Witam,

Czy da się w łatwy (i oczywiście odwracalny) sposób wyłączyć przedni air-bag pasażera w Focusie 1.8 Combi z 1999 roku? Muszę czasem sama przewieźć dziecko, a umieszczenie go z tyłu wtedy odpada...

Z góry dziękuję i pozdrawiam,

Livia

Użytkownik "Livia"  napisał w wiadomości grup

Muszę czasem sama przewieźć dziecko, a umieszczenie go z tyłu wtedy odpada...

a z ciekawosci spytam, czemu?

Mirosław pisze:

a z ciekawosci spytam, czemu?

Bo nie wolno mieć dzieciaka z przodu przy włączonej poduszce,

Wolno - przodem do kierunku jazdy.

Użytkownik "Uncle Pete"  napisał w wiadomości

Nie wiem zresztą dlaczego.

szerszen pisze:

Nie wiem zresztą dlaczego.

pewnie dlatego, ze nie mozna tam w sposob przewidziany przez producenta
wylaczyc poduszki

Użytkownik "Piotr Czyż"  napisał w wiadomości

Można.

Służy do tego kluczyk i wyłącznik w schowku.

Jeśli go nie ma, to w aso za jedyne kilkaset zł :) zamontują

Użytkownik "Mirosław"  napisał w wiadomości grup

Bo nie wolno mieć dzieciaka z przodu przy włączonej poduszce,
u mnie wyłącznik jest w schowku (wchodzi kluczyk od stacyjki)

Mirosław pisze:

a z ciekawosci spytam, czemu?

Bo nie wolno mieć dzieciaka z przodu przy włączonej poduszce,
u mnie wyłącznik jest w schowku (wchodzi kluczyk od stacyjki)

On 2010-05-06, Mirosław  wrote:

a z ciekawosci spytam, czemu?

Bo nie wolno mieć dzieciaka z przodu przy włączonej poduszce,

Dnia Thu, 6 May 2010 15:11:20 +0200, szerszen napisał(a):

Użytkownik "Livia"  napisał w wiadomości grup

Muszę czasem sama przewieźć dziecko, a umieszczenie go z tyłu wtedy
odpada...

a z ciekawosci spytam, czemu?

huri_khan pisze:

a z ciekawosci spytam, czemu?

Miałeś/masz dzieci ?

Wyobrażasz sobie samemu jechać i mieć dziecko w kołyce na tylnim siedzeniu
? Nie widzisz co się dzieje z dzieckiem.

Użytkownik "Livia"  napisał w wiadomości grup

Otóż to... Już raz tak jechałam i Młody przez całą drogę (niby krótką, ale w korku) przeraźliwie płakał. Wolę tego nie powtarzać.

ale to w takim razie problem wychowaczy, a nie umiejscowienia fotelika

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości grup

Placz <6 miesiecznego dziecka to problem wychowawczy ? Ehhh. Masz Ty pojecie.

W dniu 2010-05-06 16:11, szerszen pisze:

"PaPi"  napisał:

Placz <6 miesiecznego dziecka to problem wychowawczy ? Ehhh. Masz Ty
pojecie.

moj w tym wieku spal juz sam w swoim pokoju, i tam zasypial, tym
bardziej nie mial problemu z "samotnym" podrozowaniem na tylnej kanapie,
wiec jednak mam pojecie

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Teraz sam się zastanów, gdzie widzisz problem wychowadczy, który
innym zarzucasz.

W dniu 2010-05-06 19:57, szerszen pisze:

"Artur   napisał:

Teraz sam si� zastan�w, gdzie widzisz problem wychowadczy, kt�ry
innym zarzucasz.

taki sam widze problem wychowaczy, jak pytajaca przymus wozenie dziecka z
przodu, z powodu ze raz plakalo, skoro ona idzie na skroty, dlaczego ja mam
sie wysilac

a teraz uruchom wyobraznie i zastanow sie co taka opiekuncza mama robi jak
ma dziecko z boku i tak strasznie placze, jak myslisz, jak bezpieczna staje
sie jej jazda?

to ja juz wole aby plakalo z tylu i musiala sie zatrzymac, aby zareagowac i
cokolwiek zrobic

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Ty zdaje się na siłę próbujesz się przypisać innym problemy wychowawcze,
by udowodnić swą teorię - już Ci napisałem, że to w ogóle
może nie być z tym związane.

Póki co, to tylko Twoja wyobraźnia stworzyła nową rzeczywistość - nic
nie było o płaczach z przodu i dziwnych zachowaniach matki z tego
tytułu.

