analog w dobie cyfry
1 | Data: Grudzien 07 2009 10:47:40 |
Temat: analog w dobie cyfry | |
Autor: aadax | Ciekawy jestem, czy ktoś zostawił sobie mały obrazek i robi nim również 2 |
Data: Grudzien 07 2009 01:51:38 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: XX YY | On 7 Dez., 10:47, "aadax" wrote: Ciekawy jestem, czy ktoś zostawił sobie mały obrazek i robi nim również odpowiedz jest natychmiastowa: oczywiscie ze zostawil i oczywiscie ze nie robi :-) sprobowalem i tak mi zjechali w labie obrobke , ze dalem sobie spokoj. 3 |
Data: Grudzien 07 2009 10:55:56 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: John Smith | aadax napisał(a): Ciekawy jestem, czy ktoÂś zostawiÂł sobie maÂły obrazek i robi nim równieÂż Owszem, robiÄ slajdy dla zabawy. -- Mirek 4 |
Data: Grudzien 07 2009 14:13:51 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: babinicz |
aadax napisał(a): Dla zabawy? Myślałem, że ze względu na niedoścignioną jak na razie jakość i odwzorowanie kolorów. pzdr. babinicz 5 |
Data: Grudzien 07 2009 14:46:25 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: John Smith | babinicz napisał(a): UÂżytkownik "John Smith" napisaÂł w wiadomoÂści No, taka nostalgiczna zabawa. I zdjÄcia gotowe po tygodniu, nie wymagajÄ ce grzebania w kompie. I niespodzianka: wyjdzie? nie wyjdzie? MyÂślaÂłem, Âże ze wzglĂŞdu na niedoÂścignionÂą jak na razie jakoœÌ i Już prÄdzej ze wzglÄdu na głÄbokoć kolorów, niż dla jakoĹci ich odwzorowania. I dynamikÄ materiału wyjĹciowego. -- Mirek 6 |
Data: Grudzien 07 2009 23:44:55 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Lol |
Jak robię kilka klisz na rok - dokładnie z tych samych powodów. -- Lol 7 |
Data: Grudzien 08 2009 15:06:12 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Eneuel Leszek Ciszewski |
Myślałem, że ze względu na niedoścignioną jak na razie jakość i odwzorowanie kolorów. Niedoścignioną? Może raczej drogą. IMO dobre przystawki/dupki dają dobre efekty, ale są drogie. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/.... 8 |
Data: Grudzien 27 2009 11:27:50 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Czornyj | Dla zabawy? Okrutny żart, szególnie z tym odwzorowaniem kolorów... 9 |
Data: Grudzien 08 2009 18:56:49 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Norbert |
aadax napisał(a): Gdzie je wywolujesz, w takim normalnym hipermarketowym labie sie da? Chcialbym sprobowac :) 10 |
Data: Grudzien 09 2009 08:18:06 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Vituniu | Gdzie je wywolujesz, w takim normalnym hipermarketowym labie sie da? Z ogolnie dostepnych Rossmann (czytaj CEWE chyba) na przyklad. Tanio nawet. Trzeba tylko doplacic, zeby oddali klisze nie pocieta, bo skubanice od gilotynki rysuja klisze :/ pozdrawiam, Vituniu. 11 |
Data: Grudzien 09 2009 09:26:51 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: John Smith | Norbert napisał(a): UÂżytkownik "John Smith" napisaÂł w wiadomoÂści W Rossmanie. -- Mirek 12 |
Data: Grudzien 07 2009 11:12:05 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Arek (G) | aadax pisze: Ciekawy jestem, czy ktoś zostawił sobie mały obrazek i robi nim również zdjęcia. Pozdrawiam R. Tak, nawet sam je wywołuje i robię odbitki. A tak swoją drogą jakie fajne HDR'y można robić pod powiększalnikiem:) Pozdrawiam, A. 13 |
Data: Grudzien 07 2009 11:22:49 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JD |
Ciekawy jestem, czy ktoś zostawił sobie mały obrazek i robi nim również zdjęcia. Pozdrawiam R. Yashica GSN, Ricoh XR-P, działające, tych wymagających serwisu nie wymieniam i tylko BW + koreks. -- Pozdrawiam JD 14 |
Data: Grudzien 07 2009 12:05:10 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Paweł W. | aadax pisze: Ciekawy jestem, czy ktoś zostawił sobie mały obrazek i robi nim również zdjęcia. Pozdrawiam R. Tak. Głównie slajdy. Ale to też pewnie do czasu upowszechnienia się tanich rzutników FullHD ;) A tak swoją drogą - ta klisza ma w sobie trochę magii. Szczególnie, jak samemu się przy tym robi. Ja np. ramkuję sobie slajdy, inni robią zdjęcia na kliszach czarnobiałych i sami wywołują, a niektórzy nawet bawią się z tym pod powiększalnikiem. Pozdrawiam, Paweł W. -- Minister Zdrowia przypomina: zjedzenie cyjanku potasu w młodości zmniejsza ryzyko chorób serca w podeszłym wieku. źródło: Angora 15 |
Data: Grudzien 07 2009 12:24:14 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
aadax pisze: zacząłem ten wątek zastanawiając się, czy jest sens pozbywać się analoga z systemem (dalmierz). Sporadycznie po niego sięgam (w tym roku tylko 2 x B/W, a tak prawie wszystko cyfra). Sam wywołuję i skanuję. Obraz z kliszy jest inny, nie lepszy/gorszy - inny. Powoli wszyscy przyzwyczajają się do obrazu z cyfry... obraz z analoga staje się dla wielu dziwaczny, "niefotograficzny"... Ciekawią mnie opinie forumowiczów (osób pasjonujących się fotografią) Pozdrawiam R. 16 |
Data: Grudzien 07 2009 12:36:17 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Jakub Jewuła | Tak. Głównie slajdy. Ale to też pewnie do czasu upowszechnienia sięzacząłem ten wątek zastanawiając się, czy jest sens pozbywać się analoga Wlasnej opinii nie masz? Zdjecia chyba dla siebie robisz? q 17 |
Data: Grudzien 07 2009 19:04:34 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | aadax pisze: zacząłem ten wątek zastanawiając się, czy jest sens pozbywać się analoga z systemem (dalmierz). Sporadycznie po niego sięgam (w tym roku tylko 2 x B/W, a tak prawie wszystko cyfra). Sam wywołuję i skanuję. Obraz z kliszy jest inny, nie lepszy/gorszy - inny. Powoli wszyscy przyzwyczajają się do obrazu z cyfry... obraz z analoga staje się dla wielu dziwaczny, "niefotograficzny"... Ciekawią mnie opinie forumowiczów (osób pasjonujących się fotografią) Pozdrawiam R. Analogiem nie zasymulujesz cyfry, a odwrotnie jak najbardziej (kilka procent audiofilów zarzeknie się, że nie, ale w testach udziału nie weźmie). Więc mało komu chce się męczyć analogiem. Ale szkoda sprzedawać sprzętu za grosze, jest po prostu ładny i ślicznie robi ''pstryk'' (ale ep-1 też już robi ślicznie). Niech sobie leży i czasem zrobi pstryk, nawet bez filmu. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /ludzie dzielą się na ludzi i... innych ludzi/ 18 |
Data: Grudzien 07 2009 21:18:22 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Paweł W. | Janko Muzykant pisze: Analogiem nie zasymulujesz cyfry, a odwrotnie jak najbardziej (kilka procent audiofilów zarzeknie się, że nie, ale w testach udziału nie weźmie). Więc mało komu chce się męczyć analogiem. W moim przypadku analog nie robi przedbłysku lampą, bo na TTL zamiast pTTLa ;) Ale starsze DSLRy Pentaksa też miały TTL, tylko zrezygnowali z niego :( Może w K8 wróci ? ;) Pozdrawiam, Paweł W. -- Minister Zdrowia przypomina: zjedzenie cyjanku potasu w młodości zmniejsza ryzyko chorób serca w podeszłym wieku. źródło: Angora 19 |
Data: Grudzien 07 2009 23:02:19 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: syriusz | Janko Muzykant wrote: Analogiem nie zasymulujesz cyfry, a odwrotnie jak najbardziej Bo analogiem siÄ robi zdjÄcia, a cyfrÄ tylko symuluje różne rzeczy... ;-P WiÄc mało komu chce siÄ mÄczyÄ analogiem. Wiesz... to pojÄcie bardzo wzglÄdne... :) Jeden siÄ "mÄczy analogiem", a inny siÄ mÄczy przy PhotoShopie. Wszystko zależy od wprawy w jednym lub w drugim :) Pozdrawiam, syriusz 20 |
Data: Grudzien 09 2009 09:40:38 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Arek (G) | Janko Muzykant pisze: aadax pisze: Pierwsze zdanie to bzdura, aczkolwiek końcówka to sama prawda. A. 21 |
Data: Grudzien 09 2009 11:16:10 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
zacząłem ten wątek zastanawiając się, czy jest sens pozbywać się analoga jakie pierwsze zdanie jest bzdurą? Dziękuję wszystkim za opinie. Chyba jednak zostawię analoga, Nawet dla tej jednej sesji w roku (zwłaszcza, że jeszcze mam kilka kostek delty - przeterminowanej, ale z lodówki). Pozdrawiam R. 22 |
Data: Grudzien 09 2009 12:08:42 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Gotfryd Smolik news | On Wed, 9 Dec 2009, Arek (G) wrote: Janko Muzykant pisze:[...] Pierwsze zdanie to bzdura, Sądzę, że nie popełnię rażącego błędu, jak napiszę w liczbie mnogiej że radzibyśmy wiedzieć jak rekomendujesz zasymulowanie takich prostych efektów, jak np. naturalnie występująca w co poniektórych aparatach za <100 zł (droższych też, opisy w archiwach) posteryzacja, a jakby to co rozejrzymy się za pozostałymi efektami wynikłymi z próbkowania i kwantyzacji. Czysto "analogowo" oczywiście. Mawiają, że człowiek uczy się całe życie, to się douczymy ;) pzdr, Gotfryd 23 |
Data: Grudzien 09 2009 12:52:35 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Arek (G) | Gotfryd Smolik news pisze: On Wed, 9 Dec 2009, Arek (G) wrote: Mówiłem o zdaniu a nie wyrwanej z kontekstu jego części. Tak nawiasem, co chciałbyś udowodnić? Napisz a ja przyznam Ci rację. A. 24 |
Data: Grudzien 10 2009 00:09:26 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Gotfryd Smolik news | On Wed, 9 Dec 2009, Arek (G) wrote: [...][...]Analogiem nie zasymulujesz cyfry, Mówiłem o zdaniu a nie wyrwanej z kontekstu jego części. No to już zupełnie nie wiem, co chciałeś powiedzieć. pzdr, Gotfryd 25 |
Data: Grudzien 10 2009 17:00:27 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Arek (G) | W dniu 2009-12-10 00:09, Gotfryd Smolik news pisze: On Wed, 9 Dec 2009, Arek (G) wrote: Zauważyłem. A. 26 |
Data: Grudzien 10 2009 22:53:44 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Gotfryd Smolik news | On Thu, 10 Dec 2009, Arek (G) wrote: W dniu 2009-12-10 00:09, Gotfryd Smolik news pisze: Miło. To jeszcze napisz, co konkretnie uznałeś (z 1. zdania cytatu z postu Muzykanta) za bzdurę. pzdr, Gotfryd 27 |
