodziców, jeżeli żyją), że zawsze się upewniałeś na 101%
że możesz wyprzedzać???

Możesz się kiedyś naciąć. Usłyszysz odpowiedź TAK, i co gorsza może ona być
prawdziwa. Sam sobie dopowiedz w jakim przypadku :-)

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

192 Data: Luty 07 2011 14:07:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "flower"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> flower  napisał(a):
>
>> Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika
niedzielnej
>> szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez świateł,
>> tak
>> się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za >> ciężarówką,
a
>> samochód bez świateł ma kolor grafitowy.
>>
>
> Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza.
> W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą, > to
> byś
> sam się tego nauczył.

Zadam standardowe pytanie dla takich sytuacji
Czy przysięgniesz na życie swoich dzieci (jeżeli masz)
(rodziców, jeżeli żyją), że zawsze się upewniałeś na 101%
że możesz wyprzedzać???

Możesz się kiedyś naciąć. Usłyszysz odpowiedź TAK, i co gorsza może ona być
prawdziwa. Sam sobie dopowiedz w jakim przypadku :-)

Ja nie przysięgnę, bo nie wiem, co to jest "101% pewności":).

Artur(m)

193 Data: Luty 07 2011 12:33:31
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


Zadam standardowe pytanie dla takich sytuacji
Czy przysięgniesz na życie swoich dzieci (jeżeli masz)
(rodziców, jeżeli żyją), że zawsze się upewniałeś na 101%
że możesz wyprzedzać???


Tak.
Ponieważ wiem, ze przeciwka może jechać samochód bez świateł.
Sam nie włączam świateł aż do zmierzchu (cywilnego).


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

194 Data: Luty 07 2011 14:11:49
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):


Zadam standardowe pytanie dla takich sytuacji
Czy przysięgniesz na życie swoich dzieci (jeżeli masz)
(rodziców, jeżeli żyją), że zawsze się upewniałeś na 101%
że możesz wyprzedzać???


Tak.
Ponieważ wiem, ze przeciwka może jechać samochód bez świateł.
Sam nie włączam świateł aż do zmierzchu (cywilnego).

Gratuluje pewności.
Po latach zobaczysz, czy tylko byłeś przekonany że tak robiłeś,
czy żeczywiście tak robiłeś (przysięga się spełni).

Pozdrawiam.
Życzę żeby mimo wszystko,
Opatrzność była wyrozumiała.

Artur(m)

195 Data: Luty 07 2011 13:24:34
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):

Gratuluje pewności.
Po latach zobaczysz, czy tylko byłeś przekonany że tak robiłeś,
czy żeczywiście tak robiłeś (przysięga się spełni).

Pozdrawiam.
Życzę żeby mimo wszystko,
Opatrzność była wyrozumiała.

Artur(m)


Jakoś nigdy nie miałem sytuacji, że musiałem przed kimś uciekać, prędzej jako
rowerzysta przed samochodem jadacym z przeciwka i wyprzedzającym inny samochód.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

196 Data: Luty 07 2011 15:24:05
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 14:24, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Gratuluje pewności.
Po latach zobaczysz, czy tylko byłeś przekonany że tak robiłeś,
czy żeczywiście tak robiłeś (przysięga się spełni).

Pozdrawiam.
Życzę żeby mimo wszystko,
Opatrzność była wyrozumiała.

Artur(m)


Jakoś nigdy nie miałem sytuacji, że musiałem przed kimś uciekać, prędzej jako
rowerzysta przed samochodem jadacym z przeciwka i wyprzedzającym inny samochód.

Jak się jeździ po pijaku nieoświetlonym rowerem, zygzakiem na środku drogi, to faktycznie można mieć takie problemy.

A.

197 Data: Luty 07 2011 14:25:55
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

W dniu 2011-02-07 14:24, Kamrat pisze:
>   napisał(a):
>
>> Gratuluje pewności.
>> Po latach zobaczysz, czy tylko byłeś przekonany że tak robiłeś,
>> czy żeczywiście tak robiłeś (przysięga się spełni).
>>
>> Pozdrawiam.
>> Życzę żeby mimo wszystko,
>> Opatrzność była wyrozumiała.
>>
>> Artur(m)
>>
>
> Jakoś nigdy nie miałem sytuacji, że musiałem przed kimś uciekać, prędzej jako
> rowerzysta przed samochodem jadacym z przeciwka i wyprzedzającym inny samochó
d.

Jak się jeździ po pijaku nieoświetlonym rowerem, zygzakiem na środku
drogi, to faktycznie można mieć takie problemy.

A.



http://dadrl.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=884


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

198 Data: Luty 07 2011 15:42:01
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 15:25, Kamrat pisze:

Gratuluje pewności.
Po latach zobaczysz, czy tylko byłeś przekonany że tak robiłeś,
czy żeczywiście tak robiłeś (przysięga się spełni).

Pozdrawiam.
Życzę żeby mimo wszystko,
Opatrzność była wyrozumiała.

Artur(m)


Jakoś nigdy nie miałem sytuacji, że musiałem przed kimś uciekać, prędzej jako
rowerzysta przed samochodem jadacym z przeciwka i wyprzedzającym inny samochó
d.

Jak się jeździ po pijaku nieoświetlonym rowerem, zygzakiem na środku
drogi, to faktycznie można mieć takie problemy.

http://dadrl.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=884

5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, *rowerem*, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych.


A.

199 Data: Luty 07 2011 14:48:32
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Arek  napisał(a):

5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, *rowerem*, motorowerem, wózkiem
ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani
poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch
pojazdu utrudniałby ruch pieszych.


A.

No właśnie, "chyba że" albo "jeśli jest".
Z tym, też nie na pewno, bo przestępcy wyprzedzający na trzeciego często
używają pobocza do wyprzedzania.
Masz coś jeszcze interesującego do dodania?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

200 Data: Luty 08 2011 16:25:00
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 15:48, Kamrat pisze:

  napisał(a):

5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, *rowerem*, motorowerem, wózkiem
ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani
poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch
pojazdu utrudniałby ruch pieszych.


A.

No właśnie, "chyba że" albo "jeśli jest".
Z tym, też nie na pewno, bo przestępcy wyprzedzający na trzeciego często
używają pobocza do wyprzedzania.
Masz coś jeszcze interesującego do dodania?

Na forum do którego dałeś link, na rysunku pobocze było. Nie tylko nie czytasz tego na co odpisujesz ale nawet nie oglądasz tego co zamieszczasz. Twoja percepcja jest imponująca.

A.

201 Data: Luty 08 2011 08:49:43
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości

czy żeczywiście tak robiłeś (przysięga się spełni).

Kurcze,  b. sorki oczywiście,
- rzeczywiście, a nie jakoś inaczej:(

Artur(m)

202 Data: Luty 07 2011 15:22:59
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 13:30, Artur(m) pisze:


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

Tak. Niestety, nie zawsze sytuacja na drodze jest z poradnika
niedzielnej
szkółki dla kierowców. Po prostu nie zauważyłem samochodu bez
świateł, tak
się zdarza gdy jest chlapa, droga jest w lesie, jedziesz za
ciężarówką, a
samochód bez świateł ma kolor grafitowy.


Jak się nie jest pewnym na 100%, nawet 101%, to się nie wyprzedza.
W szkole może cię tego nie uczyli, jednak gdybyś był dobrym kierowcą,
to byś
sam się tego nauczył.

Zadam standardowe pytanie dla takich sytuacji
Czy przysięgniesz na życie swoich dzieci (jeżeli masz)
(rodziców, jeżeli żyją), że zawsze się upewniałeś na 101%
że możesz wyprzedzać???

On może być pewny na 100%, przecież wystarczy przeczytać co pisze, aby nie mieć złudzeń, że ten człowiek nigdy za kierownica w poruszającym się samochodzie nie siedział.


A.

203 Data: Luty 07 2011 17:59:03
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor:

flower pisze:

Teraz się to zdarza rzadko. Natomiast nadziałem się kiedyś podczas
wyprzedzania w deszczu na samochód bez świateł, już nie było miejsca na inne
manewry, musiałem spieprzać na lewe pobocze. Udało się.

A ja się kiedyś nadziałem na rowerzystę. Nawet miał niby jakieś światełko. Udało się ale czerwona lampka mi się zapaliła.
Człowiek się przyzwyczaja do tego że wszystko na drodze się świeci.
Taka jest ułomna natura człowieka.
Ale gdzie tam kto by się zajmował takim pryszczatym zagrożeniem spowodowanym tym przepisem. Rowerzyści na madagaskar :-)

z

204 Data: Luty 08 2011 16:26:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 17:59, z pisze:

flower pisze:

Teraz się to zdarza rzadko. Natomiast nadziałem się kiedyś podczas
wyprzedzania w deszczu na samochód bez świateł, już nie było miejsca
na inne
manewry, musiałem spieprzać na lewe pobocze. Udało się.

A ja się kiedyś nadziałem na rowerzystę. Nawet miał niby jakieś
światełko. Udało się ale czerwona lampka mi się zapaliła.
Człowiek się przyzwyczaja do tego że wszystko na drodze się świeci.
Taka jest ułomna natura człowieka.
Ale gdzie tam kto by się zajmował takim pryszczatym zagrożeniem
spowodowanym tym przepisem. Rowerzyści na madagaskar :-)

Ale nie da się ukryć, że na drogach dajmy na to krajowych, zdecydowanie częściej jeżdżą samochody niż rowery, tudzież piesi środkiem pasa.

A.

205 Data: Luty 09 2011 23:05:06
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor:

Arek pisze:

Ale nie da się ukryć, że na drogach dajmy na to krajowych, zdecydowanie częściej jeżdżą samochody niż rowery, tudzież piesi środkiem pasa.

A.

Powiedz to rowerzyście czy pieszemu po zdarzeniu.
W małym miasteczku (piesi i rowerzyści wcale nie tak rzadko) przy włączaniu się do ruchu patrzysz w lewo w prawo w lewo nic już nie świeci no to ruszasz ...

z

206 Data: Luty 10 2011 10:38:56
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-09 23:05, z pisze:

Arek pisze:

Ale nie da się ukryć, że na drogach dajmy na to krajowych,
zdecydowanie częściej jeżdżą samochody niż rowery, tudzież piesi
środkiem pasa.

A.

Powiedz to rowerzyście czy pieszemu po zdarzeniu.
W małym miasteczku (piesi i rowerzyści wcale nie tak rzadko) przy
włączaniu się do ruchu patrzysz w lewo w prawo w lewo nic już nie świeci
no to ruszasz ...

W terenie zabudowanym jest 50 i przy takiej prędkości, nawet 70letni dziadek daje rade ogarniać otoczenie. Natomiast włączając się do ruchu prędkość jest jeszcze mniejsza.

Dziwią mnie Twoje problemy.

A.

207 Data: Luty 10 2011 15:28:54
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor:

Arek pisze:

W terenie zabudowanym jest 50 i przy takiej prędkości, nawet 70letni dziadek daje rade ogarniać otoczenie. Natomiast włączając się do ruchu prędkość jest jeszcze mniejsza.

Nie chodzi o prędkość tylko o przyzwyczajenie że jak coś świeci to istnieje i w związku z tym słabsze ogarnianie otoczenia :-)

Wiem że dla Ciebie to nieistotny szczegół.
Masz prawo do takiego poglądu :-)

z

208 Data: Luty 11 2011 09:18:52
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-10 15:28, z pisze:

Arek pisze:

W terenie zabudowanym jest 50 i przy takiej prędkości, nawet 70letni
dziadek daje rade ogarniać otoczenie. Natomiast włączając się do ruchu
prędkość jest jeszcze mniejsza.

Nie chodzi o prędkość tylko o przyzwyczajenie że jak coś świeci to
istnieje i w związku z tym słabsze ogarnianie otoczenia :-)

Wiem że dla Ciebie to nieistotny szczegół.
Masz prawo do takiego poglądu :-)

Ciągle nie bardzo rozumiem.

Zawsze wydawało mi się, że włączając się do ruchu, tudzież jadąc miejscowością najpierw wypatruje się właśnie pieszych, rowerzystów itp. bo ich słabiej widać. Natomiast samochody dzięki temu, że są oświetlone zawsze się zobaczy, nawet kątem oka.

Więc nie rozumiem jak światła mają przeszkadzać w wypatrywaniu pieszych skoro jest dokładnie odwrotnie, dzięki światłom ma się więcej czasu aby skupiać na tym co dzieje się na drodze.

A.

209 Data: Luty 11 2011 21:14:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor:

Arek pisze:
  dzięki światłom ma się więcej czasu aby

skupiać na tym co dzieje się na drodze.

Ciekawa teoria :-)

z

210 Data: Luty 07 2011 13:24:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

flower  napisał(a):

Miszcz.
Tymczasem on ma rację. Nie musi być ciotą, ale wie o istnieniu takich fiutów
jak napisał. Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy przed
kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował.


Kodeks Drogowy jasno definiował kiedy należy włączyć światła.
Podobnie jak definiuje, gdzie można jechać 50 km/h, a gdzie 90.

Tu dajesz pokaz swojej indolencji intelektualnej.
Jeżeli uważasz, że stwierdzenie "o ograniczonej widoczności" jest
"jasno zdefiniowanym terminem".

Oj, nauczy Cię jeszcze zycie. Oj, nauczy.

Artur(m)

211 Data: Luty 07 2011 12:35:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):

Tu dajesz pokaz swojej indolencji intelektualnej.
Jeżeli uważasz, że stwierdzenie "o ograniczonej widoczności" jest
"jasno zdefiniowanym terminem".

Oj, nauczy Cię jeszcze zycie. Oj, nauczy.

Artur(m)


Skąd wiesz,kiedy włączyć wycieraczki, biedaku?
A zresztą mowa była o:
"Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy przed
kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował."
To akurat jest bardzo dobrze zdefiniowane.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

212 Data: Luty 07 2011 14:15:44
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):

Tu dajesz pokaz swojej indolencji intelektualnej.
Jeżeli uważasz, że stwierdzenie "o ograniczonej widoczności" jest
"jasno zdefiniowanym terminem".

Oj, nauczy Cię jeszcze zycie. Oj, nauczy.

Artur(m)


Skąd wiesz,kiedy włączyć wycieraczki, biedaku?

W samochodach jeszcze nie montują (standardowo) gwoździa,
który wbija się w d., jak po włączeniu wycieraczek nie włączysz świateł.


A zresztą mowa była o:
"Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy przed
kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował."
To akurat jest bardzo dobrze zdefiniowane.

Tak, tu moja niewyrafinowana inteligencja nie dała rady:(.

Artur(m)

213 Data: Luty 07 2011 13:47:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):

W samochodach jeszcze nie montują (standardowo) gwoździa,
który wbija się w d., jak po włączeniu wycieraczek nie włączysz świateł.


Ja p......! Znowu! Nie chodzi o to, że masz włączać światła i wycieraczki
równocześnie, tylko jeżeli jesteś w stanie podjąć decyzje kiedy właczyć
wycieraczki, to ze światłami chyba tez nie powinienieś miec problemów?


> A zresztą mowa była o:
> "Sam znałem takiego jednego - nie włączał świateł nigdy przed
> kompletną ciemnością, bo on wcześniej nie potrzebował."
> To akurat jest bardzo dobrze zdefiniowane.

Tak, tu moja niewyrafinowana inteligencja nie dała rady:(.


A co, nie umiesz przeczytać tekstu, który o tym mówi?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

214 Data: Luty 08 2011 08:56:42
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):

W samochodach jeszcze nie montują (standardowo) gwoździa,
który wbija się w d., jak po włączeniu wycieraczek nie włączysz świateł.


Ja p......! Znowu! Nie chodzi o to, że masz włączać światła i wycieraczki
równocześnie, tylko jeżeli jesteś w stanie podjąć decyzje kiedy właczyć
wycieraczki, to ze światłami chyba tez nie powinienieś miec problemów?

O to chodzi, że spora grupa kierowców bez problemu włączała wycieraczki,
 a jakoś, nie włączała świateł.
Teraz nie mam problemów jak i większość.
Jest oślepiające słońce, czy mżawka (mgła) - nie zapominamy włączać świateł.

Artur(m)

215 Data: Luty 08 2011 09:15:05
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):

O to chodzi, że spora grupa kierowców bez problemu włączała wycieraczki,
 a jakoś, nie włączała świateł.
Teraz nie mam problemów jak i większość.
Jest oślepiające słońce, czy mżawka (mgła) - nie zapominamy włączać świateł.

Widocznie nie było takiej potrzeby.
Ja teraz też nie właczam świateł, mój kolega też. I co?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

216 Data: Luty 08 2011 10:33:16
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: CeSaR 

Widocznie nie było takiej potrzeby.
Ja teraz też nie właczam świateł, mój kolega też. I co?

Twardzi jesteście, nie ma co.
Opornik w klapie też nosicie? Szacun stary, powaga.
No taki odpór dawać władzy to jest coś, charakter trzeba mieć.
Jak już przestaniesz płacić podatki, z ceny paliwa odliczysz sobie
samodzielnie akcyzę na stacji a w sklepach detalicznych będziesz kupował bez
vat to chyba cały naród zacznie o tobie śpiewać pieśni. Jak o Che...

C

217 Data: Luty 07 2011 12:25:23
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Mon, 7 Feb 2011 09:39:52 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

"&#8222;Światło mijania&#8221; oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu
pojazdu, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów
nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi."

Niech ktoś zresetuje tego bota, zawiesił się.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

218 Data: Luty 07 2011 11:33:10
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

jerzu  napisał(a):

On Mon, 7 Feb 2011 09:39:52 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

>"&#8222;Światło mijania&#8221; oznacza światło używane do oświetlenia drogi z
przodu
>pojazdu, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów
>nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi."

Niech ktoś zresetuje tego bota, zawiesił się.



