Grupy dyskusyjne   »   Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM

Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM



1 Data: Wrzesien 02 2009 08:41:49
Temat: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Artur(m) 

Jeżeli policja nie weźmie się bardziej za jeżdżących po skrzyżowaniach już
nie na "późnym pomarańczowym"
a na "chamsko czerwonym", to będzie katastrofa.
Przechodziłem, i na pasach przy moim zielonym przejechał samochód. "Rzuciłem
okiem" i zobaczyłem rejestrację.
Ze wsi, to nie zwyczajni świateł więc, jeżdżą na czerwonym.
Zrobiłem krok na jezdnię... a tu jeszcze jeden, sory za słowa, "chuj
pierdolony"
prawie po nogach.
Czy do kó**wy nędzy nie przestaną dawać praw jady bezmózgowcom?
Aż się prosi o badania psychiatryczne, jako standardowe, przed wydaniem
prawa jazdy.
Lewoskręty (czerwone na skrzyżowaniach "rondopodobnych") to już od dawna
zauważyłem,
dla przeważającej liczby kierowców - nie istnieją!!!

Co do ORMO.
Kiedyś można było ochotniczo:) wstąpić i debilowi
wskazać niestosowność poczynań.
Może to jest jakaś droga, jeżeli policja nie ma środków i ludzi.

No to trochę sobie ulżyłem:)
Pozdrawiam mózgowców.

Artur(m)



3 Data: Wrzesien 02 2009 16:13:31
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: JacekG. 

  > To raczej nazywalo sie "spoleczny kontroler ruchu", albo bardzo

podobnie, wozil ze soba lizaka i bloczek mandatow kredytowych ;)


To nazywało się, cytat: "Społecznych Inspektorów Ruchu Drogowego (taką też nazwę nosili ich członkowie, w skrócie SIRD) i zajmowały się nadzorowaniem ruchu drogowego; ich członkowie mieli dość duże uprawnienia, choć bez prawa nakładania mandatów. W składzie BRD było wielu przedstawicieli inteligencji, w tym sporo osób dość popularnych (piosenkarze, aktorzy, dziennikarze)." Przydatna funkcja, minusem był obowiązek należenia do ORMO.
Może ktoś zna, Sosnowiec, przejście dla pieszych ze światłami do Auchan_u od strony Katowic ograniczenie do 40. Dzisiaj jechały przede mną, ciężarowy z naczepą i wyprzedzający go bus do Olkusza, wszystko na czerwonym i na przejściu. Miały dużoooo więcej niż 40 km/h i dlatego nie miały szans się zatrzymać. Całe szczęście, że mają tam zainstalować kamery. Już tyle było w tym miejscu potraceń i śmiertelnych wypadków. Ja do tego marketu wolę jechać niż przechodzić przez to przejście, chociaż mam bardzo blisko.
Pozdrawiam.
JacekG.

4 Data: Wrzesien 02 2009 20:58:01
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Artur Maśląg 

Robson pisze:
(...)

To raczej nazywalo sie "spoleczny kontroler ruchu", albo bardzo podobnie, wozil ze soba lizaka i bloczek mandatow kredytowych ;)

Społeczny Inspektor Ruchu Drogowego - wciągnięte do ORMO pod nazwą
Brygad Ruchu Drogowego. Mandatów dawać nie mogli, ale lizak jak
najbardziej.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

7 Data: Wrzesien 02 2009 13:58:01
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Wed, 02 Sep 2009 09:50:04 +0200, Bartosz 'Seco' Suchecki napisał(a):

Swoją drogą ile kosztuje system robiący foty jadącym na czerwonym.
Kamera za 10 tys? Toć to tylko 20 kierowców którzy za przejazd na
czerwonym zapłacą 500 zł.

 Zapewne ze stosowną homologacją cena nagle wzrośnie 5 razy albo i
więcej...

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

8 Data: Wrzesien 02 2009 14:59:32
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: elmer radi radisson 

Bartosz 'Seco' Suchecki wrote:

Swoją drogą ile kosztuje system robiący foty jadącym na czerwonym. Kamera za 10 tys? Toć to tylko 20 kierowców którzy za przejazd na czerwonym zapłacą 500 zł.

To wszystko juz jest - Traffipax, Redflex, rowniez instalowane
w PL. Ceny? Coz - wysokie i z pewnoscia w duzej czesci adekwatnie
wywindowane do spodziewanych zyskow z urzadzenia czyli pomnoz
te 10 tysi conajmniej razy kilkanascie ;).

Co do przejazdu na czerwonym to prosty przyklad z potencjalnymi
mordercami na praktycznie kazdym cyklu swiatel mozna zaobserwowac
chocby na stolecznych duzych srodmiejskich rondach bez przejsc
podziemnych, z ONZ na czele.

Wlasciwie za kazdym razem, kiedy pali sie juz mocno zielone
dla pieszych, jakis K..TAS na wprost z ronda wali z premedytacja
niejedokrotnie wrecz slalomem miedzy ludzmi juz na pasach.
Drogowka? Praktycznie nie widziana nigdy. A to miejsce az krzyczy
do bloczka mandatowego "wez mnie, bedzie wspaniale".


--

memento lorem ipsum

9 Data: Wrzesien 02 2009 21:24:51
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: cztery 

Też zauważyłem, że coraz częściej samochody jadą na czerwonym...

A przyczyna tego jest bezzasadne stosowanie praktycznie wszedzie sygnalizacji wielofazowej.
Gdy stoja wszystkie wloty a zielone pali sie "niewiadomogdzie" kierowcy zaczynaja relatywizowac sygnal czerwony.
Ilosc skrzyzowan gdzie zainstalowano bez wzgledu strukture kierunkowa i natezenie ruchu sygnalizacje wielofazowa w Gdansku zdumiewa.
Szczegolne "cuda" dla znajacych Gdansk to skrzyzowania Pomorska-Subislawa (gdzie dla jadacych rowerem legalne przejechanie na druga strone zajmuje doslownie kilka minut) czy Jana Pawla-Leszczynskich.

13 Data: Wrzesien 02 2009 14:42:19
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Grejon 

Czarek Daniluk pisze:

Albo inny przykład - jadę wczoraj rowerem Jagiellońską w kierunku Starzyniaka, dojeżdżam do świateł z Ratuszową - mam zielone światło, a to 3 jakichś przelatuje tuż przedemną z Ratuszowej (od ZOO) skręcając w lewo w Jagiellońską ... ślepi czy co, czy może daltonizm szerzy się w narodzie na potężną skalę - może trzeba przebadać porządnie kierowców czy rozróżniają kolory ...

Akurat daltonizm w niczym nie przeszkadza. :) Ale też mnie wkurza jak ja hamuje na żółtym a koleś za mną wyprzedza mnie żeby jeszcze skrzyżowanie przejechać.

Pozdrawiam !!


--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

14 Data: Wrzesien 03 2009 13:19:49
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: neelix 


Użytkownik "Czarek Daniluk"  napisał w wiadomości

Michas pisze:
Niestety ale stwierdzam to samo, dla coraz większej ilości kierowców
czerwone światło nie znaczy nic ...

O ile było czerwone.. Są np w Krakowie skrzyżowania gdzie skręcic w prawo można TYLKO wtedy kiedy zaraz po skręcie natrafia się na zielone dla pieszych. I patrzą się na mnie te urażone pyszczki że jadę przez przejście na ich zielonym - ale inaczej nie można - bo pro europejskie matołki zielone strzałki polikwidowały..

M.
Chłopie ja nie mam na myśli tego co ty piszesz tylko chamskie wjeżdżanie na czerwonym świetle.
Podam Ci przykład z DC - rondo żaba jadę od 11 Listopada, dojeżdzam do świateł przy Wincentego.
Zapala się dla mnie zielone podjeżdżam kawałek i stoję bo jaśnie panowie i panie hrabiostwo skręca w lewo na czerwonym CZERWONYM świetle, i tak w godzinach szczytu z 5-6 samochodów na każdej zmianie świateł.
I nie jest to 1 samochód, jakby był jeden to bym zrozumiał jeszcze, zagapił się albo co, to jest wiele samochodów.
Nie rozumiem dlaczego tam nie wystawią stałego patrolu i nie będą kosić, choćby stało 10 funkcjonariuszy to mieliby co robić, nie byłoby gdzie parkować tych przelatywaczy czerwonego światła.

