Grupy dyskusyjne   »   Czy to nowy katolicki zwyczaj?

Czy to nowy katolicki zwyczaj?



1 Data: Luty 14 2012 15:36:41
Temat: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: 4CX250 

Jak każdy,  miałek okazję spotkać pojazd w ruchu z wyłączonymi światłamo. Wiadomo, normalka. Zapominalscy itede.
Czasem mrugam, tj wyłączam na sekundę i włączam aby dać nadjeżdżającemu sygnał że ma wyłączone światła.
Czasem reagują na to i włączają, ale czasem jednak nie. Miałem  jednak nieraz wrażenie że kierowca bardzo dobrze wieł że jedzie bez świateł i np. machnął ręką albo skinął głową na znak że wie, ale i tak ich nie właczył.
O co chodzi? Ano wczoraj miałem okazję jechać przed pojazdem przez dłuższy czas. Akurat miał identyczną trasę jak ja.
Ilekroć zjeżdżaliśmy na jakąś mniej uczęszczaną drogę, zawsze gasił światła. Po wjechaniu na ważniejszą ponownie je zapalał.
Spotkaliście się z takim zwyczajem, bo ja coś takiego widziałem pierwszy raz ale sądząc po wczesniejszych spotkaniach z nieoświetlonymi pojazdami zacząłem odejrzewać że skala tego katolickiego zwyczaju jest dość spora.
I nie żebym miał przeciw wieśniakom cokolwiek bo zawsze uważam że wieśniak to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania, ale najczęściej widuję takie nieoświetlone pojazdy akurat na rejestracjach KNS czyli okolice Sącza. Spotkałem się często z określeniem  "mieszkańcy Kansas" od KNS, w sensie że to jakieś nieobyte dziwaki w jakimś pasku, golfie czy 15 letnim A4.

Marek



2 Data: Luty 14 2012 15:46:02
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: gacek 

On 2012-02-14 15:36, 4CX250 wrote:

Spotkałem się często z określeniem "mieszkańcy Kansas" od
KNS, w sensie że to jakieś nieobyte dziwaki w jakimś pasku, golfie czy
15 letnim A4.

Wiesz, zakompleksieni kolesie zawsze będą szukać grupy, na której będą te kompleksy leczyć.

Jesteś do przodu bo masz już dwie - kns i katolików.

gacek

3 Data: Luty 14 2012 15:49:57
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: 4CX250 

Użytkownik "gacek"  napisał w wiadomości

On 2012-02-14 15:36, 4CX250 wrote:
Spotkałem się często z określeniem "mieszkańcy Kansas" od
KNS, w sensie że to jakieś nieobyte dziwaki w jakimś pasku, golfie czy
15 letnim A4.

Wiesz, zakompleksieni kolesie zawsze będą szukać grupy, na której będą te kompleksy leczyć.

Jesteś do przodu bo masz już dwie - kns i katolików.

Odpowiedziałeś nie na temat. Zawsze tak robisz?

Marek

4 Data: Luty 14 2012 16:00:46
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Amir 

>>

Jesteś do przodu bo masz już dwie - kns i katolików.

Odpowiedziałeś nie na temat. Zawsze tak robisz?


Tu poziom dyskusji jest znacznie niższy niż na innych grupach :)

5 Data: Luty 14 2012 17:41:01
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: gacek 

On 2012-02-14 15:49, 4CX250 wrote:

Użytkownik "gacek"  napisał w wiadomości

On 2012-02-14 15:36, 4CX250 wrote:
Spotkałem się często z określeniem "mieszkańcy Kansas" od
KNS, w sensie że to jakieś nieobyte dziwaki w jakimś pasku, golfie czy
15 letnim A4.

Wiesz, zakompleksieni kolesie zawsze będą szukać grupy, na której będą
te kompleksy leczyć.

Jesteś do przodu bo masz już dwie - kns i katolików.

Odpowiedziałeś nie na temat. Zawsze tak robisz?

Czyli to o tych KNSach, czy katolikach to nie twój post?


gacek

6 Data: Luty 14 2012 06:43:04
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Gom 

On Feb 14, 3:36 pm, "4CX250"  wrote:

Spotkaliście się z takim zwyczajem, bo ja coś takiego widziałem pierwszy raz

Może ładowanie aku mu siadło?

7 Data: Luty 14 2012 16:05:53
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości grup

I nie żebym miał przeciw wieśniakom cokolwiek bo zawsze uważam że wieśniak to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania, ale najczęściej widuję takie nieoświetlone pojazdy akurat na rejestracjach KNS czyli okolice Sącza. Spotkałem się często z określeniem  "mieszkańcy Kansas" od KNS, w sensie że to jakieś nieobyte dziwaki w jakimś pasku, golfie czy 15 letnim A4.

