Witam
Fabia 1.4 MPI {przebieg 32tys). Jakiś czas temu zauważyłem lekkie ubytki płynu chodzącego, dolewałem około 100ml/rok (wyglądało tak jakby była mała zasuszona strużka z cieczy chłodzącej pod pompą, ale stwierdziłem że pompę wymienię kiedyś przy okazji rozrządu). Dziś stwierdziłem ubytek dużo poniżej minimum, wlałem ponad 300ml, po dolaniu coś mnie tkneło, odkręciłem korek od wlewu oleju a tam masełko. Olej wymieniałem pół roku temu i od tego czasu nie zaglądałem tam. Wyciągnąłem bagnet, ale olej na bagnecie idealnie czysty (brak śladów płynu lub masełka). Czy czeka mnie wymiana uszczelki pod głowicą, czy szukać jeszcze innych przyczyn ?? Co o tym sądzicie ??
Pozdrawiam
barto
2 |
Data: Marzec 09 2008 22:00:02 |
Temat: Re: Fabia i masełko pod korkiem |
Autor: Piotrek |
Użytkownik "barto" napisał w wiadomości
Co o tym sądzicie ??
Wyczyść korek przed dłuższą podróżą i sprawdz jego stan po tej podróży.
Sprzawdź też jak wygląda płyn i wnętrze zbiornika wyrównawczego - czy płyn nie wygląda na z lekka zaolejony
Piotrek
3 |
Data: Marzec 10 2008 09:08:44 | Temat: Re: Fabia i masełko pod korkiem | Autor: Yvet |
Piotrek said the following on 2008-03-09 22:00:
Użytkownik "barto" napisał w wiadomości
Co o tym sądzicie ??
Wyczyść korek przed dłuższą podróżą i sprawdz jego stan po tej podróży.
Sprzawdź też jak wygląda płyn i wnętrze zbiornika wyrównawczego - czy płyn nie wygląda na z lekka zaolejony
Piotrek
Masełko pod korkiem może pojawić się pod korkiem w chłodniejsze dni kiedy jeździ się na krótszych odcinkach i silnik za mocno się nie wygrzeje.
Idź za radą Piotrka.
Pozdrawiam
--
_________________
//*===MarcinT===*\\
4 |
Data: Marzec 10 2008 15:57:51 | Temat: Re: Fabia i masełko pod korkiem | Autor: MrJiNks |
barto pisze:
Witam
Fabia 1.4 MPI {przebieg 32tys). Jakiś czas temu zauważyłem lekkie ubytki płynu chodzącego, dolewałem około 100ml/rok (wyglądało tak jakby była mała zasuszona strużka z cieczy chłodzącej pod pompą, ale stwierdziłem że pompę wymienię kiedyś przy okazji rozrządu). Dziś stwierdziłem ubytek dużo poniżej minimum, wlałem ponad 300ml, po dolaniu coś mnie tkneło, odkręciłem korek od wlewu oleju a tam masełko. Olej wymieniałem pół roku temu i od tego czasu nie zaglądałem tam. Wyciągnąłem bagnet, ale olej na bagnecie idealnie czysty (brak śladów płynu lub masełka). Czy czeka mnie wymiana uszczelki pod głowicą, czy szukać jeszcze innych przyczyn ?? Co o tym sądzicie ??
Pozdrawiam
barto
O tym temacie już dyskutowaliśmy tu:
http://fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?t=3121&sid=9ec3fc2301c71b21a2888573511124b6
Ogólnie, tak jak koledzy napisali - krótkie trasy, niedogrzanie silnika, niekoniecznie maź musi oznaczać wymianę uszczelki pod głowicą.
Pozdrawiam
JiNx
5 |
Data: Marzec 14 2008 08:03:28 | Temat: Re: Fabia i masełko pod korkiem | Autor: pawelo_pl |
barto pisze:
Witam
Fabia 1.4 MPI {przebieg 32tys). Jakiś czas temu zauważyłem lekkie ubytki płynu chodzącego, dolewałem około 100ml/rok (wyglądało tak jakby była mała zasuszona strużka z cieczy chłodzącej pod pompą, ale stwierdziłem że pompę wymienię kiedyś przy okazji rozrządu). Dziś stwierdziłem ubytek dużo poniżej minimum, wlałem ponad 300ml, po dolaniu coś mnie tkneło, odkręciłem korek od wlewu oleju a tam masełko. Olej wymieniałem pół roku temu i od tego czasu nie zaglądałem tam. Wyciągnąłem bagnet, ale olej na bagnecie idealnie czysty (brak śladów płynu lub masełka). Czy czeka mnie wymiana uszczelki pod głowicą, czy szukać jeszcze innych przyczyn ?? Co o tym sądzicie ??
Pozdrawiam
barto
Ja mam Octavię na gazie mam to samo - w ciągu roku dolewam około 1,5 l i tak od trzech lat nic kompletnie się nie dzieje. Koledzy mają rację jak co drugi dzień robiłem nią 300 km dziennie nie było masełka jak z powrotem zacząłem jeździć wokół "komina" jest masełko - nie ma czym się przejmować. Zresztą sama Skoda przewiduje w instrukcji konieczność dolewania płynu chłodzącego..
6 |
Data: Marzec 14 2008 14:14:16 | Temat: Re: Fabia i masełko pod korkiem | Autor: MrJiNks |
pawelo_pl pisze:
Ja mam Octavię na gazie mam to samo - w ciągu roku dolewam około 1,5 l i tak od trzech lat nic kompletnie się nie dzieje. Koledzy mają rację jak co drugi dzień robiłem nią 300 km dziennie nie było masełka jak z powrotem zacząłem jeździć wokół "komina" jest masełko - nie ma czym się przejmować. Zresztą sama Skoda przewiduje w instrukcji konieczność dolewania płynu chłodzącego..
Mam Fabie i nic takiego w instrukcji nie znalazłem, owszem, żużycie oleju to tak, jest przewidywane, ale plynu chłodzącego? Może przeoczyłem(że potrafi cieknąć na trójnikach przy lpg to wiadomo...)?
Pozdrawiam
JiNx
| | | | |