Ona chce Opla Merive, ja Octavie Tour;) Jechałem i jednym i drugim, żona na razie żadnym, ale w dniu w którym przejedzie się nimi zapadnie decyzja o zakupie. Dlatego też chciałbym się jakoś przygotować, aby pokazać zalety tego ostatniego. Podobno Meriva jest ładna, dla mnie jest to paszkwil na samochód i Octavia Tour mimo 12-to letniej budy prezentuje się okazalej, poważniej i ma bardziej neutralną czasowo stylistykę - czyli jest nudny - pasuje więc do mnie ;). Różnice, które mi się rzuciły w oczy to... Meriva jest głośna, nie wierzyłem, że jadę benzyną bo w środku turkotał jak diesel, to samo na wybojach, zbyt głośne zawieszenie ale chyba jednak w sumie po prostu zbyt słabe wyciszenie kabiny, do tego hamulce, kieś takie twarde lub słabe, jedyna zaleta do dobra pozycja kierowcy i dobra widoczność. Poza tym, jak już ktoś pisze, że to dobre auto to często dodaje, że był pełen świadomości co do wad i zalet Merivy, gdy ją kupował ;). To, że da się cuda w Merivie z tylnymi siedzeniami robić, mojej żonie się bardzo podoba, ale... po kiego grzyba nam to, skoro jesteśmy rodzinką 2+1 (w przyszłym roku zapewne 2+2, no chyba, że się za bardzo o auto pokłócimy ;) ). To, że raz na kilka miesięcy przewiozę kogoś z tyłu nie oznacza, że mam mieć do niego dostosowane auto, a przecież w octavii wcale źle nie jest. Poza tym bagażnik w Merivie jest bardzo mały, a w Octavii, jakby komyś brakowało miejsca na tych tylnych kanapach, to na pewno będzie miał, go dużo w bagażniku ;) Oba są tanie w serwisowaniu, ale więcej mechaników na pewno zna dobrze Octavię niż Merivę i pewnie łatwiej będzie również o zamienniki do Octavii. Taniej będzie się jeździć Octavią, bo będzie zagazowana w ASO instalacją iv-tej generacji (taka promocja w Skodzie). To najważniejsze różnice, możecie coś dodać od Siebie? A może to ja źle myślę i Meriva będzie lepszym rozwiązaniem?

Użytkownik "Me again"  napisał w wiadomości

Ona chce Opla Merive, ja Octavie Tour;)

Tylko się nie mozna dziwic, że selekcja przed modnym klubem nie wpusci.
JaC


-- -- -

octavia jest jak dobrze skrojony klasyczny garnitur.

Tylko się nie mozna dziwic, że selekcja przed modnym klubem nie wpusci.

> selekcja przed klubem po samochodzie?

hehehe co to za wiesniacki klub?
ja rozumiem ze w dresie mozna ludzi nie wpuszczac ale selekcja po
samochodzie jest zabawna

Piotrek pisze:

ja rozumiem ze w dresie mozna ludzi nie wpuszczac ale selekcja po samochodzie jest zabawna

Ona chce Opla Merive, ja Octavie Tour;)

Jacek "Plumpi" pisze:

Ona chce Opla Merive, ja Octavie Tour;)

W ogóle nie słuchaj żony, kup Skodę i nie łam się, Skoda zrobi to za Ciebie :)))
Poważniej mówiąc ciekaw jestem czy Czesi już coś zrobili z tymi miękkimi podwoziami i uginającymi się "budami" na każdym zakręcie ?
Czy też nadal zaraz po kupnie samochodu tej marki należy się udać do warsztatu samochodowego w celu montażu rozpórek usztywniających nadwozie ?

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w
wiadomości

Jacek "Plumpi" pisze:

Ona chce Opla Merive, ja Octavie Tour;)

W ogóle nie słuchaj żony, kup Skodę i nie łam się, Skoda zrobi to za
Ciebie :)))
Poważniej mówiąc ciekaw jestem czy Czesi już coś zrobili z tymi miękkimi
podwoziami i uginającymi się "budami" na każdym zakręcie ?
Czy też nadal zaraz po kupnie samochodu tej marki należy się udać do
warsztatu samochodowego w celu montażu rozpórek usztywniających nadwozie
?

Czyżbyś zatrzymał się na etapie Favoritki i Felicii?

