Witam.
Mam nastepujacy problem.
Wlaczam sobie klime, smiga jak nalezy. Wylaczam ja, zostaje sam nawiew i...
po ok 2 minutach zaczyna przerazliwie smierdziec z wywiewow jakas
stechnizna...
Pojechalem do serwisu i opowiedzialem cala historie.
Zrobili mi odgrzybianie klimy, czyszczenie podszybia oraz wymienili
ekofiltr.
Niestety efekt jest taki sam. Jedynie co sie zmienilo, to to ze klima i
nawiew sa udroznione
i mocniej wieja...
Czy ktos z Was spotkal sie z czyms takim? W szczegolnosci pytam o fakt, ze
odgrzybianie
nic nie pomoglo.
Czy mozliwe zeby na ta sytuacje mial fakt, ze jakies 4 tygodnie temu
nadjezdzajacy samochod z przeciwka
okrutnie mnie ochlapal, ze przez kilak sekund nie bylo nic widac, czy
mozliwe, ze syf z kaluzy gdzies sie dostal?
Pozdrawiam
2 |
Data: Maj 28 2007 07:30:18 |
Temat: Re: Fabia, problem z klima |
Autor: nom |
Albo jakis gryzon gdzies tam sie dostal i zdechł?
U mnie pod maską silnika żył sobie szczur, zjadł trochę kabla, zrobił kupkę
i się wyniósł. :-)
3 |
Data: Maj 29 2007 18:53:33 | Temat: Re: Fabia, problem z klima | Autor: Vokal |
Kumplowi tez szczur wpadl pod maske z kaluzy. Ale po zjedzeniu kabla do
jednej ze swecy zdechl :/
Moze i u ciebie taki gryzon gzies sie zawiruszyl
Pozdrawiam
Vokal
| |