Że tak powiem - Livia jest odpowiedzialna za swoje czyny i od niej
zależy jak się zachowa.

Twoje 'wolenie' jest w ogóle nieistotne w tej
dyskusji,

podobnie jak insynuacje, że zachowuje się nieodpowiedzialnie
jako rodzic itd.

W dniu 2010-05-06 20:28, szerszen pisze:
(...)

zdaje sie ze nie zalapales poprzedniego tekstu

Użytkownik "Artur Maśląg"  napisał w wiadomości

Masz rację, Tobie to się w ogóle bardzo dużo zdaje ...

Dnia Thu, 6 May 2010 16:11:30 +0200, szerszen napisał(a):

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości grup

Placz <6 miesiecznego dziecka to problem wychowawczy ? Ehhh. Masz Ty
pojecie.

moj w tym wieku spal juz sam w swoim pokoju, i tam zasypial, tym bardziej
nie mial problemu z "samotnym" podrozowaniem na tylnej kanapie, wiec jednak
mam pojecie

On 2010-05-08, huri_khan  wrote:

Ale twoje dziecko to prawdziwy terminator zapewne samo sobie zrobi sztuczne
oddychanie, żeby rodzic nie musiał się martwić i dekoncentrować podczas
jazdy.

"Krzysiek Kielczewski"  wrote in message

On 2010-05-08, huri_khan  wrote:

Ale twoje dziecko to prawdziwy terminator zapewne samo sobie zrobi sztuczne
oddychanie, żeby rodzic nie musiał się martwić i dekoncentrować podczas
jazdy.

Jak często robisz sztuczne oddychanie swojemu dziecku?

Dnia Sat, 8 May 2010 07:41:27 -0500, Pszemol napisał(a):

Ja myślę sobie tak, że skoro dziecko płacze, to widocznie nie dusi się,
bo skąd miałoby powietrze na płacz? A więc płacz to objaw że dziecko
jest w 100% zdrowe i sztuczne oddychanie nie jest mu potrzebne ;-)

Dnia Sat, 08 May 2010 13:33:15 +0200, Krzysiek Kielczewski napisał(a):

On 2010-05-08, huri_khan  wrote:

Ale twoje dziecko to prawdziwy terminator zapewne samo sobie zrobi sztuczne
oddychanie, żeby rodzic nie musiał się martwić i dekoncentrować podczas
jazdy.

Jak często robisz sztuczne oddychanie swojemu dziecku?

On 2010-05-08, huri_khan  wrote:
 

Ale twoje dziecko to prawdziwy terminator zapewne samo sobie zrobi sztuczne
oddychanie, żeby rodzic nie musiał się martwić i dekoncentrować podczas
jazdy.

Jak często robisz sztuczne oddychanie swojemu dziecku?

A dlaczego wybierasz zdadnia z kontekstu, które w ten sposób zacytowane nie
mają większego sensu ?

Natomiast odpowiedź na twoje pytanie- nigdy nie musiałem.

Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"  napisał w
wiadomości

Jak często robisz sztuczne oddychanie swojemu dziecku?

huri_khan pisze:

To że ktoś chce widzieć dziecko podczas jazdy i vice versa to nie problem
wychowawczy ale wyobraźnia i rozsądek, którego widać u niektórych brakuje.

Dnia Thu, 6 May 2010 16:11:30 +0200, szerszen napisał(a):

Użytkownik "PaPi"  napisał w wiadomości grup

Placz <6 miesiecznego dziecka to problem wychowawczy ? Ehhh. Masz Ty
pojecie.

moj w tym wieku spal juz sam w swoim pokoju, i tam zasypial, tym bardziej
nie mial problemu z "samotnym" podrozowaniem na tylnej kanapie, wiec jednak
mam pojecie

On 2010-05-06 15:54, szerszen wrote:

ale to w takim razie problem wychowaczy, a nie umiejscowienia fotelika

Użytkownik "elmer radi radisson"  napisał w wiadomości grup

Wychowanie i np. kilkumiesieczne dziecko, hmm. I zeby jeszcze nie robilo
w gatki?

On 2010-05-06 16:12, szerszen wrote:

jesli wychowanie rozumiesz tylko poprzez karnosc czy cos w tym stylu, to
nie dziwi mnie ze nie zrozumiales powyzszego :)

Użytkownik "elmer radi radisson"
 napisał w wiadomości

No moze widocznie czegos nie rozumiem, wiec z checia wyslucham zlotego
wychowawczego srodka na to by taki malec nie plakal z jakiegos z szeregu
mozliwych powodow. No?

