Grupy dyskusyjne   »   Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?

Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?



1 Data: Sierpien 12 2012 20:32:40
Temat: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: kogutek 

Szukam dostawczaka. Wychodzi że Ford Transit by się nadawał. Wiem że Ford
gówno wort. Fiat jego brat. A kto ma Opla ten ma hopla. Ale coś kupić muszę.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Sierpien 12 2012 22:44:03
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: PiteR 

na  ** p.m.s **  kogutek pisze tak:

Wiem że Ford gówno wort. Fiat jego brat.

Mnie się bardzo dobrze jeździ Fiatem Dukato
leci lekko i ma fenomenalne hamulce.

Jednak w zimie dłuuuuuuugo się nagrzewa i jest zimno przy -15
po za tym po 5 miesiacach odpekł dach od żeber.

żeby wymienić zarówkę z tyłu trzeba zdemontować i rozkręcić klosz
po trzecim razie pewnie pęknie zaczep i potrzebne będą do tego dwie
osoby. Druga łapie klosz żeby się nie odchylił i nie upadł.
hyhy :)

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

3 Data: Sierpien 12 2012 20:58:33
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: kogutek 

PiteR  napisał(a):

na  ** p.m.s **  kogutek pisze tak:

> Wiem że Ford gówno wort. Fiat jego brat.

Mnie się bardzo dobrze jeździ Fiatem Dukato
leci lekko i ma fenomenalne hamulce.

Jednak w zimie dłuuuuuuugo się nagrzewa i jest zimno przy -15
po za tym po 5 miesiacach odpekł dach od żeber.

żeby wymienić zarówkę z tyłu trzeba zdemontować i rozkręcić klosz
po trzecim razie pewnie pęknie zaczep i potrzebne będą do tego dwie
osoby. Druga łapie klosz żeby się nie odchylił i nie upadł.
hyhy :)

Jakie duże bydlę z Ducato? Potrzebuję żeby miał w przestrzeń ładunkową długą
min 230cm. I w środku żeby miał minimum 160cm. Jedynym ograniczeniem którego
nie obejdę w żaden sposób jest brama. Ma 238cm szerokości. I więcej mieć nigdy
nie będzie. Jeździł będzie w zasadzie na pusto. 250 kilogramów mam do wożenia. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Sierpien 12 2012 23:37:12
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2012-08-12 22:58, kogutek pisze:

Jakie duże bydlę z Ducato? Potrzebuję żeby miał w przestrzeń ładunkową długą
min 230cm. I w środku żeby miał minimum 160cm. Jedynym ograniczeniem którego
nie obejdę w żaden sposób jest brama. Ma 238cm szerokości. I więcej mieć nigdy
nie będzie. Jeździł będzie w zasadzie na pusto. 250 kilogramów mam do wożenia.


Proszę bardzo:
http://www.fiat.pl/katalogi/fiatprofessional/Ducato_transport_towarow/ducato_transport_towarow_katalog_techniczny.pdf

To dotyczy obecnie produkowanych Citroena Jumpera/Fiata Ducato/Peugeota Boxera.

Wystarczy Ci najkrótsza wersja i najniższa - ma 267 cm po podłodze i 166cm wysokości.

Te auta są identyczne - powstają w tej samej fabryce.
Poza znaczkiem różnią się tylko silnikiem 120KM - Fiat ma 2.3l Sofim-a, a Citroen i Peugeot 2.2l - Forda.
Silnik 100KM to zawsze Ford, a 3.0l 160KM to zawsze Sofim.
Fordowski 2.2 to na zimno grzechotnik z malarią - głośny i się trzęsie - po rozgrzaniu znacznie lepiej :), Dobrze dobrane przełożenia skrzyni 6 pozwalają na całkiem sympatyczną jazdę nawet "troszkę" przeładowanym autem.
Silnika 2.3 nie znam, ale podobno jest grzeczniejszy.

Zobacz co będzie miało lepszą cenę...

