Grupy dyskusyjne   »   Fotografia tylko dla fachowców?

Fotografia tylko dla fachowców?



1 Data: Styczen 21 2015 12:29:34
Temat: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Marek 

Witam,

Pog³Ä™biam swojÄ… wiedzÄ™ z zakresu wykonywania godnych uwagi zdjęć. ZachÄ™ci³y mnie do tego równie¿ i Wasz komentarze. Naby³em m.in. ksiÄ…¿kÄ™ "Kompozycja obrazu fotograficznego" Tomasz Ga³Ä…zki:

http://helion.pl/ksiazki/kompozycja-obrazu-fotograficznego-tomasz-j-galazka,komobr.htm#opis

której rozdzia³ przyk³adowy mo¿na zobaczyć tu:

http://pdf.helion.pl/komobr/komobr.pdf

Autor bogato ilustruje przyk³ady poprawnej kompozycji, wyjaÅ›nia jakie metody stosowa³ w poszczególnych ujÄ™ciach. PatrzÄ…c na ilustracje okiem amatora uzna³bym je w jako zdjÄ™cia wrÄ™cz czasem paskudne typu bura ³Ä…ka przes³oniÄ™ta częściowo mg³Ä… na horyzoncie (rys 1.3 czy 2.4). Jakby wykonane przypadkowo przez 2 letnie dziecko bawiÄ…ce siÄ™ aparatem, któremu rodzic pomaga³ trzymać go poziomo aby nie by³y ca³kowicie skopane.

Wskutek lektury zaczynam odnosić wra¿enie, ¿e docenienie prawid³owej kompozycji zdjÄ™cia wa¿niejsze jest od treÅ›ci zdjÄ™cia. Pokusi³em siÄ™ o eksperyment i pokaza³em zdjÄ™cia kilku znajomym nie znajÄ…cym siÄ™ na fotografii w celu poznania ich opinii. Generalnie uznali, ¿e zdjÄ™cia tego typu wyrzucili by do kosza. Uzna³em wiÄ™c, ¿e tylko fachowiec jest w stanie zachwycić siÄ™ prezentowanym, doskonale skomponowanym w ksiÄ…¿ce materia³em. Nie jestem w stanie zachwycić siÄ™ zdjÄ™ciem 3 kundli ganiajÄ…cych po ulicy tylko dlatego, ¿e jest ich 3 a nie 2 lub 4 (to konkretny przyk³ad z innej ksiÄ…¿ki).

Czy Waszym zdaniem ta ksiÄ…¿ka jest s³aba, czy to jest jakiÅ› problem we mnie, ¿e nie potrafiÄ™ uznać jej wartoÅ›ci? Po jej przeczytaniu mam wra¿enie, ¿e autor ma Å›wietne przygotowanie teoretyczne ale nie potrafi go wykorzystać, co z pewnoÅ›ciÄ… nie mo¿e stanowić podstaw do inspiracji dla mnie.

--
Pozdrawiam,
Marek



2 Data: Styczen 21 2015 04:47:37
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Mittwoch, 21. Januar 2015 12:29:46 UTC+1 schrieb Marek:

Witam,

Pog³êbiam swoj± wiedzê z zakresu wykonywania godnych uwagi zdjêæ.
Zachêci³y mnie do tego równie¿ i Wasz komentarze. Naby³em m.in. ksi±¿kê
"Kompozycja obrazu fotograficznego" Tomasz Ga³±zki:

http://helion.pl/ksiazki/kompozycja-obrazu-fotograficznego-tomasz-j-galazka,komobr.htm#opis

której rozdzia³ przyk³adowy mo¿na zobaczyæ tu:

http://pdf.helion.pl/komobr/komobr.pdf

Autor bogato ilustruje przyk³ady poprawnej kompozycji, wyja¶nia jakie
metody stosowa³ w poszczególnych ujêciach. Patrz±c na ilustracje okiem
amatora uzna³bym je w jako zdjêcia wrêcz czasem paskudne typu bura ³±ka
przes³oniêta czê¶ciowo mg³± na horyzoncie (rys 1.3 czy 2.4). Jakby
wykonane przypadkowo przez 2 letnie dziecko bawi±ce siê aparatem,
któremu rodzic pomaga³ trzymaæ go poziomo aby nie by³y ca³kowicie skopane.

Wskutek lektury zaczynam odnosiæ wra¿enie, ¿e docenienie prawid³owej
kompozycji zdjêcia wa¿niejsze jest od tre¶ci zdjêcia. Pokusi³em siê o
eksperyment i pokaza³em zdjêcia kilku znajomym nie znaj±cym siê na
fotografii w celu poznania ich opinii. Generalnie uznali, ¿e zdjêcia
tego typu wyrzucili by do kosza. Uzna³em wiêc, ¿e tylko fachowiec jest w
stanie zachwyciæ siê prezentowanym, doskonale skomponowanym w ksi±¿ce
materia³em. Nie jestem w stanie zachwyciæ siê zdjêciem 3 kundli
ganiaj±cych po ulicy tylko dlatego, ¿e jest ich 3 a nie 2 lub 4 (to
konkretny przyk³ad z innej ksi±¿ki).

Czy Waszym zdaniem ta ksi±¿ka jest s³aba, czy to jest jaki¶ problem we
mnie, ¿e nie potrafiê uznaæ jej warto¶ci? Po jej przeczytaniu mam
wra¿enie, ¿e autor ma ¶wietne przygotowanie teoretyczne ale nie potrafi
go wykorzystaæ, co z pewno¶ci± nie mo¿e stanowiæ podstaw do inspiracji
dla mnie.

--
Pozdrawiam,
Marek

w sumie poruszyles bardzo ciekawy temat.
jestes w tym lepszy niz w zagadnieniach technicznych.

zedne z tych zdjec nie ma najmniejszej szansy na akceptacje na jakimkolwiek konkursie fotografizcznym.
byc moze na jakis slabych internetowych dostana jakas tam punktacje.
mysle , ze na tego typu serverach jak np. onephoto itp uzyskaly by bardzo niska punktacje.

szkola kompozycji jest malarstwo. nie ma sensu siegac do przykladow fotografisznych - owszem bywaja i takie ale zanim dotrzesz do odpowiednich trzeba przewertowac setki prac beznadziejnych ktore psuja smak i poczucie estetyki..

malarstwo klasyczne - najlepsza szkola.

ja sie uczylem techniki HDR od Jana Matejki ( na podstawie oryginalow).
Zaden podrecznik fotografii mi nie dal nawet ulamka % tego co mistrz Jan.
Dzieki Ci Janie.

te wydawnictwa fotograficzne  sa komercyjne - byle jaka wiedza dla plebsu.

lepiej to niz nic , ale mnie w przeszlosci tyle samo dalo przeczytanie broszury pt " fotografuj druhem " - tam nawet byly lepsze przyklady - gdyz rysunki odrecznie cz.-b.  nie spaprane przynajmniej slaba obrobka.

Dzisiaj w internecie kazdego tygodnia pojawiaja  sie prace anonimowych tworcow  na poziomie o jakim pojedynczy artysta nie moze marzyc aby znalazly sie w jego dorobku. Mozna powiedziec wiec , ze jakosc jest jakby rozproszona.

problem w dotarciu do tych prac.
nie ogladam onephoto & co , walsnie ze wzgledu na straszliwa cene jaka trzeba zaplacic za te dobre prace - tortura obcowania ze straszliwym badziewiem..
Tylko malarstwo.

Kierdys w KRK dziala slynn prof Chodys. Robil wyklady z zakresu sztuki rowniez dla fotografow , amatorow sztzuki w oole. do dzisiaj kraza legendy i wspomnienia tych wykladow.
Obcowanie z fachowcami  lub ich dzielami ma jedynie sens.

3 Data: Styczen 21 2015 05:02:40
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

a prawda jest  brutalna

jesli sie nie ma zdolnosci plastycznych , to sie nigdy dobrze nie skomponuje obrazu , dokladnie tak samo , jesli sie nie ma uzdonien muzycznych nigdy sie dobrze i czysto nie zaspiewa utworu , chocby nie wiem jak dlugo cwiczyc..

Jesli sie w dziecinstwie tych zdolnosci nie rozwinelo , to pozniej jest juz za pozno. Mozg nie rozwija sie wiecej , raczej zamiera .

Nie czarujmy sie , ze posiadacze " cyfry " sa artystami , albo maja uzdolnienia plastyczne. Niestety w wiekszosci przypadkow jestesmy bombardowania nijakimi zdjeciami , na poziomie cos jak poziom spiewu przy goleniu . na szczescie w tym wypadku raczej nikt nie wpada na pomysl , zeby taka "tworczosc"  prezentowac publicznie - w odroznieniu do zdjec niestety.

4 Data: Styczen 21 2015 22:45:24
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: crazy bejbi 

W dniu 2015-01-21 o 13:47, XX YY pisze:

te wydawnictwa fotograficzne  sa komercyjne - byle jaka wiedza dla plebsu.

Jedyna uwaga to taka, ¿e z obrazów czasem bez podk³adki teoretycznej nie wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale pocz±tkuj±cy nie bêdzie wiedzia³ czemu.

Zatem tego typu ksi±¿ki s± o tyle fajne, ¿e opisy s± czasem ciekawe, tj. prezentuj± teoriê. Niestety czasem ci od teorii bywaj± s³abi w praktyce - szczególnie, ¿e omawiaj±c jak±¶ zasadê potrzebuj± fotkê, ¿eby t± zasadê pokazaæ. A to wielokrotnie artystyczne nie bêdzie.

Wojtek


--
polecam solidny polski hosting:
========== www.smarthost.pl ===

5 Data: Styczen 21 2015 22:56:49
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Mittwoch, 21. Januar 2015 22:45:34 UTC+1 schrieb crazy bejbi:

W dniu 2015-01-21 o 13:47, XX YY pisze:

> te wydawnictwa fotograficzne  sa komercyjne - byle jaka wiedza dla plebsu.

Jedyna uwaga to taka, ¿e z obrazów czasem bez podk³adki teoretycznej nie
wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale pocz±tkuj±cy nie
bêdzie wiedzia³ czemu.

Zatem tego typu ksi±¿ki s± o tyle fajne, ¿e opisy s± czasem ciekawe, tj.
prezentuj± teoriê. Niestety czasem ci od teorii bywaj± s³abi w praktyce
- szczególnie, ¿e omawiaj±c jak±¶ zasadê potrzebuj± fotkê, ¿eby t±
zasadê pokazaæ. A to wielokrotnie artystyczne nie bêdzie.


sam opis literacki moze i jest ciekawy . ale pisac o tym jak sie komponuje obraz to tak jakby malowac obraz o tym , jak nalezy pisac ksiazki , albo grac na gitarze o zasadach literackich.
nonsens. to tylko zludzenie.
Nie mozna sie w ten sposob niczego dowiedziec o kompozycji - choc co mniej bystrym moze sie tak wydawac.
Obcowanie z obrazem , szkicownik i olowek , tworzenie obrazow , prowadzi do rozwoju wrazliwosci plastycznej , wrazliwosci na bodzce wzrokowe -  wrazliwosci plastycznej ,zdolnosci  " myslenia  obrazami" .
Nie nauczysz sie pisac malujac/ogladajac  obrazy . dlaczego mialby sie ktos nauczy komponowac obrazy , piszac/ czytajac ksiazki ? To zludzenie , bledne droga. Jesli ktos tej wrazliwosci nie ma , a nie kazdy musi miec to literatura nie pomoze.


Jest w sieci sporo publikacji n.t. elementow kompozycji A takie tam bablanie o znaczeniu lini , plamy , faktury itd itp - nikt nie wie czy to prawda - ot takie sobie fantazjowanie literackie.

szkicownik i olowek - to chyba najlepsza metoda nauki kompozycji. to w zasadzie nic innego jak proces poznawania i odkrywania  wlasnej swiadomosci i podswiadomosci plastycznej. To odkrywanie siebie w sferze wrazliwosci obrazowej.

6 Data: Styczen 22 2015 23:13:49
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: crazy bejbi 

XX YY  Wrote in message:

Am Mittwoch, 21. Januar 2015 22:45:34 UTC+1 schrieb crazy bejbi:
W dniu 2015-01-21 o 13:47, XX YY pisze:

> te wydawnictwa fotograficzne  sa komercyjne - byle jaka wiedza dla plebsu.

Jedyna uwaga to taka, ¿e z obrazów czasem bez podk³adki teoretycznej nie
wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale poczÄ…tkujÄ…cy nie
bÄ™dzie wiedzia³ czemu.

Zatem tego typu ksiÄ…¿ki sÄ… o tyle fajne, ¿e opisy sÄ… czasem ciekawe, tj.
prezentujÄ… teoriÄ™. Niestety czasem ci od teorii bywajÄ… s³abi w praktyce
- szczególnie, ¿e omawiajÄ…c jakÄ…Å› zasadÄ™ potrzebujÄ… fotkÄ™, ¿eby tÄ…
zasadę pokazać. A to wielokrotnie artystyczne nie będzie.


sam opis literacki moze i jest ciekawy . ale pisac o tym jak sie komponuje obraz to tak jakby malowac obraz o tym , jak nalezy pisac ksiazki , albo grac na gitarze o zasadach literackich.
nonsens. to tylko zludzenie.
Nie mozna sie w ten sposob niczego dowiedziec o kompozycji - choc co mniej bystrym moze sie tak wydawac.
Obcowanie z obrazem , szkicownik i olowek , tworzenie obrazow , prowadzi do rozwoju wrazliwosci plastycznej , wrazliwosci na bodzce wzrokowe -  wrazliwosci plastycznej ,zdolnosci  " myslenia  obrazami" .
Nie nauczysz sie pisac malujac/ogladajac  obrazy . dlaczego mialby sie ktos nauczy komponowac obrazy , piszac/ czytajac ksiazki ? To zludzenie , bledne droga. Jesli ktos tej wrazliwosci nie ma , a nie kazdy musi miec to literatura nie pomoze.


Jest w sieci sporo publikacji n.t. elementow kompozycji A takie tam bablanie o znaczeniu lini , plamy , faktury itd itp - nikt nie wie czy to prawda - ot takie sobie fantazjowanie literackie.

szkicownik i olowek - to chyba najlepsza metoda nauki kompozycji. to w zasadzie nic innego jak proces poznawania i odkrywania  wlasnej swiadomosci i podswiadomosci plastycznej. To odkrywanie siebie w sferze wrazliwosci obrazowej.


Nie zgodze siÄ™.  Dwa przyk³ady: sztafa¿, z³oty podzia³.

Oglądać to jedno, znać teorię to drugie. Jedno drugiego nie
 wyklucza. Ka¿de samodzielnie to trochÄ™ ma³o.

Wojtek

--


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

7 Data: Styczen 23 2015 08:15:18
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: I.Tichy 

crazy bejbi  napisa³(a):


Jedyna uwaga to taka, ¿e z obrazów czasem bez podk³adki teoretycznej nie
wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale pocz±tkuj±cy nie
bêdzie wiedzia³ czemu.


