Czyszczenie matrycy cd. XXX
1 | Data: Wrzesien 26 2009 17:38:11 |
Temat: Czyszczenie matrycy cd. XXX | |
Autor: Jan | Wiem, czytałem, ale nigdzie nie trafiłem na cenę tej usługi, 2 |
Data: Wrzesien 26 2009 17:59:41 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: m0w | Wiem, czytałem, ale nigdzie nie trafiłem na cenę tej usługi,Najlepiej zainwestować w alkohol metylowy wysokiej czystości i specjalne bibułki niepylące. Pocztać trochę na forach jak to sie robi i czyścić samemu. Nigdy nie wiesz kiedy się może matryca zabrudzić, więc warto móc ją wyczyścić kiedy się zechce. To w sumie dość łatwe i bezpieczne. Nie polecam tylko czyścic byle czym, bo można bardziej zabrudzić. Š 3 |
Data: Wrzesien 26 2009 18:09:40 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Benek |
4 |
Data: Wrzesien 26 2009 20:07:31 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Andrzej Lawa | Benek pisze: Na matówce widzę przez wizjer jakieś plamki i jak by może bez zasadne Matówka to nie matryca i śmieci na matówce nie mają wpływu na zdjęcia. 5 |
Data: Wrzesien 28 2009 03:22:18 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Nieznajomy | On 26 Wrz, 18:09, "Benek" wrote: Użytkownik "m0w" napisał w Pewnie jakaś opłata ryczałtowa - pewnie kilka stówek. Ale wcześniej lepiej samemu sprawdzić czy masz paprochy na matrycy. Zrób rotkę białej ściany z f=22 (ustawienie ostrości jest nieistotne, ważne jest aby biały obszar obejmował cały kadr). Jeśli na fotce nie idać czarnych placków to znaczy, że system czyszczenia Olka się spisyje. Ja mam trzy korpusy Olka, 4letni, 3letni i jednoroczny, w żadnym z nich na matrycy nie ma paprochów. Obiektywy są zmieniane dość często, czyli szystem czyszczenia Olka raczej się sprawdza. Na matówce widzę przez wizjer jakieś plamki i jak by może bez zasadne Plamki na matówce nie wpływają ja fotki - to nie ten tor optyczny. pewnie po prostu wiem że nie zmienie Jak wszystko jest dobrze to lepiej ani samemu ani w serwisie nic nie robić z puszką. 6 |
Data: Wrzesien 27 2009 10:57:20 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Pszemol | "m0w" wrote in message Wiem, czytałem, ale nigdzie nie trafiłem na cenę tej usługi,Najlepiej zainwestować w alkohol metylowy wysokiej czystości i specjalne bibułki niepylące. Czy czyszczenie matrycy jest łatwiejsze w lustrzankach niż w takim np. Powershot G9? Czy jak się wyjmie obiektyw to matryca jest tam "na widoku"? 7 |
Data: Wrzesien 27 2009 18:19:03 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Marek Wyszomirski | "Pszemol" napisał: [...] Przede3 wszystkim w G9 znacznie trudniej jest wyjąć obiektyw - szczególnie, jeśłi później ma się nadawać do włożenia spowrotem. Ale - jak już opanujasz te sztukę (a poza serwisami chyba mało kto ja posiadł) musisz być pzrygotowany, ze matryca jest dużo mniejsza niż w lustzrance - a więc i rozmiary pojedyńczego piksela będą mniejsze. A to z kolei oznacza, ze mniejsze niż w lustrzance zanieczyszczenia czy mikroryski będą widoczne na zdjęciach. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 8 |
Data: Wrzesien 27 2009 11:26:40 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Pszemol | "Marek Wyszomirski" wrote in message "Pszemol" napisał: No jestem na etapie uczenia się tej sztuki. Swojego uszkodzonego G9 rozebrałem już, obiektyw zlokalizowałem, zamówiłem zamiennik i czekam na jego dostawę w przyszłym tygodniu. Opowiem Ci czy się udało :-) musisz być Zgadzam się, ale mi chodziło o sam aspekt dostania się do matrycy. Wiem, że w G9 tam ostrzegają że jak się matrycę odkręci od obiektywu (G9 ma zintegrowany "optical unit" składający się z optyki i matrycy w jednym) to trzeba coś tam kalibrować - nie mam pojęcia, ale nie będę rozkręcał nowego. 9 |