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

i nie łam się, Skoda zrobi to za Ciebie :)))
Poważniej mówiąc ciekaw jestem czy Czesi już coś zrobili z tymi miękkimi podwoziami i uginającymi się "budami" na każdym zakręcie ?
Czy też nadal zaraz po kupnie samochodu tej marki należy się udać do warsztatu samochodowego w celu montażu rozpórek usztywniających nadwozie ?

 Witam,

 W poście
 Jacek "Plumpi"  m.in. napisał(a)::

Poważniej mówiąc ciekaw jestem czy Czesi już coś zrobili z tymi miękkimi
podwoziami i uginającymi się "budami" na każdym zakręcie ?

Nie jestem wielbicielm skody, od kiedy się przejechałem nowa Octawią i
skrzeczały plastiki, ale.. no właśnie kolega pomylił samochody, w
Favoritkach tak było, w Felicjach nie wiem,

 Witam,

 W poście
 Grzegorz Prędki  m.in. napisał(a)::

Nie jestem wielbicielm skody, od kiedy się przejechałem nowa Octawią i
skrzeczały plastiki, ale.. no właśnie kolega pomylił samochody, w
Favoritkach tak było, w Felicjach nie wiem,

W Felicjach tez.

Nie miałem przyjemności, po przygodach z Favorit odechciało mi się "szkód"
na jakiś czas. :) W każdym razie dzięki za info.

Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,
W poście Jacek "Plumpi"  m.in. napisał(a)::

Poważniej mówiąc ciekaw jestem czy Czesi już coś zrobili z tymi miękkimi
podwoziami i uginającymi się "budami" na każdym zakręcie ?

Nie jestem wielbicielm skody, od kiedy się przejechałem nowa Octawią i
skrzeczały plastiki, ale.. no właśnie kolega pomylił samochody, w
Favoritkach tak było, w Felicjach nie wiem, ale w Octaviach na pewno
żadnych usztywnień nie potrzeba.

 Witam,

 W poście
 Me again  m.in. napisał(a)::

Jechałem też nową Octavią i skrzypienia nie pamiętam, za to, to co zrobili
ze starą Octavią zasługuje na szacuneczek, zupełnie nowe auto, nowa płyta
podłogowa i bardziej komfortowe zawieszenie. Mógłbyś sprecyzować?

Użytkownik "Tomasz Motyliński"  napisał w wiadomości

Witam,
W poście Me again  m.in. napisał(a)::

Jechałem też nową Octavią i skrzypienia nie pamiętam, za to, to co
zrobili ze starą Octavią zasługuje na szacuneczek, zupełnie nowe auto,
nowa płyta podłogowa i bardziej komfortowe zawieszenie. Mógłbyś
sprecyzować?

Nie mam nic do zawieszenie, miałem okazję pojeździć Octavią tą do jazd
próbnych i plastiki na nierównościach było słychać. Porażka (auto miało
tylko 15 tys. km przebiegu.

Użytkownik "Jacek "Plumpi""  napisał w wiadomości

Poważniej mówiąc ciekaw jestem czy Czesi już coś zrobili z tymi miękkimi
podwoziami i uginającymi się "budami" na każdym zakręcie ?
Czy też nadal zaraz po kupnie samochodu tej marki należy się udać do
warsztatu samochodowego w celu montażu rozpórek usztywniających nadwozie ?

Szwagier i jego trzech pasazerow przezyli bez wiekszych obrazen
(potluczenia i jedna zlamana noga) dachowanie we Favoritce, wiec chyba ze
sztywnoscia nadwozia nie blo tak zle, a wrazenia byly raczej spowodowane
problemem z mocowaniem drzwi?

Krzys wrote:

Szwagier i jego trzech pasazerow przezyli bez wiekszych obrazen
(potluczenia i jedna zlamana noga) dachowanie we Favoritce, wiec chyba ze
sztywnoscia nadwozia nie blo tak zle, a wrazenia byly raczej spowodowane
problemem z mocowaniem drzwi?

eeeeeeeeee tam.
ja kiedyś dachowałem maluchem przy 80 km/h i nic mi się nie stało :)

Tak sie sklada je mam okazje ujezdzac Octavie od 2000-go roku i Merive od 2005-go. Octavia 1,9TDI 90KM, a Meriva 1,6 cos okolo 106 koni(nie mam przy sobie dowodu a nie pamietam dokladnie).