W moim odczuciu jest to dorabianie teorii do zdjecia.
Zdjecie ma sie zwyczajnie podobac. Mozesz mi nagadac, ze jest zajebiscie skomponowane
ale jak mi sie nie podobalo to dalej nie bedzie, nawet po takim wytlumaczeniu ;)

Jak sie nie podoba 99 ludziom a podoba setnemu fachowcowi, to zdjecie jest po prostu... zle.
Chyba, ze oni sie bawia i tworza da siebie ;)

8 Data: Styczen 23 2015 00:55:37
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 



>Jedyna uwaga to taka, ¿e z obrazów czasem bez podk³adki teoretycznej nie
>wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale pocz±tkuj±cy nie
>bêdzie wiedzia³ czemu.



na tym polega problem zeby zdac sobie sprawe z tego ze zadnej podkladki teoretycznej nie potrzebujesz - to nie ma sensu. to tylko zludzenie.

w muzyce sa wszyscy osluchani .
czy potrzebujesz podkladki teoretycznej zeby o czyms co sluchasz powiedzec jest dobe , albo nie?

potrzebne jest osluchanie , czyli rozbudzona wrazliwosc np przez doswiadczenie.

tak samo jest z obrazem , tylko ludzie sa mniej opatrzeni , niz osuchani - maja mniej przezyc z tym zwiazanych.
opisywanie zdjec to nie jest teoria zdjec , to jest literatura.
opisywanie zdjec to tak jak fotografowanie literatury.

w celu rozbudzenia wrazliwosci mozna ksztalcic ludzi w zakresie np tzw kompozycji akademickiej. ale komponowac nie mozna wedlug zasad zewnetrznych.
to ma wyplywac z wnetrza kompozytora.
nie skomponujesz kawalka muzycznego wg zasad - tzn da sie tylko  to jest nic.
sa ludzie wrazliwi utalentowani, nuci taki melodie jadac smochodem  i kompozycja jest. ani sekundy myslenia o jakichkolwiek zasadach.
zasady dorabaja pozniej do tego rozni literaci , ktorzy staraja sie zyc z pisania.

9 Data: Styczen 23 2015 16:31:08
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-23 o 09:55, XX YY pisze:

na tym polega problem zeby zdac sobie sprawe z tego ze zadnej podkladki teoretycznej nie potrzebujesz - to nie ma sensu. to tylko zludzenie.

To niby nie na temat, ale mo¿na wszystko przenie¶æ przez analogiê na
grunt fotografii.

Czy Kolega kiedykolwiek interesowa³ siê szerzej muzyk±? Je¶li tak, to
takie stwierdzenie mnie po prostu przera¿a :)


w muzyce sa wszyscy osluchani .
czy potrzebujesz podkladki teoretycznej zeby o czyms co sluchasz powiedzec jest dobe , albo nie?


Zaiste i ponad wszelk± w±tpliwo¶æ, aby móc w pe³ni s³uchaæ muzyki,
nale¿y mieæ podbudowê teoretyczn± umo¿liwiaj±c± jej zrozumienie.

Chyba, ¿e rozmawiamy o muzyce nadawanej w mainstreamowych rozg³o¶niach,
któr± oceniamy po tym, ¿e ma "fajny beat", albo wokalistka wydaje fajne
jêki, albo s± ¶mieszne s³owa, albo - jak w filmie REJS - ju¿ to raz siê
s³ysza³o.

Os³uchanie jest wa¿ne, ale bez zrozumienia jest bezwarto¶ciowe. Mo¿esz
bez teoretycznej podbudowy odtworzyæ przypadkowe wykonanie barokowej
fugi - opinia bêdzie wtedy jak±¶ losow± wypadkow± wra¿liwo¶ci muzycznej
ukszta³towanej przez ró¿ne gatunki s³uchanej w ¿yciu muzyki. Bez
zrozumienia co to jest fuga, jak j± s³uchaæ, bez znajomo¶ci nut i
patrzenia w nie podczas s³uchania (aby czytaæ wzrokiem nuty w czasie
s³uchania wcale nie trzeba umieæ zagraæ!), bez zwracania uwagi na pewne
istotne elementy tego gatunku, ocenia siê ten utwór jako "produkt
d¼wiêkowy". Do tego mo¿e jeszcze doj¶æ "syndrom pierwszego wykonania" -
czyli pierwsze nagranie utworu ocenia siê jako najlepsze, a ka¿de inne
jako gorsze "bo jest inne od tego, co ju¿ znamy". To wszystko ma
analogie do fotografii.

Dla wychowanego na systemie pentatonicznym muzyka z Dalekiego Wschodu,
który nigdy w ¿yciu nie s³ysza³ muzyki europejskiej, akord durowy oraz
molowy nie ma ani rado¶ci, ani smutku! My siê NAUCZYLI¦MY tak je
odbieraæ. Jedynym obiektywnym faktem jest konsonans/dysonans; emocje
bior± siê z nauki w szkole.

Je¶li chcesz zrozumieæ i móc oceniæ jaki¶ utwór - za³ó¿my preludium
organowe - jest to mo¿liwe wy³±cznie po zapoznaniu siê z nutami (nawet
je¶li nie jest siê w stanie tego zagraæ) oraz po wielokrotnym
ods³uchaniu do znudzenia co najmniej kilkunastu ró¿nych wykonañ.

Czy to ma prze³o¿enie do fotografii?

L.

10 Data: Styczen 23 2015 22:20:20
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: JD 

W dniu 2015-01-23 o 16:31, Luke pisze:

W dniu 2015-01-23 o 09:55, XX YY pisze:

na tym polega problem zeby zdac sobie sprawe z tego ze zadnej podkladki teoretycznej nie potrzebujesz - to nie ma sensu. to tylko zludzenie.

To niby nie na temat, ale mo¿na wszystko przenie¶æ przez analogiê na
grunt fotografii.

Czy Kolega kiedykolwiek interesowa³ siê szerzej muzyk±? Je¶li tak, to
takie stwierdzenie mnie po prostu przera¿a :)


w muzyce sa wszyscy osluchani .
czy potrzebujesz podkladki teoretycznej zeby o czyms co sluchasz powiedzec jest dobe , albo nie?


Zaiste i ponad wszelk± w±tpliwo¶æ, aby móc w pe³ni s³uchaæ muzyki,
nale¿y mieæ podbudowê teoretyczn± umo¿liwiaj±c± jej zrozumienie.

Chyba, ¿e rozmawiamy o muzyce nadawanej w mainstreamowych rozg³o¶niach,
któr± oceniamy po tym, ¿e ma "fajny beat", albo wokalistka wydaje fajne
jêki, albo s± ¶mieszne s³owa, albo - jak w filmie REJS - ju¿ to raz siê
s³ysza³o.

Os³uchanie jest wa¿ne, ale bez zrozumienia jest bezwarto¶ciowe. Mo¿esz
bez teoretycznej podbudowy odtworzyæ przypadkowe wykonanie barokowej
fugi - opinia bêdzie wtedy jak±¶ losow± wypadkow± wra¿liwo¶ci muzycznej
ukszta³towanej przez ró¿ne gatunki s³uchanej w ¿yciu muzyki. Bez
zrozumienia co to jest fuga, jak j± s³uchaæ, bez znajomo¶ci nut i
patrzenia w nie podczas s³uchania (aby czytaæ wzrokiem nuty w czasie
s³uchania wcale nie trzeba umieæ zagraæ!), bez zwracania uwagi na pewne
istotne elementy tego gatunku, ocenia siê ten utwór jako "produkt
d¼wiêkowy". Do tego mo¿e jeszcze doj¶æ "syndrom pierwszego wykonania" -
czyli pierwsze nagranie utworu ocenia siê jako najlepsze, a ka¿de inne
jako gorsze "bo jest inne od tego, co ju¿ znamy". To wszystko ma
analogie do fotografii.

Dla wychowanego na systemie pentatonicznym muzyka z Dalekiego Wschodu,
który nigdy w ¿yciu nie s³ysza³ muzyki europejskiej, akord durowy oraz
molowy nie ma ani rado¶ci, ani smutku! My siê NAUCZYLI¦MY tak je
odbieraæ. Jedynym obiektywnym faktem jest konsonans/dysonans; emocje
bior± siê z nauki w szkole.

Je¶li chcesz zrozumieæ i móc oceniæ jaki¶ utwór - za³ó¿my preludium
organowe - jest to mo¿liwe wy³±cznie po zapoznaniu siê z nutami (nawet
je¶li nie jest siê w stanie tego zagraæ) oraz po wielokrotnym
ods³uchaniu do znudzenia co najmniej kilkunastu ró¿nych wykonañ.

Czy to ma prze³o¿enie do fotografii?


Nie tnê, bo sam± prawdê napisa³e¶, szczególnie o muzyce.
Do¶wiadczy³em braku znajomo¶ci czytania nut,
kiedy czyta³em ksi±¿ki biograficzne o kompozytorach,
gdzie czêsto by³y zamieszczane cytaty muzyczne w postaci
w³a¶nie linijki z piêcionlini±.

Fotografia a¿ tak z³o¿ona nie jest, zasady s± prostrze
i nie opiera siê tylko na intelekcie, wyczuciu, opatrzeniu
ale te¿ na szczê¶ciu.

I jak temu szczê¶ciu pomagaæ, to zapewnia znajomo¶æ zasad.
Kiedy je stosowaæ ¶wiadomie, a kiedy je ¶wiadomie ³amaæ.

--
Pozdrawiam
JD

11 Data: Styczen 24 2015 05:18:54
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 



Je¶li chcesz zrozumieæ i móc oceniæ jaki¶ utwór - za³ó¿my preludium
organowe - jest to mo¿liwe wy³±cznie po zapoznaniu siê z nutami (nawet
je¶li nie jest siê w stanie tego zagraæ) oraz po wielokrotnym
ods³uchaniu do znudzenia co najmniej kilkunastu ró¿nych wykonañ.

Czy to ma prze³o¿enie do fotografii?

L.

moglbys pokazac swoje portfolio?

12 Data: Styczen 25 2015 06:25:11
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Samstag, 24. Januar 2015 14:18:57 UTC+1 schrieb XX YY:

>
> Je¶li chcesz zrozumieæ i móc oceniæ jaki¶ utwór - za³ó¿my preludium
> organowe - jest to mo¿liwe wy³±cznie po zapoznaniu siê z nutami (nawet
> je¶li nie jest siê w stanie tego zagraæ) oraz po wielokrotnym
> ods³uchaniu do znudzenia co najmniej kilkunastu ró¿nych wykonañ..
>
> Czy to ma prze³o¿enie do fotografii?
>
> L.

moglbys pokazac swoje portfolio?



no wlasnie i jak zwykle okazuje sie, ze pismiennictwo to cos innego , a zdjecia to cos innego.

rozwazania teoretyczne co i jak ma byc to znam . a jest inaczej.

13 Data: Styczen 28 2015 10:42:46
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-24 o 14:18, XX YY pisze:

moglbys pokazac swoje portfolio?


Nie, gdy¿ moje zdjêcia s± tragiczne ;-)

Kontynuuj±c w±tek, bo nie jestem w stanie codziennie tu zagl±daæ.

W muzyce mamy temat, utwór i wykonanie.

Temat - pewna charakterystyczna fraza muzyczna.
Utwór - zbudowana z tego tematu przewodniego ca³o¶æ. Z jednego tematu
mo¿na robiæ nieskoñczenie wiele utworów ró¿nych gatunków.
Wykonanie - interpretacja ca³ego utworu z w³o¿eniem pewnego wyobra¿enia
o utworze, autorstwa wykonawcy. W przypadku niektórych utworów mo¿na
uzbieraæ dziesi±tki nagrañ, w ka¿dym przypadku wykonawca mia³ na utwór
inne, w³asne spojrzenie.

Przeniesienie tego na fotografiê.

Temat - obiekt, który fotografujemy. Dajmy na to - Plac Zamkowy w Warszawie.

Utwór - ca³o¶æ, zawieraj±ca dany temat. Mo¿e byæ ujêta szczegó³owo. Np.
widok na Plac Zamkowy zrobiony z danego (z dok³adno¶ci± do metra)
miejsca, dok³adnie wyznaczon± ogniskow±. Ale równie¿ ogólnie. Na
przyk³ad - ostra latarnia z nieostr± Kolumn± Zygmunta w tle. Albo kadr
zawieraj±cy Kolumnê Zygmunta po lewej i Zamek Królewski po prawej -
miejsce wykonania zdjêcia, ogniskowa i kadr wedle uznania.

Wykonanie - konkretna realizacja tego tematu przez fotografa. Dobór pory
dnia, pory roku, warunków atmosferycznych, w czasach analogowych
materia³u, ca³a obróbka analogowa i cyfrowa po wykonaniu zdjêcia,
decyzja kolor, czarno-bia³e, sepia, HDR, filtry i tak dalej.

I teraz zmierzaj±c do sedna. Zdjêcie w rozumieniu "wykonania utworu"
daje siê w pe³ni zrozumieæ wtedy i tylko wtedy, gdy mamy mo¿liwo¶æ i
podejmiemy próbê "wykonania tego samego utworu". Czyli znajdziemy siê w
tym samym miejscu z aparatem, w wizjerze zobaczymy to samo (z poprawk±
na up³ywaj±cy czas) i dokonamy oceny wszelkich decyzji, jakie musia³
podj±æ oryginalny fotograf.

Bez tego zdjêcie siê rozumie, ale w 99% :)

Jest to analogia do muzyki, gdzie utwór i jego wykonanie mo¿na w pe³ni
zrozumieæ tylko samemu go wykonuj±c i porównuj±c swoje spojrzenie ze
spojrzeniem innych.

Æwiczenie -otwieramy album np. Hartwiga ze zdjêciami swojego miasta.
Nastêpnie próbujemy na spacerze z aparatem zrobiæ TAKIE SAME KADRY.
Oczywi¶cie ¶ciana ma po latach inny kolor, stragan stoi w innym miejscu,
wymieniono ju¿ bruk, ale poza tymi detalami ma byæ taki sam kadr. I tak
robimy wiosn±, latem, jesieni±, dniem, noc±, w dzieñ pochmurny,
s³oneczny itd. Czyli bêdziemy wykonywaæ ten sam utwór na setki mo¿liwych
sposobów. I dopiero wtedy siê oka¿e, ¿e Hartwig (albo inny dobry
fotograf) w tym wykonaniu (byæ mo¿e jednym z wielu) zawar³ wiele detali,
o których bez takich prób nie mieli by¶my pojêcia. Od prostowania
perspektywy, przez np. precyzyjny dobór umiejscowienia S³oñca, po
oczekiwanie na moment zachodzenia go za chmurê, aby by³y cienie, ale nie
a¿ tak kontrastowe. Mo¿e czeka³ na to, a¿ chmury na niebie bêd± gra³y
kompozycyjnie z reszt± obrazu.

Dla wiêkszo¶ci zdjêæ nie jeste¶my w stanie tego zrobiæ. Tak samo, jak
dla wiêkszo¶ci utworów muzycznych nie mo¿emy ich sami próbowaæ wykonaæ.
Jednak takie spojrzenie na te kilka zdjêæ co¶ zmienia, uwalnia cz³owieka
od bezpodmiotowego "podoba siê lub nie".

L.

14 Data: Styczen 28 2015 05:40:02
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Mittwoch, 28. Januar 2015 10:42:49 UTC+1 schrieb Luke:

W dniu 2015-01-24 o 14:18, XX YY pisze:

> moglbys pokazac swoje portfolio?
>

Nie, gdy¿ moje zdjêcia s± tragiczne ;-)


no i na tym polega wlasnie problem

zupelnie czyms innym jestz fotografowanie , a zupenie czyms innym pisanie.

pisanie nawet o fotografii to literatura.
nie ma znaczenia co sie napisze , jak ma wygladac zdjecie itd itp.
to bedzie zawsze literatura.
to sie ma nijak do fotografii.
ja mowie zwykle - pisac o fotografii to tak jak tanczyc o literaturze,
+
muzyka - prosze bardzo to samo.
trzeba grac muzyka , nie da sie jej opisac.

pisac o muzyce to tak jak .... tanczyc o architekturze.






uzbieraæ dziesi±tki nagrañ, w ka¿dym przypadku wykonawca mia³ na utwór
inne, w³asne spojrzenie.

Przeniesienie tego na fotografiê.

nie da sie.

to tylko zludzenie - ot taka gra slow.
tak jak nie zmieszasz wody z ogniem.


Temat - obiekt, który fotografujemy. Dajmy na to - Plac Zamkowy w Warszawie.

Utwór - ca³o¶æ, zawieraj±ca dany temat. Mo¿e byæ ujêta szczegó³owo. Np.
widok na Plac Zamkowy zrobiony z danego (z dok³adno¶ci± do metra)
miejsca, dok³adnie wyznaczon± ogniskow±.

dopoki tego nie zrobisz , to nie jest fotografia - opis jest literatura.
zrob pokaz , zobaczymy , slowa beda zbedne.

