ładowanie akumulatora
1 | Data: Styczen 27 2011 12:11:26 |
Temat: ładowanie akumulatora | |
Autor: mz | Witam 2 |
Data: Styczen 27 2011 17:24:58 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Karol Y | Na stronie A Twój prostownik do ilu ładuje? Jak do nie więcej niż 15V to nie szukaj dziury w całym ;-) -- Mateusz Bogusz 3 |
Data: Styczen 27 2011 22:19:08 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: wowa |
Mam akumulator Cetre Plus 740 stoi on na codzień w piwnicy i czeka. Co jakis czas go doładowywałem tak do 14,2V - 14,4V a tu czytam, że ładować powinno sie aż do 16,5V ? Nie zniszczy to akumulatora ? Poczytaj sobie http://www.akumulatory.auto.pl/porady Wojtek -- sygnaturka oczekuje na natchnienie :) 4 |
Data: Styczen 28 2011 08:21:41 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: mz | Czytałem wcześniej. 5 |
Data: Styczen 28 2011 08:34:59 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: PaweL |
cytat z powyższej strony" " a.. Coś w akumulatorze bulgocze - to dobrze czy źle? Może bulgotać, akumulator żyje prawie jak żywy organizm. " Może z akumulatorem trzeba chodzić do lekarza? Tylko do jakiego? Do gastrologa chyba, bo jak w żołądku jest w nim kwas. :)) 6 |
Data: Styczen 28 2011 09:04:50 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-01-27 12:11, mz pisze: Witam Ale to przy ładowaniu +- stałym prądem = Q/10 i ciągłej obserwacji. Mimo to nie polecam tej metody. Intensywne gazowanie w ostatnim stadium nie jest zdrowe dla żadnego akumulatora. Mam akumulator Cetre Plus 740 stoi on na codzień w piwnicy i czeka. Co jakis Ważne jest jaki prąd wtedy pobierał, a nie tylko jakie napięcie na nim było. Jeśli to było długotrwałe ładowanie (np. 24h) w czasie którego osiągał te 14 z kawałkiem, a prąd opadł pod koniec do małej wartości, to jest to metoda jak najbardziej ok. Oznacza to, że masz prostownik bezpieczny, który nie wymaga nadzoru. Wada jest taka że ładuje on wolniej. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 7 |
Data: Styczen 28 2011 09:59:07 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: mz |
W dniu 2011-01-27 12:11, mz pisze: Ładował on do napięcia ok 14,90V potem zaczeło spadać do 14,70V i utrzymywało sie na tym poziomie. Prąd na amperomierzu prostownika był ok do 1A ;) Wtedy go odłączyłem. Choć magiczne oczko ciemne z lekkim prześwitem zielonego. Czyli mój prostownik więcej V i tak nie wyciągnie pewnie. Pozdrawiam 8 |
Data: Styczen 28 2011 10:36:00 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: J.F. | On Fri, 28 Jan 2011 09:04:50 +0100, Jakub Witkowski wrote: W dniu 2011-01-27 12:11, mz pisze: Gdzies tam czytalem ze jest zdrowe - powoduje mieszenie alektrolitu, ktory bez tego ma tendencje do uwarstwiania. Ale to chyba nie dotyczyc akumulatorow samochodowych na polskich drogach :-) No i oczywiscie wsystko zalezy od czasu tego gazowania - wszystkie te automaty potrzebne sa wtedy jak nie chce sie nam po paru godzinach pojsc i wylaczyc. A "zwykly prostownik" z napieciem szczytowym rzedu 19V pod koniec ladowania daje prad rzedu 1A, wiec juz nie jest tak intensywnie. J. 9 |
Data: Styczen 28 2011 10:54:41 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-01-28 10:36, J.F. pisze: pojsc i wylaczyc. A "zwykly prostownik" z napieciem szczytowym rzedu No ja mam kolubrynę którą bez problemu wymuszam Q/10 na aku w każdym stanie :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 10 |
Data: Styczen 28 2011 15:43:23 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: J.F. | On Fri, 28 Jan 2011 10:54:41 +0100, Jakub Witkowski wrote: W dniu 2011-01-28 10:36, J.F. pisze: Ale co - ze stabilizacja pradu, czy musisz co chwila schodzic i regulowac ? J. 11 |