A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jak
widać, regułka?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

219 Data: Luty 07 2011 12:38:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Mon, 7 Feb 2011 11:33:10 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jak
widać, regułka?

Powiem Ci tak po męsku: spierdalaj.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

220 Data: Luty 07 2011 11:44:55
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

jerzu  napisał(a):

On Mon, 7 Feb 2011 11:33:10 +0000 (UTC), "Kamrat"
 wrote:

>A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jak
>widać, regułka?

Powiem Ci tak po męsku: spierdalaj.



Widzę, że nie dotarła.
Ale "młodym, wykształconym, z wielkiego miasta" to by się chciało być? Tylko z
czym do ludzi.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

221 Data: Luty 07 2011 17:31:53
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: DoQ 

W dniu 2011-02-07 12:38, jerzu pisze:

A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jak
widać, regułka?
Powiem Ci tak po męsku: spierdalaj.

"Ci" ROTFL:)))
Ale masz rację, niech spierdala z należytym szacunkiem ;)

Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

222 Data: Luty 08 2011 09:09:53
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "DoQ"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-02-07 12:38, jerzu pisze:
A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jak
widać, regułka?
Powiem Ci tak po męsku: spierdalaj.


To tylko męskie frustraty tak powiadają

Prawdziwy mężczyzna panuje nad nerwami
i "wali" argumentami...i wtedy wygrywa
reszta to pseudoMacho.

....przecież to taaakie proooste...

Artur(m)

223 Data: Luty 08 2011 09:47:51
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Tue, 8 Feb 2011 09:09:53 +0100, "Artur\(m\)"
wrote:

To tylko męskie frustraty tak powiadają

Być może.

Prawdziwy mężczyzna panuje nad nerwami
i "wali" argumentami...i wtedy wygrywa
reszta to pseudoMacho.

Jak można dyskutować z Neelixem, który zafiksował się na jedno zdanie
i je bez przerwy powtarza? Jak można z nim dyskutować, skoro na podane
argumenty odpowiada wyzwiskami?

P.S. Chory jestem i mnie wszystko wkurza, takie tumany jak On w
szczególności.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

224 Data: Luty 08 2011 09:51:01
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "jerzu"  napisał w wiadomości

On Tue, 8 Feb 2011 09:09:53 +0100, "Artur\(m\)" wrote:

To tylko męskie frustraty tak powiadają

Być może.

Prawdziwy mężczyzna panuje nad nerwami
i "wali" argumentami...i wtedy wygrywa
reszta to pseudoMacho.

Jak można dyskutować z Neelixem, który zafiksował się na jedno zdanie
i je bez przerwy powtarza? Jak można z nim dyskutować, skoro na podane
argumenty odpowiada wyzwiskami?

P.S. Chory jestem i mnie wszystko wkurza, takie tumany jak On w
szczególności.

Formę trzeba trzymać, i z Nelixem, i w chorobie:).

Artur(m)

225 Data: Luty 08 2011 16:28:56
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-08 09:51, Artur(m) pisze:

To tylko męskie frustraty tak powiadają

Być może.

Prawdziwy mężczyzna panuje nad nerwami
i "wali" argumentami...i wtedy wygrywa
reszta to pseudoMacho.

Jak można dyskutować z Neelixem, który zafiksował się na jedno zdanie
i je bez przerwy powtarza? Jak można z nim dyskutować, skoro na podane
argumenty odpowiada wyzwiskami?

P.S. Chory jestem i mnie wszystko wkurza, takie tumany jak On w
szczególności.

Formę trzeba trzymać, i z Nelixem, i w chorobie:).

E, tam... prawdziwy twardziel nie strzępi języka po próżnicy. Daje w ryj i tyle:)

A tak serio, są tacy co innego języka nie kumają. Taki neelix jak zrobi PJ to na serio może zacząć jeździć jak opisuje. I to wcale nie jest takie śmieszne.

A.

226 Data: Luty 09 2011 21:20:34
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

W dniu 2011-02-08 16:28, Arek pisze:

W dniu 2011-02-08 09:51, Artur(m) pisze:

To tylko męskie frustraty tak powiadają

Być może.

Prawdziwy mężczyzna panuje nad nerwami
i "wali" argumentami...i wtedy wygrywa
reszta to pseudoMacho.

Jak można dyskutować z Neelixem, który zafiksował się na jedno zdanie
i je bez przerwy powtarza? Jak można z nim dyskutować, skoro na podane
argumenty odpowiada wyzwiskami?

P.S. Chory jestem i mnie wszystko wkurza, takie tumany jak On w
szczególności.

Formę trzeba trzymać, i z Nelixem, i w chorobie:).

E, tam... prawdziwy twardziel nie strzępi języka po próżnicy. Daje w ryj
i tyle:)

A tak serio, są tacy co innego języka nie kumają. Taki neelix jak zrobi
PJ to na serio może zacząć jeździć jak opisuje. I to wcale nie jest
takie śmieszne.

aa ok, czyli wszyscy ci którzy są przeciwnikami "mijania w dzień" są tumanami, co na oczy nie widzieli PJ, czy tak?

mario

227 Data: Luty 10 2011 08:43:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

A tak serio, są tacy co innego języka nie kumają. Taki neelix jak zrobi
PJ to na serio może zacząć jeździć jak opisuje. I to wcale nie jest
takie śmieszne.

aa ok, czyli wszyscy ci którzy są przeciwnikami "mijania w dzień" są tumanami, co na oczy nie widzieli PJ, czy tak?

Nie. Chodzi o to, że "udowadniają, że coś nie istnieje"
Jak udowodnić, że nie istnieją Marsjanie.
Ja udowadniam, że podczas mojego dotychczasowego
jeżdżenia samochodem (w sumie niewiele jakieś 80kkm)
miałem "namacalne" dowody, że jazda na światłach
uchroniła mnie przed, w najlepszym przypadku,
trzema kolizjami. Więc sprawa dla mnie jest bezdyskusyjna.
Światłofoby mówią coś w tym stylu "przejechałem
5 000 kilometrów i mnie się nie przydało" co może być prawdą,
albo brakiem odpowiedniego stopnia spostrzegawczości.

Trzeba zadać pytanie.
Czy warto oszczędzać środowisko (bo oszczędności finansowe
 jak obliczyłem w innym miejscu tej dyskusji - są śladowe),
aby zwiększyć prawdopodobieństwo, choćby jednej stłuczki,
 czy nie mówiąc, wypadku.

Moja odpowiedź - nie warto.

Głównym, acz nieartykułowanym akcentem Swiatłofobów jest żal
za 0.2 litra na 100km i jedna żarówka dodatkowo na 1-2 lata
(ja jeżdżę na tych samych żarówkach 3 lata).


Artur(m)

ps niestety znam odpowiedzi "nielubiących swiateł"

228 Data: Luty 10 2011 11:37:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-10 08:43, Artur(m) wrote:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości


A tak serio, są tacy co innego języka nie kumają. Taki neelix jak zrobi
PJ to na serio może zacząć jeździć jak opisuje. I to wcale nie jest
takie śmieszne.

aa ok, czyli wszyscy ci którzy są przeciwnikami "mijania w dzień" są
tumanami, co na oczy nie widzieli PJ, czy tak?

Nie. Chodzi o to, że "udowadniają, że coś nie istnieje"
Jak udowodnić, że nie istnieją Marsjanie.
Ja udowadniam, że podczas mojego dotychczasowego
jeżdżenia samochodem (w sumie niewiele jakieś 80kkm)
miałem "namacalne" dowody, że jazda na światłach
uchroniła mnie przed, w najlepszym przypadku,
trzema kolizjami.
Tak, jechałeś przez las, był cień i dlatego spostrzegłeś pojazd. Ok, nie neguję tego ale nie wszyscy jeżdżą ciągle po lesie, niektórzy wloką (specjalnie nie używam sformułowania "stoją w korku" :-) ) przez miasto godzinami, świecąc w zderzak. Pytam ponownie dlaczego nie wprowadzić nakazu poza obszarem?


  Więc sprawa dla mnie jest bezdyskusyjna.
Światłofoby mówią coś w tym stylu "przejechałem
5 000 kilometrów i mnie się nie przydało" co może być prawdą,
albo brakiem odpowiedniego stopnia spostrzegawczości.
Ja przejechałem trochę więcej i zauważyłem że włączone mijania w słońcu są ledwo widoczne i to z bliska. Serio, zwróć uwagę na to w lecie. Bo projektantom się nie śniło, że ktoś będzie ich używał do zaznaczenia swojej obecności na drodze a nie do oświetlania POWIERZCHNI DROGI.



Trzeba zadać pytanie.
Czy warto oszczędzać środowisko (bo oszczędności finansowe
jak obliczyłem w innym miejscu tej dyskusji - są śladowe),
aby zwiększyć prawdopodobieństwo, choćby jednej stłuczki,
czy nie mówiąc, wypadku.

To tak samo jak z kaskiem, czy warto oszczędzać? Założysz chętnie kask?



Głównym, acz nieartykułowanym akcentem Swiatłofobów jest żal
za 0.2 litra na 100km i jedna żarówka dodatkowo na 1-2 lata
(ja jeżdżę na tych samych żarówkach 3 lata).


Nie wiem czy śledziłeś moje odpowiedzi ale nigdy nie wspomniałem o kosztach bo mnie nie dotyczą. Poruszam się firmowym autkiem, nie płacę za paliwo jak i za żarówki (mimo że pada jedna na pół roku średnio). Po prostu używanie świateł mijania jest rozwiązaniem zastępczym jak dla mnie. Powiedz mi co daje świecenie pozycji z tyłu, podświetlenie tablicy rej.? Reasumując - dzienne tak, mijania nie. Używajmy urządzeń zgodnie z przeznaczeniem. To tak jakbyś słuchał radia przez telewizor. W sumie słychać ale do czego Ci włączony ekran.
No ale co poradzić jak nawet są barany, które mając dzienne fabryczne LEDowe (bmw, nowych ople, audi) używają mijania, cóż.. włącz odruch - wyłącz myślenie.

pozdrawiam
mario

229 Data: Luty 10 2011 11:31:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamil 

On 10/02/2011 10:37, Mario wrote:

Ja przejechałem trochę więcej i zauważyłem że włączone mijania w słońcu
są ledwo widoczne i to z bliska. Serio, zwróć uwagę na to w lecie. Bo
projektantom się nie śniło, że ktoś będzie ich używał do zaznaczenia
swojej obecności na drodze a nie do oświetlania POWIERZCHNI DROGI.


Bzdura kompletna, w jasny dzien takie swiatla zwiekszaja widocznosc dosc znaczaco, szczegolnie podczas jazdy pod slonce.





--
Pozdrawiam
Kamil

230 Data: Luty 10 2011 12:43:08
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Thu, 10 Feb 2011 11:31:17 +0000, Kamil  wrote:

Bzdura kompletna, w jasny dzien takie swiatla zwiekszaja widocznosc dosc
znaczaco, szczegolnie podczas jazdy pod slonce.

Bzdura, ale nie do końca. Soczewkowe światła są raczej słabo widoczne.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

231 Data: Luty 11 2011 11:22:06
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Sebastian Kaliszewski 

jerzu wrote:

On Thu, 10 Feb 2011 11:31:17 +0000, Kamil  wrote:

Bzdura kompletna, w jasny dzien takie swiatla zwiekszaja widocznosc dosc znaczaco, szczegolnie podczas jazdy pod slonce.

Bzdura, ale nie do końca. Soczewkowe światła są raczej słabo widoczne.

Ale i tak lepiej niż ich brak w ogóle.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

232 Data: Luty 10 2011 18:55:05
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-10 12:31, Kamil wrote:

On 10/02/2011 10:37, Mario wrote:

Ja przejechałem trochę więcej i zauważyłem że włączone mijania w słońcu
są ledwo widoczne i to z bliska. Serio, zwróć uwagę na to w lecie. Bo
projektantom się nie śniło, że ktoś będzie ich używał do zaznaczenia
swojej obecności na drodze a nie do oświetlania POWIERZCHNI DROGI.


Bzdura kompletna, w jasny dzien takie swiatla zwiekszaja widocznosc dosc
znaczaco, szczegolnie podczas jazdy pod slonce.


bzdura? bo tak wyczytałeś w necie?

mario

233 Data: Luty 10 2011 13:16:33
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

Tak, jechałeś przez las, był cień i dlatego spostrzegłeś pojazd. Ok, nie neguję tego ale nie wszyscy jeżdżą ciągle po lesie, niektórzy wloką

Tak ale skąd wiesz, czy będziesz czy też nie???

(specjalnie nie używam sformułowania "stoją w korku" :-) ) przez miasto godzinami, świecąc w zderzak. Pytam ponownie dlaczego nie wprowadzić nakazu poza obszarem?

Ja w mieście zauważyłem "tak kątem oka" miedzy zaparkowanymi
na skrzyżowaniu (niektórzy parkują na skrzyżowaniu) delikatne przebłyski,
właśnie reflektora. Z podporządkowanej facet  wywalił jakby był na głównej.
Po prędkości "przebłysków" wywnioskowałem, że kierowca wjedzie na
 skrzyżowanie bez hamowania więc sam przyhamowałem.
Po tym, byłem b.szczęśliwy, że obowiązuje jazda na światłach cały dzień,
a wręcz nakazałbym założenie podwójnych świateł :)



 Więc sprawa dla mnie jest bezdyskusyjna.
Światłofoby mówią coś w tym stylu "przejechałem
5 000 kilometrów i mnie się nie przydało" co może być prawdą,
albo brakiem odpowiedniego stopnia spostrzegawczości.
Ja przejechałem trochę więcej i zauważyłem że włączone mijania w słońcu są ledwo widoczne i to z bliska. Serio, zwróć uwagę na to w lecie. Bo projektantom się nie śniło, że ktoś będzie ich używał do zaznaczenia swojej obecności na drodze a nie do oświetlania POWIERZCHNI DROGI.

Z Tobą rozmawia się merytorycznie i z przyjemnością.
Odpowiem tak. Masz rację, ale w pełnym słońcu widoczność jest dobra bez świateł,
chyba że jedziesz "na słońce" i wtedy światła samochodu widać stanowczo wcześniej
niż samochód (biały, jasny). Wjedziesz w szachownicę świateł i cieni i ...
Na trasie Łódź Poznań jest taki las z prawej i krzewy z lewej i to wszystko
 na lekkim łuku w lewo. Właśnie jechałem tam któregoś słonecznego dnia.
Nie pamiętam czy to był okres nakazu świecenia, czy nie, ale samochód jechał - bez.
Zobaczyłem go jakieś 50 m przed maską. On pewnie z 90km/h ja też szeroka droga.
Nie było żadnego zagrożenia bo on swoim ja swoim pasem, ale skonstatowałem
 ze zgrozą, że nawet nie zdążyłbym ruszyć kierownicą, gdyby inaczej.
Dało mi to duuuużo do myślenia.

To tak samo jak z kaskiem, czy warto oszczędzać? Założysz chętnie kask?

Tak samo upierdliwe jak pasy - zakładam niechętnie:(

Nie wiem czy śledziłeś moje odpowiedzi ale nigdy nie wspomniałem o kosztach bo mnie nie dotyczą. Poruszam się firmowym autkiem, nie płacę za paliwo jak i za żarówki (mimo że pada jedna na pół roku średnio). Po prostu używanie świateł mijania jest rozwiązaniem zastępczym jak dla mnie. Powiedz mi co daje świecenie pozycji z tyłu, podświetlenie tablicy rej.?

Tu masz rację.

Reasumując - dzienne tak, mijania nie.

Jak najbardziej, ale dopóki ich nie ma, jeżdżę na mijania

Artur(m)

234 Data: Luty 10 2011 19:08:38
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-10 13:16, Artur(m) wrote:


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości


Tak, jechałeś przez las, był cień i dlatego spostrzegłeś pojazd. Ok,
nie neguję tego ale nie wszyscy jeżdżą ciągle po lesie, niektórzy wloką

Tak ale skąd wiesz, czy będziesz czy też nie???

Mieszkam w dużym mieście. Najpóźniej dzień wcześniej wiem czy jadę poza miasto. :-)


Ja w mieście zauważyłem "tak kątem oka" miedzy zaparkowanymi
na skrzyżowaniu (niektórzy parkują na skrzyżowaniu) delikatne przebłyski,
właśnie reflektora. Z podporządkowanej facet wywalił jakby był na głównej.
Po prędkości "przebłysków" wywnioskowałem, że kierowca wjedzie na
skrzyżowanie bez hamowania więc sam przyhamowałem.
Po tym, byłem b.szczęśliwy, że obowiązuje jazda na światłach cały dzień,
a wręcz nakazałbym założenie podwójnych świateł :)

Szczerze mówiąc nie spotkałem się z taką sytuacją. Zasada ograniczonego zaufania wciąż obowiązuje, więc ja zwalniam lekko przed podporządkowaną gdy nie widzę czy ktoś jedzie z boku.



Z Tobą rozmawia się merytorycznie i z przyjemnością.

Dziękuje :-), cieszy mnie to bo będąc w mniejszości tu na grupie, jesteśmy utożsamiani z idiotami.


Odpowiem tak. Masz rację, ale w pełnym słońcu widoczność jest dobra bez
świateł,
chyba że jedziesz "na słońce" i wtedy światła samochodu widać stanowczo
wcześniej
niż samochód (biały, jasny). Wjedziesz w szachownicę świateł i cieni i ...
Na trasie Łódź Poznań jest taki las z prawej i krzewy z lewej i to wszystko
na lekkim łuku w lewo. Właśnie jechałem tam któregoś słonecznego dnia.
Nie pamiętam czy to był okres nakazu świecenia, czy nie, ale samochód
jechał - bez.
Zobaczyłem go jakieś 50 m przed maską. On pewnie z 90km/h ja też szeroka
droga.
Nie było żadnego zagrożenia bo on swoim ja swoim pasem, ale skonstatowałem
ze zgrozą, że nawet nie zdążyłbym ruszyć kierownicą, gdyby inaczej.
Dało mi to duuuużo do myślenia.