Akurat specjalizują się w tym KLI, choć KNS również się zdarzają. To taki sposób na oszczędzanie paliwa. Założę się, że to co "zaoszczędzą" wydają  z nawiązką na nowe żarówki, które przepalają się wcześniej z powodu częstszego włączania. Ale spotkałem się z tym zjawiskiem chyba nawet częściej w okolicach Wałbrzycha czy Jeleniej Góry.

--
Yogi(n)

8 Data: Luty 14 2012 16:33:18
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: J.F. 

Dnia Tue, 14 Feb 2012 16:05:53 +0100, Yogi(n) napisał(a):

Akurat specjalizują się w tym KLI, choć KNS również się zdarzają. To taki
sposób na oszczędzanie paliwa. Założę się, że to co "zaoszczędzą" wydają  z
nawiązką na nowe żarówki, które przepalają się wcześniej z powodu częstszego
włączania. Ale spotkałem się z tym zjawiskiem chyba nawet częściej w
okolicach Wałbrzycha czy Jeleniej Góry.

Ci z okolic Walbrzycha w odroznieniu od reszty kraju jakos nie maja oporow
zeby zamigac jak suszarkowi stoja i pradu im nie szkoda.


J.

9 Data: Luty 14 2012 16:30:22
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  4CX250 pisze tak:

Spotkaliście się z takim zwyczajem,

Sam gaszę w golfie mijania jak jest -15 (ale tylko jak stoję za kimś)
bo jednak przy silniku 1272cm3 czuć alternator. Przeróbkę lamp na PWM
ciągle odkładam z lenistwa :)

A bez świateł widuję przeważnie lepsze wozy, które nie reagują na
mruganie. Widać stać ich na mandat. Myślę że to lokalni szeryfowie
którzy wiedzą swoje i uważają nakaz za głupi (jak i duża cześć
społeczeństwa) a stawanie okoniem o znikomej szkodliwości i szansie na
złapanie.


--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

10 Data: Luty 14 2012 17:06:52
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-14 16:30, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  4CX250 pisze tak:

Spotkaliście się z takim zwyczajem,

Sam gaszę w golfie mijania jak jest -15 (ale tylko jak stoję za kimś)
bo jednak przy silniku 1272cm3 czuć alternator.

Słucham? Czuć bo śmierdzi? Ludzie mają klimatyzacje, a w golfie
alternator do świateł nie starcza?

Przeróbkę lamp na PWM ciągle odkładam z lenistwa :)

W to pobawić się można - wiele samochodów tak ma.

11 Data: Luty 14 2012 17:21:05
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Adampio 

W dniu 2012-02-14 17:06, Artur Maśląg pisze:

Słucham? Czuć bo śmierdzi? Ludzie mają klimatyzacje, a w golfie
alternator do świateł nie starcza?

Ja zrozumiałem że "czuć" jak spadają wolne obroty _silnika_ po włączeniu świateł.
Ja mam zdziebko (ale nie zbyt) większy silnik i słyszę jak spadają wolne obroty po włączeniu klimatyzacji.

12 Data: Luty 14 2012 17:44:34
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-14 17:21, Adampio pisze:

W dniu 2012-02-14 17:06, Artur Maśląg pisze:
Słucham? Czuć bo śmierdzi? Ludzie mają klimatyzacje, a w golfie
alternator do świateł nie starcza?

Ja zrozumiałem że "czuć" jak spadają wolne obroty _silnika_ po włączeniu
świateł.

LOL - zdaje się, że wszystko trzeba wielkimi literami pisać.

Ja mam zdziebko (ale nie zbyt) większy silnik i słyszę jak spadają wolne
obroty po włączeniu klimatyzacji.

Wyłączasz wtedy klimatyzację? Piter pisał, że światła wyłącza, ponieważ
"czuć". Idąc tropem takich wniosków należałoby wyłączać klimatyzację,
nie używać ogrzewanej szyby, bądź też nie otwierać szyb opuszczanych
elektrycznie, ponieważ "czuć".

BTW - ABS też powinno się zlikwidować, ponieważ często "dopompowanie"
płyny/ciśnienia "czuje" się dość wyraźnie na alternatorze :)

13 Data: Luty 14 2012 19:07:37
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Artur Maśląg pisze tak:

bądź też nie otwierać szyb opuszczanych
elektrycznie, ponieważ "czuć".

to zależy od czucia czującego, takie zboczenie elektryka ;)

Zrób test, zamykaj obie szyby jednoczesnie jak przy wysiadaniu.
Przy zapalonym silniku i przy zgaszonym. Czy jadą tak samo szybko?