15 Data: Styczen 28 2015 21:03:58
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-28 o 14:40, XX YY pisze:

muzyka - prosze bardzo to samo.
trzeba grac muzyka , nie da sie jej opisac.
pisac o muzyce to tak jak .... tanczyc o architekturze.
(...)
dopoki tego nie zrobisz , to nie jest fotografia - opis jest literatura.
zrob pokaz , zobaczymy , slowa beda zbedne.

Czy wydrukowana w nutach symfonia jest muzyk±?

Dopóki jest niezagrana?

no i na tym polega wlasnie problem

zupelnie czyms innym jestz fotografowanie , a zupenie czyms innym pisanie.

Takim rozumowaniem negujemy krytyków szeroko pojêtej sztuki (którzy o
niej pisz±, za¶ nierzadko maj± niewielkie do¶wiadczenie w samym jej
uprawianiu).

L.

16 Data: Styczen 28 2015 21:35:54
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: JD 

W dniu 2015-01-28 o 21:03, Luke pisze:> W dniu 2015-01-28 o 14:40, XX YY pisze:
>
>> muzyka - prosze bardzo to samo.
>> trzeba grac muzyka , nie da sie jej opisac.
>> pisac o muzyce to tak jak .... tanczyc o architekturze.
> (...)
>> dopoki tego nie zrobisz , to nie jest fotografia - opis jest literatura.
>> zrob pokaz , zobaczymy , slowa beda zbedne.
>
> Czy wydrukowana w nutach symfonia jest muzyk±?
>
> Dopóki jest niezagrana?

Nie jest. Jest partytur±.


--
Pozdrawiam
JD

17 Data: Styczen 29 2015 09:10:39
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-28 o 21:35, JD pisze:

Czy wydrukowana w nutach symfonia jest muzyk±?

Dopóki jest niezagrana?

Nie jest. Jest partytur±.



A wiêc siê wszystko zgadza. To co napisa³em powy¿ej

Utwór - ca³o¶æ, zawieraj±ca dany temat. Mo¿e byæ ujêta szczegó³owo. Np.
widok na Plac Zamkowy zrobiony z danego (z dok³adno¶ci± do metra)
miejsca, dok³adnie wyznaczon± ogniskow±. Ale równie¿ ogólnie. Na
przyk³ad - ostra latarnia z nieostr± Kolumn± Zygmunta w tle. Albo kadr
zawieraj±cy Kolumnê Zygmunta po lewej i Zamek Królewski po prawej -
miejsce wykonania zdjêcia, ogniskowa i kadr wedle uznania.

jest analogi± do muzycznej partytury na papierze.

Dobra - koniec - bo robi siê zupe³nie nie na temat, a mnie siê zapala
lampka, ¿e mo¿e na stare lata idê w stronê trolla ;-P

Niemniej jednak dalej uparcie twierdzê, ¿e wielokrotne w³asne
wykonywanie zdjêcia prawie identycznego do znanych kadrów mistrzów
fotografii oraz wyszukiwanie ró¿nic du¿o daje. Jest bowiem analogiczne
do wielokrotnego wykonywania utworu na ró¿ne sposoby oraz porównywania
swoich wykonañ do innych wykonawców, którzy grali z tej samej partytury.

Pozdrowienia

L.

18 Data: Styczen 28 2015 23:45:44
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 


Takim rozumowaniem negujemy krytyków szeroko pojêtej sztuki (którzy o
niej pisz±, za¶ nierzadko maj± niewielkie do¶wiadczenie w samym jej
uprawianiu).

L.

krytycy uprawiaja literature na jakis temat

jesli tematem bedzie np fotografia to nazywa sie go krytykiem fotografii.

w rzeczywistosci jest pewnie za slaby zeby uprawiac sztuke fotograficzna i za slaby zeby uprawiac literature bezprzemiotowa..

krytyka  to rodzaj merketingu - jakbysmy dzisiaj powiedzieli.

Panienka zachwalajace w carefurze np walory smakowe konserw rybnych jest krytykiem meerystycznym - mozany by powiedziec .   . co do zasady - to samo co opisywanie fotografii.

19 Data: Styczen 28 2015 21:40:11
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: JD 

W dniu 2015-01-28 o 10:42, Luke pisze:


Zapêdzi³e¶ siê.

Z muzyk± wiêcej wspólnego ma gotowanie (kucharzenie)
ni¿ fotografia.

--
Pozdrawiam
JD

20 Data: Styczen 23 2015 16:13:53
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-23 o 08:15, I.Tichy pisze:

Jak sie nie podoba 99 ludziom a podoba setnemu fachowcowi, to zdjecie jest po prostu... zle.
Chyba, ze oni sie bawia i tworza da siebie ;)


Pojêcie piêkna zale¿y od kultury i tego siê cz³owiek uczy (patrz np.
wzorzec piêkna kobiety w funkcji czasu i miejsca na ¶wiecie). To samo
tyczy muzyki - pó³ ¶wiata zaakceptowa³o dur/moll a czê¶æ ma piêkno w
æwierætonowych skalach.

¯yjemy w czasach, gdzie 99% osób podoba siê zwyczajny gniot, gdy¿ na
etapie edukacji nie uwra¿liwiono ich na takie piêkno, jakie mamy w
naszej zachodniej kulturze od setek lat.

L.

21 Data: Styczen 23 2015 22:38:51
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: crazy bejbi 

W dniu 2015-01-23 o 08:15, I.Tichy pisze:

Jak sie nie podoba 99 ludziom a podoba setnemu fachowcowi, to zdjecie jest po prostu... zle.
Chyba, ze oni sie bawia i tworza da siebie ;)

Mówisz o innych grupach ludzi. Co innego koneser, który bêdzie OGL¡DAÆ fotografie i bêdzie mu siê podobaæ, a co innego kto¶ to bêdzie mia³ ZROBIÆ fotografiê, która ma siê podobaæ.

Moim zdaniem podbudowa teoretyczna jest potrzebna. Tak samo jak ogl±danie obrazów mistrzów. Jedno drugiego nie wyklucza, ale obie razem pozwalaj± tworzyæ.

Wojtek

--
polecam solidny polski hosting:
========== www.smarthost.pl ===

22 Data: Styczen 30 2015 12:24:37
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: quent 

On 2015-01-23 08:15, I.Tichy wrote:

W moim odczuciu jest to dorabianie teorii do zdjecia.
Zdjecie ma sie zwyczajnie podobac.

Bo to jest w³a¶nie *definicja_dobrego_zdjêcia* - musi siê podobaæ.
Przy czym ka¿dy ma oczywi¶cie w³asn± definicjê ;-)
I ju¿.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

23 Data: Styczen 30 2015 20:56:13
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: JD 

W dniu 2015-01-30 o 12:24, quent pisze:

On 2015-01-23 08:15, I.Tichy wrote:
W moim odczuciu jest to dorabianie teorii do zdjecia.
Zdjecie ma sie zwyczajnie podobac.

Bo to jest w³a¶nie *definicja_dobrego_zdjêcia* - musi siê podobaæ.
Przy czym ka¿dy ma oczywi¶cie w³asn± definicjê ;-)
I ju¿.


Nie ma czego¶ takiego, jak "definicja dobrego zdjêcia"
nawet je¶li ka¿dy jak±¶ ma :)

--
Pozdrawiam
JD

24 Data: Styczen 31 2015 21:35:47
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: quent 

On 2015-01-30 20:56, JD wrote:

Nie ma czego¶ takiego, jak "definicja dobrego zdjêcia"
nawet je¶li ka¿dy jak±¶ ma :)

No w³a¶nie jest :-)
"Dobre zdjêcie to takie, które siê podoba".



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

25 Data: Styczen 31 2015 23:26:11
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: JD 

W dniu 2015-01-31 o 21:35, quent pisze:

On 2015-01-30 20:56, JD wrote:
Nie ma czego¶ takiego, jak "definicja dobrego zdjêcia"
nawet je¶li ka¿dy jak±¶ ma :)

No w³a¶nie jest :-)
"Dobre zdjêcie to takie, które siê podoba".


Moja definicja jest w miarê ¶cis³a i dotyczy ca³ej sztuki.
Dobra sztuka to taka, która przetrwa³a próbê czasu.

Je¶li dzisiaj kto¶ odnosi sukces jakim¶ zdjêciem,
to jeszcze nie znaczy, ¿e ono jest dobre.
Je¶li za 10 lat (okres umowny) bêdzie to zdjêcie cytowane, ogl±dane,
to mo¿emy pogadaæ o jego walorach.


--
Pozdrawiam
JD

26 Data: Luty 02 2015 13:43:47
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: quent 

On 2015-01-31 23:26, JD wrote:

Moja definicja jest w miarê ¶cis³a i dotyczy ca³ej sztuki.
Dobra sztuka to taka, która przetrwa³a próbê czasu.

Ale to nie jest definicja :-)
Definicja mo¿e zawieraæ jedynie pojêcia, których nie trzeba osobno definiowaæ.
U Ciebie nale¿a³oby jeszcze zdefiniowaæ "przetrwanie próby czasu" bo niewiadomo co to w³a¶ciwie znaczy.

Je¶li dzisiaj kto¶ odnosi sukces jakim¶ zdjêciem,
to jeszcze nie znaczy, ¿e ono jest dobre.

I znów... "odnosi sukces" - niezrozumia³e.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

27 Data: Luty 03 2015 21:58:29
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: JD 

W dniu 2015-02-02 o 13:43, quent pisze:


I znów... "odnosi sukces" - niezrozumia³e.



Ucz siê polskiego, bo s³abo trolujesz.

--
Pozdrawiam
JD

28 Data: Luty 04 2015 11:07:41
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: quent 

On 2015-02-03 21:58, JD wrote:

W dniu 2015-02-02 o 13:43, quent pisze:


I znów... "odnosi sukces" - niezrozumia³e.



Ucz siê polskiego, bo s³abo trolujesz.


Z def. trolowania tak¿e masz problem.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

29 Data: Luty 03 2015 23:22:17
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 13:43 quent  pisze:

On 2015-01-31 23:26, JD wrote:
Moja definicja jest w miarê ¶cis³a i dotyczy ca³ej sztuki.
Dobra sztuka to taka, która przetrwa³a próbê czasu.

Ale to nie jest definicja :-)
Definicja mo¿e zawieraæ jedynie pojêcia, których nie trzeba osobno  definiowaæ.
U Ciebie nale¿a³oby jeszcze zdefiniowaæ "przetrwanie próby czasu" bo  niewiadomo co to w³a¶ciwie znaczy.

Je¶li dzisiaj kto¶ odnosi sukces jakim¶ zdjêciem,
to jeszcze nie znaczy, ¿e ono jest dobre.

I znów... "odnosi sukces" - niezrozumia³e.

Hehe...
Proponujê przyj±æ nominatywn± definicjê sztuki.
To siê na pewno spodoba wszystkim na p.r.f.c. :)

Zgodnie z ni± wa¿na jest intencja, z jak± dzie³o zosta³o stworzone. Je¶li  intencj± by³o stworzenie dzie³a sztuki, to wytwór dzie³em sztuki _jest_  bezwzglêdnie.
Za Donaldem Juddem - "je¿eli kto¶ nazwa³ co¶ sztuk±, jest ni±".
Id±c dalej - je¶li autor uzna swoje dzie³o za sztukê, musi ni± byæ  niezale¿nie od poziomu, jaki sob± reprezentuje.

Powy¿sze nie podlega dyskusji - jest jedn± z (wielu!) definicji sztuki.  Darujcie sobie przekonywanie, ¿e jest nieprawdziwa. Ona _jest_ i koniec :)

--
Trefni¶

30 Data: Luty 04 2015 11:15:04
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: quent 

On 2015-02-03 23:22, Trefni¶ wrote:

Hehe...
Proponujê przyj±æ nominatywn± definicjê sztuki.
To siê na pewno spodoba wszystkim na p.r.f.c. :)

Zgodnie z ni± wa¿na jest intencja, z jak± dzie³o zosta³o stworzone.
Je¶li intencj± by³o stworzenie dzie³a sztuki, to wytwór dzie³em sztuki
_jest_ bezwzglêdnie.
Za Donaldem Juddem - "je¿eli kto¶ nazwa³ co¶ sztuk±, jest ni±".
Id±c dalej - je¶li autor uzna swoje dzie³o za sztukê, musi ni± byæ
niezale¿nie od poziomu, jaki sob± reprezentuje.

Powy¿sze nie podlega dyskusji - jest jedn± z (wielu!) definicji sztuki.
Darujcie sobie przekonywanie, ¿e jest nieprawdziwa. Ona _jest_ i koniec :)

Otó¿ to.
Ka¿dy ma swoj± definicjê sztuki... dobrego zdjêcia itp.
Nie ma czego¶ takiego jak def. obiektywna, jak w przypadku innych pojêæ.

Z definicjami jest k³opot ogólnie. Widaæ to bardzo wyra¼nie tak¿e na tej grupie. Ludzie dyskutuj± bardzo czêsto o pojêciach, które rozumiej± w ró¿ny sposób.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

31 Data: Luty 04 2015 10:36:15
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 



Hehe...
Proponujê przyj±æ nominatywn± definicjê sztuki.
To siê na pewno spodoba wszystkim na p.r.f.c. :)

Zgodnie z ni± wa¿na jest intencja, z jak± dzie³o zosta³o stworzone. Je¶li 
intencj± by³o stworzenie dzie³a sztuki, to wytwór dzie³em sztuki _jest_ 
bezwzglêdnie.


najwieksza sztuka jest sztuka zarabiania pieniedzy.

I tyle w temacie.
dziekuje za uwage.

32 Data: Luty 04 2015 21:42:51
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 19:36 XX YY  pisze:



Hehe...
Proponujê przyj±æ nominatywn± definicjê sztuki.
To siê na pewno spodoba wszystkim na p.r.f.c. :)

Zgodnie z ni± wa¿na jest intencja, z jak± dzie³o zosta³o stworzone.  Je¶li
intencj± by³o stworzenie dzie³a sztuki, to wytwór dzie³em sztuki _jest_
bezwzglêdnie.


najwieksza sztuka jest sztuka zarabiania pieniedzy.

I tyle w temacie.
dziekuje za uwage.

Przy okazji mo¿esz np. zaostrzyæ o³ówek i nazwaæ go sztuk±.
Dwie pieczenie przy jednym ogniu.

--
Trefni¶

33 Data: Luty 06 2015 09:34:27
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Mittwoch, 4. Februar 2015 21:43:04 UTC+1 schrieb Trefni¶:

W dniu .02.2015 o 19:36 XX YY  pisze:

>
>>
>> Hehe...
>> Proponujê przyj±æ nominatywn± definicjê sztuki.
>> To siê na pewno spodoba wszystkim na p.r.f.c. :)
>>
>> Zgodnie z ni± wa¿na jest intencja, z jak± dzie³o zosta³o stworzone. 
>> Je¶li
>> intencj± by³o stworzenie dzie³a sztuki, to wytwór dzie³em sztuki _jest_
>> bezwzglêdnie.
>
>
> najwieksza sztuka jest sztuka zarabiania pieniedzy.
>
> I tyle w temacie.
> dziekuje za uwage.

Przy okazji mo¿esz np. zaostrzyæ o³ówek i nazwaæ go sztuk±.
Dwie pieczenie przy jednym ogniu.

--
Trefni¶

za ile mozna sprzedac taka sztuke ?

czy wlasne g... tez mozna nazwac sztuka ?
Jesli nazwe , czy rzeczywiscie nia bedzie ?

a jesli guernice picassa  , albo sloneczniki v. gogha nazwe g.... , czy tym samym stana sie g ....  , przestna byc  dzielem sztuki ?