Data: Luty 14 2011 13:48:20 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-01-28 15:43, J.F. pisze: On Fri, 28 Jan 2011 10:54:41 +0100, Jakub Witkowski wrote: No pisałem, że przy ciągłej obserwacji ;) Nie pamiętam kiedy tak robiłem ostatnio :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 12 |
Data: Luty 13 2011 15:20:36 | Temat: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: Maikok |
Witam Podstawową wartością ladowania akumulatora kwasowego to prąd ladowania. Wynosi on 0.1 wartości pojemności, czyli akumulator 60 Ah należy ładowac pradem 6 A przez 10 godzin i bedzie on naladowany w 100 % (dotyczy sprawnego akumulatora). w końcowej fazie ładowania akumulator osiąga napięcie ok 15 V. Można ladować prądem większym lub mniejszym odpowiednio skracając lub wydlużając czas ładowania tak aby ampery mnożone przez czas dały wartość pojemności akumulatora. Przy zwiększonym prądzie nie wolno przekroczyć temperatury elektrolitu (chyba 45 stC ). 13 |
Data: Luty 13 2011 16:25:56 | Temat: Re: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: Jarek Andrzejewski | On Sun, 13 Feb 2011 15:20:36 +0100, "Maikok" wrote: czyli akumulator 60 Ah należy ładowac pradem 6 A przez 10 godzin przykro mi to stwierdzić, ale bzdury piszesz. Zapomniałeś o sprawności procesu. Gdybyś napisał o 14 godzinach ładowania - byłbyś znacznie bliżej prawdy. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski 14 |
Data: Luty 14 2011 13:05:27 | Temat: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: Maikok |
A skąd wytrzasnąłeś 14 godzin ? A może 11 godzin ? A może 18 godzin ? Zapoznaj się z problemem przeładowania akumulatora ołowiowego i poczytaj o ładowaniu takiego akumulatora. Ja mogę polecić książkę : Akumulatory samochodowe i motocyklowe Zdzisław Ziętkiewicz Wydawnictwo Komunikacji i Łączności 1983. Przypuszczam, że są też dostępne inne. 15 |
Data: Luty 14 2011 13:21:18 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: Jarek Andrzejewski | On Mon, 14 Feb 2011 13:05:27 +0100, "Maikok" wrote:
14h stosuje się przy ładowaniu NiCd prądem 10-godzinnym. Przyznaję, jest to inny typ akumulatora i inaczej się go ładuje. Jednak z całą pewnością proces ładowania jest znacznie mniej efektywny niż 100%, więc i Twoje twierdzenie, że po 10h ładowania prądem 0,1C akumulator będzie w pełni naładowany jest błędne. Zapoznaj się z problemem przeładowania akumulatora ołowiowego A Ty poczytaj o sprawności (w sensie fizycznym) http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawno%C5%9B%C4%87 http://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_elektryczny "Sprawność akumulatora, czyli stosunek energii oddanej podczas pracy do energii włożonej do akumulatora w procesie ładowania, jest zawsze mniejsza od jedności. W większości akumulatorów sprawność jest rzędu 60%." 16 |
Data: Luty 14 2011 13:46:33 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-02-14 13:21, Jarek Andrzejewski pisze: A Ty poczytaj o sprawności (w sensie fizycznym) A sam przeczytałeś aby tę definicję dokładnie? Sprawność: stosunek energii. Nie - ładunku. Stosunek ładunku włożonego i odebranego w wielu akumulatorach jest bliski jedności (np. 95% - pod warunkiem oczywiście że nie przeładowujemy). Większość ogniw LiIon, NiMh których używam, oddaje praktycznie tyle, ile się w nie włoży. Co wcale nie przeszkadza, że sprawność może wynosić np. 70%. Hint - napięcie! ;) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 17 |
Data: Luty 13 2011 16:26:56 | Temat: Re: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: kogutek | Maikok napisał(a): Wlaśnie napisaleś jak szybko i skuteczne wykończyc akumulator rozruchowy kopertowy. Czyli kazdy stosowany we wspólczesnych samochodach. I tyle w tym temacie. Nie wiesz nie pisz. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 18 |