Data: Wrzesien 28 2009 19:33:49 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Maciek | Użytkownik Pszemol napisał: Zgadzam się, ale mi chodziło o sam aspekt dostania się do matrycy. Hmmm ... może ściągnij instrukcję serwisową do swojego aparatu i tam znajdziesz odpowiedź? Widzę, że coś leży na torrentach. Może chodzić o kalibrację mechaniczną lub elektryczną - potrzebną po podłączeniu innej matrycy do elektroniki aparatu. W mojej dość starej kamerze video odkręciłem matrycę od optyki, usunąłem pyłki, złożyłem i wszystko chodzi. Serwisówka też nie wymagała żadnych specjalnych czynności. Za to wymiana matrycy (wg. serwisówki) wymagała kalibracji. Był szczegółowy opis jak się to robi. Zabawa wymagała pilota serwisowego. Na szczęście tylko o tym czytałem, bo nie musiałem wymieniać. Przy mechanicznej możesz mieć trzy wkręty, ustawiające równoległość. Pojęcia nie mam jak to jest u Ciebie. Serwisówka jest najtańszym sposobem a o ile cię znam z pl.misc.elektronika, to nie będzie dla Ciebie czarną magią. Maciek 10 |
Data: Wrzesien 28 2009 15:46:16 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Pszemol | "Maciek" wrote in message Użytkownik Pszemol napisał: Znasz mnie z tamtej grupy i nie byłaby magią, ale mam pewnią awersję do torrentów :-) Co do równoległości czy tam prostopadłości to rzeczywiście są trzy śrubki z tyłu matrycy mocujące ja do korpusu obiektywu... Ale ich nie mam zamiaru rozkręcać - matryca ma przyjść w komplecie z obiektywem i sprzedawca nic nie pisze o kalibracji całego optical unit. Pisał natomiast o tym, że jak się zdejmie metrycę z obiektywu to trzeba coś kalibrować - może chodziło o tą prostopadłość do osi obiektywu? 11 |
Data: Wrzesien 29 2009 21:09:34 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Maciek | Użytkownik Pszemol napisał: Pisał natomiast o tym, że jak No to jednak szukaj serwisówki. Do kamery bardzo mi się przydała, bo ułatwiła rozkręcenie i nie miałem dodatkowego stresu, że czegoś nie wiem a mogę zepsuć. Przy okazji uruchomiłem ukrytą funkcję, czyli nagrywanie z zewnętrznego źródła sygnału a nie tylko z toru kamerowego. Kamera dziś już dość leciwa (Sony Hi8) ale ma tylko jeden potencjometr do regulacji jasności obrazu w wizjerze. Wszystkie pozostałe (włącznie z napięciami przetwornicy) reguluje się pilotem serwisowym. Kalibracja parametrów, odczyt błędów itp. To jest dość skomplikowany system, budzący spory szacunek dla projektantów. Jak masz uczulenie na torrenty, to szukaj gdzie indziej. Ja swoje ściągałem z innych źródeł. Na elektrodzie pojawiła się nawet do Panasonica G1 - totalna nowość. Maciek 12 |
Data: Wrzesien 29 2009 19:38:06 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Pszemol | "Maciek" wrote in message Użytkownik Pszemol napisał: Na razie obyło się bez serwisówki... Dostałem wczoraj obiektyw, dziś go zainstalowałem... Pierwsze próbne zdjęcia są ok i na pierwszy rzut oka wszystko działa OK. W sumie kosztowało mnie to zaledwie $80 dolców i mam nową soczewkę. Gdybym zaniósł do serwisu to zapłaciłbym $185 i miałbym starą z rysą. 13 |
Data: Wrzesien 30 2009 20:27:18 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Maciek | Użytkownik Pszemol napisał: W sumie kosztowało mnie to zaledwie $80 dolców i mam nową soczewkę. Że o satysfakcji już nie wspomnę :-) 14 |
Data: Wrzesien 30 2009 13:45:35 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Pszemol | "Maciek" wrote in message Użytkownik Pszemol napisał: Toteż nie wspominałem ;-) 15 |
Data: Wrzesien 28 2009 10:16:53 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Jan | Wygląda mi na to, że na razie czyszczenie matrycy 16 |