Kiepska znajomośc przepisów, brak poszanowania prawa, lekceważący stosunek do innych. Niestety zdarza się to nawet taksówkarzom. Rondo nie jest łatwe i wielu stwarza problemy. Tam potrafi być taki kocioł, że autobusy na torach stoją a inne samochody blokuja zjazdy i wszystko stoi. Jak się nie patrzy na prawy sygnalizator tylko przjeżdża za niego i skręca na pałę to tak wychodzi. A dlaczego wielu tak robi? Bo jeden ciągnie drugiego, albo się napatrzą na innych. To rondo jest trochę popieprzone. Jest dużo sygnalizatorów a jest za mało linni zatrzymania. A jak ktoś prosto jedzie to jest inaczej? Raz widziałem jednego. Przejechał za pierwszy(prawy), a na wprost(lewy) był rozwalony. Pociął na czerwonym, bo żdanego nie widział. Policja stoi trochę dalej. Łapią popylaczy.

Albo inny przykład - jadę wczoraj rowerem Jagiellońską w kierunku Starzyniaka, dojeżdżam do świateł z Ratuszową - mam zielone światło, a to 3 jakichś przelatuje tuż przedemną z Ratuszowej (od ZOO) skręcając w lewo w Jagiellońską ... ślepi czy co, czy może daltonizm szerzy się w narodzie na potężną skalę - może trzeba przebadać porządnie kierowców czy rozróżniają kolory ...

Jeżdżą wg. chwalonej przez niektórych tutaj na grupie zasady, że jak nie ma zagrożenia to można wszystko, a o ewentualnej ocenie sytuacji decydują owi wyznawcy.

neelix

15 Data: Wrzesien 02 2009 15:45:44
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: MarekM 

Michas pisze:

O ile było czerwone.. Są np w Krakowie skrzyżowania gdzie skręcic w prawo
można TYLKO wtedy kiedy zaraz po skręcie natrafia się na zielone dla
pieszych. I patrzą się na mnie te urażone pyszczki że jadę przez przejście
na ich zielonym

Cóż, jeżeli nie ustępujesz im pierwszeństwa i przejeżdżasz po stopach,
to się nie dziwię, że patrzą urażone, bo to nie tylko chamstwo, ale i
wykroczenie.

Skręcając w drogę poprzeczną masz obowiązek ustąpić im pierwszeństwa, a
nie wpychać się przed nich na ich zielonym.

Marek

16 Data: Wrzesien 02 2009 21:08:43
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: jerry 

MarekM natekścił posta

prawo można TYLKO wtedy kiedy zaraz po skręcie natrafia się na
zielone dla pieszych. I patrzą się na mnie te urażone pyszczki że
jadę przez przejście na ich zielonym
to się nie dziwię, że patrzą urażone, bo to nie tylko chamstwo, ale i
wykroczenie.
Skręcając w drogę poprzeczną masz obowiązek ustąpić im pierwszeństwa,
a nie wpychać się przed nich na ich zielonym.

A wystarczy zreorganizować światła. Tylko to pojęcie trochę
przerasta decydentów od organizacji ruchu.

Mnie rozkłada brak wyobraźni przy planowanych przebudowach dróg.
Kilka lat temu w Poznaniu grutnownie rozryto rondo Śródka, zmiana
torowiska, kanaliza, całkowita wymiana nawierzchni na rondzie i dojazdach.
Korki przez ponad pół roku. I jakiś baran/idiota/debil nie wpisał w realizację
"przy okazji" przejścia podziemnego z dworca autobusowego na przystanek
tramwajowy w kierunku Malty. Poznaniacy wiedzą o czym piszę.
Dookoła ronda przejścia podziemne są, z wyjątkiem tego jednego odcinka,
przez który na światłach walą tłumy, a skręcający z mostu Chrobrego w lewo
przepuszczają ten tłum i blokują jeden z pasów przejazdu na wprost.
Codziennie korek długości kilometra, aż do Garbar.

17 Data: Wrzesien 02 2009 23:00:44
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "jerry"  napisał w wiadomości news:

Kilka lat temu w Poznaniu grutnownie rozryto rondo Śródka

skręcający z mostu Chrobrego w lewo
przepuszczają ten tłum i blokują jeden z pasów przejazdu na wprost.
Codziennie korek długości kilometra, aż do Garbar.

Ciekawe o której?
Bo ja się jeszcze nie spotkałem z korkiem w tą stronę.
A propos - wycięcli tam ostatnio prawoskręt z jednego z środkowym pasów - teraz to dopiero są korki na pasie skrajnie prawym.
Zwłaszcza że ten pas zielone ma razem z pieszymi dla kierunku poprzecznego, więc na zmianę świateł mieści się tak o 4/5 aut za mało.
A na wprost zazwyczaj jest pusto.
Głupota totalna.

18 Data: Wrzesien 02 2009 23:09:32
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: WIHEDCNF 


Użytkownik "Cavallino"


Kilka lat temu w Poznaniu grutnownie rozryto rondo Śródka

skręcający z mostu Chrobrego w lewo
przepuszczają ten tłum i blokują jeden z pasów przejazdu na wprost.
Codziennie korek długości kilometra, aż do Garbar.

Ciekawe o której?
Bo ja się jeszcze nie spotkałem z korkiem w tą stronę.
A propos - wycięcli tam ostatnio prawoskręt z jednego z środkowym pasów - teraz to dopiero są korki na pasie skrajnie prawym.
Zwłaszcza że ten pas zielone ma razem z pieszymi dla kierunku poprzecznego, więc na zmianę świateł mieści się tak o 4/5 aut za mało.
A na wprost zazwyczaj jest pusto.
Głupota totalna.

Mnie się jeszcze nie udało skręcić w Wildę od strony Ratajów za przystankiem, żeby nie chciał mnie przejechać albo tramwaj albo samochód jadący z przeciwka -ciekawe rozwiązanie, i wszystko to moja wina pomimo, że mam zielone :)

19 Data: Wrzesien 02 2009 23:21:02
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WIHEDCNF"  napisał w wiadomości news:

Mnie się jeszcze nie udało skręcić w Wildę od strony Ratajów

Rataj.
Jak rozumiem mówisz o skrzyżowania Królowej Jadwig-Półwiejska-Górna Wilda?

za przystankiem, żeby nie chciał mnie przejechać albo tramwaj albo samochód jadący z przeciwka -ciekawe rozwiązanie, i wszystko to moja wina pomimo, że mam zielone :)

A co w tym dziwnego, że (jak nie masz wydzielonych sygnalizatorów do skrętu - a tak jest na tym skrzyżowaniu), to musisz ustąpić jadącym prosto?

20 Data: Wrzesien 03 2009 00:01:40
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: WIHEDCNF 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "WIHEDCNF"  napisał w wiadomości news:

Mnie się jeszcze nie udało skręcić w Wildę od strony Ratajów

Rataj.

Może być i Rataj, co kraj to obyczaj

Jak rozumiem mówisz o skrzyżowania Królowej Jadwig-Półwiejska-Górna Wilda?

za przystankiem, żeby nie chciał mnie przejechać albo tramwaj albo samochód jadący z przeciwka -ciekawe rozwiązanie, i wszystko to moja wina pomimo, że mam zielone :)

A co w tym dziwnego, że (jak nie masz wydzielonych sygnalizatorów do skrętu - a tak jest na tym skrzyżowaniu), to musisz ustąpić jadącym prosto?

To kiedy mam skręcić, żeby nie zablokować skrzyżowania? W chwili gdy przepuszczę wszystkich z przodu
już ruszają z lewej - w nawiązaniu do innego wątku niech pomalują jezdnie na pomarańczowo, napewno bardzo to pomoże.

21 Data: Wrzesien 03 2009 00:04:44
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WIHEDCNF"  napisał w wiadomości news:

A co w tym dziwnego, że (jak nie masz wydzielonych sygnalizatorów do skrętu - a tak jest na tym skrzyżowaniu), to musisz ustąpić jadącym prosto?

To kiedy mam skręcić, żeby nie zablokować skrzyżowania?

Dokładnie tak samo, jak gdyby nie było świateł.


W chwili gdy przepuszczę wszystkich z przodu
już ruszają z lewej

Jak dobrze staniesz (po szerokim łuku) to oni Ci nie będą przeszkadzać.
W takich przypadkach najlepiej wykonać skręt i zatrzymać się tuż przed jadącymi z góry.
Dzwoniący tramwaj z przeciwka olać, o ile już nie jest w ruchu.

27 Data: Wrzesien 02 2009 12:07:13
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: WIHEDCNF 


Użytkownik "Michas"

Pisząc bezmózg masz na mysli te kobiety które wbiegają na pasy wprost przed samochód który to filmuje?

Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się w pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest dokładnie odwrotnie czyli pieszy grzecznie czeka, aż wszystkie bezmózgi przelecą po dwóch pasach w swych ryczących potworach, nawet jak jeden na pierwszym pasie ma mózg i się zatrzyma, to drugim pasem i tak przeleci jeszcze z 5 mózgu pozbawionych.