Data: Luty 14 2011 12:57:17 | Temat: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: Maikok |
Wlaśnie napisaleś jak szybko i skuteczne wykończyc akumulator rozruchowy No to napisz co ty wiesz i podaj źrodło. Zobaczymy czy znasz lepszy sposób. O akumulatorach jest tu : Akumulatory samochodowe i motocyklowe Zdzisław Ziętkiewicz Wydawnictwo Komunikacji i Łączności 1983. 19 |
Data: Luty 14 2011 13:50:02 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-02-14 12:57, Maikok pisze: kopertowy. Czyli kazdy stosowany we wspólczesnych samochodach. Wydawnictwo Komunikacji i Łączności 1983. Skonfrontuj liczbę 1983 i słowo "współczesny". Tak, trochę się zmieniło. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 20 |
Data: Luty 14 2011 14:16:58 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: J.F. | On Mon, 14 Feb 2011 13:50:02 +0100, Jakub Witkowski wrote: W dniu 2011-02-14 12:57, Maikok pisze: W akumulatorach rozruchowych tez ? Ja tylko przypomne ze samochod stabilizuje napiecie na ok 13.8-14.5V, a pradem sie w ogole nie przejmuje. J. 21 |
Data: Luty 15 2011 10:17:19 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-02-14 14:16, J.F. pisze: On Mon, 14 Feb 2011 13:50:02 +0100, Jakub Witkowski wrote: I dlatego w samochodzie nie występuje takie zjawisko, jak prąd 1/10 Q przy napięciu 15-16V i intensywnym gazowaniu, jak to jest przy końcówce klasycznego ładowania. Komu jak komu ale tobie chyba nie muszę tłumaczyć ;) W dodatku weź tu wytłumacz amatorowi jak ma rozpoznać tę "końcówkę" na oko, gdy nie zna realnej pojemności... niby kocowe napięcie, ale ono może się sporo różnić w różnych typach a nawet sztukach. Jak byłem kiedyś młody i głupi, to wyjąłem rozładowany aku od dużego fiata, znamionowo 40Ah czy coś w oklolicy, i ładowaaaaałem tak jak pisali czyli 10+ godzin prądem rzędu 4A... przy czym przez ostatnie 6-7 godzin to już gazowało, że hej :) Oczywiście, dawno nie miał już 40Ah pojemności, pewnie nawet nie 1/3 tego :) I pod koniec tego "ładowania" elektrolit był mętny, a aku niestety do wyrzucenia. Gdybym wtedy miał stabilizowany zasilacz 14V to bym nie zepsuł działającego jeszcze akumulatora... A co do "nowoczesnych" akumulatorów - a mam na myśli generalnie wapniowe - to wiele razy słyszałem o tym, że są jeszcze bardziej wrażliwe na ładowanie do zbyt wysokich napięć niż te klasyczne, wręcz padają jak muchy w takich warunkach. Nie wiem jakie są tego podstawy, źródeł szczerze mówiąc nie chce mi się szukać. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 22 |
Data: Luty 15 2011 10:46:44 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: J.F. | On Tue, 15 Feb 2011 10:17:19 +0100, Jakub Witkowski wrote: W dniu 2011-02-14 14:16, J.F. pisze: Rozpoznac latwo - po amperomierzu, na sluch. No ale co - bedziesz co pol godziny sprawdzal ? :-) Jak byłem kiedyś młody i głupi, to wyjąłem rozładowany aku od dużego fiata, On chyba juz i tak byl na wykonczeniu. No na "zwyklym prostowniku" prad ladowania stopniowo spada sam. J. 23 |
Data: Luty 15 2011 11:12:19 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-02-15 10:46, J.F. pisze: Gdybym wtedy miał stabilizowany zasilacz 14V to bym nie zepsuł działającego Chyba że gorliwy młodzieniec podkręca co pół godziny gałeczkę żeby utrzymać te Q/10 :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 24 |
Data: Luty 15 2011 11:14:27 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-02-15 10:46, J.F. pisze: No na "zwyklym prostowniku" prad ladowania stopniowo spada sam. To nie był ani zwykły prostownik ani stabilizowany. Tylko takie tyrystorowe wydziełanko z gałeczką, amperomierzem i napięciem szczytowym 22V :) -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 25 |
