alternatywa dla koła zapasowego
1 | Data: Pa?dziernik 10 2009 17:33:40 |
Temat: alternatywa dla koła zapasowego | |
Autor: Jacek | Witam 2 |
Data: Pa?dziernik 10 2009 18:06:18 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: szadok | Dnia 10.10.2009 Jacek napisał/a: Czy taka technologia "oryginalny kompresor+klej" może byc już rozsądną Ponoć tak. Tylko znajdź potem wulkanizatora, który taką oponę bez narzekań naprawi. Ponoć strasznie trudno się to czyści, a wyczyścić powinno się z uwagi na dodatkowe masy i trudności z wyważeniem. A jeszcze był patent na wiertełko z klejem i kawałkiem gumy. Ponoć też się sprawdza. pzdr, szadok -- 'To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami' śp. babcia ANTYSPAM:usuń cyfry z adresu mail 3 |
Data: Pa?dziernik 10 2009 18:43:02 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: J.F. | On Sat, 10 Oct 2009 17:33:40 +0200, Jacek wrote: Woże w bagażniku koło zapasowe, oryginalne z auta 14'', a auto ma juz koła Jak wrzucisz na tyl [w aucie fwd] to nie ma problemow. A pare razy mi sie trafila sytuacja ze opona na zlom i zaden zestaw nie pomoze. Taksowka albo laweta i do wulkanizatora. Ostatnio jakos spokoj, patyczek sie tylko przytrafil, ale to sama pompka wystarcza. Ale woze i kolo i spray - to po tym jak klucz zlamalem zamiast kolo odkrecic :-) Co myślicie o takich zestawach "kompresor+klej". http://www1.adac.de/Tests/Zubehoertests/Reifen_Dichtmittel/default.asp?ComponentID=204999&SourcePageID=8762# Duzo tlumaczenia, ale na szybko to widze ze oceny sa zroznicowane :-) J. P.S. i tak mi w ostatniej chwili wpadlo .. upewnic sie czy nie nie mamy czujnikow cisnienia w kolach. Pewnie nie, ale za pare lat uwazac. 4 |
Data: Pa?dziernik 10 2009 19:14:50 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Konstanty Wycirowski |
On Sat, 10 Oct 2009 17:33:40 +0200, Jacek wrote:Ja wiem czy dużo? Było by tak: "Dla koła zapasowego nie ma szczerze mówiąc alternatywy. Prawie połowa przestestowanych przez ADAC "uszczelniaczy opon" otrzymałą ocene "wystarczający" lub "wadliwy". Jest to podwójnie wkurzające, z jednej strony z powodu cen w granicach 100Euro, z drugiej strony zestawy "klejące" umożliwiją tylko w niektórych przypadkach dalszą jazdę i do tego tak "naprawionej" opony nie wolno porządnie naprawiać." 5 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 11:38:00 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Jacek | Użytkownik "Konstanty Wycirowski" napisał w wiadomości A pare razy mi sie trafila sytuacja ze opona na zlom i zaden zestaw w jakimś programie tv-moto zauważyłem, ze niektórzy z producentów aut do nowych modeli nie przewiduje koła zapasowego tylko właśnie kompresor z zestawem. -- Stoout prywatnie Vectra 1.8 LPG '97 & Uniden 520 / Lemm 900 służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145 6 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 11:24:35 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: J_K_K |
Ale woze i kolo i spray Ja tak samo (zwrócić uwagę czy do mniejszych, czy do większych opon) + kompresorek Spray "na szybko" - może się uda nie uświnić ;-) ? I z doświadczenia - żaden warsztat ani słowem się nie zająknął przy naprawie opony "po spray'u". Pzdr JKK 7 |
Data: Pa?dziernik 10 2009 18:42:09 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Sat, 10 Oct 2009 17:33:40 +0200, Jacek napisał(a): Przy założeniu oczywiscie ze jeździ sie po normalnych drogach a opony mają Szczęścia życzę: jak rozwalisz felgę na jakiejś dziurze, to tym sprajem możesz się pod pachami popsikać. W razie kichy na trasie i w niedzielę zostaje tylko laweta - worek kasy i mnóstwo czasu w plecy. Ja bez koła zapasowego, lub choć dojazdówki bałbym się wyjechać, za tablicę z końcem terenu zabudowanego miasta, w którym mieszkam. -- Pozdrawiam, Przemek 8 |
Data: Pa?dziernik 10 2009 19:23:34 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: J_K_K |
Dnia Sat, 10 Oct 2009 17:33:40 +0200, Jacek napisał(a): Niekoniecznie felgę - wystarczy jakieś żelastwo, które przetnie oponę wzdłużnie. W razie kichy na trasie i w niedzielę A propos kasy, to rozwiązanie nazywa się assistance ;-) Pzdr JKK 9 |
Data: Pa?dziernik 10 2009 19:29:11 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Sat, 10 Oct 2009 19:23:34 +0200, J_K_K napisał(a): A propos kasy, to rozwiązanie nazywa się assistance ;-) Poczytaj warunki. Do nowiutkiego Focusa z Debisa musieliśmy sami kombinować lawetę, bo chyba za blisko firmy złapał kichę i assistance się wypięło. -- Pozdrawiam, Przemek 10 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 11:20:37 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: J_K_K |
