pisze:
Ze nie turbina to wiem ;-)
A co do tego lozyska dociskowego to jakie koszty (robocizna, czesci)?
I czy mozna jeszcze jezdzic, czy lepiej wymieniac od razu bo za
kolejne 1 kkm bede musial wymieniac cale sprzeglo ?
Gdy łożysko jest zatarte, to gdy wciskasz sprzęgło zamiast tego łożyska
pracuje część docisku (nie wiem jak to się ona fachowo nazywa) ślizgowo,
i to w miejscu gdzie nie ma smarowania. Metal trze o metal.
Jest możliwość że docisk jeszcze nie jest przetarty na amen (sfajczony)
o ile starasz się zmieniać biegi jak najszybciej, tzn. wciskać sprzęgło
jak najkrócej. Śmierdzi już czy jeszcze nie?
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
6 |
Data: Czerwiec 22 2007 02:03:48 |
Temat: Re: Głośna praca silnika po wciśnięciu sprzęgła (coś a la turbina). |
Autor: |
Tylko po wciśnieciu sprzęgła nie ma odgłosu tarcia metal o metal tylko
raczej zasysania/wydmuchiwania powietrza - taki odgłos
"tubosprężarki" ;-)
No i nic nie śmierdzi
A samochodzik ma przejechane dopiero 70 kkm - fakt że to fiat, ale nie
za wcześnie na rozwalone/zużyte sprzęgło ?
I jak z tymi kosztami? Robił to ktoś kiedyś w SC? Ile trza zapłacić?
Pozdrawiam
Łukasz
7 |
Data: Czerwiec 22 2007 11:23:16 | Temat: Re: Głośna praca silnika po wciśnięciu sprzęgła (coś a la turbina). | Autor: Jakub Witkowski |
pisze:
Tylko po wciśnieciu sprzęgła nie ma odgłosu tarcia metal o metal tylko
raczej zasysania/wydmuchiwania powietrza - taki odgłos
"tubosprężarki" ;-)
A skąd zasysane powietrze... Zapewne szum po prostu, akurat podobny.
U mnie był to delikatny szumek, prawie niesłyszalny. Zgrzytania
nie usłyszysz, to nie hamulce. Zresztą może to łożysko dopiero
szumi, jeszcze nie zatarte, ale już rozwalające się.
I jak z tymi kosztami? Robił to ktoś kiedyś w SC? Ile trza zapłacić?
Samo zdjęcie skrzyni, to koszt 200-400zł. Dodaj cenę łożyska.
Jeśli podejrzewasz że kończy się też sprzęgło to zmień od razu
jak już zdejmujesz skrzynię - będziesz na tym do przodu.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
8 |
Data: Czerwiec 22 2007 12:07:59 | Temat: Re: Głośna praca silnika po wciśnięciu sprzęgła (coś a la turbina). | Autor: Marsellus |
wrote:
A samochodzik ma przejechane dopiero 70 kkm - fakt że to fiat, ale nie
za wcześnie na rozwalone/zużyte sprzęgło ?
I jak z tymi kosztami? Robił to ktoś kiedyś w SC? Ile trza zapłacić?
u mnie w fiescie '97 sprzeglo wymienialem przy okolo 90 kkm. Wlasnie bylo
cos z dociskiem i w koncu zjechalo sie cale sprzeglo. Strasznie
nieprzyjemne uczucie podczas zmiany biegow. Wymiana wyniosla mnie cos ponad
1000 zl (o ile dobrze pamietam 1300) z nowym sprzeglem Sachs. Jak mechanik
zobaczyl nowe sprzeglo to mowil ze jest strasznie delikatne i trzeba
naprawke uwazac.
Pozdrawiam
9 |
Data: Czerwiec 22 2007 15:47:04 | Temat: Re: Głośna praca silnika po wciśnięciu sprzęgła (coś a la turbina). | Autor: Boombastic |
Użytkownik napisał w wiadomości
Ze nie turbina to wiem ;-)
A co do tego lozyska dociskowego to jakie koszty (robocizna, czesci)?
I czy mozna jeszcze jezdzic, czy lepiej wymieniac od razu bo za
kolejne 1 kkm bede musial wymieniac cale sprzeglo ?
Generalnie koszt wyjęcia skrzyni jest spory i dlatego najczęsicej od razu
wymienia sie kompletne skrzęgło. Do Seja nie powinien to być majatek, a
będziesz miał spokój na dłuższy czas. Niestety ale eksploatacja w mieście
szybciej zużywa tarczę i docisk.
10 |
Data: Czerwiec 22 2007 06:58:10 | Temat: Re: Głośna praca silnika po wciśnięciu sprzęgła (coś a la turbina). | Autor: |
Juz sie orientowalem. Kompletne sprzeglo 190 PLN (lub 350 w
ASO ;-))))) a lozysko to 70 PLN. Czyli faktycznie lepiej od razu
zrobic komplecik. Bo roznica w cenie czesci nie jest ogromna a tak
bede mial nowiutkie sprzeglo.
Teraz tylko jeszcze koszt wymiany - w ASO wolają 325 PLN (czyli zrobie
pewnie za jakies 200 u "normalnego" mechanika ;-))
Calosc wiec 400-450 PLN (oczywiscie nie w ASO i samemu kupujac
czesci)
Czyli niby nie dramat, choc przyznaje ze wolalbym za to browara
nakupic albo wydac na inny szlachetny cel ;-)
A swoja droga dzieki za merytoryczne odpowiedzi - to raczej rzadkosc
na "samochodowych" grupach dyskusyjnych. Spodziewalem sie raczej
zalewu postow udowadniajacych ze Fiat jest do d...py itp (swoja droga
jest ;-) ale koszty napraw ciesza ;-)
Jestem milo zaskoczony
Pozdrawiam
Lukasz
| | | | |