Szlag mnie trafi. Czy tam jest coś spieprzone czy co. Przez pięć lat już chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat i za kazdym razem kiedy to robię to mam ochotę projektanta postawić koło samochodu i kazać mu to robić przez 8 godzin dziennie....

C

Szlag mnie trafi. Czy tam jest coś spieprzone czy co. Przez pięć lat już
chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat i za kazdym razem kiedy to robię to mam ochotę projektanta postawić koło samochodu i kazać mu to robić przez 8 godzin dziennie....

CeSaR pisze:

Szlag mnie trafi. Czy tam jest coś spieprzone czy co. Przez pięć lat już chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat i za kazdym razem kiedy to robię to mam ochotę projektanta postawić koło samochodu i kazać mu to robić przez 8 godzin dziennie....

C

AL pisze:

CeSaR pisze:

Szlag mnie trafi. Czy tam jest coś spieprzone czy co. Przez pięć lat już chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat i za kazdym razem kiedy to robię to mam ochotę projektanta postawić koło samochodu i kazać mu to robić przez 8 godzin dziennie....

C

powinienes sprobowac wymienic zarowke postojowa w Xsarze II (najlepiej z prawej strony :D

Pierwsza wymiana - 2 godziny i nizezliczona ilosc wiazanek - kazda kolejna wymiana byla juz coraz krotsza (do 10minut)

GreGG pisze:

Lewa strona w Berlingo II bije wszystko - do dziś nie udało mi się wymienić tam żarówki samodzielnie,
płacę prawie stówę za każdą wymianę w serwisie :( Miejsca jest na tyle, że dłoń wsuniesz, ale już nie obrócisz...

Dnia Fri, 21 Nov 2008 19:59:33 +0100, Arni napisał(a):

GreGG pisze:

Lewa strona w Berlingo II bije wszystko - do dziś nie udało mi się
wymienić tam żarówki samodzielnie,

Fiat stilo (na szczescie nie mój). ASO Fiata
zabawa w serwisie na 45 min, trzeba zdjac zderzak, osłone pod silnikiem
i cos tam jeszcze. Podobno jak sie ma reke gietą w 3 miejscach to da sie
od góry ale nie próbowałem z braku takiej ręki :)

Jacek Osiecki pisze:

Dnia Fri, 21 Nov 2008 19:59:33 +0100, Arni napisał(a):

GreGG pisze:

Lewa strona w Berlingo II bije wszystko - do dziś nie udało mi się wymienić tam żarówki samodzielnie,

Fiat stilo (na szczescie nie mój). ASO Fiata
zabawa w serwisie na 45 min, trzeba zdjac zderzak, osłone pod silnikiem i cos tam jeszcze. Podobno jak sie ma reke gietą w 3 miejscach to da sie od góry ale nie próbowałem z braku takiej ręki :)

Podtrzymuję swoje zdanie - samochody w których wymiana żarówki nie jest
możliwa w czasie 5 minut bez użycia jakichkolwiek narzędzi nie powinny
otrzymać homologacji. Dodatkowo w instrukcji obsługi obowiązkowo dokładne
wyjaśnienie procedury wymiany żarówek.

Pozdrawiam,

Dnia Sun, 23 Nov 2008 11:32:31 +0100, AL napisał(a):

Jacek Osiecki pisze:

Podtrzymuję swoje zdanie - samochody w których wymiana żarówki nie jest
możliwa w czasie 5 minut bez użycia jakichkolwiek narzędzi nie powinny
otrzymać homologacji. Dodatkowo w instrukcji obsługi obowiązkowo dokładne
wyjaśnienie procedury wymiany żarówek.

zgadzam sie - ale to by oznaczalo, ze z drog znikneloby 80% aut z
wymyslnymi ksztaltami reflektorow

On Sun, 23 Nov 2008 11:20:13 +0000 (UTC), Jacek Osiecki
 wrote:

Nie, to by oznaczało że producenci by zacisnęli zęby i zaczęli produkować
auta dla ludzi :) Myślisz że by porzucili niemały rynek?

Dnia Sat, 22 Nov 2008 22:14:20 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

Podtrzymuję swoje zdanie - samochody w których wymiana żarówki nie jest
możliwa w czasie 5 minut bez użycia jakichkolwiek narzędzi nie powinny
otrzymać homologacji.

Dnia Sun, 23 Nov 2008 14:35:58 +0100, MadMan napisał(a):

Dnia Sat, 22 Nov 2008 22:14:20 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

Podtrzymuję swoje zdanie - samochody w których wymiana żarówki nie jest
możliwa w czasie 5 minut bez użycia jakichkolwiek narzędzi nie powinny
otrzymać homologacji.