On 2010-05-06 16:56, szerszen wrote:

a ktos pisal o zlotym srodku?
o co mi chodzilo napisalem w poscie do kuby

Użytkownik "elmer radi radisson"  napisał w wiadomości grup

Bo ja nie widze wciaz zadnego zlotego srodka, zeby cudownie sprawic
zeby male dziecko nie plakalo z "byle" powodu, z jakiego potrafia plakac
takie maluchy. Takich cudow po prostu nie ma i placz sie moze zdarzyc
w roznych okolicznosciach. W takich sytuacjach uwagi o "wychowywaniu"
sa bezsensowne.

szerszen pisze:

Użytkownik "Livia"  napisał w wiadomości grup

Otóż to... Już raz tak jechałam i Młody przez całą drogę (niby krótką, ale w korku) przeraźliwie płakał. Wolę tego nie powtarzać.

ale to w takim razie problem wychowaczy, a nie umiejscowienia fotelika

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości grup

Dzieci są bardzo różne.

A wychowawcze działanie na np. 3-miesięczne niemowlę... nie, no oczywiście
można i takiego maluszka wytresować, podobno... nie będę sprawdzał.

W dniu 2010-05-06 16:15, szerszen pisze:

kolejny co slyszac wychowanie ma tylko jedno na mysli, a nie przyszlo ci do
glowy, ze to problem wychowaczy zwiazany z rodzicami, ktorzy nie potrafia
dziecka samego zostawic na minute, albo przestac nosic na rekach, albo
przestac klasc na noc do swojego wyrka itd?

nie mowie ze tak jest i w tym przypadku, ale jesli dziecko tracac kontakt
wzrokowy z rodzicem zaczyna plakac, to jest to problem wychowawczy, z nie
zwiazany z fotelikiem

On 2010-05-06 17:09, Maciek wrote:

A nie przyszło Ci do głowy, że dziecko w tym wieku potrzebuje mieć
kontakt wzrokowy z rodzicem i przymusowe przyuczanie go do braku
rodziców, to jest właśnie tresowanie, zresztą mało zgodne ze ssaczą naturą?

W dniu 2010-05-06 17:33, Olek pisze:

daj spokój , szkoda energii na takie dyskusje... Zawszed znajdą się
"specjalyści" od wychowania i tresowania 6 miesięcznych dzieci :) Lepiej
iść na spacer, taki urok tej grupy...

"Maciek"  wrote in message

W dniu 2010-05-06 17:33, Olek pisze:

daj spokój , szkoda energii na takie dyskusje... Zawszed znajdą się
"specjalyści" od wychowania i tresowania 6 miesięcznych dzieci :) Lepiej
iść na spacer, taki urok tej grupy...

Mnie "tresowacze" nie przeszkadzają, do momentu gdy ładują się z butami
w czyjeś życie i "delikatnie" sugerują, że ich metoda wychowawcza to
jedyna słuszna i w ogóle najlepsza, a inni to ograniczeni debile, którzy
bachory rozpuszczają :-)

W dniu 2010-05-06 18:36, Pszemol pisze:

Mnie "tresowacze" nie przeszkadzają, do momentu gdy ładują się z butami
w czyjeś życie i "delikatnie" sugerują, że ich metoda wychowawcza to
jedyna słuszna i w ogóle najlepsza, a inni to ograniczeni debile, którzy
bachory rozpuszczają :-)

Czyli masz o sobie zdanie że bachory rozpuszczasz...

"Olek"  wrote in message

On 2010-05-06 17:09, Maciek wrote:

A nie przyszło Ci do głowy, że dziecko w tym wieku potrzebuje mieć
kontakt wzrokowy z rodzicem i przymusowe przyuczanie go do braku
rodziców, to jest właśnie tresowanie, zresztą mało zgodne ze ssaczą naturą?

daj spokój , szkoda energii na takie dyskusje... Zawszed znajdą się "specjalyści" od wychowania i tresowania 6 miesięcznych dzieci :) Lepiej iść na spacer, taki urok tej grupy...

Thu, 6 May 2010 11:25:56 -0500, w  "Pszemol"
 napisał(-a):

Fakt pozostaje faktem, że on nie ma problemów z dzieckiem, a Livia je ma.
Łatwo chyba ocenić kto sobie lepiej radzi przy wychowaniu maluchów.

 wrote in message

Thu, 6 May 2010 11:25:56 -0500, w  "Pszemol"
 napisał(-a):

Fakt pozostaje faktem, że on nie ma problemów z dzieckiem, a Livia je ma.
Łatwo chyba ocenić kto sobie lepiej radzi przy wychowaniu maluchów.