Ok, tylko zauważ że coraz więcej na drogach jest soczewkowych wynalazków, które nie są tak super widoczne jak lampa a'la polonez. Myślę że w takim przypadku też ją średnio widać.



Jak najbardziej, ale dopóki ich nie ma, jeżdżę na mijania

Ale odpowiedz sobie na pytanie "jak długo by to trwało?". Ludziska kupują nowe, lizingowane, mają służbowe itp. Minie 5lat i 99% będzie miało ledowe dzienne fabryczne bo "flota" na ulicach się odświeży.
Poprostu nie znoszę rozwiązań tymczasowych, zastępczych, bo tak było najłatwiej itp.

pozdrawiam
mario

235 Data: Luty 11 2011 08:02:23
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

Ja w mieście zauważyłem "tak kątem oka" miedzy zaparkowanymi
na skrzyżowaniu (niektórzy parkują na skrzyżowaniu) delikatne przebłyski,
właśnie reflektora. Z podporządkowanej facet wywalił jakby był na głównej.
Po prędkości "przebłysków" wywnioskowałem, że kierowca wjedzie na
skrzyżowanie bez hamowania więc sam przyhamowałem.
Po tym, byłem b.szczęśliwy, że obowiązuje jazda na światłach cały dzień,
a wręcz nakazałbym założenie podwójnych świateł :)

Szczerze mówiąc nie spotkałem się z taką sytuacją. Zasada ograniczonego zaufania wciąż obowiązuje, więc ja zwalniam lekko przed podporządkowaną gdy nie widzę czy ktoś jedzie z boku.

Chętynie bym kiedyś za Tobą pojechał i sprawdził. Jakoś nie wierzę
w  "zawsze i wszędzie", a to powoduje ze można się spodziewać "raz i kiedyś"...

Ok, tylko zauważ że coraz więcej na drogach jest soczewkowych wynalazków, które nie są tak super widoczne jak lampa a'la polonez. Myślę że w takim przypadku też ją średnio widać.



Jak najbardziej, ale dopóki ich nie ma, jeżdżę na mijania

Ale odpowiedz sobie na pytanie "jak długo by to trwało?".

....rok, pięć lat,... zawsze?!
nie ma tego co się lubi - to się "musi"  lubić to co się ma.
Takie jest moje ostateczne zdanie.

Artur(m)

236 Data: Luty 11 2011 11:32:16
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 


Ale odpowiedz sobie na pytanie "jak długo by to trwało?".

...rok, pięć lat,... zawsze?!
nie ma tego co się lubi - to się "musi" lubić to co się ma.
Takie jest moje ostateczne zdanie.


Tu się nie zgadzam, bo dlaczego ktoś wciska Ci kit (lipną ustawę w tym przypadku), choć sam przyznajesz że dzienne się lepiej spisują a Ty to akceptujesz bo "musisz"? Właśnie jest jak jest bo ludzie akceptują "bylejakość", bo lepsze to niż nic, bo musi się lubić itp. Ja jestem innego zdania, ale to Offtopic. Miło było rozmawiać z Tobą, kimś kto ma argumenty a nie klepie jak mantrę "włączam światła bo mam taki odruch" :-)

pozdrawiam
mario

237 Data: Luty 10 2011 10:40:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-09 21:20, Mario pisze:

W dniu 2011-02-08 16:28, Arek pisze:
W dniu 2011-02-08 09:51, Artur(m) pisze:

To tylko męskie frustraty tak powiadają

Być może.

Prawdziwy mężczyzna panuje nad nerwami
i "wali" argumentami...i wtedy wygrywa
reszta to pseudoMacho.

Jak można dyskutować z Neelixem, który zafiksował się na jedno zdanie
i je bez przerwy powtarza? Jak można z nim dyskutować, skoro na podane
argumenty odpowiada wyzwiskami?

P.S. Chory jestem i mnie wszystko wkurza, takie tumany jak On w
szczególności.

Formę trzeba trzymać, i z Nelixem, i w chorobie:).

E, tam... prawdziwy twardziel nie strzępi języka po próżnicy. Daje w ryj
i tyle:)

A tak serio, są tacy co innego języka nie kumają. Taki neelix jak zrobi
PJ to na serio może zacząć jeździć jak opisuje. I to wcale nie jest
takie śmieszne.

aa ok, czyli wszyscy ci którzy są przeciwnikami "mijania w dzień" są
tumanami, co na oczy nie widzieli PJ, czy tak?

To już Twoja interpretacja, do której masz prawo, tak samo jak masz prawo nie czytać posta na który odpisujesz.

A.

238 Data: Luty 07 2011 17:42:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-07 12:38, jerzu pisze:

On Mon, 7 Feb 2011 11:33:10 +0000 (UTC), "Kamrat"
  wrote:

A dotarła już do twojego pusta łba ta oczywista, ale nie dla wszystkich jak
widać, regułka?

Powiem Ci tak po męsku: spierdalaj.
ROTFL :-)
Darku on i tak tego nie zrozumie, więc szkoda się wysilać i klepać w klawiaturę :-) To jest człowiek z światłofobią i tego nie zmienisz - czyli TTTM (ten Typ tak ma) :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

239 Data: Luty 07 2011 17:47:47
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: jerzu 

On Mon, 07 Feb 2011 17:42:28 +0100, Gabriel'wilk'
 wrote:

Darku on i tak tego nie zrozumie,

Ja już sobie darowałem dyskusję z kolejnym wcieleniem Neelixa. Szkoda
mi klawiatury.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

240 Data: Luty 07 2011 13:17:18
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Głównym argumentem jest to, że przed obowiązkiem jeżdżenia na światłach,
w dzień jak zaczynało prószyć śniegiem czy deszczem, trudno było zauważyć
włączających światło bo "ja jeszcze dobrze widzę", na tej samej zasadzie
 możemy powiedzieć, ze nocą tez dobrze widzimy (bo tak jest w istocie
możemy nocą jechać bez świateł, wystarczy Księżyc).

Nie przeceniaj się. To że tobie się coś wydaje, jeszcze o niczym nie świadczy.
Jak widać kiepski z ciebie kierowca, jak dla ciebie światła w dzień to
bezpieczeństwo. Taka ciota drogowa.

Kiedyś (w szkole podstawowej) też jak nie miałem argumentów
 to próbowałem obrażać.


"&#8222;Światło mijania&#8221; oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu
pojazdu, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców pojazdów
nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi."

To co, wiesz już do czego służą światła?

Chyba masz źle ustawione, jeżeli oślepiasz..
Ja nie mam świateł  "powodujących olśnienie".
Masz kłopoty ze światłami lub/i  ze wzrokiem

Artur(m)

241 Data: Luty 07 2011 12:50:00
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


Chyba masz źle ustawione, jeżeli oślepiasz..
Ja nie mam świateł  "powodujących olśnienie".
Masz kłopoty ze światłami lub/i  ze wzrokiem


No to jeszcze raz:

"&#8222;Światło mijania&#8221; oznacza światło używane do OŚWIETLENIA
DROGI Z PRZODU POJAZDU, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców
pojazdów nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi."


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

242 Data: Luty 11 2011 11:30:08
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Kamrat wrote:

Artur\(m\)  napisał(a):
Chyba masz źle ustawione, jeżeli oślepiasz..
Ja nie mam świateł  "powodujących olśnienie".
Masz kłopoty ze światłami lub/i  ze wzrokiem


No to jeszcze raz:

"&#8222;Światło mijania&#8221; oznacza światło używane do OŚWIETLENIA
DROGI Z PRZODU POJAZDU, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla kierowców
pojazdów nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi."



No to jeszcze raz :)

'Światło mijania'; oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu pojazdu, NIEPOWODUJĄCE OLŚNIENIA ANI DYSKOMFORTU DLA KIEROWCÓW
POJAZDÓW  NADJEŻDŻAJĄCYCH Z PRZECIWKA I DLA INNYCH UŻYTKOWNIKÓW DROGI."


--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

243 Data: Luty 11 2011 12:29:07
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-11 11:30, Sebastian Kaliszewski wrote:

Kamrat wrote:
Artur\(m\)  napisał(a):

Chyba masz źle ustawione, jeżeli oślepiasz..
Ja nie mam świateł "powodujących olśnienie".
Masz kłopoty ze światłami lub/i ze wzrokiem


No to jeszcze raz:

"&#8222;Światło mijania&#8221; oznacza światło używane do OŚWIETLENIA
DROGI Z PRZODU POJAZDU, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla
kierowców
pojazdów nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi."



No to jeszcze raz :)

'Światło mijania'; oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu
pojazdu, NIEPOWODUJĄCE OLŚNIENIA ANI DYSKOMFORTU DLA KIEROWCÓW
POJAZDÓW NADJEŻDŻAJĄCYCH Z PRZECIWKA I DLA INNYCH UŻYTKOWNIKÓW DROGI."


dobre, dobre :-), ale życie wygląda inaczej niż możesz wyczytać w necie.

pozdrawiam
mario

244 Data: Luty 11 2011 13:08:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

On 2011-02-11 11:30, Sebastian Kaliszewski wrote:
> Kamrat wrote:
>> Artur\(m\)  napisał(a):
>>
>>> Chyba masz źle ustawione, jeżeli oślepiasz..
>>> Ja nie mam świateł "powodujących olśnienie".
>>> Masz kłopoty ze światłami lub/i ze wzrokiem
>>
>>
>> No to jeszcze raz:
>>
>> "&#8222;Światło mijania&#8221; oznacza światło używane do OŚWIETLENIA
>> DROGI Z PRZODU POJAZDU, niepowodujące olśnienia ani dyskomfortu dla
>> kierowców
>> pojazdów nadjeżdżających z przeciwka i dla innych użytkowników drogi."
>
> No to jeszcze raz :)
>
> 'Światło mijania'; oznacza światło używane do oświetlenia drogi z przodu
> pojazdu, NIEPOWODUJĄCE OLŚNIENIA ANI DYSKOMFORTU DLA KIEROWCÓW
> POJAZDÓW NADJEŻDŻAJĄCYCH Z PRZECIWKA I DLA INNYCH UŻYTKOWNIKÓW DROGI."
>
dobre, dobre :-), ale życie wygląda inaczej niż możesz wyczytać w necie.

Dlatego praktycy są za nakazem. Bo "upewnić się że nic nie nadjeżdża z
naprzeciwka" to na monitorze jest łatwo.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

245 Data: Luty 08 2011 07:25:59
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Artur(m) wrote:

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Marek Dyjor  napisał(a):

sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać
oświetlony pojazd a z jakiej ciemny.


W dzień każdy samochód jest oświetlony. Światłem słonecznym,
dziennym. Zaprzeczysz? A może udasz, że nie widzisz tego pytania?

Trochę przypominasz mi "fotografa" który mówi "po co lampa błyskowa
w pełnym słońcu, przecież Ania (ciocia, szwagier) jest świetnie
oświetlona". Riposta jak "kulą w płot", żenada.

Mało jeździłeś, lub jesteś nie spostrzegawczy (może dobrze widzisz,
ale nie potrafisz kojarzyć faktów).

prawdopodobnei nie ma nawet prawa jazdy, taki kierowca teoretyk

246 Data: Luty 08 2011 16:29:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-08 07:25, Marek Dyjor pisze:

sprawdź z jakiej odległości w słoneczny dzień pod słońce widać
oświetlony pojazd a z jakiej ciemny.


W dzień każdy samochód jest oświetlony. Światłem słonecznym,
dziennym. Zaprzeczysz? A może udasz, że nie widzisz tego pytania?

Trochę przypominasz mi "fotografa" który mówi "po co lampa błyskowa
w pełnym słońcu, przecież Ania (ciocia, szwagier) jest świetnie
oświetlona". Riposta jak "kulą w płot", żenada.

Mało jeździłeś, lub jesteś nie spostrzegawczy (może dobrze widzisz,
ale nie potrafisz kojarzyć faktów).

prawdopodobnei nie ma nawet prawa jazdy, taki kierowca teoretyk

Nie wiem dlaczego masz wątpliwości:)

A.

247 Data: Luty 07 2011 13:25:57
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Konrad L 

"Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na drodze.
Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami ktoś ma przybrudzoną
szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym wyróżnikiem w czasie jazdy" -
śmiać się czy płakać?

Czy ty naprawde jestes jakis otumaniony...? Naprawde zal i masakra.
Z czym sie tam nie zgadzasz?
Wyobraz sobie sytuacje (o ile potrafisz bo jak cie czytam to mam watpliwosci) ze jedziesz przez las, a od przodu ci slonce przeswieca i w oczy swieci. Samochod na swiatlach nadjezdzajacy z przeciwka jest bezdyskusyjnie dużo lepiej widoczny od takiego z wylaczonymi swiatlami...

No ale czego sie spodziewac... takich wlasnie "mozgow" ciagnie do tandetnej, populistycznej papki jaka glosi pisss.

248 Data: Luty 07 2011 13:29:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Konrad L"  napisał w wiadomości

> "Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na
drodze.
> Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami ktoś ma
przybrudzoną
> szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym wyróżnikiem w czasie
jazdy" -
> śmiać się czy płakać?

Czy ty naprawde jestes jakis otumaniony...? Naprawde zal i masakra.
Z czym sie tam nie zgadzasz?
Wyobraz sobie sytuacje (o ile potrafisz bo jak cie czytam to mam
watpliwosci) ze jedziesz przez las, a od przodu ci slonce przeswieca i w
oczy swieci. Samochod na swiatlach nadjezdzajacy z przeciwka jest
bezdyskusyjnie dużo lepiej widoczny od takiego z wylaczonymi swiatlami...

No ale czego sie spodziewac... takich wlasnie "mozgow" ciagnie do
tandetnej, populistycznej papki jaka glosi pisss.

Słuchaj, ale zdajesz sobie sprawę że w momencie rzucania takiego uogólnienia
sprowadzasz się do tego samego poziomu?

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

249 Data: Luty 07 2011 13:39:49
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Konrad L 

Słuchaj, ale zdajesz sobie sprawę że w momencie rzucania takiego uogólnienia
sprowadzasz się do tego samego poziomu?

No sorry... ale jak sam sie chwali ze tylko za to ze mu swiatla zniosa będzie na nich glosował no to widać takie "wysmakowane" podejście do niektórych wyborców działa.

250 Data: Luty 07 2011 12:47:39
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Konrad L  napisał(a):

> "Samochód, który ma włączone światła mijania jest bardziej widoczny na drodze
.
> Nie każdy kierowca przecież ma doskonały wzrok, czasami ktoś ma przybrudzoną
> szybę. A światła są właśnie takim dodatkowym wyróżnikiem w czasie jazdy" -
> śmiać się czy płakać?

Czy ty naprawde jestes jakis otumaniony...? Naprawde zal i masakra.
Z czym sie tam nie zgadzasz?
Wyobraz sobie sytuacje (o ile potrafisz bo jak cie czytam to mam
watpliwosci) ze jedziesz przez las, a od przodu ci slonce przeswieca i w
oczy swieci. Samochod na swiatlach nadjezdzajacy z przeciwka jest
bezdyskusyjnie dużo lepiej widoczny od takiego z wylaczonymi swiatlami...

No ale czego sie spodziewac... takich wlasnie "mozgow" ciagnie do
tandetnej, populistycznej papki jaka glosi pisss.


Wyobraź sobie, że przeciwka jedzie rower, a ty wyprzedzasz.
Co to w ogóle znaczy "lepiej widać"? Co lepiej widać? Światła, twarz kierowcy,
tablicę rejestracyjną? Albo coś widać albo nie. Widać, że coś jedzie - nie
jadę - nie widać -jadę.
Czy zaburzenie postrzegania spowodowane włączonymi światłami, oznacza większe
bezpieczeństwo?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

251 Data: Luty 07 2011 14:07:33
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Konrad L 

Wyobraź sobie, że przeciwka jedzie rower, a ty wyprzedzasz.
Co to w ogóle znaczy "lepiej widać"? Co lepiej widać? Światła, twarz kierowcy,
tablicę rejestracyjną? Albo coś widać albo nie. Widać, że coś jedzie - nie
jadę - nie widać -jadę.
Czy zaburzenie postrzegania spowodowane włączonymi światłami, oznacza większe
bezpieczeństwo?

Jednak nie ma co... zatkany kompletnie.
Czy ty rozumiesz ze zwiększenie widoczności twojego pojazdu jest w twoim interesie, czy to za trudne? Czy tylko dlatego ze rowerzysta jest mniej widoczny od oświetlonego pojazu to trzeba rownac w dol? Czy moze zrobic wszystko co w twojej mocy aby kazdy, nawet ten nie w 100% sprawny mogl cie zauwazyc bo niestety wbrew twojemu PROSTEMU i wyidealizowanemu pojmowaniu swiata zdarzy sie czasem za kierownica jakis wolniej reagujacy "stereotypowy dziadek" z denkami od butelek na oczach.

Dalej - idac twoim tokiem rozumowania, nocne oswietlenie rowerow to tez jakas glupota i wymysl masonow, bo przeciez poboczem moze isc pieszy, ktory bedzie mniej widoczny niz oswietlony rower.

No doslownie kompletny brak logiki.

252 Data: Luty 07 2011 13:53:39
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Konrad L  napisał(a):

Jednak nie ma co... zatkany kompletnie.
Czy ty rozumiesz ze zwiększenie widoczności twojego pojazdu jest w twoim
interesie, czy to za trudne? Czy tylko dlatego ze rowerzysta jest mniej
widoczny od oświetlonego pojazu to trzeba rownac w dol?


Co to znaczy "mniej widoczny"?
Już raz w dół wyrównano - wprowadzając nakaz dla motocykli - po co?
Znasz takie powiedzenie "przede wszystkim nie szkodzić"?