34 Data: Luty 06 2015 19:23:53
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 18:34 XX YY  pisze:

Am Mittwoch, 4. Februar 2015 21:43:04 UTC+1 schrieb Trefni¶:
W dniu .02.2015 o 19:36 XX YY  pisze:

>
>>
>> Hehe...
>> Proponujê przyj±æ nominatywn± definicjê sztuki.
>> To siê na pewno spodoba wszystkim na p.r.f.c. :)
>>
>> Zgodnie z ni± wa¿na jest intencja, z jak± dzie³o zosta³o stworzone.
>> Je¶li
>> intencj± by³o stworzenie dzie³a sztuki, to wytwór dzie³em sztuki  _jest_
>> bezwzglêdnie.
>
>
> najwieksza sztuka jest sztuka zarabiania pieniedzy.
>
> I tyle w temacie.
> dziekuje za uwage.

Przy okazji mo¿esz np. zaostrzyæ o³ówek i nazwaæ go sztuk±..
Dwie pieczenie przy jednym ogniu.

--
Trefni¶

za ile mozna sprzedac taka sztuke ?

czy wlasne g... tez mozna nazwac sztuka ?
Jesli nazwe , czy rzeczywiscie nia bedzie ?

a jesli guernice picassa  , albo sloneczniki v. gogha nazwe g.... , czy  tym samym stana sie g ....  , przestna byc  dzielem sztuki ?

Przeczytaj _dok³adnie_ definicjê, któr± przytoczy³em. To winno ci starczyæ.
Ale przy takim b³ysku intelektu - pieniêdzy to nie zrobisz...


--
Trefni¶

35 Data: Luty 08 2015 05:04:22
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Freitag, 6. Februar 2015 19:24:09 UTC+1 schrieb Trefni¶:

W dniu .02.2015 o 18:34 XX YY  pisze:

> Am Mittwoch, 4. Februar 2015 21:43:04 UTC+1 schrieb Trefni¶:
>> W dniu .02.2015 o 19:36 XX YY  pisze:
>>
>> >
>> >>
>> >> Hehe...
>> >> Proponujê przyj±æ nominatywn± definicjê sztuki.
>> >> To siê na pewno spodoba wszystkim na p.r.f.c. :)
>> >>
>> >> Zgodnie z ni± wa¿na jest intencja, z jak± dzie³o zosta³o stworzone.
>> >> Je¶li
>> >> intencj± by³o stworzenie dzie³a sztuki, to wytwór dzie³em sztuki 
>> _jest_
>> >> bezwzglêdnie.


>>
>> Przy okazji mo¿esz np. zaostrzyæ o³ówek i nazwaæ go sztuk±..
>> Dwie pieczenie przy jednym ogniu.
>>
>> --
>> Trefni¶
>
> za ile mozna sprzedac taka sztuke ?
>
> czy wlasne g... tez mozna nazwac sztuka ?
> Jesli nazwe , czy rzeczywiscie nia bedzie ?
>
> a jesli guernice picassa  , albo sloneczniki v. gogha nazwe g.... , czy 
> tym samym stana sie g ....  , przestna byc  dzielem sztuki ?

Przeczytaj _dok³adnie_ definicjê, któr± przytoczy³em. To winno ci starczyæ.
Ale przy takim b³ysku intelektu - pieniêdzy to nie zrobisz...


--
Trefni¶

w przyplywie tepoty umyslowej i zacmienia intelektualnego , wlasnie zajarzylo sie w czerepie , ze zgodnie z definicja , ktora przytoczyles g.. mozna uznac za dzielo sztuki , zas Rembrandta za wielkie g....  - i to wystrczy by nimi sie staly.

wystarczy rano udac sie do WC z zamiarem stworzenia dziela sztuki , a dzielo wyproznieniaokaze sie tworem artystycznym .
tak to wynika z tych definicji.

pewnie sie myle i definicje sa dobre .

36 Data: Luty 09 2015 08:43:35
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: quent 

On 2015-02-08 14:04, XX YY wrote:

pewnie sie myle i definicje sa dobre .

Definicja jest dobra.
Z tym, ¿e je¶li uwa¿asz, ¿e jednak nie, to podaj w³asn±.

Jest wiele przyk³adów kup uznawanych za dzie³a sztuki, za które ludzie s± w stanie zap³aciæ grub± kasê.

Wszystko jest kwesti± umown± a dyskusja jest mo¿liwa tylko wtedy gdy obie strony zgadzaj± siê na podan± definicjê.

Osobi¶cie definiowanie sztuki uwa¿am za zbêdne a co za tym idzie - równie¿ dyskusjê na jej temat.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

37 Data: Luty 09 2015 12:55:42
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 08:43 quent  pisze:


Osobi¶cie definiowanie sztuki uwa¿am za zbêdne a co za tym idzie -  równie¿ dyskusjê na jej temat.

:)

Gdyby kogo¶ jednak interesowa³o piêkno jako zjawisko, proponujê ciekawy  materia³. A to:

O piêknie i jego objawach : wyk³ad publiczny miany w Warszawie dnia 5 maja  1865 r. dodatkiem uwag estetycznych:
http://polona.pl/item/19590332/6/



--
Trefni¶

38 Data: Luty 10 2015 17:18:47
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: quent 

On 2015-02-09 12:55, Trefni¶ wrote:

W dniu .02.2015 o 08:43 quent  pisze:


Osobi¶cie definiowanie sztuki uwa¿am za zbêdne a co za tym idzie -
równie¿ dyskusjê na jej temat.

:)

Gdyby kogo¶ jednak interesowa³o piêkno jako zjawisko,

"zjawisko" - termin dodany niepotrzebnie. Bynajmniej nie pomaga w dyskusji. Co zreszt± widaæ po kolejnych postach.

Sztuka, piêkno... to pojêcia nie do koñca to¿same.
Sztukê mo¿na definiowaæ a piêkno to raczej pojêcie podstawowe jak szczê¶cie, czas...

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

39 Data: Luty 10 2015 19:20:11
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 17:18 quent  pisze:

On 2015-02-09 12:55, Trefni¶ wrote:
W dniu .02.2015 o 08:43 quent  pisze:


Osobi¶cie definiowanie sztuki uwa¿am za zbêdne a co za tym idzie -
równie¿ dyskusjê na jej temat.

:)

Gdyby kogo¶ jednak interesowa³o piêkno jako zjawisko,

"zjawisko" - termin dodany niepotrzebnie. Bynajmniej nie pomaga w  dyskusji. Co zreszt± widaæ po kolejnych postach.

Sztuka, piêkno... to pojêcia nie do koñca to¿same.
Sztukê mo¿na definiowaæ a piêkno to raczej pojêcie podstawowe jak  szczê¶cie, czas...

"Zjawisko" jest konieczne!
Ale¿ oczywi¶cie - piêkna nikt rozs±dny nie uto¿samia ze sztuk±!
Zw³aszcza ja!

Piêkno jest wszêdzie - sztuka jest tu.
Ale piêkno jako zjawisko - jak zjawisko przyrodnicze (!!!)
Piêkno _jest_ zjawiskiem (ale nie sztuk±).
Pisa³em o piêknie jako zjawisku w³a¶nie w tym znaczeniu, nie ma sensu  krytykowaæ!

¯e nie pomaga w dyskusji? Ale¿ trzeba patrzeæ ca³o¶ciowo (holistycznie).
Bo skoñczymy prymitywnie (my¶lê o fekalnej estetyce XX YY).

Zjawisko jest piêkne (a w szczególno¶ci w³a¶nie to przyrodnicze).
Ale sztuka i piêkno to s± zupe³nie rózne rzeczy.
Na razie zak³adamy, ze ma³pa "przyklejona" do spustu migawki stworzy rzecz  piêkn±, ale nie dzie³o sztuki.
Dopóki kto¶ tego sztuk± nie nazwie :)
A to ju¿ pewien dyskomfort dla niektórych :)

--
Trefni¶

40 Data: Luty 10 2015 19:39:26
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 19:20 Trefni¶  pisze:

(...)

Na razie zak³adamy, ze ma³pa "przyklejona" do spustu migawki stworzy  rzecz piêkn±, ale nie dzie³o sztuki.
Dopóki kto¶ tego sztuk± nie nazwie :)
A to ju¿ pewien dyskomfort dla niektórych :)

Lista obecno¶ci:
Kto siê boi konfrontacji?

--
Trefni¶

41 Data: Luty 10 2015 20:41:23
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: quent 

On 2015-02-10 19:20, Trefni¶ wrote:

W dniu .02.2015 o 17:18 quent  pisze:

On 2015-02-09 12:55, Trefni¶ wrote:
W dniu .02.2015 o 08:43 quent  pisze:


Osobi¶cie definiowanie sztuki uwa¿am za zbêdne a co za tym idzie -
równie¿ dyskusjê na jej temat.

:)

Gdyby kogo¶ jednak interesowa³o piêkno jako zjawisko,

"zjawisko" - termin dodany niepotrzebnie. Bynajmniej nie pomaga w
dyskusji. Co zreszt± widaæ po kolejnych postach.

Sztuka, piêkno... to pojêcia nie do koñca to¿same.
Sztukê mo¿na definiowaæ a piêkno to raczej pojêcie podstawowe jak
szczê¶cie, czas...

"Zjawisko" jest konieczne!
Ale¿ oczywi¶cie - piêkna nikt rozs±dny nie uto¿samia ze sztuk±!

Ale nie o piêknie, szczê¶ciu i innych... tylko o sztuce pisali¶my.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

42 Data: Luty 11 2015 01:54:12
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Dienstag, 10. Februar 2015 19:20:18 UTC+1 schrieb Trefni¶:

W dniu .02.2015 o 17:18 quent  pisze:

> On 2015-02-09 12:55, Trefni¶ wrote:
>> W dniu .02.2015 o 08:43 quent  pisze:
>>
>>
>>> Osobi¶cie definiowanie sztuki uwa¿am za zbêdne a co za tym idzie -
>>> równie¿ dyskusjê na jej temat.
>>
>> :)
>>
>> Gdyby kogo¶ jednak interesowa³o piêkno jako zjawisko,
>
> "zjawisko" - termin dodany niepotrzebnie. Bynajmniej nie pomaga w 
> dyskusji. Co zreszt± widaæ po kolejnych postach.
>
> Sztuka, piêkno... to pojêcia nie do koñca to¿same.
> Sztukê mo¿na definiowaæ a piêkno to raczej pojêcie podstawowe jak 
> szczê¶cie, czas...

"Zjawisko" jest konieczne!
Ale¿ oczywi¶cie - piêkna nikt rozs±dny nie uto¿samia ze sztuk±!
Zw³aszcza ja!

Piêkno jest wszêdzie - sztuka jest tu.
Ale piêkno jako zjawisko - jak zjawisko przyrodnicze (!!!)
Piêkno _jest_ zjawiskiem (ale nie sztuk±).
Pisa³em o piêknie jako zjawisku w³a¶nie w tym znaczeniu, nie ma sensu 
krytykowaæ!

¯e nie pomaga w dyskusji? Ale¿ trzeba patrzeæ ca³o¶ciowo (holistycznie).
Bo skoñczymy prymitywnie (my¶lê o fekalnej estetyce XX YY).

Zjawisko jest piêkne (a w szczególno¶ci w³a¶nie to przyrodnicze).
Ale sztuka i piêkno to s± zupe³nie rózne rzeczy.
Na razie zak³adamy, ze ma³pa "przyklejona" do spustu migawki stworzy rzecz 
piêkn±, ale nie dzie³o sztuki.
Dopóki kto¶ tego sztuk± nie nazwie :)
A to ju¿ pewien dyskomfort dla niektórych :)

--


natura nie zna pojec piekno , brzydota , dobro , zlo.
w naturze istnieja przemiany .
przemiany naturalne sa... naturalne. natura sama nie rozstrzyga o tym czy sa sluszne , cze nie sa sluszne.

czlowiek dopiero wartosciowuje.

bez czlowieka czyli swiadomosci nie istnieja jakiekolwiek pojecia.

nie wystarczy nazwac czegos sztuka by nia w ten sposob bylo.

nikt nie nazywal obrazow van gogha wowczas sztuka , nawet nie sprzedal ani jednago.
nie ma watpliwosci , ze byly nia w chwili powstania.

szuka moze istniec  poza swiadomoscia, tak jak natura moze stniec poza swiadomoscia.
dla sztuki swiadomosc nie jest potrzebna.

mozesz pokazac swoje zdjcia?
mozesz je nazwac dzielem sztuki - ale pokaz.
zobaczymy jak sie maja twoje teorie do realiow.

43 Data: Luty 09 2015 07:10:10
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 


Definicja jest dobra.


Definicja jest tak dobra , jak dobrymi beda te dziela sztuki , ktorych przyklady podalem.

Z tym, ¿e je¶li uwa¿asz, ¿e jednak nie, to podaj w³asn±.

nie ma potrzeby, aczkolwiek nie mialbym z tym wiekszych problemow.
na penwno nie wystarczy okrzykniecie przez tworce  swojej pracy  dzielem sztuki aby nim zostala .

to raczej bardziej podchodzi pod definicje schizofreni.

44 Data: Luty 09 2015 16:30:47
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 16:10 XX YY  pisze:


Definicja jest dobra.


Definicja jest tak dobra , jak dobrymi beda te dziela sztuki , ktorych  przyklady podalem.

Z tym, ¿e je¶li uwa¿asz, ¿e jednak nie, to podaj w³asn±.

nie ma potrzeby, aczkolwiek nie mialbym z tym wiekszych problemow.
na penwno nie wystarczy okrzykniecie przez tworce  swojej pracy  dzielem  sztuki aby nim zostala .

to raczej bardziej podchodzi pod definicje schizofreni.

Ale¿ to jest pe³noprawna, uznana definicja.
Nawet poda³em nazwisko jej najbardziej znanego zwolennika. A jest ich  znacznie wiêcej!
Wyobra¿enia jakich¶ profanów nie maj± nic do rzeczy.

U¿ywanie s³ów, których siê nie rozumie - to te¿ swego rodzaju sztuka.
Nie istnieje nic takiego, jak schizofrena.
Chyba, ¿e to zaledwie jêzyk polski jest ci obcy?

--
Trefni¶

45 Data: Luty 09 2015 09:34:22
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Montag, 9. Februar 2015 16:30:56 UTC+1 schrieb Trefni¶:

W dniu .02.2015 o 16:10 XX YY  pisze:

>
>> Definicja jest dobra.
>
>
> Definicja jest tak dobra , jak dobrymi beda te dziela sztuki , ktorych 
> przyklady podalem.
>
>> Z tym, ¿e je¶li uwa¿asz, ¿e jednak nie, to podaj w³asn±.
>
> nie ma potrzeby, aczkolwiek nie mialbym z tym wiekszych problemow.
> na penwno nie wystarczy okrzykniecie przez tworce  swojej pracy  dzielem 
> sztuki aby nim zostala .
>
> to raczej bardziej podchodzi pod definicje schizofreni.

Ale¿ to jest pe³noprawna, uznana definicja.
Nawet poda³em nazwisko jej najbardziej znanego zwolennika. A jest ich 
znacznie wiêcej!
Wyobra¿enia jakich¶ profanów nie maj± nic do rzeczy.

U¿ywanie s³ów, których siê nie rozumie - to te¿ swego rodzaju sztuka.
Nie istnieje nic takiego, jak schizofrena.
Chyba, ¿e to zaledwie jêzyk polski jest ci obcy?

--
Trefni¶

toz podaje przyklady - wedlug tej definicji g.. staloby sie dzielem sztuki , jesli je za takowe uznasz. zas rembrandta mozesz okrzyczec g...m.

i sobie mozna tak uznawac co sie chce , czym chce   i nie bedzie mialo to najmniejszego wplywu na status tego czegos - g.... zostanie zawsze g...  nawet jesli je nazwiesz inaczej.  Co najwyzej teoretycznie moga sie odwrocic tylko znaczenia pojec. G .. bedzie zawsze G..  - R. zawsze pozostanie R.

niezaleznie jak to nazwiesz , bedzie tym czym jest.

pisanie o fotografii nie ma najmniejszego sensu - nie da sie.

sproboj dac wskazowki pisarzowi - jak ma pisac za pomoca zdjec .

tak samo w kierunku przeciwnym - rownie niemozliwym jest danie wskazowek literackich jak ma sie fotografowac.

jest tylko jedna droga - przez uprawianie tej dyscypliny.