Ja bym jeszcze dodał, że jeżeli dziecko ma jakieś problemy zdrowotne, to jest
to na pewno wina złego prowadzenie się rodziców i najlepiej im odebrać dziecko
zanim jeszcze bardziej je skrzywdzą.

W dniu 2010-05-06 18:25, Pszemol pisze:

Fakt pozostaje faktem, że on nie ma problemów z dzieckiem, a Livia je ma.
Łatwo chyba ocenić kto sobie lepiej radzi przy wychowaniu maluchów.

"Maciek"  wrote in message

W dniu 2010-05-06 18:25, Pszemol pisze:

Fakt pozostaje faktem, że on nie ma problemów z dzieckiem, a Livia je ma.
Łatwo chyba ocenić kto sobie lepiej radzi przy wychowaniu maluchów.

Jasne, bo wszystkie dzieci są takie same :->

W dniu 2010-05-06 20:37, Pszemol pisze:

Wbrew pozorom psychika wszystkich ludzi jest bardzo podobna.
Inaczej takie dziedziny nauki jak psychologia, socjologia czy
psychiatria nie mialyby sensu gdyby kazdy był zupełnie inny.

"Maciek"  wrote in message

W dniu 2010-05-06 20:37, Pszemol pisze:

Wbrew pozorom psychika wszystkich ludzi jest bardzo podobna.
Inaczej takie dziedziny nauki jak psychologia, socjologia czy
psychiatria nie mialyby sensu gdyby kazdy był zupełnie inny.

Mógłbym Ci coś napisać o moich _diametralnie_ różnych dzieciach, ale
doszedłem właśnie do wniosku, że one są na pewno takie same, tylko ja
mam schizofrenię. Tylko skoro ja mam schizofrenię, psychika wszystkich
ludzi jest podobna, to Ty też ją masz?? :->

On 2010-05-07 02:43, Pszemol wrote:

Mylisz znaczenie słów "podobne" i "takie samo".
Dodatkowo wydaje Ci się, że jeśli nie "takie samo" to musi
znaczyć "całkowicie inne". Takie rozumowanie jak Twoje
to rozumowanie czarnobiałe - nie dostrzegasz odcieni.

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Sugerujesz, że _normalnie_ funkcjonujący rodzice robią coś źle?

A nie przyszło Ci do głowy, że dziecko w tym wieku potrzebuje mieć
kontakt wzrokowy z rodzicem i przymusowe przyuczanie go do braku
rodziców, to jest właśnie tresowanie, zresztą mało zgodne ze ssaczą
naturą?

W dniu 2010-05-06 18:53, szerszen pisze:

Sugerujesz, że _normalnie_ funkcjonujący rodzice robią coś źle?

sugeruje jedynie, ze trzeba miec umiar we wszystkim

przesada jest dobra w ogrodnictwie, zreszta jak bedziesz mial kiedys swoje
dzieci, sam sie na wlasnej skorze przekonasz, nie mowie ze livia robi cos
zle, ni ze ja jestem genialnym rodzicem, ale nawet takie male dzieci musz
sie przyzwyczajac do tego, ze rodzice czasem im z oczu znikaja, jestesmy ich
rodzicami nie niewolnikami, ale kazdy wybiera wlasno sciezke i potem zbiera
tego plony

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Po trzecie primo: wątek nie był o złym wychowywaniu, tylko o wyłączeniu
cholernej poduszki.

W dniu 2010-05-06 16:15, szerszen pisze:
(...)

nie mowie ze tak jest i w tym przypadku, ale jesli dziecko tracac
kontakt wzrokowy z rodzicem zaczyna plakac, to jest to problem
wychowawczy, z nie zwiazany z fotelikiem

szerszen pisze:

Otóż to... Już raz tak jechałam i Młody przez całą drogę (niby krótką, ale w korku) przeraźliwie płakał. Wolę tego nie powtarzać.

ale to w takim razie problem wychowaczy, a nie umiejscowienia fotelika

Użytkownik "Livia"  napisał w wiadomości

Tym niemniej jednak powstrzymaj się od nic nie wnoszących do tematu uwag,
bo nie o to pytałam.

szerszen pisze:

Użytkownik "Livia"  napisał w wiadomości grup

Otóż to... Już raz tak jechałam i Młody przez całą drogę (niby krótką, ale w korku) przeraźliwie płakał. Wolę tego nie powtarzać.

ale to w takim razie problem wychowaczy, a nie umiejscowienia fotelika

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w
wiadomości

Burzy to Twoje niezwykle pedagogiczne pojęcie o cudzych dzieciach?

szerszen pisze:

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości

nie bylo by calej dyskusji gdyby nie

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w
wiadomości

Pozwolę sobie zauważyć, że nie było by całej dyskusji gdyby nie Ty.

szerszen pisze:

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości

Pozwolę sobie zauważyć, że nie było by całej dyskusji gdyby nie Ty.

a pewnie, ale nie zaprzeczysz, ze gdyby twoja zona, wykonala jeden telefon, rowniez nie bylo by dyskusji, a juz wiedziala by nie dosc czy sie da, to ile kosztuje, tak przy okazji w ff2 to koszt okolo 200 zeta

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości grup

W końcu pokusiłeś się, aby wrócić do tematu.