Meriva:
+ wygodnie sie wsiada i wysiada(wyzej umiejscowione fotele)
+ wygoda podrozowania w 4-ry osoby(rozsuwane na boki tylne siedzenia), przy pieciu jest juz troche wasko, ale za to wiecej miejsca na nogi.
+ dobra widocznosc do przodu i tylu
+ wyzsze zawieszenie, na naszych drogach trudniej cos urwac
- mniejszy bagaznik
- twardsze zawieszenie
- wieksze spalanie w moim przypadku(benzyna kontra ON, nie wiem jak jest ze spalaniem w oploskich dieslach)
Octavia:
+ duzy bagaznik
+ bardziej komfortowe, choc niskie zawiesznie
+ nizsze spalanie
+ lepsza jakosc plastikow w srodku
- malo miejsca z tylu, szegolnie na nogi
- za niskie zawieszenie na nasze drogi, nic jeszcze nie urwalem, ale przetarlem kiklka razy
- ciulowa widocznosc do tylu, cofam tylko na czuja bo nic nie widac i nawet lusterka nie pomagaja.
Generalnie jak masz zamiar wozic nastepnego potomka wraz z jego oprzyzadowaniem(wozek, lub inne duperele) to przyda Ci sie wiekszy bagaznik i Octavia bedzie tu lepszym wyborem. Ale jak dzieci troche podrosna to juz rozsadneijsza wydaje sie Meriva, z tylu duzo wiecej miejsca niz w Octavii, zona pewnie doceni wyzsze siedenie w Oplu niz w Skodzie, oraz widowczosc do tylu w czasie parkowania.
Dodatkowo przy parkowaniu na  wysokich kraweznikach Meriva tez lepiej wypada, trudniej cos urwac.
Co do serwisowanie to Meriva nie jest zadnym niezananym dziwolagiem, mechanicznie to jest Corsa i nie zadnych problemow z czesciami i serwisem.

nadir  writes:

- ciulowa widocznosc do tylu, cofam tylko na czuja bo nic nie widac i
nawet lusterka nie pomagaja.

- ciulowa widocznosc do tylu, cofam tylko na czuja bo nic nie widac i
nawet lusterka nie pomagaja.

Nie masz takiego bip bip czujniczka w zderzaku? 8-)

Uzytkownik "nadir"  napisal w wiadomosci

- ciulowa widocznosc do tylu, cofam tylko na czuja bo nic nie widac i
nawet lusterka nie pomagaja.

Nie masz takiego bip bip czujniczka w zderzaku? 8-)

No nie mam, ani w jednym, ani w drugim samochodzie.
Ale, i tez nie mam potrzeby montowania tego w Octavi, opanowalem sobie mniej wiecej gabaryty auta i nie mam zadnych problemow z cofaniem.

Nie zwrócilem na to uwagi, pewnie i ja sie szybko do tego przyzwyczaje, ale
dla zony to jest istotny argument za Meriva, chyba, ze wydam te dodatkowe
1000zl na czujniki.

Jak wsadzisz zone do obu to podejzewam, ze bedzie podobnie tak jak u mnie i zonie bardziej przypadnie Meriva do gustu, to w sume taka nadymana Corsa i kobietom bardziej pasuje. Wewnatrz jest wiecej miejsca i fizycznie i optycznie niz w Octavi, wiec jezeli czesciej bedziesz przewozil pasazerow niz jakies wieksze ladunki to Meriva jest bardziej praktyczna. Bez sensu jest sie kisic na tylnych siedzeniach w Octavii i przewozic ponad pol metra szesciennego powietrza w bagazniku.

Uzytkownik "nadir"  napisal w wiadomosci

Jak wsadzisz zone do obu to podejzewam, ze bedzie podobnie tak jak u mnie i zonie bardziej przypadnie Meriva do gustu, to w sume taka nadymana Corsa i kobietom bardziej pasuje. Wewnatrz jest wiecej miejsca i fizycznie i optycznie niz w Octavi, wiec jezeli czesciej bedziesz przewozil pasazerow niz jakies wieksze ladunki to Meriva jest bardziej praktyczna. Bez sensu jest sie kisic na tylnych siedzeniach w Octavii i przewozic ponad pol metra szesciennego powietrza w bagazniku.

Osobiscie uwazam, ze idealnym samochodem po Octavii bedzie Meriva bo
dzieciak juz urosnie a dodatkowo pojawi sie kolejny.