Najwazniejszym atrybutem sztuki jest niezwyklosc i nietrywialnosc. Sztuka nie moze byc pospolicie osiaglana . Gdyz przez jej trywialnosc tym samym przestaje byc sztuka. Aby stac sie niepospolita , potrzebna jest skala odniesienia - czyli masa. Nie moze byc dla masy osiaglana.
dopiero odnoszac do tej masy , mozna stwierdzic owa wyjatkowosc.
Aby moc okreslic nietrywialnosc potrzebna jest skala odniesienia .

Aby mowic o sztuce  musi za tem istniec " niesztuka".

sztuka jest tym wszystkim czym nie jest " niesztuka"
sztuka jest dopelnieniem " niesztuki" do absolutu.


najwieksza sztuka jest sztuka zarabniania pieniedzy.
Masa ich nie ma .

tyle w temacie, dziekuje za uwage.

46 Data: Luty 09 2015 18:56:40
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 18:34 XX YY  pisze:


(...)

Najwazniejszym atrybutem sztuki jest niezwyklosc i nietrywialnosc.  Sztuka nie moze byc pospolicie osiaglana . Gdyz przez jej trywialnosc
(...)

Zamiast dyskutowaæ - czytaj definicjê nominatywn± sztuki, a¿ zrozumiesz  jej intencjê.
Najlepiej przeszukaj pod tym k±tem sieæ - ja poda³em bez wnikania. To  _nie_ jest moja definicja.
Zosta³a wypracowana dawno temu.

Na razie _tylko_ ty jej nie rozumiesz.

Natomiast _stanowczo_ odmawiam komukolwiek prawa do okre¶lania  "dostêpno¶ci" w tworzeniu dzie³ sztuki.
Sztukê mo¿e tworzyæ dok³adnie ka¿dy - jest pospolicie osi±galna i _wcale_  przez to nie staje siê trywialna!

BTW - zgadzasz siê z twierdzeniem: "XX YY nie mo¿e byæ twórc± sztuki"  (móg³bym uzasadniaæ, ale po co)?
Je¶li nie zgadzasz siê - to w³a¶nie przyzna³e¶, ¿e umiejêtno¶æ tworzenia  dzie³ sztuki jest przynale¿na ka¿demu cz³owiekowi, jest powszechna i  trywialna!

Szczerze mówi±c - odmawiam dalszej dyskusji z kim¶, kto chcia³by  arbitralnych decyzji, ¿e co¶ NIE jest sztuk±. Albo gorzej - chce, ¿eby mu  sztukê wskazywaæ palcem!

Specjalnie dla podkre¶lenia "fekalnych" zapêdów XX YY:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Fontaine-Duchamp.jpg

Zapewne o Marcelu Duchampie nie s³ysza³...

--
Trefni¶

47 Data: Luty 09 2015 11:57:15
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Montag, 9. Februar 2015 18:56:47 UTC+1 schrieb Trefni¶:

W dniu .02.2015 o 18:34 XX YY  pisze:


(...)
> Najwazniejszym atrybutem sztuki jest niezwyklosc i nietrywialnosc. 
> Sztuka nie moze byc pospolicie osiaglana . Gdyz przez jej trywialnosc
(...)

Zamiast dyskutowaæ - czytaj definicjê nominatywn± sztuki,

Zosta³a wypracowana dawno temu.

e tam,. . mogles siegnac przynajmniej do bardziej ambitnych opracowan.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sztuka

hi , hi , hi ...




w ciagu kilkunastu minut moge stworzyc teorie sztuki genetywnej .

48 Data: Luty 09 2015 22:24:45
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 20:57 XX YY  pisze:

Am Montag, 9. Februar 2015 18:56:47 UTC+1 schrieb Trefni¶:
W dniu .02.2015 o 18:34 XX YY  pisze:


(...)
> Najwazniejszym atrybutem sztuki jest niezwyklosc i nietrywialnosc.
> Sztuka nie moze byc pospolicie osiaglana . Gdyz przez jej trywialnosc
(...)

Zamiast dyskutowaæ - czytaj definicjê nominatywn± sztuki,

Zosta³a wypracowana dawno temu.

e tam,. . mogles siegnac przynajmniej do bardziej ambitnych opracowan.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sztuka

hi , hi , hi ...


Zmusi³em ciê do siêgniêcia dalej, ni¿ do czelu¶ci w³asnego mózgu - to  sukces.
Jeste¶ ju¿ na etapie wikipedii - a dalej jest jeszcze ciekawiej!



w ciagu kilkunastu minut moge stworzyc teorie sztuki genetywnej .

Czekamy, bo nie wiemy, co oznacza to s³owo w kontek¶cie sztuki.


Pozdrowienia od Duchampa:
http://en.wikipedia.org/wiki/L.H.O.O.Q.#mediaviewer/File:Marcel_Duchamp_Mona_Lisa_LHOOQ.jpg

--
Trefni¶

49 Data: Luty 09 2015 23:32:12
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Montag, 9. Februar 2015 22:24:54 UTC+1 schrieb Trefni¶:

W dniu .02.2015 o 20:57 XX YY  pisze:

> Am Montag, 9. Februar 2015 18:56:47 UTC+1 schrieb Trefni¶:
>> W dniu .02.2015 o 18:34 XX YY  pisze:
>>
>>
>> (...)
>> > Najwazniejszym atrybutem sztuki jest niezwyklosc i nietrywialnosc.
>> > Sztuka nie moze byc pospolicie osiaglana . Gdyz przez jej trywialnosc
>> (...)
>>
>> Zamiast dyskutowaæ - czytaj definicjê nominatywn± sztuki,
>
>> Zosta³a wypracowana dawno temu.
>
> e tam,. . mogles siegnac przynajmniej do bardziej ambitnych opracowan.
>
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Sztuka
>
> hi , hi , hi ...
>

Zmusi³em ciê do siêgniêcia dalej, ni¿ do czelu¶ci w³asnego mózgu - to 
sukces.
Jeste¶ ju¿ na etapie wikipedii - a dalej jest jeszcze ciekawiej!

>
>
> w ciagu kilkunastu minut moge stworzyc teorie sztuki genetywnej .

Czekamy, bo nie wiemy, co oznacza to s³owo w kontek¶cie sztuki.


Pozdrowienia od Duchampa:
http://en.wikipedia.org/wiki/L.H.O.O.Q.#mediaviewer/File:Marcel_Duchamp_Mona_Lisa_LHOOQ.jpg

--
Trefni¶

interent to wiedza dla plebsu.
owszem sa wartosciowe informacje , ale na ogol nie sa ogolnie  dostepne.

jesli bedziesz korzystal z takich definicji sztuki jak z wiki to specjalnie nikomu nie zaimponujesz wiedza.
to sa idiotyzmy.

podalem prosty , oblesny wrecz  przyklad jak blednym jest takie podejscie do sztuki



a teraz kroki inny cytat - musze przepisac i przetlumaczyc gdyz nie z z wiki a autorem jest jeden z wiodacych artystow przelomu stuleci:

" sztuka polega na niewiadomym, na tworzeniu tego , czego nie ma, a nie na postepowaniu wedlug regul"

tak mowi praktykujacy artysta , swiatowego formatu.

a wiec nie moza zdefiniowac , a ty sorry starasz sie imponowac badziewnymi definicjami z wikipedii sztuku.

to sa definicje dla nieoczytanego i niepraktykujacego plebsu.



napisalem - wedlug tej definincji ktora przytaczasz  zwykle g... staje sie sztuka.

chcesz w swiecie takiej sztuki sie obracac?

ja nie.

i tyle w temacie.

50 Data: Luty 10 2015 09:22:16
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 08:32 XX YY  pisze:


(...)

interent to wiedza dla plebsu.
owszem sa wartosciowe informacje , ale na ogol nie sa ogolnie  dostepne.
(...)

Plebs zaprasza do swojego grona - znacznie lepsza wiedza plebsu, ni¿  jakie¶ chore obsesje z gównami, jak tu nam proponowa³e¶ z czystej  _niechêci_ do wiedzy.

Czy ja nie pisa³em, ¿e twoje dywagacje interesuj± mnie ju¿ wy³±cznie jako  twoja nowa "genetywna" definicja sztuki , cokolwiek to znaczy?
Hehe, XX YY bêdzie teraz rozpaczliwie szuka³ w internecie dla plebsu -  _jak_ po³±czyæ "genetywno¶æ" ze sztuk± :)
A mo¿e znajdzie w tej definicji uzasadnienie dla swoich gównen?

Proponujê EOT, bo nie spodziewam siê po tobie niczego twórczego.
Lepiej poogl±daj sobie w "internecie dla plebsu" _zdjêæ_ fotografów.

--
Trefni¶

51 Data: Luty 10 2015 00:30:21
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 

Am Dienstag, 10. Februar 2015 09:22:26 UTC+1 schrieb Trefni¶:

W dniu .02.2015 o 08:32 XX YY  pisze:


(...)
> interent to wiedza dla plebsu.
> owszem sa wartosciowe informacje , ale na ogol nie sa ogolnie  dostepne..
(...)

Plebs zaprasza do swojego grona - znacznie lepsza wiedza plebsu, ni¿ 
jakie¶ chore obsesje z gównami, jak tu nam proponowa³e¶ z czystej 
_niechêci_ do wiedzy.

Czy ja nie pisa³em, ¿e twoje dywagacje interesuj± mnie ju¿ wy³±cznie jako 
twoja nowa "genetywna" definicja sztuki , cokolwiek to znaczy?
Hehe, XX YY bêdzie teraz rozpaczliwie szuka³ w internecie dla plebsu - 
_jak_ po³±czyæ "genetywno¶æ" ze sztuk± :)
A mo¿e znajdzie w tej definicji uzasadnienie dla swoich gównen?

Proponujê EOT, bo nie spodziewam siê po tobie niczego twórczego.
Lepiej poogl±daj sobie w "internecie dla plebsu" _zdjêæ_ fotografów.

--
Trefni¶

jesli znajdziesz lepsze definicje to przytocz , ale blagam nie z wikipedii.


a na koniec anegdota:

przychodzi gosciu do cyrku ubiegac sie o prace.

co pan potrafi - pyta dyrektor ?

- potrafie latac .
- prosze pokazac.

rzeczywiscie gosciu wzbil sie w powietrze az  pod kopule , obfrunal caly cark i bezpiecznie wyladowal.

hmm ... mowi dyrektor , prosze przyjsc jutro musimy sie naradzic.

nastepnego dnia przychodzi gosciu i slyszy :

niestety , nie mozemy pana przyjac - jest pan zwyklam nasladowca ptakow.

w tej anagdocie siedza wszystkie defnicje sztuki , razem wziete.

52 Data: Luty 10 2015 15:41:13
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 09:30 XX YY  pisze:



(...)

jesli znajdziesz lepsze definicje to przytocz , ale blagam nie z  wikipedii.
(...)

Zieeeew...
Definicjê przytoczy³em zgodnie z mo¿liwo¶ciami XX YY.
Oczywi¶cie nie spojrza³e¶ na poprzednie moje posty, gdzie przytaczam tzw.  dylemat ¶w. Augustyna?
Gdzie podrzucam pojêcia przez niego wprowadzone, w zwi±zku z piêknem?
Gdzie podstawiam konkretne fotogramy - wskazuj±ce, ¿e co¶ uznawane przez  was za "spieprzone" bywa uznawane za godne umieszczenia w kanonie 180  najlepszych aktów?
No ale to dla tych, co korzystaj± z internetu. Czyli dla plebsu!

Jestem w 100% pewien, ¿e XX YY deklaruje, ¿e korzystanie z internetu jest  poni¿ej jego godno¶ci, ale równocze¶nie _ksi±¿ki_ to pewnie nie mia³ w  rêkach od dawna.
Bo teraz gimbusy nie czytaj±. A "gówniana" estetyka XX YY godna jest  w³a¶nie gimbusów.

EOT - to dla ciebie sprawa honoru. Nie w³a¼ przez okno, je¶li ciê  wypraszaj± przez drzwi.
Je¶li jednak chcesz zmêczyæ materia³ - to "ty wiesz co".

--
Trefni¶

53 Data: Luty 11 2015 01:41:41
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 


Zieeeew...
Definicjê przytoczy³em zgodnie z mo¿liwo¶ciami XX YY.
Oczywi¶cie nie spojrza³e¶ na poprzednie moje posty, gdzie przytaczam tzw. 
dylemat ¶w. Augustyna?

ha , ha , ha
powolujesz sie na liczace ponad 1500 lat bajeczki.
tak sobiie kiedys kros cos tlumaczyl

dalemat sw Augusta ?
moze dylemat wowczas , dzisiaj jako ciekawostka , jak kiedys sobie ludzie tlumaczyli swiat:

cytuje z siecie , gdyz nie chce mi sie szukac w powazniejszych zrodlach:

http://www.vismaya-maitreya.pl/wielcy_ludzie_sw_augustyn_-_niestrudzony_poszukiwacz_prawdy_cz1.html

"M³odemu filozofowi neoplatonizm przyniós³ rozwi±zanie zasadniczych dylematów. Podstawowy dylemat by³ natury egzystencjalno - poznawczej. Jaki jest cel i sens ¿ycia? Cz³owiek ¿yje po to, aby poznaæ siebie oraz niezmienny, najwy¿szy Byt, Istotê najwy¿sz±, która jest kresem wszelkiego istnienia. "

coz za farmozony.
Co lub kto jest to najwyzszy byt.
nie ma zadnych wskazowek iz najwyzsza byt istnieje .Kto nim jest - Putin , Obama , papiez , albo jeszcze ktos/cos innego ?

co to jest ten najwyzszy byt ?
skad wiadomo ze on jest kresem czegokolwiek?
nie wiadomo czy istnieje , nie wiadopm czy istnieje kres ,a a on twierdzie ze celem zycia jest poznanie tego najwyzszego bytu. czyli celem zycia ma byc poznawanie tego o czym nie ma najmniejszych podstaw pezyjac, ze w ogole istnieje.
a wiec pozanie czegos , czego nie ma.
przez 1500 lat rozwoju  nikt nie stwierdzil istniene najwyzszego bytu.

Takie bajeczki moze i byly wowczas dobre , zeby tfzymac ludzi w strachu.

A jaki sesn zycia mieliby miec Ci ktorzy  od razu wykluczaja istniene najwyzszego bytu ?

I nie myl z Bogiem - gdyz Bog chyba nie jest bytem . jest Bogiem.
takie tam chrzanienie
Filozofowie myla sie w zasadniczych sprawach. zaden z nich nie doszedl do prawidlowego rozwiazania , czegokolwiek.

Interesujaca jest tylko droga myslenia . sposob w jaki mysla , jak bawia sie nia. Sam wynik na ogoil jest bez najmniejszego znaczenia.







Gdzie podrzucam pojêcia przez niego wprowadzone, w zwi±zku z piêknem?
Gdzie podstawiam konkretne fotogramy - wskazuj±ce, ¿e co¶ uznawane przez 
was za "spieprzone" bywa uznawane za godne umieszczenia w kanonie 180 
najlepszych aktów?
No ale to dla tych, co korzystaj± z internetu. Czyli dla plebsu!

Jestem w 100% pewien, ¿e XX YY deklaruje, ¿e korzystanie z internetu jest 
poni¿ej jego godno¶ci, ale równocze¶nie _ksi±¿ki_ to pewnie nie mia³ w 
rêkach od dawna.
Bo teraz gimbusy nie czytaj±. A "gówniana" estetyka XX YY godna jest 
w³a¶nie gimbusów.

