Fiat Code2 problem
1 | Data: Grudzien 27 2006 12:48:54 |
Temat: Fiat Code2 problem | |
Autor: poziomek | Urodzil sie problem z Autoalarmem (Albea - 2006): 2 |
Data: Grudzien 27 2006 22:10:26 | Temat: Re: Fiat Code2 problem | Autor: |
mimo wszystko sporo wskazuje jednak na baterie ! 2ga sprawa czy to ok ze jak otworze z kluczyka auto to alarm jest caly czas aktywny? I trzeba tym cholernym kluczykiem klikac az do smierci? wyrazy współczucia - domyslam się tylko jak bardzo to musi być irytujące 3 |
Data: Grudzien 27 2006 23:07:19 | Temat: Re: Fiat Code2 problem | Autor: ici |
Miałem podobny problem z alarmem radiowym. Poprzedni właściciel rozwiązał go po prostu wyjęciem bezpiecznika z alarmu. Ja go reanimowałem sam. Na ASO niestety mnie nie stać. Tak mnie ostatnio zczyścili, że nieprędko się tam pokażę, szczególnie, że oni nie naprawiają, tylko wymieniają i kasują, a czasem usterka jest banalna. Wymieniłem kilka baterii i niewiele pomogło. W każdym razie na krótko. Dogrzebałem się do modułu alarmu (bez klemy akumulatora), wyjąłem moduł i postawiłem sobie na stół. Wymieniłem drut anteny na dłuższy ( z 5cm na ~20). Podpatrzyłem gdzie jest zasilanie (popatrz na kondensatory elektrolityczne, i ścieżkę masy), podłączyłem zasilacz 12V lub akumulator i dostroiłem cewkę odbiornika metodą podginania (takie 2 -3 zwoje srebrzanki średnicy ok 3-4 mm) czyli ścisnąć odrobinkę lub rozciągnąć ceweczkę - ruchy minimalne w granicach 0,5 - 0,8 mm. Potem odchodzisz z pilotem jak najdalej się da od modułu alarmu skąd jeszcze łapie (pyka stycznikami). Tak metodą prób i błędów znalazłem w końcu Maximum czułości - najdalsza odległość działania. Przy montażu antenę wplotłem w okablowanie miarę możliwości pionowo co nieco skraca jej zasięg, ale nie ma problemu z mocowaniem miękkiego drutu. I teraz łapie w przyzwoitej odległości kilku m. W razie draki pozostanie ci znaleźć bezpiecznik i wyjąć. Ale warto się pobawić samemu np. w weekend. Mnie to zajęło pół krótkiego zimowego dnia. Łącznie z dorabianiem uchwytów mocujących, bo jakiś palant przykleił ten alarm na silikon. Obwody wejściowe odbiornika radiowego łączne z nadajnikiem w pilocie starzeją się "nierówno" i od czasu do czasu trzeba je ze sobą zestroić. I znów parę lat jest spokój. Pzdr. ici 4 |
Data: Grudzien 28 2006 06:53:18 | Temat: Re: Fiat Code2 problem | Autor: Bartek | poziomek napisał(a): Urodzil sie problem z Autoalarmem (Albea - 2006): Rozumiem ze masz taki alarm co to sie wlacza i wylacza kluczykiem fabrycznym. To co opisujesz wyglada bardziej na problem komunikacji kluczyk - odbiornik no chyba ze auto sie otwiera a alarm nie wylacza to wtedy problem jest miedzy sterownikiem centralneago a alarmem. Ja podejzewam ze to pierwsze. Piszesz ze Albea jest z tego roku, to w takim razie smigaj do ASO i mecz ich tak dlugo az tego nie zrobia, w koncu jest gwarancja. 2ga sprawa czy to ok ze jak otworze z kluczyka auto to alarm jest caly jak najbardziej normalne, gdyby tak nie bylo to kazdy zlodziej otwierajac zamek deaktywowal by alarm, wiec po co alarm jak mozna by bylo go zamkiem wylaczyc. 5 |
Data: Grudzien 29 2006 15:04:42 | Temat: Re: Fiat Code2 problem | Autor: KDK |
6 |
Data: Grudzien 30 2006 13:09:10 | Temat: Re: Fiat Code2 problem | Autor: poziomek |
Użytkownik "poziomek" napisał w wiadomościHmmm z mozesz rozwinac nieco temat? Intersujaca jest zaleznosc pomiedzy temperatura otoczenia i czestotliwoscia wystepowania dolegliwosci... Bylem oczywiscie juz w ASO ale chyba niewiele wykombinowali generalnei powiedzieli mi ze: "pewnie problem z silownikami sa jeszcze nei wyrobione i impuls od alarmu jest za slaby aby otworzyc drzwi" czy jakos tak, ale jak otwieram z kluczyka to jakos zawsze sie centralny wylaczy. Dzisiaj i wczoraj juz jest wsje oki, jest +4 i nie ma zadnych problemow, oczywiscie jak bylem w ASO tez wszystko działało jak nalezy, coz zlosliwosc rzeczy martwych. Podejzewam ze jak przyjda mrozy znowu sie zacznie cos piedzielic, no nic poczekamy zobaczymy. BTW: jeszcze jedno pytanie czy to normalne ze bagaznik NIE jest monitorowany? tzn nie ma tam zadnych czujnikow alarmu, otwieram bagaznik alarm aktywny i nic... cholera przeciez tak to niejedno auto pewnie ukradli przez bagaznik, chociaz niby sa czujniki ruchu , teoretycznie sie wybronia w ASO :D Odpowiadajac jeszcze na pytania poprzednich autorow, tak jest to alarm zakladany w ASO fiatowski CODE2, załączany z kluczyka. 7 |
Data: Grudzien 30 2006 21:44:12 | Temat: Re: Fiat Code2 problem | Autor: Bartosz | > Odpowiadajac jeszcze na pytania poprzednich autorow, tak jest to alarm zakladany w ASO fiatowski CODE2, załączany z kluczyka.CODE2 to jest immobiliser a nie alarm. Jezeli chodzi o alarm to jest on sterowany z sterownika zamka centralnego. Alarm masz tak zawany bezpilotowy. Moim zdaniem to szwankuje sterownik zamka centralnego a konkretnie lacznosc radiowa w nim. Gdyby nie bylo alarmu to zachowywal by sie tak samo. Czytalem tez kiedys na elektroda.pl ze min. w albei lubi sie wzbudzac alarm tak sam bez powodu i jest to spowodowane tym ze komputer co jakis czas sprawdza obwody ale u ciebie chyba akurat to nie wystepuje 8 |
Data: Styczen 02 2007 09:40:03 | Temat: Re: Fiat Code2 problem | Autor: KDK |
Użytkownik "poziomek" napisał w wiadomościHmmm z mozesz rozwinac nieco temat? Intersujaca jest zaleznosc pomiedzy temperatura otoczenia i czestotliwoscia wystepowania dolegliwosci... W poprzednim aucie UNO i w obecnym Punto mam anakondę. Problem, chociaż mniejszy pozostał. Bywały dni, gdy nie mogłem dezaktywować alarmu w UNO a tam siłowników nie było. Obecnie przy niższych temperaturach alarm reaguje bardzo słabo. Dzieje się to zwłaszcza w pobliżu nadajników (telefonów komórkowych, radiowych). W ASO nic konkretnego nie stwierdzono. |