28 Data: Wrzesien 02 2009 12:14:46
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WIHEDCNF"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Michas"

Pisząc bezmózg masz na mysli te kobiety które wbiegają na pasy wprost przed samochód który to filmuje?

Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się w pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest dokładnie odwrotnie

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

29 Data: Wrzesien 02 2009 13:34:33
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Artur Czeczko 

Cavallino pisze:


Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się w pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest dokładnie odwrotnie

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

Konwencja Wiedeńska, która - zgodnie z opinią Komisji Analiz Sejmowych
- ma wyższy priorytet, niż PoRD, obowiązuje w obu tych krajach.
I zgodne z nią jest zachowanie kierowców niemieckich, nie polskich.

Pozdrawiam,
Artur

30 Data: Wrzesien 02 2009 21:40:27
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: cztery 

Konwencja Wiedeńska, która - zgodnie z opinią Komisji Analiz Sejmowych
- ma wyższy priorytet, niż PoRD, obowiązuje w obu tych krajach.
I zgodne z nią jest zachowanie kierowców niemieckich, nie polskich.

Ale konwencja wiedenska nie reguluje PIERWSZENSTWA przy zblizaniu sie do przejscia.
W Niemczech pierwszenstwo ma osoba zblizajaca sie do przejscia dla pieszych jakiej zachowanie wskazuje na zamiar przekroczenia jezdni.
W Polsce osoba bedaca juz na przejsciu.
W Niemczech oznakowanych przejsc jest 3-4 krotnie mniej niz w Polsce. Przy przekraczaniu niewielkiej miejscowosci przejscia sa nie czesciej jak co 1000m. W Polsce praktycznie przy kazdym generatorze i celu ruchu pieszego.
Jesli w Polsce nauczymy sie przekraczac jezdnie w miejscach do tego przeznaczonych a najwazniejszym w lokalizacji "zebr" na wsiach nei bedzie proboszcz i wlasciciel sklepu z winem to pewno dojrzejemy do zapisow w PORD takich jak w Niemczech.

31 Data: Wrzesien 02 2009 14:29:29
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Wed, 2 Sep 2009 12:14:46 +0200, Cavallino napisał(a):

Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się w
pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest
dokładnie odwrotnie

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

To w Polsce można wyprzedzać na przejściach dla pieszych?


--
Pozdrawiam,

Przemek

32 Data: Wrzesien 02 2009 14:52:33
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 2 Sep 2009 12:14:46 +0200, Cavallino napisał(a):

Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się w
pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest
dokładnie odwrotnie

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

To w Polsce można wyprzedzać na przejściach dla pieszych?

A gdzie w powyższym cytacie widzisz coś o wyprzedzaniu?
W Polsce można po prostu jechać dopóki pieszy nie wszedł na przejście - on musi czekać bo NIE MA pierwszeństwa.

33 Data: Wrzesien 02 2009 06:01:32
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: badzio 

On 2 Wrz, 14:52, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w

> Dnia Wed, 2 Sep 2009 12:14:46 +0200, Cavallino napisał(a):

>>> Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się
>>> w
>>> pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest
>>> dokładnie odwrotnie

>> Bo są inne przepisy.
>> Tak ciężko to pojąć?
>> Lepiej powtarzać brednie w kółko?

> To w Polsce można wyprzedzać na przejściach dla pieszych?

A gdzie w powyższym cytacie widzisz coś o wyprzedzaniu?
W Polsce można po prostu jechać dopóki pieszy nie wszedł na przejście - on
musi czekać bo NIE MA pierwszeństwa.

Gdyby w Polsce byly przepisy takie jak na tzw 'zachodzie' - niemcy czy
skandynawia, to nie mowilbys 'nie beda (p)oslowie mi mowic kiedy musze
wpuscic pieszego na przejscie, nie beda (p)oslowie nakazywac mi
zatrzymywanie sie co kilkaset metrow [bo przejscia w centrach miast sa
raczej czesto rozmieszczone]'? Przeciez zatrzymywanie sie przy kazdym
przejsciu dla pieszych, gdy tylko pieszy sie do niego zblizy (a tak to
wyglada w praktyce np w takiej norwegii) spowalnia ruch i wydluza
podroz podobnie jak ograniczenia :P

34 Data: Wrzesien 02 2009 15:21:34
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości news:

W Polsce można po prostu jechać dopóki pieszy nie wszedł na przejście - on
musi czekać bo NIE MA pierwszeństwa.

Gdyby w Polsce byly przepisy takie jak na tzw 'zachodzie' - niemcy czy
skandynawia, to nie mowilbys

Nie wydziwiaj.
Takich przepisów u nas nie ma i bardzo dobrze.
Pieszemu się zatrzymać łatwiej niż samochodowi, więc niech stoi i czeka.
Albo naciska swój zarząd dróg na wybudowanie kładki.

Na tej samej zasadzie pociąg nie ustępuje samochodom, tylko odwrotnie.

Przeciez zatrzymywanie sie przy kazdym
przejsciu dla pieszych, gdy tylko pieszy sie do niego zblizy (a tak to
wyglada w praktyce np w takiej norwegii) spowalnia ruch i wydluza
podroz podobnie jak ograniczenia :P

Dokładnie tak.
Nie musimy ślepo małpować każdego rozwiązania z Zachodu.
Niektóre u nas przyniosłyby więcej szkody niż pożytku (więce wypadków, gdyby pieszych zwolnić z zakazu włażenia pod samochód, więcej zużytego paliwa itd).

Na Zachodzie są inne realia, bo są w innym miejscu z siecią dróg, ruch kołowy rzadziej styka się z pieszym.
Np. jeśli chodzi o ruch tranzytowy.

35 Data: Wrzesien 02 2009 07:01:15
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: badzio 

On 2 Wrz, 15:21, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości news:

> W Polsce można po prostu jechać dopóki pieszy nie wszedł na przejście - on
> musi czekać bo NIE MA pierwszeństwa.
>Gdyby w Polsce byly przepisy takie jak na tzw 'zachodzie' - niemcy czy
>skandynawia, to nie mowilbys

Nie wydziwiaj.

Nie widziwiam. Sam uzyles argumentu o przepisach panujacych w
niemcowni.

Takich przepisów u nas nie ma i bardzo dobrze.

Nie do konca sie zgodze :)

Nie musimy ślepo małpować każdego rozwiązania z Zachodu.
Niektóre u nas przyniosłyby więcej szkody niż pożytku (więce wypadków, gdyby
pieszych zwolnić z zakazu włażenia pod samochód, więcej zużytego paliwa
itd).

Hmm... z mojego rozeznania wynika ze zatrzymywanie sie samochodow w
momencie gdy pieszy tylko zblizy  sie do przejscia nie powoduje
zwiekszenia ilosci wypadkow. Malo tego - nawet Polacy w Norwegii
potrafili to robic. Ale to juz dawno zauwazono ze Polak za granica
potrafi przestrzegac ograniczen predkosci i przychodzic trzezwy do
pracy ;) Ba, nawet uczy sie parkowac poprawnie i nie zastawiac bram/
wjazdow


Na Zachodzie są inne realia, bo są w innym miejscu z siecią dróg, ruch
kołowy rzadziej styka się z pieszym.
Np. jeśli chodzi o ruch tranzytowy.

Na trasach pozamiejskich nie widzialem ludzi, probujacych wejsc pod
reozpedzony samochod. Podobnie jak na 3pasmowkach w miescie . Fakt -
kladki i przejscia podziemne sa tam czesciej spotykane niz w polsce.
Ale np na 'normalnych' jednopasmowych drogach samochody sie
zatrzymywaly nawet jesli pieszy probnowal przejsc przez jezdnie poza
przejsciem. I nie bylo zadnego trabienia, wyzywania itp. I ludzie
jakos tam zyja, dluzej niz w Polsce, sa tez zdrowsi. Do tego
bogatsi ;) Mimo ze traca czas na przepuszczanie pieszych, na
przestrzeganie ograniczen a ponoc czas to pieniadz ;P
To raczej kwestia mentalnosci oraz nieuchronnosci i wysokosci kary.

36 Data: Wrzesien 02 2009 16:14:02
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości news:

Nie widziwiam. Sam uzyles argumentu o przepisach panujacych w
niemcowni.

Nie.
O przepisach panujących w Polsce.

Takich przepisów u nas nie ma i bardzo dobrze.

Nie do konca sie zgodze :)

Nie musisz,
Ale fakt pozostaje faktem.

Hmm... z mojego rozeznania wynika ze zatrzymywanie sie samochodow w
momencie gdy pieszy tylko zblizy  sie do przejscia nie powoduje
zwiekszenia ilosci wypadkow.