Data: Wrzesien 28 2009 10:32:29 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: John Smith | Jan napisał(a): za to sam. Powstaje pytanie, czy warto kupić zestaw U mnie sprawdza się następująca procedura: 1. Przedmuchanie gruszką za 15PLN 2. Przeczyszczenie LensPen-em za 40PLN 3. Ponowne przedmuchanie gruszką. Zresztą od kiedy w Picasie jest funkcja retuszu, to się tym całym czyszczeniem za bardzo nie przejmuję. Plamki widać tylko na dużych, jednolitych powierzchniach, jak np niebo, a to łatwo zamaskować. Pozdrawiam, -- Mirek 17 |
Data: Pa?dziernik 01 2009 08:25:13 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: Jan | John Smith pisze: U mnie sprawdza się następująca procedura: Tak się zastanawiam nad dmuchaniem gruszką. Czy rację mają ci, co opisują w sieci z obrazkami całość zabiegu czyszczenia. Chodzi o to, że radzą oni, żeby raczej gruszką nie dmuchać, a zasysać nią powietrze z wnętrza aparatu. Ich zdaniem dmuchanie powoduje tylko tymczasowe przemieszczenie się pyłków we wnętrzu. I że te pyłki potem znów sobie powędrują losowo gdzie im wypadnie droga. Czyli na przykład na matrycę. Myślę, że jeszcze czeka nas dłuższa droga do opanowania sprawy czystości matrycy światłoczułej. Wibracje i jakieś lepkie wkładki montowane we wnętrzu do zbierania pyłków to dopiero początek. Na razie to u nas jesteśmy na etapie złotorączkowym. Z racji niedużych rozmiarów rynku, zwłaszcza w zakresie lustrzanek cyfrowych, serwis jest na poziomie złotych rączek, w najlepszym razie. Może to być rynkowa luka, cel aktywności zarobkowej dla prawdziwych domorosłych złotych rączek? Ja chętnie zapłacę za porządnie wykonane czyszczenie. Pewnie, że chciałbym tanio. Ale najważniejsze, żeby było fachowo i odpowiedzialnie. Pozdrawiam, Jan 18 |
Data: Pa?dziernik 01 2009 00:00:34 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: XX YY |
Ja chętnie zapłacę za porządnie wykonane czyszczenie. wazna jest profilaktyka czeste okresowe przedmuchiwanie komory lustra ( przy zamknietej migawce). Tam najpierw zbieraja sie pylki , ktore pozniej dostaja sie do matrycy. wydluza sie interwale czyszczenia matrycy w ten spsob nawet parokrotnie. Zasysanie jest metoda elegancka ale raczej malo skuteczna. Usuniesz w ten sposob niewielka czesc. Dmuchanie jest jednak skuteczniejsze . W komorze wytwarzasz nadcicnienie- powietrze wraz z zanieczyszczeniami zostaje wyochane na zewnatrz , uzupelnione powietrzem z gruszki ( musi wiec byc ona wewnatrz czysta.) Gdybyc zasysal kurz do gruszki , to pamietaj ze w zasadzie nie bardzo nadaje sie ona do czyszczenia metoda dmuchania. czy zwolennicy tej metody pomysleli o tym. mam taki maly odkurzacz wielkosci piora na baterie do przeczyszczania wnetrz aparatu - to jednak jest malo skuteczne. 19 |
Data: Pa?dziernik 01 2009 23:46:28 | Temat: Re: Czyszczenie matrycy cd. XXX | Autor: m0w | Tak się zastanawiam nad dmuchaniem gruszką. Co sie dzieje gdy zasysasz? Zmniejsza się ciśnienie w środku aparatu i jest wyrównywane powietrzem z poza aparatu, w którym też są pyłki. Nie pozbędziesz się śmieci ze środka paratu zupełnie i wraz z czasem będzie ich tylko więcej. Gruszką może dać podciśniene zbyt małe by odkleić włoski i kurz z materiału którym jest wyłozona komora lustra. Jak coś na niej siądzie dmuchasz gruszką, jeśli to nic nie daje musisz myć na mokro (na wilgotno raczej). Dobrze mieć czyste w środku obiektywy, czysto w torbie... Zmieniać obiektywy w miejscach nie zapylonych (trzymając aparat dziurą w dół). Syfy wychodzą najbardziej na zdjeciach przy f11-f32, przy mniejszych ogniskowych rzadko. Zwykle czyszczę swój parat 2 razy do roku i to wystarcza. Š |