Czy moze zrobic
wszystko co w twojej mocy aby kazdy, nawet ten nie w 100% sprawny mogl
cie zauwazyc bo niestety wbrew twojemu PROSTEMU i wyidealizowanemu
pojmowaniu swiata zdarzy sie czasem za kierownica jakis wolniej
reagujacy "stereotypowy dziadek" z denkami od butelek na oczach.

To dlaczego nie jeździsz na długich i z kogutem na dachu?


Dalej - idac twoim tokiem rozumowania, nocne oswietlenie rowerow to tez
jakas glupota i wymysl masonow, bo przeciez poboczem moze isc pieszy,
ktory bedzie mniej widoczny niz oswietlony rower.

No doslownie kompletny brak logiki.

Rower porusza się drogą, pieszy poboczem. Widzisz różnicę?
Pieszy idzie twarzą do zbliżającego się samochodu, rowerzysta nie.
Widzisz róznicę?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

253 Data: Luty 07 2011 15:11:18
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: CeSaR 

Rower porusza się drogą, pieszy poboczem. Widzisz różnicę?
Pieszy idzie twarzą do zbliżającego się samochodu, rowerzysta nie.
Widzisz róznicę?

Jasne :-)
Idzie i powinien iść to dwie rózne rzeczy.

Rowerzysta faktycznie nie idzie. Tu się zgadzamy.

C

254 Data: Luty 07 2011 14:15:27
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

CeSaR  napisał(a):

> Rower porusza się drogą, pieszy poboczem. Widzisz różnicę?
> Pieszy idzie twarzą do zbliżającego się samochodu, rowerzysta nie.
> Widzisz róznicę?

Jasne :-)
Idzie i powinien iść to dwie rózne rzeczy.

Rowerzysta faktycznie nie idzie. Tu się zgadzamy.

C



Jak nie idzie, to już jego problem.
Podobnie jak jego problemem jest, że rzuca sie pod koła pędzącego tira.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

255 Data: Luty 07 2011 21:56:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 



Dalej - idac twoim tokiem rozumowania, nocne oswietlenie rowerow to tez
jakas glupota i wymysl masonow,

nie, idąc twoim natomiast tokiem rozumowania, powinno się nakazać świecenia lampek W DZIEŃ przez pieszych, montowania świateł na krowach, na psach i na wszystkim co może się znaleźć na drodze.
Przy zderzeniu z krową, masz poważne uszkodzenia, a przecież nieoświetlona (nieświecąca) krowa w lesie...strach pomyśleć.

pozdrawiam
mario

256 Data: Luty 07 2011 17:36:25
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: DoQ 

W dniu 2011-02-07 13:47, Kamrat pisze:

Wyobraź sobie, że przeciwka jedzie rower, a ty wyprzedzasz.
Co to w ogóle znaczy "lepiej widać"? Co lepiej widać? Światła, twarz kierowcy,
tablicę rejestracyjną? Albo coś widać albo nie. Widać, że coś jedzie - nie
jadę - nie widać -jadę.

Jak narazie w nocy dobrze widać tylko samochody i motocykle,  piesi i rowerzyści gdzieś "giną" w ciemności. Powinieneś oprotestować nakaz używania świateł w nocy.



Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

257 Data: Luty 07 2011 16:59:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

DoQ  napisał(a):


Jak narazie w nocy dobrze widać tylko samochody i motocykle,  piesi i
rowerzyści gdzieś "giną" w ciemności. Powinieneś oprotestować nakaz
używania świateł w nocy.


A da się jeździć bez świateł w nocy?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

258 Data: Luty 07 2011 18:07:14
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-07 17:59, Kamrat pisze:

  napisał(a):


Jak narazie w nocy dobrze widać tylko samochody i motocykle,  piesi i
rowerzyści gdzieś "giną" w ciemności. Powinieneś oprotestować nakaz
używania świateł w nocy.


A da się jeździć bez świateł w nocy?
Spróbuj sam i napisz jak się jedzie zarówno autem jak i rowerem 70km/h z górki :-) Jechać się da tylko pytanie jak daleko zajedziesz i to niezależnie od swoich umiejętności i znakomitego wzroku - musisz liczyć głównie na szczęście i mieć wielkie zaufanie w znakomity wzrok taki jak Twój u innych kierowców oraz pomodlić się aby inni mieli włączone choćby postojowe światła o ile noc jest bez gwiazd i księżyca :-)


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

259 Data: Luty 07 2011 20:35:00
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Spróbuj sam i napisz jak się jedzie zarówno autem jak i rowerem 70km/h z
górki :-) Jechać się da tylko pytanie jak daleko zajedziesz i to
niezależnie od swoich umiejętności i znakomitego wzroku - musisz liczyć
głównie na szczęście i mieć wielkie zaufanie w znakomity wzrok taki jak
Twój u innych kierowców oraz pomodlić się aby inni mieli włączone choćby
postojowe światła o ile noc jest bez gwiazd i księżyca :-)



Dziecko, czyżbyś twierdził, że nie da się jechac na rowerze 70 km/h?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

260 Data: Luty 07 2011 22:27:46
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-07 21:35, Kamrat pisze:

  napisał(a):

Spróbuj sam i napisz jak się jedzie zarówno autem jak i rowerem 70km/h z
górki :-) Jechać się da tylko pytanie jak daleko zajedziesz i to
niezależnie od swoich umiejętności i znakomitego wzroku - musisz liczyć
głównie na szczęście i mieć wielkie zaufanie w znakomity wzrok taki jak
Twój u innych kierowców oraz pomodlić się aby inni mieli włączone choćby
postojowe światła o ile noc jest bez gwiazd i księżyca :-)



Dziecko, czyżbyś twierdził, że nie da się jechac na rowerze 70 km/h?
Nic takiego nie napisałem . Dzieckiem to sam jesteś i nadal nie umiesz czytać ze zrozumieniem, ale to Twój pronlem. Szkoda klawiatury na Ciebie


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

261 Data: Luty 08 2011 08:25:13
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Marek Dyjor 

Kamrat wrote:

Gabriel'wilk'  napisał(a):

Spróbuj sam i napisz jak się jedzie zarówno autem jak i rowerem
70km/h z górki :-) Jechać się da tylko pytanie jak daleko zajedziesz
i to niezależnie od swoich umiejętności i znakomitego wzroku -
musisz liczyć głównie na szczęście i mieć wielkie zaufanie w
znakomity wzrok taki jak Twój u innych kierowców oraz pomodlić się
aby inni mieli włączone choćby postojowe światła o ile noc jest bez
gwiazd i księżyca :-)



Dziecko, czyżbyś twierdził, że nie da się jechac na rowerze 70 km/h?

hm.  zastanawiam sei czy jest to zgodne z prawem :)

262 Data: Luty 07 2011 18:08:42
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: DoQ 

W dniu 2011-02-07 17:59, Kamrat pisze:

Jak narazie w nocy dobrze widać tylko samochody i motocykle,  piesi i
rowerzyści gdzieś "giną" w ciemności. Powinieneś oprotestować nakaz
używania świateł w nocy.
A da się jeździć bez świateł w nocy?

Moim samochodem da się. Wyłączam światła w nocy a samochód dalej jedzie.

Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
  DoQ -- [ES9J4]-- mail:

263 Data: Luty 07 2011 19:46:19
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Konrad L 

W dniu 2011-02-07 17:59, Kamrat pisze:

  napisał(a):


Jak narazie w nocy dobrze widać tylko samochody i motocykle,  piesi i
rowerzyści gdzieś "giną" w ciemności. Powinieneś oprotestować nakaz
używania świateł w nocy.


A da się jeździć bez świateł w nocy?


Da sie, a jak jest pelnia ksiezyca to nawet szybko, oczywiscie o ile ma sie dobry wzrok.
A przy tym nie robi sie "konkurencji" pieszym co zawsze chodza poboczem i po właściwej stronie.
Bo wiesz jak sie jedzie w nocy na swiatlach to mozna oslepic tego co jedzie z naprzeciwka i w efekcie pieszego moze zgarnac, a tak? bez swiatel zagrozenie wyeliminowane.

....a te wszystkie dziadki slepe jak kret jak nie widza w nocy, niech siedza w domu.

Ot i cala twoja logika...

264 Data: Luty 07 2011 21:53:52
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 


Wyobraz sobie sytuacje (o ile potrafisz bo jak cie czytam to mam
watpliwosci) ze jedziesz przez las, a od przodu ci slonce przeswieca i w
oczy swieci. Samochod na swiatlach nadjezdzajacy z przeciwka jest
bezdyskusyjnie dużo lepiej widoczny od takiego z wylaczonymi swiatlami...


Z włączonymi dziennymi może i tak ale mijania, zwłaszcza soczewkowe nie-xenony, są ledwo widoczne. Przypatrz się kiedyś jak będzie lato, jak widać np. MeganeII.

Poza tym, nie każdy jeździ do roboty przez las. Miliony osób stoją w tym czasie w korku w każdym dużym mieście w PL.

pozdrawiam
mario

265 Data: Luty 06 2011 16:09:56
Temat: O proszę! 82% głosujących nie myliło się
Autor: Kamrat 
266 Data: Luty 07 2011 10:39:14
Temat: Re: O proszę! 82% głosujących nie myliło się
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4021220.html

Zrób ankietę
A - Chcesz zarabiać wiecej
B- chcesz zarabiać tyle co teraz
C - chcesz zarabiać mniej

Artur(m)

267 Data: Luty 07 2011 09:44:27
Temat: Re: O proszę! 82% głosujących nie myliło się
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4021220.html

Zrób ankietę
A - Chcesz zarabiać wiecej
B- chcesz zarabiać tyle co teraz
C - chcesz zarabiać mniej

Artur(m)


Pierdolnąłeś jak kulą w płot.
Żal mi cię.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

268 Data: Luty 07 2011 13:35:25
Temat: Re: O proszę! 82% głosujących nie myliło się
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4021220.html

Zrób ankietę
A - Chcesz zarabiać wiecej
B- chcesz zarabiać tyle co teraz
C - chcesz zarabiać mniej

Artur(m)


Pierdolnąłeś jak kulą w płot.
Żal mi cię.


Jak wielokrotnie, znów nie rozumiesz słowa pisanego.
Na przyszłość będę pisał powoli, bo powoli rozumujesz..

Artur(m)

269 Data: Luty 07 2011 12:42:46
Temat: Re: O proszę! 82% głosujących nie myliło się
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


Jak wielokrotnie, znów nie rozumiesz słowa pisanego.
Na przyszłość będę pisał powoli, bo powoli rozumujesz..


Nie popisuj się, bo nie masz czym.

Jesteś za:
A - poprawą bezpieczeństwa
B - utrzymaniem dotychczasowego bezpieczeństwa
C - pogorszeniem bezpieczeństwa

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

270 Data: Luty 07 2011 09:36:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik " Kamrat"  napisał w wiadomości

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

Poseł Tchórzewski uważa, że
"w wyniku znacznego zwiększenia zużycia żarówek oraz a k u m u l a t o r ó w."
" Poseł przyznaje, iż ma świadomości tego, że jego inicjatywa jest nie na rękę pewnym instytucjom, które zarabiają na obecnych przepisach w sumie prawie 300 milionów dolarów"

Czyli brak wiedzy i wiara w sPISek.

Jakbym nie wiedział, że to "człowiek" PiS to i tak bym wiedział.

Nie ma sensu komentować chęci zdobycia paru procent
w wyborach - argumenty - żenada.

Artur(m)

271 Data: Luty 07 2011 08:55:49
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


" Poseł przyznaje, iż ma świadomości tego, że jego inicjatywa jest nie na
rękę pewnym instytucjom, które zarabiają na obecnych przepisach w sumie
prawie 300 milionów dolarów"

Czyli brak wiedzy i wiara w sPISek.


Czyli twierdzisz, że światło palą się za darmo? Ciekawe.
Brak wiedzy czy dysinteligencja?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

272 Data: Luty 07 2011 13:40:21
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):


" Poseł przyznaje, iż ma świadomości tego, że jego inicjatywa jest nie na
rękę pewnym instytucjom, które zarabiają na obecnych przepisach w sumie
prawie 300 milionów dolarów"

Czyli brak wiedzy i wiara w sPISek.


Czyli twierdzisz, że światło palą się za darmo? Ciekawe.
Brak wiedzy czy dysinteligencja?

Obiecałem, że będe pisał powoli, abyś zrozumiał

A k  u  m  u  l  a  t  o  r      s i  ę     n  i   e      z   u   ż   y   w a
 w    t  r  a  k  c  i  e     ś   w  i  e  c  e  n i  a    ż  a   r   ó   w e   k.

Światła świecą się   nie za darmo, ale wystarczy,
że nie przycisnę (tak jak lubię) na starcie i zużycie się nie zwiększy.

Artur(m)

273 Data: Luty 07 2011 12:44:36
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):


A k  u  m  u  l  a  t  o  r      s i  ę     n  i   e      z   u   ż   y   w
a
 w    t  r  a  k  c  i  e     ś   w  i  e  c  e  n i  a    ż  a   r   ó   w
e   k.

Jeśli coś jest stale niedoładowane, to się zużywa.


Światła świecą się   nie za darmo, ale wystarczy,
że nie przycisnę (tak jak lubię) na starcie i zużycie się nie zwiększy.


A jeśli ktoś już nie przyciska na starcie?
Czy jest nakaz przyciskania na starcie?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

274 Data: Luty 07 2011 14:35:48
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):


A k  u  m  u  l  a  t  o  r      s i  ę     n  i   e      z   u   ż   y w
a
 w    t  r  a  k  c  i  e     ś   w  i  e  c  e  n i  a    ż  a   r   ó w
e   k.

Jeśli coś jest stale niedoładowane, to się zużywa.


Światła świecą się   nie za darmo, ale wystarczy,
że nie przycisnę (tak jak lubię) na starcie i zużycie się nie zwiększy.


A jeśli ktoś już nie przyciska na starcie?
Czy jest nakaz przyciskania na starcie?

No dobra.
Nie naciskamy, to przeliczyłem na trasie 100 km
Zapłacimy ok. .2 zł czyli dwadzieścia groszy

Nad morze ode mnie i powrót, (ok 1000km)
 za światła zapłacę  dodatkowo  - DWA złote.
Może nie powinienem tego publicznie pisać.
Stać mnie na to!
Wiem to na pewno, bo doświadczyłem,
że to niewygórowana cena za zwiększenie bezpieczeństwa.

Artur(m)

275 Data: Luty 07 2011 13:42:31
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):

No dobra.
Nie naciskamy, to przeliczyłem na trasie 100 km
Zapłacimy ok. .2 zł czyli dwadzieścia groszy

Nad morze ode mnie i powrót, (ok 1000km)
 za światła zapłacę  dodatkowo  - DWA złote.
Może nie powinienem tego publicznie pisać.
Stać mnie na to!
Wiem to na pewno, bo doświadczyłem,
że to niewygórowana cena za zwiększenie bezpieczeństwa.


Jakie zwiększenie bezpieczeństwa? Co ty bredzisz?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

276 Data: Luty 08 2011 09:24:14
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):

No dobra.
Nie naciskamy, to przeliczyłem na trasie 100 km
Zapłacimy ok. .2 zł czyli dwadzieścia groszy

Nad morze ode mnie i powrót, (ok 1000km)
 za światła zapłacę  dodatkowo  - DWA złote.
Może nie powinienem tego publicznie pisać.
Stać mnie na to!
Wiem to na pewno, bo doświadczyłem,
że to niewygórowana cena za zwiększenie bezpieczeństwa.


Jakie zwiększenie bezpieczeństwa? Co ty bredzisz?

Dobra, jak nie zrozumiałeś, to nie zrozumiesz.

Pisz petycje o wsadzenie do więzienia posłów,
 którzy glosowali "za światłami".
Zrób koalicję światłofobów, zbierz 100 000 podpisów
pod projektem społecznym do Ustawodawcy
i później lobbuj za ustawą.
Ciesz sie, że nie będzie obowiązku jazdy dziennej na światłach
Ja i tak jeździłem, jeżdżę, i będę jeździł, kropka.
Mam nadzieje, że nie będziesz postawiony w sytuacji w której
sparaliżowany będziesz myślał, "Gdyby tamten jechał na światłach,
to mógłbym go wcześniej zauważyć i mogłoby być zupełnie inaczej.

Nie będę z Tobą więcej dyskutował.
Rób tak jak chcesz,
lub zrób to co Ci podpowiedziałem.

Artur(m)

277 Data: Luty 08 2011 09:10:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Artur\(m\)  napisał(a):

Pisz petycje o wsadzenie do więzienia posłów,
 którzy glosowali "za światłami".
Zrób koalicję światłofobów, zbierz 100 000 podpisów
pod projektem społecznym do Ustawodawcy
i później lobbuj za ustawą.

Synku, nie ma zupełnie takiej potrzebny. LOL


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

278 Data: Luty 08 2011 10:16:13
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

Artur\(m\)  napisał(a):

Pisz petycje o wsadzenie do więzienia posłów,
 którzy glosowali "za światłami".
Zrób koalicję światłofobów, zbierz 100 000 podpisów
pod projektem społecznym do Ustawodawcy
i później lobbuj za ustawą.

Synku, nie ma zupełnie takiej potrzebny. LOL

W kontekście tego co napisałeś - wolałbym być sierotą,
niz się wstydzić.

Artur(m)

279 Data: Luty 07 2011 15:35:29
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: topek  

Artur\(m\)  napisał(a):


Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

> Artur\(m\)  napisał(a):
>
>>
>> A k  u  m  u  l  a  t  o  r      s i  ę     n  i   e      z   u   ż   y
>> w
>> a
>>  w    t  r  a  k  c  i  e     ś   w  i  e  c  e  n i  a    ż  a   r   ó
>> w
>> e   k.
>
> Jeśli coś jest stale niedoładowane, to się zużywa.
>
>>
>> Światła świecą się   nie za darmo, ale wystarczy,
>> że nie przycisnę (tak jak lubię) na starcie i zużycie się nie zwiększy.
>>
>
> A jeśli ktoś już nie przyciska na starcie?
> Czy jest nakaz przyciskania na starcie?