To nie chodzi o zatrzymywanie się samochodów, tylko o niezatrzymywanie się pieszych.
Wiesz jaką drogę hamowania ma samochód na śliskim?
A jaką pieszy wchodzący na przejście?
Już to samo świadczy o tym, że przerzucanie obowiązków pieszych na kierowców mija się z celem.

Malo tego - nawet Polacy w Norwegii potrafili to robic.

Zupełnie nie o to chodzi.
Największym zagrożeniem dla pieszego jest sam pieszy.
Przypadki, gdy samochód wjedzie na chodnik i tam wyrządzi krzywdę pieszemu są bardzo rzadkie.

Na Zachodzie są inne realia, bo są w innym miejscu z siecią dróg, ruch
kołowy rzadziej styka się z pieszym.
Np. jeśli chodzi o ruch tranzytowy.

Na trasach pozamiejskich nie widzialem ludzi, probujacych wejsc pod
reozpedzony samochod.

Z prostej przyczyny - bo tam razdko maluje się zebry na krajówkach.
W Polsce - nagminne.

Ale teoretycznie - wolni im.
Więc Polak by wlazł.
I trzeba mu tego zakazać.


Ale np na 'normalnych' jednopasmowych drogach samochody sie
zatrzymywaly nawet jesli pieszy probnowal przejsc przez jezdnie poza
przejsciem.

Bo mają taki obowiązek.
A u nas NIE MAJĄ.

Długo Ci to trzeba tłumaczyć aż pojmiesz?

To tak, jakbyś się dziwił, że ludziska zatrzymują się przed przejazdem kolejowym ze znakiem STOP, a niekoniecznie się zatrzymują gdy jadą główną drogą, a ktoś się zbliża z podporządkowanej.


I nie bylo zadnego trabienia, wyzywania itp. I ludzie
jakos tam zyja, dluzej niz w Polsce, sa tez zdrowsi. Do tego
bogatsi ;)

Mimo ze traca czas na przepuszczanie pieszych, na przestrzeganie ograniczen a ponoc czas to pieniadz ;P

Bo odbiją sobie na autostradzie.
Dokładnie tak samo większość Polaków zachowuje się za granicą, jak jedziesz 500 km przez 5 godzin, to Ci nie robi, jeśli na ostatnich kilku km kilka razy się zatrzymasz, nie wpłynie to drastycznie na czad podróży.

37 Data: Wrzesien 03 2009 13:36:26
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: neelix 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości news:
W Polsce można po prostu jechać dopóki pieszy nie wszedł na przejście - on
musi czekać bo NIE MA pierwszeństwa.
Gdyby w Polsce byly przepisy takie jak na tzw 'zachodzie' - niemcy czy
skandynawia, to nie mowilbys
Nie wydziwiaj.
Takich przepisów u nas nie ma i bardzo dobrze.
Pieszemu się zatrzymać łatwiej niż samochodowi, więc niech stoi i czeka.
Albo naciska swój zarząd dróg na wybudowanie kładki.

No i te ponad tonę trzeba potem ruszyć z miejsca, a to nie odbywa się za darmo i bezboleśnie.

Na tej samej zasadzie pociąg nie ustępuje samochodom, tylko odwrotnie.

I często tramwaj też nie musi.

Przeciez zatrzymywanie sie przy kazdym
przejsciu dla pieszych, gdy tylko pieszy sie do niego zblizy (a tak to
wyglada w praktyce np w takiej norwegii) spowalnia ruch i wydluza
podroz podobnie jak ograniczenia :P
Dokładnie tak.
Nie musimy ślepo małpować każdego rozwiązania z Zachodu.
Niektóre u nas przyniosłyby więcej szkody niż pożytku (więce wypadków, gdyby pieszych zwolnić z zakazu włażenia pod samochód, więcej zużytego paliwa itd).

Dowodem są swiatła w dzień - rodem ze skandynawii. To był koronny argument, że tam tak jeżdżą.

neelix

38 Data: Wrzesien 02 2009 21:42:09
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: cztery 

Gdyby w Polsce byly przepisy takie jak na tzw 'zachodzie'

Ale nie sa glownie z uwagi na ilosc przejsc dla pieszych.
Srednio liczac w Niemczech jest 3-4 x mniej przejsc w miejscowosciach przez ktore przechodza drogi tranzytowe niz w Polsce.

39 Data: Wrzesien 02 2009 15:03:39
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Wed, 2 Sep 2009 14:52:33 +0200, Cavallino napisał(a):

Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się
w
pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest
dokładnie odwrotnie

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

To w Polsce można wyprzedzać na przejściach dla pieszych?

A gdzie w powyższym cytacie widzisz coś o wyprzedzaniu?

No to co robisz jak samochód przed Tobą zatrzymuje się przed przejściem?
Teleportujesz, czy raczej wyprzedzasz go? Bo zatrzymanie wykluczasz.
W przypadku samochodu z przeciwka jest też prosto: jak on się zatrzyma, to
piesi nie mogą wtargnąć Ci na przejście, bo najpierw muszą pokonać
szerokość pasa dla kierunku przeciwnego - a wtedy już mają pierwszeństwo.
Czyli jak się jedno auto przed przejściem zatrzyma, to wszytkie za nim
przed nim też powinny. Nie tylko w Niemczech, UK, czy Szwecji: w Bolanda
też. Nawet Cavallino!

--
Pozdrawiam,

Przemek

40 Data: Wrzesien 02 2009 15:26:22
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 2 Sep 2009 14:52:33 +0200, Cavallino napisał(a):

Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się
w
pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest
dokładnie odwrotnie

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

To w Polsce można wyprzedzać na przejściach dla pieszych?

A gdzie w powyższym cytacie widzisz coś o wyprzedzaniu?

No to co robisz jak samochód przed Tobą zatrzymuje się przed przejściem?
Teleportujesz, czy raczej wyprzedzasz go?

A gdzie w powyższym cytacie widzisz coś o mnie?
Albo o związku wyprzedzania z prawem do włażenia pieszego na psay przed jadący samochód?


Uparcie próbujesz nawijać o czymś innym niż to na co ja odpowiadałem.
Ale jeśli nawet - samochód na drugim pasie ruchu niekoniecznie dokonuje manewru wyprzedzania, gdy jedzie szybciej niż auto obok.

W przypadku samochodu z przeciwka jest też prosto: jak on się zatrzyma, to
piesi nie mogą wtargnąć Ci na przejście, bo najpierw muszą pokonać
szerokość pasa dla kierunku przeciwnego - a wtedy już mają pierwszeństwo.

Zgadza się.


Czyli jak się jedno auto przed przejściem zatrzyma, to wszytkie za nim
przed nim też powinny.

Niekoniecznie.
Konwencja jakaś tam, chyba wiedeńska się kłania.

Choć oczywiście zdecydowanie tak byłoby bezpieczniej, za to zdecydowanie mądrzej aby nikt się nie bawił w uprzejmości na siłę i nie stawał bez wyraźnego powodu.

41 Data: Wrzesien 03 2009 13:32:11
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: neelix 


Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w wiadomości

Dnia Wed, 2 Sep 2009 12:14:46 +0200, Cavallino napisał(a):

Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się w
pobliżu pasów i wszystkie autka się grzecznie zatrzymują u nas jest
dokładnie odwrotnie

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

To w Polsce można wyprzedzać na przejściach dla pieszych?

Można.
neelix

42 Data: Wrzesien 02 2009 14:49:54
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: WIHEDCNF 


Użytkownik "Cavallino"

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

Prosiłem o PLONKA, tak trudno Ci się zdecydować?

43 Data: Wrzesien 02 2009 14:53:31
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WIHEDCNF"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Cavallino"

Bo są inne przepisy.
Tak ciężko to pojąć?
Lepiej powtarzać brednie w kółko?

Prosiłem o PLONKA, tak trudno Ci się zdecydować?

A te to się akurat dostaje za coś innego niż brak znajomości przepisów i to ja o tym decyduję.

44 Data: Wrzesien 02 2009 15:07:14
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: WIHEDCNF 


Użytkownik "Cavallino"

Prosiłem o PLONKA, tak trudno Ci się zdecydować?

A te to się akurat dostaje za coś innego niż brak znajomości przepisów i to ja o tym decyduję.

Jeśli napiszę, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem (czyli jesteś matołem) to już wystarczy?

45 Data: Wrzesien 02 2009 15:26:58
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WIHEDCNF"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Cavallino"

Prosiłem o PLONKA, tak trudno Ci się zdecydować?

A te to się akurat dostaje za coś innego niż brak znajomości przepisów i to ja o tym decyduję.

Jeśli napiszę, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem (czyli jesteś matołem) to już wystarczy?

Jak będzie wystarczało to się dowiesz.
Nie ukrywam tego faktu, za co niektórzy mają do mnie pretensje.