--
                      Wojciech Smagowicz

5 Data: Sierpien 12 2012 23:30:07
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: kogutek 

Wojciech Smagowicz [ZIWK]  napisał(a):

W dniu 2012-08-12 22:58, kogutek pisze:

> Jakie duże bydlę z Ducato? Potrzebuję żeby miał w przestrzeń ładunkową długą
> min 230cm. I w środku żeby miał minimum 160cm. Jedynym ograniczeniem którego
> nie obejdę w żaden sposób jest brama. Ma 238cm szerokości. I więcej mieć nigd
y
> nie będzie. Jeździł będzie w zasadzie na pusto. 250 kilogramów mam do wożenia
.
>

Proszę bardzo:
http://www.fiat.pl/katalogi/fiatprofessional/Ducato_transport_towarow/ducato_tr
ansport_towarow_katalog_techniczny.pdf

To dotyczy obecnie produkowanych Citroena Jumpera/Fiata Ducato/Peugeota
Boxera.

Wystarczy Ci najkrótsza wersja i najniższa - ma 267 cm po podłodze i
166cm wysokości.

Te auta są identyczne - powstają w tej samej fabryce.
Poza znaczkiem różnią się tylko silnikiem 120KM - Fiat ma 2.3l Sofim-a,
a Citroen i Peugeot 2.2l - Forda.
Silnik 100KM to zawsze Ford, a 3.0l 160KM to zawsze Sofim.
Fordowski 2.2 to na zimno grzechotnik z malarią - głośny i się trzęsie -
po rozgrzaniu znacznie lepiej :), Dobrze dobrane przełożenia skrzyni 6
pozwalają na całkiem sympatyczną jazdę nawet "troszkę" przeładowanym autem.
Silnika 2.3 nie znam, ale podobno jest grzeczniejszy.

Zobacz co będzie miało lepszą cenę...

Dzięki. Szukam niskobudżetowego samochodu. Mało będzie jeździł, to może być
ostro wylatany. Jak by miał z 50 tysięcy rezerwy na silniku to szybciej go
zezłomuję niż zużyję silnik. Pasował by mi taki co ma ze 190 szerokości. Brama
jest tragiczna. Każdy centymetr się liczy. Jedno lusterko mogę składać ale
drugie muszę mieć. 20 centymetrów luzu to bardzo ciasno. VW oglądałem. Są i
węższe ale te wysokie tragicznie wyglądają. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

6 Data: Sierpien 13 2012 09:19:01
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2012-08-13 01:30, kogutek pisze:

Pasował by mi taki co ma ze 190 szerokości. Brama
jest tragiczna. Każdy centymetr się liczy. Jedno lusterko mogę składać ale
drugie muszę mieć. 20 centymetrów luzu to bardzo ciasno.

To się naucz jeździć.
Tylko nic nie pisz o wieku, bo tu: http://www.youtube.com/watch?v=QksqWRqEfy0 miałbyś instruktora doskonałego. :P

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

7 Data: Sierpien 13 2012 12:33:44
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: kogutek 

Marcin \Kenickie\ Mydlak  napisał(a):

W dniu 2012-08-13 01:30, kogutek pisze:
> Pasował by mi taki co ma ze 190 szerokości. Brama
> jest tragiczna. Każdy centymetr się liczy. Jedno lusterko mogę składać ale
> drugie muszę mieć. 20 centymetrów luzu to bardzo ciasno.

To się naucz jeździć.
Tylko nic nie pisz o wieku, bo tu:
http://www.youtube.com/watch?v=QksqWRqEfy0 miałbyś instruktora
doskonałego. :P

Brama bramie nie równa. Już Cie widzę jak pierwszy raz bez problemu w nią
wjeżdżasz pełno gabarytowym samochodem osobowym. jak by było tak prosto w nią
wjechać to nie było by na bramie wszystkich kolorów tęczy. Wszyscy są
mistrzami kierownicy na niusach. W relu trochę gorzej to wygląda. Dwa razy w
życiu kierowałem dostawczakiem. To było z 25 lat temu i samochodem był Żuk.
Jak ktoś codziennie jeździ dostawczakiem po mieście i wjeżdża w bramy różne to
dla niego problemu może nie być. Dla mnie na początku będzie. przy dostawczaku
jaki chcę kupić zostaje mi mniej niż 15 centymetrów luzu. Wjazd do bramy jest
pod kątem większym niż 90 stopni a w bramie jest mały zakręt. Oceniam ze w
najgorszym miejscu mogę mieć 5 centymetrów luzu. Wjechać się da bo od czasu do
czasu na podwórku pojawiają się samochody dostawcze. 