No dobra.
Nie naciskamy, to przeliczyłem na trasie 100 km
Zapłacimy ok. .2 zł czyli dwadzieścia groszy

Nad morze ode mnie i powrót, (ok 1000km)
 za światła zapłacę  dodatkowo  - DWA złote.
Może nie powinienem tego publicznie pisać.
Stać mnie na to!
Wiem to na pewno, bo doświadczyłem,
że to niewygórowana cena za zwiększenie bezpieczeństwa.

Nie dyskutuj z "ekspertem". Nie ma sensu.
To taki typ co zafiksowal sie na cos i bedzie brnal, chocby nie wiem co.
Chcesz przekonac Macierewicza, ze nie ma magnesow sciagajacych tupolewy?

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

280 Data: Luty 07 2011 12:53:56
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: topek  

 Kamrat  napisał(a):

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci
W de nie ma tego obowiazku i ze 2-3x, raczej fuksem, uniknalem wypadku.
Gdy przy szarowce jakis turbodebil/nieuwazny kierowca brundym autem bez
swiatel jechal.

To nie tak, ze jestem zwolennikiem jazdy na swiatlach mijania ale na
jakichkolwiek swiatlach ktore sa dobrze widoczne.
Wiec albo dobre LEDy albo mijania do jazdy w dzien.

Ja mam xenony i ZAWSZE jezdze na swiatlach. Nawet jak nie bylo obowiazku.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

281 Data: Luty 07 2011 13:07:40
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

topek   napisał(a):

Ja mam xenony i ZAWSZE jezdze na swiatlach. Nawet jak nie bylo obowiazku.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy



A ja ZAWSZE walę sobie setę przed jazdą.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

282 Data: Luty 07 2011 13:44:35
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: topek  

Kamrat  napisał(a):

topek   napisał(a):

> Ja mam xenony i ZAWSZE jezdze na swiatlach. Nawet jak nie bylo obowiazku.
>
>
> topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

A ja ZAWSZE walę sobie setę przed jazdą.

To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?

topek -> jak zawsze...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

283 Data: Luty 07 2011 13:48:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

topek   napisał(a):

To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?


To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że to jest dobre.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

284 Data: Luty 07 2011 14:54:14
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

topek   napisał(a):

To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?


To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że to jest dobre.

Nie, tak się nie da.
Powszechnie wiadomo jak Topek coś robi lub uważa to to jest dobre, a jak nie robi, znaczy że złe.
To taki aksjomat jest.
Przynajmniej w świecie Topka.

285 Data: Luty 07 2011 14:09:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Cavallino  napisał(a):


Nie, tak się nie da.
Powszechnie wiadomo jak Topek coś robi lub uważa to to jest dobre, a jak nie
robi, znaczy że złe.
To taki aksjomat jest.
Przynajmniej w świecie Topka.


No chyba, że tak.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

286 Data: Luty 07 2011 15:14:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: CeSaR 


Powszechnie wiadomo jak Topek coś robi lub uważa to to jest dobre, a jak
nie
robi, znaczy że złe.
To taki aksjomat jest.
Przynajmniej w świecie Topka.

.............powiedzial  Konio, szeroko otwarty na wszelkie dyskusje....

C

287 Data: Luty 07 2011 14:11:28
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: topek  

Kamrat  napisał(a):

topek   napisał(a):

> To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?
>

To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że to jest dob
re.
Jezdzenie na swiatlach jest co najmniej neutralne dla otoczenia.
Ja wrecz uwazam, ze pomocne bo lepiej widac auta z daleka.
Nikt nie cierpi z tego powodu ze jezdze na swiatlach.
Co najwyzej palniki ksenonow bede musial szybciej zuzyc i rocznei zuzywam pare
litrow paliwa wiecej.
Wiec jak sie czepiasz to z sensem.

Ja dobrze wiem ,ze tobie o zaden sens nie chodzi, tylko o klasyczne:
"przypierdolic sie".


topek -> jak zawsze...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

288 Data: Luty 07 2011 14:19:36
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

topek   napisał(a):

Jezdzenie na swiatlach jest co najmniej neutralne dla otoczenia.

Bo ty tak mówisz? Zobacz najpierw co mówią na ten temat fachowcy, a potem się
wymądrzaj. Powtarzam - to że tobie się coś wydaje, to jeszcze o niczym nie
świadczy. Mnie np. wydaje się, ze Ziemia jest płaska i mam ku temu poważne
argumenty.

Ja wrecz uwazam, ze pomocne bo lepiej widac auta z daleka.

Ja, ja. A JA NIE! I co z tego, że widać z daleka? Księżyc w pełni też widać z
daleka i co z tego?

Nikt nie cierpi z tego powodu ze jezdze na swiatlach.

500 zabitych rocznie. Może wszyscy nie cierpieli, ale część z nich na pewno.

Co najwyzej palniki ksenonow bede musial szybciej zuzyc i rocznei zuzywam pare
litrow paliwa wiecej.
Wiec jak sie czepiasz to z sensem.


A te xenony to z Allegro?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

289 Data: Luty 07 2011 14:24:16
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: topek  

Kamrat  napisał(a):

topek   napisał(a):

CUT

A te xenony to z Allegro?

Zenujacy koles.
Po co ja sie w ogole na argumentacje sililem.
Przeciez od poczatku bylo wiadomo ze to "napiety na wszystko gotowy" fajter.

spadaj

topek -> jak zawsze...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

290 Data: Luty 07 2011 14:39:35
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

topek   napisał(a):

Zenujacy koles.
Po co ja sie w ogole na argumentacje sililem.
Przeciez od poczatku bylo wiadomo ze to "napiety na wszystko gotowy" fajter.

spadaj

topek -> jak zawsze...


Ale najciekawsze wyciąłeś. Co, nie wiedziało się, co odpowiedziec?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

291 Data: Luty 07 2011 14:43:55
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: topek  

Kamrat  napisał(a):

Ale najciekawsze wyciąłeś. Co, nie wiedziało się, co odpowiedziec?
Pewnie ze nie widzialo.
Dlatego wycialem.
Gdziez bym stawal w szranki z taka krynica madrosci.
Po prostu nie czuje sie na silach dyskutowac z takim zyczliwym erudyta jak ty.
Za wysokie progi dla mnie.

topek -> jak zawsze...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

292 Data: Luty 07 2011 15:44:44
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kamrat"  napisał w wiadomości

topek   napisał(a):

Zenujacy koles.
Po co ja sie w ogole na argumentacje sililem.
Przeciez od poczatku bylo wiadomo ze to "napiety na wszystko gotowy" fajter.

spadaj

topek -> jak zawsze...


Ale najciekawsze wyciąłeś. Co, nie wiedziało się, co odpowiedziec?

Standard.
W dalszym etapie możesz spodziewać się tylko steku bluzgów i epitetów.

293 Data: Luty 07 2011 15:52:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: CeSaR 

Standard.
W dalszym etapie możesz spodziewać się tylko steku bluzgów i epitetów.

Bo na przekrecanie cytatów kopirajty masz ty, koniu :-)

C

294 Data: Luty 07 2011 22:04:41
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

W dniu 2011-02-07 15:24, topek pisze:

  napisał(a):

  napisał(a):

CUT

A te xenony to z Allegro?

Zenujacy koles.
Po co ja sie w ogole na argumentacje sililem.
Przeciez od poczatku bylo wiadomo ze to "napiety na wszystko gotowy" fajter.

No niestety :-(. Przez takich idiotów (nelix?) przeciwnicy świecenia w zderzak słonecznego lipcowego dnia, są brani właśnie za idiotów.

pozdrawiam
mario

295 Data: Luty 08 2011 09:17:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Mario  napisał(a):

No niestety :-(. Przez takich idiotów (nelix?) przeciwnicy świecenia w
zderzak słonecznego lipcowego dnia, są brani właśnie za idiotów.


A konkretnie to o co ci chodzi?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

296 Data: Luty 08 2011 11:05:08
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-08 10:17, Kamrat wrote:

  napisał(a):

No niestety :-(. Przez takich idiotów (nelix?) przeciwnicy świecenia w
zderzak słonecznego lipcowego dnia, są brani właśnie za idiotów.


A konkretnie to o co ci chodzi?


czepiasz się gościa o xenony z allegro,
zamiast złośliwości daj argumenty przeciw durnemu świeceniu.

pozdrawiam
mario

297 Data: Luty 08 2011 10:25:21
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Mario  napisał(a):

czepiasz się gościa o xenony z allegro,
zamiast złośliwości daj argumenty przeciw durnemu świeceniu.



Bo mnie rozwalił, że je sobie wypala i jeszcze jest z tego powodu zadowolony.
Argumentów przeciw durnemu świeceniu jest cała masa, nie bede sie powtarzał:
http://dadrl.pl

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

298 Data: Luty 08 2011 11:29:24
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-08 11:25, Kamrat wrote:

  napisał(a):

czepiasz się gościa o xenony z allegro,
zamiast złośliwości daj argumenty przeciw durnemu świeceniu.



Bo mnie rozwalił, że je sobie wypala i jeszcze jest z tego powodu zadowolony.
Argumentów przeciw durnemu świeceniu jest cała masa, nie bede sie powtarzał:
http://dadrl.pl

Znam je wszystkie :-).
Jeszcze inny zapala już na parkingu i też jest zadowolony :-)

pozdrawiam
mario

299 Data: Luty 07 2011 08:20:57
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Adam Adamaszek 

On 7 Lut, 15:11, "topek "  wrote:

Co najwyzej palniki ksenonow bede musial szybciej zuzyc i rocznei zuzywam pare

Nie tylko palniki - rzuc okiem na odblysniki.

pozdr
AA

300 Data: Luty 07 2011 22:03:18
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

W dniu 2011-02-07 15:11, topek pisze:

  napisał(a):

  napisał(a):

To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?


To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że to jest dob
re.
Jezdzenie na swiatlach jest co najmniej neutralne dla otoczenia.
Ja wrecz uwazam, ze pomocne bo lepiej widac auta z daleka.
Nikt nie cierpi z tego powodu ze jezdze na swiatlach.

Tak, ale kwestia jest tego gdzie jest granica absurdu?
Jak Ci każą jeździć w kasku, albo świecić światło w domu jak wyjeżdżasz na wakacje (np. żeby złodziej nie zauważył nieobecności), albo zakaz rejestrowania ciemnych samochodów (gorzej widoczne w lesie)? To też powiesz, że nikt nie cierpi a Ty od dawna jeździłeś w kasku?
To tylko przykłady, nie jestem w stanie wymyśleć jakie debilizmy nas czekają. 20lat temu też bym nie wpadł na jazdę 24h na światłach :-)

pozdrawiam
mario

301 Data: Luty 08 2011 10:37:39
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: topek  

Mario  napisał(a):

W dniu 2011-02-07 15:11, topek pisze:
>   napisał(a):
>
>>   napisał(a):
>>
>>> To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?
>>>
>>
>> To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że to jest
dob
>> re.
> Jezdzenie na swiatlach jest co najmniej neutralne dla otoczenia.
> Ja wrecz uwazam, ze pomocne bo lepiej widac auta z daleka.
> Nikt nie cierpi z tego powodu ze jezdze na swiatlach.

Tak, ale kwestia jest tego gdzie jest granica absurdu?
Dla mnie jazda na swiatlach to nie jest zaden absurd tylko kolejny elemnt
podnoszacy bezpieczenstwo w ruchu drogowym, w ktorym nie poruszam sie tylko ja.
Nie raz, nie dwa swiatla uratowaly mi lub komus zycie.
I zaden kundel pisowski mnie nie przekona, ze jest inaczej.

Dodatkowo problem uwazam, za wyolbrzymiany i straty z tego powodu dla
indywidualnego usera.
Wolno mi miec takie zdanie?
Dziekuje.

Twoj przyklad z zapalaniem zarowki w domu, gdy wyjezdzam na urlop ma sie nijak
do jazdy samochodem.
Jak mnie ktos okradnie to ja mam problem.
Jak sie ktos przeze mnie zabije, bo mnie nie zobaczy, to juz nie jest tylko
moj problem.


A pisdzielskiej propagandzie mowie: "stop i basta"
Zblizaja sie wybory i te chore przyglupy pisowskie pakt by z diablem zawarly
byle sie do wladzy dorwac (i do specsluzb, ulubiona zabawka wszystkich
zakmpleksionych kretynow)

topek -> jak zawsze...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

302 Data: Luty 08 2011 10:39:14
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

topek   napisał(a):

Nie raz, nie dwa swiatla uratowaly mi lub komus zycie.

W jaki sposób? Konkretnie!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

303 Data: Luty 08 2011 13:46:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-08 11:37, topek wrote:

  napisał(a):

W dniu 2011-02-07 15:11, topek pisze:
   napisał(a):

   napisał(a):

To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?


To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że to jest
dob
re.
Jezdzenie na swiatlach jest co najmniej neutralne dla otoczenia.
Ja wrecz uwazam, ze pomocne bo lepiej widac auta z daleka.
Nikt nie cierpi z tego powodu ze jezdze na swiatlach.

Tak, ale kwestia jest tego gdzie jest granica absurdu?
Dla mnie jazda na swiatlach to nie jest zaden absurd tylko kolejny elemnt
podnoszacy bezpieczenstwo w ruchu drogowym, w ktorym nie poruszam sie tylko ja.
Nie raz, nie dwa swiatla uratowaly mi lub komus zycie.

Ale to samo można powiedzieć o jeżdżeniu w kasku. Z pewnością mógłby uratować komuś życie. Czy równie chętnie zgodzisz się na jazdę w kasku?
Żeby było jasne, mówimy o samochodzie a nie jednośladzie.



Dodatkowo problem uwazam, za wyolbrzymiany i straty z tego powodu dla
indywidualnego usera.
Wolno mi miec takie zdanie?
Dziekuje.

Oczywiście :-). Dla mnie staniu w korku w słoneczny dzień z "mijania ON" to głupota. Wolno mi mieć takie zdanie? :-)

Twoj przyklad z zapalaniem zarowki w domu, gdy wyjezdzam na urlop ma sie nijak
do jazdy samochodem.
Jak mnie ktos okradnie to ja mam problem.
Jak sie ktos przeze mnie zabije, bo mnie nie zobaczy, to juz nie jest tylko
moj problem.

Nie, wszyscy mamy problem bo "składamy" się wtedy na Twoje odszkodowanie.



A pisdzielskiej propagandzie mowie: "stop i basta"


Też za nimi nie przepadam ale gdyby mieli uwalić ten nakaz to zagłosuję ;-)

pozdrawiam
mario

304 Data: Luty 08 2011 13:52:53
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

On 2011-02-08 11:37, topek wrote:
>   napisał(a):
>
>> W dniu 2011-02-07 15:11, topek pisze:
>>>    napisał(a):
>>>
>>>>    napisał(a):
>>>>
>>>>> To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?
>>>>>
>>>>
>>>> To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że
to jest
>> dob
>>>> re.
>>> Jezdzenie na swiatlach jest co najmniej neutralne dla otoczenia.
>>> Ja wrecz uwazam, ze pomocne bo lepiej widac auta z daleka.
>>> Nikt nie cierpi z tego powodu ze jezdze na swiatlach.
>>
>> Tak, ale kwestia jest tego gdzie jest granica absurdu?
> Dla mnie jazda na swiatlach to nie jest zaden absurd tylko kolejny
elemnt
> podnoszacy bezpieczenstwo w ruchu drogowym, w ktorym nie poruszam sie
tylko ja.
> Nie raz, nie dwa swiatla uratowaly mi lub komus zycie.

Ale to samo można powiedzieć o jeżdżeniu w kasku. Z pewnością mógłby
uratować komuś życie. Czy równie chętnie zgodzisz się na jazdę w kasku?
Żeby było jasne, mówimy o samochodzie a nie jednośladzie.

Kask chroni twoje życie, światła twoje plus czyjeś. Tak jak sprawne hamulce.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

305 Data: Luty 08 2011 14:09:56
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-08 13:52, flower wrote:

Użytkownik   napisał w wiadomości

On 2011-02-08 11:37, topek wrote:
   napisał(a):

W dniu 2011-02-07 15:11, topek pisze:
    napisał(a):

    napisał(a):

To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?


To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że
to jest
dob
re.
Jezdzenie na swiatlach jest co najmniej neutralne dla otoczenia.
Ja wrecz uwazam, ze pomocne bo lepiej widac auta z daleka.
Nikt nie cierpi z tego powodu ze jezdze na swiatlach.

Tak, ale kwestia jest tego gdzie jest granica absurdu?
Dla mnie jazda na swiatlach to nie jest zaden absurd tylko kolejny
elemnt
podnoszacy bezpieczenstwo w ruchu drogowym, w ktorym nie poruszam sie
tylko ja.
Nie raz, nie dwa swiatla uratowaly mi lub komus zycie.

Ale to samo można powiedzieć o jeżdżeniu w kasku. Z pewnością mógłby
uratować komuś życie. Czy równie chętnie zgodzisz się na jazdę w kasku?
Żeby było jasne, mówimy o samochodzie a nie jednośladzie.

Kask chroni twoje życie, światła twoje plus czyjeś. Tak jak sprawne hamulce.