Data: Luty 15 2011 05:42:17 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: WS | On 15 Lut, 10:17, Jakub Witkowski wrote: W dodatku weź tu wytłumacz amatorowi jak ma rozpoznać tę "końcówkę" na oko, Dlatego ja prostownikiem z reczna regulacja laduje pi razy oko ;) tzn. ustawiam prad troche ponad dziesieciogodzinny, po ~godzinie podkrecam, bo spada znacznie i laduje jeszcze ze 4-6h, czyli zapewne wychodzi cos okolo 1/2 - 3/4 pojemnosci - reszta doladuje sie w samochodzie... No a jesli sie spiesze (co sie juz zdazylo), to podpinam na max prad (cos ~10A) i po kilkunastu minutach takiego ladowania tez odpalil WS 26 |
Data: Luty 15 2011 15:08:48 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-02-15 14:42, WS pisze: Dlatego ja prostownikiem z reczna regulacja laduje pi razy oko ;) tzn. Dokładnie. Kiedy ostatnio ładowałem do pełna? Nie pamiętam... parę lat temu :) Jak ładowanie w samochodzie sprawne to w ogóle nie ma potrzeby, a jak niesprawne to trzeba naprawić, a naładować tyle, żeby do warsztatu dojechać. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 27 |
Data: Luty 15 2011 15:21:13 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: J.F. | On Tue, 15 Feb 2011 15:08:48 +0100, Jakub Witkowski wrote: Kiedy ostatnio ładowałem do pełna? Nie pamiętam... parę lat temu :) No tak, ale czy to nie glupio naladowac tylko troche, a potem jezdzic nie wiadomo jak dlugo z niedoladowanym ? Nie kazdy robi codziennie 400km. J. 28 |
Data: Luty 15 2011 06:38:24 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: WS | On 15 Lut, 15:21, J.F. wrote: No tak, ale czy to nie glupio naladowac tylko troche, a potem jezdzic U mnie takie przypadkowe rozladowania i ladowania mozna na palcach jednej reki policzyc ;) ale nigdy nie bylo problemu... Jesli na "stanardowej" trasie nie ma problemu z deficytem pradu, to wystarczy troche naladowac, zwlaszcza, ze im aku bardziej rozladowany tym szybciej laduje sie w samochodzie... WS 29 |
Data: Luty 15 2011 15:43:26 | Temat: Re: ładowanie akumulatora | Autor: J.F. | On Tue, 15 Feb 2011 06:38:24 -0800 (PST), WS wrote: On 15 Lut, 15:21, J.F. wrote: No mozna, co nie znaczy ze serce nie boli jak wiesz ze cos zle robisz :-) Jesli na "stanardowej" trasie nie ma problemu z deficytem pradu, to Ale pozniej jest gorzej i to ladowanie jednak pare godzin trwa. A tu jak na zlosc zadnej dluzszej trasy, tylko pol godziny dziennie. A siarka tylko czeka :-) J. 30 |
Data: Luty 14 2011 14:19:13 | Temat: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: Maikok |
Zamiast filozofować to przejdź do konkretów. Napisz co się zmieniło w ładowaniu i podaj źrodło. 31 |
Data: Luty 14 2011 16:22:09 | Temat: Re: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: kogutek | Maikok napisał(a): Nic się nie zmieniło. Tak jak w 83 tak i dzisiaj potrzebne jest żródło prądu o napięciu wyzszym niż ładowany akumultor i odpowiedniej wydajności prądowej. Zmiany w konstrukcji akumulatorów rozruchowych w stosunku do 1983, zerknął byś na stopke ktore to wydanie i w którym roku było pierwsze, wymusiły inne żrodła prądu. Pomimo że wspólczesny akumulator dzialą na tej samej zasadzie co akumulator z 1935 roku, to inaczej jest zbudowany. Jest dużo mniejszy i dużo lżejszy niż jego funkcjonalny odpowiednik sprzed 60 lat i 30 lat. I dlatego inaczej się go ładuje. Nie ze żrodła prądowego a napięciowego. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 32 |
Data: Luty 14 2011 18:30:07 | Temat: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: Maikok |