Data: Grudzien 11 2009 00:41:10 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | W czwartek, 10 grudnia 2009 22:53, Gotfryd Smolik news wyraził następujacą On Thu, 10 Dec 2009, Arek (G) wrote: [...][...]Analogiem nie zasymulujesz cyfry, Ja osobiście uznałbym za bzdurę próbę symulacji jednej technologii za pomocą innej. W renesansie na ścianach kościołów często malowano zasłony z tkanin zamiast wieszać prawdziwe. Może nawet jacyś ówcześni Jankowie wychwalali tą technikę wykazując wyższość malunków nad tkaninami. Bo to taniej, trwalsze jest, mole nie zeżrą a i w przypadku pożaru palić się nie będzie, ale w kaplicy Sykstyńskiej wszyscy zadzierają głowy żeby zobaczyć prawdziwe dzieła a nie niezwykle udatnie zasymulowane draperie na ścianach bocznych :-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 28 |
Data: Grudzien 11 2009 10:53:05 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | Dariusz Zygmunt pisze: Ja osobiście uznałbym za bzdurę próbę symulacji jednej technologii za pomocą innej. W renesansie na ścianach kościołów często malowano zasłony z tkanin zamiast wieszać prawdziwe. Może nawet jacyś ówcześni Jankowie wychwalali tą technikę wykazując wyższość malunków nad tkaninami. Bo to taniej, trwalsze jest, mole nie zeżrą a i w przypadku pożaru palić się nie będzie, ale w kaplicy Sykstyńskiej wszyscy zadzierają głowy żeby zobaczyć prawdziwe dzieła a nie niezwykle udatnie zasymulowane draperie na ścianach bocznych :-) Tylko zapominasz, że mówiąc symulacje mamy na myśli 99.99% medium docelowego czyli internet i wydawnictwa poniżej A3, a w tych warunkach gadanie o rozpoznawaniu technologii jest czystym audiofilstwem. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /nie chce ci się dziś nic robić? - zwal to na ogólnoświatowy kryzys/ 29 |
Data: Grudzien 11 2009 13:54:06 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | Janko Muzykant pisze: Tylko zapominasz, że mówiąc symulacje mamy na myśli 99.99% medium docelowego czyli internet i wydawnictwa poniżej A3, a w tych warunkach gadanie o rozpoznawaniu technologii jest czystym audiofilstwem. Ależ nie zapominam, przecież nie dyskutujemy pierwszy raz i znam Twoje argumenty. Prawdę mówiąc nie liczyłem na to, że sam tak szybko przyznasz że opinia którą wyraziłeś nie jest w pełni prawdziwa :-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt 30 |
Data: Grudzien 11 2009 17:15:40 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | Dariusz Zygmunt pisze: Tylko zapominasz, że mówiąc symulacje mamy na myśli 99.99% medium docelowego czyli internet i wydawnictwa poniżej A3, a w tych warunkach gadanie o rozpoznawaniu technologii jest czystym audiofilstwem. Z oryginalną analogową odbitką spotkałem się... no nie wiem, z pół roku temu, gdzieś w knajpie. Była eksponowana w takich warunkach, że mogła być reprodukcją w najtańszej gazecie codziennej, a nikt by nie zauważył. Tak więc statystycznie analog nie istnieje. Oczywiście zaraz tu się podniesie larum, że ten czy drugi wczoraj moczył papier. Ale taka jest prawda, statystycznie to jest już zero. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /synoptycy mieli rację, w całym kraju pada deszcz/ 31 |
Data: Grudzien 11 2009 09:26:25 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 11 Gru, 17:15, Janko Muzykant wrote:
Około 30 % zdjęć amatorskich wykonuje się nadal z filmu. W zeszłym roku sprzedaż filmów wzrosła u wszystkich producentów. Analog ma się dobrze. Pozdro Marcin 32 |
Data: Grudzien 11 2009 18:34:49 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | pisze: W zeszłym roku sprzedaż filmów wzrosła u wszystkich producentów. Partia również :) Sorry, ale to brzmi... mało przekonywująco :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /...tylko jest taka jedna, trochę wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../ 33 |
Data: Grudzien 11 2009 09:41:48 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 11 Gru, 18:34, Janko Muzykant wrote: > Około 30 % zdjęć amatorskich wykonuje się nadal z filmu. Nie wiem jak to brzmi - ale tak jest. Wiem bo w tym robię . Pozdro Marcin 34 |
Data: Grudzien 11 2009 19:19:01 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | pisze: > Około 30 % zdjęć amatorskich wykonuje się nadal z filmu. Ja robię czasem w dwudziestoletnim Autotraxie. Ale nie ryzykowałbym twierdzenia, że dos ma się dobrze i wzrasta jego udział w rynku, bo w tym robię :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /gk dostała nagrodę merit award w konkursie icsc design and development awards/ 35 |
Data: Grudzien 12 2009 15:07:48 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Jester | On 12/11/09 7:19 PM, Janko Muzykant wrote: Ja robiÄ czasem w dwudziestoletnim Autotraxie. Ale nie ryzykowałbym Widocznie masz za małÄ siłÄ przebicia i Twoje opinie majÄ zerowy wpływ na sprzedaż czegokolwiek. Ja słucham winyli ale nie jestem aż tak zarozumiały, żeby twierdziÄ, że DLATEGO ich sprzedaż od jakiegoĹ czasu idzie w górÄ. A idzie. Fajnie, że idzie ;) J 36 |
Data: Grudzien 13 2009 10:35:41 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 11 Gru, 19:19, Janko Muzykant wrote:
Udajesz ze nie rozumiesz. Po prostu. pozdro Marcin 37 |
Data: Grudzien 12 2009 20:36:16 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | Janko Muzykant pisze: pisze: Popieram!!! Znam 6 osób które sporo fotografują, trzy z nich sporo fotografowały analogiem ale to historia, całkowicie przeszły na cyfrę. Jedna osoba fotografuje analogiem ale tylko dlatego że ma umysł wyprany przez uczelnie artystyczną. Zdjęcia mimo analogowego posmaku, bardzo słabe widać że są chaotyczne, można powiedzieć że etap naiwnej nauki, widać brak dostępu do ciemni, bo postępy zerowe, prace ciągle przypadkowe, słaba obróbka laboratoryjna. Druga osoba robi zdjęcia analogiem ale raczej jest to forma autokreacji, zdjęcia dobre ale wszystko można zasymulować szopem. Nie wykorzystany potencjał analogowego b&w bo materiał skanowany na płaszczaku więc już to taka hybrydowa fotografia, mocno ograniczona jakością skanów. Trzecia osoba parę lat temu zafascynowana foto zakupiła analoga zrobiła sporo rolek, w końcu przechodzi na cyfre. Nowy etap coraz większe postępy, bardzo dobre zdjęcia, bardzo szybko się uczy. Po tych kilku latach robi bardzo dobre zdjęcia, widać duże przyspieszenie nauki po przejściu na cyfrę. O sobie mogę powiedzieć że w dzieciństwie około 12 roku życia zrobiłem kilkanaście rolek b&w Praktina FX, z wywołaniem i pracą pod powiększalnikiem, w liceum powrót do zabawy. Zdjęcia z tamtego okresu słabe ale to moja wina bo nie chciałem się uczyć i fotografowałem strasznie chaotycznie. Tylko jedno zdjęcie z którego jestem zadowolony. Jakieś dwa i pół roku temu kupiłem sensowny aparat cyfrowy później w miarę ok kompakt, trochę oświetlenia. Zrobiłem parę zdjęć które lubię i się ich nie wstydzę, nadal jestem świadom że masa pracy przede mną której nie wyobrażam sobie wykonać za pomocą analoga. Przez moment chciałem kupić manualnego analoga do B&W po tekstach Jakuba Jewuły, byłem lekko rozczarowany ostrością odbitki z kompakta z 12mln. Odbitka jest bardzo ok, wszystkim się strasznie podoba ale cały czas porównuje ją do tamtej jedynej odbitki na barycie z dzieciństwa, brakowało mi tej ostrości, choć odbitka z dzieciństwa była pocztówkowa a wydruk 40x30. Po analizie wszystkiego doszedłem do jednego wniosku, co mi po żylecie z analoga skoro bym pewnie nie robił zdjęć. Kolejny czynnik który zadecydował, to fakt że normalny odbiorca nie zauważy różnicy między barytem a wydrukiem. Tyle mojego. -- Pozdrawiam. Bartko. 38 |
Data: Grudzien 12 2009 19:13:57 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-11 17:15:40 +0100, Janko Muzykant said: Oczywiście zaraz tu się podniesie larum, że ten czy drugi wczoraj moczył papier. Ale taka jest prawda, statystycznie to jest już zero. Adamie. Lubię Cię czytać, ale czasami jak zaskrzypisz, to faktycznie jakbyś sobie ten aparacik z gontu i końskiego włosia zdziełał. Ostatni raz obraz temperą widziałem ... ech. statystycznie nie istnieje. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 39 |
Data: Grudzien 12 2009 20:35:56 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | JA pisze: Oczywiście zaraz tu się podniesie larum, że ten czy drugi wczoraj moczył papier. Ale taka jest prawda, statystycznie to jest już zero. No ale co w tym złego? Statystycznie nie istnieją ludki, które raz na tydzień wsiadają w pierwszego napotkanego busa i jadą przed siebie pstrykać zdjęcia. Na tym właśnie polega statystyka. Ile osób w Polsce czynnie (tzn. regularnie) uprawia fotografię analogową? Kilkaset bw, kilka-może kilkadziesiąt kolorową. Statystycznie nic. Do tego dodajmy kilkadziesiąt tysięcy pstrykających taśmy i zlecających wołanie w labie, ale dla mnie to nie jest uprawianie fotografii tylko ''cyfra naokoło''. Reszta przeszła na cyfrę. Oczywiście wypadałoby doliczyć jeszcze z kilka... naście tysięcy może góra tych, co sobie kupią analoga bo tani albo trendy, pstrykną rolkę, dwie i dobranoc. Tak z ręką na sercu - ile osób na grupie od kilku lat regularnie, raz w miesiącu moczy filmy? A ta grupa jest bardzo niestatystyczna i bez tego. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /być dziś trendy to nie być trendy dlatego mój dentysta jest szczerbaty/ 40 |
Data: Grudzien 12 2009 20:40:28 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | Janko Muzykant pisze: JA pisze: Znam dwa takie przypadki, oba fascynacja LOMO ;) albo prawie LOMO ;). Nic czego nie można zasymulować szopem, brak wykorzystania potencjału jaki niesie analog b&w. -- Pozdrawiam. Bartko. 41 |
Data: Grudzien 13 2009 09:09:39 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | cichybartko pisze: Znam dwa takie przypadki, oba fascynacja LOMO ;) albo prawie LOMO ;). Nic czego nie można zasymulować szopem, brak wykorzystania potencjału jaki niesie analog b&w. Lomo możemy spokojnie wrzucić do worka ''moda sezonu''. Tzn. ma się dobrze, ale wyznawcy nieco mało wierni :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /oto cula, biblioteka lapack zoptymalizowana dla cuda, lepsza od quad-core!/ 42 |