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

8 Data: Sierpien 13 2012 22:42:01
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: Maciek 

Dnia Mon, 13 Aug 2012 12:33:44 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

To było z 25 lat temu i samochodem był Żuk.
Jak ktoś codziennie jeździ dostawczakiem po mieście i wjeżdża w bramy różne to
dla niego problemu może nie być.

Kogutek, nie panikuj! Ja od paru lat MAM Zuka, dom nim wykanczalem i uwierz
mi - w porownaniu z jazda Zukiem prowadzenie dowolnego nowoczesnego
dostawczaka jest jak bulka z maslem. I manewry tez nie beda problemem.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

9 Data: Sierpien 13 2012 20:46:35
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: kogutek 

Maciek  napisał(a):

Dnia Mon, 13 Aug 2012 12:33:44 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

>To było z 25 lat temu i samochodem był Żuk.
> Jak ktoś codziennie jeździ dostawczakiem po mieście i wjeżdża w bramy różne t
o
> dla niego problemu może nie być.

Kogutek, nie panikuj! Ja od paru lat MAM Zuka, dom nim wykanczalem i uwierz
mi - w porownaniu z jazda Zukiem prowadzenie dowolnego nowoczesnego
dostawczaka jest jak bulka z maslem. I manewry tez nie beda problemem.

Nie panikuję. Najwyżej go porysuję. Mój będzie i do tego stary. Nikt mi nic
nie zrobi. Jak się nauczyłem kartofle gotować to i dam radę jeździć
dostawczakiem. Bardziej mi chodziło o opinie o samochodach. Że tego warto bo
mało pali albo wolniej rdzewieje od innego.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

10 Data: Sierpien 13 2012 22:57:32
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: Maciek 

Dnia Mon, 13 Aug 2012 20:46:35 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):

Bardziej mi chodziło o opinie o samochodach. Że tego warto bo
mało pali albo wolniej rdzewieje od innego.

Jak nie bedziesz tym jezdzil duzo, daleko, ani z duzym ciezarem, to wez po
prostu takiego, ktory nie bedzie zgnily (rama niepordzewiala i niepopekana)
i bedzie mial silnik bez turbiny. Trwale silniki mialy na pewno Fiaty
Ducato, Iveco, Mercedesy i VW. Z polskich - Andoria. Jak przy okazji
znajdziesz cos z napedem na przod, to lepiej dla Ciebie, bo to sie prowadzi
jak osobowka. Nie ma co robic doktoratu - stary dostawczak zawsze bedzie
mial bogata historie...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

11 Data: Sierpien 13 2012 23:01:58
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: ToMasz 

W dniu 13.08.2012 14:33, kogutek pisze:

Marcin \Kenickie\   napisał(a):

W dniu 2012-08-13 01:30, kogutek pisze:
Pasował by mi taki co ma ze 190 szerokości. Brama

Brama bramie nie równa. Już Cie widzę jak pierwszy raz bez problemu w nią
wjeżdżasz pełno gabarytowym samochodem osobowym. jak by było tak prosto w nią
wjechać to nie było by na bramie wszystkich kolorów tęczy.
ja mam bramę 3cm szerszą niż auto, ale za 150cm drugą i są przesunięte o 15cm! zrobiłem "szyny" z kątowników i da się wjechać.