Ale świecąc komuś w tablicę rejestracyjną, pojazdu 1m przed Tobą ratujesz życie?

pozdrawiam
mario

306 Data: Luty 08 2011 14:31:33
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: flower 

Użytkownik "Mario"  napisał w wiadomości

On 2011-02-08 13:52, flower wrote:
> Użytkownik   napisał w wiadomości
>
>> On 2011-02-08 11:37, topek wrote:
>>>    napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-02-07 15:11, topek pisze:
>>>>>     napisał(a):
>>>>>
>>>>>>     napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że
> to jest
>>>> dob
>>>>>> re.
>>>>> Jezdzenie na swiatlach jest co najmniej neutralne dla otoczenia.
>>>>> Ja wrecz uwazam, ze pomocne bo lepiej widac auta z daleka.
>>>>> Nikt nie cierpi z tego powodu ze jezdze na swiatlach.
>>>>
>>>> Tak, ale kwestia jest tego gdzie jest granica absurdu?
>>> Dla mnie jazda na swiatlach to nie jest zaden absurd tylko kolejny
> elemnt
>>> podnoszacy bezpieczenstwo w ruchu drogowym, w ktorym nie poruszam sie
> tylko ja.
>>> Nie raz, nie dwa swiatla uratowaly mi lub komus zycie.
>>
>> Ale to samo można powiedzieć o jeżdżeniu w kasku. Z pewnością mógłby
>> uratować komuś życie. Czy równie chętnie zgodzisz się na jazdę w kasku?
>> Żeby było jasne, mówimy o samochodzie a nie jednośladzie.
>
> Kask chroni twoje życie, światła twoje plus czyjeś. Tak jak sprawne
hamulce.

Ale świecąc komuś w tablicę rejestracyjną, pojazdu 1m przed Tobą
ratujesz życie?

To tak jak z hamulcami, niezbędne są tylko czasami i na bardzo krótko.

--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
   Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII

307 Data: Luty 09 2011 12:48:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Mario wrote:

Kask chroni twoje życie, światła twoje plus czyjeś. Tak jak sprawne hamulce.

Ale świecąc komuś w tablicę rejestracyjną, pojazdu 1m przed Tobą ratujesz życie?

Nie masz takiego obowiązku. Poznaj przepisy :)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

308 Data: Luty 09 2011 12:48:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-09 12:48, Sebastian Kaliszewski wrote:

Mario wrote:
Kask chroni twoje życie, światła twoje plus czyjeś. Tak jak sprawne
hamulce.

Ale świecąc komuś w tablicę rejestracyjną, pojazdu 1m przed Tobą
ratujesz życie?

Nie masz takiego obowiązku. Poznaj przepisy :)

pzdr
\SK

o really?
jadąc 5-10kmh?

pozdrawiam
mario

309 Data: Luty 08 2011 16:36:48
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-08 13:46, Mario pisze:
[...]

Tak, ale kwestia jest tego gdzie jest granica absurdu?
Dla mnie jazda na swiatlach to nie jest zaden absurd tylko kolejny elemnt
podnoszacy bezpieczenstwo w ruchu drogowym, w ktorym nie poruszam sie
tylko ja.
Nie raz, nie dwa swiatla uratowaly mi lub komus zycie.

Ale to samo można powiedzieć o jeżdżeniu w kasku. Z pewnością mógłby
uratować komuś życie. Czy równie chętnie zgodzisz się na jazdę w kasku?
Żeby było jasne, mówimy o samochodzie a nie jednośladzie.

A w jaki sposób Twój kask chroni życie innego kierowcy. Tak nawiasem, domyślam się, że obowiązek zapinania pasów również krytykujesz? Kaski na budowach, przepisy przeciwpożarowe, itp. itp.

Dodatkowo problem uwazam, za wyolbrzymiany i straty z tego powodu dla
indywidualnego usera.
Wolno mi miec takie zdanie?
Dziekuje.

Oczywiście :-). Dla mnie staniu w korku w słoneczny dzień z "mijania ON"
to głupota. Wolno mi mieć takie zdanie? :-)

Jak już wszystko zawiedzie, wolno Ci również przeczytać przepisy, z których się dowiesz, że stojąc w korku nie musisz mieć włączonych świateł.


A.

310 Data: Luty 08 2011 17:39:20
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 


Jak już wszystko zawiedzie, wolno Ci również przeczytać przepisy, z
których się dowiesz, że stojąc w korku nie musisz mieć włączonych świateł.

Hm.. a czy korek to tylko taki co stoi? Po co mam świecić gdy przesuwam się w żółwim tempie z domu do pracy a odległości między samochodami są nie większe niż 100m. Fakt, światła baardzo potrzebne wtedy. :-P

pozdrawiam
mario

311 Data: Luty 08 2011 18:41:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-08 17:39, Mario pisze:


Jak już wszystko zawiedzie, wolno Ci również przeczytać przepisy, z
których się dowiesz, że stojąc w korku nie musisz mieć włączonych
świateł.

Hm.. a czy korek to tylko taki co stoi? Po co mam świecić gdy przesuwam
się w żółwim tempie z domu do pracy a odległości między samochodami są
nie większe niż 100m. Fakt, światła baardzo potrzebne wtedy. :-P

To już marne czepialstwo. Czujniki poduszek, pasów, hamulce, wszelkie wspomagacze  itp. też pewnie demontujesz, bo po co to wszystko czerpie prąd gdy jedziesz w takich warunkach jak opisałeś.

I ciekaw jestem ile zostało wypisanych mandatów w skali całego kraju od wejście w życie tej ustawy - za zgaszone światła samochodu w korku.

Marne argumenty.

A.

312 Data: Luty 09 2011 12:47:37
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Mario wrote:
[...]


Dodatkowo problem uwazam, za wyolbrzymiany i straty z tego powodu dla
indywidualnego usera.
Wolno mi miec takie zdanie?
Dziekuje.

Oczywiście :-). Dla mnie staniu w korku w słoneczny dzień z "mijania ON" to głupota. Wolno mi mieć takie zdanie? :-)

A jakbyś jeszcze znał przepisy, to byś wiedział że stojąc w korku możeż mieć mijania OFF. :)


Twoj przyklad z zapalaniem zarowki w domu, gdy wyjezdzam na urlop ma sie nijak
do jazdy samochodem.
Jak mnie ktos okradnie to ja mam problem.
Jak sie ktos przeze mnie zabije, bo mnie nie zobaczy, to juz nie jest tylko
moj problem.

Nie, wszyscy mamy problem bo "składamy" się wtedy na Twoje odszkodowanie.

Ależ skąd. Tylko wtedy, gdy ubezpieczacie się u tego samego ubezpieczyciela. Ubezpieczenie mieszkań od kradzieży obowiązkowe nie jest.

[...]
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

313 Data: Luty 09 2011 12:54:21
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-09 12:47, Sebastian Kaliszewski wrote:

Mario wrote:
[...]

Dodatkowo problem uwazam, za wyolbrzymiany i straty z tego powodu dla
indywidualnego usera.
Wolno mi miec takie zdanie?
Dziekuje.

Oczywiście :-). Dla mnie staniu w korku w słoneczny dzień z "mijania
ON" to głupota. Wolno mi mieć takie zdanie? :-)

A jakbyś jeszcze znał przepisy, to byś wiedział że stojąc w korku możeż
mieć mijania OFF. :)


Ok, zastosowałem skrót myślowy - "stojąc w korku". Najczęście jednak korek wygląda tak, że toczysz się z prędkością ślimaka, wtedy nie możesz wyłączyć świateł bo jesteś w ruchu. Jakbyś miał doświadczenie w ruchu to byś o tym wiedział :-)
A dlaczego nie wprowadzić nakazu poza obszarem zabudowanym? Jedziesz przez las (to najczęstszy argument światłomaniaków), włączasz. Poruszasz się po mieście, gdzie odległości między pojazdami i prędkość mniejsze, gasisz.
Tylko proszę nie ośmieszaj się i nie wysuwaj koronnego argumentu o gaszeniu świateł przy każdej napotkanej wiosce na trasie np. warszawa-kraków ;-).
Takie rozwiązanie jest np. we Włoszech. Jedziesz po "bułki", olewasz światła. Wjeżdżasz na autostradę zapalasz. Proste.

pozdrawiam
mario

314 Data: Luty 10 2011 10:00:04
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Wojtek 


To ma być pouczające, że to, że ty coś robisz zawsze, nie znaczy że to
jest dobre.

--
Kamrat nie sprężaj się, bo on te "zenony" dołożył extra do auta i teraz
jezdzi na nich bo to jeszcze lans :P. Jak mu palniki padna za trochę to się
zastanowi...

--
wojtek

315 Data: Luty 07 2011 14:50:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Konrad L 

A ja ZAWSZE walę sobie setę przed jazdą.

To ma byc smieszne, pouczajace czy jakie?

To tylko oznaka ze:
- sie zgrzal,
- zostal totalnie przygnieciony argumentami,
- pozbieral zabawki i uciekl z piaskownicy oglądać konferencje WIELKIEGO J.
Moze za jakis czas znowu wroci jako poslaniec z przesłaniem od proszkowego wodza...

316 Data: Luty 07 2011 21:58:57
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

W dniu 2011-02-07 13:53, topek pisze:

    napisał(a):

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci
W de nie ma tego obowiazku i ze 2-3x, raczej fuksem, uniknalem wypadku.
Gdy przy szarowce jakis turbodebil/nieuwazny kierowca brundym autem bez
swiatel jechal.

To nie tak, ze jestem zwolennikiem jazdy na swiatlach mijania ale na
jakichkolwiek swiatlach ktore sa dobrze widoczne.
Wiec albo dobre LEDy albo mijania do jazdy w dzien.

ale tu sobie przeczysz, bo nie każde mijania są widoczne w dzień, nie do tego zostały zaprojektowane.
To nie tak, że jestem przeciwnikiem jazdy na światłach w dzień ale na takich co to ma sens. :-)

pozdrawiam
mario

317 Data: Luty 07 2011 21:28:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

Tu masz odpowiedź na Twoje fobie oraz tego gościa z PiSu :-)
http://www.tvn24.pl/0,1691957,0,1,kupujesz-auto-ma-miec-automatyczne-swiatla,wiadomosc.html


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

318 Data: Luty 07 2011 20:38:16
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:
> Żeby tylko się udało.
>
> http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci
>
Tu masz odpowiedź na Twoje fobie oraz tego gościa z PiSu :-)
http://www.tvn24.pl/0,1691957,0,1,kupujesz-auto-ma-miec-automatyczne-swiatla,wi
adomosc.html



Po pierwsze, artykuł ten nie mówi prawdy.
Po drugie, co światła do jazdy dziennej mają wspólnego ze światłami mijania.
Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

Jak wam, wykształciuchy, wiele nie trzeba do szczęścia.
Piwko, pilot od Tv i tefałen - całe wasze szczęscie.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

319 Data: Luty 07 2011 22:29:48
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-07 21:38, Kamrat pisze:

  napisał(a):

W dniu 2011-02-05 20:04,  Kamrat pisze:
Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

Tu masz odpowiedź na Twoje fobie oraz tego gościa z PiSu :-)
http://www.tvn24.pl/0,1691957,0,1,kupujesz-auto-ma-miec-automatyczne-swiatla,wi
adomosc.html



Po pierwsze, artykuł ten nie mówi prawdy.
ROTFL - kolejny spisek przeciw PiSowcom :-)
Po drugie, co światła do jazdy dziennej mają wspólnego ze światłami mijania.
Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

Jak wam, wykształciuchy, wiele nie trzeba do szczęścia.
Piwko, pilot od Tv i tefałen - całe wasze szczęscie.
Ech, Ty jesteś chory i musisz się leczyć :-)


--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

320 Data: Luty 08 2011 07:31:22
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

> Po pierwsze, artykuł ten nie mówi prawdy.
ROTFL - kolejny spisek przeciw PiSowcom :-)
> Po drugie, co światła do jazdy dziennej mają wspólnego ze światłami mijania.
> Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

> Jak wam, wykształciuchy, wiele nie trzeba do szczęścia.
> Piwko, pilot od Tv i tefałen - całe wasze szczęscie.
Ech, Ty jesteś chory i musisz się leczyć :-)



A konkretnie?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

321 Data: Luty 08 2011 09:15:01
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: kądąwanie "frąm" ę 

Dnia 2011-02-07 21:38,  *Kamrat* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

W 2006 5243 osoby zabite
W 2009 4572 osoby zabite - to już 13% mniej
W 2010 (nie ma jeszcze na stronach kgp statystyk) poniżej 4000 zabitych, co daje już ponad 20% zabitych mniej niż w 2006.

--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

322 Data: Luty 08 2011 08:50:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

kądąwanie \frąm\ ę  napisał(a):

Dnia 2011-02-07 21:38,  *Kamrat* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
> Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

W 2006 5243 osoby zabite
W 2009 4572 osoby zabite - to już 13% mniej
W 2010 (nie ma jeszcze na stronach kgp statystyk) poniżej 4000 zabitych,
co daje już ponad 20% zabitych mniej niż w 2006.


BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!
A gdzie lata 2007 i 2008?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

323 Data: Luty 08 2011 10:15:13
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2011-02-08 09:50,  *Kamrat* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

W 2006 5243 osoby zabite
W 2009 4572 osoby zabite - to już 13% mniej
W 2010 (nie ma jeszcze na stronach kgp statystyk) poniżej 4000 zabitych,
co daje już ponad 20% zabitych mniej niż w 2006.


BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!
A gdzie lata 2007 i 2008?

Jakie to ma znaczenie w kwestii pytania?
No ale:
2007 - 5583
2008 - 5437
Teraz czekam na kolejne tępe BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! w sprawie, ale odpisywał nie będę. Odsyłam w celu analizy na stronę:
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
A szczególnie do tej części raportów, która opisuje ilość wypadków z podziałem na miesiące.

--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

324 Data: Luty 08 2011 09:20:07
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Mirek Ptak  napisał(a):

Teraz czekam na kolejne tępe BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! w sprawie,
ale odpisywał nie będę. Odsyłam w celu analizy na stronę:
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roc
zne.html
A szczególnie do tej części raportów, która opisuje ilość wypadków z
podziałem na miesiące.


Powiedz, że żartujesz. Nikt nie moze być aż tak głupi!
Rozumiem, że bez świateł w 2010 i 2009 byłby wzrost?
A to ciekawe, bo w 1980 (bez świateł) było mniej wypadków niż w 2007 (ze
światłami).
Teraz czekam na tępą ripostę.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

325 Data: Luty 08 2011 10:44:55
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mirek Ptak 

Dnia 2011-02-08 10:20,  *Kamrat* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Teraz czekam na kolejne tępe BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! w sprawie,
ale odpisywał nie będę. Odsyłam w celu analizy na stronę:
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roc
zne.html
A szczególnie do tej części raportów, która opisuje ilość wypadków z
podziałem na miesiące.

Powiedz, że żartujesz. Nikt nie moze być aż tak głupi!

Mimo to jesteś.

Rozumiem, że bez świateł w 2010 i 2009 byłby wzrost?

Być może tak, być może nie - taki sam argument jakim ty się posługujesz. Faktem jest, że liczba ofiar wypadków spadła, a o to pytałeś.

A to ciekawe, bo w 1980 (bez świateł) było mniej wypadków niż w 2007 (ze
światłami).

W 1300 nie było ani jednego wypadku pojazdu mechanicznego - może dlatego że było ich mniej?

Teraz czekam na tępą ripostę.

Proszę bardzo - *PLONK!* - już dawno powinien być, ale coś ostatnio mało było o światłach i spadła mi czujność.

--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

326 Data: Luty 08 2011 10:24:17
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Mirek Ptak  napisał(a):

Proszę bardzo - *PLONK!*

Dawniej to się nazywało walenie konia.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

327 Data: Luty 08 2011 11:28:05
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Mario 

On 2011-02-08 11:24, Kamrat wrote:

Mirek   napisał(a):

Proszę bardzo - *PLONK!*

Dawniej to się nazywało walenie konia.


szczerze mówiąc, właśnie przez takie "mądre" wypowiedzi, stwierdziłem że jesteś idiotą, a szkoda bo zgadzamy się w kwestii świateł.

mario

328 Data: Luty 08 2011 10:37:52
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

Mario  napisał(a):

On 2011-02-08 11:24, Kamrat wrote:
> Mirek   napisał(a):
>
>> Proszę bardzo - *PLONK!*
>
> Dawniej to się nazywało walenie konia.
>
>
szczerze mówiąc, właśnie przez takie "mądre" wypowiedzi, stwierdziłem że
jesteś idiotą, a szkoda bo zgadzamy się w kwestii świateł.

mario


Nie, nie jestem idiotą, wręcz przeciwnie, dopasowuje sie tylko poziomem do
tych przygłupów, bo inaczej nie zrozumieją. Napisze taki PLONK i myśli, ze to
jest fajne, trendy i cool. Takie coś to było fajne jak się miało 15 lat.
Albo niesmiertelny "argument" o NFS - jak się nie ma co napisac, to wtedy
takie "argumenty" wytaczają i myślą, że ktoś ich będzie podziwiał jacy to są
elokwentni.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

329 Data: Luty 08 2011 10:48:55
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: CeSaR 

Teraz czekam na tępą ripostę.

Próżnoś riposty się spodziewał
Nie dam ci pstryczka ani klapsa....


Dalej pewnie znasz...


C

330 Data: Luty 08 2011 21:27:14
Temat: Statystyki, bylo: Czy to juz koniec...
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 8 Feb 2011, Mirek Ptak wrote:

Odsyłam w celu analizy na stronę:
http://dlakierowcow.policja.pl/portal/dk/807/47493/Wypadki_drogowe__raporty_roczne.html
A szczególnie do tej części raportów, która opisuje ilość wypadków
z podziałem na miesiące.