Data: Grudzien 12 2009 22:47:34 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-12 20:35:56 +0100, Janko Muzykant said: No ale co w tym złego? Statystycznie nie istnieją ludki, które raz na tydzień wsiadają w pierwszego napotkanego busa i jadą przed siebie pstrykać zdjęcia. Na tym właśnie polega statystyka.Osobiście znam kilkadziesiąt robiące regularnie na analogu. Z tego kilka to już maniacy. Miesięcznie zużywają kilka-naśnie rolek materiału. Cz-B, kolor i slajd. od małego obrazka, po 4x5. Oczywiście, że statystycznie to "zero", ale jak się te zera pododaje, to okaże się, że dla Fuji, czy Kodaka, ciągle to wartość dodana. Nie piszę o rollei maco itd. kolorową. Statystycznie nic. Do tego dodajmy kilkadziesiąt tysięcy pstrykających taśmy i zlecających wołanie w labie, ale dla mnie to nie jest uprawianie fotografii tylko ''cyfra naokoło''. Reszta przeszła na cyfrę.Zapewniam Cię, że ciągle nie do końca. Mam kliku klientów wołających regularnie u mnie slajdy. Żyją z foto różnego, kotlety jakieś tam gazetki do tesco itp. Robią na cyfrze i na kliszy. Mam kumpla, który mówi, że dzięki cyfrze jego zawód nie jest hobby. Zawód to kotlety, hobby to analog. Oczywiście wypadałoby doliczyć jeszcze z kilka... naście tysięcy może góra tych, co sobie kupią analoga bo tani albo trendy, pstrykną rolkę, dwie i dobranoc. Tak z ręką na sercu - ile osób na grupie od kilku lat regularnie, raz w miesiącu moczy filmy? A ta grupa jest bardzo niestatystyczna i bez tego.Tego nie wiem. Ale o statystyki jestem na razie spokojny. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 43 |
Data: Grudzien 12 2009 23:11:19 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | JA pisze: Ale o statystyki jestem na razie spokojny. A ja kiedyś w ramach badań statystycznych zdałem pytanie na pl.rec.foto a raczej prośbę do linków osób które obecnie pracują analogiem w studio, chodziło o średni i mały obrazek. Nie dostałem żadnej odpowiedzi. Odczuwam wrażenie że grupa jest zdominowana przez velviowy klimat czyli widoczki ;). -- Pozdrawiam. Bartko. 44 |
Data: Grudzien 13 2009 01:22:57 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-12 23:11:19 +0100, cichybartko said: Odczuwam wrażenie że grupa jest zdominowana przez velviowy klimat czyli widoczki ;). Czekaj. A to widoczki są amatorską zabawą, a polędwica sopocka na tle koperku, ze studia, to profi pracą? -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 45 |
Data: Grudzien 13 2009 01:47:34 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | JA pisze: On 2009-12-12 23:11:19 +0100, cichybartko said: Co poczułeś się urażony? Każdy ma swoją estetykę, dla mnie widoczki plus nasycone kolory to chyba jeden z bardziej oklepanych tematów. Dlatego tak lubię szarobure kolory Muzykanta, ale przyznaje to moje subiektywne zdanie. Studio to nie tylko mięcho i tania komercja. Jeśli lubisz naturę to proponuje http://www.ronvandongen.com/thumbs_sl.php jeśli lubisz abstrakcje http://www.rogerballen.com/Boarding%20House/gallery_bhouse1.htm Podsumowując trochę łatwiej się naświetla slajd w zastanych warunkach w przyrodzie, a inaczej przy sztucznie wykreowanym oświetleniu w studio. Uprzedzę Cię i powiem że światłomierz to nie wszystko, bo dlaczego taki Freeman w czasach analogowych poleca w studio polaroida by się upewnić co do oświetlenia sceny. Czasy przyniósł dużo lepsze rozwiązanie niż polaroid. -- Pozdrawiam. Bartko. 46 |
Data: Grudzien 13 2009 15:13:02 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-13 01:47:34 +0100, cichybartko said: Co poczułeś się urażony?Nie, ale widzę, że nożyce się odzywają. Każdy ma swoją estetykę, dla mnie widoczki plus nasycone kolory to chyba jeden z bardziej oklepanych tematów.I oczywiście tylko w studio można je uzyskać. Kpisz, czy o drogę pytasz? ale przyznaje to moje subiektywne zdanie. Studio to nie tylko mięcho i tania komercja.A plener to nie tylko wyżowa Velvia. Jeśli lubisz naturę to proponuje http://www.ronvandongen.com/thumbs_sl.php jeśli lubisz abstrakcjePrzecież to niczego nie dowodzi. Podsumowując trochę łatwiej się naświetla slajd w zastanych warunkach w przyrodzie,ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha a inaczej przy sztucznie wykreowanym oświetleniu w studio.Jak ktoś nie panuje nad jednym źródłem światła jakim jest słońce, niech się lepiej nie zabiera za tworzenie kolejnych. Będzie tylko gorzej. Uprzedzę Cię i powiem że światłomierz to nie wszystko,Oczywiście, że nie wszystko. Trzeba mieć jeszcze oczy. bo dlaczego taki Freeman w czasach analogowych poleca w studio polaroida by się upewnić co do oświetlenia sceny.Precyzyjnie rzecz ujmując "nie tylko w tym celu". Czasy przyniósł dużo lepsze rozwiązanie niż polaroid.Gdybyś wiedział o czym piszesz, to byś tego nie napisał. Masz dobre oko, umiesz wyszukać lub podeprzeć się niezłymi przykładami. Ale o technice fotografowania masz blade pojęcie. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 47 |
Data: Grudzien 13 2009 18:00:19 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | JA pisze: On 2009-12-13 01:47:34 +0100, cichybartko said: a czy Muzykant robisz szarobure plenery czy studio? ale przyznaje to moje subiektywne zdanie. Studio to nie tylko mięcho i tania komercja.A plener to nie tylko wyżowa Velvia. Dowodzi to tego że studio to nie tylko komercyjna sztampa, ja poprosiłem o cokolwiek, nie dostałem nic. Podsumowując trochę łatwiej się naświetla slajd w zastanych warunkach w przyrodzie,ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha Możesz rozwinąć myśl poza tzw. buchach znawcy. Chesz postawić znak równości miedzy ustalaniem ekspozycji w studio gdzie my kreujemy oświetlenie a przy zastanym oświetleniu w plenerze? a inaczej przy sztucznie wykreowanym oświetleniu w studio.Jak ktoś nie panuje nad jednym źródłem światła jakim jest słońce, niech się lepiej nie zabiera za tworzenie kolejnych. Będzie tylko gorzej. Poważnie jest na to jakaś ustawa? Czy to tylko tzw. znawcze gderanie które ma zniechęcić młodych adeptów? Studio to kupa pracy i nauki, ale można przez całe życie nie wynosić z niego aparatu. Uprzedzę Cię i powiem że światłomierz to nie wszystko,Oczywiście, że nie wszystko. Trzeba mieć jeszcze oczy. Oczywiście że nie tylko, ale precyzując co takiego da Polaroid a czego nie da podgląd w cyfrze. Wracając do Freeman, właśnie wspomina o Polaroid w rozdziale o oświetleniu i podrozdziale światłomierze cytat: "Dla wielu fotografów studyjnych, zwłaszcza zaś tych, którzy posługują się kamerami wielkoformatowymi, ważna część pomiaru ekspozycji nie wiąże się z potrzebą użycia światłomierza. Zamiast tego zakładają oni kasetę z filmem momentalnym (typu Polaroid) na tył kamery i wykonują zdjęcia próbne." i "W rzeczywistości, niektórzy fotografowie całkowicie omijają pomijają pomiar światła za pomocą światłomierza i wykonują jeden lub kilka testów na filmie momentalnym, by ustalić właściwe nastawienie ekspozycji." Uprzedzam nie tyczy się to tylko wielkiego formatu, pod koniec lat 90 sporo oglądałem FashionTV i Polaroid był standardem na średnim formacie. Pamiętam jak jeszcze niedawno były śmichy chichy z ludzi którzy opierają się na podglądzie i histogramie, a tu proszę wszędzie gdzie się robiło uczciwe pieniądze na analogu to była standardowa praktyka nawet za czasów analoga. Czasy przyniósł dużo lepsze rozwiązanie niż polaroid.Gdybyś wiedział o czym piszesz, to byś tego nie napisał. Masz dobre oko, umiesz wyszukać lub podeprzeć się niezłymi przykładami. Ale o technice fotografowania masz blade pojęcie. Widzisz masz szanse nadać kontrast mojemu pojęciu. Kolejna sprawa to fakt że nigdy nie uzurpowałem sobie prawa do bycia fotograficznym omnibusem, odczuwam wrażenie że jest wręcz przeciwnie ci co nastawili się na technologie pozostali najczęściej rzemieślnikami zamkniętymi w wąskich ramach prawa jakimi rządzi się fotografia, ci co odnieśli sukces traktowali aparat jako narzędzie do zgłębienia tematu. Podsumowując wolę traktować fotografię intuicyjnie i czasami podeprzeć się literaturą bądź autorytetem i robić zdjęcia na swoim poziomie, niż być znawcą i mieć totalnie nie adekwatne portfolio do posiadanej wiedzy. -- Pozdrawiam. Bartko. 48 |
Data: Grudzien 13 2009 20:16:07 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Jester | On 12/13/09 6:00 PM, cichybartko wrote: OczywiĹcie że nie tylko, ale precyzujÄ c co takiego da Polaroid a czego Hm... miałem Polaroida i o ile czegoĹ jestem pewien - to tego, że takie zdjÄcie KOMPLETNIE nie nadaje siÄ do oceny ekspozycji. A to był Polaroid z najwyższej półki (bo siÄ sprzedawca w sklepie pomylił i sprzedał ojcu nie tego, którego wybraliĹmy :) ) I - o ile pamiÄtam - nie dało siÄ podczas fotografowania ustaliÄ z jakim czasem i przysłonÄ było robione konkretne zdjÄcie - bo jechał na automacie i sam to sobie ustawiał. Pewnie był za dobry na Ĺwiatłomierz :D A te autorytety analogowe powinny ustaliÄ zeznania miÄdzy sobÄ . Swego czasu oglÄ dałem film (tytułu nie pamiÄtam, na jakimĹ Planette czy innym tego typu kanale) o jakimĹ fotografie (żałujÄ, że nie pamiÄtam nazwiska, pamiÄtam tylko, że to była jakaĹ absolutna pierwsza liga fotografii mody w Stanach, zresztÄ modelki, z którymi pokazali go w tym filmie "w pracy" to też jakieĹ LindyEvangelisty były miÄdzy innymi). A oglÄ dałem to w zasadzie dlatego, że pokazano bardzo dużo kuchni takiej typowej sesji foto z najwyższej półki (w zasadzie to samÄ kuchniÄ). I zaskoczyła mnie jedna rzecz: - faktycznie CAĹA sesja była najpierw robiona Polaroidem. Ale absolutnie nie w celu robienia jakichĹ zdjÄÄ próbnych czy oceniania ekspozycji - to nie ta liga imho (ja w ogóle mam wrażenie, że ludzie zawodowo robiÄ cy którÄ Ĺ tam sesjÄ w SWOIM studio naprawdÄ nie muszÄ siÄ bawiÄ ocenianie Ĺwiateł za każdym razem, bo robiÄ to 156 raz). Te polaroidy to były wzorce do późniejszego KADROWANIA - tylko i wyłÄ cznie. 40 minut strzelania baaardzo różnych ujÄÄ z polaroida, poźniej modelka szła na leżaczek, poprawiÄ makijaż, zadzwoniÄ i napiÄ siÄ soczku - a dwie osoby siadały do stosu polaroidów i piorunem wybierały: które do kosza - które na kliszÄ. Te zaakceptowane przypinali do dużego stojaczka/tablicy korkowej na kółkach i każda klatka była dodatkowo szybko kadrowana dwoma paskami papieru w kształcie litery L (o ile tego wymagała). KoĹczyli, modelka wracała na plan (na kanapÄ akurat w tym wypadku) - i o dziwo: ciÄ g dalszy sesji polegał na przeniesieniu wybranych kadrów z polaroida na kliszÄ. Stojak ze skadrowanymi zdjÄciami podsuwali maksymalnie blisko, żeby Evangelista czy jak-jej-tam-było widziała zdjÄcia - i odtwarzali kadr po kadrze jeszcze raz tylko po to, żeby móc go strzeliÄ już na kliszy. W tej fazie dopiero pozwalali sobie na jakieĹ dodatkowe ujÄcia o ile fotograf miał akurat natchnienie (ale nie wychodzili na krok poza to, co wybrali ze zdjÄÄ zrobionych w pierwszej turze). I szczerze mówiÄ c sprawnoć, z jakÄ te niby-tylko-ładne panienki potrafiły w sekundÄ przybraÄ identycznÄ pozycjÄ jak na małym w koĹcu kadrze z polaroida - sprawiła, że poczułem dla nich szacunek. To trzeba było umieÄ robiÄ. W ogóle cała ta sesja sprawiała wrażenie prowadzonej żelaznÄ rÄkÄ , z szacunkiem dla czasu i takÄ lekko wojskowÄ dyscyplinÄ . Ani jedno zdjÄcie na kliszy nie było zrobione przypadkowo - były wyselekcjonowane na etapie Polaroidów, nie zmarnowano ani jednej klatki. Rygor jak koszarach. Na planie z 10 osób - wszyscy coĹ robili, nikt nie plÄ tał siÄ bez sensu, role podzielone - jak w boksie Formuły 1. Miło było popatrzeÄ. OczywiĹcie zdajÄ sobie sprawÄ, że - ponieważ nie pamiÄtam ani tytułu filmu ani nazwiska fotografa - to sobie to wymyĹliłem i nikt nigdy nie robił tak zdjÄÄ ;) J 49 |
