Grupy dyskusyjne   »   autokomis mnie orżnał

autokomis mnie orżnał



1 Data: Sierpien 21 2007 17:51:31
Temat: autokomis mnie orżnał
Autor: Cramer 

Witam,

Kupiłem auto a autokomisie, miało książkę serwisową prowadzoną "prawie do
końca", wszystkie kwity, stan "prawie idealny". Bezwypadkowy, jeden
właściciel w Niemczech, 2002 rok, 127 tys., TDCI - KUPIŁEM. Zarejestrowałem,
ubezpieczyłem - wszystko super. Ale po niecałych 2 miesiącach coś tam
zaczęło szarpać, stracił moc - więc udałem się do salonu firmowego tejże
marki. Przyszedł fachowiec, pokręcił głową, wszedł do ich bazy danych - no i
powiedział. Nogi mi się ugięły. Zapłaciłem za auto tłuczone, 2000 rocznik,
prawie 400 tys. przebiegu - czyli pan w serwisie stwierdził, że orżneli mnie
na jakieś 10-12 tys.

Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy
do nich bo zarekwirują auto i ani auta ani gotówki. Nie wiem czy założyć im
sprawę cywilną, zgłosić na policje czy próbować polubownie (choć nasłuchałem
się (niestety już po kupnie) o tych ludziach ciekawych rzeczy, i raczej tacy
kasy nie oddają).

Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie, że
żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale jakie
Prawo taka Sprawiedliwość

cramer



2 Data: Sierpien 21 2007 17:52:38
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Boombastic 

Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie,
że żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale
jakie Prawo taka Sprawiedliwość

Jest sposób, sam go opisałeś. Tylko chciałes zaoszczędzić ze 200-300 zł na
oględziny przedzakupowe to masz teraz nauczkę.

3 Data: Sierpien 21 2007 18:07:07
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Danny 

Dnia Tue, 21 Aug 2007 17:51:31 +0200, Cramer napisał(a):

Bezwypadkowy, jeden
właściciel w Niemczech, 2002 rok, 127 tys., TDCI - KUPIŁEM. Zarejestrowałem,
ubezpieczyłem - wszystko super.
Zapłaciłem za auto tłuczone, 2000 rocznik,
prawie 400 tys. przebiegu - czyli pan w serwisie stwierdził, że orżneli mnie
na jakieś 10-12 tys.

wszystkie szyby miał wymienione w 2002?

--
Pozdrawiam
Daniel
Brava 80 SX P.M.S./BBM Klub Edition
Cobra 19DX IV + Sirtel Gamma

4 Data: Sierpien 21 2007 18:11:29
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: theStachoo 

Witam!

Płaczesz bo kupiłeś marzenia (lekko skręcony licznik) czy dlatego że "przeszczep"?

--
TheStachoo

5 Data: Sierpien 21 2007 18:28:02
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Cramer 



Płaczesz bo kupiłeś marzenia (lekko skręcony licznik) czy dlatego że
"przeszczep"?


z prawie 400 tys km na 12 tys to "lekko skręcony licznik"? I dlaczego nie
mogłem myśleć, że kupuje to za co płace? I co to ten "przeszczep"

6 Data: Sierpien 21 2007 19:08:03
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Tue, 21 Aug 2007 18:28:02 +0200
"Cramer"  napisał:

z prawie 400 tys km na 12 tys to "lekko skręcony licznik"? I dlaczego

Nie, to solidny przekręt, a ty się dałeś nabrać jak dziecko. Tak trudno
było zapytać na grupie albo poczytać archiwum? Dowiedziałbyś się, że
łatwiej trafić "6" w totka, niż znaleźć niebajerowane auto w komisie,
zwłaszcza jeśli jest sprowadzane z zachodu.

nie mogłem myśleć, że kupuje to za co płace?

Ależ mogłeś, mogłeś... Sprzedawca też myślał, że się nie obrazisz za
drobne upiększenie historii auta - w końcu ludzie powinni byś dla
siebie mili i sprawiać sobie nawzajem przyjemność, prawda?

Swoją drogą, trzeba kupować po ciemku, żeby nie odróżnić wózka z
przebiegiem 130 tys. (praktycznie nówka, mało co we wnętrzu może być
zużyte) od 400 tys.
Poza tym jak nazwać klienta, który kupuje używany samochód nie
sprawdziwszy elementarnych dostepnych informacji? Zrozumiałbym, gdyby
ci przemontowali jakieś stare podzespoły - tego nie sprawdzisz. Gdyby
umiejętnie zamaskowali uszkodzenia blacharskie, ogniska rdzy itp. Gdyby
egzemplarz był "poniedziałkowy", bo to się da wykryć po jakimś tam
czasie. Ale u licha, tu cały samochód ma 400 tysięcy, a ty uwierzyłeś,
że ma 130??? Powiedz wprost, że się napaliłeś jak daltonista na
kolorowy telewizor i przestałeś myśleć mózgiem, a teraz za to płacisz.

--
Tomasz Nowicki

7 Data: Sierpien 21 2007 22:29:49
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Pabl_o 


Użytkownik "Cramer"  napisał w wiadomości


z prawie 400 tys km na 12 tys to "lekko skręcony licznik"? I dlaczego nie
mogłem myśleć, że kupuje to za co płace? I co to ten "przeszczep"

Przeszczep to cos lepszego od przekreconego (w Twoim przypadku) ;)
Kupujesz totalna rozwalke, wycinasz z niej element z nr VIN, zamawiasz u
znajomych
"chlopcow zaradnych" ten sam kolor / silnik/ rocznik. Po czym kiedy juz masz
tanie zastepstwo wstawiasz element z nr VIN.
Znajdujesz jelenia i sprzedajesz mu taki przeszczep.

Generalnie to cos krecisz z tym rocznikiem. Gdyby to byl przeszczep to w
serwisie po nr VIN rocznik powinien sie zgadzac. Ewentualnie mogli
wprowadzic w serwisie nr PK znaleziony na jakiejs naklejce.

Troche smierdzi mi trolem...

Picasso

8 Data: Sierpien 21 2007 18:22:09
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Blyskacz 

Cramer napisał(a):

Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego?
Trzeba bylo z Kwinto nie zadzierac.. a teraz to.... ucho od sledzia ;-)

a tak na powaznie... to niestety sprawa kiepska, nastepnym razem bedziesz wiedzial, ze diesle z D z przebiegiem ponizej 50k rocznie  to tylko na allegro, bo w D takich praktycznie nie ma a juz na pewno nie trafiaja do anszych komisow ;-)

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

9 Data: Sierpien 22 2007 06:30:32
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: topek  

a tak na powaznie... to niestety sprawa kiepska, nastepnym razem
bedziesz wiedzial, ze diesle z D z przebiegiem ponizej 50k rocznie  to
tylko na allegro, bo w D takich praktycznie nie ma a juz na pewno nie
Dokladnie.
Ja kupowalem rok temu mojego passata TDI (mial 3 lata bo jest z 2003r) i mial
na liczniku 182.000 na liczniku (czyli rocznie 60kkm). Ksiazka serwisowa i
sprawdzone w salonie VW. Wszystko sie zgadzalo. I kupilem to auto. Trzasnalem
w prawie rok 16.000 (auto ma 198kkm przejechane w tej chwili) i jezdzi jak ta
lala. Zmienilem tylko olej i filtry.

No ale przecietny Polak szuka OKAZJI. Ma byc za polowe rynkowej ceny i z
przebiegiem 1/3 sredniego na niemieckim rynku. No to dostaje takie auto a
potem jest placz.

Fascynuje mnie ten zbiorowy ped ku niskim przebiegom. Jedynie skrecacze
licznikow na tym zarabiaja.

Ja sprzedawalem swoja lagune i miala 269kkm na liczniku i sprzedalem. Passata
tez nie zamierzam skrecac.

Ciekawy jestem ilu na tej grupie ludzi cofnelo liczniki. Cos mi sie wydaje ze
niemalo...Bo to jest chleb powszedni w PL

Na pohybel skurwysynom krecacym liczniki...

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

10 Data: Sierpien 22 2007 07:34:51
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:  !
Pewnie kiero jakis, ten topek  . Tak se patrze i patrze jak nawija
makaron na uszy:


Na pohybel skurwysynom krecacym liczniki...

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

Hej Top! Albo rybki albo akwarium! ;)



--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

11 Data: Sierpien 22 2007 07:34:51
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Dman-666 

Patrze a tu w szybce robal taki:  !
Pewnie kiero jakis, ten topek  . Tak se patrze i patrze jak nawija
makaron na uszy:


Na pohybel skurwysynom krecacym liczniki...

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

Hej Top! Albo rybki albo akwarium! ;)



--
Dman-666
Jarek Srebrny, Stolec

12 Data: Sierpien 22 2007 13:23:18
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Filip Czechowski 

topek wrote:

Ja sprzedawalem swoja lagune i miala 269kkm na liczniku i sprzedalem. Passata
tez nie zamierzam skrecac.


Popieram. Skręcenie licznika raczej nie pomaga w sprzedaży. Ja sprzedałem Astrę z przebiegiem 250000 w 4 dni pzez ogloszenie w necie. Jakoś nikt nie miał zastrzeżeń co do przebiegu, a raczej ludzie chwalili, że przynajmniej wiedzą, że nie kręcony.

Filip

13 Data: Sierpien 22 2007 18:06:47
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Wed, 22 Aug 2007 06:30:32 +0000 (UTC)
"topek "  napisał:

Na pohybel skurwysynom krecacym liczniki...

Tak jest! :-D
Ja w mojej megi zostawiłem jak było - 275 tys., komis też nie skręcił i
auto poszło, choć nie od razu i nie za tyle, za ile chciał komis. A tak
BTW panowie z komisu też byli kwadratowi i charakterystycznie
obwieszeni złotem...