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

14 Data: Luty 14 2012 19:26:34
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-14 19:07, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  Artur Maśląg pisze tak:

bądź też nie otwierać szyb opuszczanych
elektrycznie, ponieważ "czuć".

to zależy od czucia czującego, takie zboczenie elektryka ;)

Zboczeniem jest wyłączanie odbiorników, ponieważ "czuć", a nie
sam fakt "czucia". W tym co wyciąłeś była opisana reakcja
"silnika" na obciążenie ogrzewaną szybą, czy np. pompą ABS.

15 Data: Luty 14 2012 21:02:30
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: AZ 

On 02/14/2012 07:07 PM, PiteR wrote:


to zależy od czucia czującego, takie zboczenie elektryka ;)

Zrób test, zamykaj obie szyby jednoczesnie jak przy wysiadaniu.
Przy zapalonym silniku i przy zgaszonym. Czy jadą tak samo szybko?

To zależy od napięcia które przy działającym silniku jest większe. Ile te światła zabierają? 120W, niech po stratach jest i nawet 150W to jest to jakieś 0.2KM. No to jak Ty czujesz taki ubytek mocy to szacun.

--
Artur
ZZR 1200

16 Data: Luty 14 2012 21:06:49
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  AZ pisze tak:

No to jak Ty czujesz taki ubytek mocy to szacun.

a dziękuję

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

17 Data: Luty 14 2012 18:57:21
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Artur Maśląg pisze tak:

Ludzie mają klimatyzacje, a w golfie
alternator do świateł nie starcza?

o ile wiem to gaźnikowe zasilanie nie ma tak sprawnego sprzężenia
zwrotnego jak wtrysk z kompem.

pewnie mam to zepsute :)

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

18 Data: Luty 14 2012 19:02:10
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Artur Maśląg 

W dniu 2012-02-14 18:57, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  Artur Maśląg pisze tak:

Ludzie mają klimatyzacje, a w golfie
alternator do świateł nie starcza?

o ile wiem to gaźnikowe zasilanie nie ma tak sprawnego sprzężenia
zwrotnego jak wtrysk z kompem.

Być może, ale jakoś nie widzę uzasadnienia do wyłączania świateł
z tego powodu. Np. ogrzewanie tylnej szyby więcej ciągnie niż światła,
a jakoś to działa.

pewnie mam to zepsute :)

Znaczy sugerujesz, że z włączonymi światłami mijania, na postoju
silni zdycha?

19 Data: Luty 14 2012 19:19:47
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Artur Maśląg pisze tak:

Znaczy sugerujesz, że z włączonymi światłami mijania, na postoju
silni zdycha?

Przy jeździe. Robi kangurka przy ruszaniu spod świateł. Przy minusie na
dworze przez pierwsze dwa trzy km.

Przyczyną pewnie jest skręcona mieszanka żeby spełniał limit emisji
spalin i duży pobór prądu przez grzałke w kolektorze ssacym.

Problem zniknie wraz z ociepleniem. Juź mnie mocno nie trapi ;)

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

20 Data: Luty 14 2012 20:32:19
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: 'Tom N' 

PiteR w

na  ** p.m.s **  Artur Maśląg pisze tak:

Znaczy sugerujesz, że z włączonymi światłami mijania, na postoju
silni zdycha?

Przy jeździe. Robi kangurka przy ruszaniu spod świateł. Przy minusie na
dworze przez pierwsze dwa trzy km.

Masz jakiś zepsuty samochód, albo to typowy objaw PEBKAC [1]

Przyczyną pewnie jest skręcona mieszanka żeby spełniał limit emisji
spalin i duży pobór prądu przez grzałke w kolektorze ssacym.

Czyli PEBKAC, a właściwie [1] PEBWAP

Problem zniknie wraz z ociepleniem. Juź mnie mocno nie trapi ;)

Prawa noga odmarznie? ;P

--
Tomasz Nycz

21 Data: Luty 15 2012 09:18:11
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 14.02.2012 PiteR  napisał/a:

na  ** p.m.s **  Artur Maśląg pisze tak:

Znaczy sugerujesz, że z włączonymi światłami mijania, na postoju
silni zdycha?

Przy jeździe. Robi kangurka przy ruszaniu spod świateł. Przy minusie na
dworze przez pierwsze dwa trzy km.