Nic się nie zmieniło. Tak jak w 83 tak i dzisiaj potrzebne jest żródło Jezeli nic sie nie zmienilo w ładowaniu (tak sam napisałeś), to w czym problem ? Dlaczego nie podoba ci się ładowanie opisane przeze mnie ? Jest dużo mniejszy i dużo Napisz dlaczego ładowanie z źródła prądowego jest szkodliwe, oczywiście bez przekraczania dopuszczalnego prądu i czasu ładowania. Podaj źródło swoich rewelacji. Już wczesniej w dzisiejszym poście prosilem cię, abyś opisal swoj sposób ładowania i podał źródło informacji, ale "nie zauwazyleś" mojego postu. 33 |
Data: Luty 15 2011 01:20:11 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: kogutek | Maikok napisał(a): To nie to ze mi się nie podoba. Twój akumulator i mozesz go kamieniami ladować. Wisi mi to i powiewa. Szkoda mi tylko tych co się nie znają, bo nie można znać się na wszystkim. A ktoś taki wyuczony jak Ty om da dobre rady. Niedawno jeden się użalal ze mu hermetyczny akumulator wybuchł w czasie ładowania. On się nie znal i posluchal glupich rad. A dlaczego ladowanie 1/10 pojemności jest zle to już insza sprawa/ Przede wszystkim nikt nie wie jaką pojemność ma jego akumulator. Nowy powinien mieć tyle co na obudowie. Ale po 2 latach w zależności od tego jak byl akumulator eksploatowany, Na przykląd czy był przykrecony do karoserii czy nie. Może mieć 80% i 15% pojemności znamionowej. To prąd 1/10 pojemności przy akumulatorze 60Ah będzie nie 6A a od 1A do 5A. Wspólczesny akumulator nie znosi gazowania. Ono zaczyna się robić jak na klemach jest powyzej 15V. Dlatego trzeba ladować ze źródlą napięciowego przy napięciach z przedzialu 14-15V. W takich warunkach nie da się naladować akumulatora w 100 procentach. Ale i w samochodzie nigdy nie jest naladowany w 100 procentach. Niepalne naładowanie jest kluczem do dluższej zywotności akumulatora. Pytasz jak laduję. Staram się tego nie robić. W przeciągu roku ladoalem dwa razy. Rok temu akumulator ktory mial 6 lat zimą nie chcial zakrecić. Żeby pojecać do sklepu po nowy musialem go podladować. W tym roku też ladowalęm. Zostawilem zapaloną lampkę. Zdarza się. Czym ładuję? Ładowarką od wkrętarki akumulatorowej. Ponieważ dawala trochę powyzej 15V to dolożylem szeregowo dwie zwykle diody prostownicze. Po przerobce ma 14,8V przy 230 w sieci. Daje ok 1,5A na początku ladowania. Jak napiecie zbliży się do 14,5 ok 0,4A. Noc ladowania wystarczylą do bezproblemowego odpalenia. Chcesz wiedzieć coś więcej to pytaj śmialo. To nie wstyd nie wiedzieć wstyd to nie wiedzieć i nie spytać. A głupota to nie wiedzieć i radzić innym, to tak przy okazji. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 34 |
Data: Luty 15 2011 01:20:15 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: kogutek | Maikok napisał(a): To nie to ze mi się nie podoba. Twój akumulator i mozesz go kamieniami ladować. Wisi mi to i powiewa. Szkoda mi tylko tych co się nie znają, bo nie można znać się na wszystkim. A ktoś taki wyuczony jak Ty om da dobre rady. Niedawno jeden się użalal ze mu hermetyczny akumulator wybuchł w czasie ładowania. On się nie znal i posluchal glupich rad. A dlaczego ladowanie 1/10 pojemności jest zle to już insza sprawa/ Przede wszystkim nikt nie wie jaką pojemność ma jego akumulator. Nowy powinien mieć tyle co na obudowie. Ale po 2 latach w zależności od tego jak byl akumulator eksploatowany, Na przykląd czy był przykrecony do karoserii czy nie. Może mieć 80% i 15% pojemności znamionowej. To prąd 1/10 pojemności przy akumulatorze 60Ah będzie nie 6A a od 1A do 5A. Wspólczesny akumulator nie znosi gazowania. Ono zaczyna się robić jak na klemach jest powyzej 15V. Dlatego trzeba ladować ze źródlą napięciowego przy napięciach z przedzialu 14-15V. W takich warunkach nie da się naladować akumulatora w 100 procentach. Ale i w samochodzie nigdy nie jest naladowany w 100 procentach. Niepalne naładowanie jest kluczem do dluższej zywotności akumulatora. Pytasz jak laduję. Staram się tego nie robić. W przeciągu roku