--
Tomasz Nowicki

14 Data: Sierpien 22 2007 19:05:38
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Blyskacz 

topek pisze:

Na pohybel skurwysynom krecacym liczniki...
na pohybel... czarnym i czerwonym  ;-)

pozdrawiam Blyskacz

--
....samochody dziela sie na VOLVO i pozostale...
Volvo 850 2.5 170KM 96' LPG :-)
gazolot http://www.mfoto.pl/show.php?id=274258  :-)

15 Data: Sierpien 21 2007 18:34:13
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: newsrider 


Kupiłem auto a autokomisie, miało książkę serwisową prowadzoną "prawie do
końca", wszystkie kwity, stan "prawie idealny". Bezwypadkowy, jeden właściciel w Niemczech, 2002 rok, 127 tys., TDCI - KUPIŁEM. Zarejestrowałem, ubezpieczyłem - wszystko super. Ale po niecałych 2 miesiącach coś tam zaczęło szarpać, stracił moc - więc udałem się do salonu firmowego tejże marki. Przyszedł fachowiec, pokręcił głową, wszedł do ich bazy danych - no i powiedział. Nogi mi się ugięły. Zapłaciłem za auto tłuczone, 2000 rocznik, prawie 400 tys. przebiegu - czyli pan w serwisie stwierdził, że orżneli mnie na jakieś 10-12 tys.

Autokomisy z reguły mają w głębokim poważaniu jakie samochody do nich trafiają, oni mają sprzedać i zarobić. Tak naprawdę orżnął Cię handlarz który to auto sprowadził, wyklepał, przekręcił licznik, ładnie polakierował i wstawił do komisu. Inna sprawa że zazwyczaj taki handlarz i właściciel komisu dobrze się znają.

16 Data: Sierpien 21 2007 18:45:54
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Cramer 

Kupiłem auto a autokomisie, miało książkę serwisową prowadzoną "prawie do
końca", wszystkie kwity, stan "prawie idealny". Bezwypadkowy, jeden
właściciel w Niemczech, 2002 rok, 127 tys., TDCI - KUPIŁEM.
Zarejestrowałem, ubezpieczyłem - wszystko super. Ale po niecałych 2
miesiącach coś tam zaczęło szarpać, stracił moc - więc udałem się do
salonu firmowego tejże marki. Przyszedł fachowiec, pokręcił głową, wszedł
do ich bazy danych - no i powiedział. Nogi mi się ugięły. Zapłaciłem za
auto tłuczone, 2000 rocznik, prawie 400 tys. przebiegu - czyli pan w
serwisie stwierdził, że orżneli mnie na jakieś 10-12 tys.

Autokomisy z reguły mają w głębokim poważaniu jakie samochody do nich
trafiają, oni mają sprzedać i zarobić. Tak naprawdę orżnął Cię handlarz
który to auto sprowadził, wyklepał, przekręcił licznik, ładnie
polakierował i wstawił do komisu. Inna sprawa że zazwyczaj taki handlarz i
właściciel komisu dobrze się znają.
Tylko, że tu auto sprowadzili goście z autokomisu. Sami to powiedzieli...
jak chciałem ztargować trochę ceny

17 Data: Sierpien 21 2007 19:15:10
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Tue, 21 Aug 2007 17:51:31 +0200
"Cramer"  napisał:


Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza
mnie, że żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po
ulicach. Ale jakie Prawo taka Sprawiedliwość

O, tego nie doczytałem - w każdym kraju, łącznie z Japonią i
Szwajcarią, czy Kanadą, frajerzy są bezlitośnie skubani przez
cwaniaków. Może tam i łatwiej jest takich ścignąć, ale nie
przypuszczam. A o tym, że jesteś zwykłym łosiem mówi ostatnie zdanie
twojej wypowiedzi - bo co, kufa, ma do rzeczy PiS sprawujący rządy od
niespełna dwóch lat do twojej wrodzonej lekkomyślności?
Przecież i tak głosowałeś na SLD, o ile w ogóle pofatygowałeś
się do urny? Polaczek skiełczący na wszysto na świecie, tylko nie na
własną głupotę? Dobrze ci tak! Obyś zmądrzał, szczerze winszuję. A co
do prawa - poczytaj umowę sprzedaży i idź z nią do fachowca - może znajdzie
jakiś punkt zaczepienia i zmusi komis do anulowania transakcji i zwrotu
zapłaty. Ale podejrzewam, że nie. Teraz będziesz wiedział, że niezdrowo
jest grać w Okalecz Pana Cebulę z naprawdę dużymi chłopcami...


--
Tomasz Nowicki

18 Data: Sierpien 21 2007 19:34:46
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Mumin 

Tomasz Nowicki pisze:

Dnia Tue, 21 Aug 2007 17:51:31 +0200
"Cramer"  napisał:


Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza
mnie, że żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po
ulicach. Ale jakie Prawo taka Sprawiedliwość

O, tego nie doczytałem - w każdym kraju, łącznie z Japonią i
Szwajcarią, czy Kanadą, frajerzy są bezlitośnie skubani przez
cwaniaków. Może tam i łatwiej jest takich ścignąć, ale nie
przypuszczam. A o tym, że jesteś zwykłym łosiem mówi ostatnie zdanie
twojej wypowiedzi - bo co, kufa, ma do rzeczy PiS sprawujący rządy od
niespełna dwóch lat do twojej wrodzonej lekkomyślności?
Przecież i tak głosowałeś na SLD, o ile w ogóle pofatygowałeś
się do urny? Polaczek skiełczący na wszysto na świecie, tylko nie na
własną głupotę? Dobrze ci tak! Obyś zmądrzał, szczerze winszuję. A co
do prawa - poczytaj umowę sprzedaży i idź z nią do fachowca - może znajdzie
jakiś punkt zaczepienia i zmusi komis do anulowania transakcji i zwrotu
zapłaty. Ale podejrzewam, że nie. Teraz będziesz wiedział, że niezdrowo
jest grać w Okalecz Pana Cebulę z naprawdę dużymi chłopcami...



Zejdźcie kurde z chłopaka! Dał się oszukać, nie on jeden to jeszcze musicie po nim jeździć? Bez tego nie ma wystarczającego kłopotu. Ja za to życzę takim ja Ty żeby też spotkali tak życzliwych ludzi na swojej drodze gdy będą mieli kłopot.

--
Pozdrawiam,
Mumin

19 Data: Sierpien 21 2007 19:40:49
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Tue, 21 Aug 2007 19:34:46 +0200
Mumin  napisał:

Zejdźcie kurde z chłopaka! Dał się oszukać, nie on jeden to jeszcze
musicie po nim jeździć? Bez tego nie ma wystarczającego kłopotu. Ja
za to życzę takim ja Ty żeby też spotkali tak życzliwych ludzi na
swojej drodze gdy będą mieli kłopot.

Ale przecież dobrze mu radzę - teraz szukać prawnika, a na przyszłość
myśleć i pytać, a nie rzucać się jak napalony na pierwszą okazję. Każdy
kiedyś wtopił czy dał się orżnąć, więc śmieje się z perspektywy
własnych niepowodzeń

--
Tomasz Nowicki

20 Data: Sierpien 22 2007 00:42:19
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: theStachoo 

Witam!

Zejdźcie kurde z chłopaka! Dał się oszukać, nie on jeden to jeszcze musicie po nim jeździć? Bez tego nie ma wystarczającego kłopotu. Ja za to życzę takim ja Ty żeby też spotkali tak życzliwych ludzi na swojej drodze gdy będą mieli kłopot.

No to mamy się na flaszke zrzucić zeby smutki było w czym topić? Kupił padline i teraz ma pretensje do wszystkich. Trzeba było pytać przed a nie po zakupie.

--
TheStachoo

21 Data: Sierpien 22 2007 06:46:00
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: topek  

No to mamy się na flaszke zrzucić zeby smutki było w czym topić?
A miedzy zrzucaniem sie na flaszke a jezdzeniu po chlopaku nie ma miejsca na
normalne odpowiedzi?!!

Kupił
padline i teraz ma pretensje do wszystkich. Trzeba było pytać przed a
nie po zakupie.
Pretensje ma, z tego co widze, glownie do skurwysynow co go oszukali.
Tez bym mial.

Pewnie, ze trzeba bylo pytac przed.

Wyobraz sobie, ze kupujesz gdzies tam od kogos na allegro np pralke, prawie
nowke Miele. Po pol roku okazuje sie, ze w srodku jest frania czy inny predom.
I tez mamy sie z ciebie smiac, ze jestes debilem i jezdzic po Tobie?

Ale jak w Polsce nie jestes CUJNY (celowo bez Z), to Cie byle kurwiszon bez
mysla pojedzie. Pewnie Katolik do tego :-/


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

22 Data: Sierpien 22 2007 10:17:58
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: theStachoo 

Witam!

Pretensje ma, z tego co widze, glownie do skurwysynow co go oszukali.
Tez bym mial.

No i chyba na tym się skończy, bo w tym chorym kraju szanse na wywalczenie czegokolwiek ma jakby zerowe.

Pewnie, ze trzeba bylo pytac przed.

Wyobraz sobie, ze kupujesz gdzies tam od kogos na allegro np pralke, prawie
nowke Miele. Po pol roku okazuje sie, ze w srodku jest frania czy inny predom.
I tez mamy sie z ciebie smiac, ze jestes debilem i jezdzic po Tobie?

Dobra, ale auto to nie pralka. Jak inwestujesz kilkanaście tys. plnów to   w twoim i interesie jest dokładne sprawdzenie nowego nabytku.
Tutaj nikt sobie trudu nie zadał.