46 Data: Wrzesien 02 2009 13:35:12
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Michas 


Pisząc bezmózg masz na mysli te kobiety które wbiegają na pasy wprost
przed samochód który to filmuje?

Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się

... ale w Polsce pieszy ma obowiązek upewnić się czy nic nie jedzie zanim
wkroczy na pasy. Obowiązek. Wbieganie na pasy prosto przed jadący samochód
jest dla mnie objawem braku mózgu - a przecież nie trzeba mieć go wiele żeby
sobie wyobrazić możliwe skutki..

47 Data: Wrzesien 02 2009 13:51:06
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Artur Czeczko 

Michas pisze:


.. ale w Polsce pieszy ma obowiązek upewnić się czy nic nie jedzie zanim wkroczy na pasy. Obowiązek. Wbieganie na pasy prosto przed jadący samochód jest dla mnie objawem braku mózgu - a przecież nie trzeba mieć go wiele żeby sobie wyobrazić możliwe skutki..

Nie wolno wchodzić bezpośrednio przed jadący pojazd. Pojazd na
skrajnym pasie zatrzymał się, więc tu warunek był zachowany.
Pojazd na drugim pasie, w chwili wkraczania pieszego na jezdnię,
był jeszcze daleko, więc też nie było bezpośredniego wkroczenia.
Rozumiem, że można się zastanawiać, czy to było rozsądne tak iść
bez upewnienia się, czy coś nie wyjedzie zza autobusu, no ale
bez przesady, z całą pewnością jedyną osobą, która złamała jakikolwiek
przepis, był kierowca tego samochodu osobowego. Trochę na zasadzie,
że winien gwałtu jest gwałciciel, a nie zgwałcona dziewczyna, bo
założyła trochę krótszą spódnicę. Choć rozsądek (ale nie prawo)
podpowiada, że w pewnych okolicznościach nie należy przebywać
w zbyt prowokującym stroju.

Pozdrawiam,
Artur

48 Data: Wrzesien 03 2009 13:41:11
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: neelix 


Użytkownik "Michas"  napisał w wiadomości


Pisząc bezmózg masz na mysli te kobiety które wbiegają na pasy wprost
przed samochód który to filmuje?
Ciekawie piszesz o bezmózgach, w Niemczech wystarczy, że zatrzymasz się
.. ale w Polsce pieszy ma obowiązek upewnić się czy nic nie jedzie zanim wkroczy na pasy. Obowiązek. Wbieganie na pasy prosto przed jadący samochód jest dla mnie objawem braku mózgu - a przecież nie trzeba mieć go wiele żeby sobie wyobrazić możliwe skutki..

A wjeżdżanie na rowerze? To jakaś plaga. Nawet matki z dziećmi wjeżdżają.

neelix

49 Data: Wrzesien 02 2009 13:30:43
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: GK 

Michas pisze:

Pisząc bezmózg masz na mysli te kobiety które wbiegają na pasy wprost przed samochód który to filmuje?

Sam jesteś bezmóg! Nie wbiegają tylko wchodzą przed zatrzymującym się autobusem. I takie mają prawo, a ty masz OBOWIĄZEK zatrzymać się, a wcześniej zachować SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ przy zbliżaniu się do przejścia, nie mówiąc już o prędkości jazdy zgodnej z przepisami.
I to tyle. Skoro autobus mógł się zatrzymać do kierowca osobówki miał taki OBOWIĄZEK. A poza tym bezpośrednio przed przejściem NIE WOLNO wyprzedzać innych pojazdów.
Zanim zaczniesz pisać swoje debilizmy poczytaj PORD.

50 Data: Wrzesien 02 2009 13:47:01
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Michas 

Sam jesteś bezmóg! Nie wbiegają tylko wchodzą przed zatrzymującym się
autobusem. I takie mają prawo, a ty masz OBOWIĄZEK zatrzymać się, a

A, to bardzo przepraszam. Widocznie ja widziałem inny filmik. Na moim pojazd
z kamerą wcale sie nie zatrzymywał. I nie ma żadnego obowiązku zatrzymywać
się przed przejściem dla pieszych jesli pieszych na nim jeszcze nie ma,
natomiast pieszy nie może wtargnąc na jezdnie przed nadjeżdżający pojazd.
Choćbys nie wiem jak się wytężał i wyzywał..

Oczywiście zachowanie kierowcy który potrącił kobiete jest karygodne, jednak
bezmózgich pieszych widzę chyba równie często jak kierowców.

M.

51 Data: Wrzesien 02 2009 14:09:26
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: LEPEK 

Michas pisze:

A, to bardzo przepraszam. Widocznie ja widziałem inny filmik. Na moim pojazd z kamerą wcale sie nie zatrzymywał.

No, to mamy inne internety widocznie.
Bo w momencie, kiedy czarny samochód na lewym pasie jest jeszcze na pasach, to autobus już zwalnia wyraźnie (najpewniej, aby się zatrzymać w celu przepuszczenia pieszych).

I nie ma żadnego obowiązku zatrzymywać się przed przejściem dla pieszych jesli pieszych na nim jeszcze nie ma, natomiast pieszy nie może wtargnąc na jezdnie przed nadjeżdżający pojazd. Choćbys nie wiem jak się wytężał i wyzywał..

Obowiązku nie ma, ale ułatwia to życie pieszym. Zwykle.
Tu piesze nie "wtargały" przed jadący pojazd, tylko weszły na przejście w taki sposób, że (i tak już zwalniający autobus) zatrzymał się bez gwałtownego hamowania i powodowania zagrożenia. A będąc już na przejściu mają pierwszeństwo i już żaden przepis nie działa na ich niekorzyść - natomiast czerwone Clio ma pełno obowiązków przed i na przejściu. I jego zachowanie jest nie tyle karygodne, co niebezpieczne i było to złamanie kilku przepisów.

Oczywiście zachowanie kierowcy który potrącił kobiete jest karygodne, jednak bezmózgich pieszych widzę chyba równie często jak kierowców.

Może nie było to zbyt roztropne wychodzić zza autobusu nie widząc, czy coś nie wyskoczy, ale w taki sposób dojdziemy do absurdu z kawału, gdzie facet jeździł tylko na czerwonym, a nie na zielonym, bo "a jak mi szwagier wyskoczy?".

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

52 Data: Wrzesien 02 2009 14:32:25
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Wed, 2 Sep 2009 11:19:32 +0200, Michas napisał(a):

Pisząc bezmózg masz na mysli te kobiety które wbiegają na pasy wprost przed
samochód który to filmuje?

Wyprzedzanie na przejściu raz, nieustąpienie pieszym na przejściu dwa,
ucieczka z miejsca kolizji trzy. No to ten kierowca osobówki jest mistrzem
intelektu.

--
Pozdrawiam,

Przemek

53 Data: Wrzesien 02 2009 14:47:36
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: robal 

Przemysław Bernat  popełnił(a):

Wyprzedzanie na przejściu raz, nieustąpienie pieszym na przejściu dwa,
ucieczka z miejsca kolizji trzy.

No, wreszcie ktoś w tym wątku napisał o wyprzedzaniu na przejściu :)


--
Ford|Club|Polska - http://forum.fordclubpolska.org

54 Data: Wrzesien 02 2009 17:56:22
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: 'Tom N' 

robal w

Przemysław Bernat  popełnił(a):

Wyprzedzanie na przejściu raz, nieustąpienie pieszym na przejściu dwa,
ucieczka z miejsca kolizji trzy.

No, wreszcie ktoś w tym wątku napisał o wyprzedzaniu na przejściu :)

Nie było tam wyprzedzania _na przejściu_

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

55 Data: Wrzesien 02 2009 18:11:38
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Wed, 2 Sep 2009 17:56:22 +0200, 'Tom N' napisał(a):

Nie było tam wyprzedzania _na przejściu_

No to poczytaj sobie:

Art. 26.

1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu
znajdującemu się na przejściu.
....
3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
   1. wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed
nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
   2. omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał
się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu;
   3. jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.


Spokojnie mamy tu złamany paragraf 1 3 p.1. Dodaj do tego potrącenie
pieszego i ucieczkę i mamy materiał na utratę prawa jazdy.
Jeżeli masz pomysł, by tym dziewczynom przypisać wtargnięcie, to poczytaj:

Art. 14.

Zabrania się:
   1. wchodzenia na jezdnię:
         1. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu
dla pieszych,
         2. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność
drogi;

Nie mogły wejść bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, bo wcześniej
przeszły całą szerokość pasa ruchu, na którym był autobus z kamerą.
 