Nie zaprzeczę.

A swoją drogą, gdyby matka siedziała z tyłu, gdybyśmy nie mieli focusa itd...

szerszen pisze:

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki"  napisał w wiadomości grup

W końcu pokusiłeś się, aby wrócić do tematu.

:)

Nie zaprzeczę.

no wlasnie

A swoją drogą, gdyby matka siedziała z tyłu, gdybyśmy nie mieli focusa itd...

moja zona siedzi z przodu ;)
i tez mamy focusa, takze pozdrowienia dla was i owocnego telefonowania do aso ;)

szerszen pisze:

nie bylo by calej dyskusji gdyby nie "Już raz tak jechałam i Młody przez całą drogę (niby krótką,
ale w korku) przeraźliwie płakał. Wolę tego nie powtarzać."

W dniu 2010-05-06 21:11, Livia pisze:
(...)

Nie byłoby również całej dyskusji, gdybyś jej nie rozpętał, zresztą
kompletnie nic o mnie i o moim dziecku nie wiedząc.

Użytkownik "huri_khan"  napisał w wiadomości grup

Wyobrażasz sobie samemu jechać i mieć dziecko w kołyce na tylnim siedzeniu
? Nie widzisz co się dzieje z dzieckiem.

W dniu 2010-05-06 15:53, szerszen pisze:

alez oczywiscie, jezdzil w nosidelku i jezdzi w foteliku, chowa sie calkiem
niezle i krzywda mu sie z tego powodu nie stala

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

Skąd wiesz? Może będzie miał głęboki uraz psychiczny, który wyjdzie po
latach :->

Livia wrote:

Witam,

Czy da się w łatwy (i oczywiście odwracalny) sposób wyłączyć przedni
air-bag pasażera w Focusie 1.8 Combi z 1999 roku? Muszę czasem sama
przewieźć dziecko, a umieszczenie go z tyłu wtedy odpada...

Z góry dziękuję i pozdrawiam,

"Livia"  wrote in message

Czy da się w łatwy (i oczywiście odwracalny) sposób wyłączyć przedni air-bag pasażera w Focusie 1.8 Combi z 1999 roku? Muszę czasem sama przewieźć dziecko, a umieszczenie go z tyłu wtedy odpada...

Livia pisze:

Witam,

Czy da się w łatwy (i oczywiście odwracalny) sposób wyłączyć przedni air-bag pasażera w Focusie 1.8 Combi z 1999 roku?

W dniu 2010-05-06 12:54, Livia pisze:

Witam,

Czy da się w łatwy (i oczywiście odwracalny) sposób wyłączyć przedni
air-bag pasażera w Focusie 1.8 Combi z 1999 roku? Muszę czasem sama
przewieźć dziecko, a umieszczenie go z tyłu wtedy odpada...

Dziękuję bardzo za KONSTRUKTYWNE uwagi. Chyba jednak dam sobie z tym spokój i przemyślę swoje metody wychowawcze ;-)

Pozdrawiam,

Livia

Użytkownik "Livia"  napisał w wiadomości grup

Dziękuję bardzo za KONSTRUKTYWNE uwagi. Chyba jednak dam sobie z tym spokój i przemyślę swoje metody wychowawcze ;-)

Livia wrote:

Czy da się w łatwy (i oczywiście odwracalny) sposób wyłÄ…czyć przedni
air-bag pasażera w Focusie 1.8 Combi z 1999 roku? Muszę czasem sama
przewieźÄ‡ dziecko, a umieszczenie go z tyłu wtedy odpada...

Dnia Thu, 06 May 2010 12:54:02 +0200, Livia napisał(a):

Czy da się w łatwy (i oczywiście odwracalny) sposób wyłączyć przedni
air-bag pasażera w Focusie 1.8 Combi z 1999 roku? Muszę czasem sama
przewieźć dziecko, a umieszczenie go z tyłu wtedy odpada...

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

z przodu poza maleństwem, no chyba że codziennie się będzie jeździło do
ASO
wywalać pieniądze :-/