Ale jak w Polsce nie jestes CUJNY (celowo bez Z), to Cie byle kurwiszon bez
mysla pojedzie. Pewnie Katolik do tego :-/

Nie ufam katolikom.

--
TheStachoo

23 Data: Sierpien 22 2007 10:17:58
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: theStachoo 

Witam!

Pretensje ma, z tego co widze, glownie do skurwysynow co go oszukali.
Tez bym mial.

No i chyba na tym się skończy, bo w tym chorym kraju szanse na wywalczenie czegokolwiek ma jakby zerowe.

Pewnie, ze trzeba bylo pytac przed.

Wyobraz sobie, ze kupujesz gdzies tam od kogos na allegro np pralke, prawie
nowke Miele. Po pol roku okazuje sie, ze w srodku jest frania czy inny predom.
I tez mamy sie z ciebie smiac, ze jestes debilem i jezdzic po Tobie?

Dobra, ale auto to nie pralka. Jak inwestujesz kilkanaście tys. plnów to   w twoim i interesie jest dokładne sprawdzenie nowego nabytku.
Tutaj nikt sobie trudu nie zadał.

Ale jak w Polsce nie jestes CUJNY (celowo bez Z), to Cie byle kurwiszon bez
mysla pojedzie. Pewnie Katolik do tego :-/

Nie ufam katolikom.

--
TheStachoo

24 Data: Sierpien 21 2007 17:39:54
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Janokal 

Witam.


"Tomasz Nowicki"  wrote in message


 ...w każdym kraju, łącznie z Japonią i
Szwajcarią, czy Kanadą, frajerzy są bezlitośnie skubani przez
cwaniaków. Może tam i łatwiej jest takich ścignąć, ale nie
przypuszczam. ..

Jesli juz szukasz przykladow, to wyklucz Kanade. Nikt tutaj w jakimkolwiek
komisie nie bawi sie w przekrety licznika, zawyzanie cen po usludze bez
uprzedzenia klienta, wymontowywanie nowych czesci  itp. Po prostu tego sie
nie robi, bo i po co? Ewentualne zyski nijak maja sie do odpowiedzialnosci w
przypadku wpadki.
Szczerze mowiac to sympatyzuje z Cramerem, juz zdrowo porypane w naszej
kochanej ojczyznie chyba jest, jesli nabywca kupuje auto w komisie w takich
okolicznosciach jak opisana, ma niewielkie mozliwosci wyegzekwowania swych
pieniedzy, a jedyna reakcja innych to wymawianie od naiwnych, najdelikatniej
mowiac.
O, przepraszam, zapomnialem. Znam tutaj jednego "fachofca" ktory modernizuje
liczniki w samochodach, to ten sam, ktory chcial mi wymienic tylnie swiatlo
za 1000 $. Zagadka, jakiej on jest narodowosci?

Pozdrawiam

Janokal

25 Data: Sierpien 21 2007 20:16:57
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Tue, 21 Aug 2007 17:39:54 GMT
"Janokal"  napisał:

Jesli juz szukasz przykladow, to wyklucz Kanade. Nikt tutaj w
jakimkolwiek komisie nie bawi sie w przekrety licznika, zawyzanie cen
po usludze bez uprzedzenia klienta, wymontowywanie nowych czesci
itp. Po prostu tego sie nie robi, bo i po co? Ewentualne zyski nijak

Bo auto pójdzie do Polski i spoko?

Szczerze mowiac to sympatyzuje z Cramerem, juz zdrowo porypane w
naszej kochanej ojczyznie chyba jest, jesli nabywca kupuje auto w

Ja też jestem za nim, ale trzeba przyznać, że zrobił wszystko, żeby
maksymalnie umoczyć.

O, przepraszam, zapomnialem. Znam tutaj jednego "fachofca" ktory
modernizuje liczniki w samochodach, to ten sam, ktory chcial mi
wymienic tylnie swiatlo za 1000 $. Zagadka, jakiej on jest
narodowosci?

Nic to - dzisiaj usłyszałem historię pewnej paniusi, która chciała
sobie wstawić dwie przednie jedynki i posłuchała "kuleżanki", która
naraiła jej jakiegoś oszusta. Facet (protetyk-amator,
dentysta-partyzant) wstawił jej pokątnie jakiś niebywały koszmar
estetyczny na zgniłe korzenie za jedyne "czysta złotych", a do tego
wykonał "znieczulenie ogólne" za ...2500 ! I to jakie! Przycisnął jej
do twarzy chusteczkę z chloroformem, zupełnie jak na przedwojennym
filmie kryminalnym. Normalnie zbrodnia! A ta głupia nawet nie znała jego
nazwiska, numeru telefonu (sam do niej dzwonił), nic. Jak się zaczęły
cuda dziać i "mostek" odpadł wśród opuchlizny i zaropienia, zgłosiła
się do niego ponownie i znowu dała się "znieczulić" (sic!). Coś tam jej
zadziałał, ale za dwa dni problem wrócił i dopiero wówczas
poszła do normalnego dentysty, bo oszust ulotnił się jak kamfora. Teraz
pewnie mami inną naiwną po drugiej stronie kraju... Dopiero jak było po
zupie, dowiedziała się, że za elegancki porcelanowy most i leczenie tej
kiły w paszczy, którą sobie wyhodowała, zapłaci mniej niż dała
oszustowi. Z gwarancją, znieczuleniem, receptami i wszystkim...
Najbardziej mi sie chce śmiać, że część zapłaty pewnie sobie odebrał "w
naturze", bo poza brakiem jedynek paniusia była niczego sobie, a po
chloroformie nic nie czuła, więc se chłopina pewnie nie żałował... :).
Tak więc - "ludzie som gupie" i z tego nieźle żyje wielu naciągaczy.

--
Tomasz Nowicki

26 Data: Sierpien 21 2007 22:30:55
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: camel 

On 2007-08-21 20:16:57 +0200, Tomasz Nowicki  said:
(...)


Ja też jestem za nim, ale trzeba przyznać, że zrobił wszystko, żeby
maksymalnie umoczyć.

O, przepraszam, zapomnialem. Znam tutaj jednego "fachofca" ktory
modernizuje liczniki w samochodach, to ten sam, ktory chcial mi
wymienic tylnie swiatlo za 1000 $. Zagadka, jakiej on jest
narodowosci?

Nic to - dzisiaj usłyszałem historię pewnej paniusi, która chciała
sobie wstawić dwie przednie jedynki(...)
Tak więc - "ludzie som gupie" i z tego nieźle żyje wielu naciągaczy.

Wiesz Ty co? Prezentujesz obrzydliwą mentalność. Jak dostaniesz w ciemnym zaułku po mordzie, to się nie żal. Po co tam lazłeś?
Gdy mowa o idiotycznych przepisach drogowych, to wszystkich trzeba przestrzegać po aptekarsku i bez angażowania mózgu a gdy mowa o przestępstwach, to nagle prawo i przepisy nie istnieją a każdy sam sobie winien. Ciekawe.

BTW Z czego żyjesz?

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

27 Data: Sierpien 22 2007 16:19:16
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Tue, 21 Aug 2007 22:30:55 +0200
camel  napisał:

Jak dostaniesz w ciemnym zaułku po mordzie, to się nie żal. Po co tam
lazłeś?

Oczywiście, że tak! Nie lezę w podejrzane miejsca, bo wiem, że
ryzykowałbym obiciem gęby. Nie kupuję samochodów w komisach, bo wiem,
że łatwo bym się dał wyrolować. Leczę się u licencjonowanego dentysty,
żeby w razie czego mieć możliwość upomnieć się o swoje prawa. Jednym
słowem - staram się zachować ostrożność i nie pakować w
ryzykowne sytuacje. Co nie oznacza, że nie współczuję autorowi wątku,
ale też nie głaszczę go po główeńce "no już nie płacz", bo sam
przyczynił się do swego nieszczęścia, choć mógł mu łatwo zapobiec. Czy
jesli jakiś ryzykant chodzi po krawędzi dachu i spada, to nie mówisz mu
"po coś tam właził?" albo "mogłeś się zabezpieczyć"?
Już pisałem - każdy kiedyś wtopił, bo każdy popełnia błędy. Ale
wypieranie się własnego udziału w stracie jest błędem, bo niczego nie
uczy.

Gdy mowa o idiotycznych przepisach drogowych, to wszystkich trzeba
przestrzegać po aptekarsku i bez angażowania mózgu a gdy mowa o
przestępstwach, to nagle prawo i przepisy nie istnieją a każdy sam
sobie winien. Ciekawe.

Nie, winien jest oszust, ale oszukany może mieć pretensje także do
siebie za brak rozwagi.

BTW Z czego żyjesz?

A co cię to obchodzi? Z tłumaczeń i składu publikacji.


--
Tomasz Nowicki

28 Data: Sierpien 22 2007 06:35:18
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Iguan007 


"Tomasz Nowicki"  wrote in message

Dnia Tue, 21 Aug 2007 17:51:31 +0200
"Cramer"  napisał:

i
Szwajcarią, czy Kanadą, frajerzy są bezlitośnie skubani przez
cwaniaków. Może tam i łatwiej jest takich ścignąć, ale nie
przypuszczam. A o tym, że jesteś zwykłym łosiem mówi ostatnie zdani

Pewnie i sa cwaniaki ale sa panstwa gdzie za glupie cofniecie licznika mozna
sie pozegnac z licencja dealera i slono zaplacic. Dla wiekszosci sprzedawcow
gra nie warta swieczki. Moze to jest rozwiazanie? Szczerze mowiac strasznie
mnie wkurza podejscie - "dales sie nabrac - Twoja wina". To jakis absurd.
Jest jakis obowiazek znania sie na samochodach? Jak kupujesz telewizor to
tez go rozkrecasz zeby sprawdzic czy opis zgadza sie z rzeczywistoscia? Na
miejcu oszukanego klienta poszedlbym bez wahania do sadu.