--
Pozdrawiam,

Przemek

56 Data: Wrzesien 02 2009 18:27:48
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: 'Tom N' 

Przemysław Bernat w

Dnia Wed, 2 Sep 2009 17:56:22 +0200, 'Tom N' napisał(a):

Nie było tam wyprzedzania _na przejściu_

No to poczytaj sobie:

Ale co mam czytać, skoro na filmie widać, że to nie było _na przejsciu_,
tylko bezpośrednio przed.

A sam przepis o zakazie wyprzedzania na przejściu jest wykorzystywany zbyt
restrykcyjnie -- zwłaszcza przez egzaminatorów PJ.

Bo jaki problem jest, gdy przejedziesz przejście szybciej niż autobus/tir,
który już cały na tym przejściu jest. Albo rowerzystę, który nie zasłania
przejścia i widać, że nikt nie nadchodzi nawet.

Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by
przepuścić pieszych -- są dwa pasy w jednym kierunku, dojeżdżasz lewym,
pieszy już przeszedł przez Twój pas i idzie teraz  przed samochodem z
prawej, w przeciwnym kierunku nikt nie idzie -- jedziesz, czy się
zatrzymasz?


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

57 Data: Wrzesien 02 2009 18:32:55
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: marjan 

'Tom N' pisze:

Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by
przepuścić pieszych -- są dwa pasy w jednym kierunku, dojeżdżasz lewym,
pieszy już przeszedł przez Twój pas i idzie teraz  przed samochodem z
prawej, w przeciwnym kierunku nikt nie idzie -- jedziesz, czy się
zatrzymasz?

Przecież zgodnie z PoRD nie masz prawa wjechać na przejście na którym jest pieszy nawet gdy nie musisz przy tym omijać innych pojazdów. Tak, to też jest chore, gdy stoisz przed przejściem, pieszy idzie z prawej, przez Twój pas przeszedł, a Ty dalej musisz stać aż obiema nogami znajdzie się na chodniku po Twojej lewej.
Choć prawda jest taka że tylko eLki w ten sposób jeżdżą.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

58 Data: Wrzesien 02 2009 18:36:39
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: 'Tom N' 

marjan w

'Tom N' pisze:

Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by
przepuścić pieszych -- są dwa pasy w jednym kierunku, dojeżdżasz lewym,
pieszy już przeszedł przez Twój pas i idzie teraz  przed samochodem z
prawej, w przeciwnym kierunku nikt nie idzie -- jedziesz, czy się
zatrzymasz?

Przecież zgodnie z PoRD nie masz prawa wjechać na przejście na którym
jest pieszy nawet gdy nie musisz przy tym omijać innych pojazdów. Tak,
to też jest chore, gdy stoisz przed przejściem, pieszy idzie z prawej,
przez Twój pas przeszedł, a Ty dalej musisz stać aż obiema nogami
znajdzie się na chodniku po Twojej lewej.

A o czym ja pisałem?

Choć prawda jest taka że tylko eLki w ten sposób jeżdżą.

No patrz...

<A sam przepis o zakazie wyprzedzania na przejściu jest wykorzystywany zbyt
restrykcyjnie -- zwłaszcza przez egzaminatorów PJ.>

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

59 Data: Wrzesien 02 2009 19:53:05
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: marjan 

'Tom N' pisze:

marjan w
'Tom N' pisze:

Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by
przepuścić pieszych -- są dwa pasy w jednym kierunku, dojeżdżasz lewym,
pieszy już przeszedł przez Twój pas i idzie teraz  przed samochodem z
prawej, w przeciwnym kierunku nikt nie idzie -- jedziesz, czy się
zatrzymasz?

Przecież zgodnie z PoRD nie masz prawa wjechać na przejście na którym jest pieszy nawet gdy nie musisz przy tym omijać innych pojazdów. Tak, to też jest chore, gdy stoisz przed przejściem, pieszy idzie z prawej, przez Twój pas przeszedł, a Ty dalej musisz stać aż obiema nogami znajdzie się na chodniku po Twojej lewej.

A o czym ja pisałem?

"Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by przepuścić pieszych"
Dalej więc pisałeś o wykroczeniu związanym z omijaniu pojazdu który zatrzymał się przed przejściem celem ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, a nie o wjechaniu na przejście na którym znajdują się piesi ;)

Choć prawda jest taka że tylko eLki w ten sposób jeżdżą.

No patrz...

<A sam przepis o zakazie wyprzedzania na przejściu jest wykorzystywany zbyt
restrykcyjnie -- zwłaszcza przez egzaminatorów PJ.>

Owszem, sporadycznie również przez Policję.
Kolega raz miał pecha - trafił na misiaka w złym humorze i dostał mandat właśnie za to. Miał zielone światło, skręcił w prawo. Tam, gdy piesi przeszli z prawej na lewo przejechał przejście (piesi mieli zielone, ale nikt nie szedł w jego stronę) i jakiś sfrustrowany policmajster stojący "na czerwonym" z naprzeciwka włączył dyskotekę i go zatrzymał właśnie za to.
Shit happens ;)


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

60 Data: Wrzesien 02 2009 20:03:22
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: 'Tom N' 

marjan w

'Tom N' pisze:
marjan w
'Tom N' pisze:
Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by
     ^^^^^^^^^
przepuścić pieszych -- są dwa pasy w jednym kierunku, dojeżdżasz lewym,
pieszy już przeszedł przez Twój pas i idzie teraz  przed samochodem z
prawej, w przeciwnym kierunku nikt nie idzie -- jedziesz, czy się
zatrzymasz?
Przecież zgodnie z PoRD nie masz prawa wjechać na przejście na którym
jest pieszy nawet gdy nie musisz przy tym omijać innych pojazdów. Tak,
to też jest chore, gdy stoisz przed przejściem, pieszy idzie z prawej,
przez Twój pas przeszedł, a Ty dalej musisz stać aż obiema nogami
znajdzie się na chodniku po Twojej lewej.
A o czym ja pisałem?

"Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by
   ^^^^^^^^^
przepuścić pieszych"

Dalej więc pisałeś o wykroczeniu związanym z omijaniu pojazdu który
zatrzymał się przed przejściem celem ustąpienia pierwszeństwa pieszemu,
a nie o wjechaniu na przejście na którym znajdują się piesi ;)

Podkreśliłem

Choć prawda jest taka że tylko eLki w ten sposób jeżdżą.
No patrz...
<A sam przepis o zakazie wyprzedzania na przejściu jest wykorzystywany zbyt
restrykcyjnie -- zwłaszcza przez egzaminatorów PJ.>

Owszem, sporadycznie również przez Policję.

Czyli w końcu zauważyłes do czego piłem pisząc "podobnie" ?

Kolega raz miał pecha - trafił na misiaka w złym humorze i dostał mandat
właśnie za to. Miał zielone światło, skręcił w prawo. Tam, gdy piesi
przeszli z prawej na lewo przejechał przejście (piesi mieli zielone, ale
nikt nie szedł w jego stronę) i jakiś sfrustrowany policmajster stojący
"na czerwonym" z naprzeciwka włączył dyskotekę i go zatrzymał właśnie za to.

I co?

Shit happens ;)

Aha, znaczy kolega jest chicken i mandat przyjął -- całkiem niedawno było tu
o strachu przed policja.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

61 Data: Wrzesien 02 2009 20:18:26
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: marjan 

'Tom N' pisze:

marjan w
'Tom N' pisze:
marjan w
'Tom N' pisze:
Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by
     ^^^^^^^^^
przepuścić pieszych -- są dwa pasy w jednym kierunku, dojeżdżasz lewym,
pieszy już przeszedł przez Twój pas i idzie teraz  przed samochodem z
prawej, w przeciwnym kierunku nikt nie idzie -- jedziesz, czy się
zatrzymasz?
Przecież zgodnie z PoRD nie masz prawa wjechać na przejście na którym jest pieszy nawet gdy nie musisz przy tym omijać innych pojazdów. Tak, to też jest chore, gdy stoisz przed przejściem, pieszy idzie z prawej, przez Twój pas przeszedł, a Ty dalej musisz stać aż obiema nogami znajdzie się na chodniku po Twojej lewej.
A o czym ja pisałem?

"Podobnie jest z przepisem o omijaniu pojazdu, który się zatrzymał, by
   ^^^^^^^^^
przepuścić pieszych"

Dalej więc pisałeś o wykroczeniu związanym z omijaniu pojazdu który zatrzymał się przed przejściem celem ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, a nie o wjechaniu na przejście na którym znajdują się piesi ;)

Podkreśliłem

W odpowiedzi Przemkowi Bernatowi pisałeś o wyprzedzaniu pojazdu znajdującego się na przejściu (wolniej jadący autobus który już na przejściu jest), a następnie napisałeś że _podobnie_ jest z omijaniem pojazdu zatrzymującego się celem przepuszczenia pieszego.
Ja na to dodałem że również podobnie sytuacja wygląda w przypadku wjazdu na przejście na którym jest pieszy. Ale z resztą.. czy to ważne kto o czym pisał? Faktem jest, że są to przepisy dość ważne w kwestii bezpieczeństwa pieszych, ale IMO nadużyciem jest karanie za łamanie tych przepisów w tak ewidentnie niegroźnych sytuacjach.