Przy ruszaniu trzeba dodać gazu. To naprawdę działa...

Krzysiek Kiełczewski

22 Data: Luty 15 2012 17:05:41
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  Krzysiek Kielczewski pisze tak:

Przy ruszaniu trzeba dodać gazu. To naprawdę działa...

i co z tego gazu cfaniaczku? zdławi się
widać że nie wiesz a zabierasz głos, ale to typowe dla polskich grup ;)

trzeba podgrzać gaźnik, najlepiej prądem

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

23 Data: Luty 15 2012 17:12:20
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Michał Baszyński 

W dniu 2012-02-15 17:05, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  Krzysiek Kielczewski pisze tak:

Przy ruszaniu trzeba dodać gazu. To naprawdę działa...

i co z tego gazu cfaniaczku? zdławi się

http://odjazdowenaklejki.pl/index.php?main_page=product_reviews_info&products_id=632&reviews_id=76

;-)

--
Pozdr.
Michał

24 Data: Luty 15 2012 17:29:37
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Krzysiek Kielczewski 

Dnia 15.02.2012 PiteR  napisał/a:

na  ** p.m.s **  Krzysiek Kielczewski pisze tak:

Przy ruszaniu trzeba dodać gazu. To naprawdę działa...

i co z tego gazu cfaniaczku? zdławi się
widać że nie wiesz a zabierasz głos, ale to typowe dla polskich grup ;)

Spróbuj kiedyś tego gazu dodać. Tylko tak z tysiąc obrotów więcej niż
zwykle, a nie dwieście. Jak jest ciepło to wolne obroty wystarczają, jak
Ci dochodzi solidne obciążenie od alternatora to robi kangurka.

trzeba podgrzać gaźnik, najlepiej prądem

Jak dodawanie gazu nie pomoże to trzeba naprawić samochód, a nie go
przerabiać.

Krzysiek Kiełczewski

25 Data: Luty 15 2012 15:30:06
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: komar 

W dniu 2012-02-14 18:57, PiteR pisze:

na  ** p.m.s **  Artur Maśląg pisze tak:

Ludzie mają klimatyzacje, a w golfie
alternator do świateł nie starcza?

o ile wiem to gaźnikowe zasilanie nie ma tak sprawnego sprzężenia
zwrotnego jak wtrysk z kompem.

pewnie mam to zepsute :)


Kiedyś w małym gaźnikowym silniku też miałem taki objaw jak Ty, czasem nawet alternator mi potrafił zdusić silnik jak włÄ…czyłem wiele odbiorników prądu a ssanie było wyłÄ…czone i silnik nie do końca zagrzany.

26 Data: Luty 14 2012 17:33:19
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Pawel "O'Pajak" 


Powitanko,

 skala tego katolickiego zwyczaju jest dość spora.

Akurat moj Syn przygotowuje sie do I Komunii Sw., wiec  i ja jestem "na biezaco". Nie spotkalem sie z takim zwyczajem, w kazdym razie Katechizm o tym milczy.
Co do samego oszczedzania na swiatlach, to tez innym przypominam, jak nie reaguja, to ich sprawa. Zagrozenia tym nie stwarzaja, przynajmniej dla trzezwych i w miare zdrowych, a mandat to ich kasa - ich sprawa. Oni zaplaca, mniej Tusk z Vincentem mi zabiora.
Technicznie moze byc tak, ze regulator w alternatorze jest zuzyty i nie laduje aku jak trzeba. Tak jest teraz u mnie, czeka mnie wymiana/naprawa, ale teraz nie mam czasu, wiec doladowuje zewnetrzna ladowarka. Nie kazdy ma garaz i moze gosc po prostu oszczedza prad, czekajac az bedzie cieplej by sie za to zabrac, a tymczasem wykorzystuje okazje by nieco podladowac aku.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

27 Data: Luty 14 2012 21:38:54
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: 4CX250 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości


Co do samego oszczedzania na swiatlach, to tez innym przypominam, jak nie
reaguja, to ich sprawa. Zagrozenia tym nie stwarzaja, przynajmniej

I tu się mylisz. Z obowiązku świateł naczyliśmy się obserwować ruch po
światłach samochodów. Zapewne niejednemu przydażyło się zobaczyć samochód w
ostatniej chwili w różnych sytuacjach. Ja wiem że trzeba być czujnym bo
piesi itepe ale nieoświetlony samochód nie jedzie tempem pieszego.