Pozdrawiam,
Iguan

--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://republika.pl/iguan/
--

29 Data: Sierpien 21 2007 22:43:43
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Boombastic 

Pewnie i sa cwaniaki ale sa panstwa gdzie za glupie cofniecie licznika
mozna
sie pozegnac z licencja dealera i slono zaplacic. Dla wiekszosci
sprzedawcow
gra nie warta swieczki. Moze to jest rozwiazanie? Szczerze mowiac
strasznie
mnie wkurza podejscie - "dales sie nabrac - Twoja wina". To jakis absurd.
Jest jakis obowiazek znania sie na samochodach? Jak kupujesz telewizor to
tez go rozkrecasz zeby sprawdzic czy opis zgadza sie z rzeczywistoscia? Na
miejcu oszukanego klienta poszedlbym bez wahania do sadu.

Od tego są specjaliści. Skoro prawo nie chroni kupującego to musisz dołozyć
wszelkich starań by nie dać sie oszukać.

30 Data: Sierpien 21 2007 22:54:35
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Parafotek 

Użytkownik "Iguan007"  napisał w wiadomości


Pewnie i sa cwaniaki ale sa panstwa gdzie za glupie cofniecie licznika
mozna
sie pozegnac z licencja dealera i slono zaplacic. Dla wiekszosci
sprzedawcow
gra nie warta swieczki. Moze to jest rozwiazanie? Szczerze mowiac
strasznie
mnie wkurza podejscie - "dales sie nabrac - Twoja wina". To jakis absurd.
Jest jakis obowiazek znania sie na samochodach? Jak kupujesz telewizor to
tez go rozkrecasz zeby sprawdzic czy opis zgadza sie z rzeczywistoscia? Na
miejcu oszukanego klienta poszedlbym bez wahania do sadu.


Typowo polskie. Smierc frajerom! Dzieki takim "bystrzachom znajacym zycie"
jak co poniektorzy piszacy w tym watku, w tym kraju jest tak jak jest. Im
wiecej takich ludzi, dla ktorych taki stan rzeczy (czyli, nie wina tego co
kradnie, bo przeciez zlodzieje zawsze byli i beda, a tego, ktory okrasc sie
daje, bo to polglowek) bedzie normalny, czyli beda go w jakis sposob
sankcjonowali, tym dluzej sie nic nie zmieni. Niestety, niktorzy zyjac w
kraju pelnym absurdow przestali je juz zauwazac, albo sie z nimi pogodzili i
zaczeli traktowac jak norme. Dodatkowo mamy te przecudna wlasciwosc
"narodowa", ze nic nam tak humoru nie poprawia jak to, ze sasiadowi zaje..li
samochod, dal sie orznac, zona go zdradza itd., itp. Wlasciwie, skoro mu sie
to przytrafilo to zapewne na to zasluzyl. Frajer. Od razu nam lepiej.


--
Pozdrawiam serdecznie
Parafotek

"Dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym ... i dobrze jest mieć odznakę."

31 Data: Sierpien 21 2007 23:04:55
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Alex81 

In article  
says...

Typowo polskie. Smierc frajerom!
Ojojoj. Nie tylko polskie. Powiedziałbym że nad wyraz światowe.

Dzieki takim "bystrzachom znajacym zycie"
jak co poniektorzy piszacy w tym watku, w tym kraju jest tak jak jest. Im
wiecej takich ludzi, dla ktorych taki stan rzeczy (czyli, nie wina tego co
kradnie, bo przeciez zlodzieje zawsze byli i beda, a tego, ktory okrasc sie
daje, bo to polglowek) bedzie normalny, czyli beda go w jakis sposob
sankcjonowali, tym dluzej sie nic nie zmieni.

Nie uwierzę że piszący pierwotnego posta nie słyszał wcześniej
negatywnych opinii o komisach. No a skoro je słyszał i wspomnianym
komisom zaufał - to nie jest frajerem?

Niestety, niktorzy zyjac w
kraju pelnym absurdow przestali je juz zauwazac, albo sie z nimi pogodzili i
zaczeli traktowac jak norme.

J.w.

Dodatkowo mamy te przecudna wlasciwosc
"narodowa", ze nic nam tak humoru nie poprawia jak to, ze sasiadowi zaje..li
samochod, dal sie orznac, zona go zdradza itd., itp.

Mów za siebie.

Wlasciwie, skoro mu sie
to przytrafilo to zapewne na to zasluzyl. Frajer. Od razu nam lepiej.

IMHO sami jesteśmy odpowiedzialni za ogromną większość tego co się nam
przydarza, nie sądzisz?

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

32 Data: Sierpien 21 2007 23:24:58
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Parafotek 

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article 
says...
Typowo polskie. Smierc frajerom!
Ojojoj. Nie tylko polskie. Powiedziałbym że nad wyraz światowe.

W wydaniu polskim to jest jednak mocno niesympatyczny unikat. Swoista
swoistosc.Lubie podroze i mialem szczescie przebywac, czasami przez dluzsze
okresy czasu w krajach mniej lub bardziej od Polski oddalonych ...ale moze
tam nie bylem frajerem :)

Nie uwierzę że piszący pierwotnego posta nie słyszał wcześniej
negatywnych opinii o komisach. No a skoro je słyszał i wspomnianym
komisom zaufał - to nie jest frajerem?

A nawet jesli stracil trzezwosc umyslu i nie posiadajac az takiej czujnosci
jak koledzy bardziej "bystrzy" dal sie wyrolowac, to jaki jest sens
biczowania go w tym watku? Chcecie mu pomoc, czy dobic? On juz wie, ze dal
dupy, prosi o rade, a nie o utwierdzanie go w oczywistosciach i dodatkowe
psucie humoru. Po co takie teksty? Nie chca pomoc i nie maja nic innego niz
to, ze jest frajerem i ma za swoje do napisania, to po cholere w ogole sie
odzywaja?

Dodatkowo mamy te przecudna wlasciwosc
"narodowa", ze nic nam tak humoru nie poprawia jak to, ze sasiadowi
zaje..li
samochod, dal sie orznac, zona go zdradza itd., itp.

Mów za siebie.

Wyjatek? Brawo! ;)

Wlasciwie, skoro mu sie
to przytrafilo to zapewne na to zasluzyl. Frajer. Od razu nam lepiej.

IMHO sami jesteśmy odpowiedzialni za ogromną większość tego co się nam
przydarza, nie sądzisz?

Chcialbym w to wierzyc. W kazdym razie z takiego zalozenia wychodze. Nie ma
to niestety zadnego zwiazku z pierdzieleniem farmazonow na temat rozlanego
mleka i rozstrzasanie tego jakim to trzeba byc nieudacznikiem, ze sie to
mleko wylalo, zamiast powiedziec (jesli ma sie cos rozsadnego do
powiedzenia) jak najlepiej to mleko posprzatac. Raczej nie pisza tu
supermani, ktorzy nigdy na nic i nikomu nie dali sie naciac. Mysle nawet, ze
wiekszosc z tych, ktorzy maja najwiecej do powiedzenia w temacie czyjegos
frajerstwa sama dostala bolesne baty.



--
Pozdrawiam serdecznie
Parafotek

"Dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym ... i dobrze jest mieć odznakę."

33 Data: Sierpien 22 2007 02:50:59
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: m3losh 

Parafotek pisze:

[...ciach...]

Mysle nawet, ze wiekszosc z tych, ktorzy maja najwiecej do powiedzenia w temacie czyjegos frajerstwa sama dostala bolesne baty.

Dobrze "godo" ! Dac mu wodki ! ;)

Oczywiscie zgadzam sie z przedmowca. BRAWO !

Ja tak moze ciut OT, ale taka jest rzeczywistosc PL. Jak wlasnie wspomniales wyzej. Osobiscie tez mnie wkurwia takie gadanie. Ale ktos dal ladny przyklad tych telewizorow. Bo oczywiscie musimy pominac temat motoryzacji, bo przeciez sa tu tacy spece ze zanic w swiecie nie dali by sie tak wyrolowac. - Jeszcze zycie przed nimi... Wyrolowac takich moze samo zycie, tak jak ktos kiedys wspomnial ze przyszedl do auta i mial poodkrecane kola... Ż Y C I E ! ! ! (nie majac bron Boze zlego na mysli...) Autor tematu moze i poplynal te kilka tysiakow, tak czy siak zycze mu powodzenia z calego serca w tej sprawie.

I naprawde smutne sa te komentarze typu: "PRZECIEZ KAZDY WIE ZE AUTA W KOMISIE SIE NIE KUPUJE !" itd... Nie kazdy czyta porady fachowcow z PMS, przeciez zawsze Marysia czy Kaziu moga dzisiaj dolaczyc do tej grupy.


--
http://tnij.org/8bv - ROTFL :]

34 Data: Sierpien 22 2007 06:50:52
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: topek  

Typowo polskie. Smierc frajerom! Dzieki takim "bystrzachom znajacym zycie"
jak co poniektorzy piszacy w tym watku, w tym kraju jest tak jak jest. Im
wiecej takich ludzi, dla ktorych taki stan rzeczy (czyli, nie wina tego co
kradnie, bo przeciez zlodzieje zawsze byli i beda, a tego, ktory okrasc sie
daje, bo to polglowek) bedzie normalny, czyli beda go w jakis sposob
sankcjonowali, tym dluzej sie nic nie zmieni. Niestety, niktorzy zyjac w
kraju pelnym absurdow przestali je juz zauwazac, albo sie z nimi pogodzili i
zaczeli traktowac jak norme. Dodatkowo mamy te przecudna wlasciwosc
"narodowa", ze nic nam tak humoru nie poprawia jak to, ze sasiadowi zaje..li
samochod, dal sie orznac, zona go zdradza itd., itp. Wlasciwie, skoro mu sie
to przytrafilo to zapewne na to zasluzyl. Frajer. Od razu nam lepiej.

