Witam,

mam taki drobny problem i zastanawiam się czy dobrze kombinuję.
Auto przy wysprzęgleniu, ewentualnie przy mocniejszym hamowaniu
pała wielką miłością do rowów melioracyjnych. :)
Panowie z serwisu twierdzą że nie ma luzów w zawieszeniu,
ewentualnie są różne wersje dotyczące luzów na drążkach kierowniczych
(tzn. jeden serwis widzi luzy, drugi nie, ja też nie czuję aby jakoś
auto nie reagowało na ruchy kierownicą).
Przy zakupie (około rok temu) samochód miał skoszoną zbieżność
(tzn. cały czas trzeba było mieć przekręconą kierownicę),
teraz chociaż na gazie jedzie ładnie i po prostej. :)
Nie widać żeby samochód był po jakimś szczególnym
crash - teście, natomiast profesjonalne badanie geometrii
to chyba w tym przypadku 1/3 wartości auta. :)

O co męczyć serwis i co mam im powiedzieć że jest zepsute,
bo specjaliści jak zwykle potrzebują ukierunkowania. :)
Auto to jak ktoś powiedział - lepsza wersja taczki,
znaczy matiz (co dodatkowo potęguje moją niewiarę
w mechaników), bo konstrukcja jego podwozia jest
mniej skomplikowana od przyczepki z Niewiadowa. :)

Pozdrawiam
Paweł

pavellz pisze:

Witam,

mam taki drobny problem i zastanawiam się czy dobrze kombinuję.
Auto przy wysprzęgleniu, ewentualnie przy mocniejszym hamowaniu
pała wielką miłością do rowów melioracyjnych. :)

Nie widać żeby samochód był po jakimś szczególnym
crash - teście, natomiast profesjonalne badanie geometrii
to chyba w tym przypadku 1/3 wartości auta. :)

nie wiem gdzie ale w Toruniu zmierzenie całej geometrii (tzw komputerowe)to ok 100 zł. elementy pomiarowe zakladane sa na wszystkie koła i dokladnie widac zbieznosc tyłu oraz _całą_ geometrie przodu tzn zbieznosc, pochylenie i wyprzedzenie. Niejako przy okazji wychodzi wielośladowosc.
A sciaganie to moze byc nawet za małe cisnienie w prawej oponie.
Sciaganie przy hamowaniu moze swiadczyc o zmiekczeniu gum przy prawym wahaczu. Luzow nie bedzie ale wahacz sie nagina wlasnie z takim efektem
--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

Dzięki,
faktycznie, geometrię robiłem w FV przy okazji regulacji
zbieżności. Skleroza...

Wahaczu przednim czy tylnym? :)

Pozdrawiam
Paweł

Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

pavellz pisze:

Witam,

mam taki drobny problem i zastanawiam się czy dobrze kombinuję.
Auto przy wysprzęgleniu, ewentualnie przy mocniejszym hamowaniu
pała wielką miłością do rowów melioracyjnych. :)

Nie widać żeby samochód był po jakimś szczególnym
crash - teście, natomiast profesjonalne badanie geometrii
to chyba w tym przypadku 1/3 wartości auta. :)

nie wiem gdzie ale w Toruniu zmierzenie całej geometrii (tzw komputerowe)to ok 100 zł. elementy pomiarowe zakladane sa na wszystkie koła i dokladnie widac zbieznosc tyłu oraz _całą_ geometrie przodu tzn zbieznosc, pochylenie i wyprzedzenie. Niejako przy okazji wychodzi wielośladowosc.
A sciaganie to moze byc nawet za małe cisnienie w prawej oponie.
Sciaganie przy hamowaniu moze swiadczyc o zmiekczeniu gum przy prawym wahaczu. Luzow nie bedzie ale wahacz sie nagina wlasnie z takim efektem
-- Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

pavellz pisze:

Dzięki,
faktycznie, geometrię robiłem w FV przy okazji regulacji
zbieżności. Skleroza...

Wahaczu przednim czy tylnym? :)

przednim.
jak ma sie mocniejszy silnik to przy przyspieszaniu efekt jest dokladnie odrotny.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

pavellz pisze:

mam taki drobny problem i zastanawiam się czy dobrze kombinuję.
Auto przy wysprzęgleniu, ewentualnie przy mocniejszym hamowaniu
pała wielką miłością do rowów melioracyjnych. :)

Ja przez ostatni czas także miałem problemy z utrzymaniem samochodu w równej jeździe.
Znosiło go przy hamowaniu, nawet przy jeździe po nierównościach/koleinach.
Przyzwyczaiłem się nawet do tego, bo wystarczyło szybciej pojechać i problem znikał, tylko na zakrętach ciężko było utrzymać.

I teraz zagadka co pomogło:

a) wizyta w warsztacie i ustawienie zbieżności.
b) zgłoszenie problemu na p.m.s
c) napompowanie kół
d) pomodlenie się w kościele o cud.

--
Tomek "Noel" B.

a) wizyta w warsztacie i ustawienie zbieżności.

było

b) zgłoszenie problemu na p.m.s

było

c) napompowanie kół

było

d) pomodlenie się w kościele o cud.

Czyli reasumując pozostaje mi tylko się pomodlić. :)
Jednak skłaniam się do opcji z padniętą
gumą od wahacza.

Pozdrawiam
Paweł

pavellz pisze:

d) pomodlenie się w kościele o cud.

Czyli reasumując pozostaje mi tylko się pomodlić. :)
Jednak skłaniam się do opcji z padniętą
gumą od wahacza.

Skrzywienie kierownicy nie bierze się z niczego.
Zapewne auto wpadło w dużą dziurę.
Jeżeli wizyta w warsztacie i ustawienie zbieżności skończyła się na wyprostowaniu kierownicy, to ja bym tak głęboko nie wierzył w jakąś gumę tylko za 100 PLN ustawił zbieżność, bo wszystkie wizyty w warsztatach mogą przekroczyć tę sumę.

Oczywiście jest opcja, że i ustawienie zbieżności nie pomoże, wtedy to chyba trzeba wierzyć w tą gumkę z wahacza :)


--
Tomek "Noel" B.