Choć prawda jest taka że tylko eLki w ten sposób jeżdżą.
No patrz...
<A sam przepis o zakazie wyprzedzania na przejściu jest wykorzystywany zbyt
restrykcyjnie -- zwłaszcza przez egzaminatorów PJ.>

Owszem, sporadycznie również przez Policję.

Czyli w końcu zauważyłes do czego piłem pisząc "podobnie" ?

Kolega raz miał pecha - trafił na misiaka w złym humorze i dostał mandat właśnie za to. Miał zielone światło, skręcił w prawo. Tam, gdy piesi przeszli z prawej na lewo przejechał przejście (piesi mieli zielone, ale nikt nie szedł w jego stronę) i jakiś sfrustrowany policmajster stojący "na czerwonym" z naprzeciwka włączył dyskotekę i go zatrzymał właśnie za to.

I co?

Nie pamiętam, było to już parę lat temu. Ale mandat dostał.

Shit happens ;)

Aha, znaczy kolega jest chicken i mandat przyjął -- całkiem niedawno było tu o strachu przed policja.

Nie rozumiem. Kolega popełnił wykroczenie karalne mandatem. Fakt, że w sytuacji niegroźnej. Uważasz że przyjmując mandat na bezpiecznej 3-pasmówce z ograniczeniem do 50 lecąc 67 trzeba być chicken i przyjąc go ze strachu przed Policją?


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

62 Data: Wrzesien 03 2009 13:47:58
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: neelix 


Użytkownik "marjan"  napisał w wiadomości

Kolega raz miał pecha - trafił na misiaka w złym humorze i dostał mandat właśnie za to. Miał zielone światło, skręcił w prawo. Tam, gdy piesi przeszli z prawej na lewo przejechał przejście (piesi mieli zielone, ale nikt nie szedł w jego stronę) i jakiś sfrustrowany policmajster stojący "na czerwonym" z naprzeciwka włączył dyskotekę i go zatrzymał właśnie za to.
Shit happens ;)

Na przejściu chodzi o ustąpienie pierwszeństwa. Jeśli nie dochodzi do złamania tego przepisu to mogą w dupę pocalować. Można sie bronić i wybronić.

neelix

63 Data: Wrzesien 02 2009 10:43:27
Temat: Re: Ĺťałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: slaweks 

On 2 Wrz, 11:19, "Michas"  wrote:

> > Tu bezmózg na pasach
> >http://www.fishki.net/comment.php?id=56806

Pisząc bezmózg masz na mysli te kobiety które wbiegają na pasy wprost przed
samochód który to filmuje?

obejrzyj - bo chyba nie oglądałeś a piszesz.

64 Data: Wrzesien 02 2009 13:01:40
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: moje_przedmioty 


Użytkownik "Luca"  napisał w wiadomości

On 2 Wrz, 10:54, "LA"  wrote:

Użytkownik "Krzysiek Niemkiewicz"  napisał w


> Kolega/żanka Artur(m) napisał/a:
>> Czy do kó**wy nędzy nie przestaną dawać praw jady bezmózgowcom?
>> Aż się prosi o badania psychiatryczne, jako standardowe, przed
>> wydaniem prawa jazdy.

> Tu bezmózg na pasach
>http://www.fishki.net/comment.php?id=56806

A dlaczego miśki to olały, jakoś nie zaważyłem że gonili tego debila


Bo to nie nagranie z miskowozu, tylko raczej z autobusu ;-)
Chcial sobie szofer popatrzec na spodniczki i stworzyl zagrozenie
(zupelnie zreszta niepotrzebne, laski spokojnie czekaly przed pasami,
az przejedzie).
A wystarczylo zerknac rowniez w lusterko (a nie tylko na dupenki),
zobaczyc bezmozga na pasie obok i nie zatrzymywac sie ... a niewiele
brakowalo :(

Ot, typowy brak myslenia (po obu stronach) za kolkiem. Z tym, ze po
stronie osobowki troszke wiekszy...


Sory ale dla mnie to Ty jesteś zwykły żeby nie rzec rewelacyjny tępol.

65 Data: Wrzesien 02 2009 04:16:21
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Luca 

On 2 Wrz, 13:01, "moje_przedmioty"  wrote:

Użytkownik "Luca"  napisał w
On 2 Wrz, 10:54, "LA"  wrote:

> Użytkownik "Krzysiek Niemkiewicz"  napisał w
>

> > Kolega/żanka Artur(m) napisał/a:
> >> Czy do kó**wy nędzy nie przestaną dawać praw jady bezmózgowcom?
> >> Aż się prosi o badania psychiatryczne, jako standardowe, przed
> >> wydaniem prawa jazdy.

> > Tu bezmózg na pasach
> >http://www.fishki.net/comment.php?id=56806

> A dlaczego miśki to olały, jakoś nie zaważyłem że gonili tego debila

Bo to nie nagranie z miskowozu, tylko raczej z autobusu ;-)
Chcial sobie szofer popatrzec na spodniczki i stworzyl zagrozenie
(zupelnie zreszta niepotrzebne, laski spokojnie czekaly przed pasami,
az przejedzie).
A wystarczylo zerknac rowniez w lusterko (a nie tylko na dupenki),
zobaczyc bezmozga na pasie obok i nie zatrzymywac sie ... a niewiele
brakowalo :(

Ot, typowy brak myslenia (po obu stronach) za kolkiem. Z tym, ze po
stronie osobowki troszke wiekszy...

Sory ale dla mnie to Ty jesteś zwykły żeby nie rzec rewelacyjny tępol.


Bo poniewaz?
Zbyt dobrze uchwycilem obraz sytuacji, czy moze osobiscie siedziales
za kierownica autobusu ;-)

66 Data: Wrzesien 02 2009 12:04:22
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: ..Aldi.. 

o żesz ja p.....olę!!!!

takiego idiotę to na szafot!

67 Data: Wrzesien 02 2009 13:29:41
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Jacek_P 

Krzysiek Niemkiewicz napisal:

Tu bezmózg na pasach
http://www.fishki.net/comment.php?id=56806

Zaraz, ale ja czegos nie zajarzylem. Policyjny samochod
po takim wystepie nie podjal poscigu?
--
Pozdrawiam,

Jacek

68 Data: Wrzesien 02 2009 12:02:13
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: WIHEDCNF 


Użytkownik "Artur(m)"

Ze wsi, to nie zwyczajni świateł więc, jeżdżą na czerwonym.

Generalnie z resztą postu się zgadzam i zauważam podobne zjawisko(przejazd na czerwonym)
nawet na mojej Wsi, tylko na Boga czemu Wy z MIASTA jak przyjedziecie na WIEŚ, to jeździcie
jak ostatnie matołki. Śmiem twierdzić, że chłopaki ze wsi sprawniej się poruszają po Twojej
aglomeracji, niż Ty po jakiejkolwiek wsi.

69 Data: Wrzesien 02 2009 12:47:50
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Czarek Daniluk 

WIHEDCNF pisze:

Generalnie z resztą postu się zgadzam i zauważam podobne zjawisko(przejazd na czerwonym)
nawet na mojej Wsi, tylko na Boga czemu Wy z MIASTA jak przyjedziecie na WIEŚ, to jeździcie
jak ostatnie matołki. Śmiem twierdzić, że chłopaki ze wsi sprawniej się poruszają po Twojej
aglomeracji, niż Ty po jakiejkolwiek wsi.

Niestety nie idzie się zgodzić.
Patrzę na takich wiejskich kierowców co po swoich wsiach pomykają jak nie powiem co - szybcy sprawni.
Wieś jest pod Węgrowem - a poza Węgrów to oni nie pojadą bo się boją.
Albo jak jadą do W-wy to im bliżej W-wy to tym wolniej, o niejednym nie wspominając co się do Siedlec boi pojechać.

Pozdrawiam !!

70 Data: Wrzesien 02 2009 12:55:14
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "WIHEDCNF"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Artur(m)"

> Ze wsi, to nie zwyczajni świateł więc, jeżdżą na czerwonym.

Generalnie z resztą postu się zgadzam i zauważam podobne
zjawisko(przejazd na czerwonym)
nawet na mojej Wsi, tylko na Boga czemu Wy z MIASTA jak przyjedziecie na
WIEŚ, to jeździcie
jak ostatnie matołki. Śmiem twierdzić, że chłopaki ze wsi sprawniej się
poruszają po Twojej
aglomeracji, niż Ty po jakiejkolwiek wsi.