Data: Grudzien 13 2009 11:29:51 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 13 Gru, 20:16, Jester wrote: Swego czasu oglądałem film (tytułu nie pamiętam, na jakimś Planette czy Dziś to samo robi się cyfrą. Najpierw leci się po całości jakims 1D mk cośtam , potem dupką od sredniego wybrane ujęcia. Dupka cyfrowa albo analogowa , w zależności co kto woli. Pozdro Marcin 50 |
Data: Grudzien 13 2009 22:06:48 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Jester | On 12/13/09 8:29 PM, wrote: DziĹ to samo robi siÄ cyfrÄ . Możliwe. Mnie bardziej zastanawia ten Polaroid jako Ĺwiatłomierz. Miałem toto - ciÄżko oceniÄ na zdjÄciu jakieĹ przepały na przykład. Chyba, że to kwestia treningu... ;) J 51 |
Data: Grudzien 14 2009 15:05:58 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 13 Gru, 22:06, Jester wrote: On 12/13/09 8:29 PM, wrote: No przepału na Polaroidzie nie zobaczysz - podobnie jak na negatywie. Co innego prześwietlenie - to tak , aczkolwiek wymaga sporej wprawy. Polaroid nie zastępował światłomierza , a służył do ogólnej oceny sceny. Czy np asystent nie zostawił na planie torby albo modelka niedojedzonej pizzy ;) A serio do oceny rozkładu świateł i cieni - przy pilotach nie wszystko widać. Np zafarb od jakiegoś kolorowego elementu poza planem. Na Polaroidzie wyraźnie widoczny , gołym okiem wcale. pozdro Marcin 52 |
Data: Grudzien 15 2009 12:24:35 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Jester | On 12/15/09 12:05 AM, wrote: No przepału na Polaroidzie nie zobaczysz - podobnie jak na negatywie. No toteż właĹnie TO napisałem. Mam wrażenie, że głosiciele tezy "polaroid zamiast Ĺwiatłomierza" nigdy nie mieli zdjÄcia z polaroida w rÄku. Tak nawiasem mówiÄ c - wszystkie pluginy do Photoshopa symulujÄ ce zdjÄcia z Polaroida, które widziałem w akcji - sÄ warte funta kłaków. Ĺadnie generujÄ ramkÄ - i koniec. SÄ z reguły za bardzo "przegiÄte" kolorystycznie. Z dobrego Polaroida zdjÄcia sÄ niespecjalnie gorsze, niż z pierwszej z brzegu małpki wywołanej w pierwszym z brzegu labie. Tyle, że małe sÄ . I dziwne trochÄ ... ;) Ale do oceny naĹwietlenia pod kÄ tem robienia później zdjÄcia na slajdzie to bym siÄ bał ich użyÄ... J 53 |
Data: Grudzien 15 2009 13:50:55 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | Jester pisze: On 12/15/09 12:05 AM, wrote: Aha. http://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Freeman_%28photographer%29 http://tinyurl.com/Michael-Freeman-books JeĹli chcesz dalej dyskutowaÄ podaj wiarygodne źródła swoich teorii. JeĹli dalej ma tak wyglÄ daÄ dyskusja to z mojej strony EOT. -- Pozdrawiam. Bartko. 54 |
Data: Grudzien 15 2009 14:37:22 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | cichybartko pisze: Jester pisze: Aha. http://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Freeman_%28photographer%29No przepału na Polaroidzie nie zobaczysz - podobnie jak na negatywie.No toteż właĹnie TO napisałem. Mam wrażenie, że głosiciele tezy "polaroid zamiast Ĺwiatłomierza" nigdy nie mieli zdjÄcia z polaroida w rÄku. Hmm, na dwu stronach {trzeciej już mi siÄ nie chciało przeglÄ daÄ} znalazłem jednÄ ksiÄ żkÄ której tytuł nie nawiÄ zywał wprost do fotografii cyfrowej - może goĹciu po prostu nie wie po co "w zamierzchłych czasach fotografii analogowej" robione były zdjÄcia polaroidem? ;-) JeĹli chcesz dalej dyskutowaÄ podaj wiarygodne źródła swoich teorii. Do każdego źródła informacji należy podchodziÄ krytycznie, jeĹli samemu nie sprawdzi siÄ prawdziwoĹci informacji to nie należy zarzekaÄ siÄ że jest tak jak ktoĹ napisał :-) Wydaje mi siÄ, że polaroid bardziej użyteczny był aby szerszemu gronu pokazaÄ jak komponuje siÄ scena z punktu widzenia aparatu, ewentualnie do rozkładów cieni niż do oceny iloĹci Ĺwiatła. Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt 55 |
Data: Grudzien 15 2009 15:27:39 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | Dariusz Zygmunt pisze: cichybartko pisze: OczywiĹcie że nie można wszystkiego braÄ bezkrytycznie. MyĹlÄ że wiÄkszoć z nas tu piszÄ o swoich subiektywnych odczuciach i spostrzeżeniach, zaĹ Freeman jest facetem który miał do czynienia z o wiele wiÄkszÄ iloĹciÄ fotografów niż my wszyscy z racji swojej pozycji, przede wszystkim fotografów pracujÄ cych w innych warunkach, wiÄc mógł sobie pozwoliÄ na pewne uogólnienia i zawrzeÄ je w swojej publikacji. Polskie wydanie jest 93 roku zaĹ pierwsze angielskie w 84 roku, nie oszukujmy siÄ wtedy była przepać miÄdzy nami a zachodem, nie bÄdÄ pisał o dostÄpnoĹci do materiałów, ale z pewnoĹciÄ inne były metody pracy u nas a inne na zachodzie z ogromnymi budżetami. Trzeba pamiÄtaÄ że wtedy rynek prasy trochÄ inaczej wyglÄ dał, totalny brak darmochy w sieci itd. Możliwe że przez braki sprzÄtowe polscy fotografowie mieli lepszy warsztat i radzili sobie ze znacznie mniej skromnymi Ĺrodkami. Ta dyskusja poszła w trochÄ złym kierunku, ja chcÄ podkreĹliÄ że zawsze było parcie na szybki podglÄ d i że jest to bardzo pomocne w czasie pracy, nie ważne czy to w studio czy plenerze. DziĹ wielu o tym zapominam, w przypadku cyfry wydaje siÄ to oczywiste. Wielu narzeka na jakoć a tak naprawdÄ nie byłoby wstanie rozróżniÄ dobrej cyfry od dobrego analoga puszczonego na offset czy miniaturach w internecie. Cały czas siÄ prowadzi te akademickie wymiany a w rzeczywistoĹci historia już to weryfikuje powoli. -- Pozdrawiam. Bartko. 56 |
Data: Grudzien 15 2009 15:08:12 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 15 Gru, 13:50, cichybartko wrote:
Czytałeś Freemana w oryginale ? On pisze o oświetleniu , nie o naświetleni ( ekspozycji). Bo w przeciwieństwie do autorów bryków z Wiki , parę Polaroidów w ręku miał. Pozdro Marcin 57 |
Data: Grudzien 16 2009 13:33:14 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | pisze: On 15 Gru, 13:50, cichybartko wrote: Freeman piszę dokładnie tak: "Dla wielu fotografów studyjnych, zwłaszcza zaś tych, którzy posługują się kamerami wielkoformatowymi, ważna część pomiaru ekspozycji nie wiąże się z potrzebą użycia światłomierza. Zamiast tego zakładają oni kasetę z filmem momentalnym (typu Polaroid) na tył kamery i wykonują zdjęcia próbne." i "W rzeczywistości, niektórzy fotografowie całkowicie omijają pomijają pomiar światła za pomocą światłomierza i wykonują jeden lub kilka testów na filmie momentalnym, by ustalić właściwe nastawienie ekspozycji." To są cytaty z Michaela Freemana "Fotografia studyjna" strona 83 wydanie polskie z 1993 roku. -- Pozdrawiam. Bartko. 58 |
Data: Grudzien 16 2009 15:56:10 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | cichybartko pisze: Freeman piszę dokładnie tak: To zdanie wydaje się być podejrzanie niegramatyczne, jesteś pewien że tłumacz wiedział o czym pisze? ;-) ... "W rzeczywistości, niektórzy fotografowie całkowicie omijają Ważne jest słowo "niektórzy" a poza tym pisałem o tym już wcześniej - w znanym studiu, przy znanych źródłach światła i "oświetleniu totalnym" gdy kontrasty sceny są niewielkie a liczy się praktycznie jedynie kolorystyka sceny pomiar po prostu nie jest potrzebny. Swoją drogą, dobrym ćwiczeniem które "odczarowuje" kwestie dokładności pomiaru światła jest nauczenie się korzystania ze "słonecznej 16-tki" albo {dla bardziej zaawansowanych} tabelki naświetleń - oczywiście w plenerze. Rezultaty okazują się zaskakująco dobre nawet na slajdach :-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt 59 |
Data: Grudzien 16 2009 16:10:11 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | Dariusz Zygmunt pisze: cichybartko pisze: Ponoć kiedyś w wydawnictwach nie było takich cięć jak teraz. Teraz ponoć wszędzie królują matysiaki ;). ... "W rzeczywistości, niektórzy fotografowie całkowicie omijają Tak czy inaczej parcie na podgląd było zawsze, dopiero cyfra dała go w całkiem sensownej formie. No ale z tego co widzę jest to uznawane przez wielu za wadę ;). Cóż ja wiem swoje i wody z mózgu nie dam sobie zrobić ;). -- Pozdrawiam. Bartko. 60 |
Data: Grudzien 16 2009 11:58:49 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 16 Gru, 16:10, cichybartko wrote: Dariusz Zygmunt pisze:Tłumacz do łopaty . W oryginale jest o oświetleniu , nie o naświetleniu.. Prawda dopiero cyfra dała go w całkiem sensownej formie.Nie do końca. pozdro Marcin 61 |
Data: Grudzien 15 2009 15:05:44 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 15 Gru, 12:24, Jester wrote: On 12/15/09 12:05 AM, wrote: Ja też się boję . Do tego to kopułka służy. pozdro Marcin 62 |