Uzytkownik "hamberg"  napisal w wiadomosci

Osobiscie uwazam, ze idealnym samochodem po Octavii bedzie Meriva bo
dzieciak juz urosnie a dodatkowo pojawi sie kolejny.

przeciez dziecko jak male jest (jezdzi w foteliku ktory zajmuje duzo
miejsca) to potrzeba wiecej miejsca niz gdy juz pozniej urosnie. Wsadz
malucha do octavii i jak bedzie mial jakis zapas na nozki to chyba
bralbym faktycznie octavie bo miejsce w bagazniku...
a wogole to dlaczego ograniczasz sie do tych 2 aut tylko?

Bo eliminacja zakonczona, w finale sedzia ma byc moja druga, lepsza polowa -
przy czym moje sugestie nie sa bez znaczenia ;) Jednak jesli masz jakas
propozycje dla nas to bardzo chetnie sie z nia zapoznam, bo byc moze cos
wartego uwagi przeoczylem, a decyzja mam nadzieje na nastepne nawet 150 000
km (tyle ma obecne auto na liczniku).

Uzytkownik "nadir"  napisal w wiadomosci

Jak wsadzisz zone do obu to podejzewam, ze bedzie podobnie tak jak u mnie i zonie bardziej przypadnie Meriva do gustu, to w sume taka nadymana Corsa i kobietom bardziej pasuje. Wewnatrz jest wiecej miejsca i fizycznie i optycznie niz w Octavi, wiec jezeli czesciej bedziesz przewozil pasazerow niz jakies wieksze ladunki to Meriva jest bardziej praktyczna. Bez sensu jest sie kisic na tylnych siedzeniach w Octavii i przewozic ponad pol metra szesciennego powietrza w bagazniku.

Wlasnie co do wnetrzna odnioslem inne wrazenia. Z zewnatrz jest Octavia jest wieksza (dlugosc nawet o 50cm) i na pierwszy rzut oka maska w Merivie jest krótsza, ale to zmyla, dlatego, ze deska jest bardziej wysunieta do tylu. Jadac kazdym z tych aut mialem pasazera z prawej strony w postaci kumpla i zwrócilem uwage na to, ze w Merivie stykalismy sie lokciami. Z cala pewnoscia Meriva jest wyzsza, ale ma to znaczenie tylko przy wysiadaniu/wsiadaniu a mimo pokazniej wagi nie mam z tym problemu nawet w Octavii.

--
--
Pomóż ratować polskie rysie: www.rys.wwf.pl
Użytkownik "Me again"  napisał w wiadomości

Uzytkownik "nadir"  napisal w wiadomosci

- ciulowa widocznosc do tylu, cofam tylko na czuja bo nic nie widac i
nawet lusterka nie pomagaja.

Nie masz takiego bip bip czujniczka w zderzaku? 8-)

No nie mam, ani w jednym, ani w drugim samochodzie.
Ale, i tez nie mam potrzeby montowania tego w Octavi, opanowalem sobie mniej wiecej gabaryty auta i nie mam zadnych problemow z cofaniem.

Nie zwrócilem na to uwagi, pewnie i ja sie szybko do tego przyzwyczaje, ale dla zony to jest istotny argument za Meriva, chyba, ze wydam te dodatkowe 1000zl na czujniki.

On Tue, 20 May 2008 22:07:04 +0200, "Me again"  wrote:

Moze i ma, tyle, ze to sa swiatla na tyle wydajne, aby poinformowac, ze sie
cofa a nie aby oswietlac droge z tylu. Moze i by cos dalo, jakby kamere
umiescic przy samym swietle, bo inaczej byloby "ciemnosc widze, widze
ciemnosc".

On Mon, 19 May 2008 08:25:10 +0200, "newsrider"
 wrote:

Nie zwrócilem na to uwagi, pewnie i ja sie szybko do tego
przyzwyczaje, ale dla zony to jest istotny argument za Meriva, chyba,
ze wydam te dodatkowe 1000zl na czujniki.

W Octavi czujniki cofania są w standardzie

Adam Płaszczyca wrote:

On Mon, 19 May 2008 08:25:10 +0200, "newsrider"
 wrote:

Nie zwrócilem na to uwagi, pewnie i ja sie szybko do tego
przyzwyczaje, ale dla zony to jest istotny argument za Meriva, chyba,
ze wydam te dodatkowe 1000zl na czujniki.

W Octavi czujniki cofania są w standardzie

I są zupełnie nieprzydatnym bajerem. Wtedy, kiedy sa najbradziej
potrzebne, czyli kiedy musisz wjechać 'na centymetry', to okazuje się,
że czujnik parkowania pokaże, że masz 'mniej niż 40cm'. Fajnie. Ale
jak jest ponad 40 cm, to nie potrzeba czujnika.