Swietnie napisane. Podpisuje sie wszystkimi czlonkami :)
"bystrzacha znajacy zycie" -> fajny termin :)
Mnie pasuje jeszcze Kazikowo-tatowy: "krol zycia"
Albo cytat z innej piosenki:
"inni zawsze wiedza co,
jak, dlaczego, gdzie i kto,
komu wziasc, a komu dac,
a ja nigdy kurwa mac"

Tak naprawde to smutne to jest a taki jeden smiec z drugim, jest dumny ze umie
sie poruszac w takiej dzungli. IMO utrwala taka beznadzieje.


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

35 Data: Sierpien 22 2007 16:08:37
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Wed, 22 Aug 2007 06:35:18 +1000
"Iguan007"  napisał:

Pewnie i sa cwaniaki ale sa panstwa gdzie za glupie cofniecie
licznika mozna sie pozegnac z licencja dealera i slono zaplacic. Dla

i słusznie

wiekszosci sprzedawcow gra nie warta swieczki. Moze to jest
rozwiazanie? Szczerze mowiac strasznie mnie wkurza podejscie - "dales
sie nabrac - Twoja wina". To jakis absurd. Jest jakis obowiazek

Nie, nie zrozumiałeś mnie - wina w sensie prawnym i moralnym leży po
stronie oszusta. Ale oszukany też może sam siebie obwiniać za brak
ostrożności czy roztropności. Caveat emptor.

znania sie na samochodach? Jak kupujesz telewizor to tez go
rozkrecasz zeby sprawdzic czy opis zgadza sie z rzeczywistoscia? Na

Używany? Fakt, nie kupuję używanych rzeczy, ale gdybym musiał, to na
pewno usiłowałbym sprawdzić ich stan przed zakupem.

miejcu oszukanego klienta poszedlbym bez wahania do sadu.

Ja także.

--
Tomasz Nowicki

36 Data: Sierpien 21 2007 19:24:04
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: chriso 

Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie, że
żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale jakie
Prawo taka Sprawiedliwość

Jeszcze nie zaczales korzystac z prawa a juz placzesz.
Idz do prawnika z umowa. Pod warunkiem ze umowe masz podpisana z firma, od ktorej rzeczywiscie kupiles a nie z "Janem bez ziemi" i w umowie sa wpisane rzeczy typu przebieg i rok produkcji.

Na jakiej zasadzie zarejestrowano samochod z 2000 jako 2002?
Bo pierwsza rejestracja byla w 2002?

37 Data: Sierpien 21 2007 19:26:43
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: len 

Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy
do nich bo zarekwirują auto i ani auta ani gotówki. Nie wiem czy założyć
im
sprawę cywilną, zgłosić na policje czy próbować polubownie (choć
nasłuchałem
się (niestety już po kupnie) o tych ludziach ciekawych rzeczy, i raczej
tacy
kasy nie oddają).

Kurna, co za ludzie mieszkają w tym kraju. Najpierw zaoszczędziłeś 200 zł na
diagnostyce, po czym się okazało, że komis zaoszczędził dzięki temu nieco
więcej. A jak już zorientowałeś się, że Cię orżnięto, to co robisz?????
Lecisz i pytasz w internecie, co zrobić, bo zaoszczędzisz na prawniku
kolejne 150 zł. To ile razy jeszcze dasz się orżnąć, zanim się zorientujesz,
że zamiast szukać oszczędności, trzeba było szukać dobrych specjalistów,
którym się dobrze płaci, żeby nie stracić dużo więcej??????

Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie,
że
żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale jakie
Prawo taka Sprawiedliwość

a to akurat żaden problem. W listopadzie będzie nowa władza, to paaaanie,
złodziejstwa nie będzie, papierosów nie będzie, nic nie będzie. Wszyscy źli
ludzie staną się dobrzy w ciągu jednej nocy. A premier osobiście kupi Ci
nową furę.

pozdrawiam
Jac

38 Data: Sierpien 21 2007 19:26:10
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Adam Czajka 



Cramer pisze:

udałem się do salonu firmowego tejże marki. Przyszedł fachowiec, pokręcił głową, wszedł do ich bazy danych - no i powiedział. Nogi mi się ugięły. Zapłaciłem za auto tłuczone, 2000 rocznik, prawie 400 tys. przebiegu

A zapytałeś się go czy możesz to dostać na piśmie i jak udokumentowane?
Za samo przekręcenie licznika policja nic nie może zrobić, ale jeśli
jak piszesz, sfałszowali papiery lub zrobili przeszczep to chyba mogą
ich nieźle udupić.

--
Pozdrawiam

Adam Czajka

39 Data: Sierpien 21 2007 20:17:45
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Mumin 

Adam Czajka pisze:


A zapytałeś się go czy możesz to dostać na piśmie i jak udokumentowane?
Za samo przekręcenie licznika policja nic nie może zrobić, ale jeśli
jak piszesz, sfałszowali papiery lub zrobili przeszczep to chyba mogą
ich nieźle udupić.

To dobry pomysł. Idź do tego ASO i poproś żeby Ci wydali taki papier oficjalnie. Może uda się tych sukinsynów udupić.

--
Pozdrawiam,
Mumin

40 Data: Sierpien 21 2007 19:57:05
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: radxcell 

RadXcell replies to Cramer

Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie, że
żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale jakie
Prawo taka Sprawiedliwość


zadac od sprzedawcy oswiadczenia, ze auto nie bylo robione blacharsko?
potem z takim papierem mozesz sie sadzic...

pozdr, rdx

41 Data: Sierpien 21 2007 20:39:18
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor:

Użytkownik "Cramer"  napisał w wiadomości

Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie, że żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale jakie Prawo taka Sprawiedliwość

smutne jest to co piszesz. są paragrafy, ale stracisz samochód i do czasu rostrzygnięcia nie będziesz miał nic, o czym jak sam napisałeś poinformował cię znajomy policjant. idź do prawnika zamiast mieć pretensje do całego świata i Rządu o to, że nie pomyślałeś lub szkoda ci  było pieniędzy na badania techniczne...

42 Data: Sierpien 21 2007 20:46:50
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Grzegorz 

Cramer wrote:

Witam,

Kupiłem auto a autokomisie, miało książkę serwisową prowadzoną "prawie do końca", wszystkie kwity, stan "prawie idealny". Bezwypadkowy, jeden właściciel w Niemczech, 2002 rok, 127 tys., TDCI - KUPIŁEM.

Ford ????

Zarejestrowałem,
ubezpieczyłem - wszystko super. Ale po niecałych 2 miesiącach coś tam zaczęło szarpać, stracił moc - więc udałem się do salonu firmowego tejże marki. Przyszedł fachowiec, pokręcił głową, wszedł do ich bazy danych - no i powiedział. Nogi mi się ugięły. Zapłaciłem za auto tłuczone, 2000 rocznik,

Rocznik jest zakodowany w VINie. Co masz w umowie, jaki rocznik ???? Jak niezgodność, to masz dowód na przekręt.

prawie 400 tys. przebiegu - czyli pan w serwisie stwierdził, że orżneli mnie na jakieś 10-12 tys.

Jeśli da się to uduwodnić, to masz ich w garści.

Ja bym spróbówał podejść do nich z dobrym prawnikiem, paroma papierkami z ASO i spróbował się dogadać. Jak nie oddadzą conieco, to sprawa do sądu i mogą się pożegnać z działalnością. A swoją drogą, to ciekawe, czy opłacałoby się im gdybyś opisał to zdarzenie ze wszystkimi faktami gdzieś w mediach ?????

Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy do nich bo zarekwirują auto i ani auta ani gotówki.

Pogratulować znajomych :-( ! Tylko dlaczego mieliby zarekwirować ? Auto z wędki ?????

Nie wiem czy założyć im
sprawę cywilną, zgłosić na policje czy próbować polubownie (choć nasłuchałem się (niestety już po kupnie) o tych ludziach ciekawych rzeczy, i raczej tacy kasy nie oddają).

Ciekawe .... jak mafia, to lepiej uważać. Znajdą Cię wszędzie. Ale zawsze są sposoby, tylko trzeba dogadać się z równymi im ... ;-)


Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie, że żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale jakie Prawo taka Sprawiedliwość

Ano tak.

A swoją drogą słabo czytujesz PMS. Już wiele razy tu było, że auto sprowadza się z zagranicy osobiście i to od właściciela, nigdy z jakiegoś komisu. Tylko wtedy wiesz, co i skądm i to zwykle nie na 100% ..... Takie czasy niestety - Niemcy też oszukują, i to coraz lepiej - chyba się od sąsiadów uczą :-D !