ladoalem dwa razy. Rok temu akumulator ktory mial 6 lat zimą nie chcial zakrecić. Żeby pojecać do sklepu po nowy musialem go podladować. W tym roku też ladowalęm. Zostawilem zapaloną lampkę. Zdarza się. Czym ładuję? Ładowarką od wkrętarki akumulatorowej. Ponieważ dawala trochę powyzej 15V to dolożylem szeregowo dwie zwykle diody prostownicze. Po przerobce ma 14,8V przy 230 w sieci. Daje ok 1,5A na początku ladowania. Jak napiecie zbliży się do 14,5 ok 0,4A. Noc ladowania wystarczylą do bezproblemowego odpalenia. Chcesz wiedzieć coś więcej to pytaj śmialo. To nie wstyd nie wiedzieć wstyd to nie wiedzieć i nie spytać. A głupota to nie wiedzieć i radzić innym, to tak przy okazji. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 35 |
Data: Luty 26 2011 10:50:33 | Temat: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: Maikok |
Wlaśnie napisaleś jak szybko i skuteczne wykończyc akumulator rozruchowy Dokładnie tak jak napisałeś- "nie wiesz nie pisz". Zastosuj to do siebie. Napisałeś bzdurę i cięzko ci się do tego przyznać. Nie napisałeś dlaczego tak można "wykończyć akumulator" i nie podałeś źródła swojej "rewelacji". O ładowaniu akumulatora prądem 0.1 Ah piszą tu (strona Varty) : http://www.varta-automotive.pl/fileadmin/templates/downloads/pl/Folder/Folder_car.pdf cytat z str. 17. "2.3 Zalecenia do doładowania Jeśli napięcie spoczynkowe jest mniejsze niż 12,5 V, akumulator trzeba doładować. Zalecany prąd ładowania to 1/10 pojemności akumulatora (np. przy 80 Ah = 8 A). Czas doładowania zależy od tego, co dalej zrobimy z akumulatorem." 36 |
Data: Luty 26 2011 13:52:59 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: kogutek | Maikok napisał(a): Niech będą Ci dane trzy akmulatory. Jeden trzy letni Varta 120Ah. Drugi Centra 60 Ah - 1rok i siedem miesięcy. Trzeci marketowy z dolnej półki 45Ah 9 miesiecy po zimie z kiepsko zapalającym samochodem. Vartę rozladowalą lampka tak że nic już nie dzialąło. Przy Centrze jeszcze byly światła ale nie zakreciła rozrusznikiem. Marketowy kręcił i zapalal ale chcesz wyjechać na dwa miesiace i nie mieć problemow z odpaleniem po powrocie. W wersji normalnej masz prostownik z regulacją prądu ładowania 0-8A. Jakimi prądami i w jakim czasie będziesz ładował każdy z tych akumulatorów? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 37 |
Data: Luty 26 2011 16:03:24 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: J.F. | On Sat, 26 Feb 2011 13:52:59 +0000 (UTC), kogutek wrote: Niech będą Ci dane trzy akmulatory. Jeden trzy letni Varta 120Ah. Drugi Centra Ale to czegos ma dowodzic lub do czegos prowadzic ? W praktyce kazdy z tych akumulatorow jest na codzien ladowany w samochodzie pradem blizej nieokreslonym (blisko 100A w pierwszych sekundach ?), a jak raz na rok naladujesz z prostownika pradem niezalecanym .. to tez nie zauwazysz roznicy. J. 38 |
Data: Luty 26 2011 17:41:52 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: kogutek | J.F. napisał(a): On Sat, 26 Feb 2011 13:52:59 +0000 (UTC), kogutek wrote:Czy ma czegoś dowodzić pytasz. Niczego. Sam zauważyłes ze praca akumulatora samochodowego z bardzo dużymi obciążeniami i pradami ladowania specjalnie mu nie szkodzą. Jest do tego przystosowany konstrukcyjnie. Nie bez powodu nazywa się rozruchowy. Wsadził byś na jego miejsce w samochodzie akumulator ołowiowy trakcyjny o takiej samej pojemności to byś go zużył w kilka miesięcy. Również bateria zlożona z akumlatorów rozruchowych w wózku widłowym padła by bardzo szybko.Inaczej są zrobione w środku. I w związku z róznicami w budowie wymagaja innych parametrów źrodłą prądu do łądowania. Trakcyjne niszczy rozładowanie i ładowanie bardzo dużymi prądami ale wymagają przy lądowaniu źrodlą o napięciu na poziomie 17 voltów bo inaczej się nie nalądują w stu procentach. A rozruchowe dobrze znoszą bardzo duże prądy ale nie znoszą ładowania do pełna i gazowania. A Ty jakimi prądami bys ładował akumlatory z przykłądu. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 39 |