Data: Grudzien 13 2009 22:50:06 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | Jester pisze: On 12/13/09 6:00 PM, cichybartko wrote: No cóż prawdopodobnie posiadałeĹ kompaktowego Polaroida coĹ ala: http://www.wired.com/images_blogs/photos/uncategorized/2008/02/13/polaroid_2.jpg Polaroid produkował też ładunki które można było załadowaÄ w odpowiedniÄ kasetÄ i fotografujÄ c normalnie systemem Ĺredniego formatu. Tu jest przykładowa kaseta: http://allegro.pl/item763266342_fotoit_kaseta_polaroid_mamiya_645_wawa.html A te autorytety analogowe powinny ustaliÄ zeznania miÄdzy sobÄ .[ciach] Cóż nie podważam tego bo fotografowie majÄ różne metody pracy ja jedynie powołujÄ siÄ na Michaela Freemana "Fotografia studyjna" strona 83. MogÄ dodaÄ że wielokrotnie widziałem na FashionTV jak przy Ĺrednim formacie naĹwietlano najpierw polaroida i później podłÄ czano kasetÄ z normalnym materiałem, ciÄ gle ta sama scena. Jeszcze z jakieĹ trzy, cztery lata temu jak okiem rzucałem to prawie wszystkie sesje były robione cyfrowo i nie zawsze był to Ĺredni format. teraz z tego kanału zrobił siÄ straszni shit. Widziałem też fotografa który na sesji używał aparatu LOMO czy to oznacza że wszyscy fotografowie robiÄ w stylistyce LOMO? -- Pozdrawiam. Bartko. 63 |
Data: Grudzien 14 2009 01:46:11 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Jester | On 12/13/09 10:50 PM, cichybartko wrote: No cóż prawdopodobnie posiadałeĹ kompaktowego Polaroida TrochÄ innego, ale widzÄ, że okreĹlenie "Polaroid" jest bardzo pojemne... J 64 |
Data: Grudzien 14 2009 15:14:10 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 13 Gru, 22:50, cichybartko wrote: oznacza że wszyscy fotografowie robią w stylistyce LOMO? Tak trochę obok tematu. Lat temu z dziesięć pomagałem fotografowi , który obok wielkiego formatu do sesji mody używał specjalnie w tym celu zakupionych Druhów , Ami , i innego plastiku. Na pewno było to przed modą na łomografię ( po polsku to jest Łomo , nie żadne lomo!!!!!) bo na półce obok stała bateria LS-A , i rzeczony fotograf się na nie krzywił , że ... za dobrze skorygowane i nie wyciągnie z nich właściwego efektu. Prekursor jakiś ;) Pozdro Marcin 65 |
Data: Grudzien 13 2009 21:23:19 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-13 18:00:19 +0100, cichybartko said: Nigdzie nie napisałem, że studio to tylko zielony groszek dla biedronki. Więc po co mi pokazujesz przykłady? Ale też nie nazywaj widoczków, widoczkami, bo to brzmi tak samo jak sałatka śledziowa. Nie mam zamiaru stawiania znaku równości. Twierdzę tylko, że w plenerze jest trudniej. Dla tego buduje się studia, nawet takie, które potrafią pomieścić całego TIR-a. W plenerze światło się zmienia. Zmienia barwę, zmienia się kontrastowość sceny, kąt padania światła. Nie można go modelować. Nie można dostawić drugiego słońca. Żeby scena dokładnie zmieściła się w wizji fotografa/filmowca. Żeby oczodoły nie były smoliście czarne, a czoło białą plamą. Przyjrzyj się najlepszym zdjęciom (o które coraz trudniej), na kalendarzach. Poza prawdziwymi plenerami/obiektami typu panorama Tatr, wszystko pochodzi/ło ze studia. Jest ustawa. Najczęściej objawia się tekstem typu knot. Sprawa jest banalna. Jak ktoś zapanuje nad spotem jaki daje słońce, nad softboxami w postaci cumulusów, które ciągle gdzieś uciekają. Nad zielonym zafarbem na podbródku od trawy, a fioletowym na lewym policzku od ukwieconego bzu, to mu nie straszne żadne studio. O resztę zatroszczył się Jester. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 66 |
Data: Grudzien 13 2009 22:37:25 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | JA pisze: O resztę zatroszczył się Jester. Znaczy co podważasz słowa Słowa Michael Freemana z "Fotografii studyjnej"? Ten autor był tu polecany przez całkiem wiarygodnych ludzi, bodajże Marcin[3M] o nim pisał. Bo ja tak odebrałem słowa Jestera, który zresztą prawdopodobnie pisze kompaktowym polaroidzie. -- Pozdrawiam. Bartko. 67 |
Data: Grudzien 14 2009 00:30:58 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-13 22:37:25 +0100, cichybartko said: Znaczy co podważasz słowa Słowa Michael Freemana z "Fotografii studyjnej"? Ten autor był tu polecany przez całkiem wiarygodnych ludzi, bodajże Marcin[3M] o nim pisał. Bo ja tak odebrałem słowa Jestera, który zresztą prawdopodobnie pisze kompaktowym polaroidzie. Nie koniecznie kompaktowym. Polaroid do oceny "poprawności" naświetlenia slajdu naprawdę średnio się nadaje. Na slajdzie może mieć spore znaczenie 1/3 EV. Nie widziałem materiału natychmiastowego, żeby był aż tak wrażliwy. I nie ma tu znaczenia sam aparat, tylko ładunek. Ładunki do średnioformatowych kaset polaroida, to były te same wkłady co do amatorskiej zabawki dla turysty. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 68 |
Data: Grudzien 14 2009 11:41:32 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | JA pisze: On 2009-12-13 22:37:25 +0100, cichybartko said: Więc ok, rozumiem że Freeman się mylił i jego teoria była dość naciągana. Niestety nie będzie mi dane pracować tą technologią, więc jedyne co mogę zaoferować to odesłanie do literatury. -- Pozdrawiam. Bartko. 69 |
Data: Grudzien 13 2009 23:01:37 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | JA pisze: Nie mam zamiaru stawiania znaku równości. Twierdzę tylko, że w plenerze jest trudniej. Dla tego buduje się studia, nawet takie, które potrafią pomieścić całego TIR-a. W plenerze światło się zmienia. Zmienia barwę, zmienia się kontrastowość sceny, kąt padania światła. Nie można go modelować. Nie można dostawić drugiego słońca. Żeby scena dokładnie zmieściła się w wizji fotografa/filmowca. Żeby oczodoły nie były smoliście czarne, a czoło białą plamą. Przyjrzyj się najlepszym zdjęciom (o które coraz trudniej), na kalendarzach. Poza prawdziwymi plenerami/obiektami typu panorama Tatr, wszystko pochodzi/ło ze studia. No proszę a ja znam masę fotografii plenerowej http://www.calikartel.com/ na co którejś stronie masz plener. Więc sobie ludzie jakoś radzą. Jest ustawa. Najczęściej objawia się tekstem typu knot. Sprawa jest banalna. Jak ktoś zapanuje nad spotem jaki daje słońce, nad softboxami w postaci cumulusów, które ciągle gdzieś uciekają. Nad zielonym zafarbem na podbródku od trawy, a fioletowym na lewym policzku od ukwieconego bzu, to mu nie straszne żadne studio. No proszę, a taki Saudek fotografował w piwnicy bo tylko w nocy miał czas na zdjęcia ;) więc jak widzisz wszystko zależy od podejścia. Szanuje twoje zdanie na temat poszanowania rzemiosła i wiedzy, ale wierz mi nie posiadasz jedynego słusznego patentu na karierę fotografa. To jest zbyt indywidualne. Poza tym widzę taką nutę żalu że kończy się jakaś epoka. Więc proponuje zakończyć ten do niczego nie prowadzący wątek. -- Pozdrawiam. Bartko. 70 |
Data: Grudzien 14 2009 00:27:28 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-13 23:01:37 +0100, cichybartko napisał o wszystkim byle nie na temat: Więc proponuje zakończyć ten do niczego nie prowadzący wątek. Wiesz miałem o Tobie ciut lepsze zdanie. Ale po prostu trollujesz. Przyczepiłeś się do jednego mojego zdania odpowiadając w ten sposób: [...] On 2009-12-12 23:11:19 +0100, cichybartko said: JA pisze:[...] Przemyśl to. EOT -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 71 |
Data: Grudzien 14 2009 11:36:59 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | JA pisze: On 2009-12-13 23:01:37 +0100, cichybartko napisał o wszystkim byle nie na temat: No tak najłatwiej jest nazwać kogoś trollem. Tytułem wyjaśnienie powiem że naprawdę nic nie mam do pejzażu, gdyż uważam że fotografia to coś strasznie subiektywnego. Jest to ogromny worek w którym znajdzie się miejsce na każdą estetykę. Proponuje więcej dystansu, to tylko dyskusja z której może się czegoś nauczę. -- Pozdrawiam. Bartko. 72 |
Data: Grudzien 14 2009 13:08:52 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-14 11:36:59 +0100, cichybartko said: No tak najłatwiej jest nazwać kogoś priv. EOT -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 73 |
Data: Grudzien 13 2009 22:51:15 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | W niedziela, 13 grudnia 2009 18:00, cichybartko wyraził następujacą opinię: JA pisze: ...Oczywiście że nie tylko, ale precyzując co takiego da Polaroid a czego Bo niby po co? Jeśli ktoś przez X lat używa tego samego studia dzień w dzień to zna rozkład i siłę światła przy każdym układzie reflektorów a przy scenach z kontrolowanym kontrastem tym bardziej nie ma powodu żeby jakoś super dokładnie światło mierzyć. Zamiast tego zakładają oni kasetę z Polaroid, pomiar światła padającego, rzadziej widać było pomiar światła odbitego, ale to może dlatego że jest mniej "widowiskowy". Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 74 |
Data: Grudzien 12 2009 22:30:00 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: _rK_ | In Janko Muzykant wrote: Tak z ręką na sercu - ile No jak kto? I to pomimo pelnoklatkowej cyfry. -- [rK] http://robertkresa.com 75 |
Data: Grudzien 12 2009 22:32:29 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: _rK_ | In _rK_ wrote: No jak kto? Ale dodam, ze tylko dlatego, iz jestem lekko pierdolniety. Normalnie robilbym DSLRem. -- [rK] http://robertkresa.com 76 |
Data: Grudzien 13 2009 09:11:43 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | _rK_ pisze: Tak z ręką na sercu - ile osób na grupie od kilku lat regularnie, raz w miesiącu moczy filmy? No przecież dałem margines ''kilkuset sprawiedliwych'' myśląc głównie właśnie o Tobie :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /drogie omo, wyprałem i jest czyste, i białe, i wzruszyłem się to piszę/ 77 |
Data: Grudzien 13 2009 17:06:46 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: _rK_ | In Janko Muzykant wrote: No przecież dałem margines ''kilkuset sprawiedliwych'' myśląc głównie No wiem. I ja juz dawno odkrylem, ze caly problem w tym temacie polega nie na tym co lepsze a co bardziej komu pasuje. Oczywiscie nie zmienia to faktu, ze fajnie sobie od czasu do czasu poczytac wymiane argumentow. -- [rK] http://robertkresa.com 78 |
Data: Grudzien 13 2009 10:40:01 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 12 Gru, 20:35, Janko Muzykant wrote: regularnie, raz w miesiącu moczy filmy? A ta grupa jest bardzoJa moczę , średnio co drugi wieczór. Usługowo. Mówię tu o ręcznym procesie , bo kolor codziennie przez 8-10 godzin. Bywają dni że C-41 chodzi na okrągło. pozdro Marcin 79 |