Powodzenia !
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

43 Data: Sierpien 21 2007 20:59:13
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Cypa 

Użytkownik "Cramer"  napisał w wiadomości

Witam,

Kupiłem auto a autokomisie, miało książkę serwisową prowadzoną "prawie do
końca", wszystkie kwity, stan "prawie idealny". Bezwypadkowy, jeden
właściciel w Niemczech, 2002 rok, 127 tys., TDCI - KUPIŁEM.
Zarejestrowałem, ubezpieczyłem - wszystko super. Ale po niecałych 2
miesiącach coś tam zaczęło szarpać, stracił moc - więc udałem się do
salonu firmowego tejże marki. Przyszedł fachowiec, pokręcił głową, wszedł
do ich bazy danych - no i powiedział. Nogi mi się ugięły. Zapłaciłem za
auto tłuczone, 2000 rocznik, prawie 400 tys. przebiegu - czyli pan w
serwisie stwierdził, że orżneli mnie na jakieś 10-12 tys.
(...)
Witam,

Ludzie do kur%^&* czy wy macie jakiś interes w tym że nabijacie się z Niego?
Wszyscy są mądrzy po szkodzie i łatwo komuś wytykać błędy!
Czy to grupa ludzi którzy uwielbiają tyrać ludzi o co tu chodzi?
Wiemy trudno stało się i trzeba pomóc-On wie dobrze iż zrobił błąd nie
trzeba dodatkowo go przekonywać
Ja może ekspertem nie jestem ale skoro pisało w dokumentach, iż samochód
jest z 2002 a w rzeczywistości jest z 2000 r. to jest to wystarczający powód
aby uznać umowe za nieważną.
Ponieważ napewno w umowie jest opisany przedmiot transakcji, o ile
cofanięcie licznika trudno udowodnić to przękręt z licznikiem i przekładką
jest oszustwem.


Pozdrawiam
ps. Nikomu nie życze czegoś takiego ale niektórym "mądralą" przydała by się
taka lekcja!

44 Data: Sierpien 21 2007 21:17:45
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor:

Użytkownik "Cypa"  napisał w wiadomości

Ludzie do kur%^&* czy wy macie jakiś interes w tym że nabijacie się z Niego? Wszyscy są mądrzy po szkodzie i łatwo komuś wytykać błędy!
Czy to grupa ludzi którzy uwielbiają tyrać ludzi o co tu chodzi?
Wiemy trudno stało się i trzeba pomóc-On wie dobrze iż zrobił błąd nie trzeba dodatkowo go przekonywać


ale rada jest prosta, najlepszym ratunkiem jest w takiej sytuacji "MĄDRALA" PRAWNIK, a do tego najlepiej żeby był jeszcze niezłym CWANIAKIEM...

45 Data: Sierpien 21 2007 21:39:30
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: len 

Ludzie do kur%^&* czy wy macie jakiś interes w tym że nabijacie się z
Niego?
Wszyscy są mądrzy po szkodzie i łatwo komuś wytykać błędy!
Czy to grupa ludzi którzy uwielbiają tyrać ludzi o co tu chodzi?

No właśnie z tą mądrością to coś nie tak, skoro zamiast lecieć do prawnika z
dokumentami, pisze na internetową grupę dyskusyjną. Niektórym się chyba
wydaje, że skoro mają internet, to są zwolnieni z myślenia, a świat poza
internetem przestał istnieć. Temu panu potrzebny jest prawnik, który bardzo
wnikliwie przeczyta umowę a potem doradzi. Jeśli jest pełnoletni i sprawny
umysłowo, to powinien to wiedzieć. A chyba jest, skoro zarobił na auto.

pozdrawiam
Jac

46 Data: Sierpien 21 2007 21:58:21
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: robro 

Ja w podobnej sprawie złożyłem doniesienie do prokuratury popryey prawnika.
Jestem po zeznaniach, prokurator kazał napisać pozew adhezyjny ( cywilny).
Więc jestem dobrej nadziei.

Pozdrawiam

47 Data: Sierpien 22 2007 11:12:09
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: stern 

Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 21 Aug
2007 21:58:21 +0200, robro zeznał(a):

Ja w podobnej sprawie złożyłem doniesienie do prokuratury popryey prawnika.
Jestem po zeznaniach, prokurator kazał napisać pozew adhezyjny ( cywilny).
Więc jestem dobrej nadziei.

pozew adhezyjny ?
rozumiem, że nie zależy Ci na czasie ;)

złóż lepiej wniosek z 46 kk - szybsza droga - chyba, że już za późno, to
napisz do prokuratury żeby złożyli taki wniosek w Twoim imieniu.


--
Pozdrawiam


http://surowiec.net.pl       GG: 4494911

48 Data: Sierpien 21 2007 21:57:32
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Padre_peper 



Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy

Fajnych masz znajomych, policjant co radzi nie zgłaszać przestępstwa...

49 Data: Sierpien 21 2007 22:28:34
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Krzysiek M. 

Padre_peper napisał(a):



Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy


Fajnych masz znajomych, policjant co radzi nie zgłaszać przestępstwa...

I dobrze radzi :):( - po co ma psuć statystyki  :):(

--
Krzysiek M.
okolice ckmk

50 Data: Sierpien 22 2007 07:55:43
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Krzysiek 

Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie
sprawy


Fajnych masz znajomych, policjant co radzi nie zgłaszać przestępstwa...

I dobrze radzi :):( - po co ma psuć statystyki  :):(

--

moim zdaniem dobrze radzi, bo jeśli jest to "przeszczep" to zarekwirują mu
autko lub dowód rejestracyjny i nie będzie mógł nim jeździć do zakończenia
sprawy.
Miałem taką sprawę w rodzinie. Kupili sobie ładnych kilka lat temu ładne
audi 80.
przy rejestracji okazało się, że jest to przeszczep o sądzili się kilka lat.
Efekt był taki, że przez te wszystkie lata nie mogli nim jeździć i do teraz
audi sobie stoi w stodole :)

51 Data: Sierpien 22 2007 07:32:02
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: mirekm 

Padre_peper wrote:



Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy

Fajnych masz znajomych, policjant co radzi nie zgłaszać przestępstwa...

Czyż nie na tym polega praca w policji?

pozdrawiam,

mirek

52 Data: Sierpien 21 2007 22:51:46
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Alex81 

In article   says...
[ciach]

Pomijając już wszystko inne (m.in. głupie sępienie kilkuset pln na
sprawdzenie wielokrotnie droższego auta) - JAKIM CUDEM można kupić auto
z innego rocznika? Jak masz w umowie 2002 to oczywiście wal natychmiast
do prawnika.

Swoją drogą lepszy był chyba tylko wspomniany tutaj gość który kupił
Passata B3 myśląc że to B5 ...

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

53 Data: Sierpien 22 2007 11:05:37
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: PJ 

Swoją drogą lepszy był chyba tylko wspomniany tutaj gość który kupił
Passata B3 myśląc że to B5 ...

Gdzie taki artysta jest?

PJ

54 Data: Sierpien 22 2007 21:35:02
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Alex81 

In article   says...

Gdzie taki artysta jest?

Kilka miesięcy temu ktoś tutaj wspominał o takim przypadku ... Wątek
"Zakup auta które sie złomem okazało smutne story" z 6 czerwca.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

55 Data: Sierpien 21 2007 23:32:02
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Kris 


Użytkownik "Cramer"  napisał w wiadomości

Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie,
że żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale
jakie Prawo taka Sprawiedliwość

znajdz panienke z syfem i naslij na niego:)
wyjdzie tanio a satysfakcja gwarantowana:)

56 Data: Sierpien 22 2007 02:52:42
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: m3losh 

Kris pisze:

znajdz panienke z syfem i naslij na niego:)
wyjdzie tanio a satysfakcja gwarantowana:)

ROTFL :))))

Nie ma co zartowac w takich sprawach... Ale pomysl niczego sobie...


--
http://tnij.org/8bv - ROTFL :]

57 Data: Sierpien 22 2007 06:39:07
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: topek  

właściciel w Niemczech, 2002 rok, 127 tys., TDCI - KUPIŁEM. Zarejestrowałem,
...
powiedział. Nogi mi się ugięły. Zapłaciłem za auto tłuczone, 2000 rocznik,
Jesli masz na umowie wpisany rocznik 2002 a auto jest z 2000 to masz spore szanse.
Ale jednego nie kumam. Jesli byl przeszczep to wzieli nr nadwozia od 2 lata
starszego auta?


Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego? Wkurza mnie, że
żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach. Ale jakie
Prawo taka Sprawiedliwość
PiSu nienawidze jak psow, ale mysle, ze zadna wladza tego nie zmieni.
Po pierwsze naiwnie zachowales sie ty a po drugie skurwysynow nie brakuje.

A inni grupowicze, "bardzo madrzy i zaradni", mogli by wykazac sie choc
odrobina zyczliwosci i sprobowac cos doradzic chlopakowi a nie sobie jezdzic
po nim. Zyczliwosc jest za darmo...