  Ostrożnie.
  Dane, a co najmniej dane szczegółowe, co najmniej do 2007 są
umiarkowanie ścisłe, odsyłam na .rowery i wątek o kolizjach
(nie pamiętam tytułu) - wyszło, że "podziały" w poprzednich
latach wprowadzane były tak sobie.
  Prawdopodobnie bieżące dane są prawidłowe, ale te które były
archiwalne wprowadzono albo i nie wprowadzono.
  Odszukałem własną kolizję wg archiwów googla (kierowca wjechał mi
w rower a napisałem na grupie) - nie ma w statystykach w tym miesiącu
*nic*.
  Wyszło, że nie jest to jedyny przypadek.
  Dlatego sugeruję *nie* powoływać się na dane dotyczące wszelkich
"podziałów" a dotyczące 2007 lub starsze!

pzdr, Gotfryd

331 Data: Luty 08 2011 11:16:38
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Tue, 08 Feb 2011 09:15:01 +0100,  kądąwanie "frąm" ę wrote:

Dnia 2011-02-07 21:38,  *Kamrat* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
odpisać:
Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

W 2006 5243 osoby zabite
W 2009 4572 osoby zabite - to już 13% mniej
W 2010 (nie ma jeszcze na stronach kgp statystyk) poniżej 4000 zabitych,
co daje już ponad 20% zabitych mniej niż w 2006.


No ale czemu to trzy lata zajelo - swiatla musialy sie rozgrzac ? :-)

J.

332 Data: Luty 08 2011 10:26:43
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Kamrat 

J.F.  napisał(a):


No ale czemu to trzy lata zajelo - swiatla musialy sie rozgrzac ? :-)

J.


Bo jak wchodzi dziś do kibla i zapala światełko, to widzi co zrobił dopiero za
trzy lata.
ROTFL - co za lamus. Najgorsze, że takich jest dużo i święcie jest przekonany,
ze ma rację.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

333 Data: Luty 08 2011 16:37:56
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-07 21:38, Kamrat pisze:

Po pierwsze, artykuł ten nie mówi prawdy.
Po drugie, co światła do jazdy dziennej mają wspólnego ze światłami mijania.
Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

Liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowym, udowodnij, że nie?

A.

334 Data: Luty 08 2011 17:42:13
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Tue, 08 Feb 2011 16:37:56 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-07 21:38, Kamrat pisze:
Po pierwsze, artykuł ten nie mówi prawdy.
Po drugie, co światła do jazdy dziennej mają wspólnego ze światłami mijania.
Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

Liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowym, udowodnij, że nie?

A jesli jednoczesnie wrosla ilosc najechan na rowerzystow ?

Poza tym swiatla to nie tylko czolowki - tak mi sie wydaje ze nawet
wiecej daja przy zajechaniu drogi, bo jednak bardziej sie "rzucaja w
oczy" w lusterkach.

J.

335 Data: Luty 08 2011 18:47:21
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-08 17:42, J.F. pisze:

On Tue, 08 Feb 2011 16:37:56 +0100,  Arek wrote:
W dniu 2011-02-07 21:38, Kamrat pisze:
Po pierwsze, artykuł ten nie mówi prawdy.
Po drugie, co światła do jazdy dziennej mają wspólnego ze światłami mijania.
Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?

Liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowym, udowodnij, że nie?

A jesli jednoczesnie wrosla ilosc najechan na rowerzystow ?

Nie ma jednego rozwiązania doskonałego. Owszem w 2007 potrącenia pieszych śladowo wzrosły, co raczej jest związane ze znacznym zwiększeniem ruchu. Ale nawet.

W następnych latach ten problem został znacząco zredukowany, odpowiednia edukacja itp. Teraz wieczorami prawie każdy chodzi w odblaskach, kiedyś to była straszna rzadkość.

Poza tym swiatla to nie tylko czolowki - tak mi sie wydaje ze nawet
wiecej daja przy zajechaniu drogi, bo jednak bardziej sie "rzucaja w
oczy" w lusterkach.

Może nie tylko, ale na to mają największy wpływ.

Owszem jest inne rozwiązanie:
1. dobra sieć autostrad i ekspresówek,
2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1

Pierwsze wymaga inwestycji, drugie rozumu, przemalowanie pasów to nie są duże koszta. Ale o tym się nie mówi bowiem wymaga myślenia. Bezmyślne gapienie się w jeden wykres który nic nie mówi, jest bardziej bezbolesne.

Pozdrawiam,
A.

336 Data: Luty 08 2011 19:14:48
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Tue, 08 Feb 2011 18:47:21 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-08 17:42, J.F. pisze:
Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?
Liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowym, udowodnij, że nie?
A jesli jednoczesnie wrosla ilosc najechan na rowerzystow ?

Nie ma jednego rozwiązania doskonałego. Owszem w 2007 potrącenia
pieszych śladowo wzrosły, co raczej jest związane ze znacznym
zwiększeniem ruchu. Ale nawet.

Natezenie ruchu rosnie u nas od 20 lat.

Jestesmy o tyle ciekawym krajem ze w 2007 nie wydarzylo sie u nas nic
przelomowego. Tylko nakazano jazde na swiatlach.

W następnych latach ten problem został znacząco zredukowany, odpowiednia
edukacja itp. Teraz wieczorami prawie każdy chodzi w odblaskach, kiedyś
to była straszna rzadkość.

Odblaski dla dzieci byly obowiazkowe przed 2005r.
Jesli juz to pieszych stopniowo ubywa - coraz wiecej osob jedzie
samochodem.

Owszem jest inne rozwiązanie:
1. dobra sieć autostrad i ekspresówek,

Autostrad tez u nas drastycznie nie przybylo w 2007 ani nie ubylo.

2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1

Zartujesz. "Drogi zaufania" postawia na srodku barierke :-)

J.

337 Data: Luty 09 2011 14:15:15
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-08 19:14, J.F. pisze:

Po trzecie, liczba wypadków miała spaść o 20% - spadła?
Liczba wypadków spowodowanych zderzeniem czołowym, udowodnij, że nie?
A jesli jednoczesnie wrosla ilosc najechan na rowerzystow ?

Nie ma jednego rozwiązania doskonałego. Owszem w 2007 potrącenia
pieszych śladowo wzrosły, co raczej jest związane ze znacznym
zwiększeniem ruchu. Ale nawet.

Natezenie ruchu rosnie u nas od 20 lat.

Zależność nie koniecznie musi być liniowa

Jestesmy o tyle ciekawym krajem ze w 2007 nie wydarzylo sie u nas nic
przelomowego. Tylko nakazano jazde na swiatlach.

No dobra to co spowodowało, że już w 2006 rozpoczął się wzrost wypadków.
Przykład
2006, styczeń - 2528
2006, grudzień - 4802

2007, styczeń - 4 127
2007, grudzień - 4 243

Czy to nakaz jazdy na światłach w 2007 spowodował dwukrotny wzrost wypadków w 2006?


2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1

Zartujesz. "Drogi zaufania" postawia na srodku barierke :-)

Chyba nie zrozumiałem.

A.

338 Data: Luty 09 2011 14:59:08
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Wed, 09 Feb 2011 14:15:15 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-08 19:14, J.F. pisze:
Jestesmy o tyle ciekawym krajem ze w 2007 nie wydarzylo sie u nas nic
przelomowego. Tylko nakazano jazde na swiatlach.

No dobra to co spowodowało, że już w 2006 rozpoczął się wzrost wypadków.
Przykład
2006, styczeń - 2528
2006, grudzień - 4802

2007, styczeń - 4 127
2007, grudzień - 4 243

Czy to nakaz jazdy na światłach w 2007 spowodował dwukrotny wzrost
wypadków w 2006?

A patrzyles na srednia temperature stycznia 2006 i stycznia 2007 ?
Snieg na drogach duzo tlumaczy, aczkolwiek odwrotnie niz by sie w
pierwszej mysli wydawalo.

Poza tym w obu nalezalo jezdzic na swiatlach, wiec je wyrzucamy ze
statystyki i rozpatrujemy tylko maj-wrzesien.

2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1
Zartujesz. "Drogi zaufania" postawia na srodku barierke :-)
Chyba nie zrozumiałem.

Pod haslem "Drogi zaufania" i "bezpieczna osemka" (teraz juz
"bezpiecznych osiem drog") zlikwidujemy szerokie pobocza, zlikwidujemy
mozliwosc wyprzedzania i zaraz ilosc wypadkow spadnie

J.

339 Data: Luty 09 2011 15:32:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-09 14:59, J.F. pisze:

On Wed, 09 Feb 2011 14:15:15 +0100,  Arek wrote:
W dniu 2011-02-08 19:14, J.F. pisze:
Jestesmy o tyle ciekawym krajem ze w 2007 nie wydarzylo sie u nas nic
przelomowego. Tylko nakazano jazde na swiatlach.

No dobra to co spowodowało, że już w 2006 rozpoczął się wzrost wypadków.
Przykład
2006, styczeń - 2528
2006, grudzień - 4802

2007, styczeń - 4 127
2007, grudzień - 4 243

Czy to nakaz jazdy na światłach w 2007 spowodował dwukrotny wzrost
wypadków w 2006?

A patrzyles na srednia temperature stycznia 2006 i stycznia 2007 ?
Snieg na drogach duzo tlumaczy, aczkolwiek odwrotnie niz by sie w
pierwszej mysli wydawalo.

No dobra:
2006, wrzesień - 4527
2006, październik - 4588

2007, wrzesień - 4 517
2007, październik - 4 603

Nadal nie wiem, co spowodowało, że w 2006 po kilku miesiącach nastąpił taki duży wzrost wypadków.

Różnica w sumie za cały rok na korzyść 2006 spowodowana jest głównie tym, że na początku 2006 było dość mało wypadków, potem zaczęło gwałtownie rosnąć (prawie 100%).

Dlatego piszę, że porównywanie sum za cały rok jest zwykłą manipulacją.



Poza tym w obu nalezalo jezdzic na swiatlach, wiec je wyrzucamy ze
statystyki i rozpatrujemy tylko maj-wrzesien.

Nie uciekaj od tematu. Ten tajemniczy wzrost wypadków który rozpoczął się w 2006 jest właśnie podstawą problemu. Jeżeli to nie zostanie wyjaśnione, to jak można analizować brak spadku w letnich miesiącach w 2007?

Jeżeli na gwałtowny wzrost nałożymy minimalny spadek, to nadal widzimy wzrost. Od tego tylko krok do wyciągania fałszywych wniosków.

2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1
Zartujesz. "Drogi zaufania" postawia na srodku barierke :-)
Chyba nie zrozumiałem.

Pod haslem "Drogi zaufania" i "bezpieczna osemka" (teraz juz
"bezpiecznych osiem drog") zlikwidujemy szerokie pobocza, zlikwidujemy
mozliwosc wyprzedzania i zaraz ilosc wypadkow spadnie

Chyba nie zrozumieliśmy się. Pisałem o eliminacji bezsensownego pobocza i zrobienie z tego 3 pasów. Gdzie 2 są w jednym kierunku. Oczywiście co parę kilometrów na zmianę. Zgadza się, ilość wypadków spada, bo nie musisz podczas wyprzedzania zjeżdżać na przeciwny pas. Po prostu, co chwila masz 2 pasy i spokojnie wyprzedzasz wszystkie tiry i zawalidrogi.

A.

340 Data: Luty 09 2011 15:47:49
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Wed, 09 Feb 2011 15:32:45 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-09 14:59, J.F. pisze:
A patrzyles na srednia temperature stycznia 2006 i stycznia 2007 ?
Snieg na drogach duzo tlumaczy, aczkolwiek odwrotnie niz by sie w
pierwszej mysli wydawalo.

No dobra:
2006, wrzesień - 4527
2006, październik - 4588

2007, wrzesień - 4 517
2007, październik - 4 603

Nadal nie wiem, co spowodowało, że w 2006 po kilku miesiącach nastąpił
taki duży wzrost wypadków.

Duzy ? powyzej rzeklbym znikome.
Normalne fluktuacje statystyczne, trzeba usrednic po dluzszym okresie.

Dlatego piszę, że porównywanie sum za cały rok jest zwykłą manipulacją.

Dlatego ja dawalem wykresy od maja do wrzesnia.

2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1
Zartujesz. "Drogi zaufania" postawia na srodku barierke :-)
Chyba nie zrozumiałem.

Pod haslem "Drogi zaufania" i "bezpieczna osemka" (teraz juz
"bezpiecznych osiem drog") zlikwidujemy szerokie pobocza, zlikwidujemy
mozliwosc wyprzedzania i zaraz ilosc wypadkow spadnie

Chyba nie zrozumieliśmy się. Pisałem o eliminacji bezsensownego pobocza
i zrobienie z tego 3 pasów. Gdzie 2 są w jednym kierunku. Oczywiście co
parę kilometrów na zmianę.

To jest twoj pomysl. A wprowadza sie jeszcze bezpieczniejszy, k*m* :-P

Zgadza się, ilość wypadków spada, bo nie
musisz podczas wyprzedzania zjeżdżać na przeciwny pas. Po prostu, co
chwila masz 2 pasy i spokojnie wyprzedzasz wszystkie tiry i zawalidrogi.

jak pojedziesz za zawalidroga 70, to wypadkow wcale nie bedzie :-P

J.

341 Data: Luty 09 2011 16:20:15
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: Arek 

W dniu 2011-02-09 15:47, J.F. pisze:

On Wed, 09 Feb 2011 15:32:45 +0100,  Arek wrote:
W dniu 2011-02-09 14:59, J.F. pisze:
A patrzyles na srednia temperature stycznia 2006 i stycznia 2007 ?
Snieg na drogach duzo tlumaczy, aczkolwiek odwrotnie niz by sie w
pierwszej mysli wydawalo.

No dobra:
2006, wrzesień - 4527
2006, październik - 4588

2007, wrzesień - 4 517
2007, październik - 4 603

Nadal nie wiem, co spowodowało, że w 2006 po kilku miesiącach nastąpił
taki duży wzrost wypadków.

Duzy ? powyzej rzeklbym znikome.
Normalne fluktuacje statystyczne, trzeba usrednic po dluzszym okresie.

Początek roku ok 2,5k potem w okolicach 5k - czyli zmianę o prawie 100% procentową nazywasz fluktuacjami statystycznymi?

Dlatego piszę, że porównywanie sum za cały rok jest zwykłą manipulacją.

Dlatego ja dawalem wykresy od maja do wrzesnia.

Nadal to nie jest pełny obraz sytuacji, gubisz lokalny trend który rozpoczął się w 2006. Coś co zmienia sytuację o 100% nie może być pominięte.

Druga sprawa, jak ktoś robi wykres nie prezentując liczb oraz źródła - mówi wprost jakie są jego intencje:)

2. wyeliminowanie pobocza na krajówkach i danie na zmianę 2+1
Zartujesz. "Drogi zaufania" postawia na srodku barierke :-)
Chyba nie zrozumiałem.

Pod haslem "Drogi zaufania" i "bezpieczna osemka" (teraz juz
"bezpiecznych osiem drog") zlikwidujemy szerokie pobocza, zlikwidujemy
mozliwosc wyprzedzania i zaraz ilosc wypadkow spadnie

Chyba nie zrozumieliśmy się. Pisałem o eliminacji bezsensownego pobocza
i zrobienie z tego 3 pasów. Gdzie 2 są w jednym kierunku. Oczywiście co
parę kilometrów na zmianę.

To jest twoj pomysl. A wprowadza sie jeszcze bezpieczniejszy, k*m* :-P

Wcale nie, takie rozwiązania stosuje się tam gdzie ludzie mają coś pomiędzy uszami. Mi się on tylko spodobał.

Zgadza się, ilość wypadków spada, bo nie
musisz podczas wyprzedzania zjeżdżać na przeciwny pas. Po prostu, co
chwila masz 2 pasy i spokojnie wyprzedzasz wszystkie tiry i zawalidrogi.

jak pojedziesz za zawalidroga 70, to wypadkow wcale nie bedzie :-P

Jak nie wsiądziesz w ogóle do samochodu to tym bardziej.

A.

342 Data: Luty 09 2011 16:38:02
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie!
Autor: J.F. 

On Wed, 09 Feb 2011 16:20:15 +0100,  Arek wrote:

W dniu 2011-02-09 15:47, J.F. pisze:
No dobra:
2006, wrzesień - 4527
2006, październik - 4588

2007, wrzesień - 4 517
2007, październik - 4 603

Nadal nie wiem, co spowodowało, że w 2006 po kilku miesiącach nastąpił
taki duży wzrost wypadków.

Duzy ? powyzej rzeklbym znikome.
Normalne fluktuacje statystyczne, trzeba usrednic po dluzszym okresie.

Początek roku ok 2,5k potem w okolicach 5k - czyli zmianę o prawie 100%
procentową nazywasz fluktuacjami statystycznymi?

Powyzej dajesz przyklady rozniace sie o 10 i 15 /

Dlatego piszę, że porównywanie sum za cały rok jest zwykłą manipulacją.
Dlatego ja dawalem wykresy od maja do wrzesnia.
Nadal to nie jest pełny obraz sytuacji, gubisz lokalny trend który
rozpoczął się w 2006. Coś co zmienia sytuację o 100% nie może być pominięte.

Skoro lato jest stabilne, to widac zima sie cos stalo.
Mrozny styczen a cieply grudzien.

Druga sprawa, jak ktoś robi wykres nie prezentując liczb oraz źródła -
mówi wprost jakie są jego intencje:)

Liczb jest za duzo, a zrodlo - policja.pl, raporty roczne.

Chyba nie zrozumieliśmy się. Pisałem o eliminacji bezsensownego pobocza
i zrobienie z tego 3 pasów. Gdzie 2 są w jednym kierunku. Oczywiście co
parę kilometrów na zmianę.

To jest twoj pomysl. A wprowadza sie jeszcze bezpieczniejszy, k*m* :-P

Wcale nie, takie rozwiązania stosuje się tam gdzie ludzie mają coś
pomiędzy uszami. Mi się on tylko spodobał.

Maja, w Krajowej Radzie Bezpieczenstwa Ruchu Drogowego.

Zgadza się, ilość wypadków spada, bo nie
musisz podczas wyprzedzania zjeżdżać na przeciwny pas. Po prostu, co
chwila masz 2 pasy i spokojnie wyprzedzasz wszystkie tiry i zawalidrogi.

jak pojedziesz za zawalidroga 70, to wypadkow wcale nie bedzie :-P

Jak nie wsiądziesz w ogóle do samochodu to tym bardziej.

wprowadzic 300% akcyzy na samochody i paliwa, to polacy przestana
umierac na drogach :-P

J.