Data: Grudzien 11 2009 14:12:16 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Arek (G) | W dniu 2009-12-11 10:53, Janko Muzykant pisze: Dariusz Zygmunt pisze: To zależy co masz na myĹli z tym audiofilstwem. Jeżeli za audiofilów masz tych co kupujÄ kable za kilka tysiÄcy za metr to miałbyĹ racjÄ. Ale odnoszÄ wrażenie, że za audiofila masz kolesia który nie kupuje pseudo głoĹników w supermarkecie i podłÄ cza je do taniego amplitunera. Jeżeli w muzyce jedynym parametrem dla Ciebie jest iloć watów a w fotografii iloć pikseli, jeżeli tak właĹnie jest, to masz racjÄ. A. 80 |
Data: Grudzien 11 2009 17:12:35 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | Arek (G) pisze: Tylko zapominasz, że mówiąc symulacje mamy na myśli 99.99% medium To jest meloman. Tak w ogóle w supermarkecie też znajdziesz dobre głośniki. Zrobić dziś dobre głośniki jest równie łatwo jak dobry obiektyw. Jeżeli w muzyce jedynym parametrem dla Ciebie jest ilość watów a w fotografii ilość pikseli, jeżeli tak właśnie jest, to masz rację. No tak, mam 12 megapikseli, ale tylko 30 watów na kanał, przy czym nie pamiętam żebym korzystał z więcej niż pięciu... -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /aby wybrać opcję pierwszą wciśnij dwójkę/ 81 |
Data: Grudzien 11 2009 23:44:55 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
Arek (G) pisze:..........................> różne takie tam: www.smialek.prv.pl rozpocząłem ten wątek, kiedyś G1 contaxa zrobiłem taką fotkę http://imagegallery.hostei.com/pliki/noc park02.jpg nie pamiętam jakim obiektywem, chyba 90-ką, zeskanowane na zwykłej minolcie dimage high speed 2820 dpi przy pomocy vuescana i posiadając od tego czasu wiele cyfrówek nie udalo mi się zrobić fotki o takim zróżnicowaniu półtonów i światło nie wypala dziur oraz są szczegóły w cieniach. Ostatnio kupiłem 17-50 tamtona VC i też poza zasięgiem jego i matrycy., fotki są ostre, ale tylko Fotka zeskanowana bez bajerów, ot po prostu prosto z negatywu. Gdyby udało mi się z cyfry uzyskać chociaż trochę podobny rozkład - nie zastanawiałbym się nad opchnięciem systemu contaxa. Stąd powstał ten wątek lubię zmieniać zabawki i szukam uzasadnienia - po co. Przepraszam ździwionych i niezainteresowanych. Pozdrawiam R. 82 |
Data: Grudzien 11 2009 23:49:06 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
przepraszam poprawiam link - jestem na bani http://imagegallery.hostei.com/pliki/noc%20park02.jpg pozdrawiam R. 83 |
Data: Grudzien 12 2009 10:39:52 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | aadax pisze: przepraszam poprawiam link - jestem na bani http://imagegallery.hostei.com/pliki/noc%20park02.jpg Stara zasada dosowa z której wszyscy się już od dawna śmieją mówi, by nie używać dziwnych znaczków w nazwach. Link nadal martwy. Ale nie musisz pokazywać zdjęcia, po prostu to jeden z przykładów poza statystyką (w historii grupy pokazał takie Robert i były to może dwa-trzy w sumie) -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /a z tv dowiedziałem się, że mam łupież, cellulit, żółte zęby i puszczam bąki/ 84 |
Data: Grudzien 12 2009 12:20:51 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax | Stara zasada dosowa z której wszyscy się już od dawna śmieją mówi, by nie w nazwie pliku była spacja (nie zauważyłem jej) 85 |
Data: Grudzien 12 2009 15:12:26 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Jester | On 12/12/09 12:20 PM, aadax wrote: w nazwie pliku była spacja (nie zauważyłem jej) http://imagegallery.hostei.com/pliki/nocpark02.JPG 86 |
Data: Grudzien 12 2009 20:37:45 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | Jester pisze: w nazwie pliku była spacja (nie zauważyłem jej) No ale to wygląda jak z cyfry po dziwnej obróbce w szopie :) -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /przyczyną większości katastrof jest panika/ 87 |
Data: Grudzien 12 2009 21:57:59 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
Jester pisze: dla porównania umieściłem plik z typowej cyfry zrobione w tym samym miejscu http://imagegallery.hostei.com/pliki/DSCF0110.jpg 88 |
Data: Grudzien 12 2009 23:00:54 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | aadax pisze: Użytkownik "Janko Muzykant" napisał w wiadomości Chcesz udowodnić że tego tematu nie da się zrobić ani analogiem ani cyfrą ;)? Nie wiem czy wiesz ale ludzie z powodzeniem robią nocne zdjęcia cyfrą :) parę cukierkowych strzałów: http://www.flickr.com/photos/-lucie-/3375189823/ http://www.flickr.com/photos/hypergurl/3037242431/ http://www.flickr.com/photos/blubbla/2813984449/ Choć sam muszę przyznać że moim skromnym zdaniem najlepsze zdjęcia noce robi Todd Hido i to właśnie analogiem http://www.toddhido.com/ ale to też pewnie da się podrobić w szopie. Todd używa nieraz długich czasów nawet do 8 sekund ;), więc takie 5D śmiało temu sprosta, dalej to już czarowanie w szopie ;). -- Pozdrawiam. Bartko. 89 |
Data: Grudzien 13 2009 01:41:11 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-12 23:00:54 +0100, cichybartko said: Chcesz udowodnić że tego tematu nie da się zrobić ani analogiem ani cyfrą ;)? Nie wiem czy wiesz ale ludzie z powodzeniem robią nocne zdjęcia cyfrą :) parę cukierkowych strzałów:Akurat cieniutkie jeśli chodzi o przykład. Bo te zdjęcia praktycznie nie mają silnych kontrastów. One są płaściutkie jak studyjne. Jedynie Sydney jest trochę cięższym kalibrem. To są po prostu bardzo łatwe technicznie zdjęcia. Choć sam muszę przyznać że moim skromnym zdaniem najlepsze zdjęcia noce robi Todd Hido i to właśnie analogiem http://www.toddhido.com/ ale to też pewnie da się podrobić w szopie. Todd używa nieraz długich czasów nawet do 8 sekund ;), więc takie 5D śmiało temu sprosta, dalej to już czarowanie w szopie ;).Przypuszczam, że raczej minuty niż sekundy. A w cyfrze to razy dwa wtedy wychodzi. Dodatkowo problemem jest to czego nie widać, a nie to co widać. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 90 |
Data: Grudzien 13 2009 02:03:49 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: cichybartko | JA pisze: On 2009-12-12 23:00:54 +0100, cichybartko said: Ale będziesz się upierał że nie da się robić dobrych nocnych fotografii cmos matrycą? Kolega dał dwa przykłady tej samej sceny, ani jedne do mnie nie przemówił jako potencjalna reklama którejś z technologi. Niech zacytuję słowa Adama o anlogu: Janko Muzykant pisze: No ale to wygląda jak z cyfry po dziwnej obróbce w szopie :) Choć sam muszę przyznać że moim skromnym zdaniem najlepsze zdjęcia noce robi Todd Hido i to właśnie analogiem http://www.toddhido.com/ ale to też pewnie da się podrobić w szopie. Todd używa nieraz długich czasów nawet do 8 sekund ;), więc takie 5D śmiało temu sprosta, dalej to już czarowanie w szopie ;).Przypuszczam, że raczej minuty niż sekundy. Racja mój błąd, prawdziwa odpowiedź brzmi "nawet 6minut" choć nadal twierdze że taki 5D z CMOS śmiało sprosta 6 minutowej ekspozycji. Tak jak już pisano pokazywano na grupie fotografie z CMOS matrycy z nocy, tak że do złudzenia przypominały fotografię wykonaną za dnia. -- Pozdrawiam. Bartko. 91 |
Data: Grudzien 13 2009 15:27:09 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-13 02:03:49 +0100, cichybartko said: Ale będziesz się upierał że nie da się robić dobrych nocnych fotografii cmos matrycą?Nie mam pojęcia. Ja nie potrafię, ale też niezbyt pilnie się uczę. Zdjęcia nocne w sporej części są zbyt szybkie i dynamiczne dla cyfry. Ona po prostu nie nadąża. Największa jej zaleta idzie na drzewo w zdjęciach nocnych. Kolega dał dwa przykłady tej samej sceny, ani jedne do mnie nie przemówił jako potencjalna reklama którejś z technologi. Niech zacytuję słowa Adama o anlogu:Z tym nie dyskutuję. Nawet nie zaczynałem. Oczywiście że nie wybuchnie, w czym innym leży problem. Tak jak już pisano pokazywano na grupie fotografie z CMOS matrycy z nocy, tak że do złudzenia przypominały fotografię wykonaną za dnia.A turbodymomen robi zdjęcia w dzień tak, że wyglądają jak zrobione w nocy. Ograniczenia są dla innych. Możesz mi podać choć jeden logiczny powód, aby robić zdjęcie nocne, które do złudzenia będzie przypominało zdjęcie w dzień? -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 92 |
Data: Grudzien 12 2009 23:02:21 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Piotrne | aadax pisze:
Po niedużej przeróbce może wyglądać tak: http://piotrne.republika.pl/DSCF0110c.jpg Trochę za dużo było tam lamp świecących prosto w obiektyw. Bez nich może udałoby się uzyskać więcej szczegółów cieniach. P. 93 |
Data: Grudzien 12 2009 23:25:05 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
aadax pisze: tylko obie fotki są bez obróbki, Pierwsza - negatyw zeskanowany na auto. Druga wywołana z rawa na auto w pshopie. W pierwszej też lampa świeciła (ta sama) w obiektyw. Z każdym nowym aparatem chodzę w to miejsce i porównuję foty. 94 |
Data: Grudzien 13 2009 09:22:21 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | Piotrne pisze: dla porównania umieściłem plik z typowej cyfry zrobione w tym samym miejscu http://imagegallery.hostei.com/pliki/DSCF0110.jpg Takie ujęcia o skali... grubo ponad 20EV na niczym nie wyjdą z powodu rozproszenia światła w szkle. Powinno się je właściwie pstrykać otworkiem, a i to w dobrą pogodę. O zysku na analogu (czarnobiałym, bo kolor świruje przy takich skalach) można mówić jeszcze jak mamy tylko jedno źródło tak mocnego w stosunku do reszty światła (czyli w praktyce w przypadku słońca w kadrze). Ale hdr z ręki właściwie załatwił sprawę... no może nie do końca, bo żadnemu z producentów niw wpadło do głowy wrzucenie pomiędzy program ''laski na lodzie'', a ''laski z lodami'' pięciu ujęć w niedoświetlenia, co 2EV. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /nie chce ci się dziś nic robić? - zwal to na ogólnoświatowy kryzys/ 95 |
Data: Grudzien 13 2009 09:52:07 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