E, dlaczego? Kupując auto widzisz co bierzesz.

Jeśli nie umiesz wymienić żarówki to stać cię na to, żeby wezwana pomoc
drogowa to zrobiła.

Dnia Mon, 24 Nov 2008 09:37:09 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

E, dlaczego? Kupując auto widzisz co bierzesz.

Dlatego, że policja wymaga ode mnie jazdy sprawnym samochodem i dokonania
wymiany żarówki na miejscu.

Jeśli nie umiesz wymienić żarówki to stać cię na to, żeby wezwana pomoc
drogowa to zrobiła.

Pomoc drogowa nie przyjedzie do wymiany żarówki w niedzielę o 21szej.
Assistance też łaskawie poda Ci ew. numer do "speca co umie wymienić
żarówkę", który to spec stwierdzi "ee, w tym modelu to nie wiem".
Przetestowane osobiście.

Dnia Mon, 24 Nov 2008 17:16:49 +0100, MadMan napisał(a):

Dnia Mon, 24 Nov 2008 09:37:09 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

E, dlaczego? Kupując auto widzisz co bierzesz.

Dlatego, że policja wymaga ode mnie jazdy sprawnym samochodem i dokonania
wymiany żarówki na miejscu.

To źle że wymaga jazdy sprawnym samochodem? :)

Pomoc drogowa nie przyjedzie do wymiany żarówki w niedzielę o 21szej.
Assistance też łaskawie poda Ci ew. numer do "speca co umie wymienić
żarówkę", który to spec stwierdzi "ee, w tym modelu to nie wiem".
Przetestowane osobiście.

Cóż, w takim razie mogę tylko współczuć.

Dnia Tue, 25 Nov 2008 10:56:40 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a):

Twoje współczucie mi na nic. Jedyne rozwiązanie to wymuszenie na
producentach samochodów by wymiana żarówki była czynnością banalną :)
Gdyby wymyślili, że w celu zatankowania auta musisz pojechać do serwisu
to też byś uznał że to dobry pomysł?

CeSaR pisze:

Szlag mnie trafi. Czy tam jest coś spieprzone czy co. Przez pięć lat już chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat i za kazdym razem kiedy to robię to mam ochotę projektanta postawić koło samochodu i kazać mu to robić przez 8 godzin dziennie....

C

Ja miełam FF 1.8 TDDi. Wymiana newralgicznej żarówki (prawa) zajmuje ok 10 min..tylko trzeba wiedzieć jak się do tego zabrać :) A przepala sie ona faktycznie często :)

10 min..tylko trzeba wiedzieć jak się do tego zabrać :) A przepala sie ona faktycznie często :)

CeSaR pisze:

10 min..tylko trzeba wiedzieć jak się do tego zabrać :) A przepala sie ona faktycznie często :)

Akumulator do wywalenia, ten plastik z tyłu plus drucik a'la Cepelia, który wszystko trzyma, sama żarówka z uchwytem - ręce ginekologa wskazane - zapiąć plastik osłaniający trafiając plastikowymi cyckami w dziurki, znów drucik a'la Cepelia, akumulator i gotowe. W sam raz zestaw czynności do wykonania o 21.00 w trasie i przy pogodzie takiej jak teraz.....

Pewnego dnia ::[TOOMAS]:: napisał:

Ja miełam FF 1.8 TDDi. Wymiana newralgicznej żarówki (prawa) zajmuje
ok 10 min..tylko trzeba wiedzieć jak się do tego zabrać :) A przepala
sie ona faktycznie często :)

Użytkownik "CeSaR"  napisał w wiadomości

Szlag mnie trafi. Czy tam jest coś spieprzone czy co. Przez pięć lat już chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat i za kazdym razem kiedy to robię to mam ochotę projektanta postawić koło samochodu i kazać mu to robić przez 8 godzin dziennie....

Użytkownik "Funaki"  napisał w wiadomości

Do świateł mijania włożył 100W/24V. Przy 12V świeci słabiej, ale mówi, że
do miasta mu wystarczy.

Arbiter pisze:

Użytkownik "Funaki"  napisał w wiadomości

Do świateł mijania włożył 100W/24V. Przy 12V świeci słabiej, ale mówi, że do miasta mu wystarczy.

lol, a jak wyjeżdza poza miasto to jak sobie radzi?