343 Data: Luty 08 2011 13:47:30
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Marek Dyjor 

 Kamrat wrote:

Żeby tylko się udało.

http://mypis.pl/aktualnosci/792-krzysztof-tchorzewski-mysle-ze-rozsadek-wroci

zgodnie z dyrektywą unijną nowe samochody mają być wyposażone w diodowe światła dzienne włączane razem z zapaleniem silnika.


Zgadzam sie że diodówki są sensowniejsze aby tylko ktoś wymagał od nich żeby nie oślepiały kierowców :)

bo już widziałem kilak razy że te diodaki walą ostro w oczy i są bardziej uciążliwe od świateł mijania. :)

344 Data: Luty 08 2011 13:27:16
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamrat 

Marek Dyjor  napisał(a):


zgodnie z dyrektywą unijną nowe samochody mają być wyposażone w diodowe
światła dzienne włączane razem z zapaleniem silnika.

Co rozumiesz przez "nowe samochody"



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

345 Data: Luty 08 2011 13:30:21
Temat: Re: Czy to już :)
Autor: masti 

Dnia pięknego Tue, 08 Feb 2011 13:27:16 +0000 osobnik zwany Kamrat
wystukał:

Marek Dyjor  napisał(a):


zgodnie z dyrektywą unijną nowe samochody mają być wyposażone w diodowe
światła dzienne włÄ…czane razem z zapaleniem silnika.

Co rozumiesz przez "nowe samochody"

a co tu jest do rozumienia?
Nowe to nowe.
http://moto.onet.pl/1637433,1,obowiazkowe-swiatla-dzienne-w-nowych-autach,artykul.html?node=2



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

346 Data: Luty 08 2011 14:08:08
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamrat 

masti  napisał(a):

Dnia piÄ&#65533;nego Tue, 08 Feb 2011 13:27:16 +0000 osobnik zwany Kamrat
wystukaĹ&#65533;

> Marek Dyjor  napisaĹ&#65533;a):
>
>
>> zgodnie z dyrektywÄ&#65533;unijnÄ&#65533;nowe samochody majÄ&#65533;byÄ&#65533;wyposażone w diodowe
>> Ĺ&#65533;iatĹ&#65533; dzienne wĹ&#65533;&#65533;zane razem z zapaleniem silnika.
>
> Co rozumiesz przez "nowe samochody"

a co tu jest do rozumienia?
Nowe to nowe.
http://moto.onet.pl/1637433,1,obowiazkowe-swiatla-dzienne-w-nowych-autach,artyk
ul.html?node=2




A jak ty to rozumiesz z artykułu? Wszystkie nowe? Wszystkie osobowe? itp.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

347 Data: Luty 08 2011 14:09:35
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamil 

On 08/02/2011 14:08, Kamrat wrote:

  napisał(a):

Dnia piÄ&#65533;nego Tue, 08 Feb 2011 13:27:16 +0000 osobnik zwany Kamrat
wystukaĹ&#65533;

Marek   napisaĹ&#65533;a):


zgodnie z dyrektywÄ&#65533;unijnÄ&#65533;nowe samochody majÄ&#65533;byÄ&#65533;wyposażone w diodowe
Ĺ&#65533;iatĹ&#65533; dzienne wĹ&#65533;&#65533;zane razem z zapaleniem silnika.

Co rozumiesz przez "nowe samochody"

a co tu jest do rozumienia?
Nowe to nowe.
http://moto.onet.pl/1637433,1,obowiazkowe-swiatla-dzienne-w-nowych-autach,artyk
ul.html?node=2




A jak ty to rozumiesz z artykułu? Wszystkie nowe? Wszystkie osobowe? itp.


Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe muszą być wyposażone (...)"?



--
Pozdrawiam
Kamil

348 Data: Luty 08 2011 14:23:26
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamrat 

Kamil  napisał(a):

Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe
muszą być wyposażone (...)"?


No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

349 Data: Luty 08 2011 14:45:03
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamil 

On 08/02/2011 14:23, Kamrat wrote:

  napisał(a):
Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe
muszą być wyposażone (...)"?


No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.

I to gorsze od SMOLEŃSKIEGO! Zobaczysz, po wypadku takiego samochodu specjalna ekipa przyjedzie wymienić LEDy na żarówki w światłach dziennych.


--
Pozdrawiam
Kamil

350 Data: Luty 08 2011 14:52:52
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamrat 

Kamil  napisał(a):

On 08/02/2011 14:23, Kamrat wrote:
>   napisał(a):
>> Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe
>> muszą być wyposażone (...)"?
>>
>
> No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.

I to gorsze od SMOLEŃSKIEGO! Zobaczysz, po wypadku takiego samochodu
specjalna ekipa przyjedzie wymienić LEDy na żarówki w światłach dziennych.



Czy ty rozumiesz co napisałem? Informacje podane w tym artykule sa nie do
końca prawdziwe, łagodnie rzecz ujmując. Jeszcze mam nadzieję, że sam
dojdziesz, dlaczego.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

351 Data: Luty 08 2011 15:13:18
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamil 

On 08/02/2011 14:52, Kamrat wrote:

  napisał(a):

On 08/02/2011 14:23, Kamrat wrote:
   napisał(a):
Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe
muszą być wyposażone (...)"?


No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.

I to gorsze od SMOLEŃSKIEGO! Zobaczysz, po wypadku takiego samochodu
specjalna ekipa przyjedzie wymienić LEDy na żarówki w światłach dziennych.



Czy ty rozumiesz co napisałem? Informacje podane w tym artykule sa nie do
końca prawdziwe, łagodnie rzecz ujmując. Jeszcze mam nadzieję, że sam
dojdziesz, dlaczego.

Neelix, ja sie z ciebie nabijam, bo powaznie tych wypocin o swiatlach nie mozna traktowac.



--
Pozdrawiam
Kamil

352 Data: Luty 08 2011 22:39:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamrat 

Będzie podpowiedź. Skup się:

"W celu zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego
poprzez poprawę widoczności pojazdów silnikowych
do dyrektywy 76/756/EWG należy wprowadzić
obowiązek wyposażania tych pojazdów w specjalne
światła dzienne.

Ze skutkiem od dnia 7 lutego 2011 r. w przypadku pojazdów
kategorii M1 i N1 oraz od dnia 7 sierpnia 2012 r. w przypadku
pojazdów innych kategorii, jeżeli nie są spełnione wymogi określone
w dyrektywie 76/756/EWG zmienionej niniejszą dyrektywą,
państwa członkowskie, ze względu na instalację urządzeń
oświetleniowych oraz sygnalizacji świetlnej, odmawiają udzielenia
homologacji typu WE lub krajowej homologacji typu dla
nowych typów pojazdów."

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

353 Data: Luty 08 2011 16:16:45
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĽTEK :)
Autor: J.F. 

On Tue, 8 Feb 2011 14:23:26 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:

Kamil  napisał(a):
Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe
muszą być wyposażone (...)"?

No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.

Naprawde ?

http://www.se.pl/auto-moto/auto-porady/automatyczne-swiatla-do-jazdy-dziennej_170677.html

Prasa klamie, Superekspres klamie bardziej, ale mysle ze jest w tym
sporo prawdy.

Prawde mowiac to ma techniczny sens zeby zamiast marnowac swiatla
mijania zapalic LEDowe swiatla dzienne.
Pozostaje oczywiscie pytanie merytoryczne - po co unijny obywatel ma
przeplacac za nic nie dajace lampki, a moze nawet szkodliwe.

J.

354 Data: Luty 08 2011 15:57:33
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĽTEK :)
Autor: Kamil 

On 08/02/2011 15:16, J.F. wrote:

On Tue, 8 Feb 2011 14:23:26 +0000 (UTC),  Kamrat wrote:
  napisał(a):
Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe
muszą być wyposażone (...)"?

No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.

Naprawde ?

http://www.se.pl/auto-moto/auto-porady/automatyczne-swiatla-do-jazdy-dziennej_170677.html

Prasa klamie, Superekspres klamie bardziej, ale mysle ze jest w tym
sporo prawdy.

Prawde mowiac to ma techniczny sens zeby zamiast marnowac swiatla
mijania zapalic LEDowe swiatla dzienne.
Pozostaje oczywiscie pytanie merytoryczne - po co unijny obywatel ma
przeplacac za nic nie dajace lampki, a moze nawet szkodliwe.

Rodzi sie tez pytanie, na ile takich lampek moglbys sobie pozwolic pracujac zamiast marnujac czas na jalowe dyskusje w internecie. ;)



--
Pozdrawiam
Kamil

355 Data: Luty 08 2011 17:39:48
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZźTEK :)
Autor: J.F. 

On Tue, 08 Feb 2011 15:57:33 +0000,  Kamil wrote:

On 08/02/2011 15:16, J.F. wrote:
Prawde mowiac to ma techniczny sens zeby zamiast marnowac swiatla
mijania zapalic LEDowe swiatla dzienne.
Pozostaje oczywiscie pytanie merytoryczne - po co unijny obywatel ma
przeplacac za nic nie dajace lampki, a moze nawet szkodliwe.

Rodzi sie tez pytanie, na ile takich lampek moglbys sobie pozwolic
pracujac zamiast marnujac czas na jalowe dyskusje w internecie. ;)

Ale ja wole marnowac czas na usenecie, albo wypic piwo, zamiast
zarabiac na nikomu niepotrzebne lampki :-P

Policjanci niech czasu nie marnuja tylko sypia mandaty za
nieoswietlone .. rowery i dzieciaki bez odblaskow :-)

J.

356 Data: Luty 08 2011 16:40:48
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZźTEK :)
Autor: Kamil 

On 08/02/2011 16:39, J.F. wrote:

On Tue, 08 Feb 2011 15:57:33 +0000,  Kamil wrote:
On 08/02/2011 15:16, J.F. wrote:
Prawde mowiac to ma techniczny sens zeby zamiast marnowac swiatla
mijania zapalic LEDowe swiatla dzienne.
Pozostaje oczywiscie pytanie merytoryczne - po co unijny obywatel ma
przeplacac za nic nie dajace lampki, a moze nawet szkodliwe.

Rodzi sie tez pytanie, na ile takich lampek moglbys sobie pozwolic
pracujac zamiast marnujac czas na jalowe dyskusje w internecie. ;)

Ale ja wole marnowac czas na usenecie, albo wypic piwo, zamiast
zarabiac na nikomu niepotrzebne lampki :-P

Policjanci niech czasu nie marnuja tylko sypia mandaty za
nieoswietlone .. rowery i dzieciaki bez odblaskow :-)

Obowiazku oswietlenia rowerow i odblaskow nie ma, a w nocy odblaski nic nie dadza bez swiatel w samochodzie. ;)



--
Pozdrawiam
Kamil

357 Data: Luty 08 2011 18:30:38
Temat: Re: Czy to ju? koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZ?TEK :)
Autor: J.F. 

On Tue, 08 Feb 2011 16:40:48 +0000,  Kamil wrote:

On 08/02/2011 16:39, J.F. wrote:
Policjanci niech czasu nie marnuja tylko sypia mandaty za
nieoswietlone .. rowery i dzieciaki bez odblaskow :-)

Obowiazku oswietlenia rowerow i odblaskow nie ma,

Jest.

a w nocy odblaski nic nie dadza bez swiatel w samochodzie. ;)

Samochody jadace w nocy bez swiatel tez moga karac, nie mam nic
przeciw :-)

J.

358 Data: Luty 08 2011 22:38:11
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĽTEK :)
Autor: Kamrat 

J.F.  napisał(a):


Naprawde ?

Uwaga, będzie podpowiedź:
"W celu zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego
poprzez poprawę widoczności pojazdów silnikowych
do dyrektywy 76/756/EWG należy wprowadzić
obowiązek wyposażania tych pojazdów w specjalne
światła dzienne.

Ze skutkiem od dnia 7 lutego 2011 r. w przypadku pojazdów
kategorii M1 i N1 oraz od dnia 7 sierpnia 2012 r. w przypadku
pojazdów innych kategorii, jeżeli nie są spełnione wymogi określone
w dyrektywie 76/756/EWG zmienionej niniejszą dyrektywą,
państwa członkowskie, ze względu na instalację urządzeń
oświetleniowych oraz sygnalizacji świetlnej, odmawiają udzielenia
homologacji typu WE lub krajowej homologacji typu dla
nowych typów pojazdów."

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

359 Data: Luty 09 2011 21:23:32
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĽTEK :)
Autor: Mario 

prawdy.


Prawde mowiac to ma techniczny sens zeby zamiast marnowac swiatla
mijania zapalic LEDowe swiatla dzienne.
Pozostaje oczywiscie pytanie merytoryczne - po co unijny obywatel ma
przeplacac za nic nie dajace lampki, a moze nawet szkodliwe.

Szczerze mówiąc jeśli ktoś jeździ po lesie (bo to ulubiony argument światłolubów) to lepiej jak ma dzienne LEDowe czy nie-LEDowe niż mijania. Mijania są gorzej widoczne bo nie do tego służą.

pozdrawiam
mario

360 Data: Luty 08 2011 22:00:58
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONI EC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2011-02-08 15:23, Kamrat pisze:

  napisał(a):
Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe
muszą być wyposażone (...)"?


No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.


Co jest kłamstwem? To, że w światła dzienne ma być wyposażony każdy sprzedawany _nowy_ samochód? Nowy tj. z datą produkcji w dniu wejścia dyrektywy w życie, lub późniejszą.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

361 Data: Luty 08 2011 22:35:44
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONI EC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-08 22:00, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2011-02-08 15:23, Kamrat pisze:
 napisał(a):
Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody osobowe
muszą być wyposażone (...)"?


No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.


Co jest kłamstwem? To, że w światła dzienne ma być wyposażony każdy
sprzedawany _nowy_ samochód? Nowy tj. z datą produkcji w dniu wejścia
dyrektywy w życie, lub późniejszą.
Marcina, daj spokój dla niego wszystko jest kłamstwem i wszędzie spisek :-)
pozdrawiam

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

362 Data: Luty 08 2011 23:19:09
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONI EC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2011-02-08 22:35, Gabriel'wilk' pisze:

W dniu 2011-02-08 22:00, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
W dniu 2011-02-08 15:23, Kamrat pisze:
 napisał(a):
Co cie przerasta w zdaniu "(...) sprzedawane w UE nowe samochody
osobowe
muszą być wyposażone (...)"?


No nic, poza tym, że jest to KŁAMSTWO.


Co jest kłamstwem? To, że w światła dzienne ma być wyposażony każdy
sprzedawany _nowy_ samochód? Nowy tj. z datą produkcji w dniu wejścia
dyrektywy w życie, lub późniejszą.
Marcina, daj spokój dla niego wszystko jest kłamstwem i wszędzie spisek :-)
pozdrawiam


"A może Curie-Skłodowska też?!?" ;)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

363 Data: Luty 08 2011 22:41:08
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Ka 

Gabriel'wilk'  napisał(a):


Marcina, daj spokój dla niego wszystko jest kĹ&#65533;mstwem i wszÄ&#65533;zie spisek :-)
pozdrawiam


A teraz, jak masz trochę jaj, to odszczekasz to.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

364 Data: Luty 08 2011 23:51:42
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Gabriel'wilk' 

W dniu 2011-02-08 23:41,  Ka pisze:

  napisał(a):


Marcina, daj spokój dla niego wszystko jest kĹ&#65533;mstwem i wszÄ&#65533;zie spisek :-)
pozdrawiam


A teraz, jak masz trochę jaj, to odszczekasz to.
A ty sobie kodowanie w czytniku ustaw bo śmiecisz na grupie.

--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
   Oskar Wilde

365 Data: Luty 09 2011 07:37:42
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamrat 

Gabriel'wilk'  napisał(a):

A ty sobie kodowanie w czytniku ustaw bo śmiecisz na grupie.


Nie zmieniaj tematu. Czekam na hau hau, piesku.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

366 Data: Luty 09 2011 11:44:35
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamrat 

Kamrat  napisał(a):

Nie zmieniaj tematu. Czekam na hau hau, piesku.


Udajemy, że nie widzimy? Przykre.
Skompromitowałeś się w tym momencie na całego.
hau hau

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

367 Data: Luty 08 2011 22:40:05
Temat: Re: Czy to już koniec? Nareszcie! NIE KONIEC, TO POCZĄTEK :)
Autor: Kamrat 

Marcin \Kenickie\ Mydlak  napisał(a):

 

Co jest kĹ&#65533;mstwem? To, że w Ĺ&#65533;iatĹ&#65533; dzienne ma byÄ&#65533;wyposażony każdy
sprzedawany _nowy_ samochód? Nowy tj. z datÄ&#65533;produkcji w dniu wejĹ&#65533;ia
dyrektywy w życie, lub późniejszÄ&#65533;


Tak, podpowiedź:

"W celu zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego
poprzez poprawę widoczności pojazdów silnikowych
do dyrektywy 76/756/EWG należy wprowadzić
obowiązek wyposażania tych pojazdów w specjalne
światła dzienne.

Ze skutkiem od dnia 7 lutego 2011 r. w przypadku pojazdów
kategorii M1 i N1 oraz od dnia 7 sierpnia 2012 r. w przypadku
pojazdów innych kategorii, jeżeli nie są spełnione wymogi określone
w dyrektywie 76/756/EWG zmienionej niniejszą dyrektywą,
państwa członkowskie, ze względu na instalację urządzeń
oświetleniowych oraz sygnalizacji świetlnej, odmawiają udzielenia
homologacji typu WE lub krajowej homologacji typu dla
nowych typów pojazdów."

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Czy to już koniec? Nareszcie!



Grupy dyskusyjne