Piotrne pisze: nikt nie zwrócił uwagi, że na analogu w kliszy światłoz lampy nie rozjechało się tak samo jak na matrycy fuji, a zdjęcia robione bez żadnych wodotrysków - ot zwykłe fotki na prawie automacie. Odnoszę wrażenie - że mało osób zaczyna zauważać taki detal, może garstka fascynatów. Kończę już i pozdrawiam R. 96 |
Data: Grudzien 13 2009 10:37:26 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | aadax pisze: nikt nie zwrócił uwagi, że na analogu w kliszy światłoz lampy nie rozjechało się tak samo jak na matrycy fuji, a zdjęcia robione bez żadnych wodotrysków - ot zwykłe fotki na prawie automacie. Odnoszę wrażenie - że mało osób zaczyna zauważać taki detal, może garstka fascynatów. Otóż to, coraz więcej judzi zwraca uwagę na treści :) A oczywiście dyfuzja w kliszach działa inaczej niż w matrycach, ale... i to się da zasymulować (i właściwie pewien rodzaj tej dyfuzji stosuję praktycznie zawsze - ''upięknia'' materiał). -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /uśmiechnij się - jutro też będą wojny, powodzie i trzęsienia ziemi.../ 97 |
Data: Grudzien 12 2009 20:56:44 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Marek Wyszomirski | "Dariusz Zygmunt" napisał: [...] Ale - dlaczego uważasz to za bzdurę? To powszechnie stosowana technika. Balty kuchenne z laminatu dajace marmur lub drewno, płyty wiórowe laminowane lub fornirowane tak, by udawały deski, podłogi udajace parkiet, wszelkie elementy ozdobne z metalizowanego plastiku, drewnopodobne elementy desek rozdzielczych samochodów... W renesansie na ścianach kościołów często malowano zasłony z tkanin zamiast I mieli rację. W tym przypadku praktyczność wygrywała z dotychczasowymi przyzwyczajeniami. A że przyzwyczajenia zmienić jest trudno - podszywałą się pod dotychczasowe rozwiązania. ale w kaplicy A uważasz, ze gdyby te ściany boczne były obwieszone tkaniną to właśnie im by się przyglądali zamiast prawdziwym dziełom? Mam wrazenie, ze te zawieszane niegdyś zasłony z tkanin raczej nie pretendowały do rangi dzieł sztuki. Być moż e zwiekienm nabrałyby wartoiści historycznej, ale w momencie zawieszania nie było ich zadaniem odciąganie uwagi od tych prawdziwych dzieł. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 98 |
Data: Grudzien 12 2009 22:50:36 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-12 20:56:44 +0100, "Marek Wyszomirski" said: Ja osobiście uznałbym za bzdurę próbę symulacji jednej technologii za pomocą Dmuchane lale zamiast kobiet Przepraszam już nie będę. -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 99 |
Data: Grudzien 13 2009 08:11:37 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Marek Wyszomirski | "JA" napisał:
I też nie jest to bzdurą. Możemy to uważać za niesmaczne i naganne moralnie, ale ktoś je produkuje i dla niego i jego pracowników nie jest to bzdura, tylko całkiem konkretne pieniądze. Potem ktos to kupuje - a więc jakieś zapotrzebowanie na taki produkt istnieje. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 100 |
Data: Grudzien 13 2009 15:31:51 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: JA | On 2009-12-13 08:11:37 +0100, "Marek Wyszomirski" said: I też nie jest to bzdurą. Możemy to uważać za niesmaczne i naganne moralnie, ale ktoś je produkuje i dla niego i jego pracowników nie jest to bzdura, tylko całkiem konkretne pieniądze. Potem ktos to kupuje - a więc jakieś zapotrzebowanie na taki produkt istnieje. Wiesz Marku, jest mnóstwo chorych produktów dla chorych odbiorców. Mi raczej chodziło tylko o wskazanie samej choroby. :) -- Nie odpowiadam na treści nad cytatem Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl 101 |
Data: Grudzien 15 2009 10:16:08 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Arek (G) | W dniu 2009-12-13 15:31, JA pisze: On 2009-12-13 08:11:37 +0100, "Marek Wyszomirski" said: Ale dlaczego od razu chorych? Dmuchane lale mają wiele bardzo praktycznych zastosowań. Podobno polacy w stanach dzięki dmuchanym lalom mogą szybciej poruszać się po mieście, bo mogą korzystać z pasów dla aut które mają komplet pasażerów. A. 102 |
Data: Grudzien 12 2009 23:09:01 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | W sobota, 12 grudnia 2009 20:56, Marek Wyszomirski wyraził następujacą "Dariusz Zygmunt" napisał: [...]Ale - dlaczego uważasz to za bzdurę? To powszechnie stosowana technika. Pozwolisz że zacytuję: "Analogiem nie zasymulujesz cyfry, a odwrotnie jak najbardziej ... Więc mało komu chce się męczyć analogiem.", tak samo jak z drewnem, metalem i marmurem, nie symuluje się za pomocą tych materiałów plastiku, bo jaki to miałoby sens? A odwrotnie ... jak najbardziej bo wygląda przecież _prawie_ tak samo ;-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 103 |
Data: Grudzien 13 2009 08:25:48 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Marek Wyszomirski | "Dariusz Zygmunt" napisał: Założenie lepszości jednej technologii nad drugą bywa złudne - blat kuchenny z płyty wiórowej zalaminowanej tak, aby udawała deski sprawdzi się w kuchni znacznie lepiej niż tradycyjny blat drewniany. A co do cytatów - zacytowałem dosłownie całą Twoją wypowiedeź do której się odniosłem - i nadal uważam, że nie masz racji. To, źe chorobliwie nienawidzisz jakiejś technologii nie oznacza, że jest ona technologią gorszą.[...]Ale - dlaczego uważasz to za bzdurę? To powszechnie stosowana technika. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 104 |
Data: Grudzien 13 2009 11:10:09 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | W niedziela, 13 grudnia 2009 08:25, Marek Wyszomirski wyraził następujacą "Dariusz Zygmunt" napisał: Założenie lepszości jednej technologii nad drugą bywa złudne -Pozwolisz że zacytuję: "Analogiem nie zasymulujesz cyfry, a odwrotnie jak[...]Ale - dlaczego uważasz to za bzdurę? To powszechnie stosowana technika. Czy ja pisałem cokolwiek o lepszości jednego materiału nad innym? Nie. Ty to napisałeś, co odnotowuję z pewną satysfakcją :-) blat Ale ja naprawdę nie mam nic do żadnej z technologii :-) Nie mam nic do plastików, laminatów czy cyfry, mają one swoje cechy których nie da się, albo z dużym trudem daje się osiągnąć w innych materiałach - ale próby nadawania im cech innych materiałów a w szczególności dorabianie do tego jakiejś ideologii jest po prostu żałosne. Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 105 |
Data: Grudzien 13 2009 21:30:15 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Marek Wyszomirski | "Dariusz Zygmunt" napisał: [...]Pamieteam wiele Twoich popzrednich wypowiedzi - tu i na pl.rec.foto w których stawiałeś fotografię analogową zdecydowanie wyzej od cyfrowej. Wydaje mi się, ze byłeś nawet jednym z tych, którzy nawet odmawiali fotografii cyfrowej prawa do nazwy fotografii twierdząc, ze powinno być ono stosowane tylko do fotografii na chemicznych materioałach światłoczułych. > blat Jeśli tak, to bardzo dobrze. Nie mam nic do plastików, laminatów czy cyfry, mają one swoje cechyktórych nie da się, albo z dużym trudem daje się osiągnąć w innych materiałach -ale próby nadawania im cech innych materiałów a w szczególności dorabianie do Chyba nie mamy tu do czynienia z dorabianiem ideologii. Jeśłi komuś odpowiada efekt podobny do slajdu analogowego - można próbować osiagnać go za pomocą innej techniki. Podobnie, jak mo.żna w programie graficznym utwozryc plik, który po wydrukowaniu będzie wyglądał jak szkic wykonany ołówkiem. Nie widzę w takim postępowaniu żadnej ideologii. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 106 |
Data: Grudzien 14 2009 00:43:11 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | W niedziela, 13 grudnia 2009 21:30, Marek Wyszomirski wyraził następujacą "Dariusz Zygmunt" napisał: [...]Pamieteam wiele Twoich popzrednich wypowiedzi - tu i na pl.rec.foto w Na tej grupie nie wypada, ale jeśli ktoś chce pisać że fotografia chemiczna jest lepsza to zaprzeczał nie będę ;-) Wydaje mi się, ze byłeś nawet jednym z tych, którzy nawet odmawiali Nie miałbym nic przeciw temu, w końcu sposób powstawania obrazu jest całkowicie odmienny niż w procesie chemicznym - w innych dziedzinach sztuki/rzemiosła znacznie mniejsze różnice technologiczne powodują powstanie nowej nazwy. Nie mam nic do plastików, laminatów czy cyfry, mają one swoje cechyChyba nie mamy tu do czynienia z dorabianiem ideologii. Jeśłi komuś Aby uzyskać określony efekt stosuje się technikę która ten efekt daje w sposób, że tak powiem, naturalny. Gdyby to przynajmniej była kwestia wyjątkowo wysokich kosztów wykonania slajdów to można by się zgodzić, ale koszty nie są jakieś porażające. Podobnie, jak mo.żna w programie graficznym Ja też bym nie widział ... o ile nie zacząłbyś rozwodzić się na grupie {czy w jakimkolwiek innym publicznym miejscu} jak to jest wspaniała technologia która zastępuje całkowicie konieczność używania ołówka i że gdy zeskanuje się rysunku ołówkiem a następnie wydrukuje w formacie 9x13 to każdy kto powie że widzi różnicę jest audiofilem ;-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt -- 53°20'41,8"N 15°02'19,9"E 107 |
Data: Grudzien 14 2009 08:56:04 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Marek Wyszomirski | "Dariusz Zygmunt" napisał: [...] Tyle, że wszystko zależy od sposobu w jaki oglądamy wynik końcowy. Jeśli mamy go oglądać na ekranie monitora - twierdzenie że dopatrywanie się różnic między skanem ze szkicu ołówkiem a obrazem umiejętnie narysowanym w programie graficznym odpowiada audiofilstwu jest całkowicie uprawnione. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 108 |
Data: Grudzien 14 2009 10:23:28 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
"Dariusz Zygmunt" napisał: A propos ołowka - typowe fotki z tego analoga (którego chciałem się pozbyć - stąd wątek) http://imagegallery.koon.pl/?page_id=2 fotki zeskanowane z negatywu na auto, zero obróbki - wyglądają trochę anachronicznie, może dlatego myślałem o upłynnieniu aparatu. Pozdrawiam R. 109 |