EOT - to dla ciebie sprawa honoru. Nie w³a¼ przez okno, je¶li ciê 
wypraszaj± przez drzwi.
Je¶li jednak chcesz zmêczyæ materia³ - to "ty wiesz co".

--
Trefni¶

54 Data: Styczen 23 2015 16:32:28
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-21 o 22:45, crazy bejbi pisze:

Jedyna uwaga to taka, ¿e z obrazów czasem bez podk³adki teoretycznej nie
wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale pocz±tkuj±cy nie
bêdzie wiedzia³ czemu.

Pocz±tkuj±cemu mo¿e siê podobaæ kiepskie zdjêcie. Do momentu, kiedy
przestanie byæ pocz±tkuj±cy, gdy¿ zrozumie jego niedoskona³o¶æ.

L.

55 Data: Styczen 23 2015 20:09:26
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: I.Tichy 

Luke  napisa³(a):

Pocz±tkuj±cemu mo¿e siê podobaæ kiepskie zdjêcie. Do momentu, kiedy
przestanie byæ pocz±tkuj±cy, gdy¿ zrozumie jego niedoskona³o¶æ.


To nie tak. Cos jest naprawde dobre jak podoba sie *wielu* ludziom - w roznym wieku, z roznym
wyksztalceniem i roznym spojrzeniem na swiat. Przez lata podoba.  A nie tylko grupie
profesjonalistow.

 Sa zdjecia ktore nie spelnilyby ich norm technicznych, ale jest motyw.

56 Data: Styczen 23 2015 21:04:20
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .01.2015 o 20:09 I.Tichy  pisze:

Luke  napisa³(a):

Pocz±tkuj±cemu mo¿e siê podobaæ kiepskie zdjêcie. Do momentu, kiedy
przestanie byæ pocz±tkuj±cy, gdy¿ zrozumie jego niedoskona³o¶æ.


To nie tak. Cos jest naprawde dobre jak podoba sie *wielu* ludziom - w  roznym wieku, z roznym
wyksztalceniem i roznym spojrzeniem na swiat. Przez lata podoba.  A nie  tylko grupie
profesjonalistow.

 Sa zdjecia ktore nie spelnilyby ich norm technicznych, ale jest motyw..

Ujjj...
Cieszê siê, ¿e fotografia (cyfrowa?) tak mocno uwsteczni³a poczucie piêkna  :)
£atwiej siê wyró¿niæ w masie...

Zazdroszczê Wam - macie jeszcze _przed_ sob± masê piêknych doznañ.

Radzi³bym zacz±æ od podstaw, np. dylemat ¶w. Augustyna:
"Czy dlatego co¶ jest piêkne, ¿e siê podoba, czy te¿ dlatego siê podoba,  ¿e jest piêkne?"

Spokojnie - ja jestem ateist±, co nie przeszkadza mi _rozumieæ_ ¶w..  Augustyna.

Poszukajcie w sieci jego tekstów.
O obiektywno¶ci piêkna (jest obiektywne, co Was wyra¼nie dziwi).
O piêknie ca³o¶ci, zgodno¶ci, porz±dku, jedno¶ci, liczby, równomierno¶ci  etc.

A to zaledwie pocz±tek drogi!

--
Trefni¶

57 Data: Styczen 29 2015 08:03:59
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: I.Tichy 

Trefni¶  napisa³(a):

O obiektywno¶ci piêkna (jest obiektywne, co Was wyra¼nie dziwi).
O piêknie ca³o¶ci, zgodno¶ci, porz±dku, jedno¶ci, liczby, równomierno¶ci 
etc.

Nie chodzi o filozofowanie i dorabianie teorii, ale o statystyke.

58 Data: Styczen 29 2015 09:12:25
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-29 o 08:03, I.Tichy pisze:

Nie chodzi o filozofowanie i dorabianie teorii, ale o statystyke.


Statystyka jest bezlito¶nie okrutna w stosunku do tzw. "sztuki
wysokiej". Sztuka wysoka zawsze przegrywa³a ze sztuk± popularn±, a
obecnie "statystycznie najpiêkniejsze" wytwory kultury s± nierzadko na
poziomie kana³u :)

L

59 Data: Styczen 30 2015 14:52:02
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: I.Tichy 

Luke  napisa³(a):

Statystyka jest bezlito¶nie okrutna w stosunku do tzw. "sztuki
wysokiej". Sztuka wysoka zawsze przegrywa³a ze sztuk± popularn±, a
obecnie "statystycznie najpiêkniejsze" wytwory kultury s± nierzadko na
poziomie kana³u :)

Tak, na poziomie kanalu rozumianego przez pewna grupe ludzi, ktora
dorobia teorie, ze ich jest lepsze bo trzyma standardy - niewazne, ze  99% ludziom zdjecie sie nie
podoba. No ale  przecietny kowalski  reprezentuje przeciez kanal i niewazne, ze innym tez podoba -
jest to niemodne, niezgodne ze sztuka, zwykla uryna. Ma byc tak, zeby profesjonalistom sie podobalo,
jak sie nie podoba i nie spelnia norm, to poziom kanalu. Zaczyna byc przerost formy nad trescia.

Zeby zrozumiec moj punkt widzenia musisz  spojrzec na to obiektywnie z boku a nie
z poziomu tej wyzszej warstwy.

60 Data: Styczen 29 2015 14:49:41
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .01.2015 o 08:03 I.Tichy  pisze:

Trefni¶  napisa³(a):

O obiektywno¶ci piêkna (jest obiektywne, co Was wyra¼nie dziwi)..
O piêknie ca³o¶ci, zgodno¶ci, porz±dku, jedno¶ci, liczby, równomierno¶ci
etc.

Nie chodzi o filozofowanie i dorabianie teorii, ale o statystyke.

W³a¶nie o tym piszê!
Statystycznie ma³pa na 10 000 zdjêæ wykona jedno "dobre".
Tak w³a¶nie owo "statystyczne" podej¶cie do piêkna generuje dzie³a sztuki.
A mo¿e siê okazaæ, ¿e ma³pa bêdzie mia³a lepsz± statystykê ni¿ cz³owiek,  który _odmawia_ sobie poznania podstaw (bo to "dorabianie teorii").

--
Trefni¶

61 Data: Styczen 30 2015 14:59:54
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: I.Tichy 

Trefni¶  napisa³(a):

Statystycznie ma³pa na 10 000 zdjêæ wykona jedno "dobre".

Piszemy kompletnie o innych,  niezwiazanych ze soba statystykach.
Ja mowie o statystyce, ze zdjecie nie spelnia jakichs tam norm
bo jest krzywe, nieostre, zle wykadrowane itd, ale mimo wszystko
podoba sie wiekszosci ludziom (co przy okazji udowadnia,
ze te normy nie sa wcale potrzebne, ze i bez nich mozna osiagnac
zamierzony efekt)

62 Data: Styczen 30 2015 20:20:40
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .01.2015 o 14:59 I.Tichy  pisze:

Trefni¶  napisa³(a):

Statystycznie ma³pa na 10 000 zdjêæ wykona jedno "dobre".

Piszemy kompletnie o innych,  niezwiazanych ze soba statystykach.
Ja mowie o statystyce, ze zdjecie nie spelnia jakichs tam norm
bo jest krzywe, nieostre, zle wykadrowane itd, ale mimo wszystko
podoba sie wiekszosci ludziom (co przy okazji udowadnia,
ze te normy nie sa wcale potrzebne, ze i bez nich mozna osiagnac
zamierzony efekt)

W ogóle nie rozumiesz, czym jest piêkno :)
Nawet, gdyby¶ zaledwie przemy¶la³ mój cytat dylematu ¶w. Augustyna (bez  wnikania w ca³± resztê!), radykalnie zwiêkszy³by¶ szansê na "dobre  zdjêcia".

Bo zrozumia³by¶, dlaczego zdjêcie, które "jest krzywe, nieostre, zle  wykadrowane itd, ale mimo wszystko podoba sie wiekszosci ludziom (co przy  okazji udowadnia, ze te normy nie sa wcale potrzebne, ze i bez nich mozna  osiagnac zamierzony efekt)" nagle okazuje siê piêkne.
Bo nie ma ¿adnych _norm_ o których z uporem piszesz!
Jest tylko wiedza - _jak_ widzi cz³owiek!
To dlatego odmawiaj±c podstawowej wiedzy o ludzkim postrzeganiu -  skazujesz siê na wykonywanie "dobrych" zdjêæ z czêstotliwo¶ci± owej ma³py  - która te¿ niczego nie wie.

--
Trefni¶

63 Data: Styczen 23 2015 22:44:13
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: crazy bejbi 

W dniu 2015-01-23 o 16:32, Luke pisze:

W dniu 2015-01-21 o 22:45, crazy bejbi pisze:

Jedyna uwaga to taka, ¿e z obrazów czasem bez podk³adki teoretycznej nie
wiemy, czemu obraz jest dobry. On JEST dobry, ale pocz±tkuj±cy nie
bêdzie wiedzia³ czemu.

Pocz±tkuj±cemu mo¿e siê podobaæ kiepskie zdjêcie. Do momentu, kiedy
przestanie byæ pocz±tkuj±cy, gdy¿ zrozumie jego niedoskona³o¶æ.

Nie o to mi chodzi³o. Pocz±tkuj±cy (w sensie nie znaj±cy TEORII) mo¿e doceniæ piêkne zdjêcie. Ono bêdzie siê podoba³o jemu, jak i do¶wiadczonym osobom.

Tylko ci do¶wiadczeni, gdyby mieli zrobiæ SWOJE zdjêcie, to za³api±, ¿e na tym zdjêciu by³a zasada 1, 2, 3. I moga zastosowaæ te ZASADY a nie ma³powaæ ca³ego dobrego dzie³a.

A pocz±tkuj±cy jak zasad znaæ nie bêdzie, to co¶ mu siê podoba, ale jak bêdzie mia³ stworzyæ co¶ swojego, to ... powieli wygl±d albo motyw z tego wzorcowego dzie³a. Bo bêdzie zna³ efekt a nie ZASADÊ.

Bo mówimy ca³y czas o tworzeniu czego¶ nowego a nie tylko czy mi siê podoba czy nie.

Dlatego marne fotki mog± pokazywaæ poprawnie zasadê. A teraz ju¿ ten ucz±cy siê ma zrobiæ wg poznanej zasady fotkê swoj± piêkn±, która zachwyci wszystkich ;-)

Wojtek


--
polecam solidny polski hosting:
========== www.smarthost.pl ===

64 Data: Styczen 23 2015 23:39:48
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-23 o 22:44, crazy bejbi pisze:

Dlatego marne fotki mog± pokazywaæ poprawnie zasadê. A teraz ju¿ ten
ucz±cy siê ma zrobiæ wg poznanej zasady fotkê swoj± piêkn±, która
zachwyci wszystkich ;-)

Zgadzam siê w zupe³no¶ci.

L.

65 Data: Styczen 26 2015 23:42:47
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: EMPI 

Hej !

PoczÄ…tkujÄ…cemu mo¿e siÄ™ podobać kiepskie zdjÄ™cie. Do momentu, kiedy
przestanie być poczÄ…tkujÄ…cy, gdy¿ zrozumie jego niedoskona³oæ.

100% zgody ! Przerabia³em to na sobie. Od dziecka cyka³em fotki nie majÄ…c ¿adnego pojÄ™cia o fotografii. Ja by³em zadowolony z tych fotek, podoba³y siÄ™ rodzinie i znajomym. 10 lat temu jak kupi³em pierwszÄ… cyfrówkÄ™ to zaczÄ…³em siÄ™ fotografiÄ… naprawdÄ™ interesować i intensywnie dokszta³cać. Dzisiaj patrzÄ…c na tamte zdjÄ™cia widzÄ™, ¿e sÄ… naprawdÄ™ s³abe. Nie zawsze ostre, tu i tam przeÅ›wietlone, horyzont krzywy - no masakra jakaÅ›. Dzisiaj mnie ra¿Ä… te b³Ä™dy w fotografiach innych i dziwiÄ™ siÄ™, gdy oni ich nie widzÄ…. Ale jak ktoÅ› nie zna podstawowych zasad to bÄ™dzie siÄ™ zachwyca³ swoim przeÅ›wietlonym i nieostrym zdjÄ™ciem z krzywym horyzontem tak jak ja kiedyÅ› ...

EMPI

66 Data: Styczen 27 2015 20:17:19
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .01.2015 o 23:42 EMPI  pisze:

Hej !

Pocz±tkuj±cemu mo¿e siê podobaæ kiepskie zdjêcie. Do momentu, kiedy
przestanie byæ pocz±tkuj±cy, gdy¿ zrozumie jego niedoskona³o¶æ.

100% zgody ! Przerabia³em to na sobie. Od dziecka cyka³em fotki nie  maj±c ¿adnego pojêcia o fotografii.

Mia³e¶ ¶wietn± okazjê, ¿eby tego pojêcia nabyæ.

Ja by³em zadowolony z tych fotek, podoba³y siê rodzinie i znajomym. 10  lat temu jak kupi³em pierwsz± cyfrówkê to zacz±³em siê fotografi±  naprawdê interesowaæ i intensywnie dokszta³caæ.

Naprawdê?

Dzisiaj patrz±c na tamte zdjêcia widzê, ¿e s± naprawdê s³abe. Nie zawsze  ostre, tu i tam prze¶wietlone, horyzont krzywy - no masakra jaka¶.  Dzisiaj mnie ra¿± te b³êdy w fotografiach innych i dziwiê siê, gdy oni  ich nie widz±. Ale jak kto¶ nie zna podstawowych zasad to bêdzie siê  zachwyca³ swoim prze¶wietlonym i nieostrym zdjêciem z krzywym horyzontem  tak jak ja kiedy¶ ...

Ostro¶æ? Prze¶wietlenie? Krzywy horyzont?

To s± NAPRAWDÊ wyró¿niki dobrego zdjêcia?

Powiniene¶ znacznie d³u¿ej eksperymentowaæ w fotografii "analogowej".
Za ka¿de zdjêcie p³aci³by¶ konkretne pieni±dze - z czasem z oszczêdno¶ci  robi³by¶ _znacznie_ lepsze zdjêcia. Teraz chyba za pó¼no...
Pstrykanie...

--
Trefni¶

67 Data: Luty 03 2015 10:27:02
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowcÄ‚³w?
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 27 Jan 2015 20:17:19 +0100, Trefni¶ wrote:

 Ostro¶æ? Prze¶wietlenie? Krzywy horyzont?

 To s± NAPRAWDÊ wyró¿niki dobrego zdjêcia?

Raczej w drug± stronê... Zdjêcie z ostro¶ci± w d*, przepalone i krzywe z
du¿ym prawdopodobieñstwem jest spieprzone.

 Powiniene¶ znacznie d³u¿ej eksperymentowaæ w fotografii "analogowej".
 Za ka¿de zdjêcie p³aci³by¶ konkretne pieni±dze - z czasem z oszczêdno¶ci 
 robi³by¶ _znacznie_ lepsze zdjêcia.

Analog ma jeden zasadniczy feler je¶li idzie o naukê -- d³ugi czas od
,,pstryk'' do efektu koñcowego.

--
Micha³

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

68 Data: Luty 03 2015 17:32:37
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 11:27 Michal Tyrala  pisze:

On Tue, 27 Jan 2015 20:17:19 +0100, Trefni¶ wrote:
 Ostro¶æ? Prze¶wietlenie? Krzywy horyzont?

 To s± NAPRAWDÊ wyró¿niki dobrego zdjêcia?

Raczej w drug± stronê... Zdjêcie z ostro¶ci± w d*, przepalone i krzywe z
du¿ym prawdopodobieñstwem jest spieprzone.

Ale tylko przy "pstrykaniu", jak ta inkryminowana ma³pa :)
Bez wiedzy o estetyce, o ludzkim postrzeganiu (a nawet o psychologii). Bez  "opatrzenia".