Dnia Sat, 10 Oct 2009 19:23:34 +0200, J_K_K napisał(a):No to mieliście nieciekawe assistance. Jakiś czas temu miałem zastępcze auto z serwisu, gdzie po złapaniu gumy się okazało, że coprawda koło jest, ale brak podnośnika i klucza. Assistance przyjechało i zmieniło ;-) Pzdr JKK 11 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 10:07:52 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Michal | A propos kasy, to rozwiązanie nazywa się assistance ;-) do Michelina takie assistance jest gratis. Lapiesz gume - przjezdzaja i wymieniaja na zapas, lub na lawetce dowiaza do najblizszego autoryzowanego pktu gdzie kupisz micheliny. M 12 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 11:17:08 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Sun, 11 Oct 2009 10:07:52 +0200, Michal napisał(a): do Michelina takie assistance jest gratis. Jaki jest gwarantowany czas przyjazdu lawety? Gdzie znajdują czynny punkt sprzedaży opon w sobotnie popołudnie? Wolałbym nie sprawdzać jak to wygląda w sobotni wieczór w szczerym polu, gdzieś między Lęborkiem a Bytowem. Choć, jeżeli ktoś kręci się tylko po własnym mieście, to jest to jakieś rozwiązanie. -- Pozdrawiam, Przemek 13 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 11:45:43 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: J.F. | On Sun, 11 Oct 2009 11:17:08 +0200, Przemysław Bernat wrote: Jaki jest gwarantowany czas przyjazdu lawety? Roznie bywa, nawet w Niemczech zdarzaja sie korki na autostradach :-) Gdzie znajdują czynny punkt sprzedaży opon w sobotnie popołudnie? Swego czasu znalem jeden calodobowy we wroclawiu. Ale juz go nie ma. Moze w jakims ASO .. Wolałbym nie sprawdzać jak to wygląda Z drugiej strony mozesz miec pecha i zlapac dwie gumy. Z przyczepka opon podrozowac ? J. 14 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 12:05:04 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Sun, 11 Oct 2009 11:45:43 +0200, J.F. napisał(a): Swego czasu znalem jeden calodobowy we wroclawiu. Ale juz go nie ma. W Warszawie był na Wawelskiej - zdarzyło mi korzystać. Moze w jakims ASO .. LOL pojechałeś po bandzie :-) To chyba szybciej jakiś autoMCDonald w stylu Norauto, albo FeuVerta. Z drugiej strony mozesz miec pecha i zlapac dwie gumy. Też możliwe, ale jakby mniej prawdopodobne. -- Pozdrawiam, Przemek 15 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 13:23:43 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: J.F. | On Sun, 11 Oct 2009 12:05:04 +0200, Przemysław Bernat wrote: Dnia Sun, 11 Oct 2009 11:45:43 +0200, J.F. napisał(a): Moze w jakims ASO ..LOL pojechałeś po bandzie :-) Kiedys wydaje mi sie ze pracowali dluzej. No ale ASO bylo jedno na trzy marki :-) Daewoo w Niemczech faktycznie - mechanik wychodzi w piatek o 12 i nie ma go do poniedzialku. W sobote przychodza sprzedawcy. J. 17 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 11:33:42 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Jacek | Użytkownik "Axel" napisał w wiadomości Dlaczego siadzie? Zmienili felgi bez zmniejszania wysokosci profilu opony? nie zwróciłem uwagi, na zapasie chyba było 185/75/14, a jeżdze na 205/55/16. Silniki 1.6-1.8 miały koła 14'', 2.0 i diesle 15'', a 2.5 V6 16'' z tego co pamietam. -- Stoout prywatnie Vectra 1.8 LPG '97 & Uniden 520 / Lemm 900 służbowo Berlingo 1.6 HDI '08 & Alan28 / ML145 18 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 14:13:42 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Axel |
Dlaczego siadzie? Zmienili felgi bez zmniejszania wysokosci profilu opony? Bo jesli zostaly zamienione prawidlowo, to srednica kola powinna zostac taka sama... nie zwróciłem uwagi, na zapasie chyba było 185/75/14, a jeżdze na 205/55/16. No to zgodnie z kalkulatorem na www.opony.com.pl roznica srednic wynosi... 