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

58 Data: Sierpien 22 2007 08:59:50
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: nowy140 



A inni grupowicze, "bardzo madrzy i zaradni", mogli by wykazac sie choc
odrobina zyczliwosci i sprobowac cos doradzic chlopakowi a nie sobie jezdzic
po nim. Zyczliwosc jest za darmo...


topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

No wlasnie. Ludzie sami sa sobie winni ze tak sie dzieje. I nie chodzi o tego
goscia ale ogolnie. OD transformacji istnieje na rynku uzywek takie idiotyczne
antymatematyczne prawo ze teoretycznie te same auta kosztuja w PL tyle samo co
takie same w De, i to mimo oplat i marzy handlarza+komisu. Jak to sie dzieje?
Ano normalnie Panie - cud!
Bylo tak nawet w czasach jak clo na auto chodzilo do 50 proc wartosci i nie
dawalo sie z fakturami kombinowac. Wtedy tajemnica lezala w rozbitkach
Potem w skladakach, teraz najczesciej w przebiegach /kupuje sie w De auta
nadprzebiegowe, robi sie je i sprzedaje.
Niby nic nowego ALE rynek /LUDZIE/ akceptuja takie zjawisko.
AUTO DOBRE, IGLA, NOWKA PRAWIE, ITP MUSI KOSZTOWAC WIECEJ! Niestety ludziska od
wielu juz lat tego nie rozumieja. Dlatego handlarzyny sa w stanie nadal uprawiac
te polityke cudow matematyczno finansowych! Gdyby ludzie a przynajmniej ich
wiekszosc zdawala sobie z tego sprawe to auta dobre kosztowaly by wiecej a
dziadostwo mniej. A tak skoro wszyscy chca miec auto kupione w stanie super i
cenie mniejszej o polowe jak takie samo w rzeszy to sie potem takie cuda dzieja
i proceder trwa.
Gosc oczywiscie moze isc do prawnika. Ale przejdzmy do realnosci. To jest komis
i to szemrany. Do goscia podejdzie dwoch kwadratowych panow i powie mu zeby w
"pewnej sprawie" zmienil zdanie bo inaczej moze go zdrowie opuscic. I co gosc
zrobi? Policja? "dobrze ale jakie ma pan dowody ze to oni", i ewentualnie suka
podjedzie na komis z "pouczeniem". wiem ze nalezy walczyc i sie nie poddawac ale
pomyslcie jakie szanse ma gosc? IMHO ja bym walczyl. Moze oczywiscie
poszkodowany sprzedac tego forda dalej w takim samym stanie prawnym w jakim go
kupil - po prostu przepisac papiery z umowy z komisem. Jak nabywca przyleci z
pretensjami to pokaze mu dowody ze 'on kupil juz to auto takie a takie i takie a
takie go dalej sprzedal, wiec pretensje do komisu.
Nieladne to i niemoralne....wiem.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

59 Data: Sierpien 22 2007 11:07:50
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Parafotek 

Użytkownik "nowy140"  napisał w wiadomości


Nieladne to i niemoralne....wiem.


Ale bedzie w grupie zrehabilitowanych frajerow, a moze nawet awansuje na
miszcza walki w dzungli ;) To juz cos!

--
Pozdrawiam serdecznie
Parafotek

"Dobrze jest łączyć przyjemne z pożytecznym ... i dobrze jest mieć odznakę."

60 Data: Sierpien 22 2007 11:21:08
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Cramer 


Gosc oczywiscie moze isc do prawnika. Ale przejdzmy do realnosci. To jest
komis
i to szemrany. Do goscia podejdzie dwoch kwadratowych panow i powie mu
zeby w
"pewnej sprawie" zmienil zdanie bo inaczej moze go zdrowie opuscic.

i tego się właśnie obawiam... ;-D

Moze oczywiscie
poszkodowany sprzedac tego forda dalej w takim samym stanie prawnym w
jakim go
kupil - po prostu przepisac papiery z umowy z komisem. Jak nabywca
przyleci z
pretensjami to pokaze mu dowody ze 'on kupil juz to auto takie a takie i
takie a
takie go dalej sprzedal, wiec pretensje do komisu.
Nieladne to i niemoralne....wiem.


a tego bym nie mógł zrobić - wole zostać "frajerem"...

61 Data: Sierpien 22 2007 09:45:54
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: topek  

Moze oczywiscie
poszkodowany sprzedac tego forda dalej w takim samym stanie prawnym w jakim go
kupil - po prostu przepisac papiery z umowy z komisem. Jak nabywca przyleci z
pretensjami to pokaze mu dowody ze 'on kupil juz to auto takie a takie i takie
a
takie go dalej sprzedal, wiec pretensje do komisu.
Nieladne to i niemoralne....wiem.
Nie no rewelka :-/
Jak mnie okradna to ja pojde okrasc sasiada, zebym byl na zero.
"Czy ty to widzisz? Czy sie nie wstydzisz?"

Troche myslalem nad tym, jak z tej sytuacji wyjsc, ale na pomysl, zeby swinie
komus dalej popchnac nie wpadlem :-/
Widac zatracilem instynkt Polaka-Cwaniaka :-/

Moze odkupisz od niego tego mondziaka i pchniesz jeszcze dalej?

topek -> jak zawsze pozdrawiajacy

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

62 Data: Sierpien 22 2007 11:13:52
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Cramer 

Wiem, wiem, nawaliłem.

Jesli masz na umowie wpisany rocznik 2002 a auto jest z 2000 to masz spore
szanse.
Ale jednego nie kumam. Jesli byl przeszczep to wzieli nr nadwozia od 2
lata
starszego auta?


Auto jst calutkie z 2000 roku i to dokładnie sprawdzili w salonie forda - bo
to ford mondeo
tylko w polskich papierach jest, że to 2002 rok - i ta "drobna" różnica w
roczniku nastąpiła na lini polsko-niemieckich papierów
bo auto się zgadza - nawet facet sprawdził co było ostatnio w nim robione w
Niemczech i rzeczywiście jest ta część wymieniana
czyli auto jest ok - tylko w papierach lewe dane

A inni grupowicze, "bardzo madrzy i zaradni", mogli by wykazac sie choc
odrobina zyczliwosci i sprobowac cos doradzic chlopakowi a nie sobie
jezdzic
po nim. Zyczliwosc jest za darmo...


dzięi "topek" - prosiłem o rade a dostałem "po łbie"
tak jak ktoś tu napisał - nie musze się znać na autach - jestem grafikiem
komputerowym i na tym się "chyba" znam
i w mojej branży jeśli ktoś chciałby kogoś orżnąć, podkradając projekt/
pomysł - to od razu policja, prokurator - naruszenia praw autorskich ogólnie
pełna ochrona prawna - niestety z autami jest "nieco" inaczej
 wiedziałem że w małych komisach to różnie bywa - dlatego poszedłem do
dużego, "polecanego" przez znajomych - jednak widze, że nie ma uczciwych
komisów

cramer

63 Data: Sierpien 22 2007 11:39:06
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Grzegorz 

Hello Cramer !:

.............

Auto jst calutkie z 2000 roku i to dokładnie sprawdzili w salonie forda - bo to ford mondeo
tylko w polskich papierach jest, że to 2002 rok - i ta "drobna" różnica w roczniku nastąpiła na lini polsko-niemieckich papierów

Czy auto było rejestrowane w Polsce ??????

bo auto się zgadza - nawet facet sprawdził co było ostatnio w nim robione w Niemczech i rzeczywiście jest ta część wymieniana
czyli auto jest ok - tylko w papierach lewe dane

Ano właśnie. Kwo je wpisał ?????
.....

tak jak ktoś tu napisał - nie musze się znać na autach

Racja. Dlatego warto pytać przed a nie po fakcie .... stąd sarkazm w wielu wypowiedziach.

i w mojej branży jeśli ktoś chciałby kogoś orżnąć, podkradając projekt/ pomysł - to od razu policja, prokurator - naruszenia praw autorskich ogólnie pełna ochrona prawna - niestety z autami jest "nieco" inaczej
 wiedziałem że w małych komisach to różnie bywa - dlatego poszedłem do dużego, "polecanego" przez znajomych

Chyba powinieneś ich pozdrowić, o ile to jeszcze znajomi ....

- jednak widze, że nie ma uczciwych
komisów

Niestety nie ma. Ani uczciwych pośredników.

Ja bym jednak poponował dokładnie sprawdzić, kto wpisał ten zły rok produkcji. I kto cofnął licznik. Te dwie rzeczy są karalne. O ile rzecz jasna tzw. "konsekwencje" nie będą zbyt niebezpieczne.

BTW, uważaj na Tdci Forda - to dobra, ale baaardzo delikatna maszynka. Większość moich znajomych po 150kkm+ miewała różne problemy do wymiany całej instalacji wtryskowej włącznie.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

64 Data: Sierpien 22 2007 12:04:35
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Cramer 



Czy auto było rejestrowane w Polsce ??????


o to chodzi, że było bez tablic, a że ja rządałem faktury (której ponoć
komis nie może mi wystawić na siebie) to gość z komisu "wykombinował", że
oni tam na kogoś wypiszą wszystki kwity, że niby on ściągnął auto do polski
i wstawił w komis, a potem ja kupię z komisu i zarejestryje na siebie (jako
pierwszy właściciel w Polsce) - i tak też zrobiliśmy

Ano właśnie. Kwo je wpisał ?????
....

a tego to nie wiem... dostałem już takie dokumenty. Przejrzałem je i nie
było w nich nic podejrzanego


Ja bym jednak poponował dokładnie sprawdzić, kto wpisał ten zły rok
produkcji. I kto cofnął licznik. Te dwie rzeczy są karalne. O ile rzecz
jasna tzw. "konsekwencje" nie będą zbyt niebezpieczne.

kto wpisał i kto cofnął mogę się tylko domyślać (ten kto auto sprowadził) bo
niechce mi się wierzyć, że zrobił to niemiecki komis - ale może się myle
a te "konsekwencje" to 2 metrowy osobnik (w pionie i w poziomie) obwieszony
złotem, jerzdzący BMW kabrio - czyli wspólnik pana z komisu. A nie widziałem
reszty załogi...


BTW, uważaj na Tdci Forda - to dobra, ale baaardzo delikatna maszynka.
Większość moich znajomych po 150kkm+ miewała różne problemy do wymiany
całej instalacji wtryskowej włącznie.


Dzięki za uwage. To Mondeo naprawde mi się spodobało i jak będę kupywł coś
to też Mondeo.

cramer

65 Data: Sierpien 22 2007 10:18:37
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 22.08.2007 Cramer  napisał/a:



Czy auto było rejestrowane w Polsce ??????


o to chodzi, że było bez tablic, a że ja rządałem faktury (której ponoć
komis nie może mi wystawić na siebie) to gość z komisu "wykombinował", że

I w tym momencie trzebabyło zakończyć współpracę staropolskim "wypierdalać".