Wszystkie trzy "wady" mog± byæ kolejnym, twórczym elementem kompozycji.

Ostro¶æ w d* - a mo¿e raczej tam, gdzie _ja_ chcê, ¿eby by³a? Inaczej, ni¿  chc± "pstrykacze"?
¯eby zwróciæ uwagê na wybrany element zdjêcia, który móg³by umkn±æ? Albo  odwróciæ uwagê od czego¶?
Bo ka¿dy poszed³by innym tropem, ni¿ chcê ja?

Ralph Gibson:
http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/303061/mistrzowie-aktu-gibson..jpg

Albo mo¿e _zupe³nie_ bez ostro¶ci?
David Hamilton:
http://www.swiatobrazu.pl/zdjecie/artykuly/303069/mistrzowie-aktu-hamilton1.jpg

Przepalenie?
A co powiesz o technice high key, gdzie przepalenie jest czêste i ¶wiadome?

http://www.swiatobrazu.pl/mistrzowie-aktu-zobacz-180-najlepszych-fotografii-- 23514.html,26
albo wrêcz:
http://www.swiatobrazu.pl/mistrzowie-aktu-zobacz-180-najlepszych-fotografii-- 23514.html,69
i kolejne autorstwa Khiwal Tarun?

Krzywy horyzont (jak chce EMPI)? Albo, co ju¿ zmodyfikowa³e¶ m±drzej -  krzywe zdjêcie?

http://www.swiatobrazu.pl/mistrzowie-aktu-zobacz-180-najlepszych-fotografii-- 23514.html,46

Czy to zdjêcie jest "krzywe"? A je¶li "proste" - to gdzie przebiega linia  pionu ziemskiego?

Warto obejrzeæ tê galeriê aktów w ca³o¶ci. Tylko ogl±danie zdjêæ (tak¿e  cudzych) rozwija estetykê.
A to IMHO warunek w³asnych dobrych zdjêæ.


 Powiniene¶ znacznie d³u¿ej eksperymentowaæ w fotografii "analogowej".
 Za ka¿de zdjêcie p³aci³by¶ konkretne pieni±dze - z czasem z  oszczêdno¶ci
 robi³by¶ _znacznie_ lepsze zdjêcia.

Analog ma jeden zasadniczy feler je¶li idzie o naukê -- d³ugi czas od
,,pstryk'' do efektu koñcowego.

Ale¿ to tylko pozornie wada!
:)
Ca³y czas mówimy oczywi¶cie o poziomie wy¿szym ni¿ zdjêcia typu "grupa w  cieniu", ¿eby ka¿dy siebie rozpozna³.

Kiedy nabra³o siê wiedzy, do¶wiadczenia technicznego i obycia  estetycznego, efekt by³ przewidywalny w prawie 100%
Nie by³o pstryk i "ciekawe jak wyjdzie". To jest metoda "cyfrowców",  w³a¶nie spowodowana natychmiastowo¶ci± wyników.
Efektem tej metody (przy konsekwentnym ignorowaniu wiedzy) s± przypadkowo  udane zdjêcia.

Przy analogowej koszta, ale te¿ w³a¶nie nak³ad pracy w celu otrzymania  wyniku powodowa³y, ¿e nie robi³o siê przypadkowych zdjêæ. Nawet przy  street-photo, czy reporta¿ach, pewne zachowania mia³o siê "we krwi".
Zreszt± i tak ca³e noce spêdza³o siê przy powiêkszalniku. B³êdy bola³y -  wiêc by³o ich coraz mniej!
:)

--
Trefni¶

69 Data: Luty 04 2015 08:24:39
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowcÄ‚³w?
Autor: Michal Tyrala 

On Tue, 03 Feb 2015 17:32:37 +0100, Trefni¶ wrote:

 W dniu .02.2015 o 11:27 Michal Tyrala  pisze:

> On Tue, 27 Jan 2015 20:17:19 +0100, Trefni¶ wrote:
>>  Ostro¶æ? Prze¶wietlenie? Krzywy horyzont?
>>
>>  To s± NAPRAWDÊ wyró¿niki dobrego zdjêcia?
>
> Raczej w drug± stronê... Zdjêcie z ostro¶ci± w d*, przepalone i krzywe z
> du¿ym prawdopodobieñstwem jest spieprzone.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

 Ale tylko przy "pstrykaniu", jak ta inkryminowana ma³pa :)
 Bez wiedzy o estetyce, o ludzkim postrzeganiu (a nawet o psychologii). Bez 
 "opatrzenia".

 Wszystkie trzy "wady" mog± byæ kolejnym, twórczym elementem kompozycji.
                         ^^^^
Mi³o ¿e siê zgadzamy.

 Ostro¶æ w d* - a mo¿e raczej tam, gdzie _ja_ chcê, ¿eby by³a? Inaczej, ni¿ 
 chc± "pstrykacze"?

Ale jak nie jest tam, gdzie mia³a byæ (gloryfikujesz ni¿ej analogi) to
ju¿ jest spieprzone, czy dalej jest oh-ah, tylko inaczej?

PS. EOT jak dla mnie.
--
Micha³

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

70 Data: Luty 04 2015 11:25:06
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Trefni¶ 

W dniu .02.2015 o 09:24 Michal Tyrala  pisze:

On Tue, 03 Feb 2015 17:32:37 +0100, Trefni¶ wrote:
 W dniu .02.2015 o 11:27 Michal Tyrala  pisze:

> On Tue, 27 Jan 2015 20:17:19 +0100, Trefni¶ wrote:
>>  Ostro¶æ? Prze¶wietlenie? Krzywy horyzont?
>>
>>  To s± NAPRAWDÊ wyró¿niki dobrego zdjêcia?
>
> Raczej w drug± stronê... Zdjêcie z ostro¶ci± w d*, przepalone i  krzywe z
> du¿ym prawdopodobieñstwem jest spieprzone.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

 Ale tylko przy "pstrykaniu", jak ta inkryminowana ma³pa :)
 Bez wiedzy o estetyce, o ludzkim postrzeganiu (a nawet o psychologii).  Bez
 "opatrzenia".

 Wszystkie trzy "wady" mog± byæ kolejnym, twórczym elementem kompozycji.
                         ^^^^
Mi³o ¿e siê zgadzamy.

 Ostro¶æ w d* - a mo¿e raczej tam, gdzie _ja_ chcê, ¿eby by³a? Inaczej,  ni¿
 chc± "pstrykacze"?

Ale jak nie jest tam, gdzie mia³a byæ (gloryfikujesz ni¿ej analogi) to
ju¿ jest spieprzone, czy dalej jest oh-ah, tylko inaczej?

PS. EOT jak dla mnie.

Ok. Do¶æ pokrêtnie rozumujesz (albo wrêcz brak rozumowania), st±d trudno  siê dogadaæ.
Poda³em konkretne przyk³ady - a Ty nadal _nic_ nie widzisz.
Kolejny palec przy³o¿ony do cyfrówki :)
EOT

--
Trefni¶

71 Data: Styczen 21 2015 07:03:11
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor:

W dniu ¶roda, 21 stycznia 2015 12:29:46 UTC+1 u¿ytkownik Marek napisa³:

Witam,

Pog³êbiam swoj± wiedzê z zakresu wykonywania godnych uwagi zdjêæ.
Zachêci³y mnie do tego równie¿ i Wasz komentarze. Naby³em m.in. ksi±¿kê
"Kompozycja obrazu fotograficznego" Tomasz Ga³±zki:

http://helion.pl/ksiazki/kompozycja-obrazu-fotograficznego-tomasz-j-galazka,komobr.htm#opis

której rozdzia³ przyk³adowy mo¿na zobaczyæ tu:

http://pdf.helion.pl/komobr/komobr.pdf

Autor bogato ilustruje przyk³ady poprawnej kompozycji, wyja¶nia jakie
metody stosowa³ w poszczególnych ujêciach. Patrz±c na ilustracje okiem
amatora uzna³bym je w jako zdjêcia wrêcz czasem paskudne typu bura ³±ka
przes³oniêta czê¶ciowo mg³± na horyzoncie (rys 1.3 czy 2.4). Jakby
wykonane przypadkowo przez 2 letnie dziecko bawi±ce siê aparatem,
któremu rodzic pomaga³ trzymaæ go poziomo aby nie by³y ca³kowicie skopane.

Wskutek lektury zaczynam odnosiæ wra¿enie, ¿e docenienie prawid³owej
kompozycji zdjêcia wa¿niejsze jest od tre¶ci zdjêcia. Pokusi³em siê o
eksperyment i pokaza³em zdjêcia kilku znajomym nie znaj±cym siê na
fotografii w celu poznania ich opinii. Generalnie uznali, ¿e zdjêcia
tego typu wyrzucili by do kosza. Uzna³em wiêc, ¿e tylko fachowiec jest w
stanie zachwyciæ siê prezentowanym, doskonale skomponowanym w ksi±¿ce
materia³em. Nie jestem w stanie zachwyciæ siê zdjêciem 3 kundli
ganiaj±cych po ulicy tylko dlatego, ¿e jest ich 3 a nie 2 lub 4 (to
konkretny przyk³ad z innej ksi±¿ki).

Czy Waszym zdaniem ta ksi±¿ka jest s³aba, czy to jest jaki¶ problem we
mnie, ¿e nie potrafiê uznaæ jej warto¶ci? Po jej przeczytaniu mam
wra¿enie, ¿e autor ma ¶wietne przygotowanie teoretyczne ale nie potrafi
go wykorzystaæ, co z pewno¶ci± nie mo¿e stanowiæ podstaw do inspiracji
dla mnie.

--
Pozdrawiam,
Marek


Ksi±¿ka jest dobra, a prezentowane fotografie nie musz± byæ arcydzie³ami same w sobie- one maj± ilustrowaæ konkretne uk³ady czy warianty kompozycyjne.
Pozdrawiam Marcin

72 Data: Styczen 21 2015 10:21:37
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: XX YY 



Ksi±¿ka jest dobra, a prezentowane fotografie nie musz± byæ arcydzie³ami same w sobie- one maj± ilustrowaæ konkretne uk³ady czy warianty kompozycyjne.
Pozdrawiam Marcin

to tak jakby nauczyciel uczyl spiewu sam falszujac.

chcesz uczyc - pokaz najpierw sam czego chcesz nauczyc?


przytoczone w pdf zdjecia sa zwyczajnie paskudne , biorac juz nawet poprawke na jakosc wydruku.

73 Data: Styczen 21 2015 21:33:53
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Piotr Kosewski 

On 2015-01-21 19:21, XX YY wrote:

to tak jakby nauczyciel uczyl spiewu sam falszujac.

Z³a analogia.
Poprawna: to tak, jakby trener g³osu nie zna³ ¿adnej piosenki.
No ale przecie¿ on nie jest od Å›piewania piosenek tylko od
nauki wydawania d¼wiÄ™ków.

ZdjÄ™cia w ksiÄ…¿ce nie sÄ… arcydzie³ami, ale - jak napisa³ poprzednik -
spe³niajÄ… swojÄ… funkcjÄ™.

chcesz uczyc - pokaz najpierw sam czego chcesz nauczyc?

Bez sensu. To jest myÅ›lenie zbli¿one do ¿enujÄ…cego "jak nie umiesz
lepiej, to nie krytykuj".
ArtystÄ… siÄ™ albo jest albo nie. Ale fotografia to tak¿e zwyk³e
rzemios³o i ta ksiÄ…¿ka ma za zadanie w³aÅ›nie uczyć kanonu tego
rzemios³a.

ZresztÄ… IMO nawet lepiej, ¿e przyk³ady nie sÄ… atrakcyjne, bo to
by tylko odwraca³o uwagÄ™.

przytoczone w pdf zdjecia sa zwyczajnie paskudne , biorac juz nawet poprawke na jakosc wydruku.

Rysunki/zdjÄ™cia nagich kobiet w podrÄ™cznikach anatomii te¿ generalnie
nie powodujÄ… masowych erekcji wÅ›ród studentów, ale w zdobywaniu wiedzy
to nie przeszkadza. Jak napisa³em wy¿ej: wrÄ™cz mo¿e pomóc.

pozdrawiam,
PK

74 Data: Styczen 21 2015 22:50:05
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Marek 

W dniu 2015-01-21 o 16:03,  pisze:

Ksi±¿ka jest dobra, a prezentowane fotografie nie musz± byæ
arcydzie³ami same w sobie- one maj± ilustrowaæ konkretne uk³ady czy
warianty kompozycyjne.

To tak jak z demonstracj± czym jest g³êbia ostro¶ci: mo¿na pokazaæ j± ustawiaj±c dwa o³ówki w kadrze jeden za drugim, ale mo¿na te¿ wykonaæ portret i zaprezentowaæ jak mo¿na np. pozbyæ siê w ten sposób skomplikowanego t³a. Niby to samo. Ale ró¿nica jest jak zjedzenie kanapki zawiniêtej w gazetê kontra tej samej - zaserwowanej w eleganckiej zastawie sto³owej. Szkoda, ¿e autor poszed³ na skróty... Trochê trudno doszukaæ siê przyk³adów przeniesienia niektórych technik do realnych zdjêæ.

--
Pozdrawiam,
Marek

75 Data: Styczen 21 2015 22:42:28
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: JD 

W dniu 2015-01-21 o 12:29, Marek pisze:

Witam,

Pog³Ä™biam swojÄ… wiedzÄ™ z zakresu wykonywania godnych uwagi zdjęć.
ZachÄ™ci³y mnie do tego równie¿ i Wasz komentarze. Naby³em m.in. ksiÄ…¿kÄ™
"Kompozycja obrazu fotograficznego" Tomasz Ga³Ä…zki:

http://helion.pl/ksiazki/kompozycja-obrazu-fotograficznego-tomasz-j-galazka,komobr.htm#opis


której rozdzia³ przyk³adowy mo¿na zobaczyć tu:

http://pdf.helion.pl/komobr/komobr.pdf

Autor bogato ilustruje przyk³ady poprawnej kompozycji, wyjaÅ›nia jakie
metody stosowa³ w poszczególnych ujÄ™ciach. PatrzÄ…c na ilustracje okiem
amatora uzna³bym je w jako zdjÄ™cia wrÄ™cz czasem paskudne typu bura ³Ä…ka
przes³oniÄ™ta częściowo mg³Ä… na horyzoncie (rys 1.3 czy 2.4). Jakby
wykonane przypadkowo przez 2 letnie dziecko bawiÄ…ce siÄ™ aparatem,
któremu rodzic pomaga³ trzymać go poziomo aby nie by³y ca³kowicie skopane.

Wskutek lektury zaczynam odnosić wra¿enie, ¿e docenienie prawid³owej
kompozycji zdjÄ™cia wa¿niejsze jest od treÅ›ci zdjÄ™cia. Pokusi³em siÄ™ o
eksperyment i pokaza³em zdjÄ™cia kilku znajomym nie znajÄ…cym siÄ™ na
fotografii w celu poznania ich opinii. Generalnie uznali, ¿e zdjÄ™cia
tego typu wyrzucili by do kosza. Uzna³em wiÄ™c, ¿e tylko fachowiec jest w
stanie zachwycić siÄ™ prezentowanym, doskonale skomponowanym w ksiÄ…¿ce
materia³em. Nie jestem w stanie zachwycić siÄ™ zdjÄ™ciem 3 kundli
ganiajÄ…cych po ulicy tylko dlatego, ¿e jest ich 3 a nie 2 lub 4 (to
konkretny przyk³ad z innej ksiÄ…¿ki).

Czy Waszym zdaniem ta ksiÄ…¿ka jest s³aba, czy to jest jakiÅ› problem we
mnie, ¿e nie potrafiÄ™ uznać jej wartoÅ›ci? Po jej przeczytaniu mam
wra¿enie, ¿e autor ma Å›wietne przygotowanie teoretyczne ale nie potrafi
go wykorzystać, co z pewnoÅ›ciÄ… nie mo¿e stanowić podstaw do inspiracji
dla mnie.