Data: Luty 27 2011 11:48:16 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: xxxx | Był 26 luty 2011 roku (sobota) gdy o godz. 16:03, wszystkim znany *J.F.* Ale to czegos ma dowodzic lub do czegos prowadzic ? A skąd ty wziąłeś te dane o 100 A w pierwszych sekunadch. Nie ośmieszaj się jesli nie znasz zagadnień związanych z akumulatorem i jego ładowaniem. Aby Dawno się tam nie uśmiałem. Pewnie nie masz pojęcia co to opór wewnętzrny akumulatora i jakiego on jest rzędu oraz jak wpływa na prąd ładowania. 40 |
Data: Luty 27 2011 12:35:11 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: J.F. | On Sun, 27 Feb 2011 11:48:16 +0100, xxxx wrote: Był 26 luty 2011 roku (sobota) gdy o godz. 16:03, wszystkim znany *J.F.* Takiego rzedu ze daje 300A przy spadku napiecia z 12.5 do 10V, to ile poplynie przy wzroscie napiecia z 12.5 do 14.5V ? A potem przeczytaj watek w calosci, albo poszukaj "miernik cegowy" w niedawnych postach na grupie. J. 41 |
Data: Luty 27 2011 14:25:22 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: kogutek | xxxx napisał(a): Był 26 luty 2011 roku (sobota) gdy o godz. 16:03, wszystkim znany *J.F.*100A to dane szacunkowe. Pokazujące rząd wielkości. Że to nie jest 5A ani 500A. W przeciętnym wspólczesnym samochodzie na mniej więcej tyle pozwoli alternator. Tak że się nie czepiaj bo nie napisał że to jest 87,26A. Jeśli jeździsz małym fiatem z alternatorem to będzie z 5 rzy mniej niż te 100A. W nim jest alternator 350W. Ale za to w jakiejś super furze z w której jakieś cudowne fotele są założone i duży wzmacniacz do radia, elektryczna nagrzewnica typu farelka żeby od razu było ciepło. To musi być alternator o mocy pozwalającej na użycie tego na wolnych obrotach i nie ma prawa zabraknąć prądu. Wtedy latem po odpaleniu jak te wynalazki nie są użyte to prąd ladowania może pzrekroczyć pierwszych sekundach 300-400A. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 42 |
Data: Luty 27 2011 19:30:59 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: | Dnia Sun, 27 Feb 2011 14:25:22 +0000 (UTC), kogutek napisał(a): xxxx napisał(a): ta... no opowiadaj dalej. To bardzo interesujące. Pokaż mi jeszce charakterystykę przywołanego u alterantora. Oczywiście nie chodzi o czołg. 43 |
Data: Luty 27 2011 20:33:09 | Temat: Re: Odp: Odp: ładowanie akumulatora | Autor: kogutek | napisał(a): Dnia Sun, 27 Feb 2011 14:25:22 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):Podstawę prawną też chcesz? Sprawdzilem i nie mam Cie wpisanego do dowodu to i szukać za Ciebie nie będę. Poza tym Ty najmądrzejszy we wsi jesteś i byś nie wierzył bo ojce inaczej mówili. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 44 |
Data: Luty 14 2011 15:41:14 | Temat: Re: ďż˝adowanie akumulatora | Autor: Jacek | IMO głupoty piszÄ
, bo tak może i jest przy ładowaniu prÄ
dem 10-godzinnym. NapiÄcie koĹcowe bÄdzie zależało od prÄ
du ładowania i prostowniki, które zmniejszajÄ
prÄ
d nigdy nie takiego napiÄcia nie osiÄ
gnÄ
, to samo przy ładowaniu dużego akumulatora słabym prostownikiem. 45 |
Data: Luty 14 2011 16:25:08 | Temat: Re: ?adowanie akumulatora | Autor: kogutek | Jacek napisał(a): IMO gĹ�upoty piszÄ�, bo tak może i jest przy Ĺ�adowaniu prÄ�demMasz jakiś patent zeby zatkać dziury ktore trzeba zrobić we wspólczesnych akumulatorach żeby zaciagnąć z nich elektrolit. Do żelowych też robią aerometry? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 46 |
