Nadeszła w koĹ„cu chwila rozstania. Po latach wiernej służby postanowiłem sprzedać swojÄ… laluniÄ™. Niby wszystko w porzÄ…dku, motocykl nie sprawiał najmniejszych kłopotów, ale… czerwone Ducati zza wystawowej szyby kusi niczym stringi na babskiej doopie. Wypucowałem, wywoskowałem, wyfociłem, wystawiłem. PiÄ™kna była – młoda, zadbana, a jeĹ›li dodać do tego, że i cena nie z ksiÄ™życa – nie dziw że wkrótce rozdzwonił siÄ™ telefon. Niedługo byłem już umówiony z pierwszym chÄ™tnym. Goć okazał siÄ™ bardzo słowny - o umówionej godzinie porze zameldował siÄ™ pod bramÄ…. A właĹ›ciwie zameldowali, bo było ich dwóch. Pierwszy to potencjalny kupiec, drugi przedstawiony został jako fachowiec.
Fachowiec nie tracił czasu na czczÄ… gadaninÄ™. Od razu wziÄ…ł siÄ™ do roboty - zmierzył laluniÄ™ z góry na dół, podszedł bliżej i spojrzał jej w oczy - znaczy w przedniÄ… lampÄ™. Potem obszedł dookoła i spojrzał w …, znaczy w wydech. Ale i to okazało siÄ™ ledwie grÄ… wstÄ™pnÄ…, bo już po chwili leżał pod niÄ… i gmerał palcem w miejscach o których mnie nie przyszłoby na myĹ›l nawet w najĹ›mielszych snach. Chyba jednak był gejem, bo zamiast kwiczeć z radoĹ›ci cmokał zniesmaczony pod nosem. Poprosił o kartkÄ™ papieru i długopis, bo jak mówił – lubi sobie sporzÄ…dzać notatki. Szczególarz – pomyĹ›lałem sobie, niczym Maksik z Seksmisji. Wkrótce kartka zaczÄ™ła czernić siÄ™ drobnym maczkiem. Poprosi ł o kolejnÄ…. Gdy pÄ™kł skoroszyt byłem dla niego pełen uznania. Do tej pory miałem fachowców za pozbawionych wyobraĽni technokratów, a tu proszÄ™ - nie doć że umysł Ĺ›cisły to na dodatek poeta.
Gdy skoĹ„czył, poprosił o szklankÄ™ wody. Zwilżył usta, uniósł palec wskazujÄ…cy i przemówił. Już po paru słowach zrozumiałem, że nic nie rozumiem. Próbowałem skupić siÄ™ na treĹ›ci, ale niestety musiałem siÄ™ poddać. Grzecznie uniosłem palec ku górze, delikatnie chrzÄ…knÄ…łem, by nie urazić natchnionego fachowca, a gdy ten udzielił mi głosu – poprosiłem aby – jeĹ›li oczywiĹ›cie nie zrani to jego dumy – ujÄ…ł swojÄ… perorÄ™ w sposób zrozumiały dla miłoĹ›nika muzyki klasycznej, tudzież amatora górskich eskapad. Fachowiec okazał siÄ™ człowiekiem wielkiej klasy i skrócił swojÄ… wypowiedĽ do kilku żołnierskich słów:
- Motocykl zaliczył dzwona, i w pewnym okresie swojego żywota pewnikiem robił za akordeon!
To zrozumiałem bezbłÄ™dnie. Oto uĹ›wiadomiłem sobie, że moja lalunia, którÄ… brałem niby dziewicÄ™, to w gruncie rzeczy stara rura spod latarni, puszczajÄ…ca siÄ™ za kufel piwa, ukrywajÄ…ca swoje pokryte syfilisem oblicze pod warstwÄ… lakieru. Zrobiło mi żal fachowca. Jedzie do mnie przez pół Polski, po to tylko by obcować ze sztukÄ… kowalstwa artystycznego. W ramach rekompensaty zaproponowałem zwrot kosztów paliwa. Skwapliwie przystali. Tak a propos muszÄ™ jeszcze z nimi siÄ™ skontaktować, aby wyregulowali sobie gaĽnik w tym maluchu, którym przyjechali, bo według moich obliczeĹ„ pali im 18/100.