Nie chce mi sie polemizować z przedpiścami,
ale znajd¼ sobie Marku gdzieÅ› w antykwariatach,
lub aukcjach KompozycjÄ™ fotograficznÄ… Witolda Dederki.
Dok³adnego tytu³u nie pamiÄ™tam. Tam WD wykorzysta³ do nauki
zdjÄ™cia najlepszych ówczesnych fotografów.

Chodzi o wczesne wydania, jeszcze za komuny.
KsiÄ…¿ka jest rozchwytywana, sam na niÄ… polujÄ™ (od czasu do czasu) :)

Nowego, takiego samego wydania nie będzie,
bo zosta³y w niej pogwa³cone prawa autorskie do zdjęć.

--
Pozdrawiam
JD

76 Data: Styczen 21 2015 23:12:54
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Marek 

W dniu 2015-01-21 o 22:42, JD pisze:

Nie chce mi sie polemizować z przedpiścami,
ale znajd¼ sobie Marku gdzieÅ› w antykwariatach,
lub aukcjach KompozycjÄ™ fotograficznÄ… Witolda Dederki.
Dok³adnego tytu³u nie pamiÄ™tam. Tam WD wykorzysta³ do nauki
zdjÄ™cia najlepszych ówczesnych fotografów.

O, dziękuję.
Elementy kompozycji fotograficznej. Bia³y kruk... :-(
Jest teraz na Allegro za...250z³ z autografem.


--
Pozdrawiam,
Marek

77 Data: Styczen 21 2015 23:22:07
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: JD 

W dniu 2015-01-21 o 23:12, Marek pisze:

W dniu 2015-01-21 o 22:42, JD pisze:

Nie chce mi sie polemizować z przedpiścami,
ale znajd¼ sobie Marku gdzieÅ› w antykwariatach,
lub aukcjach KompozycjÄ™ fotograficznÄ… Witolda Dederki.
Dok³adnego tytu³u nie pamiÄ™tam. Tam WD wykorzysta³ do nauki
zdjÄ™cia najlepszych ówczesnych fotografów.

O, dziękuję.
Elementy kompozycji fotograficznej. Bia³y kruk... :-(
Jest teraz na Allegro za...250z³ z autografem.


Nie kupisz tak tanio, bÄ™dÄ™ licytowa³ :D

--
Pozdrawiam
JD

78 Data: Styczen 21 2015 23:31:16
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Marek 

W dniu 2015-01-21 o 23:22, JD pisze:

Nie kupisz tak tanio, bÄ™dÄ™ licytowa³ :D

Znalaz³em te¿ PDF do pobrania za drobnÄ… op³atÄ… lecz szczerze mówiÄ…c raczej nie podam im numeru karty... Ehhh... trudno bÄ™dzie, ale szukam.

--
Pozdrawiam,
Marek

79 Data: Styczen 22 2015 09:27:07
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: daromar 

Dnia Wed, 21 Jan 2015 23:31:16 +0100, Marek napisa³(a):

W dniu 2015-01-21 o 23:22, JD pisze:

Nie kupisz tak tanio, bÄ™dÄ™ licytowa³ :D

Znalaz³em te¿ PDF do pobrania za drobnÄ… op³atÄ… lecz szczerze mówiÄ…c
raczej nie podam im numeru karty... Ehhh... trudno będzie, ale szukam.

Na scribd jest zeskanowana, po zalogowaniu mo¿na Å›ciÄ…gnÄ…c w pdf.
https://www.scribd.com/doc/66404604
To o tÄ… chodzi?

--
daromar

80 Data: Styczen 22 2015 11:37:26
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Marek 

W dniu 2015-01-22 o 10:27, daromar pisze:


Na scribd jest zeskanowana, po zalogowaniu mo¿na Å›ciÄ…gnÄ…c w pdf.
https://www.scribd.com/doc/66404604
To o tÄ… chodzi?


Tak dok³adnie. Tu znalaz³em ten skan. ŻądajÄ… podania nr karty a ja nie ufam takim transakcjom.

Ale poradzi³em sobie w miÄ™dzyczasie. Za³o¿y³em konto PayPal i uda³o siÄ™ pobrać.

--
Pozdrawiam,
Marek

81 Data: Styczen 23 2015 11:00:16
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Marek 

W dniu 2015-01-21 o 23:22, JD pisze:

Nie kupisz tak tanio, bÄ™dÄ™ licytowa³ :D

Jeszcze raz dziÄ™ki. KsiÄ…¿ka jest tym czego szuka³em :-)

--
Pozdrawiam,
Marek

82 Data: Styczen 22 2015 03:10:56
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor:

In article  Marek 
wrote:

Witam,

Pog(C)(C)êbiam swoj± wiedzê z zakresu wykonywania godnych uwagi zdjêæ.
Zachêci³y mnie do tego równie¿ i Wasz komentarze. Naby³em m.in. ksi±¿kê
"Kompozycja obrazu fotograficznego" Tomasz Ga³±zki:

http://helion.pl/ksiazki/kompozycja-obrazu-fotograficznego-tomasz-j-galazka,ko
mobr.htm#opis

której rozdzia³ przyk³adowy mo¿na zobaczyæ tu:

http://pdf.helion.pl/komobr/komobr.pdf

[...]

Czy Waszym zdaniem ta ksi±¿ka jest s³aba, czy to jest jaki¶ problem we
mnie, ¿e nie potrafiê uznaæ jej warto¶ci? Po jej przeczytaniu mam
wra¿enie, ¿e autor ma ¶wietne przygotowanie teoretyczne ale nie potrafi
go wykorzystaæ, co z pewno¶ci± nie mo¿e stanowiæ podstaw do inspiracji
dla mnie.


No wlasnie do podobnych przemyslen doszedlem juz jakis czas temu. Sadze
ze ci autorzy wypychaja do takich ksiazek zdjecia, ktorych nie
sprzedaliby gdzie indziej. Imho dotyczy to rowniez klasycznej juz
ksiazki Mroczka (choc u Mroczka poziom fotek jest zdectdowanie lepszy
niz tutaj).

Ja takie nieudane zdjecia z miejsca kasuje - a nie zbieram z mysla ze
kiedys wykorzystam, bo nie wyobrazam sobi zeby mozna to komus bez wstydu
pokazac. Ale byc moze nie jest to biznesowe podejscie.

Sa na szczescie autorzy ktorzy sie temu trendowi nie poddaja - moim
faworytem jest Michael Freeman.
--
TA

83 Data: Styczen 23 2015 16:10:45
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: Luke 

W dniu 2015-01-21 o 12:29, Marek pisze:

Czy Waszym zdaniem ta ksiÄ…¿ka jest s³aba, czy to jest jakiÅ› problem we
mnie, ¿e nie potrafiÄ™ uznać jej wartoÅ›ci? Po jej przeczytaniu mam

Mam znajomego w³aÅ›ciciela zak³adu fotograficznego. Opowiada³ mi kiedyÅ›,
¿e 95% zdjęć przynoszonych przez klientów do odbicia na papier to sÄ…
przypadkowe pstryki bez jakiegokolwiek zastanawiania siÄ™ nad
kadrowaniem, treÅ›ciÄ… obrazu, czymkolwiek. KwestiÄ™ sprzÄ™tu (ubolewa³ nad
smartfonami, ale one przynajmniej z ka¿dym rokiem zaczynajÄ… powoli dawać
w miarÄ™ znoÅ›nÄ… jakoæ zdjÄ™cia do amatorskich zastosowaÅ„) pominÄ™. Ludzie
masowo odbijajÄ… na papier zdjÄ™cie typu centralna lekko nieostra g³owa
dziecka, w tle czyjaÅ› ostra noga, twarz na s³oÅ„cu przeÅ›wietlona, t³o
oprócz tej nogi czarne. Sporo zdjęć takich amatorów nadaje siÄ™ do
konkursu "czy da³o sie to sfotografować jeszcze brzydziej/gorzej".

Jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy? Moim zdaniem brak podstawowej
edukacji o tym, ¿e niezale¿nie od zastanych warunków oÅ›wietlenia i
tematu zdjÄ™cia, ka¿de zdjÄ™cie mo¿na zrobić znacznie lepiej (choć nie
konkursowo) kosztem niewielkiej wiedzy i wysi³ku.

To jest ksiÄ…¿ka adresowana nie do osób, które chcÄ… robić zdjÄ™cia
konkursowe, lecz do takich 95% pstrykaczy, o jakich mówi³ ten kolega.
Spe³ni ona doskonale swoje zadanie - nauczy przed pstrykniÄ™ciem pomyÅ›leć
- mo¿e inaczej skadrować, mo¿e inaczej ustawić rodzinÄ™ na spacerze, mo¿e
przesunąć ich aby grali z t³em, itd. W takiej ksiÄ…¿ce nie muszÄ… być
konkursowe przyk³ady - wrÄ™cz jeszcze lepiej by by³o, gdyby ka¿de zdjÄ™cie
pokazywać w kilku wersjach i dyskutować, która jest najlepsza.

Czy dobra fotografia to tylko ta konkursowa? Jeśli robię mojemu psu
portret na podwórku obok budy, bÄ™dzie to fotografia konkursowa? Nie.
Dalej mogÄ™ mu zrobić przypadkowy pstryk, a mogÄ™ te¿ zrobić dobrze
skomponowane i ³adne zdjÄ™cie.

Czy ktoś pamięta (bo ja ze starszej gwardii) "Fotografię w praktyce
amatorskiej" PÄ™kos³awskiego? Czy opublikowane tam na rotograwiurowych
wk³adkach czarno-bia³e przyk³ady by³y zdjÄ™ciami konkursowymi? Te¿ nie, a
doskonale uczy³y pewnych oczywistych faktów i wyrabia³y kreatywnoæ.

Jeśli ktoś chce mierzyć wysoko, niech sobie czyta "Punkt, linię i
p³aszczynÄ™" KandyÅ„skiego.

Albo albumy Hartwiga i Bu³haka. Tam w ka¿dym zdjÄ™ciu ka¿dy detal jest
dopracowany (³Ä…cznie np. z porÄ… dnia dajÄ…cÄ… odpowiednie cienie), nawet
jeÅ›li niektóre to nie "zdjÄ™cia konkursowe".


L.

84 Data: Styczen 23 2015 17:33:29
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: J.R. 

Luke pisze:

Mam znajomego w³a¶ciciela zak³adu fotograficznego. Opowiada³ mi kiedy¶,
¿e 95% zdjêæ przynoszonych przez klientów do odbicia na papier to s±
przypadkowe pstryki bez jakiegokolwiek zastanawiania siê nad
kadrowaniem, tre¶ci± obrazu, czymkolwiek. Kwestiê sprzêtu (ubolewa³ nad
smartfonami, ale one przynajmniej z ka¿dym rokiem zaczynaj± powoli dawaæ
w miarê zno¶n± jako¶æ zdjêcia do amatorskich zastosowañ) pominê. Ludzie
masowo odbijaj± na papier zdjêcie typu centralna lekko nieostra g³owa
dziecka, w tle czyja¶ ostra noga, twarz na s³oñcu prze¶wietlona, t³o
oprócz tej nogi czarne. Sporo zdjêæ takich amatorów nadaje siê do
konkursu "czy da³o sie to sfotografowaæ jeszcze brzydziej/gorzej".

Znakomitym przyk³adem na fatalne technicznie zdjêcia jest allegro. Czêsto na poruszonym, niedo¶wietlonym zdjêciu w ogóle nie widaæ towaru na sprzeda¿.

--
J.R.

85 Data: Styczen 23 2015 15:01:10
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor:

W dniu pi±tek, 23 stycznia 2015 17:33:35 UTC+1 u¿ytkownik J.R. napisa³:

Luke pisze:

> Mam znajomego w³a¶ciciela zak³adu fotograficznego. Opowiada³ mi kiedy¶,
> ¿e 95% zdjêæ przynoszonych przez klientów do odbicia na papier to s±
> przypadkowe pstryki bez jakiegokolwiek zastanawiania siê nad
> kadrowaniem, tre¶ci± obrazu, czymkolwiek. Kwestiê sprzêtu (ubolewa³ nad
> smartfonami, ale one przynajmniej z ka¿dym rokiem zaczynaj± powoli dawaæ
> w miarê zno¶n± jako¶æ zdjêcia do amatorskich zastosowañ) pominê. Ludzie
> masowo odbijaj± na papier zdjêcie typu centralna lekko nieostra g³owa
> dziecka, w tle czyja¶ ostra noga, twarz na s³oñcu prze¶wietlona, t³o
> oprócz tej nogi czarne. Sporo zdjêæ takich amatorów nadaje siê do
> konkursu "czy da³o sie to sfotografowaæ jeszcze brzydziej/gorzej".

Znakomitym przyk³adem na fatalne technicznie zdjêcia jest allegro.
Czêsto na poruszonym, niedo¶wietlonym zdjêciu w ogóle nie widaæ towaru
na sprzeda¿.

--
J.R.

No fajno, ale kompozycja to ju¿ troszkê wy¿szy poziom abstrakcji ni¿ wykonanie poprawnego technicznie zdjêcia.
Pozdrawiam Marcin

86 Data: Styczen 23 2015 15:03:31
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor:

W dniu pi±tek, 23 stycznia 2015 16:10:55 UTC+1 u¿ytkownik Luke napisa³:


Czy kto¶ pamiêta (bo ja ze starszej gwardii) "Fotografiê w praktyce
amatorskiej" Pêkos³awskiego? Czy opublikowane tam na rotograwiurowych
wk³adkach czarno-bia³e przyk³ady by³y zdjêciami konkursowymi? Te¿ nie, a
doskonale uczy³y pewnych oczywistych faktów i wyrabia³y kreatywno¶æ.

Je¶li kto¶ chce mierzyæ wysoko, niech sobie czyta "Punkt, liniê i
p³aszczynê" Kandyñskiego.

Albo albumy Hartwiga i Bu³haka. Tam w ka¿dym zdjêciu ka¿dy detal jest
dopracowany (³±cznie np. z por± dnia daj±c± odpowiednie cienie), nawet
je¶li niektóre to nie "zdjêcia konkursowe".


L.

Pamiêtam, co wiêcej intensywnie zachêcam fotograficzn± m³ód¼ do studiowania.
I spotykam siê ze zrozumieniem, co ciekawe.
Pozdrawiam Marcin

87 Data: Styczen 25 2015 12:16:04
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: 666 

Tu jest doskona³a strona o fotografowaniu z lampÄ… b³yskowÄ… (lampami):
http://strobist.blogspot.com


-- -- -

Pog³Ä™biam swojÄ… wiedzÄ™ z zakresu wykonywania godnych uwagi zdjęć.

88 Data: Luty 04 2015 01:01:06
Temat: Re: Fotografia tylko dla fachowców?
Autor: J.F. 

Dnia Wed, 21 Jan 2015 12:29:34 +0100, Marek napisa³(a):

...
Wskutek lektury zaczynam odnosiæ wra¿enie, ¿e docenienie prawid³owej
kompozycji zdjêcia wa¿niejsze jest od tre¶ci zdjêcia. Pokusi³em siê o
eksperyment i pokaza³em zdjêcia kilku znajomym nie znaj±cym siê na
fotografii w celu poznania ich opinii. Generalnie uznali, ¿e zdjêcia
tego typu wyrzucili by do kosza.

Jak to szlo ...
-panie profesorze, co to jest sztuka ?
-jak ja mowie ze cos jest sztuk±, to to jest sztuka. A jak pan mowi ze
cos jest sztuk±, to to jest kicz.

No i ... co to jest wysoka kultura ? To jest kultura wymagajaca u
odbiorcy wysilku przy odbiorze.
A kto tego nie docenia, ten jest prostak i cham :-)

J.

Fotografia tylko dla fachowców?



Grupy dyskusyjne