Użytkownik "Grzegorz Brzeczyszczykiewicz"  napisał
w wiadomości

Aż tak źle jest? A ja myślałem, że to nie bajer, a przydatne urządzenie.

Grzegorz Brzeczyszczykiewicz  writes:

I są zupełnie nieprzydatnym bajerem. Wtedy, kiedy sa najbradziej
potrzebne, czyli kiedy musisz wjechać 'na centymetry', to okazuje się,
że czujnik parkowania pokaże, że masz 'mniej niż 40cm'. Fajnie. Ale
jak jest ponad 40 cm, to nie potrzeba czujnika.

Aż tak źle jest? A ja myślałem, że to nie bajer, a przydatne urządzenie.
Chociaż na pewno przydaje się w innych sytuacjach: ostatnio nie zauważyłem
słupka. Koszt naprawy: 500 PLN (poza ASO).

On Mon, 19 May 2008 10:57:59 +0200, Michal Jankowski
 wrote:

Ja mam w Fabii czujnik, ktory nie pokazuje cm, tylko piska, i bardzo
sie przydaje. Nie moge sie nadziwic, jak moglem tyle lat jezdzic bez
czujnika 8-).

On Mon, 19 May 2008 10:21:27 +0200, Grzegorz Brzeczyszczykiewicz
 wrote:

Aż tak źle jest? A ja myślałem, że to nie bajer, a przydatne urządzenie.

Chociaż na pewno przydaje się w innych sytuacjach: ostatnio nie zauważyłem
słupka. Koszt naprawy: 500 PLN (poza ASO).

"Adam Płaszczyca"  wrote in message

On Mon, 19 May 2008 08:25:10 +0200, "newsrider"
 wrote:

>> Nie zwrócilem na to uwagi, pewnie i ja sie szybko do tego
>> przyzwyczaje, ale dla zony to jest istotny argument za Meriva, chyba,
>> ze wydam te dodatkowe 1000zl na czujniki.
>>
>W Octavi czujniki cofania są w standardzie

I są zupełnie nieprzydatnym bajerem. Wtedy, kiedy sa najbradziej
potrzebne, czyli kiedy musisz wjechać 'na centymetry', to okazuje się,
że czujnik parkowania pokaże, że masz 'mniej niż 40cm'. Fajnie. Ale
jak jest ponad 40 cm, to nie potrzeba czujnika.

On Mon, 19 May 2008 12:01:08 +0200, "Jurand"
 wrote:

I są zupełnie nieprzydatnym bajerem. Wtedy, kiedy sa najbradziej
potrzebne, czyli kiedy musisz wjechać 'na centymetry', to okazuje się,
że czujnik parkowania pokaże, że masz 'mniej niż 40cm'. Fajnie. Ale
jak jest ponad 40 cm, to nie potrzeba czujnika.

Jak masz jakiś gówniany czujnik, to pokaże, że jest "ponad 40 cm". Dobre
czujniki pokazują spokojnie z dokładnością do 10 cm.

Adam Płaszczyca pisze:

On Mon, 19 May 2008 12:01:08 +0200, "Jurand"
 wrote:

I są zupełnie nieprzydatnym bajerem. Wtedy, kiedy sa najbradziej
potrzebne, czyli kiedy musisz wjechać 'na centymetry', to okazuje się,
że czujnik parkowania pokaże, że masz 'mniej niż 40cm'. Fajnie. Ale
jak jest ponad 40 cm, to nie potrzeba czujnika.

Jak masz jakiś gówniany czujnik, to pokaże, że jest "ponad 40 cm". Dobre
czujniki pokazują spokojnie z dokładnością do 10 cm.

Takowe jednak nie wystepują w skodach.

On Mon, 19 May 2008 13:07:17 +0200, gosmo
wrote:

Takowe jednak nie wystepują w skodach.

Ale są można kupić od 100zł na alledrogo ;)

"Me again"  writes:

Nie zwrócilem na to uwagi, pewnie i ja sie szybko do tego
przyzwyczaje, ale dla zony to jest istotny argument za Meriva, chyba,
ze wydam te dodatkowe 1000zl na czujniki.

Jestem rozdarty czytając ten wątek: męska solidarność
każe pomóc koledze, ale sam wybrałbym Merivę :-)

nadir wrote:

- ciulowa widocznosc do tylu, cofam tylko na czuja bo nic nie widac i
nawet lusterka nie pomagaja.