Przez 3 dni waliłem do basa wiela wlezie. Takiego zawodu dawno nie przeżyłem. Oczyma wyobraĽni widzÄ™ jeszcze krawaciarza, który zachwalał lalunie, jako funkiel nówka nieĹ›migana. Ale nie ze mnÄ… te numery. Postanowiłem odszukać oszusta i walczyć o swojÄ… reputacjÄ™. Miałem wprawdzie wÄ…tpliwoĹ›ci, gdyż motocykl zakupiłem w salonie, ba, przybył l tam zza oceanu w takiej metalowej skrzyniopalecie w częściach, że niby tak sÄ… z fabryki transportowane. PamiÄ™tam nawet, że doglÄ…dałem tÄ™ metamorfozÄ™, gdy z kilkunastu osobnych części wyłonił siÄ™ w koĹ„cu piÄ™kny motocyklowy motyl. Nie bardzo umiałem doszukać siÄ™ momentu, w którym lalunia mogłaby robić za harmoszkÄ™, ale przecież ja laik jestem.
Postanowiłem zagrać vabank. Wybrałem siÄ™ do rzeczonego salonu i zażÄ…dałem w ramach rekompensaty za straty moralne – nowego motocykla. Żądanie poparłem twardym dowodem w postaci skoroszytu. Szef salonu już po paru ledwie linijkach spojrzał na mnie jak użytkownik sikacza na słownik ortograficzny i niepewnie zapytał czy ja tak na poważnie. Generalnie miałem poczucie, że robiÄ™ z siebie wariata, ale czułem też że opinia fachowca mnie niesie, uskrzydla niczym cysterna Red Bulla. OgarnÄ™ła mnie euforia – z tym skoroszytem to ja nie tylko wywalczÄ™ nowy motocykl, ale i odszkodowanie… pięćdziesiÄ…t, sto, a na potrzeby Telewizji Polskiej – to i z piĹ„cet milionów ;-)
Zdroofka Johnny
tera robie w tiszirtach: http://allegro.pl/autorskie-koszulki-johnny-ego-druga-gratis-i3288383851.html
2 |
Data: Czerwiec 02 2013 17:45:52 |
Temat: Re: Fachowiec |
Autor: JP |
CoĹ› długa ta reklama, nieskuteczna, ale miło siÄ™ czytało :)
3 |
Data: Czerwiec 03 2013 08:57:53 | Temat: Re: Fachowiec | Autor: Piotr Rezmer |
johnny pisze:
OgarnÄ™ła mnie euforia – z tym skoroszytem to ja nie tylko wywalczÄ™ nowy
motocykl, ale i odszkodowanie… pięćdziesiąt, sto, a na potrzeby
Telewizji Polskiej – to i z piĹ„cet milionów ;-)
Ale że jak, chcesz aby publicznie, w primetimie (miÄ™dzy sportem i pogodÄ…) ktoĹ› CiÄ™ przeprosił (rachunek za czas antenowy za 500 mln)?
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
4 |
Data: Czerwiec 04 2013 17:39:30 | Temat: Re: Fachowiec | Autor: johnny |
W dniu 2013-06-03 08:57, Piotr Rezmer pisze:
OgarnÄ™ła mnie euforia – z tym skoroszytem to ja nie tylko wywalczÄ™ nowy
motocykl, ale i odszkodowanie… pięćdziesiąt, sto, a na potrzeby
Telewizji Polskiej – to i z piĹ„cet milionów ;-)
Ale że jak, chcesz aby publicznie, w primetimie (miÄ™dzy sportem i
pogodÄ…) ktoĹ› CiÄ™ przeprosił (rachunek za czas antenowy za 500 mln)?
Ta dzisiejsza młódĽ;-) Jak nie napiszesz dosłownie to nic nie zakumkajÄ…. Toż te "piĹ„cet" to ze starego Laskowika i Smolenia: http://www.youtube.com/watch?v=UtxG1M8GKVA
zdroofka Johnny
tera robie w tiszirtach: http://allegro.pl/autorskie-koszulki-johnny-ego-druga-gratis-i3280012169.html
5 |
Data: Czerwiec 05 2013 11:10:04 | Temat: Re: Fachowiec | Autor: Monster |
W dniu 2013-06-04 17:39, johnny pisze:
W dniu 2013-06-03 08:57, Piotr Rezmer pisze:
OgarnÄ™ła mnie euforia – z tym skoroszytem to ja nie tylko wywalczÄ™ nowy
motocykl, ale i odszkodowanie… pięćdziesiąt, sto, a na potrzeby
Telewizji Polskiej – to i z piĹ„cet milionów ;-)
Ale że jak, chcesz aby publicznie, w primetimie (miÄ™dzy sportem i
pogodÄ…) ktoĹ› CiÄ™ przeprosił (rachunek za czas antenowy za 500 mln)?