Transitami jeździłem ok 1000 km, czyli za mało żeby mieć pojęcie o jeździe, ale wystarczająco żeby go nie polubić. jeden był taki, w którym trzeba było startować z 2go biegu, bo pierwszy stał w miejscu. niewiem po co był. chyba do startu pod górę z maks. ładunkiem. drugi transit miał inną skrzynię biegów, ale dla szofera osobówki to też tragedia. Ja prowadziłem go (auto firmowe) "posrany ze strachu" (przesadzam) ale bez przygód. natomiast jeden wjechał do rowu cofając, inny przybrał pobocze i zaliczył rów. kolejny przytarł o bramę... Transita należało dać jednemu kierowcy, niech jeździ i dba. a tak, to 20 kierowców i auto poobijane z każdej strony.
TAk czy owak, nigdy nie słyszałem żeby któryś z 2 nie jeździł bo stał na warsztacie. były raczej bezawaryjne, chociaż nie wiem jakiego serwisu wymagały. Na trasie jechały dobrze, nie sprawiały wrażenia zawalidrogi, ale siedzenia niewygodne, komfort zerowy. Niższy niż w citroenie C15. Teraz muszę uciekać bo za ostatnie zdanie mnie pobiją.
ToMasz

12 Data: Sierpien 13 2012 11:07:41
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2012-08-13 01:30, kogutek pisze:

Dzięki. Szukam niskobudżetowego samochodu. Mało będzie jeździł, to może być
ostro wylatany. Jak by miał z 50 tysięcy rezerwy na silniku to szybciej go
zezłomuję niż zużyję silnik. Pasował by mi taki co ma ze 190 szerokości. Brama
jest tragiczna. Każdy centymetr się liczy. Jedno lusterko mogę składać ale
drugie muszę mieć. 20 centymetrów luzu to bardzo ciasno. VW oglądałem. Są i
węższe ale te wysokie tragicznie wyglądają.

W przypadku Transita "budżetowego" nie szukaj rezerwy w silniku - zwykle mają obniżoną moc, a więc i większą trwałość.
Problemem jest znalezienie rezerw w blachach :( - sporo starych trzyma się wyłącznie na lakierze i przyzwyczajeniu. Nawet nasi "miszczowie" szpachli i migomatu nie potrafią skutecznie spawać do rdzy.

20 cm luzu, to niewiele, ale trochę ćwiczeń z kartonowymi słupkami (aby sięgały do lusterek) i będzie się dało swobodnie przejechać.

Nie wiem, co będziesz woził, ale zwróć uwagę na wysokość progu do załadunku - Transit (starszy) ma napęd na tył i jest więc trochę wyższy - jeśli często ładujesz to nawet te 20cm będzie pod koniec dnia stanowiło różnicę.

--
                      Wojciech Smagowicz

13 Data: Sierpien 13 2012 20:47:35
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: wowa 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]"  napisał w wiadomości


20 cm luzu, to niewiele, ale trochę ćwiczeń z kartonowymi słupkami (aby sięgały do lusterek) i będzie się dało swobodnie przejechać.

Uważaj! Kartony są zabójcze! :)
Wojtek
--
Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
poświęcają cały swój czas i wiedzę
dla dobra pacjenta...
np. dr Sowa, dr House...

14 Data: Sierpien 13 2012 21:23:57
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: jerzu 

On Sun, 12 Aug 2012 20:32:40 +0000 (UTC), "kogutek"
 wrote:

Szukam dostawczaka. Wychodzi że Ford Transit by się nadawał.

Jeździł.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

15 Data: Sierpien 13 2012 20:21:12
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: kogutek 

jerzu  napisał(a):

On Sun, 12 Aug 2012 20:32:40 +0000 (UTC), "kogutek"
 wrote:

>Szukam dostawczaka. Wychodzi że Ford Transit by się nadawał.

Jeździł.

Nie licząc dwóch razy Żukiem 25 lat temu to nie jeździł. A Ty jeździł?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

16 Data: Sierpien 14 2012 07:34:01
Temat: Re: Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?
Autor: DoQ 

W dniu 12-08-2012 22:32, kogutek pisze:

Szukam dostawczaka. Wychodzi że Ford Transit by się nadawał. Wiem że Ford
gówno wort. Fiat jego brat. A kto ma Opla ten ma hopla. Ale coś kupić muszę.

Ale załóż dobrą chłodnię, żeby ci śmietana na pace nie skisła.


--
Pozdr.

Ford Transit. Jeździł ktoś czymś takim?



Grupy dyskusyjne