Data: Grudzien 14 2009 10:38:39 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | aadax pisze: A propos ołowka - typowe fotki z tego analoga (którego chciałem się pozbyć - stąd wątek) http://imagegallery.koon.pl/?page_id=2 To nie są typowe fotki z analoga tylko posadzone przez silny filtr zielony (albo materiał był mocno nieliniowy barwoczuło). fotki zeskanowane z negatywu na auto, zero obróbki - wyglądają trochę anachronicznie, może dlatego myślałem o upłynnieniu aparatu. Pozdrawiam R. W każdym razie takie symulacje można sobie robić nawet cyfrowym kompaktem. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /większość Polaków nie zgadza się/ 110 |
Data: Grudzien 14 2009 10:45:10 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
aadax pisze: R72+SFX normalne wołanie, zero photoshopa. Przykład pokazuje, że nawet największy ignorant komputerowy może trzaskać takie fotki z automatu. Cyfra nie do końca. Pozdrawiam R. 111 |
Data: Grudzien 14 2009 11:07:56 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | aadax pisze: A propos ołowka - typowe fotki z tego analoga (którego chciałem się pozbyć - stąd wątek) http://imagegallery.koon.pl/?page_id=2To nie są typowe fotki z analoga tylko posadzone przez silny filtr zielony (albo materiał był mocno nieliniowy barwoczuło). No ale coś się ewidentnie spieprzyło, normalnie nie wychodzą takie jasne zielenie (wychodzą owszem, jasne, ale nie aż tak). Co mi z technologii, która robi sama na co ma ochotę? -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /co to jest: przykry zapach, na cztery litery, inaczej polityk?/ 112 |
Data: Grudzien 14 2009 11:50:39 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
R72+SFX normalne wołanie, zero photoshopa. Przykład pokazuje, że nawet To nie tekst na tę grupę, założeniem było "sens pozbywania się analoga", kiedy 99,9 % zdjęć, zwłaszcza zawodowych robi się cyfrą, przy protestach rodziny - "że aparat ładnie wygląda za szybą, że tyle kosztował...". SFX ma inną charakterystykę temperaturową + R72 do odcięcia części widma. Efekt powtarzalny w zależności od naświetlenia. Od zwykłych fotek IR (jak z cyfry) do takich. Wyłączam się (przekracza tematykę tej grupy), aparat na razie zostaje - dzięki Wam (zresztą go lubię - stąd wątpliwości). Zostałem przekonany i chyba czas zamkąć ten wątek, pozdrawiam i dziękuję R. 113 |
Data: Grudzien 26 2009 17:42:18 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Michal Tyrala | On Mon, 14 Dec 2009 11:07:56 +0100, Janko Muzykant wrote: > R72+SFX normalne wołanie, zero photoshopa. Przykład pokazuje, że nawet Foto w podczerwieni nigdy nie robiles, prawda? :-) -- Michał http://kbns.digart.pl/ wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns 114 |
Data: Grudzien 26 2009 18:45:03 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | Michal Tyrala pisze: No ale coś się ewidentnie spieprzyło, normalnie nie wychodzą takie jasne zielenie (wychodzą owszem, jasne, ale nie aż tak). Co mi z technologii, która robi sama na co ma ochotę? Sorry, dopiero teraz doczytałem że są z filtrem. No to jest okej. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /jak wyjaśnić słowo ''deficyt''? - więc wyobraźmy sobie słowo ''zaufanie''.../ 115 |
Data: Grudzien 14 2009 14:23:18 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Dariusz Zygmunt | Marek Wyszomirski pisze: "Dariusz Zygmunt" napisał: [...]Tyle, że wszystko zależy od sposobu w jaki oglądamy wynik końcowy. Jeśli mamy go oglądać na ekranie monitora - twierdzenie że dopatrywanie się różnic między skanem ze szkicu ołówkiem a obrazem umiejętnie narysowanym w programie graficznym odpowiada audiofilstwu jest całkowicie uprawnione. Nie wydaje Ci się że sprowadzasz rzecz do absurdu? Wg Twojego kryterium zdjęcie portretu Mony Lisy ma tą samą wartość co oryginał wiszący w Luwrze a może nawet większą bo można go powiększyć/pomniejszyć do odpowiednich rozmiarów, modyfikować "odtwarzając" pierwotny wygląd dzieła albo poprawić ewidentne błędy i niedoróbki Leonarda. W końcu czy to ma jakiekolwiek znaczenie czy oglądasz oryginalny obraz czy jego zdjęcie? Czy cokolwiek w takiej sytuacji ma znaczenie? Przecież wszystko jest wirtualne i tak naprawdę nie istnieje! Może czas na wzięcie czerwonej pigułki? ;-) Z pozdrowieniami Dariusz Zygmunt 116 |
Data: Grudzien 14 2009 15:04:19 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | Dariusz Zygmunt pisze: Tyle, że wszystko zależy od sposobu w jaki oglądamy wynik końcowy. Jeśli mamy go oglądać na ekranie monitora - twierdzenie że dopatrywanie się różnic między skanem ze szkicu ołówkiem a obrazem umiejętnie narysowanym w programie graficznym odpowiada audiofilstwu jest całkowicie uprawnione. Nie, mylisz ideę. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby w muzeum wisiała kopia, a oryginał był wsadzony w próżniową skrzynkę, dzięki czemu przetrwa 50 tysięcy lat zamiast pięciu. Zresztą być może tak właśnie jest tylko mało kto o tym wie. A to dlatego, że i tak do obrazu nie mogę podejść zbyt blisko nie mówiąc o jakiś macaniu czy wąchaniu. Więc ''medium'' właśnie ogranicza wartości płynące z różnic między oryginałem, a kopią do zera. W końcu czy to ma jakiekolwiek znaczenie czy oglądasz oryginalny obraz czy jego zdjęcie? W tym wypadku nie ma. W myśl zasady ''czego oczy nie widzą''... > Czy cokolwiek w takiej sytuacji ma znaczenie? Przecież wszystko jest wirtualne i tak naprawdę nie istnieje! No właśnie, znaczenie ma umiar. Ostatnie Twoje zdanie go przekracza. -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /porażka na maxa, żenua, polewka, a ja jestem kul-gostek, spox no i szacun!/ 117 |
Data: Grudzien 14 2009 15:23:13 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Jan Rudziński | Cześć wszystkim Tyle, że wszystko zależy od sposobu w jaki oglądamy wynik końcowy. Jeśli mamy go oglądać na ekranie monitora - twierdzenie że dopatrywanie się różnic między skanem ze szkicu ołówkiem a obrazem umiejętnie narysowanym w programie graficznym odpowiada audiofilstwu jest całkowicie uprawnione. Chyba chodzi raczej o to, że jeśli robisz książkę o malarstwie, to możesz równie dobrze dać zdjęcie oryginału Mony Lisy, jak i jej dobrej kopii. Co brzmi rozsądnie. -- Pozdrowienia Janek (sygnaturka zastępcza) 118 |
Data: Grudzien 14 2009 19:17:51 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Marek Wyszomirski | "Jan Rudziński" napisał [...] I jeśli kopia będzie odpowiednio dobra - wydruk w ksiażce będzie nie do odróżnienia od wydruku z oryginału - nawet dla najlepszego fachowca. Po prostu medium na którym oglądamy zaciera skutecznie różnice między kopią a oryginałem. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 119 |
Data: Grudzien 14 2009 15:44:49 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: dagon0@vp.pl | On 14 Gru, 19:17, "Marek Wyszomirski" wrote: prostu medium na którym oglądamy zaciera skutecznie różnice między kopią a I w tym tkwi problem . W niskiej jakości medium. Pozdro Marcin 120 |
Data: Grudzien 15 2009 07:42:54 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Marek Wyszomirski | napisał: aPo oryginałem. Dokładnie tak. Ale - życie zmusza do kozrystania z takich a nie innych mediów. Jeśli potrzenbuje szybko sprawdzić jak wyglada jakieś dzieło - jest mi to najłątwiej sprawdzić na jakiejś stronie internetowej, nieco trudniej w jakimś albumie a znacznie trudniej w oryginale - co często wymaga wycieczki nawet do odległego kraju. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 121 |
Data: Grudzien 15 2009 08:09:31 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
napisał:...........................................> Dokładnie tak. Ale - życie zmusza do kozrystania z takich a nie innych................> Marek Wyszomirski to tak jak z mieszkaniem. Mieszkać pod mostem w kartonach czy w swoim dobrze ocieplonym domu w atrakcyjnej okolicy. Nie ma żadnej różnicy. Przecież i tu i tu się mieszka. Można tak ciągnąć np. na temat jedzenia - śmietnik kontra ...... . Wszystko jest relatywne. Oryginał - kopia....??? Pozdrawiam R. 122 |
Data: Grudzien 15 2009 08:17:24 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Janko Muzykant | aadax pisze: to tak jak z mieszkaniem. Mieszkać pod mostem w kartonach czy w swoim dobrze ocieplonym domu w atrakcyjnej okolicy. Nie ma żadnej różnicy. Przecież i tu i tu się mieszka. Można tak ciągnąć np. na temat jedzenia - śmietnik kontra ..... . Wszystko jest relatywne. Oryginał - kopia....??? To się nazywa binarność mózgu i nieciekawie świadczy o wygłaszającym takie teksty... -- pozdrawia Adam różne takie tam: www.smialek.prv.pl /największą krzywdę religiom robią wierzący/ 123 |
Data: Grudzien 15 2009 18:09:41 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: Marek Wyszomirski | "aadax" napisał: >[...]kopią > atrudniej > wdobrze ocieplonym domu w atrakcyjnej okolicy. Nie ma żadnej różnicy. Przecież itu i tu się mieszka. Nie ośmieszaj się. Powiedz coś takiego tym, którzy gnieżdżą się w różnych dziwnych miejscach bo ich nie stać na mieszkanie i zobacz jaka będzie ich reakcja. Tylko uważaj, zębyś pięścią w twarz nie zarobił. Wybieramy jako medium stronę internetową lub publikację nie dlatego, ze nie widzimy różnicy (aczkolwiek słuszna jest uwaga Janka że lepiej sobie można obejrzeć Monę Lizę na dobrej reprodukcji niż w Luwrze - gdzie nie możesz blisko podejść a obraz jest niezbyt dobrze oświetlony i umieszczony za grubą pancerną szybą) ale dlatego, że obejrzeć oryginałów nie możemy - z braku czasu lub pieniędzy. Jak widzisz na zupełnie podobnej zasadzie jak wielu ludzi którzy mieszkają pod mostem... Można tak ciągnąć np. na temat jedzenia - śmietnik kontra Nie odróżniasz relatywnego od wymuszonego przez życie. Postaw sobie sprawę tak: Oryginał dzieła które chcesz obejzreć znajduje się w jakimś muzeum - np. w USA. W dajacej sie przewidzieć pzryszłości nie masz szans tam się wybrać. Masz do wyboru - obejrzeć kopię lub nie widzieć wcale. Co uważasz za rozsądniejsze? A uwzględnij też to, że wiele dzieł nie jest w ogóle udostępnionych w oryginale - bo np. prywatny włąściciel nie życzy sobie tłumów zwiedzających przewijających się przez jego rezydencję. -- Pozdrawiam! Marek Wyszomirski 124 |
Data: Grudzien 15 2009 19:54:36 | Temat: Re: analog w dobie cyfry | Autor: aadax |
"aadax" napisał: |