Użytkownik "CeSaR"  napisał w wiadomości to fakt, ze wymiana zarowek w tej lampie to porazka, choc ja na szczescie mam benzyne i troche mi latwiej :)
jednak do tej pory, 4 rok, wymienilem tylko po jednej pozycyjnej z przodu i jedna stopu

CeSaR pisze:

[...] Przez pięć lat już chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat [...]

R2r pisze:

CeSaR pisze:

[...] Przez pięć lat już chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat [...]

Żarówka halogenowa najbardziej dostaje ponoć podczas włączania (tzw. prąd uderzeniowy). Żeby temu zapobiec stosuje się włączony szeregowo termistor NTC. Rozwiązanie skutecznie i bardzo znacznie przedłużające żywotność żarówek halogenowych 75W w lampach polimeryzacyjnych stosowanych w stomatologii.

The_EaGle pisze:

Włączać:

- po uruchomieniu silnika na wolnych obrotach - kiedy napięcie jest mniejsze

Wyłączać:

- po wyłączeniu silnika

i to o jakieś pare procent wydłuży ich życie :)

Moznaby pokombinowac z przerabianiem instalacji, ale wtedy bedzie
slabiej swiecilo.

bratPit[pr] pisze:

Moznaby pokombinowac z przerabianiem instalacji, ale wtedy bedzie
slabiej swiecilo.

można założyć takie przewody oporowe o których wspomniałem, niektórzy dają diody prostownicze w szereg, oba rozwiązania obniżają nieco napięcie do nominalnego żarówki i wówczas nie świeci słabiej a trwałość znacznie się zwiększa,

Jedni zmieniają przewody na grubsze, dokładają przekaźniki żeby tylko mieć
jak najkrótszą drogę prądu i najmniejsze spadki napięć, a inni dokładają
oporniki, żeby napięcie obniżać. I jak tu dogodzić użytkownikom :)

bratPit[pr] pisze:

można założyć takie przewody oporowe o których wspomniałem, niektórzy dają diody prostownicze w szereg, oba rozwiązania obniżają nieco napięcie do nominalnego żarówki i wówczas nie świeci słabiej a trwałość znacznie się zwiększa,

"CeSaR"  wrote in message

Szlag mnie trafi.

Bartek Wiecek pisze:

Ty się ciesz, ze nie masz w focusie fabrycznych ksenonów... każda wymiana jakiejkolwiek żarówki w reflektorze wiąze sie z wizytą w serwisie. Reflektor trzeba zdemontować, wymienić żarówkę, zamontowac go spowrotem i ustawić... :-))
Nauczony doświadczeniem proszę o wymianę kompletu żarówek co przegląd. Kosztuje tyle samo ale za to nie tracę czasu na wycieczki do serwisu tylko po to by mi żarówki wymienili :-)))

"R2r"  wrote in message

Czegoś chyba nie rozumiem... co przegląd wymieniasz lampy HID?

Bartek Wiecek pisze:

co przegląd wymieniam komplet pozycyjnych + kierunkowskazy... :-)
ksenonow jeszcze ani razu nie zmienilem :-)

"R2r"  wrote in message

Aha, czyli nie zrozumiałem. ;-)

Użytkownik "Adam Adamaszek"  napisał w wiadomości

 pod wzgledem oswietlania drogi przed
pojazdem. Pewnie instalacja dostarcza napiecie  w granicach, albo
nawet lekko ponad 14V przy sprawnym alternatorze, co powoduje duzo
szybsze przepalanie zarowek.

Moznaby pokombinowac z przerabianiem instalacji, ale wtedy bedzie
slabiej swiecilo.

no to aby  swiecilo lepiej i dluzej trzeba zamontowax zenony z allegro :)

mam ochotę projektanta postawić koło samochodu i kazać mu to robić przez 8 godzin dziennie....

CeSaR pisze:

Szlag mnie trafi. Czy tam jest coś spieprzone czy co. Przez pięć lat już chyba z ósma żarówka spalona. Wydatek żaden i pewnie w innym przypadku bym się nie przejął gdyby nie to, że w tym samochodzie zmiana żarówki (szczególnie lewej) to jakiś dramat i za kazdym razem kiedy to robię to mam ochotę projektanta postawić koło samochodu i kazać mu to robić przez 8 godzin dziennie....

Wymiana zarówki lewej to żaden problem. Zdejmij osłone akumulatora to zobaczysz. Wymiana zajmuje mi 3-4min w dzień. Nocą nieco dłużej.
Polecam żarówki philips long life mi taka już rok jeździ a gówniane tsungramy przelały się co  3 mc.