Nie chcę obrażać nikogo, to taki niefortunny skrót myślowy
(poprzedni kierowca był oznakowany rejestracją "pozaaglomeracyjną"
i stąd nerwy puściły ...)

Artur(m)

....zresztą "wszyscy jesteśmy ze wsi"
(elity pozbawił nas wiadomo kto i kiedy).

71 Data: Wrzesien 02 2009 14:56:25
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: WIHEDCNF 


Użytkownik "Artur(m)"

Nie chcę obrażać nikogo, to taki niefortunny skrót myślowy
(poprzedni kierowca był oznakowany rejestracją "pozaaglomeracyjną"
i stąd nerwy puściły ...)

Nie taki był również mój zamiar, tylko czasem przykro się poczuję, gdy szukam gdzieś, obojętnie gdzie Warszawa, Poznań, Wrocław konkretnego adresu - wiesz jak to jest - o jest Krakowska, czyli dwie przecznice dalej musi być Wrocławska - no kurcze gdzie ta Wrocławska?  w lewo rzeba, a ja na prawym pasie, jak tu zjechać?, no tak ktoś trąbi, nikt nie chce przepuścić itd itd... książkę by można napisać, choć teraz z navi trochę prościej :)

Pozdrawiam

72 Data: Wrzesien 02 2009 13:29:37
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Michas 


nawet na mojej Wsi, tylko na Boga czemu Wy z MIASTA jak przyjedziecie na
WIEŚ, to jeździcie
jak ostatnie matołki. Śmiem twierdzić, że chłopaki ze wsi sprawniej się

Chłopaki ze wsi po prostu wiedzą gdzie mieszka Józek i Zenek to jadą na
pewniaka, niestety miastowi nie wiedzą to i jadą powoli, rozglądają sie - bo
zwykle oznakowania żadnego, numer domu przyczepic w widocznym miejscu też
pewnie jakiś wstyd..

M.

73 Data: Wrzesien 02 2009 15:52:28
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: neelix 


Użytkownik "Artur(m)"  napisał w wiadomości


Czy do kó**wy nędzy nie przestaną dawać praw jady bezmózgowcom?
Aż się prosi o badania psychiatryczne, jako standardowe, przed wydaniem
prawa jazdy.
Lewoskręty (czerwone na skrzyżowaniach "rondopodobnych") to już od dawna
zauważyłem,
dla przeważającej liczby kierowców - nie istnieją!!!

Widzisz, taki numer na egzaminie oznacza won z egzaminu. To dopiero potem jak się jeden z drugim na innych napatrzy to palma odbija. Widocznie jeszcze zbyt łatwo o PJ. Zamiast kosić nowych powinni kosić recydywę za byłe pierdułę. Młody jest jeszcze nieskażony.

neelix

neelix

74 Data: Wrzesien 02 2009 20:19:13
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

Jeżeli policja nie weźmie się bardziej za jeżdżących po
skrzyżowaniach już nie na "późnym pomarańczowym"
a na "chamsko czerwonym", to będzie katastrofa.

Eh, jeżdżenie na późnym pomarańczowym, czy nawet czerwonym to małe piwo. Wszak zanim użytkownikom drogi w kireurnku prostopadłym zapali się zielone to trwa to jeszcze 1-2 sekundy.
Najgorsi są idioci jadący na swoim czerwonym, a innych zielonym - o których napisałeś.
Aż się chce wyjąć AT-4 i posłać za takim rakietę...

Chociaż ja dziś też bym zamorodował gościa - jade sobie Bronowską (Wawer, Warszawa) w kierunku wału, tak normalnie - przepisowo. Z naprzeciwka sznurek samochodów, na moim pasie w miarę luz. 20-30m przez moją maską wyrasta facet z naprzeciwką - jedzie na czołówkę bo W TEJ CHWILI NATYCHMIAST musi objechać samochód, który mu zagradza drogę... Wąska tam, hamulec w podłodze, nawet zdjechać za bardzo jak nie ma. Dobrze, że nie jechałem 70 czy nawet 60km/h bo nie wiem jak by się to skończyło. Oczywiście jak palanta strąbiłem (po awaryjnym hamowaniu, bo walcząc o to żeby nie było dzwona skupiłem się na hamowaniu, a nie wymachiwaniu rękami) to się jeszcze zbulwesrsował.
Ech, cały czas nie mam AT-4... ;-)

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

75 Data: Wrzesien 02 2009 20:22:03
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Krzbal 

Artur(m) pisze:

Jeżeli policja nie weźmie się bardziej za jeżdżących po skrzyżowaniach już
nie na "późnym pomarańczowym"
a na "chamsko czerwonym", to będzie katastrofa.
Przechodziłem, i na pasach przy moim zielonym przejechał samochód. "Rzuciłem
okiem" i zobaczyłem rejestrację.
Ze wsi, to nie zwyczajni świateł więc, jeżdżą na czerwonym.
Zrobiłem krok na jezdnię... a tu jeszcze jeden, sory za słowa, "chuj
pierdolony"
prawie po nogach.
Czy do kó**wy nędzy nie przestaną dawać praw jady bezmózgowcom?
Aż się prosi o badania psychiatryczne, jako standardowe, przed wydaniem
prawa jazdy.
Lewoskręty (czerwone na skrzyżowaniach "rondopodobnych") to już od dawna
zauważyłem,
dla przeważającej liczby kierowców - nie istnieją!!!

Co do ORMO.
Kiedyś można było ochotniczo:) wstąpić i debilowi
wskazać niestosowność poczynań.
Może to jest jakaś droga, jeżeli policja nie ma środków i ludzi.

No to trochę sobie ulżyłem:)
Pozdrawiam mózgowców.

Artur(m)


Witam!

Ja takim ch...m walę (podkreślam WALĘ) płaską dłonią w dach.
Przez następne 2 lata matoł się z definicji jąka i nie przekracza 60km/h.
A swoją drogą to z tym ORMO nie głupi pomysł. Policja wyraźnie sobie nie radzi z gównażerią w pełnoletnich niemieckich szrotach. Rocznie przejeżdżam po Polsce ok. 40000km i to właściwie nie jest jazda tylko walka o życie.

Pozdrawiam zestresowanych
Krzbal

76 Data: Wrzesien 02 2009 21:36:11
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: cztery 

Ja takim ch...m walę (podkreślam WALĘ) płaską dłonią w dach.

Bo widzisz, na wiekszego od siebie nie trafiles :-)
Kiedys takiego walacego dogonilem. Po dogonieniu nie byl ani agresywni ni pewny tego ze specjalnie i z premedytacja zajalem jego metr (z czterech) przejscia.

77 Data: Wrzesien 02 2009 22:57:45
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzbal"  napisał w wiadomości news:

Ja takim ch...m walę (podkreślam WALĘ) płaską dłonią w dach.
Przez następne 2 lata matoł się z definicji jąka i nie przekracza 60km/h.

Mnie kiedyś taki jeden jak Ty kopnął w lusterko, bo przejechałem (powoli) na tyle daleko od niego, że dalej nie był w stanie sięgnąć.
Nie przewidział jednak że się zatrzymam i kopa mu oddam.
Przez następne 2 lata zapewne matoł mocno się zastanowi zanim zacznie nogami na jezdni wywijać.

78 Data: Wrzesien 02 2009 21:14:37
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Wed, 2 Sep 2009 08:41:49 +0200, Artur(m) napisał(a):


Przechodziłem, i na pasach przy moim zielonym przejechał samochód. "Rzuciłem
okiem" i zobaczyłem rejestrację.

No to czemu nie zgłosisz na policję?

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

79 Data: Wrzesien 04 2009 10:14:39
Temat: Re: Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Dnia Wed, 2 Sep 2009 08:41:49 +0200, Artur(m) napisał(a):


> Przechodziłem, i na pasach przy moim zielonym przejechał samochód.
"Rzuciłem
> okiem" i zobaczyłem rejestrację.

No to czemu nie zgłosisz na policję?

Mógłbym powiedzieć standardowo:) jak niestety większość " nie jestem
kapusiem",
ale nie - poszedłbym, ale całej rejestracji nie zapamiętałem, niestety.
Poza tym trochę wątpię w skuteczność takiej reakcji.
Ruski tir chciał mnie zepchnąć z (na dodatek) wąskiej drogi.
Zadzwoniłem, przyjęli, ale do samego miasta (a było do niego ze 30 km) i
przez główne drogi,
 nie zauważyłem reakcji.
Ale oczywiście nie wolno puszczać płazem takich zachowań mimo
braku 100% pewności w skuteczność.

Pozdrawiam

Artur(m)

Żałuję że nie mogę być ORMOWCEM



Grupy dyskusyjne