Ta dzisiejsza młódĽ;-) Jak nie napiszesz dosłownie to nic nie zakumkajÄ….
Toż te "piĹ„cet" to ze starego Laskowika i Smolenia:
http://www.youtube.com/watch?v=UtxG1M8GKVA
zdroofka Johnny
tera robie w tiszirtach:
http://allegro.pl/autorskie-koszulki-johnny-ego-druga-gratis-i3280012169.html
Fajne,chyba mochery bardzo CiÄ™ nie lubiÄ…:-P
Co do ogłoszenia to sprzedawałem moto na 100% bez najmniejszego szlifa i ryski,widać że siÄ™ mechanikom nie podobało,nie było siÄ™ czego czepić to i ceny nie ma jak zbijać,to siÄ™ goć przyczepił do.. luzów miÄ™dzyzÄ™bnych na dyfrze,wg goĹ›cia powinno być sztywno:-)WolÄ… jednak ludzie klepane przystanki.
Tomek
Dniepr z wozem
6 |
Data: Czerwiec 03 2013 04:01:29 | Temat: Re: Fachowiec | Autor: grzech |
tera robie w tiszirtach
Pomy¶l nad jakimi¶ moto-tematami, to i tu może co¶ zepchniesz:)
_____
grzech
tdm
7 |
Data: Czerwiec 04 2013 12:47:21 | Temat: Re: Fachowiec - streszczenie | Autor: Hinek |
Osoba oglÄ…dajÄ…ca motong Johnnyego stwierdziła że jest on po przejĹ›ciach (znaczy motong - nie Johnny)
Johnny twierdzi że nie.
To wszystko.
--
Hinek
8 |
Data: Czerwiec 04 2013 14:17:30 | Temat: Re: Fachowiec - streszczenie | Autor: Seoman |
Użytkownik "Hinek" napisał w wiadomoĹ›ci grup
Osoba oglÄ…dajÄ…ca motong Johnnyego [...]
A spoiler space?!
Pozdrawiam,
Seoman
9 |
Data: Czerwiec 04 2013 17:39:37 | Temat: Re: Fachowiec - streszczenie | Autor: johnny |
W dniu 2013-06-04 12:47, Hinek skrobnÄ…ł:
> Osoba oglÄ…dajÄ…ca motong Johnnyego stwierdziła że jest on po przejĹ›ciach
(znaczy motong - nie Johnny)
Johnny twierdzi że nie.
To wszystko.
Tak a propos Twojego postu przypomniał mi siÄ™ dowcip. Facet kupuje bilet do kina. Wchodzi, przechodzi obok sklepiku ze słodyczami. Sprzedawczyni zagaduje:
- Może popcorn?
- Nie, dziękuję!
- No to może Pepsi?
- Nie dziÄ™kujÄ™! - mówi lekko zdenerwowany kinoman
Sklepikarka nie odpuszcza:
- No to może orzeszki w czekoladzie?
- Nie, niech Pani mi doopy nie zawraca! - wrzeszczy i odchodzi w pośpiechu.
Sklepikarka, wychodzi zza lady i do wchodzÄ…cego do sali kinowej amatora kryminałów krzyczy:
- A zabił taksówkarz!!!
zdroofka Johnny
tera robie w tiszirtach: http://allegro.pl/autorskie-koszulki-johnny-ego-druga-gratis-i3280012169.html
10 |
Data: Czerwiec 04 2013 19:51:29 | Temat: Re: Fachowiec - streszczenie | Autor: Hinek |
Użytkownik "johnny" napisał
Tak a propos Twojego postu przypomniał mi siÄ™ dowcip....
Masz pokrętne skojarzenia :)
Ale jest coĹ› na rzeczy.
Pozdr
--
Hinek
| | | | | | | | |