Technicznie moze byc tak, ze regulator w alternatorze jest zuzyty i nie
laduje aku jak trzeba. Tak jest teraz u mnie, czeka mnie wymiana/naprawa,
ale teraz nie mam czasu, wiec doladowuje zewnetrzna ladowarka. Nie kazdy
ma garaz i moze gosc po prostu oszczedza prad, czekajac az bedzie cieplej
by sie za to zabrac, a tymczasem wykorzystuje okazje by nieco podladowac
aku.

Samochód niesprawny nie ma prawa znajdować się w ruchu.


Marek

28 Data: Luty 15 2012 00:48:22
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Pawel "O'Pajak" 

  Powitanko,

I tu się mylisz. Z obowiązku świateł naczyliśmy się obserwować ruch po
światłach samochodów.

I to jest bardzo zle przyzwyczajenie, wlasnie ze wzgledu na pieszych i rowerzystow (ktorzy nieraz jada szybciej niz samochody). Ostatnio wyjezdzalem z pewnego osiedla, wyjazd waski z bardzo kiepska widocznoscia drogi, ale jest lustro. Patrze w lustro - nie widac swiatel, no to ruszam i wtedy przemknal mi przed maska samochod bez swiatel. Na szczescie do niczego nie doszlo, ale nawet gdyby, to wiesz do kogo bym mial pretensje? Do siebie. Mam obowiazek widziec na drodze takze tych co zapomnieli wlaczyc.

Samochód niesprawny nie ma prawa znajdować się w ruchu.

Moze i nie ma, ale czasem musi.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

29 Data: Luty 15 2012 09:24:32
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: 4CX250 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości

Moze i nie ma, ale czasem musi.

Nie może i już.

Marek

30 Data: Luty 14 2012 21:55:01
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: Jackare 

Użytkownik "4CX250"  napisał w wiadomości



A to proste. Sam tak robię gdy zachodzi taka konieczność.
--
Jackare

31 Data: Luty 15 2012 15:22:12
Temat: Re: Czy to nowy katolicki zwyczaj?
Autor: komar 

W dniu 2012-02-14 15:36, 4CX250 pisze:

Jak każdy, miałek okazję spotkać pojazd w ruchu z wyłÄ…czonymi światłamo. Wiadomo,
normalka. Zapominalscy itede.
Czasem mrugam, tj wyłÄ…czam na sekundę i włÄ…czam aby dać nadjeżdżającemu sygnał że ma
wyłÄ…czone światła.
Czasem reagują na to i włÄ…czają, ale czasem jednak nie. Miałem jednak nieraz wrażenie że
kierowca bardzo dobrze wieł że jedzie bez świateł i np. machnął ręką albo skinął głową na
znak że wie, ale i tak ich nie właczył.
O co chodzi? Ano wczoraj miałem okazję jechać przed pojazdem przez dłuższy czas. Akurat
miał identyczną trasę jak ja.
Ilekroć zjeżdżaliśmy na jakąś mniej uczęszczaną drogę, zawsze gasił światła. Po wjechaniu
na ważniejszą ponownie je zapalał.
Spotkaliście się z takim zwyczajem, bo ja coś takiego widziałem pierwszy raz ale sądząc po
wczesniejszych spotkaniach z nieoświetlonymi pojazdami zacząłem odejrzewać że skala tego
katolickiego zwyczaju jest doć spora.
I nie żebym miał przeciw wieśniakom cokolwiek bo zawsze uważam że wieśniak to stan umysłu
a nie miejsce zamieszkania, ale najczęściej widuję takie nieoświetlone pojazdy akurat na
rejestracjach KNS czyli okolice Sącza. Spotkałem się często z określeniem "mieszkańcy
Kansas" od KNS, w sensie że to jakieś nieobyte dziwaki w jakimś pasku, golfie czy 15
letnim A4.

Marek

czasem ważniejsze jest żeby samochód odpalił niż żeby rozświetlał drogę w jasny dzień albo oświetlał zderzaki innych samochodów w korku. Jak ktoś dopiero co ledwo odpalił auto i rozładował do zera akumulator, ewentualnie odpalał z kabli bo aku był za słaby, to chce podładować go trochę a jak robi krótki dystans to prądu nigdy za wiele :)
PS. Wiem, że rozładowanego akumulatora nie powinno się ładować dużym prądem i lepiej by było zredukować prąd ładowania obciążając akumulator np. światłami, ale czasem sytuacja wymaga żeby naładować go na tyle, żeby odpalił po paru godzinach i przejechaniu wcześniej 2km przy -20 'C

Czy to nowy katolicki zwyczaj?



Grupy dyskusyjne