--
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
                                        patashnik 2006.07.24
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::

66 Data: Sierpien 22 2007 10:37:33
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: nowy140 


>
> Czy auto było rejestrowane w Polsce ??????
>

o to chodzi, że było bez tablic, a że ja rządałem faktury (której ponoć
komis nie może mi wystawić na siebie) to gość z komisu "wykombinował", że
oni tam na kogoś wypiszą wszystki kwity, że niby on ściągnął auto do polski
i wstawił w komis, a potem ja kupię z komisu i zarejestryje na siebie (jako
pierwszy właściciel w Polsce) - i tak też zrobiliśmy
>

Wiesz co to IMHO znaczy? Ze jezdzisz tym autem do 'konca' lub do czasu kiedy nie
skorzystasz z niemoralnej propozycji  o ktorej napisales ze nie skorzystasz :-))))
Oczywiscie mozesz sprzedac auto takie jakie jest naprawde, dwa lata starsze i
400 000.
'Czekalem' na info jak sie komis zabezpieczyl przed roszczeniami prawnymi z
Twojej strony i jak widze doczekalem sie. Teraz komis postapi tak jak napisalem
w niemorlanej propozycji. "Panie to pan Stasiek Onitamnakogoś to sprowadzil i
porobil takie brzydkie rzeczy z autem. My tu komis tylko .... panie cos pan!
Szukaj go se pan."
W najlepszym razie jest to zul pod mostem a byc moze i wogole nikt nie
istniejacy naprawde.
ALE nie dajmy sie zwariowac. Nie jestem samochodowym laikiem, dwa lata bujalem
sie w srodowisku takich ludzi jak te bandziory jako osoba fizyczna do przewozu
kupionych aut /kierowca taki/ i NIE jest prawda ze cale 100 proc handlarzy to
banda zlodziei. Niestety 99 proc juz tak :-(  i po prostu widzialem auta i wiem
ze czesto auto z najechanymi 400 000 jest wiecej warte niz naprawde oryginalne
120 000. Wiele zalezy od serwisu/juzera. kto byl wlascicielem w De. W ile lat to
auto zrobilo ten przebieg? Moze motor nie stygl? Wtedy zuzycie jest naprawde nie
za wielkie. Sprawdz jak to auto jest odremontowane, z jaka starannoscia robiono
te naprawe i  jak wielka byla. Czy serwis Forda potwierdzil ze u nich w rzeszy
bylo to auto prowadzone do 400 k? Ocen tego forda po prostu od nowa i tym razem
profesjonalnie. I moze pojezdzisz te 5 lat. I uwaga na paliwo. Jedno
zatankowanie swinstwa i kolejna 10 000 moze zniknac.
Wyruszali cie jednak parszywie to fakt...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

67 Data: Sierpien 22 2007 13:25:10
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Grzegorz 

Hello Cramer !:

.........

a tego to nie wiem... dostałem już takie dokumenty. Przejrzałem je i nie było w nich nic podejrzanego

Ano nie jesteś pierwszy. Mój kolega po 3 latach dowiedział się, że ktoś mu "odmłodził" autko o 2 lata ;-) !


Ja bym jednak poponował dokładnie sprawdzić, kto wpisał ten zły rok produkcji. I kto cofnął licznik. Te dwie rzeczy są karalne. O ile rzecz jasna tzw. "konsekwencje" nie będą zbyt niebezpieczne.


kto wpisał i kto cofnął mogę się tylko domyślać (ten kto auto sprowadził) bo niechce mi się wierzyć, że zrobił to niemiecki komis - ale może się myle
a te "konsekwencje" to 2 metrowy osobnik (w pionie i w poziomie) obwieszony złotem, jerzdzący BMW kabrio - czyli wspólnik pana z komisu. A nie widziałem reszty załogi...

No tak .....
......

Dzięki za uwage. To Mondeo naprawde mi się spodobało i jak będę kupywł coś to też Mondeo.

Bo to ładne wutko, choć ja kiedyś zrezygnowałem na rzecz paroletniego Scorpio.

Ponaprawiaj co się da, uważaj na instalłację wtryskową i może te 60-100 tys km pojeździsz. Na więcej bym nie liczył.

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

68 Data: Sierpien 22 2007 22:27:51
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: theStachoo 

Witam!

Auto jst calutkie z 2000 roku i to dokładnie sprawdzili w salonie forda - bo to ford mondeo
tylko w polskich papierach jest, że to 2002 rok - i ta "drobna" różnica w roczniku nastąpiła na lini polsko-niemieckich papierów
bo auto się zgadza - nawet facet sprawdził co było ostatnio w nim robione w Niemczech i rzeczywiście jest ta część wymieniana
czyli auto jest ok - tylko w papierach lewe dane

Nie jestem ekpertem, znającym zycie bystrzachą, ale wiem, że jako rok produkcji wpisywali w polskich papierach datę pierwszej rejestracji w D. Teraz chyba już jest normalnie.

dzięi "topek" - prosiłem o rade a dostałem "po łbie"
tak jak ktoś tu napisał - nie musze się znać na autach - jestem grafikiem komputerowym i na tym się "chyba" znam
i w mojej branży jeśli ktoś chciałby kogoś orżnąć, podkradając projekt/ pomysł - to od razu policja, prokurator - naruszenia praw autorskich ogólnie pełna ochrona prawna - niestety z autami jest "nieco" inaczej
 wiedziałem że w małych komisach to różnie bywa - dlatego poszedłem do dużego, "polecanego" przez znajomych - jednak widze, że nie ma uczciwych komisów

Czyli rozumiem, że kupiłeś auto od osoby prywatnej?
Jaką kwote masz na umowie?

--
TheStachoo

69 Data: Sierpien 23 2007 00:28:27
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Cramer 



Czyli rozumiem, że kupiłeś auto od osoby prywatnej?
Jaką kwote masz na umowie?

nie, kupiłem od komisu i oni mi na to wystawili fakture VAT 0%
kwota na niej to cena auta + opłaty

70 Data: Sierpien 22 2007 03:36:01
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Daraw 

On 21 Sie, 17:51, "Cramer"  wrote:

Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy
do nich bo zarekwirują auto i ani auta ani gotówki.

A ja bym poszedł na policję. Jak długo będziemy odpuszczać takim
gnojom tak długo będziemy rżnięci w d....
Poza tym zadzwoń do lokalnego Urzędu Ochrony Konsumenta ew. inspekcji
handlowej. Na pewno coś poradzą. W końcu jesteś konsumentem a komis
sprzedającym.

pozdrawiam
Darek

71 Data: Sierpien 22 2007 11:02:23
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: stern 

Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Tue, 21 Aug
2007 17:51:31 +0200, Cramer zeznał(a):

Przyznam z góry że wszyskiego nie czytałem, ale troche mi szkoda czasu na
wymądrzanie się grupowiczów

 Nogi mi się ugięły.
Zapłaciłem za auto tłuczone, 2000 rocznik, prawie 400 tys. przebiegu -
czyli pan w serwisie stwierdził, że orżneli mnie na jakieś 10-12 tys.

czy masz na to jakieś dowody - tzn. jaki miał być rocznik, przebieg itd. w
momencie gdy kupowałeś samochód?

Zakładam, że serwis wystawi ci jakieś pisemko nt. tego jak jest naprawdę.

Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy
do nich bo zarekwirują auto i ani auta ani gotówki.

to ono jest kradzione ????

W jakim wydziale pracuje "znajomy policjant"? ;)

Nie wiem czy założyć
im sprawę cywilną, zgłosić na policje czy próbować polubownie (choć
nasłuchałem się (niestety już po kupnie) o tych ludziach ciekawych
rzeczy, i raczej tacy kasy nie oddają).

lubię takich, bo za komornika też jest odrębne wynagrodzenie ;)
 
Czy nie ma na nich sposobu, jakiś paragraf lub coś takiego?

286 kk - na przykład.

i cała masa cywilnych przepisów.
Zależy czego chcesz.

Wkurza mnie,
że żyjemy w kraju gdzie takie kanalie chodzą bezkarnie po ulicach.

jak dotąd nie zrobiłeś niczego, aby to zmienić. Siedzisz tu i marudzisz.
Jedynym sposobem grupowego zniknięcia kanalii z ulic to zdetonowanie kilku
bomb atomowych odpowiedniej mocy nad terenem IV RP (przyznam, że
rozwiązanie ma pewne skutki negatywne, no ale kanalii nie będzie). 

Drugim rozwiązaniem jest pogonienie towarzystwa w sposób prawem
przewidziany.

Jeśli masz dowody, że Cię "orżnięto" - sprawa jest banalna.

Ale
jakie Prawo taka Sprawiedliwość

daruję sobie komentarz, bo jak rozumiem zdenerwowany jesteś ;)



--
Pozdrawiam


http://surowiec.net.pl       GG: 4494911

72 Data: Sierpien 22 2007 19:47:36
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Zbyszek Tuznik 

Cramer pisze:


Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie sprawy do nich bo zarekwirują auto

A to niby czemu? Kradzione bylo? Jak nie, to dlaczego chca rekwirowac?

Zbyszek

73 Data: Sierpien 22 2007 21:39:02
Temat: Re: autokomis mnie orżnał
Autor: Cramer 




Nie wiem, co mam teraz robić. Znajomy policjant odradził zgłaszanie
sprawy do nich bo zarekwirują auto

A to niby czemu? Kradzione bylo? Jak nie, to dlaczego chca rekwirowac?

Zbyszek

ten znajomy policjant źle mnie zrozumiał. Powiedziałem mu że ma lewe
dokumenty - więc pomyślał że krdzione - Teraz jak mu wytłumaczyłem to spoko,
auta nie zabiorą a sprawe poradził zgłosić do prokuratury rejonowej i będzie
ścigane z urzędu
Dziękuje Wam wszystkim za pomoc, mam nadzieje, że coś z tego wyjdzie

Cramer

autokomis mnie orżnał



Grupy dyskusyjne