1,2mm. Czyli tyle, co nic. Silniki 1.6-1.8 miały koła 14'', 2.0 i diesle 15'', a 2.5 V6 16'' z tego co pamietam. Mialem fabrycznie 15" na 1.8, ale moja Vectra byla po lifcie - z 2000 roku. teraz na Viki z 2004 mam fabryczne 16" (silnik 2.2). -- Axel 19 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 09:08:18 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Hants | "Jacek" wrote in message alternatywą do koła zapasowego? Pelnowymiarowe, napompowane kolo w garazu. W razie czego, raz na kilka lat, mozesz przeciez kogos poprosic o jego podwiezienie. Zawsze to taniej niz assistance, wiecej miejsca w bagazniku no i niebagatelne oszczednosci na paliwie ;) 20 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 10:44:24 | Temat: Re: alternatywa dla ko?a zapasowego | Autor: J.F. | On Sun, 11 Oct 2009 09:08:18 +0100, Hants wrote: "Jacek" wrote in message 500km ? I jak mu jeszcze klucze przekazac ? J. 21 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 12:48:32 | Temat: Re: alternatywa dla ko?a zapasowego | Autor: Hants | "J.F." wrote in message Pelnowymiarowe, napompowane kolo w garazu. W razie czego, raz na kilka lat, Skoro czÄsto robisz takie trasy, to lepiej woź je w bagazniku, a nie szukaj zamienników. Poza tym te 500 km to chyba nie po pustyni? Pamietam jak kiedys jechalem z rodzinÄ , cos zaczeło telepotac autem. Prawie natychmiast zatrzymalismy siÄ.. vis a vis zakładu wulkanizacyjnego. :-) 22 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 14:20:41 | Temat: Re: alternatywa dla ko?a zapasowego | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Sun, 11 Oct 2009 12:48:32 +0100, Hants napisał(a): Poza tym te 500 km to chyba nie po pustyni? Pamietam jak kiedys jechalem z Po co zaraz pustynia. Ja ze względu na dzieci i ograniczenie czasu podróży dalekie trasy jeżdżę zwykle nocą i w weekend. Nie wiem jak teraz, ale 10 lat temu, jak o 19:00 w piątek w Warszawie rozciąłem oponę o krawężnik, to do Pionek jechałem na dojazdówce. Norauto przy Makro zamknęli mi przed nosem, a na Wawelskej nie mieli "egzotycznego" rozmiaru 185/70R14. Oponę udało mi się kupić w sobotę w Radomiu, a miałem już wizję powrotu do Gdyni na dojazdówce. Podsumowując: wszytko zależy od przeznaczenia auta: auto miejskie, do poruszania się w dzień w obrębie cywilizacji obejdzie się bez koła zapasowego, ale na trasy, w nocy, w weekendy musi być koło. Najlepiej normalne, ale dojazdówka też da radę. W końcu gumę, nawet dużo jeżdżąc łapie się raz na kilka lat. -- Pozdrawiam, Przemek 23 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 18:31:50 | Temat: Re: alternatywa dla ko?a zapasowego | Autor: J.F. | On Sun, 11 Oct 2009 14:20:41 +0200, Przemysław Bernat wrote: Podsumowując: wszytko zależy od przeznaczenia auta: auto miejskie, do To nie jest kwestia jak czesto sie lapie, tylko co zrobisz jak zlapiesz. 500km na dojazdowce ? J. 24 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 18:39:35 | Temat: Re: alternatywa dla ko?a zapasowego | Autor: Przemysław Bernat | Dnia Sun, 11 Oct 2009 18:31:50 +0200, J.F. napisał(a): To nie jest kwestia jak czesto sie lapie, tylko co zrobisz jak Zawsze to lepsze niż spray, który niczego nie zakleił. Ale oczywiście optymalnie, to pełne koło i asistance - w 99% przypadków wystarczy koło, a pozostały 1% załatwi wóz techniczny lub laweta ubezpieczyciela, czy ASO. -- Pozdrawiam, Przemek 25 |
Data: Pa?dziernik 11 2009 13:47:17 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: Lupo |
Witam 26 |
Data: Pa?dziernik 12 2009 00:35:42 | Temat: Re: alternatywa dla koła zapasowego | Autor: kaszpir | alternatywą do koła zapasowego? Osobiście nie polecam spraya ... Kupiłem kiedyś do SC bo stwierdziłem że opona za dużo mi zajmuje .... Pech chciał że kilka dni po wywaleniu opony przeciąłem na drodze oponę ... Spray nic nie dał ... Dobrze że teściu się zlitował i pojechał z żoną do domu po oponę (mieszkam poza miastem). Od tego czasu nie ruszam się bez opony. W SC miałem dojazdówkę , w Nubirze też. W Picasso mam pełnowymiarową oponę. Dlaczego ? Stwierdziłem że dojazdówka niby jest mniejsza , ale wcale nie dużo mniejsza od normalnej opony. Montaż dojazdówki nie jest zalecany na oś napędową , czyli jakbyś złapał gumę z przodu musiałbyś wymienić koło z tyłu na przód a dojazdówkę na tył ... Dużo roboty ,a do tego na dojazdówce nie możesz jechać więcej niż 80km/ h ... W Polsce może znajdziesz wulkanizatora (pytanie o której godzinie złapiesz gumę i w jaki dzień) ale poza Polską wątpie aby chciało się szukać wulkanizatora (język , cena usługi) więc zapewne skończyło by się na dalszej jeździe na dojazdówce z predkością max 80km/h ... Osobiście uważam że jak ktoś mieszka w mieście i pracuje w mieście to spokojnie może oponę zapasową zostawić w domu. W razie awarii bierze taxi i jedzie po oponę do domu :) Ale jak ktoś mieszka poza miastem lub jeździ dalej to bez normalnej opony bym się nie ruszał ;) |