Grupy dyskusyjne   »   amortyzatory klasyczne - problem

amortyzatory klasyczne - problem



1 Data: Marzec 17 2010 11:56:35
Temat: amortyzatory klasyczne - problem
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Dawno zem tu o nic nie pytal :)

Jest se stara japonia z wyjebanymi amorami tylnymi. Mozna kupic gotowe hagony, ale wyjdzie niecale 700 pln. Powiedzmy ze troche drogo. Mozna probowac reaniomowac te co sa, ale marnie to widze. I chrom se juz poszedl i tloczyska wyrypane i sprezyny pewnie tez juz dosc maja. Mozna kupic uzywki, ale nie ma szans na dostanie takich w przyzwoitym stanie - motur z 1981 roku i nie ma mlodszych.

A moze nufki sztuki niesmigane wprost z Chin:
http://www.allegro.pl/item955779845_jawa_cz_350_jawa_ts_nowe_amortyzatory_tyl_czarne.html

Problemy sa tylko dwa:
1. Co to warte? Umowmy sie ze cena smieszna a kupe ludzi po drodze zarabia na tym, wiec ile kosztuje wyprodukowanie tego? Aukcja przykladowa, bo tego typu amorow jest od cholery, za mniej wiecej te same pieaniadze o tym samym mniej wiecej wygladzie.

2. Drugi problem to taki ze dolne ucho za male, w oryginalne mam dziure 15 mm. Jesli bym sie zdecydowal to co z tym fajntem zrobic? Przespawac ucho w amorze (temperatura nie zabije amora?), przespawac mocowanie na wahaczu czy moze sprobowac wycisnac ta tulejke i zalozyc o wiekszej srednicy? Cala reszta parametrow pasuje, tzn dlugosc amora i gorna dziura. Cena kusi. W rekach nienajgorzej te amory wygladaja.


--
Kamil Nowak 'Amil'
motonita tramwajowy
Krakuf



2 Data: Marzec 17 2010 11:25:52
Temat: Re: amortyzatory klasyczne - problem
Autor: AZ 

On 2010-03-17, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:


Problemy sa tylko dwa:
1. Co to warte? Umowmy sie ze cena smieszna a kupe ludzi po drodze
zarabia na tym, wiec ile kosztuje wyprodukowanie tego? Aukcja
przykladowa, bo tego typu amorow jest od cholery, za mniej wiecej te
same pieaniadze o tym samym mniej wiecej wygladzie.

No demoludy na podobnych jezdzily i jezdza od dawna wiec chyba tragedii
nie ma - te kilkanascie/paredziesiat kkm wytrzymywaly. Za te cene ja bym
sprobowal.
2. Drugi problem to taki ze dolne ucho za male, w oryginalne mam dziure
15 mm. Jesli bym sie zdecydowal to co z tym fajntem zrobic? Przespawac
ucho w amorze (temperatura nie zabije amora?), przespawac mocowanie na
wahaczu czy moze sprobowac wycisnac ta tulejke i zalozyc o wiekszej
srednicy? Cala reszta parametrow pasuje, tzn dlugosc amora i gorna
dziura. Cena kusi. W rekach nienajgorzej te amory wygladaja.

A wewnetrzna srednica dziury w ktorym jest gumowa tulejka jest taka sama?
Moze by wycisnac na prasie ta cala gumowa i wcisnac ja ze starszych?
Spawanie pewnie oleju w srodku by nie ucieszylo.

--
Artur
ZZR 1200

3 Data: Marzec 17 2010 12:30:51
Temat: Re: amortyzatory klasyczne - problem
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

AZ napisał(a):

No demoludy na podobnych jezdzily i jezdza od dawna wiec chyba tragedii nie ma - te kilkanascie/paredziesiat kkm wytrzymywaly. Za te cene ja bym sprobowal.

Tylko demoludy jezdza na amorach z tamtych lat. Jak na zlosc nie znam nikogo kto zalozyl te nowe z chin.

A wewnetrzna srednica dziury w ktorym jest gumowa tulejka jest taka sama? Moze by wycisnac na prasie ta cala gumowa i wcisnac ja ze starszych?

Wlasnie ku tej opcji sie bede sklanial, bo chyba srednice zewn. te same. Jesli oczywiscie kupie te amory :)

--
Kamil Nowak 'Amil'
motonita tramwajowy
Krakuf

4 Data: Marzec 17 2010 11:58:00
Temat: Re: amortyzatory klasyczne - problem
Autor: AZ 

On 2010-03-17, Kamil Nowak 'Amil'  wrote:

No demoludy na podobnych jezdzily i jezdza od dawna wiec chyba tragedii
nie ma - te kilkanascie/paredziesiat kkm wytrzymywaly. Za te cene ja bym
sprobowal.

Tylko demoludy jezdza na amorach z tamtych lat. Jak na zlosc nie znam
nikogo kto zalozyl te nowe z chin.

Gdzies tam wyczytalem ze te amorki tez pasuja to XV535 wiec moze poszukac
uzywek od XV535?

Ten motocykl to musi chyba byc jakis klasyk?? Czytalem na preclu ze klasyki
maja dwa amortyzatory.

--
Artur
ZZR 1200

5 Data: Marzec 17 2010 13:12:51
Temat: Re: amortyzatory klasyczne - problem
Autor: Kuczu 

W dniu 2010-03-17 11:56, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Jest se stara japonia z wyjebanymi amorami tylnymi. Mozna kupic gotowe
hagony, ale wyjdzie niecale 700 pln. Powiedzmy ze troche drogo. Mozna
probowac reaniomowac te co sa, ale marnie to widze. I chrom se juz
poszedl i tloczyska wyrypane i sprezyny pewnie tez juz dosc maja. Mozna
kupic uzywki, ale nie ma szans na dostanie takich w przyzwoitym stanie -
motur z 1981 roku i nie ma mlodszych.

To do XS ? Skrobnij mi na priva bo mam ostatnio tego stuffu troche. Kumpel oproznil z zapasow uzywanych czesci caly serwis motocyklowy w dojczlandzie. Jakies ladne Koni mi sie walaja po garazu miedzy innymi.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

6 Data: Marzec 17 2010 13:20:30
Temat: Re: amortyzatory klasyczne - problem
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

Kuczu napisał(a):


To do XS ?

XS, juz pisze :)


--
Kamil Nowak 'Amil'
motonita tramwajowy
Krakuf

7 Data: Marzec 17 2010 19:57:06
Temat: Re: amortyzatory klasyczne - problem
Autor: []v[]artec 

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Problemy sa tylko dwa:
1. Co to warte?

Próbowałbym za tą cenę mimo wszystko.

2. Drugi problem to taki ze dolne ucho za male, w oryginalne mam dziure 15 mm. Jesli bym sie zdecydowal to co z tym fajntem zrobic? Przespawac ucho w amorze (temperatura nie zabije amora?), przespawac mocowanie na wahaczu czy moze sprobowac wycisnac ta tulejke i zalozyc o wiekszej srednicy?

Żadnego spawania, dokładnie jak mówisz spróbuj wcisnąć większą tulejkę i będzie git.

--
Martec - Jelenia Góra
..:: CBR 1100XX
..:: CB 900F Hornet

amortyzatory klasyczne - problem



Grupy dyskusyjne