Data: Luty 14 2011 19:31:02 | Temat: Re: ?adowanie akumulatora | Autor: Jacek | Jak nie ma dostępu to pozostaje ładowanie do objawów gazowania. 47 |
Data: Luty 15 2011 01:45:48 | Temat: Re: ?adowanie akumulatora | Autor: kogutek | Jacek napisał(a): Jak nie ma dostępu to pozostaje ładowanie do objawów gazowania.Jak chcesz te objawy gazowania zauważyć przez nieprzezroczystą obudowę i brak możliwości wykręcenia korkow? Czy Ty chociaż trochę myślisz? Czy widzialeś wspólczesny bezobsugowy akumulator? Kiedyś się akumulatory inaczej ladowalo. Teraz laduje się też inaczej. Inaczej są w środku zrobione niż kiedyś. Teraz podlącza się akumulator pod prostownik ktory nie pozwoli na przekroczenie na klemach 15V. Od mocy prostownika zależy czy do odpalenia akumulator ma byc ładowany 10 minut czy 24 godziny. Mam prostownik co daje max 1,5A. Przez noc wbije w akumulator z 10Ah. Ale w domu akumulator się ugrzeje. Cieply i 10Ah to dostatecznie dużo do odpalenia mojego samochodu. W czasie odpalenia ubędzie w nim 0,5Ah. Chcesz żeby akumulator na dlużej starczył? Jeśli tak to w czasie łądowania zrob mu takie same warunki jak ma w samochodzie. Mozesz mu dać 100A ale nie można przekroczyć 15V na klemach. A jeszcze lepiej będzie jak to będzie 14,5V. Prąd jest nie istotny byle by był większy niż samorozładowanie i mniejszy od od rozruchowego. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 48 |
Data: Luty 15 2011 07:42:31 | Temat: Re: ?adowanie akumulatora | Autor: Jacek | To, czy obudowa jest przezroczysta, czy nie i czy ma korki nie ma żadnego znaczenia, bo objawy gazowania wyłapuję na słuch. 49 |
Data: Luty 15 2011 10:18:05 | Temat: Re: ?adowanie akumulatora | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2011-02-15 02:45, kogutek pisze: napisał(a): Stetoskop... -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. 50 |
Data: Luty 15 2011 20:46:07 | Temat: Odp: ?adowanie akumulatora | Autor: Maikok |
Mozesz mu dać 100A Nie pisz takich bzdur, żeby przeciętny akumulator samochodu osobowego ladować pradem 100 A. Posty czytają również nie znajacy się na ladowaniu. Ktoś będzie mial pod reką mocny prostownik, ale nie bedzie mial akurat woltomierza lub nie bedzie wiedział co to wolty i zagotuje akumulator. 51 |
Data: Luty 15 2011 21:28:08 | Temat: Re: Odp: ?adowanie akumulatora | Autor: kogutek | Maikok napisał(a): Napisałem dla tych co nie wiedzą a nie dla głupich. Głupi będzie miał woltomierz i amperomierz a i tak wyeksploatowany akumulator co ma napisane 60Ah a w realu 10Ah będzie ładował sześcioma amperami przez 10 godzin. Na dodatek będzie ładował z prostownika co zrobi na klemach 17 woltów. Kumasz, dla mądrych co nie wiedzą a nie dla głupich piszę. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 52 |
Data: Luty 17 2011 06:17:25 | Temat: Odp: Odp: ?adowanie akumulatora | Autor: Maikok |
dla mądrych co nie wiedzą a nie dla głupich piszę. A w zakresie pilotowania promu kosmicznego to ty jesteś mądry, czy glupi ? Skumaleś ? Posty wysylasz po dwa razy - dla madrych, czy dla glupich ? Skumaleś ? Czy jasniej pisac ? 53 |
Data: Luty 17 2011 16:14:07 | Temat: Re: Odp: Odp: ?adowanie akumulatora | Autor: kogutek | Maikok napisał(a): Jeden dla mądrych drugi dla Ciebie. Trybisz? -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 54 |
Data: Luty 15 2011 21:28:15 | Temat: Re: Odp: ?adowanie akumulatora | Autor: kogutek | Maikok napisał(a): Napisałem dla tych co nie wiedzą a nie dla głupich. Głupi będzie miał woltomierz i amperomierz a i tak wyeksploatowany akumulator co ma napisane 60Ah a w realu 10Ah będzie ładował sześcioma amperami przez 10 godzin. Na dodatek będzie ładował z prostownika co zrobi na klemach 17 woltów. Kumasz, dla mądrych co nie wiedzą a nie dla głupich piszę. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |